Rola Czarno-Budżetowych Projektów
w genezie obserwacji UFO
„Im szybciej będzie się rozwijać ziemska technika, tym trudniej przyjdzie nam rozróżnić
prawdziwe UFO od nowych typów samolotów, pojazdów kosmicznych i bezzałogowych”.
Timothy Good – „...Beyond Top Secret – The Worldwide UFO Security Threat” – 1996
9 listopada 1969 roku w rejonie Syberii doszło do katastrofy deltoidalnego obiektu o długości
około 13 m i rozpiętości prawie 6 m. Przez wiele lat jego wrak spoczywał w zupełnym
zapomnieniu, aż w końcu został przypadkowo odnaleziony i następnie poddany dogłębnej analizie
przez radzieckich specjalistów. Konstrukcja miała dwie charakterystyczne cechy. Po pierwsze nie
posiadała miejsca dla załogi, a po drugie była zupełnie nieznanym typem obiektu latającego i z
pewnością nie została nigdy wyprodukowana w Związku Radzieckim.
26 września 1994 roku w rejonie bazy wojskowej Boscombe Down (Wielka Brytania),
katastrofie uległ trójkątny pojazd zbliżony kształtem do niewidzialnego dla radaru bombowca
Northrop B-2 Spirit, lecz prawie o połowę mniejszy. Choć w oficjalnyrn komunikacie RAFu
podano, iż był to samolot typu Tornado, a całe zdarzenie zostało rzekomo bardzo wnikliwie
przebadane przez wojsko, to według powołującego się na artykuł zamieszczony w miesięczniku
„Air Force Monthly” – Nicholasa Redferna – „Krótko po wypadku, na miejsce przyleciał cywilny
nie oznakowany Boeing 737 (z CIA?) i również anonimowy DC-8, a dwa dni później wrak
załadowano na samolot C-5 Galaxy, który odleciał do zakładów lotniczych w Palmdale w
Kalifornii”.
Odnalezienia Trzeciego Stopnia
Powyższe zdarzenia, pomimo iż odlegle w czasie posiadają jeden niezwykle istotny wspólny
element. W obu przypadkach rozbitymi obiektami były ściśle tajne prototypy wojskowych samo-
lotów.
Wrak odkryty na Syberii stanowił CZĘŚĆ jednego z najlepiej strzeżonych amerykańskich
Czarnych Projektów epoki Zimnej Wojny. Kolejnego po U-2, A-12 i SR-71 Blackbird samolotu
przeznaczonego do prowadzania rozpoznania strategicznego dalekiego zasiągu i wywodzącego się z
legendarnych zakładów Skunk Works stanowiących cześć korporacji Lockheeda
1
. Prototypem tym
był protoplasta współczesnych UAV
2
, osiągający zawrotną jak na owe czasy prędkość 4040 km/h,
Lockheed D-21B. Celem jego misji, było sfotografowanie chińskiego ośrodka atomowego Lop Nor.
Niestety dla amerykańskich strategów i żywo zainteresowanej całym programem CIA w wyniku
awarii w pewnym momencie lotu bezpilotowiec zboczył z wcześniej ustalonej trasy i po
opuszczeniu terytorium Chińskiej Republiki Ludowej znalazł się w radzieckiej przestrzeni powiet-
rznej.
Bezpośrednią przyczyną katastrofy nie było jednak jego zestrzelenie, tylko wyczerpanie zasobów
paliwa. Dzięki zastosowaniu pewnych elementów technologii określanej obecnie mianem stealth,
rozbity UAV nie wykryty wcześniej zarówno przez chińskie jak i radzieckie systemy radiolokacyjne
stanowić musiał wielce niemiłą „niespodziankę” dla oglądających go po latach sowieckich
inżynierów. Jeżeli jednak dla radzieckiej armii był on kolejnym dowodem na błyskawiczny i źle
wróżący postęp amerykańskiej technologii lotniczej, to dla przypadkowych świadków widzących
jak nietypowo wyglądający wrak jakiegoś obiektu zabierany jest z miejsca katastrofy przez
wojskowy konwój stanowić mógł oczywiste podłoże do powstania kolejnego raportu o katastrofie
UFO.
