WYKŁAD, 04.10.2008.
Propozycja teoretyczna do oświetlenia zagadnień sacrum i profanum to perspektywa
semiotyczna i psychoanalityczna. Rdzeniem zajęć jest pojęcie ambiwalencji, w jego
różnych przejawach (poznawczych, działaniowych, emocjonalnych); subzagadnieniami w
tej przestrzeni: geneza myślenia symbolicznego i jego rodowód domniemywany na razie
w
przestrzeni
religijnej.
Jaką
funkcję
doświadczenie
religijne/magiczno-religijne/magiczno-teurgiczno-religijne odegrało w genezie specyficznie
ludzkiego systemu komunikacji (język naturalny i doświadczenie numinotyczne).
ZAGADNIENIA OGÓLNE, TERMINOLOGICZNE ANALIZY TEKSTU
SEMIOTYKA – dyscyplina o proweniencji niebywale starożytnej (logika stoicka), w
nowożytności termin pojawia się u Locke’a jako projekt ogólnej nauki zajmującej się teorią
znakowości. Jeśli chodzi o przeprowadzenie tego tematu na kontynencie – Ferdinand de
Saussare, w USA - Charles Peirce.
Semiotyka dzieli się na 3 działy:
-
Syntaktykę – badanie relacji pomiędzy znakami w różnych układach
algorytmicznych
-
Semantykę – badanie relacji pomiędzy strukturami znakowymi a rzeczywistością
na różne sposoby pojmowaną
-
Pragmatykę – badanie relacji pomiędzy znakiem a użytkownikiem znaku
Definicji znaku jest mnóstwo. W tej chwili najbardziej rozpowszechnianą definicją znaku
jest definicja pochodząca od Peirce’a: ZNAK JEST TO COŚ, CO KOMUŚ ZASTĘPUJE COŚ
INNEGO POD PEWNYM WZGLĘDEM.
Przez długi okres czasu dwie koncepcje znaku były ze sobą konkurujące: de Saussare’a i
Peirce’a. Wygrała ta druga.
Struktura znaku według de Saussare’a: znak składa się z dwóch elementów:
-
signifiant (znaczące) – wszelki element, który może odsyłać do czegoś innego; to
każda dowolna forma znaku
-
signifie (znaczone) – to to, do czego ta forma odsyła. Ale komentatorzy twierdzą,
że autor pozostaje w paradygmacie kartezjańskim, mentalistycznym i twierdzi, że
to signifie, do którego odsyła dana forma to nie rzeczywisty obiekt. Lecz
wyobrażenie tego obiektu w przestrzeni mentalnej.
Czyli signifiant to coś, co wywołuje pewien system skojarzeń, a ten system skojarzeń to
signifie. Stąd zarzut paradygmatu mentalistycznego, gdzie mówi się, że ta definicja nie
wybiega poza umysł, nie dociera do rzeczywistości. Coś, co staje nieuwzględnione,
jesteśmy jakby w przestrzeni autystycznej z punktu widzenia takiego teoriopoznawczego,
realistycznego podejścia. Dlatego o wiele lepsza jest przekraczająca te ograniczenia
koncepcja Peirce’a. Dla Peirce’a znak nie jest diada, ale triadą. Rozważając każdą
strukturę znakową należy wziąć pod uwagę 3 elementy:
1) REPREZENTAMEN – forma znaku, np. słowo KOT napisane jako ciąg grafemów czy
wypowiedziane jako ciąg fonemów, to reprezentamenem jest właśnie ta forma
graficzna ewentualnie dźwiękowa. To coś, co wybrane z rzeczywistości, może ulec
nacechowaniu znaczeniem. Każdy reprezentamen, o ile wchodzi w relację
znaczenia, jest elementem prawdziwego znaku, musi mieć swój przedmiot,
inaczej:
2) REFERENT – czyli to coś, co przez skojarzenie musi odsyłać do czegoś, na co
wskazuje i co zastępuje pod pewnym względem dla kogoś. To coś w relacji
skojarzeniowej z tym czymś, żeby ta relacja została zrozumiana musi ulec
translacji na inny ciąg znaków, który to ciąg translacji on określa mianem
3) INTERPRETANT
Peirce miał pewnego rodzaju obsesję – cała rzeczywistość jawiła mu się w formie triad
(triadomania i triadofilia ;). Triadę uznawał za podstawowy moduł rzeczywistości. System
kategoryzacji i subkategoryzacji, klas i typów u Peirce’a zawsze przybiera postać triady.
1) REPREZENTAMEN
a) EGZEMPLARZ ZNAKU – jednorazowe użycie tego ciągu
b) GATUNEK ZNAKU – wszelkie możliwe użycia słowa KOT czy wszelkie
możliwe użycia ciągu fonemów KOT
c) RODZAJ ZNAKU – wszelkie możliwe znaki we wszelkich możliwych kodach,
które mają znaczenie słowa KOT (np. w różnych językach czy kodach)
2) REFERENT – tu aby zrozumieć triadę trzeba rozróżnić:
-
przedmiot ZEWNĘTRZNY (DENOTAT, EKSTENSJA ZNAKU) – to coś w świecie
zewnętrznym, co ten znak oznacza (np. realnego kota albo wszystkie możliwe koty
jako gatunek)
-
przedmiot WEWNĘTRZNY (KONOTAT, INTENSJA ZNAKU) – dokładnie odpowiednik
signifie, czyli system skojarzeń, który wywołuje dany znak w przestrzeni mentalnej
To rozróżnienie sprawia, że Peirce przekracza ograniczenia de Saussare’owskiej
koncepcji znaku.
W wypadku relacji między reprezentamenem a przedmiotem możliwe są 3 relacje:
a) ZNAK INDEKSALNY (INDEKS) - reprezentamen znaczy dzięki temu, że jest
częścią tego, co oznacza, np. sierść znaczy kota, będzie to znak, że kot
wtedy przechodził. Czyli oderwany od niego pewien element, pochodzący z
tego systemu fizycznego, na zasadzie „część za całość” oznacza owo coś;
czyli relacja „część za całość” lub (ujęcie sytuacjonistyczne) post hoc ergo
propter hoc (jeśli coś po czymś, to jest z tym związane). Np. burczenie w
brzuchu może oznaczać, że ktoś ma wrzody lub inne problemy gastryczne,
ewentualnie jest głodny ewentualnie ma nerwicę wegetatywną. Ale nikt
intencjonalnie nie burczy brzuchem. Jest to przeważnie, ale nie jusi być,
znak nieintencjonalny. Jeżeli las płonie i widzimy dym i po tym
wnioskujemy, że jest pożar, to oczywiście las nie nadaje swoim dymem
jakiegoś „S.O.S. ja płonę”. Pod spodem jako indeks możemy sklasyfikować
metonimię. Oczywiście można wykorzystać indeksalność do
intencjonalnego komunikowania, ale pierwotnie jako dana wyjściowa dla
nadbudowy całego systemu semiozy są to znaki o charakterze
pozaintencjonalnym. Forma relacji między reprezentamenem a
przedmiotem nie jest dowolna, tylko z konieczności w wypadku indeksu,
reprezentamen musi stanowić jakąś część przedmiotu reprezentowanego
lub też znajdować się z nim w bliskiej zależności czasowej lub
przestrzennej. Być może to najstarszy przypadek, najbardziej
rudymentarny zasób semiozy
b) ZNAK IKONICZNY (IKONA) – relacja między reprezentamenem a
przedmiotem jest relacją podobieństwa. Np. rysunek kota. Forma znaku
musi zawierać w sobie czy łączyć się z przedmiotem przez pewnego
rodzaju izomorfizm. Forma znaku jest ograniczona przez formę realnego
punktu, do którego znak się odnosi. To coś musi być do tego czegoś
podobne, aby było znakiem tego czegoś. W przestrzeni języka tego rodzaju
znakiem ikonicznym będzie metafora.
c) SYMBOL - relacja między reprezentamenem a przedmiotem może być
całkowicie arbitralna. W praktyce jeśli chce się przekazać ideę kota, to nie
trzeba robić miau, nie musi tu być sierści, nie trzeba rysować kota, tylko
jeśli się umówimy, że w naszym kolektywie kot to 2749/13B-HB to to jest
kot. I ilekroć się powie lub napisze to rozwinięcie to ma się na myśli kota; to
może być kod paskowy, co się chce (np. niebieska teczuszka ;) Tu się rodzi
człowiek. Strefa ikoniczna jest pośrednią między świtem ludzkim a
zwierzęcym, natomiast specyficzną dla człowieka jest wolność w
przestrzeni semiozy.
Dla Peirce’a droga od indeksu do symbolu to droga powiększającej się wolności
osobnika, który tymi systemami znakowymi się posługuje. Tutaj stajemy w
przestrzeni bóstwa, możemy wszystko praktycznie.
3) INTERPRETANT – ciąg znaków, na który przekładamy daną formę znaków w
procesie dochodzenia do jej znaczenia:
a) INTERPRETANT INTELEKTUALNY – jeśli słyszę KOT to mogę to przełożyć
najprościej jeśli nie wiem, co to słowo znaczy, wziąć słownik języka (np.
polskiego, jeśli w takim zostało wypowiedziane) i tam dowiemy się, że kot
to jest istota o takich to a takich parametrach, będzie to albo definicja
potoczna, ujęcie ususu językowego albo definicja specjalistyczna itd. Coś
takiego, czyli te ciągi znaków, które pojawią się przy takim nastawieniu do
formy KOT, to coś, czyli system skojarzeń w przestrzeni mentalnej, ale
intelektualnych, to coś Peirce określa mianem interpretanta
intelektualnego.
b) INTERPRETANT EMOCJONALNY - tego rodzaju zasób odczuć, emocji,
ewentualnie wywołanych przez te doznania dłuższych stanów typu
nastrojowego, np. miałam kota, z którym bardzo się związałam i samochód
go przejechał i to jeszcze na moich oczach. I ilekroć myślę o kocie, to
pojawiają mi się emocje smutku, wspomnienia tej istoty.
c)
INTERPRETANT DYNAMICZNY - np. kogoś kot pacnął w oko i wydrapał je
pazurami. To podziałało tak traumatycznie, tak uwarunkowało tę osobę, że
ilekroć słyszy słowo kot, to jej się głowa odwraca w takim odruchu
obronnym, czyli reaguje zachowaniowo.
