Szmaragdowe tablice Thotha1 4

background image

Szmaragdowe tablice Thotha - Tablica 1:
Historia Thotha...

Źródło: http://sisi.salon24.pl/387505.html

Szukałem polskich tłumaczeń szmaragdowych tablic Thotha, niestety nie znalazłem. Więc
póki ktoś życzliwy nie podeśle mi linka, postaram się dokonać wlasnego przekładu.
Podejrzewam, że jeśli ktoś przypadkiem tu trafi o zacięciu lingwistycznym (np. tichy, chociaż
nie podejrzewam), z pewnością będzie miał używanie. I o to w zasadzie chodzi.

Dla zainteresowanych wersją angielską - link:

www.wigpol.pl/files/books/Emerald%20Tablets%20of%20Thoth/

W tej formie wyciąłem to z jakiejś stronki, niestety nie pomnę już jakiej - obecnie kojarzy mi
się ona z niewidocznym uniwersytetem. Dla niektórych takie działanie to może kradzież, ale
moja moralność nie ma nic przeciwko. Tym bardziej, że robiłem to dla własnego użytku, a
mojego blogu i tak nikt nie czyta ;)

Już przy próbie tłumaczenia pierwszego wersu natrafiłem na problem, który pewnie
zniechęcił kilku potencjalnych tłumaczy, ale mam takie motto, że najtrudniejsze problemy
wymagają najprostszych rozwiązań, więc po prostu stworzyłem nowe słowo. Tak więc od
dzisiaj, mieszkańca Atlantydy nazywał będę Atlantyderem. Prawda, że ładnie? :) A więc oto
Tablica 1:

Historia Thotha, Atlantydera

background image

JA, THOTH, Atlantyder, mistrz tajemnic,
kronikarz, potężny król, czarnoksiężnik,
żyjący z pokolenia na pokolenie,
mający przejść do labiryntu Amenti,
spisał by prowadzić
tych którzy podążą,
niniejsze kroniki potężnej mądrości Wielkiej Atlantydy.

W wielkim mieście KEOR na wyspie UNDAL,
w odległej przeszłości, rozpocząłem obecne wcielenie.
Nie jak zwykli ludzie obecnej epoki
potężni z Atlantydy żyli i umierali,
lecz raczej wiek po wieku odnawiali
swoje życie w labiryncie Amenti gdzie rzeka życia
wiecznie naprzód płynie

Sto razy dziesięć
zstępowałem mroczną drogą prowadzącą do światłości,
i tyle też razy wstępowałem z
ciemności w światło które odnawiało moją siłę i moc.

Teraz schodzę w czas,
i mężowie z KHEM [starożytnego Egiptu]
nie będą znali mnie już więcej.

Ale w czasie, który się jeszcze nie narodził, powstanę znowu,
potężny i mocny, domagając się świadectwa
od tych których opuściłem.

Strzeżcie się wówczas, O, mężowie z KHEM,
jeśli fałszywie zdradzilibyście moje nauczanie,
gdyż strącę was z waszych wyniosłych stanów
w ciemność jaskiń z których przybyliście.

Nie zdradźcie moich sekretów
ludziom z północy
ani ludziom z południa
gdyż moje przekleństwo spadnie na was.

Pamiętajcie i dbajcie o moje słowa,
gdyż z pewnością powrócę
i zażądam od was tego czego strzeżecie.
Tak, nawet spoza czasu i
spoza śmierci powrócę,
nagradzając lub karząc tak
jak wy odpłacaliście najbardziej oddanym.

Wielki był mój lud w czasach starożytnych,
wielki poza pojęcie
zwykłych ludzi którzy mnie otaczają;
znający mądrość prastarą,

background image

poszukujący daleko w sercu nieskończoności
wiedzy która należała do młodości Ziemi.

Mądrzy byliśmy mądrością
Dzieci Światła, którzy mieszkali między nami.
Silni byliśmy mocą czerpaną
z wiecznego ognia.

A spośród wszystkich, największym spośród
dzieci człowieczych był mój ojciec, THOTME,
strażnik wielkiej świątyni,
łączem pomiędzy Dziećmi Światła
mieszkającymi w świątyni, a
plemionami ludzi zamieszkującymi dziesięć wysp.

Rzecznik, po Trójcy,
Mieszkańca UNAL,
przemawiającego do królów
głosem któremu muszą być posłuszni.

Wzrosłem tam z dziecka w męskość,
uczony przez ojca starszych tajemnic,
dopóki w tym czasie tam nie wzrosłem w ogniu mądrości,
dopóki nie wybuchnął w spalający płomień.

Niczego nie pragnąłem poza zdobyciem mądrości.
Aż po wielki dzień gdy nadeszło wezwanie od
Mieszkańca Świątyni, że mam być sprowadzony przed niego.
Niewielu bylo pośród dzieci człowieczych
którzy spoglądali na tą potężną twarz i przeżyli,
gdyż nie tacy jak synowie ludzi są
Dzieci Światła gdyż nie rodzą się
w fizycznym ciele.

Wybranym byłem spośród synów ludzkich,
nauczany przez Mieszkańca, by jego
cele mogły się spełnić,
cele jeszcze nie narodzone z łona czasu.

Długie wieki zamieszkiwałem w Świątyni,
ucząc się zawsze i wciąż jeszcze więcej mądrości,
dopóki ja, również, nie zbliżyłem się do światła bijącego
z wielkiego ognia.

Nauczył mnie on, ścieżki do Amenti,
podziemnego świata gdzie wielki król zasiada
na swym tronie mocy.

