BOHDAN BARANOWSKI
KRZYSZTOF BARANOWSKI
HISTORIA GRUZJI
WYDAWNICTWO ZAKŁAD NARODOWY IMIENIA OSSOLiŃSKICH
WROCŁAW - WARSZAWA - KRAKÓW - GDAŃSK - ŁÓDŹ 1987
__
OD AUTORÓW
NiNIEJSZA książka jest wynikiem wielo-
letniej pracy autorów zajmujących się od dawna historią Gruzji.
Pomagały im w tym wielokrotne wyjazdy do tego kraju, a także
bliskie kontakty z licznymi uczonymi gruzińskimi. Pierwsza część
pracy, obejmująca dzieje Gruzji do końca XVIII w., wyszła spod pióra
Bohdana Baranowskiego, drugą, dotyczącą historii tego narodu w XIX
i w XX w., napisał Krzysztof Baranowski. Pewne drobne fragmenty
pisane były wspólnie przez obu autorów.
Przy opracowaniu książki sporych trudności przysparzała transkrypcja
niektórych nazw geograficznych, nazwisk oraz terminów ustrojowych.
W języku polskim rozpowszechnione są pewne błędne nazwy, często
wywodzące się jeszcze z czasów caratu. Niektóre nazwy, nazwiska
lub terminy przeszły do języka polskiego z rosyjskiego i w związku
z tym np. litera I zamieniona została na r bądź e na je. Również
sporo nazwisk gruzińskich rozpowszechniono w zniekształconej formie
rosyjskiej. Autorzy starali się używać poprawnych form gruzińskich,
z wyjątkiem tych nazw i nazwisk, które już przyjęły się w języku
polskim.
Jeśli chodzi o nazwę stolicy Gruzji, uważaliśmy za celowe stale
i konsekwentnie używać historycznej formy "Tbilisi", aczkolwiek w okre-
sie od włączenia Gruzji do imperium rosyjskiego w początkach XIX w.
do upadku caratu miasto to nosiło nazwę "Tiflis", w spolszczonej
wersji - "Tyflis". Na tej samej zasadzie piszemy "Kutaisi", "Batumi",
"Suchumi" i in.
Dość kłopotliwa jest sprawa imion władców bądź wybitnych ludzi
tego kraju. Używane są one u nas w trzech różnych wersjach,
a więc gruzińskiej, rosyjskiej i polskiej. Niekiedy, szczególnie jeśli
chodzi o najnowsze dzieje, ich gruzińskie formy nie zawsze były
jednakowe. Zresztą zgodnie z przyjętymi u nas ustaleniami nie można
tu przeprowadzać pełnego ujednolicenia. Przyjęte jest np. w nauce
polskiej używanie imion władców w ich polskim brzmieniu, a więc
Ludwik XIV, a nie Louis XIV. Dlatego też konsekwentnie piszemy
Jerzy XII, a nie w wersji gruzińskiej Giorgi XII lub rosyjskiej
Gieorgij XII. Tak samo przy tak znanych postaciach, jak np. Stalin,
podajemy jego imię w polskiej formie Józef. Większe trudności nasuwała
sprawa imienia wybitnego działacza komunistycznego Ordżonikidze.
Imię jego Myło Mowiem używane zarówno w gruzińskiej formie "Grigol",
rosyjskiej "Grigorij" lub polskiej "Grzegorz". Ponieważ w historiografii
nolskiej przyjęło się jego imię w rosyjskiej formie "Grigorij", tak
też piszemy je w naszej pracy.
Znaczny kłopot sprawiało używanie imion poszczególnych gruziń-
skich autorów, kompozytorów czy artystów. Przeważnie piszemy je
w tej formie, w jakiej są oni znani polskim czytelnikom. Niełatwa
Myła sprawa ujednolicenia deklinacji w języku polskim nazwisk gruziń-
skich (np. Rustaweli i Rustawelego, ale Orbeliani i Orbelianiego).
Dlatego w miarę możliwości staraliśmy się używać je przeważnie
w pierwszym przypadku. Imiona i terminy świata muzułmańskiego,
a więc tureckie, azerbejdżańskie, perskie i arabskie, piszemy w formach
typowych dla danego języka, z wyjątkiem tych, których zniekształcone
formy są u nas w powszechnym użyciu, jak np. "Mahomet" lub
"kalif.
Zainteresowania autorów, a także ich dotychczasowe prace, wpłynęły
na to, że stosunkowo obszerniej niż inne zagadnienia przedstawione
zostały stosunki polsko-gruzińskie w przeszłości, i to zarówno polityczne,
gospodarcze, jak i kulturalne. Odnotowali autorzy także ważniejsze
informacje dotyczące pobytu Polaków na terenie Gruzji i odwrotnie-
Gruzinów w Polsce.
Obszerniej potraktowana została również sprawa muzułmanów
gruzińskich, którzy zwłaszcza w XVI - XVIII w. stanowili poważny
odsetek ludności kraju. W wielu regionach Gruzji, które znalazły
się pod panowaniem Turków czy Persów, różnymi sposobami, a nie-
kiedy nawet siłą, zmuszano mieszkających tam Gruzinów do przyjęcia
islamu. Znaczna ich część uległa później wynarodowieniu, niektórzy
w XIX w. wrócili do chrystianizmu. Wielu jednak do dziś wyznaje
islam lub pozostaje w kręgu obyczajowości świata muzułmańskiego
(w granicach Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej Adżarowie
i część mieszkańców Abchazji, Dżawachetii i Meschetii; w Turcji
ludność zachodniej Adżarii i Lazystanu, w Iranie tzw. Feriduni).
Otóż w dotychczasowych badaniach nad historią Gruzji problemy te
są słabo przebadane. Autorzy oparli się więc w pewnym stopniu
na własnych przygotowanych do druku pracach monograficznych.
Również wprowadzili krótki ustęp o egipskich Mamelukach, wśród
których dowódcy pochodzenia gruzińskiego odgrywali dużą rolę.
Przy pisaniu niniejszej pracy autorzy korzystali z licznych rad
i wskazówek udzielanych im przez historyków gruzińskich z ośrodka
naukowego w Tbilisi, którym w tym miejscu składają serdeczne po-
dziękowania. Szczególnie serdecznie dziękują za pomoc prof. Guramowi
Zedginidze z Państwowego Uniwersytetu Gruzińskiego w Tbilisi.
GRUZJA
I JEJ MIESZKAŃCY
KRAJ
STARA gruzińska legenda która zresztą
w zbliżonej formie znana była również i na innych terenach etnicz-
nych, opowiada, jak to Pan Bóg zebrał wszystkie narody i zapowiedział,
że będzie dzielił kulę ziemską. Powstał wówczas niesamowity tłok,
gdyż wszyscy pragnęli otrzymać jak najkorzystniejszy przydział. Jedynie
Gruzini którzy nie lubili tłoku, usiedli spokojnie pod drzewem
i umilali sobie czas winem i śpiewem. Było im tak przyjemnie,
że ani się obejrzeli, jak wszystkie ziemie zostały rozdzielone między
poszczególne narody. W tym momencie Pan Bóg dostrzegł wesołych
i pogodnych Gruzinów. Zrobiło mu się żal tych sympatycznych ludzi
i zatroskany powiedział: "Rozdzieliłem już wszystkie krainy na kuli
ziemskiej. Został mi jedynie niewielki, ale najpiękniejszy zakątek.
Są tam malownicze i bogate w kruszce góry, przepyszne łąki, urodzajne
równiny, piękne wybrzeża morskie. Miałem zamiar zachować tę krainę
dla siebie, ale ponieważ nic innego mi nie pozostało, oddam ją wam".
Tak więc Gruzini stali się mieszkańcami najpiękniejszej na świecie
krainy. Z pewnością jak w każdej legendzie i w tej dużo jest przesady.
Może jednak Gruzini mają rację twierdząc, że ich ojczyzna leży
w jednym z najbardziej malowniczych zakątków ziemi.
Obecna Gruzińska Socjalistyczna Republika Radziecka zajmuje
69,7 tys. km2 powierzchni. Położona jest na obszarze mniej więcej
zachodniego Zakaukazia, które jak wiadomo z geograficznego punktu
widzenia zaliczane jest już do Azji, chociaż niekiedy Gruzini chętnie
wymieniają swój kraj jako leżący w Europie, co zresztą wiąże się
z jego historią i kulturą. W przeszłości obszar Gruzji był znacznie
większy niż obecnie. Szczególnie ważną rolę w jej dziejach odgrywały
ziemie stanowiące obecnie północno-wschodnie części Turcji, leżące
częściowo w dorzeczu rzeki Cżoroch, czy też na wschód od nich,
na których w średniowieczu bujnie rozwijała się kultura gruzińska,
gdzie powstawały zalążki przyszłego zjednoczonego państwa gruzińskiego.
Gruzja jest typowym krajem górskim. Około 80% jej powierzchni
stanowią wyniosłości i grzbiety górskie. W jej granicach leży najwyższa
część Wielkiego Kaukazu, a kilka szczytów przekracza pięć tysięcy m,
jak Szchara 5201 m, Dżanga (Dżangi-tau) 5049 m, Kazbek (Mkinwari)
5047 m. Północna granica Gruzji przechodzi częściowo przez szczyty
potężnego łańcucha Wielkiego Kaukazu. Od tego łańcucha odchodzą
obniżające się stopniowo ku południowi odnogi, które otaczają niżej
położone tereny równinne. Południową część kraju zajmuje wysoki
Płaskowyż Południowogruziński. Między kompleksami górskimi rozciąga
się obszar śródgórskich kotlin, poprzedzielany znacznie niższymi pasmami
górskimi. Nizinne tereny znajdują się przeważnie na wybrzeżach Morza
Czarnego oraz wzdłuż dolnego biegu rzeki Rioni (tzw. Nizina Kolchidzka).
Zaledwie 11,4% powierzchni Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki
Radzieckiej leży poniżej 200 m n.p.m., 13,0% od 200 do 500 m n.p.m.,
21,7% od 500 do 1000 m n.p.m., 34,5% od 1000 do 2000 m n.p.m.,
a 19,4% powyżej 2000 m n.p.m. Zarówno dawniej, jak i obecnie
najgęściej zaludnione były i są obszary niżej położone. Natomiast
w górach ludność jest bardzo nieliczna.
Mimo stosunkowo niewielkiej powierzchni w Gruzji występuje
wiele stref klimatycznych. Spowodowane jest to między innymi olbrzy-
mim zróżnicowaniem hipsometrycznym. Ze zrozumiałych bowiem przy-
czyn inny jest klimat na wybrzeżach Morza Czarnego, a inny w wysokich
górach. Nie bez znaczenia wreszcie są różnego rodzaju bariery klima-
tyczne, jakie stanowią łańcuehy górskie, szczególnie na terenie zachodniej
Gruzji, które zatrzymują wilgotne masy powietrza, napływające od morza,
powodując gwałtowne i częste deszcze w tej czgści kraju, a jednocześnie
uniemożliwiają ich przepływ na wschodnie tereny, gdzie opady są
rzadsze, a klimat jest suchy.
Szczególnie obfite opady występują w południowo-zachodniej Gruzji,
na wybrzeżach Morza Czarnego, w tzw. Adżarii, a więc w okolicach
Batumi. Wynoszą one około 2500 mm rocznie. Zima jest tam wyjątkowo
łagodna, a roczne wahania temperatury nieduże. Pozwala to na wegetację
wielu roślin przez okres całego roku. Północna część wybrzeża ezarno-
morskiego ma klimat już mniej wilgotny. Na przykład opady w ciągu
roku wynoszą w Poti 1650 mm, a w Suchumi tylko 1400 mm. Im dalej
od morza, tym mniej opadów. Na ogół jednak zachodnią część
Gruzji cechuje dość duża wilgotność klimatu oraz bardzo łagodne
zimv.
Rzeźba terenu wpływa na znaczne zmiany klimatyczne w poszczegól-
nych częściach zachodniej Gruzji. Klimat subtropikalny utrzymuje
się tylko do wysokości około 600 m n.p.m. Natomiast mniej więcej
na wzniesieniach od 600 do 1000 m n.p.m. znajdują się strefy
umiarkowanie ciepłego i wilgotnego klimatu. Z kolei na wysokości
od 1000 do 2000 m n.p.m. panuje klimat umiarkowanie chłodny.
Powyżej 2000 m n.p.m. występuje chłodny klimat, zbliżony do alpej-
skiego, a na wysokości 3400 - 3500 m spotyka się już tylko lodowce
i wieczne śniegi.
Wschodnia Gruzja posiada zupełnie inny klimat. Jest on bardziej
suchy, a zimy są ostrzejsze. Na równinach i przedgórzach ilość
opadów w ciągu roku wynosi około 400 - 600 mm. Jedynie Kotlina
Kachetyjska ma bardziej wilgotny klimat. W górach ilość opadów
wzrasta i w niektórych okolicach dochodzi do 1500 mm rocznie.
Również i na tym terenie w zależności od wysokości następują
znaczne zmiany klimatu; zarówno na obszarze Wielkiego, jak i Małego
Kaukazu na większych wysokościach klimat jest chłodny, a w naj-
wyższych górach spotyka się lodowce i wieczne śniegi.
Na Płaskowyżu Dżawachetii, w południowej Gruzji, wyraźnie
występują cechy klimatu kontynentalnego. Opadów jest niewiele. Lato,
jak na znaczną wysokość terenu, jest długie i ciepłe, zimy zaś są
mroźne (temperatura stycznia-8-9o, a pokrywa śnieżna utrzymuje się
przez około 4 miesiące).
Najważniejszą rzeką zachodniej Gruzji jest Kura (1515 km długości).
Źródła jej znajdują się na Wyżynie Armeńskiej na terenach należących
do Turcji. Jej dolny odcinek przechodzi przez Azerbejdżan, na którego
obszarze wpada do Morza Kaspijskiego. Jej najważniejszymi lewo-
brzeżnymi dopływami są wypływające z Wielkiego Kaukazu rzeki
Wielka Liachwi, Aragwi i Alazani (ta ostatnia o długości 390 km).
Znacznie mniej wody przynoszą jej prawobrzeżne dopływy na terenie
Gruzji.
Rzeki zachodniej Gruzji wpadają do Morza Czarnego. Najdłuższa
i najobfitsza w wody jest rzeka Rioni (długości 327 km), wypły-
wająca z gór Wielkiego Kaukazu, przepływająca przez Nizinę Kolchidzką
i wpadająca do Morza Czarnego w okolicach miasta Poti. Drugą
z kolei co do obfitości wody jest rzeka Enguri, też wypływająca
z gór i wpadająca do Morza Czarnego (długości 221 km). Na południe
od Batumi ma ujście do Morza Czarnego rzeka Czoroch, która
przepływa przez historyczne tereny Gruzji, tzw. Lazykę lub Lazystan
oraz Zachodnią Adżarię, obecnie należące do Turcji.
Rzeki Gruzji mają przeważnie charakter górski. Obecnie wykorzysty-
wane są ich możliwości hydroenergetyczne. Od wielu stuleci woda
z nich pobierana była do nawadniania pól. Nigdy natomiast nie
odgrywały one poważniejszej roli jako szlaki komunikacyjne.
Warunki klimatyczne we wschodniej Gruzji zmuszały w celu
otrzymania dobrych plonów w rolnictwie do stosowania sztucznego
nawadniania pól. W zachodniej części kraju ze względu na znacznie
większą wilgotność klimatu tego rodzaju zabiegi nie były konieczne.
Natomiast na niżej położonych terenach zachodniej Gruzji istniały
liczne bagna, które należało osuszyć.
Jezior w Gruzji jest niewiele. Stosunkowo najliczniej występują
na tzw. Płaskowyżu Dżawacheckim, w południowej części kraju.
Największe z nich to Parawani o powierzchni 37 km=, leżące na wyso-
kości 2074 m n.p.m., oraz Chozapini, 26,6 km=, 1799 m n.p.m. Bardzo
cennym bogactwem Gruzji są liczne źródła wód mineralnych, występujące
niemal na terenie całego omawianego obszaru.
Ze względu na ukształtowanie powierzchni niewielka tylko część ziemi
nadaje się do produkcji rolnej. Obecnie uprawia się 17% obszaru
Gruzji. W przeszłości odsetek ten był jeszcze mniejszy, gdyż wiele
terenów, które obecnie są użytkowane rolniczo, nie nadawało się do
uprawy, np. tereny bagienne, obecnie oszuszone. Brak odpowiedniej
ilości ziemi uprawnej powodował, że od wielu stuleci Gruzini nauczyli
się użytkować rolniczo najmniejsze nawet skrawki poletek, leżące niekiedy
na stromych zboczach gór lub nad groźnymi przepaściami.
9
Gleby uprawnych ziem gruzińskich są przeważnie bardzo urodzajne.
Stąd też stwarzały one doskonałe warunki do rozwoju rofuictwa. Długi
okres wegetacji umożliwiał dwukrotny w ciągu roku zbiór plonów
z jednego pola. Klimat sprzyjał również rozwojowi sadownictwa i wa-
rzywnictwa oraz uprawy winorośli.
Warunki do hodowli zwierząt gospodarskich nie były i nie są
jednakowe w całej Gruzji. Jest tam wiele terenów, które mogą być
użytkowane jako łąki lub stanowią żyzne pastwiska. Jednocześnie jednak
sporo jest terenów nieurodzajnych, które z trudem mogą służyć jako
pastwiska dla owiec i kóz. Sporo wreszcie jest hal górskich, na których
można wypasać zwierzęta gospodarskie tylko w miesiącach letnich, na
okres zimowy zaś pasterze muszą zganiać swe trzody na tereny niżej
położone.
Świat zwierzęcy Gruzji przed wiekami był bogatszy niż obecnie.
Szczególnie więcej było drapieżników. Żyły tu ongiś lamparty, pantery
czy nawet tygrysy i lwy, które z czasem zostały wytępione. Coraz
mniej jest też niedźwiedzi, wilków, rysi i żbików. Również przetrzebione
zostały liczne niegdyś tury kaukaskie, jelenie, sarny, kozice, dziki.
Wyniszczono większe ptaki, jak np. orły, sępy i in. Ongiś rzeki
kaukaskie słynęły z obfitości ryb. W ostatnich kilkudziesięciu latach
obserwuje się znaczny ich spadek, a niektóre odmiany prawie zupełnie
zanikły.
LUDY KAuKAZU
Kaukaz był od wielu stuleci, czy może nawet tysiącleci, terenem,
na którym przemieszały się różne narody używające zupełnie odrębnych
języków. Specyficzne warunki Kaukazu, a szczególnie niedostępność
znacznej części obszarów górskich, spowodowały, że różne ludy, zepchnię-
te przez najeźdźców ze swych dotychczasowych siedzib, chroniły się na
trudno dostępnych terenach i tam potrafiły utrzymać się przez długie
stulecia. Niekiedy granicząee ze sobą dwa górskie auły mówiły odrębnymi
językami i prawie zupełnie się ze sobą nie kontaktowały. Z tych też
przyczyn obszary Kaukazu do dziś dnia stanowią prawdziwą mozaikę
etniczną, a liczba języków czy też narzeczy używanych przez ich
mieszkańców dochodzi do kilkudziesięciu. Są wśród nich języki, którymi
mówią kilkumilionowe narody (Gruzini, Ormianie, Azerbejdżanie), i są
wreszcie takie, których używają małe grupy narodowe liczące zaledwie
po kilkaset, a nawet niewiele więcej niż sto osób. Do dziś zresztą
toczą się spory, czy pewne niewielkie grupy etniczne używają własnych
języków czy też tylko dialektów bardziej rozpowszechnionych języków.
Również sprawą trudną do dokładnego ustalenia jest to, czy te niewielkie
społeczności mówiące odrębnymi językami uważać można za odrębne
narody.
Języki, których używają mieszkańcy Kaukazu, zaliczyć można do
trzech wielkich rodzin, a mianowicie języków kaukaskich, indoeuropej-
skich i tureckich. Prawdopodobnie najdawniejszymi mieszkańcami Kau-
10
kazu były tzw. ludy kaukaskie. Jeśli chodzi o ich etnogenezę, istnieją
różne, niekiedy wzajemnie się wykluczające teorie. W swoim czasie bardzo
modna Myła teoria stworzona przez Mikołaja Marra o tzw. językach
jafetyckich. Według niej znaczną część Europy, jeszcze przed przybyciem
na ten teren ludów używających języków indoeuropejskich, zamieszki-
wały ludy mówiące tzw. językami kaukaskimi albo jafetyckimi. Po
podboju tych terenów przez ludy indoeuropejskie resztki tzw. Jafetytów
schroniły się w góry, a więc częściowo na Kaukaz, częściowo w Pireneje.
I oto potomkami ich są obecnie z jednej strony ludy kaukaskie,
z drugiej Baskowie. Ta pozornie fantastyczna teoria o językach jafetyckich
została następnie niemal zupełnie odrzucona. Obecnie jednak znów
niektórzy językoznawcy starają się do niej wrócić, wskazując na istnienie
pewnych, dość słabych zresztą związków między językami kaukaskimi
a językiem baskijskim. Teoria ta ma zarówno swych zwolenników, jak
i zdecydowanych przeciwników. Zbyt wcześnie jest w chwili obecnej
wysuwać jakiekolwiek przypuszczenia co do słuszności czy też nie-
słuszności tej i szeregu innych teorii dotyczących etnogenezy ludów
mówiących językami kaukaskimi.
Poglądy językoznawców dotyczące podziału języków kaukaskich na
poszczególne grupy nie są jeszcze ostatecznie ustalone. Najczęściej przyj-
muje się podział na cztery grupy, a mianowicie kartwelską, adygo-
-abchaską nachską oraz dagestyńską. Najliczniejsza jest grupa kar-
twelska, do której zalicza się tylko język gruziński używany przez
naród liczący obecnie około 3700tys. ludzi. Znacznie mniejsze są
pozostałe grupy. Językami adygo-abchaskimi mówi zaledwie około 820 tys.
osób. Najliczniejsi są Kabardyjczycy albo Kabardyńcy (około 320 tys.),
Czerkiesi (około 250 tys., z tego około 50 tys. w Związku Radzieckim
i około 200 tys. w Turcji, Syrii, Jordanii, Iraku i innych krajach
Bliskiego Wschodu), następnie Adygowie albo Adygejcy (około 110tys.),
Abchazowie (około 90 tys.) i Abazini (około 30 tys.). Językami
nachskimi mówi obecnie około 960 tys., a mianowicie Czeczeni lub
Czeczeńcy (około 760 tys.), Ingusze (około 190 tys.), Kistowie (około
5 tys.) i wreszcie Bajbijcy, których języka używa zaledwie sto kilka-
dziesiąt osób. Językami dagestańskimi posługuje się obecnie około 1200
tys. osób. Są to Awarowie lub Awarzy (przeszło 400 tys.; nie należy
ich mylić ze średniowiecznymi Awarami, którzy byli ludem turko-
języcznym), Lezgini (około 350 tys.), Dargowie lub Dargińcy (około
240 tys.), Lakowie albo Lakcy (około 90 tys.), Tabasaranie (około
60 tys.), Rutulowie albo Rutulcy (około 12 tys.), Cachurowie lub
Cachurzy (około 11 tys.), Aguli (około 9 tys.), Udini (około 4 tys.) oraz
kilka dalszych bardzo małych społeczności, jak Kryzi lub Kryzowie
(kilkaset osób) Chinalugowie lub Chinagulcy (niewiele ponad sto osób),
Budugowie alMo Budugcy (również niewiele ponad sto osób). Do dziś
w języku polskim nie jest jeszcze należycie ustalone nazewnictwo tych
najmniejszych narodowości kaukaskich, stąd też nie zawsze jest ono
konsekwentnie używane.
W przeszłości, z wyjątkiem Grup ludności Abchazów, niemal
wszystkie pozostałe ludy kaukaski znaw i m.
11
Językami indoeuropejskimi mówią dwa narody kaukaskie, a miano-
wicie Ormianie i Osetyjczyćy albo Osetyńcy, a także zamieszkujący
Kaukaz Słowianie (Rosjanie, mniej liczni Ukraińcy, Białorusini, a nawet
Polacy), Grecy i in.# Ormianie są prastarymi mieszkańcami terenu
dzisiejszej Armenii, ktorzy poszczycić się mogą historią sięgającą blisko
sześciu tysięcy lat i nawiązują do dziejów dawnego państwa Urartu.
Język armeński dawniej zaliczany bywał niekiedy do tzw. rodziny
języków kaukaskich. Obecnie uważa się niemal powszechnie, że jest
to język indoeuropejski; ale poważnie różniący się od pozostałych
języków tej rodziny. W ciągu liczącego wiele tysięcy lat sąsiedztwa
z językami kaukaskimi nabrał on wiele typowych dla nich cech. Obecnie
żyje na świecie około pięciu milionów Ormian, z tego w Związku
Radzieckim około 4I50 tys. (w Armenii około 2800 tys., w Azerbej-
dżanie około 500 tys., w Gruzji około 400 tys., w innych republikach
związkowych około 390 tys ) Natomiast Osetyjczycy (około 550 tys.)
mówiąjęzykiem zaliczanym do języków irańskich. Południowy ich odłam,
mieszkający na terytorium dzisiejszej Gruzji, wyznawał prawosławie,
natomiast odłam mieszkający na północ od łańcucha szczytńw kau-
kaskich wyznawał islam.
Najpóźniejszymi przybyszami na Kaukazie były ludy mówiącejęzykami
tureckimi. Przybywały one w różnych okresach, przeważnie dopiero
od VIII w. W znacznym stopniu narzuciły one swój język podbitej
ludności irańskiej i kaukaskiej. Z przemieszania się tej ludności wytwo-
rzyły się obecnie żyjące na Kaukazie narody turkojYzyczne. Największym
z nich są Azerbejdżanie, których w Związku Radzieckim mieszka około
pięciu i pół miliona, natomiast liczbę na terenie Irznu bardzo trudno
jest ustalić. W przybliżeniu można jednak szacować liczebność Azerbej-
dżan na około 12 mln. Z mniejszyclZ narodów turkojęzycznych za-
mieszkujących Kaukaz należy wymienić Kumyków (około 200 tys.; nie
należy ich mylić z mongolskimi Kałmukami), Karaczajów (około 140 tys.),
Bałkarów albo Bałkarców (około 70 tys.) oraz Nogajów lub Nogajców
(około 55 tys.). Prawie wszyscy oni byli wyznawcami islamu, z tym
że Azerbejdżanie szyizmu, a pozostali sunnizmu.
W ciągu ostatnich nawet kilku stuleci zasięg zasiedlenia poszczegól-
nych narodów Kaukazu uległ znacznym zmianom. Pod naciskiem
najeźdźców niektóre narody musiały przesuw-ać się na inne tereny.
Zdarzało się również, iż pewne obszary zamieszkiwane dawniej przez
jedną narodowość po jej wyrżnięciu lub uprowadzeniu w jasyr zasiedlane
były przez inną.
RÓŻNIcE REGIONALNE NA TERENIE GRUZJI
Sprawa języka czy też języków kartwelskich w przeszłości wciąż
jeszcze budzi wśród językoznawców poważne spory i kontrowersje.
Istnieje wiele teorii dotyczących kształtowania się wspólnego języka
gruzińskiego. Zagadnieniem spornym jest również ustalenie, czy języki
niektórych grup regionalnych, jak np. Swanów, Megrelów i Lazów,
12
należy uważać za języki odrębne, czy tylko za wyodrębnione dialekty.
A zagadnienia te miały w swoim czasie wyraźną wymowę polityczną,
kiedy to np. w drugiej połowie XIX stulecia niektórzy przedstawiciele
carskiej administracji celowo starali się przeprowadzić podział między
Megrelami a resztą Gruzinów. Otóż dziś w nauce gruzińskiej dominuje
twierdzenie, że zarówno mowy Swanów, Megrelów, jak i Lazów są
tylko gruzińskimi dialektami, mającymi zresztą bardzo długie rodowody.
Tak więc Swanowie prawdopodobnie już w drugim tysiącleciu p.n.e.
osiedliwszy się w górach utrzymywali następnie niewielkie kontakty
z resztą ludów mówiących językiem czy językami kartwelskimi, dlatego
ich dialekt nabrał swoistych cech. Bardzo zbliżone do siebie dialekty
Megrelów i Lazów są prawdopodobnie reliktami dialektu czy też języka
mieszkańców dawnej Kolchidy. Być może ongiś stanowiły wspólny
dialekt kolchidzki. Już jediiak w średniowieczu skolonizowanie dzisiejszej
Gurii i Adżarii przez Gruzinów przybyłych z innych terenów spowodo-
wało, że łączność między Megrelami i Lazami została przerwana i odtąd
każdy z tych dialektów rozwijał się oddzielnie. Na dialekt Lazów silny
wpływ wywarł język turecki, gdyż zmuszeni do przyjęcia islamu już
od kilku stuleci wchodzili oni w skład państwa osmańskiego. Pewną
specyfikę wykazywał też dialekt Adżarii i Meschetii, tereny te bowiem
również przez dłuższy okres pozostawały pod władzą Osmanów, a język
turecki wywarł na nie znaczny wpływ. Odrębności dialektyczne wyka-
zywały także pewne grupy mieszkańców górskich terenów północnej
Gruzji, jak np. Chewsurzy, Pszawowie, Tuszynowie, Mtiule i in., spo-
wodowane izolacją kulturalną, w jakiej żyły poszczególne grupy górali od
reszty Gruzinów. Minimalne natomiast były różnice w dialektach miesz-
kańców innych terenów.
Wspólny język kościelny i literacki, tzw. klasyczny, rozpowszechniony
był wśród wszystkich Gruzinów, niezależnie od dialektów, jakich używali.
Również i współczesny język literacki używany jest w całej Gruzji.
W coraz też poważniejszym stopniu wypiera on dawne dialekty, które
powoli tracą na znaczeniu.
Osobnym zagadnieniem jest sprawa języka abchaskiego. Bezsprzecznie
jest to odrębny język, należący do zupełnie innej grupy języków
kaukaskich. Przez wielejednak stuleci Abchażowie źyli w zasięgu zarówno
języka, jak i kultury gruzińskiej, przez co język gruziński był dla nich
w pewnym stopniu drugim językiem ojczystym.
Wśród Gruzinów mieszkających na różnych terenach powstawały
znaczne odrębności w zakresie kultury ludowej. Najbardziej pod tym
względem byli wyodrębnieni Lazowie, Adżarowie, Swanowie, Megrelo-
wie, Guryjczycy oraz śzereg niewielkich grup górali, jak Chewśurzy,
Pszawowie, Mtiule, Raczowie (albo Raczyjczycy), Leczchumowie. Bardzo
małe natomiast różnice językowe i kulturowe zaznaczyły się między
trzema największymi grupami ludności gruzińskiej: Kachetyjczykami,
Kartlijczykami i Imeretyjczykami. O przynależności do tych grup decy-
dowały ongiś podziały terytorialno-polityczne, a mianowicie rozbicie
w ciągu kilku stuleci najważniejszych obszarów Gruzji na trzy królestwa:
Kachetii, Kartlii i Imeretii.
13
Ze zrozumiałych przyczyn podział Gruzinów na poszczególne grupy
regionalne jest znacznie wyraźniejszy niż w krajach europejskich. Takich
terenów o odrębnej specyfice czy to w zakresie używanych przez ludność
dialektów, czy to podziałów etnograficznych, czy wreszcie dawnych po-
działów terytorialno-politycznych można wyliczyć na ziemiach zamieszki-
wanych przez Gruzinów mniej więcej siedemnaście. Naturalnie liczba
tajest najzupełniej umowna, niektórzy bowiem uczeni gruzińscy wyodrę-
bniają znacznie mniej, inni zaś znacznie więcej tego typu regionów.
Szczególnie trudno ustalić podziały regionalne na górskich terenach
północnej Gruzji, gdyż nieraz między dwoma blisko leżącymi od siebie,
ale ze względu na niedostępność terenu bardzo słabo kontaktującymi
się wsiami istnieją znaczne różnice typu etnograficznego. Z drugiej
natomiast strony podział Kartlii na dwa regiony, a mianowicie Dolną
Kartlię i Wewnętrzną Kartlię, słuszny może ze względów gospodarczych,
nie znajduje uzasadnienia z innych przyczyn. W przybliżeniu jednak
można wyliczyć te siedemnaście regionów ziem zamieszkiwanych przez
Gruzinów. Są nimi: Kachetia, Dolna Kartlia, Wewnętrzna Kartlia,
Imeretia, Dżawachetia, Meschetia, Adżaria, Guria, Megrelia, Swanetia,
Leczchumi, Racza, Chewi, Mtiuletia, Chewsuretia, Pszawetia i Tuszetia.
Osobno wspomnieć należy o leżącym już w granicach Turcji Lazystanie
i Zachodniej Adżarii. Wreszcie wymienić trzeba dwa regiony Gruzińskiej
Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, w których ludność gruziliska prze-
mieszana była z inną, a więc Abchazję i Południową Osetię.