Do podobnych wniosków można by zresztą dojść analizując pewne elementy opisanego powyżej
zdarzenia w rejonie bazy RAFu w Boscombe Down gdyby nie fakt, że jak twierdzi amerykański
badacz Czarnych Projektów – Dan Zinngrabe – istnieją wiarygodni świadkowie, którzy jeszcze
zanim niezidentyfikowany obiekt się rozbił wyłapali za pomocą nastawionych na wojskowe
częstotliwości krótkofalówek alarmujące meldunki o awaryjnym lądowaniu jakiegoś ultra tajnego
wojskowego samolotu.
Zarówno zdarzenie z Syberii, jak i przypadek z Wielkiej Brytanii stanowią poważne ostrzeżenie
przed wyciąganiem zbyt pochopnych i daleko idących wniosków odnośnie wielu raportów o
katastrofach UFO. Z drugiej strony, są one dowodem, iż jakkolwiek nieprawdopodobnie mogą
początkowo wyglądać relacje naocznych świadków, opisujące przejmowanie przez wojsko jakiś
egzotycznie wyglądających konstrukcji, to nie powinno się ich lekceważyć jako czyichś wymysłów,
bez gruntownego ich przebadania i zweryfikowania. Jak zasugerowałem w mojej książce – „(...)
katastrofa tajnego obiektu wojskowego jak i hipotetycznego pojazdu pozaziemskiego, z teoretycz-
nego punktu widzenia, stwarza te same powody do objęcia jej bezwzględną blokadą informacji.
Powody te, to ewentualne korzyści płynące z posiadania na własność bardzo zaawansowanej
technologii”. Cały szkopuł w tym, że sam fakt, iż wojsko wszelkie katastrofy UFO z pewnością
objęłoby ścisłą tajemnicą, nie potwierdza jaszcze iż takie incydenty miały miejsce.
Czarne Samoloty
Katastrofa w Boscombe Down do dzisiejszego dnia owiana jest mgłą tajemnicy. Błyskawiczny
transport wraku do Palmdale w Kalifornii (USA) świadczyć by mógł, że rozbity samolot stanowił
jakiś nieznany jeszcze amerykański prototyp, przy czym najczęściej wymienianym kandydatem
była konstrukcja określana przez badaczy Czarnych Projektów jako TR-3A Black Manta. Nie
można także wykluczyć, iż był to efekt jakiegoś tajnego programu tworzonego i testowanego przez
Amerykanów w kooperacji z Wielką Brytanią, co pasowałoby zresztą do lokalizacji incydentu. Od
połowy lat 90-tych wiele mówiło się np. o ściśle tajnym Projekcie HALO realizowanym przez
znaną korporację British Aerospace z siedzibą w Warton, na zlecenie DERA
3
. Miał to być
demonstrator technologii dla przyszłego niewidzialnego dla radaru brytyjskiego UCAV
4
.
Na podstawie analizy licznych wiarygodnych raportów przypadających na lata 90-te i
pochodzących z rejonów amerykańskich poligonów doświadczalnych oraz ośrodków badawczo
rozwojowych tak znanych korporacji lotniczych jak: Lockheed Martin, Northrop/Grumman, czy
Boeing można z całą pewnością. stwierdzić, iż odtajnione pod koniec zimnej wojny samoloty: F-
117 i B-2 Spirit nie były ostatnimi konstrukcjami tworzonymi w ramach tzw. Czarnych Projektów
(patrz Tabela 1).
Rys. 1. Unikalny ksztalt niewidzialnego dla radaru bombowca Norlhrop B-2 Spirit.
