DOMOSTWA
Osada Słowiańska
Słowianie zamieszkiwali niewielkie rolnicze osady, a ich domostwami początkowo były
półziemianki na planie kwadratu osłonięte konstrukcją słupową i dachem krytym
strzechą. Budowla taka składała się tylko z jednego pomieszczenia w którym
rezydowała cała rodzina, a zwierzęcy inwentarz i sprzęty gospodarskie
przechowywane były w osobnych gliniankach. Później zaczęto budować chycze (typ
chat) składających się z dwóch części:
-większa, w której centralne miejsce zajmowała ława i palenisko wokół których
toczyło się życie domowników i w niej to także przetrzymywano co poniektóre
sprzęty gospodarskie
-mniejsza stanowa część sypialną dla całej rodziny.
Chata słowiańska
RODZINA
Słowiańska rodzina zamieszkująca gliniankę/ chyczę była wielopokoleniowa.
Najbardziej szanowanym pokoleniem było pokolenie dziadów i babek. Byli tak bardzo
szanowani, że gdy w rodzinie przyszło na świat dziecko imię nadawał mu dziad,
ojciec lub miejscowy kapłan.
Kolejnym pokoleniem byli aktualni gospodarze- czyli mąż i żona…lub żony bowiem w
niektórych źródłach można napotkać wzmianki mówiące o tym, że co bogatsi
gospodarze posiadali nawet kilka żon (min. Mieszko I nim przyjął chrześcijaństwo
posiadał kilka żon, które później przepędził). Słowianie i Słowianki zawierali
małżeństwa dość wcześnie bo już w wieku ok. 14 lat. Dziewczyna zamieszkiwała u
rodziny męża i na początku nie było to dla niej zbyt przyjemne gdyż rodzina męża nie
obnosiła się w stosunku do niej zbyt przychylnie – do czasu aż urodziła syna.
Kolejną ciekawostką może być fakt, iż nie istniała tradycja dochowywania czystości
przed ślubem (tym bardziej seksualnej swobodzie sprzyjała noc Kupały). Jednak już
po ślubie raczej dochowywano wierności. Jeśli jednak pożycie małżeńskie nie
należało do udanym mogło dojść do rozwodu. Niestety z tego co wyczytałam prawo
do tego mieli raczej mężczyźni. Powodem Rogowu mogło być nawet to, że nowo
poślubiona małżonka okazała się dziewicą!!!
Niektóre wzmianki mówią także o tym, że gdy umierał mąż wdowa/ wdowy po nim
podążały na stos wraz z jego zwłokami.
Kolejnym pokoleniem w rodzinie byli potomkowie. Pierwszą najważniejszą
uroczystością w życiu młodego Słowianina były narodziny, a dokładniej rzecz biorąc
uczta jaka miała miejsce trzy dni po przyjściu na świat. Tego dnia miały przybyć do
noworodka Rodzenice które kreśliły na jego czole znak dotyczący jego przyszłego
życia. Wróżby jakie wtedy wykonywano miały za zadanie choć odrobinkę odkrycia
przeznaczenia nowonarodzonego dziecka. Tego dnia nadawano dziecku imię- jeśli
była to dziewczynka to imię owe pozostawało dla niej przez resztę życia. Chłopcy
dostawali nowe imię podczas obrzędu postrzyżyn, który przechodzili w wieku siedmiu
lat.
Jak już wspomniałam młodzież zawierała związki małżeńskie już od czternastego
roku życia. Co ciekawe rodzice wydawali posag nie córce, lecz synowi i jeśli zdarzyło
mu się rozwieść nigdy go nie odzyskiwał.