Głęboko pokłoniłem się w hołdzie przed Władcami Życia
i Władcami Śmierci,
otrzymując w darze Klucz Życia.

background image

Wolny byłem od Labiryntów Amenti,
nie związany przez śmierć z kołem życia.
Daleko do gwiazd podróżowałem, aż
przestrzeń i czas stała się jak nicość.

Wówczas głęboko wychyliwszy czarę mądrości,
Spojrzałem w serca ludzi i tam znalazłem
największe tajemnice i uradowało mnie to.
Gdyż tylko w Poszukiwaniu Prawdy mogła moja Dusza
być uciszona, a wewnętrzny płomień stłumiony.

Z biegiem wieków żyłem,
widząc jak ci dookoła mnie kosztują kielicha
śmierci i powracają znów w świetle życia.

Stopniowo z Królestw Atlantydy odchodziły fale
świadomości które były jednością ze mną,
zastępowane ledwie nasieniem niższej gwiazdy.

Posłuszne prawu,
słowo mistrza wzrosło w kwiat.
Który zstępując w ciemność zmienił
myśli Atlantyderów,
Aż w końcu w tym gniewie powstał ze swego oddalenia,
Mieszkaniec,
wypowiadając Słowo, wzywając moc.

Głęboko w sercu Ziemi, synowie Amenti usłyszeli,
i słyszą, kierując zmianą kwiatu ognia
który płonie wiecznie, zmieniając i zawracając, używając Słów,
dopóki wielki ogień nie zmienił swojego kierunku.

Na świat spłynęły wówczas wielkie wody,
zatapiając i zalewając,
zmieniając równowagę Ziemi
do chwili gdy tylko Świątynia Światła pozostała
stojąc na wielkiej górze na UNDAL
wciąż wystającą spośród wód;
niektórzy tam byli wciąż żywi,
ocaleni przed naporem tryskających wód.

Wezwał mnie wówczas Mistrz, mówiąc:
Zbierz mych ludzi.
Weź ich dzięki umiejętnościom jakie posiadłeś daleko poza wody,
aż osiągniesz ląd owłosionych barbarzyńców,
zamieszkujących pustynne jaskinie.
Postępuj zgodnie z planem który już znasz.

Zebrałem wówczas mój lud i
wstąpiłem na wielki statek Mistrza.
W górę wzbiliśmy się w poranek.

background image

Ciemna poniżej nas leżała Świątynia.
Nagle wezbrały ponad nią wody.
Usunięta z Ziemi,
aż nadejdzie zapowiedziany czas,
została wielka Świątynia.

Szybko lecieliśmy w kierunku słońca poranku,
aż poniżej nas znalazł się ląd dzieci KHEM.
Rozszalali nadeszli z pałkami i włóczniami,
Podburzeni gniewem, chcieli zgładzić i doszczętnie zniszczyć Synów Atlantydy.

Podniosłem wówczas moją różdżkę i skierowałem strumień drgań,
porażając w bezruchu ich bieg jak kawałki
skał.

Wówczas przemówiłem do nich słowami spokojnymi i pokojowymi,
opowiadając o mocy Atlantydy,
mówiąc, że jesteśmy dziećmi Słońca i jego posłańcami.
Zastraszyłem ich pokazem mojej magicznej-nauki,
aż do mych stóp się płaszczyli, gdy ich uwolniłem.

Długo mieszkaliśmy w ziemi KHEM,
długo i jeszcze raz długo.
Do czasu gdy posłuszni rozkazom Mistrza,
który śpi lecz żyje wiecznie,
Odesłałem od siebie Synów Atlantydy,
rozesłałem ich w wielu kierunkach,
by w łonie czasu mądrość
mogła odrodzić się w jej dzieciach.

Przez długi czas mieszkałem w ziemi KHEM,
czyniąc wielkie dzieła mądrością która była we mnie.
W górę wzrastały do światła wiedzy
dzieci KHEM,
użyźniani deszczami mojej mądrości.

Wysadziłem wtedy ścieżkę do Amenti, tak
bym mógł odzyskać swe moce,
podtrzymujące wiek po wieku Słońce Atlantydy,
strzegące mądrości, zachowujące kroniki.

Wielkich było kilku synów KHEM,
podbijali ludzi dokoła siebie,
wzrastając powoli w sile Duszy.

Teraz na czas odchodzę spomiędzy nich w
ciemny labirynt Amenti,
głęboko w labirynty Ziemi,
przed oblicza Panów mocy,
znów twarzą w twarz z Mieszkańcem.

background image

Wstąpiłem w górę przez wejście, bramę, wrota
prowadzące w dół do Amenti.

Niewielu miałoby odwagę ośmielić się na to,
niewielu przeszło portal do mrocznego Amenti.
Wznioslem, ja, ponad przejściem, potężną piramidę,
używając mocy która pokonała siłę Ziemi.
Głęboko, a nawet głębiej umieściłem ja skupisko mocy, czy komnatę;
od niej wykułem okrągłe przejście
sięgające prawie wielkiego wierzchołka.

Na szczycie umieściłem kryształ,
wysyłający promień w "Czasoprzestrzeń"
czerpiący energię z eteru,
koncentrując ją na bramie do Amenti.

Pozostałe komnaty wybudowałem i pozostawiłem puste - pozorne dla wszystkich,
lecz kryjące w sobie klucze do Amenti.
Ten kto w swej śmiałości zapuści się w mroczne królestwo,
niech wpierw będzie oczyszczony długim postem.