Te 9 elementów w różnych kombinacjach umożliwia klasyfikowanie, czy też raczej
typologizowanie różnych rodzajów znaków. Dostajemy matrycę dzięki której możemy
sobie uporządkować różne rodzaje znaków w różnych dziedzinach ludzkiej działalności,
np. w przestrzeni religijnej. To bardzo ważne narzędzie – niczym lancet tnący tkankę
surowicy (co wykazuje m.in. Rappaport).
Jednym z kluczowych zagadnień jest tu charakter przejścia między tymi trzema
strukturami. I to, czy między indeksalnym a ikonicznym znakiem jest przejście ciągłe czy
skokowe; czy jest to na zasadzie 0-1 czy kontinuum, nasilenie cech?
Przykładem może być człowiek w barze, który zamówił śledzika z wódką. Po chwili daje
znać barmance, że chce zapłacić. Barmanka woła do kelnerki, która podała mu potrawę:
„Śledzi płaci”. Jest to metonimia. Inaczej mogłaby powiedzieć: „Rybak idzie na morze”.
Teraz jest to metafora. Według Tomasza nie ma takiego przejścia między znakiem
ikonicznym a symbolem.
Funkcja znaku
Koncepcja Karla Bühlera („Teoria języka”) – trzeba zwrócić uwagę na nuklearną sytuację
znaczenia: A mówi B, że pada deszcz – nadawca informuje odbiorcę o pewnej zmianie
stanu w rzeczywistości zewnętrznej wobec nich. Można tu wyróżnić co najmniej 3 funkcje
procesu komunikacji:
1. funkcja obiektywna znaku – po to, aby odbiorca wiedział, że zaszła zmiana
w rzeczywistości
2. funkcja ekspresywna znaku – po to, aby poinformować o własnym stanie
czy to na poziomie pierwotnym czy bardziej rozwiniętym (o sobie)
3. funkcja impresywna znaku – po to, aby wpłynąć na zachowanie odbiorcy.
Z punktu widzenia pragmatyki semiotycznej – różne funkcje. Z punktu widzenia
heurystycznego ma to znaczenie. Realnie może to być np.: 50 % 1 funkcji, 15 % 2 funkcji,
35 % 3 funkcji. Daje to możliwość analizy dowolnej wypowiedzi.
Czyste typy nie istnieją, nauka zaś zdominowała obiektywną funkcję.
Roman Jacobson – kontynuował i poszerzył tę teorię. Poza tymi trzema, kiedy zwiększy się
stopień złożoności, zwiększą się też funkcje.
RZECZYWISTOŚĆ
KOMUNIKAT
NADAWCA ----- KANAŁ -------------------------- KANAŁ ----------------- ODBIORCA
KOD
Więc można wyróżnić trzy dodatkowe funkcje:
4. funkcja fatyczna – np. gdy dwie osoby rozmawiają przez telefon, jeden
mówi, drugi słuchając odpowiada „aha” – czyli tylko komunikuje swoją
własną obecność jako podmiotu komunikacji; jeśli nastawione jest bardziej
na informowanie, że są podmioty komunikacji – drożność komunikacji
5. funkcja metajęzykowa – jeden powiedział coś niewyraźnie, więc drugi pyta
pierwszego, co powiedział; komunikacja na temat procesu komunikacji
6. funkcja estetyczna – ukazanie piękna przyporządkowań w kodzie
komunikacji w formie poezji
Czy w tych pozostałych trzech funkcjach jest jakaś uprzywilejowana dla funkcji sakralnej,
sakralno-magicznej?
Religia – ramowy układ odniesienia, gdzie inne dochodzą do głosu, gdzie inne dochodzą
do głosu (Geertz). (Wg Tomasza uprzywilejowana jest tu funkcja fatyczna.)
Czy trzeba jeszcze wyróżnić funkcję religijną, sakralną procesu komunikacji? Np.
ubóstwienie (Tora jest Bogiem, Wedy bóstwem).
Pytanie o specyfikę języka naturalnego w perspektywie ewolucyjnej w zakresie morfologii
funkcji i genezy. Jaka jest różnica pomiędzy językiem naturalnym a wszystkimi innymi
systemami komunikacji w obrębie świata ożywionego?
Charles F. Hockett wymienia 13 cech różnicujących:
1) arbitralność (cecha symbolu według Peirce’a) – żadnej relacji umotywowania,
czysta umowność
2) dwustopniowość (Martine – podwójne rozczłonkowanie) – asemantyczne
pozbawione znaczenia elementy budulcowe tworzą nadrzędne wielkości jednostek
o znaczeniu nacechowane semantycznie
3) produktywność – w oparciu o pewien skończony zasób środków można budować
(przez pętle regencyjne nieskończoną liczbę komunikatów)
4) nieciągłość (binarność) – ap. fonolog. zbudowany na kontrapunktowych cechach
nieciągłych, np. pies – bies
5) znaczącość – co łączy przedmiot z reprezentamenem
6) zdalność czasowo-przestrzenna – można komunikować się o tym, co będzie jutro
lub było 20 tys. lat temu, lub jest 800 tys. km stąd. Oderwanie od konsytuacji.
7) przemienność – nadawca naprzemiennie staje się odbiorcą i vice versa
8) zwrotność – mówiąc do kogoś mówi się też do siebie (całkowite sprzężenie
zwrotne)
9) specjalizacja – efetywność nie zależy od nakładów energii
10) przekaz kulturowy (genetyczne dziedzictwo kompetencji językowych) – jeśli
pewien zasób nie trafi na odpowiedź środowiska nic nie będzie
11) wyuczalność – raczej w zakresie wychowania
12) metajęzyczność – w kodzie mówimy o kodzie
13) nadużywalność (wg Tomasza niesamowity stopień możliwości w kwestii kłamania)
WYKŁAD II, 14.10.2008.
Porządkująca typologia znaków Tadeusza Milewskiego:
ZNAKI
1. symptomy (charakter nieintencjonalny, np. krzyk dziecka z bólu)
2. sygnały (charakter intencjonalny, np. krzykiem powiadamia się o stanie)
2a. apele (sygnały skierowane o kogoś)
2b. s. semantyczne (odniesienie do rzeczywistości obiektywnej poza podmiotem)
2ba. obrazy (cecha podobieństwa, np. onomatopeja)
2bb. s. Arbitralne
2bba. Jednoklasowe (niezłożone z cech asemantycznych sygnały
semantyczne)
2bbb. Dwuklasowe (otwartość, produktywność, asemantyczne
elementy budulcowe – nadrzędna semantyczna całość)
2bbba. bezfonemowe (tylko jeden: taniec pszczół, prędkość,
kierunek nachylenia)
2bbbb. fonemowe (tylko język ludzki)
Język ludzki to kod sygnałów semantycznych, arbitralnych, dwuklasowych,
fonematycznych.
Metafora:
- obok metonimii najważniejsza z tych, które stworzył język ludzki
- jest tym w języku, czym symbol w kodzie obrazowym (struktura metafory, dziedzina
źródłowa i docelowa)
- metaforyzacja – szczególny przykład analogizacji
Dziedzina źródłowa i dziedzina docelowa to dwa człony analogii, np. „serce śpiewa” –
dziedzina źródłowa opisuje pewne stany emocjonalne ze sfery serca.
Między obiema dziedzinami występuje izomorfizm.
Przykład: metafora „Woda to czas”, „Czas to element fluidalny”.
Eliade „Traktat o historii religii” – potencjalność, regencja, destrukcja, płodność, śmierć i
odrodzenie, czyli związek z czasowością – taka jest symbolika akwatyczności.
Symbolizm wody immanentnie łączy się z symbolizmem czasowości. Mówi się np. o
strumieniu czasu, o upływie czasu.
Dziedzina źródłowa to dziedzina akwatyczna (fluidalna) a dziedzina docelowa to dziedzina
czasowości. Środki z pierwszej dziedziny służą do konceptualizacji środków z drugiej
dziedziny.
Dalej (z ruchem zmianą) – procesowość doznania czasu. Do dzisiaj nie wiemy, co
określamy mianem czasu.
Przykłady:
1) Tantra hinduistyczna
Przejawia się w ekwiwalentnym stosowaniu różnych pojęć.
Postać Magna Mater Saraswati – Pani Wód i rzeki o tym samym imieniu, reprezentowana
przez Wenus, hipostaza aspektu oczyszczającej mądrości, rodzicielka słowa „wadź” –
esencja mądrości kreacji postaciowana męsko – Pani Wód rodzi Słowo. W tradycji
judeochrześcijańskiej Logos jest zrodzony przez Miriam (aram. Mariam – gorzkie morze).
Wody rodzą słowo stwarzające świat i dające wewnętrzną gramatykę wewnętrzną
procesów czasowych.
Saraswati określana jest też jako Kāli (kāla – czas). Pani wód to pani czasu, jest łączona z
transem, oczyszczeniami. Mówi się też wprost, że jest Kala.
Określane Kundalini Śakti (ognista moc wężowa w 8 splotach, moc czasu w aspektach
przemijania). Kundalini Śakti = Swatangta Šakti (moc rozwoju czasowości).
Utożsamiana też z Mayą – czasowość sprawia, że świat generowany przez moc wężową
ma charakter iluzoryczny. Ma charakter koniunkcji Para-Vāk (wizualizacja najwyższa) i
Para-Sakda (dźwięk najwyższy). To różaniec z dźwięków zalążkowych Varnamala.
