Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji
.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora
nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej
od-sprzedaży, zgodnie z
.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
Smoleńskie okruchy
Anna Pasławska-
Mioduszewska
Warszawa
Copyrights to:
Wirtualne Wydawnictwo „Goneta” Aneta Gonera
ul. Archiwalna 9 m 45, 02-103 Warszawa
www.goneta.net
Okładka: Agnieszka Korfanty
aga.korfanty@gmail.com
Zdjęcia w albumie: Piotr Pasławski
Redakcja: Aneta Gonera
wydawnictwo@goneta.net
Skład:
INPINGO
Inpingo Sp. z o.o.
ul. Niedźwiedzia 29b, 02-737 Warszawa
ISBN publikacji do druku: 978-83-62041-83-1
ISBN ebooka: 978-83-62041-48-0
Wydanie I
Warszawa, październik 2011
Tekst w całości ani we fragmentach nie może być powielany ani
rozpowszechniany za pomocą urządzeń elektronicznych, mechan-
icznych, kopiujących, nagrywających i innych, w tym również nie
może być umieszczany ani rozpowszechniany w postaci cyfrowej
zarówno w Internecie, jak i w sieciach lokalnych bez pisemnej
zgody wydawnictwa „Goneta” Aneta Gonera.
Spis treści
1. Od redakcji:
2.
96 Dusz
3.
Start
4.
Upadliśmy, wznosząc się
5. Za dwie minuty 10 kwietnia…
6. Dokąd lecicie?
7. Odchodzimy
8. Miało się udać
9. Stąpamy po cienkim lodzie
10. ZWYKLI LUDZIE
11. Biegniesz polami
12. DLACZEGO?
13. Katyń znowu
14. Strąceni
15. Gdy umierali
16. Kokpit
17. POLSKA
18. Byłam w tym samolocie…
19. Od punktu A do B
20. Rozsypałem klocki na planszy
21. Czasami gubimy się
22. Po kawałeczku zbiorę Cię Polsko
23. Goździkami usłaliście naszą drogę
24. JOANNA i parę Kobiet przed samolotem
25. O Polsko
26. SMOLEŃSK 2011
27. CZY WY NIE ROZUMIECIE?
28. Dlaczego tak dużo roztrząsa się
29. Jak zdarta płyta
30. Nagłówki krzyczą: BŁĄD
31. Przegrani z życiem
32. Na świecie
33. Zakleszczeni
34. TU NIE CHODZI O POLITYKĘ
35. Trzeba żyć
5/12
96 Dusz
zupełnie nieprzypadkowych
w małym ziarnie piachu
na mchu łzy
krew i znój
TO ZNÓW?
Młodzi, jedyni, sprawdzeni, wyjątkowi
Starzy, spełnieni, zmęczeni
Pędzą
Składając z siebie najwyższą ofiarę jaką widział świat
Nieważne są słowa, nitki czasu, stroje i pochlebstwa
BÓL
Pozostawili ból na wieki,
Choć trwało to tylko parę sekund
Wbili się w serca, dusze, pamięć, książki, słowa
Wzbili się w przestworza, dogonili wiatr
Odebrali swój wzór na wieczność
Zostawili miłość
Miłość
Wieczność
Ojczyzna
7/12
Start
Leci spóźniony
Nasz orzeł
Otwarta księga
Rana z krwią, która sączy się od dawna
Wzniósł się z nadzieją
Młodzi piękni wystarczający
Za dobrzy
POSŁAŃCY Boga, który historię ukochał
W każdym jej przejawie
Lśni nasza zbroja
Teraz bezbronni z sercami w dłoniach
Wznieśli się w krystalicznie mroźnym powietrzu
Chcieli więcej, byś
ZAPAMIĘTAŁ, ZROZUMIAŁ, PRZEMYŚLAŁ
Postawić kropkę nad i
Zatrzymać czas przeszły i teraźniejszość
Eterycznie
Ze łzami, których nikt nie zrozumie
Pożegnać ich
To mało
Chcieliśmy więcej
Lądujemy
Zwykły lot z Bogiem na pokładzie
On się nie myli
Odchodzimy
Bezpiecznie
Ukojeni
Na inny krąg
W inne światy
Gdzie już tylko witamy następnych
Pamięć jest jednością naszej duszy
Prześwitujący
Emocjonalni
Przezroczyści
czekamy
9/12
Upadliśmy, wznosząc się
Jesteśmy kruchutcy
Utkani z mgły
Serca pękły nam, jak tylko dotknęły smoleńskiej ziemi,
Igły sosen wbiły się w duszę,
Że zawiedliśmy,
Nie zdążyliśmy
Parasole zawieszone na parapecie nieba
Bóg, choć tego nie czyni uronił łzę
Padało
On nie wybiera naszej woli
Chcieliśmy sprostać TEMU
Wykonać zadanie najważniejsze dla POLSKI
Na skrzydłach Orła
Mieliśmy popłynąć w ten las, skały, rząd krzeseł
Zapełnić je troską
Wyrwać duszę utkaną z płaczu przeszłości
Zrobiliśmy to
Może zbyt dosłownie
Każdą żyłę wpletliśmy w tę ziemię, każdą kroplę krwi
Nikt przed nami, ani po nas nie kochał tak mocno
Otworzyliśmy klapy samolotu
Mówiono, że to zła maszyna
Za dużo w niej było Dobroci
Nie utrzymała serc ciepłych, czułych
Upadliśmy, mówiąc, że odchodzimy
11/12
@Created by
PDF to ePub
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji
.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora
nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej
od-sprzedaży, zgodnie z
.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie