Szaman się nie lęka
praca z lękiem i strachem
Na początku zdefiniujmy naszego wirtualnego szamana: jest to człowiek, który
wykorzystuje rożne sposoby postrzegania świata oraz działania związane z tymi
sposobami dla wprowadzania harmonii i realizacji swoich intencji. Możemy
wyróżnić cztery podstawowe formy postrzegania otaczającego nas świata:
- postrzeganie świata w aspekcie fizycznym, w oparciu o założenie, że wszystko
jest oddzielone; ten sposób postrzegania znamy raczej wszyscy;
- postrzeganie świata w aspekcie energii, w oparciu o założenie, że wszystko jest
połączone, nasze ciało energetyczne jest w ciągłym przepływie energii z otoczenia;
ten sposób postrzegania jest wykorzystywany np. przez bioenergoterapeutów, oraz
przy widzeniu aury. Zazwyczaj dostrzegany przez ludzi nieświadomie: "czuje się
dziś rześki i pełen energii", "muszę podładować akumulatory" - to wypowiedzi
związane z postrzeganiem świata energii;
- postrzeganie świata w aspekcie symboli, w oparciu o założenie, że wszystko co
dostrzegamy jest symbolem czegoś innego; ten sposób postrzegania świata znamy
np. ze snów i wspomnień;
- postrzeganie świata holistycznie. Jest to sposób postrzegania oparty na założeniu,
że cały wszechświat jest jednością, czasami jest doświadczany w chwilach
wielkich wzruszeń lub strzelistej modlitwy.
Jak więc w praktyce wykorzystać te stany postrzegania? Spróbujmy ja szamana
wpędzić w małe rozdzielenie, tak więc szaman składa się z:
ja-Obserwujące
ja-Wojownik
ja-Uzdrowiciel
Każde z tych ja to pewna postawa i zespół nawyków, które ułatwiają szamanowi
działanie. Przyjrzyjmy się każdemu z nich oraz temu jak ich trening pomaga w
walce z lękiem.
ja Obserwujące to takie nastawienie, które posiada dziecko badające swoje
otoczenie, gdy używa wszystkich zmysłów: słuchu, spojrzenia, dotyku, węchu,
smaku, czucia całym ciałem, pełnego zaangażowania w otaczającą przestrzeń.
Spróbuj rozwinąć taką postawę i użyć jej do badania swojego wnętrza i otoczenia
w każdej chwili swego życia. Może Ci w tym pomoc medytacja Zen lub
Vipassana, ale na ten temat jest sporo lektury. Tymczasem odnośnie szamanizmu i
sposobów postrzegania - oto kilka ćwiczeń, które mogą ci w tym pomóc, wykonuj
je kiedy masz na to ochotę, żadne z nich nie obudzi od razu ja Obserwującego w
tobie, ale każde wykonanie to krok do sukcesu. Kolejno wykorzystują one te rożne
sposoby postrzegania o których była mowa. Gdy wykonasz je lub załapiesz ich
idee łatwo wymyślisz pokrewne ćwiczenia na własne potrzeby rozwijające te
elementy, z którymi idzie ci najtrudniej.
Ćwiczenie 1
Stań z zamkniętymi oczami na środku pokoju, spróbuj wczuć się w swoje ciało:
jak stoisz? Które mięśnie są napięte? Jak oddychasz? Wsłuchaj się w dźwięki
ciebie otaczające; w jaki sposób z zamkniętymi oczami wyczuwasz pomieszczenie.
Po prostu obserwuj. Powoli otwórz oczy... Westchnij: aaaaahhhh... spróbuj
zapamiętać ten stan zdziwienia i zachować go obserwując otoczenie: baw się swoją
percepcją, przechodź od pojedynczego szczegółu do ogółu, staraj się raz widzieć
kształty, a innym razem barwy, powoli przenoś uwagę pomiędzy poszczególnymi
elementami. Staraj się nie tracić swojego ciała z pola uwagi, a kiedy jakiś element
pochłonie cię całkowicie, spróbuj z powrotem wyczuć swoje ciało. Użyj zmysłów,
poruszając się bardzo powoli, jak mucha w smole... aż do przesady, zacznij
chodzić po pomieszczeniu, dotykać elementów które widziałeś... Jeśli możesz to
również je powąchaj, posmakuj, posłuchaj.
Ćwiczenie 2
Stań lub usiądź na środku pomieszczenia, poobserwuj je przez chwilę i zamknij
oczy. Spróbuj wczuć się w otaczającą cię energię, wyczuć swoją aurę. Nie powiem
Ci jak to zrobić, zrób to po swojemu. Wyczuj jaki jest nastrój tego miejsca, jak się
czuje w nim twoje ciało. Spróbuj swoją uwagą objąć całe pomieszczenie... jakbyś
obserwował ekran kinowy... Co promieniuje od otoczenia, a co od ciebie? Spróbuj
wyczuć jaka jest energia w otaczających ciebie przedmiotach, jaka energia stanowi
ich esencję, a jaka formę, obserwuj dynamikę tej energii, skąd i dokąd płynie...
Postaraj się użyć tych samych zmysłów których używałeś wcześniej, tylko od
wewnątrz, jak z wnętrza widzisz pomieszczenie. Jak je słychać... Kieruj swoją
uwagę tak jak poprzednio robiłeś to pomagając sobie wzrokiem. A teraz, powoli
zacznij się poruszać się nadal obserwując pomieszczenie i ciało, wczuj się w nie,
pamiętając o odczuciu i nastawieniu aha: Aha, zauważyłem coś. Aha, o! Coś
innego... Pozwól ciału reagować na odczucia, spróbuj je nawet odtańczyć...
