Sesja 47/15/11/09
Listopad 15, 2009 -
SESJA ARCHIWALNA -> Przeczytaj Wstęp do Transgresji
Poniższa treść została uzyskana poprzez wprowadzenie K w stan głębokiego
odprężenia, w trakcie którego jego podstawowa świadomość ulega uśpieniu.
Zaznaczamy że rozmowa odbywa się tylko i wyłącznie z K, z jego podświadomym
umysłem, który w sposób pozbawiony zabarwienia emocjonalnego i mniej
zanieczyszczony przekonaniami, odpowiada na nasze pytania, wchodzi z nami w
dyskusję oraz komentuje nasze własne poglądy. Jest to jednak nadal TYLKO I
WYŁĄCZNIE umysł K, pełen własnych idei, wyobrażeń, wspomnień – stąd poniższe
treści a zwłaszcza ich „fantastyczne” fragmenty należy postrzegać jedynie w
kategoriach rozrywki, eksperymentu – jak dobrą literaturę fantastyczno-naukową.
—
P – pytanie
O – odpowiedź
—
O: Procedura hipnotyczna jest niepotrzebna w standardowych warunkach. Koniec.
P: Co masz na myśli mówiąc że nie jest potrzebna?
O: Autohipnoza. Koniec
P: Aha. A co oznaczają niestandardowe warunki?
O: Przed publicznością obcą, w niestandardowym miejscu. Ogólnie sytuacje wywołujące stres.
P: A powiedz czy łącznik poradzi sobie z hipnozą moją?
O: Tak. Koniec.
P: Aha, no to może być ciekawie. A mam pytanie, czy mógłbyś wprost, dla czytelników naszej
strony ustosunkować swoją postawę względem nich? Padło pytanie czego oczekujesz od
czytelników naszej strony? Uważam że wynika to z niezrozumienia ale jak ty to powiesz to może
lepiej dotrze do tych ludzi.
O: Nie wymagam nic od nikogo. Moim zadaniem jest pomóc nosicielowi memu w dotarciu do
Prawdziwej Natury. To czy inni skorzystają z tej pracy jest wyłącznie ich sprawą. Koniec.
P: A grupa została w jakiś sposób sklecona aby ułatwić to zadanie, tak?
O: Mniej więcej i samemu na tym skorzystać. Koniec.
P: Ok. Myślę że to wystarczy. Dzisiaj przeprowadzimy sesję aby zadać pytania z forum. Pierwsze:
Czy możesz świadomie kłamać lub dezinformować?
O: Nie jest to możliwe. Koniec.
P: Dlaczego?
O: Łącznik oczekuje ode mnie mówienia prawdy takiej jaka ona jest z naszej perspektywy. Ponadto
kłamstwa i manipulacje są przeciwne do celu mojego zaistnienia, który wymieniłam wcześniej.
Koniec.
P: Ale łącznik też może pojmować prawdę jakoś subiektywnie, więc zawsze będziesz używał
prawdy tak jak rozumie ją łącznik.
O: Korzystając z jego zasobów umysłowych. Koniec.
P: Ktoś uzasadnił to mówiąc, że raz mówiłeś aby nie wierzyć ci na słowo a raz podajesz niczym
prognoza pogody swoją skuteczność w procentach…
O: Uzasadnienie nielogiczne, nie stanowi to zaprzeczenia. Koniec.
P: Tak, bo nie powinniśmy wierzyć w twoje procenty a zostałeś przez nas o nie poproszony. Dobrze
następne pytanie. Czy wszyscy ludzie którzy interesujący się tym projektem, z zewnątrz czy
wewnątrz, poprzez skupianie swojej uwagi na nim, nie kreują w jakiś sposób twojego ego? A ja
dodam również wizerunku tego projektu?
O: Sprecyzuj.
P: Czy ludzie interesujący się tym projektem nie sprawiają że twoje ego kreuje się w sposób
bardziej progresywny, szybszy?
