1
Ostróda 22.03.2012
BIBLIOGRAFIA
Różne postawy ludzi wobec okrucieństw drugiej wojny światowej.
Scharakteryzuj je, odwołując się do wybranych tekstów literackich.
I. Literatura podmiotowa:
1. Borowski, Tadeusz: Wybór opowiadań, Wyd. Sara, Warszawa, 2006, Proszę państwa do
gazu, s. 23
2. Borowski, Tadeusz: Wybór opowiadań, Wyd. Sara, Warszawa, 2006, U nas w
Auschwitzu, s. 34
3. Nałkowska, Zofia: Medaliony, Wyd. Siedmioród, Wrocław, 2004, Dno, s. 25.
4. Nałkowska, Zofia: Medaliony, Wyd. Siedmioród, Wrocław, 2004, Dwojra Zielona, s. 33.
5. Nałkowska, Zofia: Medaliony, Wyd. Siedmioród, Wrocław, 2004, Profesor Spaner, s. 14.
6. Różewicz, Tadeusz, Ocalony, W: Antologia poezji polskiej XX wieku, Wyd. Siedmioróg,
Wrocław, 2000, s. 102.
7. Kamiński, Aleksander: Kamienie na szaniec, Wyd. Nasza Księgarnia, Warszawa, 2003,
ISBN 83-10-10889-3
II. Literatura przedmiotowa:
1. Słownik Języka Polskiego. Pod red. Mirosława Bańko. Wyd. PWN. Warszawa. 2007.
s. 127.
2. Tatarkiewicz, Władysław: Historia Filozofii; Filozofia nowożytna do roku 1830, Wyd.
8 PWN, Warszawa, 1978, s. 76.
2
Historia ludzkości to historia okrutnych wojen. Agresja, przemoc, zdobywanie, to
cechy, które każdy człowiek ma wpisane w swoją naturę, tak jak dążenie do udoskonalania
narzędzi i sposobów zabijania. Ciągłe rozwijanie w sobie chęci posiadania powodowało, że
człowiek zawsze znalazł wyjaśnienie ideologiczne wszczynanych awantur politycznych. Nie
powstrzymywała go świadomość zadawanego bólu i cierpienia. Jednakże to, co przyniosła ze
sobą II wojna światowa przerosło ludzkie wyobrażenia.
„Bywa nieraz, że stajemy w obliczu prawd, dla których brakuje słów” – słowa Jana
Pawła II idealnie pasują do wydarzeń II wojny światowej, związanych z rozmiarem zbrodni
hitlerowskich i ogromnego nieszczęścia ludzi. II wojna światowa to czas w historii Polski,
który nieodwracalnie zmienił pogląd ludzi na świat. Wojna przyniosła ogromną skale
zniszczeń, wyrafinowane techniki zabijania i wiele okrucieństwa. Było to przeżycie tak
tragiczne, że zaznaczyło się piętnem w psychice nawet tych pokoleń, które znają ją tylko z
przekazów. Poeci i pisarze, którzy uczestniczyli w tych tragicznych wydarzeniach postarali
się o to aby nigdy nie zapomniano okrucieństwa tamtego okresu. Wojna zapoczątkowała
upadek wartości, zniszczyła ustalony tradycją porządek.
Problem postawy człowieka wobec otaczającej go rzeczywistości nurtował od bardzo
dawna pisarzy wielu epok literackich. Ukazywali oni swoich bohaterów zagubionych w
świecie, poddawanych różnym próbom i presjom, poszukujących swego miejsca w
społeczeństwie. Po zakończeniu II wojny światowej twórcy literatury polskiej i obcej stanęli
przed trudnym zadaniem, jakim było ukazanie tragizmu wojny, opisanie przeżyć i
doświadczeń człowieka z tamtego okresu. W bogatej i różnorodnej twórczości okresu wojny i
literaturze powojennej współczesny odbiorca może odnaleźć problemy skłaniające do
głębokich refleksji nad ludzkim życiem, obliczem świata, ułomnością, czy też wielkością
natury człowieka, uwikłanego w losy historii lub własne dramaty osobiste. Tę trudną
problematykę poruszają twórcy literatury lagrowej i łagrowej min.: Zofia Nałkowska,
Tadeusz Borowski i Tadeusz Różewicz. Uświadamiali, jak systemy faszystowski i
stalinowski poddawały swym okrutnym prawom więźniów w obozach. Ludzka godność w
żadnym innym okresie nie została, aż tak podeptana, tak upodlona i znieważona.