Saraswati utożsamiana jest z Wedami – tekst jest tutaj najwyższą mocą kreacyjną.
Wody – czas – język kreacji – Logos.
2) Materiał żydowski
Symbolika związana z 13 literą alfabetu hebrajskiego – mem, która ma wartość
gematryczną 40 i ma powiązanie z hieroglifem, który składa i się z 3 wężykowatych linii.
Hebr. mayim – wody. W Biblii tam, gdzie mówi się o kumulujących interwałach czasowych
posługuje się liczbą 40. mem – czasowość – 40.
Przykłady:
-
Rdz 7,12 – 40 dni i 40 nocy wody potopu
-
Wj 7,30 – gdy Mojżesz kończy 40 lat ukazuje mu się anioł w krzewie gorejącym
-
Wj 24, 18 – czas pobytu Mojżesza na Synaju: 40 dni i 40 nocy
-
Lud na pustyni – 40 lat (po 400 latach niewoli egipskiej)
-
1 Krl 19,8 – Eliasz w transie prorockim biegnie na Horeb 40 dni i 40 nocy
-
Jon 3,4 – 40 dni i 40 nocy do zburzenia miasta ryb (Niniwa)
-
Łk 4,2 – Duch wodzi Jezusa po pustyni, gdzie 40 dni wodzi Go diabeł, a Jezus pości
(to też wartość graniczna jeśli chodzi o brak wyjścia z pokarmu. Badania Clinoba
pokazały, że taka długa głodówka daje możliwość wyjścia z raka)
-
Dz 1,3 – Chrystus ukazuje się przez 40 dni po Zmartwychwstaniu
40 dni w odniesieniu do interwału czasowego to okres przygotowania, gdzie zachodzi
mający ścisły początek i koniec proces, po którym następuje jakościowo totalnie inny
stan.
Hebr.: dzień – jom, morze – jam, w l.mn. jamim – dni, czasy, dzieje, lata, morze, wody.
Rzeka i morze to dwa różne środki metaforyzowania.
3) Chrześcijaństwo
Grzegorz Wielki (VI/VII w.) – pyta w jednym z kazań: dlaczego podczas gdy uczniowie
trudzili się na morzu, Chrystus stał na brzegu, gdy przed Zmartwychwstaniem chodził po
wodzie? (Mesjasz chodzi po wodach – związek z czasem – Ja jestem alfa i omega – skrót:
aion=czasokres w skali makro – Chrystus – Ja jestem czasem; powstaje w przestrzeni
dwóch czasów: chronos i kairos; tu chodzi o kairos). Odpowiedź: przyczyna wewnętrzna
(izomofizm) – morze to czas teraźniejszy wzburzony sztormami zdarzeń i falami
znikomego życia, a stały ląd to trwałość wiecznego pokoju. Chrystus już nie jest pośród fal
udręczeń. Stan skażoności ciała ciała, które jest na udręczenie.
4) Tybetańska Księga Umarłych
Bodhisattwowie łowią istoty nieoświecone z koła samsary na hak miłosierdzia. Taki
osobnik czuje się jak ryba wyciągnięta na brzeg. Głębina wiecznej śmierci – proces agonii
mataforyzowany akwatycznie.
5) Gnoza muzułmańska
literka mim (alfabet arabski)
sufizm pendżabski
m – także wartość 40. łupina spowijająca stworzenie.
Hadisy pendżabski – prorok Muhammad miał o sobie powiedzieć: Aná Ahmad bilo mim –
jestem Ahmadem, ale bez literki mim. Ahad – jedyny, najwyższy w sensie absolutnym.
Jeden mim odróżnia Ahada od Ahmada. W tym jednym mim zatopiony jest cały świat.
W sufizmach mim – symboliczne oznaczenie 40 stopni Boskich emanacji. Mają one formę
kół koncentrycznych: w środku jest punkt dookoła którego rozchodzą się kręgi – każdy
kolejny krąg to większy stopień uczasowienia. Centrum – Bóg w manifestacji punktowej,
im dalej tym bardziej procesualny. 40 stopni oddziela uniwersalny intelekt Boga od
człowieka – jedność istnienia jako wielość istnień. Zasada rządząca: doznanie jedności
istnienia.
Porządna praktyka ascetyczna powinna być podzielona na 40 (Kabałę można czytać
dopiero po 40 latach). 40 – symbol wieku nadejścia, ujawnienia się mahdiego proroctwa w
sensie ostatecznym.
6) Tradycja żydowska
Dwa nurty mające się narodzić u schyłku świątyni jerozolimskiej jako reakcja na
zanieczyszcenie
Linia cadokicka – interioryzacja realnej świątyni w przestrzeń mentalną, trzeba
wywoływać wizję świątyni i ofiary w sobie poprzez ascezę (mistyka rydwanu
ezechielowego - merkawy) i studia gnozy teozoficznej (mistyka mistycznych pałaców –
heikalot; jest ich siedem, należy wejść do 8 i zamienić się w mesjasza)
W tekstach heikalotycznych właściwie w ogóle nie mówi się o Mesjaszu – mesjanizm
prezentywistyczny: trzeba się zamienić w gwiazdę zaranną tańczącą (Wenus).
Pantokrator: gwiazda jasna zaranna. Zwycięzca dostanie gwiazdę zaranną. Cykl Wenus
trwa 8 lat. Budda został oświecony w 8 godzinie dnia, Quetzalcoatl zamienił się w Wenus.
Masebereszit – teskty ezoteryczne: wizje Ezechiela + spekulacje o charakterze
gnostycznym. Te tradycje się splatały.
Tekst „Bereszit Rabba” (midrasz) – egzegeza znaku mem – to pradawny znak mówiący
praczłowiekowi (Adam Kadmon) o istnieniu śmierci (mawet) w eonie. Unosił się nad głową
człowieka, gdy powiedziano: i zerwała pośród drzewa (granat) – wa tikach (i wzięła), a
waw i taw czekały na ten moment, kiedy zerwała: wa-tochal (i zjadła), wa-titen (i dała
Adamowi), wa-tipakachna (i ujrzeli, że są nadzy). I tak powstała śmierć. Struktura czwórki:
mem nad głową czwórki 4x waw i taw. Gdy słowo – powstaje adekwatna rzeczywistość.
Taw
|
waw
|
taw – waw – mem – waw - taw
|
waw
|
taw
Powstaje także struktura krzyża.
Tu nad głową Adama mem w wyniku grzechu pierworodnego – staje się znakiem
człowieka, w wyniku procesu grzech sprawia, że widzą iż są w czasie i są śmiertelni.
Analogicznie – wczesne chrześcijaństwo: Rz 6, 4: wszyscy ochrzczeni w Chrystusie są
zanurzeni w śmierć Chrystusa – symboliczne zanurzenie w sytuację graniczną, zanurzenie
w śmierć, ale tu mowa jest o spowodowanej przez akt soteryczny śmierci Mesjasza na
krzyżu (przestrzeń czwórki). Adam – istota żywa, Chrystus – istota ożywiająca zmarłych.
Woda - czas - śmierć (upadek i wyciągnięcie na hak krzyża)
Egzegeza z Zoharu – Lb 25
Mowa o zanut (kurestwie) – obsesja do konsekwencji – przechodzenie na kulty kobiet, z
którymi się wiązano. Baal-Peor – w aspekcie płodnościowym, ekstatycznym.
Izraelita = Zimri (rozśpiewany=lekkoduszny), Madianitka Korbi (fekaliczna). Zohar: co
było motywacją decydującej dla przebicia przez łono. Ujrzał znak mem w przestworzach –
znak Anioła śmierci (melech mawet). Znak chciał się połaczyć z waw i taw. Pinchas złapał
znak mem i połączył go ze sobą – romech – dzida, którą ich przebił. Pinchas= 200 + 8
(resz + het). Sposób na złapanie mem – widział w formie otwartej wypełniony krwią
(mem). Pojmał wypowiedziawszy sekretne imię (motyw chrzcielny) i sprowadził znak do
siebie.
WYKŁAD, 28.10.2008.
Sefer ha-Malbusz (malbusz – chodzi o obudzenie mocy dynamis) – inicjacja przez szatę,
na której wypisano tajemne imiona Boga. Wcześniej nocne obserwacje nieba w lustrze
wody, inkantacja imion Boga. Potem wchodziło się do wody po lędźwie i stawało się
odzianym w straszliwe i pełne mocy imię (być może chodziło o rozpuszczenie się
atramentu w wodzie).
72-znakowe (nie przez przypadek) imię Boga
→
Wj 14, 19-21 – każdy (szem ha-mehirasz)
z wers.ow ma 72 litery; akurat w tych wersach ma być moc magiczna.
The Name of God and the Angels of the Lord (Jarl E. Fossum):
Imię to punkt kardynalny – zawiera się w słowie
שם –
trójząb (stary, szamański znak
władzy) – wzniesienie się ponad MEM (
מ
). Trójząb to agresywny aspekt krzyża: słowo
שׁת
(szet) znaczy fundament – coś, na czym wszystko jest wzniesione. Lepiej zamiast Taw (
ת
)
nie wstawiać Dalet (
ד
), bo szed/szod (
שׁד
) to demon/kobieca pierś to byłby regres do
chaosu przez kobietę.
Ze słowem kreacyjnym wiąże się Anioł Pański – Wj 23,2: „Imię moje jest w Nim” –
mediator, czyli logos kreacyjny, panujący na chaosem (ze wzburzonych wód ma powstać
kryształ).
Związek imienia z woda w kontekście czasu. Modlitwa Manassego – „Ty, który uwięziłeś
morze przez słowo Twojego rozkazu. Zapieczętowałeś otchłań swoim straszliwym
imieniem”.