O: Brak korelacji. Koniec.
P: No ale wszystko wpływa na wszystko według twojego twierdzenia.
O: Tak, z tej perspektywy wpływa.
P: Dobra. Powiedziałeś że w Projekcie ******, nazwę wykropkujemy, źródłem jest wgrane przez
przypadek tudzież wypadek, istniejące w przeszłości prawdziwe ego. Czy to ego należało do
jakiegoś Zielonego czy do kogoś z „Imperium”?
O: Nordyka. Koniec.
P: I czy ten Nordyk był kimś w rodzaju „gubernatora” planety?
O: Mniej więcej. Przy końcu istnienia Atlantydy, po starciu z Zielonymi. Koniec.
P: Wtedy był takim nadzorcą? W tym okresie?
O: Tak.
P: Więc tak naprawdę jego nacja czy strona była odpowiedzialna za wprowadzenie naszego gatunku
na Ziemię?
O: Mniej więcej.
P: Więc tak naprawdę jeśli patrzyć na ten przekaz nie pod kątem filozoficznym i nie skupiając się
na osobowości tego kontaktu, tylko skupiając się na opisach historycznych można uzyskać
prawdziwy obraz tamtych czasów?
O: Mniej więcej. Koniec.
P: A powiedz czy taka sygnatura osobowości wgrana do czyjegoś mózgu zaczyna się rozwijać i
kreować na nowo?
O: Istnieje taka możliwość. Koniec.
P: A czy to nie jest tak że ta sygnatura świadomości jako należąca do istoty bardziej rozwiniętej
będzie degenerować ciało, w którym teraz funkcjonuje?
O: Jest to możliwe. W tym wypadku jest tendencja to odseparowania się i egzystencji na innej
płaszczyźnie. Koniec.
P: Czy łącznik czytał jakiekolwiek źródła dotyczące cywilizacji Salejnji?
O: Brak.
P: Aha, czyli nie będziemy tego pytania zadawać. No i dyskusja jaka ostatnio rozgorzała na naszej
stornie czyli Księżyc. Kiedyś powiedziałeś że jest naszym naturalnym satelitą powstałym wskutek
gigantycznej kolizji z Ziemią. Z jakim ciałem niebieskim zderzyła się Ziemia? To była planeta czy
jakaś duża asteroida?
O: Planeta, bardzo daleki okres w waszym liniowym rozumieniu czasu. Podczas procesu
formowania układu. Koniec.
P: Dobrze. Czy wtedy istniało jakiekolwiek życie na Ziemi czy jeszcze była jałowa?
O: Podstawowe organizmy. Koniec.
P: A czy ta katastrofa zniszczyła te organizmy?
O Nie. Koniec.
P: Więc teraz kilka istotnych spraw na temat księżyca. Mianowicie czy twierdzenie jakoby próbki
skał z Księżyca były starsze niż próbki znalezione na Ziemi, czy jest to związane z procesem
górotwórczym na Ziemi?
O: Nie znacie dokładnego wieku Ziemi. Koniec.
P: Rozumiem, a próbki które pobieramy pochodzą ze świeżego naskórka Ziemi?
O: Mniej więcej.
P: A czy wrażenia „pustości” Księżyca są związane z tym w jaki sposób powstał, ze zlepków tych
elementów z katastrofy?
O: Mniej więcej. Koniec.
P: Rozumiem że Księżyc był obecny przez wszystkie lata ewolucji gatunków na tej planecie, więc
jest ściśle powiązany z gatunkami jakie tu egzystują…
O: Skoro to wszystko wiesz po co pytasz? Koniec.
P: Ja mogę wiedzieć ale ludzie chcą to usłyszeć od ciebie bo im nie wystarczy że ktoś wypowie te
dość oczywiste kwestie. Wiesz czasem pewne rzeczy muszą być fantastyczne dla niektórych osób,
nawet te oczywiste. Mnie interesuje tylko jedno. Powiązanie cyklów księżycowych z cyklem
menstruacyjnym u kobiety i małp. To że ludzkie kobiety mają krwawienia w takich cyklach jest
związane z ewolucją, z naszymi przodkami?
