Historia Polski XXw. do 1945r – ćwiczenia
20.10.2011
Przebieg bitwy warszawskiej 1920.
W jej przebiegu zarysowały się wyraźnie trzy kompleksy wydarzeń:
1. bój na przedmościu Warszawskim
2. walki nad Wkrą
3. manewr znad Wieprza
13 sierpnia, w pierwszym dniu bitwy, nastąpiło gwałtowne natarcie dwóch sowieckich
związków taktycznych, jednej dywizji z 3 Armii Łazarewicza i jednej z 16 Armii Sołłohuba.
Nacierały one na Warszawę z kierunku północno-wschodniego. Dwie rosyjskie dywizje, które w
ostatnim czasie pokonały marszem przeszło 600 kilometrów, uderzyły pod Radzyminem,
przełamały obronę 11 Dywizji pułkownika Bolesława Jaźwińskiego i zdobyły Radzymin. Następnie
jedna z nich ruszyła na Pragę, a druga skręciła w prawo – na Nieporęt i Jabłonnę. Rozpoczęła się
dramatyczna walka pod Radzyminem, która w polskiej legendzie mylnie uznawana jest niekiedy za
"bitwę warszawską".
Niepowodzenie to skłoniło dowódcę polskiego Frontu Północnego do wydania dyspozycji
wcześniejszego rozpoczęcia działań zaczepnych przez 5 Armię generała Sikorskiego z obszaru
Modlina, by tym samym odciążyć 1 Armię osłaniającą Warszawę.
W dniu następnym, to jest 14 sierpnia, zacięte walki wywiązały się już wzdłuż wschodnich i
południowo-wschodnich umocnień przedmościa warszawskiego – na odcinku od Wiązowny po
rejon Radzymina. Siły polskie stawiały wszędzie twardy opór i nacierające wojska rosyjskie nie
uzyskały poważniejszych sukcesów.
15 sierpnia koncentryczne natarcie odwodowych dywizji polskich (10 Dywizji generała
Żeligowskiego i 1 Dywizji Litewsko-Białoruskiej generała Jana Rządkowskiego), po całodziennych
zażartych bojach przyniosło duży sukces. Odzyskany został Radzymin i polskie oddziały wróciły na
pozycje utracone przed dwoma dniami. 16 sierpnia na liniach bojowych przedmościa
warszawskiego toczyły się nadal intensywne walki, ale sytuacja wojsk polskich ulegała częściowej
poprawie.
W strefie Modlina działania zbrojne początkowa nie dawały również wyraźnego
rozstrzygnięcia.
5 Armia generała Sikorskiego, która na rozkaz dowódcy Frontu Północnego przeszła 14
sierpnia do natarcia w kierunku Nasielska, czyniła postępy. Były to jednak sukcesy o znaczeniu
lokalnym.
Dopiero w dwa dni później, czyli 16 sierpnia, koncentryczne uderzenie armii Sikorskiego,
wyprowadzone z południowo-wschodnich fortów Modlina i znad Wkry, doprowadziło do
opanowania Nasielska. Dało możliwość kontynuowania dalszych działań na Serock i Pułtusk.
Na lewym skrzydle frontu polskiego zaznaczyła się przewaga wojsk radzieckich. 4 Armia
Szuwajewa i 3 Korpus Kawalerii Gaja, parły na Płock, Włocławek i Brodnicę, a w rejonie
Nieszawy rozpoczęły już forsowanie Wisły.
Twierdza Modlin stała się głównym punktem obrony 5. Armii generała Władysława
Sikorskiego na linii Wkry
Pod wpływem wiadomości napływających z rejonu Warszawy oraz Włocławka i Brodnicy,
naczelny wódz Wojska Polskiego zdecydował się rozpocząć manewr zaczepny znad dolnego
Wieprza.
16 sierpnia 1920 rozpoczęło się kontruderzenie. Dywizje grupy uderzeniowej, mające
ogromną przewagę nad słabą sowiecką Grupą Mozyrską, ruszyły szerokim frontem, by już w
drugim dniu natarcia dotrzeć do szosy Warszawa-Brześć. Rokowało to wyjście na tyły wojsk
sowieckich pod Warszawą. Prawe skrzydło natarcia osłaniała 3 Dywizja Piechoty Legionów
maszerująca na Włodawę i Brześć. Pod Warszawą wojska sowieckie zostały związane energicznym
zwrotem zaczepnym sił polskich przedmościa, wspartych czołgami atakującymi w kierunku na
Mińsk Mazowiecki. Postępy uzyskane już w pierwszym dniu natarcia były znaczne.
3 Dywizja Piechoty Legionów zajęła Włodawę. 1 Dywizja Piechoty Legionów odcinek
Wisznice-Wohyń, a 21 Dywizja Piechoty Górskiej oraz dywizje wielkopolskie 14 i 16 osiągnęły
rubież rzeki Wilgi, zajęły Garwolin i wysunęły patrole pod Wiązowną. 2 Dywizja Piechoty
Legionów, przerzucona z zachodniego brzegu Wisły, przejęła rolę odwodu grupy uderzeniowej.
17 sierpnia siły polskie osiągnęły linię Biała Podlaska-Międzyrzec-Siedlce-
Kałuszyn-Mińsk Mazowiecki.
Piłsudski pojechał do Warszawy i 18 sierpnia wydał stosowne rozkazy do przegrupowania. Miało
ono na celu stworzenie grupy pościgowej, która zwłaszcza na prawym skrzydle odciąć miała
nieprzyjacielowi odwrót na linię Brześć nad Bugiem – Białystok – Osowiec, doprowadzając do jego
osaczenia. W ramach frontu środkowego, pozostającego w dalszym ciągu pod osobistym
dowództwem Naczelnego Wodza, utworzona została nowa 2 Armia pod dowództwem gen. Rydza-
Śmigłego. W jej skład weszły: 1DPLeg., 3DPLeg., 4BK, 21DP, 1Dlit.-Biał. (z 1 Armii), 41pp (z 5
Armii) oraz „jazda Jaworskiego”. Armia ta otrzymała rozkaz pościgu po osi Międzyrzec – Białystok
z równoczesnym obsadzeniem Brześcia nad Bugiem. 4 Armia miała zadanie prowadzić pościg po
osi Kałuszyn – Mazowieck. W kierunku północnym (północno-wschodnim), po osi Warszawa –
Ostrów – Łomża, pościg miała prowadzić 1 Armia zmniejszona do 8DP i 10DP. 5 Armia miała za
zadanie działać w kierunku Przasnysz – Mława i odciąć oraz ostatecznie rozprawić się z 4 i 15
armią nieprzyjaciela oraz korpusem kawalerii Gaja. 3 Armia (7DP i 2DPLeg.), przetransportowana
koleją do Lublina, miała osłaniać operacje od wschodu. Można skrótowo powiedzieć, że myślą
przewodnią Naczelnego Wodza było działanie, które „rzuci” nieprzyjaciela na granicę niemiecką i
odetnie go od dróg wiodących na wschód. Jednak te wytyczne nie zostały w pełni zrealizowane,
gdyż 1 Armia opóźniła swoje działanie a w ostateczności skierowała się miast w kierunku
północno-wschodnim, w kierunku działania 5 Armii (północno-zachodnim), przez co umożliwiła 3 i
15 armii sowieckiej odwrót na wschód.