W przeszłości podziały regionalne, dość istotne w XIX i początkach
XX w., nie przebiegały zawsze w ten sam sposób. W poszczególnych
bowiem okresach ulegały zmianom, uzależnione w znacznym stopniu od
zmieniających się stosunków terytorialno-politycznych, a szczególnie od
kształtowania się niezależnych lub na pół zależnych państewek dzielni-
cowych, czy też od zasięgu podbojów tureckich lub perskich.
Od pewnego czasu te tak silne w przeszłości podziały regionalne
zaczynają zanikać. W ostatnich kilkudziesięciu latach nastąpiła znaczna
unifikacja języka, do czego między innymi przyczyniły się książki,
prasa, radio czy wreszcie telewizja. Coraz mniejszą rolę odgrywają
dawne różnice w zakresie kultury ludowej. A wreszcie nastąpiło olbrzymie
przemieszanie ludności, przenoszenie się jej do miast itp. Niemal jedna
czwarta całej ludności Gruzji mieszka obecnie w Tbilisi, gdzie znaleźli
się przybysze z różnych regionów Gruzji. Powstały nowe, duże miasta,
jak np.: Rustawi, dokąd ściągnęli przybysze z całego kraju. Dlatego
już dziś dawne podziały regionalne, odgrywające jeszcze tak dużą rolę
w XIX czy też w początkach XX w., wyraźnie zaczynają się zacierać.
Stosunkowo dość silnie utrzymują się one jeszcze na niektórych terenach
górskich oraz wśród związanych z dawną muzułmańską obyczajowością
Adżarów.
Skomplikowanym zagadnieniem jest sprawa powstania w języku pol-
skim nazwy tego państwa i narodu. Sami Gruzini nazywają się Kartwela-
mi, a kraj swój Kartwelią (Sakartwelo). W średniowieczu na zachodzie
Europy przyjęła się nazwa Georgia, która z pewnymi zmianami w wielu
językach utrzymuje się do dziś. Natomiast w języku polskim, jak
14
również i w innych językach środkowo- i wschodnioeuropejskich,
przyjęła się nazwa Gruzji, wywodząca się od tureckiego słowa "Giurdżi"
oznaczającego Gruzina. Nazwa ta, chociaż z pewnością błędna, zakorze-
niła się już tak bardzo, że nie ma celu walczyć o jej zmianę, jak to
czynili jeszcze w XIX i na początku XX w. niektórzy polscy uczeni.
II. W CZASACH PREHISTORYCZ-
NYCH I W STAROŻYTNOŚCI
NAJDAWNIEJSI MIESZKAŃCY ZIEM
DZISIEJSZEJ GRUZJI
__
__
ŚLADY życia ludzkiego na terenie dzi-
siejszej Gruzji datują się od bardzo dawnych czasów. Szczątki małpy
człekokształtnej, a więc kawałek szczęki i osadzone w niej dwa zęby,
znalezione w okolicach leżących na wschód od Tbilisi, wskazują, że
przypuszczalnie przed milionem lat były to obszary, na których
następował proces kształtowania się człowieka.
W świetle wykopalisk archeologicznych można ustalić obecność
człowieka na terenach dzisiejszej zachodniej Gruzji w pierwszym okresie
starszej epoki kamiennej, czyli tzw. dolnego paleolitu. Z tego samego
okresu pochodzą narzędzia krzemienne znalezione w Południowej Osetii
oraz Kartlii. Z okresu środkowego paleolitu (od około 100 tys. do
40tys. lat p.n.e.) pochodzą odkryte w wielu okolicach omawianego
obszaru ślady obozowisk czy zamieszkiwanych przez ludzi pieczar,
a także pozostawione w nich narzędzia kamienne, kości zwierząt itp.
Ówczesny człowiek zajmował się bowiem zbieractwem i łowiectwem.
Liczne ślady życia ludzkiego pochodzą z tzw. górnego paleolitu (od
około 40 do 12 tys. lat p.n.e.). Był to okres późnej epoki lodowcowej.
Klimat, nawet w tak dziś słonecznej Gruzji, był ostry i surowy. Ludzie
chronili się w pieczarach bądź w drążonych w ziemi jamach krytych
darnią lub skórami. Udoskonalano już wówczas obróbkę kamienia.
Narzędzia i broń produkowano zarówno z kamienia, jak i z kości,
rogów czy kłów mamutów. Narzędzia miały już niekiedy drewniane
uchwyty. Mieszkańcy tych terenów nadal zajmowali się zbieractwem,
łowiectwem i rybołówstwem. Na ścianach niektórych jaskiń pojawiają się
rysunki, przeważnie mało skomplikowane znaki geometryczne. Znalezio-
no też prymitywne posążki kobiet, prawdopodobnie związane z ówczesny-
mi wierzeniami religijnymi. Uważa się, co zresztą trudno udowodnić
na podstawie materiałów archeologicznych, że w okresie górnego paleolitu
wytworzyły się instytucje tzw. matriarchatu, a więc matriarchalnego
systemu rodowego.
W okresie mezolitu, który szacuje się mniej więcej na 12 do 5 tys.
lat p.n.e., klimat stawał się coraz cieplejszy. Ludzie przebywali w jaski-
niach przeważnie tylko zimą, natomiast w pozostałych porach roku
prowadzili życie półkoczownicze. Znacznie podniósł się poziom obróbki
kamienia. W wykopaliskach z tego okresu zachowała się pewna liczba
17
tzw. mikrolitów, niewielkich przedmiotów, jak chociażby grotów do strzał,
wykonanych z krzemienia lub obsydianu.
W piątym i czwartym tysiącleciu p.n.e. na terenie dzisiejszej Gruzji
rozwinęła się kultura neolityczna. Miała ona wiele cech wspólnych
z kulturą neolitu basenu Morza Śródziemnego, Azji Mniejszej oraz
niektórych obszarów leżących na północnym wybrzeżu Morza Czarnego.
Mieszkańcy tych obszarów oprócz zbieractwa, łowiectwa i rybołówstwa
zajmowali się już częściowo rolnictwem oraz chowem zwierząt domo-
wych. Narzędzia, których używali, były już dokładniej wykonane. Na
specjalną uwagę zasługują kamienne topory, starannie gładzone, o nieco
zakrzywionym ostrzu. Do uprawy ziemi służyły kamienne motyki, do
zbioru zbóż sierpy, wykonane w ten sposób, że w drewnianej okładzinie
osadzano ostre wióry kamienne. Zboże miażdżono w kamiennych żar-
nach. Rozpowszechnione już było prymitywne garncarstwo. Potrafiono
ręcznie lepić proste naczynia gliniane, które niekiedy nawet zdobiono
linią łamaną lub falistą. Na podstawie odkryć archeologicznych można
stwierdzić, że kobiety znały sztukę przędzenia. Rolnicy uprawiali proso,
jęczmień i pszenicę. Być może znano już uprawę winogron. Zachowane
kości wskazują, że ludzie z tamtych czasów udomowili już bydło, owce,
kozy i psy.
Mniej więcej w latach 3000-2200 p.n.e. rozpowszechniła się tzw.
zakaukaska kultura epoki miedzi, zwana również kulturą chalkolityczną
lub też kulturą kuro-arakseńską. Otóż niewątpliwym przełomem w wa-
runkach życia ówczesnego człowieka było nabycie umiejętności wytwa-
rzania narzędzi metalowych, przede wszystkim miedzianych. Stosunkowo
miękki metal można było kuć na zimno i konstruować z niego wiele
narzędzi, które zresztą nie wyparły całkowicie z użycia twardszych,
chociaż znacznie trudniejszych w obróbce narzędzi kamiennych. Do tych
olbrzymich zmian nawiązuje legenda abchaska, być może posiadająca
kilkutysięczny rodowód, o pierwszym kowalu, tak silnym, że zamiast
młota używał pięści, a zamiast kowadła używał kolana, na którym
formował z miedzi różne przedmioty.
Duże znaczenie miało wreszcie poznanie tajników odlewnictwa miedzi
w wysokiej temperaturze. Ułatwiło to produkcję miedzianych przed-
miotów. Poważnie wzbogaciło też ich asortyment.
W osiedlach z tamtych czasów budowano domy z niewypalonej
cegły, a także częściowo z kamienia, drewna i trzciny. Często były
to domy wydłużone o zaokrąglonych rogach. W życiu gospodarczym
mieszkańców coraz większego znaczenia nabierało rolnictwo i hodowla,
malala zaś rola zbieractwa i łowiectwa. Rozwijała się nie tylko uprawa
zbóż, ale także sadownictwo i uprawa winorośli. Hodowano przede
wszystkim bydło, mniej zaś owiec, kóz i koni. Potrafiono przerabiać
mleko na masło i inne produkty mleczarskie, o czym świadczą znale-
zione podczas prac archeologicznych fragmenty maselnic. Upowszechniło
się też wówczas używanie wołów jako siły pociągowej.
Wyraźnie podniósł się poziom garncarstwa. Znaleziono sporo naczyń
lub ich fragmentów, ręcznie lepionych, często malowanych na czarno
lub czerwono i pokrytych polewą o metalicznym połysku. Niekiedy
18
były one zdobione ornamentami geometrycznymi, czasem nawet bardziej
skomplikowanymi. Ceramika ta wskazuje na żywe kontakty z innymi
krajami, np. we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego.
W archeologicznych wykopaliskach z tamtego okresu spotyka się
figurki kobiece, które prawdopodobnie wiązały się z wierzeniami reli-
gijnymi. Nie wiadomo natomiast, czy zachowane figurki wołów, niekiedy
zaprzężonych do wozów, służyły do celów kultowych, czy też jako
zabawki dla dzieci.
Dalszym etapem rozwoju było upowszechnienie obróbki brązu.
Przypuszcza się, że jedną z najdawniejszych kolebek tego typu hutnictwa
było Zakaukazie. Celem otrzymania brązu stapiano miedź z antymonem.
W innych okolicach, w których występowały złoża cyny, zaczęto pro-
dukować brąz cynowy.
Według szeroko rozpowszechnionych hipotez, trudnych jednak do
udokumentowania, już w tamtych czasach mieszkańcy dzisiejszej Gruzji,
a także i wielu terenów sąsiednich, mówili językami tzw. paleokaukaskimi,
a więc takimi, które można by zaliczyć do grupy języków kaukaskich.
Na podstawie wykopalisk archeologicznych niektórzy uczeni wysuwają
twierdzenie, że około 2100r. p.n.e. obszar dzisiejszej Gruzji najechały
ludy stepowe, prawdopodobnie pochodzenia indoeuropejskiego, które
tu przybyły ze stepów północnokaukaskich. Przypuszcza się też, chociaż
teza ta jest odrzucana przez wielu uczonych, że byli to tzw. Protohetyci,
którzy przeszedłszy przez Gruzję następnie około 2000 r. p.n.e. przesiedlili
się na teren Anatolii, gdzie znacznie później stworzyli potężne imperium.
Przemieszanie się na obszarze dzisiejszej Gruzji różnych elementów
19
miejscowej cywilizacji z przyniesionymi przez przybyszów ze stepów
północnokaukaskich spowodowało wytworzenie się tzw. kultury trialec-
kiej, biorącej swą nazwę od terenu Trialetii, na południowy zachód od
Tbilisi, gdzie natrafiono na nadzwyczaj bogate zabytki archeologiezne.
W grobach poszczególnych naczelników plemiennych znaleziono liczne
naczynia, a także kości różnych zwierząt, składanych jako ofiary. Otóż
jest rzeczą ciekawą, że brak wśród nich kości końskich: Skądinąd
wiadomo, że już w tym czasie używano na terenie Kaukazu koni,
można więc przypuszczać, że ówczesne wierzenia zabraniały składania
tych zwierząt jako ofiary.
Zabytki z grobów w Trialetii wskazują na wysoki poziom miejscowych
wyrobów metalowych. Rzemieślnicy potrafili korzystać z pieców hutni-
czych, przyborów odlewniczych, ognisk kowalskich, kowadeł i szeregu
innych przyrządów. Doskonale znali właściwości poszcżególnych stopów
brązu.
Prawdopodobnie również w tym okresie rozpowszechniło się zlot-
nictwo. W wykopaliskach w Trialetii znaleziono np. misternej roboty
złoty kubek oraz srebrne wiaderko. Naczynia te ozdobione były orna-
mentami przedstawiającymi drzewa i zwierzęta.
Bardzo trudno jest datować okres rozkwitu kultury trialeckiej.
Prawdopodobnie szczyt jej rozwoju przypada mniej więcej na 1500 r. p.n.e.
Odrębna kultura epoki brązu rozwinęła się na terenie Abchazji
i na obszarach leżących dalej na północ. Charakterystyczną jej cechą
była wielka liczba dolmenowych grobowców, a więc zbudowanych
z dużych bloków kamiennych. Jak dotychczas zinwentaryzowano ich
blisko dwa tysiące. W niektórych z nich oprócz szkieletów znaleziono
różnego typu brązowe przedmioty, stanowiące wyposażenie zmarłych.
Dolmeny te konstruowane były przeważnie z pięciu kamiennych bloków,
o wymiarach mniej więcej 3.6 m długości i 2,4 m wysokości. W frontowym
bloku znajdował się zwykle otwór o średnicy około 40-50 cm, przez
który wsuwane były do środka zwłoki i którym prawdopodobnie
według ówczesnych wierzeń dusze nieboszczyków mogły opuszczać grób.
Otwory te były zamykane kamiennymi czopami.
KOLCHIDA I IBERIA
W drugim tysiącleciu p.n.e. na terytorium dzisiejszej Anatolii powstało
potężne imperium Hetytów. Był to lud mówiący językiem indoeuropej-
skim i który osiągnął wysoki stopień cywilizacji. Nie wiadomo, czy
Hetyci rozciągali swe wpływy na obszar dzisiejszej Gruzji, czy tylko na
jej południowo-zachódnią część. Jeśli nawet ziemie te nie podlegały
bezpośrednio państwu hetyckiemu, to jednak utrzymywały z nim żywą
wymianę handlową, a wpływy kultury hetyckiej były tam znaczne. Mniej
więcej między 1200 a 1190r. p.n.e. państwo hetyckie zostało rozbite
przez tzw. Ludy Morza, prawdopodobnie tracko-frygijskie, które od
zachodu, od strony wybrzeży Morza Sródziemnego oraz Morza Egejskiego,
20
wdarły się na obszar dzisiejszej Anatolii. Ujarzmione poprzednio przez
Hetytów ludy próbowały tworzyć różnego rodzaju organizmy państwowe,
które jednak nie wytrzymywały naporu zamorskich przybyszów, a od
południd silnego państwa asyryjskiego. Część ludności dawnego państwa
hetyckiego, czy też podbitych przez nie plemion, zaczęła przenosić się
bardżiej na północ, na trudno dostępne tereny kaukaskie. Być może
ludy te rugowały z dotychczasowych siedzib dawnych mieszkańców
tych ziem, bądź też przemieszały się z nimi. Ostatnio coraz częściej
wysuwana jest hipoteza, że z chaosu, jaki nastąpił po upadku państwa
hetyckiego i przemieszania się różnych ludów, zaczęły się wytwarzać
pewnego rodzaju konglomeraty etniczne, które w przyszłości dały
początek narodowi gruzińskiemu.
Z okresu po upadku potęgi hetyckiej pojawiają się w źródłach
pisanych, głównie asyryjskich, nazwy pierwszych ludów, które prawdo-
podobnie weszły w skład późniejszego narodu gruzińskiego. Jednym
z nich byli Muszki, jak ich nazywały źródła asyryjskie. Tradycja
biblijna nazywała ich Meszek, a późniejsze źródła greckie - Moschoi.
Po upadku państwa Hetytów zajęli tereny nad górnym Eufratem. W woj-
nach z Asyrią ulegli rozbiciu. Po tej klęsce część z nich przeniosła
się na obszar dzisiejszej Gruzji. Prawdopodobnie dali oni początek
późniejszemu gruzińskiemu plemieniu o nazwie Meschów, zamieszkują-
cemu prowincję Samcche. Wiele nazw geograficznych, jak np. Meschetia,
Góry Meschijskie czy nawet Mccheta, prawdopodobnie wywodzi się
od ich nazwy. Przypuszcza się też, że Muszki odegrali poważną rolę
w rozwoju kultury tego terenu, wnosząc doń wiele elementów mało-
azjatyckich, a szczególnie hetyckich.
W tradycji biblijnej, a także w źródłach asyryjskich, wymieniany
jest również lud Tubal albo Tabal. Prawdopodobnie po klęskach po-
niesionych w wojnie z Asyrią przesunął się on na tereny dzisiejszej
Gruzji i wszedł w skład późniejszego narodu gruzińskiego. Być może
należy go wiązać z występującymi w źródłach znacznie później Tibarenami
z południowo-zachodniego pogranicza omawianego obszaru. Według
niektórych językoznawców ów rdzeń "Tibar" uległ zmianie, dość specy-
ficznej dla języków kaukaskich, i przemienił się w formę "Ibar",
a następnie "Iber", co wyjaśniałoby pochodzenie kaukaskich Iberów,
mieszkańców Iberii, leżącej mniej więcej na terenie późniejszej wschodniej
Gruzji.
Źródła asyryjskie wymieniają też związek plemion o nazwie Dajaenów
lub Dajanów. Grecy zwali ich Taochoi, a Urartyjczycy Diauchi. Trudno
jest dokładnie ustalić zasięg ich panowania. Prawdopodobnie podlegały
im południowo-zachodnia Gruzja, wschodnia Anatolia, część Armenii.
W 1112 r. p.n.e. Asyryjczycy zadali Dajaenom poważną klęskę i wzięli
do niewoli ich króla imieniem Sieni. Państwo ich jednak istniało nadal
i w 845r. p.n.e. Asyryjczycy ponownie rozbili ich siły i zmusili do
uznania swego zwierzrhnictwa. Około 790 r. p.n.e. władca państwa Urartu,
leżącego na terenie dzisiejszej Wyżyny Armeńskiej, rozbił wojska Dajae-
nów i zmusił ich do płacenia wysokiego haraczu. W połowie VIII w. p.n.e.
związek plemion Dajaenów, naciskany z jednej strony przez państwo
21
Urartu, z drugiej zaś przez sąsiadujących z północnego wschodu Kol-
chów, został rozbity.
Kolchowie, którzy przyczynili się do zlikwidowania państwa Dajae-
nów, zamieszkiwali ziemie leżące na wschodnich brzegach Morza
Czarnego, a także i inne obszary późniejszej zachodniej Gruzji, teren
znany ze źródeł greckich pod nazwą Kolchidy. Legenda grecka opo-
wiada o kilkudziesięciu dzielnych Grekach, tzw. Argonautach, którzy
pod wodzą Jazona popłynęli do Kolchidy po "złote runo". Po licznych
przygodach, ominąwszy przeróżne niebezpieczeństwa, dzielni Argonauci
dotarli wreszcie do stolicy króla Kolchów, którą niektórzy uczeni
utożsamiają z`dzisiejszym Kutaisi. Tam królewna Medea, zakochana
w Jazonie, pomogła Grekom wykraść "złote runo". Jej tragiczne losy
stały się jednym z wątków literatury klasycznej. W rzeczywistości były
to z pewnością echa kolonizatorskich wypraw Greków na wschodnie
wybrzeża Morza Czarnego w poszukiwaniu bogactw mineralnych.
Liczne materiały archeologiczne potwierdzają wysoki poziom kultury
Kolchów, której szczególne osiągnięcia przypadają na okres mniej więcej
od 900 do 800 r. p.n.e. Z tego czasu zachowały się liczne przedmioty
z brązu, jak np. topory bojowe, różnego rodzaju sprzączki itp. Zdo-
bione one były z dużym wyczuciem artyzmu i dziś jeszcze wzbudzają
zachwyt zarówno specjalistów, jak i turystów zwiedzających gruzińskie
muzea. W Kolchidzie rozwinęła się również obróbka żelaza, wywożonego
stąd do innych krajów.
Zachowały się wiadomości o wojnach, jakie wiodło państwo Urartu
z Kolchami w połowie VIII w. p.n.e. Z kolei zarówno jedni, jak i drudzy
zostali zagrożeni przez lud pochodzenia indoeuropejskiego, który przybył
ze stepów nad Morzem Azowśkim i z dorzecza rzeki Kubań-Kimerów.
a następnie Scytów. Przeszli oni przez teren Kolchidy, starli się
z Urartyjczykami i wreszcie usadowili się w Azji Mniejszej.
Osłabienie Kolchidy przez najazdy Kimerów i Scytów spowodowało,
że w drugiej połowie VII w. p.n.e. na terenach leżących w górnym
dorzeczu rzeki Czoroch powstał nowy związek plemion, które poprzednio
podlegały Kolchom. Grecy nazywali ich Saspejrami. Ten nowy twór
państwowy leżał między Kolchidą i Medią. Prowadził on długotrwałe
wojny z Urartu, przyczyniając się do upadku tego państwa.
Upadek Urartu spowodował, że część ludności tego kraju wchło-
nięta została przez Ormian, część natomiast zmieszała się z ludnośeią
zamieszkującą dzisiejszą Gruzję. Pewne ślady dawnej kultury urartyjskiej,
podobnie jak i języka urartyjskiego zachowały się długo na terenie
Gruzji. Tak np. w folklorze gruzińskim jeszcze niedawno spotkać można
było pieśni, w których refrenach pojawiały się dawne słowa urartyjskie,
zupełnie niezrozumiałe dla Gruzinów. Również grupy Kimerów, które
nie przeszły dalej na zachód, zostały wchłonięte przez miejscową ludność,
a ich wpływów doszukać się można w różnego rodzaju późniejszych
motywach zdobniczych tego terenu. ;
Na obszarze dzisiejszej wschodniej Gruzji, tzw. w starożytności
Iberii, wytworzyła się w tamtym okresie innego typu kultura. Była ona
bliska kulturze starożytnej Albanii kaukaskiej, a więc terenowi północ-
22
nego Azerbejdżanu. Stąd też nazywana jest niekiedy kulturą ibero-
-albańską. O dziejach ludów zamieszkujących wówczas tamte ziemie nie
zachowało się zbyt dużo wiadomości.
W początkach VI w. p.n.e. największą potęgą Bliskiego Wschodu
stała się Media. Podbiła ona Asyrię, zajęła znaczną część państwa
Urartu. Zagroziła również państwom istniejącym na terenie dzisiejszej
Gruzji. Być może nawet ich władcy uznali się wasalami króla Medii.
Niewiele później, w połowie VI w. p.n.e., Persowie wyswobodziwszy się
spod władzy Medów rozbili ich państwo. Powstała wówczas potężna
monarchia perska. Uzależniła ona od siebie liczne plemiona żyjące
na terenie dzisiejszej Gruzji. Jako wasale imperium dynastii Achemeni-
dów znaleźli się Kolchowie, Saspejrowie, Tibarenowie, Moschowie
i wiele innych plemion czy federacji plemiennych. Musieli oni władcom
perskim składać daniny w srebrze i niewolnikach. Tak np. Kolchowie
obowiązani byli co pięć lat przesyłać władcy perskiemu stu chłopców
i sto dziewcząt. Wreszcie ludy te musiały dostarczać oddziały posiłkowe,
które brały udział w wojennych wyprawach Persów.
Powoli jednak siły potężnego państwa perskiego słabły. Mniej więcej
przy końcu V w. p.n.e. Kolchowie zdołali zupełnie uniezależnić się od
monarchii perskiej. Z kolei wyswobodzili się Moschowie i inne plemiona
gruzińskie. Dzieje polityczne tych różnych państw istniejących na terenie
dzisiejszej Gruzji są bardzo słabo znane.
Natomiast dzięki badaniom archeologicznym znacznie więcej wiemy
o ówczesnym życiu gospodarczym. Poważnie rozwinęło się tam hutnictwo,
a wyroby z żelaza stały się coraz bardziej popularne. Wywożono je
też do innych krajów. Dla rozwoju rolnictwa duże znaczenie miało
rozpowszechnienie radła z żelazną redlicą, a także innych narzędzi
żelaznych. Nadal uprawiano głównie proso, pszenicę, jęczmień, konopie
i len. Rozwinęło się sadownictwo i uprawa winnej latorośli. Duże zna-
czenie miał chów zwierząt gospodarskich, a szczególnie bydła i owiec.
23
Na przełomie VI i V w. p.n.e. na terenie Kolchidy nastąpiło wyraźne
zwiększenie wymiany handlowej, co wiązało się z poważnym ogranicze-
niem handlu wymiennego i rozwojem obrotu pieniężnego. W powszech-
nym użyciu były srebrne monety, których jedna strona była zdobiona
wyobrażeniem byka, druga zaś wizerunkiem kobiety, jak się przy-
puszcza - bogini Kolchów.
Już znacznie wcześniej na wschodnich wybrzeżach Morza Czarnego
zaczęły powstawać faktorie greckie. Przypuszcza się, że akcję tę podjęło
miasto Milet w Azji Mniejszej około 600 r. p.n.e. Tak więc były to
miasta: Trapezunt (Trebizonda, Trabzun), Batys (Batumi), Fazis (Poti),
Dioskuriada (koło Suchumi) i Pitiunt (Picunda) oraz kilka innych mniej-
szych osad. Faktorie te uzależnione były w różny sposób częściowo
od Miletu, częściowo od władców Kolchidy. Na ogół jednak zacho-
wywały w dużym stopniu własną autonomię. Zamieszkujący w nich
greccy kupcy nabywali od mieszkańców Kolchidy bądź dalszych okolic
złoto, wyroby metalowe, skóry, len, konopie, płótno, wosk, żywicę,
drewno, a także kaukaskich niewolników i niewolnice. Szczególnie te
ostatnie, słynące z urody, znajdowały chętnych nabywców zarówno
w Grecji, jak i w innych krajach basenu Morza Śródziemnego.
Natomiast kupcy z faktorii Miletu sprzedawali krajowcom różne wyroby
rzemiosła greckiego, głównie o charakterze luksusowym, a także naj-
przedniejsze gatunki wina i oliwy. Faktorie te odegrały dużą rolę
w przenoszeniu wysokiej kultury greckiej na tereny zachodniego Za-
kaukazia. Niektórzy mieszkańcy Kolchidy poznawali tam język grecki,
24
korzystać więc mogli z bogatej literatury greckiej, której wpływ coraz
wyraźniej zaznaczał się w literaturze miejscowej.
Około 400 r. p.n.e. na ziemiach wschodniej Gruzji powstało nowe
silne państwó Iberia, którego początki przedstawiają się niejasno, a co
do jego powstania istnieje wiele różnych teorii. Być może dużą rolę
w jego utworzeniu odegrało miasto Mccheta, które stało się ważnym
ośrodkiem wymiany handlowej na środkowym Zakaukaziu. Tu krzyżowa-
ły się liczne szlaki handlowe prowadzące z jednej strony do greckich
faktorii na wybrzeżach Morza Czarnego, z drugiej do wybrzeży Morza
Kaspijskiego, Persji, a nawet do Indii i Chin.
Wielkie podboje Aleksandra Macedońskiego ominęły Gruzję. Nie-
mniej znaczna jej część dostała się pod władzę jego następców. Otóż
według znacznie późniejszych i niezbyt pewnych źródeł gruzińskich
namiestnikiem Iberii został krewny Aleksandra Wielkiego, Azon. Był
to człowiek wyjątkowo nietaktowny i okrutny, który zraził sobie nie
tylko mieszkańców Iberii, ale nawet Greków z własnego otoczenia.
Doszło do buntu, na którego czele stanął Parnawaz, spokrewniony
z elitą mieszkańców Mcchety. Powstańcom przyszedł z pomocą król
Kolchidy Kudżi. Parnawaz w umiejętny sposób wykorzystał konflikty,
jakie istniały między sukcesorami wielkiego macedońskiego zdobywcy.
Uznawszy się wasalem władcy monarchii Seleucydów Antiocha I, został
przez niego ogłoszony królem Iberii.
Parnawaz dokonał poważnych reform ustrojowych. Stworzył godność
tzw. eristawów, czyli wodzów lub naczelników ludu, którym powierzył
zarząd poszczególnych prowincji. Jeden z nich, tzw. spaspet, zarządza-
jący okręgiem Mcchety, był naczelnym wodzem. Prawdopodobnie pełnił
on funkcję namiestnika królewskiego. Według źródeł greckich społe-
czeństwo Iberii dzieliło się na kilka klas, a więc członków rodziny
królewskiej, kapłanów, którzy odgrywali również poważną rolę w admini-
stracji oraz w dyplomacji, wojowników, drobnych wolnych posiadaczy
ziemskich i wreszcie niewolników. Ci ostatni nie byli zresztą zbyt
liczni. Ich znaczenie gospodarcze nie było tak duże, jak np. w starożytnym
Egipcie lub Rzymie. W znacznej części byli to jeńcy wojenni, niekiedy
jednak również ludzie porwani w niewolę. Wytworzył się bowiem proce-
der łowców niewolników, którzy w niewielkich grupach udawali się
na odległe tereny i tam ukrywając się w lasach lub w zaroślach
porywali spokojnych mieszkańców. W Iberii niewolnicy używani byli
zarówno do ciężkich prac budowlanych, jak i do zwykłych czynności
w rolnictwie, rzemiośle czy w gospodarstwie domowym.
W III i II w. p.n.e. Iberia tworzyła silne państwo, które potrafiło
odeprzeć wszelką agresję z zewnątrz, a nawet rozszerzyć swe granice.
Natomiast Kolchida przeżywała okres znacznego osłabienia. Namiestnicy
poszczególnych prowincji w niewielkim tylko stopniu liczyli się z władzą
centralną. Część terenów granicznych zajęta została przez sąsiadów.
Osłabiona Kolchida podbita została przez potężnego wroga Rzymu,
króla Pontu, Mitrydatesa VI zw. Eupatorem (120-53 r. p.n.e.). Straciła
wówczas swoją niezależność i zarządzana była przez wyznaczonych przez
władcę Pontu namiestników. Natomiast Iberia, Armenia i kaukaska
25
Albania zachowały niepodległość, musiałyjednak wspomagać króla Pontu.
Klęska Mitrydatesa w walkach z Rzymem i wreszcie jego śmierć
zmieniły sytuację polityczną na całym Bliskim Wschodzie. Ziemiom
dzisiejszej Gruzji zagroziło teraz potężne państwo rzymskie. W latach
66 - 65 p.n.e. Pompejusz zaczął podbój Zakaukazia. Udało mu się zająć
Armenię. Ciężkie natomiast walki wiódł on z władcą Iberii Artagiem.
Iberowie z determinacją bronili swej niezawisłości. Pokonani, musieli
uznać zwierzchnictwo Rzymu, zachowali jednak pozorną niepodległość.
Królowie Iberii stali się wasalami potężnego imperium ("przyjaciółmi
i sojusznikami Rzymian"). Kilkakrotnie też odwiedzali Rzym. Szczególnie
w okresie rządów cesarza Hadriana wojownicy orszaku króla Iberii
zaimponowali mieszkańcom tego miasta swymi wyczynami hippicznymi
oraz umiejętnośsią władania orężem.
W 63 r. p.n.e. podbita została przez Rzymian Kolchida. Podczas
triumfalnego wjazdu Pompejusza do Rzymu w jego orszaku kroczył
król Kolchów imieniem Oltak. Władzę w podbitej Kolchidzie pełnili
rzymscy namiestnicy, z których pierwszy nosił imię Arystarcha. Pod
rządami rzymskimi kraj ten przeżył okres znacznego rozwoju gospodar-
czego i kulturalnego.
Władza Rzymu nad państwami gruzińskimi nie była zMyt uciążliwa,
mimo to i na tym terenie dochodziło do powstań skierowanych
przeciw zdobywcom. Rzymianie musieli liczyć się z bitnością miejsco-
wej ludności, a także jej umiłowaniem niezależnośei. Jednocześnie był
to teren, na który silnie oddziaływała penetracja pozostającej najczęściej
w złych stosunkach z państwem rzymskim Persji. Wielokrotnie na
terenie Zakaukazia krzyżowały się wpływy rzymskie i perskie. Dlatego
też - zgodnie z zasadami swej polityki na dalekich kresach imperium-
Rzymianie nie starali się bezpośrednio administrować podbitymi ziemiami,
lecz opierali się na niemal całkowicie uzależnionych od siebie lokalnych
władcach. Z tych też prawdopodobnie przyczyn na terenie Kolchidy
uznali wielu plemiennych władców, z których największą rolę odgrywali
książęta plemienia Lazów oraz Abazgów (Abchazów). Garnizony
rzymskie znajdowały się przeważnie tylko w nadczarnomorskich miastach,
jak Fazis, Sebastopolis (Suchumi) i in. W Iberii większych garnizonów
rzymskich nie było. Jak jednak dowodzą inskrypcje z 75r. n.e., na
terenie tego kraju przebywali rzymscy specjaliści, którzy między innymi
budowali na północy fortyfikacje mające zabezpieczyć Zakaukazie przed
napadami ze strony Scytów, Sarmatów czy innych ludów koczowniczych
przebywających w stepach Północnego Kaukazu. W porównaniu z roz-
bitą i słabą politycznie Kolchidą Iberia stanowiła silny organizm pań-
stwowy, z którego w dalszej przyszłości wytworzyć się miało nowe
niezależne państwo gruzińskie.