O: W tym wypadku nie. Koniec.
P: Więc z czym to jest związane?
O: Potrzebny stały cykl. Fazy księżyca pojawiają się w takim cyklu. To jest najlepszym
odniesieniem dla organizmu. Koniec.
P: Troszeczkę nie rozumiem tej odpowiedzi. Dalej nie wiem skąd u kobiet krwawienie w takich
okresach podczas gdy wszystkie inne gatunki przeżywają ruje. Powiedziałeś że potrzebny stały cykl
ale dla kogo potrzebny? Dla ewolucji? Dla gatunku?
O: Dla określonych czynności życiowych. Ruje też są w cyklu tylko innym, opartym na bodźcach
słonecznych. To jest niezrozumiałe?
P: Teraz wszystko rozumiem. Czyli ewolucja związała cykl ludzkiej kobiety z bodźcami
księżycowymi? A ma to związek z oddziaływaniem grawitacyjnym czy świetlnym?
O: Obiema.
P: A gdyby w tym momencie Księżyc znikł to wywołało by to poważne konsekwencje względem
ziemskiego życia?
O: Tak.
P: Aha. A prawdą jest teoria że Księżyc wyhamowuje Ziemię i że kiedyś nie będą się obracać przez
co będą do siebie zwrócone stale jednostronnie?
O: Prawdą jest że Ziemia obraca się coraz wolniej. Możliwość jej zatrzymania spowodowana
wpływem Księżyca jest tak odległa że dyskusja nie jest potrzebna. Prędzej Słońce ją połknie.
Koniec.
P: Rozumiem. Kiedyś powiedziałeś że na ciemnej stronie Księżyca znajdują się bazy Nordyków.
Potwierdzasz dalej tą hipotezę?
O: Tak.
P: A co oznacza zwrot pojawiający się nie tylko w twoim ale także innym przekazie że te bazy są
zbudowane na pograniczu 3. i 4. wymiaru? Dlaczego nie istnieją tylko w 4. wymiarze?
O: Możliwość współdziałania z istotami o ograniczonym umyśle. Koniec.
P: A czy w tych bazach pracują ludzie z Ziemi?
O: W tej chwili nie. Koniec.
P: Dobrze. Bazy mają na celu tylko obserwację?
O: Praca naukowowo – badawcza. Koniec.
P: Dobra.
O: Oglądałeś kiedyś programy o życiu zwierząt?
P: Tak oglądałem i rozumiem aluzję. Kręcą filmy dokumentalne [śmiech].
O: Nie kręcą filmów ale praca badawcza w tym zakresie. Koniec.
P: Więc w takim razie powiedziałeś kiedyś że oni chcą się ujawnić ludziom, że Watykan będzie w
tym mediatorem, że chcą powiedzieć że zawsze się nami „opiekowali” i tak dalej. W takim razie
musi być to bardzo odległa przyszłość jeśli jesteśmy dla nich o wiele niższym gatunkiem,
analogicznie jak zwierzęta dla nas.
O: Sprecyzuj stwierdzenie…
P: [szeptem] Odległa.
O:… odległa.
P: Nie można się tego spodziewać w ciągu najbliższych 100 lat według naszej miary?
O: Pierwszy kontakt nastąpi w tym czasie. Koniec.
P: Ogólnoświatowy?
O: Ujawnienie ich istnienia. Koniec.
P: Ciekawa informacja. Spoglądając na posunięcia Watykanu, skoro o nim kiedyś rozmawialiśmy,
to sprawia wrażenie jakby faktycznie delikatnie oswajał ludzi z faktem życia pozaziemskiego.
