Właśnie błąkałam się bezcelowo po korytarzach Hogwartu, byłam beznadziejnie znudzona i przeklinałam fakt, że jestem jedynym nauczycielem, który ma lekcje o takich porach, że nikt (może z wyjątkiem kilku prowadzących nocny tryb życia ssaków) nie byłby w stanie ich polubić, kiedy zapłakana Krukonka w stanie kompletnej histerii wypadła z Pracowni Eliksirów.
Naprawdę, ten przerośnięty, nietoperzy drań jest zły.
Próbowałam pocieszyć wyżej wspomnianą Krukonkę. Niestety odpowiedziała czymś w stylu "On jest taki filisterski! Nie potrafi nawet poinstruować mnie w kwestii chemicznego warzenia prostego antidotum do Eliksiru Rozdymającego! On nie pojmuje jakie to jest relewantne! Nie znoszę niezliczonej liczby antagonistycznych aspektów jego charakteru!!!"
Nie muszę mówić, że niewiele z tego zrozumiałam. Ale dotarło do mnie ogólne przesłanie, które, jak wierzę, brzmiało: Snape jest draniem. Co, oczywiście, wiem bardzo dobrze i czego doświadczyłam niezliczoną ilość razy.
Jakkolwiek, to jest przygnębiające, kiedy odkrywasz, że drugoroczna Krukonka jest od ciebie mądrzejsza.
Ja nawet byłam w Ravenclawie, ale Bóg mi świadkiem, że nie potrafiłam tak mówić, kiedy miałam dwanaście lat.
Ach, ta dzisiejsza młodzież.
13:35
Na przyszłość:
Sprawdzić co znaczy "filisterski" i "relewantny".
... Powinnam to wiedzieć.
13:37
Tak na marginesie, Severus Snape nadal nie jest pod żadnym względem pociągający.
Po prostu pomyślałam, że chcielibyście to wiedzieć.
15:42
Wieża Astronomiczna
Kontynuowałam włóczenie się po szkole próbując uspokoić moją niesamowicie znudzoną duszę (i może stracić kilogram, albo dwa. Zawsze coś). Właśnie minęłam na korytarzu grupkę pierwszorocznych Gryfonów. Hermiona Granger chyba pouczała o czymś Rona Weasleya... Usłyszałam tylko: "Ron, naprawdę, jeśli chcesz wzbogacić swój umysł, to nie możesz rozmawiać o trywialnych sprawach w środku lekcji profesor McGonagall. Pozbawiasz się swojej potencjalnej wiedzy, nie wspominając, że to nadzwyczaj niegrzeczne i "
Tutaj on jej przerwał: "Czy ty się kiedyś zamykasz, ty wszystkowiedząca kretynko?"
Wszyscy chłopcy z Gryffindoru śmiali się z tego, a biedactwo wyglądała przez ułamek sekundy na trochę zaskoczoną, zanim zrobiła wyniosłe "humph", odwróciła się i wyszła z podniesionym czołem.
Ron (sarkastyczny smarkacz) dalej opowiadał kolegom, jaka ona jest niesamowicie nieznośna, był też zaskoczony, że jej głowa nie eksploduje od nadmiaru wiedzy, albo coś takiego. "Ona myśli, że jest od nas dużo lepsza. Naprawdę, jest wkurzająca."
Ten chłopak jest taki ciemny. Mam na myśli, że to widać, że tej dziewczynie brakuje wiary w siebie, ale robi wiele, żeby to ukryć.
No cóż. Wszyscy mężczyźni są ciemni. Niestety.
Ale on jest w niej bardzo zadurzony.
Bez dwóch zdań.
20:25
Komnaty Sypialne
Właśnie wróciłam z kolejnego zebrania nauczycieli. W jego trakcie robiliśmy nasze coroczne zakłady: "Jakie Pary Powstaną Wśród Pierwszorocznych Uczniów". Postawiłam osiem galeonów na Rona i Hermionę. Iolana Sprout postawiła dziesięć na Erniego Macmillana i Hannę Abbott. McGonagall niechętnie zgodziła się ze mną co do Weasleya i Granger. Snape chciał postawić sto na to, że Potter umrze zanim opuści Hogwart. Nie pozwoliliśmy mu; Severus wydawał się trochę zgaszony.