Wielu naocznych świadków mieszkających w Kalifornii, Nevadzie i Nowym Meksyku donosiło
o obserwacjach nowych nie znanych jeszcze oficjalnie konstrukcji bojowych. Na bazie tych danych
pewna grupa badaczy zajmująca się tropieniem Czarno-Budżetowych Projektów opracowała
„portrety pamięciowe” przynajmniej kilku hipotetycznych Czarnych Samolotów, z których w
zachodniej prasie największą popularność zdobyły: szpiegowska hipersoniczna
5
Aurora,
wspominana już TR-3A Black Manta, AX-17, czy olbrzymi Brilliant Buzzard określany również
jako Super-Valkyrie ze względu na uderzające podobieństwo do zaniechanego w 1969 roku
projektu samolotu bombowego North American XB-70 Valkyrie
6
.
Tabela 1. Dane na temat niektórych tajnych projektów lotniczych opracowywanych w: USA, Wielkiej
Brytanii i ZSRR (później Rosji) w latach 1980-2000:
Model
Wykonawca
Charakterystyka
Ajaks
nieznany [ZSRR]
Rosyjski prototyp samolotu hipersonicznego, korzysta-
jącego z nowatorskiej technologii napędu magneto-
hydrodynamicznego (MHD). Testowany w locie
podobno od początku lat 90-tych.
Archangel
AVPRO [GB]
Drugi obok projektu HALO domniemany brytyjski
program służący do stworzenia podporządkowanego
technologii stealth bezzałogowca bojowego dla Mary-
narki Wojennej.
Artichoke
Lockheed Skunk Works [USA]
Według Steve"a Douglassa jest to konstrukcja wywo-
dząca. się bezpośrednio ze słynnego F-117. Modyfika-
cję stanowi jedynie ząbkowane wykończenie tylnej
części skrzydeł, służące ponoć do poprawienia
parametrów stealth. Samolot o zbliżonym opisie obser-
wowany był w rejonie baz: Holloman (Nowy Meksyk)
i Palmdale (Kalifornia)
Aurora
Lockheed Skunk Works [USA]
Opracowywany od początku lat 80-tych hipersoniczny
samolot szpiegowski. Miał być następcą słynnego SR-
71 Blackbird. Wiele udokumentowanych świadectw
począwszy od obserwacji tajemniczej deltoidalnej kon-
strukcji, aż po raporty budżetowe USA, potwierdzają,
iż konstrukcja ta faktycznie powstała i była testowana
w powietrzu począwszy od 1989 roku.
F-24 Delta
McDonnell Douglas Phantom
Works [USA]
Projekt bojowego samolotu bezzałogowego budowa-
nego dla potrzeb US Navy na bazie zaniechanego w
1991 roku awangardowego myśliwca stealth A-12
Avenger II.
HALO
British Aerospace [GB]
Jeden z najbardziej tajemniczych brytyjskich progra-
mów lotniczych lat 90-tych. Testy tej do dziś oficjalnie
nie potwierdzonej konstrukcji łączone były m. in. z:
katastrofą w Boscombe Down (1994 r.), bliskim
minięciem brytyjskicgo Boeinga 747 (1995 r.),
obserwacjami małych trójkątnych obiektów w rejonie
Norfolk (1997 r.).
Projekt Q
Lockheed Skunk Works/
Boening Phantom Works [USA]
Według niektórych badaczy był to projekt bezzałogo-
wego samolotu szpiegowskiego realizowany od począt-
ku lat 80-tych równocześnie ze słynną Aurorą.
Zarzucony około 1989 roku. Na jego bazie powstało
wiele współczesnych UAV i UCAV.
Super Valkyrie
Lockheed Skunk Works [USA]
Wywodzący się z legendarnego North American XB-
70 Valkyrie drugi obok Aurory domniemany projekt
samolotu hipersonicznego. Według niektórych danych
miał on spełniać rolę samolotu nosiciela. W literaturze
określany często jako: Brilliant Buzzard lub Mother-
Ship. Najwięcej jego obserwacji pochodzi z rejonu
słynnej bazy Edward w Kalifornii.
Switchblade
Northrop/Grumman [USA]
Niezwykle ciekawy projekt niewidzialnego dla radaru
samolotu supersonicznego o zmiennej geometrii
skrzydeł i możliwości uzyskiwania ujemnego ich skosu
(skrzydła składają się do przodu). Konstrukcja
widziana była ponoć w rejonie kilku amerykańskich
baz lotniczych (Cannon AFB, Langley AFB, Armarillo
AFB). Istnieje także dokument patentowy (U.S. Patent
5.984.231), potwierdzający opracowanie takiego
projektu.