Choćby ostatnia konferencja naukowa na te temat. Dobrze. Skoro mowa o księżycach…
O: Jak będziesz dobrze się odżywiał masz szansę dożyć tego dnia. Koniec.
P: Chciałbym, byłoby ciekawie. Skoro rozmawialiśmy o naszym Księżycu to chciałbym zapytać o
księżyce Marsa. Wbrew pozorom to pytanie nie jest bezcelowe.
O: Sprecyzuj.
P: To naturalne satelity?
O: Można tak powiedzieć. Koniec.
P: Dlaczego nie „tak” tylko „można tak powiedzieć”?
O: Odłamki z planety, z pasa asteroid. Koniec.
P: Ktoś ich używa do czegoś?
O: Sprecyzuj.
P: Jakaś bardziej zaawansowana cywilizacja używa ich do swoich celów?
O: W tej chwili nie.
P: A w naszym układzie Zieloni lub Nordycy interesują się jeszcze jakimś obiektem poza Ziemią i
Księżycem?
O: Tak.
P: Możesz powiedzieć jakim i dlaczego?
O: Mars – możliwa kolonizacja; Jowisz i Saturn – właściwości fizyczne; W przypadku Jowisza –
możliwość stworzenia sztucznej gwiazdy; Ponad to zainteresowani są kilkoma księżycami, takimi
jak Tytan i Europa oraz wydobyciem niektórych pierwiastków z asteroid w ich pasie między
Marsem a Jowiszem. Koniec.
P: W porządku. Kiedyś powiedziałeś że jeśli chce dowiedzieć się w jakim miejscu znajduje się
centrum tej Uni, Imperium…tego zgromadzenia, to żebym sięgnął do mitów. Czy jest to gdzieś w
Pasie Oriona?
O: Nie. Koniec.
P: A dlaczego piramidy egipskie odzwierciedlają ten pas?
O: Kierunek.
P: Kierunek? Wskazanie kierunku?
O: Tak.
P: Aha. Mam do ciebie jeszcze takie pytanie: wygląd organizmów żywych jest odzwierciedleniem
ich wzorca świadomości, tego co nazwałeś pierwowzorem, tak?
O: Ogólnie rzecz biorąc. Koniec.
P: W takim razie…kiedyś powiedziałeś że nasz pierwowzór dominuje w tym ramieniu galaktyki,
tak?
O: Tak.
P: Więc większość istot na naszym poziomie ewolucji lub wyższym występuje w formie
humanoidalnej? W tym ramieniu galaktyki?
O: Nogi, ręce – mniej więcej. Koniec.
P: A w reszcie Drogi Mlecznej? Rozwinęły się inne pierwowzory świadomości?
O: Tak.
P: Czy jest jakaś potężniejsza siła od tego imperium o którym ty nam mówisz, w innej części
galaktyki?
O: Sprecyzuj określenie „potężniejsza”.
P: Organizacja silniejsza, lepiej zorganizowana, większa terytorialnie, bardziej rozwinięta
technologicznie.
O: Terytorialnie nie, technologicznie – nie da się porównać. Koniec.
P: Ok, wiem o co chodzi. Z tej tematyki – to tyle. Chcę przejść do kolejnego pytania. Ktoś zadał je
wzorując się na pewnym filmie. Czy da się przekopiować pamięć i świadomość człowieka do
wysoce zaawansowanego komputera?
O: Jest to możliwe. Koniec.
P: Dobrze. I w momencie rozłączenia synchronizacji obydwie jednostki, człowiek i komputer,
zaczną zbierać osobne doświadczenia. Czy w wyniku tego wytworzy się nowa sygnatura
świadomości?
O: Istnieje taka możliwość.
P: Rozumiem. A co musiało by nastąpić aby przenieść świadomość ludzką w taki sposób?
Wystarczy wysoce zaawansowany sprzęt?
O: Trochę inna linia technologiczna. Biokomputery, niezwykle wydajne. Koniec.