Oba natomiast kraje przeżywały w tym okresie rozkwit gospodarczy.
Leżące na pograniczu dwóch tak ważnych kulturalnie i gospodarczo
obszarów, jak śródziemnomorskie imperium rzymskie oraz azjatycki
Wschód, stały się terenem zderzenia odmiennych cywilizacji, przyswa-
jając z czasem wiele ich elementów.
Nastąpił rozkwit rolnictwa. Poważnie podniósł się poziom techniki
26
produkcji narzędzi rolniczych. Dawne radła wypierane były przez drew-
niane pługi koleśne (z kołami na przedniej części oraz żelaznymi le-
mieszami i krojami). Rozpowszechniały się nie znane uprzednio albo
udoskonalane narzędzia. Powiększała się sieć kanałów nawadniających
bądź w niektórych okolicach osuszających podmokłe grunty. Rozszerzono
rodzaje uprawianych roślin, chociaż nadal głównie siano pszenicę,
jęczmień i proso. Rozwinęło się ogrodnictwo i sadownictwo, zwłaszcza
zaś uprawa winnej latorośli. Podniósł się poziom przetwórstwa spożyw-
czego. Wyższą sprawność techniczną osiągnęły żarna. Rozszerzyła się
nowa technika wyrobu wina. Coraz większe jego zapasy spowodowały,
że rozpowszechnił się zwyczaj, utrzymujący się do ostatnich czasów,
przechowywania wina w specjalnych kadziach glinianych zakopywanych
w ziemi. Rozwinęło się również hutnictwo oraz różne działy rzemiosła.
Swoiste cechy architektoniczne wykazywało w Kolchidzie, a być
może częściowo również i w Iberii, wiejskie budownictwo mieszkalne.
Budowano domy, nazywane później darbazi albo latarniowe, z dachem
w kształcie zwężającej się ku górze kopuły z układanych poziomo
belek. U samego jej szczytu znajdował się otwór, spełniający rolę
zarówno dymnika, jak i okna.
Wybitny autor z zakresu budownictwa z I w. p.n.e., Witruwiusz,
w swym dziele O architekturze ksiąg dziesięć dał dokładny opis domów
budowanych na terenie Kolchidy: "U ludu kolchijskiego nad Morzem
Czarnym, wykorzystując obfitość lasów, układa się na ziemi poziomo,
na prawo i na lewo, ścięte drzewa w takiej od siebie odległości, na
jaką pozwala ich długość; a na ich krańcach kładzie się następnie
w poprzek dwa inne drzewa; te cztery pnie zamykają przestrzeń
przeznaczoną na mieszkanie. Następnie kładzie się na przemian po
czterech stronach belki, łącząc nimi narożniki budowli, i tak stawiając
ściany z drewna wznosi się od dołu w górę pionowe wieże. Szpary,
jakie powstają z powodu #-ubości budulca, zatyka się szczapkami
i gliną. Następnie wznosi się dach, obcinając na końcu poprzeczne
belki i stopniowo je ściągając; i w ten sposób z czterech stron
buduje się nad środkiem budowli piramidę, pokrywa ją liśćmi i gliną
i tworzy dachy wieżowe, sklepione na sposób pierwotny" (przekład
K. Kumanieckiego).
Zabudowa miast przedstawiała się okazale. Zarówno domy bogatszych
mieszkańców, jak i budynki publiczne czy łaźnie budowane były z dużą
znajomością sztuki architektonicznej. Wyraźne były tu wpływy greckie,
rzymskie i perskie. Wyposażenie domów, jak i stroje bogatszych miesz-
kańców świadczyły o ich dobrobycie. Liczne znalezione podczas prac
wykopaliskowych ozdoby ze złota i srebra oraz drogie kamienie wskazują
na dużą zamożność części miejscowej ludności.
Mieszkańcy Iberii i Kolchidy - jak już wspomniano - znajdowali
się pod silnym wpływem obyczajów i wierzeń zarówno grecko-rzym-
skiego kręgu kulturowego, jak i perskiego. Według niezbyt pewnych
danych, zawartych w znacznie późniejszych źródłach pisanych, bogowie
z gruzińskich wierzeń nosili nazwy: Armazi (co nas-uwa przypuszczenie
niektórym uczonym, że był to odpowiednik perskiego Ahura Mazdy),
27
Zaden, Gaci i Gaim. Tak zwany Żywot świgtej Niny, źródło znacznie
późniejsze, podaje, że Armazi przedstawiany był jako miedziany posąg
w złotej zbroi, z mieczem w dłoni, oczy zaś wysadzane były drogimi
kamieniami. Posąg bożka Gaci był ze złota, Gaima ze srebra, miał też
ludzką twarz. Posągom tym, które stały w Mcchecie, miejscowa ludność
oddawała należytą cześć. Z późniejszych źródeł wynika również, że
niektórzy mieszkańcy tego kraju czcili ogień, (chyba perskie wierzenie
zoroastrian), a także oddawali cześć posągom z kamienia lub drewna.
Silnie rozwinięty był kult drzew, co prawdopodobnie wiązało się ze
szczególną czcią oddawaną bogini lasów Dali.
Jednocześnie w Kolchidzie najbardziej wpływowe grupy społeczne
powiązane ze środowiskiem grecko-rzymskim oddawały cześć bóstwom
tamtego kręgu religijnego. Tak np. w Fazis już w V w. p.n.e. znajdowała
się świątynia Apollina. Świątynie innych bóstw greckich wznoszono
w różnych miejscach Kolchidy, a także Iberii. Rozpowszechniony był
kult słońca (Heliosa) i księżyca (Seleny). Bogini księżyca co roku
składano ofiarę ludzką, a serce zabitej osoby przeszywano świętą
włócznią i wysnuwano z tego liczne wróżby. Naczelny kapłan świątyni
bogini księżyca cieszył się wielkim szacunkiem i zarządzał olbrzymim
majątkiem. Przypuszcza się, że po przyjęciu chrześcijaństwa kult bogini
księżyca przeszedł na postać świętego Jerzego.
Jednocześnie szerzyły się wierzenia związane z perskim zoroastryz-
mem. Udało się np. odnaleźć kilka srebrnych pucharów, wewnątrz
28
których wyryty był wizerunek ofiarnego konia przed ołtarzem ognia-
elementów typowych dla wierzeń perskich.
Krzyżowały się więc na tym terenie resztki dawnych wierzeń
plemion zamieszkujących ziemie dzisiejszej Gruzji, elementy wierzeń
różnych ludów wchodzących w skład państwa Hetytów i Urartu,
perskiego zoroastryzmu oraz grecko-rzymskiego panteonu bóstw, a re-
likty tych różnych wierzeń utrzymały się w folklorze gruzińskim bardzo
długo.
W II i III w. n.e. w układzie stosunków politycznych na terenie
obecnej Gruzji zaszły pewne zmiany. Obok Iberii dużego znaczenia
nabrało królestwo Lazyki (Laziki), którego granice obejmowały ziemie
leżące na południowo-zachodnich krańcach terenów zasiedlonych przez
ludność mówiącą językami kartwelskimi. Przez długi okres władcy tego
państwa byli wasalami imperium rzymskiego. Prawdopodobniejuż w koń-
cu III w. zależność ta była tylko formalna. Jednocześnie państwo Lazów
musiało toczyć ciężkie walki z najeźdźcami z królestwa bosporańskiego.
Lazyka narzuciła później swe zwierzchnictwo wielu drobnym okolicznym
państewkom, zajmując na zachodzie dorzecze rzeki Czoroch.
Natomiast Iberia od III w. musiała prowadzić ciężkie walki z rzą-
dzącą przez dynastię Sasanidów Persją, która chciała podbić jej ziemie.
Coraz mniej można było liczyć na pomoc potężnego ongiś sojusznika-
państwa wschodniorzymskiego. Nic też dziwnego, że na skutek tych
wojen znaczne obszary Iberii dostały się pod władzę Persów. We-
wnętrzna spoistość państwa uległa znacznemu osłabieniu. Nie przeszka-
dzało to jednak jego władcom występować w coraz większej aureoli pozor-
nej świetności. Przyjęło się to chociażby w przyjęciu tytułu króla kró-
lów. W rzeczywistości władcy Iberii tracili coraz bardziej na znaczeniu.
29
III. WE WCZESNYM
ŚREDNIOWIECZU
PRZYJĘCIE
CHRZEŚCIJAŃSTWA
__
ROZPOWSZECHNIENIE się nowej religii
zarówno w Gruzji, jak i wielu innych krajach pociągało za sobą olbrzy-
mie zmiany nie tylko w kręgu wierzeń, ale w całej strukturze społecznej,
gospodarczej, politycznej i kulturalnej. Chrześcijaństwo przyjęło się na
tym terenie bardzo wcześnie. Prawdopodobnie pierwsze gminy chrześci-
jańskie powstały w niektórych koloniach greckich na wybrzeżu Kolchidy
już w IIw. Duże znaczenie miało przyjęcie chrześcijaństwa przez
sąsiadującą z Gruzją Armenię w 317 r. Nowa religia zyskiwała zwolen-
ników zarówno na terenie Kolchidy, jak i Iberii. W obradach soboru
nicejskiego w 325 r. uczestniczył biskup z Trapezuntu, miasta leżącego
w sferze wpływów Lazyki, oraz biskup z miasta Pitiunt na wybrzeżu
abchaskim. Wskazuje to na znaczne rozpowszechnienie nowej religii
jeszcze przed jej oficjalnym przyjęciem przez władze państwowe.
Ustanowienie chrześcijaństwajako religii państwowej w Iberii (337 r.)
wiąże się z licznymi legendami, zapisywanymi zresztą w różnych okresach.
Do tej literatury hagiograficznej należy podchodzić z dużą ostrożnością,
aczkolwiek zawiera ona wiele elementów prawdziwych, które jednak nie
zawsze mogą być zweryfikowane.
Otóż z pewnością w nawróceniu Iberii na chrystianizm znaczną
rolę odegrała święta Nino, choć jej zasług w tym względzie nie należy
wyolbrzymiać, jak to czyni dawna literatura hagiograficzna. Nino była
podobno niewolnicą z terenu Kapadocji i posiadała moc uzdrawiania
chorych. Między innymi wyleczyła żonę króla Iberii. Dzięki jej protekcji
chrześcijaństwo zaczęło zdobywać zwolenników na dworze w Mcchecie.
Później nawrócił się władca Iberii Mirian. Jak głosi legenda, gdy był
on na polowaniu, nagle otoczyły go straszliwe ciemności. Dopiero gdy
wezwal na pomoc chrześcijańskiego Boga, słońce zabłysło na nowo.
Przypuszcza się, że mogło mieć wówczas miejsce zaćmienie słońca, które
tak przeraziło władcę Iberii. Przekonany tym cudem o wyższości
chrześcijaństwa Mirian, zaliczony później w poczet świętych, uznał
chrześcijaństwo za religię państwową, a w stołecznym Mcchecie wznie-
siono wspaniały kościół.
Prawdopodobnie o nawróceniu króla Miriana zadecydowały również
i inne względy. Był on pierwszym władcą z dynastii Chosroidów, która
była pochodzenia perskiego. Być może nowy władca nie cieszył się
zbytnim poparciem kapłanów dawnej religii. Chcąc złamać ich wpływy,
30
miał do wyboru albo przyjęcie chrystianizmu, silnie już rozpowszechnio-
nego zarówno w Armenii, jak i w Bizancjum, albo zoroastryzmu.
Persja była wówczas najgroźniejszym z sąsiadów Iberii i przyjęcie
religii tamtego kraju groziło podporządkowaniem całej wschodniej Gruzji
wpływom Sasanidów. Dlatego też nowy monarcha nawet irańskiego
pochodzenia wolał wybrać religię dalekiego sojusznika z Bizancjum niż
groźnych, graniczących bezpośrednio z Iberią władców Persji.
Przyjęcie chrześcijaństwa nie obyło się bez oporu ze strony ludności
Iberii. W niektórych okolicach trzeba było nawracać za pomocą miecza.
Zdarzały się nawet wydarzenia wprost tragiczne. Na przykład według
późniejszej legendy w pewnej miejscowości rodzice, fanatyczni wyznawcy
dawnej religii, nie chcąc się zgodzić na chrzest swych dzieci, wrzucili
całą ich grupę do skalnej rozpadliny i ukamienowali. Marginesowo
można tu dodać, że dzieci te zostały później zaliczone w poczet męczen-
ników chrystianizmu gruzińskiego.
W wielu okolicach Iberii dawna religia utrzymywała się jeszcze
bardzo długo. Z żywotów świętego Abibosa, którego działalność przypada
na VI w., wynika, że nawrócił on na chrystianizm jeszcze licznych
"pogan".
Zdarzało się też, że ludność pozornie tylko przyjmowała chrystianizm,
zachowując cały dawniejszy rytuał i wierzenia, które tylko w sposób
bardzo powierzchowny dostosowane były do zasad i zwyczajów nowej
wiary. Relikty dawnych wierzeń przetrwały w gruzińskim folklorze
przez długie stulecia. Etnografowie zapisywali je jeszcze w pierwszej
połowie XX w.
Wreszcie nie bez znaczenia była akcja monarchii perskiej, która
za pomocą różnych środków dążyła do tego, aby zmusić mieszkańców
Iberii do przyjęcia zoroastryzmu. Dość znamienne są tu legendy
o męczeństwie świętej Szuszanik. Żyła ona w V w. Pochodziła z pewnego
znacznego rodu armeńskiego i wydana została za mąż za iberyjskiego
wielmożę imieniem Warsken, który chcąc zyskać sobie łaski władcy
Persji porzucił chrystianizm i stał się wyznawcą zoroastryzmu. Na tym
tle doszło do poważnych konfliktów małżeńskich. Szuszanik była przez
męża bita, więziona, a nawet torturowana. Po kilku latach mąk zeszła
z tego świata. Natomiast złego męża dosięgła zasłużona kara, gdyż
poniósł śmierć z rąk chrześcijan.
Bardziej skomplikowany był proces przyjmowania chrześcijaństwa
na terenie późniejszej zachodniej Gruzji. Oddolnie rozszerzało się ono
znacznie wcześniej niż w Iberii. Dopiero w 523 r. przyjął chrzest Cate,
władca królestwa Lazyki, które wówczas obejmowało przeważającą część
Kolchidy.
Chrześcijańskie biskupstwa Iberii i Lazyki uznawały początkowo
zwierzchnictwo patriarchy antiocheńskiego. W połowie V w. wystąpiły
jednak na tym terenie poważne spory religijne między zwolennikami
i przeciwnikami dogmatu o podwójnej naturze Chrystusa. Jednym z naj-
bardziej zagorzałych przeciwników dogmatu był iberyjski duchowny,
działający zresztą głównie na terenie Ziemi Świętej, tzw. Piotr Iberyjczyk.
Za jego staraniem powstał w Palestynie w okolicach Betlejem klasztor
31
iberyjski. Na klasztornej posadzce zachowała się najstarsza inskrypcja
w języku starogruzińskim.
W 506 r. odbył się w mieście Dwin synod monofizycznego kościoła
armeńskiego i iberyjskiego, który zdecydowanie potępił dogmat o pod-
wójnej naturze Chrystusa. Iberia stała się azylem dla uchodzących
monofizytów zarówno z terenu Azji Mniejszej, jak również Syrii i innych
krajów Bliskiego Wschodu.
Dla utrzymania odrębności kościoła iberyjskiego duże zasługi położył
król Wachtang Gorgasal, który panował w Iberii między 446 a 510 r.
Stworzył on odrębny kościół iberyjski pozostający pod władzą własnego
katolikosa.
Wprowadzenie chrześcijaństwa ożywiło życie kulturalne kraju, szcze-
gólnie zaś Iberii. Znacznie zwiększyła się liczba szkół. Powstały szkoły
wyższego stopnia przygotowujące przyszłych kandydatów do stanu
duchownego. Rozwinęła się literatura religijna, szczególnie o nastawieniu
monofizycznym. Liczni uchodźcy z Syrii, Azji Mniejszej czy też innych
krajów chrześcijańskich, reprezentujący kierunek monofizyczny, przyby-
wając na teren Iberii przywozili niekiedy ze sobą całe biblioteki
rękopisów o treści religijnej lub filozoficznej, co niewątpliwie miało
wpływ na rozwój miejscowego środowiska intelektualnego.
Jednocześnie trzeba wspomnieć i o innych skutkach rozpowszech-
nienia się chrześcijaństwa. Otóż poprzednio w wielu miejscowościach,
szczególnie na terenie Kolchidy, istniały silne ośrodki kulturalne gru-
zińsko-greckie, w których rozwijały się liczne dyscypliny naukowe,
zwłaszcza filozofia. Funkcjonowały liczne szkoły, Nurt ten jednak
związany był z tradycyjnymi wierzeniami greckimi lub gruzińskimi.
I oto nietolerancyjni chrześcijanie zamykali "pogańskie" szkoły, palili
biblioteki itp. Prawie całkowicie zniszczono zabytki bogatej gruzińskiej
literatury przedchrześcijańskiej. Wielu uczonych z kulturalnego kręgu
gruzińsko-greckiego musiało zaprzestać swej działalności.
Pamiętać też należy, że ostatnie wieki utrzymywania się "pogańskiej"
kultury na terenie późniejszej zachodniej Gruzji przyniosły jej wiele
poważnych osiągnięć. Akademia filozoficzno-retoryczna w okolicach
Fazis w IV w. uchodziła za jeden z najprężniejszych ośrodków
naukowych późnej starożytności. Ściągała ona nie tylko młodzież
z terenu Kaukazu, ale również z wielu krajów basenu Morza Czarnego
i wschodniej części wybrzeża Morza Śródziemnego. Wyszło też z niej
wielu wybitnych uczonych i myślicieli, jak np. gruziński filozof Bakuri.
I oto na skutek przyjęcia chrześcijaństwa oraz braku tolerancji ze
strony przedstawicieli nowej religii cały ów tak ciekawy nurt intelektualny
został przekreślony.
MIĘDZY PERSJĄ A BIZANCJUM
W IV i V w. dwiema najsilniejszymi jednostkami państwowymi
na terenie późniejszej Gruzji były Iberia i Lazyka. Obydwa państwa
przeżywały okresy znacznego rozkwitu politycznego, a później znów
32
gwałtownego osłabienia. Wiązało się to z postępującym decentralizmem
feudalnym. Zarówno władza króla Iberii, jak i Lazyki była w coraz
większym stopniu ograniczana przez potężnych wasali. Częściowo byli
to dziedziczni naczelnicy rodów lub plemion, częściowo zaś namiestnicy
(np. w Iberii noszący niekiedy perskie tytuły pitiachszów lub bdeaszchów)
formalnie mianowani przez króla. Często jednak lokalna tradycja
i presja pewnych grup feudalnych zmuszały władcę do mianowania
na opuszczony po śmierci ojca urząd jego najstarszego syna. Niejedno-
krotnie potężni wasale nie potrzebowali się zbytnio liczyć z centralną
władzą monarszą.
Mniejsze znaczenie miało liczne rycerstwo. Część jego podlegała
bezpośrednio samemu władcy, część natomiast była wasalami wiel-
kich feudałów. Ludność wiejską stanowili zarówno wolni chłopi, jak
i niewolnicy. Liczba tych ostatnich nie była zbyt wielka. W niektórych
regionach nie było ich prawie wcale, w innych stanowili znaczny
odsetek ludności.
Liczącą się siłą polityczną byli mieszkańcy miast, szczególnie dużych,
odgrywających ważną rolę zarównojako ośrodki produkcji rzemieślniczej,
jak i centra międzynarodowej wymiany handlowej. W Iberii obok
Mcchety coraz poważniejszego znaczenia nabierało Tbilisi. Miasto to,
leżące na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych, bogaciło się,
zwiększała się też liczba jego ludności. W drugiej połowie V w.,
za rządów Wachtanga Gorgasala, stolica Iberii została przeniesiona
do Tbilisi.
Mimo licznych wojen i najazdów życie gospodarcze tamtych terenów
nadal się rozwijało. Były co prawda okolice całkowicie zdewastowane
przez obce wojska, w innych jednak kwitło rolnictwo, rzemiosło
i handel. Pod uprawę brano coraz więcej ziemi. Rozszerzano sieć
kanałów nawadniających, dzięki którym w tamtejszym klimacie można
było otrzymywać wysokie zbiory. Rozwijały się różne działy rzemiosła,
jak metalurgia, tkactwo, garbarstwo, garncarstwo, przerób produktów
spożywczych i in.
Mimo zniszczeń wojennych zabudowa miast i wsi przedstawiała
się jeszcze bardzo dobrze. Powstało w tym okresie wiele monumental-
nych budowli wznoszonych przez posiadających wysokie umiejętności
gruzińskich architektów. Siedziby możnych feudałów i bogatych mieszczan,
budowane przez wytrawnych specjalistów, budziły podziw przybywających
do Gruzji cudzoziemców.
Jednak zarówno nad Iberią, jak i nad Lazyką wisiało ustawiczne
niebezpieczeństwo utraty niezależnego bytu. Z jednej bowiem strony
ziemiom tym zagrażało potężne imperium Sasanidów, z drugiej zaś
silne cesarstwo bizantyjskie. Zarówno jedno, jak i drugie wyraźnie
dążyło do wchłonięcia znacznie od nich słabszych państw gruzińskich.
Jeśli do tego nie doszło, było to w znacznym stopniu zasługą bitnyeh
tamtejszych wojowników, a także ustawicznej rywalizacji między oby-
dwoma mocarstwami, które w tym okresie prowadziły między sobą
liczne wojny. Ze względu na położenie geograficzne Iberia była bardziej
narażona na agresję perską, natomiast Lazyka na bizantyjską.
33
Znaczenie polityczne Iberii wzrosło poważnie za rządów króla
Wachtanga Gorgasala, panującego, jak już wspomniano, między 446
a 510 r. W opinii potomnych pozostał jako władca wyróżniający
się męstwem, przymiotami wodza, sprawiedliwością wobec poddanych
i umiejętnością zyskania sobie powszechnego szacunku i sympatii.
Król ten ze zmiennym szczęściem prowadził wojny z Persją. W walce
z groźnymi najeźdźcami postradał życie.
Niedługo po śmierci króla Wachtanga wojska perskie znów najechały
Iberię. Jej władca, Gurgen, mimo sojuszu, jaki zawarł z Bizancjum,
oraz otrzymanyeh zagranicznych posiłków poniósł klęskę i musiał
uchodzić z kraju. Iberia utraciła niepodległość i została włączona
do monarchii perskiej. Krajem zarządzał namiestnik (tzw. marzpan)
rezydujący w Tbilisi. Garnizony najeźdźców stały zarówno w tym mieście,
jak i w niektórych innych. Persowie nie mieszali się jednak do
wewnętrznych spraw Iberii, zostawiając jej pewną autonomię. Podatki
zbierane były przez miejscowych eristawów, którzy obowiązani byli
także na czele swych oddziałów posiłkować wojska perskie w ich
militarnych wyprawach. Niektórzy spośród eristawów potrafili sobie
zapewnić należyte stanowisko, mogli nawet bić własne monety.
Władze perskie nie chcąc doprowadzić do poważnych wstrząsów
tolerowały w Iberii chrystianizm. Jednocześnie jednak za pomocą
różnych środków starały się rozpowszeehniać zoroastryzm. Popierały
też kolonizację ludności perskiej na ziemiach Iberii. Dość znamienny
obraz tego rodzaju stosunków daje hagiograficzny utwór literatury
34
tego okresu pt. Pasja świętego Eustaehego z Mcchety. Otóż Eustachy był
Persem, który przesiedlił się do Iberii i zajmował się szewstwem.
Za przyjęcie chrystianizmu skazany został przez perskiego namiestnika
na męczeńską śmierć (545 r.).
Lazyka narażona była na agresję zarówno ze strony Bizancjum,
jak i Persji. Jej władcy w umiejętny sposób lawirowali między potęż-
nymi sąsiadami. Przeważnie jednak musieli uznawać się lennikami
Bizancjum. W połowie V w. władca Lazyki Gubaz wykorzystując
wewnętrzne konftikty istniejące w Bizancjum próbował uniezależnić
się, a nawet zająć należące do niego graniczne obszary. Akcja ta
jednak nie udała się i Gubaz pozbawiony został tronu. Obawa przed
Bizancjum była też z pewnością jednym z powodów, że władca
Lazyki dopiero w 523 r. przyjął chrzest. W 533 r. agenci cesarza
bizantyjskiego Justyniana zamordowali energicznego i cieszącego się
powszechną sympatią władcę Lazyki Gubaza II. Zależność Lazyki
od Bizancjum stawała się coraz większa.
Wojna bizantyjsko-perska z lat 583- 590 przyniosła sukcesy Grekom.
Zajęli oni część Iberii oraz znaczne obszary Armenii. Pod panowaniem
perskim pozostała tylko niewielka część Iberii z Tbilisi, gdzie nadal
znajdował się perski garnizon. Na zdobytych przez Bizancjum obszarach
zarządcą z ramienia nowych władz został książę Gwaram.
W początkach VII w. monarchia perska rozpoczęła nową wojnę
z cesarstwem bizantyjskim. Początkowo odnosiła poważne sukcesy.
Persom udało się nawet opanować Jerozolimę w 614 r. Wkrótce
jednak wojska bizantyjskie przeszły do kontrofensywy. Jako sojuszników
udało się im ściągnąć znaczne posiłki z leżącego nad dolną Wołgą,
a obejmującego swymi wpływami również stepy Północnego Kaukazu,
państwa tureckich przybyszów Chazarów. Znaczne siły chazarskie,
pozostające pod dowództwem bratańca wielkiego chana, imieniem
Buri-szad czy też Buli-szad, przeszły przez góry Kaukazu i wraz
z wojskami bizantyjskimi przystąpiły do oblężenia Tbilisi w 626 r.
Zdając sobie sprawę z grożącego niebezpieczeństwa, cała ludność
miasta, wspomagając garnizon perski, wzięła udział w obronie. Mimo
zatarasowania kamieniami biegu rzeki Kury, co spowodowało uszkodze-
nie murów i zalanie niżej położonej części miasta, oblegającym nie
udało się uzyskać większych sukcesów. Mieszkańcy kpili sobie z Chazarów
i Greków. Rzucali też różne obelgi zarówno na cesarza bizantyjskiego,
jak i wodza stepowych wojowników.
Oblężenie nie przyniosło rezultatów i wojska bizantyjskie oraz
chazarskie musiały odstąpić spod Tbilisi. W następnym jednak roku,
627, zwiększone siły koalicji bizantyjsko-chazarskiej podeszły pod miasto.
Tym razem po długim oblężeniu udało się im wedrzeć i opanować
Tbilisi. Miasto zostało splądrowane i spalone. Ludność w znacznej
części wyrżnięta lub uprowadzona w niewolę. Wziętych do niewoli
dowódców, zarówno Persów, jak i Iberyjczyków, spalono żywcem
lub obdarto ze skóry. Skóry te, wypchane następnie słomą lub sianem,
wysyłano cesarzowi Herakliuszowi jako dowód surowej kary dla tych,
którzy pozwolili sobie ubliżać majestatowi bizantyjskiego imperatora.
35
Również wódz chazarski wyjątkowo okrutnie mścił się na tych, którzy
poprzednio naśmiewali się z niego z murów miasta.
Po zdobyciu Tbilisi cała niemal Iberia znalazła się pod władzą
bizantyjską. Tylko niektóre rejony górskie, jak np. Swanetia, zachowaly
nadal niezależność.
Wcześniej jeszcze, w początkach VII w., pod presją władz bizantyj-
skich kościół iberyjski zerwał z doktryną monofizytyzmu, która nadal
utrzymała się w kościele armeńskim oraz w kościele chrześcijańskiej
jeszcze wówczas kaukaskiej Albanii (teren Północnego Azerbejdżanu).
Kościół iberyjski związał się dość ściśle z prawosławiem, zachowując
jednak swą autokefalię z własnym katolikosem.
POD PANOWANIEM ARABSKIM
Trwający przez wieki konflikt bizantyjsko-perski, który toczył się
między innymi również i na terenie Zakaukazia, został nagle zakońezony
przez pojawienie się nowego przeciwnika. Było nim prężne państwo
muzułmańskich Arabów. Nowa religia stworzona przez Mahometa (Mu-
hammada) zjednoczyła Arabów rozbitych dotychczas na małe państewka
plemienne lub skupione wokół ważniejszych ośrodków miejskich. Za
rządów następców proroka, tzw. kalifów (poprawnie raczej: chalifów),
rozpoczęły się zaboreze wojny z sąsiadami. Przepojone fanatyzmem
wojska arabskie odnosiły olbrzymie sukcesy. Za panowania kalifa
Omara (634-644) niezdyscyplinowane i poprzednio ustawicznie ze sobą
skłócone plemiona arabskie, zlane w jeden potężny organizm wojenny.
zadały decydujące klęski wojskom bizantyjskim, a następnie perskim.
Palestyna, Syria, Mezopotamia, Persja, Egipt dostały się pod władzę
Arabów. Zwycięstwa pustynnych koczowników były następstwem nie
tylko silnej wiary w słuszność zasad islamu oraz pogardy śmierci.
cechujących wyznawców nowej religii, ale również zastosowania przez
nich nowej strategii i taktyki wojennej. Arabowie bowiem w walce
z ciężkimi i nieruchliwymi wojskami bizantyjskimi i perskimi stosowali
to, co dzisiaj moglibyśmy nazwać wojną błyskawiczną. Strategia wy-
znawców nowej religii polegała na rzucaniu na tyły lub najsłabszy
punkt obrony przeciwnika dużych mas kawaleryjskich, zaskakujących
go oraz powodujących popłoch i zamieszanie w jego szeregach. Nie
bez znaczenia wreszcie było i to, że zdemoralizowana administracja
bizantyjska czy perska znienawidzona była przez miejscową ludność.
należącą niekiedy do innych zupełnie grup etnicznych, która bardzo
często okazywała poparcie dla arabskich zdobywców.
W walce z Arabami wojska perskie poniosły decydującą klęskę
w 637 r. Z kolei po zupełnym rozgromieniu sił perskich w 641 r
całe niemal imperium Sasanidów dostało się w ręce muzułmanów.
Zdobyli też w 640 r. graniczącą z Iberią część Armenii. Sama Iberia
najechana została w 642 - 643 r. Iberyjezykom udało się wówczas
odeprzeć agresję. Na nowo pojawili się tam Arabowie w 654 r
Mimo zdobycia najważniejszych miast opór szerokich rzesz ludności.
36
szczególnie mieszkających na trudno dostępnych terenach górali, trwał
jeszcze przez wiele lat. Kiedy jednak cała niemal Armenia i wschodnia
Anatolia dostały się pod władzę muzułmańskich zdobywców, Iberyjczycy
zrezygnowali z oporu. W ważniejszych miastach przez pewien czas
stacjonowały arabskie garnizony, lecz władza Arabów na podbitych
terenach była mocno ograniczona. Toczące się w państwie arabskim
w latach 657-661 walki wewnętrzne zmuszały zdobywców do pozosta-
wiania poszczególnym księstwom szerokiej autonomii i ściągania jedynie
niezbyt wysokiego haraczu.
Wciąż jeszcze silne cesarstwo bizantyjskie próbowało odzyskać
swe wpływy na terytorium Iberii i Armenii. Doszło wreszcie w 686 r.
do pewnego rodzaju kompromisu między kalifatem a Bizancjum,
na mocy którego trybut ściągany z Iberii i Armenii miał być rozdzielany
między te dwa mocarstwa. Jednocześnie władza Bizancjum znacznie
silniej niż poprzednio narzucona została zachodniej części kraju. Władcę
Lazyki pozbawiono tytułu królewskiego i musiał się on zadówolić
tylko godnością patrycjusza. Niemal cała dawna Lazyka, z wyjątkiem
niektórych terenów górskich, traktowana była jak prowincja bizantyjska.
Tymczasem w ostatnich latach VII w. Arabowie wykazali na terenie
Zakaukazia wzmożoną aktywność. Do wielu miast w Iberii wprowadzono
arabskie garnizony. W Tbilisi rezydował arabski emir zarządzający
znaczną częścią Zakaukazia. Opanowana została również przez Arabów
część dawnego królestwa Lazyki.
Władza arabska spotkała się jednak ze strony podbitej ludności
z ogólną nienawiścią. Na terenach górskich szerzyła się partyzantka,
atakująca mniejsze garnizony arabskie czy też konwoje przejeżdżające
z jednego punktu umocnienia do drugiego. Mieszkańcy większych miast,
a szczególnie Tbilisi, urządzali specjalne zabawy ludowe, połączone
z maskaradami, podczas których w sposób niekiedy mocno zawoalo-
wany wykpiwali swych arabskich ciemiężycieli.