On jest niedorzecznie makabryczny, naprawdę.
Wtedy Dumbledore postawił pięćdziesiąt i torebkę Cukrowych Piórek na Snapeła i mnie.
Przez ulotny moment staliśmy zjednoczeni w mocnym postanowieniu, żeby przekląć dyrektora do następnego wtorku i z powrotem.
Zamiast tego Snape przez zaciśnięte zęby powiedział Dumbledorełowi, żeby natychmiast skończył ze swoimi nieznośnymi głupotami, ponieważ to nie było ani odpowiednie, ani profesjonalne.
Nie mogłam nie zauważyć, że był lekko... zaczerwieniony, kiedy to mówił.
Ciągłe się zastanawiam, czy to możliwe, żeby Snape się zarumienił. To raczej intrygujący pomysł.
Czuję się zobowiązana przypomnieć sobie, że Severus Snape nie jest w żaden sposób pociągający.
Bo nie jest.
20:29
Snape i ja.
Hahaha.
O tak.
Jesteśmy sobie zapisani w gwiazdach.
Wmawiaj to sobie, Albusie.
20:35
Właśnie sobie przypomniałam, że gwiazda Sinistra jest częścią gwiazdozbioru Wężownik. Pliniusz Starszy twierdził, że ta konstelacja spowodowała wiele śmierci poprzez otrucie.
Otrucie.
Fakt niezwykle interesujący i całkowicie niezwiązany z moim sarkastycznym oświadczeniem, że Severus Snape i ja jesteśmy sobie zapisani w gwiazdach.
Och, jest więcej.
Cytując bezwstydnie z jednej z moich ksiąg o Astronomii:
Kiedy Wężownik, opleciony ciałem wielkiego gada, pojawia się na nieboskłonie, czyni wszystkie gatunki węży nieszkodliwymi dla urodzonych pod jego znakiem. Otrzymają oni węże w fałdy ich powiewających szat, wymieniać będą pocałunki z jadowitymi bestiami i nie doznają żadnej krzywdy.
Jest jeszcze opis gwiazdy Sinistra.
Pożądliwa, figlarna, osławiona, skandaliczna, uzależniona od czarnoksięstwa i trucizn.
To jest po prostu śmieszne.
Zresztą, co gwiazdy mogą wiedzieć?
Szczerze. Nie wierzę w to. Nie jestem głupim centaurem ani niczym takim. Tak się składa, że posiadam odrobinę rozsądku, dziękuję.
20:40
Dodatkowo, Severus Snape nie jest w żaden sposób pociągający.
20:41
Wygląda na to, że mam nową mantrę.
Sobota, 7 września, 1991
11:05
Komnaty Sypialne
Jedenastego czerwca ktoś włamał się do Gringotta próbując ukraść Kamień.
Oczywiście, dowiedziałam się o tym dzisiaj.
Naprawdę nie jestem na bieżąco z Prorokiem Codziennym.
Artykuł pojawił się w dzisiejszym wydaniu. To wprawiło wszystkich w stan gorączki każdy (jak szalony) pracuje nad swoimi metodami ochrony Kamienia. Na razie mamy tylko wściekłego, wiecznie śliniącego się psa Hagrida.
Nienawidzę tej kreatury.
Puszek.
Kto nazywa zmutowane monstrum Puszek?!
Ten człowiek czasami mnie zastanawia.
10:09
Ale nie aż tak bardzo jak Severus Snape.
10:10
Co jest nieco denerwujące.
10:25
Z innych wiadomości: pierwszoroczni Gryfoni mają dzisiaj podwójne zajęcia z Eliksirów.
I to ze Ślizgonami.
Nie jestem pewna, czy Neville Longbottom wyjdzie stamtąd żywy.
Biedactwo.
14:53
Pokój Nauczycielski
Snape właśnie mnie spytał co rymuje się z "wino pokrzywowe".
... Mogę umrzeć ze śmiechu.
Snape. Poetą.
14:54
Chociaż to ma pewien rodzaj seksownego uroku. Wiecie, styl złowieszczego artysty.