Piłsudski w swej książce tak charakteryzuje ten końcowy okres bitwy: Nie marnego
kontredansa, lecz wściekłego galopa rżnęła muzyka wojny! Nie dzień z dniem się rozmijał, lecz
godzina z godziną! Kalejdoskop w takt wściekłego galopa nakręcony, nie pozwalał nikomu z
dowodzących po stronie sowieckiej zatrzymać się na żadnej z tańczonych figur. Pękały one w jednej
chwili, podsuwając pod przerażone oczy całkiem nowe postacie i nowe sytuacje, które przerastały
całkowicie wszelkie przypuszczenia i czynione plany i zamiary.
W tym samym czasie reszta wojsk polskich przeszła do kontrofensywy na całej długości
frontu. 5 Armia znad Wkry uderzyła na XV i III Armie bolszewickie. Wskutek (wyjaśnionego
poniżej) braku łączności z dowództwem i zmęczenia żołnierzy, większa część wojsk sowieckich
przeszła do nieskoordynowanego odwrotu. Część sił sowieckich, 3 korpus kawalerii Gaj-Chana
(dwie dywizje) oraz część 4 i 15 armii (6 dywizji) nie mogąc się przebić na wschód 24 sierpnia
1920 roku przekroczyła granicę niemiecką i została internowana na terytorium Prus Wschodnich.
Bitwa niemeńska 1920 roku
Zwycięska bitwa warszawska, chociaż stanowiła przełomowy moment w wojnie polsko-
bolszewickiej, nie doprowadziła do jej ostatecznego zakończenia. Wojska Frontu Zachodniego
Michaiła Tuchaczewskiego chociaż dotkliwie pobite, nie zostały całkowicie rozbite, co było
zamiarem strony polskiej. W tej sytuacji Naczelny Wódz Józef Piłsudski uznał, iż należy
zaplanować i przeprowadzić kolejną bitwę, by zmusić bolszewików do poniechania agresywnych
zamiarów wobec Polski, a jednocześnie zadecydować o kształcie polskiej granicy wschodniej.
Tuchaczewski po wycofaniu swych jednostek na linię Niemna i Szczary, dokonał reorganizacji i
szybkiej regeneracji wojsk i zaczął opracowywać plan nowej ofensywy.. Analizując bowiem
zachowanie się wojsk polskich w końcowej fazie bitwy, doszedł do przekonania, że „Polacy, którzy
w swą kontrofensywę włożyli całą, jaka im jeszcze pozostała, energię, wyczerpali się i nie byli w
stanie rozwinąć osiągniętego powodzenia”. Kierownictwo partii bolszewickiej uważało także,
klęskę pod Warszawą za chwilowe niepowodzenie i w niczym nie zmieniło celów strategicznych
wyznaczonych w stosunku do Polski. Na IX Konferencji WKP(b) Lenin stwierdził: Dyplomaci,
którzy liczyli na naszą słabość, zawiedli się w swoich rachubach, udowodniliśmy, że polska nie
może nas pokonać, my natomiast byliśmy i jesteśmy niedalecy od zwycięstwa”.
Plan przygotowywanej operacji zawarty został w dyrektywie nr 01358, wydanej przez
Tuchaczewskiego w dniu 23 września, która przewidywała ofensywę na prawym skrzydle na
kierunku Białystok-Bielsk Podlaski-Lublin. Wedle planów po rozbicie białostocko-bielskiego
zgrupowania przeciwnika, główne siły miały skierować uderzenie na kierunek południowo-
zachodni, w przybliżeniu na Lublin, by okrążyć całość wojsk polskich.
Równocześnie Józef Piłsudski usilnie pracował nad koncepcją unicestwienia wojsk
Tuchaczewskiego, uznając północny obszar operacyjny za podstawowy w dalszej wojnie z Rosją
Sowiecką.
W dniu 10 września, a więc w dniu przedstawienia przez Piłsudskiego pierwszego zarysu
planu operacji niemeńskiej, oddziały polskie rozpoczęły zwycięską ofensywę w Galicji
Wschodniej, na Wołyniu oraz na Polesiu, której celem było pobicie wojsk odtwarzanego Frontu
Południowo-Zachodniego oraz przyłączenie do Polski południowej części Kresów Wschodnich.
W trakcie wspomnianej odprawy z dowódcami 2 (gen. Rydz-Śmigły) oraz 4 armii (gen.
Skierski), Piłsudski wyjawił, iż w planowanej operacji zaszczytne zadanie pobicia kolejny raz
wojsk Frontu zachodniego przypadnie ww. armiom. Naczelny Wódz poinformował zebranych, że
sukces planowanych działań zależeć będzie przede wszystkim od szybkości prowadzonej operacji.
Polecił więc generałom Śmigłemu i Skierskiemu wpojenie żołnierzom przekonania o potrzebie
„większych niż kiedykolwiek dotychczas wysiłków w marszu i boju”. Z góry uprzedzał dowódców,
że „chce zwyciężyć niebywałą dotąd szybkością ruchów wojska”.
Kwatera Główna Naczelnego Wodza rozważała różne warianty planowanej operacji.
Przeważał pogląd, ze natarcie powinno być wymierzone w centrum ugrupowania wojsk
Tuchaczewskiego. Piłsudski jednak odrzucił ten wariant, uzasadniając to brakiem połączeń
kolejowych i drogowych oraz licznymi rzekami, co uniemożliwiało prowadzenie działań w szybkim
tempie. Z kolei na dwustronne oskrzydlenie wojsk bolszewickich Polacy nie mieli wystarczających
sił. Za najbardziej optymalne uznano więc jednoskrzydłowe oskrzydlenie. Natarcie na lewym
skrzydle w kierunku na Grodno, Lidę i Baranowicze możliwe było tylko przy naruszeniu
neutralności Litwy. Względy polityczne przemawiały więc za natarciem na prawym skrzydle, w
kierunku na Baranowicze, Lidę i Wilno. Jednak natarcie na lewym skrzydle stwarzało szansę
stosunkowo szybkiego zepchnięcia przeciwnika za Niemen. Nie bez znaczenia była także
możliwość przywrócenia polskiej kontroli nad częścią Suwalszczyzny, zajętej w okresie klęsk
polskich przez Litwinów. Odzyskanie Suwalszczyzny nastąpiło na przełomie sierpnia i września.
