background image

 
 
 
 

Uniwersytet Jagielloński w Krakowie 

 
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Dalia Anna Pokutta 

 
 
 

Przedstawienia świętych Piotra i Pawła w dekoracji sarkofagów w III/IV wieku n.e. 

 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

 

 

 

 

Kraków 2005 

background image

Wprowadzenie 
 

 

 Jeden z najstarszych literackich utworów na świecie, w pierwotniej formie zapewne z IV tys. 

przed  Chr.,  zachowany  w  wersji  akkadyjskiej  z  III  tys.,  epos  o  Gilgameszu,  wyraża  żywą  wiarę  w 

życie  cienia  ludzkiego  po  śmierci  w  zakamarkach  świata,  czyli  nieśmiertelność  duszy,  ale 

jednocześnie  jest  wyrazem  sumeryjskiego  dążenia  do  zachowania  życia  ziemskiego  lub  nawet 

nieśmiertelności  w  znaczeniu  fizyczno-biologicznym.

1

  Nieśmiertelność  miała  być  tylko  udziałem 

bogów. Gilgamesz, król Uruk z ok. XXVIII w. przed Chrystusem, bohater ludzkości, nie godząc się z 

nadchodzącą  śmiercią  własną  i  przyjaciela  Enkidu,  przez  całe  swe  życie  dążył  do  nieśmiertelności 

poszukując  Krainy  Życia  (Dilmun,  raj).  Rezultat,  według  przeznaczeń,  musiał  być  negatywny:  „O, 

Gilgameszu!  Na  co  ty  się  porywasz?  Życia,  którego szukasz  nigdy  nie  znajdziesz!”

2

  „Kiedy  bogowie 

stworzyli człowieka, śmierć przeznaczyli człowiekowi, życie zaś zachowali we własnym ręku.

3

 Mimo 

zdobycia Otchłani, „prawiecznego morza” oraz „rośliny życia”, którą skradł mu wąż, heros nie zdołał 

wydrzeć bogom ich sekretu. Gilgameszowi miała pozostać „nieśmiertelna sława”. 

Religia hebrajska podjęła uniwersalne pytanie ludzkości o nieśmiertelność, lecz odpowiedź odwróciła 

w  relacji  do  starodawnego  eposu:  Jahwe,  który  jest  Życiem  i  Źródłem  wszelkiego  Życia  dał  je 

człowiekowi, lecz człowiek z własnej winy może je stracić. Ten nowy, drugi epos, w którym wiodącą 

rolę miał odegrać lud Izraela i jego Bóg, miał kontekst pozytywny. W prastarym świecie religii zło nie 

było  dziełem  ludzi  lecz  bogów,  złych  demonów  i  nieodmiennych  przeznaczeń,  rządzących  nawet 

bogami. Izrael odwrócił ten układ: zło było dziełem człowieka, nie nieba ani losu. Były to narodziny 

świadomości moralnej a nieśmiertelność miała być człowiekowi ofiarowana wraz z życiem „kształtu 

ludzkiego”.  Jahwe  dał  człowiekowi  nie  tylko  trwanie  doczesne  odwracające  od  niego  konieczność 

błąkania  się  w  mrocznym  przedświecie  podziemi:  obiecywał  mu  istnienie  pełne,  duchowe  i  równe 

czasowo jemu samemu. I tak Biblia hebrajska, podążając śladami Sumerów, uznała życie bez końca za 

swój temat główny, czego ostateczną manifestacją była sztuka chrześcijańska. 

Badania  nad  sztuką  sarkofagów  chrześcijańskich  swoją  metryką  sięgają  XV  wieku.  Do  dnia 

dzisiejszego powstała bogata literatura przedmiotu zarówno w formie opracowań syntetycznych jak i 

studiów  monograficznych  poszczególnych  zabytków.

4

  Jednym  z  pierwszych  badaczy  topografii 

                                                 

1

 Gilgamesz. Epos Starożytnego Dwurzecza. Oprac. i przeł. R.Stiller, Warszawa 1980 

2

 Gigamesz., Tabl. VIII,X 

3

 Ibidem, Tabl.X 

4

 Podstawowym zbiorczym opracowaniem źródłowym jest: Deichmann F.W., Repertorium der christlich-antike 

Sarkophage  I.  Rom  und  Ostia,  Wiesbaden  1967  [dalej:  Rep  I]  oraz  Dresken-Weiland  J.,  Repertorium  der 
christlich-antike  Sarkophage  II.  Italien  mit  einem  Nachtrag  Rom  und  Ostia,  Dalmatien,  Museen  der  Welt, 
Tübingen  1998;  analogie  [dalej:  Rep  II].  Daty,  jeśli  nie  opatrzono  ich  oznaczeniem  p.n.e  dotyczą  lat  po 
narodzeniu  Chrystusa.  Aktualna  bibliografia:  Koch  G.,  Fruhchristliche  Sarkophage,  München  2000,  s.XV-
XVIII,1-6 

background image

 

3

antycznego  Rzymu,  człowiekiem,  którego  pochłaniały  także  w  pewnej  mierze  poszukiwania 

antykwaryczne  był  Flavio  Biondo  (1388-1463),  sekretarz  papieży  Eugeniusza  IV,  Mikołaja  V, 

Kaliksta  III  i  Piusa  II.  Jego  badania  stały  się  podstawą  wszystkich  podstawowych  opracowań 

starożytności  rzymskich  czasów  późniejszych.  Niewątpliwie  istotną  rolę  w  jego  pionierskich 

poszukiwaniach  i  badanich  odegrał  mecenat  Piusa  II  (Eneasz  Piccolomini,  1458-1464),  który  jako 

pierwszy  w  historii  papież  zabronił  wyburzania  starożytnych  budowli  w  Rzymie,  do  fasady 

konstantyńskiej  bazyliki  św.  Piotra  dodając  tzw.  loggię  błogosławieństw.  Do  pionierów  badań  nad 

starożytnościami  zaliczyć  także  należy  Onofrio  Panvinio  (1530-1568),  mnicha,  którego  wysiłek 

badawczy  skupił  się  na  obiektach  chrześcijańskiego  antyku.  Spośród  jego  opublikowanych  prac 

najistotniejsze  tyczą  się  bazylik  w  Rzymie  oraz  cmentarzy  i  zwyczajów  pogrzebowych  wczesnych 

chrześcijan.

5

  

13 maja 1578 w trakcie przypadkowych prac budowlanych przy Via Salaria, robotnicy natknęli się na 

podziemny  cmentarz  o  niewątpliwie  chrześcijańskim  charakterze,  na  co  wskazywały  inskrypcje  i 

freski.  Paradoksalnie,  odkrycie  to  nie  wzbudziło  szczególnego  zainteresowania  uczonych.  Przez 

następnych piętnaście lat jedynymi osobami, które badały katakumby byli dominikanin hiszpańskiego 

pochodzenia Alfonso Ciacconio, oraz dwóch Belgów Philip de Winghe oraz Jean l'Heureux. Niestety 

wyniki badań tych dwóch ostatnich nie zostały opublikowane. 

Przełom  w  badaniach  cmantarzy  i  katakumb  rzymskich  nastąpił  za  sprawą  pojawienia  się  badacza 

wysokiej klasy jakim był Antonio Bosio. Urodził się przypuszczalnie około 1575 na Malcie, zmarł zaś 

w 1629 roku w Rzymie. Studiował literaturę, filozofię i prawo, dzięki wsparciu rodziny a szczególnie 

wuja  Giacomo.  W  Rzymie  nawiązał  kontakty  min.  z  profesorami  Pompeo  Ugonio  i  Phillipp’em  De 

Winghe.  Znajomość  z  De  Winghe  zainspirowała  Bosio  i  ukierunkowała  jego  zainteresowania. 

Przedmiotem  ich  wspólnych  badań  stały  się  dopiero  odkrywane  założenia  katakumbowe  Rzymu. 

Przed swoją śmiercią De Winghe przekazał Bosio opiekę nad odkytymi podówczas katakumbami a w 

roku  1592  Bosio  wraz  z  Pompeo  Ugonio  zorganizowali  pierwszą  stricte  naukową  ekpedycję 

odkrywczą  i  ich  uwaga  skupiła  się  na  katakumbach  Domitylli.  Bosio  przez    następne  32  lata  miał 

pracować na rzecz odkrywania i dokumentacji katakumb, w trakcie swoich poszukiwań natrafił bądź 

zidentyfikował  około  trzydziestu  chrześcijańskich  cmentarzy  w  Rzymie  lub  jego  okolicach.  Plonem 

jego  pracy  były  min.  sztychy  i  rysunki  wykonane  przez  malarza  Angelo  Santini,  który  towarzyszył 

Bosio  w  jego  wyprawach.  Swoje  sukcesy  zawdzięczał  Bosio  nie  tylko  uporowi  i  determinacji:  jako 

badacz  dysponował  i  posługiwał  się  szeroką  wiedzą  z  zakresu  topografii,  literatury  patrystycznej, 

hagiograficznej oraz itineraryjnej starożytności. Po śmierci Bosio, ukazała się w Rzymie, w roku 1632 

„Roma  Sotteranea”,  przełomowe  dzieło  niejako  rozpoczynające  naukową  debatę  nad  problemem 
                                                 

5

 Panvinio O., De praecipuis urbis Romae sanctioribus basilicas, Roma 1554; De ritu sepeliendi mortuos apud 

veteres Christianos et de eorum coemeteriis, Roma 1568 

background image

 

4

katakumb.

6

  Należy  jednak  zauważyć,  że  dzieło  Bosio  nie  znalazło  w  jego  następcach  wielu 

utalentowanych kontynuatorów. Jednym z nielicznych był Giovanni Giustino Giampini (1633-1698), 

autor  pomniejszych  studiów  archeologicznych,  który  w  1693  r.  rozpoczął  pierwsze  stricte  naukowe 

badania  nad  Liber  Pontificalis.  Giamini  był  prócz  tego  autorem  dwóch  dość  istotnych  z  naukowego 

punktu  widzenia  prac:  pierwszej  dotyczących  rzymskich  budowli  sakralnych  wzniesionych  przez 

Konstantyna Wielkiego oraz drugiej tyczącej sie sztuki mozaik. 

Nadchodzące  dwieście  lat  miało  się  okazać  okresem  postępującej  dewastacji,  tak  antycznych 

cmentarzy  rzymskich,  jak  i  poszczególnych  malowideł,  fresków  i  płaskorzeźb.  Przykładowo,  około 

roku 1780 Seroux d'Agincourt, francuski historyk sztuki odwiedzał niektóre z rzymskich katakumb i 

cmantarz,  przerysowując  malowidła  i  kopiując  płaskorzeźby.  Owocem  jego  pracy  było  dzieło,  które 

ukazało się w Paryżu w 1823 r.

7

 Kopie i rysunki jednakże nierzadko nie wystarczały: d'Agincourt w 

sposób dość systematyczny niszczył opisywane przez siebie zabytki, wykrawając malowidła ze ścian i 

demontując  rzeźby  bądź  tnąc  płaskorzeźby.  Systematyczne  prace  badawcze  nad  rzymskimi 

katakumbami podjął dopiero w połowie XIX wieku jezuita Giuseppe Marchi (1795-1860), odkrywając 

w marcu 1845 r. na cmentarzu przy Via Salaria grób św. Hiacynta.

8

  

 Badania na szeroką skalę rozpoczął jednakże dopiero Giovanni Battista de Rossi. Rossi studiował w 

Rzymie, gdzie przyswoił sobie szeroką wiedzę z zakresu min.epigrafiki antycznej i tam także zetknął 

się  z  Marchim,  prowadzącym  badania  cmentarzy  chrześcijańskich  przy  Via  Salaria.  Pierwszym 

większym  sukcesem  młodego  badacza  była  lokalizacja  w  1848  r.  katakumb  św.  Kaliksta.  W  okresie 

kilku następnych lat de Rossi odkrył fragment epitafium papieża Korneliusza (251-253), w roku 1854 

kryptę  papieża  Sewera  a  w  1856  r.  zlokalizował  tzw.  cubiculum  diakonów.  Jako  epigrafik  de  Rossi 

przyczynił  się  do  odkrycia  i  naukowego  opracowania  szergu  epitafiów  i  inskrypcji.  Fenomen  de 

Rossi’ego prowadzącego na dużą skalę pierwsze wykopaliska i badania ratunkowe katakumb polegał 

na  systematycznym,  metodycznym  wykorzystaniu  źródeł  pisanych,  tak  starożytnych  jak 

współczesnych oraz źródeł epigraficznych. Stworzył on podstawy metodycznych poszukiwań i badań 

cmentarzy  chrześcijańskich  Rzymu,  choć  wielu  mu  współczesnych  twierdziło,  że  jako  badacz 

obdarzony instynktem poszukiwawczym  swój sukces zawdzięcza szczęśliwy uśmiechom losu.

9

 

W  późniejszym  czasie  de  Rossi  prowadził  niezwykle  ważne  z  naukowego  punktu  widzenia 

badania  w  katakumbach  Domitylli  (1865  r.)  oraz  w  katakumbach  Praetekstata  i  Priscylli.  Na 

podstawie  przekazów  literackich  oraz  itinerariów  był  w  stanie  zrekonstruować  ich  topografię  oraz 

                                                 

6

  "Roma  Sotterranea,  opera  postuma  di  Antonio  Bosio  Romano,  antiquario  ecclesiastico  singolare  de'  suoi 

tempi. Compita, disposta, et accresciuta dal M. R. P. Giovanni Severani da S. Severino", Roma 1632 

7

 Seroux d'Agincourt , “Histoire de Part par les monuments", Paris 1823 

8

 Por.:  wcześniejsze  opracowania  Rochette  M.R.,“  Discours  sur  l'origine  etc.  des types  qui constituent l'art  du 

Christianisme", Paris 1834 oraz tegoż “Tableau des Catacombes de Rome", Paris 1837 
9 Hertling L., Kirschbaum E., The Roman Katakombs and its martyrs, Roma 1983, s. 23-25 

background image

 

5

wyznaczył  ich  wstępną  atrybucję  chronologiczną.  Całościowym  opracowaniem  prac  de  Rossi’ego 

stało się monumentalne, trzytomowe dzieło „Roma sotteranea cristiana”, publikowane w latach 1867-

1877,  w  dużej  mierze  użyteczne  do  dziś.

10

  Prócz  terenowych  prac  badawczych,  de  Rossi  prowadził 

ożywioną działalność popularyzatorską będąc wydawcą biuletynów archeologicznych i epigraficznych 

oraz  współredaktorem  dwóch  pierwszych  tomów  „Inscriptiones  christiane  urbis  Romae  septimo 

saeculo”  (Rzym  1861-1888).

11

  W  jego  dorobku  odnaleść  możemy  także  prace  poświęcone 

nowożytnym  mozaikom  i  topografii  urbanistycznej  Rzymu.  Znaczenia  prac  de  Rossi’ego  nie  sposób 

przecenić,  bowiem  nie  tylko  wprowadził  on  archeologię  chrześcijańską  na  nowe  tory  wyznaczając 

aksjomaty  metodyczne  badań,  katalogując  setki  obiektów  i  wykreślając  topografię  podziemnych  (i 

naziemnych)  cmentarzy  rzymskich.  De  Rossi  stworzył  pierwszą  nowożytną  szkołę  archeologii 

chrześcijańskiej,  zespół  specjalistów  zdolny  do  podjęcia  wysiłków  badawczych,  nawet  bez  udziału 

mistrza.  Jego  prace  wywarły  także  wpływ  na  europejską  myśl  archeologiczną  owocując  pracami 

takich uczonych jak F. Frizzily, A. de Waal,  

J. Wilpert, N. Müller.

12

 

Edmont  Federic  Le  Blant  urodził  się  12  sierpnia  1818  r.,  zmarł  5  czerwca  1897  r.  w  Paryżu. 

Studiował  prawo  i  po  studiach  został  zatrudniony  jako  radca  w  Ministerstwie  Finansów. 

Ustablizowana sytuacja materialna pozwoliła mu na odbycie kilku podróży do Italii, w trakcie których 

zetknął  się  Le  Blant  z  de  Rossi’m  (1847).  Przykład  de  Rossi’ego  popchnął  młodego  Francuza  do 

podjęcia  badań  na  terenie  Francji.  Od  roku  1848  Le  Blant  prowadził  systematyczną  kwerendę 

archiwalną  obejmującą  wczesnochrześcijańskie  inskrypcje  z  terenów  Galii,  manuskrypty,  archiwalia 

drukowane,  muzea,  kościoły  i  cmentarze.

13

  W  roku  1856  wydał  pierwszy  tom  "Recueil  des 

inscriptions  chrétienne  des  Gaules  antérieures  au  VIIIe  siècle".  Po  wydaniu  drugiego  tomu 

wspomnianego dzieła (Paryż 1865 r.) autor otrzymał nominację na członka Académie des Inscriptions 

et Belles Lettres. Trzeci tom ukazał się drukiem w 1892 r. pod zmienioną nazwą "Nouveau Recueil". 

Le  Blant  jako  pierwszy  podjął  się  zebrania  wszystkich  sarkofagów,  jakie  przetrwały  w  południowej 

Galii   w jeden  korpus.  W roku  1878  zdołał  opublikować "Etudes  sur  les  sarcophages  chrétiens  de  la 

ville  d'Arles",  a  w  roku  1886,  w  Paryżu  ukazało  się  kolejne jego  dzieło  „Etudes  sur  les sarcophages 

chrétiens  de  la  Gaule".

14

  We  wstępie  do  wspomnianego  dzieła  autor  przedstawił  typologię  form, 

ornamentację  oraz  zagadnienia  ikonograficzne  opisanych  przez  siebie  obiektów.  Wskazywał  na 

                                                 

10

 “La Roma sotterranea cristiana descritta ed ilustrata”, Roma 1867-1877 

11

 de Rossi G.B.,“Inscriptiones christianae Urbis Romae septimo saeculo antiquiores, II:1, De titulis christianis 

metricis et rhythmicis eorumque antiquis syllogis atque anthologiis”, IchUR I 2,1,  Roma 1888 

12

 G. Bovini, Rassegna degli studi sulle catacombe e sui cimiteri sub divo[w:] LThK 1952  IX, s. 42-51; 58 nn 

13

 Por.: "Manuel d'épigraphie chrétienne", Paris 1869 

14

  Por.:  Kraus  F.  X.,  Die  christlichen  Inschriften  der  Rheinlande.  Vol.  1,  Die  altchristlichen  Inschriften  der 

Rheinlande  von  Anfängen  des Christentums  am  Rheine  bis zur  Mitte  des achten  Jahrhunderts,  Freiburg  1890, 
autor zestawia inskrypcje do których nie dotarł Le Blant 

background image

 

6

podobieństwa  pomiędzy  zabytkami  z  Arles  i  z  Rzymu,  wskazując  równiecześnie  na  znaczącą 

dyferencjacje  pomiędzy  tą  grupą  a  obiektami  pochodzącymi  z  południowo-zachodniej  Francji. 

Sarkofagi z południowo-zachodniej Francji, w ujęciu Le Blant’a wskazują na silne wpływy lokalne.

15

 

Wykształcenie  prawnicze  dało  mu  podstawy  do  krytycznych  studiów  nad  wartością  historyczną  akt 

męczenników.  Ten  kierunek  jego  zainteresowań  uwieńczyło  opublikowanie  w  Paryżu  w  roku  1893 

"Persécuteurs  et  Martyrs",  dzieła  prezentującego  szeroką  wiedzę  historyczną  autora,  lecz 

naznaczonego  piętnem  jego  prywatnych  przekonań  religijnych.  W  roku  1883  Le  Blant  został 

mianowany dyrektorem Ecole Française w Rzymie. 

Lata 80-te XIX stulecia to okres początków kariery naukowej Józefa Wilperta.W latach 1884-

1892 przebywał on w Rzymie, gdzie był zarządcą cmantarza Campo Santo Teutonico. Właśnie w tym 

okresie  Wilpert  rozpoczął  intensywne  studia  nad  archeologią  chrześcijańską  zaś  szczególnie 

malarstwem  katakumbowym.

16

  W  roku  1903  został  mianowany  członkiem  Commissione  di 

Archeologia  Sacra.  W  roku  1926  został  mianowany  profesorem  utworzonego  rok  wcześniej  przez 

Piusa  XI  Pontificio  Istituto  di  Archeologia  Cristiana.  Swoje  badania  Wilpert  oparł  na  dokonaniach 

swojego nauczyciela i mistrza Giovanni’ego de Rossi’ego. Profil jego działalności badawczej można 

określić  jako  ponowną,  szerszą  i  bardziej  wnikliwą  kwerendę  archiwaliów  dotyczącą 

wczesnochrześcijańskich cmentarzy rzymskich połączoną z pracami badawczyni na terenach samych 

cmentarzy.  W  sposób  szczególny  zainteresowania  Wilperta  skupiły  się  na  freskach  i  malowidłach 

zdobiących  ściany  katakumb.  Poświęcił  wiele  czasu  i  uwagi  ich  rekonstrukcji  i  inwentaryzacji  oraz 

problemom  ich  interpretacji  ikonograficznej.  Wilpert  jako  pierwszy  zastosował  na  szeroką  skalę 

techniki  fotograficzne  w  dokumentacji  zabytków.  Dziełem  podsumowującym  jego  badania  był 

obszerny korpus sarkofagów, w którym znalazły się wszystkie dostępne badaczowi obiekty (niemalże 

wszystkie  znane  na  ówczas),  bogato  ilustrowany  rycinami,  fotogramami  i  komentarzami.

17

  Obecnie 

datowania,  jakie  podał  Wilpert  zostały  odrzucone  jako  zbyt  wczesne,  podobnie  zresztą  jak  jego 

niektóre założenia interpretacyjne i rekonstrukcje, jednkaże zasługuje na szacunek jego wieloletni trud 

badawczy  wieńczący  prace  de  Rossi’ego.

18

  Prace  Wilperta  znalazły  grono  kontynuatorów  w 

                                                 

15

 "Les Sarcophages Chrétiens de la Gaule", Paris 1886, s.242 nn 

16

 Wilpert J., Die Malereien der Katakomben Roms, Freiburg 1903 

17

 Wilpert J., I sarcophagi cristiani antichi I-V, Citta del Vaticano 1929-1936 

18

 Por. J. Wilpert, Principienfragen der altchristlichen Kunst, Freiburg 1889; Die Katakombengemälde und ihre 

alten  Kopien,  Freiburg  1889,  Ein  Cyclus  christologiescher  Gemälde  aus  der  Katakombe  der  Hl.  Petrus  und 
Marcellinus, Rom 1891, Die gottgeweihten Jungfrauen in den ersten Jahrhunderten der Kirche, Rom 1892, Die 
Malereien  der  Katakomben,  Rom  1903,  Die  Papstgräber  in  der  Caeciliengruft  in  der  Katakombe  des  Hl. 
Callistus,  Rom  1909;  por.:  Wilpert  J.,  Ein  neu  entdecktes  Fresko  in  der  Katakombe  der  hl.  Domitilla  und  die 
coemeterialen  Fresken  mit  Scenen  aus  dem  realen  Leben,  I  [w:]  Romische  Quartalschrift  fur  christliche 
Altertumskunde  und  Kirchengeschichte  1,  1887,  s.  20-41[  dalej:  RQ];  Das  Opfer  Abrahams  in  der 
altchristlichen  Kunst  mit  besonderer  Berücksichtigung  zweier  unbekannten  Monumente,  [w:]  RQ  1,  1887,  s. 
126-161; Die Katakombe der hl. Priscilla, [w:] RQ 2, 1888, s.1-20; Madonnenbilder aus den Katakomben, [w:] 
RQ  3,  1889,  s.  290-299;  Die Basilika  des  hl.  Silvester  über  dem  Coemeterium  Priscillae,  [w:] RQ  5,  1891,  S. 

background image

 

7

przedstawicielach  szkoły  niemieckiej  i  nie  tylko,  jak  F.Gerke,  M.Lawrence,  H.v.Campenhausen,  F. 

Deichmann,  H.  Brandenburg,  G.Koch.

19

  Spośród  grona  badaczy  sztuki  chrześcijańskiego  antyku 

okresu międzwojennego na gruncie polskim, na uwagę zasługuje min. postać Pawła Stygera. Urodził 

się w 1887 w Schwyz, zmarł w przededniu wybuchu II wojny światowej, 14 maja 1939 r. w Lucernie. 

Z  pochodzenia  był  Szwajcarem,  synem  urzędnika  władz  kantonalnych  i  Wereny  z  domu  Hoefliger. 

Filozofię  i  teologię  studiował  na  uczelniach  rzymskich-Papieskim  Uniwersytecie  Gregoriańskim 

(1909  doktor  filozofii,  1913  doktor  teologii)  i  Pontificium  Collegio  Germanico-Ungarica.  W  latach 

1914-1921  był  pracownikiem  naukowym  Pontificium  Collegio  Germanico-Ungarica,  pełniąc  tam 

m.in.  funkcję  prorektora  (1915-1919).  Pracował  w  szpitalach  wojskowych  dla  jeńców  włoskich  w 

czasie I wojny światowej.  

Po  przyjęciu  święceń  kapłańskich  był  m.in.  członkiem  personelu  Domu  Papieskiego.  W  1921  został 

powołany  na  profesora  zwyczajnego  Uniwersytetu  Warszawskiego.  Kierował  Seminarium 

Archeologii  i  Sztuki  Kościelnej,  gdzie  wśród  jego  studentów  był  m.in.  Mieczysław  Żywczyński.  W 

1931  Styger  został  członkiem-korespodentem  Towarzystwa  Naukowego  Warszawskiego.  Prowadził 

wykłady  na  Uniwersytecie  Warszawskim  do  1934.  Zainteresowania  naukowe  Stygera  obejmowały 

historię  katakumb  wczesnochrześcijańskich  oraz  historię  sztuki  i  architektury  romańskiej.  W  czasie 

pracy  na  Uniwersytecie  Warszawskim  wielokrotnie  odbywał  podróże  badawcze  do  Rzymu.  Badał 

                                                                                                                                                              

86-98;  Altchristliche  Grabplatte  aus  Terni,  [w:]  RQ  7,  1893,  s.  287-290;  Wichtige  Funde  in  der  "Cappella 
greca", [w:] RQ 8, 1894, s. 121-130; Beiträge zur christlichen Archäologie. 1. Topographische Studien über die 
christlichen  Monumente  der  Appia  und  der  Ardeatina.  2.  Neue  Studien  zur  Katakombe  des  hl.  Kalistus,  [w:] 
RQ  15,  1901,  s.  32-69;  Die  Entdeckung  der  "crypta  Damasi",  [w:]  RQ  17,  1903,  s.  72-74;  Beiträge  zur 
christlichen  Archäologie  (III.),  [w:]  RQ  19/1,  1905,  s.  181-193;  Beiträge  zur  christlichen  Archäologie  (IV.), 
[w:] RQ 20/1, 1906, s. 1-26; Die Acheropita oder das Bild des Emmanuel in der Kapelle "Sancta Sanctorum", 
[w:]  RQ  21/1,  1907,  s.  65-92;  Beiträge  zur  christlichen  Archäologie  (VI.),  [w:]  RQ  21/1,  1907,  s.  93-116; 
Beiträge zur christlichen Archäologie (VIII.), [w:] RQ 22/1, 1908, s. 73-195; Domus Petri, [w:] RQ 26, 1912, s. 
117-122 

19

  Por.:  Gerke  F.,  Der  Sarkophag  des  Junius  Bassus,  Berlin  1936;  Griechische  Plastik  in  archaischer  und 

klassischer  Zeit,  Berlin  1938;  Die  Zeitbestimmung  der  Passionssarkophage,  Berlin  1940,  Christus  in  der 
spätantiken  Plastik,  Berlin  1940;  Das  Heilige  Antlitz.  Köpfe  altchristlicher  Plastik,  Berlin  1940;  Die 
christlichen  Sarkophage  der  vorkonstantinischen  Zeit  [w:]  Studien  zur  spätantiken  Kunstgeschichte,  11/1940; 
Der  Trierer  Agricius-Sarkophag.  Ein  Beitrag  in  der  Geschichte  der  altchristlichen  Kunst  in  den  Rheinlanden, 
Trier  1949;  Studien  zur  Sarkophagplastik  der  theodosianischen  Renaissance,  RQ  42/1934;  Lawrence  M.,  The 
City-gate  Sarcophagi  [w:]  Art  Bulletin,  10/1927,  s.1-44;  Columnar  Sarcophagi  in  the  Latin  West  [w:]  Art 
Bulletin,  14.1932,  s.103-164;  H.v.Campenhausen,  Die  Passionssarkophage,  Marburg  1929;  Der  urchristliche 
Apostelbegriff, Lund 1948; Die Askese im Urchristentum, Tübingen 1949; Aus der Frühzeit des Christentums, 
Tübingen  1963;  Die  Idee  des  Martyriums  in  der  alten  Kirche,  Göttingen  1964;  Die  Begründung  kirchlicher 
Entscheidungen  beim  Apostel  Paulus,  Heidelberg  1957;  Deichmann  F.W.,  Konstantinopler  und  ravennatische  
Sarkophagprobleme  [w:]  ByzZ  62/1969,  s.291-307;  Ravenna.  Hauptstadt  des  spätantiken  Abendlandes, 
Heidelberg 1989; Brandenburg H., Stilprobleme der frűhchristlichen Sarkophagkunst Roms im IV. Jahrhundert. 
Volkskunst,  Klassizismus,  Spätantiker  Stil,  [w:]  RM  89/1979,  s.439-471;  Ars  Humilis.  Zur  Frage  eines 
christlichen  Stils  in  der  Kunst  des  IV.  Jahrhunderts  nach  Christus  [w:]  JbAC  24/1981,  s.71-84;  Die 
frűhchristlichen  Kirchen  in  Rom  vom  IV.  Bis  zum  VII.Jahrhundert.  Der  Beginn  der  abendlandischen 
Kirchenbaukunst,  Regensburg  2004;  Koch  G.,  Frühchristlich  Kunst.  Eine  Einführung,  Berlin  1995; 
Frühchristliche Sarkophage, München 2000; Römische Sarkophage, München 2004 

background image

 

8

grobowce przy bazylice św. Sebastiana w Rzymie (przy Via Appia), przedstawił genezę katakumb św. 

Kaliksta,  Domitylli i  Priscilli.  Był  odkrywcą  tzw.  memoria  apostolorum  z  imionami  św.  Piotra i  św. 

Pawła.

20

 

  

Sarkofag jako typ źródła archeologicznego z metodologicznego punktu widzenia nie nastręcza 

wielu pytań - jego rzeczywista (bądź domniemana) funkcja i cel wytworzenia nie budzą kontrowersji. 

Na  gruncie  italskim  pierwsze  sarkofagi  pojawiają  się  w  kręgu  etruskim  i  od  tego  momentu  są 

wytwarzane aż po świt epoki bizantyjskiej.

21

 Jako forma pochówku nie mógł być dostępny dla ogółu 

społeczeństwa  ze  względu  na  koszty  jego  produkcji,  które  zawężały  dostępność  do  relatywnie 

niewielkiej grupy odbiorców. W późnoantycznym Rzymie pierwsze sarkofagi należące do chrześcijan 

lokowano  w  prywatnych  kaplicach  rodowych  na  terenach  powstających  nekropoli.  Chociaż  dane  na 

temat  różnicowania  pochówków  chrześcijańskich  i  pogańskich  w  okresie  do  II  w.  są  skąpe,  to  nie 

ulega wątpliwości że na ich formę oraz stylistykę dekoracyjną miała wpływ tradycja starorzymska.

22

 

W  związku  z  mieszaniem  się  wpływów  tradycji  pogańskiej  i  chrześcijaństwa  rodzącego  swój  język 

artystycznej  ekspresji  w  tej  wczesnej  fazie,  uczeni  zdecydowali  się  wydzielić  grupę  sarkofagów 

mieszanych  („neutralnych”  tematów  dekoracjnych)  i  do  nich  możemy  zaliczyć  sarkofag  Prosenesa, 

znajdujący  się  w  ogrodach  Villa  Borghese.

23

  Sarkofag  typu  lenos  znajdujący  się  w  kościele  Santa 

Maria  Antiqua  (dat.270/280  r.)  należał  już  bez  wątpienia  do  chrześcijanki.

24

  Sarkofag  z  Santa  Maria 

Antiqua  został  odnaleziony  w  1901  r.  pod  posadzką  kościoła  na  Forum  Romanum  przez 

O.Marucchi’ego,  który  opublikował  znalezisko  w  1901  i  1903  r.

25

  (Ilust.1.)  W  swoich  publikacjach 

Marucchi  nie  wspomina  nic  na  temat  kontekstu  archeologicznego  znaleziska,  lecz  można 

przypuszczać, że obiekt został znaleziony bez wieka. Na prawej dolnej powierzchni znajduje się otwór 

o  średnicy  5-6  cm,  świadczący  o  tym,  że  sarkofag  został  ponownie  użyty  jako  pojemnik  na  wodę.

26

 

Sarkofag  jest  obiektem  typu  vasca,  jedną  z  wersji  greckich  lenoi  o  zaokrąglonych,  zbliżonych  do 

                                                 

20

 Spośród wielu jego prac i arykułów na szczególną uwagę zasługują: Die Schriftrollen auf den altchristlichen 

Gerichtsdarstellungen,  [w:]  RQ  25,  1911,  s.  148-159;  Neue  Untersuchungen  über  die  altchristlichen 
Petrusdarstellungen, [w:] RQ 27, 1913, s. 17-74; Die neuentdeckten mittelalterlichen Fresken von Santa Croce 
in Gerusalemme, [w:] RQ 28, 1914, s. 17-28; Die Malereien in der Basilika des hl. Sabas auf dem kl. Aventin 
in  Rom,  [w:]  RQ  28,  1914,  s.  49-96;  Die  neuere  Erforschung  der  altchristlichen  Basiliken  Roms  und  deren 
Wiederherstellung,  [w:]  RQ  29/1,  1915,  s.  3-25;  Scavi  a  San  Sebastiano,  [w:]  RQ  29/1,  1915,  s.  73-110;  Gli 
Apostoli Pietro e Paolo ad Catacumbas sulla Via Appia, [w:] RQ 29/1, 1915, s. 149-205;  

21

  Por.:  Herbig  R.,  Die  jungeretruskischen  Steinsarkophages  [w:]  Die  antiken  Sarkophagreliefs  VII,  1952; 

Blanck  H.,  Die  Malerein  des  sogenannten  Prestier-Sarkophages  in  Tarquinia  [w:]  Miscellanea  Archeologica 
T.Dohrn dedicata, Roma 1982, s.11-28; Milburn R., Early Christaian Art and Architecture, London 1988, s.58-
80 

22

 Koch G., op.cit.,s.2-4 

23

 Rep. I 929, s.387, tabl.148, Wilpert J., Die Papstgräber und die Cäciliengruft, Rom 1909, 62/64,tabl.5, 1; 

24

 Rep. I 747, WS I 7,8,17,20,21, tabl.1, 2,3.I 

25

 Marucci O., „Di un pregevole monumento do antica scultura cristiana rinvenuto negli scavi del foro romano” 

[w:] Nuovo Bulletino di Archeologia Cristiana, 7/1901, s.206-216 

26

  Engemann  J.,  „Untersuchungen  zur  Sepulkralsymbolik  der  späteren  römischen  Kaiserzeit”  [w:]  JbAC 

Ergänzungzband 2, Münster 1973, tabl.29, 30 

background image

 

9

cylindrycznych  kształtach.  Tego  rodzaju  sarkofagi  były  szczególnie  popularne  w  III  w.  i  częstokroć 

spotykamy na nich motywy dionizyjskie. Jednakże większość rzymskich sarkofagów współtworzy typ 

a  casa,  o  regularnych,  skrzynipodobnych  kształtach.  Obydwa  wspomniane  typy  podlegają  dalej 

zróżnicowaniu  pod  kątem  modeli  dekoracyjnych  (np.  fryzowe,  żłobkowe,  kolumienkowe  ect.). 

Zabytek  z  Santa  Maria  Antiqua  jest  sarkofagiem  fryzowym  o  wymiarach  2,15  m  długości,  0,64  m 

szerokości oraz 0,59 m wysokości; obiekt charakteryzuje głęboki, półplastyczny relief. 

Zagadnienia  wiążące  się  z  rozwojem  chronologicznym  i  następstwem  typologicznym  form 

sarkofagów  zostaną  omówione  w  dalszych  częściach  pracy.  Niniejsze  opracowanie  stanowi  próbę 

studium  płaskorzeźby  sarkofagowej  z  przedstawieniami  śś.  Piotra  i  Pawła  pochodzącej  z  pracowni 

rzymskich. Praca ma charakter analityczny i głównym celem jest możliwie najszersze i wielostronne 

naświetlenie kontekstów interpretacyjnych wspomnianego motywu. 

Badany zbiór zabytków liczy sobie 90 obiektów i w liczbie tej zawierają się ich trzy podgrupy, 

różnicujące się pod kątem stanu zachowania: 

1) sarkofagi zachowane w całości (ok. 40%) 

2) zabytki z zachowanym frontem bądź większą partią dekoracji rzeźbiarskiej (ok.20%) 

3) luźne fragmenty (ok.40%) 

Badanie  obejmuje  dwie  pierwsze  grupy  ze  względu  na  hipotetyczność  datowania  fragmentów  w 

oparciu o kryteria kompozycyjno-stylistyczne 

Przedmiotem  zainteresowania  będą  sceny  z  przedstawieniami  św.  Piotra  i  św.  Pawła,  na 

których  występują  oni  (razem  bądź  osobno)  organizując  pole  kompozycyjne  płaskorzeźby 

(postać/postacie centralne), co aranżuje kontekst interpretacyjny wyobrażenia. Do grupy tej włączone 

są  grupy  scen  z  wyobrażeniem  Traditio  legis  „Dominus  legem  dat”.  Analiza  dotyczy  zabytków 

powstałych bądź pochodzących z warsztatów Rzymu III-IV w.n.e. 

Interpretacja ikonologiczna w swym rdzeniu opiera się na tekście Pisma Świętego Starego i Nowego 

Testamentu,  częściowo  rozszerzonym  o  testy  apokryficzne.

27

  Każdy  z  podrozdziałów  prezentujący 

poszczególne  sceny  składa  się  z  dwóch  części:  analityczno-opisowej  oraz  następującej  po  niej  partii 

komentatorsko-interpretacyjnej.  W  przypadku  wyobrażeń  licznie  reprezentowanych  w  materiale 

zabytkowym, lecz niezróżnicowanych formalnie przy prezentacji opisowej dokonałam wyboru.  

Sceny z przedstawieniem Piotra można podzielić na kilka grup. Pierwszą stanowią wątki, które można 

odnieść do rzeczywistych bądź domniemanych znaków cudownych dokonanych przez apostoła lub też 

których  miał  on  być  świadkiem.  Do  tej  grupy  zaliczyć  należy  motywy  uciszenia  burzy  na  jeziorze 

Genezaret,  przekazania  kluczy  do  bram  królestwa  niebieskiego,  ukarania  Ananiasza  i  Safiry, 

                                                 

27

 Biblia Tysiąclecia, wyd. III., Poznań –Warszawa 1990; przytaczane teksty Euzebiusza z Cezarei: Euzebiusz z 

Cezarei,  Historia  Kościelna.  O  męczennikach.  Przeł.  i  oprac.  A.  Lisiecki,  Poznań  1924;  inne  zbiory  źródeł: 
Męczennicy [w:] Ojcowie Żywi, IX, wstęp i oprac. E. Wipszycka, Warszawa 1991 

background image

 

10

uzdrowienia  ślepego,  cudu  wody.  Kolejną  grupę  tworzą  motywy  związane  z  wydarzeniami 

historycznymi,  opisanymi  w  Dziejach  Apostolskich  jak  motyw  zapowiedzi  zaparcia  się  Piotra, 

uwięzienia przez Rzymian czy męczeńskiej śmierci apostoła. Ostatnią grupę tworzą motywy mogące 

pretendować  do  miana  alegoryczno-profetycznych  jak  motyw  Piotra  czytającego  pod  drzewem  oraz 

wyobrażenia Traditio Legis. 

Motywy dekoracyjne wiążące się z postacią Pawła ogniskują się w sferze kontekstów historycznych: 

podróży  apostolskich  (Paweł  na  dziobie  okrętu),  pojmania  przez  Rzymian  i  późniejszej  męczeńskiej 

śmierci oraz apokryficznych (historia Tekli). W tym porządku zostaną one omówione w pracy. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

11

Podstawy chronologiczno-archeologiczne pracy: podziały typologiczne, dekoracja 

 

 

W  niniejszym  rozdziale  pragnęłabym  zająć  się  charakterystyką  produkcji  sarkofagowej, 

skupiając  się  na  okresie  III  i  IV  w  n.e.  Nie  sposób  rozpocząć  omawiania  i  wyszczególniania  cech 

charakterystycznych dla sarkofagów chrześcijańskich bez wspomnienia chociażby w krótkim zarysie o 

sarkofagach pogańskiego Rzymu, bowiem przez dość długi okres czasu rodzący się język artystyczny 

sztuki  chrześcijańskiej,  nie  tylko  tej  wyrażonej  produkcją  sarkofagów  będzie  się  znajdował  pod 

wpływem  imperialnej  sztuki  świata  rzymskiego,  z  której  dziedzictwa  na  równi  będzie  czerpał  jak  i 

wnosił doń nowe elementy. 

Cechą  charakterystyczną  produkcji  sarkofagów,  jak  i  ogólnie  produkcji  rzemieślniczej  związanej  z 

kulturową  sferą  obyczajów  pogrzebowych  jest  jej  niewielka  podatność  na  zmieniające  się  trendy  i 

mody. Zachodzą one generalnie w skali pokoleń i zmienia się głównie styl dekoracji, dostosowując się 

do  aktualnych  gustów  odbiorców.  Wiek  III,  a  szczególnie  jego  druga  połowa  nie  pozostawiły,  poza 

drobnymi  wyjątkami,  po  sobie  przykładów  „wielkoformatowej”,  imperialnej  rzeźby  państwowej  tak, 

że  właściwie  jedynie  sarkofagi  stanowiące  pokaźną  grupę  zabytków  mogą  dać  pewne  rozeznanie  w 

zmianach zachodzących w tej dziedzinie. 

Nie  skupiając  się  na  formach  samych  sarkofagów,  które  zostaną  omówione  poniżej,  jeśli  mówimy  o 

dekoracji trzeciowiecznych rzymskich sarkofagów pogańskich, zdobione one są scenami polowań na 

lwy i jelenie, jak także innymi scenami z życia codziennego, scenami zaślubin z charakterystycznym 

gestem dextari iunctio, scenami bukolicznymi, motywem Orfeusza, wyobrażeniami uczt, podróży lub 

Odyseusza  z  syrenami.

28

  Jak  zauważa  G.  Koch,  w  tym  okresie jedynie  obecność  krzyża  w  dekoracji 

lub napisu pozwalałaby na odróżnienie sarkofagu pogańskiego od chrześcijańskiego.

29

  

Do  grupy  zabytków  o  cechach  mieszanych  autor  zalicza  wspomniany  wcześniej  sarkofag  Prosenesa, 

który napis datuje na rok 217, odnaleziony w katakumbach Pretekstata w Rzymie sarkofag ze scenami 

morskimi,  sarkofag  Florentinusa  Domitiusa  Marianusa  pochodzący  z  cmentarza  Novaziana  oraz  całą 

grupę  obiektów  z  przedstawieniami  winobrania,  bawiących  się  dzieci,  polowań,  połówu  ryb  i 

popiersiami.

30

 

                                                 

28

  Koch  G.,  op.  cit.,  sceny  bukoliczne:  s.15-16;  Orfeusz:  s.23-24;  uczty:s.24-25;  podróż:  s.25-26;  Odyseusz  i 

syreny: s.26-27 

29

 Koch G., op.cit., s.7 

30

  Sarkofag Prosenesa: Rep. I.929, Wilpert J., Die Papstgräber und die Cäciliengruft, Rom 1909, 62/64,tabl.5,1; 

por.: Wischmeyer W., Die Tafeldeckel der der christlichen Sarkophage konstantinischer Zeit in Rom [w:] RQ, 
40 (Suppl.), 1982, s.32 nn; Koch G., op.cit., s.238 –dalsza bibliografia; sarkofag z katakumb Pretekstata: Rep. 
I.557,  WS  II,  341/2,  tabl.  254,9;  Florentinusa  Domitiusa  Marianusa:  Rep.  I.663,  WS  III,  11,13,16,tabl.281,7; 
przedstawienia: Rep.I 833, Grousset 46 nr.3 (III.w.); dzieci: Rep.I.766, WS I 20,79,132,149, tabl. 19,3,5/6,62 I., 
Rep. I.1031; polowanie: Rep. I.126, Marucchi 61,tabl.64, 6, Rep. II. 214; popiersia: Rep. I.120 WS I 75,tabl.60, 
3, Rep. I.475, WS  II 7,tabl.259 I. (IV. w.), Rep. I.939, WS I 76, tabl. 54,1, Rep. I.957, WS I, tabl.84,5, Rep. 
I.1031;  połów  ryb:  Rep.  I.123,  WS  II  16,tabl.  251,1  (III.w.),  Rep.  I.223;  Koch  prócz  tego  wyróżnia  kilka 

background image

 

12

W  niektórych  wypadkach  można  zauważyć  skłonność  do  posługiwania  się  skrótowym  i 

symbolicznym  językiem  personifikacji,  czego  dobrym  przykładem  jest  sarkofag  wyższego  urzędnika 

annony datowany na lata 270/280 n.e, na którym ukazano charakter profesji zmarłego, przedstawiając 

w  symboliczny  sposób  zboże  płynące  pod  opieka  Fortuny  z  Afryki  (kobieta  ze  skalpem  słonia)  do 

portów Rzymu (personifikacje Ostii i Portusa).

