Imre Lakatos Nauka I Pseudonauka

background image

WWW.FILOZOF.PL – Studencki Serwis Filozoficzny

Imre Lakatos

NAUKA I PSEUDONAUKA.

Szacunek człowieka dla wiedzy jest jedną z jego najbardziej

zadziwiających ceoh. Wiedza po łacinie to s o i e n t i a , i nauka
stała się nazwą najbardziej szanowanego rodzaju wiedzy. Lecz co
odróżnia wiedzę od uprzedzenia, ideologii czy pseudonauki? Kościół
katolicki rzucił klątwę na zwolenników teorii Kopernika, partia
Komunistyczna prześladowała zwolenników teorii Mendla na podstawie
tego , jakoby teorie ich były pseudonaukowe . Demarkacja między nauką
a pseudonauką nie jest więc problemem filozofii *domorosłe j* : ma
ona doniosłe znaczenie społeczne i polityczne. .

Wielu filozofów usiłowało rozwiązać problem demarkaoji w

następujących terminach: stwierdzenie konstytuuje wiedzę, Jeśli
dostatecznie wielu ludzi uznaje je dostatecznie mocno. Lecz his-
toria myśli pokazuje nam, iż wielu ludzi oddawało się całkowicie
przekonaniom absurdalnym. Gdyby siła przekonania miała być
probierzem wiedzy, musielibyśmy zaliczyć do rzędu wiedzy niektóre
opowieści o demonach, aniołach, diabłach oraz o niebie i piekle.
Naukowcy, z drugiej strony, «ą bardzo sceptyczni nawet w stosunku
do swoich najlepszych teorii. Teoria Newtona jest najpotężniejszą
teorią, jaką nauka dotąd wytworzyła, a sam Newton nigdy nie
wierzył, ze ciała przyciągają się na odległość. Stąd żaden stopień
akceptacji sądu nie czyni go wiedzą. V rzeczywistości znamieniem
postawy naukowej jest pewien sceptycyzm nawet wobec czyichś
najbardziej wypieszczonych teorii, ślepe oddanie się teorii nie
jest intelektualną cnotą: jest to intelektualne przestępstwo.

Tak więc stwierdzenie może być pseudonaukowe, nawet jeśli

jest doskonale "do przyjęcia" i każdy jest co do niego przeko-
nany; może być natomiast naukowo wartościowe nawet Jeśli jest "nie
do wiary" i nikt nie Jest przekonany co do niego. Teoria

* Tekst powstał w rotcu 1973 i- pochodzi z wyboru: I. L a -t a

t o e , The methodology of soientific research prograounea.

Hhilosophioal papers. t, 1, edited by J. Worrall and G. Currie,

Cambridge Univeraity 1978, s. 1-7. Tłum. L. ' W i t k o w s k i

143

mieć najwyższą naukową wartość nawet jeśli nikt jej nie
rozumie, nie mówiąc Już o akceptowaniu.

Wartość poznawcza teorii nie ma nic wspólnego z jej psycho-

logicznym wpływem na ludzkie umysły. Przekonanie, akceptacja,
zrozumienie są stanami ludzkiego umysłu, lecz obiektywna, naukowa
wartość teorii jest niezależna od umysłu ludzkiego, który ją tworzy
czy rozumie. Jej wartość naukowa zależy Jedynie od tego, jakie
obiektywne oparcie Jej hipotezy mają w faktach. Jak mówił Kurne:
"jeśli bierzemy do ręki Jakikolwiek tom, mówiący np. o boskości czy
szkolnej metafizyce, zapytajmy, czy zawiera jakieś abstrakcyjne
rozumowanie dotyczące wielkości czy liczby? Nie. Czy zawiera jakieś
rozważania eksperymentalne dotyczące stanu faktycznego i istnienia?
Nie. Czy zawiera Jakieś rozważania eksperymentalne dotyczące stanu
faktycznego i istnienia? Nie. Niechaj go więc pochłoną płomienie.
Albowiem tom ten nie noże zawierać nic innego niż sofistykę i
iluzję*.

Lecz co to są rozważania •eksperymentalne

11

? Jeśli przejrzymy

rozległą XVXI-wieozną'literaturę o czarach, zauważymy, że jest ona
pełna sprawozdań z sumiennych obserwacji i świadectw złożonych pod
przysięgą - a nawet eksperymentów. Glandrill, filozof z początków
istnienia Royal Society, traktował magię jako paradygmat
eksperymentalnego wnioskowania. Musimy więc określić owo
wnioskowanie eksperymentalne zanim zaczniemy Humowskie palenie
książek.