Legnie w kamiennym sarkofagu w mojej komnacie.
Wówczas wyjawię mu wielkie tajemnice.
Prędko podąży tam gdzie go spotkam,
nawet w ciemności Ziemi go spotkam, ja,
Thoth, Pan Mądrości, spotkam go, zatrzymam,
i będę na zawsze z nim bytował.

Wzniosłem Wielką Piramidę,
wzorowaną na piramidzie siły Ziemi,
wiecznie płonącą, aby ona również,
mogła pozostać poprzez wieki.

W niej, umieściłem moją wiedzę o "Magicznej-Nauce"
żebym mógl być tutaj gdy ponownie powrócę z Amenti,
Tak, gdy śpię w Labiryntach Amenti,
mój Duch wędrujący wolno odrodzi się,
zamieszka wśród ludzi w tej formie lub innej

Emisariuszem Mieszkańca jestem ja na Ziemi,
wypełniając jego polecenia tak by wielu moglo być wzniesionych.
Teraz powrócę do labiryntu Amenti,
pozostawiając za sobą część mej mądrości.
Zachowajcie ją i trzymajcie się polecenia Mieszkańca:
Wznoście zawsze swe oczy w kierunku światlą.

Z czasem na pewno będziecie jednością z Mistrzem,
pewnym jest, że będziecie jednością z mistrzem,
pewnym jest nawet, że jednością ze wszystkim.

background image

Teraz, Odchodzę od was.
Znacie moją polecenia,
trzymajcie się ich i bądźcie nimi,
a ja będę z wami,
pomagając wam i prowadząc do Światła.

Teraz przede mną otwiera się portal.
Zejdę w dół w ciemność nocy.

Szmaragdowe tablice Thotha - Tablica 2:
Labirynty Amenti

Tablica 2: Labirynty Amenti

Głęboko w Ziemi sercu leżą Labirynty Amenti,
znacznie poniżej wysp zatopionej Atlantydy,
Korytarze zmarłych i korytarze żywych,
skąpane w ogniu nieskończonej wszechrzeczy.

W dawnych czasach, zagubieni w czasoprzestrzeni,
Dzieci Światłości spojrzały na świat.
Widząc dzieci człowiecze w ich okowach,
związani siłą która nadeszła spoza świata.
Wiedzieli oni, że tylko wolnością od okowów
może w ogóle człowiek powstać z Ziemi do Słońca.

Zstąpili na ziemię i stworzyli ciała,
Przyjmując wygląd człowieka jako swój.
Mistrzowie wszechrzeczy rzekli po swoim uformowaniu:

"Jesteśmy tymi którzy powstali z kosmicznego prochu,
dzieląc się życiem nieskończonego wszystkiego;
żyjąc w świecie jako dzieci człowiecze,
podobne, a zarazem tak niepodobne do dzieci człowieczych."

Wówczas na swoje miejsce zamieszkania, głęboko pod skorupą ziemską,
wysadzili olbrzymie przestrzenie swoją mocą,
przestrzenie oddzielone od dzieci człowieczych.
Otoczyły ich siłami i mocą,
ochraniając przed Korytarzami Umarłych.

Wtedy wespół stworzyli kolejne przestrzenie,
napełnili je Życiem i Światłem z góry.
Wznieśli wówczas Labirynty Amenti,
tak by mogli wiecznie zamieszkiwać tam,
utrzymując życie do wieczności końca.

background image

Trzydzieści i dwoje było dzieci,
synów Światłości którzy przybyli pośród ludzi,
chcąc uwolnić z niewoli ciemności
tych którzy byli związani siłą spoza świata.

Głęboko w Korytarzach Życia rósł kwiat, płonący,
rozpościerający, noc odpychający.

Umieszczony w środku, promień wielkiej mocy, Życie
dający, światło dający, napełniający energią wszystkich którzy przybyli w pobliże.
Umieścili dokoła swe trony, dwa i trzydzieści,
miejsca dla każdego z Dzieci Światłości,
umieścili je tak by byli skąpani w blasku,
wypełnieni życiem z wiecznej Światłości.

Tam właśnie raz za razem kładli swe pierwotnie stworzone ciała
by mogli być wypełnieni Duchem Życia.
Sto lat z każdego tysiąca musi
Życiodajny Światła płomień wzbudzać ich ciała.
Ożywiając, budząc Ducha Życia.

Tamże w kręgu, eon po eonie,
zasiadają Wielcy Mistrzowie,
żyjąc życiem nieznanym pośród ludzi.
Tamże w Korytarzach życia polegli w śnie;
wolny krąży ich Duch wśród ciał ludzi.

Raz za razem, podczas gdy ich ciała leżą w śnie,
odradzają się w ciałach ludzi.
Ucząc i prowadząc naprzód i wzwyż,
z ciemności w światłość.

Tamże w Korytarzach Życia, wypełnionych ich mądrością,
nie znanym plemionom ludzkim, wiecznie żyjąc pod zimnym
ogniem życia, zasiadają Dzieci Światłości.
Są czasy gdy się budzą,
wychodzą z głębin by być światłem pośród ludźmi,
nieograniczeni oni pośród ograniczonych ludzi.

Ten kto postępem wzrósł z ciemności,
wzniósł się z nocy w światłość,
otwarte przed nim Labirynty Amenti,
wolny od Kwiatu Światła i Życia.
Prowadzony jest wówczas, mądrością i wiedzą,
przechodzi od ludzi do Mistrza Życia.

Tam może mieszkać w jedności z Mistrzami,
wolny od więzów ciemności nocy.
Usadzeni w kwiecie blasku siedzi siedmiu
Panów z Czasoprzestrzeni ponad nami,

background image

wspierając i prowadząc poprzez nieskończoną Mądrość,
ścieżką poprzez czas dzieci człowieczych.

Potężni i obcy, oni,
spowici swą mocą,
cisi, wszechwiedzący,
czerpiący siłę Życia,
inną lecz tożsamą z
tą dzieci człowieczych.
Tak właśnie, inną, a jednak Jedną
z Dziećmi Światłości.

Strażnicy i dozorcy siły niewolącej człowieka,
gotowi go uwolnić, gdy światłości dosięgnie.
Pierwszy i najpotężniejszy,
siedzi w Ukrytej Obecności, Pan Panów,
nieskończony Dziewięć,
ponad każdym z pozostałych
Panów Cykli;

Trzy, Cztery, Pięć, i Sześć, Siedem, Osiem,
każdy z własnym posłaniem, każdy ze swymi mocami,
prowadzący, wskazujący przeznaczenie człowieka.
Tam siedzą, potężni i mocni,
wolni od wszelkiego czasu i przestrzeni.

Nie z tego świata oni,
jednak pokrewni mu,
Starszymi Braćmi są,
dzieci człowieczych.
Sądzą i ważą,
oni swą modrością,
obserwują postęp
Światłości pośród ludźmi.

Tamże przed nich byłem prowadzony przez Mieszkańca,
obserwując jak łączy się z JEDNYM w górze.

Wówczas od NIEGO nastąpił głos mówiący:
"O wielki jesteś, Thoth, pośród dzieci człowieczych.
Otwarte odtąd Labirynty Amenti,
Mistrz Życia pośród dzeci człowieczych.
Nie zakosztujesz śmierci o ile taka wola Twoja,
pij z Życia do Wieczności końca,
Odtąd wiecznie jest Życie,
twoim by je czerpać.
Odtąd Śmierć jest na zawołanie twej dłoni.

Mieszkaj tu lub odejdź kiedy zapragniesz,
otwarte jest Amenti dla Słońca człowieka.
Zaczerpnij Życia w takiej formie w jakiej zechcesz,

background image

Dziecię Światłości które wzrosło wśród ludzi.
Obierz swoje dzieło, gdyż każdy musi pracować,
nigdy nie zboczysz ze ścieżki Światłości.

Postąpiłeś krok naprzód na długiej ścieżce wzwyż,
nieskończona jest teraz góra Światłości.
Z każdym krokiem przebytym góra jest wyższa;
cały twój postęp oddala cel.

Zbliżasz się wciąż do nieskończonej Mądrości,
zawsze przed tobą cofa się cel.
Otwarte przed tobą są teraz Labirynty Amentii
by iść ramię w ramię z Panami świata,
jedni we wspólnym celu, pracują razem,
przynosząc Światło dzieciom człowieczym."

Wówczas zstąpił z tronu jeden z Mistrzów,
biorąc mą rękę i prowadząc dalej,
poprzez wszystkie Korytarze głęboko ukrytej krainy.
Prowadził mnie poprzez Labirynty Amenti,
objawiając tajemnice nie znane człowiekowi.

Poprzez mroczne przejścia, w głąb mnie prowadził,
do Sali gdzie zasiada mroczna Śmierć.
Obszerna jak przestrzeń leżała wielka Sala przede mną,
otoczona ciemnością, jednak wypełniona Światłością.

Przede mną wyrósł wielki tron ciemności,
spowita zasiadała postać nocy.
Mroczniejsza niż ciemność siedziała wielka postać,
mroczna ciemnością odmienną nocy.
Przed nią przystanął Mistrz, wypowiadając

Słowo wnoszące Życie, mówiąc;
"O, mistrzu ciemności,
przewodniku na drodze z Życia do Życia,
przed ciebie prowadzę Słońce poranku.
Nie tknij go nigdy potęgą nocy.
Nie wzywaj jego płomienia w ciemność nocy.
Znaj go, i dostrzeż w nim,
jednego z naszych braci,
wzniesionego z ciemności w Światłość.
Uwolnij jego płomień ze skrępowania,
wolny niech płonie w ciemności nocy."

Wzniesiona wówczas ręka postaci,
wystrzeliła płomień, który rozpalił się czysto i jasno.
zwinąwszy szybko kurtynę mroku,
odkrywszy Salę z ciemności nocy.

background image

Wówczas wyrosły w wielkiej przestrzeni przede mną,
płomień za płomieniem, z zasłony nocy.
Niezliczone miliony przeskakiwały przede mną,
niektóre rozbłyskując jak kwiaty ognia.

Inne rzucały przyćmiony blask,
tryskając nieśmiało pośród nocy.

Niektóre nagle przygasały;
inne rosły z małej iskry światła.
Każde otoczone przez swój blady woal mroku,
ale płonące światłem które nie może być nigdy stłumione.
Przychodząc i odchodząc jak świetliki wiosną,
wypełnione przestrzenią, Światłością i Życiem.

Wówczas przemówił głos, potężny i wzniosły, mówiący:
"To światła które są duszami pośród ludzi,
rosnące i przygasające, istniejące zawsze,
zmieniając się jeszcze żyjąc, poprzez śmierć do życia.
Gdy rozkwitnęły w kwiat,
osiągając zenit wzrostu w swoim życiu,
szybko wtedy zsyłam mój całun ciemności,
skrywający i zmieniający w nowe formy życia.

Niezmiennie naprzód poprzez wieki, rosnąc,
wzrastając znów w kolejny płomień,
oświetlając ciemność z jeszcze większą mocą,
tłumione, lecz nie stłumione całunem nocy.