Tekst ze szkoły Abrahama ben Szlomo Abulafi – co dzieje (Szaarej Cedeg – Bramy
Sprawiedliwości) się z nieprzygotowanym uczniem, który chciała medytować sekretne
imię (3x72 litery, a każde składa się z 72, bo każda litera to też nazwa). Moc była jak
źródło wody wypełniającej wielki zbiornik – nieprzygotowany utonie i umrze. Sukcesem
byłby stan, gdzie to, co wewnętrzne przejawia się w tym, co zewnętrzne i jest
oczyszczonym lustrem powstałym z obracającego się miecza – powrót przed wejście do
Edenu.
Wejście do Otchłani miało być pod Świątynią Jerozolimską i pieczętował je kamień z
wypisanym tajemniczym imieniem.
Flp 2,9 – związek Jezusa z imieniem: Bóg dał Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię
Jezusa zgięło się każde kolano.
Ewangelia Prawdy, Hymn o Imieniu (Nag Hammadi):
Imieniem Ojca jest Syn – On posiada wszystkie rzeczy istniejące po sobie. Syna można
zobaczyć, a Imię jest niewidzialne, przeznaczone niektórym. Imienia się nie wymawia, bo
Syn jest Imieniem. Synowie Imienia – w nich Imię znalazło odpoczynek. Menuhe od
לנוח
(anapausis).
Imię nie polega na słowach: jest niedostrzegalne i niesłyszalne. To, co nie istnieje nie ma
imienia. Nadanie imienia to akt kreacji. Imię jest nie do wypowiedzenia, aż Ojciec go nie
wypowie – Syn wypowiedział tajemnicę.
Szem (
שׁם
) ma charakter noetyczny, a kol – wibracyjny.
Mit orficki – ptak unosi się nad wodami wibrując, a przez to oddziałując na owe wody.
רחף –
to jest w Bereszit.
Przywłaszczenie sobie Mem (jak Pinchas) to panowanie nad chaosem.
Negatywny potencjał znaku Mem. Przed właściwym stworzeniem, Bóg stwarzał za
pomocą imion inne światy, ale były źle wybalansowane między wolnością, a
determinizmem. Najbliższym doskonałości imieniem było Sael. Przedostatni świat. Gdy
pierwsi rodzice zgrzeszyli, do słowa Sael dostało się Mem (litera ta może udemonicznić) i
powstało Samael (imię szatana). Sam: narkotyk, trucizna, farmakon. Moc, która sprawia
utratę realizmu poznawczego (oszałamianie, otumanianie).
Mojżesz Cordovera Palma Debory: wykład kodeksu zachowania porządnego kabalisty.
Charakterystyka Samaela na podstawie egzegezy Mi 7, 19 – „Ty rzucisz w otchłanie
morza wszystkie ich grzechy”
1) Rytuał kozła ofiarnego ( odniesienie w Mi 7,19) na Jom Kippur } połączone
2) Wizja Nabuchodonozora z Dn } w Kabale
1) Chodzi o zadośćuczynienie systemowi ofiarnemu; przebłaganie za uchybienia rytualne
(bo nie chodzi o grzech etyczny).
parochet – zasłona (docelowo przybytku); kiporet – okrycie Arki Przymierza. (Te słowa to
anagramy – wartość numeryczna)
Cielec na ofiarę za arcykapłana, kozioł za lud. Po przebłaganiu każe przyprowadzić
żywego kozła i nałoży na niego winy wszystkich. Kozioł ma być wypędzony na pustynię i
być może zrzucony ze skały lub ukamienowany. Rabbi Mojżesz Cordovero –
charakterystyka postaci Samaela. Łączy się postać najwyższego anioła i Samaela. Do
imienia Sael po upadku Adama doszła literka Mem. „Ty rzucisz w otchłanie morza
wszystkie ich grzechy” (
רטא –
rytualne). Cordovera: „Nieprawość Hamana (faraona)
Semacheryba spada na jego głowę”
→
mechanizm kozła ofiarnego, a kozioł rzeczywiście,
a nie przenośnie niesie winy. Kozioł niesie w sensie metonimicznym.
Człowiek wyznaje winy z zamiarem otrzymania oczyszczenia. Wyznający winę ma
stosować lekką ascezę, by nie przerwać studium Tory. To ma namyśli grzesznik, gdy
mówi: „sprawiedliwy jesteś we wszystkim, co na mnie spada”. Są winy, które wymagają
ciężkich cierpień albo śmierci. Kpł 16,22 – i poniesie kozioł na sobie wszystkie ich winy do
kraju odosobnionego. (Sercem Tory i wartością kardynalną jest rozdział 13 i 14 Kpł). To,
co niesi kozioł to część Samaela – Samael odbiera swój dług, gdy Bóg chce ukarać
grzesznika. Gdy grzeszy, kozioł bierze grzechy.
Przyczyna = retrybutor = ofiara
Każdy, kto będzi postępował jak Samael sam siebie unicestwi.
WYKŁAD, 4.11.2008.
Księga Daniela – sen Nabuchodonozora – wykładnia (drugi punkt ortodoksyjnej kabalistyki
– cały czas trwamy w Edomie, czyli Rzymie; pojęcie prawa w nauce – zgodne z wykładnią
prawa rzymskiego): Tajemnica posągu Nabuchodonozora (Dn 2): Izrael wydany z ręce
króla Babilonu – złota głowa. Wydany w ręce Persów – srebrne piersi i ramiona. Potem są
pod nogami. Na koniec Święty (Pwt 32,23) postawi ich przed sądem. Z całego posągu
pozostały tylko nogi. W przyszłości Święty postawi Samaela i złoczyńców i dokona nad
nimi sądu jak burzące się morze. Bóg rzuci tam siłę sądu. Iż 7,20 – złoczyńcy (
רשעים –
głupcy) są jak burzące się morze, którego nic nie uspokoi. To oni dokonują sądu nad
Izraelem. Skoro Izrael przyjął sprawiedliwość to Święty żałuje i żąda odpłaty. Za 1,15.
Kabalistyczna historiozofia – los indywidualnego grzesznika odzwierciedla dzieje Izraela –
podmiot kolektywny przechodząc przez czas przechodzi przez historię i oczyszcza się.
Middat ha-din – nie zna wolności, tylko prawo retrybucji – lewa strona sefirot.
Middat ha-rachamin – dopiero tutaj miejsce na miłosierdzie.
On jest też ofiarą własnego wyroku - Samael. Dzieje się to przez kozła. Przedstawiciele
Samaela: różne imperialne potęgi, których wzajemne konflikty są podstawą dla
sekwencyjnego czasu historycznego. To morze, które wchłania w siebie grzechy – Izrael
może się oczyścić. Po 7 trąbie czasu już nie będzie. Ten czas sam siebie unicestwia.
Topos centralny – przejście Izraela przez wody. Zostaje na koniec oczyszczony Izrael.
Stounek Micraim (Egipt) do Kanaanu jest jak 2:1. Szereg ekwiwalentnych pojęć.
Dziedzina źródłowa – wody. Sfera czasu historycznego – centralny nacisk: przewina –
związanie z Samaelem i ostatecznie zagładą. Punktowa tu: Apokalipsa św. Jana – strona
kryształu (centralna wizja – morze zamienia się w kryształ). Ap 17, 15. Wszetecznica
opętana przez gospodarkę rynkową i zboczenia idolatryczne.
Otto: sensus numinis – odpychanie i przyciąganie (=ambiwalencja).
Litera Mem (
מ
) – poza negatywnym musi mieć też pozytywny aspekt. (Mesjasz + wody
życia).
W jednej z wersji Sefer Jecira (III-IX w., ponoć najstarsze) egzegeza znaku Mem. Czasami,
bardzo rzadko, Mem nabiera cech ot ha-domenet (znak uciszenia). Rdzeń
) דמם
40-40-4
) – być cichym, być bez ruchu. Jest bardzo dziwnie używany (Mem – gdy nastała
cisza w niebie). Demamah – ma oddawać stan lustra wody nieporuszanego żadnym
wiatrem lub poruszanego delikatnym zefirkiem.
„O stanie pośrednim”.
Jako miejsce ciszy.
Hi 4, 13-18 (sen-tardema) – stan bezwietrznej ciszy (poprzedzający epifanię, inne: hazon –
wizja prorocza).
Ps 107, 23-30 – (oniach
→
ani–ja) uczynił burzę ciszą bezwietrzności.
Kardynalne określenie – w 1 Krl 19, 11-13. Objawienie (hitgalut – ostateczne obnażenie).
Horeb – miecz rozcinający (ostateczne rozcięcie). Motyw inkubacji – aby opowiedzieć
prześladowania ze strony Jezebel, która chciaławprowadzić kult Wielkiej Bogini (dla
zainteresowanych: R. Patai The Hebrew Goddess). Eliasz – pozycja przykucnięta
embrionalna. (Te objawy – jak przy rozbudzaniu kundalini). Kol gmacha dagah – głos
delikatny bezwietrznej ciszy.
4 żywioły – 4 światy, 4 kardynalne sfery – 3 śmierci. Eliasz zjednoczył tu 7 sefir niższych –
święte zaślubiny (koitus) – zjednoczenie żeńskiej i męskiej strony sefiry.
Nib (negacja)-bana nir-vana *vay
Modele semiotyczne przydatne do analizy sacrum:
- TEORIA AKTÓW MOWY – teoria Johna Austina-Johna Searle’a. Teorią tą zainteresował się
Tombead (???) – aspekt rytualny. Roy A. Rappaport – był zwolennikiem, tę teorię
najczęściej stosował do aktów magicznych.