Na posiedzeniu Rady Obrony Państwa w dniu 8 września, minister spraw zagranicznych
Eustachy Sapieha zasugerował, iż Naczelnemu Wodzowi należy pozostawić wolną rękę w
planowanej operacji, w tym ewentualność wykorzystania terenów ściśle litewskich. Poparł go
minister spraw wojskowych gen. Kazimierz Sosnkowski, udowodniając, że bez wkroczenia na
terytorium Litwy wręcz niemożliwe będzie dotarcie do linii starych okopów niemieckich, a tylko
one stwarzają szansę obrony zajętych ziem. Rada Obrony Państwa upoważniła Naczelnego Wodza
do rozważenia wariantów przeprowadzenia przyszłej operacji przewidującej możliwość czasowego
wkroczenia na tereny litewskie. Warszawa była świadoma kolaboracji litewsko-bolszewickiej,
ujawnionej publicznie podpisanym 12 lipca 1920 układem, na mocy którego bolszewicy
gwarantowali Litwinom m.in. prawo włączenia w skład ich państwa całej Wileńszczyzny, co
nastąpiło
po
klęsce
wojsk
bolszewickich
pod
Warszawą.
Ostatecznie Piłsudski postanowił, że główny ciężar uderzenia zostanie skupiony na lewym
skrzydle i przeprowadzi je Północna Grupa Uderzeniowa, złożona z jednostek 2 Armii Rydza-
Śmigłego, podczas gdy 4 Armia uderzy na Wołkowysk. Rozkaz do prowadzenia operacji został
wydany 19 września 1920. Skierowanie znacznych sił do działań oskrzydlających wskazywał, iż
Naczelny Wódz dążył do szybkiego zamknięcia pierścienia okrążenia. Powodzenie operacji
zależało przede wszystkim od szybkości prowadzonych zadań, dlatego też Piłsudski zażądał, aby
poszczególne jednostki taktyczne pozbyły się części swych taborów. Dowódcom dywizji, a nawet
mniejszych jednostek, zalecono, aby w trakcie operacji nie czekali na rozkazy przełożonych, ale
przejawiali jak najwięcej własnej inicjatywy. Dla zachowania absolutnej tajemnicy, termin
rozpoczęcia
miał
być
podany
telefonicznie.
Atutami planu operacji niemeńskiej była niewątpliwie nowatorstwo, śmiałość i oryginalność
jego podstawowych założeń. Dużo było w nim jednak improwizacji i przeświadczenia, że uda się
zaskoczyć i szybko pokonać zdezorientowanego przeciwnika. Nie uwzględniał także ewentualnego
przeciwdziałania przeciwnika, dlatego też we wszystkich pułkach powołano oficerów
wywiadowczych, a w batalionach i kompaniach podoficerów wywiadowczych, których zadaniem
było zbieranie wszelkich informacji o przeciwniku. Ważną rolę w rozpoznaniu sił bolszewickich
odegrało lotnictwo – 13 eskadra myśliwska oraz 16 eskadra wywiadowcza.
Siły polskie zaangażowane do operacji liczyły ponad 130 tysięcy żołnierzy, podczas gdy
bolszewicki Front Zachodni dysponował około 145 tysiącami żołnierzy
Ryzyko, jakie niósł ze sobą polski plan, było duże, ale jednocześnie stwarzał szansę
ponownego pobicia reorganizującego się nieprzyjaciela i niweczył jego zamiar przejścia do działań
ofensywnych. Duże znaczenie miał także fakt, że sukces w ofensywy oznaczał wyzwolenie
znacznych obszarów, co mogło odegrać dużą rolę w czasie prowadzonych rokowań pokojowych.
Przegrupowywanie wojsk 2 Armii pod kątem przygotowywanej operacji niemeńskiej rozpoczęło się
koło połowy września 1920 roku. 20 września Śmigły nakazał, aby podległe mu jednostki
przystąpiły do działań zaczepnych „dla wyjścia na ustalone rozkazem postawy wyjściowe w celu
rozpoczęcia w nakazanym terminie” operacji niemeńskiej. Większość działań Polaków
prowadzonych
do
22
września
zakończyła
się
pomyślnie.
W czasie gdy wojska Północnej Grupy Uderzeniowej szykowały się do walki, w Warszawie
obradowała Rada Obrony Państwa, która zajęła się m.in. sprawą przemarszu wojsk polskich przez
terytorium litewskie. Zalecono Piłsudskiemu, aby w rozkazach wydanych grupie uderzeniowej
znalazł się ustęp nakazujący polskim parlamentarzystom wzywanie oddziałów litewskich do
niepodejmowanie walki. Równocześnie MSZ miał wysłać depeszę do rządu litewskiego, żądającą
przepuszczenia wojsk polskich przez terytorium Litwy. Depesza ta została wysłana już po
rozpoczęciu działań przez Północną Grupę Uderzeniową. Dodatkowo Piłsudski, przygotowując
alibi dla opinii międzynarodowej usprawiedliwiające polską akcję przez terytorium litewskie,
wysłał do Augustowa i Suwałk płk. Mieczysława Mackiewicza, wcześniejszego negocjatora w
rokowaniach polsko-litewskich, dla dokumentowania naruszania neutralności przez Litwinów, a
także utrzymywania przez nich współpracy z bolszewikami oraz niedopuszczenia linii, jaką zajęli
na
terytorium
Polski.
22 września 1 Dywizja Piechoty Legionów uderzyła na Sejny, całkowicie zaskakując
Litwinów, którzy po kilkugodzinnej walce wycofali się , tracąc kilkudziesięciu zabitych i ponad
1500 jeńców. W tym samym czasie 1 Dywizja Litewsko-Białoruska wyparła Litwinów z Gib W
efekcie tych działań całość sił grupy uderzeniowej doszła do Niemna, a nawet go przekroczyła,
zajmując
dogodne
pozycje
do
generalnej
ofensywy.
W dniu 21 września Kwatera Główna NW potwierdziła, że „dzień X rozpoczęcia jest 23
września o świcie”. Rozpoczęta 23 września 1920 roku polska ofensywa przyniosła początkowo
tylko częściowe zrealizowanie zadań postawionych w ogólnym planie. Jedynym większym
sukcesem było zajęcie Wołkowyska przez grupę gen. Junga.
Równocześnie Tuchaczewski, mimo wyprzedzającego polskiego ataku nie zmienił swego zamiaru.
Nadal liczył na to, iż jego armiom uda się nie tylko powstrzymać atakujące wojska polskie, ale i
przejść do zdecydowanej kontrofensywy. Planował jej rozpoczęcie na 25 września. Mimo
trwającego już dwie doby rajdu Północnej Grupy Uderzeniowej, nie zorientował się jeszcze, jakie
zagrożenie stanowi on dla północnego skrzydła jego wojsk.
Ofensywne nastawienie wojsk Frontu Zachodniego z jednej strony było korzystne dla zrealizowania
celu operacji niemeńskiej – okrążenia znacznej części wojsk Tuchaczewskiego, z drugiej jednak
poważnie komplikowało działania na innych odcinkach frontu, co zmusiło Józefa Piłsudskiego do
weryfikacji wcześniej przyjętych planów. Rozkaz wydany 24 września przyznając, iż sytuacja
bojowa w rejonie Grodna nie pozwala „na przeprowadzenie operacji w tempie projektowanym w
rozkazie” z 19 września, nakazywał wstrzymanie marszu w kierunku Lidy Północnej Grupie
Uderzeniowej
do
czasu
rozstrzygnięcia
bitwy
o
Grodno.