Tak rośnie dusza człowieka, zawsze ku górze,
tłumiona, lecz nie stłumiona ciemnością nocy.

Ja, Śmierć, nadchodzę, a jednak nie pozostaję,
gdyż życie wieczne istnieje we WSZYSTKIM;
zaledwie przeszkodą, jestem na drodze,
rychło podbita przez nieskończone światło.

Zbudź się, O płomieniu, co we wnętrzu zawsze płoniesz,
rozpalaj i rozstąp zasłonę nocy."

Wtedy pośród płomieni
w ciemności wzrósł ten jeden, który
odsunął noc, płonąc, rosnąc,
wciąż jaśniejszy, aż nie pozostało nic poza Światłością.

Wówczas przemówił mój przewodnik, głosem mistrza:
Zobacz własną duszę jak rośnie w światłości,
uwolnij się już na wieki od Pana ciemności.

Naprzód mnie prowadził poprzez liczne wielkie przestrzenie
wypełnione tajemnicami Dzieci Światła;

background image

tajemnic których człowiek nigdy nie zgłębi, dopóki
on też nie będzie Słońcem Światłości.

Na powrót poprowadził mnie w Światłość
korytarza Światłości.
Uklęknąłem przed wielkimi Mistrzami,
Panami WSZYSTKIEGO z wyższych cykli.

Przemówił wówczas słowami wielkiej mocy, mówiąc:

Zostałeś oswobodzony z Labiryntów Amenti.
Wybierz swoje dzieło pośród dziećmi człowieczymi.

Wówczas przemówiłem ja:
O wielki mistrzu,
pozwól mi być nauczycielem ludzi,
prowadzącym dalej i w górę, aż oni,
również, będą światłami pośród ludzi;
uwolnionymi z całunu nocy który ich otacza,
płonąc światłem które będzie lśnić pomiędzy ludźmi.

Przemówił do mnie wówczas głos:
Idź gdzie wola twa, Tak postanowiono.
Mistrzem jesteś swojego przeznaczenia,
wolnym by przyjmować lub odrzucać zgodnie z wolą.
Weź więc moc, weź swą mądrość.
Świeć jako światło pomiędzy dziećmi człowieczymi.

W górę wtedy, poprowadził mnie Mieszkaniec.
Zamieszkałem ponownie pośród dziećmi ludzkimi,
nauczając i okazując część swojej mądrości;
Słońce Światłości, ogień pośród ludźmi.

Teraz znowu zstępuję ścieżką w dół,
szukając światła pośród ciemności nocy.
Śmiali przestrzegajcie i zachowajcie moje zapisy,
przewodnikiem będą dla dzieci człowieczych.

Szmaragdowe tablice Thotha - Tablica 3:
Klucz mądrości

Ja, Thoth, Atlantyder,
daję swoją mądrość,
daję swoją wiedzę,
daję moją moc.
Wolno daję ją dzieciom człowieczym.

background image

Daję, by też, mogli posiąść mądrość
by rozjaśniać świat przed zasłoną nocy.

Mądrość to potęga, a potęga jest mądrością,
jedno z drugim dopełniając się w całość.

Nie bądź że dumny, O człowieku, w swej mądrości.
Rozprawiaj zarówno z nieuczonym jak i z mądrym.
Jeśli przyjdzie ktoś do ciebie pełen wiedzy,
słuchaj i uważaj, gdyż mądrość jest wszystkim.

Nie milcz, gdy zło jest poświadczane jako Prawda
jak blask słońca świeci ponad wszystkim.
Ten, kto przekracza Prawo będzie ukarany,
gdyż tylko z Prawa przychodzi wolność ludzi.
Nie skłaniaj się ku strachowi, gdyż strach jest zniewoleniem,
Kajdanami łączącymi ciemność z ludźmi.

Podążaj za sercem przez swe życie.
Rób więcej niż jest ci nakazane.
Gdy zgromadzisz bogactwa,
podążaj za sercem,
bo nie będą pożytkiem jeśli
twe serce będzie znużone.
Nie ujmuj czasu
w podążaniu za swoim sercem.
Jest to odrażające dla duszy.

Ci co są prowadzeni nie zbłądzą,
ale ci którzy są zagubieni nie potrafią znaleźć prostej ścieżki.
Jeśli idziesz pomiędzy ludzi, uzbrój się w
Miłość, początek i koniec serca.

Jeśli kto przychodzi do ciebie po radę,
pozwól mu mówić,
tak by sprawa w której
przyszedł do ciebie mogła być załatwiona.
Jeśli waha się otworzyć ci serce,
znaczy to, że ty, sędzia, jesteś winien.

Nie powtarzaj bezmyślnej mowy,
ani nie wysłuchuj jej,
gdyż jest to świadectwo jednego
niezrównoważonego.
Nie mów o niej,
aby ten przed tobą mógł poznać mądrość.

Milczenie daje wielką korzyść.
Obfitość mowy nie przynosi żadnej korzyści.
Nie wynoś swego serca ponad dzieci człowiecze,
aby nie obróciło się w pył.

background image

Jeśli będziesz sławny pośród ludźmi,
bądź poważany za swą wiedzę i łagodność.
Jeśli chcesz poznać naturę przyjaciela,
nie pytaj jego towarzyszy,
ale spędź z nim czas sam na sam
Dyskutuj z nim,
badając jego serce poprzez jego słowa i postawę.

A ten który zgłębia co zgromadzone, musi iść dalej,
i to co twoje, musi być dzielone z przyjacielem.

