6 Â
WIAT
N
AUKI
Czerwiec 1999
Pierwszy sàd doraêny
w Ameryce.
Znane jest ogólnie wyra˝enie „Lynch”,
czyli „sàd doraêny”, u˝ywane w Ame-
ryce, lecz nie wszystkim zapewne wia-
domym jest poczàtek i pochodzenie tego
wyrazu. Datuje si´ on z czasu wojen
o niepodleg∏oÊç przeciwko Anglikom,
w której to epoce rozpowszechni∏y si´
niezmiernie w Ameryce kradzie˝e koni.
Zarówno w wojsku amerykaƒskiem, jak
i angielskiem, dobre wierzchowce by∏y
wtedy bardzo p∏acone, i z tego powodu
znalaz∏o si´ mnóstwo koniokradów, któ-
rzy tanim sposobem dostarczali koni do
armii i robili na tem Êwietne interesy.
Gdy zaÊ któregoÊ ze z∏odziejów z∏apano
na goràcym uczynku i postawiono przed
sàdem, wtedy znajdowa∏o si´ zawsze
wielu Êwiadków, którzy poruszali nie-
bo i ziemi´, aby dowieÊç, ˝e oskar˝ony
jest niewinnym i najcz´Êciej udawa∏o im
si´ postawiç na swojem. W koƒcu zor-
ganizowa∏a si´ luêna banda koniokra-
dów, grasujàca g∏ównie w pó∏nocnych
stanach Ameryki, w Wirginii i po∏udnio-
wej Karolinie, pod dowództwem kapi-
tana Perkinsa, cz∏owieka wykszta∏cone-
go i niezmiernie odwa˝nego, i sta∏a si´
wkrótce postrachem wszystkich farme-
rów. Kapitan ów [...] przedstawia∏ si´ ja-
ko bogaty plantator, kupiec lub adwo-
kat, uk∏adnoÊcià i mi∏em obejÊciem
zyskiwa∏ zaufanie osób, u których si´ za-
trzymywa∏, a ludzie jego tymczasem
uprowadzali zr´cznie konie ze stajni go-
spodarza. [...] Kradzie˝e koni sta∏y si´
jeszcze cz´stsze i rozprzestrzeni∏y si´ a˝
do Pensylwanii. Tam znajdowa∏ si´ g∏ów-
ny s´dzia, nazwiskiem Lynch, cz∏owiek
ogólnie szanowany i lubiany, który [...]
poda∏ projekt, aby w razie z∏apania ko-
niokrada, ka˝dy z s´dziów okr´gowych
wydawa∏ wyrok, skazujàcy go na Êmierç,
bez odwo∏ywania si´ do g∏ównego sà-
du. [...] Przez jakiÊ czas widziano ciàgle
wznoszone szubienice, a na nich powie-
szonych z∏odziei, co tak dobrze podzia-
∏a∏o, ˝e wkrótce kradzie˝e owe znacznie
si´ zmniejszy∏y, a wyra˝enie „prawo
Lyncha” [...] przejmowa∏o strachem naj-
Êmielszych opryszków. [...] Z czasem jed-
nak˝e [...] nazwisko zacnego i prawego
cz∏owieka s∏u˝y∏o nieraz za pretekst do
wielu nadu˝yç, pod pokrywkà wymia-
ru sprawiedliwoÊci pope∏nianych.
Papuga mi´so˝erna.
Papugi wogóle
˝ywià si´ przewa˝nie roÊlinami. Orzechy
sà ich ulubionym pokarmem; niektóre
jednak gatunki papug, ˝yjàce zw∏aszcza
w Australii, nie pogardzajà te˝ mi´sem.
Do takich nale˝y papuga, nazywana
przez Australczyków „Kea”, a b´dàca ist-
nà nieprzyjació∏kà owiec. Ptak ten spo-
tkawszy si´ z owcà samotnà, rzuca si´ na
nià, wyszarpuje we∏n´ z jej grzbietu i wy-
rywa kawa∏ami mi´so, które natychmiast
po˝era. Opowiadajà, ˝e papuga ta dopie-
ro w kilku ostatnich dziesi´cioleciach za-
mieni∏a si´ na stworzenie mi´so˝erne;
dawniej – tak samo, jak wszystkie jej sio-
strzyce, karmi∏a si´ g∏ównie roÊlinami
i orzechami. Ptak to wspania∏y zarówno
barwà, jak i rozmiarami. Skrzyd∏a ma
z wierzchu oliwkowe, pod spodem szkar-
∏atne. Kilka okazów tego gatunku znaj-
duje si´ w zwierzyƒcu berliƒskim, tu jed-
nak Kea pogardza mi´sem [...].
Zaçmienie.
Dnia 8 czerwca r. b. b´-
dzie u nas widziane zaçmienie czàstko-
we s∏oƒca, którego poczàtek nastàpi
w Warszawie o godz. 6 min. 21, 4 rano,
we 2 godz. 40 min. po wschodzie S∏oƒ-
ca, koniec o godz. 7 m. 0 r., zaÊ Êrodek
zaçmienia, kiedy b´dzie widzialna naj-
wi´ksza faza, o godz. 6 min. 41 r. [...]