31

 Szczególnym zainteresowaniem odbiorców cieszyły 

się  sarkofagowe  wyobrażenia  ukazujące  zmarłego  jako  mędrca  lub  filozofa  ze  zwiniętym  zwojem  w 

dłoni.  (Ilustr.2.a)  Tego  rodzaju  motywy  tematyczne  zostały  przejęte  z  małoazjatyckich  sarkofagów 

greckich i pojawiają się w Rzymie w czasach Galiena.

32

 

 

Wojny  gockie,  prowadzone  przez  Decjusza  wywarły  także  swoje  piętno  w  dziedzinie 

sepulkralnej  ekspresji  artystycznej.  Sarkofag  Ludovisi  jest  jednym  z najbardziej  znanych 

batalistycznych (ozdobionych reliefem przedstawiającym walkę) sarkofagów rzymskich.

33

 Znaleziony 

został w grobowcu  przy  Via  Tiburtina  i mierzy  1,53  m  wysokości  oraz  2,73  m  długości.  Jego  nazwa 

pochodzi  od nazwiska  pierwszego  właściciela  (w  XVII  w.).  Całą  ścianę  frontową  zdobi  relief. 

Przedstawiona  na nim  scena  walki  rzymskich  żołnierzy  z barbarzyńcami  (przypuszczalnie  Gotami) 

podzielona  jest  na cztery  pasy,  przy  czym  większość  barbarzyńców  umieszczono  u dołu  sceny, 

a żołnierzy  rzymskich  (pieszo  i konno)  u góry.  Centrum  zdominował  młody  rzymski  jeździec, 

przedstawiony  bez  hełmu,  który  prawą  rękę  wyciąga  ku  górze  w geście  wydawania  rozkazów.  Jego 

okolona  brodą głowa odwrócona jest w stronę przeciwną do kierunku jazdy. Badacze identyfikują tę 

postać  z Hostylianem  lub  Herenniuszem,  synami  cesarza  Decjusza.  Hostylian  zmarł  podczas  zarazy 

w 251  r.  n.e.,  zaś  Herenniusz  zginął  wraz  z Decjuszem  podczas  bitwy  z Gotami  w tym  samym  roku. 

Relief charakteryzuje się niezwykle wysokim poziomem wykonania i wyrafinowaną kompozycją całej 

sceny,  dopracowanej  w najdrobniejszych  szczegółach.  Stylistyką  zabytek  nawiązuje  do 

 klasycyzującej    rzeźby  okresu  późnych  Antoninów,  a poprzez  to  do klasycznych  dzieł  rzeźby 

attyckiej.  Nie  jest  możliwe  w  niniejszej  pracy  omawianie  ze  szczegółami  detali  dekoracyjnych 

zabytku  o  tak  bogatej  literaturze  przedmiotu  jak  wyżej  wspomniany  sarkofag.  Okoliczności 

pojawienia się nagle dzieła tak wysokiej klasy w tak trudnych dla sztuki czasach trafnie podsumował  

J.Ostrowski, pisząc:„ […] jeśli idzie o rozmiary, nie był żadnym ewenementem [zabytek] w tym czasie, 

jak  gdyby  w  epoce  kryzysu  nastał  pęd  do  monumentalizacji.[…]  Wspomniano  wyżej,  że  podobna 

[dekoracja  batalistyczna]  pojawiła  się  za  Marka  Aureliusza i  Kommodusa,  by około  200  r.  zaniknąć. 

Nie bardzo wiadomo, dlaczego nagle, w pięćdziesiąt lat potem, motyw walki znów pojawił się, i to w 

                                                                                                                                                              

następnych  grup  obiektów  w  oparciu  o  najnowasze  badania:  por.:  Koch  G.,  op.cit.,  s.  8-14-tam  dalsza 
bibliografia 

31

  Rzym  ,  Museo  Nationale  delle  Terme;  inny  przykład  stanowi  sarkofag  cesarza  Balbinusa  z  ok.240  r.  n.e 

(Rzym, Muzeum Pretekstata i Muzeum w Cleveland, Ohio – głowa cesarza). 

32

  Sarkofag Plotyna, Muzeum Watykańskie 

33

 Rzym, Museo Nazionalle delle Terme, kolekcja Ludovisi 

background image

 

13

dziele  wysokiej  klasy.  Jedynym  wytłumaczeniem  jest  sytuacja  polityczno-militarna  i  chęć 

propagowania walki z zagrażającymi barbarzyńcami.

34

 

W  wieku  III.  zaczyna  także  kształtować  się  sztuka  chrześcijańska  a  jej  rozwój  związany  jest  z 

powstaniem  w  samym  Rzymie  założeń  katakumbowych i  w tym  względzie  malarstwo  katakumbowe 

wyprzedza  chronologicznie  czas  powstania  pierwszych  chrześcijańskich  sarkofagów.  Większość 

badaczy  przyjmuje  obecnie,  że  pierwsze  sarkofagi  chrześcijańskie  zaczęły  powstawać  ok.  270  r., 

jednakże ich interpretacja ikonograficzna jest ciągle dyskusyjna.  

 

Nie ulega wątpliwości, że na ogólną liczbę produkowanych w Rzymie i nie tylko, sarkofagów, 

te,  o  których  można  powiedzieć,  że  należały  do  chrześcijan,  stanowiły  jedynie  niewielką  część.  Na 

okres  od  III.  do  końca  wieku  VI  przyjmuje  się,  że  na  ogólna  liczbę  ok.  15  tysięcy  sarkofagów 

pogańskich,  zachowanych  całościowo  lub  fragmentarycznie,  przypada  ok.  2 500  sarkofagów 

chrześcijańskich.

35

  Rozróżnienia  dokonuje  się  w  tym  układzie  na  postawie  kryterium 

ikonograficznego.  Sadzę,  że  wiele  nowych  szczegółów  dotyczących  zagadnień  ilościowej  produkcji 

sarkofagów  oraz  problemu  warsztatów  wniosłyby  zakrojone  na  szerszą  skalę  badania 

interdyscyplinarne,  mające  na  celu  identyfikację  poszczególnych  gatunków  marmurów  i  warunków 

ich  spedycji  via  Italia.  Większość  badaczy  zadowala  się  bowiem  stwierdzeniem,  że  dany  zabytek 

został wykonany z marmuru, ewentualne podając jego kolor, podczas gdy obecnie jesteśmy w stanie 

identyfikować poszczególne gatunki białych marmurów na postawie badań ich struktury krystalicznej, 

analizy izotopów węgla i tlenu oraz analiz petrograficznych.

36

 Jest rzeczą wiadomą, że zastosowanie 

technik  obrobki  marmuru  pentelickiego  w  przypadku  np.  marmurów  z  Carrary  nie  powiodłoby  się  i 

powodem  jest  tutaj  wielkokrystaliczna  struktura  marmurów  karraryjskich.  Nadawały  się  one,  i  nie 

mogło  to  umknąć  uwagi  antycznych  kamieniarzy,  bardziej  do  dekoracji  powierzchni  gładkich  (lub  o 

słabym rzeźbieniu).

37

 Dowodem na to stwierdzenie jest prócz tego fakt, że na wrakach staków, które 

wiozły  ładunki  materiałów  kamiennych  lub  półproduktów  konstrukcyjnych,  nie  odnaleziono  ani 

                                                 

34

  Ostrowski  J.,  Starożytny  Rzym.  Polityka  i  sztuka,  Kraków  1999,  s.405-406;  sarkofagi  czasów  Marka 

Aureliusza- por.: s. 370 

35

  Badacze  szacują,  że  rzymskie  warsztaty  wytwórcze  były  w  stanie  wyprodukować  rocznie  2400-6000 

sarkofagów, co przekłada się na liczbę 8-20 sztuk tygodniowo; por.: Koch G., op.cit., s.361 

36

 Manfra L., Masi U., „Carbon and oxygen isotope rations of marbles from some ancient quarries of western 

Anatolia  and their  archeological  significance”  [w:]  Archaeometry  17,2/1975,  s.215-221;  Walker  S.,  Matthews 
K., “Recent work in stable isotope analysis of white marble in British Museum” [w:] Fant J.C., “Ancien marble 
quarrying  and  trade”,  BAR  453/1988,  s.117-125;  Herz  N.,  Waelkens  M.  (red.),  “Classical  Marble: 
Geochemistry,  Technology,  Trade”,  [w:]  NATO  Advanced  Research  Workshop  on  Marble  in  Ancient  Greece 
and  Rome,  Lucca  1988;  Moens  L.,  De  Paepe  P.,  M.  Waelkens,  “Multidisciplinary  research  and  cooperation: 
keys  to  a  successful  provenance  determination  of  white  marble”,  [w:]  Waelkens  M.  (red.),  Ancient  stones: 
Quarrying, trade and Provenance, Leuven 1992, s. 247–252 

37

 Stowell Pearson L., Herz N., “Isotopic analysis of a group of Roman Gorgon sarcophagi”, [w:] Waelkens M. 

(red.),  Ancient  stones:  Quarrying,  trade  and  Provenance,  Leuven  1992,  s.  283–286;  o  marmurach 
prokonezyjskich: Walker S., Memorials to the Roman Dead, London 1985, s. 28–32 

background image

 

14

jednego sarkofagu z wiekiem.

38

 Można założyć, że wieka były dodawane już w Italii i wykonywane z 

lokalnego surowca.

39

 

Rzemieślnicy  pracujący  przy  obróbce  marmury  byli  określani  jako  marmoraii.  Kamieniarze 

byli  zrzeszeni  w  gildie  (collegia),  które  kontrolowały  lokalny  rynek  zapewniając  regularne  dostawy 

surowca  oraz  gwarantując  określony  poziom  świadczonych  usług.  Termin  marmorarius  miał 

zastosowanie  do  trzech  zróznicowanych  funkcjonalnie  podprofesji:  niewykwalifikowanych 

robotników  zajmujących  się  wstępną  obróbką  bloków,  ich  transportem  z  portu  i  kruszeniem,  dalej 

rzeźbiarzy  pracujących  nad  dekoracją  poszczególnych  elementów  oraz  rzeźbiarzy  ryjących  epitafia 

(lub inne napisy). Dwie ostatnie podprofesje, wymagajace o wiele większych umiejętności i praktyki 

bywały  także  określane  jako  sculptor  marmoris.  Kamieniarzy  jako  grupę  zawodową  można  było 

podzielić  na  dwie  kategorie:  pracujących  „u  klienta”,  tzn.  przygotowujących  np.  okładzinę 

marmurową,  posadzkę  na  miejscu  oraz  drugą  grupę,  właścicieli  i  pracowników  niewielkich  firm  np. 

rodzinnych,  produkujących  określony  asortyment  produktów  z  marmuru  jak  naczynia,  rzeźby, 

sarkofagi  ect.

40

  Dzięki  sprawnej  organizacji  cechowej,  klienci  rzymskich  zakładow  kamieniarskich 

mieli do dyspozycji szeroki wybór produktów i materiałów, gdyż glidie zajmowały się sprowadzaniem 

marmurów  z  min.  Aliki  na  Tazos,  z  Prokonezu,  Efezu,  Dokimeionu  i  innych  kamieniołómów 

frygijskich.

41

 

Handel marmurami był szeroko powiązany z całością gospodarki cesarskiego Rzymu. To także zdaje 

się  być  powodem,  że  pod  koniec  IV  w.  sarkofag  zdaje  się  przestawać  być  modnym  atrybutem 

grobowego  wyposażenia.  W  części  proces  ten  może  być  tłumaczony  ekonomicznym  upadkiem 

                                                 

38

 Ward-Perkins J. B., Throckmorton P., “The San Pietro wreck”, [w:] Archaeology,  XVIII 1965, s. 201–209; 

Throckmorton  P.,  “Ancient  shipwreck  yields  new  facts—and  a  strange  cargo”,  [w:]  National  Geographic 
Magazine,  t.  135,  2  /1969,  s.  282–300;  por.:  Asgari  N.  v.,  “Die  Halbfabrikate  kleinasiatischer 
Girlandensarkophage  und  ihre  Herkunft”,  [w:]  Archäologischer  Anzeiger,  (Zweites  Symposium  über  die 
antiken Sarkophagreliefs),  
z. 3/1977, s. 329–436 

39

  Por.:  Walker  S.,  Aspects  of  Roman  funerary  art,[w:].  Zanker  P,  Image  and  mystery  in  the  Roman  world, 

Three  papers  given  in  memory  of  J.  Toynbee,  Gloucester  1988,  s.  30  -  autor  za  przykład  podaje  dwa  wraki 
okrętów odnalezione w zatoce Taranto, z których pierwszy okręt wiózł 39 a drugi 24 niewykończone sarkofagi, 
nie odnaleziono natomiast ani jednego wieka  

40

 Por.: Goodlett V. C., “Rhodian sculpture workshops”,[w:] AJA 95/1991, s. 669–681 

41

 Por.: hasło “Steinbruch”, [w:] Pauly-Wissowa, Real-Encyclopädie der 

klassischen Altertumswissenschaft, , Neue Bearbeitung begonnen von G. Wissova, 
Zweite  Reihe  (R-Z),  1929,  s.  2279–2280;  dalej:  PWRE;  Oppermann  S.,  hasło  “Steinbruch”,  [w:]Der  Kleine 
Pauly, München 1975, t. 5, s. 351–352; Klein J. M., Untersuchungen zu den kaiserlichen Steinbrüchen an Mons 
Porphyrites  und  Mons  Claudianus  in  der  östlichen  Wüste  Ägyptens,  Bonn  1988,  s.  25–41;  Waelkens  M., 
“Patterns  of  extraction  and  production  in  the  white  marble  quarries  of  the  Mediterranean:  history,  present 
problems  and  prospects”,  [w:].  Fant  J.C  (red.),  Ancient  marble  quarrying  and  trade,  op.cit.,  s.  108–114;  Fant 
J.C.,  “Cavum  Antrum  Phrygiae.  The  organization  and  operations  of  the  Roman  imperial  marble  quarries  in 
Phrygia”,[w:] BAR 483 1989, s. 9–11; hasło “Marmorarius, 2” [w:] PWRE, Vierzehnter Band, Stuttgart 1930, 
s.  1897–1899;  Petrikovits  H.  v,  “Die  Spesialisierung  des  römischen  Handwerks  II”,[w:]  Zeitschrift  für 
Papyrologie  und  Epigraphik,  43/1981,  s.  294,  301;  por.:  Eichner  K.,  “Die  Produktionsmetoden  der 
stadtrömischen Sarkophagfabrik in der Blütezeit unter Konstantin”,[w:] JbAChr 24 /1981, s. 85–113 

background image

 

15

zachodniej  części  Imperium,  walącego  się  na  skutek  naporu  ludów  barbarzyńskich  i  przeżywającego 

okres  polityczno-kulturalnej  stagnacji.  Po  części  proces  ten  może  być  także  tłumaczony  przez 

zjawiska depopulacji sporych obszarów Orbis Romanum imigracji etnicznych.  

Sarkofag  jako  symbol  rzymskiej  a  w  ostatnim  okresie  także  chrześcijańskiej,  manifestacji 

przekonań  o  charakterze  eschatologicznym,  w  swojej  najbardziej  wysublimowanej  i  eleganckiej 

formie przemijał wraz z światem, którego był wytworem. To, że sarkofagi i wraz z nimi kompleksowe 

dekoracje  reliefowe  pod  koniec  IV  w.  wychodziły  z  mody,  można  zaobserwować  we  wschodnich 

prowincjach  rzymskich.  O  ile  sarkofagi  chrześcijańskie  na  tych  obszarach  generalnie  były  dość 

rzadkim  zjawiskiem,  to  z  kolei  setki,  jeśli  nie  tysiące  kościołów  na  Bałkanach,  w  Azji  Mniejszej,  w 

Palestynie  i  Arabii  jak  także  w  Afryce  Północnej,  nierzadko  bogato  wyposażonych  dawały 

świadectwo ekonomicznemu rozkwitowi tych obszarów w okresie od IV od VI w n.e.

42

 

 

Sarkofag jako zabytek archeologiczny 

 

W  Rzymie  okresu  republiki funkcjonowały  dwie  równorzędne formy  pochówku,  inhumacja  i 

kremacja.  Bardziej  powszechna  była  kremacja,  lecz,  jak  zauważa  J.Ostrowski  „  niektóre  rody 

pochodzenia  sabińskiego  stosowały  inhumacją.  Znamy  kilka  prostych  sarkofagów  należących  do 

członków gens Cornelia, z których najbardziej znanym jest sarkofag Scypiona Barbatusa w Muzeach 

Watykańskich.

43

 

Grobowiec  Scypionów  jest  jedym  z najstarszych  zachowanych  rzymskich  grobowców.  Powstał 

w pierwszej  połowie  III  w.  p.n.e.  z przeznaczeniem  na ostatnie  miejsce  spoczynku  rodu  Scypionów. 

Jego  fundatorem  był  najprawdopodobniej  Scypion  Barbatus,  którego  sarkofag  zajmuje  najbardziej 

eksponowane  miejsce.  Pierwotnie  grobowiec  tworzyła  wielka,  niemal  kwadratowa  komora  grobowa 

wykuta  w   skale  z   prowadzącym  do niej  hypogeum.  W ścianach  części  podziemnej  drążono  nisze, 

w których  ustawiano  sarkofagi.  Około  roku  150  p.n.e.  nastąpiła  rozbudowa  grobowca:  wybudowano 

drugie, mniejsze hypogeum oraz przeorganizowano komorę grobową. Nad nią, na powierzchni ziemi, 

wybudowano podium, w którym umieszczono trzy łuki prowadzące do wnętrza grobowca. Na podium 

ustawiono  monumentalną  nadbudowę,  której  ściana  podzielona  była  na pięć  części  (trzy  szersze  i  

dwie  węższe)  przez  sześć  półkolumn  w porządku  korynckim.  W częściach  szerszych  znajdowały  się 

trzy  nisze,  w których  (według  Liwiusza)  ustawiono  posągi  Scypiona  Afrykańskiego,  Scypiona 

Azjatyckiego i Enniusza.  
                                                 

42

  Age  of  Spirituality,  Late  Antique  and  Early  Christian  Art,  Third  to  Seventh  Century,  Catalogue  of  the 

Exhibition  at  The  Metropolitan  Museum  of  Art,  November  19,  1977  through  February  12,  1978.  Ed.  by  K. 
Weitzmann, New York, 1979 

43

  Ostrowski  J.,  Fragmenty  wczesnochrześcijańskich  sarkofagów  w  kolekcjach  krakowskich  [w:]  Roczniki 

Teologiczno-Kanoniczne KUL XXXIII,Lublin 1986, s.70, przyp. 78 

background image

 

16

Inicjatywę przebudowy przypisuje się Scypionowi Aemilianusowi; tym samym grobowiec jest 

dla  badaczy  ważnym  zabytkiem  ilustrującym  proces  hellenizacji  sztuki  rzymskiej  w II  w.  p.n.e. 

Sarkofag  Scypiona  Barbatusa,  konsula  z roku  298  p.n.e.,  któremu  przypisuje  się  inicjatywę 

wystawienia, należy do najcenniejszych zabytków sztuki rzymskiej pierwszej połowy III w. p.n.e.

44

  

Ma kształt ołtarza i ozdobiony jest motywami architektonicznymi, z których najważniejszym jest fryz 

metopowotryglifowy (z rozetami w metopach). Górna część sarkofagu w narożnikach jest dekorowana 

wolutami  przechodzącymi  w liście  akantu.  Mamy  zatem  do czynienia  z wykorzystaniem 

architektonicznych  elementów  zdobniczych  ze  wszystkich  trzech  najważniejszych  greckich 

porządków. Duże znaczenie dla historii sztuki rzymskiej tego okresu mają także inskrypcje znajdujące 

się  na sarkofagu,  informujące  nie  tylko  o osobie  zmarłego,  ale  także  o zainteresowaniu  ówczesnych 

Rzymian posągami greckimi.

45

  

W początkach I w.n.e. zdecydowanie przeważała w Rzymie kremacja. W II. wieku, a konkretniej od 

czasów  Hadriana,  zachodzi,  na  bliżej  nieznanym  podłożu  zmiana  obyczajów  pogrzebowych. 

Zauważalny  staje  się  wzrost  wymagań  odbiorców,  jeśli  idzie  o  oprawę  i  miejsce  wiecznego 

spoczynku, jak także nieliczenie się w tym względzie z kosztami. Pojawiaja się sarkofag jako produkt 

masowy  choć  dostępny  dla  bogatszych  rodzin  nobilitas.  Wykonywane  z  kamienia,  najchętniej  z 

marmuru,  sarkofagi  szeroko  rozpowszechniły  się  na  obszarach  Imperium.  Do  największych  centrów 

wytwórczości  należały  Rzym,  Ateny  i  Dokimeion  we  Frygi,  prócz  funkcjonujących  licznych 

warsztatów  lokalnych.  W  Atenach  i  Dokimeion  koniec  produkcji  sarkofagowej  przypada  na  lata 

260/270  i  z  tych  ośrodków  nie  posiadamy  żadnych  egzemplarzy  o  chrześcijańskiej  proweniencji.

46

 

Sarkofagi z motywami chrześcijańskimi odnajdujemy natomiast w Rzymie.  

Z okresu od III w. do krótko po roku 400 n.e odnajdujemy ich ok. 1000 egzemplarzy, głównie 

fragmentarycznie zachowanych. Od początku V do końca VI stulecia jednym z ważniejszych centrów 

wytwórczych była  Rawenna, jednakże jej produkcja była znacznie skromniejsza  i znana jest ok. 50 

zachowanych  egzemplarzy.  Po  roku  330  nowym  ośrodkiem  wytwórczym  stał  się  Konstantynopol  o 

dość  zróżnicowanej  produkcji  (zachowanych  ok.  50  reprezentatywnych  fragmentów  sarkofagów). 

Prócz tego występują, pojedynczo najczęściej, w sporej mierze fragmentarycznie, sarkofagi, które pod 

względem ikonografii mogą uchodzić za chrześcijańskie, lecz są one rozsiane na obszarach prowincji 

(Galia, Azja Mniejsza, Hiszpania ).

47

 

                                                 

44

 Por.: Saladino V., Der Sarkophag des Lucius Cornelius Scipio Barbatus, Würzburg 1970 

45

 Por.: Sadurska A.,Archeologia starożytnego Rzymu. Od epoki królów do schyłku republiki, Warszawa 1975, 

s. 82-83 

46

 Koch G., Frühchristliche Kunst. Eine Einfuhrung, Stuttgart 1995, s. 102 

47

    Ibidem,  por.:  Klauser  T.,  Rozważania  nad  powstaniem  sztuki  wczesnochrześcijańskiej,  [w:]  Studia  z 

początków ikonografii chrześcijańskiej, red.nauk. Jastrzębowska J., Warszawa 1998, s.11-23. 

background image

 

17

Formy  wczesnochrześcijańskich  sarkofagów  rozwijały  się  pod  wpływem  pogańskich,  mocno 

zakorzenionych  w  tradycji.  W  przeważającej  części  stanowiły  je  podłużne  skrzynie.  W  Rzymie 

odnajdujemy  w  tym  okresie  formy  zbliżone  do  wanien  lub  skrzyni  o  zaokrąglonych  rogach  (typ 

lenos).  Pojawiły  się  także  sarkofagi  wykonane  nie  z  jednego  monolitycznego  bloku,  lecz  łączone  z 

kilku  części.  Czasami  zbudowane  były  z  płyt  połączonych  metalowymi  klamrami.  W  Rzymie 

najczęściej  spotykaną  formą  zamknięcia  była  płaska  płyta–wieko,  z  przedniej  strony  podniesione, 

która mogła być ozdobiona reliefem z pozostawionym miejscem na płytę kommemoracyjną lub napis. 

W przypadku Rawenny i prowincji wschodnich często pojawiają się wieka w formie dwuspadzistego 

dachu,  w  związku  z  czym  sarkofag,  widziany  w  kategoriach  komunikacji  kulturowej  był 

interpretowany  jako  dom  zmarłego.  Rzadkością  są  pokrywy  o  zaokrąglonych  kształtach  (Azja 

Mniejsza i Rawenna).

48

 

W badaniach pod względem kształtu i form dekoracji wyróżnionych zostało kilka typów sarkofagów, 

spośród  których  najbardziej  rozpowszechnionym  typem  były  sarkofagi  fryzowe  z  przedstawieniami 

ciągłych układów figuralnych bądź dekoracyjnych. Wyżej wspomniany typ najczęściej spotykany był 

w pracowniach Rzymu i Galii, nieco rzadziej w Konstantynopolu i pracowniach prowincjonalnych. W 

tej  szerokiej  i  licznej  grupie  odnaleźć  sarkofagi  dwufryzowe  czyli  posiadające  drugi  fryz,  położony 

równolegle  do  dolnego,  z  dodaną  ewentualnie  w  części  centralnej  imagio  clipeata  lub  muszlą 

portretową  z  popiersiem  zmarłego/zmarłych.  Kolejnym  typem  są  sarkofagi  kolumienkowe,  z 

charakterystycznym  podziałem  pola  dekoracyjnego  na  segmenty  oddzielone  od  siebie  formami 

architektonicznymi  w  postaci  kolumienek,  półkolumn  lub  pilastrów.  Były  wytwarzane  zarówno  w 

zakładach  rzymskich  i  raweńskich,  jak  w  pracowniach  Konstantynopola  i  Galii.

49

  Najwspanialszym 

przykładem w tej grupie jest wczesnochrześcijański rzymski sarkofag Juniusa Bassusa, który zostanie 

omówiony w innym miejscu. Pewnego rodzaju odmianą tego typu są sarkofagi z dekoracją w formie 

drzew,  charakterystyczne  dla  sztuki  chrześcijańskiej  w  których  kolumny  bądź  pilastry  zostały 

zastąpione  przez  wyobrażenia  drzew,  dzielących  powierzchnię  reliefu  na  kwatery  i  rozdzielające 

grupy  postaci.  Antytetyczne  położenie  drzew  na  tak  skomponowanej  powierzchni  dekoracyjnej 

nadawało im harmonię i sprawiało, że przez zastosowanie rozbudowanych elementów florystycznych, 

wici i liści następowało stłoczenie postaci i optyczne zacieśnienie pola reliefu. 

Następnym  typem  są  sarkofagi  żłobkowe  na  których  stronie  przedniej  znajdują  się  mniejsze 

pola,  na  ogół  trzy  z  przedstawieniami  reliefowymi  lub  scenami  figuralnymi,  natomiast  powierzchnie 

pomiędzy nimi podzielone są na kwatery wypełnione wydrążonymi esowatymi, równoległymi liniami 

(strigille).  Drugim  wariantem  kompozycyjnym  było  pokrycie  całego  sarkofagu  rzędem 

                                                 

48

 Koch G., op.cit., s.53-64 

49

 Por.: Ostrowski J., Fragmenty wczesnochrześcijańskich sarkofagów w kolekcjach krakowskich [w:] Roczniki 

Teologiczno-Kanoniczne KUL XXXIII, Lublin 1986, s.41-42,tam też przyp. 104-106 

background image

 

18

równobiegnących  rowków.  W  obrębie  tego  typu,  występują  także  dekoracyjne  formy  mieszane  gdy 

np.  strigille  wypełniają  jedną  kwaterę  od  frontu,  pozostałe  natomiast  płaszczyzny  wypełniają 

kolumienki bądź fryzy figuralne. 

Od  wieku  IV.  stosowano  dwupoziomowe  żeberkowania,  tak  że  analogiczna  liczba  kwater 

wypełnionych  motywem  rowkowym  znajdowała  się  na  górnym  i  dolnym  poziomie  powierzchni 

dekoracyjnej. Wykonywane w takiej formie sarkofagi rowkowe były jednymi z najpopularniejszych i 

najtańszych. Głównymi centrami produkcji w tym czasie były Rzym, Galia i Afryka Północna. 

We  wczesnym  okresie  chrześcijańskim  proste  sarkofagi  skrzyniowe  pojawiały  się  rzadko. 

Charakteryzowała je listwa plastyczna biegnąca wzdłuż boków skrzyni nadająca polu dekoracyjnemu 

formę  pustej  płyty,  zdobionej  symbolicznymi  lub  dekoratywnymi  wyobrażeniami  krzyża  (płytki 

relief),  rzadziej  scenami  figuralnymi.

50

  Na  zachodzie  Imperium  sarkofagi  skrzyniowe  produkowane 

były  w  Rawennie,  natomiast  na  wschodzie  spotyka  się  je  znacznie  częściej:  powstawały  w 

pracowniach  Konstantynopola  i  Azji  Mniejszej  (Syria).  Jeśli  mówimy  o  dekoracji,  to  mógł  nią  być 

zdobiony cały zabytek, wliczając w to płaszczyzny odśrodkowe i wszystkie zewnętrzne, jak również 

jedynie  jego  część.  W  praktyce  rzadko  zdarzało  się,  by  program  artystyczny  obejmował  wszystkie 

dostępne  powierzchnie;  kamieniarze  na  ogół  skupiali  się  na  zdobieniach  frontalnej  strony  zabytku. 

Strony  boczne,  jako  mniej  widoczne  charakteryzował  płytszy  modelunek  ogólnie  i    były  one 

wykonywane  mniej  starannie,  niedokładnie.  Prócz  tego  obserwujemy  w  wielu  wypadkach  ponowne 

użycie  sarkofagów  o  pogańskiej  proweniencji,  w  których  dekoracji  reliefowej  dokonywane  są 

przeróbki  nadające  im  nowy  wymiar  ideograficzny.  Daje  się  zauważyć,  iż  nierzadko  cześć 

przedstawienia  zastępuje  wyobrażenie  krzyża,  często  pojawia  się  napis  mogący  sugerować,  że 

sarkofag był ponownie wykorzystany przy pochówku chrześcijanina. Przykłady tego typu praktyk są 

szeroko notowane na obszarach Imperium Rzymskiego. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                 

50

 Koch G., Fruhchristliche Kunst. Eine Einfuhrung s.103 – 106; Koch G., op.cit., s. 29-53 

background image

 

19

Zagadnienia techniczne – podziały chronologiczne, materiały, techniki wytwarzania 

 

W badaniach nad chronologią sarkofagów brane są pod uwagę cztery elementy:  

1) program ikonograficzny całości lub też niektórych grup postaci 

2) powiązania warsztatowe 

3) wyobrażenia portretowe lub też napisy 

4) styl 

 Przedstawione  czynniki  datujące  pozwalają  na  dokładne  określenie  chronologii  jedynie  niewielkiej 

części  produkcji  sarkofagowej,  bowiem  jedynie  w  rzadkich  wypadkach  udaje  się  ustalić  wszystkie 

cztery parametry.

51

 

W Rzymie w okresie przedkonstantyńskim sarkofagi wczesnochrześcijańskie mogą być porównywane 

z egzemplarzami pogańskimi, o których posiadamy więcej informacji, co ułatwia datację. Podstawą, w 

tym wypadku są reliefy Łuku Konstantyna, jak również świadectwa historyczne po 313 r. n.e. Zgodnie 

z  tymi  wskazówkami  ustalono  chronologię  trzech  sarkofagów  odnalezionych  w  Arles,  lecz 

pochodzących  z  Rzymu.  W  badaniach  nad  chronologią  można  także  opierać  się  na  obiektach  już 

odnalezionych  a  których  data  powstania  nie  budzi  wątpliwości,  jak  na  przykład  sarkofag  Juniusa 

Bassusa  wydatowny  dzięki  inskrypcji  na  rok  359  n.e.  Z  późniejszego  okresu,  prócz  fragmentów, 

których  datowanie  jest  zasadniczo  niemożliwe,  okazy  dla  których  ustalono  w  podobny  sposób  daty 

powstania pochodzą z lat 360, 366, 392 oraz przypuszczalnie z 408 r.  

Sarkofagi  z  Tolentino  i  z  Ankony,  jak  również  z  mauzoleum  Anicjuszy  z  Rzymu  posiadają 

inskrypcje  pozwalające  je  datować  na  schyłek  wieku  IV.  Na  skutek  ekonomicznego  i  politycznego 

upadku miasta oraz najazdu Gotów pod wodzą Alaryka w  roku 410, produkcja sarkofagów załamała 

się  tuż  po  400  r.  Produkcja  zakładów  Rawenny  i  Konstantynopola  jak  także  warsztatów  prowincji 

trwała dłużej, lecz tutaj również napotykamy trudności z datowaniem wyrobów. Zasadniczo po 330 r. 

centrum  wytwórczości  przenosi  się  nad  Bosfor,  lecz  stan  zachowania  zabytków  w  większości 

wypadków uniemożliwia trafne podanie daty ich wytworzenia. Z obszarów Azji Mniejszej pochodzą 

egzemplarze datowane na lata 332, 462 oraz 591/92; podobnie z Syrii (lata 468/69, 486/87, 534); nie 

stwarza  to  jednak  podstawy  do  badań  o  charakterze  komparatystycznym.  Należy  w  związku  z  tym 

podkreślić,  że  w  przypadku  datowań  sarkofagów  wczesnochrześcijańskich,  większość  ma  charakter 

przybliżenia  i  w literaturze  przedmiotu  występują  w tym  względzie  wśród  badaczy  znaczące  różnice 

poglądów.

52

  W  Rzymie  odnaleziono  wiele  sarkofagów  i  produkcja  zakładów  stolicy  daje  spore 

perspektywy  badawcze.  Obserwujemy  eksport  produkcji  rzymskiej  do  innych  ośrodków  jak  np. 

                                                 

51

 Koch G., op.cit., s. 354 

52

 Koch G., op.cit., s. 355-361 

background image

 

20

północnej  i  południowej  Italii,  Sycylii,  Sardynii,  Dalmacji,  północnej  Afryki,  do  Hiszpanii  i  Galii. 

Produkcję zakładów rzymskich można zasadniczo zamknąć w przedziale od 270/80 do ok. 400 r. i w 

literaturze przedmiotu podzielona ona została na kilka faz.

53

 

 

Okres przedkonstantyński  270/280 - 311/13 r. 

Zasadniczo  w  końcu  I  w.  n.e  i  na  początku  II  w.  na  znacznych  obszarach  Imperium 

Rzymskiego  rozpowszechniony  był  zwyczaj  ciałopalenia  i  związany  z  tym  obyczaj  przechowywania 

prochów  zmarłych  w  urnach.  Nie  ma  świadectw  stwierdzających  w  sposób  jednoznaczny,  czy 

chrześcijanie  tamtego  czasu  hołdowali  innym  obyczajom  w  tym  względzie.  Jak  już  nadmieniłam, 

część  badaczy  uważa,  że  najstarszym  sarkofagiem  należącym  (być  może)  do  chrześcijanina  jest 

sarkofag Prosenesa (Rzym, ogrody Villa Borghese). Inskrypcja informuje, że został on wykonany w r. 

217, lecz można ją jedynie traktować jako wskazówkę odnośnie religii wyznawanej przez właściciela. 

To  samo  można  powiedzieć  o  dekoracji  reliefowej  zabytku:  występują  w  niej  na  równi  motywy 

pogańskie oraz elementy, które przez swa wieloznaczność mogą sugerować koneksje chrześcijańskie. 

Za pierwszy sarkofag o niewątpliwej chrześcijańskiej proweniencji uznawany jest zabytek z kościoła 

Santa  Maria  Antiqua  w  Rzymie  wykonany  ok.270/280  r.n.e.  (Ilustr.1.)  Z  biegiem  czasu  liczba 

zabytków  stopniowo  wzrasta.  Wieka  i  fragmenty  są  bardzo  liczne,  w  przeważającej  liczbie  ich 

dekoracja  rzeźbiarska  jest  utrzymana  w  konwencji  „neutralnej”,  niedającej  zbyt  dużych  szans  na 

rozróżnienie  splatających  się  w  niej  elementów  pogańskich  i  chrześcijańskich.  Szczególnie 

elastycznym motywem ikonograficznym jest często wykorzystywany motyw Jonasza.

54

 

Od  początku  badań  nad  ikonografią  wczesnochrześcijańską  uznawano  Jonasza  za  jeden  z 

najczęściej,  obok  Dobrego  Pasterza  i  Oranta,  lub  w  ogóle  najczęściej  występujący  w  sztuce  tego 

okresu,  temat.

55

  (Ilustr.2,2.a,3)  Pierwsi  badacze  ikonografii  opierali  swe  interpretacje  przede 

wszystkim  na  patrystycznej  egzegezie  tekstu  biblijnego.  Rezultatem  stosowania  tej  metody  było 

łączenie historii Jonasza z ideą zmartwychwstania.

56

 Takie rozumienie treści przedstawień przetrwało 

do dziś. Le Blant zaliczył historię Jonasza do jednego z biblijnych paradygmatów ocalenia. Zdaniem 

niektórych  uczonych  cykl  Jonasza  miał  być  obrazem  dwu  idei-ocalenia  i  wiecznej  szczęśliwości.

57

 

Można  także  uznać  motyw  za  obraz  duszy  spoczywającej  w  zaświatach  w  oczekiwaniu  na 

zmartwychwstanie.

58

  Nie  ulega  wątpliwości,  że  w  badaniach  nad  przedstawieniami  Jonasza  miejsce 

                                                 

53

 Ibidem, s. 219-353 

54

 Por.:  Sichtermann  H.,  Der Jonascyklus  und  fruhes  Christentum,  Ausstellung  im  Liebieghaus  Museum  Alter 

Plastik, Frankfurt a.M.,16 XII 1983- 11 III 1984., s.241- 248 

55

 Narkiss B., The Sign of Jonah, [w:] Gesta 18/1979, s.63 nn 

56

 Kraus F.X., Geschichte der christlichen Kunst, Freiburg 1896, t.1, s.139 

57

 Por.: Lawrence M., “Ships, Monsters and Jonah”, AJA 66 /196, s. 289–296; Gerke F., Ideengeschichte…s.38. 

58

 Stommel E., Beitrage zur Ikonographie der konstantinischen Sarkophagplastik, Bonn 1954, s.44 

background image

 

21

szczególne  zajmuje  kwestia  antycznych  prototypów,  zwłaszcza  sceny  odpoczynku.  Ciesząca  się  do 

niedawna  znaczną  popularnością  teoria  wywodząca  typ  ikonograficzny  Jonasza  z  przedstawień 

Endymiona została ostatnio poddana krytyce. Uznając pewną zależność formalną, odmawia się w tym 

przypadku  prawa  do  wyciągania  wniosków  co  do  treści.

59

  Jednak,  niezależnie  od  pewnych 

wątpliwości,  często  zastanawiają  chrześcijańskie  sarkofagi  w  typie  „grandi  pastorali"  z 

przedstawieniami  bukolicznymi,  które  towarzyszą  Endymionowi  na  sarkofagach  pogańskich, 

ponieważ  elementy  bukoliczne  na  sarkofagach  chrześcijańskich  często  także  łącza  się  ze  scenami  z 

cyklu  Jonasza.

60

 Zwolennicy  teorii  o  "bukoliczności" znacznej  części  przedstawień  późnoantycznych 

traktują więc przedstawienia Jonasza jako "morski" odpowiednik "ziemskiej" sielanki pasterskiej. Na 

uwagę  zasługuje  kondensacja  cyklu  do  kilku  przedstawień.  Regułą  było  ukazywanie  Jonasza 

odpoczywającego  pod  pergolą.  Żaden  z  pozostałych  epizodów  nie  był  przedstawiany  samodzielnie. 

Jeśli idzie o malowidła katakumbowe wśród zachowanych najliczniej reprezentowane są wyobrażenia 

Jonasza  odpoczywającego.  Ukazywany  był  on  zawsze  jako  nagi    młodzieniec,  który  w  pozycji 

półleżącej,  podpierając  głowę  ręką  spoczywa  pod  pergolą.  Na  podobnych  zasadach  funkcjonowały 

inne  motywy  wiążące  się  z  tematyką  ocalenia,  jak  wspomniani  już  oranci. Bosio opisując malowidła  

katakumbowe  nazwał  przedstawienia  postaci  unoszących  ręce  ku  górze  orantami  (modlącymi  się)  i 

uznał je za wizerunki zmarłych pochowanych w katakumbach, którzy swą postawą wyrażają nadzieję 

zmartwychwstania  lub  też  za  wizerunki  świętych  .

61

  Rzymskie  sarkofagi  w  okresie 

przedkonstantyńskim nie wyróżniają się szczególnie pod względem stylu. Ich produkcja rozwijała się 

w  wielu  warsztatach  zawsze  pod  dość  dużym  ikonograficznym  wpływem  wytwórczości  pogańskiej, 

także można zauważyć pewną uniformizację pod względem przedstawień reliefowych.

62

 

 

Okres konstantyński 313 – 340 r.  

  

W wyniku zmian natury politycznej po roku 313  wzrasta produkcja sarkofagów, rozrasta się 

baza  motywów  ikonograficznych,  powstają  nowe  typy  jak  np.  sarkofag  kolumienkowy,  kompozycje 

scen  figuralnych  zdają  się  być  bardziej  przemyślane.  Produkuje  się  sarkofagi  fryzowe  z 

przedstawieniami  cudów  dokonywanych  przez  Chrystusa,  pokłony  trzech  króli  oraz  scenami  z  życia 

Piotra.

63

  Ok.  330  r.  pojawia  się  sarkofag  dwufryzowy,  w  którego  centrum  znajduje  się  muszla 

                                                 

59

 Por.: Bayet J., Ideologie et plastique, Rzym 1962, s.176; Himmelmann N., Sarcofagi  romani  a  rilievo[w:] 

Annali  della  Scuola    Normale  Superiore    di  Pisa,  Classe  di  Lettere  e  Filosofia,  Pisa  1974,  III,  4/1,  s.169; 
Sichtermann H., Späte Endymionsarkophage, Baden - Baden 1966, s.97. 

60

 Bayet J., Ideologie et plastique…, s.176 

61

 Zestawienie wypowiedzi Borsio na temat orantów podaje Wilpert [w:] Ein Zyklus christologischer Gemalde 

aus der Katakombe der hl.Petrus und Marcelinnus, Freiburg 1891, s.30 

62

    Koch  G.,  op.cit.,  s.  226-237;  lista  zabytków:  s.238-248;  por.:  Gerke  F.,  Die  christliche  Sarkophage  der 

vorkonstantinischen Zeit, Berlin 1940 

63

 Koch G., op.cit., s.221-222 

background image

 

22

portretowa  umieszczana  w  środku  górnego  rzędu.  Stopniowo  tego  rodzaju  nowa  technika 

kompozycyjna obejmuje także inne typy sarkofagów jak np. rowkowe i dalsze.

64

 

 

Okres pokonstantyński 340-360/70 r. 

W  tym  okresie  produkcja  sarkofagów  na  powrót  maleje.  Nadal  popularnością  cieszyły  się 

kompozycje  dwufryzowe  jak  i  żłobkowane,  sięgające  do  starszej  tradycji.  Coraz  bardziej  popularna 

stawała  się  odmiana  sarkofagu  kolumienkowego,  którą  był  sarkofag  z  dekoracją  w  formie  drzew. 

Wśród  tematów  dekoracji wybijają się  na  plan  pierwszy  przedstawienia  kolejnych  cudów  Chrystusa: 

spotkanie  Jezusa  z  uczniami,  jak  także  sceny  pasji.  Pojawiają  się  ideograficzne  skróty  będące 

genetyczną  treścią  dekoracji  sarkofagów  pasyjnych.  Nie  wątpliwie  jest  to  okres  powstawania  dzieł 

wysokiego  kunsztu,  jak  nagrobek  Iuniusa  Bassusa,  co  też  dało    asumpt  do  wydzielenia  w  ramach 

epoki tzw. stylu pięknego w dekoracji sarkofagów.

65

 

 

Okres walentyniańsko – teodozjański 360/370-400 r. 

W tym okresie produkowane są zarówno sarkofagi fryzowe, kolumienkowe oraz pojedyńcze z 

dekoracją w formie drzew. Wytwarza się także sarkofagi pasyjne z wyobrażeniami pasji Chrystusa, z 

przedstawieniem  spotkania  apostołów  i  Traditio  Legis.