TR-3A Black Manta
Northrop [USA]
Projekt deltoidalnego bezzałogowca o przeznaczeniu
rekonesansowym opracowany na bazie datowanego
jeszcze na lata 70-te programu THAP. Podstawą do
spekulacji na temat istnienia tej konstrukcji były m. in.
liczne doniesienia z rejonów kilku tajnych poligonów
wojskowych (USA) o obserwacjach nisko latającego
trójkątnego samolotu.
Tu-2000
Tupolew [Rosja]
Rosyjski projekt samolotu szpiegowskiego zdolnego do
rozwijania prędkości około 10 Ma. Pewne informacje
na jego temat wyszły na światło dzienne w trakcie
wystawy lotniczo-kosmicznej w Moskwie w 1992
roku.
Studiując opisy tych futurystycznie wyglądających konstrukcji znacznie odbiegających od
uznanych dotychczas standardów budowy płatowca, rodzi się pytanie: Jak wiele współczesnych
obserwacji UFO dotyczy w rzeczywistości lotów tajnych, bądź eksperymentalnych samolotów
wojskowych, takich jak choćby odtajnione niedawno prototypy bezzałogowców bojowych: Boeing
X-45A czy Northrop/Grumman X-47A (patrz rys. 2, 3)?
Rys. 2. Pierwsza prezentacja opracowanego w Boening Phantom Works bezzałogowca bojowego X-45A
(2000 r.).
Rys. 3. Futurystycznie wyglądający prototyp bojowego bezzałogowca Northrop/Grumman X-47A
Pegasus (2001 r.)
Pytanie to, jest zresztą praktycznie tak stare jak ufologia. Edward J. Rupelt sprawujący w latach
1951-1953 funkcję, szefa słynnego programu Blue Book wspomina np., że pierwsza fala doniesień
o UFO z drugiej połowy 1947 roku, przez wielu specjalistów z ATIC
7
traktowana była jako
prawdopodobny efekt lotów radzieckich samolotów zwiadowczych. Mało tego, amerykańscy ofice-
rowie znakomicie zorientowani w niezwykłych osiągnięciach konstruktorów nazistowskich z okresu
II wojny światowej, oraz świadomi tego, iż Rosjanie weszli w posiadanie wielu z pośród nich,
postanowili przy pomocy swoich europejskich „kontaktów” przeprowadzić specjalne dochodzenie
mające ustalić czy UFO nie były radzieckim rozwinięciem niemieckich prac nad samolotami o
konfiguracji latającego skrzydła
8
oraz tzw. dyskopłatów.
Fakt ten jest skądinąd bardzo wymowny gdyż z dużym prawdopodobieństwem dowodzi, iż
obserwowane w tamtych czasach w Stanach Zjednoczonych liczne NOL-e były dziełem amery-
kańskich konstruktorów. Nie trzeba również nadmieniać, że tak frapującą Centrum Techniczne
Wywiadu Lotniczego w latach 40-tych hipotezę radzieckiego rodowodu owych konstrukcji, można
obecnie także uznać za bezpodstawną, co czyni w efekcie owe obserwacje jeszcze bardziej
zastanawiającymi i godnymi uwagi.
Tajne ze strategicznego punktu widzenia
Armia każdego państwa jako struktura powołana do ochrony jego terytorium z założenia musi
posiadać cechę tajności. Szczególnie namacalnie uwidacznia się ona w przypadku realizacji
wszelkich przyszłościowych projektów militarnych, od których wdrożenia mogą kiedyś zależeć losy
konfliktu zbrojnego, w którym uczestniczy dane państwo. Kiedy prześledzi się powojenną historię
amerykańskiego lotnictwa wojskowego oczywistym staje się, że istnienie pewnych awangardowych
konstrukcji ukrywane było przed opinią publiczną tak długo, jak tylko pozwalały na to środki
finansowe i szczelność ochrony projektu lub jak długo było to konieczne ze strategicznego punktu
widzenia.