25 września Tuchaczewski zaniepokojony postępami polskiej grupy uderzeniowej, która
przekroczyła Niemen koło Druskiennik, nakazał przegrupowanie swoich wojsk dla ubezpieczenia
prawego skrzydła frontu. Oznaczało to jednocześnie rezygnację z koncepcji prowadzenia działań
ofensywnych przez Front Zachodni. Wobec rozpoczęcia odwrotu przez bolszewików, Naczelny
Wódz nakazał szybkie zajęcie Grodna i sforsowanie Niemna. Uważał bowiem, iż tylko wówczas
powstałaby szansa na kontynuowanie manewru oskrzydlającego przez Północna Grupę
Uderzeniową. Wieczorem 25 września prawie wszystkie jednostki centralnej grupy 2 Armii dotarły
do Niemna, dokonując całkowitego przełamania pozycji przeciwnika, broniących dostępu do
Grodna i Niemna. Przed Polakami stanęła szansa sforsowania Niemna na dużej szerokości,
przełamania bolszewickiej obrony na wschodnim brzegu rzeki i przejścia do pościgu. To zaś
stwarzało perspektywy powrotu do pierwotnego planu okrążenia znacznych sił Frontu
Zachodniego. Również 4 Armia gen. Skierskiego po sukcesach pod Różaną, Berezą Kartuską i
Izabelinem,
znacznie
przyspieszyła
tempo
natarcia.
W obliczu rozpoczęcia odwrotu przez wojska Frontu Zachodniego, Piłsudski zmodyfikował
swe planu w kierunku realizacji idei dwustronnego okrążenia wojsk Tuchaczewskiego. Na mocy
rozkazu z 26 września nakazywał Śmigłemu szybkie wyjście na linię Mosty-Lida, a następnie
gwałtowne uderzenie „na flankę nieprzyjaciela w granicach rzek Szczara-górny Niemen, w
ogólnym kierunku na Baranowicze”. Po opanowaniu kryzysu pod Grodnem rozkazywał powrót do
idei prowadzenia manewru oskrzydlającego przez Północna Grupę Uderzeniową w kierunku Lidy.
Armii gen. Skierskiego nakazywał z kolei posuwanie się ku rzecze Zelwie i zajęcie na niej
przepraw „by przygotować sobie ruch na Szczarę”. Równocześnie w centrum jednostki tej armii
miały być gotowe do „zaatakowania Baranowicz od południa jednocześnie z uderzeniem 2 armii z
chwilą rozpoczęcia ruchu 2 armii od Lidy na Baranowicze”.
Był to plan okrążenia zdecydowanej większości wojsk Frontu Zachodniego. Pierścień okrążenia
miał
zamknąć
się
pod
Baranowiczami.
Piłsudski liczył, że 27 września Północna Grupa Uderzeniowa zajmie Lidę, ważny węzeł
komunikacyjny, co doprowadzi do odcięcia bolszewikom drogi odwrotu na wschód. Jednak
posiadające znaczną przewagę liczebną jednostki 3 Armii bolszewickiej kosztem znacznych strat
otworzyły sobie w wyniku bitwy nad rzeką Lebiodą drogę odwrotu na Lidę. W dniach 27-29
września Polacy toczyli zacięte walki o Lidę, która kilkakrotnie przechodziła z rąk do rąk.
Ostatecznie 1 Dywizja Piechoty Legionów zdołała powstrzymać, zadając znaczne straty (wzięto
m.in. około 10 tysięcy jeńców), niemal wszystkie wycofujące się przez Lidę na wschód wojska 3
Armii bolszewickiej i zmusić je do zmiany kierunku odwrotu na południowo-wschodni. Sukces ten
był zasługą męstwa i bohaterstwa żołnierzy tej elitarnej dywizji. Zwycięstwo to, mimo
niewykorzystania - w wyniku złej koordynacji działań poszczególnych jednostek - szansy
całkowitego rozgromienia oddziałów 3 Armii, miało ogromny wpływ na przebieg operacji
niemeńskiej, umożliwiając przystąpienie do kolejnego etapu tej operacji. Tym bardziej, że polska 4
Armia
zdobyła
Słonim
i
sforsowała
Szczarę.
Wieczorem 28 września Piłsudski wydał rozkaz o przejściu do koleje fazy operacji –
„dalszego energicznego pościgu i zniszczenia armii bolszewickich w rejonie Nowojelnia-
Nowogródek-Baranowicze”, którego celem było dwustronne okrążenie wojsk Frontu Zachodniego.
W tym samym czasie 28 września Tuchaczewski, pomny klęski swych wojsk na przedpolach
Warszawy, spowodowanej zbyt późno podjętą decyzją o ich wycofaniu, wydał dyrektywę o
szybkim odwrocie swych głęboko na wschód na linię starych okopów niemieckich. Chciał bowiem
wyprowadzić swoje jednostki spod zarysowującego się okrążenia i w jego konsekwencji
zniszczenia.
W tej sytuacji Piłsudski zalecił przyspieszenie pościgu, aby dopędzić i pobić bolszewickie
wojska. Ponadto wieści napływające z Rygi, gdzie toczyły się rokowania pokojowe, sygnalizowały
możliwość szybkiego uzyskania porozumienia o zawieszeniu broni. Informacje te zaniepokoiły
Naczelnego Wodza, który dążył do włączenia w skład Polski znacznych obszarów Kresów
Wschodnich. Rozumiał, że przebieg przyszłej polskiej granicy wschodniej wytyczy linia frontu i
stąd taki pośpiech w zajmowaniu określonych rejonów Białorusi.
Tymczasem polscy żołnierze byli mocno wyczerpani i znużeni prowadzonymi od tygodnia
walkami, a ponadto odczuwali dotkliwe braki żywności i amunicji. Dodatkowo bolszewicy w
zawrotnym tempie uchodzili na wschód. Tuchaczewski przynaglał swe wojska do pośpiechu, liczył
bowiem na czas, a ten był sprzymierzeńcem strony bolszewickiej.
Pod wpływem szybkości wycofywania się Rosjan, która utrudniała przeprowadzenie
manewru oskrzydlającego oraz informacji napływających z Rygi, na początku października
Piłsudski zaczął koncentrować się nie tyle na odniesieniu efektownego sukcesu w pogoni za
wojskami Tuchaczewskiego, ile na zaplanowaniu i przeprowadzeniu kolejnych operacji
zmierzających do zajęcia ważnych z punktu widzenia strategicznych interesów państwa obszarów
Kresów
Wschodnich.
2 października ukazała się nowa dyrektywa Tuchaczewskiego o odejściu wojsk Frontu
zachodniego jeszcze dalej na wschód, oznaczająca rezygnację z obrony linii starych okopów
niemieckich. W ten sposób bolszewicki dowódca realizował suworowowską zasadę rosyjskiej
sztuki wojennej o przedkładaniu ochrony stanów osobowych wojsk nad utrzymaniem zajmowanego
terenu. Z tego też powodu można przyjąć, iż datą kończącą operację niemeńską jest 3 października
1920 roku – w dniu tym Piłsudski zgodził się na zakończenie działań pościgowych i zatrzymanie
wojsk
na
zajętej
linii.