66

  Niezmienną  popularnością  cieszą  się 

sarkofagi  żłobkowe.  Nowością  było  pojawienie  się  w  kompozycji  tła  przedstawień  elementów 

architektury  miejskiej:  bram  łuków  i  fasad  budowli,  co  korespondowało  z  apokaliptyczną  wizją 

Niebiańskiej  Jerozolimy.

67

  Prócz  tego  zmieniał  się  sposób  przedstawiania  Chrystusa  a  często 

pojawiającym  się  w  dekoracji  reliefów  motywem  stała  się  scena  wjazdu  do  Jerozolimy,  uzdrowienia 

chromego i przejścia Izraelitów przez Morze Czerwone.

68

 

 

 

 

 

                                                 

64

  Koch  G.,  op.cit.,  s.  249-260;  lista  zabytków:  s.260-280;  por.:  Stommel  E.,  Betrage  zur  Ikonographie  der 

konstantinischen Sarkophagplastik, Bonn 1954 

65

 Styl piękny: Koch G., op.cit., s. 222; charakterystyka okresu: s.281-288; lista zabytków: 

 s. 289-296 

66

 Por.: Gerke F., Studien zur Sarkophagplastik der theodosianischen Renaissance, RQ 42/1934 

67

  Por.:  Lawrence  M.,  The  City-gate  Sarcophagi  [w:]  Art  Bulletin,  10/1927,  s.1-44;  R.  Sansoni,  I  sarcofagi 

paleocristiani  a  porta  di  citta,  Bologna  1969;  Kuhnel  P.,  From  the  earthly  to  the  heavenly  Jerusalem. 
Representations of the holy city in christian art of the first millenium, Freiburg 1987 

68

 Koch G., op.cit., s. 222, 297-312; lista zabytków: s.312-331;  por.: F.J Dolger., Der Durchzug durch das Rote 

Meer  als  Sinnbild  der  christlichen  Taufe,  [w:]Antike  und  Christentum,  2,  1930,  s.63-69;  Bulas  R.,  Przejście 
przez Morze Czerwone jako typ chrztu na sarkofagach IV wieku,[w:] Roczniki Historyczne KUL, 32/1984, z.4, 
s.37-45. 

background image

 

23

Okres późny po 400 r.  

Na  skutek  zaburzeń  natury  politycznej,  ekonomicznego  upadku  miasta  i  najazdu  Gotów 

Alaryka w 410 r. zauważalny stał się wyraźny spadek produkcji. Z tego okresu odnotowujemy jedynie 

kilka  dobrze  znanych  obiektów  z  Rzymu.  Wykonywane  są  sarkofagi  żłobkowe,  z  krzyżem  jako 

elementem centralnym, natomiast motywy figuralne stają się coraz rzadsze – wyjątki mogą stanowić 

tutaj skrzynia odkryta na Campo Santo Teutonico oraz sarkofagi z wyobrażeniem tronu (Frascati).

69

 

 

Materiały  służące  do  wyroby  sarkofagów  były  dość  zróżnicowane.  Większość  wykonywana 

była z różnych gatunków marmuru. W przypadku pracowni rzymskich materiał był importowany np. z 

Luni  (Carrara)  lub  też  (przez  Konstantynopol)  z  Prokonnesos.  W  przypadku  Rawenny  większość 

sarkofagów  produkowana  była  z  marmuru  prokonezyjskiego.  W  Konstantynopolu  jedynie  kilka 

sarkofagów  wykonano  z  marmuru,  większość  wykonywana  była  z  gorszego  jakościowo  wapienia, 

prócz  tego  wykorzystywano  także  inne  materiały,  np.  zielonkawe  odmiany  marmurów  (z  Tesalii 

verde  antico”),  prawie  czarne  lub  czerwonawe  marmury  przypominających  wyglądem  alabaster  i 

inne surowce skalne. 

Jeśli idzie o pracownie prowincji sarkofagi wykonywane były z lokalnych odmian marmuru, wapienia 

i piaskowca lub nawet ze skał pochodzenia wulkanicznego. Szczególnie drogim surowcem był porfir, 

wydobywany  w  Egipcie  właściwie  wyłącznie  na  użytek  cesarza  i  jego  najbliższego  otoczenia,  i 

sprowadzany  droga  morską  do  pracowni  Rzymu  i  Konstantynopola.

70

  Przykładem  są  tutaj  sarkofagi 

Heleny, matki Konstantyna oraz jego córki, Konstantyny.

71

 (Ilustr.4,5) Sarkofag matki cesarza został 

wykonany ok. r. 320 z porfiru. Został gruntownie odrestaurowany w XVIII w. po zniszczeniach, jakim 

uległ  w XIV  wieku.  Stąd  też  widoczne  są  niekonsekwencje,  jeśli  idzie  o styl  i kompozycję  reliefu. 

Pokrywa  ozdobiona  jest  figurkami  Geniuszów  i Wiktorii  oraz  girlandami,  które  od strony  frontowej 

otaczają leżącego lwa. Boczne części pokrywy także ozdobiono girlandami, które podtrzymywane są 

przez  amorki  umieszczone  w połowie  długości  boku.  Na bokach  skrzyni  sarkofagu  umieszczono 

tabulae  ansatae,  które  na dłuższych  bokach  oflankowane  są  protomami  przedstawiającymi 

najprawdopodobniej  podbite  ludy.  Niżej  przedstawiono  reliefowe  sceny  figuralne,  w których 

najważniejszą rolę odgrywali jeźdźcy rzymscy ubrani w tuniki i uzbrojeni w hełmy oraz włócznie (po 

                                                 

69

 Koch G., op.cit., s. 223 

70

  Fant  J.C.,  “The  Roman  emperors  in  the  marble  business:  capitalists,  middlemen  or  philanthropists?”,  [w:] 

NATO Advanced Research Workshops on Marble in Ancient Greece and Rome, Lucca 1988, s. 147–158; Fant 
J.C.,  “Ideology,  gift,  and  trade:  a  distribution  model  for  the  Roman  imperial  marbles”,  [w:]  The  inscribed 
economy. Production and distribution in the Roman Empire in the light of instrumentum domesticum, Journal 
of Roman Archaeology, Suppl. 6/1993, s. 145–165; także: Koch G., op.cit.s.89 nn, 427 nn, 585 nn 

71

 Rep.I.173, s.105-108, tabl.37-40, Bosio 316/9 Abb.S.317, Aringhi 2,40 Abb. S.41; Konstantyna: Rep.I. 174, 

s.108-110, tabl.41-42,  Bosio 418/9  Abb.  S.421,  Garrucci 5,15, tabl.305,1/3;  Należy  wspomnieć  o  sarkofagach 
wykonywanych z ołowiu na użytek chrześcijan syryjskich, wśród których zachowało się kilka obiektów; prócz 
tego na terenach Egiptu w użyciu było także drewno, bogato dekorowanych malarsko,por.: Koch G., op.cit, s. 
64-83, 580-584 

background image

 

24

trzech  na bokach  dłuższych  i po  dwóch  na krótszych).  Pod  nimi  lub  przed  nimi  znajdowali  się 

pokonani  barbarzyńcy  prowadzeni  jako  jeńcy  lub  padający  na ziemię  pod  końskimi  kopytami.  Cała 

scena  charakteryzuje  się  wysokim  poziomem  wykonania  oraz  przemyślanym  rytmem  kompozycji 

i niewątpliwie  nawiązuje  do zabytków  klasycyzujących,  choć  badacze  dopatrują  się  w niektórych 

elementach stylu oraz w materiale, z  którego wykonano sarkofag, wpływów wschodnich.  

Bogata  produkcja  warsztatów  rzymskich  pozwala  scharakteryzować  techniki  produkcji 

sarkofagów. Przynajmniej do czasów Konstantyna była to produkcja masowa oparta na wytwórczym 

systemie  warsztatowym.  Wytwórczość  podzielona  była  na  kilka  etapów,  prowadzonych  przez 

zróżnicowanych  pod  względem  kwalifikacji  rzeźbiarzy.  Użycie  dłut  zanikło  wraz  z  pojawieniem  się 

wierteł,  przy  użyciu  których  wzrastała  głębokość  i  precyzja  reliefu.

72

  Na  skutek  sekwencyjnego 

podziału pracy, zdarzały się wypadki wykorzystania nie w pełni wykończonego sarkofagu. Z tego też 

powodu  odnajdywane  są  sarkofagi  w  różnych  stadiach  wykończenia,  w  jednej  części  dopracowane 

bardziej,  w  innej  mniej.  W  formie  nieobrobionej  mógł  pozostawać  sarkofag  aż  do  momentu,  kiedy 

miał  zostać  wykorzystany  podczas  ceremonii  pogrzebowej.  Sarkofagi  z  Rzymu,  Rawenny, 

Konstantynopola i przypuszczalnie z innych większych ośrodków prowincjonalnych były pokrywane 

dekoracją  malarską,  co  także  tłumaczy  częste  występowanie  niedokończonych  portretów  właścicieli 

sarkofagów.  Nie wiele  pozostało  egzemplarzy,  na  których  zachowała  się  dekoracja  malarska,  jeśli to 

na  jedynie  na  części  zabytku.  Malowano  brwi,  źrenice,  usta  i  włosy.  Niektóre  elementy  mogły  być 

pozłacane.  

 

Możemy założyć, że sarkofagi były wykonywane na bieżąco jako produkty masowego zbytu, 

jak  również  na  specjalne  zamówienia.  W  Rzymie  prostsze  modele  jak  np.  sarkofagi  rowkowe  lub 

fryzowe  mogły  być  wytwarzane  w  ilościach  hurtowych  umożliwiających  tworzenie  zapasów.  W 

takich  wypadkach  pozostawały  one  w  części  niewykończone  ze  względu  na  nieznana  tożsamość 

nabywców.  Nierzadko  specjalne,  indywidualne  życzenia  nabywców  ze  względów  dla  nas 

niewiadomych,  pozostawały  nieuwzględnione.  W  innych  wypadkach  kamieniarze  dostosowywali 

ostateczny  wygląd  monumentu  do indywidualnych życzeń  klienta. Jeśli idzie  o  warsztaty  Rawenny  i 

Konstantynopola  na  podstawie  zróżnicowanych  przedstawień  można  wnioskować,  że  większość 

produkcji  wytwarzana  była  na  specjalne  życzenie  odbiorców.  W  przypadku  warsztatów 

prowincjonalnych to generalnie należy odrzucić opcje tworzenia sarkofagów na zapas.

73

 

Jedynie  w  nielicznych  wypadkach  możemy  więcej  powiedzieć  o  miejscach  wystawienia  sarkofagów 

wczesnochrześcijańskich. W Rzymie były wystawiane w kaplicach grobowych, w innych wypadkach 

stawiano je w katakumbach. Wyjątek stanowią cesarskie mauzolea Tor Piganattara oraz S. Constanza, 

                                                 

72

 Por.: Pfanner M., Vom “Laufenden Bohrer” bis zum “Bohrlosen Stil”[w:] Überlegungen zur Bohrtechnik in 

der Antike”, AA/1988, s. 667–676 

73

 Koch G., op.cit., s.361-363 

background image

 

25

gdzie wystawione były porfirowe pomniki grobowe otoczenia cesarskiego. W przypadku Rawenny ani 

jeden  z  sarkofagów  nie  został  odkryty  na  jego  pierwotnym  miejscu  ustawienia.  Posiadamy  pewne 

wiadomości  o  sposobach  ekspozycji  sarkofagów  w  przypadku  prowincjonalnych  warsztatów  Azji 

Mniejszej i Syrii: na ogół stały one na wolnych powierzchniach, wzdłuż dróg, czasami w sąsiedztwie 

rodzinnych  kaplic  grobowych  bądź  w  ich  wnętrzu.  Jeśli  idzie  o  zachodnie  prowincje  nie  wiele  tego 

typu kaplic zostało odnalezionych (Hiszpania, Arles).

74

 

 

Sarkofag jako dzieło sztuki - dekoracja 

 

 

Problem  wpływu  sztuki  pogańskiej  na  rodzącą  się  w  swojej  warstwie  ikonograficzna  sztukę 

chrześcijańską  to  problem  do  dziś  wzbudzający  dyskusje  wśród  badaczy.Wiodącym  motywem 

zdobiącym  sarkofagi  w  III  w.  są  zaczerpnięte  ze  sztuki  pogańskiej  sceny  nauczania.  Pierwowzorem 

tych scen są sceny filozoficzne, gdzie zmarły przedstawiany jest jako filozof zajęty lektura siedzący w 

otoczeniu  Muz.

75

  Przedstawianie  zmarłego  jako  homo  spiritualis  szczególnie  odpowiadało  gustom 

antycznej  nobilitas  a  powściągliwości  ciała  i  wiedzy,  którą  symbolizowały  Muzy  szczególnie  łatwo 

można było nadać nowy wymiar, bardziej korespondujący z interpretatio christiana. Powoli rodzi się 

grupa  tematów  ikonograficznych  określanych  przez  badaczy  jako  tematy  neutralne,  znajdujące 

zastosowanie zarówno w pogańskiej jak i chrześcijańskiej interpretacji znaczeniowej.  

Do  tego  typu  wyobrażeń  należą  przedstawiania  orantów  oraz  pasterza,  które  możemy  odnaleźć 

chociażby na pochodzącym z pierwszej połowy III w. sarkofagu z La Gayole. Obiekt jest częściowo 

zniszczony, lecz zakłada się, że ukazywał w swojej części centralnej nauczyciela i ucznia po bokach, 

której  to  grupy  znajdują  się  orantka  i  pasterz  z  owcą  na  ramionach.  Sceny  boczne  ukazane  są  na  tle 

krajobrazu,  w  którym  po  stronie  pasterza  pod  drzewem  ukazano  filozofa  wraz  z  jego 

charakterystycznymi  atrybutami:  laską  i  płaszczem.  Po  lewej  stronie  przedstawiony  został  rybak  z 

wędką.  Za  nim  znajduje  się  popiersie  Heliosa.

76

  Charakterystyczna  jest  tutaj  zamiana  ról  – 

powszechnie  występujący  w  sztuce  pogańskiej  nauczyciel  został  otoczony  postaciami,  które  w 

przyszłości miały wejść na stałe do repertuaru sztuki chrześcijańskiej stając się figurą modlącego się 

oraz pasterza. 

Drugim przykładem może być rzymski sarkofag z Via Salaria, datowany na trzecia ćwierć III 

wieku.

77

 (Ilustr.2,2.a) Dwie grupy postaci rozdzielone są tutaj centralnie usytuowaną postacią pasterza 

                                                 

74

 Koch G., op.cit., s.91-98 

75

 Por.: Wegner M., “Die Musensarkophage”, Die Antiken Sarkophagreliefs, Band 5, Teil 3, Berlin 1966,148–

149;  por.także  recenzję  książki  Wernera:  Fittschen  K.,  “Max  Wegner:  Die  Musensarkophage,  Berlin  1966”, 
[w:] Gnomon 44/1977,s. 486–504,489–491, 504 

76

 Ibidem, s.16-tam dalsza bibliografia 

77

 Rep. I.66 tabl. 21, WS I 4/7,79, tabl.I.1 

background image

 

26

z  owcą  na  ramionach.  Pasterz  stoi  na  tle  drzew  a  dwie  inne  owce  pasą  się  u  jego  stóp.  Postacie 

centralne dwóch grup to kobieta, trzymająca zwinięty zwój oraz mężczyzna ze zwojem rozwiniętym. 

Boki  sarkofagu  wypełniają  protomy  kozłów.  Na    skutek  izokefalizmu  siedzące  główne  postacie 

(zmarli)  są  większe:  obie  figury  pokazują  zapewne  wyidealizowany  portret  właścicieli  grobu. 

Widoczny  jest  tutaj  wysoki,  częściowo  prawie  w  pełni  plastyczny  relief.  Budowa  ciała,  postawa, 

twarze i układ szat zorientowane są na klasyczne pierwowzory z V/IV w. przed Chrystusem. Chociaż 

mamy niewątpliwie w tym wypadku do czynienia z elementami, które mieszczą się w chrześcijańskiej 

sferze  interpretacyjnej,  to  jednak  obecność  chociażby  protom  daje  w  rezultacie  końcowym 

specyficznego  rodzaju  przemieszanie.  Gerke  podkreślał,  w  odniesieniu  do  wspomnianego  zabytku 

spokojną atmosferę, która, miała być w jego odczuciu odzwierciedleniem pax christiana.

78

 

 

Uznany  za  najstarszy  chrześcijański  sarkofag  to  obiekt  typu  lenos,  pochodzący  z  kościoła  

Santa  Maria  Antiqua  w  Rzymie.  (Ilustr.1.)  W  centrum  dekoracji  reliefowej  znajduje  się  grupa 

składająca  się  z  mężczyzny  i  kobiety.  Mężczyzna  ukazany  jest  w  pozie  filozofa  czytającego  zwój 

natomiast  kobieta to  orantka  wznosząca  dłonie  do  nieba.  Należy  zauważyć,  iż jeśli  postacie te  miały 

przedstawiać  zmarłego/zmarłych,  to  twarze  obydwu  postaci  zostały  niewykończone.

79

  Orantka, 

ukazana jest na tle drzew, w długim płaszczu a u jej stóp znajduje się bocian. Na lewo od tej postaci 

spoczywa  Jonasz  wraz  z  umieszczonym  obok  niego  potworem  morskim,  najczęściej  odczytywanym 

jako  figura  śmierci  i  zmartwychwstania  Chrystusa,  czytelna  w  świetle  słów  Ewangelisty  Mateusza: 

„Albowiem  jak  Jonasz  był  trzy  dni  i  trzy  noce  we  wnętrznościach  wielkiej  ryby,  tak  Syn  Człowieczy 

będzie  trzy  dni  i  trzy  noce  w  łonie  ziemi.”

80

  Dalej  na  zaokrąglonym  boku  przedstawiona  jest  łódź 

żaglowa  i  dwóch  rybaków,  nieco  dalej  personifikacja  morza,  bóg  Neptun  z  trójzębem.  Po  prawej 

stronie sarkofagu umieszczone są trzy sceny: pasterz z owcą na ramionach  na tle drzew, dalej dwóch 

rybaków  trzymających  sieć  wypełnioną  rybami  oraz  chrzest  w  Jordanie.  W  dekoracji  tego  zabytku 

odnajdujemy  połączenia  elementów  chrześcijańskich  i  antycznych.  Jonasz  i  wyobrażenie  chrztu 

sąsiaduje tutaj z rzymską humanitas (postać pasterza) oraz pietas (orantka). Postacie rybaków należą 

do  wyobrażeń  związanych  ze  scenami  bukolicznym  generalnie,  a  w  tym  szczególnym  wypadku  ze 

scenerią idyllicznego krajobrazu morskiego.

81

 

 Rodząca  swój  język  artystycznego  wyrazu  ikonografia  chrześcijańska  w  poszukiwaniu  motywów 

dających  się  reinterpretować  korzystała  z  bogactwa  wyobrażeń  bukolicznych  i  georgicznych. 

Zasadniczo  zostają  one  przez  nią  przetworzone  w  charakterze  tła  kompozycyjnego  integrującego 

całość kompozycji. Na koniec III w. datowany jest tzw. sarkofag Jonasza, znajdujący się w Muzeum 

                                                 

78

 Filarska B.,Archeologia chrześcijańska zachodniej części Imperium Rzymskiego, Warszawa 1999, s. 28 

79

 Oczy,usta, nos i brwi mogły być malowane pędzlem 

80

 Mt 12,40 

81

 Rep. I.747 tabl.117, WS I 7,8,17,20,21,tabl.1, 2,3.I 

background image

 

27

Pio  Cristiano,  którego  głównym  motywem  dekoracyjnym  jest  opowiedziana  w  sposób  skrótowy 

historia proroka Jonasza.

82

 Stanowi ona temat główny całego dolnego pasa dekoracyjnego, częściowo 

zachodząc na górny. Przedstawiony został tutaj potwór połykający a następnie wypluwający Jonasza. 

W kolejnej scenie ukazany został Jonasz odpoczywający pod drzewem. Pod spodem przedstawione są 

dwie  sceny  rodzajowe  a  mianowicie  dwie  postacie  wynoszące  ze  statku  duże  naczynie  oraz  rybak 

zarzucający  wędkę.  Górny  pas  dekoracyjny  zajmują  sceny  ze  Starego  i  Nowego  Testamentu.  Są  to: 

scena  wskrzeszenia  Łazarza,  oddzielona  od  pozostałych  płachtą  żagla  statku  Jonasza,  na  którym 

przedstawione  jest  popiersie  Heliosa  oraz  alegoryczne  wyobrażenie  Wiatru  dmącego  w  róg.  Kolejne 

dwie sceny odnoszą się do historii Mojżesza. Prorok przez uderzenie laską wydobywa wodę ze skały, 

którą nieopodal piją trzy przykucnięte postaci. Dalsza scena przedstawia trzy postacie męskie. Układ 

kompozycyjny jest tutaj zaburzony przez krzak, pod którym spoczywa Jonasz. Ostania scena narożna 

przedstawia Tobiasza powracającego do domu z psem. Cechą charakterystyczną omówionego zabytku 

jest  zastępowanie  antycznych  prototypów  przez  ich  chrześcijańskie  odpowiedniki,  w  których  morski 

ketos Jonasza to smok Andromedy a pierwowzorem samego Jonasza staje się Endymion. Czytelna jest 

zupełnie  nowa  wymowa  wyobrażenia.  Jonasz  symbolizuje  pokutę,  a  Bóg  pozwala  mu  uświadomić 

sobie,  że  jego  dobroć  obejmuje  wszystkich  grzeszników,  którzy  żałują  swych  występków.  Drugim 

symbolem miłosierdzia Bożego jest symbol chrztu wyobrażony przez postać proroka Mojżesza i cudu 

wody,  będący  figurą  prawdziwego  chrztu  udzielanego  przez  Mesjasza:  w  tym  kontekście  postać 

Łazarza  jest  dopełnieniem  chrześcijańskiego  wyobrażenia  o  zmartwychwstaniu,  którego  chrzest  i 

śmierć  są  zapowiedziami.

83

  Pod  względem  formalnym  obiekt  ten  jest  forpocztą  wprowadzania 

kompozycji dwupoziomowej i stylu charakterystycznego dla zabytków konstantyńskich.

84

 

Od  początku  w  reliefach  sarkofagowych  pojawiają  się  charakterystyczne  gesty  i  symbole 

ukazujące  sakramenty  inicjacji  chrześcijańskiej.  Chrzest  przedstawiano  jako  scenę  chrztu  w  rzece 

bądź  jako  cud  źródła.  Dla  ilustracji  eucharystii  stosowano  symbole  ryby,  chleba  i  wina.  Sceny 

bukoliczne i georgiczne stopniowo podporządkowują się opisom ewangelicznym i są adaptowane do 

nowych wartości treściowych. Rzymskie krajobrazy pasterskie stają się analogią dla chrześcijańskiego 

raju.  Mesjasz  i  Człowiek,  Zbawca  i  modlący,  znajdują  swe  odbicie  w  postaciach  pasterza  i  oranta, 

dającego i proszącego. Wreszcie rybak, motyw tak często pojawiający się w sztuce rzymskiej, zyskuje 

nowa wymowę w świetle słów Ewangelii Mateusza: „I rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a uczynię was 

rybakami ludzi. Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim.

85

 Staje się zatem figurą włączania do 

                                                 

82

  Rep.I.35,tabl.11,  WS  I,17,26,32,109,140,tabl.9,3,233  I.;  sarkofag  Jonasza  datowany  jest    290-300  r;  por.: 

Ostrowski J., Fragmenty...op.cit.,s.74, przyp.120 

83

 1 Kor 10,1-4 

84

  Calder  E.,  Sceny  morskie  na  zabytkach  wczesnochrześcijańskich  z  IV  wieku,  [w:]  Studia  z  początków 

ikonografii chrześcijańskiej, s.59 -118. 

85

 Mt 4,16-22 

background image

 

28

Kościoła  ludzi  nieznających  do  tej  pory  prawdziwej  wiary,  „łowienia”  ich  z  odmętów  świata.  Nowa 

wymowa przedstawień nie przeszkadzała wcale w stosowaniu, dość dowolnym z resztą masek, protom 

zwierzęcych  czy  personifikacji  sił  przyrody  o  wybitnie  starorzymskiej  proweniencji.  Wraz  z 

wprowadzeniem  edyktu  Konstantyna  (311/313r.)  i  ugruntowaniem  się  pozycji  Kościoła,  zanikają  z 

pracowni rzymskich wszelkie motywy pogańskie. Oznacza to, że po wspomnianej dacie nie pojawiają 

się  sarkofagi  z  wyobrażeniami  mitologicznymi  bądź  scenami  dionizyjskimi.  Występują  oczywiście 

sarkofagi  ze  scenami  winobrania,  z  przedstawieniami  czterech  pór  roku  bądź  też  ze  scenami 

polowania,  lecz  jedynie  nawiązują  one  do  tradycji.  Należy  mniemać,  że  np.  sarkofagi  z 

przedstawieniami  polowania  jak  np.  pochodzący  z  Osimo lub   z  Rzymu  (Cimitero  Maggiore)  mogły 

należeć zarówno do zamożnych pogan jak i chrześcijan. 

Nie  wszystkie  próby  chrześcijańskich  adaptacji  motywów  sepulkralnych  starożytności 

pogańskiej można uznać za udane. Do tej grupy motywów zaliczyć należy  wyobrażenia czterech pór 

roku.

86

  Kolejne  następowanie  po  sobie  pór  roku  było  uważane  przez  starożytnych  za  dowód  ładu  i 

harmonii  panujących  we  Wszechświecie,  a  także  za  symbol  rozwoju  ludzkości.

87

  Takie  rozumienie 

zostało  przyjęte  przez  chrześcijan.

88

  W  piśmiennictwie  pierwszych  wieków  przemijanie  pór  i 

odradzanie  życia  po  zimowym  obumieraniu  było  interpretowane  jako  symbol  zmartwychwstania.

89

 

Impulsem  do  takiego  tłumaczenia  były  słowa  Chrystusa  cytowane  przez  Jana,  także  przypomniane 

przez Pawła w I Liście do Koryntian o ziarnie, które nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze.

90

 

G.M.A.  Hanfmann,  autor  obszernej  pracy  poświęconej  tematowi  pór  roku  w  kulturze  antycznej 

uważał,  że  próby  adaptacji  tego  motywu  przez  myśl  chrześcijańską  nie  powiodły  się  i  dlatego  nie 

wszedł on na stałe do repertuaru ikonografii sepulkralnej chrześcijan.

91

  

W  okresie  wczesnokonstantyńskim  dekoracja  miała  najczęściej  układ  fryzu,  z  gęsto  ustawionymi 

względem siebie grupami figuralnymi. Większość scen odnosiła się do Ewangelii. Wyraźna ewolucja 

następowała  w  sposobie  ukazywania  Chrystusa,  obrazowanego  do  tej  pory  jako  pasterza  lub  rybaka, 

które  to  wyobrażenie  zastępione  zostało  typ  greckiego  efeba.  Popularnością  cieszyły  się  także  sceny 

związane  ze  świętym  Piotrem.  Chodzi  konkretnie  o  trzy  wydarzenia  z  którymi  Piotr  był  kojarzony: 

aresztowanie  przez  żołnierzy  rzymskich,  zapowiedzi  zaparcie  się,  oraz  tzw.  sceny  cudu  źródła,  w 

których  starotestamentowy  Mojżesz  był  na  zasadzie  analogii  zastąpowany  przez  postać  Piotra. 

                                                 

86

    Do  tej  grupy  można  zaliczyć  min.także  wyobrażenia  prac  Heraklesa,    bohaterów  np.Meleagra,  rzymskie 

motywy patriotyczne (por. Romulus Mattei), rozbudowane sceny batalistyczne (por. Ludovisi) oraz thiazosów 
morskich.  

87

 Por.: Kerber B., Holl O., Jahreszeiten. [w:] Lexikon der christlichen Ikonographie, t. II. s.364. 

88

 Piper F., Mythologie der christlichen Kunst,Weimar 1851, t.2, s.324. 

89

 Ibibem 

90

 J 12, 24 n, 1 Kor 15,36 – 38 

91

 Hanfmann G.M.A., The Season  Sarcophagus in Dumbarton Oaks, Cambridge 1951, s.245 

background image

 

29

Oboczne występowanie Piotra i Mojżesza tłumaczyć można ich przywódczą rolą wśród Ludu Bożego, 

analogiczne w Nowym i Starym Testamencie. 

Środkową  część  sarkofagów  fryzowych  okresu  wczesnokonstantyńskiego  zajmuje  postać 

zmarłego w pozie oranta. Pojawiają się postacie apostołów Piotra i Pawła a dusza zmarłego zdobywa 

atrybuty  anima  christiana.  Przykładem  może  tutaj  być  sarkofag  Sabinusa,  na  którym  zmarły  został 

przedstawiony w postaci oranta, natomiast po jego bokach znajdują się położone antytetycznie sceny 

uzdrowienia niewidomego, cud rozmnożenia chleba i wskrzeszenia Łazarza; po lewej stronie widzimy 

cud  w  Kanie  oraz  dwie  sceny  z  udziałem  św.  Piotra:  aresztowanie  i  cud  źródła.  Dla  okresu 

średniokonstantyńskiego  najbardziej  charakterystyczne  są  sarkofagi  dwufryzowe.  Uderza 

symetryczność  scen,  ład  i  proporcje  postaci,  staranny  modelunek  rysów  twarzy  i  fałdów  odzienia. 

Portrety  zmarłych  przedstawiano  w  medalionach,  przywodzących  na  myśl  imagio  clipeata, 

(wyobrażenia  umieszczane  na  tarczach)  a  korespondujące  w  swej  wymowie  z  antycznym 

wyobrażeniem kosmosu w postaci imagio mundi. Trzymacze tarcz, w postaci pogańskich skrzydlatych 

geniuszy zostały zastąpione przez anioły. Tego typu wyobrażenia w formie szalenie rozbudowanej, ze 

szczegółowo  rozplanowanym  programem  ikonograficznym  odnaleźć  możemy  na  sarkofagu  Adelfii  i 

Valeriusa  w  Syrakuzach,  datowanym  na  lata  330-340,  jak  także  na  tzw.  sarkofagu  dogmatycznym, 

powstałym ok. 390 r. (Ilustr.35,17) Natomiast za najpiękniejszy przykład tzw. stylu pięknego uchodzi 

w  literaturze  przedmiotu  tzw.  sarkofag  dwóch  braci.  (Ilustr.19)    Elementem  centralnym  jest  tutaj 

muszla  portretowa  dwóch  postaci,  z  których  jedna  przemawia  (charakterystyczny  gest  retora),  druga 

natomiast  trzyma  zwój.

92

  W  górnym  pasie  widzimy  scenę  sądu  Piłata,  ofiarę  Abrahama,  Mojżesza 

otrzymującego prawo, zapowiedź zaparcia się Piotra oraz motyw wskrzeszenia Łazarza. Pod spodem 

przedstawiono scenę w której św. Piotr siedzi w samotności i czyta ze zwoju, z oddali towarzyszą mu 

dwaj  rzymscy  żołnierze,  również  zainteresowani  lekturą  w  polu  centralnym.  (Ilust.19.a)  Scenę  tę 

interpretuje  się  jako  przekazywanie  nauki  Chrystusa  poganom.  Po  lewej  widzimy  natomiast 

uzdrowienie  ślepcego  oraz  rozmnożenie  chleba  w  Kanie.  Po  drugiej  stronie  przedstawiono  proroka 

Daniela pomiędzy lwami, pojmanie Mojżesza (?) i tzw. cud źródła Piotra.       

Około  połowy  IV  w.  pojawiają  się  nowe  kompozycje,  dzielące  ściany  sarkofagów  przez 

wprowadzenie  nisz  i  zastosowanie  kolumn  lub  też  drzew;  w  takim  ujęciu  akcent  spoczywa  na  niszy 

centralnej. Sarkofag Iuniusa Bassusa został wykonany ok. 359 r. (Ilustr.34)   Do jego produkcji został 

użyty marmur pentelicki a w każdym z dwóch pasów dekoracyjnych przedstawiono po pięć scen. W 

pasie  górnym,  w  centralnej  niszy  widzimy  Chrystusa  ukazanego  jako  kosmokrator:  u  jego  stóp 

rozpościera  się  niebo,  personifikowane  przez  Caelus.  Chrystus  przekazuje  Piotrowi  zwój  Prawa, 

natomiast  stojący  po  prawej  Paweł  trzyma  analogiczny  zwój  zwinięty,  będący  w  tym  wypadku 
                                                 

92

 Rep. II 20; s.dogamtyczny Rep.I.43, s.39-41, tabl.14, WS I,128,141, tabl.98; s.dwóch braci Rep.I.45, s.43-45, 

tabl.15, WS I 102,117,160,186 tabl.91, 93, 2/153 I 

background image

 

30

symbolem  władzy  ziemskiej  Kościoła.  (Ilustr.34.a,b)  Scena  ta  jest  wyrazem  eschatologicznego 

zwycięstwa  Chrystusa  nad  śmiercią  i  złem.  Wykorzystanie  elementów  rzymskiej  ikonografii 

imperialnej, poświadcza tutaj próbę ukazania Chrystusa jako władcy całego świata, której to godności 

był  jego  wjazd  do  Jerozolimy.  Chrystus  –  kosmokrator  stał  się  chętnie  powielanym  motywem  i    na 

ogół  w  scenach  tego  rodzaju  pojawiają  się  apostołowie  Piotr  i  Paweł.  Wątkiem  równie  często 

obecnym i korespondującym z tego typu wyobrażeniami są sceny sądu Piłata oraz ofiary Abrahama.  

Wiek IV w. kojarzy się z epoką ładu konstantyńskiego oraz zwycięstwem chrześcijaństwa jako 

religii  panującej.  W  zachodniej  części  Imperium,  po  wielkich  prześladowaniach  okresu 

wcześniejszego  politykę  tolerancji  wobec  chrześcijan  zapoczątkowali  Konstantyn  i  Maksencjusz. 

Bitwa na Moście Mulwijskim oraz r. 312 jest w tym ujęciu datą nawrócenia Konstantyna, choć cesarz 

ochrzczony  został  na  łożu  śmierci  w  r.  337.  Epoka  konstantyński  to  czasy  kształtowania  się  nowej 

wizji  Kościoła  i  jego  roli  w  sojuszu  z  władzą.  Sprawowanie  władzy  cesarskiej  z  woli  Boga 

upoważniało go do uczestnictwa w zjazdach biskupów, opieki nad soborami. Kościół jako instytucja 

odzyskał w szybkim czasie utracone poprzednio mienie. Równouprawnienie religijne w tych czasach 

miało  jednak  jedynie  umowny  charakter  –  chrześcijaństwo  idące  w  sojuszu  z  władzą  cesarską 

górowało nad pozostałymi kultami pogańskimi. Abstrahując od krótkiego okresu reakcji pogańskiej w 

okresie  panowania  Juliana,  w  r.  379  nastąpił  ostateczny  upadek  starych  kultów  rzymskich.  W  380 

uznano Kościół katolicki za oficjalną podporę nawy państwowej, w imieniu której potępiono pogan i 

heretyków (głównie arian i donatystów).

93

 Okres pomiędzy rokiem 350 a 380 to czas powstania grupy 

sarkofagów  określanych  niedawno  w  literaturze  przedmiotu  jako  tzw.  sarkofagi  pasyjne,  obecnie 

zwane  sarkofagami  zmartwychwstania  (Anastasis).

94

  Elementem  centralnym  kompozycji  jest  tutaj 

krzyż zwieńczony wawrzynem. Wieniec trzymany jest przez orła lub dłoń Boga. Na ramionach krzyża 

siedzą  orły,  symbole  zmartwychwstania.  Pod  krzyżem  przedstawieni  są  na  ogół  dwaj  żołnierze 

rzymscy,  pierwsi  świadkowie  powstałego  do  życia  Mesjasza.(Ilustr.45)  Chętnie  prezentowanym 

motywem  staje  się  crux  invicta  będący  symbolem  męki  i  chwały.  Obok  tego  rodzaju  skrótów 

ideograficznych pojawiają się przedstawienia typiczne ofiary Abrahama oraz cierpień Hioba.

95

 

 

 Z  okresu  późnokonstantyńskiego  pochodzą  sarkofagi  ze  scenami  przejścia  Izraelitów  przez 

Morze Czerwone.(Ilustr.15) B. Filarska prezentując tą ciekawą grupę zabytków stwierdziła: „Z punktu 

widzenia  formy  przedstawienia  te  są  przejęciem  i  chrystianizacją  schematu  bitwy  Konstantyna  z 

Maksencjuszem  na  moście  Mulwijskim  w  311r.,  znanej  przede  wszystkim  z  Łuku  Konstantyna  w 

Rzymie.  W  mentalności  chrześcijan  drugiej  połowy  IV  w.  było  to  zwycięstwo  odniesione  dzięki 

                                                 

93

 Jaczynowska M, Historia starożytna , Warszawa 2001, s.616-623 

94

  Por.:  np.  Rep.I.57,  s.54-55,tabl.18,WS  I,45,118,161  Abb.19,  tabl.20,5  (kon.IV  w.),  Rep.I.58,  s.56,  tabl.19, 

WS I,161,176/7,tabl.121,1 

95

  Por.:  Campenhausen  H.  v.,  Die  Passionssarkophage,  zur  Geschichte  eines  altchristlichen  Bildkreises,  [w:] 

Marburger Jahrbuch fur Kunstwiessenschaft, 1929,s.17, Abb.5, tabl.1 II 2 

background image

 

31

interwencji  „znaku  krzyża”  z  wizji  Konstantyna,  przekazanej  przez  euzebiańską  Vita  Constantini 

(I,38).  W  swym  wcześniejszym  dziele  Euzebiusz  z  Cezarei  wyraźnie  porównuje  tę  bitwę  do  przejścia 

przez Morze Czerwone  (Historia Kościelna IX, 5-9).” 

96

 

Do  drugiej  ćwierci  IV  w.  wykształca  się  w  pełnej  formie  chrześcijański  program  ikonograficzny 

oparty  na  tekstach  Starego  i  Nowego  Testamentu,  oparty  na  świadomym  doborze  scen  biblijnych  i 

posiadający własny język artystyczny. Powraca motyw Chrystusa–kosmokratora, powielający schemat 

caesar super coelos.

97

 

Okres  rządów  dynastii  walentyniańskiej  (364-395)  to  czasy  stopniowej  uniformizacji  języka 

artystycznego  wyrazu.  Wiązało  się  to  nasilającymi  restrykcjami  obejmującymi  religie  pogańskie 

(edykt  z  381  r.).  W  zakresie  produkcji  sarkofagowej  wyróżniają  się  trzy  centra:  Rzym,  Mediolan  i 

Arles. Renesans teodozjański objawił się w tym ujęciu akademickością, wysmukłością i delikatnością 

form,  jak  również  zmianami  w  przedstawianiu  Chrystusa,  który  zaczyna  być  utożsamiany  z  rex 

gloriae, ponownie w odniesieniu do słów Ewangelii.

98

 Schyłek wieku IV przynosi nowe opracowanie 

tła  w  postaci  edikuli  w  bogato  zdobionym  architrawie.  Akcent  główny  jest  położony  na  postać 

Chrystusa  na  tronie  chwały  (hemistatia),  trzymającego  crux  gemmata,  lub  też  stojącego  na  rajskim 

wzgórzu.  Tematycznie  coraz  bliżej  strona  dekoracyjna  opiera  się  o  apokaliptyczne  wyobrażenia 

postaci  Mistycznego  Baranka,  Niebiańskiej  Jerozolimy  oraz  Anastasis.  Często  pojawiają  się  sceny 

traditio  legis,  w  których  Chrystus  siedzący  na  tronie  chwały  podaje  stojącemu  obok  Piotrowi  zwój 

stanowionego  przez  siebie  prawa  lub  też,  co  stanowi  opcjonalną  wersję  motywu,  Mesjasz  stoi  ze 

wzniesioną  w  geście  triumfalnym  dłonią.  (Ilustr.44)  Odchodzi  powoli  w  zapomnienie  postać  oranta, 

który jest zastępowany wyobrażeniem zmarłego ukazywanym jako grzesznika błagającego o łaskę. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                 

96

 B. Filarska, op.cit., s.86; por.: Ziółkowski A., Wizja Konstantyna. Reinterpretacja, [w:] Vox Patrum, 3,1983, 

s.200-215 

97

 Ibidem, s.87 

98

  Mt  25,  31;  Przykładem  sarkofagowego  wyobrażenia  rex  gloriae  jest  obiekt  datowany  ok.r.  370  ze  zbiorów 

kolekcji Borghese 

background image

 

32

Sztuka katakumb i jej powiązania z reliefem sarkofagowym 

 

  

Malarstwo  katakumbowe  nie  wchodzi  generalnie  w  zakres  tematyczny  niniejszej  pracy, 

jednakże  jego  powiązania  ze  wczesnochrześcijańską  płaskorzeźbą  sepulkralną  są  ewidentne. 

Chrześcijańskie  cmentarze  podziemne  rozwijały  się  od  połowy  II  w.  w  granicach  administracyjnych 

miasta  Rzym,  jednakże  początkowo  nazwa  ta  była  kojarzona  tylko  z  cmentarzem  przy  kościele  św. 

Sebastiana przy Via Appia, usytuowanemu „ad catacumbas”.

99

 Cmentarz św. Sebastiana był jednym z 

pierwszych  lecz  nie  jedynym:  założenia  katakumbowe  odkryto  pod  Rzymem  (np.  cmentarz  św. 

Kaliksta),  w  Neapolu,  Syrkauzach,  na  Malcie  i  w  Tunezji.  Za  najstarsze  w  sensie  chronologicznym 

uważa się katakumby św. Domitylli i Kaliksta. W okresach wcześniejszych nie wydzielano odrębnych 

miejsc pochówku dla chrześcijan i grzebano ich wraz z poganami na wspólnych cmentarzach. 

Katakumba  jako  rozwiązanie  kwestii  pogrzebu  na  terenie  Rzymu  pojawia  się  dość  nagle  w 

pierwszej  fazie  jej  rozwój  był  spontaniczny  i  niekontrolowany.

100

  Rozpowszechnienie  takiej 

pochówku  wiązało  się  z  koniecznością  planowania  i  kontroli  w  tym  zakresie:  papieże  Zefiryn  (zm. 

217 r.) oraz Kalikst I (zm. 222 r.) rozpoczęli dzieło porządkowania katakumb. Na pierwszym miejscu 

tyczyło  się  to  katakumb  św.  Kaliksta,  powstałych  jeszcze  przed  235  r.  Tam  właśnie  powstały  cripta 

pontificum,  w  których  pochowano  papieży  III  w.  oraz  dwóch  wieku  IV.  Krypty  papieży  zostały  w 

późniejszych  czasach  poddane  redekoracji  za  pontyfikatu  Damazego  (366-384  r.).  Prawodawstwo 

rzymskie  chroniło  wszystkie  cmentarze  jako  loca  sacra  i  społeczności  mogły  w  sposób  swobodny 

nimi  zarządzać,  w  związku  z  czym  wszystkie  katakumby  (za  wyjątkiem  św.  Kaliksta)  jeszcze  przed 

końcem  III  wieku  stały  się  własnością  Kościoła.  Katakumby  dalej  rozwijały  się  jako  systemy 

podziemnych  równoległych  i  krzyżujących  się  korytarzy,  rozszerzających  się  w  galerie,  krypty  i 

kaplice.  Średnia  szerokość  korytarza  wynosiła  od  80  do  100  cm.  Po  jego  obydwóch  stronach 

wykuwano prostokątne nisze, tzw. loculi, w których składano zwłoki zmarłych. Nisze zamurowywano 

bądź zamykano kamienną płytą. W większości wypadków pochówki były bezimienne. Ściany i sufity 

korytarzy  pokrywano  malowidłami  wykonanymi  w  technice  al  fresco    lub  temperą  a  od  III  wieku 

także  mozaiką.  Badania  nad  tą  formą  sztuki  sepulkralnej  miały  istotne  znaczenie  nie  tylko  dla 

poznania  historycznego  tła  rozwoju  chrześcijańskiego  reliefu  związanego  z  obrządkiem 

                                                 

99

 Por.: J.Ostrowski, Fragmenty wczesnochrześcijańskich sarkofagów w kolekcjach krakowskich [w:] Roczniki 

Teologiczno-Kanoniczne KUL XXXIII, Lublin 1986, przyp.80, s.71 

100

 O katakumbach żydowskich por.: Schubert K., Das Problem der Entstehung einer jüdischen Kunst im Lichte 

der  literarischen  Quellen  des  Judentums  [w:]Kairos  16/1974,s.  1–15;  Hachlili  R.,  Ancient  Jewish  Art  and 
Archaeology  in  the  Diaspora,  Köln  1998,  s.  237–238,  285–291;  Konikoff  A.,  Sarcophagi  from  the  Jewish 
catacombs of ancient Rome. A catalogue raisonne, Stuttgart 1986; por.: White L. M., Building God’s house in 
the Roman world, London 1990,s. 60–64, 74–77, 93–97; Doran R., Birth of a worldview. Early Christianity in 
its Jewish and pagan context, Oxford 1995, s. 52–53 
 

background image

 

33

pogrzebowym. W dalszym ciągu są one pierwszorzędnym źródłem poznania dziejów Kościoła epoki 

męczenników  a  zwłaszcza  składu  etnicznego  i  społecznego  pierwotnych  gmin  chrześcijańskich,  ich 

struktury hierarchicznej, liturgii, mentalności i kultury. W rekonstrukcji tych problemów pomocne są 

nade wszystko napisy i malowidła naścienne, dokumentujące np. rozwój martyrologii chrześcijańskiej 

bądź  świadczące  o  kulcie  obrazów.  Malarstwo,  funkcjonujące  jako  szczególna  forma  ekspresji 

artystycznej,  z  punktu  widzenia  formalnego  i  ideowego  ukształtowało  podwaliny  pod  rozwój  w 

późniejszych czasach szeregu motywów rzeźby i płaskorzeźby. Do najstarszych malarskich motywów 

chrześcijańskich  należą  Daniel  w  jaskini  lwa,  arka  Noego,  cykl    Jonasza,  a  z  nieco  późniejszego 

okresu hołd trzech króli, uzdrowienie paralityka, rozmowa z Samarytanką i wskrzeszenie Łazarza.