Rys. 4. Utajniony przez 15 lat projekt Tacid Blue
W latach 1982-1985 z obszaru słynnego poligonu doświadczalnego Groom Lake docierało wiele
pogłosek o obserwacjach bardzo dziwnie wyglądającej konstrukcji. Świadkowie twierdzili, iż
widziany przez nich samolot miał praktycznie prostokątny kadłub i krótkie kanciaste skrzydła. Siły
Powietrzne Stanów Zjednoczonych uparcie zaprzeczały jego istnieniu. Obserwacje samolotu
skończyły się na początku 1985 roku.
11 lat później 22 maja 1996 roku na terenie United States Air Force Museum w bazie lotniczej
Wright-Patterson w trakcie uroczystej prezentacji pracownicy zakładów Northropa zaprezentowali
przybyłym gościom zupełnie nową konstrukcję wojskową o kodowej nazwie Tacid Blue. Był to
właśnie ów legendarny „kanciasty samolot” z poligonu w Groom Lake. Jedyną przyczyną odtajnie-
nia Tacid Blue był fakt, że badana na nim w okresie od 5 lutego 1982 roku do 14 lutego 1985 roku
technologia stealth nie stanowiła już takiej tajemnicy jak dziesięć lat wcześniej
9
.
Ze strategicznego punktu widzenia Tacid Blue mógł spokojnie ujrzeć światło dzienne, pokonując
równocześnie niezwykle ważną granicę pomiędzy spekulacjami, a faktologią. Owa granica, będąca
naturalną konsekwencją wspomnianych powyżej i nieodzownych dla szeregu wojskowych projek-
tów wymogów tajności jest szczególnie widoczna w licznych publikowanych na przestrzeni
minionych 10 lat informacjach w bezposredni sposob łączących prace nad Czarnymi Projektami z
rożnymi aspektami ufologii na czele z Odnalezieniami Trzeciego Stopnia i kopiowaniem obcej
technologii dla potrzeb ściśle tajnych wojskowych obiektów latających.
Spekulacje o technologii przyszłości
Powód tej prawdziwej i w zasadzie zupełnie już niekontrolowanej lawiny spekulacji o tym co
dzieje się w tajnych wojskowych laboratoriach, jest prosty. Szereg oficjalnie potwierdzonych przez
amerykańską armię bezspornie dowodzi, iż w ścisłej tajemnicy prowadziła ona testy, a nawet
bojowe misje nie znanych powszechnie zaawansowanych technicznie samolotów. Logiczną
konsekwencją tych faktów jest wniosek, iż podobnie dziać się musi również i obecnie.
Znany dziennikarz i redaktor działu lotniczego w czasopiśmie „Jane's Defense Weekly” Nick
Cook, będący zarazem autorem głośnej ostatnio na zachodzie książki „The Hunt for Zero Point:
Inside the Classified World of Anti-Gravity Technology”, stwierdził – „Wydaje się, że tylko
niewielka liczba osób w armii i rządzie wie jakie technologie doskonali się w ukryciu”. Analogiczne
wnioski podpowiadają zresztą również oficjalne wypowiedzi wysokich rangą wojskowych, czego
znakomitym przykładem może być poniższy cytat w którym generał George Muellner (z
Dowództwa US Air Force
10
, w następujący sposób definiuje sposób prowadzania eksperymentów
nad przyszłymi konstrukcjami bojowymi – „Sądzę, że nowe generacje stealthów będą powstawać w
ścisłej tajemnicy. Nie możemy na razie otwarcie mówić o technologiach, które pozwolą na
dokonanie kolejnego kroku naprzód. Ponad to może się zdarzyć, że będziemy utrzymywać w
tajemnicy prace nad pewnymi systemami broni, przynajmniej do chwili, gdy ich nie udoskonalimy”.