Szybki odwrót bolszewików oznaczał niezrealizowanie celu operacji niemeńskiej – pobicia
wojsk bolszewickich, ale był niezwykle korzystny dla szybkiego zajęcia kolejnych połaci Kresów
wschodnich, czyli celu strategicznego, jaki sobie założył Piłsudski na okres przed podpisaniem
preliminariów
pokojowych
w
Rydze.
Jednym z elementów realizacji tego planu było zajęcie Mołodeczna oraz obszaru w rejonie
Święcian dla pozbawienia Litwy posiadania granicy z Rosją Sowiecką. Osobną kwestią była
planowana w tajemnicy akcja zgrupowania gen. Lucjana Żeligowskiego, której celem było zajęcie
Wilna.
Operacja zajęcia Mołodeczna i Święcan rozpoczęła się 10 października 1920 roku i
zakończyła się zdobyciem obu miast 12 października. Tego samego dnia w Rydze podpisano
umowę o zawieszeniu broni i uzgodniono preliminaria pokojowe. Linia rozdzielająca wojska obu
stron miała biec wzdłuż dolnego biegu Dźwiny, następnie przez Orzechowo, Dokszyce, Słuck i
Kapcewicze do Zbrucza. Działania wojenne miały zostać wstrzymane 18 października 1920 roku o
godzinie
24.00.
Naczelny Wódz z niechęcią przyjąć wynegocjowaną w Rydze linię demarkacyjną, dlatego
też nie wstrzymał prowadzonych działań wojennych. 14 października ukazał się specjalny rozkaz
Marszałka do wojsk uczestniczących w wojnie z Rosją Sowiecką, w którym po złożeniu
podziękowania żołnierzom za „pracę i wytrwałość, za ofiarę i krew, za odwagę i śmiałość”,
zdecydowanie podkreślił: „Pokój nie jest jeszcze zawarty w formie skończonej. Żołnierz polski ma
go czekać z bronią u nogi, cierpliwie i spokojnie, gotowy w każdej chwili stanąć w obronie owoców
swego zwycięstwa, gdyby nieprzyjaciel miał się cofnąć przed ostatecznym jego utrwaleniem. Tej
cierpliwości
i
spokoju
wymagam
od
Was
stanowczo”.
Operacja niemeńska zakończyła się zdecydowanym polskim sukcesem mimo, iż obie strony
dysponowały zbliżonym potencjałem bojowym. Decydujące znaczenie odegrał wysoki duch
bojowy żołnierzy polskich, upojonych spektakularnym triumfem odniesionym w bitwie na
przedpolach Warszawy. Zupełnie inaczej wyglądało to u bolszewików. Po kilkudniowych
uporczywych walkach w pierwszej fazie operacji morale wojsk bolszewickich załamało się do tego
stopnia, iż nie były one zdolne do stawiania oporu. W tej sytuacji jedynym ratunkiem był dla nich
szybki odwrót. Tuchaczewski tym razem prawidłowo ocenił powstałe zagrożenie i wydał –
narażając się na krytykę Moskwy - stosowne rozkazy do odwrotu Ponadto liczył, iż po
ustabilizowaniu linii frontu i dotarciu uzupełnień będzie miał jeszcze szanse na nową ofensywę. W
tym wypadku przeliczył się, ponieważ obie wyczerpane wojną strony zdecydowały się na
podpisanie preliminariów pokojowych, wstrzymanie działań militarnych i przygotowanie traktatu
pokojowego.
Operacja niemeńska była drugą – po bitwie warszawskiej – tak spektakularną akcją
militarną w wojnie polsko-bolszewickiej. Po raz drugi zakończyła się klęską wojsk Frontu
Zachodniego. Sukces strony polskiej nie był jednak pełny. Nie zrealizowany został bowiem zamiar
ponownego okrążenia i unicestwienia wojsk bolszewickich. Znaczna część tych wojsk została
wyprowadzona z grożącego im niebezpieczeństwa. Dla strony polskiej największym sukcesem w
tej
operacji
były
uzyskanie
znaczne
zyski
terytorialne.
W trakcie dwutygodniowych zmagań zginęło około 3 tysięcy polskich żołnierzy a 20 tysięcy
zostało rannych. Straty bolszewickie były dużo większe, zwłaszcza duże w grupie pojmanych
jeńców. Były jednak niższe niż w bitwie warszawskiej, co wynikało z uchylania się
Tuchaczewskiego od stawiania oporu i stoczenia walnej bitwy oraz koncentrowania się na odwrocie
swych wojsk na wschód.
Bunt Żelichowskiego.
10.11.2011
Polityka wewnętrzna II RP.
Zamach majowy.
Po przejęciu władzy przez Witosa, Piłsudski odsunął się od władzy i nie miał właściwie już
żadnego na nią wpływu. Ważną rolę odgrywali głównie legioniści. Większa część armii uważała
Piłsudskiego za przywódcę.
Piłsudski posługiwał się hasłem sanacji ustroju. Chciał wzmocnienia egzekutywy i
wzmocnienia sytuacji politycznej. Przeciwko rządowi Witosa miała się opowiadać spora część
społeczeństwa. Był to trzeci rząd Witosa. Witos dał się poznać społeczeństwu głównie w 1923r gdy
jego drugi rząd został zakończony krwawymi represjami w stosunku do protestujących w
Krakowie. Dla Piłsudskiego był to dobry pretekst by pokazać siebie jako obrońcę tych uciśnionych,
gdy Witos znów dochodził do władzy.
Przygotowania do zamachu majowego prowadzono już od jesieni 1925 roku. Zamach
majowy poparła lewica – KPP, PPS, masoneria, ziemiaństwo, robotnicy, a i później poparli
Piłsudskiego monarchiści (na terenie Galicji), Stronnictwo chłopskie, kolejarze, przeciwni byli
endecja, chadecja, PSL Piast, wschodnia małopolska, w której jednak zdania były podzielone.11.
maja odbywały się demonstracje w Warszawie, został zorganizowany zamach na willę w
Sulejówku, co było pretekstem do wysłania przez Piłsudskiego oddziałów na Warszawę, co
zrobiono 12. maja. Walki trwały trzy dni. Po zamachu sejm nie został rozwiązany. Wyznaczono tzw.
rząd pozaparlamentarny, który niby był jednym z powodów zamachu majowego.
Nowela sierpniowa.
31. maja wybrano na prezydenta Piłsudskiego, a później Rataja, którzy odmówili pełnienia
tego urzędu. W związku z tym 4. czerwca prezydentem został Moraczewski.
Żubry kresowe.
Piłsudski nie szukał poparcia wśród jednej partii politycznej, ale wśród ludzi w ogóle.
BBWR powstał w 1927 roku, nie miał programu, ten program był popieraniem Piłsudskiego.
Rozpadł się po śmierci Piłsudskiego w 1935 roku.
Cudy nad urną.
Bereza kartuska.
Konstytucja kwietniowa. Jej przygotowania rozpoczęły się po wyborach brzeskich.
Konstytucja ta była robiona bez wątpienia pod Piłsudskiego.
