1. HODOWLA PANTOFELKÓW (Paramecium caudatum)
Można je hodować na różnycha pożywkach. W swoim czasie
stosowany często chów pantofelków na sianie nie jest obecnie
praktykowany. Uzyskiwano bowiem różnorodne formy wymoczków,
często szkodliwych dla narybku. Do hodowli pantofelków używamy
wody wodociągowej odstałej, pobranej z akwarium lub deszczówki.
Winna ona mieć odczyn obojętny lub lekko alkaliczny, zakwaszona np.
torfem nie nadaje się do hodowli pantofelków. Kulturę zakładamy w
naczyniach o pojemności powyżej 2l w akwariach szklanych,
względnie ramowych. Naczynia te winny być nakryte i ustawione w
jasnym miejscu, jednak nie za bardzo wystawione na działanie
promieni słonecznych. Osobiście hodowałem pantofelki na suszonych
liściach mniszka lekarskiego i wysuszonych skórkach bananów. W
celu ich przygotowania suszy się je w zaciemnionym i przewiewnym
miejscu. Do przygotowanych naczyń z wodą wkłada się liście mniszka
lekarskiego lub skórki bananów w ilości zależnej od wielkości
naczynia. Po 4 do 5 dniach woda mętnieje, a następnie oczyszcza się
i wtedy można pantofelki pobierać np. pipetą do karmienia. Unoszą się
wówczas pod powierzchnią wody. Do akwarium z narybkiem wlewamy
je razem z wodą, w której się znajdują. Dla uzyskania dużej ilości
trzeba założyć więcej naczyń hodowlanych.
Hodowlę pantofelków na innej pożywce opisuje H. Hrey w swej
książce pt. "Das Aquarium von A bis Z". Kostkę brukwi, o objętości 1-3
cm suszymy na słońcu lub słabym ogniu. Tak wysuszoną brukiew
możemy długo przechowywać. Do hodowli - tą metodą - używamy
jednolitrowych słoi (weków), do każdego wkładamy od 2-3 kostek
suszonej brukwi i zalewamy odstała wodą (wodociągową). Po
pewnym czasie brukiew rozkłada się, tworząc osad na dnie naczynia.
Dla przyspieszenia tego procesu można ją rozdrobnić. Następnie
dodajemy do tego naczynia jedną kroplę płynu z kultury nicieni
(mikro). Przy zakładaniu hodowli wystarczy dodawać "zaczynu" z
poprzednich. W przypadku braku hodowli (mikro) można dodać około
1 ml lotnego mułu z akwarium dobrze utrzymanego, wolnego od
chorób czy pleśni. Tworzący się kożuch na powierzchni wody należy
rozbijać. Wielu hodowców twierdzi, że narybek niektórych ryb z
rodziny kąsaczowatych nie przyjmuje pantofelków wyhodowanych na
brukwi. Hodowla pantofelków nie powinna cuchnąć. Niemiły zapach
może wskazywać na zepsucie się kultury, trzeba ją więc zlikwidować.
Dla zapewnienia pantofelkom dopływu tlenu można do naczynia z
hodowlą włożyć rośliny. Najlepsze wyniki w hodowli pantofelków
uzyskuje się w większych naczyniach np. 10-litrowych. Wymoczki
można dokarmiać dodając do niej po kilka kropli mleka, żółtka
gotowanego, drożdży roztartych z wodą, a także soku z marchwi.
Wymienione wyżej sposoby hodowli są jednymi z wielu. Duże usługi w
rozpoznaniu
wyhodowanych
wymoczków
może
nam
oddać
mdkroskop powiększający w granicach od 100 do 150 razy.
2. HODOWLA KLEJNOTKI ZIELONEJ - Euglena viridis
Klejnotka zielona jest pierwotniakiem kilkakrotnie mniejszym od
pantofelka. Może ona oddać nam duże usługi w karmieniu narybku
wymagającego w początkowym okresie szczególnie małego pokarmu.