Bardzo skąpa wiedza o tym jakie badania stanowią, elementy współczesnych Czarno-Budżeto-
wych programów powoduje, iż z jednej strony nie można bezspornie udowodnić nad czym obecnie
pracuje wojsko, a z drugiej strony trudno jest zaprzeczać wszelkim rewelacjom pochodzącym od
ludzi wiedzących ponoć co dzieje się w takich tajnych bazach jak Groom Dry Lake. Jedno nie ulega
wątpliwości – realizuje się tam koncepcje, które fantastyce naukowej nadają wymiar realności.
Od kilku lat coraz precyzyjniejszego kształtu nabiera np. dyskusja nad programem tzw. „Aktyw-
nego Kamuflażu” (Active Camouflage), którego celem jest stworzenie nowej generacji samolotów
stealth. Tym razem ich „niewidzialność” ma dotyczyć nie tylko fal wysyłanych przez radar, ale
również i tego co rejestruje ludzkie oko. Mówiąc krótko mowa o obiektach praktycznie niewidzial-
nych dla człowieka nawet przy pięknej słonecznej pogodzie. Podobno już w 1980 roku na zlecenie
DARPA
11
na poligonie White Sands Missile Range testowany był mały cel latający wyposażony w
panel lamp fluorescencyjnych. Efekty jakie uzyskano dzięki niemu miały być tak szokujące, że cały
program został błyskawicznie przeklasyfikowany na Czarny i wyłączony spod finansowej kontroli
Kongresu. Później analogiczne doświadczenia prowadzono ponoć na seryjnych samolotach USAF.
Jak podaje Steve Douglas, pewien cywilny pracownik techniczny z bazy lotniczej Tonopah Test
Range w Nevadzie powiedział, że był świadkiem testu takiego prototypowego systemu paneli lamp
fluorescencyjnych zamontowanych na samolocie F-15 Eagle. Zgodnie z jego relacją myśliwiec
znikną z pola widzenia, kiedy tylko poderwał się z pasa startowego. „Nie mieliśmy problemu z
wykryciem obiektu, kiedy był w odległości jednej mili – relacjonował ów technik – ale kiedy
dystans dzielący samolot od nas przekraczał dwie mile (...) stawał się bardzo trudny do
zlokalizowania. Próbując ponownie go wykryć jedyne co widzieliśmy to błękitne niebo. Miejsca
pobytu samolotu domyślaliśmy się tylko wówczas, kiedy wytwarzał większą ilość smugi
kondensacyjnej”.
Według najnowszych źródeł począwszy od drugiej połowy lat 90-tych cały program „Aktywnego
Kamuflażu” nabrał zupełnie nowego wymiaru za sprawą technologii tworzyw kompozytowych
określanych jako radarowe absorbery polianilinowe. Budowane z nich powłoki samolotów mają
zachowywać się niczym ciekłokrystaliczne ekrany. Normalnie zupełnie przezroczyste, uaktywniane
są dopiero przez odpowiednie napięcie elektryczne powodując, iż samolot niczym kameleon wtapia
się w otaczające go tło dając tzw. efekt elektrochromowy (electrochromic effect), określany również
efektem Starka.
To co czyni polimery elektrochromowe (electrochromic polymer) tak atrakcyjnymi, to ich
błyskawiczna zdolność do zmiany jaskrawości i koloru zabarwienia. Znajdujące się na całej
powierzchni płatowca czujniki, rejestrują otaczające światło oraz kolor nieba i gruntu. Na podstawie
tych informacji, pokładowy komputer na bieżąco dostosowuje teksturę powierzchni samolotu do
kolorytu nieba oraz znajdującego się pod samolotem terenu. Cały system wpływa także na
zmniejszenie echa radarowego maszyny. Naładowana elektrycznie powłoka samolotu rozprasza fale
radarowe, redukując dystans z jakiego może być wykryty o około 50%. Z informacji jakie
miesięcznikowi „Popular Science” przekazał inny świadek owych eksperymentów wynika, iż pod
koniec lat 90-tych w ściśle strzeżonym sektorze Groom Lake, badane były dwa nowe prototypy tego
typu „dziennych” stealthów.