Po śmierci Piłsudskiego sejm od razu został rozwiązany. Do nowych wyborów w ławach
poselskich zasiadali byli w zasadzie tylko piłsudczycy, opozycja zbojkotowała wybory. Nikt nie
wiedział kto tak naprawdę zostanie wybrany.
OZN (Obóz Zjednoczenia Narodowego).
ONR miał dwa odłamy falanga i abc.
KPP (Komunistyczna Partia Polski).
Front Morsch [morsz?] (antysanacja)
W roku 1938r. Pojawiło się widmo wojny.
17.11.2011
Społeczeństwo i gospodarka II Rzeczypospolitej.
Łotwa była wielkim, potężnym rynkiem zbytu :)
Na następne zajęcia:
–
Sojusz polsko – francuski.
–
Sytuacja międzynarodowa polski po traktacie ryskim.
–
Konwencja przymierze z Rumunią.
–
Genua i Rapallo dla Polski.
–
Stanowisko polski dla wielostronnych paktów o nieagresji, pakt o nieagresji z ZSRR i
Niemcami.
–
'38. rok, pokojowe rozwiązanie sprawy z Litwą, Zaolziem, polityczne przygotowani do Fall
Weiss.
–
Deklaracja brytyjskie – polskie, sojusz brytyjsko – polski.
–
Sytuacja polski w '39.
24.11.2011
Polityka zagraniczna II RP.
Październik 1920 – zawieszenie broni na froncie polsko – bolszewickim. Niemcy traktowali
Polskę jako państwo sezonowe. Francja popierała Polskę, gdyż idea białej Rosji już upadła i Francja
szukała oparcia w Polsce. Wielka Brytania była nieprzychylna Polsce, gdyż ciągle budowała
koalicję antyfrancuską, popierała Niemcy nie tylko dlatego, by mieć sojusznika przeciwko Francji,
ale szukała również na tamtejszym terenie rynków zbytu. Polska nie musiała walczyć politycznie na
dwa fronty, bo tych frontów było więcej, ponadto Polska nie była skonfliktowana tylko z dwoma
państwami – Łotwą i Rumunią, z Węgrami i Jugosławią w sumie również nie było najgorzej.
Podstawowe punkty sporne z ZSRR i Niemcami i pozostałymi państwami to głównie
granice. Nie było praktycznie żadnych granic geograficznych, nie mówiąc o południowej.
Większość granic była lądowa. Sytuacja Polski generalnie nie była szczególnie ciekawa, Polska
mogła się zwrócić jedynie do Francji jako do jedynego sojusznika, gdyż cała reszta była albo
skonfliktowana w jakiś sposób z Polską, albo sprzyjała Niemcom.
Francuska misja wojskowa w Polsce.
Konkordat został podpisany w 1925r.
Za tydzień:
–
pakty o nieagresji, pakt polsko niemiecki o niestosowaniu przemocy w stosunkach, pakt
z Rosją, operacja zaolziańska, sytuacja litewska w 20 leciu międzywojennym, polityczne
przygotowania do Fall Weiss z obu stron, sojusz polsko bryt z sierpnia 29 roku
1.12.2011
Fall Weiss (z niem. Wariant Biały) to kryptonim strategicznego planu wojny z Polską,
przygotowanego przez sztab niemieckiej armii (Wehrmacht) w roku 1939. Dyrektywę do
opracowania planu wydał Adolf Hitler 11 kwietnia 1939, bezpośrednio po polsko-brytyjskiej
umowie z 6 kwietnia 1939 przewidującej wzajemne gwarancje pomocy wojskowej w przypadku
napaści.
Zakładał on rozpoczęcie działań wojennych bez aktu wypowiedzenia wojny i prowadzenie
jej według doktryny Blitzkriegu (niem. wojna błyskawiczna). Fall Weiss sprowadzał się do
uderzenia na Polskę z trzech kierunków: główne uderzenie Wehrmachtu wzdłuż zachodniej granicy
Polski, uderzenie z północy, a więc z terenu Prus Wschodnich i Pomorza oraz uderzenie z południa
- z terenu zależnej od Niemiec Słowacji.
Podstawowym założeniem planu był szybki marsz z trzech głównych kierunków na
Warszawę oraz odcięcie i zniszczenie większości polskich sił na zachód od Wisły.
Wytyczne do prowadzenia wojny, wydane 11 kwietnia 1939 przez Adolfa Hitlera,
Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych Rzeszy przewidywały:
- Zlikwidowanie nieznośnej sytuacji Niemiec na granicy wschodniej poprzez rozstrzygnięcie
zbrojne.
- W razie rozpoczęcia działań wojennych przez Anglię i Francję należy na nie zrzucić całą
odpowiedzialność. Nieznaczne naruszenie granicy początkowo likwidować lokalnymi środkami.
- Przestrzeganie zapewnionej neutralności Holandii,Belgii,Luksemburga i Szwajcarii.
Fall Weiss wszedł w życie o godzinie 4:45, 1 września 1939 roku (kampania wrześniowa) i
stał się pierwszą operacją II wojny światowej.
Początkowo rozpoczęcie ofensywy przeciw Polsce przewidywano na 26 sierpnia, jednak w
nocy z 25 na 26 sierpnia rozkaz odwołano, mimo, że część jednostek zajęła już swe pozycje
wyjściowe.
Oprócz Wariantu Białego stratedzy niemieccy opracowali także inne warianty wojny w
zachodniej Europie Fall Gelb (Wariant Żółty), Fall Rot (Wariant Czerwony), które zostały
wykorzystane w prowadzonych przez Wehrmacht działaniach wojennych.
Protokół Litwinowa to wielostronny układ międzynarodowy o charakterze paktu o nieagresji
podpisany 9 lutego 1929 roku w Moskwie przez Polskę, ZSRR, Rumunię, Estonię i Łotwę.
Po podpisaniu paktu Brianda-Kellogga, ZSRR podjął starania, by postanowienia paktu
(ZSRR ostatecznie przystąpił do niego w 1928 roku) mogły wejść w życie bez oczekiwania na
ratyfikację przez wszystkich sygnatariuszy. Z tego względu w grudniu 1928 roku komisarz spraw
zagranicznych ZSRR Maksym Litwinow zaproponował stronie polskiej podpisanie dwustronnego
protokołu, według którego pakt Brianda-Kellogga nabrałby dla ZSRR i Polski mocy natychmiast po
jego ratyfikacji przez oba państwa. Dyplomacja polska uzależniła podpisanie paktu od udziału
innych zachodnich sąsiadów ZSRR: Estonii, Łotwy i Rumunii.
W konsekwencji 9 lutego 1929 roku w Moskwie przedstawiciele ZSRR, Polski, Estonii,
Łotwy i Rumunii podpisali wielostronny układ zwany protokołem moskiewskim lub protokołem
Litwinowa. Sygnatariusze wyrzekli się w nim stosowania siły w dochodzeniu swych pretensji
terytorialnych. Postanowienia te dotyczyły też sowieckich roszczeń wobec rumuńskiej Besarabii i
wschodniej granicy Polski ustalonej w traktacie ryskim. Do Protokołu przystąpiły następnie Litwa,
Turcja i Persja (Iran).