101

 

Zupełnie  odrębnym  zagadnieniem  jest  problem  podwójnej  roli  katakumb;  nierzadko  zdarzało  się,  że 

były  one  nie  tylko  miejscem  pochówku,  ale  także  kultu  męczenników  -  miejscem  krystalizacji  i 

rozwoju  liturgii,  spełniającym  w  pewnym  sensie  funkcję  kościoła  czy  sanktuarium.  Od  V  wieku 

notowane  są  pielgrzymki  do  takich  miejsc  ze  środkowej  i  północnej  Europy,  na  co  wskazują 

zachowane itineraria.

102

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                 

101

  Wronikowska  B.,  Picturae  sacrae.  Motywy  ikonograficzne  malowideł  przedkonstantyńskich  w 

chrześcijańskich  katakumbach  Rzymu,  Lublin  1990:  stan  badań:  s.11-14;  treści  malowideł:  s.14-23;  motyw 
Daniela  w  jaskini  lwów:  s.128-131;  Noe:  s.155-158;  Jonasz:  s.96-104;  uzdrowienie  paralityka:  s.140-143; 
Samarytanka: s.162-165; wskrzeszenie Łazarza: s.118-122 

102

  Por.:  Bilczewski  J.,  Katakumba  św.  Pryscylli  i  jej  najważniejsze  pomniki,  Kraków  1895;  Baruffa  A., 

Katakumby św. Kaliksta, tłum. S. Skopiak, Watykan 1996; Carietti S., Guide to the Catacomb of St. Callistus, 
Pontifical  Commission  for  Sacred  Archaeology Rome  1983;  Kłoczowski J.,  Wspólnoty chrześcijańskie.Grupy 
życia  wspólnego  w  chrześcijaństwie  zachodnim  od  starożytności  do  XVI  wieku,  Kraków  1964;  Milewski  I., 
Obyczaje  życia  codziennego  chrześcijan  drugiej  połowy  IV  wieku  w  świetle  pism  Bazylego  Wielkiego  [w:] 
Vox  Patrum/1997,  z.32-33,  s.101-120;  Wypustek  A.,  Kościół  i  społeczeństwo  pierwszych  wieków  [w:]  Vox 
Patrum/1997, z.32-33,s. 45-60; Domagalski B., Diakoni rzymscy w IV w. Z historii związków biskupa, diakona 
i prezbitera [w:] Vox Patrum/1989, z.17, s. 637-654 

background image

 

34

Analiza ikonograficzna scen z wyobrażeniami śś. Piotra i Pawła na sarkofagach- źródła 

 

Uwagi wstępne 

 

Przechodząc  do  prezentacji  poszczególnych  scen  z  wyobrażeniami  Piotra  i  Pawła  musimy 

odnieść  się  do  zagadnień  tyczących  się  źródeł.  Naturalnie  z  punktu  widzenia  archeologii 

podstawowym  źródłem  są  sarkofagi  jako  takie,  zachowane  w  całości  bądź  częściowo,  na  których 

odnaleźć  można  wyżej  wymienione  postacie.  Pozornie  zdawałoby  się,  iż  to  nie  nastręcza  wielu 

trudności. Jednakże jest nierzadko inaczej, gdyż spotykamy tutaj właśnie trudności nawet, jeśli idzie o 

identyfikację: należy zwrócić uwagę na fakt, iż wiele elementów, które identyfikujemy jako atrybuty 

np.  Piotra  stanowi  dalszą  reminiscencję  szeroko  rozpowszechnionej  i  synkretycznej  w  swojej 

wymowie  ikonologicznej  figury  Chrystusa.

103

  To  szczególnie  istotne  w  przypadku  zabytków 

prowincjonalnych  o  nieco  prymitywnej  formie.  Podobną  sytuację  będziemy  obserwować  także  w 

przypadku  innych  figur  starotestamentalnych,  przykładowo  w  przypadku  sceny  tzw.  cudu  źródła 

dokonywanego przez św. Piotra nierzadko napotykamy sytuację, w której fizyczne odróżnienie postaci 

Piotra  od  Mojżesza  jest  na  części  zabytków  niemożliwe  bądź  utrudnione.  Kolejnym  problemem  jest 

znacząca dysproporcja w częstotliwości, z jaką pojawiają się w wyobrażeniach sarkofagowych Piotr i 

Paweł. Nie ulega wątpliwości, że postać Piotra odnajdziemy o wiele częściej niż Pawła, co także nie 

powinno  dziwić  ze  względu  na  oczywiste  przesłanki  historyczne.  Postać  Pawła  jako  zwornika 

samodzielnej  grupy  wyobrażeniowej  pojawia  się  sie  dość  późno,  ale  swój  najistotniejszy  kontekst 

znaczeniowy odnajduje w scenach tzw. Traditio legis („Dominus legem dat”), w której postać Pawła 

funkcjonuje  na  zasadzie równorzędnej  obok  Piotra. Na tak  relatywnie  nikłe  zainteresowanie  postacią 

Apostoła  Narodów  w  rodzącej  sie  ikonografii  chrześcijańskiej  wpłynęły  nie  tylko  czynniki 

historyczne,  przez  które  rozumiemy  burzliwy  okres  kształtowania  się  podstaw  doktryny  młodego 

Kościoła, rozłamów i sporów, w których paulinizm musiał wywalczyć sobie miejsce, ale także fakt, iż 

sam  Paweł  jako  postać  o  wyrazistej  osobowości  i  barwnej  przeszłości  nie  łączył  się,  z  początku  w 

sposób oczywisty w wyobraźni wczesnych chrześcijan z aspektami chrystologiczno-mesjanistycznymi 

końca czasu i śmierci. Badanie analityczne sztuki sarkofagowej musi, zatem być nastawione nie tylko 

na  opis  i  klasyfikację  poszczególnych  zabytków.  Poprzez  konfrontację  konkretnego  wyobrażenia  z 

tekstami  źródłowymi  jesteśmy,  bowiem  w  stanie  wychwycić  te  elementy  przekazu  ikonologicznego, 

które umykają pobieżnemu oglądowi. Tego typu prace są już obecne w literaturze polskiej, jednakże 
                                                 

103

  Wśród  badaczy  przedmiotu  przyjęło  się  założenie,  że  przedstawienia  Chrystusa  ukazują  młodego 

mężczyżnę,  najczęściej  w  konwencji”wiecznotrwałej  młodości”.Piotr  ukazywany  jest  jako  mężczyzna  w 
średnim  wieku  (  z  owcą  na  ramionach),  brodaty.  W  teorii  może  to  prowadzić  do  mylnego  identyfikowania 
Piotra  z  Pawłem,  por.:  Rep.I.57.,  tabl.18  i  opis  Deichmanna  na  s.54-55;podstawowe  studium  przedstawień 
Chrystusa na sarkofagach to: Gerke F., Christus in der spätantiken Plastik, Berlin 1940 

background image

 

35

dotyczą one w dużej mierze rzymskiej sztuki imperialnej i rodząca się ikonografia chrześcijańska jest 

w  nich  potraktowana  w  nieco  odmienny  sposób.

104

  Źródłem  literackim,  które  może  być  pomocne  w 

określeniu i właściwej interpretacji warstwy znaczeniowej poszczególnych motywów są niewątpliwie 

teksty  Starego  i  Nowego  Testamentu,  a  w  tym  szczególnie  Dzieje  Apostolskie  oraz  teksty 

apokryficzne.

105

 

Jakkolwiek  księga  nosi  tytuł  Dzieje  Apostolskie,  nie  opowiada  o  wszystkich  apostołach,  ale 

zasadniczo  o  dwóch,  Piotrze  i  Pawle.  Postać  Piotra  dominuje  w  pierwszej  części  księgi.

106

  Nie 

występuje  on jednak  sam. Najpierw towarzyszy  Piotrowi  Jan,  zaś  postaciami  głównymi  rozdz.6-8  są 

Szczepan  i  Filip.  Rozdziały  od  13  do  28  zasadniczo  można  określić  jako  „Dzieje  Pawła”.  Najpierw 

widzimy Pawła jako misjonarza (rozdz. 13-20), następnie więźnia Rzymian w Jerozolimie (rozdz.21-

23)  i  Cezarei  (rozdz.  26-28),  natomiast  w  końcowej  partii  utworu  towarzyszymy  mu  w  drodze  do 

Rzymu,  dokąd  zmierza  niepewny  swego  losu  (rozdz.27-28).  Pawłowi  także  towarzyszą  przyjaciele  i 

współpracownicy  w  osobach  Barnaby,  jego  sponsora  i  mentora  Salasa,  Tymoteusza,  Pryscylla  i 

Akwila.  Dwie  części  księgi,  o  których  wspomniałam  nie  są  oczywiście  niezależne  od  siebie:  Paweł, 

pod  imieniem  Szaweł  występuje  już  w  początkowych  partiach  utworu,  które  traktują  o  jego 

nawróceniu (rozdz. 9), Piotr zaś pojawia się także w dalszych fragmentach Dziejów, aby wziąć udział 

w  soborze  jerozolimskim  (rozdz.  15),  który  jest  kluczowym  wydarzeniem  całej  księgi.  To  na  tym 

soborze  rozwiązano  kwestię,  w  jaki  sposób  przyjmować  pogan  do  Kościoła,  zgodnie  z  sugestiami 

Jakuba,  przywódcy  wspólnoty  jerozolimskiej.  W  całej  księdze  Łukasz  przeprowadza  wiele  pararel 

między  dwoma  głównymi  bohaterami,  których  przedstawia  jako  uzupełniających  się  nawzajem  i 

tworzących  fundamentalną  jedność.  Na  początku  swojej  Ewangelii  Łukasz  pisze,  że  postanowił 

                                                 

104

 Por.: Ostrowski J., Starożytny Rzym. Polityka i sztuka, 1999 Warszawa-Kraków, tam dalsza bibliografia 

105

  Podstawowy  zbiór  tekstów  apokryficznych  Nowego  Testamentu    w  języku  polskim  to  M.Starowieyski, 

Apokryfy  Nowego  Testamentu,  prac.zbiorowa,  t.1.Ewangelie  apokryficzne,cz.1/2,  Kraków  2003,  t.3.,  Listy  i 
apokalipsy  chrześcijańskie,  Kraków  2001,  [dalej:  ANT  1/2,ANT  3];  wszystkie  współczesne  przekłady 
apokryfów  bazują  na  korpusie  Clavis  Apocryphorum  Novi  Testamenti,  red.  M.Geerard,  Turnhiut  1992  [dalej: 
ClApNT]  w  którym  teksty  dotyczące  śś.Piotra  i  Pawła  to:  Evangelium  Petri,  ClApNT  13,  Ewangelia  Piotra 
ANT  1/2,  s.616-623;  Acta  Petri,  ClApNT  190,  polski  przekład  z  koptyjskiego  M.Starowieyski  [w:]  Studia 
Theologica  Varsaviensia  15,2/1977,s.169-175;  ClApNT  207,  Dzieje  Piotra  i  Dwunastu  Apostołów,  polski 
przekład  z  koptyjskiego  i  wstęp  W.Myszor  [w:]  Śląskie  Studia  Historyczno-Teologiczne  29/1996,s.296-302; 
ClApNT  211  III,  Dzieje  Pawła  i  Tekli,  przekład  i  opracowanie  M.Starowieyski  [w:]  Ruch  Biblijny  i 
Liturgiczny,  44/1991,s.118-126;  ClApNT  317,  Apokalipsa  Piotra  ANT  3,  s.225-241,  przekład  z  greckiego 
M.Starowieyski, przekład z etiopskiego S.Kur [w:] Warszawskie Studia Teologiczne 2/1984, s.48-78; ClApNT 
323,  Apokalipsa  Pawła  (gnostycka),  ANT  3,  s.212-214,  opracował  W.  Myszor  [w:]  Studia  Theologica 
Varsaviensia 10/1972,1,s.163-170; ClApNT 324, Apokalipsa Piotra (gnostycka), ANT 3, s.214-224, opracował 
W.Myszor  
[w:]  Śląskie  Studia  Historyczno-Teologiczne  31/1998,s.315-329;  ClApNT  325,  Apokalipsa  Pawła,  ANT  3, 
s.241-279;  apokryfy  Straego  Testamentu:  Clavis  Apocryphorum  Veteris  Testamenti,  red.  J.C. 
Haelewyck,Turnhout  1998,  polski  zbiór  tekstów  to  R.Rubinkiewicz  (red.),  Apokryfy  Starego  Testamentu, 
Warszawa 2000 

106

 Rozdz.1-12 

background image

 

36

„zbadać wszystko dokładnie od pierwszych chwil.

107

 Aby napisać księgę Dziejów, Łukasz sięgał do 

wielu  źródeł.  Utwór  dotarł  do  nas  w  dwóch  głównych  wariantach  tekstu:  tzw.  tekście  zachodnim  i 

tekście aleksandryjskim. Różnice między nimi są momentami znaczne, lecz ten aspekt analizy dzieła 

nie stanowi przedmiotu naszego zainteresowania. 

Dzieje  Apostolskie  były  zamierzone  jako  historia  początków  kościoła,  ale  charakter 

relacjonowanej  w  księdze  historii  różni  się  w  poszczególnych  jej  partiach,  w  zależności  od  źródła  z 

jakiego Łukasz w danym miejscu korzystał oraz od tego, w jaki sposób to czynił. Relacje o podróżach 

misyjnych Pawła ukazują wiernie świat wschodniej części basenu Morza Śródziemnego w I. w. n.e.: 

administrację rzymską, greckie miasta, kulty religijne, drogi i środki transportu, geografię polityczną i 

topografię lokalną. Łukasz przedstawia tutaj świat, jaki mógł poznać z pierwszej ręki, niezależnie od 

tego  czy  sam  był  czy  nie,  naocznym  świadkiem  relacjonowanych  przez  siebie  wydarzeń.  Natomiast 

rozdziały  wcześniejsze,  są  znacznie  mniej  szczegółowe  sprawiają  wrażenie  opowiadań  dotyczących 

przeszłości, która samemu Łukaszowi wydaje się już dość odległa.  

Znaczną część księgi wypełniają mowy. Jest to zgodne z praktyką starożytnych historiografów 

posługujących  się  mowami,  aby  ukazać  horyzont  myślowy  czy  charakter  bohatera,  poddać  analizie 

bądź  refleksji  jakąś  sytuację,  wyraźnie  przedstawić  aktualne  sprawy.  Tego  rodzaju  praktyka 

uświadamia  różnice  miedzy  tym,  co  w  starożytności  sądzono  a  co  dziś  sądzi  się  o  piśmiennictwie 

historycznym. W tym kontekście wizja historii Tukidydesa, zakładającego zapis możliwie obiektywny 

i  dokładny,  tego,  co  się  rzeczywiście  wydarzyło,  jest  nam  znacznie  bliższa.  Z  drugiej  jednak  strony 

wielu  historyków  starożytnych  bez  ograniczeń  korzystało  z  źródeł  i  to,  co  tworzyli  można  by  raczej 

uznać za powieść historyczną niż za dzieło historyczne w ścisłym tego słowa znaczeniu. W kontekście 

założeń,  iż  historia  powinna  służyć  pewnemu  określonemu  celowi,  dzieło  Łukasza  wypada  bardzo 

dobrze. Przejawiana przez niego pewna dowolność w traktowaniu źródeł, takich jak dziennik podróży, 

była  dozwolona  i  aprobowana  przez  współczesnych.  Jeżeli  zaś  pisząc  Dzieje  miał  on  na  uwadze 

pewien  określony  cel  teologiczny,  to  cel  ten  sam  przez  się  nie  dyskwalifikował  go  jako  historyka  w 

oczach  odbiorców.  W  kontekście  ogólnym  należy  podkreślić,  jak  głęboki  i  dynamiczny  wpływ 

wywierała  księga  przez  stulecia  na  wyobraźnię  i  myśl  chrześcijańską  nie  tylko  w  kontekście  analizy 

dzieła  sztuki,  jaką  się  tu  zajmiemy.  Wielu  wczesnochrześcijańskich  pisarzy,  Orygenes,  Teodor  z 

Mopsuestii,  Cyryl  Aleksandryjski,  pisało  komentarze  do  Dziejów,  na  ogół  jednak  zachowały  się 

jedynie  fragmenty  tych  dzieł,  często  w  antologiach  czy  przytoczeniach  późniejszych  utworów.  Z 

pierwszego  tysiąclecia  na  szczególną  uwagę  na  pewno  zasługuje  komentarz  Jana  Chryzostoma  (zm. 

407  r.)  w  Kościele  wschodnim  oraz  Bedy  Czcigodnego  (zm.  735  r.).  Obraz  wczesnego  Kościoła  w 

Dziejach Apostolskich uzyskał priorytetowe znaczenie w XVI-wiecznej debacie nad reformą Kościoła 

                                                 

107

 Łk 1,1-4 

background image

 

37

i  wtedy  księga  ta  zainteresowała  takie  umysły  jak  Erazma  z  Rotterdamu,  Kalwina,  Teodora  Bezy  i 

Bullingera. 

 

  

 

 

Przedstawienia św. Piotra w płaskorzeźbie sarkofagów III-IV w. 

 

Motywy fantastyczne i cudowne 

 

I. Uzdrowienie chromego 

 

Pierwszą  sceną,  której chciałabym  poświęcić  uwagę  są  przedstawienia  Piotra uzdrawiającego 

paralityka.  Scena  ta  bywa  różnie  określana  w  literaturze,  co  nie  zmienia  faktu,  że  należy  do  grupy 

rzadko  występujących  motywów  w  reliefie  sarkofagowym.

108

  Wspomniany  motyw  występuje  w 

programie  dekoracyjnym  frontu  sarkofagu  fryzowego  datowanego  na  pierwsze  trzydziestolecie  IV 

wieku.

109

 (Ilustr.8) Motywem wiodącym dekoracji wspomnianego zabytku jest usytuowana centralnie 

scena rozmnożenia chleba w Kanie Galilejskiej. Kompozycja zawiera się w jednym pasie i od strony 

lewej  widzimy  następujące  motywy:  ofiara  Abrahama,  uzdrowienie  niewidomego  i  tuż  obok 

uzdrowienie  trędowatego  przez  Chrystusa,  po  środku  znajduje  się  wzmiankowana  scena  cudu  w 

Kanie, natomiast po prawej stronie widzimy przedstawienie uzdrowienie chorego przez Piotra, Adama 

i  Ewę  stojących  pod  rajskim  drzewem;  całość  zamyka  scena  wskrzeszenia  Łazarza.  Wszystkie 

wspomniane  sceny  zawierają  się  w  polach  prostokątów,  przy  czym  najbardziej  rozbudowana  jest 

grupowa  scena  w  Kanie  Galilejskiej  będąca  zwornikiem  kompozycyjnym  całości.  Postacie  artysta 

ukazał  w  relatywnie  właściwych  proporcjach  (nieco  za  duże  głowy)  dokonując  przy  okazji 

świadomego  zabiegu  hierarchizacji:  postacie  Izaaka,  chorych,  trędowatego  i  Łazarza  są  znacznie 

mniejsze  od  pozostałych.  Całość  została  wykonana  w  płaskim  reliefie,  momentami  pogłębianego  za 

pomocą  świdra  (włosy,  brody,  kąciki  ust,  oczy,  z  rzadka  szaty).  Scena  uzdrowienia  chorego  przez 

Piotra  nie  została  tutaj  w  żaden  szczególny  sposób  wyeksponowana:  Piotr  kładzie  rękę  na  głowie 

klęczącego  chromego,  który  składa  dłonie  w  ręce  modlitwy.  Podobnie  rzecz  ma  się  w  przypadku 

                                                 

108

 Koch G., op. cit. s.183-184 

109

 Rep I 12a, s.11-12, WS II 228, 270, tabl. 103,4, 184, I., 190, 9/10 

background image

 

38

innych  zabytków;  najczęściej  motyw  Piotra  uzdrawiającego  występuje  w  korelacji  z  motywem 

rozmnożenia chleba w Kanie Galilejskiej.

110

 

  

 To  właśnie  skojarzenie  motywów  przenosi  nas  w  sferę  ikonologicznych  interpretacji 

wspomnianego  motywu.  Z  faktu,  że  motyw  pojawia  się  w  początkach  IV  wieku  część  badaczy  za 

podstawę w rekonstrukcjach bierze pod uwagę teksty apokryficzne.

111

 Niniejszy motyw można także 

rekonstruować w oparciu o tekst Dziejów Apostolskich a konkretnie o poniżej przytoczony fragment: 

Pewnego  dnia  Piotr  i  Jan  wstępowali  do  świątyni  [...]  a  była  to  godzina  modlitwy.  Wnoszono  tam 

właśnie  człowieka,  który  był  chromy  od  urodzenia.  Kładziono  go  codziennie  przy  tak  zwanej  Pięknej 

Bramie świątynnej, aby tych, którzy nawiedzali świątynię, prosił o jałmużnę. Piotr-podobnie jak Jan- 

utkwił  w  nim  wzrok  i  rzekł:  Spójrz  na  nas.  A  on  spojrzał  na  nich  uważnie  w  nadziei,  że  od  nich  coś 

otrzyma. Lecz Piotr rzekłSrebra i złota nie mam, lecz co mam, to ci daję:  w imię Jezusa Chrystusa 

Nazareńskiego wstań i idź! I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go. Natychmiast stopy i kostki jego 

nabrały  mocy.  Podskoczywszy  stanął  na  nogach  i  zaczął  chodzić.  Potem  wszedł  wraz  z  nimi  do 

świątyni, biegając i podskakując i chwalił Boga.

112

 

W świetle przekazu Piotr uzdrowił żebraka „w imię Jezusa Chrystusa” i to uzdrowienie stanowi sam 

rdzeń  opowieści.

113

  W  interpretacji  chrześcijańskiej  uzdrowienie  jest  traktowane  jako  znak,  że  w 

dziejach  dialogu  Jahwe  i  Izraela,  a  co  za  tym  idzie  całej  ludzkości  rozpoczął  się  nowy  etap. 

Wypowiedzenie  przez  Piotra  imienia  Jezusa,  nawet  podczas  jego  fizycznej  nieobecności,  przekazuje 

cześć jego mocy, w tym wypadku mocy uzdrowicielskiej. Akt uzdrowienia metaforycznie odnosi się 

w  kodonie  myśli  chrześcijańskiej  do  sfery  eschatologiczno-soteryjnej  kreuje  bowiem  pytanie  o 

znaczenie idei zbawienia. Relief sarkofagu, będący per se wyrazem skrótu myślowego, nie daje nam 

tutaj  odpowiedzi  wprost,  lecz  wyjaśnieniem  mogą  być  symbole  pojawiające  się  w  opowieści  o 

paralityku,  który  dzięki  łasce  Boga  ostatecznie  odzyskał  zdrowie  „biegając  i  podskakując  chwalił 

Boga”. Szczegóły przekazu znajdują swą analogię w proroctwach Izajasza: „Wtedy chromy wyskoczy 

jak  jeleń”.

114

  Ten  fragment  Dziejów  Apostolskich  cechują  liczne  nawiązania  historyczne,  w  tym  do 

35.  rozdziału  Księgi  Izajasza:  krystalizuje  się  tutaj  idea  radości  człowieka,  do  którego  sam  Bóg 

wyciąga  rękę,  uzdrawia  go,  ratuje  przed  śmiercią  i  daje  „siłę  omdlałym  kolanom”.

115

  Proroctwa 

Izajasza  odnosiły się  w  kontekście  historycznym  do  powrotu  Żydów  z  niewoli  babilońskiej,  który to 

powrót  w  profetycznej  wizji  został  ukazany  jako  drugie  wyjście  z  Egiptu.  Jest  to  wizja  ucieczki  z 

                                                 

110

 Rep  I.  42,  s.  37-38,  WS  I  190,  Abb.  III,  2,293, tabl.218 I.; Rep.  I  771,  s.  317-318,  WS  II  2,  283,  tabl.127, 

2,139,4 

111

 Schneemelcher W., Neutestamentliche Apokryphen, 5, II, Berlin, 1989, s.275-277 [za:] Koch G, op. cit., s. 

183 

112

 Dz 3,1-10 

113

 Por.: Dz 3,16; 4,7; 10,17, 30 

114

 Iz 35,6 

115

 Por.: Łk 7,22 

background image

 

39

domu  zniewolenia,  tak  fizycznego,  politycznego,  kulturowego  jak  i  duchowego.  Jahwe  zatem 

ponownie uwalnia swój lud z ucisku i pozwala mu powrócić do ojczyzny.

 116

 Można postawić pytanie, 

w jakim związku pozostaje to z analizowaną przez nas sceną z jej kontekstem treściowym? 

 

Wyzwolenie, które, jak przyjmują chrześcijanie, przyniósł ze sobą Chrystus miało być trzecim 

wielkim  „wyjściem”  Izraela  z  grzechu,  w  który  popadł  spierając  się  ze  swym  Bogiem.  Tym  razem 

jednak  wyzwolenie  niesione  przez  Mesjasza  miało  mieć  aspekt  totalny  -  wykraczający  poza  wymiar 

fizycznego  i  historycznego  „tu  i teraz”-  miało  zyskać  wszelkie  atrybuty  transcendencji,  połączyć lud 

wybrany z Absolutem. Chorego, o którym była mowa kładziono przy bramie świątynnej, aby żebrał. 

Zgodnie  z  tradycją  i  Prawem  wszyscy  Izraelici  dotknięci  chorobami,  niewidomi  bądź  fizycznie 

upośledzeni,  prócz  tego,  że  cierpieli,  byli  ponadto  rytualnie  nieczyści,  nie  mieli  zatem  prawa  wstępu 

do  świątyni.

117

  Dzięki  interwencji  Piotra  i  jego  powołaniu  się  na  Chrystusa  Nazarejczyka  chromy 

odzyskuje  zdrowie,  zostaje  uwolniony  od  ciążącego  na  nim  religijnego  odium  i  uzyskuje  prawo 

wstępu  do  świątyni.  Bibliści  zwracają  uwagę  na  specyficzną  grę  słów,  którą  można  wychwycić  w 

tekście  oryginału-symboliczny  wyraz  ma  gest  Piotra,  który  „ująwszy  [żebraka]  za  prawą  rękę, 

podniósł  go”.  Przywodzi  to  na  myśl  Ewangelię  Mateusza,  gdzie  Chrystus  uzdrawia  paralityka,  co 

wskazuje na silne paralele pomiędzy Piotrem a jego mistrzem.

118

 U Marka, w opowieści o młodzieńcu 

z Naim, chłopiec, któremu Chrystus „pomógł powstać” był martwy. Badacze są zgodni, że wyrażenie 

„pomóc  powstać”  jest  używane,  tak  u  Marka  jak  w  Dziejach  Apostolskich,  jako  swego  rodzaju 

eufemizm  na  określenie  wskrzeszenia  człowieka  z  martwych.  Badana  scena  pomimo  swej  formalnej 

prostoty, niesie w sobie duży ładunek treści ideowych i emocjonalnych. Uzdrowienie chromego przez 

Piotra,  niezależnie  od  tego,  czym  było  samo  w  sobie,  można  postrzegać  jako  prefigurę  przyszłego 

uzdrowienia – zbawienia związanego z paruzją. Podniesienie z nicości, którą przynosi śmierć fizyczna 

mogło  zatem  być  rozumiane  jako  zmartwychwstanie  w  najgłębszym  i  najszerszym  tego  słowa 

znaczeniu. 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                 

116

 Por.: 1P 2,9-10; Wj 19,5-6; Iz 43, 20-21 

117

 Por.: Kpł 21,18; 2 Sm 5,8 

118

 Mt 9,27 

background image

 

40

II. Cud wody św. Piotra 

 

Na  płaskorzeźbach  cudu  źródła  dokonywanego  przez  św.  Piotra  widzimy  brodatą  postać 

męską  usytuowaną  centralnie,  odzianą  w  długie  szaty,  tunikę  i  płaszcz,  która  trzymaną  w  ręce  laską 

bądź  kijem  uderza  w  zarysowującą  sie  nieopodal  wysoką  skałę.  W  miejscu,  w  którym  laska  dotyka 

skały wypływają strugi wody, które w podnóża skały łączą się w niewielki potok. Nad tym potokiem, 

a  poniżej  brodatego  mężczyzny,  pochylają  się  bądź  przyklękają  jedna,  dwie  lub  trzy  niewielkie 

postacie  ludzkie,  których  gesty  świadczą,  iż  piją  wodę  z  potoku.  Z  technicznego  punktu  widzenia 

figurami  dominującymi  wizualnie  w  scenie  są  postać  Piotra  oraz  skała.  Wyobrażenie  najczęściej 

zawiera się w polu prostokąta. Od czasów konstantyńskich pijący mają pilei pannonici, co sugeruje, że 

są żołnierzami rzymskimi.  Scena należy do tzw. Petrus-Christus Gruppe i stanowi jeden z elementów 

całego  cyklu  odnoszącego  się  kontekstowo  do  zagadnień  historyczno-  soterologicznych.  Cud  źródła 

pojawia  się  po  raz  pierwszy  w  ikonografii  we  wczesnym  okresie  konstantyńskim  i  jest  obecny 

zasadniczo  do  czasów  pokonstantyńskich.

119

    (Ilustr.6,  9,  10,  11,  12,13,  14,15,  16,17a,  18,21a, 

26,27,31c,37,38)   

 We  wczesnym  okresie  konstantyńskim  scena  cudu  źródła  występuje  zaraz  po  scenie 

zapowiedzi  zaparcia  się  Piotra,  jak  widzimy  to  w  przypadku  pewnego  sarkofagu  kolumienkowego 

datowanego na koniec IV w.

120

 (Ilustr.29) Co istotne na wyżej wzmiankowanym sarkofagu spotykamy 

jeszcze inne sceny z udziałem Piotra: sceną w której Piotr zapiera się swego mistrza i drugą, w której 

zostaje  pojmany  przez  żołnierzy  rzymskich.  Co  ważne  to  to,  że  w  programie  ikonograficznym 

sarkofagu  artysta  umieścił  także  postać  Mojżesza  a  w  tym  wypadku  jego  uwagę  zawrócił  biblijny 

epizod  objawienia  na  górze  Synaj.  Cud  źródła  mógł  w  tym  także  czasie  pojawić  się  w  korelacji  ze 

sceną wskrzeszenia Łazarza, bezpośrednio przed lub po tej scenie i w kontekście znaczeniowym były 

to  wyobrażenia  powiązane  ze  sobą  kontekstowo,  obydwa  bowiem  odnosiły  się  do  problemu 

powtórnych narodzin, tak duchowych jak fizycznych w ostatnim przypadku.

121

 Przykładem może być 

zabytek  datowany  na  I.  ćwierć IV  wieku  w  którego  dekoracji rzeźbiarskiej  odnajdujemy  następujące 

                                                 

119

 Por.: Rep. I.6, WS I, tabl.127.I, 139,3,206,3-4; Rep. I.14, WS II, 270, tabl.215, 7; Rep. I.15, WS I tabl. 143,I; 

Rep.  I.17,  Garrucci  5,112,  tabl.376,  2;  Rep.  I.20,  WS  II,  293,  tabl.  252,I;  Rep.  I.22,  Ficker  116  nr.222 
(kon.IV.w.); Rep. I.770, WS I, tabl.126, 2,139,2; Rep. I.771, WS II, 2,283,tabl.127, 2,139,4; Rep. I.919, WS I 
117,tabl.113,  3;  Rep.  I.11,  WS  II  219,  239,  283,  287,  334,tabl.115,  2;  Rep.  I.772,  WS  II  240,293,tabl.212,  2; 
Rep.  I.67,  Garrucci  5,  App.  162  nr.59,  WS  I  116,tabl.111,  4;  Rep.  I.85,  Garrucci  5,  86, tabl.359,  2,  Ficker  50 
nr.108;  Rep.  I.221,  Dinkler  50/4,  tabl.4.nr.7;  Rep.  I.651,  Garrucci  5,  III,  tabl.375.  I;  Rep.  I.665,  WS  III  13, 
tabl.226, 2; Rep. I.748, WS I 116, tabl.110, 2; Rep. I.990, WS I 114, tabl. 92.I. (poł. IV. w.); Rep. II.99 

120

  Rep.I.674  tabl.106,  Ghetti-  Ferrua-Josi-Kirschbaum,  Esplorazioni  sotto  la  Confessione  di  S.Petro  in 

Vaticano, Roma 1951, s.37-38, tabl.7/8 a,b (brak u Wilperta) 

121

 Por.: Rep. I.6, WS I, tabl.127.I, 139,3,206,3-4; Rep. I.14, WS II, 270, tabl.215, 7; Rep. I.15, WS I tabl. 143,I; 

Rep. I.17, Garrucci 5,112, tabl.376, 2; Rep. I.17, Ficker 104 nr.160, Dinkler 31/9 tabl.2 nr.5; Rep. I.20, WS II, 
293,  tabl.  252,I;  Rep.  I.22,  Ficker  116  nr.222;  Rep.  I.770,  WS  I,  tabl.126,  2,139,2;  Rep.  I.771,  WS  II, 
2,283,tabl.127, 2,139,4; Rep. I.919, WS I 117, tabl.113, 3 

background image

 

41

sceny:  pośrodku  frontu  skrzyni  przedstawiona  została  zmarła  jako  orantka  w  towarzystwie  młodego 

brodatego  mężczyzny,  najprawdopodobniej  apostoła.

122

  (Ilustr.6)  Dalej  w  kierunku  od  prawej  do 

lewej,  widzimy:  scenę  grupową  uzdrowienia  ślepego,  rozmnożenie  chleba  w  Kanie  i  wskrzeszenie 

Łazarza.  Po  drugiej  stronie  analogicznie:  rozmnożenie  wina  w  Kanie,  scenę  pojmania  Piotra  i  cudu 

źródła św.  Piotra.  W  dekoracji  bocznych  ścian  skrzyni  sarkofagowej  przedstawiono  motyw  Adama  i 

Ewy  oraz  po  drugiej  stronie  trzech  młodzieńców  płonących  w  piecu.  Wyobrażenia  i  motywy,  które 

złożyły  się  na  program  ikonograficzny  wspomnianego  sarkofagu  w  sposób  dość  zwięzły  i 

rozpoznawalny  wiążą  się  z  misterium  eucharystii,  której  symbole  w  postaci  chleba  i  wina  możemy 

połączyć  z  antytetycznie  usytuowanymi  wyobrażeniami  rozmnożenia  chleba  i  wina  w  Kanie 

Galilejskiej.  W  tym  kontekście  równie  oczywiste  jest  pojawienie  się  motywu  cudu  źródła  jako 

symbolu-metafory  włączania  wiernych  do  wspólnoty  wierzących  przez  sakrament  chrztu.  Pewnego 

rodzaju  konkluzyjno-logicznym  skutkiem  pojawienia  się  wcześniej  wspomnianych  motywów  jest 

scena  wskrzeszenia  Łazarza,  będąca  wyrazem  chrześcijańskiego  oczekiwania  na  dzień  sądu 

ostatecznego,  paruzję  i  wskrzeszenie  zmarłych,  które  w  tym  kontekście  może  się  dokonać  jedynie 

przez eucharystię i chrzest. Najczęściej motyw cudu źródła spotyka się na sarkofagach żłobkowych z 

epoki konstantyńskiej.

123

  (Ilustr.27) 

W  fazie  późnokonstantyńskiej  motyw  ten  jest  obecny  na  sarkofagach  dwufryzowych,  w  dekoracji 

sarkofagów typu lenos oraz żłobkowanych.

124

 W epoce pokonstantyńskiej motyw cudu źródła pojawia 

się  bardzo  rzadko.  Stopniowo  obserwować  można  prymitywizację  motywu,  postacie  stają  się  coraz 

bardziej  szablonowe,  bryły  figur  coraz  bardziej  umowne  i  standardowe.  Postępuje  „barbaryzacja” 

sceny  w  sensie  niedokładności  wykonania  technicznego.  Proces  ten  można  zaobserwować  na 

sarkofagach  np.  pochodzących  z  warsztatów  prowincjonalnych.  W  dużych  ośrodkach  wytwórczych 

degradacja formalna motywu to nierzadko wprowadzenie szeregu uproszczeń, czego dowodem może 

być dekoracja ściany bocznej sarkofagu typu lenos którego znaczenie nie do końca jasne, gdyż pijący 

został przedstawiony jako żołnierz, lecz bez pilei panonnici.

125

   

 Jak wspomniałam wcześniej, głównym centrum produkcji sarkofagów zdobionych tym motywem był 

Rzym, jednakże wyobrażenie to było także dość popularne w prowincjach, głównie w Galli, Hiszpanii 

oraz  Afryce.  Zupełnie  wyjątkowy  przykład  sarkofagu  typu lennos  pochodzi  z  Tipasa  i jest  datowany 

na  drugą  ćwierć  IV  w.  Najprawdopodobniej  marmurowe  płyty  konstrukcyjne  w  tym  wypadku 

                                                 

122

 Rep. I. 6, WS I, tabl.127.I, 139,3, 206,3-4 

123

  Por.:  Rep.  I.67,  Garrucci  5,  App.  162  nr.59,  WS  I  116,tabl.111,  4;  Rep.  I.85,  Garrucci  5,  86,  tabl.359,  2, 

Ficker 50 nr.108; Rep. I.221, Dinkler 50/4, tabl.4.nr.7; Rep. I.651, Garrucci 5,III, tabl.375. I; Rep.I.665, WS III 
13, tabl.226, 2; Rep. I.748, WS I 116, tabl.110, 2; Rep. I.990, WS I 114, tabl. 92.I.(poł. IV. w.) 

124

  Rep.I.39-41,  WS  I,  tabl.128,  2,139  I.;WS  II,  228,  tabl.218,  2;  WS  II,  250,  Abb.  157(za  Bosio),  tabl.157  I. 

Rep.  I.86,  WS  II,  14,265,tabl.156;  Rep.  I.  241,  WS  I,50,tabl.40;  Rep.  I.  689,  Garrucci  5,97,  tabl.366,1;    Rep. 
I.45, WS I,102,117,160,186,188,tabl.91,9,3; Rep. I.52, WS I, 120, tabl. 180,2,190,1/2 

125

 Rep. I.667, WS I, 167,169 Abb.100, tabl.146,1 

background image

 

42

pochodziły z warsztatów rzymskich. Innym przykładem sarkofagu o wysokiej wartości artystycznej a 

pochodzącym  z  prowincji  jest  zabytek  znajdujący  się  w  Tarragonie,  wykonany  z  marmuru 

prokonezyjskiego przypuszczalnie w warsztatach kartagińskich, datowany na r. ok. 400 n.e.

126

 

Podstawą  motywu  cudu  źródła  dokonywanego  przez  św.  Piotra  jest  scena  cudu  źródła 

dokonywanego  przez  Mojżesza.

127

  W  sztuce  chrześcijańskiej  pojawienie  się  cudu  wody  po  raz 

pierwszy  obserwujemy  w  malarstwie  katakumbowym  i  tam  właśnie  odnajdziemy  prototyp 

wyobrażenia,  jednakże  osobą  dokonującą  cudu  jest  Mojżesz.  Generalnie  scena  cudu  w  wykonaniu 

proroka  starotestamentowego  niewiele  formalnie  różni  się  od  tej,  jaką  obserwujemy  na  zabytkach  z 

wyobrażeniem św. Piotra - podobnie widzimy skałę, prorok uderza w nią laską a poniżej postacie piją 

wodę  z  nowopowstałego  potoku.  Nadmienić  należy,  że  cud  Mojżesza  pojawia  się  także  jako 

samodzielna  scena  w  dekoracji  sarkofagów  w  okresie  konstantyńskim  i  tutaj  również  widzimy 

postacie,  których  ubiór  i  nakrycie  głowy  stylizuje  na  żołnierzy  rzymskich.  W  okresie 

przedkonstantyńskim  motyw  cudu  Mojżesza  pojawia  się  na  sarkofagu  Jonasza  w  Watykanie.

128

 

Możemy  go  także  obserwować  na  sarkofagach  dwufryzowych  oraz  na  wielu  fragmentach.

129

  W 

okresie konstantyńskim i późniejszym motywy związane z Mojżeszem zyskały większe uznanie i tak 

cud źródła pojawia się obok motywu Mojżesza na Synaju.

130

  

Przechodząc  do  kwestii  prototypów,  cud  wody  dokonywany  przez  Mojżesza  ma  swoje 

uzasadnienie w tekście Starego Testamentu, chodzi konkretnie o księgi Wyjścia i Liczb. Paradoksem 

jest tutaj jednak to, że Mojżesz w świetle relacji Pisma w swoim długim życiu co najmniej dwukrotnie 

dokonywał wspomnianego cudu. Księga Wyjścia opisuje cud wytryśnięcia wody ze skały, który miał 

mieć  miejsce  pod  Refidim,  leżącym  na  skraju  pustyni  Synaj.  Tradycja  starochrześcijańska 

lokalizowała  tę  miejscowość  w  malowniczej  oazie  Feiran  u  stóp  góry  Serbal  (2050  m  n.p.m.). 

Pierwszy cud wody dokonany przez proroka miał utwierdzić w wierze lud Izraela podążający trudną 

drogą ku ziemi obiecanej a w konsekwencji uzasadnić decyzje Mojżesza zaniechania podboju Kananu 

od południa. Tradycja rabinacka w późniejszych czasach wyrażała przekonanie, że ta właśnie skała w 

którą Mojżesz po raz pierwszy uderzył kijem pasterskim towarzyszyła później Izraelitom w cudowny 

sposób  przez  cały  okres  trwania  ich  wędrówki.  Echa  tego  zapatrywania  odnaleźć  można  w  Nowym 

Testamencie  a  Księga  Psalmów  wprost  określa  Boga  jako  „Skałę  Izraela”.

131

  Księga  Liczb  przynosi 

opis  drugiego  cudu  wody  dokonanego  przez  Mojżesza:  „A  gdy  rzesze  nie  miały  wody,  szemrano 

                                                 

126 

Battle  Huguet  P.,  Boletin  Real  Socieded  Arqueologica  de  Tarragona  63,4/1943,  s.12-17  wraz  ze  szkicem 

rekonstrukcyjnym Roda I. [w:] L’Africa Romana VII/1990, s.734 nn, wraz z tablicą 6.1 

127

 Por.: Koch G., op.cit., s.144,186-187 

128

 Rep. I.35, WS I, 17,2632,109,10,tabl.9,3,233 I.; Garrucci 5,17,tabl.307,I; Ficker 60 nr.119 

129

    Rep.  I.987,  Garrucci  5,113,  tabl.377  I.;  por.:  Rep.  I.95,  WS  II,  286,  tabl.223  I.;  Rep.  I.768,  WS  I, 

112,tabl.102,6 

130

 Por.: Rep.I.145 (faza konstantyńska), WS II,218, tabl.177,3 

131

 Wj 17,1-7; 1Kor 10,4, Ps 18,3 

background image

 

43

przeciw  Mojżeszowi  i  Aaronowi.  Lud  wadził  się  z  Mojżeszem,  wyrzekając:  Obyśmy  byli  raczej 

powymierali,  gdy  ginęli  nasi  bracia  przed  obliczem  Jahwe!  Po  cóż  wywiedliście  na  pustynię  tę 

społeczność  Jahwe?  Abyśmy  tu  wymarli  wraz  z  naszą  trzodą?  [...]  I  rzekł  Jahwe  do  Mojżesza:  Weź 

laskę  i  razem  ze  swym  bratem  Aaronem  zgromadź  całą  społeczność  [synów  Izraela];  potem  na  ich 

oczach  przemówcie  do  skały  a  ona  da  wodę.  W  ten  sposób  ze  skały  wydobędziesz  dla  nich  wodę  i 

napoisz tę  gromadę  i ich  trzodę.  Wziął  więc  Mojżesz  laskę  sprzed  oblicza  Jahwe  jak  mu  to [  Jahwe] 

nakazał.[...]  I  podniósł  Mojżesz  rękę,  i  dwukrotnie  uderzył  laską  w  skałę.  A  wtedy  woda  wypłynęła 

obficie; pił ją lud i jego trzoda.