John Austin (filozofia analityczna):
Tylko niektóre zdania poddają się kryterium prawda-fałsz. Te, które się poddają to
konstatywy (constatives) – zdania stwierdzające jakiś stan obiektywny. Inne zdania, które
wymykają się na pierwszy rzut oka, np. „Wasze małżeństwo ogłaszam za zawarte”,
„Obiecuję ci, że pójdziemy do kina” to jest drugi typ – performatywy. W wypadku tego
drugiego typu trzeba przeprowadzić analizę warunków fortunności (jakie warunki muszą
zostać spełnione, żeby zaszły). Pierwszy warunek – (poza czasem i miejscem) pewien
autorytet. Austin sugeruje, aby odróżnić:
-
lokucję – dowolny akt wypowiedzenia sądu (czysta wartość informatywna)
-
illokucję – intencja wyższego rzędu poza informacją
-
perlokucja – jeśli wypowiedź illokucyjna powiedzie się – osiągnięty cel
performacyjny
Tu performatywy są rozważane z punktu widzenia illokucyhnego i perlokucyjnego.
John Searle – klasyfikacja/typologia aktów performatywnych:
-
asertywy – wypowiedzi, których celem jest opowiedzenie się mówiącego (intencja
podmiotu) za prawdziwością sądu, np. obstaję przy tym
-
dyrektywy – skłonienie adresata do wykonania czynności, np. rozkazuję ci –
konstruowanie sądami rzeczywistości
-
komisywy – podjęcie wobec adresata tej wypowiedzi pewnego rodzaju obligacji do
wykonania pewnej rzeczy w przyszłości, np. obiecuję , że
-
ekspresywy – określenie przez mówiącego stanu psychicznego + warunki
fortunności od strony szczerości, np. gratuluję, przepraszam
-
deklaratywy – skuteczne dokonanie aktu należącego do danej klasy (tu też musi
być pewien autorytet), np. x jest winien y.
Rappaport – w dyskursie religijnym – zasada konstruowania rzeczywistości – deklaratywy i
asertywy.
WYKŁAD, 18.11.2008.
TEORIA UWARSTWIENIA JĘZYKA NATURALNEGO – Adam Heinz
Język naturalny ma strukturę warstwicową – wzajemna korelacja – system komunikacyjny.
Istota języka to to, czym zajmuje się gramatyka.
-
Pierwsza warstwa języka (od dołu) to coś, czym zajmuje się fonologia – ten
wycinek, który w danym języku spełnia funkcję dystynktywną (możliwość budowy
par binarnych), np. para p/b – pies/bies, opozycja dźwięczności k/b – kat/bat itd.
Dla każdego języka możliwa jest taka matryca.
-
Warstwa morfologiczna – jednostki obdarzone znaczeniem (morfemy): leksykalne i
derywacyjne (słowotwórcze i fleksyjne).
-
Warstwa syntaktyczna (składniowa) – składa się z ciągów wypowiedzeniowych;
składa się z morfemów – współzależność i odpowiedzialność formalna między
podmiotem, czynnością a dopełnieniem.
-
Warstwa tekstualna (zajmuje się nią gramatyka tekstu) – ciągi wypowiedzeniowe
znajdujące się w relacji intendependancji.
W religiach księgi: mistyka – im intensywniejsze doświadczenie religijne, im bardziej
sacrum transformuje się w numinosum, tym bardziej proces rozpuszczania się warstwa w
sobie do pradźwięków. Na poziomie tego wszystkiego – czysty dźwięk. (Nawet w
kosmologii Dogonów to widać).
TEORIA IMPLIKATUR KONWERSACYJNYCH (KOMUNIKACYJNYCH) – Herbert Paul Grice
Zaliczana do tzw. pragmatyki komunikacyjnej, językoznawczej. Tzw. maksymy
komunikacyjne (konwersacyjne) – 4 parametry, które można kwantyfikować. Uczestnicy
komunikacji starają się ze sobą w jakiś sposób współpracować. Matryca komunikacji to
współdziałanie (co jest bardzo ciekawe z perspektywy rytuału). Każda z osób słyszy
podświadomie głos: uczyń twój wkład w komunikację taki, jaki jest wymagany na danym
etapie na jakim jesteś – maksymalnie skuteczny prakseologicznie. Ta skuteczność oparta
jest na 4 maksymach nadrzędnych:
-
maksyma ilości – nie komunikuj ani za dużo ani za mało ze względu na obrany cel
komunikacji
-
maksyma jakości – nie komunikuj tego, o czym sądzisz, że jest fałszywe lub na co
nie masz odpowiednich dowodów
-
maksyma relewancji (stosowności) – komunikuj tylko to, co ma związek z tematem
toczącej się konwersacji (Dan Sparber – relevance)
-
maksyma sposobu – 4 subzalecenia: unikaj niejasności, unikaj dwuznaczności,
unkija przewlekłości, unikaj chaosu (bądź systematyczny w wypowiedzi)
BUDOWA AKSJONATYKI PROCESÓW KOMUNIKACYJNYCH – szkoła z Paolo Alto (P. Vaclavick,
J. Beavin, A. Jackson)
Formy ludzkiej komunikacji. 5 aksjomatów (raczej dyrektywy heurystyczne w oparciu o
analizy realnie w terapii w terapii, zwłaszcza w psychozie) – trzeba spojrzeć na zjawiska
zaburzone, żeby dostrzec realność.
1) jeśli jest dwóch osobników względem siebie zachowujących przytomność, nie
można nie komunikować. Materia aktu – słowa, cisz, zjawiska paralingwistyczne
(np. pozycja ciała, komunikaty pozawerbalne); komunikowanie – wszelkie
zachowania minimum we dwoje; język – pojmowany behawiorystycznie jako jedna
z forma komunikacji, uprzywilejowana w relacjach, nie można się zachowywać
nieznacząco, np. zetknięcie dwóch nieznajomych w przedziale kolejowym; nawet
pozorna odmowa komunikowania nie zmienia faktu ukierunkowanego
behawioralnego strumienia komunikacji. Schizofrenia – nieumiejętność pogodzenia
się z tym stanem rzeczy.
2) każdą komunikacją cechuje posiadane dwóch aspektów (treści i relacji) w ten
sposób, że ten drugi aspekt dookreśla pierwszy; ma dzięki temu względem niego
charakter metakomunikacji. Komunikat występować ma w 2 aspektach (2 kanały):
-
treść – informacje na temat obiektu zawarte w samej treści wypowiedzi, bez
rozpatrywania kontekstu (to, co można opisać), którym są nastawienia i sfera
implikatur konwersacyjnych (co mówimy, jak mówimy, w jakich okolicznościach)
-
relacja – pozawerbalne , jak tą pierwszą informację interpretować (przykład pani z
perłami)
Idzie o nieustanne, równoczesne występowanie w każdej komunikacji funkcji
obiektywnej i impresywnej-ekspresywnej (ta druga służy do interpretacji pierwszej)
3) naturę relacji komunikacyjnej warunkuje należna jej partnerom interpunkcja
procesów komunikacyjnych ( komunikacja – synchronizacja tej kompetencji) –
wykorzystanie komunikacyjne elementów rozciągłości. Wyłanianie się w toku
interakcji międzyludzkich – w układzie złożonym z co najmniej dwóch uczestników
na pozór może przejawiać się w ciągłej, sprawiać wrażenie chaotycznego układu
układu – można zobaczyć jednolite matryce. Badania Batesona i Jacksona (Umysł i
natura – konieczna jedność). Te strukturalne matryce przejawiają się przez
interpunkcję następstwa zdarzeń komunikacyjnych. Każde zdarzenie to
jednocześnie bodziec, reakcja, wzmocnienie – łańcuch triadycznych członów.
Każdy człowiek uwikłany w to zmierza do takiej interpunkcji, by wyglądało, że on
ma prymat definiowania.
4) każda komunikacja wykorzystuje modalność analogową i dygitalną. Dygitalne akty
komunikacji mają wielostronną wartość, mało samantyczną, analogiczne –
semantyczne, ale brak logiki. W systemie przetwarzających informacji – 2 sposoby:
-
między treścią a nośnikiem nie ma żadnego podobieństwa, jest relacja
podporządkowania – charakter arbitralny; arbitralność (czasem przypadkowa)
komunikacji typu digitalnego
-
relacja podobieństwa (metonimiczna) – związek zachodzi w typie analogowym
(umotywowanym). Równoczesne i komplementarne występowanie tych relacji.
Digitalne – zasada działania neuronu (0-1) – pobudzenie i wyładowanie. Analogowe
– działanie wewnątrzwydzielinowe organów – poziom hormonów. Także w
ypadkach komunikacji społecznej. Tam, gdzie relacja jest podstawowym tematem
komunikacji – digitalne jest bez znaczenia. Kanał digitalny – przede wszystkim do
komunikatów treści. Najdoskonalsza realizacja- język. Digitalne – kompetencja w
zakresie fałszu. Geneza schizofrenii – kiedy dany osobnik w sposób przekraczający
czasowo jest narażony na dużo sprzecznych informacji – ambiwalencja
komunikacyjna. Otto – religia to urządzenie, którego agregatem jest ambiwalencja.
5) międzyludzkie komunikacje zachodzą symetrycznie lub komplementarnie. Badanie
pośród plemienia Jatmuków. Komunikacyjne relacje międzyludzkie - muszą
wywoływać proces różnicowania norm ludzkiego zachowania – schizmogeneza.
Stan rzeczy, gdy w konkretnym systemie kulturowym przyjmuje zachowani
naśladowczo (mimesis) lub uległości (pewna komplementarność podmiotu
komunikacyjnego). Schizmogeneza komplementarna – zawsze sytuacja
asymetryczna (ale nie musi być waloryzowana negatywnie). Schizmogeneza
symetryczna – analogowe zachowania eskalujące się. Przeważnie obydwa typy
funkcjonują.