Wielokrotnie dochodziło do lokalnych powstań uciskanej ludności
skierowanych przeciw muzułmańskim zdobywcom. W odwet Arabowie
wysyłali karne ekspedycje, które krwawo zmuszały podbitą ludność
do posłuszeństwa. Szczególnie ponuro zapisał się w dziejach tamtych
terenów emir arabski Merwan ibn Muhammad, zwany przez miejscową
ludność Kru, to znaczy głuchy, gdyż nie chciał wysłuchiwać żadnych
próśb o miłosierdzie. W latach 736- 738 pozostające pod jego dowódz-
twem wojska arabskie w okrutny sposób przeprowadzały pacyfikację Za-
kaukazia. Wiele miast,jak np. dawna stolica królestwa Lazyki, Ciche-Go-
dżi, a także Suchumi i in., zostało zburzonyeh. Dziesiątki tysięcy mężczyzn
poniosło męczeńską śmierć, kobiety uprowadzano w jasyr i sprzedawano
następnie na targowiskach niewolników, młodych chłopców kastrowano
i przygotowywano do zawodu haremowych eunuchów. Schwytanych
przywódców ruchu oporu obdzierano ze skóry lub rzucano na pożarcie
umyślnie głodzonym psom.
Nie ulega wątpliwości, że rządy arabskie w stosunku do stawiającej
im opór podbitej ludności były krwawe i okrutne. Nie można jednak
pominąć faktu, że jednocześnie arabscy emirowie wykazywali troskę
37
o rozwój gospodarczy kraju. Dbali o rolnictwo. Inicjowali akcję odbudo-
wy zamulonych w ciągu wielu lat działań wojennych kanałów nawadnia-
jących bądź też budowę zupełnie nowych. Otaczali opieką handel
i rzemiosło. Szczególnie rozwinęło się miasto Tbilisi. Powstała tam
dość duża kolonia muzułmańska, złożona nie tylko z Arabów, ale
również nawróconych na islam Persów, Syryjczyków, mieszkańców Iraku
i in. Osiedliło się tu też wielu Żydów. I oto w Tbilisi wytworzył
się w tym okresie poważny ośrodek naukowy i literacki zarówno mu-
zułmański, żydowski, jak i częściowo chrześcijański. Przedstawiciele
różnych religii prowadzili między sobą uczone dysputy. Powstało w tym
ośrodku wiele cennych traktatów naukowych. Zarazem miasto przeżywało
swój rozkwit jako ważny ośrodek międzynarodowej wymiany handlowej,
do którego przywożono towary z Bizancjum czy też z innych krajów
europejskich, z różnych prowincji imperium arabskiego, a nawet
z odległych krajów Środkowego i Dalekiego Wschodu. Miasto ozdobiono
licznymi monumentalnymi budynkami publicznymi, jak meczetami, kara-
wanserajami, bazarami, łaźniami, wspaniałymi pałacami arabskich dostoj-
ników czy też domami zamożnych mieszczan. Tbilisi uchodziło wówczas
za jedno z najbardziej ruchliwych i bogatych miast Bliskiego Wschodu.
Osłabienie kalifatu arabskiego i wewnętrzne walki w świecie islamu
spowodowały, że władza muzułmańska na tym terenie zaczęła słabnąć.
Do coraz większych wpływów dochodzili władcy powstających wówczas
małych państewek. Uznawali oni nad sobą albo władzę Arabów, albo
Bizantyjczyków, lub też w umiejętny sposób wykorzystując rywalizację
jednych i drugich uzyskiwali prawie całkowitą niezależność.
Wyraźne tendencje odśrodkowe w stosunku do abbasydzkiego kali-
fatu ze stolicą w Bagdadzie wykazywali też emirowie z Tbilisi. Emir
Sachak, którego zdecydowanie popierała także miejscowa ludność, przez
kilkanaście lat nie uznawał zwierzchnictwa władcy z Bagdadu i dążył
do stworzenia odrębnego państwa. W 853 r. wysłane zostały przeciw
niemu znaczne oddziały najemnyeh wojsk tureckich, pozostających na
służbie kalifatu, pod wodzą emira Bugu. Rozbiły one siły Sachaka,
a następnie zdobyły broniące się Tbilisi, w którym dokonały rzezi
mieszkańców oraz rabunków. Na pewien okres przywrócone zostało
zwierzchnictwo kalifatu nad dawną Iberią.
Na początku X w. namiestnik arabski w Tbilisi Dżafar ibn Ali,
korzystając z poważnego kryzysu, jaki przeżywał kalifat abbasydzki,
ogłosił się niezależnym władcą. Wywodząca się od niego muzułmańska
dynastia Dżafarydów przez blisko dwieście lat rządziła w państewku,
które obejmowało część dawnej Iberii ze stolicą w Tbilisi. Były to już
jednak ostatnie akordy groźnego ongiś panowania arabskiego na terenie
Gruzji.
POWSTANIE PAŃSTWA BAGRATYDÓW
Spośród niezależnych państewek, które zaczęły powstawać na terenach
wyzwolonych spod panowania arabskiego albo bizantyjskiego, początko-
wo na czołowe miejsce wysunęła się Abchazja. Władcy tego kraju
38
narzucili swe wpływy na znaczny obszar dawnej Lazyki i przyjęli
nawet tytuł królewski. Również poważniejsze znaczenie posiadały w daw-
nej Iberii księstwa Kachetia i Ereti. W dalszej przyszłości najważniejszą
jednak rolę odegrało leżące w południowo-zachodniej części kraju nie-
wielkie państewko Tao-Klardżeti. Jego założycielem był Aszot Bagrationi
(780 - 826).
Rodzina Bagrationich albo Bagratydów rządziła Gruzją aż do 1801 r.,
a więc była jedną z najdłużej panujących na świecie dynastii. Według
rodowej legendy miała wywodzić się od królów izraelskich Dawida
i Salomona. Była to wszakże rodzina pochodzenia armeńskiego, która
od wielu stuleci odgrywała ważną rolę w życiu politycznym Armenii.
Od dawna posiadała ona wielkie dobra w granicznej z Gruzją prowincji
Speri (Ispir), w górnej czgści dorzecza rzeki Czoroch. Już w III w. jeden
z członków tej rodziny, Sumbat Bagratuni, był wielkim koniuszym Ar-
menii, a jego potomkowie dzierżyli wysokie godności w tym państwie.
Istnieje jednak pogląd, głoszony przez niektórych gruzińskich historyków,
wzbudzający zresztą znaczne zastrzeżenia, że była to rodzina pochodze-
nia iberyjskiego, która działając na pogranicznym terenie doszła do
wysokich godności w państwie armeńskim
Królewski herb Bagratydów; pośrodku płaszcz Jezusa bez
szwów, u dołu tarczy jabłko królewskie z krzyżem oraz
waga sprawiedliwości, ponad tarczą szabla i berło, a jeszcze
wyżej harfa i proca Dawida
__
39
W VI-VIII w. rodzina ta, rozbita na dwie gałęzie, odgrywała dużą
rolę zarówno w życiu Armenii, jak i dawnej Iberii. W latach sześć-
dziesiątych VIII w. Adarnase Bagrationi przeniósł się z dawnej Iberii
na tereny pozostające pod władzą cesarza bizantyjskiego, gdzie nabył
dobra w Klardżeti. Jego syn Aszot, wyjątkowo energiczny i rzutki,
ale nie przebierający w środkach, jako wasal bizantyjskiego władcy
stworzył maleńkie państewko składające się z dwóch części, noszących
nazwę Tao i Klardżeti, stąd zwane Tao-Klardżeti. Od cesarza otrzymał
on tytuł kuropalatesa, czyli strażnika pałacu.
Państewko Tao-Klardżeti nabierało coraz większego znaczenia
W 888 r. jego władca, wnuk Aszota, Adarnase IV, przyjął tytuł króla
Gruzinów. Był on nadal sojusznikiem bizantyjskim, ale więzy jego
zależności od cesarza zostały znacznie osłabione. Niektórzy spośród
historyków gruzińskich uważają, że przyjęcie tytułu króla Gruzinów sta-
nowiło jakby akt całkowitego usamodzielnienia dotychczasowego księstwa
Tao-Klardżeti. Raczej jednak można przypuszczać, że był to tylko jeden
z tych pompatycznych tytułów, jakie tak chętnie przyjmowali władcy
różnych państewek Zakaukazia. Zresztą nadal władcy Tao-Klardżeti
używali tytułu kuropalatesa, wskazującego na ich zależność od Bizancjum.
Wzrost znaczenia politycznego państwa Tao-Klardżeti nastąpił za
rządów Dawida III. Był to władca o nieprzeciętnych zdolnościach,
jednocześnie bardzo ostrożny w postępowaniu, umiejący wykorzystywać różne
konflikty między sąsiednimi państwami. Był również władcą dbającym
o swych poddanych, dlatego cieszył się ich ogólnym szacunkiem i przywiązaniem.
Dla wzmocnienia sytuacji politycznej Dawida III duże znaczenie
40
miały wewnętrzne konflikty w Bizancjum, które wybuchły na początku
panowania cesarza Bazylego II (976-1025). Oto na terytorium tego
państwa rozpoczął się pod wodzą Bardasa Sklerosa groźny ruch
powstańczy, mający skomplikowane podłoże społeczne. Wojska cesarskie
zaczęły ponosić klęski. W pewnym momencie przypomniano sobie o bar-
dzo zdolnym dowódcy gruzińskim Joanie Torniku, który porzuciwszy
życie świeckiejako zakonnik przebywał w iberyjskim klasztorze na górze
Athos. Wysłannicy cesarza namówili go do chwilowego porzucenia szat
zakonnych i zorganizowania wojska na terenie Gruzji, które by poparło
cesarza Bazylego. Tornik energicznie zabrał się do dzieła. Udało mu się
nakłonić do współdziałania Dawida III, który zgodził się oddać pod
jego dowództwo znaczny korpus posiłkowy, liczący ponoć 12tys.
bitnej jazdy (979 r.). Wojska cesarskie i posiłki Tornika rozbiły nad
rzeką Halys siły Bardasa Sklerosa. Bitwa ta zadecydowała o klęsce
powstańców. Po odniesionych zwycięstwach Tornik wrócił do życia za-
konnego, do którego jednak nie mógł się już nagiąć i narażał się na
częste konflikty z przeorem klasztoru. Natomiast ceną, którą Dawidowi
III musiało zapłacić Bizancjum za pomoc wojskową, było oddanie mu
w dożywocie znacznych przygranicznych obszarów sięgających aż po
brzegi jeziora Wan. Sukcesy te, jak również i dalsze zwycięstwa nad
koalicją muzułmańskich emirów ze wschodniego Zakaukazia, poważnie
wzmocniły pozycję polityczną Dawida III, który stał się najpotężniejszym
władcą tego terenu.
Dawid III nie miał syna. Na następcę wyznaczył więc swego krew-
niaka Bagrata Bagrationi (późniejszego króla Bagrata III), siostrzeńca
władcy Abchazji. W 975 r. popierany przez Dawida III książę Bagrat
opanował tron Kartlii. W 978 r. objął tron Abchazji. Z kolei udało mu
się zdobyć jeszcze kilka mniejszych państewek gruzińskich. Po śmierci
Dawida III połączył zaś obydwa państwa w jednym ręku. W dalszych
latach zajął on szereg innych ziem. Pod jego panowaniem znalazły się
niemal wszystkie ziemie gruzińskie, z wyjątkiem muzułmańskiego emiratu
ze stolicą w Tbilisi i jeszcze kilku stosunkuwo niewielkich terytoriów.
Warto tu dodać, że w akcji jednoczenia ziem gruzińskich pod rządami
Bagratydów poważną rolę odegrał kościół, który udzielał Bagratowi III
bardzo wydatnej pomocy. Temu też sojusznikowi w dużym stopniu
zawdzięczał on swe sukcesy.
Po śmierci Bagrata III tron objął król Jerzy (Giorgi) I (1014-1027). Za
jego rządów toczyły się ciężkie wojny z Bizancjum. Cesarz Bazyli II.
rozgromiwszy groźnych dla cesarstwa Bułgarów (stąd też jego nazwa
Bułgarobójca, po grecku Bulgaroktonos), rozpoczął w 1021 r. wojnę
z Gruzją. Pozornie przyczyną była sprawa nieoddania przez Gruzję
pogranicznych ziem, które ongiś dożywotnio otrzymał Dawid III za pomoc
udzieloną przeciw Bardasowi Sklerosowi. W rzeczywistości jednak Bizan-
cjum zaniepokojone było powstaniem pod jego bokiem silnego państwa.
które objęło znaczną część ziem będących dawnymi lennami bizantyj-
skimi. W wojnie tej przewagę miało znacznie potężniejsze Bizancjum.
Wojska cesarskie zajęły też obszary południowo-zachodniej Gruzji. Wojna
41
toczyła się nadal za rządów Bagrata IV (1027-1072). Nowemu władcy
udało się doprowadzić do pokoju z cesarzem Romanem Argyrosem,
który nawet zgodził się dać swą córkg za żonę królowi Gruzji. Po
stosunkowo niedługim okresie pokoju, gdy w Bizancjum zasiadł na
tronie Konstantyn Monomach (1042-1054), wojna wybuchła na nowo.
I tym razem przewaga była po stronie cesarstwa. Nie bez znaczenia
było i to, że niektórzy spośród potężnych feudałów gruzińskich,
zaniepokojeni centralistycznymi tendencjami Bagratydów, wystąpili prze-
ciwko Bagratowi IV. Bohaterski jednak opór wojsk gruzińskich zmusił
Bizantyjczyków do szukania porozumienia. Bagratowi IV za cenę
odstąpienia znaeznych terytoriów udało się utrzymać niezależność swego
kraju. Zagadnieniem w historiografii spornym jest to, czy w rzeczywistości
istniały jakieś więzy zależności Gruzji od cesarstwa bizantyjskiego.
Sprawa ta ma jednak charakter tylko teoretyczny i dotyczy tytulatury
władcy Gruzji, emblematów, jakie znajdowały się na bitych przez niego
monetach, itp. Odnosi się wrażenie, że mimo odmiennych poglądów
niektórych uczonych gruzińskich prawdopodobnie pewna forma zależno-
ści Gruzji od cesarstwa istniała, miała ona jednak charakter tylko
nominalny, faktycznie zaś władcy tego kraju nie potrzebowali się zbytnio
liczyć z wolą bizantyjskiego imperatora. W rzeczywistości też ta mini-
malna forma zależności od cesarstwa w niczym praktycznie nie krępowała
władców Gruzji.
Powstanie państwa Bagratydów miało duże znaczenie dla skompliko-
wanego procesu tworzenia śię z mieszkańców dawnej Iberii oraz Kolchidy-
-Lazykijednego narodu gruzińskiego. Jak już wspomniano, sprawajęzyka
czy języków kartwelskich stanowi zagadnienie skomplikowane, które
wciąż jeszcze wywołuje spory między badaczami tych problemów.
Spotkać się można z różnymi teoriami dotyczącymi odmienności, jakie
istniały w starożytności i we wczesnym średniowieczu pomiędzy po-
szczególnymi językami kartwelskimi. Szczególnie trudno jest stwierdzić,
jak duże były różnice między językami bądź dialektami mieszkańców
Iberii i Kolchidy czy późniejszej Lazyki. Sporna jest również sprawa,
czy mowy niektórych grup plemiennych należy uważać za osobne języki,
czy też za wyodrębnione dialekty.
Wśród gruzińskich językoznawców przeważa tendencja do uznawania
istniejących jeszcze dziś znacznych różnic językowych między niektórymi
grupami regionalnymi za dialekty posiadające długie rodowody. Natomiast
z pewnością utworzenie wspólnego państwa poważnie zniwelowało różnice
istniejące między językami czy dialektami używanymi przez dawnych
mieszkańców Iberii oraz Kolchidy czy późniejszej Lazyki. Powstanie
państwa gruzińskiego, które objęło niemal wszystkie ziemie, gdzie mówio-
nojęzykiem czyjęzykami kartwelskimi, miało niewątpliwie duży wpływ na
wytworzenie się wspólnego języka kościelnego, a następnie również
literackiego. Zagadnienia ukształtowania się wspólnego języka gruziń-
skiego, a także wspólnego narodu gruzińskiego są wciąż jeszcze kon-
trowersyjne i z przyczyn niekiedy bardziej politycznych niż naukowych
wzbudzają poważne spory i zadrażnienia.
42
"DIDI TURKOBA"
W XI w. nad Gruzją zawisło nowe niebezpieczeństwo, a mianowicie
najazd tureckich Seldżuków.
Seldżucy stanowili odrębną gałąź Oguzów, używających jednego
z języków tureckich, koczujących na południowo-zachodnich krańcach
stepów środkowoazjatyckich. Jeszcze w drugiej połowie X stulecia
Seldżucy koczowali na terytorium dzisiejszego Uzbekistanu. Na początku
XI w. władca z dynastii Gaznewidów, pod której władzą znajdowała się
wówczas znaczna część Persji, Afganistanu i Środkowej Azji, przeniósł
ich na terytorium Chorasanu (obecnie północno-wschodnia część Iranu).
Przez długie lata byli oni posłusznymi wasalami Gaznewidów. Gdy
jednak na ich czele stanął wojowniczy i energiczny wódz Togruł-beg,
wyłamali się spod władzy Gaznewidów i rozpoczęli w końcu lat trzy-
dziestych XI w. podbój Persji. Kolejno zdobywali jedną po drugiej
prowincje tego kraju. W 1054r. wkroczyli na teren Azerbejdżanu
i zajęli Tebriz. W następnym roku, 1055, Togruł-beg zawładnął stolicą
kalifatu Bagdadem. Ze względu na olbrzymi autorytet religijny, jakim
cieszyli się kalifowie z dynastii Abbasydów, nie odsunął ich całkowicie
od władzy, ale ograniczył ich kompetencje niemal wyłącznie do spraw
duchownych. Natomiast sam dzierżył w swym ręku faktyczną władzę.
Za rządów równie energicznego i wojowniczego następcy Togruł-bega,
Ałp Arsłana (1063-1072), następował dalszy podbój Zakaukazia.
Seldżucy zdobyli i zniszczyli stolicę Armenii, wspaniale rozwijające się
miasto Anw 1066r. wojska seldżuckie najechały prowincję Gruzji
Dżawachetię. Zdobyli wówczas i zniszczyli ważne miasto Achalkalaki.
Niedługo potem najazdy Seldżuków spustoszyły tereny wschodniej Gruzji.
Zdobywcy palili wsie i miasta, uprowadzali w jasyr ludność. Znaczna
jej część ginęła pod szablami tureckich najeźdźców. W 1071 r. wojownicy
seldżuccy rozgromili na północ od jeziora Wan siły bizantyjskie,
a cesarz Roman Diogenes dostał się do niewoli. Poszczególne zaś
zagony seldżuckie wpadły również w granice Gruzji i na wielu terenach
dokonały rzezi, rabunku i zniszczenia.
W 1072r. po śmierci Bagrata IV na tronie zasiadł jego nieudolny
syn Jerzy II. Przeciw słabemu władcy buntowała się część wielkich
feudałów. Nadal najeżdżali Gruzję Seldżucy. Nowy władca tego państwa,
Melik-szach (1072-1092), dalej prowadził na Zakaukaziu politykę pod-
bojów. W 1080 r. duże siły Seldżuków najechały Gruzję. Znów znaczne
połacie kraju zostały zniszczone, a tłumy jeńców powędrowały w więzach
na bazary niewolników w różnych miastach muzułmańskiego świata.
Pokonany Jerzy II musiał się zgodzić na uznanie zwierzchnictwa sel-
dżuckiego władcy i na wypłacanie mu corocznego haraczu. Seldżucy
zajęli jednak pod swe bezpośrednie władanie znaczną część południowej
i wschodniej Gruzji. W posiadaniu króla Jerzego II pozostała tylko
zachodnia część kraju. Na dodatek nadal buntowali się przeciw niemu
niektórzy spośród potężnych feudałów. Załamany tymi klęskami, Jerzy II
w 1089 r. abdykował na rzecz swego szesnastoletniego syna Dawida IV.
43
Nowy władca okazał się znakomitym organizatorem. Potrafił prawie
całkowicie rozbite państwo na nowo zjednoczyć i odbudować zrujno-
waną gospodarkę. Otrzymał on od potomnych przydomek Budowniczego
albo Odnowiciela.
Jarzmo tureckie (seldżuckie), zwane przez Gruzinów "didi turkoba",
chociaż nie trwało długo, mocno dało się we znaki podbitej ludności.
Poważne były straty demograficme. Wyrżnięto lub uprowadzono w jasyr
znaczną część mieszkańców południowych i wschodnich regionów kraju.
W popiół obrócono liczne miasta i wsie. Najeźdźcy posuwali się
przeważnie utartymi szlakami i dzięki temu ocalały tereny trudno
dostępne, leżące w górach. Według nowszych badań przypuszcza się też,
że w rzeczywistości zarówno straty demograficzne, jak i gospodarcze były
mniejsze, niż je szacowano dawniej. Natomiast wyjątkowe okrucieństwo,
jakie cechowało seldżuckich najeźdźców, spowodowało, że ponure
wspomnienia o jarzmie tureckim - "didi turkoba", na długo pozostały
w pamięci szerokich rzesz ludności i znalazły swe odbicie zarówno
w folklorze, jak i w różnego typu źródłach pisanych.
Okres "didi turkoba" trwał stosunkowo krótko. Państwo seldżuckie
nie było trwałym organizmem politycznym. Już po śmierci Melik-szacha
olbrzymie imperium obejmujące Persję, Irak, Syrię, znaczną część Zakau-
kazia i Azji Mniejszej rozpadło się na kilka odrębnych tworów pań-
stwowych. Jednocześnie między sukcesorami Melik-szacha rozpoczęły się
bratobójcze walki o panowanie nad poszczególnymi obszarami dawnego
imperium. Pozwoliło to później Dawidowi IV Budowniczemu na zrzuce-
nie zwierzchnictwa seldżuckiego.
KULTURA
Przyjęcie chrześcijaństwa wpłynęło na znaczny rozkwit gruzińskiej
literatury religijnej. Początkowo literatura ta pisana była w języku greckim
lub starosyryjskim przez cudzoziemskich duchownych. Później wyraźnie
zaczęło występować zapotrzebowanie na literaturę religijną w języku
narodowym. W dziele utworzenia odrębnego alfabetu gruzińskiego duże
zasługi położył wielki uczony armeński z Vw. Masztoc (Mesrop),
który korzystając z pomocy duchownych z Iberii opracował tablicę
fonetyczną głosek języka tamtego terenu. Na jej podstawie, opierając
się na założeniach alfabetu greckiego, opracowany został alfabet gruziński.
Wkrótce pojawiają się pierwsze inskrypcje w języku starogruzińskim,
pisane tym alfabetem. Z V stulecia zachowały się one w klasztorze
iberyjskim założonym na terytorium Palestyny oraz w świątyni w Bolnisi
w Iberii.
Pierwsze utwory średniowiecznej literatury gruzińskiej miały charakter
religijny. Prawdopodobnie w końcu V w. napisana została przez gruziń-
skiego duchownego, Jakuba z Curtawi, tzw. Pasja świętej Szuszanik,
opowiadająca o męczeństwie wspomnianej już na początku tego rozdziału
córki armeńskiego dostojnika, chrześcijanki, wydanej za mąż za iberyj-
skiego wielmożę Warskena, który z przyczyn politycznych porzucił
chrześcijaństwo i przeszedł na zoroastryzm. Pasja.świętej Szuszanik utrzy-
44
mana jest w typowych konwencjach literatury hagiograficznej tamtych
czasów. Napisana z dużym talentem, posiada bezsprzecznie wielkie
wartości literackie. Stanowi też doskonałe źródło do badań nad warun-
kami życia, jakie panowały w V w. w Gruzji, oraz historii stosunków
społecznych, religijnych i obyczajowych tego kraju.
Anonimowy hagiograf iberyjski z VI w. był autorem Pasji świętego
Eustachego z Mcchety, opisującej męczeństwo perskiego szewca za-
mieszkałego na tamtym terenie, który porzucił zoroastryzm i przyjął
chrystianizm, za co skazany został przez perskiego namiestnika z Tbilisi na
męczeńską śmierć. Utwór ten posiada wiele walorów literackich i również
stanowi cenne źródło do poznania ówczesnych stosunków społecznych,
religijnych i obyczajowych.
Z kolei z przełomu VIII i IXw. pochodzi inny wybitny utwór
hagiografii iberyjskiej, napisany przez Joana Sabanisdze, pt. Pasja świętego -
Abo. Tematem jej jest porzucenie przez arabskiego perfumiarza
z Bagdadu islamu i przyjęcie chrystianizmu, za co ukarany został
męczeńską śmiercią na rozkaz emira Tbilisi w 786 r. Jak poprzednie
również i ten utwór ma wiele walorów literackich i stanowi cenne
źródło historyczne.
Giorgi Merczule w 951 r. napisał hagiograficzny utwór pt. Żywot
świętego Grzegorza z Chandzty. Ciekawym motywem jest tu miłość
do ptaków, jaką żywił ów świętobliwy mąż. Oto zagniewany na kosa,
który niszczył dojrzałe winogrona, uczynił znak krzyża i złośliwy ptak
padł martwy. Przeraziło to Grzegorza. Uczynił więc drugi raz znak
krzyża, a kos powrócił do życia. Utwór ten, o znacznej wartości
literackiej, dostarcza dużo ciekawych wiadomości o warunkach życia
w Gruzji w X w.
Z literatury hagiograficznej, którą bardzo trudno jest chronologicz-
nie umiejscowić, wymienić należy Żywoty ojców syryjskich, które przed-
stawiają życie świętobliwych mężów przybyłych z Syrii do Gruzji
w V i VI w. Prawdopodobnie poszczególne żywoty ułożone zostały
przez różnych autorów. Wszystkie teksty zebrał i odpowiednio prze-
redagował katolikos Gruzji Arsenjusz II przypuszczalnie między 955
a 980 r.
Na wczesnośredniowieczną religijną literaturę gruzińską silny wpływ
wywarły wątki pochodzące z różnych kręgów kulturowo-etnicznych
Bliskiego i Środkowego Wschodu, które na teren Zakaukazia dotarły
za pośrednictwem języka arabskiego. I tu warto wspomnieć o pewnym
utworze literackim, który poprzez język gruziński rozpowszechnił się
w całej niemal Europie i dotarł również do szesnastowiecznej Polski.
Była to tzw. historia Barlaama i Jozafata. W rzeczywistości była
to opowieść o życiu Buddy. Trudno stwierdzić, czy powstała ona
w Indiach, czy na innym terenie. Odpowiednio zmieniona i dostoso-
wana do innych potrzeb cieszyła się ona znaczną poczytnością w środo-
wisku manichejczyków w Azji Środkowej. Z kolei przeszła do literatury
arabskiej, prawdopodobnie kręgu bagdadzkiego. W IX w. dokonany
został jej przekład, a właściwie zupełnie nowa redakcja w języku
gruzińskim. Głosiła ona popularne również w świecie chrześcijańskim
45
zasady ascezy i wyrzeczenia się świeckich rozkoszy. W wersji gruzińskiej
książę indyjski Jodasaf (przekształcony później na Jozafata) pod wpływem
świętobliwego męża przybyłego z Cejlonu Balahwara (Barlaama) nawrócił
się na chrystianizm, rozpowszechnił nową religię wśród swych pod-
danych, a następnie porzuciwszy tron wiódł wraz z Balahwarem
ascetyczny żywot na Cejlonie. Wersja gruzińska doczekała się przekładu
na język grecki, dokonany przez świętego Eutymiusza z Athos w końcu
X bądź na początku XI w. Z kolei przełożona została na łacinę
i rozpowszechniła się w wielu krajach chrześcijańskiej Europy. Do
Polski dotarła ona w XVI w. Skrót jej zamieścił Piotr Skarga w Żywotach
świgtych. W 1688 r. ukazał się cały utwór przygotowany prozą przez
Sebastiana Piskorskiego. W tymże samym roku wydana została wersja
wierszowana, która wyszła spod pióra Mateusza Ignacego Kuligowskiego.
Bogata wczesnośredniowieczna literatura gruzińska zawierała również
wiele mniej oryginalnych utworów, będących przeróbkami chrześcijań-
skich autorów greckich, armeńskich, syryjskich i in. Poziom jej też
był różny. Do dziś zresztą z zakamarków różnych klasztorów w Palestynie,
Egipcie (np. na górze Synai), Grecji (np. na górze Athos) wydoMywa
się nie znane poprzednio rękopisy gruzińskie lub też pisane w innych
językach, ale będące tłumaczeniem z gruzińskiego.
Warto również wspomnieć o gruzińskich autorach, którzy pisali
swe teologiczne traktaty w innych językach, przeważnie po grecku.
W całym kręgu chrześcijańskiej kultury zyskali sławę znakomitych
pisarzy i erudytów dwaj autorzy z V w., Piotr Iberyjczyk i Joane Laz.
O pierwszym z nich była już wzmianka na początku tego rozdziału.
Poprzez Bizancjum przybył on do Palestyny i tam odegrał poważną
rolę w walkach religijnych między zwolennikami doktryny o podwójnej
naturze Chrystusa a jej przeciwnikami. Gorący monofizyta, był prawdo-
podobnie autorem nadzwyczaj sugestywnie napisanych utworów religij-
nych, rozchodzących się po całym ówczesnym świecie chrześcijańskim,
pod pseudonimem Dionizego Areopagity. Joane Laz był również uczonym
cieszącym się w owych czasach wielkim autorytetem teologicznym
i filozoficznym.
Pierwsza gruzińska (iberyjska) praca historiografiezna pochodzi
z VII w. Nosi ona tytuł Nawrócenie Iberii i opowiada o działalności
świętej Nino i uznaniu przez króla Miriana chrześcijaństwa za religię
panującą. Utwór ten nie zachował się w oryginale, ale w kopii
zredagowanej w lataeh siedemdziesiątych X w., zawierającej, być może,
znacznie późniejsze wstawki i uzupełnienia. Z końca VIII bądź z IX w.
pochodzi napisana przez Dżuanszera Dżuanszeriani Historia króla
WachtanRu Gorga.sala. Spośród historyków XI w. wymienić należy
Sumbata, który spisał dzieje rodu Bagratydów. Niezbyt krytyczny autor,
piszący prawdopodobnie swe dzieło na zamówienie tej rodziny, wywodził
ją od królów Izraela, Dawida i Salomona. Najwybitniejszym dziełem
historiograficznym tamtych czasów jest kronika pt. Historia pierwszych
ojców i królów, opisująca dzieje Gruzji aż do V w. Autorem jej
był arcybiskup z Ruisi Leonti Mroweli. Przez długi czas utrzymywał
się pogląd, że był to autor z VIII w. Tymczasem w 1957 r.
46
odkryto pieczarę, służącą za kryjówkę w czasach najazdów seldżuckich,
w której znajdował się napis, że została wykuta czy też rozbudowana
w 1066 r. przez dostojnika kościelnego z Ruisi Leonti Mroweli.
Nie jest wykluczone, że mogło być dwóch arcybiskupów Ruisi o tym
samym imieniu żyjących w różnych czasach. Coraz bardziej jednak
zaczyna przeważać opinia, że autor tej kroniki żył nie w VIII,
ale w XI w. Wymienione kroniki zostały później włączone do zbioru,
wzbogaconego przez innych autorów, noszącego tytuł Kartlis chowreMa
(Życie Kartlii, czyli właściwie Gruzji). Ten zbiór oficjalnych kronik,
wielokrotnie uzupełniany i przeredagowywany, doczekał się wreszcie
w XVIII w. ostatecznej redakcji dokonanej przez króla Wachtanga VI
(czy też jego sekretarzy) oraz jego naturalnego syna, księcia Wachuszti.
Nie można wreszcie zapominać i o innych dziełach tego okresu,
a więc o traktatach filozoficznych, prawnych, astronomiczno-astrologicz-
nych itp.
Bogata i stojąca na wysokim poziomie literatura gruzińska wy-
suwała się na jedno z czołowych miejsc w ówczesnym świecie chrze-
ścijańskim.
Zachowały się pewne ślady, na podstawie których można mówić
47
o osiągnięciach w omawianym okresie muzyki gruzińskiej. Tak np.
dowiadujemy się, że o ile w Bizancjum czy w innych krajach
prawosławnego Wschodu rozpowszechniony był śpiew homofoniczny,
to znaczy na jeden głos, to w Gruzji uprawiana była wokalistyka
typu polifonicznego. Najczęściej też pieśni śpiewano na trzy głosy.
Różne źródła pisane wspominają, że przy tłumaczeniu greckich pieśni
na język gruziński trzeba było układać dla nich nową muzykę, gdyż
wymagała tego zupełnie inna kultura muzyczna tego kraju. Odezytane
dopiero w ostatnich latach gruzińskie notacje muzyczne z tego okresu
potwierdzają ich oryginalność i wysoki artyzm. Największym uznaniem
cieszyła się muzyka kościelna. Do najwybitniejszych jej kompozytorów
zaliczyć można świętego Grzegorza z Chandzty z VIII/IX w. oraz
Mikela Modrekili i Joana Mthewari z X w. Rozpowszechniona była
również muzyka świecka, o której zachowało się jednak znacznie mniej
informacji.