W rozważaniach naukowych teorie konfrontuje się z faktami;

jednym z centralnych warunków rozumowania w nauce jest, że teorie
muszą być wspierane przez fakty. Tymczasem jak - tak naprawdę -
fakty mogą wspierać teorię?

Zaproponowano Już dotąd szereg różnych odpowiedzi. Sam Newton

sądził, że dowodził swych praw /wprost/ z faktów. Był dumny z tego,
że nie wypowiadał zwykłych hipotez: ogłaszał jedynie teorie
wyprowadzone z faktów. W szczególności twierdził, że wyde-dukowai
swoje prawa ze "zjawisk", Jakich dostarczył Kepler. Jednak Jego
przechwałka była nonsensem, Jako że według Keplera planety
poruszają się po elpisach, natomiast zgodnie z teorią Newtona
planety poruszałyby się po elipsach, gdyby tylko nie zakłócały
wzajemnie swego ruchu. Ale właśnie tak czynią. Stąd właśnie Newton
musiał dorabiać teorię perturbacji, z której wynika, że żadna
planeta nie porusza się po elipsie.

background image

WWW.FILOZOF.PL – Studencki Serwis Filozoficzny

Dziś można łatwo udowodnić, że nie może być żadnego żadnego

(valid) wyprowadzenia prawa przyrody z żadnej skończonej
liczby faktów; wciąż jednak musimy czytać o teoriach naukowych
wyprowadzanych z faktów. Skąd ten nieustępliwy opór wobec
elmentarnej logiki?

Istnieje tego bardzo wiarygodne wyjaśnienie. Naukowcy oho.

czynić swoje teorie godnymi szacunku, zasługującymi na tytuł
"nauki", to znaczy autentycznej wiedzy. Z kolei najistotniejsi
wiedza w wieku XVII, gdy nauka się rodziła, dotyczyła Boga, Diabła,
Nieba i Piekła. Gdy ktoś błędnie wyprowadzał swoje tezy * sprawach
boskości, konsekwencją takiego błędu było wieczne po. tępienie.
Wiedza teologiczna nie może być omylna: musi być 004 poza
wątpieniem. Z kolei Oświecenie uważało, iż jesteśmy omyl. ni i
nieświadomi w sprawach teologii. Nie istnieje naukowa teo. logia,
a zatem żadna teologiczna wiedza. Wiedza może jedynie dotyczyć
Przyrody, lecz ten nowy typ wiedzy ml n Ł być osądzany według
standardów, jakie zostały przeniesione wprost z teologii wiedza ta
miała być dowiedziona ponad wątpliwość. Nauka miała osiągać te
samą pewność, jaka umknęła teologii. Uczonemu godnemu tego miana
nie wolno było zgadywać: musiał on uzasadniać każde zdanie, jakie
wyprowadzał z faktów; było to kryterium sumienności naukowej.
Teorie nie wyprowadzone z faktów traktowani były w społeczności
uczonych jako grzeszna pseudonauka, herezji,

Dopiero upadek teorii newtonowskiej w tym stuleciu uświa-

domił naukowcom, że ich standardy sumienności były utopijne.
Przed Einsteinem większość naukowców sądziła, iż Newton rozszyf-
rował ostateczne prawa boskie poprzez wywiedzenie ich z faktów,
Ampere, na początku XIX w., czuł się zobowiązany zatytułować
swoją książkę dotyczącą Jego własnych spekulacji nad elektronafr
netyzmem: " M a t e m a t y c z n a t e o r i a z j a w i ł
e l e k t r o d y n a m i c z n y c h j a s n o w y w i 8 •
d z i o n a z e k s p e r y m e n t u " , lecz na końcu tomu
zdawkowo wyznaje, iż niektóre z eksperymentów nigdy nie zostały
przeprowadzone, a nawet, że nie zostały skonstruowane ni«-zbędne ku
temu przyrządy l

Jeśli jednak wszystkie teorie naukowe są Jednakowo nie

udowodnienia, to co odróżnia wiedzę naukową od ignorancji, naukę
do pseudonauki?

