Morderstwa rytualne i ich logika. Bestia
Sobota, 19 Czerwiec 2010 13:56
Mirosław Dakowski
Czasem, ostatnio coraz częściej, jesteśmy świadkami czynów zbrodniczych, przed kwalifikacją
których cofa się człowiek zdrowy na duszy i umyśle:
„Ależ to niemożliwe, by ON (częściej : ONI) to zrobił, to nie przyniosłoby mu żadnego pożytku,
ani gospodarczego, ani politycznego! ” Prawda. Ale czyny tak potworne mają za zadanie np.
uświadomienie ludziom (tym zwykłym, czyli normalnym), jak daleko (w czasie i przestrzeni)
sięga JEGO zemsta i brutalność. Czyli - osłabić ewentualną wole oporu. W tym jest jakiś
sens. Takie zbrodnie muszą
więc nosić na sobie podpis autora, o tyle schowany, by jego odczytanie nie było dla większości
jednoznaczne.
Parę dowolnie wybranych przykładów.
Zamordowanie, zgilotynowanie namaszczonego Króla (Ludwik XVI) i Królowej było zbrodnią
jawną. Ale nie chodziło tu tylko o przekaz: „Koniec z instytucją królestwa, teraz to MY,
formalnie przywódcy motłochu, a w istocie samozwańczy wrogowie Boga i namaszczonego
króla, będziemy wami rządzić”
. Sponiewieranie i
zamordowanie dziecka, następcy tronu temuż celowi służyło. Zza tych zbrodni wyziera już
jednak szyderczo wykrzywioną morda Bestii.
Czy okrutne męczeństwo i zamordowanie rodziny cara Mikołaja II miało cele polityczne? Jeśli
jakieś, to niewielkie. Oficjalnie było przecież trzymane w tajemnicy. Ale miało cel nadrzędny:
Złożyć Panu tego świata, Bestii, krwawą ofiarę z namaszczonego cara – i jego rodziny.
Jeśli przywódcy PAX-u Bolesławowi Piaseckiemu porwano syna Jarosława i trzymano ojca
przez miesiące w niepewności, czy syn żyje, to można znaleźć wyjaśnienie „ziemskie”:
Osłabić, sterroryzować „wroga”. Jednak wykonanie tego morderstwa jako zbrodni rytualnej (z
odpowiednią liczbą ciosów i innymi makabrycznymi szczegółami
), a potem umożliwienie bezkarności ubeckich katów przez wywiezienie ich do Izraela (a tam -
pełne bezpieczeństwo i uznanie) ma już rysy sygnału i szyderczego grymasu Bestii: „
Nie macie być pewni, że to My, ale NASZ podpis tam jest na zawsze - i da się odczytać”
. Więcej o tym w doskonałej książce Petera Rainy.
1 / 4
Morderstwa rytualne i ich logika. Bestia
Sobota, 19 Czerwiec 2010 13:56
Wymordowanie dwudziestu sześciu tysięcy Polaków, oficerów i inteligencji polskiej prze reżim
sowiecki miało „sens” bezpośredni: pozbawić Polskę jej inteligencji, a może także zemścić się
za klęskę wojny 1920-go roku. Szerszy zamysł Bestii był jednak oczywisty.
Ale w historii samej zbrodni też widać szyderczą mordę Bestii: „Zobaczycie, zamordowaliśmy,
ale na wieki będziemy bezkarni
”. Jeśli 70 lat później władza usiłująca się przedstawić na świecie, jako „inna”, jako ta, która
zerwała z reżimem bolszewickim, dalej ukrywa dowody starej zbrodni, to wykazuje tym
samym, że jest wiernym kontynuatorem tamtego potwornego reżimu.
W siedemdziesiątą rocznicę Tamtych Zbrodni, znanych ogólnie jako „Katyń”, ta „nowa” władza
Rosji dopuszcza do hekatomby przywództwa Polski w tym samym miejscu, a potem z
bezprzykładną bezczelnością dopuszcza do oficjalnych matactw, oszustw, oraz profanacji ciał
ofiar, to daje swój pół-jawny podpis pod tą nową zbrodnią [por. np. artykuł
W zabójstwie Kaczyńskiego widać styl Putina
].
Cel ten sam: wymusić, by obezwładnieni tym horrorem ludzie skłonili się do
przypuszczeń, że
„to pewnie Marsjanie, bo oni zapewne mają inna moralność niż ludzka”
.
Umieszczenie w Dumie Państwowej kata mordującego w Wielkiej Brytanii Litwinienkę
(zamordowanego radioaktywnym polonem 210 - jakież to drogie i niebezpieczne wobec
„zwykłej” trucizny
) to też podpis. Nie tyle i nie tylko Putina, ale Bestii.
W przypadku mordu historyka Dariusza Ratajczaka (czerwiec 2010) jego wrogom nie
wystarczyło wyrzucenie go z Uniwersytetu Opolskiego z wilczym biletem (!!),
pozbawienie możliwości jakiejkolwiek pracy, czy rozbicie Mu rodziny. Zemsta sięga
dalej (w czasie i przestrzeni). Gdy wreszcie po latach ma „szansę” na ucieczkę z Polski i
pracę na obczyźnie, zostaje zamordowany tak, by „podpis” morderców był całkiem
czytelny -
ale nie dla
wszystkich
:
Rozkładające się ciało ofiary „
podjechało
2 / 4
Morderstwa rytualne i ich logika. Bestia
Sobota, 19 Czerwiec 2010 13:56
” samo na pusty parking. Nie wiemy jeszcze, co ustali „
niezależne śledztwo” i „niezależny sąd
”. Zobaczymy. Ale szydercza, groźna Morda Bestii jest wyraźnie widoczna. Ma
zastraszyć, sterroryzować.
Po naszkicowaniu tego tekstu zauważyłem, że trzy z przykładów dotyczą pognębienia
władców państwa. W dwóch pierwszych były to czyny Bestii, która już władzę ziemska
zagarnęła. Tylko teraz, u nas, jest to działanie bestii szykującej się do skoku.
Na te, tak wybiórczo ukazane sceny pozornego, czasowego Triumfu Bestii nie wolno
nam reagować utratą Nadziei ani biernością. Zamiast narzekań i beznadziei konieczna
jest więc walka. Do zwycięskiego końca. Pamiętajmy, że mamy stu-procentowa szansę
Zwycięstwa: „W końcu moje Niepokalane serce zatriumfuje” czyli Bestia we wszelkich
postaciach zostanie pokonana, ze szczególnym wymienieniem i wyróżnieniem Rosji.
Przecież mamy dwa główne narzędzia Obrony i Przeciwdziałania:
1) Krucjata o tego Benedykta i poświęcenie przez Niego Rosji Niepokalanemu
Sercu Maryi [por.
oraz
] oraz
2) Krucjata o Intronizację Jezusa Króla Polski [ por. np.
i
sąsiednie ]
A nasza reszta - to czyny zapewne konieczne, ale dodatkowe.
Za:
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=2121&Itemid=47
3 / 4
Morderstwa rytualne i ich logika. Bestia
Sobota, 19 Czerwiec 2010 13:56
Nadesłał: "Jacek"
4 / 4