Przyjęcie chrześcijaństwa i umocnienie się wpływów bizantyjskich
na terenie Gruzji odbiło się znacząco na rozwoju architektury sakralnej.
Najstarszy zachowany kościółek w Nekresi pochodzi prawdopodobnie
z IV w. Jest to maleńka świątynia o wewnętrznej powierzchni około
12 m=. Już jednak od V w. wznosi się bazyliki o znacznych roz-
miarach. Najciekawszym z zabytków tego typu jest bazylika w Bolnisi,
której budowę rozpoczęto w 462, a ukończono w 477 r. W jej
architekturze obok wzorów bizantyjskich bardzo wyraźnie występują
zapożyczenia ze sztuki sasanidzkiej Persji, której wpływ na Gruzję
48
był w tym okresie jeszcze bardzo silny. Poważny rozwój sakralnej
architektury gruzińskiej nastąpił mniej więcej od końca VI do połowy VII w.
Charakterystycme dla tego okresu były tzw. świątynie krzyżowo-kopuło-
we, z których najbardziej reprezentatywną jest świątynia Dżwari
w Mcchecie. Były to budowle usytuowane na planie kwadratu z czterema
ramionami, ściśle powiązanymi z częścią centralną.
Wbrew dawnym, szeroko rozpowszechnionym poglądom, że w okresie
podbojów arabskich architektura gruzińska znalazła się w stanie
upadku, nowsze badania pozwalają stwierdzić, że właśnie w tym
czasie nastąpił jej znaczny rozwój. Niemal każdy z na poły niezależnych
książąt starał się wznosić nowe budowle sakralne oraz obronne zamki.
Liczne świątynie zachowane z tamtych czasów świadczą o wysokim
poziomie architektury gruzińskiej. Wzrósł on jeszcze bardziej w okresie
powstawania państwa Bagratydów. W państwie Tao-Klardżeti wytworzy-
ła się specjalna szkoła architektoniczna. Zachowane zabytki z X w.
wykazują, że tamtejsze budownictwo sakralne, oderwawszy się od
obcych wzorów, stworzyło własny styl, przodujący w całym ówczesnym
świecie wschodniego chrześcijaństwa. Do najważniejszych zabytków tego
okresu należą zbudowane w końcu IX i w drugiej połowie X w.
dwie trójnawowe bazyliki w Wąwozie Ispirskim, a mianowicie Otcha-
eklezja i Parchali.
Przejawem wysokiej sztuki tego okresu są zachowane, chociaż w nie-
wielkiej części, mozaiki posadzkowe, w których wykonywaniu mistrzowie
gruzińscy dochodzili do perfekcji.
Duży wpływ wywarła sztuka bizantyjska na gruzińskie sakralne
malarstwo monumentalne. Uczniowie znacznie jednak prześcignęli w tym
zakresie swych mistrzów. Postacie na gruzińskich freskach pozbawione
są sztywności, tak typowej dla sztuki bizantyjskiej. Przedstawiane są
w ruchu i z dużym wdziękiem.
Z kolei na uwagę zasługuje sztuka iluminacji rękopisów z tego
okresu. Przy wielu klasztorach gruzińskich, zarówno w kraju, jak
i za granicą (np. w Palestynie, na górze Athos i in.), istniały pracownie,
w których przepisywano rękopisy treści teologicznej, a także ozdabiano
je ódpowiednimi miniaturami. Wiadomo, że już w V w. powstawały
bogato ilustrowane rękopisy, np. zagubiony ewangeliarz króla Wachtanga
Gorgasala. Najdawniejsze jednak z nich nie zachowały się do naszych
czasów. Za najstarszy zabytek tego typu uznać więc należy ewangeliarz
z końca IX w. Bardzo wasoki poziom reprezentuje ozdobiony ciekawymi
miniaturami rękopis z pierwszej połowy X w., iluminowany przez
znakomitego miniaturzystę. Artyści gruzińscy coraz bardziej odbiegali
od wzorów bizantyjskich. Wytworzyli oni własny styl ozdabiania ręko-
pisów, uznawany przez wielu historyków sztuki za znacznie ciekawszy
i wyżej stojący niż tego rodzaju dzieła bizantyjskiego kręgu arty-
stycznego.
Znacznymi osiągnięciami poszczycić może się ówczesne emalierstwo,
złotnictwo oraz metaloplastyka. Wykonane w metalu ikony gruzińskie,
krzyże procesyjne, kielichy, relikwiarze wskazują na wysokie umiejętności
ich twórców, jak również na wyjątkowe wyczucie piękna.
49
__
Taka sama ocena dotyczy rzeźbiarstwa. Na uwagę zasługują np.
reliefy z wizerunkami postaci ludzkich bądź całe sceny z historii
kościoła. Wprawdzie widać tu wyraźnie wpływ wzorów pochodzących
z sasanidzkiej Persji, miejscowi twórcy potrafili je jednak dostosować
do potrzeb religii chrześcijańskiej, nadać im swoiste piękno i wdzięk.
W tym zakresie wyróżniają się reliefy zdobiące wspomnianą już świątynię
Dżwari w Mcchecie. Z późniejszych należy wymienić relief w świątyni
w miejscowości Opisa, przedstawiający króla Aszota z IX w. Ten
rodzaj sztuki, wykazujący jeszcze w IX w. wysoki poziom, zaczyna
w następnym stuleciu tracić na znaczeniu. Zanikają reliefy przedstawiające
postacie fundatorów lub sceny z historii kościoła. Rzeźba zaczyna
nabierać wyraźnie charakteru dekoracyjnego.
Nie można zaprzeezyć, że ówczesna sztuka gruzińska korzystała
ze wzorów bizantyjskich, perskich i innych. Potrafiła jednak rozwinąć
i stworzyć własny znakomity styl, a mistrzowie z różnych stron
Gruzji, szczególnie zaś z terenu Tao-Klardżeti, osiągnęli w niektórych
działach sztuki poziom nie spotykany na innych terenach.
! IV. "ZŁOTY WIEK" GRUZJI
(KONIEC XI - POCZĄTEK XIII STULECIA)
RZĄDY
DAWIDA IV BUDOWNICZEGO
__
Obejmując tron po abdykacji swego
ojca Dawid IV (1089-1125) znalazł się w bardzo trudnym położeniu.
Młody, szesnastoletni chłopak władał faktycznie tylko zachodnią częścią
Gruzji, pozostałe bowiem tereny bezpośrednio podlegały Seldżukom.
Kraj był wyniszczony najazdami tureckimi. Na dodatek silne trzęsienie
ziemi w 1088 r. spowodowało znaczne straty. Wiele miast, zamków
i wsi legło w gruzach. Poszczególni wielcy feudałowie nie chcieli
uznawać władzy monarchy i buntowali się przeciw niemu.
Dawid okazał się jednak władcą o nieprzeciętnych zdolnościach
i energii. Był wykształcony, znał najważniejsze języki bliskowschodniego
kręgu kultury, a mianowicie grecki, arabski i perski. Interesowały
go traktaty naukowe z różnych dziedzin, szczególnie zaś z zakresu
historii, chociaż czytał również dzieła i z innych dyscyplin, jak np.
prawa, filozofii, astronomii. Energiczny władca okazywał jednocześnie
dużo cierpliwości i taktu w załatwianiu różnych spraw państwowych.
Był doskonałym organizatorem. Potrafił też dobrać sobie odpowiednich
współpracowników.
W pierwszych latach swych rządów Dawid IV nie odważył się
jeszcze otwarcie wystąpić przeciw Seldżukom. Przeprowadzał odbudowę
kraju, dążył do wprowadzenia wszędzie sprawnej administracji, organizo-
wał zdyscyplinowane i dobrze wyszkolone siły wojskowe. W bez-
względny sposób obchodził się też ze spiskującymi przeciw niemu
potężnymi feudałami.
Z kolei wygrywając różne konflikty między poszczególnymi władcami
muzułmańskimi, pomagając jednym w walce z drugimi, powiększał
swe posiadłości, uwalniał spod władzy muzułmanów liczne ziemie
gruzińskie. Pod koniec drugiego dziesiątka lat XII w. w rękach
wyznawców islamu pozostała już tylko niewielka część kraju ze stołecz-
nym Tbilisi. Dawid powoli przygotowywał się do odzyskania i tych
ziem. Chcąc wzmocnić swe siły, przesiedlił do Gruzji znaczną liczbę
bitnych koczowników ze stepów Północnego Kaukazu i Powołża,
należących do ludu pochodzenia tureckiego, Kipczaków albo Połowców.
15 sierpnia 1121 r. doszło pod Didgori do decydującej bitwy
między wojskami gruzińskimi i wspierającymi ich Kipczakami a całą
koalicją muzułmańskich władców i emirów ze wschodniego Zakaukazia.
Gruzini, chociaż prawdopodobnie nie posiadali przewagi liczebnej,
51
narzucili muzułmanom walkę w wygodnym dla siebie miejscu - w gór-
skim wąwozie, gdzie lekka kawaleria seldżucka nie miała możliwości
wykonania manewru okrążającego. Bitwa zakońezyła się wielkim
zwycięstwem Gruzinów.
W następnym roku, 1122, Dawid Budowniczy oswobodził TMilisi,
do którego też została przeniesiona stolica z miasta Kutaisi. W 1123 r.
Dawid IV urządził wyprawę na teren Szirwanu w dzisiejszym Pół-
nocnym.AzerMejdżanie. Zachodnią część Szirwanu, zamieszkaną w więk-
szości przez chrześcijan. włączył bezpośrednio do Gruzji, wsehodnia
zaś część, gdzie zdecydowanie przeważali muzułmanie, stała się lennem
państwa gruzińskiego. W 1124 r. oswoModził od Seldżuków znaczne
obszary Armenii, ze stołecznym miastem tego kraju Ani, i włączył
je do swego państwa. Podporządkował sobie również Abchazję, Osetię
oraz południową część Dagestanu. Państwo gruzińskie sięgało swymi
granicami na zachodzie Morza Czarnego, na wsehodzie Morza Kaspij-
52
skiego, na północy szczytów Gór Kaukaskich, na południu objęło
znaczną część Armenii. Stało się największą potęgą polityczną i militarną
tego regionu.
Również za rządów syna Dawida, Dymitra I (1125-1156), a następnie
jego wnuka, Jerzego III (1156 -1184), Gruzja przeżywała okres znacz-
nego rozkwitu zarówno gospodarczego, jak i politycznego. Przez długi
czas żaden nieprzyjaciel nie napadał na jej ziemie. Odbudowano więc
zniszczone ongiś wsie i miasta. Przełamana została feudalna anarchia.
Potężni panowie, którzy próbowali spiskować przeciwko władcy, zostali
wygnani z kraju, albo też potracili głowy. Wojny, które prowadziła
wówczas Gruzja toczyły się przeważnie poza jej granicami, nie powodo-
wały więc większych zniszczeń. Przeciwnie, powracające do kraju
wojska przywoziły bogate łupy.
RZĄDY KRÓLOWEJ TAMARY
Największy rozkwit państwa gruzińskiego przypadł na lata rządów
królowej Tamary (1184-1213), córki Jerzego III, a prawnuczki Da-
wida IV Budowniczego. Była to władczyni energiczna, posiadająca
duże uzdolnienia administracyjne i polityczne oraz dar dobierania sobie
odpowiednich współpracowników. Poza tym miała szerokie zainteresowa-
nia kulturalne. Legenda uczyniła z niej władczynię niemal genialną,
do czego niewątpliwie przyczynił się również splot wydarzeń. Za jej
bowiem rządów Gruzja znalazła się u szczytu świetności, a niedługo
po jej śmierci nastąpił straszliwy kataklizm najazdu tatarskiego, który
53
doprowadził kraj do ruiny. Być może Tamara nie miała tych wszystkich
cech genialności, którymi obdarzyli ją późniejsi kronikarze. Była jednak
władczynią doskonale pokonującą ówczesne trudności związane z kierowa-
niem państwem.
Jeszcze za życia ojca, Jerzego III, w 1178 r. powołana ona została
do współrządów państwem. Jerzy III liczył się bowiem z tym, że
osadzenie na tronie kobiety, co było sprzeczne z dotychczasowymi
zwyczajami Zakaukazia, może się spotkać z niezadowoleniem znacznej
części ludności. Dlatego postarał się, aby wprowadzenie jej na tron
odbyło się jeszcze za jego życia. Istotnie, zaraz po śmierci Jerzego III
część możnowładców starała się ograniczyć władzę królowej. Tamara
musiała pójść na pewien kompromis. Wyraziła zgodę na rozszerzenie
uprawnień rady królewskiej (tzw. darbazu, do której wchodzili przed-
stawiciele wielkich feudałów, a nawet najbogatszego mieszczaństwa.
Bez jej zgody królowa nie mogła rozstrzygać poważniejszych spraw
państwowych.
Zgodnie z sugestiami rady królewskiej Tamara w 1185 r. zgodziła
się poślubić Jurija, syna ruskiego księcia włodzimiersko-suzdalskiego
Andrieja Bogolubskiego. Małżeństwo to było jednak nieudane. Tamara
doprowadziła więc do rozwodu i zmusiła swego dotyehczasowego
małżonka do opuszczenia kraju. Nie obyło się wszakże bez poważnych
wstrząsów. Jurij wrócił do Gruzji i znalazł wśród możnowładców
licznych zwolenników. Doszło nawet do zbrojnych starć. W końcu
jednak Jurij zmuszony został do ucieczki z Gruzji.
W 1189 r. Tamara po raz drugi wyszła za mąż. Małżonkiem
jej został książę osetyński Dawid Soslan, spokrewniony z rodziną
Bagratydów, wychowujący się na dworze gruzińskim. Był on wybrańcem
54
samej królowej. Z małżeństwa tego przyszło na świat dwoje dzieci,
które później zasiadły na tronie Gruzji, syn Jerzy Lasza (1213-1223)
i córka Rusudan (1223-1245).
Za rządów królowej Tamary państwo gruzińskie znacznie roz-
szerzyło swe granice. Jednocześnie podporządkowało sobie szereg
sąsiednieh tworów państwowych. Przy końcu XII w. zagroził Gruzji
atabeg Abu Bekr z dynastii Eldegezidów, rządzący częścią Azerbej-
dżanu. Zorganizował on koalicję, której patronował abbasydzki kalif
z Bagdadu. Wojska gruzińskie oraz posiłkowe oddziały szirwańskie
odniosły jednak zwycięstwo. Granice Gruzji i wasalnego wobec niej
Szirwanu zostały wówczas znacznie rozszerzone.
W początkach XIII w. Gruzini musieli toczyć ciężkie wojny
z sułtanatem seldżuckim, którego stolicą była Konya. W bitwie pod
Basiani wojska królowej Tamary odniosły decydujące zwycięstwo.
Do Gruzji został przyłączony Kars i szereg innych miast armeńskich.
55
Bardzo istotne znaczenie miało utworzenie przez Gruzję zależnego
od niej cesarstwa Trapezuntu. Oto w pierwszych latach XIII w.
rycerstwo zachodnioeuropejskie, udające się na czwartą wyprawę krzy-
żową, opanowało Konstantynopol i utworzyło ze znaeznej części
ziem dawnego imperium bizantyjskiego tzw. cesarstwo łacińskie. Wojska
gruzińskie zajęły spore połacie ziem na wybrzeżach Morza Czarnego.
Stworzone zostało przez nich tzw. cesarstwo trapezunckie, którego
stolicą był Trapezunt. Władcą jego został Aleksy, pochodzący z rodziny
Komnenów, który wychowywał się na dworze gruzińskim. Cesarstwo
to, chociaż formalnie zachowywało pełną niezależność, w rzeczywistości
w pierwszych latach XIII w. silnie uzależnione było od Gruzji.
Przetrwało ono aż do 1461 r., kiedy to po upadku Konstantynopola
zajęte zostało przez Turków osmańskich.
W ostatnich latach rządów królowej Tamary Gruzja znacznie
rozszerzyła swe wpływy na terytorium Południowego Azerbejdżanu
i Persji. Wielu lokalnych władców muzułmańskich uznało się lennikami
królestwa gruzińskiego.
Natomiast próby ze strony państw muzułmańskich urządzania
napadów na terytorium wchodzące w skład monarchii gruzińskiej
spotykały się z bezwzględnym odporem. Pod koniec panowania królowej
Tamary władca Ardebilu, niewielkiego państewka w południowo-wschod-
nim Azerbejdżanie, urządził łupieski napad na ziemie należącej do
Gruzji Armenii. Wojska władcy Ardebilu zachowując wszelkie środki
ostrożności skrycie podeszły nocą pod mury armeńskiego miasta Ani,
które wówczas wchodziło w skład państwa gruzińskiego. Rano, gdy
otwarte zostały bramy miejskie, wojownicy z Ardebilu podstępnie
wpadli do miasta. Ponieważ był to okres Wielkiego Postu, miejscowa
ludność znajdowała się na nabożeństwach w kościołach. Tam też
doszło do wielkiej rzezi, podczas której zabito podobno 12 tys.
mieszkańców Ani. Miasto zostało doszczętnie ograbione, a sułtan
Ardebilu wrócił do swego kraju z olbrzymimi łupami. Gdy wiadomość
o tragedii w Ani doszła na dwór królowej Tamary, postanowiono
zorganizować wyprawę odwetową przeciw Ardebilowi. Czas wyprawy
wyznaczony został na okres świąt muzułmańskich związanych z ramada-
nem. W wielkiej tajemnicy wojska gruzińskie nocą podeszły pod mury
Ardebilu i gdy zostały otwarte bramy, podstępem opanowano jedną
z nich, a Gruzini wpadli do miasta. Niemal cała ludność zgromadzona
była w meczetach. Doszło tam do rzezi, podczas której miano zabić
również 12 tys. osób, i to samych mężczyzn. Poniósł również śmierć
odpowiedzialny za rzeź w Ani sułtan Ardebilu, natomiast jego żona
i dzieci zostały zabrane jako niewolnicy. Ze zdobytego Ardebilu
Gruzini wywieźli ogromne łupy. Tak szybkie pomszczenie napadu
na Ani poważnie wzmocniło autorytet królowej Tamary na całym
Bliskim Wschodzie. Gruzja stała się potęgą, z którą nie odważył
się wchodzić w konflikt żaden z muzułmańskich władców tego terenu.
Wyprawy wojenne organizowane przez władców Gruzji przynosiły
krajowi olbrzymie korzyści materialne. Do skarbu królewskiego wpły-
wały znaczne sumy z kontrybucji, jakie musiały płacić pokonane państwa.
56
Biorące udział w wyprawach rycerstwo bogaciło się na łupach. Nic
więc dziwnego, że jeszcze za rządów ojca Tamary, króla Jerzego III,
przedstawiciele rycerstwa zwracali się do władcy w następujący sposób:
"Nie możemy dłużej pozostawać bez wypraw i łupów". Stając natomiast
przed obliczem królowej Tamary, tak mieli ją według słów kronikarza
przekonywać: "Królowo potężna, najjaśniejsza wśród noszących korony,
zbadaj swe królestwo, wypróbuj męstwo i waleczność Twego wojska,
wiedz, że dużo jest silnych, odważnyeh i wybornych żołnierzy wśród
Twego wojska i nikt nie może oprzeć się im. Niech Twój Majestat
dziś rozkaże, ażeby nie została zapomniana ich waleczność, a wyprawimy
się do Iranu. . . i niech poznają wszystkie wojska Wschodu siłę
i waleczność naszą". Zorganizowana wówczas wyprawa wojenna zniszczyła
niemal cały teren Persji, a olbrzymie skarby tam zdobyte zasiliły
kasę królewską. A oto jak podawał kronikarz: "Wypełniły się wszystkie
skarbce państwowe złotem i naczyniami złotymi, albowiem sypali
złoto podobnie jak piasek, kamienie i perły mierzono miarkami,
bardzo rzadkie greckie i inne złotem tkane materie rzucali jak zużytą
odzież. Srebrne zaś naczynia za nic miano w pałacu króla, albowiem
wszystko wyrobione było ze złota i kryształu, ozdobione kosztownościami,
indyjskimi kamieniami". Według słów kronikarza za rządów Tamary
tak bardzo wzrósł w Gruzji dobrobyt, że "rolnicy upodobnili się
do szlachty, szlachta do książąt, książęta zaś do królów".
Znacznie poszerzone granice państwa, podporządkowanie sobie wielu
drobnych państewek, a co za tym idzie - poważne zwiększenie sfery
wpływów, uczyniło z Gruzji największą potęgę Bliskiego Wschodu,
z której wolą liczyć się musiały wszystkie państwa tego regionu.
57
Ludność Gruzji na przełomie XII i XIII w. wynosiła około pięciu
milionów (Polska miała wówczas dwa miliony mieszkańców). Po śmierci
królowej Tamary, w pierwszych latach panowania jej syna Jerzego IV
Laszy, podejmowane były zamysły wyprawy gruzińskiej do Palestyny,
aby wyswobodzić Ziemię Świętą z rąk muzułmanów. Plany te jednak
okazały się nierealne, gdyż w 1220 r. wojska tatarskie Czyngis-chana
najechały Zakaukazie.
STOSUNKI GOSPODARCZE I SPOłECZNE
W okresie rozkwitu politycznej potęgi państwa gruzińskiego, a więc
od końca XI do początku XIII w., nastąpił poważny rozwój gospodarczy
tego kraju. Ówcześni władcy dbali szczególnie o rozwój rolnictwa,
co związane było z troską o rozbudowę systemów nawadniającyeh.
Pamiętamy, że ze względu na specyficzne cechy klimatu wschodniego
Zakaukazia wysokie plony można było tam osiągnąć jedynie z terenów
nawodnionych. Budowa sieci kanałów irygacyjnych często przekraczała
możliwości indywidualnego rolnika, nawet jednej wsi czy gminy. Nie-
jednokrotnie potrzebna była pomoc władz państwowych, które organizo-
wały i kierowały pracami wymagającymi jak na owe czasy dużych
umiejętności technicznych. W omawianym okresie zbudowano wielki,
58
tzw. alazański system irygacyjny o długości około 120 km, następnie
kanał samgorski o długości około 20 km oraz szereg innych wielkich
kanałów. Dzięki temu znaczne obszary ziemi, nie nadające się poprzednio
do produkcji rolnej albo też przynoszące niewielkie plony, stały się
prawdziwym spichrzem dla ludności okolicznych miast i wsi.
Zwiększyły się zbiory zbóż, zwłaszcza pszenicy, następnie jęczmienia,
prosa i in. Jak pisali kronikarze tamtych czasów, chleba było tyle,
że w całej Gruzji nie spotkało się głodnego człowieka. Nadal rozwijała
się uprawa lnu i bawełny. Wysoko stało ogrodnictwo. W wielu
wsiaeh, a także na przedmieściach miast, zakładano wielkie sady.
Toteż właściciele ziemscy z cesarstwa bizantyjskiego, z niektórych państw
bałkańskich, a nawet muzułmańskich państw Bliskiego Wschodu sprowa-
dzali do swych dóbr gruzińskich fachowców z zakresu ogrodnictwa.
Coraz szersze rozmiary przybierała uprawa winnej latorośli. Wino stało
się nie tylko napojem możnych, ale dostępne było nawet dla biednych
chłopów, z których niemal każdy na jesieni przygotowywał kilka
wielkich glinianych amfor zakopywanych następnie w ziemi. Znane
już poprzednio jedwabnictwo, które z Chin drogą poprzez Środkową
Azję, a następnie Azerbejdżan przywędrowało na teren Gruzji, roz-
powszechniało się tu coraz bardziej. Jedwab stawał się cennym produktem
eksportowym do krajów Europy.
Mniejsze zmiany nastąpiły w technice gospodarki hodowlanej. Dzięki
jednak dłuższym okresom pokoju poważnie zwiększyło się pogłowie
zwierząt gospodarskich, chowanych zarówno przez rolników, jak i gór-
skich pasterzy. Znaczące miejsce zajmowała hodowla bydła i owiec.
Upowszechniał się zwyczaj używania bawołów jako siły pociągowej.
59
Prowadząc wojny na obcych terenach gruzińscy wojownicy sprowadzali
stamtąd najlepsze konie, które dla górali miały zawsze olbrzymią
wartość. W wielu dobrach feudalnych czy nawet królewskich pow-
stawały hodowle rasowych koni wierzchowych. Przyjeżdżający do Gruzji
obcy kupcy wywodzili znaczną ich Iiczbę na targowiska cesarstwa
bizantyjskiego, różnych państw bałkańskich, Persji, Iraku, Syrii, a nawet
Egiptu. Silne wierzchowce gruzińskie poszukiwane były szczególnie
przez rycerzy walczących w ciężkiej zbroi. Jednocześnie konie te wyróż-
niały się zwinnością i umiejętnością poruszania w terenach górskich.
Rozwijał się też w owym czasie chów wielbłądów, używanych głównie
do transportu jucznego, oraz osłów potrzebnych w gospodarstwach
chłopskich. Mało natomiast hodowano świń. Wprawdzie Gruzini jako
chrześcijanie nie musieli unikać spożywania wieprzowiny, jednak pod
wpływem muzułmańskich sąsiadów, którzy w pogardzie mieli te zwierzęta,
mięso wieprzowe uchodziło za pośledniejsze. Również nie przybrał
poważniejszych rozmiarów chów kóz, uprawiany jedynie ubocznie przez
pasterzy zajmujących się hodowlą owiec oraz przez największą biedotę
z przedmieści. Natomiast spore znaczenie gospodarcze miał chów
drobiu, szczególnie kur. Pszczelarstwo miało nadal charakter bartniczy,
chociaż w niektórych okolicach zakładano już pasieki. Umiejętności
pszczelarzy gruzińskich wysoko były cenione na całym Bliskim Wschodzie.
Coraz szerszych rozmiarów zaczęła nabierać produkcja górnicza.
Z bogatych złóż tego kraju wydobywano złoto, srebro oraz rudy
wielu innych metali. Bizantyjscy specjaliści z tego zakresu z dużym
uznaniem odnosili się do wysokieh umiejętności górniczych Gruzinów.
Rzemiosło koncentrowało się nie tylko w miastach, ale również
i po wsiach. Istniało wiele osad, gdzie cała ludność specjalizowała
się w produkcji rzemieślniczej, którą następnie sprzedawano w mieście
na targowiskach, albo też nabywana była na miejscu przez kupców-
-pośredników, którzy ją wywozili na odleglejsze tereny. W niektórych
miastach rzemieślnicy wytwarzający jeden typ produkcji osiedlali się
wzdłuż odrębnych ulic bądź zajmowali osobne dzielnice. W miastach
istniały korporacje rzemieślnicze, będące odpowiednikiem europejskich
cechów, tzw. amkarstwa. Poszczególni rzemieślnicy, szczególnie zamoż-
niejsi, zatrudniali w swych warsztatach zarówno czeladników, uczniówj
ak i niewykwalifikowanych pracowników najemnych. Korporacje rze-
mieślnicze odgrywały zarazem rolę organizacji typu religijnego, a czasami
i obronnego. Na przykład powierzano im obronę niektórych odcinków
murów miejskich.
W tym okresie wysoką ocenę uzyskało gruzińskie złotnictwo. Wyrobom
ze złota lub srebra, ozdabianym niekiedy drogimi kamieniami, potra-
fili mistrzowie nadać oryginalne kształty, delikatne w wyrazie, za-
razem artystyczne w formie. Wyroby gruzińskiego złotnictwa poszukiwane
były nie tylko w cesarstwie bizantyjskim i w muzułmańskich państwach
Bliskiego Wschodu, ale wywożono je nawet do odległych krajów,
jak np. Indii, Egiptu muzułmańskiej Hiszpanii czy Włoch. Szeroki
rozgłos zdobywały sobie ozdoby metalowe oraz wytworna ceramika
gruzińska, które w znacznych ilościach eksportowano za granicę.
61
Tak np. w XI-XIII w. ważnym ośrodkiem artystycznej produkcji
ceramicznej było niewielkie miasto Dmanisi, leżące około 100 km na
południowy zachód od Tbilisi. Rozwijało się gruzińskie tkactwo,
a wykonane przez miejscowych rzemieślników wyroby z wełny,
lnu, bawełny czy jedwabiu poszukiwane były na wszystkich rynkach
zarówno w kraju, jak i za granicą. Wielkim uznaniem cieszyło się
gruzińskie skórnictwo i farbiarstwo. Nadal rozwijało się przetwórstwo
spożywcze, jak winiarstwo, piekarstwo, cukiernictwo i in.
Dawid IV Budowniczy, później Dymitr I, Jerzy III i wreszcie
królowa Tamara dbali o rozwój handlu, zdając sobie sprawę, że
może on poważnie zasilić skarb państwa. Otaczali więc kupców opieką
państwową. Niekiedy nadawali im nawet specjalne przywileje i uprawnie-
nia. Niemałe zasługi położyli oni w dziele budowy dróg. Wytyczano
więc szlaki komunikacyjne, przy których budowano specjalne oberże,
służące kupcom za miejsce wytchnienia bądź nocleg. W miastach
wystawiano bazary, na których odbywała się wymiana handlowa.
Nic też dziwnego, że na targowiskach miast gruzińskich można było
spotkać kupców z dalekich nawet stron - z Indii, Chin, Azji Środkowej,
Rusi, Włoch i innych krajów zachodniej Europy, nie mówiąc już
62
o przybyszach z cesarstwa bizantyjskiego i muzułmańskich krajów
Bliskiego Wschodu. W tym okresie, w którym istniały państwa krzyżowców
na terenie Palestyny, Syrii i Libanu, utrzymywały one bardzo bliskie
kontakty handlowe z ziemiami Gruzji.
Spośród miast ówczesnej Gruzji na czołowe miejsce wysuwało się
stołeczne Tbilisi. Kilkusetletnie panowanie muzułmańskie w tym mieście
pozostawiło jednak głębokie ślady zarówno w jego architekturze, jak
i w składzie etnicznym. Wiele dzielnic wzniesionych w okresie rządów
muzułmańskich miało typowo orientalny system zabudowy - wąskie
i kręte uliczki, bazary, karawanseraje, łaźnie, meczety. W mieście
było sporo ludności muzułmańskiej. Częściowo byli to Gruzini, którzy
przyjęli islam, częściowo zaś Arabowie, Persowie, Azerbejdżanie, Seldżucy
i in. Ponieważ znaczną część muzułmańskich mieszkańców Tbilisi
stanowili wykwalifikowani rzemieślnicy, władze gruzińskie otaczały ich
należytą opieką. Dawid IV Budowniczy zakazał np. wprowadzania
do muzułmańskiej dzielnicy świni, "zwierzęcia nieczystego", którym brzy-
dzili się wyznawcy islamu. Dymitr I niekiedy przybywał na piątkowe
modły do meczetu, zasiadał tam na honorowym miejscu, ongiś zajmowa-
nym przez miejscowego emira, a opuszczając dom modlitwy hojnie
obdarowywał kaznodzieję. Mimo tej znacznej tolerancji władz stosunki
między chrześcijańską a muzułmańską ludnością miasta nie układały
się zbyt dobrze. Lojalność zresztą wyznawców islamu była tylko pozorna.
Okazało się to później, gdy w 1225 r. na skutek ich zdrady Tbilisi
dostało się ponownie, tym razem jednak na krótko, we władanie
muzułmanów.
Jeszcze przed rządami muzułmańskimi ludność gruzińska w Tbilisi
była bardzo liczna. Odsetek jej znacznie wzrósł po wyzwoleniu
miasta, gdy stało się ono stolicą całego państwa. Jednocześnie w mieście
tym istniała duża kolonia armeńska. Szczególnie w wymianie handlowej
odgrywali Ormianie bardzo poważną rolę.
W odróżnieniu od Tbilisi dawna stolica państwa Bagratydów,
Kutaisi, było miastem o niemal jednolitej ludności gruzińskiej. Chociaż
i tam, podobnie jak i w wielu innych miastach Gruzji, żyła pewna
liczba kupców armeńskich.
W XII w. w monarchii gruzińskiej wystąpiły silne tendencje cen-
tralistyczne. Król posiadał absolutną władzę monarszą, chociaż w pierw-
szych latach swych rządów Tamara - jak pamiętamy - musiała zgodzić
się na rozszerzenia uprawnień możnowładztwa, które poprzez tzw.
radę królewską starało się w pewnym stopniu przejąć kontrolę nad
jej postępowaniem. W dalszych jednak latach rządów tej królowej,
gdy autorytet jej uległ znacznemu wzmocnieniu, kompetencje rady
królewskiej zostały nieco uszczuplone. Natomiast już po śmierci Tamary
znowu zostały one znacznie rozszerzone.
