2011 02 05 Prof Nalaskowski Mandat za płeć

background image

Drukuj

Kategoria:

Polska

sobota, 5 lutego 2011 09:30

Prof. Nalaskowski: Mandat za płeć

Fot. tvp.info

Żyłem już w Polsce komunistycznej, w Polsce transformującej się, w Polsce stanu

wojennego, w Polsce hańbiąco niesprawiedliwej w 1968 roku. Ale nie chcę żyć w

Polsce głupiej - pisze prof. Aleksander Nalaskowski.

No i stało się. Prezydent podpisał najgłupszy dokument, który mógł podpisać, a mianowicie

ustawę o parytecie płciowym. Wszystko się we mnie gotuje i coraz bardziej pozbywam się

złudzeń, że prezydent RP nie poprzestanie na strzelaniu kompromitujących go gaf, ale niestety

będzie również szkodził. Taki charakter ma bowiem rzeczona ustawa.

Za mojego życia, a przynajmniej w jego dorosłej części, pamiętam parytet dla komunistów w

1989 roku. Tamta decyzja miała charakter polityczny i do teraz wzbudza kontrowersje. Ta

dzisiejsza jest zadekretowanym populizmem podobającym się różowym gejom z Brukseli.

Decyzja o parytecie płciowym to początek nawrotu komunizmu w wydaniu unijnym. A więc

jeszcze gorszego niż sowiecki, bo prowadzącego do erozji zdrowego rozsądku. Komunizm

sowiecki wzbudzał tworzenie się opozycji. Był totalitarnym kłamstwem okraszonym bogato

łagrami. Komunizm unijny prowadzi do nieuniknionych zmian w myśleniu i

przeprogramowaniu społecznej świadomości na akcje, hasła i działania populistyczne. A to

tylko dlatego, aby pozbawić ten czy inny naród jego cech indywidualnych. Teraz już będzie w

punktach, bo tak klarowniej.

A zatem:

Neokomunizm? Ależ proszę!

Strona 1 z 4

Fronda

2011-02-24

http://fronda.pl/news/czytaj/prof_nalaskowski_mandat_za_plec

background image

Nieodrodną cechą komunizmu jest to, że musi się on kimś koniecznie opiekować, że musi nad

kimś rozkładać swoje opiekuńcze skrzydła bez względu na to, czy ów ktoś tego chce i potrzebuje

czy nie. Zatem przez długi czas była to klasa robotnicza, nad którą czuwały partyjne komitety,

różnego rodzaju tajniacy i ubecy, a także media. Od całkiem niedawna, od chwili, gdy klasa

robotnicza przestała być klasą robotniczą a stała się normalną grupą pracowników, których

interesu bronią związki zawodowe (organizujące manifestacje i zawody wędkarskie),

przedmiotem opieki stała się przyroda. Ta jest zupełnie bezbronna. I nic zatem dziwnego, że tak

zwani „zieloni” są w istocie czerwoni jak komunistyczne sztandary. Bardzo szybko więc zamiast

ruchów ekologicznych mamy ekofaszyzm z ekoterrorem, który skutecznie paraliżuje wiele

ważnych przedsięwzięć. Teraz komunizm skupił się na mniejszościach narodowych.

Wymyślanie międzykulturowości prowadzi do nieuniknionej klęski kulturowej, tak jak to się

stało w Niemczech, gdzie idea tzw. „multikulti” roztrzaskała się z hukiem o azjatyckie lenistwo,

brud i przestępczość. Ci, którzy tu przyjechali ze wszystkich stron świata, nie chcieli budować

wspólnej kultury, ale chcieli się wzbogacić, zarobić, mieć lepiej niż u siebie. Neokomuniści tego

nie dostrzegają, a wręcz ignorują owe fakty ustawicznie głosząc hasło „Obywatele wszystkich

krajów mieszajcie się”, przy okazji ucząc nas (czy chcemy czy nie) tolerancji. Teraz komuniści

wzięli pod opiekę kobiety. A one, utożsamiając tę opiekę z powodzeniem u mężczyzn, poszły w

to jak w dym. No i mamy parytet.

A właściwie dlaczego?

Nie ma żadnego dowodu naukowego, żadnych wiarygodnych badań wykonanych zgodnie z

arkanami metodologii nauki, aby stwierdzić, że wprowadzenie płciowego parytetu jest

czymkolwiek uzasadnione. Zgodnie z metodologią ingerencja w obszar społeczny winna polegać

na likwidacji niekorzystnych zjawisk znajdujących się w tym obszarze. W przeciwnym wypadku

jest tak, jakbyśmy powiedzieli „w związku z tym, że jest pan chory na grypę, zabiorę się za

poskromienie stadionowych chuliganów”. Taki właśnie nonsens sobie zafundowaliśmy.

Daliśmy kobietom więcej miejsc w parlamencie, bo bywają takie, które mąż tłucze za zbyt słoną

zupę.

Demokratyczny krok do tyłu

Tworzenie jakichkolwiek parytetów jest uderzeniem w wolność wyboru, w istotę demokracji.