Hodowla klejnotki jest możliwa przez cały rok i pozwala hodowcy
uniezależnić się od pokarmu dla narybku występującego w
zbiornikach naturalnych. Dodatnią stroną karmienia klejnotki jest także
fakt, że zawiera ona chlorofil, czyli zielony barwnik roślinny. Przyswaja
więc dwutlenek węgla ,a wydziela tlen. Pantofelki natomiast zużywają
tlen, a wydzielają dwutlenek węgla. W dobrze oświetlonym akwarium
większe ilości eugleny nie będą powodem braku tlenu w akwarium.
Hudowlę zakłada się w ten sposób, że do około 0,28 l wrzącej wody
wsypuje się 4 g pszenicy i gotuje przez 10 minut, następnie odlewa się
całą
wodę.
Ziarna
pszenicy
umieszcza
się
w
czystym
wysterylizowanym (przez gotowanie) stożkowatym naczyniu szklanym
(kolba Erlenmeyera) lub butelce 1/2-litrowej.
Do tego naczynia wlewa się 150 ml zimnej wody, wprost z
wodociągu. Naczynie trzeba natychmiast zatkać tamponem z waty i
postawić w zimnym miejscu na okres dwóch tygodni. Zawartość
naczynia trzeba raz dziennie wstrząsnąć by rozbić kożuch - który
tworzy się na powierzchni cieczy. Należy jednak uważać by nie
zamoczyć tamponu. Od czasu do czasu wyjmuje się, tampon na kilka
sekund i nakłada się go z powrotem. Pod koniec drugiego tygodnia
pożywka znajduje się już w odpowiednim stanie i można w niej
umieścić eugleny. Widowce te mogą być pobrane z odpowiednich
zbiorników wodnych, w których eugleny występują tworząc zieloną
pianę na powierzchni. O ile prócz eugleny zostaną wprowadzone
także wymoczki to giną one, rozwijać się będą tylko eugleny.
Najłatwiejszym sposobem założenia podobnej hodowli jest otrzymanie
od miłośnika akwariów posiadającego hodowlę eugleny, czystej porcji
zarodowej. Zaledwie kilka kropli z istnijącej już hodowli wystarcza do
założenia nowej. Tak założoną świżo hodowlę należy umieścić w
dostatecznie ciepłym i jasnym miejscu (10 do 21°C). Po około dwóch
tygodniach można zauważyć, że zawartość butelki staje się zielona, a
na powierzchni zaczyna się, tworzyć piana. Należy codziennie
wstrząsnąć butelkę, by rozbić pianę. Mniej więcej po miesiącu
hodowla powinna być dość gęsta, a pojedyncza kropla może zawierać
do 250 000 wiciowców.
Ilość jaką należy dawać narybkowi jest oczywiście zależna od stanu
hodowli (ilość euglen) i od tego jaki inny pokarm jest oprócz tego
stosowany oraz od liczby narybku. Dawkę jaką należy podać trudno
określić słowami, dochodzi się do tego praktycznie przez
doświadczenie. Nowe hodowle euglen powinny być zakładane w
innych naczyniach. Nie powinno się starych hodowli uzupełniać wodą
z akwarium lub z wodociągu.
3. HODOWLA NICENI "MIKRO" - (Anquillula silusiae i A. aceti)
Nicienie nadają się szczególnie dla narybku żerującego na dnie
akwarium. Dla opóźnienia opadnięcia "mikro" na dno akwarium można
je kłaść do specjalnego karmnika pływającego na powierzchni wody,
sporządzonego z pierścienia igielitowego lub plastikowego obszytego
batystem. Mikro przedostając się poprzez batyst powoli, stopniowo
opada na dno akwarium w którym żyje kilka godzin. Nicienie przed
podaniem ich narybkowi trzeba płukać.
Hodujemy je w słoikach szklanych lub skrzynkach plastikowych,
szczelnie nakrywanych. Do naczynia wkładamy płatki owsiane lub
chleb rozdrobniony bez skórek, warstwą 1-2 cm i zalewamy
niegotowanym mlekiem. Do tak przygotowanego naczynia dodajemy
porcją zarodową "mikro". Naczynie szczelnie zamykamy i ustawiamy
w miejscu o temperaturze od 20-25°C. Hodowlę można zasilić
witaminami. Po mniej więcej tygodniu węgorki zaczynają wychodzić
na ścianki naczynia i wtedy można je zbierać np. miękkim pędzelkiem.