Jedna odpowiedź na to pytanie została udzielona w wieku XX

przez "logików indukcyjnych". Logika indukcyjna prowadziła do
określania prawdopodobieństw różnych teorii zgodnie z dostepnyn
całkowitym świadectwem. Jeśli matematyczne prawdopodobieństwo teorii
jest wysokie, kwalifikuje się ona jako naukowa; Jeśli J

es

*

ono

I

^i-

s

'c^-

e

czy nawet zerowe, teoria nie jeat naukowa, fakt więc

z'aaiB±8siiesa naukowej sumienności byłoby nigdy nie mówić nio, co by
nie było przynajmniej wysoce prawdopodobne. Probabilizm ma pewną
atrakcyjną cechę: zamiast po prostu dostarczać rozróżnienia na białe
i czarne między nauką a pseudonauką, umożliwia ciągłe przejście od
teorii słabych, o niskim prawdopodobieństwie , do teorii dobrych o
prawdopodobieństwie wysokim. . Lecz Karl Popper, jeden z najbardziej
wpływowych filozofów naszych czasów, dowodził w roku 193^* iż
matematyczne prawdopodobieństwo wszelkich teorii, naukowych czy
pseudonaukowych, b e z względu na rozmiar ich świadectwa, jest
zerowe. Jeśli Popper ma rację, teorie naukowe są nie tylko w równym
stopniu niedowodliwe, lecz także Jednakowo nieprawdopodobne.
Potrzebne było nowe kryterium demarkacji i Popper zaproponował
takie kryterium, raczej szokujące. Teoria może być .naukowa nawet
jeśli nie ma ani •'odrobiny świadectwa na jej rzecz i może być
pseudonaukowa — nawet Jeśli wszystkie dostępne świadectwa ją
potwierdzają. Znaczy to, że charakter naukowy czy nienaukowy teorii
nożna określić niezależnie od faktów. Teoria jest "naukowa*, jeśli
Jest się gotowym do wskazania z góry rozstrzygającego eksperymentu
(bądź obserwacji), który będzie mógł Ją sfalsyfikować, a Jest ona
pseudonaukowa, Jeśli odmawia się wskazania takiego "potencjalnego
falsyfikatora". Lecz jeśli tak, to nie dokonujemy demarkacji teorii
naukowych od nienaukowych, a raczej naukowej metody od metody
nienaukowej. Marksizm dla zwolenniku koncepcji Poppera jest
naukowy, jeśli marksiści są gotowi wskazać fakty, które -jeśli
zostaną zaobserwowane — spowodują, że ci zarzucą marksizm. Jeśli
odmawiają uczynienia tego, marksizm staje się pseudonauką. Byłoby
interesujące zapytać marksistę, Jakie możliwe do wyobrażenia
zdarzenie sprawiłoby, że porzuciłby swoją teorię. Jeśli Jest on
zaangażowanym marksistą, wówczas czuje się wręcz zmuszony uznać za
niemoralne wskazywanie na stan rzeczy, który by /tę teorię/
sfalsyfikował. Tak więc twierdzenie noże przekształcić

Li

background image

146

si9 w pseudonaukowy dogmat bądź też stać się autentyczną wiedzą w
zależności od tego, czy Jesteśmy gotowi wskazać obserwowalne
warunki, które by ją obaliły.

Czy więc kryterium falsyfikowalnośoi Poppera Jest rozwią-

zaniem problemu oddzielenia nauki od pseudonauki? Nie. Albowiem
kryterium Popporu nic bierze pod uwagę znaczącej nieustępliwości
teorii naukowych. Uczeni mają grubo skóry. Nie porzucają oni
teorii po prostu dlatego, ze, fakty jej przeczą. Zwykło albo
wynajdują pewno hipotezy pomocnicze dla wyjaśnienia tego, co wów-
czas nazywają zwykłą anomalią, albo też - Jeśli nie mogą wyjaśnić
anomalii. - ignorują ją i zwracają swoją uwagę na inne problemy.
Zauważmy, ze naukowcy mówią o anomaliach i opornych przypadkach, a
nie refutacjach (obaleniach). Oczywiście historia nauki jest pełna
relacji z tego, jak rozstrzygające eksperymenty rzekomo zabijały
teorie. Lecz relacje takie są fabrykowane długo po tym, Jak dana
teoria została porzucona. Gdyby Popper kiedykolwiek zapytał
naukowca "newtonowskiego", wobec Jakich warunków eksperymentalnych
porzuciłby on teorię Newtona, byłby on dokładnie tak samo
zakłopotany, jak niektórzy marksiści.