Odpowiadając na pytanie kto dopuścił się tak karygodnego czynu usłyszymy – drugi
człowiek, druga taka sama istota ludzka, mająca te same prawa do szczęścia, miłości i życia,
czująca podobnie i oddychająca tym samym powietrzem.
W Słowniku Języka Polskiego postawa to „stosunek człowieka do życia lub do
pewnych zjawisk, wyrażający jego poglądy”, lub też: „sposób postępowania lub zachowania
wobec określonych zjawisk, zdarzeń lub w stosunku do ludzi”. Poniżej zostaną przedstawione
różne postawy ludzi w literaturze wojennej i powojennej, wobec wydarzeń II wojny
światowej.
„Medaliony” Zofii Nałkowskiej to jeden z utworów, który w sposób przejmujący,
ukazuje wielkość wypaczeń ludzkiej psychiki, jej zezwierzęcenia, podeptania wszystkich
zasad i norm moralnych w okresie wojny i okupacji. Głównym mottem tych kilku opowiadań
są słowa: "Ludzie ludziom zgotowali ten los". Autorka chciała podkreślić duchowe i moralne
zniszczenia ludzkiej psychiki spowodowane stałym obcowaniem człowieka ze zbrodnią i
śmiercią wybierając najbardziej drastyczne epizody z życia. Opowiada ona o planowanym
mordowaniu ogromnej liczby ludzi, których ciała stały się surowcem do produkcji mydła. Na
pytanie: „Czy nikt wam nie powiedział, że robienie mydła z ludzkiego tłuszczu jest
przestępstwem” bohater opowiadania „Profesor Spanner” młody gdańszczanin odpowiada, że
„Tego nikt mu nie powiedział”. Psychika tego chłopca została zniszczona, gdyż był jeszcze
zbyt młody, by wyrobić sobie własne spojrzenie na świat, a już został poddany tragicznym,
wojennym doświadczeniom. Być może, dlatego wypowiada on owo przerażające zdanie: „W
Niemczech, można powiedzieć, ludzie umieją zrobić coś z niczego...” . Tak wyglądała skala
3
wartości w pojęciu narzuconym chłopcu przez totalitarny system faszystowski: „czymś jest
mydło, a niczym ludzkie ciało”. Śmierć stała się zjawiskiem codziennym, a ludzie stali się
nieczuli.
Bezradne i zagubione, w otaczającej je rzeczywistości były kobiety z opowiadania
pt. „Dno”. Z opowieści jednej z kobiet zamkniętych na Pawiaku z przerażeniem odkrywa się,
że normalne było przeprowadzanie różnych doświadczeń na więźniach, zamykanie ich w
komorach z wygłodniałymi szczurami czy pozostawianie kobiet głodnych i bez odzieży w
bunkrach wraz z ciałami nieżyjących już więźniów. Opowiada też o tym, w jaki sposób były
przeprowadzane wywózki do obozów zagłady. Kobiety zamykano po kilkaset osób w
ciasnych wagonach bydlęcych. Wiele z nich nie przeżyło transportu. Były i takie, które
popadały w obłęd z powodu zamknięcia i nieludzkich warunków. Świadomość śmierci
głodowej, która czekała je zamknięte w bunkrach, stała się przyczyną utraty ich godności.
Zapominając o swym człowieczeństwie, dopuszczały się kanibalizmu. Okrutne prawa
obozowe pozbawiły te kobiety moralnej wrażliwości i podobnie jak pomocnik Spannera, stały
się ofiarami wojny.