P: Więc nasza linia technologiczna jest „ślepa”. Ograniczona?
O: Powoli przestawicie się na biotechnologię. Koniec.
P: Dzięki za odpowiedź. Następne pytanie z forum. Czy zabawa tablicą ouija…jaka jest poprawna
wymowa?
O: Różnie. Prawidłowo [fonetycznie] łija. Francuskie i niemieckie tak.
P: Więc czy korzystanie z tej tabliczki jest bezpieczne?
O: Sprecyzuj pojęcie „bezpieczne”.
P: Czy mogą wystąpić jakieś fenomeny zagrażające zdrowiu fizycznemu i psychicznemu osób
obsługujących tabliczkę?
O: Mogą. Koniec.
P: A dlaczego ludzie korzystający z tych tabliczek często wywołują różne byty, na przykład
„zmarłych”? Bo to i tak wypływa z ich podświadomości, tak?
O: Podobnej do tego co robimy teraz ale bez świadomej kontroli. Przykładowe duchy, jak to
nazwaliście – wzorce świadomości. Jak w projekcie o którym rozmawialiśmy. Koniec.
P: Czyli niechcący można wgrać jakieś ego. Czyli jak ktoś chce rozmawiać z jakimś „zmarłym” to
tak naprawdę wgrywa jego ego do własnej podświadomości.
O: Należy się sprostowanie odnośnie słowa „wgrać”. To wszystko jest już w was. „Wgrać” do
świadomości. Obudzić. Koniec.
P: No oczywiście. Można to porównać do naszych komputerów osobistych. To jak zainstalowanie
gry, której pliki i tak są już na dysku.
O: Mniej więcej.
P: Ktoś zadał pytanie, w którym nawiązał do twojej wypowiedzi na temat kontroli wszystkich
wydarzeń przez zbiorową świadomość ludzi, tą duża kwerendę. Zbiorowa świadomość pilnuje fair
play i tak dalej. A czy jeśli duża liczba ludzi zacznie oglądać film, wywołujący u nich podświadomy
strach to może to wpłynąć na zbiorową świadomość i skłonić ją do wykreowania tych wydarzeń w
rzeczywistości?
O: Tak.
P: Czyli jak dużo ludzi będzie oglądać takie filmy jak „2012” to może się to stać w ich
hologramach?
O: Masa krytyczna naprawdę ogromna. Koniec.
P: Musi wystąpić taka masa krytyczna, tak?
O: Tak.
P: A jeśli ja kompletnie w to nie wierzę to w moim hologramie nic takiego nie będzie miało
miejsca?
O: Nie koniecznie.
P: Wtrącę się: jeśli kolektyw ludzki wywoła tą masę krytyczną to wpłynie ona na mój hologram
siłą?
O: Jest to możliwe. Inni mogą wpływać na to jak ty postrzegasz. Koniec. Inni to też ty.
P: (M)Więc można być stłumionym przez masy?
O: Będąc nieświadomym. Dlatego ważna jest praca nad świadomością, świadomą egzystencją i
spotkaniem prawdziwej natury. Koniec.
P: Mamy wtedy większą kontrolę. Inni nie decydują za nas?
O: Można tak powiedzieć. Będąc nieświadomym jesteś częścią gry, nie wiedząc o tym. I
uzależniony jesteś od innych programów czy graczy. Koniec.
P: (M)W takim razie mała grupa rozwiniętych osób może wpływać na innych nieświadomie?
O: Może. Koniec.
P: A świadomie?
O: Tym bardziej. Koniec.
P: Może to być wykorzystane do indywidualnych, egoistycznych celów tej oświeconej grupy.
O: Oczywiście. Koniec.
P: Mam pana X i pana Z. Ponieważ są mocno świadomi egzystencji i swojej Prawdziwej Natury, to
wpływają na mnie. I w momencie, w którym ja sobie uświadomię co robią to już nie mogę tego
robić?
O: Nie.