132

 

Scena cudu źródła dokonywanego przez Piotra jest nie tylko dalszą transpozycją wyżej przytoczonego 

fragmentu Pisma Świętego, jest także wyrazem pewnej dość jasno rysującej się idei, którą operowali 

rzeźbiarze opracowujący programy ikonologiczne płaskorzeźb sarkofagowych, idei Ludu Bożego.  

Można zadać pytanie, dlaczego cud dokonany przez Mojżesza, proroka Starego Testamentu znajduje 

swe  rozwinięcie  w  scenie  tegoż  samego  cudu  dokonywanego  przez  Piotra?  Czy  istnieje  jakikolwiek 

ciąg logiczny łączący te postacie - weźmy pod uwagę, że motyw cudu z udziałem Piotra pojawia się 

dość  późno  i  do  tego  w  przekazach  apokryficznych.

133

  Cześć  badaczy  uznaje  za  wystarczającą 

odpowiedź,  iż  postać  Mojżesza  i  Piotra  łączy  idea  przywództwa  w  pierwszym  wypadku  nad  ludem 

Izraela, w drugim nad całym Kościołem.

134

 W tych rozważaniach nie jest brany pod uwagę fakt, że w 

epoce  formowanie  się  dogmatu  chrystologicznego  (III/IVw  n.e.)  i  sporów  eklezjologicznych,  nie 

możemy  kategorycznie  i  jednoznacznie  stwierdzić  stopnia  jednorodności  modelu  chrześcijaństwa 

zachodniego.  Musimy  uwzględnić  fakt,  iż  przywództwo  Piotra  w  dużej  mierze  bazuje  na  tradycji 

chrześcijańskiej,  a  ta  narastała  z  czasem.

135

  Jednakże  sztuka  sarkofagowa  w  jednoznaczny  sposób 

łączy  postacie  Piotra  i  Mojżesza.  Być  może  kluczem  do  odpowiedzi,  dlaczego  tak  się  dzieje  jest 

zagadnienie  obecności  żywiołów  w  przekazie  Pisma.  Cud  źródła  swoją  symboliką  nawiązuje  do 

sakramentu  chrztu,  nie  ulega  wątpliwości,  że  to  jest  jego  pierwotnym  kontekstem  interpretacyjnym. 

Przedstawia  moment,  w  którym  ludzie  czerpiący  wodę  u  stóp  skały  przez  tenże  akt  włączani  są  do 

wspólnoty  ludzi  wierzących,  stają  się  chrześcijanami.  W  świetle  przekazów  Pisma  jedyną  rzeczą, 

która  w  sposób  jednoznaczny  łączy  postacie  Mojżesza  i  Piotra  jest  fakt,  iż  obydwaj  w  sposób 

                                                 

132

 Lb 20,10 -15 

133

 Por.: Gnilka J., Piotr i Rzym, Kraków 2002, s.311-322 

134

  Por.:  Becker  E.,  Das  Quellwunder  des  Moses  in  der  altchristlichen  Kunst,  Berlin  1909;  Moorsel  P.v.,  Il 

miracolo della roccia nella letteratura e nell’arte paleocristiana, RACr 40,1964, s.211-252 

135

  Gnilka  J.,  Piotr  i  Rzym,  s.243-309;  Gnilka  J.,  Paweł  z  Tarsu,  Kraków  1994,  s.92-96;  por.:  Koch  G.,  Im 

Namen des Petrus und Paulus. Der Brief des Clemens Romanus und die Eingenart des romischen Christentums: 
ANRW  IIt.  27,1,  Berlin  1983,s.3-54;  Heussi  K.,  Die  romische  Petrustradition  in  kritischer  Sicht,  Tubingen 
1955;  Staats  R.,  Die  martyrologische  Begrundung  des  Romprimats  bei  Ignatius  von  Antiochen  [w:]  ZThK 
73,1976,s.461-470 

background image

 

44

cudowny  uniknęli  śmierci  za  sprawą  woli  Boga  -  pierwszy  nad  brzegiem  Morza  Czerwonego,  drugi 

zaś w rozkołysanej łodzi na Jeziorze Genezaret. 

Scena  cudu  źródła  i  jej  korzenie  interpretacyjne  zwracają  naszą  uwagę  na  inną  kwestię  dość 

istotną  dla  kształtującego  swą  tożsamość  historyczną  chrześcijaństwa  a  mianowicie  na  definicyjny 

zakres  pojęcia  „ludu  chrześcijańskiego”, ludu  Bożego.  Nie  ulega  wątpliwości, iż  hebrajska idea  ludu 

Bożego otrzymała nowe aspekty w obrębie kultury patrystycznej, a zwłaszcza rzymskiej. W II. wieku 

panuje  jeszcze  idea  judeochrześcijańska  -  Kościół  to  nowy  lud  duchowy,  który  co  prawda 

współtworzą poganie lecz w ścisłej korelacji z tradycją izraelską. Od III. wieku rozwija się natomiast 

koncepcja  populus  christianus  na  bazie  syntezy  narodu  Izraela  i  narodu  rzymskiego  (populus 

romanus),  który  swym  zasięgiem  obejmie  wszystkie  etnosy  Orbis  Romanum.  Z  taką  koncepcją 

spotykamy  się  już  u  Euzebiusza,  który  w  swej  Historii  Kościelnej  napisze:  „Zjawił  się  lud 

niewątpliwie  nowy  i  niemały,  ani  słaby,  ani  tylko  do  jakiegoś  zakątka  ziemi  ograniczony,  ale  ze 

wszystkich  narodów  najludniejszy  -  lud  powszechnie  zaszczytnym  Chrystusa  zwanym  imieniem”.

136

 

Zwróćmy uwagę, że Kościół miał być rozumiany na podobieństwo „narodu rzymskiego” jako jeden na 

całym  świecie,  powszechny,  wcielony  w  doczesność  i  scentralizowany  (Roma  caput  orbis).  Miał  to 

także  być  twór  wewnętrznie  złożony  z  poszczególnych  narodów  a  więc  populus  gentium,  populus 

nationum  („lud  ludów”,  „lud  narodów”).  W  późniejszych  czasach  idąc  z  tym  nurtem  św.  Tomasz  z 

Akwinu nazwie całe chrześcijaństwo jednym wielkim narodem - grandis natio, który w ramach jednej 

Res  Publica  Christiana  ma  być  wiodącym  narodem  przyszłości.  W  sztuce  chrześcijańskiej 

schyłkowego  antyku,  a  szczególnie  w  płaskorzeźbach  na  sarkofagach  dwie  sceny,  dwa  motywy 

znajdują  bezpośrednie  tutaj  odniesienie  w  kontekście  rodzącej  się  idei  apostolskości  Kościoła: 

pierwsza  to  opisywana  powyżej  scena  cudu  wody  dokonywanego  przez  Piotra,  druga  zaś  to  scena 

nazywana  w  literaturze  umownie  „Piotr  czytający  pod  drzewem”.  Zwróćmy  uwagę,  że  w  obydwóch 

tych  motywach  postać  Piotra  otaczają  niewielkie  postacie  ludzkie,  nierzadko  posiadające  atrybuty 

żołnierzy  rzymskich.  W  obydwóch  tych  motywach  zaobserwować  można  paradoksalną  symbiozę 

tego, co umownie moglibyśmy określić jako gens sancta i natio diabolica.  

Postacie  żołnierzy  rzymskich  w  otoczeniu  Piotra  na  wczesnochrześcijańskiej  płaskorzeźbie 

sarkofagowej możemy interpretować jako wyraz dążności chrześcijaństwa do „rozlewania” swej nauki 

na pogan, w tym Rzymian, czerpiących wody chrztu z potoku u stóp skały czy zaglądające w otwarty 

zwój  księgi.  W  późniejszych  czasach  na  miejsce  przeciwstawień:  populus  i  gentes  oraz  populus 

christianus  i  poganie  (pagani)  przyszło,  także  w  obliczu  mniej  lub  bardziej  trwałych  podziałów 

wewnątrz  chrześcijaństwa  nieusuwalne  przeciwstawienie:  „naród  święty”-  gens  sancta  oraz  „naród 

                                                 

136

 Euzebiusz, Historia Kościelna I, 4, 2-3 

background image

 

45

upadły  i  diabelski”-  natio  lapsorum,  natio  diabolica,  populus  spiritualis  oraz  jego  antonim  populus 

carnalis.  

 

III. Burza na Jeziorze Genezaret 

 

Paradoksem  może  się  wydać  fakt,  że  najbardziej  istotne  z  punktu  widzenia  teologii  a  w 

szczególności  eschatologii  chrześcijańskiej  treści  nie  zawsze  znajdowały  swój  pełen  wyraz  w 

płaskorzeźbie  nagrobkowej.  Wybór  tamatyki  dekoracji  sarkofagu  z  jednej  strony  nie  mógł  czy  nie 

powienien być dziełem przypadku, z drugiej zaś strony obowiązywała w tej mierze zaskakująca wręcz 

dowolność.  

 Do  grupy  bardzo  rzadko  notowanych  motywów  płaskorzeźby  sepulkralnej  należy  wyobrażenie 

ukazujące  burzę  na  Jeziorze  Genezaret  i  jej  uciszenie  przez  Chrystusa.  W  materiale  zabytkowym 

wspomniany  motyw  reprezentowany  przez  fragmentarycznie  zachowany  front  sarkofagu  fryzowego, 

odnalezionego  w  początkach  XX  wieku  na  cmentarzu  św.  Kaliksta.

137

  (Ilustr.39)  Sarkofag  nie 

zachował  się  w  całości,  ale  trzy  ocalałe  fragmenty  ukazują  nam  moment  w  którym  tonący  Piotr 

wyciaga ręce ku stąpającemu po wzburzonych falach jeziora Chrystusowi. Scena pierwotnie zawierała 

się w polu prostokatnym i od lewej ukazano w niej stojącego Chrystusa (postać ustawiona frontalnie), 

którego  stopy  lekko  lewitują  ponad  wzburzoną  tonią  wodną.  Tuż  obok  Chrystusa  Piotr,  zanurzony 

wpół  wyciąga  ku  niemu  ręce  w  dramatycznym  geście,  za  nim  znajduje  się  łódź,  którą  stara  sie 

kierować  dwóch  (trzech?)  żegalrzy.  Całość  sceny  jest  jakgdyby  „zanurzona”  w  przewalające  się 

bałwany  wodne  przedstawione  w  postaci  głęboko  rytych,  zakrzywiajacych  się  i  falujących  linii.  W 

chwili obecnej odtworzenie rysów twarzy postaci jest niemożliwe ze względu na obtłuczenia i ogólnie 

słaby stan zachowania. Wspomniana scena datowana jest na pierwszą ćwierć  IV wieku. 

Innym  fragmentem  przedstawiającym  motyw  burzy  na  Jeziorze  Genezaret  jest  niewielki 

fragment rozbitego frontu sarkofagu fryzowego datowanego na drugą ćwierć IV w.

138

 (Ilustr.43) Jest 

to  niewielki  fragment,  w  przybliżeniu  wysokości  30  cm  i  długości  ok.  50  cm.  Większą  dolną  partię 

wypełniają  wykonane  przy  użyciu  świdra,  głęboko  ryte  fale  wodne.  To,  co  dzieje  sie  ponad  nimi  w 

sensie interpretacyjnym nastręcza pewne trudności. Otóż przedstawiono tam trzy postacie (głowy nie 

zachowane, ¾ korpusu ciała), które stapają po wodzie natomiast obok z prawej przedstawiono palmę 

(pień,  fragmenty  opadających  liści).  Wilpert  identyfikował  wyobrażenie  jako  scenę  przejścia 

                                                 

137

 Rep. I.365, WS I,161/2; por. Koch G., op. cit, s.170-171 

138

 Rep. I.749, tabl.118, WS II, 301, Abb. 189, tabl.214,3

 

background image

 

46

Izraelitów  przez  Morze  Czerwone,  lecz  nie  wszyscy  badacze  obecnie  podzielają  jego  pogląd.

139

 

Wspomniany fragment znajduje się w kościele S.Maria in Trastevere w Rzymie. 

Żywioł wody wielokrotnie pojawia się na kartach Pisma, wystarczy wspomnieć przypowieść o 

Arce  Noego,  Jonaszu,  przejściu  Izraelitów  przez  Morze  Czerwone.  W  Starym  Testamencie  jest 

nierozerwalnie związany z mocą czy wolą, którą Jahwe objawia swoim prorokom. Woda właśnie, tak 

ważna  w  życiu  codziennym  dla  ludów  pasterskich  Bliskiego  Wschodu,  jest  jedną  z  głównych  sił 

natury  uwikłanych  w  dramatyczny  dialog  Izraela  z  jego  bogiem.  W  przypowieści  o  potopie  była 

nosicielką zagłady, lecz równocześnie zapowiadała początek Nowego Ładu, będącego wyrazem woli 

Jahwe. Woda może także symbolizować łaskę i opiekę boga nad ludem - można tutaj przytoczyć kilka 

przykładów  -  najbardziej  znanym  jest  historia  przejścia  Izraelitów  przez  Morze  Czerwone.

140

  W 

Nowym  Testamencie  odnajdujemy  kontynuację  obserwowanego  zjawiska  -  woda  będąca 

wszechobecną  w  życiu  rybaków  z  Galilei  znajduje  swoje  specyficzne  metaforyczne  odniesienie  w 

niżej  przytoczonym  fragmencie:  „Któregoś  dnia  Jezus  wszedł  do  łodzi  ze  swymi  uczniami  [...]  Wtem 

na jezioro uderzyła nawałnica, tak, że fale zalewały ich i znaleźli się w niebezpieczeństwie. Zbliżyli się 

więc  i  obudzili  go  wołając:  Mistrzu!  Mistrzu!  Giniemy!  On  zaś  powstawszy  zgromił  wicher  i 

wzburzone fale a one uspokoiły się i nastała cisza.[...] A oni ogarnięci strachem i zdumieniem mówili 

jeden  do  drugiego:  „Kimże  On  jest,  że  nawet  wichrom  i  wodzie  rozkazy  wydaje  -  a  one  są  mu 

posłuszne?”

141

  Teolodzy  i  bibliści  są  zgodni,  co  do  tego,  że  obraz  Chrystusa  stąpającego  po 

wzburzonych falach Jeziora Genezaret jest manifestacją jego najwyższej władzy i potęgi jako bóstwa i 

Mesjasza,  która  to  władza  objawia  się  w  przerażającym  akcie  poskromienia  żywiołów  wody  i 

powietrza. Każdy z żywiołów posiadał swoją własną symbolikę i odniesienia i np. akt chrztu łączył w 

sobie  symbolikę  żywiołu  wody  i  ognia,  zgodnie  z  zapowiedzią  Jana  Chrzciciela:  „Ja  chrzczę  Was 

wodą, abyście doszli do pokuty. Lecz ten, który ma przyjść po mnie ma większą moc niż ja; nie jestem 

godzien nosić mu sandałów. On chrzcić Was będzie w Duchu Świętym i w ogniu. Z wyjadłem w ręku 

oczyści  swe  klepisko;  pszenicę  zbierze  do  spichrza  swego,  a  plewy  spali  w  ogniu  nieugaszonym.”

142

 

Sam  Chrystus  powiedział  później  o  sobie:  „Przyszedłem  ogień  rzucić  na  ziemię  i  czegóż  pragniecie 

więcej  jak  tego,  by  już  zapłonął?

143

  Stajemy  w  tym  momencie  w  sytuacji,  w  której  Jahwe, 

objawiający się pod postacią płonącego drzewa i Chrystus stąpający po falach jeziora ukazują jedność 

znaczeniową  Starego  i  Nowego  Testamentu,  która  była  wpisana  w  proces  kształtowania  się  języka, 

obrazów  i  idei  sztuki  wczesnochrześcijańskiej.  W  tym  ujęciu  postacie  proroków,  wątków  i 

                                                 

139

 Rep. I., s.308 

140

 Wj 12-14 

141

 Łk 8,22-25 ; por. Mt 8,23-25; Mk 4,35-41; J 6,16-21 

142

 Mt 3, 11-12 

143

 Łk 12, 49 

background image

 

47

przypowieści mogły się dla artysty ze sobą zlewać, nie to, bowiem, stanowiło o istocie przekazu. Był 

nią bowiem żywioł utożsamiany z pojęciem oczyszczenia, przebaczenia i włączenia do wspólnoty.  

 

IV.  Walka Piotra z Szymonem Magiem

 

 

Zachowały się trzy przedstawienia sarkofagowe apokryficznego motywu zmagań św. Piotra z 

czarnoksiężnikiem  z  Samarii,  Szymonem.  Jeden  z  tych  fragmentów  znaduje  się  w  Krakowie  i  był 

przedmiotem badań i publikacji J.Ostrowskiego.

144

 Niewątpliwie wspomniany motyw należy do grupy 

najrzadziej  występujących  i  z  racji  tego  zabytek  krakowski  ma  jedynie  dwie  analogie  w  postaci 

sarkofagów z Mantui i Werony.

145

 

Zabytek  krakowski  to  narożny  fragment  wieka  sarkofagu  datowany  na  380-400  r.  Przedstawiono  na 

nim  dwie  sceny,  z  których  pierwsza  przedstawia  Chrystusa  w  trakcie  rozmowy  z  Samarytanką  (nie 

zachowana),  stojącego  obok  studni  (zachowany  fragment  cembrowiny  i  kołowrotu).  Druga  scena  to 

interesujący nas motyw walki Piotra z magiem. Widzimy postać Piotra odzianego w płaszcz i tunikę 

stojącego  przed  bramą  budynku.  Naprzeciw  niego  w  bramie  domu  siedzi  pies.  Pies  ukazany  został  z 

profilu,  w  momencie  w  którym  zwierzę  łasi  się  do  apostoła  wyciągając  do  niego  łapę.  To 

przedstawienie powstało na styku tradycji Dziejów Apostolskich i tekstów apokryficznych z II w., w 

których postać Szymona Maga odgrywała znacząca rolę.

146

 Po śmierci Szczepana, kiedy chrześcijanie 

byli  prześladowani  w  Jerozolimie,  część  z  nich  udała  się  do  Samarii.  Jedym  z  nich  był  Filip  i  to  on 

jako  pierwszy  zetknął  się  z  Szymonem,  którego  nakłonił  do  przyjęcia  chrześcijaństwa.  Szymon  był 

bez  wątpienia  osobą,  którą  otaczała  aura  tajemniczości  i  z  której  zdaniem  liczyła  się  ludność. 

Niewykluczone,  że  był  czarnoksiężnikiem  i  astrologiem  w  jednej  osobie,  wróżem  i  „prorokiem”  po 

trosze. W świetle Dziejów Apostolskich miał swoich sympatyków i wyznawców, którzy byli głęboko 

przeświadczeni  o  jego  boskim  pochodzeniu.  W  późniejszym  czasie  Szymon  przyjął  chrzest  i  z  jego 

postacią  łączy  się  anegdotyczna  przypowieść  o  tym, jak  usiłował  kupić  od  Apostołów,  a  konkretniej 

od św. Piotra, łaskę Ducha Świętego: „Gdy Szymon spostrzegł, że Duch [Święty] jest udzielany przez 

nałożenia rąk apostolskich, przyniósł im pieniądze, i rzekł: Dajcie i mnie tę władzę, aby każdy na kogo 

nałożę ręce otrzymał Ducha Świętego. Lecz Piotr odparł mu: Niech pieniądze te przepadną a ty z nimi, 

                                                 

144

  Ostrowski  J.,  Ostrowski  J.,  Fragmenty...op.cit,  s.60-61;  Frammenti  sconosciuti  di  sarcophagi  palocristiani 

[w:] Rendiconti della Pontifica Accademia Romana do Archeologia, XLIV Citta del Vaticano 1972, s.203-207; 
Apocryphal and Canonical Scenes. Some Remarks on the Iconography of the Sarcophagus in the Collection of 
the National Museum in Cracow [w:] ET 13,s.316-319 

145

  Zabytek  z  Werony  Rep.II.152,  WS  150,2;  z  Krakowa  Rep.II.225,  z  Mantui  Rep.II.151,WS  30;  por.: 

Ostrowski J., Fragmenty...op.cit. s.60-61, przyp.155,156 

146

 Dz Ap. 8,9-25; Acta Apostolorum Apocrypha, Actus Petri cum Simone, c.IX Lipsiae 1891-1903; Rops  D., 

Amiot F., Apokryfy Nowego Testamentu, tłum.Romanowicz Z., Londyn 1955;

 Waitz H., Simon Magus in der 

Altchristlichen Literatur, [w:] Zeitschrift für die Neutestamentliche Wissenschaft, 1904/5, s. 121-143

 

background image

 

48

skoro myślałeś, że za pieniądze można kupić dar Boży! [...] Nie masz żadnego prawa do tego, bo serce 

twe  nie  jest  prawe  wobec  Boga.[...]  Widzę,  że  pogrążyłeś  się  w  gorzkiej  żółci  i  więzach 

nieprawości.

147

  

Więcej szczegółów opisujacych tę interesujacą postać przekazują teksty apokryficzne powstałe 

w  II.i  III  w.,  szczególnie  Pseudo-Klementyny  i  w  świetle  tych  przekazów  postać  maga  jawi  się  w 

sposób  zupełnie  odmienny.  W  odbiorze  pisarzy  II.w.,  w  tym  Klemensa  Rzymskiego,  Szymon, 

pomimo  przyjęcia  chrztu  pozostał  przy  swoich  wcześniejszych  poglądach.  W  „Dialogu  z  żydem 

Tryfonem”  skreślono  obraz  Szymona,  który  miał  rzekomo  być  wcieleniem  Lucyfera  (lub  jednego  z 

jego  demonów) i  miał  czelność  ogłaszać  się  bogiem.

148

  Magik  miał  zostać  zaproszony  do  Rzymu  za 

panowania  Klaudiusza  i  jako  że  zaimponował  cesarzowi  swoją  sztuką  magiczną,  został  uczczony 

pomnikiem,  który  miał  stać  na  Capri.  W  istocie,  Klemens  pomylił  stary  pomnik  sabińskiego  bóstwa 

Semo  Sancus  z  domniemaną  statuą  maga.  Poglądu  swojego  jednak  nie  wycofał,  co  wpłyneło  na 

ukształtowanie  się  zafałszowanej  tradycji  literackiej.  W  dziełach  wielu  późniejszych  pisarzy  spotkać 

się  możemy  z  twierdzeniem,  że  Szymon  Mag  został  zaproszony  do  stolicy  bądź  to  przez  swoich 

wyznawców, bądź cesarza. Według Klemensa Szymon miał podróżować w towarzystwie Heleny, ex-

prostytutki  z  Tyru,  która  w  świetle  nauk  ezoterycznych  głoszonych  przez  czarnoksiężnika,  była 

boskim pierwiastkiem jego natury i miała być ogniwem łączącym go z bóstwem. Cechą szczególną na 

którą pisarze późniejsi zwracali uwagę były nadnaturalne zdolności Szymona min. lewitacja, zdolność 

porozumiewania się ze zwierzętami ect. Właśnie w Rzymie Szymon Mag poraz pierwszy miał zetknąć 

się  z  Piotrem  i  Pałwem.  Pseudo-Klementyny  kreują  obraz  głębokiego  konfliktu  pomiędzy  nim  a  św. 

Piotrem.

149

  Spór  miał  zostać  rozstrzygnięty  w  formie  widowiska  przed  obliczem  Nerona.    W  trakcie 

audiencji  Szymon  zaproponował,  że  udowodni  zebranym  „siłę”  i  prawdziwość  swojego  boga 

wznosząc się w powietrze. Magik  wzniósł się ponad posadzkę na dość sporą wysokość, lecz żarliwe 

modły  Piotra  i  Pawła  sprawiły,  że  spadł,  doznając  poważnych  obrażeń.  W  późniejszym  czasie  sam 

Neron, zniechęcony do jego kuglarskimi sztuczkami miał kazać go zabić. Inna wersja tradycji podaje, 

że  Szymon  na  skutek  pojawienia  się  z  Rzymie  apostołów  tracił  publiczność  i  poparcie  cesarskie. 

                                                 

147

 Dz Ap 8, 18-24 

148

 Por.:

 

Harnack W., Geschichte der Altchristlichen Literatur bis Eusebius, Leipsic 1893,s.153 nn; Buchowski 

M.,  Magia,  [w:]  Encyklopedia  religii,  PWN  Warszawa  2003;  Posacki  A.,  Magia  [w:]  Encyklopedia  białych 
plam, Radom 2003, t. 11, s. 207–216; Introvigne M., Powrót magii, Kraków 2005; Waitz H., Simon Magus in 
der Altchristlichen Literatur, [w:] Zeitschrift für die Neutestamentliche Wissenschaft, 1904/ 5, s. 132-136; por.: 
Lipsius A., "Die apokryphen Apostelgeschichten und Apostellegenden", II Brunswick 1887 

149

  Por.:  Langen  V.,  Die  Clemensromane;  ihre  Entstehung  und  ihre  Tendenzen,  Gotha  1890;  Waitz  H.,  Die 

Pseudo-Klementinen,  Leipzig  1904;  Lugano  A.,  Le  memorie  leggendarie  di  Simone  Mago  e  della  sua  volata 
[w:]Nuovo Bulletino di Archelogia Cristiana,1900 s. 29-66; Savio S., Giustino martire e l'apoteosi del Simone 
Mago in Roma, Roma 1910 IV, s. 532  nn, 673 nn; Prafcke K., Leben uund Lehre Simons des Magiers nach den 
pseudo-klementinischen  Homilien,  Ratzeburg  1895;przekładu  Pseudo-Klementyn  na  język  polski  dokonał 
ks.J.Banak por.:ANT 50 (Rozpoznania,Homilie),62 (Listy) 

background image

 

49

Ogłosił  zatem,  że  uda  się  do  Samarii  i  dokona  tego  wszystkiego,  czego  miał  dokonać  bóg 

chrześcijański,  Chrystus,  tzn.  umrze  i  zmartwychwstanie.  Legenda  podaje,  że  Szymon  kazał  się 

zakopać  żywcem.  Po  trzech  dniach  oczekiwania,  jego  wyznawców  spotkał  głęboki  zawód,  gdyż  ich 

mistrz już nie powrócił do świata żyjących.  

W kontekście licznych wątków apokryficznych związanych z tą postacią jeden dotyczy sceny 

ukazanej na zabytku z Krakowa. Szymon Mag miał zachęcać  bogatego Rzymianina Korneliusza, by 

ten  oddał  cześć  jemu  i  Helenie.  Na  straży  jego  domu  postawił  psa,  który  nie  wpuszczał  wrogo  do 

maga nastawionych przechodniów. Agresywne zwierzę ustąpiło dopiero, kiedy do obejścia zbliżył się 

Piotr.  Jest  to  zatem  moment  w  którym  prawdziwa  wiara,  reprezentowana  przez  Piotra  pokonuje 

herezję, fałszywą wiarę uosabianą przez Szymona. 

Spróbujmy  opowiedzieć  na  pytanie  dlaczego  ten  właśnie  ten  moment  zmagań  Piotra  z  kuglarzem 

został  tutaj  przedstawiony  i  jakie  są  jego  powiązania  z  sąsiadującą  sceną  rozmowy  Chrystusa  przy 

studni z Samarytanką.  

Według  Carla  G.  Junga,  Szymon  Mag  był  ojcem  europejskiej  gnozy.  Dla  Ojców  Kościoła 

związki  magii  z  grzechem  i  szatanem  nie  podlegały  dyskusji.

150

  Grzech  magii  demaskowali  prorocy 

Starego  Testamentu,  jako  rodzaj  bałwochwalstwa.

151

  Prorocką  gorliwość  w zachowywaniu  religii 

wolnej od wpływów obcych kultów oraz magii kontynuowali autorzy Nowego Testamentu. Podobnie 

jak  w nauczaniu  proroków,  praktyki  magicznego  wpływu  na  wydarzenia  i ludzi  znalazły  się  tu 

w wykazach najpoważniejszych wykroczeń. W Liście do Galatów w długim wyliczeniu czynów, które 

„rodzą  się  z ciała”,  po  trzech  najbardziej  „cielesnych”  (nierząd,  nieczystość,  wyuzdanie)  św.  Paweł 

wymienia:  „uprawianie  bałwochwalstwa,  czary,  nienawiść,  spór,  zawiść,  wzburzenie,  niewłaściwą 

pogoń za zaszczytami, niezgodę, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne”.

152

 W tradycji 

judeochrześcijańskiej  grzech  fundamentalny,  którym  jest  bałwochwalstwo,  z drugiej  strony  zaś 

nienawiść to kontekst, w którym Apostoł mówi o magii, a właściwie o pojęciu synonimicznym, czyli 

czarach.

153

  Do  takiego  wykazu  grzechów  odnosi  się  uroczyste  stwierdzenie  Pawła:  „Co  do  nich 

zapowiadam  wam,  jak  to  już  zapowiedziałem:  ci,  którzy  się  takich  rzeczy  dopuszczają,  królestwa 

Bożego  nie  odziedziczą”.

154

  Praktyki  magiczne  są  bowiem  w  tym  ujęciu  zaprzeczeniem 

soterologicznego apekty bóstwa Chrystusa.

155

  

                                                 

150

  Por.:  Wypustek  A.,  Rola  oskarżenia  o  magię  i  wróżbiarstwo  w  prześladowaniu  pierwszych  chrześcijan  na 

przełomie II i III wieku [w:] Vox Patrum/1997, z.32-33,s. 45-60 

151

 Wj 22,17; Kpł 19,31; Pwt 13,6; 1 Sm 28,13   

152

 Ga 5,19–21, por.: Ga 5,20–21 

153

  Por.:  Pindel  R.,  Magia  czy  Ewangelia.  Konfrontacja  głosicieli  Ewangelii  ze  światem  magicznym  w ujęciu 

Dziejów Apostolskich, Kraków 2003, s. 263 

154

 Ga 5,21 

155

  Ap  9,21;  18,23;  21,8;  22,15;  Określenie  „irracjonalizm”,  choć  ma  częściowo  odniesienie  do  magii,  nie 

opisuje  adekwatnie  tego  zjawiska.  W magii,  którą  należy  traktować  poważnie,  chodzi  bowiem  nie  tylko 

background image

 

50

Według  św.  Pawła,  który  najczęściej  stykał  się  z   religijnością  pogańską  i zaangażowaniem 

magicznym  w środowisku  ewangelizacji,  uprawianie  magii  należało  do  czynów,  których  nie  da  się 

pogodzić  z wiarą  chrześcijańską.  Tradycja  chrześcijańska  widzi  w magii  formę  zwodzenia 

duchowego,  także  poprzez 

działanie 

szatana. 

W chrześcijańskim 

rozeznaniu 

wspartym 

doświadczeniem  egzorcystycznym,  magia  była  domeną  pokus  i  zawsze  wiązała  się  z  postacią 

Lucyfera, który był jej patronem.

156

 Czarnoksięstwo nie mogło być połączeniem z Bogiem, ponieważ 

było  rozumiane  jako  unia  czy  fuzja  z kosmosem,  przymierze  z duchami,  pakt  z demonami. Miało 

charakter  antyteistyczny  i  było  manifestacją  egoizmu  człowieka,  który  starając  się  uwolnić  od  Boga 

chrześcijańskiego, tworzył jakby jego antytezę „Boga Natury”.

157

 Główną przewiną Szymona zatem, i 

wielu  innych  magów  i  „proroków”  jego  pokroju,  było  propagowanie  formy  idolatrycznego 

człowiekobóstwa,  pewnego  rodzaju  religijnej  samowystarczalności  człowieka.  Magia  Szymona  była 

czymś więcej niż prostą negacją religii, przybierającą aktywną formę konfrontacji. Chodziło o konflikt 

mocy,  konfrontację  władzy,  ale  nie  w sensie  społecznym,  lecz  duchowym  czy  nawet 

soteriologicznym.  Według  realistycznych  i historycznych  faktów  opisanych  np.  w Dziejach 

Apostolskich  magowie  sprzeciwiali  się  Ewangelii  poprzez  swoją  naukę  i  moc,  której  apostołowie 

musieli przeciwstawić inną naukę i inną moc.

158

  

Jeśli zestawimy np. cechy identyfikujące Szymona Maga z Filipem, co wynika z precyzyjnych analiz 

biblijnych zaobserwujemy, iż np. Szymon proklamuje siebie i  swoją wielkość, Filip jest głosicielem 

Chrystusa.  U Szymona  znaki  mają  wskazywać  na  jego  boskość,  Filip  zaś  przypisuje  znaki  Bogu. 

Szymon  zmierza  do  podziwu  wobec  własnej  osoby,  Filip  doprowadza  do  wiary  w Chrystusa 

i chrztu.

159

  Pokonanie  maga  przez  Piotra,  jak  to  ukazano  na  zabytku  krakowskim,  to  triumf  nad 

parodią  Chrystusa  („prorok”  kazał  się  zakopać  na  trzy  dni)  i  bluźnierstwem,  profanacją,  która 

uosabiają w myśli chrześcijańskiej figury pocałunku Judasza lub chrztu Szymona Maga.  

Odpowiedź  na  pytanie  dlaczego  motyw  walki  Piotra  z  Szymonem  pojawia  się  w  sąsiedztwie 

sceny rozmowy przy studni jest, moim zdaniem, kwestią powiązań treściowych pomiędzy motywami. 

                                                                                                                                                              

o irracjonalizm,  ale  też  o pewnego  rodzaju  racjonalizm  lub  nadracjonalizm,  pomieszane  razem.  Św.  Tomasz 
z Akwinu  w rozważaniach  na  temat  magii,  twierdzi,  że  cała  symbolika  okultystyczna  jest  symboliką 
przynależności:  wezwania, zaklinania,  błagania czy też rozkazy  pochodzą  „jakby  od  kogoś”.  Podobnie  ofiary, 
pokłony  itp.  mogą  być  znakami  czci  okazywanej  jakiejś  naturze  rozumnej  (ale  nie  Chrystusowi),  znakami 
bowiem posługujemy się w stosunku do tych, którzy je rozumieją por.: Św. Tomasz z Akwinu, Summa contra 
gentiles, ks. III, rozdz. VIII; cyt. [za:] św. Tomasz z Akwinu, Opatrzność Boża i magia, Warszawa 1994 

156

 Por.: Posacki A., Lucyfer [w:] Encyklopedia białych plam, Radom 2003, t. 11,s. 254-265; także: por.: Nota 

Duszpasterska  Konferencji  Biskupów  Toskanii  nt.  magii  i demonologii  [w:]  Posacki  A.,  Okultyzm,  magia, 
demonologia, Kraków 1996 

157

  Por.:  bardzo  wnikliwe  studium  psychologiczno-historyczne  G.  Amorth’a,  Egzorcyści  i psychiatrzy, 

Częstochowa 1999 

158

 Dz 13,4–12 

159

 Dz 8,8–13 

background image

 

51

Jest rzeczą interesujacą, iż obydwa motywy, walki Piotra z Szymonem i pocałunku Judasza występują 

w korelacji ze sceną rozmowy Chrystusa z kobietą wodzie życia.  

Myśliciele  rosyjscy  jak  Sołowjow  oraz  jego  uczeń  Dostojewski  wprowadzili  rozróżnienie  na 

antropologię  Bogoczłowieczeństwa  (nawiązującą  do  dogmatu  chrystologicznego  wyrażonego  w 

Chalcedonie)  i  antropologię  człowiekobóstwa,  która  ma  idolatryczny  i   demoniczny  charakter.  Taką 

możliwość  interpretacji  umożliwia  i  potwierdza  zarazem,  obecnie  prawie  całkowicie  zaniedbana 

w Kościele katolickim teologia Antychrysta oraz patrystyczna teoria „fraus diabolica”. Przypowieść o 

rozmowie  przy  studni  jest  rozwinięciem,  dopełnieniem  sceny  odnoszącej  się  do  fałszywej  nauki 

Szymona.  Sąsiedztwo  tych  dwóch  scen  można  rozumieć  jako  położenie  nacisku  na  prawdziwość 

wiary  chrześcijańskiej,  która  wychodzi  zwycięsko  z  konfrontacji  z  magią  pogańską.  Jak  wykazały 

badania  Ostrowskiego  istnieją  silne  zależności  pomiędzy  omówionym  zabytkiem  z  Krakowa  a 

sarkofagiem  z  Werony.

160

  Potwierdzenie  możemy  odnaleźć  w  dekoracji  wspomnianego  sarkofagu 

znajdującego  się  w  kościele  S.  Giovanni  in  Valle  w  Weronie.  W  polu  głównym  ukazano  scenę 

Traditio  Legis,  Chrystusa  przekazujacego  prawa  Piotrowi  i  Pawłowi.  Po  bokach  ukazano  (prócz 

innych) dwie rzadko pojawiające się sceny, a mianowicie rozmowę Chrystusa z Samarytnką oraz (po 

drugiej stronie fryzu) pocałunek Judasza.  

 

V. Ukaranie Ananiasza i Safiry 

 

Motyw  ukarania  Ananiasza  i  Safiry  znajduje  się  wśród  wyobrażeń  sarkofagowych,  jednakże 

pełna  rekonstrukcja  tej  sceny  jest  niemożliwa  ze  względu  na  szczupłość  materiału  zabytkowego.  Z 

pracowni  rzymskich  epoki  teodozjańskiej  pochodzi  jeden  fragment  frontu  sarkofagu  z  dekoracją 

figuralną  w  przypadku  którego  badacze  domyślają  się,  że  przedstawia  tę  scenę.  (Ilustr.40)

161

  Inne 

wyobrażenia pochodzą sporadycznie z obszarów Galii oraz północnej Grecji (Athos, pocz.V w.).

162

 

Tragiczna historia pysznego Ananiasza i jego żony Safiry, którzy zostali ukarani przez Piotra śmiercią, 

należy  uznać  za jedno  z tych  przedstawień,  które  bezpośrednio  dotykają  problemu  wzajemnej  relacji 

grzechu  i  śmierci.

163

  Ananiasz  padł  martwy  u  stóp  apostoła  nie  dlatego,  że  nie  chiał  podzielić  się 

zyskiem  z  transakcji,  której  dokonał,  ziemia  była  bowiem  jego  własnością,  lecz  dlatego,  że  skłamał. 

Zgrzeszył pychą próbując oszukać samego Boga.  Wątek znany od dawna, obecny już w mitycznych 

opowieściach  o  królu  Syzyfie  czy  Prometeuszu,  znajduje  tutaj  swoją  nową  interpretację.  Biblia 

operuje pierwotnymi obrazami i pojęciami globalnymi. W Starym Testamencie posługuje się formułą, 
                                                 

160

  Por.:  Ostrowski  J.,  Fragmenty...op.cit,  s.60-61;  Frammenti  sconosciuti  di  sarcophagi  palocristiani  [w:] 

Rendiconti della Pontifica Accademia Romana do Archeologia, XLIV Citta del Vaticano 1972, s.203-207 

161

 Rep.I.463, tabl.74, dat. ostatnie 30-lecie IV. w., WS I,163,tabl.145,2; Koch G. op.cit., s. 182-183 

162

  Koch G., op.cit., s.183 

163

 Dz 5,1-11 

background image

 

52

że  śmierć  jest  karą  za  grzech,  ale  nie  ma  przy  tym  rozróżnienia  czy  chodzi  o  śmierć  duchową  czy 

cielesną.

164

  Nowy  Testament  precyzuje  te  pojęcia  -  w  księdze  Apokalipsy  odnajdziemy  wyraźnie 

rozróżnioną  śmierć  cielesną  od  duchowej,  czyli  grzechu  powodującego  śmierć  wieczną,  odejście  od 

Boga,  potępienie  i  piekło.

165

  Dziś  moglibyśmy  ocenić  postępek  Ananiasza  jako  mieszczący  się  w 

koncepcji grzechu sformułowanej przez św.Pawła, który określił grzech jako „brak życia Bożego”.

166

 

W  relacji  do  wczesnego  chrześcijaństwa  i  opisu  jahwistycznego,  którym  ono  operuje,  grzech  jest 

oddany bezpośrednio obrazem śmierci fizycznej.

167

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                 

164

 Rdz 2,17;3,3.19; Mdr 1,13; Rz 5,12; 6,23;Mdr 2,23-24 

165

 Ap 20,6 

166

 Rz 7,5;9-13; 6,21;7,24; Kol 3,3 

167

 Por.: motyw Piotra i Pawła przed cesarzem Neronem: Koch G.op.cit., s.186 

background image

 

53

Motywy historyczne

 

 

VI. Zapowiedź zaparcia się Piotra

  

  

Nie  ulega  wątpliwości,  że  na  kształtowanie  się  i  rozwój  reliefu  sarkofagowego  wpływ  miało 

kilka  czynników,  w  pierwszym  rzędzie  Pismo  Święte,  lecz  nie  tylko:  ówczesne  kontrowersje 

polityczno-religijne  także  znajdowały  swe  odbicie  w  sztuce  sepulkralnej.  Dowodem  na  to  może  być 

częstotliwość  występowania  w  dekoracji  zabytków  motywu  zapowiedzi  zaparcia  się  Piotra,  który 

nauka niemiecka przyjęła określać skrótowym terminem „die Hahnszene”- scena z kogutem.

168

 

Z  katakumb  Domitylli  pochodzi  pozbawiony  wieka  sarkofag  fryzowy  datowany  na  pierwszą  ćwierć 

IV w.

169

 (Ilustr.7) Centralnym elementem pasa dekoracyjnego jest postać oranta ze wzniesionymi do 

góry  rękoma  i  odkrytą  głową,  odzianego  w  podwójną  tunikę,  pallę  i  sandały.  Spoglądając  w  prawo 

widzimy scenę wskrzeszenia młodzieńca z Naim. Dalej wyobrażono scenę pojmania Piotra, w której 

trzech  żołnierzy  rzymskich  prowadzi  za  ręce  opierającego  się  apostoła

170

.  Na  skraju  pasa  po  stronie 

prawej  przedstawiono  ofiarę  Abrahama,  po  stronie  lewej  widzimy  sceny:  zapowiedzi  zaparcia  się 

Piotra  oraz  wskrzeszenia  córki  Jaira.  Cechą  stylistyczną  wyróżniającą  zabytek  jest  w tym  przypadku 

niewątpliwy schematyzm i choć artysta przedstawił sylwetki ludzkie w prawidłowy sposób, cechuje je 

pewna kubiczność kształtów. W interesującej nas scenie zapowiedzi zaparcia się Piotra widzimy trzy 

postacie:  z  lewej  strony  Chrystusa  ze  zwojem  w  ręce  spoglądającego  w  kierunku  Piotra  i 

towarzyszącego  mu  apostoła,  stojącego  nieco  w  głębi.  U  stóp  Chrystusa  kamieniarz  przedstawił  w 

nieco groteskowy i przesadny sposób koguta (postać zwierzęcia sięga połowy uda Chrystusa).  

W  podobny,  lecz  nieco  może  lepiej  rozplanowany  sposób  przedstawiono  ten  sam  motyw  na 

sarkofagu  fryzowym  datowanym  na  drugą  ćwierć  IV  w.