W opowiadaniu Dwojra Zielona opisane są losy trzydziestopięcioletniej Żydówki,
która została ocalona z holocaustu. Dwojara widziała w swym ocaleniu szansę, by świat
dowiedział się o tym co zrobili hitlerowcy, że zbrodnie wojenne, których się dopuścili, nigdy
nie mogą być zapomniane. Dwojara mówiła: „Pani powiem: ja chciałam żyć. Nie wiem, bo
nie miałam męża, ani rodziny, ani nikogo i chciałam żyć. Oka nie miałam, byłam głodna i
chłodna – i chciałam żyć. Dlaczego? To pani powiem: po to, żeby powiedzieć wszystko tak
jak pani teraz mówię. Niech świat o tym wie, co oni robili”. Podobny życiorys, portret
psychologiczny miały miliony innych kobiet, które przeszły podobne tragedie. Część z nich
nie przeżyła, ale te, które nie zginęły pamiętają o tym, co się wydarzyło. Ta niewyobrażalna
chęć życia, ucieczki od zbyt szybkiej i okrutnej śmierci trzymała kobiety przy życiu,
pozwalała im funkcjonować wśród wszechobecnego zagrożenia.
Inny twórca literatury lagrowej, Tadeusz Borowski, patrzył na przerażającą prawdę o
obozowej rzeczywistości jako były więzień obozów koncentracyjnych w Oświęcimiu.
Powołując do życia Tadeusza narratora, celowo przyjął punkt widzenia tzw. człowieka
zlagrowanego, jednego z doświadczonych więźniów obozu. Opowiadania pochodzące z tomu
„Pożegnanie z Marią”, takie jak „Dzień na Harmenzach”, „Proszę państwa do gazu” i inne
zawierają wstrząsające fakty. Więźniowie żyli w nieustannym zagrożeniu śmiercią z powodu
wyczerpującej pracy, głodu lub też w komorze gazowej. Autor podkreśla jak przerażające jest
uczucie głodu, niemożliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb. Pisarz z całą brutalnością
stwierdza, że przeżyć obóz można tylko w jeden sposób: kosztem innych. Powoduje to zanik
etyki chrześcijańskiej i wszelkich norm moralnych. W opowiadaniu „U nas w Auschwitzu”
syn wpycha do komory gazowej własnego ojca, gdyż boi się narazić pilnującemu porządku
esesmanowi. Ludzie, których obowiązkiem jest palenie zwłok w krematoriach, wymyślili
sobie zabawę, polegającą na traktowaniu zmarłych jak kukiełki albo szczapy drewna.
Człowiek zlagrowany pozbawiony jest już człowieczeństwa, potrafi poświęcić najbliższych,
aby samemu się uratować. Mówi o tym przykład starego Żyda Bakera, który zabija swojego
syna, gdyż ten ukradł chleb łamiąc dekalog obozowy, oraz obraz kobiety, która wypiera się
własnego dziecka aby uniknąć zagazowania. Instynkt macierzyński został tu przytłumiony,
zdominowany przez zwierzęcą walkę o przetrwanie. Borowski uważa, że obozy stworzone
przez totalitaryzm całkowicie odmieniły człowieka, zniszczyły jego system wartości.
Człowiek w obozie nie jest już w pełni istotą ludzką – jest zwierzęciem, które kieruje się tylko
instynktem przetrwania. Totalitaryzm zmienia go w „twardy głaz”, głuchy na żale, cierpienia i
męki innych. Nie potrafi już współczuć, litować się, nie pomaga innym. Takim człowiekiem
jest Tadeusz – więzień uprzywilejowany. Z biegiem czasu, nabrał doświadczenia, zobojętniał
4
na los innych więźniów. Odnosił się do nich z pogardą. Myślał kategoriami człowieka
obozowego, postępował według obowiązującej w obozie moralności. Taka postawa wynika z
przystosowania się do panującego systemu, który zniszczył w nim jako człowieku ludzkie
odruchy, pozbawił go zasad moralnych, a utrwalił jedynie walkę o przetrwanie, nawet za cenę
utraty własnej godności, czy też życia kosztem śmierci innych ludzi.