Spróbuj całym ciałem poczuć i przeżyć energię otoczenia, obserwuj jak i czy
otoczenie współgra z tobą.
Ćwiczenie 3
Stań lub usiądź na środku pomieszczenia, poobserwuj je przez chwilę i zamknij
oczy. Swoimi wewnętrznymi zmysłami spróbuj odtworzyć możliwie jak
najszczegółowiej otoczenie dookoła ciebie, jeśli chcesz sobie pomóc, nie przejmuj
się, otwórz oczy, rozejrzyj się jeszcze raz. "Aha!" Zamknij oczy i wróć do swojej
rekonstrukcji. Spróbuj nawet powoli lub szybciej pochodzić po pomieszczeniu w
swojej wizji, tak jak robiłeś to w ćwiczeniu pierwszym (poruszaj się w
wizualizacji, w rzeczywistości lepiej usiądź do tego fragmentu ćwiczenia). Otwórz
oczy i zacznij badać swoim umysłem przedmioty, na które patrzysz, spróbuj
odczytać ich znaczenie, przeznaczenie i historię, zachowując oczywiście
nastawienie aha i obserwując odczucia płynące z ciała. Teraz zrób jeszcze coś - coś
co robią dzieci, a my dorośli robimy to nieświadomie: spersonifikuj je, zacznij z
nimi rozmawiać, posłuchaj co chcą ci przekazać... Miłej zabawy: "gu ga di da da
ładny dziś dzień mamy mój monitorku", itp. A teraz spróbuj postrzegać energię w
dowolny odpowiadający ci sposób. Z energią zrób dokładnie to samo... spróbuj
odczytać jej znaczenie przeznaczenie i historię, zachowując oczywiście
nastawienie aha i obserwując odczucia płynące z ciała. Skupiaj się raz na
pojedynczych fragmentach a innym razem na całości... porozmawiaj z energią,
która cię otacza... .
Ćwiczenie 4
Stań lub usiądź na środku pomieszczenia, poobserwuj je przez chwilę i zamknij
oczy. Spróbuj postrzegać jednocześnie energię i elementy pomieszczenia. Wczuj
się w znaczenie tej energii i tego miejsca. Spróbuj się rozpłynąć. Być jednocześnie
z odczuciami ciała energii, świadomości otaczających cię przedmiotów, poczuj to
wszystko wewnątrz siebie, pozwól energii płynąć przez swoje ciało i przez
otoczenie. Pozwól swojemu ciału uczestniczyć w tym, tańczyć... a ty obserwuj to i
bądź w tym wszystkim jednocześnie
A teraz przejdźmy do rzeczy. Mieliśmy te cztery sposoby postrzegania
wykorzystać w pracy z lękiem - im większą będziesz miał praktykę w poprzednich
ćwiczeniach, tym łatwiej pójdzie ci teraz. Poniższe ćwiczenia służą treningowi i
osłabieniu poziomu strachu, generalnie im silniej wykształcone będziesz miał ja
Obserwujące, im bardziej aktywnie zaangażowany będziesz w eksplorację
przestrzeni wewnętrznej i zewnętrznej w danej chwili, tym mniej będziesz się bał.
Strach w dużej mierze bierze się z przewidywania, że wydarzy się coś strasznego.
W momencie kiedy twoja uwaga związana jest z obserwacją, symptomy strachu
stają się kolejnymi odczuciami ja Obserwującego, które może działać dalej, lub
przekazać pałeczkę do ja Wojownika, lub ja Uzdrowiciela.
Ćwiczenie 5
Przypomnij sobie moment, w którym się bałeś. Zbuduj sobie dokładnie tę scenę,
wsłuchując się w swoje odczucia, eksplorując je... Nie przekraczaj granic swoich
możliwości, jeśli masz dość to przestań i przypomnij sobie coś, co sprawiało ci
przyjemność, poświęcając swoje siły (kierując swoją energię) na budowanie tego
stanu. Wróćmy do strasznych wspomnień - jak się czujesz? Czy twoje ciało jest
pobudzone? Jaki jest ten stan pobudzenia? (Jeśli się już obserwowałeś dłuższy czas
zauważysz, że pobudzenie ciała w chwili lęku jest takie samo jak w przypadku
pozytywnych bodźców). Które mięśnie masz napięte? Jak się z tym czujesz?
Spróbuj je napiąć trochę mocniej. A teraz je rozluźnij. Co teraz czujesz? Jak
oddychasz? Spróbuj oddychać trochę szybciej i płycej? A teraz wolniej i głębiej?
Jak się czujesz teraz? Wracaj za każdym razem do tamtego strasznego
wspomnienia. Zauważ, że kiedy masz rozluźnione mięśnie, głębszy, wolniejszy i
pełniejszy oddech łatwiej jest ci się skupić na obserwacji i fascynacji nią, lęk i
strach stają się drugorzędne.
Ćwiczenie 6
Wróć do straszliwego wspomnienia, ale tym razem spróbuj poczuć swoją energię,
co się z nią dzieje? Gdzie skupia się energia strachu? Jak ją czujesz w swoim ciele?