Rys. 5. Jako pierwszy informację o technologii „Aktywnego Kamuflażu” podał prestiżowy miesięcznik
„Popular Science”.
„Aktywny Kamuflaż” a obserwacje UFO
Jeżeli informacje o technologii „Aktywnego Kamuflażu” podawane przez tak znanych i
wiarygodnych zachodnich badaczy Czarnych Projektów jak: Steve Douglass czy Bill Sweetman nie
mijają się z prawdą, to wszystko wskazuje, że w lotnictwie wojskowym szykuje się kolejny
przełom. Dane o możliwościach jakie otworzyć mogą użyte w powłokach wszelkich wojskowych
aparatów latających polimery elektrochromowe (lub ich kolejne udoskonalone modyfikacje), są
także niezwykle interesujące w kontekście niektórych obserwacji UFO. Efekt elektrochromowy
równoznaczny ze znikaniem materialnego obiektu z pola widzenia stanowić może kolejny przykład
technologii, którą wojskowi inżynierowie doskonalą dopiero od niedawna, a która odnotowywana
była w związku z obserwacjami UFO już w latach 40-tych czy 50-tych.
Aktywne sterowanie teksturą powłoki obiektu ma również jeszcze jedną intrygującą właściwość.
Poprzez maskowanie określonych obszarów powierzchni pojazdu można by powodować, iż
obserwator ulega złudzeniu zmiany jego kształtu lub wielkości.
29 czerwca 1954 roku w rejonie Seven Island (Kanada), pilotowany przez kpt. Jamesa Howarda
rejsowy Boeing Stratocruiser G-ALSC (należący do British Overseas Airways Corporation –
obecnie British Airways), lecąc na pułapie 6300 metrów napotkał formacje Niezidentyfikowanych
Obiektów Latających, poruszających się z prędkością, około 430 km/h i w oddaleniu 5-7 km. UFO
towarzyszyły maszynie przez kolejne 20 minut lotu, co przy bliskim dystansie i znakomitej
widoczności pozwoliło załodze dokładnie się im przyjrzeć. Szczególnie wart podkreślenia jest
następujący szczegół owej obserwacji opisany w zeznaniu kpt. Howarda:
„Był tam jeden wielki obiekt i sześć mniejszych, kulistych. Te mniejsze leciały w jednej linii,
chwilami trzy przed tym dużym, a trzy za nim, potem dwa z przodu, a cztery z tyłu itp., ale
zawsze na tym samym pułapie. Ten duży stale, powoli zmieniał kształt, podobnie jak rój pszczół
zmienia układ w locie. Wszystkie były nieprzeźroczyste, miały wyraźny zarys, szary kolor, nie
widać było żadnych świateł ani promieni”.
Zdziwiony tym co widzi kpt. Howard wraz drugim pilotem Lee Boydanem, postanowili
powiadomić o zajściu pobliską stację radarową. W odpowiedzi kazano im sporządzić dokładny opis
UFO i poinformowano o skierowaniu w ich kierunku znajdującego się aktualnie w powietrzu
myśliwca F-94. Kiedy wezwany na pomoc wojskowy samolot zbliżał się do Stratocruisera, duży
obiekt stopniowo zaczął się kurczyć, aby po chwili zupełnie zniknąć.
Przytoczone powyżej zdarzenie bynajmniej nie ma na celu wykazać, iż widziane prawie pól
wieku temu przez kpt. Howarda obiekty korzystały z powłok wykonanych z polimerów
elektrochromowych. Niemniej w odniesieniu do tego przypadku warto zwrócić uwagę, iż
informacje o prowadzonych potajemnie od kilku lat badaniach nad „Aktywnym Kamuflażem” choć
pozostające wciąż w sferze spekulacji, ukazują zdarzenie z 1954 roku w zupełnie nowym świetle.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu napomykanie przez świadków o takich cechach UFO, jak zmiana
ich kształtu, czy znikanie z pola widzenia spotykało się ze śmiechem lub szyderstwami. Było też
przysłowiową wodą na młyn słynnego ufo-sceptyka dr. Donalda Menzel'a, dla którego wszelkie
doniesienia o UFO znaczyły tyle, co obserwowane przez laików załamania promieni słonecznych na
granicy dwóch rożnych pod wzglądem temperatury warstw powietrza lub ich odbicie od lecących
balonów czy samolotów.
