Prokurator zgadza się na wypuszczenie
Strauss-Kahna z aresztu [NOWE
WIADOMOŚCI]
Bartosz Węglarczyk 2011-07-01, ostatnia aktualizacja 2011-07-01 16:58:33.0
Nagły zwrot w sprawie Dominique Strauss-Kahna. Jeszcze dziś były dyrektor Międzynarodowego Funduszu
Walutowego oskarżony o gwałt prawdopodobnie wyjdzie na wolność
Sam prokurator przyznał dziś przed sądem w Nowym Jorku, że jego sprawa przeciwko Strauss-Kahnowi jest słaba i
może być nie dość wiarygodna, by w ogóle rozpoczynać proces. Obrona francuskiego polityka ma poprosić sąd w ogóle
o oddalenie zarzutów. Decyzję sąd podejmie dziś po południu czasu polskiego.
W czasie trwającego w tej chwili posiedzenia sądu prokurator ma się zgodzić na zwolnienie DSK z aresztu domowego i
oddanie mu w całości kaucji - 1 mln dol. oraz polisy za 5 mln dol.
Według amerykańskich mediów sprawa przeciwko Strauss-Kahnowi rozsypała się, gdy pracujący dla prokuratury
policjanci zebrali informacje na temat imigrantki z Ghany, która oskarżyła go o gwałt. Kobieta pracuje od kilku lat w
eleganckim hotelu Sofitel na Manhattanie i przebywa w USA legalnie dzięki azylowi. Twierdzi, że 14 maja przyszła
posprzątać pokój Strauss-Kahna, który rzucił się na nią i zgwałcił.
Kobieta uciekła i poinformowała i zdarzeniu ochronę hotelu. Strauss-Kahn został aresztowany kilka godzin później na
pokładzie samolotu odlatującego do Paryża. Jego zatrzymanie była pierwszą informacją we wszystkich dziennikarzach
telewizyjnych i gazet po obu stronach Atlantyku. Wkrótce potem podał się do dymisji ze stanowiska dyrektora
Międzynarodowego Funduszu Walutowego - w czwartek jego następcą została była francuska minister finansów
Christine Lagarde.
Podczas dzisiejszego posiedzenia sądu nowojorski prokurator ma przyznać, że sprzątaczka okazała się być
niewiarygodnym świadkiem. Policja ustaliła, że kłamała ona w przeszłości w podobnej sprawie, a także może być
zamieszana w wielki handel narkotykami.
Na dodatek, i to chyba obciąża ją najbardziej, prokuratura ustaliła, że kobieta dzień po zdarzeniu w Sofitelu zadzwoniła
do mężczyzny czekającego w areszcie na proces za przemyt ok. 200 kg marihuany. Kobieta rozmawiała z nim o
potencjalnych korzyściach z oskarżenia Strauss-Kahna o gwałt. Mężczyzna w ciągu ostatnich dwóch lat przelał na jej
konto w sumie 100 tys. dolarów.
W ramach badania jej związków z owym mężczyzną prokuratura ustaliła, że kobieta - choć zarabia niewiele - co miesiąc
opłaca pięć bardzo wysokich rachunków za telefony komórkowe w różnych sieciach. Kobieta powiedziała prokuratorom,
że nic o tym nie wie. Prokuratura wydaje się uważać, że telefony mogą należeć do członków siatki handlarzy
narkotyków.
Podczas rozmów z prokuratorami kobieta twierdziła również, że w rodzinnej Ghanie była ofiarą gwałtu zbiorowego.
Twierdziła, że mówiła o tym składając wniosek o azyl w USA. Gdy prokuratura ustaliła, że we wniosku azylowym o
gwałcie nie ma mowy, kobieta przyznała, że wszystko zmyśliła.
Wiarygodność sprzątaczki jest kluczowa dla powodzenia aktu oskarżenia wobec Strauss-Kahna. Obrona twierdzi
bowiem, że choć w pokoju hotelowym rzeczywiście odbył się stosunek seksualny (prokuratura ma dowody w postaci
śladów spermy ubraniu pokojówki), to odbył się on za zgodą obu stron.
Sędzia i obrona wysłuchają dziś informacji prokuratury o sprzątaczce, po czym obrona na pewno zgłosi wniosek o
oddalenie zarzutów. Jeśli sędzia wniosek uzna, Strauss-Kahn będzie natychmiast wolnym człowiekiem, a sprawa
zostanie zamknięta. Sędzia może jednak, uznać oskarżenie za wątłe, nie oddalać sprawy, a jedynie zwolnić
oskarżonego z aresztu domowego.
Strauss-Kahn mieszka w wynajętym przez siebie mieszkaniu na Manhattanie. Nosi elektroniczną obręcz na nodze. Jego
mieszkania pilnują uzbrojeni strażnicy. Za wszystko płaci sam - w sumie to 250 tys. dolarów miesięcznie.
Nagły zwrot w sprawie Strauss-Kahna wywołał w ostatnich godzinach szok w amerykańskich mediach. Strauss-Kahn był
bardzo ostro atakowany od pierwszego dnia, zwłaszcza w internecie. Przypominano mu liczne plotki z przeszłości o
romansach i związkach. Sprzątaczka była zaś przedstawiana jako bardzo wiarygodna kobieta.
"W dzisiejszym szybkim świecie reputację jest tak łatwo zniszczyć" - napisał w nocy z czwartku na piątek Steve
Clemons, jeden z najbardziej szanowanych publicystów w USA zajmujących się dyplomacją - "W przypadku DSK jako
społeczeństwo nie daliśmy mu będącego podstawą naszej demokracji przywileju uznawania go za niewinnego przed
udowodnieniem winy".
Clemons przyznaje, że "liczne doniesienia o romansach Strauss-Kahna oznaczają, że jest on zapewne osobą słabą i
skrzywioną". Ale - podkreśla - "jeśli sprawa DSK się załamie, to będzie to zła lekcja dla internetowych komentatorów,
którzy widzą udane skutki ataku, ale nie czują żadnych skutków dla siebie i swojej wiarygodności, jeśli ów atak okaże się
oparty na fałszu".
Mundial kobiet >>
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -
http://wyborcza.pl/0,0.html
© Agora SA
Strona 1 z 1
Prokurator zgadza się na wypuszczenie Strauss-Kahna z aresztu [NOWE WIADOM...
2011-07-01
http://wyborcza.pl/2029020,75477,9875909.html?sms_code=