Na czele centralnej administracji królewskiej stało sześciu ministrów,
używających muzułmańskiego tytułu wezyrów. Ich kompetencje były bar-
dzo skomplikowane, ulegały też pewnym zmianom. Z grubsza biorąc,
ich funkcje można określić w następujący sposób: mcignobartuchucesi,
którego stanowisko odpowiadało mniej więcej urzędowi kanclerza
62
w krajach europejskich; urząd ten przez długi czas związany był
z godnością arcybiskupa Czkondidi ; atahagi albo ataheg, który sprawował
funkcje opiekuna następcy tronu; amirspasalari, którego funkcje od-
powiadały w przybliżeniu stanowisku ministra wojny; mandaturtuchucesi,
zajmujący się głównie sprawami wewnętrznymi i policji; meczurczletu-
chucesi, czyli zarządca skarbu królewskiego ; mcachurtuchucesi, do którego
obowiązków należał między innymi zarząd dóbr królewskich. Rada
wezyrów spełniała wobec monarchy funkcje organu doradczego. Każdemu
z wezyrów podlegało wielu urzędników niższego szczebla. Oprócz
tych godności było jeszcze wiele innych, mających przeważnie już
tylko znaczenie formalne, jak np. koniuszy królewski, podczaszy kró-
lewski i in.
Na czele lokalnej administracji w poszczególnych prowincjach
stali tzw. eristawowie. Kompetencje ich władzy były różne. Jedni
byli zwykłymi urzędnikami królewskimi, których można było odwołać
ze sprawowanego przez nich urzędu. Inni natomiast sprawowali ten
urząd dożywotnio, a nawet dziedzicznie. Co prawda w wypadku
śmierci dotychczasowego eristawajego bezpośredni sukcesor zobowiązany
był zwrócić królowi miecz - symbol sprawowanej władzy. W praktyce
jednak zwykle otrzymywał go z powrotem. Zwyczajowo też w niektórych
prowincjach stanowiska eristawów przez długi czas pozostawały w rękach
przedstawicieli tych samych rodzin.
Poważną rolę odgrywał kościół. Biskupi czy poszczególne klasztory
byli posiadaczami wielkich połaci ziemi. Pobierali również liczne opłaty
od ludności. Kościół miał też szerokie uprawnienia sądowe. W jego
ręku znajdował się cały system oświaty. Decydujący głos miał również
we wszystkich sprawach dotyczących moralności. Z jego opinią liczyć
się musieli nawet najsilniejsi monarchowie. Stosunki między dworem
królewskim a kościołem układały się na ogół poprawnie. Kościół
zdawał sobie sprawę z konieczności popierania Bagratydów w ich
staraniach o wzmocnienie autorytetu władzy monarszej. Królowie zaś
odwzajemniali się swym sprzymierzeńcom różnymi nadaniami i przy-
wilejami. Co prawda kilkakrotnie zaistniała groźba wybuchu konfliktu
między władzą królewską a duchowną (np. w sprawie unieważnienia
małżeństwa Tamary z Jurijem), jednak zarówno jednej, jak i drugiej
stronie zależało na utrzymaniu dobrych stosunków, a niebezpieczeństwo
konfliktów zażegnywano.
W porównaniu z poważną rolą duchowieństwa klasztornego stano-
wisko lokalnych popów było drugoplanowe. Nie mieli oni większych
wpływów, liczyć musieli się z władzą wybieranych spośród zakonników
biskupów. Ich uposażenie materialne było nader skromne. Nic więc
dziwnego, że pewne przejawy niechęci wobec bogacących się dostojników
duchownych i klasztorów, znajdujące posłuch w szerokich rzeszach
ludności, wychodziły niekiedy właśnie ze sfer niższego duchowieństwa
parafialnego.
Rycerstwo feudalne, tzw. aznaurowie, rozbite było na kilka grup.
Wielcy feudałowie (tzw. didebuli aznauri), szczególnie należący do rodów
lojalnie współpracujących z monarchią, coraz bardziej bogacili się
63
i wzmacniali swe stanowiska. Średni i drobni aznaurzy byli niekiedy
po prostu wasalami dworu królewskiego. Bardzo często jednak, szczególnie
w prowincjach leżących dalej od stolicy, byli oni wasalami potężnych
możnowładców.
Rola polityczna mieszczaństwa, podobnie jak w większości innych
krajów feudalnych, nie była zbyt duża. Bogaci kupcy i bankierzy,
częściowo Gruzini, częściowo Ormianie, nawet i muzułmanie, mieli
jednak na dworze królewskim znaczne wpływy. Otrzymywali też nie-
kiedy specjalne przywileje i uprawnienia. Mieszczaństwo rozwarstwione
było zresztą na szereg odrębnych grup, których wzajemne interesy
były niekiedy najzupełniej różne.
Za rządów Jerzego III i Tamary znaczenie bogatych mieszczan
poważnie wzrosło. Coraz częściej dopuszczani byli wraz z możnowładz-
twem do różnych ważnych funkcji państwowych. Dążenie bogatego
mieszczaństwa do odegrania poważniejszej roli politycznej znalazło
swój wyraz w tzw. ruchu pod wodzą Kutlu-Arslana (Kutłu-Arsłana),
który chciał ograniczyć władzę monarszą i w znacznym stopniu
uzależnić ją od wpływów rady królewskiej, do której należeliby nie
tylko przedstawiciele możnowładztwa, ale również wzbogaconego miesz-
czaństwa. Jednocześnie jednak te usiłowania bogatego mieszczaństwa
spotykały się ze zdecydowanym sprzeciwem przedstawicieli możno-
władztwa i szlachty. Z wyraźnym niezadowoleniem patrzyli oni na
tendencje do wynoszenia się ludzi "zbogaconych". Ów ruch więc,
inspirowany przez bogatych mieszczan, został szybko zahamowany.
W tym okresie znacznie pogorszyło się położenie licznych wolnych
chłopów. Centralne władze królewskie za pomocą aparatu skarbowego
i wciąż zwiększających się podatków oraz potężni właściciele ziemscy,
zarówno świeecy, jak i duchowni, coraz bardziej uciskali i wy-
zyskiwali ludność wiejską. Mimo tego, że na skutek względnego
spokoju, a także rozwoju gospodarstwa wiejskiego, położenie materialne
chłopów uległo pewnej poprawie, jednak podatki oraz różne obciąże-
nia na rzecz panów feudalnych coraz bardziej dawały się im we
znaki. Również coraz gorzej traktowani byli przez swych panów.
Na przeważającej części ziem gruzińskich rozpowszechnił się system
poddańczo-pańszczyźniany. Znaczna liczba wolnych poprzednio chłopów
zepchnięta została do kategorii ludności półniewolniczej. Ziemia, którą
obrabiali na swój użytek, traktowana była jako własność pańska.
Do obowiązków chłopa oprócz oddawania czynszów, zarówno w natu-
raliach, jak i w pieniądzu należało odbywanie różnych powinności,
a więc odpracowywanie określonej liczby dni na gruntach użytkowa-
nych bezpośrednio przez gospodarstwo feudała, odbywanie służebności,
a więc np. pomoc w pracach budowlanych prowadzonych przez
pana, fortyfikowanie jego siedziby czy nawet branie udziału w pry-
watnych wojnach prowadzonych między poszczególnymi właścicielami
ziemskimi. Chłopi coraz bardziej uzależniani byli od władzy panów
feudalnych, którym podlegali często również pod względem sądowym.
W wielu okolicach feudałowie mogli zabierać dzieci chłopskie i sprzedawać
jako niewolników. Istniała olbrzymia różnica w wymiarze kary za tzw.
64
mężobójstwo. Wartość życia feudała hyła przeszło sto razy większa
niż zwykłego chłopa. Zresztą w praktyce sądowej za zahójstwo chłopa
feudał obowiązany był tylko do zapłacenia niewielkiej sumy pieniędzy,
natomiast gdy zabójcą luh sprawcą zranienia pana hył chłop, podlegał
karze śmierci lub okrutnego okaleczenia.
Na tym tle dochodziło do zaostrzenia sytuacji na wsi gruzińskiej.
Zwiększyło się więc zbiegostwo ludności rolniczej, która uciekała
z dóbr jednego feudała do drugiego, gdzie pozornie ucisk i wyzysk
hył mniej dokuczliwy. Zdarzały się też ucieczki chłopów za granicę,
na terytorium ohcych państw, niekiedy nawet muzułmańskich, co szcze-
gólnie oburzało opinię kościelną. A wreszcie dochodziło do czynnego
oporu, pobicia lub zahójstw znicnawidzonych feudałów luh ich oficjalistów,
rabowania, a nawet podpalania dworów właścicieli ziemskich.
Położenie chłopów było zresztą różne w różnych częściach państwa
gruzińskiego. Były więc regiony, gdzie ucisk i wyzysk feudalny przy-
hierał szczególnie ostre formy. Jednocześnie zaś na niektórych terenach,
szczególnie w górach, gdzie utrzymywały się nadal stosunki patriarehalne,
położenie wolnych chłopów, korzystających jeszcze z różnych reliktów
dawnych wspólnot plemiennych, przedstawiało się nadal względnie dobrze.
KULTURA
W "złotym wieku" państwowości i kultury gruzińskiej podniósł
się poziom oświaty. Zwiększyła się sieć szkół niższego i średniego
stopnia. Przy niektórych klasztorach istniały uczelnie typu wyższego,
które swym poziomem nauki nie ustępowały najlepszym akademiom
w cesarstwie bizantyjskim czy w Armenii. Przypuszczalnie też reprezen-
towały wyższy poziom niż powstające dopiero wówczas na zachodzie
Europy uniwersytety. Pierwsze miejsce w tym zakresie dzierżyła akademia
przy klasztorze w Gelati w okolicach Kutaisi, ufundowana przez
Dawida IV Budowniczego na początku XII w. Do poważnych ośrodków
nauki zaliczyć można akademie przy klasztorze w Ikalto w Kachetii
(północno-wsehodnia Gruzja) oraz przy klasztorze w Sziomgwime
w Kartlii. W uczelniach tych przede wszystkim rozwijała się teologia.
Wielu jednak uczonych pisało traktaty z zakresu filozofii, prawa,
historii, a także innych dyscyplin.
Wśród gruzińskich uczonych tego okresu czołowe miejsce zajmuje
Joane Czimezimeli, zwany Petricim (zm. w 1125 r.). Kształcił się on
w Konstantynopolu pod kierunkiem sławnego filozofa,Iana Italosa,
którego słusznie uważa się za jednego z prekursorów późniejszego
odrodzenia, gorąeego zwolennika starożytnej filozofii greckiej, a szczegól-
nie Platona. Joane Czimezimeli stał się również zdecydowanym zwolen-
nikiem tego kierunku i jednym z najwybitniejszych przedstawicieli
neoplatonizmu. Jego poglądy cieszyły się olbrzymim uznaniem w postępo-
wych kręgach naukowych. Natomiast napotkał on wyraźną dezaprohatę
ortodoksyjnych władz duchownych. Prześladowany za swe poglądy
filozoficzne na terenie państwa bizantyjskiego Joane Czimezimeli wrócil
65
do rodzinnego kraju. I tu również spotkał się z wyraźną niechęcią
konserwatywnie nastawionych sfer kościelnych. Musiał więc opuścić
Gruzję i przenieść się na Bałkany. Tam zaproszony został przez
wybitnego męża stanu i uczonego, gruzińskiego pochodzenia, Grigola
Bakurianisadze, do prowadzenia wykładów w seminarium Petriconi
koło Baczkowa w Bułgarii. Stąd też później nazywany był on Petricim.
Zatęskniwszy za krajem, znów wrócił do Gruzji. Zrezygnował z głoszenia
zbyt radykalnych poglądów, co umożliwiło mu pracę w świeżo
zorganizowanej akademii w Gelati. Odegrał on wszakże dużą rolę
w szerzeniu na terenie Gruzji neoplatonizmu.
Czimczimeli-Petrici przetłumaczył na język gruziński dwa traktaty
Arystotelesa, które to przekłady nie zachowały się do naszych czasów.
Dokonał też przekładu dwóch traktatów neoplatońskich, a mianowicie
Nemezjusza z Emesy (z IV w.) oraz Proklosa Diadocha (z V w.),
które uzupełnił obszernymi własnymi komentarzami. Komentarze te
świadczą, że był on najbardziej oryginalny spośród filozofów neoplato-
nizmu. Jak zresztą wielu zwolenników tego kierunku, próbował stworzyć
pomost między najwyższymi osiągnięciami starożytnej filozofii greckiej
a chrystianizmem. Czynił to z dużym umiarem, wykazując doskonałą
znajomość antycznej filozofii, a także umiejętność wysuwania własnych,
nadzwyczaj oryginalnych poglądów. W okresie pełnego triumfu orto-
doksyjnej scholastyki były to poglądy nie do przyjęcia. Dlatego też
Czimczimeli-Petrici za życia napotkał tak silne opory i dopiero po
wielu stuleciach uznany został za wielkiego uczonego.
Omawiany okres to "złoty wiek" gruzińskiej literatury pięknej. O ile
poprzednio niemal wyłącznie ograniczała się ona do tematyki religijnej,
szczególnie zaś hagiograficznej, to teraz coraz silniejszy stawał się w niej
nurt świecki. Literatura gruzińska w dużym stopniu zaczęła korzystać
z doskonałych wzorów tak wysoko wówczas stojącej kultury muzuł-
mańskiej Persji. Na przykład wspaniałe dzieło najznakomitszego pisarza
perskiego Firdausiego (Xw.) Szach-name doczekało się oryginalnej
gruzińskiej przeróbki, daleko odbiegającej od oryginału, pt. Rostomiani
(od imienia jednego z bohaterów arcydzieła, Rustema). Na uwagę
zasługuje też dzieło Sargisa z Tmogwi, będące przeróbką dawnego
romansu partyjskiego, z którym ów poeta zapoznał się poprzez kla-
syczną literaturę perską, o wielkiej miłości Ramina i Wis.
Często ówczesna literatura gruzińska przybierała charakter typowej
twórczości dworskiej, z silnym akcentem panegirycznym. Wymienić tu
więc moźna utwór sławiący wielkość Dawida IV Budowniczego, pióra
Joane Szawteli, pt. Ahdulmesia (Niewolnik Mesjasza), czy też utwór pt.
Tamariani, napisany przez autora nazwiskiem Czachruchadze na cześć
królowej Tamary i jej małżonka, księcia Dawida Soslana.
Na uwagę zasługuje cykl przygodowych opowieści typu łotrzykowskie-
go, napisany czy też zredagowany przez Mojżesza z Choni, pt.
Amiran-Daredżuniuni. Do dziś wśród historyków literatury gruzińskiej
zagadnieniem spornym jest ustalenie, czy było to oryginalne dzieło
Mojżesza z Choni, które następnie znalazło odbicie w folklorze gru-
zińskim, czy też odwrotnie - zawarte w nim różne opowiadania powstały
66
wcześniej w folklorze gruzińskim i zostały przez tego autora tylko
zebrane i przeredagowane. Tego typu utwory literackie stały się, zresztą
znacznie później, popularne w wielu krajach zachodniej Europy.
Do najwybitniejszych gruzińskich wierszowanych romansów tego
kresu zaliczyć trzeba opowieść o miłości Abesaloma i Eteri, której
utorstwo do dziś nie jest jeszcze ustalone. Treścią jej są dzieje biednej
ziewczyny, Eteri, maltretowanej przez złą macochę. Przebraną w piękne
zaty dziewczynę spotyka książę Abesalom, który się w niej zakochuje.
ziewczynę, która zniknęła mu z oczu, odnajduje dzięki zgubionemu
rzez nią bucikowi (czyżby motyw występujący później w europejskich
bajkach o Kopciuszku?). Następują jednak dalej tragiczne powikłania,
które kończą się śmiercią Abesaloma oraz samobójstwem Eteri. .
Najwyższym osiągnięciem ówczesnej literatury gruzińskiej był poemat
epicki Szoty Rustawelego, znany najczęściej pod tytułem Rycerz w tygry-
siej skórze (chociaż niektóre przekłady na język polski noszą trochę
inny tytuł). Powszechnie uważa się. że jest to najwybitniejsze dzieło
klasycznej literatury gruzińskiej. Niekiedy spotyka się nawet opinię, że
do czasów twórczości Dantego średniowieczna literatura krajów chrześci-
jańskich nie wydała dzieła równie doskonałego, zarówno pod względem
walorów literackich, jak i zawartych w nim głębokich treści filozo-
ficznych. W związku z orientacją poematu, umiejscowieniem jego
akcji w Arabii i Indiach, stawiana bywa hipoteza, że nie było to dzieło
oryginalne, lecz przeróbka jakiegoś nie zachowanego do dziś poematu
perskiego. Tego rodzaju domysły, pozornie uzasadnione słowami poety,
budzić muszą jednak poważne wątpliwości. Trudno jest bowiem przy-
puszczać, aby jakiś wspaniały utwór literatury perskiej, przetłumaczony
albo też przerobiony przez Rustawelego, mógł całkowicie zaginąć.
Zwłaszcza że najcenniejsze zabytki klasycznej literatury perskiej zacho-
wały się do naszych czasów w setkach rękopiśmiennych kopii i były
przedmiotem specjalnych studiów licznych historyków literatury z póź-
nego średniowiecza i następnych stuleci, którzy stworzyli specjalny typ
chrestomatii, zawierających wybór najwyżej stojących pod względem
artystycznym fragmentów twórczości oraz komentarze i informacje bio-
grafiezne o danym autorze. Dlatego też tego rodzaju pogląd, niekiedy
jeszcze powtarzany, wydaje się najzupełniej nieuzasadniony. Szczególnie
że Szota Rustaweli jest postacią historyczną, a jego literacka twórczość
znajduje potwierdzenie również i w innego typu materiałach źródłowych.
Treść tego arcydzieła jest następująca: Sędziwy król fikcyjnej Arabii
zrzekł się tronu na rzecz swej córki Tinatiny (motyw przekazania części
władzy królewskiej Tamarze przez jej ojca Jerzego III). Podczas łowów
dawny król spotyka nad brzegiem rzeki rycerza okrytego tygrysią skórą,
zalewającego się łzami. Próby króla dowiedzenia się czegoś o tajemniczym
rycerzu kończą się niepowodzeniem. Zaintrygowana tym Tinatina prosi
zakochanego w niej dowódcę wojsk Awtandila, aby dowiedział się, kim
był ów dziwny rycerz, i w zamian obiecuje mu swą rękę. Po długich
poszukiwaniach Awtandil odnajduje tajemniczego rycerza i dowiaduje się
o jego tragedii. Oto ów rycerz imieniem Tariel był narzeczonym córki
cesarza Indii Nestan-Daredżan, która w tajemniczych okolicznościach
67
__
__
została uprowadzona. Tariel bezskutecznie stara się ją odnaleźć. Między
Awtandilem a Tarielem zawiązuje się przyjaźń i obydwaj wyruszają
na poszukiwanie uprowadzonej córki cesarskiej. Po długich perypetiach
udaje się im ją odnaleźć w państwie zamieszkanym przez demony.
Po wielu trudnościach uwalniają ją. Poemat kończy się szczęśliwie.
Tariel i Nestan-Daredżan pobierają się i osiadają na tronie Indii.
Awtandil i Tinatina po ślubie władają Arabią.
Poemat napisany jest pięknym językiem. Zarazem jego autor był
mistrzem sztuki wersyfikacyjnej. Pisał swój utwór zwrotkami cztero-
wierszowymi, z których każdy miał szesnaście zgłosek. Rym nie ograniczał
się do jednej, ale obejmował dwie lub nawet trzy ostatnie sylaby.
Środowiska, które przedstawiał, chociaż pozornie dotyczyły fikcyjnych
ziem i państw, wykazywały bardzo dużo realizmu. Rustaweli ukazuje
się jako doskonały znawca ówczesnych stosunków gospodarczych, społecz-
68
nych, politycznych, obyczajowych. Znał świetnie problematykę wojskową
tamtych czasów. Orientował się w zawiłym ceremoniale dworskim.
Był doskonale oczytany w literaturze filozoficznej, prawnej, astronomicz-
no-astrologicznej. Dobrzeznał klasyczną literaturęperską. Po mistrzowsku
potrafił oddawać zawiłe sprawy ludzkich uczuć, zagłębiać się w psycholo-
giczne rozważania.
Postać Rustawelego owiana była wieloma trudnymi do sprawdzenia
legendami. Był jakoby poetą beznadziejnie zakochanym w pięknej królo-
wej Tamarze. Po napisaniu więc tego utworu postanowił porzucić życie
świeckie i udał się do Palestyny, gdzie jako zakonnik w iberyjskim
klasztorze dokończył swego żywota.
Poemat Rustawelego spotkał się z olbrzymim uznaniem w ówczesnej
Gruzji. Sporządzane były jego liczne odpisy, niekiedy uzupełniane
i zmieniane przez kopistów. Na skutek ustawicznych zniszczeń wojen-
nych, na jakie była w następnych stuleciach narażona Gruzja. niemal
wszystkie dawniejsze kopie poematu Rustawelego zaginęły. Zachowały się
tylko niewielkie jego fragmenty z XV i XVI w. oraz szereg pełnych
tekstów z XVII stulecia, wykazujących jednak poprawki i wstawki
kopistów. Uczeni gruzińscy od wielu lat przeprowadzają żmudną pracę
nad należytą weryfikacją tekstów Rustawelego, której zakończenia nie
należy się szybko spodziewać.
W literaturze żadnego może kraju nie ma dzieła, które by otaczane
było tak powszechną czcią całego społeczeństwa i które byłoby pewnego
rodzaju świętością narodową.
W "złotym wieku" kultury gruzińskiej rozkwitało również życie
muzyczne. Obok muzyki kościelnej rozwijała się muzyka świecka. Tak
np. z okazji ślubu królowej Tamary z Dawidem Soslanem zorganizo-
wano specjalne przedstawienia muzyczne, w których udział brali liczni
artyści popisujący się zarówno swą grą na różnych instrumentach, jak
również i śpiewem układanych przez siebie pieśni. Przypuszcza się, że
wiele pieśni, które do dziś zachowały się w folklorze gruzińskim,
powstało w tym właśnie okresie, kiedy to tematyka świeeka zaczęła
odgrywać coraz większą rolę.
W tym czasie wysoki poziom osiągnęła architektura. rzeźba, malar-
stwo, a także różnego typu rzemiosło artystyczne.
Rozwój gospodarczy kraju, a także olbrzymie łupy zdobywane podczas
zwycięskich wojen, stwarzały możliwości finansowania monumentalnego
budownictwa, zarówno sakralnego, jak i świeckiego. Zwycięscy królowie
oraz poszczególni dostojnicy stawali się fundatorami nowo wznoszonych
kościołów i klasztorów. Szczególnie sporo wzniesiono w tym okresie
okazałych katedr. Do najbardziej reprezentatywnych należą katedry
w Kutaisi, Sweti-Cchoweli w Mcchecie oraz w Alawerdi w Kachetii,
wszystkie wzniesione lub przebudowane w pierwszej połowie XI w.
Znaczna liczba budynków sakralnych o dużej wartości artystycznej
powstała wówczas w Abchazji. Na wyróżnienie zasługuje tu kościół
w Picundzie. Również w Imeretii wzniesiono wówczas wiele nowych
budowli sakralnych. Bardzo ciekawym zabytkiem tej architektury jest
kościół pod wezwaniem Narodzenia Marii Panny z pierwszej połowy
69
XII w. w znanym ośrodku nauki i kultury w Gelati koło Kutaisi.
Ciekawym zabytkiem architektury sakralnej z okresu panowania
królowej Tamary jest wykuty w skale na lewym brzegu górnej Kury
olbrzymi klasztor w miejscowości Wardzia. W warstwach miękkiego
tufu podobno w ciągu czterdziestu lat wyżłobiono na różnych pozio-
mach ponad sześćset pomieszczeń przeznaczonych na potrzeby sakralne,
gospodarcze, biblioteki, cele mieszkalne dla mnichów, magazyny pro-
duktów żywnościowych i in. W wypadku niebezpieczeństwa mogło znaleźć
w tej monumentalnej budowli schronienie około dwudziestu kilku tysięcy
ludzi. W kompleksie klasztornym znajdowało się również kilka cerkwi,
niekiedy o dużych rozmiarach. Na przykład tzw. Sala Świata miała 7 m
wysokości. Ściany świątyń i sal reprezentacyjnych były ozdobione wspa-
niałymi Freskami, których resztki zachowały się do dziś. Klasztor ten
wzbudzał zachwyt wszystkich zwiedzających. Jeden z kronikarzy pisał:
"Trudno to opowiedzieć słowami, kto zechce, niech zobaczy Wardzie
sam". W późniejszych stuleciach, w okresie najazdów muzułmańskich,
klasztor ten został zdewastowany, a znajdujące się w nim cenne dzieła
sztuki zrabowane. To jednak, co pozostało z dawnej świetności klasztoru,
jeszcze dziś wzbudza zachwyt turystów.
70
W porównaniu z dobrze zachowanymi zabytkami architektury sak-
ralnej mało zachowało się obiektów budownictwa pałacowego. Wiadomo
że w "złotym wieku" państwa gruzińskiego zarówno władcy, jak i liczni
wzbogaceni feudałowie wystawiali potężne zamki i wytworne pałace. Póź-
niej jednak podczas najazdów wrogich wojsk czy też zbrojnych zatargów
między feudałami przeważająca ich część została zrujnowana, niektóre
zaś niemal zrównane z ziemią, a materiały z nich pochodzące zużyte
do innej budowy. Problem gruzińskiego budownictwa pałacowego nie
jest jeszcze należycie przebadany przez historyków sztuki zajmujących
się tamtymi czasami. Z grubsza można jednak stwierdzić, że wytworzył
się wówczas specjalny typ budownictwa pałacowego, nawiązujący w pew-
nym stopniu do wzorów bizantyjskich. Były to więc przeważnie pałace
dwukondygnacyjne, postawione na rzucie wydłużonego prostokątu,
w których pierwsza kondygnacja, użytkowana częściowo do celów miesz-
kalnych, częściowo gospodarczych, miała znaczenie drugorzędne. Nato-
miast piętro, znacznie wyższe, zwieńczone kopułą, z wyjściem na otwarty
taras, służyło celom reprezentacyjnym.
Stosunkowo dobrze znana jest architektura królewskiego pałacu
w Geguti w zachodniej Gruzji, w okolicach miasta Kutaisi, wzniesionego
przez Jerzego III w trzeciej ćwierci XII stulecia, który prawdopodobnie
71
przeznaczony był na zimową rezydencję dworu monarchy. Dwukondygna-
cyjny pałac zbudowano z cegły z dodatkiem kamienia, niektóre zaś partie
tylko z samego kamienia. Z zewnątrz ściany obudowano glazurowaną
cegłą. Pałac w Geguti postawiony był na rzucie zbliżonym do kwadratu.
Reprezentacyjne pomieszczenie zbudowane było na rzucie nieregularnego
krzyża. Jego centralną część przykrywała kopuła, licząca od posadzki
około 20 m wysokości, a średnicy około 14 m. Przylegały do niej
z każdej ze stron pomieszczenia, zwieńczone ostrołukowymi sklepieniami.
Po bokach reprezentacyjnego pomieszczenia znajdowały się inne komnaty,
nie odgrywające już tak istotnej roli. Pałac w Geguti bez znaczniejszej
przebudowy dotrwał do 1823 r. Później jednak uległ poważnemu zni-
szczeniu.
Zarówno w miastach, jak i na wsi rozpowszechnione było budownictwo
typu tzw. darbazi, a więc o czterospadowym dachu w kształcie pira-
midy. Na niektórych terenach dach ten był dwuspadowy.
72
W górach Swanetii, narażonej na częste napady ze strony wojowni-
czych mieszkańców północnych stoków Kaukazu, konieczne było bu-
downictwo mieszkalne typu obronnego. Dlatego też na tamtym terenie
nawet zwykłe chłopskie domy zbudowane z kamienia stawiano w kształcie
wież, z umieszczonymi wysoko strzelnicami, przez które można było
obserwować zbliżającego się nieprzyjaciela, a w wypadku ataku razić
go strzałami z łuków.
Drewniane budynki mieszkalne często miały belki, drzwi czy nadproża
ozdobione rzeźbami. Szczególnie bogato zdobiono słupy, na których
opierał się dach budynku.
Wysoki poziom osiągnęło w tym okresie gruzińskie rzeźbiarstwo
sakralne. Typową jego cechą była ornamentalna dekoracja fasad budyn-
ków sakralnych. Na uwagę zasługiwały również dekoracje artystyczne
wnętrz świątyń, a szczególnie płaskorzeźby przegród wyodrębniających
ołtarz z całości wnętrza.
Poważny rozkwit zaznacza się w malarstwie monumentalnym. Dawny
pogląd, że było ono tylko naśladownictwem wzorów bizantyjskich
został na podstawie nowszych badań odrzucony. Zwraca się przy tym
uwagę, że rozwój gruzińskiego malarstwa poszedł zupełnie inną drogą,
a osiągnięcia jego były nawet większe. Spośród wielu ówczesnych
anonimowych malarzy znany jest jeden z imienia, a mianowicie "malarz
królewski Tewdore" (Teodor), który działał w końcu XI i w pierwszej
połowie XII w. Na jego malowidłach o treści religijnej wyróżniają się
postacie konnych rycerzy, św. Jerzego i św. Teodora. Gruzińskie malar-
stwo monumentalne znacznie wcześniej niż bizantyjskie wykazywało
tendencje realistyczne.
73
Mówiąc o zabytkach sztuki tego okresu na szczególną uwagę zasługuje
mozaika w kościele w Gelati koło Kutaisi wykonana w latach 1125-
1130, oraz freski z przełomu XII i XIII w., przedstawiające nie tylko
tematykę religijną, ale również i ówczesnych władców, Jerzego III,
królową Tamarę oraz jej syna Jerzego Laszę.
Wysoki poziom artystyczny reprezentowały gruzińskie miniatury
z rękopisów o treści religijnej. I one wbrew dawniejszym poglądom
nie były naśladownictwem wzorów bizantyjskich, lecz przeciwnie-
wykazują własną, odmienną drogę rozwoju. Na miniaturach o treści
religijnej w bardzo ciekawy sposób przedstawiano widoczne w tle
pejzaże architektoniczne. Na niektórych wyraźnie występują tendencje
do udramatyzowania przedstawianego tematu. Miniaturami ozdabiano
również rękopisy o treści świeckiej. Niestety, z omawianego okresu
zachowało się niewiele zabytków tego typu. Na uwagę zasługują
starannie wykonane miniatury w rękopisie wykonanym w 1188 r. przed-
stawiające znaki Zodiaku.
74
Wielkim artyzmem szczyciło się mające już dawne tradycje gruzińskie
złotnictwo. W tym zakresie szeroką sławą cieszyli się dwaj mistrzowie
z Opizy - Beka i Beszken, zwani Opizari, których rozkwit twórczości
datuje się na koniec XII w. Na szczególną uwagę zasługują wykonane
przez nich kunsztowne oprawy metalowe drogocennych rękopisów o treści
religijnej.
Nadal bardzo wysoki poziom, może w tym okresie nawet najwyższy
w ówczesnym świecie, wykazywało gruzińskie emalierstwo. Zachowała
się pewna liczba zabytków emalii na złocie mających postać maleńkich
ikon, medalionów czy fragmentów opraw drogocennych rękopisów.
Technika wykonywania tych wyrobów była inna niż bizantyjska, inny
też chemiczny skład surowca. Jednym z wybitnych mistrzów tej dziedziny
sztuki XII w. był Asan z Czkondidi.
75
Również ceramika gruzińska tego okresu przeżywała swój rozkwit.
Jej najważniejszym ośrodkiem było nadal miasto Dmanisi. Działający
tam rzemieślnicy wykazywali zarówno bardzo dobrą znajomość techniki
ceramicznej, jak i duże wyczucie artystyczne. Ówczesne wyroby ceramicz-
ne wyróżniały się barwną polewą oraz delikatnymi ornamentami. W znacz-
nym stopniu korzystano ze wzorów perskich, a niekiedy nawet i chińskich.
Wyroby ceramiki artystycznej rozkupywane były nie tylko przez naj-
bogatsze warstwy ludności Gruzji, ale wywożone do wielu krajów ościen-
nych, a nawet do arabskich państw Północnej Afryki i Półwyspu
Iberyjskiego.
Wspomnieć również trzeba o artystycznej produkcji gruzińskiego
fajansu. Technika jego produkcji znana już była wcześniej na Bliskim
Wschodzie i w Egipcie. Później jednak poszła w zapomnienie. Przy-
pomnieli ją, czy może po raz wtóry odkryli, rzemieślnicy gruzińscy
z XIIw. Wykonywali oni również naczynia artystyczne ozdobione
reliefami przedstawiającymi kwiaty lub głowy ludzkie.
W sumie można stwierdzić, że "złoty wiek" państwowości gruzińskiej
był również okresem największego rozkwitu kultury.
76
__
V. NAJAZDY
STEPOWYCH KOCZOWNIKÓW
PODBOJE MONGOŁÓW
KOCZUJĄCE od wielu stuleci na ste-
pach Środkowej i Wschodniej Azji, mówiące językami należącymi do
grupy tureckiej czy mongolskiej, wielokrotnie na krótszy bądź dłuższy czas
podbijały bliskie lub dalsze tereny zamieszkiwane przez ludność osiadłą.
