Rozstrzygają się losy nie tylko Polski, ale i
Europy całej. "Toczy się tutaj jakieś
wielkie duchowe zmaganie"
Jest jasne, że stawka tych wyborów prezydenckich jest ogromna.
Jeśli prezydent Duda nie zostanie ponownie wybrany ogromne jest
ryzyko powrotu do Polski, którą znaliśmy do 2015: Polska słabego
rozwoju ale i coraz większej rozpiętości między bogatymi a tymi
na dole drabiny społecznej, Polska , która odżegnuje się od wartości
chrześcijańskich tak przecież związanych z jej spuścizną, Polska, która
zapomina o własnej godności i ochoczo przyjmuje rolę wasala
możnych z Zachodu, stając się strefą B Unii Europejskiej,
skolonizowaną przez Brukselę i Berlin, Polska, której niepodległość-
tak ciężko odzyskana dzięki robotnikom Solidarności- staje się
iluzoryczna, skoro 80% banków i mediów są w rękach kapitału
zachodniego tak samo jak 2/3 „polskiego” przemysłu, Polska, która
od moralności i humanizmu woli propagowanie pseudo-cywilizacji
śmierci i królestwo wszelkich mafii i powszechnej korupcji
(szczególnie rozpowszechnionej w Warszawie pani Gronkiewicz-Waltz
i pana Trzaskowskiego).
Jako przyjaciel Polski, nie mogę sobie wyobrazić, że poƚowa
Polaków jest gotowa wybrać powrót do takiej zagubionej Polski. Ale
mam świadomość, iż gdyby tak się stało, to oznaczałoby zgubę nie
tylko Polski ale całej naszej Europy. To byłoby zwycięstwo nie tylko
tej elity niby polskiej, ale w rzeczy samej odżegnującej się
od polskości, wstydzącej się Polski. To byłoby również zwycięstwo
tych koncepcji na Zachodzie, które popierają Europę materialistyczną,
anty-chrześcijańską, hedonistyczną, neoliberalną a więc odrzucającą
sprawiedliwość społeczną i negującą wartości rodzinne.
To oznaczałoby ugruntowanie Unii Europejskiej nie szanującej
godności narodów, podrzuconych do wielkiego kosmopolitycznego
„melting pot” bez osobowości. Wreszcie to byłoby triumf koncepcji
Europy dwóch szybkości, Europy feudalnej, gdzie kraje Europy
środkowo-wschodniej byłyby zredukowane do roli wasali
eksploatowanych przez zachodnią część kontynentu.
Od zwycięstwa prezydenta Andrzeja Dudy zależy więc przyszłość
całej Europy i wszystkich Europejczyków. Święty Jan Paweł
II proroczo przewidywał, że taki dzień nadejdzie, że niedaleki jest
moment decydujący o losach kontynentu. W 2005 roku w książce
„Pamięć i Tożsamość” zauważył, że kraje Europy środkowo-
wschodniej zachowały, utwardzone w walce z komuną, swoją
tożsamość, kiedy kraje Europy zachodniej ją zatraciły. I ostrzegał
największy Polak wszechczasów: „na czym wobec tego polega
ryzyko? Polega ono na bezkrytycznym uleganiu wpływom
negatywnych wzorców kulturowych rozpowszechnionych
na Zachodzie. Dla Europy Środkowo-Wschodniej, w której tendencje
te mogą jawić się jako rodzaj „promocji kulturowej” jest to dzisiaj
jedno z najpoważniejszych wyzwań.
Myślę, iż właśnie z tego punktu widzenia toczy się tutaj jakieś wielkie
duchowe zmaganie, od którego zależeć będzie oblicze Europy
tworzące się na początku tego tysiąclecia.” I oto kluczowy moment
tego zmagania jest teraz!
Na marginesie nie można nie zauważyć, iż te same dwa kraje, Polska
i Węgry, które w okresie komunistycznym były najgorzej widziane,
jako „rozrabiacze” starający się bronić mimo wszystko godność
swoich krajów, przed ośrodkiem kierującym obozem czyli Kremlem,
są dzisiaj tak samo atakowane przez wielu w ośrodku kierującym
nowego obozu czyli Brukselę! To o czymś świadczy. Tak samo jak
fakt, że ta polska Targowica, która wczoraj wołała o pomoc
„wielkiego brata” z Moskwy - przeciwko tym w kraju, którzy walczyli
o honor Polski - a dziś wołają o pomoc Brukseli, rekrutują się wciąż
w tych samych środowiskach!
Ale bądźmy dobrej myśli! Polacy nie mogą nie widzieć, że żyją
o wiele lepiej niż 5 lat temu, że Polska jest w czołówce szybko
rozwijających krajów Europy a jednocześnie prowadzi politykę pro-
społeczną i pro-rodzinną, finansowaną głownie przez walkę
z korupcją, że obecne władze polskie najlepiej w Europie umiały
walczyć z Coronavirusem (36 zgonów na 1 milion mieszkańców,
wobec 627 w Wielkiej Brytanii, 606 w Hiszpanii, 572 w Włoszech, 452
w Francji i nawet 107 w Niemczech) co powoduje, iż teraz polska
gospodarka jest też najmniej dotknięta skutkami pandemii, że Polska
umiała odzyskać swoją godność i jest na drodze odbudowania swojej
autentycznej niepodległości, że Polska Andrzeja Dudy jest wierna
pięknym tradycjom humanizmu i szacunku dla wartości
chrześcijańskich. Potężny dorobek w tak krótkim czasie! Wynik tych
kluczowych wyborów uraduje więc przyjaciół Polski. Niech Polska
będzie Polską! Niech Europa będzie Europą!
Bernard Margueritte
Wieloletni korespondent prasy francuskiej w Polsce. Mieszka w
Polsce. Polski patriota.