Wiedza jest uważana przez głupca za nieuctwo,
a to co korzystne dla jest niego bolesne.
Żyje on w śmierci.
Więc jest jej pokarmem.

Mądry człowiek pozwala wzbierać sercu
ale w milczeniu utrzymuje swe usta.
O człeku, słuchaj głosu mądrości;
słuchaj głosu światła.

Tajemnice są w Kosmosie
nieodkryte wypełniają świat swym światłem.
Niech ten kto wolny jest od więzów ciemności
wpierw oddzieli materialne od niematerialnego,
ogień od ziemi;
gdyż wiedz, ze ziemia zstępuje w ziemię,
tak również ogień wstępuje
w ogień i staje się jednością z ogniem.
Ten kto zna ogień który jest w nim
sam wstąpi w wieczny ogień
i zamieszka w nim na wieczność.

Ogień, wewnętrzny ogień,
jest najpotężniejszą ze wszystkich sił,
gdyż przezwycięża wszystkie rzeczy i
przenika wszystko na Ziemi.
Człowiek wspiera się jedynie na tym co się mu przeciwstawia.
Dlatego Ziemia musi przeciwstawić się człowiekowi gdyż inaczej by nie istniał.

Żadne oko nie widzi tak samo,
gdyż jednemu dana rzecz wydaje się
danej formy i koloru
a inaczej oku innego.
Tak też nieskończony ogień,
zmieniając się z koloru w kolor,
nigdy nie jest taki sam z dnia na dzień.

I tak, mówię ja, THOTH, w mojej mądrości,
że człowiek jest jasno płonącym ogniem
poprzez noc;

background image

nigdy nie stłumionym zasłoną ciemności,
nigdy nie ostudzonym całunem nocy.

W ludzkie serca spojrzałem swoją mądrością,
okazało się, że nie są wolne od niewoli sporów.
Uwolnij od mozołów, swój ogień, o mój bracie,
albo zostanie pogrzebany w cieniu nocy!

Usłyszże, człowiecze, i posłuchaj tej mądrości:
gdzie nazwy i formy mają swój kres?
Tylko w świadomości, niewidzialne,
nieskończona potęga blasku jasnego.
Kształty które stwarzasz rozświetlając
ich widok są w istocie efektami z twej przyczyny.

Człowiek jest gwiazdą związany z ciałem,
aż w końcu,
staje się wolny od swego konfliktu.
Tylko poprzez walkę i trudy twój
szczyt sprawi, ze gwiazda w tobie
rozkwitnie w nowe życie.
Tego kto zna początek wszechrzeczy,
wolna jest gwiazda od sfery nocy.

Pamiętaj, człowiecze, że wszystko co istnieje
jest tylko kolejną formą tego co nie istnieje.
Wszystko co posiada istnienie, przechodzi znów w inne
istnienie, a ty sam nie jesteś wyjątkiem.

Uznaj Prawo, gdyż wszystko jest Prawem.
Nie poszukuj tego co nie jest Prawem,
gdyż istnieje to tylko w iluzji zmysłów.
Mądrość przychodzi do wszystkich swych dzieci
nawet jeśli to oni ją zdobywają.

Poprzez wszystkie wieki,
światło było ukryte.
Obudź się, człowiecze, i bądź mądrym.

Głęboko w tajemnice życia dotarłem,
poszukując i badając to co ukryte.

Słuchajże, człowiecze, i bądź mądrym.
Głęboko pod skorupą ziemi,
w labiryntach Amenti,
widziałem tajemnice ukryte przed ludźmi.

Często gdy podążałem głęboko ukrytym przejściem,
spoglądałem na Światłość która jest Życiem pośród ludźmi.
Tam pod kwiatami Życia wiecznie żywymi,
badałem serca i sekrety ludzi.

background image

Odkryłem, że choć człowiek żyje w ciemnościach,
światłow wielkiego ognia ukryte jest w nim.

Przed Panami ukrytego Amenti
nauczyłem się mądrości którą daję ludziom.

Mistrzami są oni wielkiej Tajemnej Mądrości,
sprowadzonej z przyszłości, z nieskończoności końca.
Siedmiu ich jest, Panów Amenti,
zwierzchnikami są Dzieci Poranka,
Słońcami cykli, Mistrzami Mądrości.

Czyż nie są stworzeni jak dzieci człowiecze?
TRZY, CZTERY, PIĘĆ I SZEŚĆ, SIEDEM,
OSIEM, DZIEWIĘĆ to tytuły Mistrzów ludzi.

Z odległej przyszłości, bez kształtu lecz go przybierający,
przybyli jako nauczyciele do dzieci człowieczych.
Żyją wiecznie, ale nie życiem,
nie związani z życiem, więc wolni od śmierci.

Rządzą odwiecznie nieskończoną mądrością,
związani, lecz nie związani z mrocznymi korytarzami śmierci.
Mają życie w sobie, lecz życie to nie jest życiem,
wolni od wszystkiego są Panowie WSZYSTKICH

Od nich to wychodzą Słowa,
instrumenty władzy nad wszystkim.
szerokie jest ich znaczenie,
lecz ukryte w małości,
kształtowane przez tworzenie, znane lecz nieznane.

TRZY posiada klucz do wszelkiej ukrytej magii,
twórcą on jest korytarzy śmierci;
rozsyła swą moc, spowijającą mrokiem,
niewoląc dusze dzieci człowieczych;
rozsyła mrok, niewolący energię ducha;
zarządca negatywnej siły dla dzieci człowieczych.