171

  (Ilustr.11)    Dekoracja  frontu  zabytku 

prezentuje się w sposób następujący: idąc od strony lewej cud źródła dokonywany przez Piotra, scena 

pojmania  Piotra  przez  Rzymian,  scena  zapowiedzi  zaparcia  się;  dalej  przedstawiono  uzdrowienie 

paralityka  oraz  scenę  grupową  cudu  rozmnożenia  chleba  w  Kanie  Galilejskiej.  Wspomniałam,  że 

interesująca nas scena jest w tym, przypadku lepiej rozplanowana - na to nakłada się także dokładność 
                                                 

168

 Część zabytków z przedstawieniem sceny zachowało się w formie fragmentów; por.: Rep. I 19 tabl. 6., dat. 

pierwsze  30-lecie  IV  w.,  WS  I,tabl.108,8;  Rep.  I  98  tabl.  27,dat.  pierwsza  ćwierć  IV  w.,  WS  I,tabl.  108,4; 
Ficker 75 nr. 130; Rep. I 376 tabl. 68, dat. druga ćwierć IV w., WS I,127,160,2,298,tabl.126,1; Rep. I. 545 tabl. 
84,  dat.  druga  ćwierć  IV  w.,  WS  I,122,Abb.71,tabl.108,3;  Rep.  I  555  tabl.  85;  dat.  druga  ćwierć  IV  w.  WS 
II,11,Abb.  148,tabl.207,2,287,2/3;  Rep.  I  864  tabl.  138,  dat.  druga  ćwierć  IV  w.,  WS  I,125,tabl.108,5;  dwa 
fragm. sarkofagu (?) fryzowego Rep. I 984 a, b tabl. 158, dat. druga ćwierć IV w., Garrucci 5,139,tabl.396, 3; 
Grousset 93 nr.138/9; pochodząca z Lateranu prawa połowa sarkofagu z dekoracją żłobkowaną: Rep. I.989 tabl. 
159, dat. pierwszą ćwierć IVw., WS II, 304,tabl.214,2 

169

 Rep. I. 7 tabl. 2 s 7-8, WS I,123/4,tabl. 123,3

 

170

 Scenę tą interpretowali Mose i Ficker, por. : Rep.I. s. 7, WS I,123/4,tabl. 123,3 

171

 Rep. I.20 tabl.6, s.17-18, WS II, 293, tabl.252 I. 

background image

 

54

i  stylistyka  wykonania  całości.  Artysta  dołożył  starań  by  wiernie  oddać  układ  opadających  szat, 

włosów,  zróżnicować  mimikę  i  gesty  poszczególnych  postaci.  Wyobrażenie  zawiera  się  w  polu 

prostokąta:  Chrystus  tym  razem  został  przedstawiony  po  stronie  lewej,  w  ręku  trzyma  zwój,  u  jego 

stóp  znajduje  się  kogut  zwracający  dziób  w  prawo.  Piotr  stoi  na  przeciwko  Chrystusa.  Jego  twarz 

znajduje  się  na  wysokości  twarzy  mistrza,  lecz  ich  spojrzenia  zdają  się  rozmijać.  Piotr  prawą  ręką 

wykonuje  charakterystyczny,  obronny  gest  zaprzeczania,  podnosząc  ją  ku  podbródkowi.  Z  tego 

samego  okresu  pochodzi  inny  obiekt,  pochodzący  z  cmentarza  św.  Kaliksta.  Jest  to  jak  poprzednio 

sarkofag  fryzowy  pozbawiony  wieka,  lecz  z  zachowaną  dekoracją  wszystkich  ścian  bocznych.

172

  W 

tym  przypadku  postacie  Piotra  i  Chrystusa  przedstawiono  w  polu  centralnym  frontu  sarkofagu, 

pomiędzy  sceną  uzdrowienia  paralityka  (po  prawej),  a  przedstawieniem  Chrystusa-Logos 

wskrzeszającego  zmarłego.  W  przypadku  tego  zabytku  twórca  zdecydował  się  przedstawić  Piotra 

stojącego  za  plecami  Chrystusa,  figury  zatem  stoją  jedna  za  drugą.  Piotr  wykonuje  gest  przeczenia, 

lecz jego nauczyciel odwraca głowę. U stóp Chrystusa rysuje się realistycznie oddany kogut. Postacie 

trzymają  w  rękach  jak  poprzednio:  Chrystus  zwój,  Piotr  zaś  kij  pasterski.  Zabytek  cechuje  głęboki 

relief nadający płaskorzeźbie formę półplastyczną. Jednakże twarze postaci cechuje niezróżnicowana 

mimika, zaś dynamika gestykulacji została ograniczona do minimum.  

Motyw zapowiedzi zaparcia się Piotra cieszył się szczególną popularnością w III i na początku 

IV w. Odnaleźć go możemy na całych grupach zabytków: chodzi w tym wypadku głównie o sarkofagi 

dwufryzowe z imago clipeata bądź muszlą portretową.

173

 (Ilustr.13, 16,16a, 18,19, 19b, c, 21, 26, 28, 

28a,35) Za przykład może posłużyć obiekt datowany na drugą ćwierć IV w.: sarkofag dwufryzowy z 

imago clipeata pośrodku frontu a znajdujący się w zbiorach Muzeum Pio Cristiano, a odnaleziony na 

poziomie fundamentów Bazyliki św. Piotra w Watykanie.

174

 (Ilustr.15)Optycznie punktem centralnym 

frontu wspomnianego zabytku jest znajdujący się w górnym pasie clipeus (zbliżający się swą formą do 

muszli), z biustem chłopca w tunice i palium trzymającego w ręce zwój. Bezpośrednio w sąsiedztwie 

portretu  zmarłego  właściciela  sarkofagu  przedstawiono  następująco:  na  prawo    rozbudowana  scena 

przejścia Izraelitów przez Morze Czerwone: scena ta została rozbudowana tak, że zapełnia całą prawą 

stronę górnego pasa. Antytetycznie przedstawiono rozmnożenie chleba w Kanie i wjazd Chrystusa do 

Jerozolimy.  W  dolnym  pasie  pod  clipeusem  umieszczono  Madonnę  z  małym  Jezusem  siedzących  na 

przeciw trzech kroczących królów. W prawo od tej grupy stoi prorok Daniel pomiędzy dwoma lwami, 

dalej Adam i Ewa w ogrodzie edenicznym, pas z tej strony zamyka ofiara Abrahama oraz Noe stojący 
                                                 

172

 Rep. I 23 tabl.7 s.20-21, WS II, 270, tabl. 206/5/7 

173

 Rep. I 39 tabl. 12 s. 33-34 dat. na pierwsze 30-lecie IV w., WS I,tabl.128,2,139 I.; Rep. I.40 tabl.13 s. 35-36, 

dat. na pierwsze 30-lecie IV w., WS II, 228, tabl.218, 2; Rep. I.41 tabl. 13 s. 36-37 dat. na drugą ćwierć IV w., 
WS  II,  250,  Abb.  157(za Bosio), tabl.157  I.;  Rep.I.42  tabl.13  s.  37-39  dat.  na  drugą  ćwierć  IV  w.,  WS  I,190, 
Abb.111,2,293,tabl.218  I.;  Rep  I.43  tabl.  14  s.  39-41  dat.  na  drugą  ćwierć  IV  w.,  WS  I,128,141,  tabl.96;  Rep 
I.44 tabl. 14 s. 41-43 dat. na drugą ćwierć IVw., WS I,tabl.86,3 

174

 Rep. I.41 tabl. 13 s. 36-37,tzw. sarkofag dziecka,WS II, 250, Abb. 157(za Bosio),tabl.157 I.  

background image

 

55

na  pokładzie  Arki  (okręt  uproszczono  do  kubicznej  formy  sześcianu),  zawierający  przymierze  z 

Jahwe, które symbolizuje wypuszczony z jego rąk gołąb. Po stronie lewej dolnego pasa dekoracyjnego 

przedstawiono  trzy  sceny  z  udziałem  Piotra:  zapowiedź  zaparcia  się,  scenę  pojmania  Piotra  przez 

Rzymian  oraz  cud  źródła  dokonywany  przez  Apostoła.  Zwróćmy  uwagę,  że  wspomniane  sceny 

układają  się  w  ciąg  przyczynowo-skutkowy  odpowiadający  następstwu  czasowemu.  Zapowiedź 

zdrady  rozpoczyna ten  ciąg:  Chrystus jest  zwrócony  w  kierunku  Piotra,  u jego  stóp  stoi  kogut.  Piotr 

stojąc  na  przeciw  swego  nauczyciela,  ostentacyjnie  odwraca  głowę,  dłonią  wykonuje  zaprzeczający 

gest,  zakrywa  sobie  oczy.  Co  ważne,  w  dwóch  ostatnich  przykładach  kogut,  który  z  reguły  był 

przedstawiany  z  lewej  strony  Chrystusa  został  przesunięty  ku  prawej  nodze  postaci.  Ponieważ  w 

przypadku  sformalizowanych  reliefów  niektórych  zabytków  odróżnienie  postaci  Piotra  i  Chrystusa 

mogło być kłopotliwe (obydwaj posiadają brodę), stało się regułą, że postać koguta zawsze sytuowano 

u  stóp  Chrystusa,  odstępstwa  od  tej  reguły  należą  do  rzadkości.

175

  (Ilustr.19b,c)  Nie  inaczej  jest  w 

przypadku  dwupasowego  sarkofagu  fryzowego  pochodzącego  z  okolic  kościoła  św.  Sebastiana,  a  od 

1706  r.  znajdującego  się  w  Watykanie.

176

  (Ilustr.18)  Staranność  i  elegancja  niewątpliwie  wyróżniają 

ten  zabytek,  jednak  nie  obserwujemy  znaczących  modyfikacji  w  kompozycji  poszczególnych  scen. 

Pośrodku  frontu  znajduje  się  muszla  z  portretem  pary  małżonków,  pod  nią  w  dolnym  pasie 

przedstawiono w formie wielokrotnie nakładającego się skrótu kompozycyjnego, opowieść o Jonaszu. 

Interesujący  nas  motyw  odnajdziemy  w  górnym  pasie  po  stronie  prawej  (od  muszli)  pomiędzy 

scenami  uzdrowienia  ślepego  a  wyobrażeniem  przedstawiającym  Chrystusa  ze  stojącymi  po  jego 

bokach  Adamem  i  Ewą.  Zasługuje  na  podkreślenie  realizm  portretowy:  każda  z  przedstawionych 

postaci  posiada  zindywidualizowane  rysy  twarzy,  wyraża  swoją  postawę  gestem,  mimiką  czy 

dramatyzmem  pozy.  Wpływa  to  w  sposób  oczywisty  na  odbiór  narracji  przez  oglądającego.  Reszty 

dopełnia  głęboki  relief  z  niemal  pełnoplastyczną  muszlą  w  centrum  pola  dekoracyjnego.  Chrystus 

spogląda  ze  spokojem  w  kierunku  odbiorcy  w  ręku  trzymając  zwój,  u  jego  stóp  kroczy  kogut.  Piotr 

stoi  obok  w  ręku  trzyma  laskę.  Mimika  jego  twarzy  wyraża  zakłopotanie  i  zdziwienie  zarazem, 

świadczą o tym bruzdy na czole i otwarte usta. Zabytek datowany  jest na drugą ćwierć IV w.  

 

Z  zupełnie  różnym  rozwiązaniem  formalnym  sceny  spotykamy  się  na  sarkofagu 

kolumienkowym  pochodzącym  ze  zbiorów  watykańskich,  a  powstałym  w  drugiej  połowie  IV  w.

177

 

(Ilustr.20)  Cechą  wiodącą  sarkofagu  kolumienkowego  jest  jego  ograniczona  nośność  narracyjna;  w 

przypadku  tego  typu  kompozycji  uwaga  tak  twórcy,  jak  i  odbiorcy,  skupia  się  na  detalach 

architektonicznych dekoracji, sam zaś sens opowieści przedstawionej w płaskorzeźbie spada na drugi 

                                                 

175

  Wyjątek  stanowi  tzw.  sarkofag  braci  Rep.I.45  tabl.15,  WS  I,102,117,160,186,188,tabl.91,9,3  oraz  tzw. 

Sarkofag dogmatyczny Rep. I 43 tabl. 14, WS I,128,141, tabl.96; w pierwszym wypadku kogut stoi pomiędzy 
postaciami, w drugim po stronie Piotra. 

176

 Rep. I.44 tabl. 14 s. 41-3, WS I, tabl.86,3 

177

 Rep. I.51 tabl. 17 s. 50, WS I,tabl.143,2

 

background image

 

56

plan.  Front  wspomnianego  sarkofagu  jest  podzielony  na  pięć  nisz  rozdzielonych  półkolumnami 

jońskimi,  ponad  łukami  łączącymi  kolumny  od  góry,  artysta  kamieniarz  zdecydował  się  umieścić 

elementy  dodatkowe  w  postaci  gołębi  i  ozdobników  florystycznych.  W  centralnej  i  środkowej  niszy 

przedstawiono  Chrystusa  nauczającego  Piotra  i  Pawła  (postacie  apostołów  stoją  po  bokach  figury 

centralnej),  idąc  ku  lewej  przedstawiono  scenę  zapowiedzi  zaparcia  się,  tuż  obok  niej  usytuowano 

scenę  rozmnożenia  chleba  w  Kanie,  zaś  po  prawej  stronie  w  niszach  analogiczną  scenę 

przedstawiającą rozmnożenie wina oraz uzdrowienie paralityka. W niszy środkowej Chrystus stoi po 

stronie  lewej  (brak  zarostu,  przesadnie  „okrągła”  twarz,  u  stóp  kogut),  i  wykonuje  gest  przemowy 

(ręka  uniesiona,  wyciągnięte  dwa  palce),  kierując  swe  słowa  ku  stojącemu  obok  Piotrowi,  który 

podnosi dłoń w geście przeczenia. Podkreślmy statyczność sceny oraz groteskowe rysy twarzy Jezusa: 

„napuchnięte”  policzki,  zbyt  duża  głowa.  Brak  realizmu  czy  może  staranności  wykonania,  w  tym 

wypadku artysta próbował zatuszować przy użyciu świdra - drapowanie szat, znaczenie włosów, bród, 

oczu,  kącików  ust  i  innych  elementów.  W  przypadku  sarkofagów  kolumienkowych  rozwiązania 

formalno-stylistyczne  musiały  mieć  ograniczony  wymiar,  przekaz  narracyjny  reliefu  sprowadzał  się 

do czegoś, co moglibyśmy określić jako „opowieść w obrazkach”. Obecność kolumn organizujących 

przestrzeń  dekoracyjną  w  pola  prostokątów  lub  kwadratów  sprowadzała  znaczenie  scen 

przedstawianych  w  niszach  do  roli  piktogramów  będących  uporządkowanymi  i  uproszczonymi 

znakami przekazu

178

. (Ilustr.21,21a)   

Innych  rozwiązań  kompozycyjnych  wymagał  natomiast  sarkofag  zdobiony  dekoracją 

żłobkową. W roku 1853, w okolicach 4 kamienia milowego Via Appia Nuova w Rzymie odnaleziono 

sarkofag  zdobiony  żłobkami,  obecnie  znajdujący  się  w  zbiorach  Museo  Pio  Cristiano  i  datowany  na 

pierwsze  30-lecie  IV  w.

179

  (Ilustr.27)  Front  sarkofagu  otacza  trzylistwowa  bordiura  kwiatowa,  która 

wydziela  po  stronie  prawej  i  lewej  prostokątne  pola  pokryte  równoległym  esowatym  żłobkowaniem. 

Na  osi  środka  przedstawiono  scenę  figuralną:  Chrystus  trzymający  w  ręku  zwój  przemawia  do 

stojącego  obok  Piotra  przepowiadając  mu  akt  zdrady.  Kilka  elementów  tej  sceny  zaskakuje:  Jezus 

został  przedstawiony  jako  kroczący  młodzieniec  ze  spokojną  uśmiechniętą  twarzą,  przy  jego  prawej 

nodze  stoi  kogut.  Natomiast  postać  Piotra  została  tutaj  ukazana  w  sposób  specyficzny:  stojący  w 

rozkroku,  przygarbiony  apostoł  ma  twarz  starego  człowieka,  o  czym  świadczą  zapadłe  policzki, 

otwarte oczy i usta oraz grymas nie tyle może przeczenia, ile strachu na twarzy. Piotr podnosi rękę ku 

twarzy. W tle przedstawiono drzewo sytuując scenę w pejzażu krajobrazowym. Powyżej w dekoracji 

wieka  dominuje  prostokątna  płyta  kommemoracyjna  bez  napisu,  trzymana  przez  dwa  skrzydlate 

geniusze:  po  prawej  od  niej  przedstawiono  portret  zmarłej  właścicielki  sarkofagu  (jako  orantki)  oraz 

                                                 

178

 Por.: Rep. I 52, 1 tabl.18 s. 50-3, WS I, 120,tabl.180, 2,190,1/2 

179

  Por.:  Rep.  I  665  tabl.  101  s.  267  dat.  pierwsze  30-lecie  IV  w,  WS  III,  13,tabl.226,2;  Rep  I  188  tabl.  45  s. 

116-9 tzw. sarkofag Lota druga ćwierć IV w. 

background image

 

57

scenę ukazującą Adama i Ewę, po lewej widzimy schematyczny cykl Jonasza. Powodem, dla którego 

zabytek ten przykuwa uwagę jest dychotomia centralnej sceny figuralnej, bowiem rzadko zdarza się, 

aby Piotr był przedstawiany jako starzec. Na podkreślenie zasługuje aluzyjność tego przekazu: jest to 

bez wątpienia scena zapowiedzi zaparcia się Piotra, wyparcia się swego mistrza i wiary. Lecz z drugiej 

strony  twarz  starego,  przerażonego  Piotra  sugeruje  odbiorcy,  że  mamy  tutaj  przedstawioną  scenę 

ponownego  spotkania  Piotra  i  Jezusa,  wiele  lat  później  w  dobie  rzeźi  chrześcijan  za  panowania 

Nerona.  Na  drodze  do  Rzymu  uciekający  przed  śmiercią  starzec  miał  ponownie  spotkać  Chrystusa. 

Mijając  swego  mistrza  zadał  mu  sławne  pytanie  „Quo  vadis  Domine?”  i  słysząc  odpowiedź 

nauczyciela zdecydował się wrócić do Rzymu.  

Bardzo ciekawe ujęcie sceny zaparcia się Piotra odnaleźć można na ścianie bocznej sarkofagu 

kolumienkowego z dekoracją figuralną znajdującego się od 1954 r. w zbiorach laterańskich.

180

 Otóż w 

tym  wypadku  pole  dekoracji  obejmuje  całą  ścianę  szczelnie  ją  wypełniając,  tłem  rozgrywającym  się 

sceny  są  fasady  budynków,  a  ogólniej  krajobraz  miejski.  Widzimy  przedstawione  w  detalach 

realistycznie  oddane  wieże,  dachy,  okna  i  drzwi  poszczególnych  budowli.  Na  planie  pierwszym 

przykuwa uwagę kolumna jońska ze stojącym na niej kogutem, po jej stronie lewej znajduje się Piotr 

(brak  zarostu,  charakterystyczny  gest  przeczenia),  po  prawej  natomiast  Chrystus  (wysunięte  palce  w 

geście przemowy). Linię gruntu stojących postaci wyznacza liściasta bordiura, obiekt datowany jest na 

trzecią  ćwierć    IV  w.  Na  trzecią  ćwierć  IV  w.  datowany  jest  fragmentarycznie  zachowany  front 

sarkofagu  z  dekoracją  w  formie  drzew.

181

  Nisze  wydzielone  były  tutaj  przez  pnie  drzew  oliwnych, 

które mają zbliżoną funkcję co pilastry czy kolumny w sarkofagach kolumienkowych. Sarkofag został 

rozbity  i  zachowała  się  tylko  górna  część  drzewa  oliwnego.  Obok  z  lewej  pozostałości  sceny 

uzdrowienia  niewidomego:  górna  część  ciała  zwróconego  w  lewo  brodatego  apostoła  w  tunice  i 

palium;  przed  nim  głowa  małej  postaci  mężczyzny,  na  którego  oczach  spoczywa  prawa  dłoń 

Chrystusa.  Z  prawej  strony  drzewa  pozostałości  zapowiedzi  zaparcia  się  Piotra:  widoczna  jest  górna 

część ciała Piotra zwrócona w prawo; na wysokości jego piersi wzniesiona w geście nauczania prawa 

ręka  Chrystusa  (brak  postaci  Chrystusa).  Zauważalne  są  wykonane  w  wysokim  reliefie  oraz  grube, 

ciężkie szaty z głębokimi fałdami po świdrze.  

  

Popularność tej sceny skłania do wniosku, że kontekst historyczny powienien dominować przy 

jej interpretacji. Nie ulega watpliwości, że kolejno przechodzące fale prześladowań kulminujące się w 

czasach Dioklecjana odegrały tutaj pewną rolę. W kontekście ogólnym chrześcijaństwo wieku III i IV 

stawało w obliczu konieczności  sprecyzowania i rozbudowania dogmatyki grzechu jako takiego, gdyż 

opis jahwistyczny Starego Testamentu zdawał się być niewystarczający. 

                                                 

180

 Rep I.677,1-3 tabl. 106, s. 274-276, WS I,121,159,168,170,2,175,6,tabl.121,2/4 

181

 Rep. I 850 tabl. 136, WS I, tabl.140,7 

background image

 

58

Prefigurą hamartia tou kosmoupeccatum mundi jest (wśród wielu innych) postać Judasza.

182

 

Zwróćmy  uwagę,  że  ten  sam  grzech  zdrady,  który  dla  Judasza  zakończył  jego  haniebny  żywot  pętlą 

wisielczą  na  drzewie  figowym,  w  jakże  różnym  świetle  jest  przedstawiany,  jeśli  idzie  o  Piotra.

183

 

Zdradzie  Judasza  nadawano  od  samego  poczatku  kontekst  dramatyczno-satanologiczny.  Przyjęcie 

takiej  koncepcji  zakładało  istnienie  „anty-boga”  w  postaci  szatana,  boga  zła  z  jego  królestwem 

demonów  i  złych  lub  opętanych  ludzi,  a  co  za  tym  idzie  swego  rodzaju    „anty-kościoła”  z  „anty 

Chrystusem”  na  czele,  toczącego  odwieczną  walkę  z  dobrem,  chrześcijaństwem  i  Kościołem. 

Koresponduje  to  z  ideą  grzechu  pierworodnego,  którego  konkretyzacją  eschatologiczną  jest  „król-

anioł Czeluści” demon zniszczenia, Abaddon.

184

  W tym kontekście zdradę Piotra, której dopuścił sie 

on  pod  murami  Jerozolimy  ulegając  presji  otoczenia,  przyjmowano  jako  wyraz  tragiczno-

heroistycznej sytuacji człowieka. Świat zatem był opanowany przez bezosobowe i anonimowe zło, był 

spętany  tragiczną  niemocą  w  obliczu  wielokształtnych  determinacji  Nemesis,  Tyche,  Fatum  czy 

Fortuny. Takie rozwiązanie nakładało na świadomość wczesnych chrześcijan konieczność budowania 

swego  człowieczeństwa  w  sposób  heroiczny  poprzez  wysiłki  wyzwoleńcze,  poprzez  unikanie 

zasadzek, niewiedzy i mamideł świata. Alternatywą był coraz bardziej przerażający i realny w dobie 

prześladowań  obraz  śmierci,  lecz  nie  tylko  cielesnej  ale  wiecznej:  zagłady  duszy,  odtrącenia  przez 

Boga i piekła. 

 

VII. Pojmanie Piotra  

 

  

W  kontekście  tego,  co  powiedziano  poprzednio  zrozumiała  staje  się  częstotliwość,  z  którą 

napotykamy  w  dekoracji  sarkofagów  wieku  III.  i  IV.  inny  motyw  mocno  osadzony  w  kontekście 

historycznym  epoki  a  mianowicie  pojmanie  Piotra  przez  żołnierzy  rzymskich.

185

  Ponieważ  scena  ta 

często  pojawia  się  i  jest  łatwo  rozpoznawalna  była  już  kilkakrotnie  wzmiankowana  przy  okazji 

omawiania  innych  motywów,  w  związku  z  czym  pozwolę  sobie  przedstawić  ją  na  wybranych, 

reprezentatywnych przykładach. 

                                                 

182

 J 1,29; por.: J 3,16;16,8-9; 1 J 5,19; Ap 8,20 

183

  W  okresie  teodozjańskim  pojawiają  się  nieliczne  przedstawienia  samobójstwa  Judasza  w  płaskorzeźbie 

sarkofagów; por.: Koch G., op.cit.,s.178 

184

  Ap 9,11 

185

  Por.:  Rep.  I  6,  WS  I,  tabl.127,  I.,  139,3,206,3/4;  Rep.  I.7,  WS  I,  123/4,tabl.  123,3;  Rep.  I.14,  WS  II, 

270,tabl.215,7; Rep. I.15, WS I,tabl.143 I.; Rep.I.39-44; WS I, tabl.128, 2,139 I.; WS II, 228, tabl.218, 2;WS II, 
250,  Abb.  157(za  Bosio),  tabl.157  I.;  WS  I,  190,Abb.111,  2,293,tabl.218  I.;  WS  I,  128,141,tabl.96;  WS  I, 
tabl.86,3;  Rep.I.45,  WS  I,  102,117,160,186,188,tabl.91,9,3;  Rep.I.680,  WS  I,24,  35,37,  131,164,2,  19,3,  15/6, 
tabl.13,266,7,271,5/6; Rep.II.11; Rep.II.21,30 

background image

 

59

W  zbiorach  Muzeum  Pio  Cristiano  znajduje  się  sarkofag  fryzowy  pochodzący  z  kościoła  św. 

Agnieszki  w  Rzymie  i  datowny  na  pierwsze  30-lecie  IV  w.

186

  (Ilustr.9)      Centralną  figurą  fryzu  jest 

postać  zmarłego  odzianego  w  tunike  i  pallę  trzymającego  w  dłoni  kodeks.  Po  jego  prawej  stronie 

przedstawiono  sceny  cudu  w  Kanie  oraz  wjazdu  Chrystusa  do  Jerozolimy.  Szczególnie  interesująca 

jest  ta  ostatnia,  narożna  scena,  gdyż  ukazano  Chrystusa  i  osiołka,  na  którym  siedzi  w  specyficznej 

konwencji  skrótu  perspektywicznego.  Po  stronie  lewej  natomiast  widzimy  scenę  wskrzeszenia 

umarłego (Chrystus-Logos, prorok Ezechiel), pojmanie Piotra przez Rzymian oraz kończącą układ cud 

źródła.   Pojmanie  Piotra  zamyka  się  w  polu  kwadratu i  jego  postacią  centralną  jest  kroczący  apostoł 

oburącz trzymany przez żołnierzy. Piotr ma na sobie tunikę, pallę i sandały, trzyma w ręku zwinięty 

zwój. Odwraca głowę do tyłu i jego spojrzenie spotyka się ze wzrokiem jednego z prowadzących go 

strażników. Żołnierze ubrani są w krótkie płaszcze wojskowe i tuniki, na głowach mają czapki. Jeden 

przy pasie ma kij lub pałkę. Artysta starał się nadać przedstawianej  scenie znamiona dynamiki, ruchu, 

co  uzyskał  dzięki  głębokiemu  reliefowi  i  układowi  fałdów  szat.  Gra  światłocienia  stwarzała  u 

odbiorcy  wrażenie  dramatycznego  pojmania,  w  której  strażnicy  siłą  prowadzą  opierającego  się, 

szarpiącego wręcz Piotra.  

Inny  przykład  odnaleść  na  innym  obiekcie  należącym  do  zbiorów  muzeum.

187

(Ilustr.10) 

Podobnie jak poprzednio jest to sarkofag fryzowy, pochodzący z Rzymu i powstały w pierwszym 30-

leciu IV w. Tym, co uderza w porównaniu z zabytkiem wcześniejszym jest schematyczność a zarazem 

swoboda  z  jaką  rzeźbiarz  rozplanował  układ  poszczególnych  scen.  Po  środku  przedstawił  zmarłego 

jako  oranta,  modlącego  się  przez  podniesienie  rąk  ku  górze.  Ta  postać  została  w  pewnym  sensie 

wyróżniona,  co  miało  niekorzystny  wpływ  na  harmoniczność  całości  przedstawienia,  gdyż  figurę 

zmarłego-oranta  otacza  plama  pustki  dekoracyjnej.  Po  jego  stronie  prawej  znajduje  się  rozmnożenie 

chleba  w  Kanie  Galilejskiej  oraz  wskrzeszenie  Łazarza.  Po  lewej  uzdrowienie  paralityka,  scena 

pojmania  Piotra  i  cud  źródła.  Niesymetryczność  i  brak  harmonii,  o  którym  wspomniałam  związany 

jest z tym, że scena uzdrowienia paralityka została sztucznie „wepchnięta” pomiędzy postać centralną 

i motyw pojmania stojący za nią. Ponieważ artyście zabrakło przestrzeni postać Chrystusa w tej scenie 

nakłada  się  w  rzucie  perkpektywicznym  na  postać  żołnierza  przynależnego  do  kolejnego  motywu. 

Pojmanie  Piotra  artysta  przedstawił,  chciałoby  się  rzec  w  standardowy  sposób:  po  środku  kroczący 

apostoł  jest  prowadzony  przez  dwóch  strażników.  Postacie  odziane  są  jak  poprzednio  w  płaszcze  i 

tuniki.  Piotr  spogląda  przed  siebie,  jest  spokojny,  opanowany.  Program  dekoracyjny  zabytku  nie 

zakłada  obecności  tła  komozycyjno-pejzażowego  w  postaci  drzew  bądź  innych  o  podobnej  funkcji 

elementów  -  postacie  i  towarzyszące  im  wydarzenia  ukazano  w  sporych  od  siebie  odstępach  na 

gładkim polu płyty, co w niekorzystny sposób uwypukla wszelką dysharmonię w rozkładzie scen. 
                                                 

186

 Rep. I.14 tabl. 5, WS II, 270,tabl.215,7 

187

 Rep. I 15 tabl.5, WS I, tabl.143 I. 

background image

 

60

  

Kolejny zabytek to sarkofag z dekoracją figuralną  wykonaną w płaskim reliefie na bocznych 

stronach  i  na  wieku,  po  obydwu  stronach  tablicy  inskrypcyjnej.

188

  (Ilustr.6)  Cechą  chrakterystyczną 

tego  obiektu  jest  napis  na  tablicy  inskrypcyjnej  w  brzmieniu:  „Sabino/  coniugi/qui  vixit/  ann(os) 

XLIIII m (enses) X d(ies) XIII b(ene) m(erenti) in pace.” Na górnej listwie krawędzi skrzyni doddano: 

d(epositus)  VI  k(alendas)  Mai”.  Na  skrzyni  na  środku  strony  frontowej  ukazano  orantkę  w  tunice  i 

palium;  za  nią  stoją  do  połowy  zasłonięte  postacie  męskie  (apostołowie),  z  prawej  strony  brodaty,  z 

lewej  młody,  zwróceni  w  jej  stronę.  Z  prawej  strony  obok  grupy  środkowej  uzdrowienie 

niewidomego: młody Chrystus odwrócony w prawo, w tunice z rękawami, palium, sandałach, w lewej 

ręce  trzyma  zwój  książki,  dwa  palce  prawej  ręki  natomiast  na  oczach  stojącego  przed  nim  małego 

niewidomego,  który  wyciąga  ręce  w  geście  prośby.  Za  niewidomym  brodaty  stoi  apostoł  patrzący  w 

lewo,  w  tunice  i  palium,  z  lewą  ręką  ukrytą  w  płaszczu  zaś    wskazujący  palec  prawej  jego  ręki  jest 

uniesiony  do  brody  w  geście  zdziwienia.  Dalej  po  prawej  stronie  rozmnożenie  chleba:  Chrystus  stoi 

frontalnie, lewą ręką błogosławi kosz z chlebem, prawa miskę z rybami, które z lewej strony trzyma 

młody apostoł, z prawej brodaty. U stóp apostołów po trzy pełne kosze z chlebem; na drugim planie 

obok  Chrystusa  z  lewej  i  prawej  strony  po  jednej  młodzieńczej  głowie,  widzianej  z  profilu, 

odwróconej  w  wewnętrzną  stronę.  Na  zewnętrznej  krawędzi  z  prawej  strony  wskrzeszenie  Łazarza: 

młody  Chrystus  patrzy  w  prawo,  w  lewej  ręce  zwój  książki,  w  uniesionej  prawej  laskę.  Na  przeciw 

niego  w  grobowcu  (aedicula)  na  wysokim  schodkowym  podwyższeniu  mumia  Łazarza;  przed 

grobowcem u stóp Chrystusa klęczy Maria, siostra Łazarza, w naciągniętej na głowę palli i z rękami 

wyciągniętymi  w  geście  prośby.  Na  lewo  obok  grupy  środkowej  przedstawiono  cud  w  Kanie 

Galilejskiej:  Chrystus  w  lewej  ręce    trzyma  zwój  książki,  prawa  wyciągnięta,  a  w  niej  kij,  którym 

dotyka  kulistego  naczynia  (obok  jeszcze  pięć  takich  naczyń).  Za  Chrystusem  rysuje  się  głowa 

mężczyzny  z  profilu,  patrząca  w  prawo.  Dalej  w  lewo  aresztowanie  Piotra:  Piotr  idący  w  prawo,  w 

tunice  z  rękawami,  palium,  sandałach,  w  prawej  ręce  trzyma  laskę,  eskortowany  z  prawej  i  lewej 

strony  przez  żołnierzy  w  czapkach  skórzanych,  krótkich  przepasanych  tunikach  z  rękawami, 

płaszczach  na  ramiona  trzymających  zewnętrznymi  rękami  Piotra  za  prawe  ramię  i  za  lewe 

przedramię. Na lewej zewnętrznej krawędzi pas zamyka cud Piotra u źródła. Na wieku przedstawiono 

scenę polowania. W prawo obok tablicy widzimy dwóch myśliwych w krótkich tunikach niosących na 

drągu  na  ramionach  sieć  z  upolowanym  dzikiem;  ten  z  prawej  prowadzi  psa  na  smyczy.  Z  prawej 

rośnie drzewo i w jego strone podąża myśliwy galopujący konno, nad nim myśliwy idący piechotą z 

dzidą  na  ramieniu;  na  zewnętrznej  krawędzi  drzewo.  Z  lewej  obok  tablicy  przed  wizerunkiem 

nagrobnym, trzymanym z lewej i prawej strony przez nagich geniuszy, popiersie ze zwojem książki w 

lewej ręce. Stylistykę zabytku chrakteryzują wysmukłe postacie o giętkich taliach formujących się w 

                                                 

188

 Rep. I.6 tabl.2, WS I, tabl.127, I., 139,3,206,3/4 

background image

 

61

rząd  figur  ciasno  przysuniętych  jedna  do  drugiej  (jedna  ma  nogi  na  nogach  drugiej).  Artysta 

preferował silny uschematyzowany układ fałd i przedstawiał drapowanie jako wywiercone rowki (tzw. 

negatywny  styl  fałdowy).  Są  widoczne  otwory  po  świdrze  i  krótkie  wiercienia  w  lokach  brody  i 

włosów, u nasady palców i w kącikach oczu oraz ust. Co ciekawe,  na froncie zabytku przedstawiona 

jest orantka, podczas gdy zgodnie z napisem w sarkofagu został pochowany mężczyzna. Obiekt datuje 

się na pierwszą ćwierć IV w.

189

 

Wspomniałam  już  poprzednio,  że  kontekst  historyczny  dominuje  w  interpretacji  motywu. 

Cesarstwo  rzymskie  uznawało  tolerancję  religijną.  Poza  sporadycznymi  prześladowaniami,  dość 

spokojny  okres  drugiej  połowy  II.  w  i  początków  wieku  III  przyniósł  ogromny  rozrost 

chrześcijaństwa, które rozrszerzało się  nie tylko w terenie ale także wśród rodów patrycjuszowskich. 

Chrześcijaństwo  mocno  okrzepło  i  zaczęło  rozbudowywać  swą  organizację  hierarchiczna,  kiedy  w 

roku  250  doszło  do  pierwszej  konfrontacji  pomiędzy  nim  a  państwem.  Pierwsze  powszechne 

prześladowania  zainicjował  cesarz  Decjusz  (249-250).  Rzym  III  wieku  był  wstrząsany  przez 

wydarzenia  polityczo-gospodarcze  a  samo  państwo  przeżywało  poważny  kryzys.  Decjusz  w  ramach 

reform politycznych postanowił przywrócić blask cesarstwu opierając sie na tradycji starorzymskiej i 

pogaństwie.  To  było  przyczyną  wydania  walki  wszystkim  religiom,  a  zwłaszcza  chrześcijańskiej, 

która  najbardziej  się  rozszerzyła.  W  roku  249/50  został  wydany  cesarski  edykt  o  składaniu  ofiar 

bogom  rzymskim  przed  komisją,  co  miało  w  zamyśle  twórców  być  jednoznaczną  manifestacją 

oddania  obywateli  dla  państwa  i  tradycji.  Ci,  którzy  złożyli  ofiarę  otrzymywali    zaświadczenia 

„libellus  sacrificationis”.  Dla  opornych  stosowano  róznorodne  kary:  więzienie,  tortury,  deportację, 

ścięcie, spalenie i inne. Prześladowanie objęło administracyjnie obszar całego państwa. W tym okresie 

Kościół po raz pierwszy stanął w obliczu problemu tzw. lapsi, „upadłych” chrześcijan, którzy wyparli 

się wiary. W czerwcu 251 cesarz Decjusz zginął na polu walki z Gotami dzięki czemu prześladowanie 

ustało.  

Kolejne, drugie prześladowanie miało miejsce za panowania cesarza Waleriana (253-260). W 

tym  przypadku  cesarz,  który  początkowo  sprzyjał  chrześcijanom,  zdecydował  się  wszcząć  z  nimi 

walkę na skutek intryg Makriona. Edykt wydany w 257 r. nakazywał biskupom, kapłanom i diakonom 

pod  karą  wygnania  złożenie  ofiar  bóstwom.  Ten  sam  dokument  zabraniał  chrześcijanom  wstępu  na 

cmentarze i zebrań religijnych pod karą śmierci. W tym właśnie czasie doszło do masowych mordów 

w  Afryce,  kiedy  to  wrzucano  chrześcijan  do  dołów  i  zakopywano  żywcem  („massa  candida” 

św.Augustyna).

190

 Podobnie jak poprzednio kres prześladowaniom przyniosła tragiczna śmierć cesarza 

w  niewoli  perskiej  (259  r.).  Prześladowanie  za  cesarza  Dioklecjana  było  największym,  najdłużej 

                                                 

189

 Por.: Rep. I  943 tabl 150, WS I,167,189,tabl.155,3; fragment frontu wieka drugie 30-lecie IV w. 

190

 Kumor B., Historia Kościoła, t.I., Starożytność chrześcijańska, Lublin 2001, s.48, por.: ibidem: s.31-54, 86-

98 

background image

 

62

trwającym, najbardziej krwawym i systematycznym wśród wszystkich. Bezpośrednią jego przyczyną 

były  powtarzajace  się  w  wojsku  wypadki  odmawiania  przez  rekrutów  chrześcijańskich  kultu  cesarza 

jako boga, jednakże rzeczywiste powody restrykcji leżały w naturze reform politycznych Dioklecjana, 

systemu  tetrarchii  i  odnowy  państwowej,  bowiem  wszystko  co  nierzymskie  i  niepogańskie  miało 

przestać  istnieć.  Walka  cesarstwa  z  „sektą  nazarejczyków”  przeszła  kilka  faz  w  tym  okresie,  cesarz 

wydał  kilka  dekretów.  Pod  względem  społecznym  chrześcijaństwo  zostało  zdegradowane  a  jego 

wyznawcy  zaliczeni  do  stanu  niewolniczego.  Zostali  pozbawieni  praw  obywatelskich,  byli 

deportowani;  powszechnie  stosowano  wobec  nich  trotury:  głodzenie,  palenie  na  stosie,  mrożenie, 

przecinanie  żył,  okaleczanie.  Zsyłano  chrześcijan  do  robót  w  kopalniach,  na  galery  lub  na  śmierć. 

Początek wieku IV przyniósł koniec prześladowań – na zachodzie w 305 r., na wschodzie w 311 r. 

Nie  możemy  kontekstu  historycznego  pominąć  w  analizie  motywów,  którymi  operuje  sztuka 

chrześcijańska  w  tym  czasie.  Sarkofagi  powstałe  na  przełomie  III/IV  wieku  są  milczącym  zapisem 

burzliwych wydarzeń, w których centrum stało chrześcijaństwo i jego wyznawcy. Popularność scen z 

przedstawieniem    zapowiedzi  zdrady  Piotra  czy  jego  pojmania  przez  Rzymian  to  zjawisko,  które 

moglibyśmy  określić  jako  aluzyjną,  symboliczną  apologię  chrześcijaństwa.  Dzieło  sztuki  stało  się 

zapisem świadomości doznawanych krzywd i cierpień, które powodowały wśród samych chrześcijan 

wzrost  niechęci  a  nawet  nienawiści  i  wrogości  do  cesarstwa.  Powstała  w  okresie  pierwszych 

prześladowań Apokalipsa św. Jana wskazuje jak nieprzejednana wrogość zaistniała między Kościołem 

a cesarstwem, Rzymem-Babilonem jako „macierzą nierządnic i obrzydliwości ziemi [...] pijaną krwią 

świętych i krwią świadków Jezusa.

191

 

 

VIII. Męczeństwo św.Piotra

 

 

Sceny  wiążące  się  z  martyrium  Piotra  nie  należą,  co  prawda  do  szerko  rozpowszechnionych, 

lecz tym co cieszy, jest fakt, że odnaleźć je możemy w dekoracji obiektów uznawanych powszechnie 

w literaturze przedmiotu za arcydzieła płakorzeźby sepulkralnej. 

W  roku  1925  w  trakcie  wykopalisk  na  małym  cmentarzu  przy  bazylice  św.Piotra  w  Rzymie 

odnaleziono  fragmentarycznie  zachowany  front  sarkofagu  z  dekoracjąformie  drzew,  który  zdobył 

sobie póżniej w literaturze miano sarkofagu Pasji a datowanego na trzecią ćwierć IV w.

192

 Pierwotnie 

front zabytku był podzielony na pięć nisz, które były wydzielone przez pnie drzew oliwnych, których 

gałęzie i korony splatały się tuż poniżej wieka. 

                                                 

191

 Ap 17,5-6 

192

 Rep. I 215 tabl. 49, WS I,125,158,160,164,tabl.142,2 

background image

 

63

Zewnętrzna  nisza  z  lewej  była  obramowana  przez  dąb  z  prawej,  z  jaszczurką  i  ślimakiem  na  pniu  i 

oliwkę  z  lewej,  na  wierzchołkach  drzew  ukazano  ptaki.  Pod  nimi  na  skale  siedzi  Bóg  Ojciec, 

zwrócony w prawo w tunice, nogi założone jedna na drugą, w leżącej na kolanach lewej ręce trzyma 

zwój książki, prawą natomiast ma uniesioną w geście przemawiania. Na prawo od niego zwróconych 

w jego stronę  stoi dwóch młodzieńców - Kain i Abel. Kain trzyma w ręku snopy, Abel zaś koźlątko. 

Drugą  niszę  tworzą  drzewa  oliwne  z  ukrytymi  w  gałęziach  ptakami.  Sceną  przedstawioną  jest 

martyrium Petri: Piotr kroczy w lewo, górna część ciała ukazana została frontalnie, ręce skrzyżowane 

na wysokości środka ciała, ubrany w tunikę i palium, z każdego boku zwrócony do niego żołnierz w 

krótkiej  tunice  z rękawami i  płaszczu  na  ramionach, żołnierz  z  prawej  nosi  na biodrach  miecz,  ten  z 

lewej w rozpięciu tuniki na udzie trzyma za łodygę liść winorośli. Jeden z żołnierzy trzyma lewą rękę 

na lewym przedramieniu Piotra, drugi unosi w prawej ręce miecz. Zabytek jest niekompletny, lecz w 

niszy  środkowej  widzimy  krzyż  z  wieńcem  i  monogramem  Chrystusa  (ułamany).  Z  prawej i  z  lewej 

strony  u  stóp  krzyża  siedzi  żołnierz  w  hełmie,  pancerzu  łuskowym,  krótkiej  tunice  i  płaszczu  na 

ramionach,  ten  z  prawej  opiera  głowę  pochyloną  do  przodu  na  prawej  ręce,  ten  z  lewej  opiera 

zwróconą do tyłu lewą rękę na włóczni. O siedzenie żołnierza z lewej oparta tarcza. W czwartej niszy 

ukazano  męczeństwo  Pawła.  Ostatnią  niszę  zrekonstruowano  fragmentarycznie.  W  reliefie  dominują 

tutaj  wysokie,  smukłe  postacie  w  swobodnej  postawie,  odziane  w  szaty  z  naturalnym  układem  fałd. 

Źrenice  figur  zostały  wywiercone  świdrem,  którego  ślady  widoczne  są  także  u  nasady  włosów,  w 

brodzie, u nasady palców, w opadających częściach szat, w liściach.  Sarkofag Pasji uznawany jest za 

przykład tzw. stylu pięknego i jest datowany na trzecią ćwierć IV w.

193

 

Sarkofag  Iuniusa  Bassusa  jest  z  kilku  powodów  zabytkiem  szczególnym.  Jest  jednym  z 

nielicznych obiektów, których datowanie zostało ustalone co do roku i dzięki czemu możliwe stało się 

datowanie  innych  sarkofagów.