2 makroujęcia (sytuacja sacrum-numinosum)
TEORIA BUDOWY ŚWIATA REALNEGO – Nicolai Hartmann (ontologiczne ujęcie problemu)
Każdy byt ma 3 aspekty, żeby istnieć:
-
materialny
-
energetyczny
-
informacyjny
Kluczowa jest nie materia, nie energia, ale informacja. Kto ma informację jest prawie
niezależny od tych dwóch elementów. W skali makro cały byt ma charakter warstwicowy
– 4 fundamentalne warstwy:
-
materia nieożywiona
-
materia organiczna (ożywiona)
-
psychizm (warstwa psychiczna) (zasada podmiotowości, centralizacja układu
nerwowego)
-
duchowa – doznanie wolności i samoświadomości
Czy przejście między warstwami ma charakter skokowy czy continuum? To, co
przeprowadza z warstwy psychicznej do duchowej jest jakieś doświadczenie religijne,
ugruntowane na arbitralności znaczeń. Religia – generator specyficznego sprzężenia
podmiotowo-przedmiotowego, który konstytuuje świadomość ludzką.
TEORIA EMERGENCJI – przejście to rekonfiguracja poziomu niższego, w którym jest jedna
rzecz powodująca skok.
WYKŁAD, 25.11.2008.
Jaka jest relacja pomiędzy poszczególnymi warstwami zaaplikowana do bytu realnego.
Fenomenologia i relacja ufundowania.
TEORIA EMERGENCJI SYSTEMOWEJ (Ludwig von Bertalanffy)
Jest ok. 10 postulatów:
1) Każdy poziom organizuje poziomy niższe, a sam dodaje nową jakość.
2) Złożoność poziomów wzrasta w górę.
3) Na każdym poziomie organizacja wyższego poziomu zależy od poziomów niższych.
4) W każdym systemie poziom niższy jest kierowany i podporządkowany systemowi
wyższemu (zasada bezpośredniej koherencji).
5) Absolutnie nie można redukować wyższego poziomu do niższego bez utraty jego
cechy.
6) Zdarzenia na jakimkolwiek poziomie wpływają na organizację na niższych
poziomach.
SACRUM Z PUNKTU WIDZENIA AKSJOLOGII
Drabina aksjologiczna Maxa Schelera: świat wartości jest uwarstwiony. Ma specyficzną
hierarchię z klarownymi elementami:
-
w. pragmatyczno-utylitarne – wyborami rządzi się przemieszczanie w opozycji
pożyteczne-niepożyteczne, zysk-strata
-
w. hedonistyczne – wybory w continuum tego, co przyjemne i nieprzyjemne
(element smakowania świata)
To relatywnie niskie sfery wartości, ale silnie ze sobą splecione.
-
w. witalne – zdrowy-chory, mocny-słaby, aktywny-pasywny. Jest tutaj pierwotnie
cała sfera sportu.
To są sfery niższe. Potem następuje świat wartości specyficznie ludzkich – duchowych:
-
w.
estetyczne
–
piękny-brzydki,
harmonijny-nieharmonijny,
proporcjonalny-nieproporcjonalny
-
w. poznawcze – prawda-fałsz
-
w. moralne – dobro-zło
-
w. sakralne – sacrum-profanum
FETYSZYZM
Termin wprowadzony w 1760 r. przez Charlesa Le Brau (O kulcie fetyszów) – termin
zaczerpnięty z port. fetico (czar) od łac. factitius (sztucznie skonstruowany). Termin
używany do określenia obiektów kultowych na Gwinei.
1863 r. – William McLenn – totemizm to fetyszym + egzogamia + matrylinearyzm
1930 r. – van Vench – próba semiotyczna: fetysz – szczególny przypadek kulturowego
działania fetyszu metafora-metonimia..
Szybko zaczęto tę kategorię krytykować.
William Oston (1992 r., Epistemology of Religion Experience) – podział na religie
sakramentalne, mistyczne I profetyczne. Najważniejsze to sakramentalne – wejście w
kontakt z numenem przez specyficzną (metonimiczną) inkorporację przedmiotu.
Ważna: psychoterapia (psychopatologia seksualna) + ekonomia (marksizm).
Psychopatologia – do zjawiska ustopniowanego podlegającego kwantyfikacji; przedmiot
martwy wyzwalający energię seksualną zastępujący partnera seksualnego.
Nauki społeczne: rozróżnienie na wartość użytkową i wymienną – może dochodzić tu do
radykalnych dysproporcji.
W psychologii (psychopatologii i psychiatrii) pojęcie to wprowadził psychopatolog
niemiecki w 1886 r. – Richard Krafft Ebing (Psychopatia seksualis) – powinno budzić
uczucie wstrętu i wstydu oraz zostać poddane kontroli – to coś, co znajdowało się z ciałem
w fizycznym kontakcie i powodowało
Amerykańska psychoanaliza – fetyszem w pełni jest przedmiot, który jest w stanie
całkowicie zastąpić partnera seksualnego (znaczące/znak wypiera znaczone). Trzeba
objąć nim również stany psychiczne i doświadczenia mentalne. (J. Segel – Marzenia
dzienne) Fetyszyzacja obejmuje cały problem mentalny. Zaczęto patrzeć na fetyszyzm
kognitywnie. Panowało przekonanie, że jest to domena męska. Kobiety – głównie w
odniesieniu do ran i do aksamitu. 1986 r. – Charles Money – przegląd statystyczny
obiektów: obiekty ze skóry, gumy, plastyku – łączące doznania najczęściej dotykowe i
zapachowe. Dominują materiały wchodzące w bezpośredni kontakt z ciałem. Funkcje
fetyszu może spełniać żywa istota. Także futro, aksamit, zniekształcenia ciała. Często
łączy się z innymi perwersjami: kaprofilia, transwestycyzm, sadomasochizm. (W gnozie
lewej ręki zawsze trzeba zjeść coś niedobrego).
Freud – zjawisko specyficznie męskie – wtedy, gdy dziecko uświadamia sobie, że matka
nie ma penisa – została wykastrowana przez ojca, stąd lęk kastracyjny. Fetysz – produkt
wyparcia lęku
Szkoła teoretyków relacji z obiektem (Melanie Clein)
Donald Winnicot – koncepcja obiektu przejściowego – dla dziecka pierwszy przedmiot z
poza jego ciała, co do którego dziecko żywi przekonanie, że to jego własność, coś, czym
dziecko zajmuje się w chwilach separacji z matką – iluzja kojącej symbiozy (gospodarka
opiatowa). Coś, co koi lęk separacyjny. Taki obiekt przejściowy musi mieć
charakterystyczny zapach lub fakturą przypominać matkę. W przeciwieństwie do matki
jest pod pełną kontrolą. Dziecko rezygnuje z tego między 2 a 4 rokiem życia, ale później
zabawki tworzą pewną ekstensję tego przedmiotu.
Pojęcie zjawiska przejściowego może – mogą obejmować pierwotnie dźwięki – mruczenie
lub śpiewanie przed zaśnięciem; przedmioty nie będące w pełni pojmowane jako
elementy rzeczywistości zewnętrznej. Wskutek przeniesienia z pierwotnego obiektu
miłości – przedmiot hiperkateksji, hipersymbolizacji matki. Dają poczucie
samowystarczalności obiektu lub braku doświadczenia. Fetysz – patologiczna forma
obiektu przejściowego.
Biosemiotyczne ujęcie (ewolucja i funkcjonowanie systemu semiotycznego także w
świecie pozaludzkim) ; podwaliny biosemiotyki – Teodor von Uexküll, do rozkwitu
doprowadził – Thomas Sebeok. Semiotyka: fetysz=znak indeksalny w rodzaju metonimii,
synekdochy na zasadzie kojarzenia pars pro toto. Element znaczący usamodzielnia się
względem znaczonego i zastępuje go. Koncepcja sygnałow (bodźców) supraoptymalnych
(etologia) – także znaki, które w funkcji wywoływania pewnych zachowań przewyższają te
zwyczajne. N. Tinbergen Z badań nad instynktem - stereotypizacja bodźca ważniejsza niż
normalny obiekt.
Biosemiotyka: Adolf Portman – zjawisko preferowania skrajnego wariantu, realnie
nieistniejącego – chęć dojścia do czegoś ponad. Campbell – obiekty numinotyczne
wyzwalają reakcję ukierunkowaną na przekroczenie gatunku ludzkiego. Sebeok –
fetysz=supranaturalny znak, nieadekwatna relacja.
Wg dr Tomasza sacrum to pojęcie, które się obrzydliwie sprostytuowane ;)
„Das Heilige” Otta cały czas funkcjonuje jako dzieło kanoniczne i inspiracja. Najbardziej
dobitna kontestancja – Widengren.
Mają w tle inspiracje folozoficzne – zwłaszcza od szkoły związanej z neokantyzmem
badeńskim, a zwłaszcza z Frierem – procedura zawieszenia sądu do przedmiotu
(neutralizacja nastawień), procedura wariacji imaginatywnej. Doszedł Otto do
nieredukowalnych składników doświadczenia numinotycznego. Za rdzeń tych analiz
należy uznać ukazanie dwoistej natury numenu: polaryzacja tremendum i fascinans.
Fenomenologia religii – unikanie porównań typu genetycznego. Demoniczny lęk –
najosobliwszy i ze wszechmiar zasługujący na uwagę w historii religii.
WYKŁAD, 02.12.2008.
Centrum sacrum – ambiwalencja o charakterze emocjonalnym. Demoniczny lęk –
najosobliwsze i najbardziej godne uwagi zjawisko religijne. (Corrol – monografia o
horrorach ;))
W doświadczeniu numinotycznym:
-
odpychający (tremendum-majestas)
-
pociągający (fascinans)
Treść jest przerażająco-odpychająca, ale podana w formie pociągającej. Pozostają ze sobą
w formie harmonijnego kontrastu. Potem Otto przechodzi do rozważań o charakterze
antropo-historiozoficznym, genetycznym.
Demoniczny lęk (przedsakralna ekspresja tabu) – od tabuizacji zdominowanej przez
wyobrażenia animistyczne do intuicji – świętości. Świętość pojawia się wraz z koncepcją
boga osobowego.