Co więc Jest znamieniem nauki? Czy musimy skapitulować i

przyznać, że rewolucja naukowa jest Jedynie irracjonalną zmianą w
zaangażowaniu, że jest konwersją religijną? T. Kuhn, wybitny
amerykański filozof nauki, doszedł do takiego wniosku po wykryciu
naiwności falsyfikaojonizmu Poppera. Lecz Jeśli Kuhn ma rację, to
nie istnieje żadne eiplioite rozdzielenie nauki od pseudonauki,
żadna różnica między postępem naukowym a upadkiem intelektualnym,
nie ma żadnego obiektywnego standardu sumienności. Lecz jakie
kryteria może on wówozas zaoferować dla oddzielenia postępu
naukowego od intelektualnej degeneracji?

W ciągu ostatnich kilku lat oręduję za metodologią naukowych

programów badawczych, która rozwiązuje niektóre z problemów,
jakich zarówno Popper, Jak i Kuhn nie zdołali rozwiązać.

Po pierwsze, twierdzę, że typową jednostką dla opisu wielkich

dokonań naukowych jest nie izolowana hipoteza, a raczej program
badań. Nauka to nie po prostu próby i biedy, szeregi hipotez i ich
obaleń. Zdanie "wszystkie łabędzie są białe" może zostać
sfalsyfikowane przez odkrycie jednego czarnego łabędzia. Lecz taka
trywialna próba i błąd nie daje się zaszeregować

11*7

do nauki. Nauka newtonowska, dla przykładu, nie jest po prostu
zbiorem czterech hipotez — trzech praw mechaniki i prawa grawitacji-
Te cztery prawa konstytuują jedynie "twarde jądro" programu
newtonowskiego. Lecz to twarde Jądro jest uporczywie obronione przed
obaleniem przez szeroki "pas ochronny" hipotez pomocniczych. I, co
może nawet ważniejsze, taki program badań dysponuje także
"heurystyfcą'', to Jest potężną maszynerią dla rozwiązywania problemów,
która z pomocą wyrafinowanych technik matematycznych trawi anomalie,
a nawet przekształca je w świadectwo pozytywne. Jeśli, na przykład
pianę ca nie porusza się dokładnie tak jak powinna, naukowiec
newtonowski sprawdza własne hipotezy

dotyczące refrakcji

atmosferycznej, rozchodzenia się światła w burzach magnetycznych i
setki innych hipotez, z których wszystkie są częścią programu. Może
on nawet wynaleźć dotąd nieznaną planetę i wyliczyć jej pozycję, masę
i prędkość, w celu wyjaśnienia /i usunięcia/ anomalii.

Teoria grawitacji Newtona, teoria względności Einsteina,

mechanika kwantowa, marksizm, freudyzm - wszystko to są programy
badań, wszystkie z charakterystycznym twardym jądrem, wytrwale
bronionym; każdy z własnym bardziej już elastycznym pasem ochronnym
i każdy z własną rozbudowaną machiną do rozwiązywania problemów.
Każdy z nich, na dowolnym etapie swojego rozwoju, na nierozwiązane
problemy i nieprzetrawione anomalie. W tym sensie wszystkie teorie
rodzą się obalone i umierają obalone. Lecz czy są one równie dobre?
Dotąd opisywałem Jakie są te programy badań. Lecz Jak można odróżnić
naukowy ozy postępujący program badań od programu pseudonaukowego
czy degenerującego się?

