DOBRO ZWYCIÅ»A ByÅ‚am wczoraj na Pogodzie na jutro Stuhra i pÅ‚akaÅ‚am, Å‚zy do samej ziemi. Nie pÅ‚aczÄ™ na wszystkich filmach, raczej tylko na wiÄ™kszoÅ›ci i pod warunkiem, że nie sÄ… amerykaÅ„skie, ale nigdy nie podejrzewaÅ‚abym, że produkcja o charakterze i strukturze dobranocki jest w stanie skÅ‚onić mnie do takiego napadu marzeÅ„ o nawróceniu i Å‚zawych konstatacji, że zÅ‚o jest zÅ‚e, dobro jest dobre i żyjmy raczej niż nie. Film jest o mężczyznie, który nagle, po 17 latach zamkniÄ™cia w klasztorze, zostaje z powrotem wtÅ‚oczony do codziennego życia opuszczonej kiedyÅ› rodziny. Rodzina radzi sobie niezle, ma dużo jedzenia, tymczasem krok po kroku bohater odkrywa koleiny upadku poszczególnych jej czÅ‚onków. Czystość i niewinność wyrwanego z kontekstu starszego pana zderzona zostaje z krwiożerczoÅ›ciÄ… i wykolejeniem jego kapitalistycznych i wyemancypowanych z wartoÅ›ci dzieci. Jak w porzÄ…dnej wieczorynce jednoznaczna jasność siÅ‚uje siÄ™ z jednoznacznym mrokiem. Ale biblijność tego filmu nie jest dla mnie rażąca. Potrzebne mi byÅ‚o taki film zobaczyć. ZÅ‚o jest jednoznacznie zÅ‚e, trochÄ™ straszne, trochÄ™ Å›mieszne. KrÄ™tactwa, lewe pieniÄ…dze, polityka prawicowo-lewicowa, mafia, wyuzdanie, narkotyki, a przeciwko nim zle wyposażona i kulawa armia zwietrzaÅ‚ych wartoÅ›ci. Co ty możesz mi dać, czego nie znajdÄ™ w Internecie? mówi do ojca maÅ‚oletnia córka. Dobór argumentów, mimo że tendencyjny, zostaÅ‚ dokonany z dużą wrażliwoÅ›ciÄ… na niuanse. To ciekawa bajka, w której pod szpitalami warujÄ… profesjonalnie współczujÄ…cy naganiacze z zakÅ‚adów pogrzebowych, a upadÅ‚e dziewczÄ™ta zbijajÄ… fortunÄ™ na sikaniu i podmywaniu siÄ™ na oczach telewidzów. Plany obciÄ…gniÄ™cia koledze, któremu obiecaÅ‚a , z których zwierza siÄ™ nastolatka swojemu chÅ‚opakowi, sÄ… dzisiaj jeÅ›li nie gorszÄ…ce, to jeszcze przynajmniej nieprzyjemne dla ucha. MyÅ›lÄ™, że nawet jeÅ›li któregoÅ› dnia okaże siÄ™, że obciÄ…ganie koledze, któremu siÄ™ obiecaÅ‚o jest przejawem zÅ‚a jedynie w kinie familijnym, gdzie walczy z nim już tylko szlachetny pies Dingo, to Pogoda na jutro bÄ™dzie nadal ciekawa. BÄ™dzie ciekawym materiaÅ‚em dowodowym na to, jak niewinnie i bezpretensjonalnie wyglÄ…daÅ‚ szatan jako pacholÄ™. Dobro też jest w tym filmie dobre. Jeżeli chodzi o transmisjÄ™ ciepÅ‚a, Jerzy Stuhr ma dla mnie potencjaÅ‚ przewodniczy porównywalny z Hrabalem. A jeżeli chodzi o promocjÄ™ Å›wiatÅ‚a, to z Heinrichem Böllem. Ja mu wierzÄ™ w tÄ™ wieczorynkÄ™ i jeÅ›li ona koÅ„czy siÄ™ dobrze, to też mu wierzÄ™, mimo że mój gust skÅ‚ania siÄ™ raczej ku ponurej tragedii antycznej i ponurym zakoÅ„czeniom jako tym z wiÄ™kszym stopniem prawdopodobieÅ„stwa. ByÅ‚oby mi bardzo przykro, gdybym na jego filmie mrugaÅ‚a do siebie porozumiewawczo i powtarzaÅ‚a: I niech on jeszcze siÄ™ w niej zakocha, i niech majÄ… dzieci, i puszczajcie to w każdÄ… niedzielÄ™ o 13.30. Tymczasem pÅ‚akaÅ‚am. To jest pożywny film. Przekrój, nr 40/2003