Skup się na obserwowaniu rożnych fragmentów swojego ciała: Szukaj energii
strachu w rożnych miejscach swojego ciała, w dużym palcu u nogi, w palcach rąk,
w ramionach, w głowie, przeszukuj kolejno wszystkie fragmenty swojego ciała.
Gdzie mieści się energia strachu? Gdzie ją czujesz najmocniej? spróbuj uważnie
zbadać swoją energię skupiając się raz na szczegółach, a raz na całym ciele i aurze.
W momencie kiedy zarejstrujesz swoje odczucia przechodź od szczegółu do
całości, a po zarejstrowaniu kolejnego odczucia przejdź od całości do szczegółu.
Gdzie jest strach, gdzie działa i siedzi ta energia? Oto twoje główne pytanie.
Znalazłeś już wszystkie elementy? Spróbuj wczuć się w ruch tej energii. Zatańcz z
nią, odtańcz ją, pozwól jej przez siebie przepłynąć. Obserwuj swój strach i swoje
wspomnienie.
Ćwiczenie 7
Przypomnij sobie jakieś wspomnienie związane ze strachem, wczuj się w nie.
Teraz spróbuj zbadać swój lęk, jak on wygląda, jaki ma kształt, jaka fakturę, jak
pachnie, gdzie mieści się w ciele? Jakie to ma znaczenie, jaki sens? Spróbuj
porozmawiać z tym strachem? Jak się odzywa? Co mówi? Dowiedz się od niego,
po co jest? O czym ci przypomina? Zaprzyjaźnij się z nim... Udało się? To spróbuj
poprosić go by w twojej wizji przybrał ludzką formę, jak wygląda? Zaprzyjaźnij
się z nim? Co ty możesz zrobić dla niego? Co on dla ciebie? Dlaczego przybrał
taką formę a nie inną? Co masz zrobić by wspierał twoja świadomość? Wróć teraz
do wspomnienia, wejdź w nie, zacznij przepytywać wszystkie elementy
wspomnienia, pytaj co oznaczają w twoim świecie, jak możesz się z nimi
zaprzyjaźnić? Wróć do obserwacji wspomnienia z zewnątrz i siebie. Zacznij bawić
się elementami wizji, zmieniaj jej elementy: barwy, kolory zapachy, jeśli chcesz
możesz postaciom w niej występującym zdjąć ubrania, dorobić długie uszy,
królicze ogonki... co się dzieje w tym momencie z twoim strachem?
Ćwiczenie 8
Przypomnij sobie swoje wspomnienie związane ze strachem, wczuj się w nie.
Poczuj energię swojego strachu... A teraz zjednocz się z nią, z jej świadomości... i
z tym czego się boisz... Pozwól sobie być tym wszystkim jednocześnie, poczuj się
swoim lękiem? Kim jesteś? Co robisz? Pozwól sobie na to, by spokojnie pobyć z
tym sposobem postrzegania, pozwól mu się ustabilizować... Co się dzieje z tobą?
Jak się czujesz? Po prostu bądź tym wszystkim. Jeśli dostrzegasz jakiś aspekt lęku,
którego wcześniej nie znałeś, zjednocz się z nim. Wykonując te ćwiczenia
zauważysz, że kiedy jesteś zjednoczony z otoczeniem i ze sobą, nie ma lęku, lęk
jest tylko napięciem, biorącym się z chęci oddzielenia od tego, co doświadczasz.
Jednocześnie możesz dostrzec, że te cztery poziomy postrzegania to tylko różna
intensywność przebywania w chwili obecnej i zrelaksowania swojego sposobu
postrzegania - przekonasz się, że postrzeganie świata w formie czysto fizycznej
dokonuje się za sprawą ogromnego, nawykowego wysiłku w utrzymywaniu
poczucia oddzielenia od świata i takiej percepcji.
ja Wojownik, to ta cześć ja, która wychodzi naprzeciw okolicznościom, która daje
impuls do działania i wykonuje je. Wojownik to ciekawość dziecka,
eksplorującego otoczenie, i odruch wyciągania ręki, kiedy dostrzeże coś
ciekawego. Esencją wojownika jest współczucie: miłość do świata i życia we
wszystkich jego przejawach oraz otwarcie, empatia pozwalające wychodzić temu
światu i życiu naprzeciw. Jeśli kiedyś widziałeś jakieś niebezpieczne zdarzenie, w
którym mogłeś pomóc, i odebrałeś impuls działania, chęć niesienia pomocy, to
właśnie było to, twój Wojownik, niezależnie od tego czy poszedłeś za tym
impulsem czy nie. Wojownik jest zawsze obrońcą, a jedynymi jego wrogami są
strach i gniew. W celu poradzenia sobie z nimi Wojownik rozwija Nieustraszoność
oraz Nieskazitelność. Pierwsza cecha oswaja strach, powstrzymujący przed
działaniem. Oswaja - czyni sprzymierzeńcem, dającym siłę do działania. Druga
oswaja gniew, powodujący zapominanie, po co wojownik działa. Oswaja -
przekształca gniew na współczucie i otwarcie, pozwalające obudzić ja
Obserwujące i ja Uzdrowiciela.
Przyjrzyjmy się bliżej sposobowi, w jaki wojownik oswaja strach. Trenuje on po
prostu nawyk wychodzenia zdarzeniom naprzeciw bez zbędnego napięcia. Jednym
z elementów może być również medytacja Zen czy Vipassana, w której wojownik
ćwiczy otwartość na bycie z tym, co się dzieje poza nim i w nim, na swoje myśli,
uczucia, emocje a nawet ból.
Ćwiczenie 9
Stań na środku pokoju, jeśli chcesz włącz muzykę. Wsłuchaj się w swoje ciało...
pozwól mu rządzić... niech zacznie tańczyć... Ty po prostu bądź... i wspieraj je.
Jeśli zaczął się jakiś ruch, kontynuuj go, jeśli się powtarza... zacznij powtarzać go
intensywniej. Jeśli jakiś fragment twojego ciała napina się, napnij go mocniej...
Jeśli się rozluźnia, rozluźnij się bardziej... Jeśli oddychasz płytko, oddychaj jeszcze
płycej... Jeśli głęboko, jeszcze głębiej... Jeśli boli, spotęguj ten ból. Jeśli jest
niewygodnie, ustaw się niewygodniej (tylko wybierz pokój i miejsce, w którym
będzie bezpiecznie, daleko od przedmiotów, o które możesz się uderzyć lub
skaleczyć). Jeśli jakaś cześć ciała porusza się wolno, poruszaj się jeszcze wolniej...
Jeśli szybko, jeszcze szybciej... Nie zapominaj o uczuciach i myślach. Jeśli pojawi
się jakieś uczucie (nieważne jakie, dobre czy złe) spotęguj je. Jeśli pojawi się myśl
(nawet głupia) powtarzaj ją. Jeśli zacząłeś coś mówić, kontynuuj lub powtarzaj to,
co zacząłeś. Jeśli czujesz się szalony, robiąc to ćwiczenie, pozwól oszaleć sobie
jeszcze bardziej choć na chwilę. Wykonuj to ćwiczenie tyle razy ile chcesz,
najlepiej do zupełnego zmęczenia... aż upadniesz... A wtedy po prostu leż, słuchaj i
obserwuj, co się z tobą dzieje. To ćwiczenie nauczy cię, w jaki sposób
sprzeczności pulsują w tobie, że spotęgowane napięcie, jeśli na to pozwolisz,
przejdzie w rozluźnienie i na odwrót, rozluźnianie wywołuje impuls napięcia. W
jaki sposób strach i nadzieja, oraz gniew i współczucie, miłość i nienawiść są ze
sobą powiązane. W jaki sposób każda myśl jest równoważona myślą przeciwną. I
że bezpiecznie jest podążać za procesem odbioru wrażeń z ciała i życia.
Ćwiczenie 10
Stań (lub usiądź) gdzieś na środku pokoju. Zcznij obserwować energię w sobie i
poza sobą. Gównie jednak skup się na sobie... Jśli napotykasz na jakieś dziwne
energie... dziwne uczucie/odczucie skupione w jakimś punkcie... rozszerz je na
całe ciało... Sróbuj nawet wyrazić je całym ciałem przez głos, ruch, postawę,
oddech... . Pzeczesuj tak całe ciało szukając zwłaszcza obszarów, które odczuwasz
jako zablokowane... Wmacniaj te napięcia jeszcze bardziej poprzez
koncentrowanie się na nich i spróbuj odczuć i wyrazić tę blokadę całym ciałem...
Jśli czujesz gdzieś skupienie pozytywnej energii,rozszerz je również na całe ciało i
wyraź ją. Kedy skończysz pracę ze swoim ciałem,spróbuj wczuć się w otoczenie...
Wszystkie jego elementy przyjemne i nieprzyjemne, pozytywne lub negatywne...
wszystko przepuszczaj przez całego siebie... i wyrażaj całym sobą... Skup się na
swoich znajomych i całym świecie... Spróbuj wyczuć energie osób i miejsc
znanych ci na co dzień... i niezależnie od tego jak je odbierasz... poczuj i wyraź je
swoją całą istotą. Wykonując te ćwiczenie, nauczysz się, że złe i negatywne
odczucia i energie płynące ze świata biorą się tylko i wyłącznie z twojego
zablokowania oporu przed ich odbieraniem i doświadczaniem
Ćwiczenie 11
Stań (lub usiądź) gdzieś na środku pokoju. Zamknij oczy... Wyobraź sobie, że
jesteś w miejscu, gdzie znajdują się twoje demony (te pozytywne też) i demony
świata. Chodzi o to wszystko, co złe lub nieświadome w tobie i na świecie. Niech
te postacie będą groźne... choć mogą również być świetliste. Podejdź do tych
postaci... Jeśli cię atakują... poddaj się. Jeśli chcą cię zjeść... pozwól być
zjedzonym. Jeśli chcą czegoś od ciebie, daj im to (przypominam - tylko w wizji).
Jeśli chcą twojego ciała, emocji, czy umysłu... daj im to. Nie bój się szaleństwa...
To tylko twoja wizualizacja... Jeśli poczujesz lęk lub strach, pozwól by stał się
jeszcze jednym potworem, który stoi przed tobą w twojej wizji. Jeśli lękasz się
śmierci, spotkaj ją w tej wizualizacji i pozwól siebie prowadzić... Zakop z nią
swoje ciało... i idź dalej, co się dzieje? Jeśli jest pustka, niebyt, wypełnij się nią...
