Pieśń
"Lamowie i Buddowie kręgów mocy Jidamów,
Buddowie i Bodhisattwowie trzech czasów i dziesięciu kierunków,
pomyślcie o nas z miłością i udzielcie swego błogosławieństwa,
by nasze życzenia spełniły się tak, jak je czynimy!
Oby woda wszystkich pożytecznych działań moich i niezliczonych istot,
wolna od mułu trzech wyobrażeń,
spłynąwszy ze śnieżnej góry doskonale czystego myślenia i działania,
uszła do oceanu czterech stanów Buddy!
Dopóki tego nie osiągniemy, obyśmy w tym i we wszystkich przyszłych żywotach
nie usłyszeli nawet raz słów "zły" i "cierpienie",
lecz przeżywali promieniujące oceany radości i dobra.
Ponieważ osiągnęliśmy doskonałe wolności i możliwości, a także zaufanie, pilność i wiedzę,
po tym, jak oparliśmy się na duchowym mistrzu
i otrzymaliśmy jego najważniejsze wskazówki,
obyśmy urzeczywistnili je bez przeszkód
i stosowali szlachetną Naukę we wszystkich żywotach.
Poznanie nauk Buddy i jej logicznych wniosków uwalnia od splamień niezrozumienia;
kontemplacja kluczowych punktów zwycięża ciemność wątpliwości;
dzięki światłu promieniującemu z medytacji istota zjawisk ukazuje się taką, jaką jest.
Oby rozprzestrzeniało się przejawienie tych trzech rodzajów mądrości!
Istotą podstawy jest dwojaka rzeczywistość,
wolna od ograniczonych wyobrażeń o istnieniu i nie-istnieniu.
Doskonała droga składa się z dwojakiego nagromadzenia,
wolna od ograniczonych nawyków przypisywania i zaprzeczania;
dzięki temu osiągnięty zostaje owoc dwojakiego pożytku,
wolny od fałszywego spokoju i pomieszania.
Obyśmy napotkali tę bezbłędną naukę!
Podstawą oczyszczenia jest sam umysł, jedność jego przejrzystości i pustości;
metodą oczyszczenia jest Wielka Pieczęć, wielka diamentowa praktyka;
tym, co należy oczyścić, są splamienia błędnego poglądu.
Obyśmy urzeczywistnili owoc oczyszczenia, doskonale czysty stan prawdy!
Pewność w poglądzie przychodzi dzięki odcięciu wątpliwości odnośnie podstawy;
istotą medytacji jest stabilne utrzymywanie tego poglądu;
doskonałe działanie to zręczne stosowanie we wszystkim tego medytacyjnego doświadczenia.
Obyśmy posiedli pewność w poglądzie, medytacji i działaniu!
Wszystkie zjawiska są złudzeniami umysłu;
Umysł nie istnieje jako "ten" umysł, w swej naturze jest pusty;
chociaż jest pusty, wszystko pojawia się w nim bez przeszkód.
Obyśmy dzięki dokładnemu badani urzeczywistnili jego prawdziwą naturę.
Wyrażenie się własnej esencji, które nie istnieje jako takie,
jest błędnie postrzegane jako przedmiot;
jej świadomość samej siebie jest z powodu niewiedzy mylnie postrzegana jako ja;
chwytanie się tej dwoistości jest przyczyną błądzenia w dali uwarunkowanego świata.
Obyśmy wyrwali korzeń złudzenia, niewiedzę!
Nie istnieje, ponieważ nawet Buddowie go nie widzą;
nie nie-istnieje, ponieważ jest podstawą wszystkiego, zarówno pomieszania, jak też wglądu.
To nie sprzeczność, lecz środkowa ścieżka jedności.
Obyśmy rozpoznali wolną od ograniczeń rzeczywistość umysłu!
Nie można go potwierdzić, mówiąc "tym jest".
Nie można mu zaprzeczyć, mówiąc "tym nie jest".
Rzeczywistość, poza zrozumieniem, jest niezłożona.
Obyśmy spoczęli niewzruszenie w ostatecznym znaczeniu!