Wśród bohaterów opowiadań obozowych Tadeusza Borowskiego, można odnaleźć
ludzi zasługujących na podziw, charakteryzujących się postawą etycznego heroizmu w
obliczu upokarzającego człowieka systemu. Borowski uważa, że obóz to miejsce, gdzie
przejawy bohaterstwa należą do rzadkości. Dlatego tych prawdziwie godnych, było w
utworze niewielu. Pojawiali się oni na tle ogólnych postaw otępienia, degeneracji moralnej i
chęci przetrwania. Jedna z bohaterek, młoda dziewczyna o jasnych włosach, pomimo tego, że
wiedziała że zginie w komorze gazowej, wydawała się być silna i dumna, jakby świadomie
wybierała śmierć. Zauważyć to można było w jej postaci i zachowaniu, w spojrzeniu, w
którym wyrażała pogardę dla oprawców. Podziwiać należy również siwą i wysoką panią,
która brała martwe niemowlęta od esesmana skazując się tym samym na śmierć. Mimo to
była spokojna, opanowana i pełna godności.
Dobrego przykładu heroicznej postawy dostarczyć może książka Aleksandra
Kamińskiego pod tytułem „Kamienie na szaniec”. Jest to opowieść o bohaterskiej walce
młodych, będących tuż po maturze, chłopców z okupantem hitlerowskim. Autor przedstawia
sylwetkę Tadeusza Zawadzkiego (Zośki), Jana Bytnara (Rudego) i Aleksandra
Dawidowskiego (Alka). Łączy ich jeden cel – walka z Niemcami, pokazanie, że choć „Polska
przegrała szereg bitew, nie przegrała jednak wojny”. Dla ojczyzny są gotowi poświęcić nawet
własne życie, co udowadniają choćby w akcji pod Arsenałem, po której ginie ”Alek” i
uwolniony z niewoli „Rudy”. Piękno życia bohaterów powieści Aleksandra Kamińskiego
potwierdzają również wartości, jakimi kierowali się w swoich działaniach i postawach wobec
innych ludzi. Wielokrotnie wykazywali się odwagą, bohaterstwem, udowadniali, że są godni
zaufania i dbają o dobro drugiego człowieka oraz o dobro Polski. Wobec siebie byli lojalni i
łączyła ich szczera przyjaźń.
Wiersz „Ocalony” Tadeusza Różewicza przedstawia świadomość tej części
pokolenia spełnionej Apokalipsy, której udało się przeżyć wojnę. Jest to krótki, znaczący
tytuł, a także bardzo sugestywny. Przedstawia sytuację młodych ludzi, którzy przeżyli wojnę i
nie mogą uporać się ze wspomnieniami z przeszłości. Utwór powstał pod wpływem zdarzeń,
jakie zobaczył Tadeusz Różewicz w trakcie II wojny światowej. Ukazuje absurd i brutalizm
wojny.
Podmiot liryczny w tym wierszu zastanawia się, czy jest w ogóle możliwe normalne
życie po spełnionej Apokalipsie. Bohater liryczny ocalał, lecz to co widział, na zawsze
pozostanie w jego psychice, nie powróci on do względnie normalnego stanu sprzed wojny.
Sytuacja w jakiej się znalazł nie otwiera żadnej szczęśliwej perspektywy życia. Zapewne nie
znajdzie sobie miejsca w powojennej rzeczywistości, a jego doświadczenia ograniczą mu
radość istnienia. Wiersz nie niesie za sobą radosnego przesłania.
Na pierwszy rzut oka tytuł wiersza, nie ma podtekstów. Po prostu poeta, który
przeżył wojnę, napisał wiersz. Jednak po przeczytaniu można odnieść wrażenie, że ten tytuł
jest wręcz ironiczny. Poeta ocalał, ale czy rzeczywiście? Jego ciało nie jest martwe, ale jego
moralność upadła. Dla podmiotu lirycznego takie życie nie ma sensu, to tylko wegetacja.