Wundt: tabu to wszystko, czego trzeba unikać (bo bojaźń). To, co wytwarza tabu to
hierarchizacja społeczna. Niebezpieczny: kontakt lub użycie nie na miejscu (do innych
celów niż każe obyczaj). Ostateczny obszar świętości – bogowie.
Totem – lęk przed szkodliwym działaniem przekroczenia.
Rdzeń – ewolucja w koncepcji osoby.
Otto zmierzał do przekształcenia studiów osob. do typów idealnych. Religię sensu stricto
miałoby poprzedzać szereg elementów sukcesywnie po sobie następujących. Faza
magiczna - ... – demonizm – punkt przejścia, moment skokowy.
Pierwsze odruchy uczucia numinotycznego – najczystsze odczucie, czysta obiektywizacja
– preetyczny demonizm. Specyficzna dzikość połączona z elementem nieokrzesania. (Cała
historia zaczyna się od tego, że coś się boi kogoś lub czegoś). Czynnik genetyczny z
punktu uproblemowienia świata – lęk. Nieredukowalność – niewywiedliwość genetyczna z
pewnego procesu. Demoniczny lęk + uczucie wstrętu. Religia to coś, co jest własną
negacją. Ten demoniczny lęk – groźna autosugestia przypominająca swego rodzaju zmorę
(krwiopijną). Niektórzy chcieli narzucić pogląd, że religia wywodzi się z kultu diabła.
Nieokrzesane – dorywczość i przypadkowość pierwszego odruchu, mglistość. Występuje
jako opętanie przez numen. Przez religię – hominizacja. 2 Sm 6 – co się działo po
odzyskaniu Arki od Filistynów, ci zaczęli chorować na wrzody odbytu. Tutaj Pan Zastępów
to El Szaddaj. Jeżeli się pojawia to albo zniszczenie albo płodność (s-d, pierś kobieca i
demon) (nieszczęście lub ciąża). Akad. Šadadu – ten, który napada. Uzza –
najwcześniejszy przypadek przedwczesnej śmierci wpojonej. Perez Uzza:
פרץ
(perec/z) –
wybuchać, eksplodować,
עוזה
(uzza) – moc.
Faza inicjalna – dla demonicznego lęku, ambiwalencja, odczucie wstrętu (co także
pociąga). Opozycja czyste-nieczyste istnieje już w sensie naturalnym. Naturalnie
nieczyste – to, co wstrętne, mocne uczucie naturalnego obrzydzenia. Na pierwszym
stopniu – najsilniejsze. Instynktowne zabezpieczenie pewnych najważniejszych funkcji
życiowych. Potem sublimacja i przeniesienie wstrętu na przedmioty, które nimi nie były.
Ta sublimacja to pewne osłabienie jego intensywności. Między mocnymi uczuciami
wstrętu i obrzydzenia a przerażenia – bardzo silny odpowiednik (protobóg), więc zgodnie z
prawem numinosum. Np. krew – nie wiadomo, czy bardziej obrzydzenie czy strach.
Uczucie numinotycznie nieczystego – kojarzy się z naturalnym odczuciem lęku.
Elementarna norma i gigantyczne negatywne doświadczenie emocjonalne – ma
zakodować (?) normę. Numinotyczny lęk uczłowieczył małpę. Istotą tego, co jest sacrum i
energią numinosum jest ta fundamentalna emocja, czyli wstręt. Emocje są pierwotne i
wtórne (biogenne i socjogenne). Pierw. (niemożność opanowania mimiki) – dziedzina
źródłowa do docelowej (wtórne). Ma niebywale silne tło biogenetyczne na poziomie
podstawowym, ale jest to też coś niebywale wyrafinowanego z punktu socjogenezy. Np.
wąż. Insekty i gady – predysponowane do wstrętogenności. Biologia daje matrycę
wstrętu.
Zmysły – modalność dotyku i smaku. Obiekty wstrętogenne – produkty zwierzęce,
ekstrementy i wydzieliny, gazy, insekty, płazińce, zmiany dermatologiczne, zboczenia
seksualne (szczególnie pedofilia, homoseksualizm, zwłaszcza męski, bo połączenie
spermy i kału potęguje zjawisko). Jak się chciało kogoś ostracyzować, to przypisywało mu
się jakąś z tych cech.
Girard – jak się chce kogoś wiktimować to odwołuje się do rektorium wstrętu.
Geneza szamanizmu: Girard – osoby inne – predysponowane do wiktymizacji jako kozioł
ofiarny. Staje się umarłym społecznie, ale udaje mu się przeżyć – proces samoczynnego
wyleczenia z dermatozy. Ta grupa napotyka taką osobę; presja relekcyjna, aby ją
deifikować – wartość wiedzy dla przetrwania grupy. Pierwotna emocja podobna do
wstrętu (dla siebie samego – najbardziej odrażający przedmiot – geneza świadomości
samorefleksyjnej) + wstyd – pierwotnie: skazanie na śmierć (przy wstręcie) – to
musiałoby być coś strasznego.
Jurij Łotman – kultura jako system ograniczeń dodatkowych nakładanych na naturalne
skłonności, zachowania człowieka. Ta sfera kultury realizuje się przez mechanizm wstydu
lub strachu (docelowo obu). Ten podział może odpowiadać podziałowi na moralność i
prawo. Wyodrębnienie się jakiejś grupy przez wstyd lub wstręt – pojawienie się grupy my i
oni. My – wstyd i honor; strach i przymus – stosunek do innych. Może posłużyć do budowy
pewnego rodzaju typologii kultur. Wstyd, a nie strach legł u podstaw regulacji pierwszych
norm ludzkich – regulacja potrzeb fizjologicznych. Desymbiotyzujące zaspokajanie
potrzeby – podstawa kultury. Jakie były podstawowe presje na indywidualizację. Od
organizacji państwa – wstyd regulował to, co wspólne, a strach – stosunek do Lewiatana.
Powstanie małych grup. Normotyw wstydu > od normotywu strachu. Współcześnie –
specyficzny stosunek dopełnienia. Czynnik wstydu dąży do dominacji (interioryzacja)
jedynej – odczuwać strach to wstyd. W kulturach dominuje wstyd lub strach. Zmaza –
kultura metonimii, grzech – kultura metafory.
WYKŁAD, 09.12.2008.
Wstręt gra bardzo ważną rolę u Otta. Rola uczucia wstrętu w doświadczeniu
numinotycznym w świetle psychologii kognitywnej. (P. Boyer I stworzył człowiek bogów)
W tle – szersze ujęcie. Ewolucjonizm sprawdza się w gigantycznych interwałach
czasowych.
Dysponujemy pewnymi modułami skojarzeniowymi – wynik ewolucji i adaptacji do
określonego problemu, dlatego badając dowolne zjawisko kulturowe istotne są: specyfika
problemu + statystyczne sposoby rozwiązania + czy istnieją eksperymentalne dowody
funkcjonowania tych modułów + określić kierunek ewolucji wyodrębnionego z innych
systemów - jaki jest profil adaptacyjny tego osobnika. (Buss).
Boyer – życie naszych przodków było pełne niebezpieczeństw – nie tylko predatorzy, ale i
inne. Żywność zdobywana przez zbieraczy i łowców (normatywnie – doświadczenie
wspólnoty zbieraczo-łowieckiej) była w pełni naturalna (niezbyt zdrowa): wiele roślin
zawierało toksyny. Ryzyko żywieniowe – zwłaszcza u wszystkożerców? Te gatunki muszą
mieć swoistą zdolność do adaptacji poznawczej minimalizującą ryzyko zakażenia i
zarażenia. System odpowiedzialny za skojarzenia – ściśle wyspecjalizowany. Także ludzie
(nie tylko szczury ;)) są wyspecjalizowane. Dzieci – na poczatku ufne, potem bardziej
ostrożne. Kobiety w ciąży – wstręt do toksycznych pokarmów. Umysł ludzki wyposażony w
swoisty system skojarzeniowy. System kojarzeniowy skojarzenia podlega ścisłym
regułom:
-
źródło zakażenia nie musi być widoczne
-
nawet ograniczony kontakt naraża na pełne ryzyko (nie ma związku między dawką
a skutkiem); substancje szkodliwe nie tracą właściwości przez rozcieńczenie
-
wszelki kontakt przez skażenie może wywołać, choć idea połknięcia niesie ze sobą
największe emocje
Skażenie i geneza – John Ruskin – nie sądzi, aby ktokolwiek chciał mieszkać w pokoju
zamieszkanym przez trupa. Skąd wstręt do zwłok? Ważny jest tu rozkład ciała (Thomas
Trup). Wszędzie trup jest numenem negatywnym nr 1. Co zrobić z tym pseudociałem?
Zaratustrianizm – ktokolwiek dotknie trupa staje się nieczysty az do czubków paznokci na
zawsze. Zwłoki psują powietrze. Ciała wytwarzają miazmaty („coś, co łączy 2 sprzeczne
rzeczy, które nie powinny być łączone”). Dzieci i zwierzęta są szczególnie wrażliwe na te
miazmaty. Dopóki zwłoki są wilgotne, a rozkład trwa – bardzo niebezpieczne. Wstręt i
poczucie zagrożenia są czasem tak silne, że ludzie potrzebują specjalisty.
Dawne królestwo Nepalu – kapłan śpiący w królewskim łożu, używający majątku. Ale
kucharze zatruwali pożywienie, aby bramin wchłonął ciało zmarłego króla. Tylko człowiek
z najwyższej kasty mógł wchłonąć cały brud. Gdy ten rytuał minął, bramina wypędzano z
królestwa. (Wstręt jako uczucie socjogenne).
W hebra. – awi awot tome – ojciec ojca wszelkiej nieczystości – zmarli.
Często zmarli mają wydzielone miejsca w osadach poza obrębami murów. (Umysł –
charakter modularny). Osoby grabarzy są nieczyste, odrażające przez kontakt ze
zmarłym. Nie ma znaczenia czy ta osoba ma jakikolwiek kontakt albo czy jest częsty.