Z tych właśnie stepów przybywali do Europy Hunowie, Awarowie,
Bułgarzy, Pieczyngowie, Chazarowie, Kumanie (Połowcy) i in. Szlakiem
biegnącym na południe od Morza Kaspijskiego na teren Bliskiego Wschodu
przybyli Seldżucy, którzy tak bardzo dali się we znaki Gruzji. W końcu
XII i w pierwszych latach XIII stulecia przeważającą część koczow-
niczych ludów, zarówno tureckich, jak i mongolskich, zjednoczył pod
swą władzą wybitny wódz mongolskiego pochodzenia Czyngis-chan.
Wjego państwie mimo zdecydowanej liczbowo przewagi ludów tureckich,
najważniejszą rolę odgrywały elementy mongolskie, stąd też nazywane
było państwem mongolskim, a jego wojownicy Mongołami.
Podboje Czyngis-chana szły w różnych kierunkach. Na wschodzie
opanował północne Chiny. Na południowym zachodzie najsilniejszy opór
stawiało mu potężne muzułmańskie państwo Chorezmu. Chcąc sterrory-
zowaćjego mieszkańców, najeźdźcy stosowali najbardziej okrutne metody
postępowania. Przełamawszy opór Chorezmijczyków, opanowali oni teren
dzisiejszej Azji Środkowej i Persji.
W 1220r. wojska mongolskie wkroczyły na ziemie Azerbejdżanu.
Nie udało im się zdobyć dobrze ufortyfikowanego Tebrizu. Miasto
musiało jednak złożyć okup. Przekroczyli również granicę wpływów
państwa gruzińskiego na terenie Azerbejdżanu. Wojska gruzińskie próbo-
wały im się przeciwstawić, lecz zaskoczone specyficznym sposobem
prowadzenia walki przez Mongołów, poniosły klęskę.
W następnym roku (1221) znów operująca w Azerbejdżanie armia
mongolska wkroczyła na teren Gruzji. Król Jerzy IV Lasza zawarł
przeciw nim sojusz z niektórymi władcami muzułmańskimi. Działalność
koalicji została jednak sparaliżowana błyskawicznym postępem wojsk
mongolskich. Walki toczące się przeważnie na terenach azerbejdżańskich,
pozostających pod zwierzchnictwem Jerzego IV Laszy, nie były dla
Gruzinów pomyślne, chociaż poznawszy już taktykę walki koczowników,
potrafili znacznie lepiej niż poprzednio im się przeciwstawiać. W dawniej-
szej historiografii utrzymywał się pogląd, że wojska gruzińskie odparły
wówczas groźny najazd mongolski. Prawdopodobnie jednak w planach
77
dowództwa mongolskiego nie leżało wtedy zawojowanie tego kraju, lecz
zdobycie jak największych łupów. Wojska najeźdźców splądrowały więc
tylko wschodnią Gruzję, aby następnie przejść na teren Szirwanu.
W 1222 r. wszystkie zresztą siły Mongołów ruszyły na północ. Rajd
jazdy mongolskiej, która poprzez góry Kaukazu, dookoła Morza Kaspij-
skiego dotarła do stepów nad Wołgą i Donem, zaskoczył zarówno
Kumanów, jak i książąt ruskich. W bitwie nad rzeką Kałką w 1223 r.
doszczętnie rozbite zostały wojska ruskie i kipczackie. Nad całą niemal
wschodnią Europą zaciążyło jarzmo mongolskie.
Na skutek ran odniesionych w walce z Mongołami zmarł król
Jerzy IV Lasza. Na tron po nim wstąpiła jego siostra, królowa Rusudan.
Nie miała ona uzdolnień swej matki Tamary, a zresztą i czasy były
znacznie trudniejsze.
Pozornie niebezpieczeństwo mongolskie zdawało się być zażegnane.
Wojska najeźdźców przeniosły się na zupełnie inny teren. W Gruzji
zapanował spokój. Znów zaczęto snuć plany zorganizowania wyprawy
wojennej do Palestyny, aby wyswobodzić Ziemię Świętą spod władzy
muzułmanów.
Tymczasem niespodziewanie nad Gruzją zawisło nowe niebezpieczeń-
stwo. Syn dawnego władcy Chorezmu, który ongiś uciekać musiał przed
Mongołami, Dżelal ed-Din, korzystając z odejścia najeźdźców na północ,
ponownie narzucił swą władzę znacznej części ziem perskich. Był to
władca wyjątkowo rzutki i energiczny. Z kolei Chorezmijczycy najechali
Azerbejdżan. Leżące blisko gruzińskiej granicy azerbejdżańskie miasto
Gandża (Gjandża, obecnie Kirowabad) Dżelal ed-Din uczynił swą stolicą.
Niespodziewanie wkroczył on do Gruzji. Pod Garnisi rozbił znaczne
siły gruzińskie i w grudniu 1225r. zaatakował Tbilisi. Na skutek
zdrady muzułmanów mieszkających w tym mieście bez większych trudno-
ści stolica Gruzji znalazła się w jego ręku. Z kolei Dżelal ed-Din
podbił całą niemal wschodnią Gruzję oraz znaczną część Armenii.
A wojska jego dokonywały licznych grabieży i łupiestw.
Rządy Dżelal ed-Dina nad wschodnią Gruzją nie trwały jednak długo.
Na wschodnim Zakaukaziu bowiem znów w 1231 r. pojawili się Mon-
gołowie. Po śmierci Czyngis-chana podbite ongiś przez jego wojska
ziemie zostały rozdzielone na cztery części, które formalnie nadal
podlegać miały jednemu władcy rezydującemu na terenie Mongolii.
Zakaukazie, które od 1222 r. wolne było od mongolskich najeźdźców,
zostało zaliczone do tzw. ułusu Dżucziego albo Złotej Ordy, której
ośrodek znajdował się w stepach nadwołżańskich. Ustaliwszy swe pano-
wanie na terenie wschodniej Europy, władze mongolskie znów wyprawiły
specjalny korpus ekspedycyjny, który miał zdobyć teren Zakaukazia.
Tym razem wojska mongolskie posuwały się z północy wzdłuż brzegów
Morza Kaspijskiego. Dżelal ed-Din nie potrafił przeciwstawić się najeźdź-
com. Próbował zbiec na południowy zachód. Wkrótce jednak.postradał
życie.
Po opanowaniu Azerbejdżanu Mongołowie wkroczyli na teren wschod-
niej Gruzji. Kraj był zniszczony najazdami Dżelal ed-Dina. Przewa-
żająca część rycerstwa gruzińskiego uważała obronę przed Mon-
78
gołami za niemożliwą. Poszczególni możnowładcy na własną rękę zaczęli
pertraktować ze zdobywcami i zabiegać o ich łaskę. Dowództwo mon-
golskie w zamian za posłuszeństwo, odpowiedni haracz oraz obowiązek
pomocy wojskowej potwierdzało prawa tym możnowładcom, którzy pod-
porządkowali się nowej władzy.
Porzucona przez znaczną część swych dotychczasowych zwolenników,
królowa Rusudan zmuszona była do opuszczenia Tbilisi, które to miasto
z jej rozkazu zostałó podpalone. Przeniosła się do Kutaisi. Przez
pewien czas nadal jeszcze snuła plany wojny z Mongołami, licząc
między innymi na pomoc wojsk z różnych chrześcijańskich krajów
Europy. Zawiedziona jednak w swych politycznych kalkulacjach, roz-
poczęła pertraktacje. Wysłała poselstwo do wnuka Czyngis-chana, władcy
Złotej Ordy, Batu-chana. Uznała ona zwierzchnictwo Mongołów nad
Gruzją. Zachodnia Gruzja miała być wolna od administracji mongol-
skiej, zobowiązana była jednak płacić wysoki haracz i wysyłać posiłki
wojskowe Mongołom. Natomiast we wschodniej Gruzji miała funkcjono-
wać skomplikowana administracja mongolsko-gruzińska.
Pragnąc otrzymać potwierdzenie praw do tronu Gruzji dla swego
syna Dawida, królowa Rusudan wysłała go do siedziby Batu-chana
w nadwołżańskich stepach. Stamtąd odesłany został on do stolicy
Mongolii Karakorum, gdzie trzymano go przez kilka lat. Dopiero
w parę lat po śmierci Rusudan odesłano Dawida do Gruzji. Jedno-
cześnie przysłany został inny kandydat do tronu, również Dawid,
nieślubny syn Jerzego IV Laszy. Pierwszy z nich nosił mongolski
przydomek Narin (to znaczy : Młodszy), drugi natomiast Ulu, a właściwie
Ułu (to znaczy: Starszy). Rywalizacja, jaka między nimi istniała,
osłabiła jeszcze wewnętrzne siły Gruzji.
Rządy mongolskie były niezwykle uciążliwe dla ludności, szczególnie
na terytorium wschodniej Gruzji. Bezwzględny wyzysk mongolskich
poborców podatkowych, akty gwałtu, a nade wszystko ciężki obowiązek
udzielania pomocy wojskowej, powodowały wzrost nastrojów antymon-
golskich wśród Gruzinów. Kilkakrotnie dochodziło do wybuchu powstań
skierowanych przeciw Mongołom. Zwykle kończyły się one krwawymi
pacyfikacjami.
W końcu lat pięćdziesiątych XIII w. władza Złotej Ordy na Za-
kaukaziu poważnie osłabła. Na tym bowiem terenie pojawił się nowy
konkurent. W 1253r. naczelny chan Mongołów wysłał na Bliski
Wschód silną armię pod wodzą Hulagu-chana. Zdobyła ona w 1258 r.
Bagdad, likwidując wciążjeszcze utrzymujący się tam kalifat abbasydzki.
W 1260r. Hulagu-chan opanował cały niemal Azerbejdżan. Powstało
wówczas nowe państwo mongolskie rozciągające się od Azji Środkowej
aż po brzegi Eufratu. a w pewnym okresie nawet po brzegi Morza
Śródziemnego, oraz od Kaukazu po brzegi Zatoki Perskiej. Pewną
niezależność zachował Szirwan, którego władcy uznali się za lenników
Hulagu-chana i jego następców, tzw. Ilchanów albo Hulagidów.
Do Zakaukazia nadal wysuwała swe pretensje Złota Orda. Doszło
do długotrwałych wojen między obydwoma państwami mongolskimi.
Złota Orda organizowała większe wyprawy zbrojne na tamten teren
79
w latach 1262, 1265, 1288, 1290 i 1318. Jednak niemal cały Azerbejdżan
pozostał pod panowaniem Ilchanów, jedynie tylko północne jego skrawki
przejściowo należały do władców Złotej Ordy.
Ostra rywalizacja między obydwoma państwami mongolskimi, tocząca
się głównie na terenie Azerbejdżanu, ułatwiała Gruzinom częściowe
chociaż wyzwolenie się spod władzy najeźdźców. Już w 1259 r. Dawid
Narin, który władał zachodnią Gruzją, korzystając z osłabienia wpływów
Złotej Ordy, odmówił płacenia haraczu i udzielaniajej pomocy wojskowej.
W latach sześćdziesiątych zarówno na terenie wschodniej Gruzji, jak
i w Azerbejdżanie doszło do poważnych wystąpień przeciw władzy
mongolskiej. Na czele tego ruchu stanęli miejscowi feudałowie usunięci
ze swych posiadłości przez najeźdźców. Wysłane tam przez Hulagu-chana
znaczne siły wojskowe krwawo i okrutnie stłumiły ruch powstańczy.
W ostatniej ćwierci XIII oraz w pierwszych latach XIV w. wciąż
nad Gruzją ciążyło jarzmo mongolskie. W zależności od siły, jaką
w danym momencie reprezentował władca państwa Ilchanów, jego sto-
sunków z władzą centralną w Mongolii czy ze Złotą Ordą ucisk
zdobywców dawał się mniej lub bardziej we znaki. Faktycznie ciążył
on głównie nad ziemiami wschodniej Gruzji, w mniejszym zaś stopniu,
i to tylko w niektórych okresach, obejmował mieszkańców zachodnich
regionów tego kraju.
Władcy Gruzji raz uznawali nad sobą władzę Mongołów, to znów
starali się spod niej wyłamać. Tragiczne były np. losy króla Dymitra II
(1271-1289). Posądzony o knowania antymongolskie, wezwany został
przed oblicze chana. Przeczuwał on, jaki spotka go los. Zdawał sobie
jednak sprawę, że odmowa stawienia się na wezwanie narazi cały kraj
na krwawe represje. Odjeżdżając, złożył publiczną przysięgę, że gotów
jest ponieść śmierć za swych poddanych. Istotnie, został ścięty.
W późniejszej historiografii Dymitr otrzymał przydomek Ofiarnego.
Powoli kruszyło się władztwo państwa Hulagidów. Tak jak we wszy-
stkich monarchiach stworzonych przez koczowników, zaczęły coraz silniej
występować czynniki feudalnego decentralizmu. Przywódcy plemion czy
też wielcy feudałowie spiskowali przeciw poszczególnym władcom.
Ostatnim z Hulagidów, który władał całym państwem, był chan Abu-
-Said. Ale jeszcze za jego życia wystąpiły silne tendencje odśrodkowe
we wszystkichjego posiadłościach. Po śmierci Abu-Saida, w trzydziestych
latach XIV w., państwo Hulagidów faktycznie przestało istnieć. Przez
pewien jeszcze okres na znacznych terenach dawnego państwa Hulagidów
rządziły inne dynastie mongolskiego pochodzenia, Czobanidzi, a następnie
Dżelairydzi. Były to już jednak państwa słabe. Przez jakiś czas wschodnie
Zakaukazie rządzone było przez namiestników Złotej Ordy.
ODBUDOWA PAŃSTWA GRUZIŃSKIEGO W XIV WIEKU
Rozkład władzy mongolskiej na terenie Azerbejdżanu i Persji pozwolił
Gruzji na zrzucenie obcego jarzma. Nastąpiło to w latach trzydziestych
XIV w., głównie za sprawą króla Jerzego V Wspaniałego (1314-1346).
__
80
Był to jeden z najwybitniejszych monarchów tego kraju, doskonały
polityk i organizator, zarazem cieszący się olbrzymim autorytetem,
posiadający duże zrozumienie dla spraw związanych z życiem kul-
turalnym.
Jerzy V zjednoczył na nowo Gruzję. Siłą zajął zachodnią część
kraju, w której panował odrębny władca Bagrat. Jednocześnie udało
mu się przełamać opór poszczególnych zarządców prowincji, eristawów.
Jednych pozbawił piastowanych godności, inni postradali życie w walce
z energicznym monarchą, pozostali ukorzyli się przed królem i wyrzekłszy
się odrębnej polityki stali się posłusznymi wykonawcami zarządzeń władz
centralnych.
Na nowo zintegrowane państwo gruzińskie, korzystając z wewnętrzne-
go rozbicia dawnego państwa Ilchanów, rozpoczęło ekspansję na oko-
liczne tereny. Wojska gruzińskie zajęły północną Armenię. Narzuciły też
zwierzchnictwo kilku niewielkim muzułmańskim państewkom na terenie
Azerbejdżanu i Dagestanu. Znów pod wpływami gruzińskimi znalazły
się znaczne obszary sięgające aż po brzegi Morza Kaspijskiego.
Jerzy V przykładał dużą wagę do sprawy reformy ustroju politycz-
81
nego i administracyjnego kraju. Wydano w owym czasie wiele aktów
prawnych regulujących stosunki społeczne w państwie gruzińskim.
Z inicjatywy króla ułożony został kodeks prawny dla górali gruzińskich,
który obowiązywał przez kilka stuleci. Wydane zostały akty mające na
celu uregulowanie położenia ludności chłopskiej, coraz silniej uciskanej
przez feudałów.
W tym okresie zadbano o poprawę stanu wewnętrznego bezpie-
czeństwa kraju. Grasujące po drogach bandy zbójeckie, które uprzednio
paraliżowały wymianę handlową, zostały wytępione. Tych aznaurów,
którzy odważyli się urządzać napady na karawany kupieckie, traktowano
jak zwykłych rozbójników i karano śmiercią.
Jerzy V próbował również uporządkować sprawy kościelne. Pragnął
on w większym stopniu podporządkować duchowieństwo władzy kró-
lewskiej. W tym jednak zakresie działalność jego nie przyniosła poważ-
niejszych rezultatów. Kościół stał się zbyt wielką potęgą, aby władca,
nawet tak energiczny, jak Jerzy V, mógł sobie pozwolić na złamanie
przywilejów duchowieństwa. Dlatego też król po pierwszych niepowodze-
niach zaniechał swoich zamiarów i starał się utrzymać z władzami
kościelnymi jak najlepsze stosunki.
Do znacznej potęgi doszło państwo gruzińskie za rządów wnuka
Jerzego V, Bagrata V, zwanego Wielkim (1360 -1393). Był to energiczny
władca i zdolny dowódca. Zorganizowane przez niego liczne wyprawy
wojenne przyczyniły się do rozszerzenia granic Gruzji. Znów wiele
drobnych państewek muzułmańskich musiało uznać władzę króla Gruzji.
Bagrat V prowadził też skuteczną walkę z wielkimi feudałami, którzy
wciąż spiskowali przeciw władzy monarszej. Wielu zostało wypędzonych
ze swych dóbr, inni zaś musieli się upokorzyć przed wolą panującego.
Za rządów Bagrata V zdawało się, że znów Gruzja wkracza w nowy
okres rozkwitu swej siły i potęgi. Tymczasem niespodziewanie spadła
na kraj straszliwa klęska najazdu środkowoazjatyckiego władcy Timura.
NAJAZDY WOJSK TIMURA KULAWEGO
W drugiej połowie XIV w. na terenie Azji Środkowej dość niespo-
dziewanie wyrosła nowa potęga polityczna - państwo Timura Kulawego
(Timur Aksak albo Timur Lenk, stąd używana w Europie forma Ta-
merlan). W skład tego imperium weszło wiele krain zamieszkanych
przez ludy mówiące językami należącymi do różnych grup i wyźnające
różne religie.
Początki kariery Timura były nader skromne. Już jednak jako młody
człowiek dał się poznać jako zdolny wódz i organizator. Kuzyn władcy
maleńkiego państewka Kesz w Turkiestanie, w swej karierze życiowej
napotykał początkowo poważne trudności. Dopiero kiedy udało mu się
przejąć władzę w państwie Kesz, mógł podjąć plany stworzenia wielkiego
imperium. Po kolei podbijał lub uzależniał od siebie różne drobne
państwa środkowoazjatyckie. W umiejętny sposób wykorzystywał wo-
jownicze nastroje panujące wśród turkojęzycznych koczowników tego
82
terenu. Podboje nowych ziem dawały możliwości zdobywania olbrzymich
łupów, bogaciły oddanych Timurowi wodzów, opromieniały sławą naj-
dzielniejszch wojowników. Wojny prowadzone przez Timura cechowało
wyjątkowe okrucieństwo, przewyższające okropności zniszczeń i rzezi
z czasów Czyngis-chana. Szczególnie na terenach krajów chrześcijańskich,
jak np. Gruzji i Armenii, wojownicy Timura, fanatyczni wyznawcy
islamu, dopuszczali się nieludzkich wprost czynów.
Po narzuceniu swej władzy nad przeważającą częścią Azji Środkowej
Timur przystąpił do podboju ziem dzisiejszego Afganistanu i Iranu.
Zachodni Iran oraz znaczna część Azerbejdżanu pozostawały pod władzą
dynastii pochodzenia mongolskiego, Dżelairydów. W 1385 r. wojska Ti-
mura zaatakowały to państwo. Pod miastem Sultanije doszło do bitwy,
w której wojska najeźdźców odniosły decydujące zwycięstwo. Wieści
jednak o powstaniu, jakie wybuchło w niektórych regionach Azji
Srodkowej, uniemożliwiły Timurowi wykorzystanie tego sukcesu. Wojska
jego spiesznie powróciły na teren Turkiestanu.
Trudno jest stwierdzić, czy w 1385 r. - zagony wojowników Timura
wpadły w granice Gruzji. Jeśli tak, byłaby to jedynie peryferyjna
akcja, która nie pociągnęła za sobą poważniejszych zniszczeń. Natomiast
w następnym roku,1386, na Zakaukaziu pojawili się zaciekli przeciwnicy
Timura, wojownicy ze Złotej Ordy. Chan Tochtamysz postanowił na
nowo uzależnić należące ongiś do Złotej Ordy ziemie Zakaukazia.
Najazd ordyńców najbardziej dotknął teren Azerbejdżanu. Również
niektóre regiony wschodniej Gruzji padły ofiarą grabieży. Zagrożone
jednak najazdem Timura na Złotą Ordę wojska Tochtamysza, uprowadza-
jąc z Zakaukazia olbrzymie łupy i dziesiątki niewolników, musiały się
wycofać.
Na Zakaukaziu wojska Timura pojawiły się znowu w 1387r. Siły
zbrojne Dżelairydów zostały rozbite, a stolica tego państwa, Tebriz,
zdobyta i doszczętnie złupiona. Wojskom Timura bez większego trudu
udało się opanować cały niemal Azerbejdżan. Jedynie załoga niewielkiej
twierdzy Alindża bohatersko odpierała ataki przeciwnika. Oblężenie tej
warowni trwało 14 lat, aż do 1401 r., i nie przyniosło sukcesu najeźdźcom.
Po opanowaniu całego niemal Azerbejdżanu wojska Timura wkroczyły
na teren Gruzji i Armenii. Był to z pewnością jeden z najbardziej
ponurych okresów w dziejach Gruzji. Wojownicy Timura zachowywali się
z wyjątkowym okrucieństwem. Ci wszyscy, którym nie udało się ujść
w góry lub w lasy, padali ofiarą rzezi lub jako niewolnicy byli odsyłani
do Azji Środkowej. Ulubioną zabawą wojowników Timura było np.
wrzucanie powiązanych jeńców do umyślnie wykopanych dołów lub
studni, a następnie zasypywanie ich ziemią. W niektórych zdobytych
miastach układali oni olbrzymie piramidy z uciętych głów obrońców.
Dowódców wojskowych czy duchownych chrześcijańskich poddawano
bardziej wyrafinowanym mękom. Niemal wszystkie miasta lub wsie, do
których dotarli najeźdźcy, padały ofiarą zniszczenia i pożaru. Niekiedy
specjalnie wyrąbywali oni istniejące wokół miast lub we wsiach sady
i zasypywali kanały służące do nawadniania gruntów ornych.
Podczas najazdu w 1387 r. wojska Timura zdobyły i zniszczyły naj-
83
ważniejsze ośrodki kraju - Tbilisi i Kutaisi. Dzielny król Bagrat V
dostał się do niewoli. Tam zmuszony został do przyjęcia islamu. Były
to jednak pozory, którymi chciał wprowadzić przeciwnika w błąd. Oto
bowiem gdy został już jako muzułmanin wraz ze znacznymi siłami
wojsk Timura wysłany do Gruzji, w porozumieniu ze swym synem
zorganizował zasadzkę, podczas której ekspedycja najeźdźców została
wycięta. W odwet Timur urządził nową wyprawę na Gruzję. Wojska
Bagrata V zostały rozbite. On sam z niedobitkami uszedł w góry.
Natomiast cała wschodnia Gruzja znów legła w gruzach.
Wojska Timura z krótszymi lub dłuższymi przerwami przebywały
na Zakaukaziu aż do 1403 r. Marginesowo można tu wspomnieć, że
Timur rozpoczął również wojnę z prężnym i bardzo szybko rozwijającym
się państwem osmańskim w Azji Mniejszej. W bitwie pod Ankarą
w 1402r. siły osmańskie zostały przez Timura rozbite, a sułtan
Bajazet I dostał się do niewoli. Wypadki te w poważnym stopniu
zaciążyły na dziejach Bliskiego Wschodu. Z pewnością opóźniły one
upadek cesarstwa bizantyjskiego i trapezunckiego. Ograniczyły też moż-
liwości rozprzestrzeniania się panowania osmańskiego na inne tereny.
W latach 1387-1403 wojska Timura wielokrotnie urządzały krwawe
ekspedycje na terytorium Gruzji oraz Armenii. Zniszczenia tam doko-
nywane były znacznie większe niż na innych terenach. Niewątpliwie
te dwa kraje chrześcijańskie, które tylekroć padały ofiarą obcych najeź-
dźców, nigdy nie ucierpiały od wrogów tak bardzo, jak właśnie w tamtych
latach.
Po śmierci Timura w 1405 r. Gruzja musiała prowadzić wojny również
z jego następcami. Lecz imperium po śmierci swego założyciela rozpadło
się. W sąsiadującym z Gruzją Azerbejdżanie doszło do walki między
synem Timura Miranszachem a wnukiem Omarem. Wojska Timurydów
kilkakrotnie jeszcze próbowały wtargnąć na teren Gruzji, lecz napady
te nie były już tak groźne, jak poprzednio.
W pierwszych latach XV w. państwo gruzińskie musiało jednocześnie
toczyć ciężkie zmagania z muzułmańskimi władcami z terenu. Azji
Mniejszej, Syrii i Azerbejdżanu. Przyniosły one wojskom gruzińskim
wiele niepowodzeń, a krajowi dotkliwe straty. Dopiero za rządów króla
Aleksandra I nastąpiła w Gruzji pewna stabilizacja.
STOSUNKI GOSPODARCZE I SPOŁECZNE
Najazdy Mongołów, chorezmijczyków, a zwłaszcza wojowników Ti-
mura doprowadziły Gruzję do kompletnej ruiny. Przypuszcza się, że liczba
ludności, wynosząca w chwili śmierci królowej Tamary około pięciu
milionów, do początków XV w. zmniejszyła się do około 750000 -
1000000. Ze względu na brak dokładnych danych spisowych można
opierać się wyłącznie na szacunkach, a te nasuwają pewne wątpliwości.
Straty ludnościowe były niejednakowe na obszarze kraju. W miastach i na
terenach równinnych były one większe niż w niedostępnych górach.
W najmniejszym stopniu dotknęły słabo zaludnione regiony górskie, jak
84
np. Swanetię. Na terenach natomiast nizinnych, szczególnie zaś we
wschodniej Gruzji, np. w Kachetii, wiele wsi i miast zostało tak do-
szczętnie zniszczonych, że już nigdy nie powstały one z upadku.
Ogromną stratą dla gospodarki gruzińskiej była dewastacja sieci ka-
nałów irygacyjnych. Pewna ich część została zasypana przez najeźdźców.
Największejednak zniszczenia nastąpiły z powodu braku ich konserwacji.
Na wielu terenach nie było komu zająć się naprawą kanałów czy
dbać o ich oczyszczanie. Pozostające bez opieki przez wiele lat kanały
ulegały zamuleniu, rozpadały się śluzy i zastawy. We wschodniej częśsi
Gruzji, która najbardziej była narażona na najazdy mongolskie, chorezmij-
skie czy wojsk Timura, doskonale rozwinięty w początkach XIII w.
system kanałów nawadniających został całkowicie zrujnowany.
Kwitnące ongiś rolnictwo gruzińskie znalazło się w upadku. Często
chłop, któremu w czasie najazdu nieprzyjaciela udało się ujść z życiem,
wracał do rodzinnej wsi i zastawał spalone domostwa, zniszczone zasiewy.
Nie miał ani sprzężaju do obróbki ziemi, ani odpowiednich `narzędzi,
ani zboża na zasiew. Pomocy nie mógł uzyskać od sąsiadów, którzy
znajdowali się w takiej samej jak i on sytuacji. Nic więc dziwnego,
że często po takim najeździe trzeba było czekać wiele lat, aby
gospodarka rolna w danej okolicy mogłajako tako egzystować. Wymow-
ny jest fakt, że plony zbóż na przeważającej części ziem gruzińskich
dopiero w początkach XX w. osiągnęły taki poziom, jaki uzyskiwano
w okresie rządów królowej Tamary. Na przełomie XII i XIII w. mimo
gęstego zaludnienia Gruzja była eksporterem zboża. W okresie najazdów
gruzińskie rolnictwo nie było w stanie wyżywić nielicznej ludności, która
pozostała przy życiu.
Tragiczny był stan hodowli. Najeźdźcy rabowali konie, bydło, owce
czy jakikolwiek inny inwentarz żywy. Z wyjątkiem niektórych terenów
górskich w całym kraju wielokrotnie zmniejszyło się pogłowie zwierząt
gospodarskich. Prawie zupełnie zniknęły gruzińskie rumaki, które poprzed-
nio tak chętnie kupowali obcy kupcy, aby je wyprowadzić na zagraniczne
targowiska. Zachowały się tylko nieliczne większe stadniny wartościowych
koni bojowych w niektórych trudno dostępnych okolicach górskich.
W okresie zniszczeń wojennych nastąpiło dalsze pogorszenie położe-
nia ludności chłopskiej. Ograbione i spalone wsie odbudowywały się
bardzo powoli. Głód nader często zaglądał do nędznych zagród chłop-
skich. Jednocześnie coraz dotkliwsze stawały się różnego rodzaju ciężary
na rzecz panów feudalnych, opłaty kościelne oraz podatki. Zasadniczo
ciężary te w omawianym okresie nie uległy wzrostowi. Przeciwnie,
w wielu okolicach nawet zostały obniżone. Znacznie trudniej było jednak
je oddawać ze zrujnowanego gospodarstwa. Często więc chłopi porzucali
ziemię i przenosili się w inne okolice czy też do innych dóbr,
w których, jak im się wydawało, ciężary na rzecz pana feudalnego,
kościoła i państwa będą mniejsze.
Po kataklizmie wojennym najszybciej odbudowywały się dobra ziem-
skie stanowiące własność kościelną. Tak bogate instytucje, jak np.
niektóre klasztory, ściągały często nowych osadników, udzielając im
pożyczek na zakup sprzężaju, narzędzi rolniczych i zboża na zasiew.
85
W zamian za to domagały się jednak zwiększonych ciężarów i powin-
ności. Mimo to chłop wolał osiadać w takich dobrach, w których mógł
od razu rozpocząć normalną gospodarkę, niż pozostawać tam, gdzie
właściciel stawiał wprawdzie wobec niego mniejsze wymagania, ale jedno-
cześnie nie był w stanie udzielić mu pomocy potrzebnej do odbudo-
wania zrujnowanego gospodarstwa.
Zmniejszyła się też w tym okresie liczba wolnych chłopów. Przewa-
żająca ich część ze względu na zniszczenie gospodarstw musiała zgodzić
się na status poddanych w dobrach wielkich właścicieli ziemskich.
Często więc na pozór dobrowolnie chłopi godzili się na poważną
zmianę swej dotychczasowej pozycji gospodarczej i społecznej.
Nastąpiło dalsze rozwarstwienie w środowisku feudałów. Liczni drobni
właściciele ziemscy, tzw. aznaurowie lub aznaurzy, którzy poprzednio
zależeli bezpośrednio od władzy królewskiej, musieli stać się wasalami
możnowładców. W niektórych bowiem regionach kraju władza królewska
była zbyt słaba, aby można się było na niej opierać. Natomiast znaczenia
nabierali wielcy feudałowie, z którymi coraz bardziej liczyli się nie tylko
osłabieni aznaurowie, ale także i królowie, zmuszeni do przekazania
im części władzy na określonym terenie.
Wojny poważnie obniżyły gospodarcze i społeczne znaczenie miast.
Podczas najazdu mongolskiego i późniejszych wojen z Timurem niemal
wszystkie miasta wschodniej Gruzji i przeważająca liczba miast zachodniej
części kraju zostały zdobyte i złupione przez najeźdźców. Wiele miast
w ciągu tego okresu było po kilkakroć palonych, a ich mieszkańcy
wyrzynani albo uprowadzani w niewolę. Spora liczba mieszczan, którym
udało się uratować życie, zwłaszcza wyspecjalizowanych rzemieślników
lub rzutkich i przedsiębiorczych kupców, widząc straszliwe zniszczenie
kraju emigrowała na teren cesarstwa bizantyjskiego lub trapezunckiego,
do Bułgarii bądź do innych krajów. Odpływał za granicę element naj-
bardziej energiczny pod względem gospodarczym, wyróżniający się
aktywnością.
Ubytek ludności miejskiej był bardzo dotkliwy. W Tbilisi w niektórych
dziesiątkach lat pozostało mniej niż 10% stanu zaludnienia z okresu
rządów królowej Tamary. Później ze względu na stołeczne funkcje tego
miasta liczba jego ludności wzrosła. Zńów jednak w latach wojny
z Timurem poważnie się zmniejszyła. Znacznie większe były straty
ludnościowe wielu innych miast wschodniej Gruzji. Niektóre z nich,
zniszczone przez Mongołów lub wojowników Timura, nigdy już się nie
odbudowały i przestały pełnić funkcje ośrodków typu miejskiego.
Chociaż stosunkowo mniejsze straty poniosły miasta zachodniej Gruzji,
to jednak i tam wiele z nich zniknęło z powierzchni ziemi. Ludność
wielu miast poprzednio kwitnących spadła do kilkudziesięciu rodzin
gnieżdżących się w ruinach.