P: Aha. Chodziło mi o zrozumienie zasady. Następne pytanie. Prawdą jest to że człowiek posiada
określone punkty, których pobudzenie uaktywnia pewne funkcje naszych organizmów, na przykład
telepatie? Pytanie odnosi się do badań pewnego profesora.
O: Oczywiście wszystko jest połączone i jedno może wpłynąć na całość ale podejście w tych
badaniach jest złe i ograniczające. Koniec.
P: Rozumiem. Ktoś zapytał o twoje wspomnienie o kontakcie III Rzeszy z obcą cywilizacją. Czy to
prawda że naziści używali jakiś prototypów silników otrzymanych od tej cywilizacji?
O: Otrzymanych nie, wzorowanych na – tak.
P: Czyli udało im się samemu skonstruować „spodki” działające na takiej zasadzie jak pojazdy
Nordyków czy Szarych?
O: Nie. Wzorowane na nie oznacza działający jak. Koniec.
P: A te pojazdy, wzorowane na tamtych, działały? Poruszały się w przestrzeni powietrznej?
O: Poruszały się mało efektywnie. Koniec.
P: A ten napęd też opierał się o wirujące talerze?
O: Mniej więcej.
P: A czy żeby coś takiego funkcjonowało w pełni sprawnie konieczne jest zrozumienie 4. wymiaru?
O: Nie. Chodzi o wytworzenie pola antygrawitacyjnego i umiejętne manipulowanie nim. Koniec.
P: A prawdą jest to że pojazd o takim napędzie wytwarza wokół siebie bąbel grawitacyjny,
wewnątrz którego nie obowiązują normalne prawa fizyki?
O: Tak. Koniec.
P: Czyli dla obserwatora taki pojazd może poruszać się z dwukrotną prędkością dźwięku i wykonać
w jednej sekundzie zwrot o 90 stopni?
O: Tak. Koniec.
P: Dobrze. Ostatnie pytanie dziś. Czy na Antarktydzie znajdują się jakieś ruiny, które po stopnieniu
lodowców mogły by ukazać się ludziom? A może jest to tylko jałowy kontynent?
O: Znajdują się. Po stopieniu i kopaniu. W końcu kiedyś była zamieszkała. Chyba nie chcielibyście
aby się stopiła. Koniec.
P: Raczej nie. Było by to mało przyjemne w skutkach. W takim razie przez kogo była zamieszkana?
Przez Atlantów?
O: Krótko.
P: Ale jakim cudem? Wtedy oś Ziemska była inaczej ułożona?
O: Inny klimat i oś, dlatego krótko. Koniec.
P: Dobra. To wszystkie pytania na dziś. Ja tylko zapytam czy realnym jest wywołanie podobnego
zjawiska do Ciebie u innej osoby pracującej tutaj?
O: W teorii. Nie byłoby takiej potrzeby, ponadto w identycznej formie. W praktyce nie będzie
możliwe wywołanie w aktualnej grupie. Koniec.
P: Bo byłoby takie samo?
O: Odpowiednie właściwości charakterologiczne, umysłowe, odpowiednia świadomość i
podświadomość, także geny, chemia mózgu. Odpowiednia konfiguracja tych elementów potrzebna
jest do zaistnienia takiej formy jak my. Koniec.
P: Ale ja rozumiem. Tylko mi chodziło o teoretyzowanie. Czy twoja rozmowa z czymś takim była
by ciszą, bo nie było by o czym rozmawiać?
O: Opowiadalibyśmy sprośne dowcipy. Koniec.
P: [śmiech] Dobrze! No to tyle na dzisiaj. Maja ci przesyła buziaka.
O: Jesteśmy aseksualni. Koniec.
P: O jej. Buziak nie musi być wyrazem seksualności od razu… choć pewnie i tak jest. (M)Jaki
oziębły.
O: Serdecznie was pozdrawiamy. Do widzenia.
P: Adios amigos.