Tłumaczenie – kontakt ze zwłokami jest postrzegany jak każdy inny patogenny kontakt.
Zmarli są naprawdę niebezpieczni. Zwłoki to także żywa istota, która przestała żyć.
Geneza wyobrażeń magiczno-religijnych:
-
lęk związany z całą sferą wstrętu z ludzkim ciałem
-
wyobrażenie predatora i system predacji
Freud:
System rytualizacji – zachowania kompulsywne.
Duleney i Fiske – przegląd literatury psychiatrycznej; stworzyli listę objawów najczęściej
związanych z zaburzeniami kompulsywnymi:
-
niepokój o przedmioty martwe
-
sztywne procedury związane z czyszczeniem
-
niepokój związany z brudem, zarazkami
-
działanie zmierza do uniknięcia kontaktu z w.w.
-
odraza do odchodów i wydzielin cielesnych (dyzmorfofobia)
-
podwyższone – mycie rąk, kąpiele, mycie zębów
-
dotykanie przedmiotów będące celem samym w sobie
-
lęk przed skrzywdzeniem innych lub siebie samego
-
używanie specjalnych środków chroniących przed skrzywdzeniem
-
powtarzane zachowania kontrolujące
-
pojawianie się zakazanych myśli seksualnych – podwyższone zachowanie
agresywne
-
lęk przed zachowaniami obscenicznymi/obelżywymi
-
zainteresowanie liczbami jako obiektami mantycznymi (przewidywanie zdarzeń)
-
szczególne znaczenie kolorów (namiastki symbolizacji – nasilenie znaczeń)
-
ustawianie ludzi, rzeczy według schematu
-
nakierowanie uwagi na stany graniczne, progi
-
gromadzenie przedmiotów
Podsumowanie badań neurofizjologicznych (Whise i Rappaport). W przypadku tych
zachowań – podwyższona ilość serotoniny w mózgu – sztywność poznawcza (osobowość
sztywna). U większości tych pacjentów skuteczne jest leczenie klomprominą – inhibitory
serotoniny (walium-relanium). Pytanie o obecność tych objawów w rytuałach religijnych –
z jakim nasileniem te objawy przejawiają się. Głównie – inicjacje męskie – pubertalne na
Nowej Gwinei, Szarpu, Indianie Tukanu, Aborygeni australijscy. Potwierdzenie obecności
znaczy części zasobów. Wspólna klasa zjawisk łączących nerwicę kompulsywną z
rytuałem. Zdecydowanie więcej w rytuałach religijnych niż innych rytuałach. Dla 20
monografii reprezentatywnych kultur. Jest 4-krotnie więcej elementów niż w epizodach
pracy antropologów. Statystycznie najczęstsze są:
-
lęk przed czymś strasznym
-
lęk przed wyrządzeniem krzywdy
-
środki zapobiegawcze
-
zainteresowanie lub odraza dla odchodów
-
elementy graniczne
-
powtarzalność działań
Występowanie tej symptomatyki - genetycznie dziedziczona składnia rytualna, bazująca
na jakimś procesie – wzrasta podobieństwo tych zachowań.
WYKŁAD, 15.12.2008.
Bez względu na charakter jednostkowy czy grupowy te same – działają w celu
wytworzenia ładu w stanie chaosu. Rytuał poddany kontroli i reorganizacji. Ludzie często
stają przed jednym konkretnym niebezpieczeństwem. Rytuał – brak tolerancji na ryzyko,
próba stanu doskonałego oczyszczenia. Brak akceptacji ryzyka – brak akceptacji
zmieszania, bo czystość ma charakter absolutny, binarny (w tle- brak tolerancji na błąd)
(np. taniec przywołujący deszcz u Indian, skryba żydowski) To też troska o zachowanie
tradycji (nie ma miejsca na modyfikację). Nadaje formatywną i transformującą moc. Przez
skupienie wielu wymiarów znaczeń w ograniczonym zbiorze działań i koncepcji elementy
zbioru zyskują rytualnie tajemną moc. (Efekt numinotyczny – jeśli wąskie pole
świadomości w przypadku stanów zaburzonych – doświadczenie numinotyczne – lampka
czerwona zapalające się, aby zahamowano dopływ informacji z podświadomości.)
Girard – wzorzec i mechanizm kozła ofiarnego (paradygmatyczny – judeochrześcijański
Mesjasz). Jaka sekwencja działań prowadzić by miała do wyodrębnienia pewnego
osobnika, który miał by się stać ofiarą? Rytuał to broń – Bóg jest najstarszą formą
uzbrojenia. Nieszczęścia
→
dysfunkcja rytuału (można stwierdzić, że nawalił specjalista)
→
brak kompetencji specjalistów kultowych
→
(kapłan jest tym, co społecznie najwyżej)
zanik hierarchii
→
wojna (bo rządzi nimi wrodzony mimetyzm – ktoś na coś patrzy, że ktoś
też jest albo ma, nie ma hierarchii porządkującej, kto może)
→
kryzys mimetyczny
(wszyscy naśladują wszystkich, przedmiot – ograniczona pula dóbr)
→
chaos walki
→
(jak
się kogoś zabije, to zapada cisza) KOLEKTYWNY MORD
→
(cisza=skuteczność ofiary, bo
skoro się nie mordujemy jest O.K.)
→
ustanowienie nowej ofiary i powrót do ładu.
Badania nad stygmatyzacją społeczną, nad mimetyzmem z etologii. Kluczowe odkrycia
włoskiego zespołu z Neapolu – zespół Rizzolatiego i Gallezy; znalezienie neuronów
zwierciadlanych; echopraksja.
Jak funkcjonowanie tego rodzaju mechanizmu miałoby wpłynąć na rozwój semiozy?
Podwójna substytucja ofiarnicza - mamy grupę:
1) jeden wyodrębniony z nas reprezentuje wszystkich (część za całość – metonimia);
dopóki do tego nie dochodzi jest to tylko grupa w sobie, po mordzie – grupa dla
siebie
2) znalezienie kogoś podobnego do kogoś z nas (innego; podobieństwo)
3) szukanie kogoś podobnego do człowieka
(Antoni Hadik – podróżnik, był u Indian Hiwaru w Ekwadorze – najsłynniejszych łowców
głów, których nikt nigdy nie podbił; M. Harner – zrobił tam badania, przy inicjacji zastrzelił
małpę zamiast człowieka).
Ewolucja systemu ofiarniczego odwzorowuje ewolucję procesu semiotycznego:
metafora-metonimia-znak (totalna arbitralność).
AMBIWALENCJA W UJĘCIU PSYCHOANALIZY:
Libido można stłumić, sublimować, realizować.
Freuda modele psychiki:
1) świadomość – nieświadomość (pamięć krótkotrwała) – podświadomość (nie może
być uświadomiona, o ile nie wykorzysta się jakiejś techniki)
2) Fenomen głosów – to go zaciekawiło w psychoterapii; głos mógł mieć forme
wewnętrznego doradcy. Kolejno odsłaniały się warstwy – te niemiłe. Finałem:
zwracanie się do właściciela: zabij się. Jeśli się nie posłuchało – głosy. Najczęściej
są to głosy 8 osób – sugestia: najczęściej osobowość rozpada się na 8 podosób.
Freud: instancja odpowiedzialna u człowieka jako sumienie (albo endofazja). W
schizofrenii – ujawnienie się nadmiarowe.
ID (nieświadomość)
EGO
SUPEREGO (instancja karząca)
Demonizm – ostateczny wariant transmutacji głosu wewnętrznego
Jak w świetle tego modelu – nerwica a psychoza (działania rozpadowe)
Nerwica – usztywnienie osobowości, silny nacisk na ego i super ego; ego staje się sługą
superego. Neuroza przeprowadza w psychozę, dochodzi do takiej kompresji id, że
następuje wybuch.
Psychoza
↑
superego
↓
neuroza
↑
ego
↓
↑
id
↓
przeniesienie (obraz jednej osoby na drugą)
projekcja (swój obraz na kogoś innego)
faza oralna (1-18 m-c życia):
-
połykanie/ssanie (tu dziecko chce zachować obiekt)
-
gryzienie (tu chce zniszczyć obiekt)
Nie ma tu znaczenia czy dziecko jest karmione piersią czy butelką, bo to filogenetyczne, a
nie ontogenetyczne
1 m-c życia – faza autyzmu ponatalnego
faza analna
-
niektórzy uważają, że jest to matryca dla świata
-
faza wyjaśniająca
-
przyjemność wydalania, samokontrola, trening świadomości – dziecko uczy się
defekacji; to jest pierwsza czynność quasi-dowolna, tu nabudowuje się poczucie
wolności, samowystarczalności
-
pojawia się tu szantażysta – wymienia kał za miłość; rodzina – więcej uczucia, gdy
problemy; dziecko uczy się symulacji
-
jest podstawą tworzenia się mentalności teuratyzatorskiej – żeby coś gromadzić i
to zatrzymać
Różne ujęcia ambiwalencji u Freuda:
-
ambiwalencja uczuciowa we właściwym sensie odpowiada współwystępowaniu
uczuć miłości i nienawiści na ten sam obiekt; może być konsekutywna – jedno
uczucie po drugiej; symultaniczna – naraz. Zjawisko to jest integralnym,
nieodłącznym elementem ludzkiej natury. Relacje te utrzymują się równolegle –
nie można ich wyeliminować. Silnej miłości towarzyszy zawsze silna skłonność do
agresji. Normalnie – udaje się rozdzielenie tych nastawień. Ta umiejętność wydaje
się rezultatem późniejszych tendencji. Na początku życia miłosnego –
ambiwalencja. Przenosi się to pomiędzy eros (popęd życia) i tanatos (popęd
śmierci).
(Laplanche &Pontalis – Słownik psychoanalizy)