CZTERY jest tym kto uwalnia moc.
Panem, on, życia dla dzieci człowieczych.
Światłość jego ciałem, płomień obliczem;
wyzwalacz dusz dzieci człowieczych.

PIĘĆ jest mistrzem, Panem wszelkiej magii -
Kluczem do Słowa które pobrzmiewa wśród ludzi.

SZEŚĆ jest Panem Światłości, ukrytą ścieżką,
ścieżką dusz dzieci człowieczych.

background image

SIEDEM jest tym który jest Panem bezkresu,
mistrzem Przestrzeni i kluczem Czasów.

OSIEM to ten który nakazuje rozwój;
obciąża i równoważy podróż człowieczą.

DZIEWIĘĆ jest ojcem, szeroki on z oblicza,
tworząc i zmieniając z bezkształtnego.

Medytuj nad symbolami które tobie daję.
Kluczami są, choć ukrytymi przed ludźmi.

Sięgaj zawsze w górę, o Duszo poranka.
Zwracaj swe mysli w górę do Światłości i do Życia.
Odnajdź w kluczach liczb które tobie przekazuję,
światło na ścieżce z życia w życie.

Poszukuj z mądrością.
Zwróć swe myśli na wnętrze.
Nie zamykaj umysłu przed kwiatem Światłości.

Umieść w swym ciele obraz uformowany myślą.
Myśl o liczbach które prowadzą cię do Życia.

Czysta jest ścieżka dla tego kto ma mądrość.
Otwórz drzwi do Królestwa Światłości.

Rozlewaj dokoła swój płomień jak Słońce poranka.
Zasłoń mrok i żyj w świetle dnia.

Przyjmij to, o człowiecze! Jako część swego istnienia,
Siedmiu ich jest, lecz nie tacy jak się wydają.
Otwartą, o człowiecze! Mam swoją mądrość.
Podążaj ścieżką tak jak Cię prowadziłem.

Mistrzowie Mądrości,
SŁOŃCE ŚWIATŁA PORANKA i ŻYCIA
dla dzieci człowieczych.

Szmaragdowe tablice Thotha - Tablica 4:
Narodzona przestrzeń

Usłyszże, o człowiecze, głos mądrości,
posłuchaj głosu Thotha, Atlantydera.

Wolno daję tobie mojej mądrości,
zgromadzonej z czasu i przestrzeni tego cyklu;
mistrza tajemnic, SŁOŃCA poranka,

background image

żyjącego wiecznie, dziecka ŚWIATŁOŚCI,
świecącego jasnością, gwiazdy poranka,

THOTHA nauczyciela ludzi, będącego z WSZYSTKIEGO.
Długi czas wstecz, gdy byłem w swym dzieciństwie,
kładłem się pod gwiazdami dawno zatopionej ATLANTYDY,
marząc o tajemnicach wysoko ponad ludźmi.

Wówczas w mym sercu urosła wielka tęsknota by
pokonać ścieżkę, która prowadzi do gwiazd.
Rok za rokiem, dążyłem do mądrości,
szukając nowej wiedzy, podążając drogą,
aż w końcu moja DUSZA, po wielkich zmaganiach,
wyrwała się z uwięzi i wolno uleciała.

Uwolniony od więzów ziemskiego człowieka.
Wolny od ciała, przmknąłem przez noc.
Otwarta w końcu została dla mnie przestrzeń gwiazd.
Wolny byłem od okowów nocy.

Wówczas do krańców przestrzeni szukałem mądrości,
daleko poza wiedzę ograniczonego człowieka.

Daleko w przestrzeń ma DUSZA powędrowała wolna
w nieskończoności krąg światła.
Obce, ponad pojęcie, były niektóre planety,
wspaniałe i ogromne, ponad wyobraźnię człowieka.

W końcu odkryłem Prawo, w całej swej krasie, działające
wskroś i pomiędzy nimi, tak jak tutaj pomiędzy ludźmi.

Rozbłysnęła ma dusza pośród piękna nieskończoności,
daleko w przestrzeń
Pomknąłem myślą.

Odpocząłem tam na planecie piękna.
Struny harmonii całkiem wypełniały powietrze.

Były tam kształty, poruszające się w Porządku,
wielkie i majestatyczne jak gwiazdy nocą;
wznoszące się w harmonii, nakazanej równowadze,
symbole Kosmiczne, jakby Prawem.

Wiele gwiazd minąłem w swej podróży,
wiele ras ludzkich w swych światach;
niektóre sięgające wysoko jak gwiazdy poranka,
niektóre upadające nisko w czerń nocy.

Każda z nich postępując w mozole,
zdobywając szczyty i spływając głębinami,

background image

przechodząc czasem w promienne rzeczywistości,
żyjące poprzez mrok, zyskując Światło.

Wiedz, o człowiecze, że Światłość jest twym dziedzictwem.
Wiedz, że mrok jest ledwie zasłoną.
Zapieczętowany w twym sercu wieczny blask,
czeka na chwilę wolności by zwyciężyć,
czeka by rozedrzeć zasłonę nocy.

Napotkałem kilku którzy ujarzmili ether.
Wolni od przestrzeni się stali, wciąż pozostając ludźmi.
Korzystając z siły która jest podstawą WSZYSTKICH rzeczy,
daleko w przestrzeni zbudowali planetę,

--------------------------------------------------------------
drawn by the force that flows through the ALL;
condensing, coalescing the ether into forms,
that grew as they willed.