Dusza jest martwa, a ciało jedynie czeka na śmierć, gdyż nie jest w stanie samo egzystować.
Ten dualizm ciała i duszy wyznawali m.in. Kartezjusz i Pascal w epoce baroku. Kartezjusz
uważał, że materia pozbawiona jest świadomości, zaś dusza jest świadoma. Pascal zakładał
absolutną przewagę duszy nad ciałem. Według tych filozofii, istota ludzka pozbawiona duszy,
która w tym wypadku jest moralnością, nie ma prawa istnieć, a jednak istnieje. Z tego
5
powodu podmiot liryczny cierpi, zamiast cieszyć się z ocalenia. Może lepiej by było, gdyby
zginął na wojnie i nie musiał pamiętać tych wszystkich strasznych rzeczy, których
doświadczył. Uczestnictwo w drodze na rzeź i doświadczenie wojny zmieniło jego
światopogląd i świadomość, gdyż naocznie obserwował upadek wszelkich wartości. Za
pomocą konkretnych i abstrakcyjnych pojęć połączonych w antytezy: „człowiek i zwierzę
miłość i nienawiść..” podmiot liryczny podkreśla, że zanikły wszystkie wartości, nastąpiła
utrata wartości pojęć i słowa przestały mieć jakiekolwiek znaczenie. Wyrazy dotąd skrajnie
przeciwstawne stały się jednoznaczne, a rozróżnienie ich nie jest już proste, gdyż granice
między nimi zatarły się, pojęcia stały się już tylko pustą formą, którą można zdefiniować lecz
w życiu nie mają one żadnego znaczenia.
Dokonując analizy postawy bohaterów literackich XX wieku zauważyć można, iż nie
wszyscy „dali się zwalczyć”, niektórzy pozostali ludźmi. Dzięki nim utwory literackie,
których są bohaterami zawierają głęboki sens i posiadają ogromną wartość. Apokalipsa
tamtego okresu ukazała jak wiele człowiek potrafi znieść i jaki ogrom poniżenia potrafi
przetrwać. W takich warunkach łatwo jednak o utratę człowieczeństwa, łatwo o podłość,
zbrodnie, byleby ratować swoje życie. Zarówno człowiek zlagrowany, jak i złagrowany
pozostawił po sobie tylko jedną ideę: przetrwania, a to znaczyło przystosować się do
panujących warunków, zaakceptować śmierć i okrucieństwo. W wybranych utworach
literackich postawy wobec zadanego okrucieństwa były różne, część ludzi godziło się ze
śmiercią ci którzy chcieli przeżyć dostosowywali się do panujących warunków i zasad tej
„nieuczciwej, nieludzkiej gry o własne życie”. Decyzje podjęte przez niektórych bohaterów
wymagały nie lada poświęcenia z ich strony, poświęcenia życia najbliższych im osób aby oni
moli przetrwać i przekazać pokoleniom całą prawdę o życiu w tym tych czasach.
Nie należy zapominać o tych postawach bohaterów tamtego okresu, które obrazują
walkę z okupantem. Determinacja, całkowite oddanie sprawie uwolnienia narodu „z rąk”
zaborcy, zasługuje na ogromny podziw w współczesnym czytelniku. Postawy ludzi są różne
w zależności od tego w jakiej sytuacji się znaleźli. Tym którzy byli w obozach
koncentracyjnych czy gettach, nie pozostało nic jak tylko pogodzić się ze śmiercią lub
dostosować do panujących reguł i spróbować przetrwać. Wolni bohaterowie sami decydowali
o swoim losie czy aktywnie angażować się w wolność Polski czy schować się i czekać „na
lepsze czasy”.
Historia II wojny światowej jest odległa, ale uczucia z przeczytanych utworów i
wierszy pozostaną na długo w pamięci współczesnego człowieka. W obecnych czasach nie
dymią piece krematoriów, czas socjalistycznej rzeczywistości minął, ale przyszłość napawa
niepokojem.