VTbrew Popperowi różnica nie może polegać na tym, że Jedne wciąż

są nie obalone, podczas gdy z innymi już się to stało. Kiedy Newton
publikował swoje " P r i n c i p i a " wiadomo było powszechnie, że
nie mogły ono wyjaśnić w sposób właściwy nawet ruchu Księżyca;
rzeczywiście, ruch Księżyca obalał teorię Newtona. Kaufmann, wybitny
fizyk, obalił teorię względności Einsteina w tym samym roku, w
którym była opublikowana. Lecz wszystkie programy badań jakie
podziwiam mają jedną cechę wspólną. Wszystkia one przewidują
istotnie nowo fakty, o których albo się dotąd nic śniło, bądź
która zostały zanegowane przez wcześniejsze czy rywalizujące
programy. V roku 1686, kiedy Newton publi—

background image

l kS

kowal swoją teorię grawitacji, istniały, dla przykładu, dwie
równolegle teorie dotyczące komet. Ta bardziej popularna
traktowała komety Jako znak zagniewanego Boga, ostrzegający, ze u<i

e

rży i przyniesie nieszczęście. Mało znana teoria Keplera
utrzymywała, że komety są ciałami niebieskimi, poruszającymi się
p

0

liniach prostych. Tymczasem, zgodnie z teorią newtonowską, nie.

które z nich poruszały się po parabolach bądź hiperbolach bez
powrotu; inne poruszały się po zwykłych elipsach. Halley, pracy,
jąć w programie Newtona, wyliczył na podstawie obserwacji krótkiego
odcinka przejścia komety, iż powróci ona po upływie 72 i

&

{ wyliczył

też co do minuty, kiedy powinna znów być widoczna w ściśle
określonym punkcie na niebie. Było to /wówczasy

7

niewiarygodne.

Lecz oto 72 lata później, gdy zarówno Newton jak Halley dawno nie
żyli, kometa Halleya powróciła, dokładnie jak Halley przewidywał.
Podobnie newtonowscy uczeni przewidywali istnienie i ruch małych
planet, których przedtem nigdy nie zaobserwowano. Veźmy program
Einsteina. Program ten dokonał zdumiewającej prę. dykcji, iż jeśli
zmierzy się odległość między dwiema gwiazdami nocą i jeśli zmierzy
się odległość między nimi w ciągu dnia (kiedy będą widoczne podczas
zaćmienia słońca), to te dwa pomiary będą różne. Nikt nie
pomyślał, by przeprowadzać taką obserwację przed programem
Einsteina. Tak więc w postępowym progranii badawczym teoria
prowadzi do odkrywania dotąd nieznanych, istotnie nowych faktów. ¥
programach degenerujących się, z kolei, teorie fabrykuje się
jedynie w celu wygodnego usytuowania faktów znanych. Czy, dla
przykładu, marksizm kiedykolwiek przewidywał

z sukcesem

zaskakująco nowy fakt? Nigdy! Ma on kilka słynnych prognoz
chybionych. Przewidywał absolutne zubożenie klasy robotniczej.
Przewidywał, że pierwsza rewolucja socjalistyczna nastąpi w
społeczeństwie najbardziej przemysłowo rozwiniętym* Przewidywał,
że społeczeństwa socjalistypzne będą wolne od rewolucji.
Przewidywał, że nie będzie konfliktu interesów między krajami
socjalistycznymi. Tak więc wczesne prognozy marksizmu były śmiałe
i zadziwiające, lecz nie sprawdziły się. Marksiści wyjaśnili
wszystkie swoje porażki: wyjaśnili wzrastający poziom życia klasy
robotniczej obmyślając teorię imperializmu; wyjaśnili nawet,
dlaczego pierwsza rewolucja socjalistyczna nastąpiła w
zapóźnionej przemysłowo Rosji. "Wyjaśnili" też Berlin 1953, Bu-

szt

1956, Pragę 1968. "Wyjaśnili" konflikt radzieoko-chińki

Lecz ich hipotezy pomocnicze były wysmażane po fakcie dla

ochrony teorii Marksowskiej przed faktami. Program Newtonowski

owadzi! do faktów odkrywczych, Marksowski natomiast nie nadą-

4a

l za

faktami i ciągle śpieszy, by dotrzymać im kroku.

Podsumujmy: znamieniem postępu empirycznego nie są trywialn

e

weryfikacje; Popper ma rację, że zawsze są ich miliony. Wie Jest
żadnym sukcesem teorii Newtona, że kamienie spuszczone

z

góry

spadają na ziemię, niezależnie od tego, jak często to się powtarza.
Lecz tak zwane "obalenia" (refutations) nie są

zna

mieniem empirycznej

porażki, jak kaznodziejsko ogłaszał Pop-par, gdyż wszystkie programy
wyrastają w stałym oceanie anomalii.