Stwierdzano wyrzeczenie się stosowania siły w swych pretensjach terytorialnych. Spory
miały być rozstrzygane metodami pokojowymi. Nazwany od nazwiska inicjatora dokumentu -
ludowego komisarza spraw zagranicznych ZSRR. Protokół wszedł w życie 25 lipca 1929 r.
Zaolzie. Termin powstał w okresie międzywojennym w wyniku polsko-czechosłowackiego
konfliktu zbrojnego w 1919 roku i w konsekwencji arbitralnego podziału w 1920 roku dawnego
habsburskiego Księstwa Cieszyńskiego, zamieszkanego w dużej mierze przez ludność polską.
Wtedy to pojęcie "Zaolzie" oznaczało tereny Śląska Cieszyńskiego położone "za Olzą", na których
według wcześniejszych austriackich spisów ludności znacząco przeważała ludność polskojęzyczna,
a które przyznano Czechosłowacji. Obszar ten obejmował powiaty czeskocieszyński, frysztacki
oraz część frydeckiego. Latem 1920 podczas ofensywy Tuchaczewskiego na Warszawę, czeski
minister spraw zagranicznych Edvard Beneš wykorzystał sytuację Polski i przeforsował na
konferencji w Spa by o podziale Śląska Cieszyńskiego zadecydowały mocarstwa bez
przeprowadzania plebiscytu, na co zgodził się premier Władysław Grabski, licząc na pomoc
mocarstw w obliczu inwazji bolszewickiej na Polskę. Na skutek propagandy czeskiej i powiązań
Beneša i prezydenta Tomáša Masaryka wśród elit na zachodzie, mocarstwa zadecydowały podzielić
Śląsk Cieszyński 28 lipca 1920 r. korzystnie dla Czechosłowacji (Czesi uzyskali polskie tereny,
które przyznano pod ich zarząd po wojnie z 1919 roku, całą strefę zdemilitaryzowaną oraz część
resztek polskiego terytorium pozostawionych Polsce po wojnie z 1919 roku z miastami Trzyniec,
Karwina, Jabłonków oraz południowymi dzielnicami Cieszyna) oraz oddali Czechosłowacji
większość spornych terenów Spisza i Orawy. Polski rząd uznał decyzję Rady Ambasadorów ze
względu na pogarszającą się sytuację na froncie wojny polsko-bolszewickiej, pod warunkiem
przepuszczania przez Czechosłowację transportów z bronią dla Wojska Polskiego. Czechosłowacja
mimo deklaracji Edvarda Beneša w Spa aż do bitwy warszawskiej żadnych transportów do Polski
nie przepuściła.
Zaolzie zostało przyłączone do Rzeczypospolitej w październiku 1938 roku, gdy korzystając
z dogodnej sytuacji międzynarodowej (brak sprzeciwu mocarstw zachodnich wobec zmian
granicznych wymuszanych przez nazistowskie Niemcy, faszystowskie Włochy i militarystyczną
Japonię) Polska wykorzystała okazję i w czasie nacisków Adolfa Hitlera na Czechosłowację (układ
monachijski) przekazała Czechom ultimatum, w którym żądała oddania Zaolzia. Rząd
czechosłowacki zgodził się spełnić polskie warunki i Czechosłowacja przekazała Polsce sporne
tereny. Po uzgodnieniu spraw związanych ze zmianami granicznymi na teren Zaolzia wstąpiły,
witane przez polską społeczność, 35-tysięczne oddziały Wojska Polskiego pod dowództwem gen.
Władysława Bortnowskiego. Podczas zajmowania Zaolzia doszło do konfliktów z Niemcami
(Bogumin), którzy także chcieli uzyskać niektóre tereny na Zaolziu, lecz Polacy wyprzedzili
żołnierzy niemieckich.
Administracyjnie kraina znalazła się, podobnie jak reszta Śląska Cieszyńskiego w granicach
województwa śląskiego.
Zajęcie Zaolzia przez Wojsko Polskie w 1938 roku opisał Melchior Wańkowicz w II
wydaniu książki Sztafeta (ukazała się na przełomie 1938/1939 r.).
Sprawa Zaolzia powracała także podczas II wojnie światowej, w czasie której było ono
wcielone bezpośrednio do tzw. Wielkich Niemiec. Działała wówczas na tym terenie Armia
Krajowa.
Pakt o nieagresji Polska - ZSRR to układ międzynarodowy zawarty w Moskwie 25 lipca 1932
między Polską a ZSRR. Umowę zawarto na trzy lata, a następnie 5 maja 1934 przedłużono do 31
grudnia 1945.
Rozmowy na temat zawarcia tego układu rozpoczęły się w styczniu 1926. Zaprzestano ich
po zerwaniu w maju 1927 stosunków dyplomatycznych pomiędzy Wielką Brytanią a ZSRR w
konsekwencji afery szpiegowskiej związanej z działalnością sowieckiej misji handlowej w
Londynie i po zabójstwie posła ZSRR w Warszawie Piotra Wojkowa przez rosyjskiego emigranta
Borysa Kowerdę w czerwcu 1927.
Zawieszone rozmowy polsko-sowieckie podjęto ponownie dopiero pod koniec roku 1931,
ponieważ strona polska uważała zobowiązania o nieagresji wynikające z podpisanego w r. 1929
tzw.protokołu Litwinowa za niewystarczające.
Aktem sprzecznym ze wszystkimi umowami wiążącymi Polskę i ZSRR był tajny protokół
do paktu Ribbentrop-Mołotow z dnia 23 sierpnia 1939, zawartego między Niemcami a ZSRR,
przewidujący faktyczną likwidację Rzeczypospolitej przez III Rzeszę i ZSRR. W konsekwencji, po
agresji Niemiec na Polskę, w dniu 17 września 1939 rząd ZSRR jednostronnie uznał układ z 1932 i
wszystkie umowy zawarte z rządem lub z udziałem rządu RP za nieistniejące pod pretekstem
"zaprzestania istnienia państwa polskiego" i dokonał siłami Armii Czerwonej najazdu na Polskę.
Agresja zbrojna ZSRR była złamaniem wszystkich powyższych porozumień międzynarodowych, w
tym w szczególności paktu o nieagresji z roku 1932, protokołu Litwinowa, konwencji o określeniu
napaści i paktu Ligi Narodów.
Pakt wschodni – wyszła z niego Francja i miała obejmować kraje Europy Środkowej. Gwarantem
miał być Związek Radziecki. Był to pomysł jednej osoby, która później została zastrzelona, w
związku z czym pomysł umarł razem z pomysłodawcą.
Stosunki polsko – rumuńskie w pierwszej połowie lat '30. XX wieku.
Deklaracja między Polską a Niemcami o niestosowaniu przemocy z 26 stycznia 1934r.
Polityka równych odległości – forsował ją Józef Beck.
Stosunki polsko – litewskie w dwudziestoleciu międzywojennym. Rok 1938. Incydent
graniczny.
05.1.2012
19 stycznia 2012 – test faktograficzny.