194

  (Ilustr.34,34c)  Ważkim  elementem  jest  fakt,  że  zabytek  można 

zaliczyć  do  grupy  arcydzieł  rzeźbiarstwa  epoki  w  której  powstał,  a  precyzja  jego  wykonania  nie 

ustępuje  głębi  przekazu,  którego  jest  nośnikiem.  Sarkofag  Iuniusa  Bassusa  jest  sarkofagiem 

kolumienkowym, dwupasowym w dekoracji którego nisze układają się jedna nad drugą; jest ich pięć 

w  każdym  z  rzędów.  Zabytek  posiada  rozbudowaną  dekorację  elementów  drugorzędnych:  spiralne 

kanelury  korynckich  kolumienek,  elementy  dodatkowe  wolut.  Pomiędzy  interkolumniami,  powyżej 

architrawów możemy dostrzec palmety, kwiaty lotosu, liście akantu, rozety. Linie architrawów zdobią 

rzędy  kimationów  i  wić  akantowa.  Towarzyszą  temu  drobne  elementy  dalsze  jak  ślimaki  na 

kolumnach,  jaszczurki  czy  eroty  zaplątane  w  liście  akantu.  Sceny  przedstawione  w  niszach  są 

                                                 

193

 Por.: Rep. I 358, WS I, 158,160,178, tabl.141,1 

194

    Rep.  I  680,  WS  I,24,35,37,131,164,2,19,3,15/6,tabl.13,266,7,271,5/6;  zabytek  został  wydatowany  na 

podstawie napisu w brzmieniu: „ Iun[ius] Bassus v[ir] c[larissimus], qiu vixit annis XLII, men[sibus] II, in ipsa 
praefectura  urbi  neofitus iit ad  deum  VIII  kal[endas]  Sept[embris]  Eusebio  et  Ypatio  coss  [tj.consulibus  ; tzn. 
359 A.D.]”; por.: Koch G., op.cit. s.38, 44, 46, 75, 78, 85 nn, 284 nn, 295 nn, 395nn  

background image

 

64

pełnoplastycznymi grupami rzeźbiarskimi, których modelunek i wymiary są w zgodzie z założeniami 

kanonów  rzeźbiarskich;  postacie  są  zróżnicowane  pod  względem  strojów,  mimiki i  gestykulacji  oraz 

ogólnej  ekspresji  ruchowej.  Z  drobnymi  detalami  ukazano  wszelkie  elementy  dodatkowe  tworzące 

klimat poszczególnych wyobrażeń: grzywy lwów (prorok Daniel), liście drzew w scenie edenicznej i 

we  wjeździe  Chrusytusa  do  Jerozolimy,  taborety,  naczynia,  elementy  uzbrojenia  oraz  element  tła 

(zarys  okien  pomieszczenia  w  scenie  sądu  Piłata).  W  poszczególnych  niszach  ukazano:  w  niszach 

środkowych górnej i dolnej Traditio legis oraz wjazd Chrystusa do Jerozolimy. (Ilustr.34a) W górnym 

pasie  po  prawej  od  sceny  centralnej  prowadzenie  Jezusa  na  sąd  Piłata  i  sam  sąd  Piłata  (w  niszy 

narożnej).  Po  drugiej  stronie  męczeństwo  Piotra  oraz  ofiarę  Abrahama.  W  dolnym  pasie,  w 

analogicznym układzie po prawej od wjazdu do Jerozolimy widzimy proroka Daniela pomiędzy lwami 

i męczeństwo Pawła po drugiej stronie pasa scena w ogrodzie rajskim–Adam i Ewa pod drzewem oraz 

nieco  dalej  historia  Joba.  Interesujący  nas  motyw  ukazano  w  stereotypowy  sposób:  Piotr  jest 

prowadzony przez uzbrojonych żołnierzy – zwracają uwagę bogate drapowania szat. Zwróćmy uwagę 

na jeden fakt podstawowy: w scenach męczeństwa tak Piotra, jak i Pawła nigdzie artyści nie odważyli 

się ukazać krzyży, na których wedle tradycji mieli umrzeć apostołowie. Nie licowało to z godnością i 

wagą  ich  śmierci,  tym  bardziej  że  śmierć  krzyżowa  była  w  świetle  prawa  rzymskiego  przeznaczona 

dla  pospolitych  kryminalistów.  Zawsze  zatem  kiedy  ukazywano  apostołów  w  scenach 

martyrologicznych,  akcent spadał  na  moment  w  którym  podążają  oni  na  śmierć, idąc  śladami  swego 

mistrza, nigdy zaś na bestialski i haniebny, a przez to wstydliwy w odbiorze późnoantyczego odbiorcy 

akt śmierci. 

Nie  wchodząc  w  kwestie  sporne  pomiędzy  badaczami  katolickimi  i  protestanckimi,  co  do 

pobytu  Piotra  w  Rzymie  i  charakteru  jego  tamtejszej  działalności,  zaznaczmy,  że  najwcześniejszą 

datowaną wzmianką o pobycie Piotra w Rzymie jest przekaz Dionizjusza z Koryntu. Napisał on list do 

biskupa  Rzymu  Sotera  (166-174)  z  podziękowaniami  za  finansowe  wsparcie  udzielone  mu  przez 

gminę  rzymską.  Fragment  tego  listu  cytuje  Euzebiusz.

195

  Dionizjusz  podkreśla  w  nim  bliskość 

kościołów Rzymu i Koryntu, wynikającą z posiadania wspólnych założycieli Piotra i Pawła (powtarza 

to później Ireneusz w odniesieniu do Rzymu).

196

 Przybył tam najprawdopodobniej między rokiem 54 a 

58  najpóźniej  zaś  w  63.

197

  Właśnie  w  Rzymie  Piotr  (i  Paweł)  mieli  zetknąć  się  z  herezją  Szymona 

Maga,  któremu  później  przypisywano  zapoczątkowanie  herezji  gnostyckiej.  Dzieje  Apostolskie 

opowiadając o Szymonie akcentują jego popularność w Samarii i tam też sytuują ów konflikt, którego 

głównym aktorem, obok Piotra miał być Filip.  

                                                 

195

 Euzebiusz z Cezarei, op.cit., II 25,8 

196

  Ireneusz    z  Lugdunum,  Zdemaskowanie  i odparcie  fałszywej  gnozy,[w:]  Michalski  M.,  Antologia  literatury 

patrystycznej, t. I, Warszawa 1975, s. 160 

197

 Grant M., Święty Piotr, Warszawa 2001, s.145 

background image

 

65

Dzieje  Apostolskie  milczą  o  męczeńskiej  śmierci  Piotra.  Świadectwo  o  jego  męczeńskiej  śmierci 

przekazał  Klemens  Rzymski  w  swym  liście  datowanym  na  96  rok,  kiedy  żywa  była  jeszcze  pamięć 

prześladowań  Nerona:  „Z  powodu  zazdrości  i  zawiści  najwięksi  i  najwspanialsi  z  nich  [...]  zaznali 

wielu  prześladowań  i  potykali  się  aż  do  śmierci.  Popatrzmy  na  świętych  Apostołów:  Piotra  nie  raz  i 

nie  dwa,  ale  wiele  razy  spotkała  ciężka  próba  z  powodu  niegodziwej  zazdrości  a  złożywszy  w  ten 

sposób  swoje  świadectwo,  odszedł  do  chwały,  na  którą  także  dobrze  zasłużył.

198

  Przez  lata  trwała 

dyskusja wśród badaczy tycząca się męczeństwa Piotra, miejsca jego pochówku i wszelkich aspektów 

z tym związanych.

199

 Bardzo trafne podsumowanie tych trwających blisko wiek i nierozstrzygniętych 

do  dziś  sporów  dał  M.Grant  pisząc:  „W  watykańskiej  dzielnicy  Rzymu,  przynajmniej  od  lat  160-170 

istniało miejsce uważane za grób Piotra. Konstantyn Wielki (306-337) musiał być przekonany o jego 

autentyczności,  skoro  nie  bacząc  na  trudności  nękające  państwo  podjął  dzieło  wzniesienia  tam 

okazałej bazyliki poświęconej apostołowi. [...] Pozostaje kwestią otwartą, czy było to istotnie miejsce 

jego  pochówku.  Budowniczowie  grobowca  [z  lat  160-170]  z  pewnością  nie  mieli  takich  wątpliwości, 

ale czy mieli rację nie wiemy.

200

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                 

198

  Klemens  Rzymski,  List  do  Kościoła  w  Koryncie,  5  [w:]  Ojcowie  Apostolscy,  przeł.  Świderkówna  A., 

Warszawa 1990, s. 23-25 

199

 Por.: Grant M., op.cit, s.150 

200

 Grant M., op.cit.,s.152-153 

background image

 

66

Motywy alegoryczno-profetyczne 

 

 

XI. Scena czytania - Piotr zajęty lekturą pomiędzy drzewami  

 

W scenie określanej w literaturze jako „Piotr zajęty lekturą pod drzewami” widzimy siedzącą 

brodatą postać apostoła trzymającego w rękach rozwinięty zwój księgi.

201

 Piotr siedzi w cieniu drzew, 

na  ogół  dwóch,  usytuowanych  antytetycznie,  przez  co  scena  zawiera  się  w  polu  kwadratu.  W  scenie 

tej apostołowi towarzyszą żołnierze rzymscy, z których jeden stoi obok drzewa, drugi natomiast siedzi 

pomiędzy  konarami  drzewa,  pod  którym  znajduje  się  Piotr  i  z  ciekawością  zagląda  w  czytany  przez 

niego  zwój.  Scena  bardzo  rzadko  pojawia  się  na  sarkofagach,  co  więcej  nie  dysponujemy  żadnym 

konkretnym  źródłem  literackim  pozwalającym  na  merytoryczne,  jednoznaczne  wyjaśnienie  jej 

znaczenia.  To  właśnie  doprowadziło  do  tego,  że  latach  minionych  w  literaturze  przedmiotu  trwała 

ożywiona  dyskusja  dotycząca  jej  interpretacji,  a  może  raczej  stopnia  precyzyjności  we  współczesnej 

interpretacji  sztuki  sarkofagowej.  Cześć  badaczy  pozostaje  na  stanowisku,  iż  jest  to  motyw 

nieposiadający  jakiegoś  konkretnego  odniesienia  w  Piśmie  Świętym  (co  otwiera  szerokie  pole 

interpretacyjne), część uczonych przyjęła założenie, że mamy tutaj do czynienia zasadniczo z wariacją 

artystyczną  sceny  przedstawiającej  uwięźnie  Piotra,  lecz  poddanej  pewnej  modyfikacji  (dodanie 

drzew,  zwoju),  bądź  wcześniej  występujących  motywów  pogańskich  (motyw  filozofa  w  otoczeniu 

Muz).

202

  Wyobrażenie  to  należy  do  rzadko  występujących  i  nigdy  nie  występuje  samodzielnie 

stanowiąc  jeden  z  elementów  składających  się  na  dany  program  dekoracyjny  zabytku.  Odnaleźć  je 

możemy  na  sarkofagu  dwufryzowym  z  muszlą  portretową  datowanym  na  drugą  ćwierć  IV  wieku.

203

 

(Ilustr.16)  

 Centralnym  elementem  programu  dekoracyjnego  jest  muszla  z  portretami  pary  małżeńskiej, 

posiadaczy  sarkofagu.  Mężczyzna  odziany  jest  w  tunikę,  dalmatykę  i  togę  kontabulowaną,  w  ręku 

trzyma  zwój.  Kobieta  obok  natomiast  odziana  jest  w  tunikę  i  pallę,  usytuowana  nieco  w  tyle  dłoń 

trzyma  na  ramieniu  męża.  Ze  względu  na  stan  zachowania  zabytku  większa  część  muszli  została 

zrekonstruowana.  Powyżej  muszli  w  górnym  pasie  dekoracji  widzimy  następujące  sceny:  ofiara 

Abrahama,  wskrzeszenie  młodzieńca  z  Naim  oraz  rekonstruowana  przez  Stygera  scena  pojmania 

czytającego  Piotra.  Zwróćmy  uwagę,  że  w  tym  układzie  scena  jest  umieszczona  tuż  przy  samej 

                                                 

201

  Por.:  Rep.I.42,WS  I,190,Abb.111,2,293,tabl.218  I.;  Rep.  I.45,WS  I,  102,117,160,186,188,  tabl.91,  9,3  

również (?) I.262, WS I,190,tabl.155,5 

202

 Koch G., op.cit, s.185; por.: Wischmeyer W., Die Petrus-Leseszene als Beilspiel fur die christliche Adaption 

eines vorgegebenen Bildtypus, [w:] Kerygma und Logos, Festschrift C. Andersen, 1979, s.482-495 

203

 Rep. I.42, s.37-39, WS I, 190, Abb.111, 2,293,tabl.218 I. 

background image

 

67

krawędzi.  Jest  to  scena  grupowa  której  postacią  centralną  jest  Piotr  odziany  w  tunikę,  płaszcz  i 

sandały,  stojący  w  otoczeniu  grupy  żołnierzy  rzymskich.  Apostoł  trzyma  w  jednej  z  rąk  zwój,    za 

drugą natomiast jest prowadzony przez żołnierza. Inny z żołnierzy kładzie dłoń na jego ramieniu. W 

głębi  sceny,  w  rzucie  perspektywicznym  widzimy  twarze  stojących  żołnierzy,  które  zostały 

uchwycone w płaskim reliefie. Artysta skupił się na szczegółowym oddaniu detali ubioru postaci. Jeśli 

idzie o kompozycję całości obiektu to, w lewym górnym pasie dekoracji zabytku widzimy nastepujące 

wyobrażenia:  Mojżesz  otrzymujący  prawa  z  ręki  Boga,  dalej  uzdrowienie  niewidomego  przez 

Chrystusa,  tuż  obok  scena  zapowiedzi  zaparcia  się  Piotra:  postacią  centralną  jest  Chrystus,  na  lewo 

znajduje się stojący, uchwycony z profilu Piotr, który wykonuje charakterystyczny gest zaprzeczania, 

w  ręku  trzymając  rozwiniety  zwój  księgi;  pomiędzy  tymi  dwoma  postaciami  w  tle  niewielka  postać 

koguta. Tuż obok tej sceny sytuuje się wskrzeszenie Łazarza. W dolnym pasie, centralnie pod muszlą: 

prorok  Daniel  jako  orant  pomiędzy  dwoma  antytetycznie  posadowionymi  lwami.  Spoglądając  w 

prawo  widzimy  scenę rozmnożenia  chleba, tuż  obok  uzdrowienie trędowatego.  Z  drugiej  strony idąc 

od grupy środkowej widzimy scenę uzdrowienia cierpięcego na krwotok, tuż za nią cud wina w Kanie 

Galilejskiej.  Obok  scena  pojmania  Piotra:  Piotr  z  głową  zwrócona  do  tyłu  jest  prowadzony  za  ręce 

przez  dwóch  żołnierzy.  Scena  zamykająca  kompozycję  z  tej  strony  pasa  to  cud  źródła  dokonywany 

przez  Piotra.  Zwróćmy  uwagę  na  specyficzną  kombinację  ikonologicznych  substytutów  symboli 

eucharystii, jakimi są sceny rozmnożenia chleba i wina oraz motywów znajdujących swe odniesienie 

w  ogólnym  kontekście  uzdrowienia,  powrotu  do  zdrowia,  odnowienia.  To  sugeruje  i  dookreśla 

wymowę  całości  kompozycji.  Dodajmy,  że  mamy  tutaj  także  scenę  cudu  źródła,  którą  możemy 

określić  jako  symbolicznie  ukazany  sakrament  chrztu  oraz  interesującą  nas  najbardziej  w  tym 

momencie  scenę  czytania  pisma  przez  Piotra.  Symbolika  tych  motywów  daje  nam  przybliżone 

wyobrażenie,  jakie  nadzieje  zmarli  właściciele  sarkofagu  wiązali  z  ponownym  przyjściem  mesjasza. 

Wydaje  się  właściwym  stwierdzenie,  iż  całość  egzystencji  niematerialnej,  pośmiertnej  człowieka, 

chrześcijanin późnego antyku upatrywał w treści sakramentów chrztu i eucharystii, popartych lekturą 

Pisma  Świętego.  Choć  dzisiaj  mogłoby  to  stwierdzenie  wydać  się  truizmem,  współczesne  ruchy 

neokatechumalne starają się nawiązać do tych pierwotnych korzeni dogmatyki chrześcijańskiej. 

Kolejnym i zasługującym na szczególną uwagę zabytkiem jest dwupasowy sarkofag fryzowy 

datowany na drugie trzydziestolecie IV wieku a znany szerzej w literaturze jako tzw. sarkofag braci.

204

 

(Ilustr.  19,19a)  Obiekt  ten,  od  1860  r.  znajdujący  się  w  zbiorach  Muzeum  Laterańskiego,  posiada 

bogatą literaturę komentującą znaczenia ikonologiczne i wzajemne powiązania wystepujących w jego 

dekoracji  scen.

205

  Elementem  centralnym  jest  muszla  z  pełnoplastycznymi  portretami  dwóch 

mężczyzn  odzianych  w  togi.  Jeden  z  nich  trzyma  w  ręce  zwinięty  zwój.  W  górnym  fryzie 
                                                 

204

 Rep I. 45, s.43-45, WS I, 102,117,160,186,188, tabl.91, 9,3 

205

 Por.: Rep.s.45 - tam dalsza bibliografia 

background image

 

68

dekoracyjnym po stronie prawej przedstawiono ofiarę Abrahama, dalej po prawej scena grupowa sądu 

Piłata.  Po  stronie  lewej  Mojżesz  otrzymujący  prawo z ręki  Boga,  kolejno  scena  zapowiedzi  zaparcia 

się Piotra oraz wskrzeszenie Łazarza. Sceną dominującą w dolnym fryzie jest umieszczona centralnie 

pod  muszlą  portretową  scena  Piotra  czytajacego  zwój,  natomiast  po  stronie  prawej  widzimy 

uzdrowienie  ślepego  przez  Chrystusa  oraz  rozmnożenie  chleba  w  Kanie.  Po  lewej  stronie 

przedstawiono  proroka  Daniela  w  pozie  oranta  stojacego  pomiędzy  lwami,  scenę  grupową  pojmania 

Mojżesza  oraz  zamykającą  z  tej  strony  kompozycję,  scenę  cudu  źródła  dokonywanego  przez  Piotra. 

Zwraca  uwage  szczegółowość  oddania  detali  ubioru,  fryzur,  prawidłowe  proporcje  postaci  oraz 

staranny,  głęboki  relief.  Z  naszego  punktu  widzenia  zabytek  ten  jest  o  tyle  istotny,  że  prezentuje  w 

formie  „klasycznej”  interesującą  nas  scenę.  Została  ona  opisana  na  wstępie  niniejszego  rozdziału  i 

możemy  przyjąć,  że  jest  to  zabytek  z  najpełniej  rozbudowaną  ten  motyw.  Naturalnie  znane  są  także 

inne sarkofagi prezentujące motyw, pochodzą one głównie z południowej Galii. Zabytki pochodzące z 

prowincji    datowane  są  na  późny  okres  konstantyński  ora  czasy  po  konstantyńskie  i  początek  wieku 

V.

206

 

W tym momencie chciałabym zająć się bardziej ogólnymi symbolicznymi odniesieniami tego 

motywu.

207

 W powstawaniu obrazu Kościoła, jego koncepcji i języka, którym się mówi o nim, główną 

rolę  odegrały  naturalne  podmioty  ludzkie:  świat  osoby  jednostkowej,  rodzina,  dom,  grupa,  wieś, 

gmina,  ród,  plemię,  naród,  państwo,  imperium.  Pojęcie  Kościoła  -  zgromadzenia  kultycznego 

kształtuje się zawsze na osi: osoba-osoby. Ten drugi biegun, społeczny jest niejako docelowy. Bardzo 

dobrze  powyższe  stwierdzenie  ilustruje  przykłady  reliefu  sarkofagowego  właśnie  z  motywem 

czytającego Piotra, jest to bowiem nic innego jak obraz zgromadzenia. Jest to obraz młodego kościoła, 

wspólnoty  gromadzącej  się  wokół  apostoła  i  czytanego  przez  niego  Pisma  o  tyle  paradoksalnej,  bo 

stworzonej  z  pierwiastków  wzajemnie  się  zwalczajacych.  W  tym  uniwersalnym  znaczeniu  nie  jest 

istotne czy mamy do czynienia z ekklesia w Grecji, kahal w hebraiźmie, sangha w buddyzmie, millet 

na  Bliskim  Wschodzie  czy  societas  w  Rzymie.  Zwróćmy  uwagę,  że  analizowany  motyw  uwypukla 

pewne  cechy  szczególne  wczesnochrześcijańskiego  rozumienia  terminu  „kościół”,  ekklesia.  Piotr 

trzyma  w  ręce  zwój  pisma,  chrystianizm  oznacza  bowiem  na  pierwszym  planie  nie  tyle  aspekt 

moralny  i  społeczny,  ile  raczej  naukę,  konkretnie  –  naukę  Jezusa  Chrystusa.  Od  końca  II.  wieku 

zaczęło  się  rozwijać  pojęcie  chrześcijaństwa  jako  społeczności,  społeczeństwa,  zbiorowości  ludzi: 

etaireia,  societas,  a  później także  polis,  civitas.  Dokonywało  się to  jako  naśladowanie,  przynajmniej 

częściowe,  społecznych  struktur  świata  (imitatio  mundi),  zwłaszcza  Imperium  Romanum  (imitatio 

                                                 

206

 Koch G., op. cit., s.186 –z obszarów prowincji łacznie osiem zabytków w znacznym stopniu zachowanych 

fragmentarycznie 

207

  Prócz  obiektów  już  wymienionych  motyw  odnajdujemy  także  na  niewielkim  fragmencie  datowanym  na 

pierwsze 30-lecie IV wieku (Rep I 262, s.146, WS I,190, tabl.155,5) 

background image

 

69

imperii).  Pojawienie  się  a  tle  żołnierzy  rzymskich  czy  to  zaglądajacych  w  zwój  piotrowy  czy  też 

prowadzących  go  jako  skazańca  unaocznia  nam  fakt  podstawowy,  że  świat,  zwłaszcza  Imperium 

Romanum, mimo sprzeciwu wobec niego ze strony chrześcijaństwa, w istocie stworzył pewien grunt 

pod  chrześcijaństwo:  praeparatio  christianitatis,  praeparatio  ecclesiae.  Niewątpliwie  motyw  Piotra 

czytającego  zwój  odnosi  się  kontekstowo  do  pojęcia  „ludu  Bożego”,  rozumianego  jednakże  bardziej 

uniwersalnie  i szerzej niż obecnie.  

Sięgajac  wstecz,  podstawową  prefigurą  Kościoła  chrześcijańskiego  był  izraelski  „lud  Boży” 

czy  „naród  Boży”określany  jako  am  JHWH,  ethnos  Theou,  laos  Kyriou,  populus  Dei.  W  Starym 

Testamencie  nazwa  am  Jahwe  mieści  w  sobie  szczególną  ideę  eklezjologiczną.  Jej  filarami  są 

stwierdzenia,  iż  naród  izraelski  jest  ludem  wybranym  przez  samego  Boga.  W  tym  ujęciu 

ekskluzywizm leży u podstaw założenia. Jest to lud kreowany przez samego Boga na scenie świata i 

historii oraz przeznaczony do odegrania szczególnej roli i misji religijnej. Kolejnym z elementów jest 

twierdzenie,  że  zasada  życia  Izraela  jest  pełnienie  woli  Jahwe,  która  jest  prawem  najwyższym 

człowieka  –  jest  to  zatem  lud  Prawa,  lud  Tory.  Prócz  tego  jest  to  naród,  przez  którego  wszystkie 

narody ziemi mają osiągnąć boskie błogosławieństwo. Koncepcja Izraela jako narodu soteryjnego jest 

szczególnie  mocno  eksponowana  w  proroctwach  Izajasza:  „w  tobie  będą  błogosławione  wszystkie 

narody  ziemi.

208

  Wreszcie  jest to  naród  bytujący  na  ziemi,  lecz transcendujący  ku  nieskończoności, 

królestwu Bożemu i w tym znaczeniu jest to naród eschatologiczny, czyli ten, który wyda mesjasza.  

Nowy Testament przejął w zasadzie wszytkie prawdy o ludzie bożym ze Starego Testamentu, 

z tym że odniósł je do ludzi wierzących w Chrystusa-Mesjasza, wywodzących się z różnych etnosów i 

narodów  lecz  w  połączeniu  z  Izraelem  tworzących  nową  jakość  –  natio  christiana.

209

  Zwróćmy 

uwagę, iż naród chrześcijański jest to empiryczny i konkretny naród w sensie etniczno-historycznym. 

Jego  podstawowym  wyznacznikiem  jest  to,  że  przyjął    chrześcijaństwo  i  odrzucił  pogaństwo  – 

przynajmniej w znacznej swej części - został ochrzczony i stał się podmiotem Kościoła. Idea, że każdy 

naród  ochrzczony  jest  Kościołem  partykularnym  tkwiła  mocno  już  w  Ewangelii  Mateusza,  przede 

wszystkim  w  motywie  ewangelizacji  wszystkich  narodów,  panta  ta  ethne,  czyli  tworzenia  „ucznia 

zbiorowego”  z  każdego  poszczególnego  narodu.

210

  Jednakże  koncepcja  ta  uwydatniła  się  jeszcze 

bardziej  w  kontekście  populus  romanus,  niejako  cesarskiego,  imperialnego,  państwowego  „narodu 

ponadnarodowego” czy „ludu ponadludowego”. Mimo różnorodności testamentowych figur Kościoła, 

rysuje się wspólny obraz na który składa się określona zbiorowość ludzi, grupująca sie wokół znaków-

                                                 

208

 Por.: Ga 3,8; Rdz 12,3;18,18 

209

 Mt  12,21; 21,43; 28,19; Łk 2,32; 7,5; Dz 2,5; 4, 10; 12,11; 13, 17-24; 15,14; 20,28; Rz 4,17; 9,25; 2 Kor 6, 

16; Flp 3,3; 1 P 2, 9; Ga 3, 16; Ap 13, 1-7 

210

 Np.: Mt 28,19-20 

background image

 

70

symboli Boga, słuchająca jego przekazu - słowa Bożego oraz sprawująca kult dla jego uczczenia oraz 

własnego odrodzenia duchowego.

211

 

  

Można  zatem  postawić  pytanie,  które  z  wymienionych  elementów  składajacych  się  na 

całościowy obraz instytucji zgromadzenia kultycznego, Kościoła możemy dostrzec w scenie, motywie 

Piotra czytającego zwój?  Jest to jak wspomniano scena dość rzadka, jednakże fakt, że pojawia się w 

rozbudowanych  kontekstowo  programach  dekoracyjnych  wyklucza  tutaj  przypadkowość  zaistnienia. 

Pojęcie ludu bożego implikuje w sobie kategorie humanistyczne i personalistyczne przeciwstawiajace 

się reistycznemu, biologicznemu czy czysto ideowemu ujmowaniu człowieka i jego religii. Co więcej, 

konepcja ludu bożego implikuje w sobie ideał społeczności, w sensie unifikatora ludzkości lecz także 

rozumianego  jako  inspiracja  prawdziwego  postępu,  pokoju,  szczęścia,  najwyższych  wartości  aż  po 

zdolność  nadania  pełnego  sensu  każdej  osobie  i  każdej  zbiorowości  osób.  W  kontekście  badanej 

sceny, sadzę, że pojęcie ludu bożego można rozumieć jako kategorię futurologiczną, zwracającą całe 

życie  społeczne  w  określonym  kierunku,  ku  właściwej  przyszłości,  rozumianej  także  jako 

przezwyciężenie  indywidualizmu  religijnego  i  opowiadającej  się  za  prymatem  społeczności  w 

procesie rozpoczynającej się ewangelizacji Orbis Romanum. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                 

211

 Por.: Pwt 9,10; 10,4; 18, 16 

background image

 

71

Przedstawienia św. Pawła w płaskorzeźbie sarkofagów III-IV w. 

 

  

Postać  Pawła  Apostoła  o  wiele  rzadziej  stanowiła  przedmiot  inspiracji  sztuki 

wczesnochrześcijańskiej.  Jesteśmy  w  stanie  odnotować  jedynie  dwa  motywy,  w  których  Paweł  jest 

postacią pierwszoplanową (zostaną one przedstawione poniżej). 

 

X. Paweł i Tekla 

 

  

Z  postacią  Pawła  związane  jest  rzadko  pojawiające  się  wyobrażenie  określane  w  literaturze 

jako  „Paweł  i  Tekla”.

212

  W  badanym  materiale  zabytkowym  motyw  reprezentuje  jeden  fragment  o 

wymiarach  26/54  cm  datowany  na  początek  IV  wieku,  a  odnaleziony  pod  koniec  XIX  stulecia  w 

Rzymie przy pierwszym kamieniu milowym Via Flaminia.

213

 (Ilustr.42)   

Na  wspomnianym  fragmencie  widzimy  zarys  kadłubu  statku  rzymskiego,  dwumasztowego,  z 

rozpostartym  żaglem  i  naciągniętymi  linami.  Na  jego  pokładzie  przy  sterze  stoi  Paweł,  w  przedniej 

części  pokładu  zarysy  innej  postaci  (zniszczone).  Wyobrażeniu  towarzyszą  napisy:  „Paulus”  (obok 

apostoła) oraz „Thecla” (na rufie okrętu). Motyw Pawła i Tekli odnosi się do tekstu apokryficznego 

„Acta Pauli et Theclae”.

214

 Nasza wiedza tycząca się Tekli pochodzi głównie z tego źródła powstałego 

ok.  r.180.  Według  przekazu,  Tekla  była  pierwszą  męczenniczką  chrześcijańską  nawróconą  podczas 

kazań  św.  Pawła.  Była  dziewicą  z  Ikonium.  Przez  kilka  dni  słuchała  z  uwagą  z  okna  swojego  domu 

kazań,  jakie  w  tym  czasie głosił  w jej  rodzinnym  mieście  Paweł.  Apostoł  mówił  min.  o  tych,  którzy 

dla  Królestwa  Bożego  będą  żyć  w  dziwictwie  i  za  to  otrzymają  wieczną  nagrodę.  Zdecydowała  się 

ochrzcić,  porzucić  rodzinny  dom  i  przyjać  śluby  czystości.  Ponieważ  z  tego  powodu  zerwała 

zaręczyny  z  wpływowym  poganinem  została  skazana  na  spalenie,  a  św.  Pawła  uwięziono.  W  trakcie 

egzekucji ulewny deszcz zgasił stos, na którym miano ją spalić i zgodnie z tradycją została uwolniona. 

Dołączyła do św. Pawła, który uwolniony z więzienia udawał się do Dafne. Tam zakochał się w niej  

pewien  Syryjczyk  imieniem  Aleksander.  Jego  również  Tekla  odrzuciła  i  ponownie  skazano  ją  na 

śmierć - tym razem miały ją rozszarpać dzikie zwierzęta. W ucieczce przed nimi, Tekla rzuciła się do 

sadzawki chcąc się przed spodziewaną śmiercią ochrzcić. Nadbiegające lwy poniechały swojej ofiary 

a dziewczyna została cudownie ocalona. Wedle tekstu apokryfu, po tym zdarzeniu miała podążyć do 

                                                 

212

  Warns R., Weitere Darstellungen der heiligen Thekla [w:] Studien zur fruhchristlichen Kunst II. (red.) Koch 

G., München 1986, s. 75-137 

213

 Rep. I. 832 tabl.134, WS I, 17,tabl.10.3; Koch G., op.cit., 188-189 

214

  Por.:  Vouaux  L.,  Les  Actes  de  Paul  et  ses  Lettres  Apocryphes.  Introduction,  texte,  traduction  et 

commentaire, Paris 1913, s.12-19; Deeleman C. F. M., Acta Pauli et Theclae [w:] ThStKr 81/1908, s.273-301; 
Souter A., The Acta Pauli in Tertullian [w:] JThS 25 /1925, s. 292 nn; Schneemelcher W., Die Acta Pauli. Neue 
Funde u. neue Aufgaben [w:] ThLZ 89/1964, s. 241-254 

background image

 

72

Myry,  gdzie  w  tamtym  czasie  przebywał  Paweł  a  później  do  Seleucji,  gdzie  zmarła.  W  drodze  do 

miasta,  miała  obrazić  pewnego  bogatego  człowieka  odrzucając  jego  zaloty  i  musiała  znowu  się 

ukrywać. Znalazła schronienie w grocie w Silifke, gdzie przez wiele lat żyła jako pustelnica. Jej życie 

i nauki, które głosiła powodowały wrogość niektórych kręgów, które próbowały ją zgładzić. Kiedy jej 

prześladowcy  podstępnie  weszli  do  groty,  Tekla  w  cudowny  sposób  spowodowała,  że  otworzyła  się 

skała  i  w  niej  zniknęła.

215

  Od  tej  chwili  nikt  już  Tekli  nie  widział,  natomiast  nad  jej  grotą 

wybudowano  w  IV  w.  potężną  bazylikę.  Jej  pozostałości  jeszcze  dzisiaj  świadczą  o  potędze  tego 

sanktuarium przed wiekami.

216

 

Uderza fakt, że mamy w niniejszym tekście wyraźną kreację kobiety-apostoła. Abstrahując od 

legendarnego  kontekstu  całej  opowieści,  nie  można  wykluczyć  jej  pierwotnego  odniesienia  do  bliżej 

nieznanej  postaci  historycznej.  Natrafiamy  jednakże  w  tym  miejscu  na  róźne  tradycje  przekazów. 

Itineraria VII w. wspominają o katakumbach św. Tekli przy Via Ostiensis w Rzymie. Na tym miejscu 

miał stać kościół a sama Tekla miała być pochowana w Rzymie, niedaleko miejsca pochówku Pawła. 

Jest  rzecza  interesującą,  iż  Tekla  była  uważana  za  świętą  rzymską.  Dodajmy,  że  włoski  archeolog 

Armellini  uważał,  w  początkach  ubiegłego  stulecia,  że  udało  mu  się  odkryć  wspomniany  wcześniej 

cmentarz  św.Tekli.

217

  W  świetle  innych  przekazów  Tekla  miała  np.  zginąć  śmiercią  męczeńską  w 

Palestynie  podczas  wielkiego  prześladowania  304-305  r.,  być  jedną  z  męczennic  rzymskich 

pochowanych  przy  Via  Aurelia,  w  świetle    „Martyrologium  Hieronymianum"  Tekla  była  jedną  z 

męczennic afrykańskich, natomiast późniejsze źródła wiążą jej postać z Akwileą lub Antiochią.

218

 Nie 

ulega jednakże watpliwości, że św. Tekla była jedną z lepiej rozpoznawalnych postaci związanych z 

Pawłem  i  jej  kult  szybko  sią  rozprzestrzeniał,  także  na  zachodzie,  gdzie  mamy  jego  poświadczone 

dowody z wieku IV. W późniejszych czasach, w związku z odrzuceniem cześci pism apokryficznych, 

kult Tekli nabrał znaczenia lokalnego, ogranczając się od obszarów Antiochii.

219

 

 

 

 

 

 

 

 

 
                                                 

215

 Holzhey C., Die Thecla-Akten, ihre Verbreitung u. Beurteilung in der Kirche, Munich 1905, s.45-62 

216

 MacKay T.S., The Major Sanctuaries of Pamphylia and Cilicia [w:] ANRW II 18/3, Berlin/New York 1990, 

s.2045-2129, 2110 nn 

217

  Marucchi  O., “Les catacombes  romaines",  Rome  1903,  s.  91  nn;  por.:  Armellini  M., Das  wiedergefundene 

Oratorium u. Cömeterium der hl. Th. an der via Ostiensis: RQ 3 /1889, s. 343-353; 

218

 Wimmer O./ Melzer H., Lexikon der Namen u. Heiligen, Innsbruck/Wien/München 1982, s. 774 inn 

219

 Por.: Bazyli z Seleucji, De vita et miraculis Theclae [w:] MPG LXXXV, s. 473-618 

background image

 

73

XI. Męczeństwo Pawła 

  

Sarkofagi  z  przedstawieniami  scen  męczeństwa  Pawła  pochodzą  głównie  z  Rzymu  oraz 

warsztatów  prowincjonalnych.

220

 (Ilustr.34d)  W przypadku wytwórczości rzymskiej dominują w tym 

przypadku  sarkofagi  z  dekoracją  w  formie  drzew  i  kolumienkowe.  Dobry  przykład  może  stanowić 

sarkofag kolumienkowy z epoki konstantyńskiej pochodzący z Watykanu, datowany na trzecią ćwierć 

IVw.

221

  Pole  frontu  zabytku  zostało  podzielone  na  pięć  nisz,  rozdzielonych  półplastycznymi 

kolumienkami  korynckimi.  Powyżej  łuków  nad  nimi  artysta  przedstawił  powtarzający  się  motyw 

geniuszy  trzymających  wieńce  akantowe.  W  niszach  poniżej  przedstawiono:  od  prawej:  sąd  Piłata, 

obok  pojamnie  Chrystusa  przez  Rzymian;  w  niszy  centralnej  Chrystusa  z  kroczącym  tuż  za  nim 

apostolem  (mocno  uszkodzone).  W  niszach  po  lewej  stronie  znajduje  się  pojmanie  Piotra  oraz 

martyrium  Pauli.    Paweł  z  pochyloną  głową,  skuty  łańcuchami  kroczy  za  prowadzącym  go 

żołnierzem,  który  wyciąga  miecz.  Drugi  strażnik  stoi  za  więźniem.  Artysta  zrezygnował  z 

przedstawienia  tła  krajobrazowego.  Figury  mają  poprawne  proporcje,  cechuje  je  generalnie 

statyczność,  jak  gdyby  kamieniarz  poprzez  teatralny  bezruch  starał  się  jeszcze  bardziej  uwypuklić 

dramatyzm i powagę scen. 

  

Z hypogeum kaplicy św.Pawła pochodzi nasz kolejny zabytek, sarkofag z dekoracją w formie 

drzew datowany na trzecia ćwierć IV wieku.

222

 (Ilustr.24a)   

W  aranżacji  pola  frontu  skrzyni  znalazły  tutaj  zastosowanie  półpalstyczne  wyobrażenia  drzew 

oliwnych, które dzielą płaszczyznę na pięć nisz (nisze zewnetrzne nieco węższe). W niszy środkowej 

znajduje się ozdobiony gemmami i kokardami wieniec laurowy z wpisanym monogramem Chrystusa 

nad  krzyżem  z  długim  trzonem,  na  jego  poprzecznych  belkach  siedzą  gołębie  z  rozpostartymi 

skrzydłami,  dziobiące  wieniec.  Na  prawo  i  na  lewo  od  krzyża  ukazano  siedzących  żołnierzy  w 

hełmach, krótkich chitonach z rękawami, butach i płaszczach na ramiona; ten z lewej patrzy w górę, 

lewą rękę opiera na włóczni, prawe przedramię na tarczy. Pierwsza boczna nisza z lewej przedstawia 

aresztowanie Piotra: Piotr stoi frontalnie (ciasno przylegające włosy w postaci krótkich, ułożonych w 

równoległych rzędach płatków; wijące się loki w brodzie), w tunice z rękawami, ręce skrzyżowane na 

wysokości brzucha; na prawo i na lewo stoją żołnierze.W pierwszej bocznej niszy z prawej widzimy 

męczeństwo  Pawła:  Paweł  (charakterystyczna  łysina  czołowa)  jest  zwrócony  w  lewo,  w  tunice  z 

rękawami, palium, sandałach, ręce ma związane na  plecach; na lewo obok Pawła w postawie wykroku 

                                                 

220

  Por.:  Rep.I.61,  WS  I,  125,164,tabl.142,3;Rep.  I.212,  WS  III,33,34,tabl.284,3,286,9;Rep.  I.  215,WS  I, 

125,158,160,164,tabl.142,2;  Rep.I.26,  Garrucci  5,73,tabl.348  I.;  Rep.I.189,  WS  III,  7,17/8,25,tabl.283/84  I.; 
Rep.I.210,  WS  I,tabl.135,4;  Rep.I.274,WS  I,164,tabl.137,3;  Rep.  I.667,  WS  I,  167,169  Abb.100,  tabl.146,1;  ; 
Rep.I.680, WS I, 24, 35, 37, 131, 164, 2, 19,3, 15/6, tabl.13,266,7,271,5/6 

221

  Rep.I.189,1 tabl.46; WS III, 7,17/8,25,tabl.283/84 I. 

222

 Rep. I. 61 tabl.19; WS I,125,164,tabl.142,3

 

background image

 

74

żołnierz w krótkiej tunice z rękawami, płaszczu na ramionach, spodniach, butach, wyciągający miecz; 

na  prawo  za  Pawłem  (w  płytkim  reliefie)  zarysy  budynków  i  drzew.  Kolejne  nisze  przedstawiają 

historię Hioba oraz ofiarę Abrahama. 

Podobne ujęcie tematu odnajdujemy na zabytku, który pojawił się już poprzednio, a mianowicie tzw. 

sarkofagu  Pasji.

223

  W  obramowanej  drzewami  oliwkowymi  z  ptakami  w  gałęziach  czwartej  niszy 

widzimy  Pawła  (łysina  czołowa)  w  tunice  i  palium,  zwróconego  w  lewo,  głowa  pochylona,  ręce 

związane na plecach. Na lewo obok niego kroczy żołnierz prawą ręką wyciągający miecz; w rozpięciu 

tuniki na prawym udzie jest widoczny liść bluszczu na łodydze a między nimi w tle trzcina. 

  

Paweł przybył do Rzymu zapewne tuż po wielkim pożarze, który trawił miasto przez sześć dni 

(10-16 lipca)  w  64 roku  i zniszczył  doszczetnie  dziesięć  z  czternastu  dzielnic.   Już  w  tamtym  czasie 

rozchodziły sie pogłoski, że winę za pożar ponosi Neron. Chcąc uśmierzyć gniew ludu cesarz rozkazał 

ze  szczególnym  okrucieństwem  zabijać  chrześcijan.  „Odziani  w  skóry  zwierząt  byli  rozszarpywani 

przez  psy  lub  krzyżowani,  lub  płonęli  jako  żywe  pochodnie  rozświetlające  mroki.”

224

  Wiadomości  o 

rzeziach chrześcijan w stolicy rozchodziła się lotem błyskawicy po całym państwie. Paweł udał się do 

Rzymu  w  świadomości,  że  młoda  gmina  stolicy  może  nie  przetrwać  takiego  naporu,  że  nie  jest 

przygotowana  w  żaden  sposób  na  dosłownie  rozumianą  likwidację  fizyczną.  Apostoł  zdawał  się  w 

pełni rozumieć powagę sytuacji i traktował ją w kategoriach nakazu moralnego; sam pisał kiedyś: „Za 

wszystkich umarł Chrystus, po to, aby ci, co żyją już nie żyli dla siebie lecz dla Tego, który dla nich 

umarł i zmartwychwstał.

225

 Chcąc dodać odwagi przerażonym wyznawcom w Rzymie Paweł musiał 

działać  jawnie,  gdyż  ukrywanie  się  graniczyło  z  apostazją,  co  w  końcu  doprowadziło  do  jego 

aresztowania  jako  kryminalisty.

226

  Paweł  musiał  zginąć  przed  9  czerwca  68  roku,  tj.  dniem 

samobójstwa  Nerona.  Przyjmuje  się,  że  egzekucja  nastąpiła  w  ostatnim  kwartale  67  roku.  Euzebiusz 

przekazał wiadomość, że Paweł zginął przez ścięcie, co także wskazuje, iż był przed śmiercią sądzony 

przez prawnie ukonstytuowany sąd.

227

 Nie wiemy gdzie się odbyła egzekucja, ani gdzie Paweł został 

pochowany. 

 

 

 

 

 

 

                                                 

223

 Rep.I.215 tabl.49; WS I,125,158,160,164, tabl.142,2 

224

 Tacyt, Roczniki 15,44 

225

  2 Kor 5,15 

226

  2 Tm 2,9 

227

 Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościelna, 2,25 

background image

 

75

XII.  Traditio legis

  

 

Grupa  wyobrażeniowa  „Traditio  legis”  jest  jedną  z  najpóźniej  pojawiających  się  a  badacze 

przyjmują,  iż  jeśli  idzie  o  warsztaty  rzymskie  najwcześniejsze  przedstawienia  tego  typy  pochodzą  z 

sarkofagów  kolumienkowych  datowanych  na  lata  370/380.

228

  (Ilustr.  23,25,  30,31,31b,32,33,  34, 

34a,b) Popularność motywu wzrasta pod koniec wieku IV, lecz tym co może najistotniejsze jest jego 

szeroka  recepcja  w  późniejszych  czasach,  w  wieku  V.  i  epoce  bizantyjskiej.  Obecnie  dysponujemy 

reprezentatywną grupą zabytków pochodzących z pracowni Rzymu, Rawenny, Konstantynopola oraz 

warsztatów  prowincjonalnych.

229

  Wyobrażenie  „Traditio  legis”  stało  się  przedmiotem  licznych  prac 

monograficznych  ze  względu  na  swoje  znaczenie  i  specyficzny  wymair  ikonograficzny.