Jeśli trapi cię lęk przed jakimś zachowaniem... zrób to w wizji... i obserwuj co się
będzie działo dalej... Jeśli są to jakieś zwierzątka - pająki, myszy, węże, szczury,
coś czego się brzydzisz, również pójdź za tym... Daj im zjeść lub rozszarpać twoje
ciało... wypełnić je od środka itd. Korzystaj ze swojej kreatywności... ale nie forsuj
się, ćwicz w stanie otwartości, zaufania do tego co robisz, miłości i współczucia do
tych przeszkód... Jeśli coś wydaje ci się zbyt drastyczne, po prostu tego nie rób.
Jeśli odczuwasz zbytni stres w ciele, popracuj z nim, nie przejmując się dalej
wizją... lub oddal spokojnie tę wizje od siebie. Otwórz oczy i zajmij się czymś
innym.
Jeśli będziesz wykonywał to ćwiczenie, wkrótce doświadczysz, że jesteś
przestrzenią, w której wszystko pojawia się i znika bez oporu. Dobrze jest mieć już
wyćwiczone ja Obserwujące: doświadczenia z medytacją i dość stabilny
wyćwiczony umysł, wtedy po prostu pójdzie ci łatwiej z zachowaniem otwartości i
pozytywnego współczującego nastawienia. O ile nie przekraczasz zbytnio swoich
barier, po prostu one poszerzą się i rozpuszczą w naturalny sposób.
Ćwiczenie 12
Stań (lub usiądź) gdzieś na środku pokoju. Zamknij oczy. Wyobraź sobie, że
wchodzisz do przestrzeni z twoimi demonami (tymi pozytywnymi też) i demonami
świata... Chodzi o to, co złe lub nieświadome w tobie i na świecie. Zacznij
przenosić uwagę pomiędzy nimi... Jednocz się z każdą formą, jaką postrzegasz. W
wizualizacji przyjmij taką formę, jaką posiadają twoje lęki. Pozwól swojej
świadomości być z tą forma i jej znaczeniem... Jeśli chcesz, spróbuj być jeszcze
straszniejszy, dumniejszy, silniejszy, gorszy... Baw się swoim doświadczeniem
bycia jednocześnie złym i sobą, zachowując jednoczenie świadomość, że jesteś tym
i tym... czyli czymś więcej... Stań się owadem, wężem, szefem (!). Zjednocz się z
lękiem, gniewem, śmiercią. Bądź nicością, wojną lub czymś innym. Pozwól sobie
być tym... Pomoże ci to lepiej zrozumieć naturę i zminimalizuje wewnętrzny opór
przed życiem i otoczeniem.
Ćwiczenia te służą wyrobieniu sobie elastyczności i nawyku wchodzenia w proces,
podążania za doświadczeniem i za jego rozwojem bez stresu. Przyjrzyjmy się
dokładniej zastosowaniu tej filozofii w pracy z lękiem.
Ćwiczenie 13
Usiądź i przypomnij sobie sytuację związaną z lękiem, możesz również wymyślić
sobie taką sytuacje. A teraz wymyśl kilka jej zakończeń - tak, jakbyś reagował w
sposób nieustraszony i odtwórz sobie te doświadczenia, odegraj swoją rolę jak w
teatrze, posłuż się nie tylko wizualizacja i wyobraźnią ale również zachowuj się
jakbyś był aktorem grającym rolę przed publicznością (ja Obserwujące). Nie
chodzi tutaj o wypracowanie sobie schematu działań... Schematy w sytuacji
lękowej często służą tylko ukryciu lęku, a to prowadzi do jeszcze większych
napięć. Chodzi o to, byś przekonał się, że masz zdolność naturalnego reagowania
w lękoproduktywnych sytuacjach, oraz tę zdolność rozwinął. Jeśli ci ciężko idzie,
zacznij od pozytywnych i łatwych historii i sytuacji, a później wymyślaj sobie
trudniejsze scenariusze.
Ćwiczenie 14
Ustaw się na środku pokoju. Klęknij i zwiń się w kłębek, głowę trzymając przy
ziemi, zamknij oczy... Wróć do wspomnień związanych z lękiem... Poczuj lęk,
napięcie zwijające cię w kłębek i powodujące odczucie naporu, nacisku ze strony
świata - cały świat naciska, napiera na ciebie... Odczuj tę energię przyciskającą cię
i utrzymującą zwiniętego... Pozwól sobie być z tym wszystkim przez chwilę... A
teraz znajdź swój środek ciężkości w rejonie brzucha... Pozwól sobie czuć ten cały
nacisk świata właśnie w tym jednym punkcie... A teraz pozwól własnej energii
promieniować z tego punktu... Niech po prostu promienieje... na ciało... na
otoczenie, na świat... Co się dzieje z naciskiem jaki czułeś? Powoli zachowując to
wewnętrzne promieniowanie wstań i otwórz czy... Zauważ, że to promieniowanie
zrobiło tylko jedno... - zacząłeś wymieniać swoją energię ze światem. Pozwól
sobie wczuć się w ten przepływ... Staraj się go zachować po tym ćwiczeniu.
Zauważysz, że idzie ci łatwiej, kiedy jesteś skupiony na swoim środku ciężkości i
kiedy pozwolisz, żeby twoje ruchy wypływały z niego... Potrenuj to. Ćwiczenie to
ma cię nauczyć nie blokowania przepływu własnej energii i podtrzymywania
własnego ześrodkowania (chodzi o bardzo specyficzny stan pozostawania we
własnym centrum)... łatwiej wtedy zachować uważność i znika napór, napięcie
dotyczące sytuacji zewnętrznych.