Jeżeli nie rozpoznaje się natury umysłu, krąży się w oceanie pomieszania;
jeśli się ją rozpozna, stan Buddy nie będzie nigdzie indziej;
nie będzie żadnego więcej "jest tym, lecz nie jest tamtym".
Obyśmy rozpoznali naturę rzeczywistości, podstawę wszystkiego.
Zjawiska są umysłem, jest nim również pustość;
poznanie jest umysłem, jest nim także zaślepienie;
umysłem jest pojawianie się i rozpuszczanie.
Obyśmy odcięli każde przypisywanie i zaprzeczanie w odniesieniu do umysłu!
Niesplamieni pełną wysiłku medytacją, która męczy się duchowym stwarzaniem,
i nie gnani z miejsca na miejsce wiatrem zwyczajnych zajęć,
obyśmy zrozumieli, jak pozostawiać umysł z jego naturalnym stanie,
i byli zręczni i wytrwali w doświadczaniu go!
Fale subtelnych i szorstkich myśli uspokajają się same,
a strumień niewzruszonego umysłu spoczywa w swej naturze.
Obyśmy zanurzyli się w cichym oceanie spokoju umysłu,
wolni od splamienia błotem ospałości.
Jeśli spoglądamy ciągle od nowa na niewidoczny umysł,
dostrzegamy jego prawdziwą naturę, w pełni i dokładnie, taką jaką jest;
to przecina wątpliwości o istnieniu i nie-istnieniu umysłu.
Obyśmy - wolni od jakiegokolwiek pomieszania - rozpoznali naszą esencję!
Patrząc na przedmioty nie widzę żadnych przedmiotów, widzę jedynie umysł;
patrząc na umysł, nie widzę żadnego umysłu, w swej naturze jest pusty.
Dzięki postrzeganiu obu, lgnięcie do dwoistości rozpuszcza się samo z siebie.
Obyśmy rozpoznali jasne światło, naturę umysłu!
Bycie wolnym od sztywnych wyobrażeń jest Wielką Pieczęcią;
bycie wolnym od ograniczeń jest Wielką Środkową Drogą;
miano Wielkiej doskonałości nosi ta, która zawiera wszystko.
Obyśmy osiągnęli pewność, ze wraz z poznaniem jednej, urzeczywistnimy je wszystkie!
Nieprzerwana Wielka Radość, wolna od przywiązania;
niesplamione Przejrzyste Światło, wolne od chwytania się cech;
samopowstałe znaczenie, poza wyobrażeniami i pojęciami;
obyśmy bez wysiłku i nieprzerwanie przeżywali te doświadczenia.
Przywiązanie do tego, co przyjemne, chwytanie się dobrych doświadczeń
wyzwala się samo z siebie, a ułuda szkodliwych myśli oczyszcza się w dali umysłu;
zwyczajna świadomość jest wolna od odrzucania i przyjmowania, unikania i osiągania.
Obyśmy rozpoznali prawdę tej rzeczywistości - wolność od ograniczających wyobrażeń.
Naturą istot jest zawsze natura Buddy,
jednak nie rozpoznają one tego i błądzą w nie kończącym się kręgu.
Oby cierpienie wszystkich istot obudziło w nas wszechogarniające współczucie.
Wszechogarniające współczucie pojawia się bez przeszkód,
jednocześnie ukazuje się jego naga, pusta natura.
Obyśmy nieprzerwanie, dzień i noc praktykowali doskonałą drogę
bezbłędnego zjednoczenia pustości i współczucia.
Obyśmy dzięki powstałym z mocy medytacji ponadczasowym zdolnościom
i umiejętności jasnowidzenia prowadzili istoty do dojrzałości,
przekształcili świat w Czystą Krainę Buddów i obudzili w sobie ich właściwości.
Obyśmy po urzeczywistnieniu tych trzech
- spełnienia, dojrzałości i oczyszczenia - osiągnęli stan Buddy!
Oby te czyste życzenia wszystkiego, co dobre i pożyteczne
niezależnie od tego, jak wiele ich jest -
które wyrażamy sami i które wyrażają inni,
spełniły się dzięki mocy współczucia Buddów i Bodhisattwów dziesięciu kierunków,
dokładnie tak, jak je uczyniliśmy!"