Podobnie˝ zaçmienie b´dzie widziane
na linii, idàcej przez Pu∏tusk, ¸om˝´,
Wilno; przez Ryg´, Dorpat i Petersburg
przechodzi linia, na której faza zaçmie-
nia wynosi 0,1, co umo˝liwia obserwa-
cyà przy pomocy tylko szk∏a ciemnego.
Pumeks.
Ka˝dy wybuch wulkanu do-
starcza ca∏ego szeregu rozmaitych pro-
duktów, b´dàcych w wi´kszej cz´Êci
przypadków tylko ró˝nemi stanami
skrzepni´cia jednej ognisto-p∏ynnej mag-
my, wydobywajàcej si´ przez krater z g∏´-
bi ziemi; je˝eli magma styg∏a powoli
i równomiernie, powsta∏y w niej ska∏y
krystaliczne, trachity lub bazalty i liczne
ich odmiany; w innych warunkach za-
uwa˝yç mo˝na tylko nik∏e poczàtki kry-
stalizacyi, g∏ówna zaÊ masa ska∏y pozo-
staje szklistà – mamy szk∏a przyrodzone
czyli obsydyany; wreszcie w innych jesz-
cze okolicznoÊciach szk∏o zastyga w po-
rowatà, a raczej dziurkowatà i gàbczastà
mas´ – w pumeks. Tak wi´c zarówno ob-
sydyan jak i pumeks nie sà ska∏ami o Êci-
Êle okreÊlonych w∏asnoÊciach chemicz-
nych. Sà to tylko nazwy pewnych stanów
fizycznych zastyg∏ej magmy. [...]
Linie widmowe z∏o˝one wodoru.
Fi-
zyk angielski S. Hutton przeprowadzi∏
nowe, dok∏adne nadzwyczaj, badania
nad widmem wodoru. Ten ostatni gaz,
przygotowany sposobem Bunsena, by∏
starannie oczyszczony i nast´pnie poch∏o-
ni´ty przez p∏ytk´ palladowà, zosta∏
umieszczony wraz z nià w mo˝liwie do-
k∏adnie opró˝nionej rurce, zwykle u˝y-
wanej do badaƒ widmowych. Takim spo-
sobem otrzymano przy ciÊnieniu od 0,1
do 2 mm b∏yszczàce z∏o˝one linie widmo-
we. Wy∏adowanie w cz´Êci w∏oskowatej
rurki mia∏o barw´ niebieskawo-szarà, ni-
gdy zaÊ czerwonà. Stwierdzono, ˝e wpro-
wadzenie najmniejszej nawet iloÊci tlenu
wystarcza∏o do zmiany raptownej koloru
poprzedniego na czerwony. Widmo wo-
doru, otrzymanego z amoniaku, okaza-
∏o si´ zupe∏nie takiem samem, jak z p∏yt-
ki palladowej.
Glin w Indyach.
Obecnie Indye zu˝y-
wajà rocznie do 30 000 ton miedzi do wy-
robu najrozmaitszych naczyƒ i sprz´tów.
W ostatnich czasach poczyniono prób´
zastàpienia miedzi glinem. A. Chatter-
ton, profesor in˝ynieryi na uniwersyte-
cie w Madras, przywióz∏ z Europy nie-
wielkà iloÊç glinu i kaza∏ zeƒ sporzàdziç
u˝ywane przez krajowców naczynia. Te
ostatnie mia∏y niebywa∏e powodzenie,
tak ˝e za∏o˝ono niewielkà fabryk´ glinu,
produkujàcà oko∏o jednej tonny miesi´cz-
nie. Wobec zaci´tego konserwatyzmu in-
dusów rezultat podobny by∏ zgo∏a nie-
oczekiwany; w ka˝dym razie sporzàdzo-
ne z glinu naczynia muszà posiadaç
uÊwi´cone tradycyà kszta∏ty, ró˝ne w ró˝-
nych prowincyach, nie mogà wi´c byç
produktami wielkiego przemys∏u.
Po∏ów fok i wielorybów.
[...] 18 stat-
ków, które odp∏yn´∏y w marcu 1898 r.
z Nowej Ziemi na po∏ów fok, wy∏owi-
∏o 241 708 sztuk tych zwierzàt. WartoÊç
tego po∏owu wynosi oko∏o 2 milionów
franków. Oprócz tego oko∏o 30 000 fok
pad∏o ofiarà rybaków nadbrze˝nych.
Na Grenlandyi polowanie na foki jest
coraz to bardziej zaniedbywane. Po∏ów
wielorybów równie˝ chyli si´ ku upad-
kowi i flotyla statków z Dundee upolo-
wa∏a w r. 1898 zaledwie 990 sztuk tych
zwierzàt.
STO LAT TEMU