Outstripping in science, they, all of the races,
mighty in wisdom, sons of the stars.
Long time I paused, watching their wisdom.
Saw them create from out of the ether cities
gigantic of rose and gold.
Formed forth from the primal element,
base of all matter, the ether far flung.

Far in the past, they had conquered the ether,
freed themselves from the bondage of toil;
formed in heir mind only a picture and swiftly
created, it grew.

Forth then, my soul sped, throughout the Cosmos,
seeing ever, new things and old;
learning that man is truly space-born,
a Sun of the Sun,
a child of the stars.

Know ye, O man, whatever from ye inhabit,
surely it is one with the stars.

Thy bodies are nothing but planets revolving
around their central suns.

When ye have gained the light of all wisdom,
free shall ye be to shine in the ether --
one of the Suns that light outer darkness --
one of the space-born grown into Light.

Just as the stars in time lose their brilliance,
light passing from them in to the great source,

background image

so, O man, the soul passes onward,
leaving behind the darkness of night.

Formed forth ye, from the primal ether,
filled with the brilliance that
flows from the source,
bound by the ether coalesced around,
yet ever it flames until at last it is free.

Lift up your flame from out of the darkness,
fly from the night and ye shall be free.

Traveled I through the space-time,
knowing my soul at last was set free,
knowing that now might I pursue wisdom.
Until at last, I passed to a plane,
hidden from knowledge,
known not to wisdom,
extension beyond all that we know.

Now, O man, when I had this knowing,
happy my soul grew,
for now I was free.
Listen, ye space-born,
list to my wisdom:
know ye not that ye, too, will be free.

List ye again, O man, to my wisdom,
that hearing, ye too, might live and be free.
Not of the earth are ye -- earthy,
but child of the Infinite Cosmic Light.

Know ye not, O man, of your heritage?
Know ye not ye are truly the Light?
Sun of the Great Sun, when ye gain wisdom,
truly aware of your kinship with Light.

Now, to ye, I give knowledge,
freedom to walk in the path I have trod,
showing ye truly how by my striving,
I trod the path that leads to the stars.

Hark ye, O man, and know of thy bondage,
know how to free thyself from the toils.
Out of the darkness shall ye rise upward,
one with the Light and one with the stars.

Follow ye ever the path of wisdom.
Only by this can ye rise from below.
Ever man's destiny leads him onward
into the Curves of Infinity's ALL.

background image

Know ye, O man, that all space is ordered.
Only by Order are ye One with the ALL.
Order and balance are the Law of the Cosmos.
Follow and ye shall be One with the ALL.

He who would follow the pathway of wisdom,
open must be to the flower of life,
extending his consciousness out of the darkness,
flowing through time and space in the ALL.

Deep in the silence,
first ye must linger until at last ye
are free from desire,
free from the longing to speak in the silence.

Conquer by silence, the bondage of words.
Abstaining from eating until we have conquered
desire for food, that is bondage of soul.

Then lie ye down in the darkness.
Close ye your eyes from the rays of the Light.
Centre thy soul-force in the place of thine consciousness,
shaking it free from the bonds of the night.

Place in thy mind-place the image thou desireth.
Picture the place thou desireth to see.
Vibrate back and forth with thy power.
Loosen the soul from out of its night.
Fiercely must thou shake with all of thy power
until at last thy soul shall be free.

Mighty beyond words is the flame of the Cosmic,
hanging in planes, unknown to man;
mighty and balanced, moving in Order,
music of harmonies, far beyond man.

Speaking with music, singing with colour,
flame from the beginning of Eternity's ALL.
Spark of the flame art thou, O my children,
burning with colour and living with music.
List to the voice and thou shalt be free.

Consciousness free is fused with the Cosmic,
One with the Order and Low of the ALL.
Knew ye not man, that out of the darkness,
Light shall flame forth, a symbol of ALL.

Pray ye this prayer for attaining or wisdom.
Pray for the coming of Light to the ALL.

background image

Mighty SPIRIT of LIGHT that shines through the
Cosmos, draw my flame closer in harmony to thee.
Lift up my fire from out of the darkness,
magnet of fire that is One with the ALL.
Lift up my soul, thou might and potent.
Child of the Light, turn not away.
Draw me in power to melt in thy furnace;
One with all things and all things
in One, fire of the life-strain and
One with the Brain.

When ye have freed thy soul from its bondage,
know that for ye the darkness is gone.
Ever through space ye may seek wisdom,
bound not be fetters forged in the flesh.

Onward and upward into the morning, free flash,
O Soul, to the realms of Light. Move thou in Order,
move thou in Harmony, freely shalt move
with the Children of Light.

Seek ye and know ye, my KEY of Wisdom.
Thus, O man, ye shall surely be free.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Szmaragdowe tablice Thotha Nabuchodonozor
Komentarz do Szmaragdowej Tablicy Hermesa, Hermetyzm, Hermes Trismegistos
Szmaragdowe Tablice Tota Doreal
Szmaragdowe Tablice Thoth`a
Komentarz do Szmaragdowej Tablicy Hermesa
Szmaragdowa Tablica
Tablica Szmaragdowa Hermesa Trismegistosa, filozofia(1)
Tablica Szmaragdowa, prawo przyciagania
tablice do analizy konkur
TABLICE
Tablice Trwania ZyciaKonstruowanie
Warunki tlenowe w jeziorach binowo glinna szmaragdowe
Algorytmy i struktury danych Wykład 3 i 4 Tablice, rekordy i zbiory
Tabliczka mnożenia
F1 15 Tablica kodu ASCII
ODCHYŁKI NORMALNE Tablice
JAVA tablice

więcej podobnych podstron