230

  Z  punktu 

widzenia  profilu  niniejszej  pracy  interesuje  nas  ze  względu  na  obecność  postaci  Piotra  i  Pawła, 

jednakże  musimy  być  świadomi,  iż  nie  stanowią  oni  tutaj  pierwszoplanowych  postaci.  Generalnie 

wyobrażenie  jest  zaliczane  do  motywów  chrystycznych,  w  których  Chrystus  jest  postacią 

pierwszoplanową.  Wspomniałam,  że  w  znaczeniu  ogólnym  jest  to  grupa  motywów:  obecnie  w 

literaturze  przedmiotu  dominuje  pogląd  o  bliskich  powiązaniach  tematycznych  klasycznie 

rozumaianego  „Traditio  legis”  z  motywami  Piotra  otrzymującego  klucze  oraz  motywem  “Chrystusa 

stojącego (tronującego) z (lub bez) apostołami”.

231

 

  

Z  okolic  kościoła  S.Constanza,  z  cmentarza  św.  Agnieszki  pochodzi  front  sarkofagu 

fryzowego  ukazujący  interesujące  nas  wyobrażenie.

232

  Po  środku  siedzi  młody  Chrystus  na  skale  w 

tunice z rękawami, palium, sandałach, w lewej ręce otwarty zwój książki, prawą rekę ma wyciągniętą 

w  geście  przemowy.  Na  lewo  obok  niego  stoi  brodaty  apostoł,  Piotr    w  tunice  i  palium,  prawą  ręką 

wskazuje na otwarty zwój książki w lewej ręce. Na prawo obok Chrystusa iidzie  w jego stronę postać 

młodzieńca (apostoła?) w tunice z rękawami i palium, w lewej ręce zwój książki. Na lewo obok niego 

w  tle  brodaty  mężczyzna  (łysina  czołowa;  tułów  w  przeważającej  części  zasłonięty)  z  profilu, 

zwrócony  w  lewą  stronę  (Paweł).  Dalej  na  prawo  nagi  prorok  Daniel,  w  postawie  modlitewnej, 

pomiędzy dwoma lwami. Jeszcze dalej na lewo ukazano brodatego mężczyznę w tunice z rękawami, 

podającego obiema rękami miskę z jedzeniem (Habakuk). Na końcu pasa po prawej znajduje się scena 

                                                 

228

  Rep.  I.200,  WS  I,  173,178/9,tabl.  149,  Rep.  I.677,  WS I,  121,159,168,170,2,175,6,tabl.121,  2/4;  Koch  G., 

op.cit, s.192 

229

  Por.:  Rep.  I.26,  Garrucci  5,73,tabl.348  I.;  Rep.  I.58,  WS  I,  161,176/7,tal.121,I.;  Rep.  I.28,  WS 

I,180,2,263,283,285,tabl.151 I.,221,6; Rep. I.677,WS I,121,159,168,170,2,175,6,tabl.121,2/4; Rep. I.675, WS I, 
183,4  Abb.108/9,tabl.154,4;  Rep.  I.679,  WS  I,161,180,tabl.12,5;  Rep.  I.676,  WS  I,  49,177/8,tabl.39,  1; 
Rep.I.116,WSI,185,tabl.141,5;  Rep.  I.680;  WS  I,24,35,37,131,164,2,19,3,15/6,  tabl.13,266,7,271,5/6;  Rep. 
I.724; WS I, 184, tabl.17,1 

 

230

 Koch G., op.cit.,s.171,191-193, tam dalsza bibliografia 

231

 Koch G., op.cit.,s. 190-194; Sotomayor M., Uber die Herkunft der  “Traditio legis”, RQ 56/1961, s.215-230 

232

 Rep.I.26 tabl. 8; Garrucci 5,73, tabl.348 I. 

 

background image

 

76

wskrzeszenia  Łazarza.  Na  lewo  obok  grupy  środkowej  przedstawiono  wjazd  do  Jerozolimy,  nieco 

dalej natomiast stoi brodaty mężczyzna odwrócony w prawo, w tunice z rękawami, palium, sandałach, 

lewa  noga  oparta  na  kamieniu,  ręce  założone  na  plecach.  Na  prawo  obok  niego  stoi  młodzieniec 

zwrócony w lewo, w krótkiej tunice i płaszczu na ramionach, trzymający obiema rękami zwój książki. 

Zabytek  datowany  jest  na trzecie  30-lecie  IV  w.  Powodem  dla  którego  zdecydowałam  się  rozpocząć 

prezentację od tego właśnie obiektu jest fakt, iż w odbiorze powszechnym „Traditio legis” kojarzy się 

z sarkofagiem kolumienkowym i to najczęściej wysokiej artystycznej próby. Tutaj mamy do czynienia 

z  obiektem  o  przeciętnym  standardzie  wykonania,  co  więcej  mocno  przerobionym.  Ostatnia  z 

wymienionych  scen  pierwotnie  przedstawiała  ścięcie  Pawła  (brak  miecza),  scena  wskrzeszenia 

Łazarza  wykazuje  osobliwości  ikonograficzne  (noga  Chrystusa  na  stopniach,  brak  Marii),  również 

scena  centralna  jest  przez  interpretatotów  komentowana  jako  pierwotne  Traditio  legis,  lecz  mocno 

zniekształcone i przerobione. 

Kolejny  zabytek  część  badaczy  uznaje  za  zaginiony  (de  Waal  i  Wittig).  Sarkofag  fryzowy 

pochodzący z cmentarza watykańskiego a odnaleziony przed I wojną światową w ogrodzie w pobliżu 

kościoła św. Marty, w niewyjaśniowych do końca okolicznościach został pocięty na fragmenty i uległ 

rozproszeniu.

233

 Fragment skrzyni do około 1924 roku znajdował się w Vigna Santambrogio niedaleko 

Via delle Sette Chiese. Dysponujemy obecnie dokumentacją rysunkową. 

Na froncie skrzyni, patrząc od lewej strony przedstawiono wjazd do Jerozolimy: Chrystus w tunice i 

palium jedzie na ośle w prawą stronę, lewą ręką trzyma lejce, prawa uniesiona w błogosławieństwie. 

Na  prawo  obok  Chrystusa  rośnie  sękaty  dąb;  na  nim  siedzi  mała  postać  mężczyzny  w  tunice,  która 

obiema rękami trzyma się gałęzi (Zacheusz). Na prawo obok drzewa w pozycji kroczącej w lewo i w 

prawo  dwóch  brodatych  mężczyzn  w  tunikach  i  palium,  ten  z  lewej  wznosi  oczy  na  Zacheusza  i 

pokazuje na niego prawą ręką, a lewą trzyma fałdy płaszcza, ten z prawej (łysina czołowa) patrzy w 

górę  na  prawo,  w  lewej  ręce  zwój  książki,  prawa  uniesiona  do  góry  w  geście  zgody  (Paweł).  Na 

drugim planie z lewej filar łuku bramy miejskiej (mury, okno, ornament akantowy w szczycie łuku). 

Po  środku  fryzu  artysta  umieścił  stojącego,  na  płaskiej  skale  z  czterema  rzekami  Edenu,  brodatego 

Chrystusa w tunice, frontalnie, z prawą ręką uniesioną w geście nauczania, lewą ręką przekazującąego 

otwarty  zwój  książki  zbliżającemu  się  do  niego  z  prawej  strony  Piotrowi.  Piotr  (odpowiednik  Pawła 

po  prawej)  niesie  zasłoniętą  lewą  ręką  krzyż  na  ramieniu  i  zasłoniętą  prawą  ręką  przyjmuje  zwój 

prawa (Traditio legis). Obok Chrystusa w tle z jednej i z drugiej strony palma, na lewej (nad Pawłem) 

feniks.  Na  lewo  u  stóp  Chrystusa    ukazano  owcę,  frontalnie,  z  krzyżem  na  głowie.  Po  obu  stronach 

skały  po  trzy  inne  owce.  Tło  w  partii  centralnej  tworzył  zarys  murów  miasta  z  wieżami  i  bramami. 

Obok z prawej scena młody Chrystus przed Piłatem: Chrystus zwrócony w prawo, w tunice i palium, 
                                                 

233

 Rep.I.28 tabl.9; WS I,180,2,263,283,285, tabl.151 I.,221,6 

 

background image

 

77

prawa  ręka  w  geście  przemawiania  na  wysokości  piersi.  Na  zewnętrznej  krawędzi  Piłat  w  pancerzu, 

płaszczu na ramionach, z wieniecem we włosach, siedzi w składanym fotelu zwróconym w lewo, jego 

lewa  ręka  w  zamyśleniu  uniesiona  jest  ku  skroni.  Obok  niego  sługa,  ubrany  w  płaszcz,  lewą  ręką 

trzyma przed nim miskę, w prawej ręce dzbanek.  

Zabytek  cechował  wysoki  relief,  głowy  były  wykonane  plastycznie,  dłutowanie  w  listowiu  i 

budowlach  bramy  było  częściowo  podcięte.  Miękkie,  giętkie  modelowanie.  Artysta  różnicował 

postacie  nadając  im  smukłe  kształty  w  zróżnicowanych  postawach.  Figury  miały  wąskie  głowy, 

natomiast źrenice wywiercono świdrem. Otwory po świdrze były także widoczne u nasady włosów i 

palców. Ornamentykę budynków bramy skonstruowano przez wiercenie otworów i rowków. Sarkofag 

powstał w trzeciej ćwierci  IV w.    

Za  klasyczne  wyobrażenie  „Traditio  legis”  uchodzi  centralna  górna  nisza  zabytku,  który  już 

pojawił  się  w  naszych  rozważaniach,  a  mianowicie  sarkofagu  Iuniusa  Bassusa.

234

(Ilustr.34,34a,b) 

Scenę umieszczono pomiędzy dwoma rzeźbionymi kolumienkami korynckimi i tworzy ją grupa trzech 

postaci:  Chrystus,  Piotr  i  Paweł.  Chrystus  został  tutaj  ukazany  jako  kosmokrator,  zasiada  zatem  na 

tronie,  w  bogato  udrapowanych  szatach.

235

  W  ręku  trzyma  zwój  pisma,  które  przekazuje  stojącemu 

opodal  apostołowi,  prawicą  zaś  wykonuje  gest  nauczania.  Zwróćmy  uwagę,  że  Chrystus  został  tutaj 

ukazany  w  konwencji  wiecznotrwałej  młodości:  gęste  loki  spływają  mu  na  ramiona,  a  na  twarzy 

rysuje  się  charakterystyczny,  beznamiętny  uśmiech.  Pod  tronem  ukazana  zostało  Coelus, 

personifikacja nieba, co uświadamia odbiorcy, że scena wyobrażona nie rozgrywa się w rzeczywistym 

wymiarze czasoprzestrzennym. Po bokach stoją Piotr i Paweł w równie bogato udrapowanych szatach, 

słuchając  i  otrzymując  z  jego  rąk  zwój  prawa.  Sarkofag  Bassusa  można  z  pewnością  określić  jako 

kanoniczne przedstawienie motywu. 

Jeśli  już  mówimy  o  wariantach  motywu  to  dowolność  artystycznego  wyrazu  dotyczyć  mogła  w  tym 

przypadku kilku elementów: Chrystus (zawsze jako pantokrator) siedział na tronie lub stał na rajskim 

wzgórzy, u jego stóp wypływały cztery rzeki Edenu.

236

 Zwój prawa mógł być przekazywany w formie 

zwinietej,  półrozwinetej  bądź  rozwiniętej  do  rąk  Piotra.  Piotra  na  ogół  przedstawiano  z  krzyżem  na 

ramionach  (lub  stojacego  w  jego  pobliżu).

237

  W  przypadku  sarkofagów  kolumienkowych  możliwe 

były  naturalnie  wszelkie  przesunięcia  kolumn  względem  puntu  centralnego,  jakim  była  figura 

Chrystusa.  Apostołów  artyści  starali  się  ukazywać  w  konwencji  uniwersalnej,  tzn.  Piotra  z  brodą, 

Pawła  zaś  z  łysiną  czołową  i  orlim  nosem.  Niesposób  w  tym  momencie  nie  wspomieć  o  ciekawym 

fragmencie  sarkofagu  ze  sceną  Traditio  Legis,  jaki  znajduje  sie  w  krakowskich  zbiorach  Muzeum 

                                                 

234

 Rep. I.680,1 tabl.104; WS I,24,35,37,131,164,2,19,3,15/6,tabl.13,266,7,271,5/6 

235

 Analogią jest tutaj sarkofag laterański: Rep. I.677 WS I, 121,159,168,170,2,175,6,tabl.121, 2/4 

236

 Por.: np. Rep.I.679 tabl.107 

237

 Por.: np. Rep. I.724 tabl.113; Rep. I.58 tabl.19; Rep. II. 138; Rep. II.124 

background image

 

78

Czartoryskich.

238

  Wspomniany  odłamek  jest  fragmentem  części  środkowej  frontu  sarkofagu  i 

przedstawia  postać  Chrystusa  unoszącego  prawą  dłoń  ku  górze,  w  drugiej  natomiast  trzymającego 

zwój  prawa.  Postacie  Apostołów  nie  zachowały  się.  Chrystus  stoi  pomiędzy  palmami  (korony  i 

częściowo  zachowane  dwa  pnie).

239

  O  ile  pozostałe  fragmenty  zabytku  znajdują  się  obecnie  w 

Watykanie, fragment centralny przez kilka stuleci był uważany za zaginiony i dopiero ponowne jego 

odkrycie  w  zbiorach  muzealnych,  dokonane  przez  J.  Ostrowskiego,  pozwoliło  na  pełne  odtworzenie 

całości, potwierdzając zarazem trafność sugestii rekonstrukcyjnych Bosio.

240

 

  

Przechodząc  do  komentarza  motywu  „Traditio  legis”,  chciałabym  zwrócić  uwagę  na  kilka 

spraw.  Pierwszą  kwestią  jest  problem  czasu,  w  którym  scena  się  rozgrywa.  „Traditio  legis”  jest 

pierszym  i  jedynym  motywem  z  udziałem  apostołów,  który  zawiera  się  w  kontekście  kontinuum 

czasowego nie posiadającego ani początku ani końca, scena jest zatem aczasowa, lecz nie należy tutaj 

mylić  tego  faktu  z  wiecznością.    W  jej  odbiorze  nakładają  się  na  siebie  dwa  pojęcia:  tempus  ideale 

oraz tempus imaginativum. Wielu starożytnych posługiwało się pojęciem „czas idealny”, który oparty 

był  na  analogii  do  czasu  kosmicznego.  Miał  to  być  czas  absolutny,  niezależny  od  światów,  bytów  i 

zjawisk, płynący wiecznie i jednostajnie, nieskończony, bez granic, bez początku i końca. Miał to być 

„pojemnik”  wszelkich  światów,  nawet  tych  cyklicznie  powracających,  materii  pierwotnej  i  świata 

niebieskiego.  W  tym  ujęciu  czas  materialny,  ziemski  miałby  być  ruchomym  obrazem  nieruchomego 

czasu  idealnego.  Na  tak  sformowaną  podstawę  nakłada  się  tempus  imaginativum.  W  sferach  życia 

religijnego i kulturowego  pojęcie czasu imaginacyjnego jest kreacją wyobraźni ludzkiej: jest to czas 

nierzeczywisty, czas mitów, legend, literatury, dramatu i sztuk. Nie licząc się z karezjańskim układem 

odniesienia,  wszystkie  jego  wersje  wyrażają  odwieczne  pragnienie  człowieka  zapanowania  nad 

tajemnicą czasu i wykorzystania go dla siebie.

241

 

Problem  kolejny  stwarza  pytanie,  w  jaki  sposób  interpretować  motyw  w  kontekście 

ogólnym.

242

 Nie ulega watpliwości, że scena opiera się na konkretnym fragmencie Pisma Świętego, w 

którym  Chrystus  zapowiada  Piotrowi  przekazanie  „kluczy  do  Królestwa  Niebieskiego”.

243

  Badana 

scena  nie  jest  jednie  zapisem  tej  rozmowy  i  nie  możemy  jej  traktować  w  sposób  zbliżony  do  np. 

motywu zapowiedzi zapacia się Piotra. Jej sens i treść daleko bardziej wkraczają w sferę eschatologii 

o wymiarze apokaliptycznym. Sądzę, że powód dla którego zdecydowałam się traditio legis umieścić 

                                                 

238

 Rep.I.28, tabl.9-szkic rekonstrukcyjny Bosio; fragment krakowski: Ostrowski J., Fragmenty...op.cit., 56-57, 

pozostałe  fragmenty  zabytku  zostały  opracowane  przez  Grousset  R.  w  roku  1885;  por.:  Ostrowski  J., 
Fragmenty...op.cit.s.79, przyp.166 

239

  Por.:  L'Orange,  H.  P.,  Studies  in  the  Iconography  of  Cosmic  Kingship  in  the  Ancient  World,  Oslo  1953, 

s.139-70 – o gestykulacji wyrażajacej władzę min. w scenach Traditio Legis 

240

  Por.:  Ostrowski  J.,  Fragmenty...op.cit.s.86:  „Rekonstrukcja  sarkofagu  z  włączonym  fragmentem 

krakowskim”. 

241

 Harrington W., Klucz do Biblii, Warszawa 2000, s. 513-517 

242

 Por.: Christe Y., Apocalypse et Traditio Legis, RQ 71/1976, s.42-55 

243

 Mt 16, 10-21 

background image

 

79

w  partii  pracy  poświęconej  św.  Pawłowi  wymaga  wyjaśnienia.  Wyobrażenia  „Dominus  legem  dat” 

przedstawiają  nam  obraz  Chrystusa  kosmicznego  a  przez  to  są  nośnikiem  idei  wielkich  kreacji 

chrystycznych.  Chrześcijaństwo  przyjmując  objawienie  o  Chrystusie  jako  bogu  uniwersalnym, 

wypierało  mity  kosmiczne,  zwłaszcza  gnostyckie,  które  przedstawialy  całe  światy  (eony)  i  moce 

kosmiczne jako stwórcze, boskie lub półboskie, nieraz wrogie człowiekowi i panujące autonomicznie 

nad swoimi obszarami wszechświata. Chrześcijanie przy tym opierali się nie tylko na idei Boga Ojca 

jako stwórcy, ale takze na idei Chrystusa jako stwórcy (Christus Creator), pośredniczącego pomiędzy 

światem  ziemskim  a  niebieskim.  Młodsze  księgi  Nowego  Testamentu  kreują  Chrystusa  na  wielkosć 

kosmiczną.

244

  Jednakże  realne  podwaliny  nauki  o  więzi  Jezusa  Chrystusa  jako  Boga  i  człowieka  ze 

wszechświatem połozył św. Paweł, który posłuzył się czterema wielkimi zasadami teologicznymi: 

 1)  zasadą  konieczności  odrodzenia  całego  kosmosu  wraz  z  człowiekiem,  jest  to  transformacja  idei 

zbawienia

245

 

2) zasadą odkupienia  jako „nowego stworzenia

246

 

3) zasadą „trypytku Adamowego”: Adam pierwszy, Adam drugi i Adam eschatologiczny – Adamowie 

są trzema odsłonami świata: stworzonego, odkupionego i eschatologicznego

247

 

4)  zasadą  nieustającego  i  postepującego  wnikania  bóstwa  w  świat  materii  ziemskiej  poprzez 

Chrystusa: „aby Bóg był wszystkim we wszystkim”.

248

 

Wspomniane  zasady  tworzą  podwaliny  koncepcji  teologicznych  paulinizmu,  lecz  w  jaki  sposób 

korespondują z ikonograficznym wymiarem scen „Traditio legis”? 

W  interesujących  nas  wyobrażeniach  Chrystus  na  ogół  ukazywany  jest  jako  tronujący  bądź  stojący 

władca  wszechświata,  który  wręcza  zwój  prawa  stojącym  po  jego  bokach  uczniom,  Piotrowi  i 

Pawłowi.

249

  Są  zatem  jego  uczniowie  filarami  budowy  Kościoła  na  ziemi,  jedynymi  „prawowitymi” 

spadkobiercami  jego  słowa.  Jednakże,  jak  już  zauważyliśmy  scena  ta  dotyka  przez  swój  wymiar 

kosmiczny,  totalny  zagadnień  wiążących  się  z  Końcem  Świata,  który  umysłowość  odbiorcy 

późnoantycznego utożsamiała z powtórnym przyjściem mesjasza, z Paruzją. 

Apokalipsa  św.  Jana  jest  niewątpliwie  jedną  z  najpiękniejszych  ksiąg  Nowego  Testamentu, 

która  powstała  w  trudnych  czasach  pierwszych  prześladowań  chrześcijan.  Apokalipsa  operuje 

szeregiem  niejasnych  obrazów  i  symboli,  a  z  naszego  punktu  widzenia  jest  kontekstowym 

odniesieniem motywu. Jako forma literacka apokaliptyka wiąże się ściśle z pismami profetycznymi i 

jest  w  istocie  dzieckiem  proroctwa.  Cechuje  ją  imaginacyjna  bujność  wizji,  która  dotyka  odległych 
                                                 

244

 Komentarz teologiczny: por.: Harrington W., op.cit., s.422-480 

245

 Rz 8,18-15 

246

 2 Kor 5,17; Ga 6,15 

247

 1 Kor 15,21-28,45 

248

 1 Kor 15, 28 

249

  Por.:  Sorries  R.,  Das  Bild  des  Christus-Rex  in  der  Sarkophagplastik  des  vierten  Jahrhunderts  [w:]  Studien 

zur frühchristliche Kunst II, (red.) G.Koch, München 1986, s.139-159 

background image

 

80

horyzontów czasowych. Historia Końca Czasu, upadku ludzkości i Armagedonu jest tutaj odsłaniana 

w  symbolach  i  obrazach,  którymi  kieruje  logika  marzenia  sennego.  Jej  język  jest  zawsze  umyślnie 

niejasny, a to zgodnie z fikcją literacką, skoro ma być proroctwem. Wspomniałam wcześniej o urodzie 

utworu  -  wyraża  się  ona  prócz  już  wymienionych  czynników,  specyficzną  strukturą  konstrukcyjną, 

która  zbliża  Apokalipsę  św.  Jana  do  dramatu,  utworu  teatralnego.  Jesteśmy  widzami  gigantyczego 

starcia sił dobra i zła, przewalających się ponad firmamentem  fal  jasności i chaosu, wielkiej wojny 

pogrążąjącej  świat  w  niebycie  a  równocześnie  pozwalającej  się  mu  odrodzić.  Charakterystyczny  jest 

rozkład  sił,  gdyż  każdemy  aktorowi  tego  spektaklu  odpowiada  jego  antyteza:  człowiekowi-  anty-

człowiek,  Chrystusowi–Bestia,  archaniołom  –królowie  czeluści  i  demony,  świadkom  Chrystusa 

(Apostołowie) - nędznicy, opętani przez Bestię; Marii-Oblubienicy - Wielka Nierządnica, zwierzątom 

-  anty-zwierzęta,  potwory,  materii  stworzonej  przez  Boga  –każda  forma  antymaterii,  niebytu  i 

rozkładu.  

Księga w naturalny sposób rozpada sie na trzy części: prolog, część poświęconą Kościołowi i 

Izraelowi,  Kościołowi  i  Rzymowi  pogańskiemu  oraz  opisującą  Nowe  Jeruzalem.

250

  W  tej  ostatniej 

partii  utworu  odnaleźć  możemy  obraz  nowego  nieba  i  nowej  ziemi,  wielkiej  Nowej  Jerozolimy, 

będącej finalną realizacją obietnic Jahwe dla Izraela danych w odległej przeszłości.  Księga kończy się 

opisem  Jerozolimy  w  której  „[Bóg]  ukazał  mi  wypływającą  z  jego  tronu  rzeką  wody  życia,  która 

jaśniała jak kryształ. A w środku miasta [...] stało drzewo życia, które rodzi dwanaście owoców. Liście 

drzewa są lekiem dla narodów. Nie będzie już niczego, co dotknięte przekleństwem. [...] Nocy już nie 

będzie, śmierci nie będzie.

251

 

Scena  „Traditio  legis”  jest  jednym  z  najbardziej  uniwersalnych  i  nośnych  treściowo  motywów, 

operujących na pograniczu scen historycznch (korzenie genetyczne motywu odnoszą nas do ewangelii 

Mateusza)  a  szalenie  rozwinętej  fantastyki  eschatologicznej  (księga  Apokalipsy).  Spory  badaczy 

wokół  tej  grupy  wyobrażeń  trwają  i  literatura  przedmiotu  ciągle  wzbogaca  się  o  nowe  prace  w  tym 

zakresie.

252

  

 

 

 

 

 

 

 

                                                 

250

 Ap 1-4,22; dalej rozdz. 4-11;12,1-20,15; 21,1-22,5 

251

 Ap 22,1-4 

252

 Koch G., op.cit.,s.213-215 

background image

 

81

Uwagi końcowe 

 

 

Sztukę  chrześcijańskiego  antyku  w  epoce  nowożytnej  po  raz  pierwszy  odkrył  humanizm 

włoski.  W  XV  i  XVI  stuleciu  w  Italii  malarze  renesansu  jako  pierwsi  mieli  możność,  po  wiekach, 

spoglądać  na  chrześcijańskie  obrazy  zamknięte  w  celach  katakumb.  W  tym  okresie  rozpoczęto 

pionierskie  prace  konserwatorskie  jeśli  idzie  o  sarkofagii  i  ich  fragmenty  rozsiane  po  ugorach, 

pastiwskach  i  śmietnikach.  Humanizm  także  jako  pierwszy  zwrócił  uwagę  na  pokrewieństwo  sztuk 

przedstawiających i słowa pisanego. Bartolomeo Fazio (1440-1467), trawestując słowa Symonidesa z 

Kos,  pisał:  „Pomiędzy  malarzami  i  rzeźbiarzami  a  poetą  jest  bliskie  pokrewieństwo.  Bowiem 

malarstwo i rzeźba nie są niczym innym jak milczącym wierszem”.

253

 

W momencie, w którym chrześcijaństwo w wieku IV stało się oficjalną religią państwową, jego sztuka 

operowała już w pełni wykształconym językiem artystycznego wyrazu. Na ten stan rzeczy złożyło się 

kilka  czynników,  takich  jak  elastyczna  transformacja  i  adaptacja  elementów  rzymskich  oraz 

postępujący proces krystalizacji, ujednolicania doktryny wewnątrz Kościoła. Będąc spadkobierczynią 

pogańskiego  Rzymu,  sztuka  chrześcijańska  wykształciła  język  i  maniery  wyrażania  idei  oraz  emocji 

niczym  nieustępujące  dokonaniom  pogan.  Widać  to  także  w  płaskorzeźbie  sepulkralnej,  która  jako 

pierwsza  rozpoczęła  ten  proces  emacypacji.  Na  przestrzeni  wieku  III  i  IV  n.e.  wątki  ikonograficzne 

ogniskują  się  wokół  trzech  zagadnień,  i  jeśli  idzie  o  postacie  apostołów  Piotra  i  Pawła  dotyczą  w 

pierwszym  rzędzie  szeroko  rozumianych  miracula,  (których  opisy  odnajdujemy  w  Starym  i  Nowym 

Testamencie,  jak  także  w  pismach  apokryficznych).  Jest  to  może  najbardziej  twórczy  i  kreatywny 

obszar,  dający  możliwości  spontanicznych  przekształceń  i  manipulacji,  stwarzający  możliwość 

wyrażania emocji (a te w wypadku śmierci bliskiej osoby mają wymiar szczególny) poprzez dowolną 

kombinację tematów i połączeń motywów. Drugi obszar zainteresowania stanowiły wątki historyczne 

związane z działalnością Jezusa i jego uczniów, znaczone znakami ich męczeństwa i śmierci. Ta grupa 

tematów  w  sposób  płynny  łączyła  się  z  propagandą  chrześcijańską,  która  wybuchła  nie  tyle  może  w 

okresie prześladowań w wieku III., ile bezpośrednio po nich.Wreszcie dochodzimy do ostatniej, moim 

zdaniem  najbardziej  uniwersalnej,  interesującej  i  artystycznie  zaawansowanej  grupy  tematów,  jaką 

tworzą wątki wiążące się z alegorią, profetyką i eschatologią chrześcijańską. To one w najmocniejszy 

sposób wpłyną w okresie późniejszym na sztukę Rzymu wschodniego jako całości, a w Italii kościoły 

Rawenny na swych sklepieniach ukażą głębię i piękno bizantyjskiego nieba teologicznego. 

Przed archeologią sztuka sarkofagów chrześcijańskich w dalszym ciągu otwiera szerokie perspektywy 

badawcze.  Po  ukazaniu  się  dwóch  korpusów  zabytków  pod  redakacją  prof.  Deichmanna  i  prof. 

Dresken-Weiland  w  przygotowaniu  jest  trzeci  korpus,  który  będzie  zawierał  obiekty  pochodzące  z 

                                                 

253

 Cyt. [za:] Tatarkiewicz W., Estetyka nowożytna, t.III., Wrocław-Warszawa-Kraków 1967, s.97 

background image

 

82

obszarów  Galii,  Algierii  i  Tunezji.

254

  W  dalszej  perspektywie  leży  wydanie  kolejnego  tomu 

Repertorium, tym razem zabytków pochodzących z Hiszpanii.

255

 Kolejne wykopaliska wzbogacają już 

istniejące zbiory i przyczyniają się do pogłębienia wiedzy w tym zakresie. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

                                                 

254

  Christern-Briesenick  B.,  Repertorium  der  christliche-antkien  Sarkophage  III.  Frankreich,  Algerien  und 

Tunesien. 

255

 Oepen A., Repertorium der christlich-antiken Sarkophage IV. Spanische Halbinsel (w przygotowaniu) 

background image

 

83

Bibliografia 
 

Lexikon der christlichen Ikonographie, ed. E.Kirchbaum 1968- 
Paulys Real-Encyclopadie der classischen Altertumswissenschaft, ed.W.Kroll, K.Mittelhaus, K.Ziegler, 1893- 
Reallexikon fur Antike und Christentum, ed.Th.Klauser, 1950- 
Repertorium der christlich-antike Sarkophage, red. F. Deichmann, Wiesbaden 1967 
Theologische Realenzyklopadie, ed. G.Muller, G.Krause, 1977- 
Theologische Worterbuch zum Neuen Testament, ed. G.Kittel, G.Friedrich 1933- 
Deichmann F.W., Repertorium der christlich-antike Sarkophage I. Rom und Ostia, Wiesbaden 1967 
Dresken-Weiland J., Repertorium der christlich-antike Sarkophage II. Italien mit einem Nachtrag Rom und 
Ostia, Dalmatien, Museen der Welt, Tübingen 1998 
Wilpert J., I sarcophagi cristiani antichi I-V, Citta del Vaticano 1929-1936 
Biblia Tysiąclecia, wyd. III., Poznań –Warszawa 1990 
M.Starowieyski, Apokryfy Nowego Testamentu, prac.zbiorowa, t.1.Ewangelie apokryficzne, cz.1/2, Kraków 
2003 
M.Starowieyski, Apokryfy Nowego Testamentu, t.3., Listy i apokalipsy chrześcijańskie, Kraków 2001 
R.Rubinkiewicz (red.), Apokryfy Starego Testamentu, Warszawa 2000 
Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościelna. O męczennikach. Przeł. i oprac. A. Lisiecki, Poznań 1924 
Age of Spirituality, Late Antique and Early Christian Art, Third to Seventh Century, Catalogue of the 
Exhibition at The Metropolitan Museum of Art, November 19, 1977 through February 12, 1978. Ed. by K. 
Weitzmann, New York, 1979 
Brandenburg H., Die frűhchristlichen Kirchen in Rom vom IV. Bis zum VII.Jahrhundert. Der Beginn der 
abendlandischen Kirchenbaukunst, Regensburg 2004 
Brandenburg H., Stilprobleme der frűhchristlichen Sarkophagkunst Roms im IV. Jahrhundert. Volkskunst, 
Klassizismus, Spätantiker Stil, [w:] RM 89/1979, s.439-471 
Danielou J., H.Marrou, Historia Kościoła I. Od poczatków do r.600.,Warszawa 1984 
Deichmann F.W., Ravenna. Hauptstadt des spätantiken Abendlandes, Heidelberg 1989 
Filarska B.,Archeologia chrześcijańska zachodniej części Imperium Rzymskiego, Warszawa 1999 
Garrucci R., Storia della arte cristiana nei primi otto secoli della chiesa, Prato 1872-81 
Gerke F., Christus in der spätantiken Plastik, Berlin 1940 
Gerke F., Der Sarkophag des Junius Bassus, Berlin 1936 
Gerke F., Die christlichen Sarkophage der vorkonstantinischen Zeit [w:] Studien zur spätantiken 
Kunstgeschichte, 11/1940 
Gnilka J., Jezus z Nazaretu, Kraków 1997 
Gnilka J., Paweł z Tarsu, Kraków 1994 
Gnilka J., Piotr i Rzym, Kraków 2002 
Grabar, A., Christian Iconography: A study of its origins, London 1969 
Grant M., Święty Piotr, Warszawa 2001 
H.v.Campenhausen, Die Passionssarkophage, Marburg 1929 
Harrington W., Klucz do Biblii, Warszawa 2000 
Heussi K., Die römische Petrustradition in kritischer Sicht, Tubingen 1955 
Koch G., Frühchristlich Kunst. Eine Einführung, Berlin 1995 
Koch G., Frühchristliche Sarkophage, München 2000 
Kraus F.X., Geschichte der christlichen Kunst, Freiburg 1896 
Kumor B., Historia Kościoła, t. I., Starożytność chrześcijańska, Lublin 2001 
Lawrence M., Columnar Sarcophagi in the Latin West [w:]Art Bulletin, 14.1932, s.103-164 
Lawrence M., The City-gate Sarcophagi [w:] Art Bulletin, 10/1927, s.1-44 
NATO Advanced Research Workshop on Marble in Ancient Greece and Rome, Lucca 1988 
Nock A.D., Sarcophagi and symbolism [w:] AJA 50/1946, s. 140-70 
Ostrowski J., Frammenti sconosciuti di sarcophagi palocristiani [w:] Rendiconti della Pontifica Accademia 
Romana do Archeologia, XLIV Citta del Vaticano 1972, s.203-207 
Ostrowski J., Starożytny Rzym. Polityka i sztuka, Kraków 1999 
Paweł Stryger, Gli Apostoli Pietro e Paolo ad Catacumbas sulla Via Appia, [w:] RQ 29/1, 1915, s. 149-205 
Paweł Stryger, Neue Untersuchungen über die altchristlichen Petrusdarstellungen, [w:] RQ 27, 1913, s. 17-74 
Sadurska A.,Archeologia starożytnego Rzymu. Od epoki królów do schyłku republiki, Warszawa 1975 
Sotomayor M., Uber die Herkunft der  “Traditio legis”, RQ 56/1961, s.215-230 

background image

 

84

Sotomayor W., San Pedro en la iconografia paleocristiana, Roma 1962 
Stommel E., Beitrage zur Ikonographie der konstantinischen Sarkophagplastik, Bonn 1954 
Studia z początków ikonografii chrześcijańskiej, red.nauk. Jastrzębowska E., Warszawa 1998 
Waelkens M. (red.), Ancient stones: Quarrying, trade and Provenance, Leuven 1992 
Walker S., Catalogue of Roman sarcophagi in the British Museum, London 1990 
Walker S., Memorials to the Roman Dead, London 1985 
Wilpert J., Die Malereien der Katakomben Roms, Freiburg 1903 
Wilpert J., Die Papstgräber in der Caeciliengruft in der Katakombe des Hl. Callistus, Rom 1909 
Wronikowska B., Picturae sacrae. Motywy ikonograficzne malowideł przedkonstantyńskich  w 
chrześcijańskich katakumbach Rzymu, Lublin 1990

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

85

Spis ilustracji 
 

1. Front sarkofagu typu lenos z dekoracją figuralną, (s. S.Maria Antiqua); Rzym trzecia ćwierć III w., 
źr: Rep. I.747 tabl.117 
 
2. Front sarkofagu tylu lenos z dekoracją fryzową i protomami w narożnikach (s. z Via Salaria); Rzym 
trzecia ćwierć III.w, źr.: Rep.I.66.tabl.21 Strona prawa; 2.a. Strona lewa-detale 

 

3. Fragment frontu sarkofagu fryzowego bez wieka, Rzym ostatnie 30-lecie IVw., źr.: Rep. I.29, 
tabl.10 Centrum-detal 
 
4. Sarkofag z dekoracją figuralną wszystkich czterech stron i wieka (s.Heleny),Rzym pierwsze 30-
lecie IVw., źr.: Rep.I.173, tabl.37-40 

 

5. Sarkofag z dekoracją figuralną wszystkich czterech stron i wieka (s.Konstantyny), Rzym drugie 30-
lecie IVw., źr.:Rep.I.174, tabl.40-42 
 
6. Front skrzyni sarkofagu fryzowego z dekorowanym wiekiem i tablicą inskrypcyjną, Rzym pierwsza 
ćwierć IV w., źr: Rep.I.6, tabl.2 
 
7. Front skrzyni sarkofagu fryzowego bez wieka, Rzym pierwsza ćwierć IV w., źr: Rep.I.7, tabl.2 
 
8. Front skrzyni sarkofagu fryzowego bez wieka, marmur, Rzym pierwsze 30-lecie IV w., źr: 
Rep.I.12a, tabl.4 
 
9. Front skrzyni sarkofagu fryzowego bez wieka, Rzym pierwsze 30-lecie IV w., źr: Rep.I.14, tabl.5 
 
10. Front skrzyni sarkofagu fryzowego bez wieka, Rzym pierwsze 30-lecie IV w., źr: Rep.I.15, 2, 
tabl.5 
 
11. Front skrzyni sarkofagu fryzowego bez wiekaRzym druga ćwierć IV w., źr: Rep.I.20, tabl.6 
 
12. Dwa fragmenty (połączone) frontu skrzyni sarkofagu fryzowego, Rzym druga ćwierć IV w., źr: 
Rep.I.22, tabl.7 
 
13. Front skrzyni sarkofagu dwufryzowego z imago clipeata bez wieka, Rzym pierwsze 30-lecie IV 
w., źr: Rep.I.39, tabl.12 
 
14. Front skrzyni sarkofagu dwufryzowego z muszlą portretową bez wieka, Rzym pierwsze 30-lecie 
IV w., źr: Rep.I.40, tabl.13 
 
15. Front skrzyni sarkofagu dwufryzowego z imago clipeata bez wieka, (s. Dziecka); Rzym druga 
ćwierć IV w., źr: Rep.I.41, tabl.13 
 
16. Front skrzyni sarkofagu dwufryzowego z muszlą portretową bez wieka, Rzym druga ćwierć IV w., 
źr: Rep.I.42, tabl.13; 16.a. Zapowiedź zaparcia sie Piotra–detale 
 
17. Sarkofag dwufryzowy z imago clipeata i niedekorowanym z wiekiem w formie dachu oraz 
akroterionami narożnymi (s. Dogmatyczny); Rzym pierwsze II.ćwierć IV w., źr: Rep.I.43, tabl.14; 
17.a. Pojmanie Piotra-detale 
 

background image

 

86

18. Front skrzyni sarkofagu dwufryzowego z muszlą portretową bez wieka, Rzym druga ćwierć IV w., 
źr: Rep.I.44, tabl.14 
 
19. Front skrzyni sarkofagu dwufryzowego z imago clipeata bez wieka (s. Braci); Rzym drugie 30-
lecie IV w., źr: Rep.I.45, tabl.15;  
19.a. Scena czytania-detale; 19.b. Zapowiedź zaparcia sie Piotra-detale; 19.c. Zapowiedź zaparcia się 
Piotra-detale 
 
20. Front skrzyni sarkofagu kolumienkowego bez wieka, Rzym druga połowa IV w., źr: Rep.I.51, 
tabl.17 Nisza centralna i lewa część 
 
21. Sarkofag kolumienkowy, z tablicą inskrypcyjną i dekorowanym figuralnie wiekiem, Rzym druga 
30-lecie IV w., źr: Rep.I.52, 1, tabl.17, strona lewa; 21.a. Strona prawa 
 
22. Sarkofag kolumienkowy bez wieka, Rzym drugie 30-lecie IV w., źr: Rep.I.53, tabl.18 
 
23. Front sarkofagu kolumienkowego bez wieka, (s. Pasji I); Rzym schyłek IVw., źr: Rep.I.58, tabl.19 
 
24. Sarkofag z dekoracją w formie drzew bez wieka (s. Pasji II), Rzym drugie 30-lecie IV w., źr: 
Rep.I.61, tabl.19; Strona lewa; 24.a.Strona prawa 
 
25. Fragmentarycznie zachowany front sarkofagu kolumienkowego bez wieka, Rzym ostatnie 30-lecie 
IV w., źr: Rep.I.200, tabl.47 
 
26. Front skrzyni sarkofagu fryzowego z dekorowanym wiekiem i imago clipeata (puste), Rzym 
pierwsza ćwierć IV w., źr: Rep.I.621, tabl.93 
 
27. Sarkofag z dekoracją żłobkową z tablicą inskrypcyjną (bez napisu) i akroterionami narożnymi, 
Rzym pierwsze 30-lecie IV w., źr: Rep.I.665, tabl.101 
 
28. Front sarkofagu żłobkowego z wiekiem i tablicą inskrypcyjną bez napisu, Rzym pierwsze 30-lecie 
IV.w., źr.: Rep. I.77, tabl.23; 28.a.  Zapowiedź zaparcia się Piotra-detale 
 
29. Sarkofag fryzowy z tablicą inskrypcyjną (bez napisu) i dekorowanym wiekiem, Rzym pierwsze 
30-lecie IV w., źr: Rep.I.674, tabl.102 
 
30. Sarkofag kolumienkowy bez wieka, Rzym ostatnie 30-lecie IV w., źr: Rep.I.676, tabl.106 
 
31. Sarkofag kolumienkowy z dekorowanymi ściankami bocznymi bez wieka, Rzym schyłek IV w., 
źr: Rep.I.677, 1, tabl.106; 31. a. Strona lewa-detale; 31. b. Centrum- Traditio Legis-detale; 31.c. 
Widok ściany bocznej 
 
32. Sarkofag kolumienkowy dekorowany ze wszystkich stron bez wieka (s. Probusa); Rzym schyłek 
IV w., źr: Rep.I.678, 1, tabl.107 
 
33. Sarkofag kolumienkowy bez wieka, Rzym druga ćwierć IV w., źr: Rep.I.679 
 
34. Dwufryzowy sarkofag kolumienkowy z dekorowana skrzynią i fragmentarycznie zachowaną 
tablicą inskrypcyjną (s. Iuniusa Bassusa); Rzym  

background image

 

87

359 r.n.e, źr: Rep.I.680, 1, tabl.104; 34. a. Centrum-Traditio Legis-detale; 34.b. Scena Traditio Legis-
detale; 34.c. Pojamnie Piotra-detale; 34.d. Męczeństwo Pawła-detale; 34.e.Tłocznie wina- ściana 
boczna-detale 
 
35. Front sarkofagu dwufryzowego z muszlą portretową (s. Adelfii i Valeriusa), Syrakuzy ok.330-340 
r, źr: Rep.II 20 
 
36. Front skrzyni sarkofagu kolumienkowego bez wieka, Rzym ostatnia ćwierć IV w., źr: Rep.I.724, 
tabl.114 
 
37. Sarkofag fryzowy z tablicą inskrypcyją i figuralnie dekorowanym wiekiem, Rzym pierwsze 30-
lecie IV w., źr: Rep.I.771, tabl.122 
 
38. Front skrzyni sarkofagu fryzowego z tablicą inskrypcyjną (w centrum) i podwójnym imago 
clipeata na wieku, Rzym pierwsze 30-lecie IV w.,  
źr: Rep.I.772, tabl.122 
 
39. Trzy fragmenty frontu skrzyni sarkofagu fryzowego, Rzym pierwsza ćwierć IV w., źr: Rep.I.365, 
tabl.67 
 
40. Fragment frontu skrzyni sarkofagu z dekoracją figuralną, Rzym ostatnie 30-lecie IV w., źr: 
Rep.I.463, tabl.74 
 
41. Fragment wieka, Rzym drugie 30-lecie IV w., źr.: Rep.I.943, tabl.150 
 
42. Fragment wieka z dekoracją figuralną, Rzym początek IV w., źr: Rep.I.832, tabl.134 
 
43. Fragment frontu skrzyni sarkofagu fryzowego, Rzym drugie 30-lecie IV w., źr: Rep.I.749, tabl.118   

 

44. Front sarkofagu kolumienkowego bez wieka, marmur, Rzym schyłek IV w., źr.: Rep.I.57., tabl.18; 
44.a. Męczeństwo Piotra (?)-detale; 44.b. Centrum oraz nisza prawa-detale 

 

45. Front sarkofagu kolumienkowego bez wieka, Rzym połowa IV w., źr.: Rep.I.49.tabl.16 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Źródło: Deichmann F.W., Repertorium der christlich-antike Sarkophage I. Rom und Ostia, Wiesbaden 
1967; Dresken-Weiland J., Repertorium der christlich-antike Sarkophage II. Italien mit einem 
Nachtrag Rom und Ostia, Dalmatien, Museen der Welt, Tübingen 1998