Ona bowiem w swej najszlachetniejszej postaci nie znosi żadnych ograniczeń wyboru. Dlatego

we Francji mógł funkcjonować Le Pen, a u nas znalazło się sejmowe krzesło dla Martyniuka czy

Cimoszewicza. Wybory polegają na tym, że wskazujemy kandydata z pewnej nieograniczonej

puli. Każdy obywatel RP może zebrać ileś tam podpisów i zostać kandydatem. Parytet

powoduje, że ów nieograniczony wybór kuleje. Trochę tak jak u Forda, który reklamując

swojego forda T głosił, że „klient może wybrać auto w dowolnym kolorze pod warunkiem, że

Strona 2 z 4

Fronda

2011-02-24

http://fronda.pl/news/czytaj/prof_nalaskowski_mandat_za_plec

background image

będzie to kolor czarny”. Płciowym parytetem ograniczono mi wybór. Na co któreś krzesło ma

siąść kobieta a w żaden sposób mężczyzna. Chociaż ten ostatni byłby najbardziej kompetentny,

musi przegrać, bo parytet wskaże średnio rozumną kobietę. Parytet jest ograniczeniem swobód

zarówno wybierających jak i wybieranych. To powolne przyzwyczajanie społeczeństwa do

utraty części praw na rzecz tych, „którzy wiedzą lepiej”. A to czysta postać komunizmu.

Płciowa fasada

Ustawa płciowa ma jeszcze jedną cechę. Jest tworem czysto medialnym. Wynika z obecnej w

mediach poprawności politycznej, która jest w istocie eufemizmem dla pojęcia fałsz. Podam

tylko taki przykład: podczas jednego z pobytów w Anglii miałem okazję zamieszkiwać u

zaprzyjaźnionej rodziny brytyjskiej. Pani domu była w sklepie, w autobusie, w szkole

uprzedzająco miła dla czarnoskórych Anglików. Powiedziałbym, że wręcz demonstracyjnie

grzeczna. W domu natomiast jej język roił się od „czarnuchów”, „śmierdzieli”, „śmieci” w

relacjach o tych samych, miło potraktowanych ludziach. Gdy ją o to zapytałem odpowiedziała:

„no wiesz, poprawność polityczna, na moim stanowisku nie mogę inaczej”. Pracowała na

uniwersytecie. Nie tak dawno rozmawiałem z drugorzędnym politykiem, mało znaczącym

posłem. W trakcie rozmowy dotknęliśmy ustawy parytetowej. Mój rozmówca nie mówił o niej

inaczej jak „ustawa pipkowa”. Przepraszam za ten wulgaryzm, ale oddaje on właśnie tę naszą

parytetową schizofrenię. Bez telewizji ustawa nie miałaby szans. Jej wprowadzenie jest

wynikiem grasowania w polityce i na salonach okołopolitycznych, zakompleksionych

feministek. Coś sobie tym rekompensują.

A co, jeśli okaże się, już po wyborach, że dana kobieta nie jest wcale w stu procentach kobietą,

tak jak Stanisława Walasiewiczówna? Odebrać mandat? Przesunąć do grona facetów? No

oczywiście, tak jak w sporcie, musi powstać komisja ds. badania płci wybranych z parytetu

posłów.

Parytet dla wszystkich?

Jest jeszcze jedno realne niebezpieczeństwo, którego się obawiam. Być może ustawa płciowa

jest uwerturą do następnego kroku. A dlaczego by nie zrobić parytetu dla gejów. Skoro kobiety

mogą mieć swój przywilej, to homoseksualiści także winni go mieć. Oczywiście z wyraźnym

podziałem na lesbijki i tzw. gejów, a może i biseksów.

***

Może ktoś mi zarzucić, że uprawiam tu spiskową wizję świata. Nie mam pojęcia czy to, co

napisałem, jest „spiskowe” czy nie. I szczerze mówiąc jest mi to obojętne. Żyłem już w Polsce

komunistycznej, w Polsce transformującej się, w Polsce stanu wojennego, w Polsce hańbiąco

Strona 3 z 4

Fronda

2011-02-24

http://fronda.pl/news/czytaj/prof_nalaskowski_mandat_za_plec

background image

Copyright © 1994-2011 Fronda.pl Portal Poświęcony. Wszelkie prawa zastrzeżone

niesprawiedliwej w 1968 roku. Ale nie chcę żyć w Polsce głupiej, w której prezydent podpisuje

wszystko, co mu podsuną. A może by tak parytet na zdrowy rozsądek, co?

Aleksander Nalaskowski

Autor jest dziekanem Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK w Toruniu.

Opinii wyrażanych przez użytkowników portalu Fronda.pl nie należy utożsamiać z poglądami redakcji.

creatio Lodowski.eu

Strona 4 z 4

Fronda

2011-02-24

http://fronda.pl/news/czytaj/prof_nalaskowski_mandat_za_plec


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Didache 2011 02 05
2011.02.05 - ŁZPN - poprawka, Testy, testy sędziowskie
Gros winy leży po stronie kontrolerów Nasz Dziennik, 2011 02 05
Rosjanie dezorientowali rodziny Nasz Dziennik, 2011 02 05
Mandat za płeć
O co pytać O naciski Nasz Dziennik, 2011 02 05
2011 10 02 Ojciec prof Środy Prof Ciupak Wypowiedzi studentów
Liczyli, liczyli, aż wyszło za dużo Nasz Dziennik, 2011 02 01
2011 10 02 Ojciec prof Środy Prof Ciupak Misja Gabriela
Ścigają za defragmentację tupolewa Nasz Dziennik, 2011 02 16
Atakowani za pytania o Smoleńsk Nasz Dziennik, 2011 02 24
2011 02 24 KPP Środa Wlkp sprawozdanie za 2010r
2011 02 28 50 tys za molestowanie
2011 02 28 50 tys za molestowanie
BO I WYKLAD 01 3 2011 02 21
2011 03 05 21;05;08
2011 03 05 21;10;59
02 05 (2)

więcej podobnych podstron