Po
pewnym
czasie
trzeba
hodowlę
przełożyć
do
nowo
przygotowanego naczynia. W dobrze przygotowanej hodowli nie
powinna pojawić się pleśń, jeżeli to nastąpi trzeba założyć nową.
Węgorki można także hodować w skrzyniach z ziemią, przygotowaną
tak jak do hodowli doniczkowców. Karmimy je jednak kleikami z
płatków owsianych lub mąki ugotowanych na mleku.
4.
HODOWLA
DONICZKOWCÓW
"GRINDAL"
(Enchytreus
buchholtzi)
Nazwa "grindal" pochodzi od nazwiska Szwedki Nancy Grindal,
która wprowadziła je do akwarystyki. Do hodowli tych drobnych
doniczkowców można użyć małych skrzynek z drewna lub tworzyw
sztucznych. Skrzynki napełniamy pulchną ziemią darniową z
domieszką torfu. "Grindal" karmimy mielonymi płatkami owsianymi i
żytnią mąką razową. Dodatek drożdży jest wskazany. Pokarm kładzie
się na szklanych paskach (mniejszych od skrzynki), następnie zwilża
się go opylaczem i układa na ziemi w skrzynkach. Ilość podawanego
pokarmu zależeć będzie od wielkości hodowli. Robaki po 12-25
godzinach gromadzą się na szklanych paskach i z nich łatwo można je
spłukać. Skrzynki nakrywamy. Ziemia winna być zawsze pulchna i
wilgotna, ale nie mokra. Najodpowiedniejszą temperaturą dla hodowli
to 20-24°C. "Grindalem" można karmić narybek po 10-15 dniach życia
w zależności od jego wielkości. Przetrzymując "Grindal" na mokrym
rzecznym piasku przez 20-30 godzin, możemy spowodować jego
schudniecie do połowy wielkości. Pokarm dla "grindali" można także
wzbogacić witaminami. Hodowlę ich można prowadzić także w
prostszy sposób przez podawanie gotowanych kleików, odpowiednio
ochłodzonych, bezpośrednio na ziemię. Najtrudniejszą sprawą wciąż
jeszcze jest zdobycie porcji zarodowych "grindal". Nie są one jeszscze
u nas zbyt powszechnie hodowane, ale warto poszukać.
Sprowadzono je do nas z NRD.
5. HODOWLA DONICZKOWCA BIAŁEGO (Enchytracus albidus)
Doniczkowce są to robaki żyjące w żyznej i wilgotnej ziemi. Są
dobrym pokarmem urozmaicającym menu mieszkańców naszych
akwariów. Podawane jednak w nadmiarze mogą spowodować
otłuszczenie
i
osłabienie
rozrodczości
u
ryb.
Do hodowli
doniczkowców przygotowujemy skrzynki drewniane o wytmarach
około 30 x 25 x 15 cm. Do dna tych skrzynek przybijamy od zewnątrz
po 2 listwy, a skrzynki zaopatrujemy w drewniane nakrywki. Skrzynki
wypełniamy pulchną ziemią darniową i torfem w stosunku 1:1.
Składnikiu te dobrze mieszamy. Torf zapewnia pulchność i wilgotność
zawartości skrzynki. Ziemia nie powinna zawierać nawozów
sztucznych ani żadnych trucizn jak np. DDT czy Azotoksu. Po tych
wstępnych przygotowaniach dajemy do skrzynki porcję zarodową
doniczkowców i rozpoczynamy ich karmienie. Można położyć na
ziemię i po dodaniu pokarmu nakryć wszystko szybą. Oczywiście
skrzynkę nakrywamy drewnianą nakrywką. Hodowcy najczęściej
karmią doniczkowce gotowanymi płatkami owsianymi, makaronem,
bułką maczaną w mleku, gotowanymi warzywami.