Obecnie możliwości jakie teoretycznie otwierają przed wojskowymi inżynierami polimery
elektro-chromowe lub inne być może jeszcze bardziej wymyślne metody kamuflażu, wymownie
podpowiadają, że sporadyczne ale jednak wzmiankowane przez wiarygodnych świadków od
wczesnych lat 50-tych przypadki znikania UFO z pola widzenia lub zmiany jego wyglądu, mogły
być efektem celowo ku temu stworzonej, bardzo zaawansowanej technologii. Cały problem polega
tylko na tym, że rozpatrując zdarzenia z przed 50 lat owej technologii nie sposób łączyć z testami
nawet najtajniejszych ziemskich konstrukcji.
Możliwość „Aktywnego Kamuflażu” nie jest zresztą w tym względzie przykładem
odosobnionym. Wiele innych cech UFO, jak: niewidzialność dla radarów, niezwykła manewrowość,
zdolność do rozwijania olbrzymich prędkości rzędu 10-20 Ma, czy bezgłośnego poruszania się, w
przypadku awangardowej technologii wojskowej dopiero ostatnio nabiera realnego wymiaru.
Jeśli zatem za częścią doniesień o UFO kryły się rzeczywiste materialne obiekty, to musiały być
one zbudowane w oparciu o technologię znacznie bardziej zaawansowaną od tej, która dziś
ukrywana jest za siatkami najtajniejszych poligonów i baz wojskowych. Pytanie brzmi jedynie –
czyja to technologia?
Przypisy:
1. Po fuzji Lockheed Corporation z Martin Marietta Corporation do jakiej doszło w 1995 roku zakłady
noszą obecnie nazwę Lockheed Martin, a siedziba przeniesiona została z Burbank (Kalifornia) do
Palmdale (Kalifornia).
2. UAV – Unmanned Aerial Vehicle – Samolot Bezzałogowy
3. DERA – Defence Evaluation Researche Agency – Agencja Rozwoju Systemów Obronnych (brytyjska
agencja odpowiedzialna za nadzór najbardziej zaawansowanych projektów obronnych – odpowiednik
amerykańskiej DARPA).
4. UCAV – Unmanned Combat Aerial Vehicle – Bezzałogowy Samolot Bojowy.
5. Hipersoniczny – termin stosowany do samolotów zdolnych do osiągania pięciokrotnej prędkości
dźwięku.
6. North American XB-70 Valkyrie jako ewentualny projekt dla przyszłego amerykańskiego bombowca
zaniechany został już w marcu 1961 roku, kiedy ówczesny prezydent J. Kennedy w czasie swojego
przemówienia określił go jako pozbawiony sensu. Został jednak przemianowany na program
doświadczalny i jako taki realizowany był właśnie do końca lat 60-tych.
7. ATIC – Air Technical Intelligence Center – Centrum Techniczne Wywiadu Lotniczego.
8. Mowa o projektach: Lippisha i braci Horten z ich rewolucyjnym jak na lata 40-te „latającym skrzydłem”
Ho-229.
9. Badania prowadzone na demonstratorze Tacid Blue pozwoliły, na dokonanie kolejnego soku w
technologii Stealth, i utorowały drogę dla tzw. drugiej generacji tego typu konstrukcji jak: bombowiec
B-2 Spirit, bezpilotowiec bojowy X-47A, pocisk rakietowy TSSAM (wszystkie produkcji
Northrop/Grumman), czy bezpilotowiec Tier III minus, RQ-3 Dark Star (Lockheed Martin/Boeing).
10. US Air Force – Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych.
11. DARPA – Defense Advanced Research Projects Agency – Agencja Rozwoju Przyszłościowych
Projektów Obronnych (Stany Zjednoczone).
Autor: Bartosz Rdułtowski