Ćwiczenie 15
Stań na środku pokoju i przypomnij lub stwórz sobie przeżycie napełniające
lękiem... A teraz zamień się miejscami ze swoim lękiem lub obiektem lęku...
Odegraj swoją nową rolę... Wymyśl jej scenariusze ataku i atakuj siebie na te nowe
sposoby... Odegraj to w rzeczywistości... Wczuj się w rolę lęku lub obiektu lęku...
Nie hamuj swojej ekspresji... Spokojnie możesz pokonać tego drugiego (siebie)
jako lęk... Obserwuj swoje zachowanie jako wyobrażonej postaci (Ten Drugi)...
Ćwiczenie to ma symbolicznie spowodować przejęcie mocy jakiej udzielasz
swojemu lękowi i pokazać ci, w jaki sposób niektóre twoje energie manifestują się
w świecie stwarzając przeszkody, stresujące sytuacje etc., w jaki sposób te sceny
mówią do ciebie.
Ćwiczenie 16
Usiądź na środku pokoju. Mentalnie połącz się, zjednocz się ze wszystkimi
nieustraszonymi zachowaniami ludzi, lub swoim realnym lub wyobrażonym
bohaterem... Utrzymuj ten stan jedności i obserwuj te wszystkie zachowania:
pokonywanie lęku, działanie pomimo niego etc. Wykorzystaj swoją wyobraźnię do
jak najgłębszego poczucia i zbadania mechanizmów nieustraszoności w tobie, w
świecie i w ludziach, z którymi aktualnie jesteś zjednoczony... Poczuj naturę
współczucia, współodczuwania, które skłania tych ludzi do działania... Nie chodzi
tutaj o bohaterstwo czy wojnę..., ale o te zachowania, kiedy ludzie radzą sobie
pomimo oporu, ot choćby wstając rano z łóżka ;-)
ja Uzdrowiciel to ten fragment nas, który zmienia naszą rzeczywistość lub pozwala
się jej zmienić, w celu uzdrowienia i stworzenia harmonii w istniejących
warunkach lub kreacji nowego doświadczenia. Jest to ten czynnik, który skłania
dziecko do długotrwałego skupienia przy budowaniu domku z klocków, jak i do
radosnego zburzenia tej budowli. Jest to czynnik uzdrowienia dzięki
wykorzystaniu naturalnej mądrości, naszego wnętrza, procesu i świata. ja
uzdrowiciela używałeś w poprzednich ćwiczeniach, np. do wizualizacji, przy
pozwoleniu by powstało w tobie jakieś doświadczenie i w całym jego procesie. To
jest po prostu zdolność skupienia się ja Obserwującego na harmonii, uzdrowieniu
czy nowym doświadczeniu i pozwolenie by ja- Wojownik zamanifestował swój
proces, swoje istnienie wewnątrz Ciebie - aktywnie wyszedł naprzeciw
doświadczeniom. Oto kilka ćwiczeń, które pomogą ci wniknąć w istotę ja
Uzdrowiciela i rozwinąć ją.
Ćwiczenie 17
Stań na środku pokoju, jeśli chcesz włącz muzykę. Wsłuchaj się w swoje ciało... i
pokieruj nim w stronę uzdrowienia; pozwól ciału ruszać się... Wyszukuj te
pozycje, w których czujesz się lepiej i spróbuj wzmocnić swoimi ruchami to dobre
samopoczucie... Dostrajaj się do nich... Zacznij również pracować po prostu nad
zmianą doświadczenia... Jeśli się ruszasz, zmień ten ruch... Wolny zatrzymaj lub
wprost przeciwnie przyśpiesz... Szybki ruch zamień w wolny lub też zatrzymaj...
Posługuj się intuicją... Jeśli jakaś cześć ciała jest w bezruchu zacznij nią poruszać...
Jeśli pojawił się jakiś rytm, zmień go... Pamiętaj o oddechu..., również go
zmieniaj... Jeśli oddech spowalnia... spowolnij go bardziej... lub wprost
przeciwnie... Kieruj swoje doświadczenia, to co robisz, w stronę większej
przyjemności, (lepszego samopoczucia). Jeśli stoisz, pozwól ciału powoli opaść...
Jeśli siedzisz... powoli wstawaj... Baw się swoim ciałem, sposobem w jaki je
postrzegasz... Jeśli gdzieś odczuwasz smutek, poczuj radość... Jeśli radość, stonuj
ja smutkiem... Podążaj za procesem powstawania w tobie wrażeń... Jeśli powstaje
myśl, zamień ją na inną... i znów w jeszcze inną... Staraj się iść w stronę
pozytywności..., ale pozwól sobie na to tak, jak masz ochotę, ruchem
wahadłowym... przyjemne... nieprzyjemne... Zobacz jak przeciwności potęgują
doznania... Trochę kieruj, a trochę pozwól być kierowanym... Znajdź środek
napięcia woli, w którym uwaga i twoja chęć wywołują oddźwięk w organizmie...
Sensem doświadczenia jest zorientowanie się jak twoje myśli i uczucia wpływają
na organizm i odwrotnie, oraz to, że to ty wywołujesz te doznania - przejęcie
odpowiedzialności za to, co odczuwamy, bez poczucia obciążenia się tym.