Moją hodowlą doniczkowców karmiłem gotowanym (domowej
roboty) makaronem. Makaronu zakupionego w sklepie nie zjadały. Z
jarzyn
podawałem
gotowaną
marchew,
pietruszkę
i
seler,
rozdrobnione widelcem i wymieszane. Ilość podawanego pokarmu
zależna jest od liczebności i siły hodowli. Karmimy je co 4 lub 5 dni tak
aby w tym czasie zjadły cały pokarm. O ile nie zjedzą podanej karmy
jest to wskazówka, że daliśmy za dużą porcję. Nie zjedzone resztki
pokarmu usuwamy, a nową porcje, podajemy już zmniejszoną. Lepsze
wyniki w hodowli uzyskuje się jeżeli pokarm zakopuje się w ziemi na
przemian raz w jednej, a następnie w drugiej połowie skrzynki. Do
karmienia ryb pobieramy je dopiero wtedy, kiedy sie dostatecznie
rozmnożyły. Wyjmujemy je razem z ziemią (o ile pokarm dla nich
zakopujemy) i przechowujemy w osobnym naczyniu. Przed
karmieniem ryb doniczkowce płuczemy w odstałej wodzie. Jeżeli
pokarmu nie zakopujemy, mozna doniczkowce zbierać pincetą
bezpośrednio z powierzchni ziemi, lub szyby, którą jest nakryta
hodowla. Ziemia w skrzynkach powinna być stale wilgotna i pulchna.
Nie może zbijać się w grudki. W starych hodowlach przy systemie
karmienia doniczkowców "na ziemię" powstaje na powierzchni gęsta
maź. Wtedy hodowlę trzeba przenieść do innej skrzynki, zawierającej
nową ziemię. Wilgotność ziemi regulujemy skutecznie przez
podawanie
gęstszego
lub
rzadszego
pokarmu.
Przeciętna
temperatura do hodowli 18°C.
Dla uzyskania dużych doniczkowców wskazanym jest dodawanie do
hodowli "dzikich" doniczkowców, znalezionych w kompostach,
cieplarniach, nad strumykami itp. W przypadku potrzeby krajania
doniczkowców czynimy to w wodzie, bo inaczej posklejają się. I tu
płukanie obowiązuje.
6. MUSZKA OWOCOWA (Drosphila melanogaster)
Muszka owocowa jest owadem powszechnie znanym. Spotyka się ja
wszędzie tam gdzie gniją lub fermentują owoce. Jest ona bardzo
cennym i wartościowym pokarmem. Do hodowli muszek używamy
jednolitrowych słoików (weków) lub słoików po dżemie. Karmimy je
papką z tartych jabłek, sliwek, marchwi, pomidorów itp. z dodatkiem
płatków owsianych. Papkę sporządzamy niekoniecznie ze wszystkich
z podanych wyżej owoców, wystarczy np. jabłko, marchew i płatki
owsiane. Układamy je na dnie naczynia warstwą o grubości do 3 cm.
Tak przygotowane naczynie ustawiamy w miejscu przypuszczalnego
występowania muszek jeśli nie posiadamy porcji zarodowej.
Po zaszczepieniu hodowli porcja zarodową do naczynia wkładamy
troche wełny drzewnej aby muszki czy larwy mogły się po niej
wdrapywać.
Naczynie
nakrywamy
gazą.
Najodpowiedniejszą
temperaturą do hodowli jest 25°C. Przy niższej temperaturze
przedłuża się cykl rozwojowy. Dorosłe owady wylęgają się z
poczwarek po 8 dniach, zaś dojrzewają po dalszych 14 dniach. To
znaczy, że jedna hodowlaobejmuje okres około 6 tygodni i przynosi, o
ile jest umieszczona w większym naczyniu, bardzo dużo muszek. Dla
zachowania ciągłości hodowli trzeba w międzyczasie założyć nową
kulturę.
Do karmienia pobieramy muszki w następujący sposób: na słoik z
muszkami ustawiamy dnem do góry słoik o tej samej średnicy.
Następnie ostrożnie usuwamy gazę z pomiędzy słoików, dolny słoik z
muszkami zaciemniamy, na skutek czego muszki przelatują do
górnego słoika. Słoik ten zamykamy tekturą i zdejmujemy. Słoik
hodowlany zamykamy gazą. Muszki ze słoika wytrząsamy na
powierzchnię wody w akwarium. Można je także zmoczyć wodą. W
literaturze doradza się odurzanie eterem. Metoda chyba nie najlepsza.
W
laboratoriach
naukowych
hoduje
się
odmianę
muszek
bezskrzydłowych, które są wygodniejsze w hodowli i karmieniu ryb,
nie stają się bowiem plagą mieszkania.