T

™ co naprawdę się liczy są

dramatyczne, nieoczekiwane, zdumiewające predykcje: zaledwie kilka
z nich Już wystarczy, aby przeważyć; tara, gdzie teoria nie nadąża
za faktami, mamy do czynienia z marnymi, degenerującymi się
programami badawczymi.

Zapytajmy z kolei, jak dochodzi do rewolucji naukowych? Jeśli

mamy dwa rywalizujące programy badań i jeden Jest postępujący,
podczas gdy drugi degenerujący, naukowcy skłaniają się do
przyłączenia do programu postępowego. To jest mechanizm (rationale)
rewolucji naukowych. Lecz chociaż jest sprawą intelektualnej
uczciwości dawanie temu świadectwa publicznego; nie jest nieuczciwym
trzymać się programu degenerującego się, próbując przekształcić go w
program postępowy.

W przeciwieństwie do teorii Poppera, metodologia naukowych

programów badawczych nie oferuje natychmiastowej racjonalności.
Pączkujące programy nałoży traktować z cierpliwością; programy
takie mogą trwać dziesiątki lat, zanim odbiją się w górę i staną
się empirycznie postępowe. Krytycyzm nie polega na szybkim
Popperowskim uśmiercaniu teorii przez jej obalenie. Krytycyzm
znaczący jest zawsze konstruktywny: nie ma żadnego obalenia bez
lepszej teorii. Kuhn jest w błędzie sądząc, że rewolucje naukowe aa
nagłymi, irracjonalnymi zmianami w sposobie patrzenia. Historia
nauki obala zarówno /teorie/ Poppera, Jak i Kuhna: przy bliższym
przyjazeniu się zarówno Popperowskie eksperymenty rozstrzygające,
jak i Kuhnowskie rewolucje okazują się mitami: to, co normalnie się
zdarza polega na tym, że postępowe programy badań zastępują programy
degenerujące się.

background image

150

Problem demarkacji miedzy nauką a pseudonauką ma poważne

konsekwencje także dla instytucjonalizacji krytycyzmu. Teoria
Kopernika została zakazana przez Kościół katolicki w roku 1Ć16,
gdyż uznano Ją za pseudonaukową. Została ona zdjęta z indeksu w
roku 1820, ponieważ do tego czasu Kościół uznał, że fakty po.
twierdziły ją i że dlatego stała się ona naukowa. Komitet
Centralny radzieckiej Partii Komunistycznej w roku 19^9 ogłosił
genetykę Mendla za pseudonaukową, a Jej zwolennicy, Jak akada. mik
Wawiłow, zginęli w obozach koncentracyjnych; po zabójstwie
tfawilowa genetykę Mendla zrehabilitowano, lecz prawo partii do
rozstrzygania, co jest nauką i co wolno publikować (publiahable)
oraz co jest pseudonauką i co należy karać (punishable) zostało
podtrzymane. Nowy liberalny estabilishment Zachodu również ko-
rzysta, z prawa do odmawiania wolności mowy w stosunku do tego, co
sam uznaje za pseudonaukę, jak widzieliśmy w przypadku debaty
dotyczącej rasy i inteligencji. Wszystkie takie sądy były w
sposób nieunikniony oparte na pewnego rodzaju kryterium
demarkacji. Dlatego też problem demarkacji między nauką a
pseudonauką nie jest pseudoproblemem domorosłych filozofów: ma on
poważne etyczne i polityczne implikacje.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Lakatos Imre, NAUKA A PSEUDONAUKA art (1987)
Jędrecki Marek A Nauka i pseudonauka
Jędrecki Nauka i pseudonauka
IMRE LAKATOS I PAUL FEYERABEND CZYLI ZA I PRZECIW METODZIE
DoRzeczy 08 2014 Nauka i pseudonauka
Zarzadz prdukcja pseudo zerowka 2007, ☆☆♠ Nauka dla Wszystkich Prawdziwych ∑ ξ ζ ω ∏ √¼½¾haslo nauka
Epidemiologia jako nauka podstawowe założenia
Pseudomonas
Nauka chodu
socjologia jako nauka
NAUKA O ORGANIZACJI(1)
Prezentacja Nauka o polityce zaj 3
NAUKA WPŁYWANIA
Prezentacja Nauka o polityce zaj 4
prezentacja Nauka i kultura
falsyfikacjonizm Popper i Lakatos
Dydaktyka jako nauka podstawowe informacje

więcej podobnych podstron