Bitwa pod … od 2 do 5 października, była ostatnią bitwą polsko – niemiecką. Polacy
właściwie jej nie przegrali, ile musieli się poddać ze względu na brak amunicji.
Samodzielna Grupa Operacyjna Polesie. Generał Kleber.
17 września ZSRR uznał, że państwo polskie przestało istnieć. Z tej przyczyny Armia
Czerwona wkroczyła do Polski w celu obrony ludności białoruskiej i ukraińskiej przed
hitlerowcami.
Oblężenie Grodna.
Układ o przyjaźni i granicach między Niemcami a Związkiem Radzieckim.
Rząd na emigracji. Prezydent i Wódz Naczelny oraz premier przekroczyli granicę razem z
Korpusem Dyplomatycznym i Sztabem. Chcieli udać się do Francji, gdyż Francja była jednym z
gwarantów.
Projekt federacji polsko – czechosłowackiej.
Stosunek Polski do Związku Radzieckiego.
Układ Sikorski – Majski.
Katyń 1940.
Gibraltar, śmierć Sikorskiego.
Konferencja w Teheranie – sprawa polska. Nie ustalono nic konkretnego.
Konferencja w Jałcie – sprawa polska.
Konferencja w Poczdamie.
Rekonstrukcja Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej.
polacy na frontach II wś, skad się tam znalezli na zachodzie, udzial polakow w norwegii w czasie
kampanii niemieckiej, polskie jedn we francji, polacy w bitwie o anglie, afryce polnocnej,
kampania wloska, I i II armia wojska polskiego
12.1.2012.
Polacy na frontach II Wojny Światowej:
Rząd polski na uchodźstwie za najważniejsze zadanie uważał organizację wysiłku zbrojnego polski.
W ten sposób dążył do zapewnienia jej godnego miejsca wśród uczestników koalicji
antyhitlerowskiej.
Pierwszy bój polskich żołnierzy odbył się w północnej części Norwegii. Przez Narwik wywożono
bardzo dobrej jakości rudę żelaza, co sprawiło, że myśl o opanowaniu portu podjęli jednocześnie
Niemcy i alianci. Wielka Brytania, by zabezpieczyć dojście do portu 8 kwietnia 1940 roku zaczęła
zaminowywać wybrzeża Norwegii. Od kwietnia do maja 1940 roku wody koło Narwiku
patrolowały polskie niszczyciele: Błyskawica, Grom (który zatonął 5. maja), Burza. W walkach o
Narwik wsławiła się Polska Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich dowodzona przez gen.
Zygmunta Szyszko – Bohusza, ale w związku z sytuacją na froncie francuskim siły polskie musiały
opuścić Norwegię 8. czerwca.
W 1940 roku utworzono we Francji polski dywizjon lotnictwa myśliwskiego. Polacy walczyli w
Lotaryngii, w rejonie Paryża, Szampanii (10 Brygada Kawalerii Pancernej gen. Stanisława
Maczka). Polscy marynarze brali udział w ewakuacji wojsk z portu w Dunkierce (14 czerwca
1940).
Od 30. sierpnia 1940r. Polskie dywizjony myśliwskie 302 i 303 oraz 300, 301 bombowe walczyły
w obronie Anglii przed atakami lotnictwa niemieckiego. Dywizjon 303 zestrzelił więcej maszyn niż
jakakolwiek maszyna brytyjska. 15 sierpnia 1940 roku w kulminacyjnym momencie bitwy o
Anglię, lotnicy strącili 26 maszyn niemieckich tracąc przy tym tylko dwie. Najwięcej strąceń w
bitwie z polskich pilotów uzyskał sierżant J. Frantisek (Czech). W walkach zginęło 32 polskich
pilotów.
Od sierpnia do grudnia 1941 w obronie przez Włochami i Niemcami twierdzy tobruckiej w Libii
brała udział polska Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich (SBSK) pod dowództwem generała
Kopańskiego. Warunki były straszne. Brakowało wody, panowały upały, wszechobecne były
insekty. Wymagało to od polskich żołnierzy wyjątkowej odporności. SBSK w sile 288 oficerów i
4777 żołnierzy, broniła twierdzy wraz z oddziałami australijskimi i brytyjskimi. SBSK została
nazwana „szczurami Tobruku”.
Po odblokowaniu twierdzy walczyła z siłami włosko – niemieckimi w rejonie El – Ghazala.
W inwazji na Włochy udział wziął II Korpus Polski dowodzony przez gen. Władysława Andersa.
Liczył 48 tysięcy żołnierzy i składał się z 3 Dywizji Strzelców Karpackich, dowodzonej przez
generała brygady N. Sulika, 2 Brygady Pancernej, dowodzonej przez generała brygady B.
Rakowskiego, grupy artylerii (10 pułków artylerii) dowodzonej przez generała brygady R.
Odzierzyńskiego. Polacy stoczyli bitwę o wzgórze Monte Cassino, którego broniły niemiecka 1
Dywizja Spadochronowa oraz pułki wysokogórskie. Pierwsze natarcie II Korpusu (11 – 12 maja)
zostało odparte przez Niemców, przyniosło duże straty, umożliwiło jednak Brytyjczykom
przełamanie niemieckiej obrony.
17 maja II Korpus wznowił natarcie, które zakończyło się zdobyciem łańcucha wzgórz i
nawiązaniem styczności poprzez patrole z angielską 78. Dywizją Piechoty. 18 maja w godzinach
rannych patrol 12 Pułku Ułanów Podolskich, dowodzony przez podporucznika K. Gurbiela, dotarł
do opuszczonego nocą przez Niemców klasztoru. Następnie Polacy wyzwalali włoskie miasta, takie
jak Bolonia czy Ankona.
6 czerwca 1944 roku utworzony został drugi front w Europie. We Francji wylądowały polskie
wojska. Polacy brali udział w bitwie pod Falaise (55 tys. żołnierzy polskich). Biorąca w niej udział
polska I Dywizja Pancerna generała Stanisława Maczka zadała dotkliwe straty próbującym
wydostać się z okrążenia Niemcom. Następnie I Dywizja Pancerna wyzwalała Belgię i Holandię.
Swój szlak bojowy zakończyła w porcie Wilhelmshaven 6 maja 1945 roku.
We wrześniu 1944 roku rozpoczęła się największa operacja powietrzno – desantowa. W operacji
Market – Garden brała udział polska I Samodzielna Brygada Spadochronowa pod dowództwem
generała Stanisława Sosabowskiego. Mimo zaciętych walk w rejonie miasta Arnhem polski cel
operacji nie został osiągnięty. Polacy utracili w tej operacji ok. 24% żołnierzy.
W 1943 roku z inicjatywy komunistów polskich, w Sielcach nad Oką, utworzono I Dywizję
Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, której dowódcą był generał Zygmunt Berling. Pierwszy chrzest
bojowy odbył się pod Lenino. W marcu 1944 roku I Dywizja przerodziła się w Armię Polską. 20
lipca Armia Polska wraz z Armią Czerwoną sforsowała Bug. I Armia Wojska Polskiego brała udział
w szturmie na Berlin.