Ćwiczenie 18
Usiądź pośrodku pokoju. Zastanów się nad swoim źródłem pozytywnej energii...
Może to być uśmiech, może jakaś idea czy ideał, może jakaś wewnętrzna postać -
Wyższe ja, Bóg, Anioł, opiekun duchowy, mistrz... Symboliczna postać lub rzecz
kojarzące ci się z poczuciem bezpieczeństwa i dobrocią... lub coś czemu mógłbyś
nadać takie znaczenie... Może to być nawet myszka Miki, lub pluszowy miś ze
wspomnień... Pozwól sobie wyczuć energię pochodzącą z tego źródła... Wyczuj
ją..., wytwórz ją... Znasz już ten stan skupienia, w którym uwaga powoduje
wytwarzanie odczuć... Pozwól, by ta energia cię wypełniała... Całe twoje ciało...
Pozwól sobie odnaleźć ciemne chore miejsca... i wpłynąć tam tej energii, być przez
nią uzdrowionym... Poświęć na to chwilę czasu... tyle, żebyś czuł się dobrze... a
nawet lepiej... A teraz pozwól jej promieniować z siebie... wypełnić najbliższą
przestrzeń... Poczuj jej obecność w pomieszczeniu, jej bliskość i uzdrawiające
działanie... Pozwól jej promieniować dalej... uzdrawiając świat, ludzi znajomych i
nieznajomych, zwierzęta przedmioty etc... Skup się na przepływającej przez ciebie
uzdrawiającej energii... W tym ćwiczeniu chodzi o to, byś nabrał pozytywnego
uzdrowicielskiego stosunku do świata. Inna sprawa że z czasem potęguje ono
zdolność uzdrawiania i rzeczywistego przekształcania energii.
Ćwiczenie 19
Siądź z zamkniętymi oczami... Stwórz sobie teraz w wewnętrznej wizji swoje
miejsce schronienia... Może to być zamek ze strażnikami..., może to być łąka
pośrodku lasu..., niedźwiedzia gawra pod drzewem... Wybierz sobie takie miejsce,
w którym będziesz się czuł naprawdę bezpiecznie... Poświęć chwilę czasu na
dokładność..., wczuj się dokładnie w klimat poczucia bezpieczeństwa..., a teraz
zaproś tam osobę reprezentującą wyższą siłę opiekuńczą działającą w twoim życiu
(Bóg, Wyższe ja, Opiekun lub Myszka Miki; choć raczej nie zapraszaj żadnej z
osób, które znasz z realnego świata... - chodzi o czystość relacji). Zaprzyjaźnij się
z tą osobą..., spytaj się, co możesz robić, żeby wszystko było OK, poproś o
ochronę i wsparcie w każdej chwili twojego życia... skup się na odczuciach
poczucia bezpieczeństwa, ufności i siły płynącej z przebywania w obecności tej
postaci. W tym ćwiczeniu chodzi o wypracowanie sobie odruchu: reakcji
rozluźnienia się w momencie wizualizacji bezpiecznego miejsca lub postaci
Opiekuna. Dodatkowo, z punktu widzenia szamanizmu takie spersonifikowane
wewnętrzne siły są realnymi postaciami, od których możesz uzyskać wsparcie w
codziennym życiu.
Ćwiczenie 20
Znajdź sobie spokojne miejsce... W wewnętrznej wizji spotkaj się z kreatywną siłą
twojego świata..., Poproś ją o pomoc... i zjednocz się z nią... Zjednocz się z siłami
kształtującymi rzeczywistość taką jaka jest... Jeśli uważasz, że Bóg kreuje świat -
to zjednocz się z siłą, dzięki której to robi... Jeśli uważasz, że żywioły... - zjednocz
się z nimi... Jeśli uważasz, że są to prawa fizyki... Zjednocz się z czymkolwiek, co
uważasz za siłę kształtującą Twoje otoczenie... Pozwól swojej świadomości
rozszerzyć się i obejmij uwagą wszystkie zjawiska jakie zdołasz..., ich ruch i
przemiany... Odczuwaj swoją jedność ze światem... Odczuwaj swoje ciało obecne
w jakimś miejscu..., ciała innych ludzi... Wypełnij swoją świadomością przestrzeń
łączącą wszystko... - Chodzi o to, byś poczuł i doświadczył jedności z czymś
ponadosobowym, obecnym w całym świecie i pozwól sobie na doświadczanie
świadomości w tej jedności. Generalnie praktyka ja Uzdrawiającego polega na
zaufaniu sile wyższej, mądrości zjawisk obecnych w świecie i na współpracy z nią
na różnych płaszczyznach postrzegania świata. Samo to prowadzi do poczucia
"jestem czymś więcej" - "nic nie może mi zagrozić" i zmniejszenia progu naszej
podatności na strach i lęk. Równocześnie rozwija się otwarcie na wszystkie
elementy świata i poczucie jedności i równości z nimi. Przyjrzyjmy się jednak
działalności ja Uzdrawiającego skierowanego bezpośrednio na lęk i strach:
Ćwiczenie 21
Stań na środku pokoju - skup się na swojej chęci przezwyciężenia lęków i na
swojej niezależności - odtańcz to uczucie, przyjmij postawy, które jak ci się
wydaje, związane są z nieustraszonością, poczuj się w nich..., wytrenuj je sobie.
To ćwiczenie ma wzmocnić twoja zdolność pokonywania strachu, poprzez
zakorzenienie hartu ducha w fizycznych postawach.
Ćwiczenie 22
Stań na środku pokoju... Wczuj się w ciężar swojego ciała... Poczuj w jaki sposób
ziemia je podtrzymuje... Przenoś płynnie ciężar ciała z jednej nogi na drugą...
Wczuj się w również w swój środek ciężkości..., w sposób, w jaki ziemia
przyciąga ten punkt..., a teraz przenieś uwagę na swoją energię..., pozwól by
połączyła Cię z ziemia... Możesz sobie wyobrazić linię światła łączącą środek
ciężkości twojego ciała z centrum ziemi..., możesz również wspomóc się
wyobrażeniem korzeni wychodzących ze stóp... Po prostu pozwól połączyć się
swojej energii z energią ziemi pod twoimi stopami... Poczuj, że ziemia jak gąbka
wchłania to, co szkodliwe dla ciebie... - energię strachu, gniewu..., twoje własne
blokady..., to co w tobie zaburzone... Pozwól temu wszystkiemu wsiąknąć w
ziemię i rozpuścić się w niej... Popracuj z tym chwilę..., a teraz zacznij przenosić
uwagę na energię na zewnątrz ciebie... Pozwól sobie działać jak piorunochron czy
odpromiennik... Wszystko na czym skupisz uwagę, zostaje oczyszczone... Energia
przepływa przez ciebie i jest oczyszczana w ziemi... Popracuj w ten sposób nad
najbliższą przestrzenia i tą trochę dalszą... - na ile jest to dla ciebie wygodne...
Ćwiczenie 23
To ćwiczenie opiera się na założeniu, że skoro możemy zaobserwować strach, to
jest w nas coś, co się boi; zazwyczaj, zależnie od sposobu postrzegania problemu,
można nazwać tę część ciałem, podświadomością czy wewnętrznym dzieckiem.
My nazwiemy tę część po prostu Strachajłem.
Usiądź na środku pokoju. W wyobraźni stwórz bezpieczne miejsce... Może ono
pochodzić z twoich wspomnień... Teraz zaproś do tego miejsca istotę
reprezentującą dobroczynną siłę wyższą... Przywitaj się z nią... poproś o opiekę
ochronę itd..., zaprzyjaźnij się z nią... - a teraz zaproś do tego miejsca Strachajłę
(lub inną postać, którą uważasz za twoje wewnętrzne źródło lęku, za jego
uosobienie... Przekonaj go, że już nie musi ulegać lękowi... Skontaktuj go z istotą
wyższą przebywającą razem z tobą... Doprowadź do przyjaźni tych dwóch
postaci... Przekonaj istotę dobroczynną, by udzieliła i udzielała Strachajle
wsparcia... Przekonaj Strachajłę, że jest dobrze chroniony i nie ma się czego bać...
Może się już czuć bezpieczny...
Ćwiczenie 24
Usiądź na środku pokoju, zamknij oczy... Zjednocz się z wszystkimi siłami
reprezentującymi uzdrowienie lub naturalne przemiany... - ze zdolnością gojenia
ran wszystkich istot i siłą, wolą życia, która napędza te uzdrowienia... Zjednocz się
z siłami powodującymi, że roślina rośnie i kwitnie..., że zwierzęta poruszają się...,
ze zdolnością uczenia się istot ludzkich..., z cyklem przemian dnia i nocy..., energii
męskiej i żeńskiej..., życia i śmierci... Użyj swojej zdolności wywoływania odczuć
i odbierania ich... Pozwól po prostu przebywać swojej świadomości w tym stanie
zjednoczenia...
ja Szaman
Szamanizm opiera się na postrzeganiu: na wykształceniu ja Obserwującego świat
wewnętrzny i zewnętrzny i związki między nimi, oraz działania w tych światach
(ja Wojownik) z jak największym zaufaniem do tego, co robisz, co odczuwasz i co
się dzieje, i z uczeniem się na podstawie tego, czego doświadczamy (ja
Uzdrowiciel); np. jeśli szaman odczuwa, że chorobę powodują szkodliwe energie
lub duchy, siłami własnego ja będzie starał się je usunąć, lub przekształcić... lub -
inaczej - wzmocnić pozytywne energie danej osoby; pomóc też może symboliczne
pokonanie choroby i stworzenie fizycznego symbolu tej pokonanej mocy dla
klienta. Nie ma znaczenia w kontekście założeń szamańskich czy robi on to dla
siebie, czy dla kogoś innego. Światy wewnętrzny i zewnętrzny szamana splatają
się w tańcu, którego zasady stara się on zrozumieć i obudzić w sobie zdolność
świadomego uczestnictwa w nim. Częścią postrzegania świata jako jedności, jest
realność wewnętrznych doświadczeń... kiedy tego chcemy. Zawsze możemy
znaleźć spokój i ukojenie w poczuciu oddzielenia i realności fizycznych
doświadczeń. Nie chodzi tutaj o to, czy jest lepszy czy gorszy punkt widzenia,
każdy sposób postrzegania ma swoje przeznaczenie i może być wykorzystany do
uzdrowienia. Liczy się efekt. .. uzdrowienie, wzrost pozytywnego nastawienia,
poczucia wewnętrznej siły i po prostu harmonia w świecie zewnętrznym.
Czego wszystkim szczerze życzę
Piotr "Misiek" Jaczewski