Na skutek zniszczeń i pożarów fatalnie przedstawiała,się zabudowa
miast gruzińskich. Wyniszczona ludność nie była w stanie wystawiać
nowych kościołów czy budynków o charakterze publicznym. Niekiedy nie
można było nawet naprawić rozpadającego się bazaru lub łaźni. Domy
mieszkalne budowano coraz tandetniej. Biedniejsza ludność gnieździła się
86
w lepiankach bądź w ruinach wypalonych domów. Większą wagę przy-
wiązywano do fortyfikacji miejskich, które miały zapewnić bezpieczeństwo
na wypadek nowych najazdów wroga. Nie wszystkie jednak miasta były
w stanie przeprowadzić kosztowne i pracochłonne roboty fortyfikacyjne.
Ogólna pauperyzacja ludności wpłynęła na obniżenie stanu wyposaże-
nia zamożnych ongiś domów mieszkalnych. Zniknęły z nich a przeważają-
cej części drogie meble, pochodzące z warsztatów wytrawnych rzemieślni-
ków, wytworne kobierce, zdobione dzbany czy też różne metalowe
ozdoby. Ludzie, którym nawet udało się ocalić z wojennej zawieruchy
drogie przedmioty, woleli je trzymać w ukryciu, niekiedy w specjalnie
skonstruowanych skrytkach, niż wystawiać na widok publiczny. Odzież
używana zarówno na co dzień, jak i od święta, stała się mniej
elegancka i kosztowna.
Poważnemu ograniczeniu uległa produkcja rzemieślnicza. Wielu
dobrych fachowców postradało życie, wyemigrowało lub poszło w nie-
wolę. Tak np. podczas najazdów wojsk Timura z rozkazu tego władcy
po zajęciu każdego niemal miasta brano pod straż najlepszych rze-
mieślników, aby nie padli ofiarą rzezi, a następnie przesiedlano do
Samarkandy lub innych miast Azji Środkowej. W stolicy Timura, Samar-
kandzie, powstała nawet osobna dzielnica, w której mieszkali przesiedleni
na ten teren najwybitniejsi specjaliści kaukaskiego rzemiosła. Dzięki
też ich działalności niektóre sekrety artystycznego rzemiosła gruzińskiego,
np. z zakresu metalurgii i garncarstwa, rozpowszechniły się na terenie
Azji Środkowej. Natomiast w samej Gruzji ci, którzy pozostali, nie-
jednokrotnie musieli rezygnować z produkćji drogich wyrobów artystycz-
nych, na które w zbiedzonym kraju nie było zapotrzebowania, i rozpo-
czynać produkcję znacznie tańszych wyrobów masowych. Spora liczba
rzemieślników porzucała narażone na najazdy wroga miasta i przenosiła
się do niewielkich osiedli wiejskich w trudno dostępnych wąwozach
górskich.
W tych trudnych latach upadł też handel. Ze względu jednak na to,
że Gruzja leżała na ważnych międzynarodowych szlakach handlowych
łączących Azję z Europą, niemal bezpośrednio po zakończeniu wojen
działalność ta odżywała na nowo.
KULTURA
Okres wyniszczających kraj wojen oraz ogólnego zubożenia ludności
nie sprzyjał rozwojowi kultury. W niektórych jednak dziedzinach utrzy-
mał się, a nawet podniósł tradycyjnie wysoki poziom artystyczny
i techniczny dzieła.
Nauka gruzińska, która jeszcze za rządów królowej Tamary należała
do przodujących w ówczesnym świecie chrześcijańskim zaczęła przeżywać
poważny kryzys. W niektórych przyklasztornych akademiach wysoko
jeszcze stały studia teologićzne, filozoficzne czy nawet prawnicze.
Powoli jednak zaczęły w nich przejawiać się symptomy regresu, który
szczególnie ostro wystąpił pod koniec tego okresu.
87
Obniżył się również poziom literatury pięknej. Jest rzeczą możliwą,
że z powodu olbrzymich zniszczeń nie dochowały się do naszych czasów
najwartościowsze utwory literackie z tego czasu.
Najbardziej znanym utworem literatury XIII w. jest anonimowy
poemat pt. Rusudaniani, który, być może, powstał w okresie najazdów
mongolskich, gdy na tronie gruzińskim zasiadała córka królowej Tamary
Rusudan (mniej więcej druga ćwierć XIII w.). Treścią tego utworu są
opowieści 12 braci, które mają pocieszyć ich nieszczęśliwą siostrę. W każ-
dej z tych opowieści bohater doznaje wielu cierpień. W końcu jednak zo-
staje nagrodzony przez los. Przypuszcza się, że autor wkomponował w swe
dzieło szereg opowiadań pochodzących z literatury ludowej.
Z początków XV w. pochodził prawdopodobnie również anonimowy
utwór pt. Alguziani. Głównym motywem fabuły jest tak istótny dla
mentalności gruzińskiej tamtych czasów problem posłuszeństwa syna
wobec ojca. Oto królewicz Alguzon wbrew zakazowi ojca ożenił się
z poganką i uciekł z nią w góry, gdzie po licznych walkach został
w końcu podstępnie zamordowany, co autor przedstawił jako karę
88
poniesioną przez nieposłusznego syna. Utwór ten, napisany niezbyt
składnym wierszem, zawierał wiele dłużyzn i naiwności.
Mimo że państwo gruzińskie w tym czasie bardzo poważnie straciło
na sile, to jednak w zakresie sztuki potrafiło odnotować pewne osiągnię-
cia. I tak nie sprzyjające warunki gospodarcze, duże zubożenie ludności,
w tym także potencjalnych fundatorów nowych świątyń, wielkich feuda-
łów, ograniczały możliwości wznoszenia nowych budowli sakralnych.
Te jednak nieliczne świątynie zbudowane w owym czasie świadczą o wy-
sokim kunszcie architektów, którzy je projektowali i kierowali pracami
budowlanymi.
Nie obniżyło swego poziomu malarstwo monumentalne, przeznaczone
do zdobienia świątyń. Przedstawiało ono sceny ze Starego lub Nowego
Testamentu, z żywotów świętych oraz postacie fundatorów świątyń lub
ich dobroczyńców, niekiedy wraz z całymi rodzinami. Wysokie umiejętno-
ści w tym zakresie wykazał artysta z początków XIV w., imieniem
Damian, który swymi freskami ozdobił wnętrze świątyni w Ubisi.
Gruzińskie malarstwo miniaturowe w okresie krwawych najazdów
groźnego Timura podniosło jeszcze swój poziom techniczny i artystyczny.
Być może specyficzne warunki życia, ciągłe niebezpieczeństwa i straszliwe
klęski spadające na ludność wpływały mobilizująco na pracujących
w klasztornych zacisźach artystów. Powstawały tam prawdziwe dzieła
sztuki. W XIV-XV w. bardzo poważnym ośrodkiem malarstwa minia-
turowego był gruziński klasztor na górze Athos.
Również wysoki poziom zachowały artystyczne wyroby metalowe,
a więc np. sukienki lub skrzydła ikon, krzyże, itp. Szczególne zdolności
wykazywali artyści działający na terenie zachodniej Gruzji.
VI. ROZBICIE DZIELNICOWE
XV-XVIII WIEKU
ROZPAD MONARCHII GRUZIŃSKIEJ
__
W XV WIEKU tRAGICZNE były losy synów Bagrata V.
Jerzy VII (1393-1407) padł w walce z najeźdźcami muzułmańskimi. Jego
brat Konstantyn (1407-1413) dostał się do niewoli syryjskiego sułtana
Musy i z jego rozkazu został zamordowany. Pewna stabilizacja nastąpiła
dopiero za rządów Aleksandra I (1412 lub 1413-1442). Był to władca
energiczny i posiadający duże uzdolnienia predestynujące go do roli
wybitnego monarchy. Wzrastający jednak feudalny decentralizm złamał
jego siły i doprowadził do abdykacji. A chociaż historiografia gruzińska
nadała Aleksandrowi I przydomek Wielkiego, to jednak rządy jego
zakończyły się niepowodzeniem.
Sytuacja polityczna, jaka panowała na Bliskim Wschodzie w okresie
rządów Aleksandra I, była dla Gruzji raczej dość korzystna. Kraj
wprawdzie otoczony był wokół (z wyjątkiem granicy z cesarstwem
trapezunckim) przez państwa muzułmańskie, prowadziły one jednak
między sobą ustawiczne wojny, coraz też bardziej były zagrożone przez
wzrastającą w siłę Turcję osmańską. Kilkakrotnie za rządów Aleksandra I
dochodziło do wojen między Gruzją a jej muzułmańskimi sąsiadami.
Wojny te nie spowodowały jednak poważniejszego zniszczenia kraju, nie
zagroziły też jego niepodległości. Przeważnie kończyły się one sukcesami
wojsk gruzińskich.
Za rządów Aleksandra I nastąpiła również pewna stabilizacja go-
spodarcza. Wprowadzony został specjalny podatek, dzięki któremu
można było chociaż częściowo przeprowadzać odbudowę zniszczonego
kraju. Zbiegła w góry lub nawet za granicę ludność wracała do opustosza-
łych miast i wsi. Naprawiano zniszczone kanały nawadniające, umacniano
zrujnowane fortyfikacje, odbudowywano spalone ongiś domy w miastach
i po wsiach.
Natomiast niepowodzeniem zakończyły się próby przełamania decen-
tralistycznych tendencji wielkich feudałów. Siły ich wzrastały. W umiejętny
sposób wykorzystywali oni różne konflikty, jakie panowały w rodzinie
królewskiej, i starali się jeszcze bardziej wzmocnić swe położenie, całko-
wicie uniezależniając się od centralnej władzy monarchy. Ostry zatarg
między władcą a potężnymi magnatami zakończył się ich zwycięstwem.
W 1442 r. król Aleksander I musiał abdykować.
Za rządów Jerzego VIII doszło do długotrwałej wojny domowej
między królem ajednym z najmożniejszych magnatów, atabekiem Kwar-
90
kware, zarządcą prowincji Samcche. Ten ostatni uzyskał pomoc ze strony
Uzun Hasana, władcy państwa założonego przez Turkmenów z plemienia
Ak Kojunłu (Białego Barana) na terenie Azerbejdżanu. Dzięki temu
odniósł on zwycięstwo nad siłami królewskimi w 1462 r. W kilka lat
później, w 1465 r., Jerzy VIII dostał się do niewoli atabeka Kwarkware.
Osłabienie władzy królewskiej doprowadziło do podziału dzielnico-
wego. W Gruzji powstały trzy odrębne królestwa rządzone przez
różnych przedstawicieli rodziny Bagratydów. Nadal czołową rolę odgry-
wało królestwo Kartlii ze stolicą w Tbilisi, w którym rządziła gałąź
Bagratydów wywodząca się od wnuka Aleksandra I, Konstantyna. Na
wschód od Kartlii powstało królestwo Kachetii, którego stolicą było
miasto Zagemi. Rządziła tam gałąź Bagratydów wywodząca się od Jerzego
VIII. Natomiast na zachód od Kartlii powstało królestwo Imeretii ze
stolicą w Kutaisi, rządzone przez Bagratydów wywodzących się od syna
królowej Rusudan, Dawida Narina.
Oprócz tych trzech królestw powstało na terenie Gruzji szereg
niezależnych księstw. Granice między nimi ulegały częstym zmianom.
Jedne księstwa upadały, inne powstawały.
Od mniej więcej połowy XVw. wyodrębniło się jako niezależne
księstwo tzw. Samcche-Saatabago, obejmujące obszary południowej
Gruzji. Trochę później, w XVI w., na skutek osłabienia wewnętrznego
i zewnętrznego królestwa Imeretii powstało w zachodniej Gruzji kilka
odrębnych księstw. Były to Abchazja i Megrelia, które zresztą przez
pewien czas połączone były berłemjednego władcy, oraz Guria i Swanetia.
Księstwo, które osiągnęło pewną niezależność, nazywano samtawro,
a jego władcę mtawar. Praktycmie rzecz biorąc, księstwa te były
jednostkami niezależnymi i ich władcy nie potrzebowali się liczyć z wolą
poszczególnych królów. Zgodnie jednak z dawną tradycją poszczególni
mtawarowie musieli, co prawda tylko formalnie, utrzymywać pewne,
prawie w niczym ich nie krępujące, więzy zależności feudalnej od
któregoś z królów.
Oprócz prawie niezależnych księstw (samtawro) w ramach poszczegól-
nych państw gruzińskich istniały jeszcze wielkie dobra feudalne należące
do potężnych możnowładców, które stanowiły też jakby na wpół
niezależne państewka feudalne. Nazywano je satawado, a ich władców
tawadami. Niekiedy też tylko nominalnie uznawali oni nad sobą władzę
monarszą.
Granice między księstwami niezależnymi a zależnymi były na ogół
płynne. Niektórzy energiczni tawadowie, korzystając z osłabienia władzy
swego zwierzchnika, króla czy księcia, stawali się w pełni niezależnymi
władcami, którzy zrzucali więzy zależności. Natomiast mniej energiczni
ich synowie lub wnukowie musieli uznawać się lennikami silniejszego
władcy.
Mimo rozpadu feudalnego Gruzji na szereg odrębnych państw
istniało jednak wiele czynników łączących nadal wszystkie ziemie
w jedną całość. Na pewno najważniejszą rolę odgrywała tu tradycja
wspólnej przeszłości oraz więzy wspólnej kultury, Nadal we wszystkich
trzech królestwach panowali władcy z dynastii Bagratydów. Istniało
91
wreszcie poczucie wspólnej przeszłości całego obszaru Gruzji. Monarcho-
wie Kartlii, chociaż politycznie nie mieli żadnej władzy zwierzchniej
nad pozostałymi państwami gruzińskimi, w odczuciu szerokich rzesz
ludności byli jakby sukcesorami dawnych królów gruzińskich. Używali
też tytułu "król królów", a w ich oficjalnych tytułach wymieniane
były wszystkie części dawnego królestwa gruzińskiego, które faktycznie
już stanowiły odrębne państwa. Duże znaczenie miało też używanie
przez wszystkich mieszkańców Gruzji wspólnego języka i wspólnego
alfabetu. Co prawda znaczna część mieszkańców Abchazji mówiła
odrębnym językiem, należącym zresztą do tej samej rodziny języków
kaukaskich, był to jednak tylko język chłopów abchaskich, a nie
szlachty i możnowładztwa, które używało języka gruzińskiego. Również
dialekty Swanetii i Megrelii dość poważnie różniły się od innych
dialektów gruzińskich, ale nie na tyle, aby mieszkańcy tych terenów
mieli poczucie odrgbności narodowej.
Duże znaczenie miała wspólnota religijna. Władza katolikosa z Mcche-
ty początkowo obejmowała wszystkie ziemie zamieszkane przez Gruzinów.
W jedności kościelnej nastąpiły jednak pewne wyłomy. Tak np. władca
Samche-Saatabago jeszcze w połowie XV w. czynił starania o utworze-
nie odrębnego kościoła, który byłby niezależny od władzy katolikosa
z Mcchety. Starania te nie doprowadziły jeszcze do rozłamu. Natomiast
na skutek intryg przybyłego do zachodniej Gruzji patriarchy antiocheń-
sko jerozolimskiego Michała udało się doprowadzić do wyodrębnienia
się kościoła zachodniogruzińskiego. Pozostawał on pod zwierzchnictwem
katolikosa Abchazji rezydującego w miejscowości Bicwinda, który uznawał
nad sobą zwierzchnictwo patriarchy antiocheńsko jerozolimskiego. Wy-
łom ten w dużym stopniu zaciążył na osłabieniu więzów łączących
wszystkie państwa gruzińskie w jedną całość.
MIĘDZY TURCJĄ A PERSJĄ
W drugiej połowie XV w. nastąpiło poważne pogorszenie sytuacji
politycznej Gruzji. Zamiast drobnych, wciąż skłóconych ze sobą pań-
stewek muzułmańskich, Gruzja znalazła się w zasięgu wpływów dwóch
wielkich potęg muzułmańskich - Turcji osmańskiej i Persji.
Państwo założone przez przybyłą w XIII w. z Azji Środkowej
grupę koczowników tureckich, na których czele stał Osman, stąd
następnie zwanych Turkami osmańskimi, w XIV stuleciu stało się już
potęgą. Podbiło ono na terenie Azji Mniejszej istniejące tam państwa
Turków Seldżuków. W wojnie z cesarstwem bizantyjskim zajęło większość
należących do niego ziem. Przeszedłszy do Europy wojska osmańskie
podbiły znaczną część Półwyspu Bałkańskiego. Klęska poniesiona w
wojnie z Timurem zahamowała, na krótko zresztą, dalszą ekspansję
państwa osmańskiego. Już jednak w połowie XV w. dokonali Turcy
nowych wielkich podbojów. W 1453 r. zdobyli Konstantynopol,
w 1461 r. zajęli sprzymierzone z Gruzją cesarstwo trapezunckie.
Z kolei usadowili się Turcy osmańscy przy ujściu Dunaju (zajęcie
Kilii) i Dniestru (zajęcie Białogrodu, czyli Akkermanu), narzucili swe
92
zwierzchnictwo chanom krymskim. Niemal całe wybrzeże Morza Czar-
nego znalazło się pod panowaniem tureckim. Państwo osmańskie
poważnie zagroziło Gruzji.
Władcy Gruzji rozpoczęli zakrojoną na szeroką skalę akcję dyplo-
matyczną mającą na celu stworzenie wielkiej koalicji antytureckiej,
do której weszłyby liczne państwa europejskie oraz niektóre azjatyckie.
Do utworzenia koalicji nigdy nie doszło. Zbyt bowiem wielkie były
odległości między poszczególnymi stolicami, aby tego rodzaju akcja
mogła być należycie zsynchronizowana. Wreszcie zbyt wiele było roz-
bieżności w interesach poszczególnych państw, które miały wejść w skład
tej koalicji, aby można było połączyć ich siły zbrojne do wspólnej
walki.
Warto tu może wspomnieć, że w 1495 r. na dwór wielkiego
księcia litewskiego (późniejszego króla polskiego) Aleksandra przybyło
poselstwo od władcy Kartlii Konstantyna. Szukał on w państwach
jagiellońskich sojuszników przeciw osmańskiej Turcji. Jest sprawą oczy-
wistą, że tego rodzaju akcja dyplomatyczna nie mogła przynieść
żadnych realnych wyników. Ze zrozumiałych też przyczyn nawiązanie
współpracy politycznej nie spotkało się z poważniejszym zainteresowaniem
ze strony państw jagiellońskich. Natomiast nie wyjaśnioną zagadką
pozostaje to, czy Gruzini, którzy zabiegali zarówno o pomoc rządzonego
przez Aleksandra państwa litewskiego, jak i rządzonego przez Władysława
Jagiellończyka państwa węgiersko-czeskiego, nie próbowali dotrzeć na
krakowski dwór Jana Olbrachta. Trudno bowiem przypuszczać, aby
poselstwo gruzińskie, które przez ziemie litewskie miało jechać na
zachód Europy, ominęło stolicę królestwa polskiego. Być może
przedstawiciele władcy Kartlii przebywali na dworze Jana Olbrachta
ale informacje o tym nie zachowały się w źródłach.
Turcja osmańska w końcu XV i w pierwszych latach XVI w.
zajęta była wojnami i podbojami na innych terenach. Później jednak
coraz aktywniej zaczęła dążyć do zajęcia ziem gruzińskich. Na szczęście
dla Gruzji w świecie muzułmańskim stale znajdował się przeciwnik,
który hamował agresję Osmanów na terenie Kaukazu. W drugiej
połowie XV w. było to założone przez wspomniane już turkmeńskie
plemię Białego Barana (Ak Kojunłu) silne państwo ze stolicą w Tebrizie,
które objęło Azerbejdżan, znaczną część Persji, Iraku, Kurdystanu
i Armenii. Jego energiczny i zdolny władca, Uzun Hasan, pozostawał
w jak najgorszych stosunkach z Turcją. Mając zamiar narzucić swą
władzę Gruzji, jednocześnie zabiegał o to, aby ziemie gruzińskie nie
dostały się pod panowanie Turcji. Ta rywalizacja między obu potężnymi
państwami pozwalała Gruzinom uniknąć muzułmańskiego podboju.
Po śmierci (w 1478 r.) Uzun Hasana państwo Białego Barana
zaczęło tracić na znaczeniu. Był to zresztą los bardzo wielu państw
stworzonych przez stepowych koczowników.
W pierwszych latach XVI w. miejsce państwa Białego Barana zajęło
imperium rządzone przez dynastię Sefewidów albo Safawidów. Jego
twórcą był wszechstronnie utalentowany azerbejdżański książę Ismail,
który stanął na czele religijnego ruchu szyickiego. W krótkim czasie
93
dzięki fanatyzmowi swych zwolenników stworzył on silne państwo,
które objęło nie tylko Azerbejdżan, ale pfawie całą Persję, Irak
i wiele jeszcze innych ziem. Początkowo było to państwo o charakterze
wyraźnie azerbejdżańskim. Już jednak za następców Ismaila przybrało
ono charakter państwa perskiego, w którym jednak żywioł azerbejdżański
aż do końca rządów tej dynastii (początek XVIII w.) odgrywał
olbrzymią rolę. Co najważniejsze, było to państwo zbudowane na
szyickim ruchu religijnym. Silny antagonizm religijny, jaki panował
między wyznawcami dwóch podstawowych kierunków islamu, sunnitami
i szyitami, doprowadził do tego, że przez ponad dwa stulecia toczyły
się krwawe i wyczerpujące wojny między muzułmańskimi potęgami,
a mianowicie sunnicką Turcją osmańską i szyickim państwem Sefewidów.
Otóż ta ostra rywaliżacja sunnicko-szyicka umożliwiła rozbitej na
szereg drobnych państewek i coraz bardziej osłabionej Gruzji przetrwanie
ciężkiego okresu jej dziejów. Zarówno sułtani osmańscy, jak i szacho-
wie perscy tak byli zajęci wzajemnymi walkami, że nie byli w stanie
skierować większych sił na podbój Gruzji. Zadowalali się przeważnie
narzucaniem swego zwierzchnictwa poszczególnym władcom gruzińskim.
Jednocześnie państwa gruzińskie w wypadku najazdu tureckiego nie-
jednokrotnie otrzymywały pomoc ze strony Persji i odwrotnie-
w razie najazdu perskiego pomoc nadchodziła od Osmanów. Ta rywali-
zacja sunnickiej Turcji i szyickiej Persji była czynnikiem decydującym
o sytuacji politycznej na terenie Gruzji w XVI i XVII w.
Wojny między osmańśką Turcją a państwem szyickim nie trwały
jednak stale. Przedzielały je krótsze lub dłuższe okresy pokoju.
W zawieranych traktatach pokojowych ustalone były sfery wpływów
na terenie Gruzji. Tak np. traktat pokojowy z 1555 r. ustalał
wpływy osmańskie nad zachodnią Gruzją, a wpływy państwa Sefewidów
nad wschodnią Gruzją. Mniej więcej, chociaż nie zawsze, stan ten
utrzymywał się przez drugą połowę XVI oraz przez cały XVII w.
Niejednokrotnie jednak Turcy próbowali podporządkować sobie Kartlię,
Persowie zaś starali się narzucić swą władzę księstwu Samcche-Saatabago.
Granice wzajemnych wpływów państwa osmańskiego i państwa sefewidz-
kiego na terenie Gruzji nie były dokładnie ustalone.
Utworzone z zachodniej Gruzji królestwo imeretyńskie w końcu
XV i w pierwszej połowie XVI w., za rządów energicznych władców,
Aleksandra i Bagrata, było państwem dość silnym, aby oprzeć się
zarówno zewnętrznej agresji tureckiej, jak i decentralistycznym tenden-
cjom feudałów. Zajęta innymi sprawami Turcja nie angażowała w tym
okresie większych sił w walkę z królestwem Imeretii. Natomiast
w umiejętny sposób za pomocą różnych intryg podsycała ambicje
poszczególnych feudałów w walce z władzą królewską. Po ciężkiej
porażce zbrojnej z Turkami w latach czterdziestych XVI w. siły
odśrodkowe zatriumfowały. Nie tylko księstwa Abchazji, Megrelii
i Gurii stały się prawie niezależne. Również i wiele innych, jak
Swanetia, Racza, Leczchumi, zaczęło się coraz bardziej wyodrębniać.
Ich władcy przeważnie tylko nominalnie uznawali władzę króla Imeretii,
a niekiedy nawet zupełnie się spod niej wyłamywali.
94
Zarówno królowie Imeretii, jak i poszczególni książęta zachodniej
Gruzji stali się lennikami tureckimi, całkowicie zależnymi od Wysokiej
Porty czy jej pogranicznych dostojników. Ustawicznie też musieli
lawirować, aby nie narazić się władzom tureckim. Na przykład w ciągu
pięćdziesięciu lat, od 1661 do 1711 r., na tronie królestwa Imeretii
zmieniło się aż szesnastu władców. W niektórych twierdzach na terenie
zachodniej Gruzji osadzone zostały osmańskie garnizony. Tak np.
w siedemdziesiątych latach XVII w. turecki garnizon przebywał nawet
w stolicy Imeretii Kutaisi. Żołnierze tych garnizonów zachowywali
się jak w podbitym kraju, dokonywali różnych nadużyć i gwałtów.
Między poszczególnymi książętami zachodniej Gruzji dochodziło
często do wojen, niekiedy inspirowanych intrygami władz tureckich.
Ofiarą takich zewnętrznych walk między wielkimi feudałami padała
przede wszystkim ludność wiejska. Zdarzało się zresztą, że dostojnicy
osmańscy, którzy sami doprowadzili do takich wojen, występowali
później w charakterze opiekunów uciskanej ludności i zmuszali walczą-
cych ze sobą książąt do zaprzestania waśni. Nic też dziwnego,
że niekiedy prości chłopi właśnie w tureckich urzędnikach widzieli
swych dobroczyńców, którzy brali ich w obronę przed uciskiem ze
strony znienawidzonych feudałów.
Najsilniejszym państwem gruzińskim nadal było królestwo Kartlii.
Jego władcy wciąż uważali się za suwerenów całej Gruzji. Stale
też dążyli do zjednoczenia ziem gruzińskich, co zresztą w ówczesnej
sytuacji politycznej nie mogło dać żadnych realnych rezultatów.
Zarówno Persja, jak i Turcja starały się narzucić swe wpływy
królestwu Kartlii. Państwo to jednak w XVI i w XVII w. silniej
uzależnione było od monarchii Sefewidów niż od Wysokiej Porty.
Władcy Kartlii bezskutecznie próbowali bronić własnej niezależności.
Do ciężkich zmagań wojennych doszło za rządów Luarsaba I (1530 -1556).
Panujący w Azerbejdżanie i Persji szach Tahmasib I czterokrotnie
wyprawiał się na ziemie Kartlii, aby je sobie podporządkować.
Wyprawy niszczyły kraj: Persowie spalili liczne miasta i wsie, wyrżnęli
lub uprowadzili w jasyr znaczną' część ludności. Udało im się opanować
Tbilisi, gdzie osadzona została perska załoga. Stolica kraju przeniesiona
została wówczas okresowo do miasta Gori.
Na mocy wspomnianego już pokoju turecko-perskiego w 1555 r.
Kartlia miała należeć do sfery wpływów Persji. Następca Luarsaba I,
jego syn, Szymon I (1556-1601), nie zgodził się jednak na takie
rozwiązanie. Prowadził z Persami ciężkie walki, zadając im niejedno-
krotnie dotkliwe straty. Lecz w samej rodzinie królewskiej doszło
do zdrady. Brat króla, Dawid, przyjął na dworze szacha islam i wraz
z popierającymi go siłami perskimi wyruszył przeciw Szymonowi I.
W 1559 r. w dolinie rzeki Algeti doszło do bitwy, która dla Kartlijczy-
ków skończyła się klęską. Na skutek zdrady niektórych aznaurów
Szymon I dostał się do niewoli i został uwięziony w jednej z twierdz.
Osadzony na tronie jako lennik szacha Dawid napotykał jednak bardzo
poważne przeszkody. W 1578 r. Turcy zadali wojskom perskim klęskę.
Zajęta została przez nich znaczna część Kartlii. Szach zwolnił wówczas
€€€95
z niewoli Szymona I, który rozpoczął walkę z tureckimi najeźdźcami.
Przez dwadzieścia lat Szymon ze zmiennym szczęściem toczył wojnę
z Osmanami. Udało mu się wyrwać z rąk tureckich znaczną część
kraju. W końcu jednak w 1600 r. poniósł klęskę, dostał się do
niewoli osmańskiej, w której zmarł.
W 1602 r. rozpoczęła się nowa długotrwała wojna między Persją,
rządzoną przez wybitnego władcę, szacha Abbasa I, a państwem osmań-
skim. Królowie Kartlii współdziałali wówczas z Persją. Udało się
im też wówczas usunąć resztki garnizonów tureckich z tego kraju.
Z kolei król Kartlii Luarsab II, który nie chciał pogodzić się z rolą
perskiego lennika, został zaatakowany przez wojska perskie. Pokonany,
schronił się w Imeretii. Później próbował znów wejść w łaski szacha.
Został jednak uwięziony i zmuszany do przyjęcia islamu, a gdy nie
chciał się na to zgodzić, poniósł śmierć męczeńską.
Walka Kartlii z najeźdźcami perskimi przybrała dramatyczne formy.
Na czele masowego ruchu skierowanego przeciw Persom stanął naj-
wybitniejszy wódz gruziński XVII w. Giorgi Saakadze. Pochodził
on z rodziny ubogich aznaurów. Dzięki swym zdolnościom i odwadze
doszedł do wysokich godności. Został mianowicie gubernatorem (mou-
rawl) Tbilisi. Bohaterskie walki, jakie toczył Giorgi Saakadze, znane
są wielu polskim czytelnikom dzięki wielotomowej powieści autorki
radzieckiej Anny Antonowskiej; powieść ukazała się w przekładzie
polskim (Wielki mourawi, t. I-VI, Warszawa 1951-1963). Saakadze
prowadził wojnę z wrogiem ze zmiennym szczęściem. Były lata, kiedy
nie tylko cała Kartlia, ale również i Kachetia były wolne od perskich
najeźdźców. W końcu jednak na skutek liczebnej przewagi wojsk
perskich, a także zdrady niektórych feudałów kartlijskich, Saakadze
zmuszony został do opuszczenia kraju i szukania schronienia w Turcji.
Zakończył swą działalność tragicznie, na rozkaz bowiem tureckiego
dowództwa został zamordowany. Pozostał w pamięci swych rodaków
jako nieustraszony dowódca, który dla dobra kraju narażał nie tylko
siebie, ale poświęcił życie swej rodziny. Siedemnastowieczny kronikarz
armeński, Arakel z Tebrizu, tak oto charakteryzował gruzińskiego wodza :
"Wymowny był wielce i przenikliwy i znał obowiązek swój, a był
przy tym olbrzymiego wzrostu i wielkiej dzielności. Żołnierzem był
nader walecznym i niepokonanym, i gdy stanął u boku jednych,
to pewne było, że ci po przeciwnej stronie poniosą klęskę. Zastępy
nieprzyjaciół kosił niczym trawę i pokrywał nimi pole walki".
Przez krótki czas Kartlią władał utalentowany król Kachetii Tej-
muraz I. Po kilku latach został on usunięty od władzy przez Persów,
którzy obawiali się jego tendencji do zjednoczenia całej Gruzji. Z kolei
rządzili Kartlią władcy z rodziny Bagratydów, którzy przyjęli islam,
a mianowicie Rostom I (Chosrau mirza, 1634-1658), a następnie
Wachtang V (szach Nawaz, 1658-1675). Byli to władcy nie pozbawieni
uzdolnień, ale w znacznym stopniu uzależnieni od władzy szachów.
W tym też okresie Kartlia spadła do roli wasalnego państewka
Persji, zamieszkanego co prawda przez ludność chrześcijańską, ale
rządzonego przez władców muzułmańskich. Energiczny Wachtang V
96
próbował wyłamywać się spod władzy szacha, dążył też do połączenia
Kartlii z Kachetią, napotkał jednak zdecydowany sprzeciw dworu
perskiego. Sytuacja w Kartlii pogorszyła się za rządów następcy
Wachtanga V, Jerzego XI, wówczas też królestwo to jeszcze bardziej
uzależnione zostało od Persji.
Trzecie gruzińskie królestwo, Kachetia, przeżywało w XVI w.
okres znacznego rozwoju gospodarczego. Jego królowie starali się
utrzymywać z władzami państwa szyickiego Sefewidów względnie dobre
stosunki. A chociaż niektórzy z nich czynili starania o zrzucenie
ciężkiego jarzma, jednak dość umiejętnie lawirując nie wchodzili
w otwarte konflikty z szachem.
W drugiej połowie XVI w. Kachetia nawiązała handlowe i poli-
tyczne stosunki z państwem moskiewskim. Na jej teren przybywali
nie tylko kupcy, ale również i przedstawiciele dyplomatyczni Mosk-
wy. Szczególne znaczenie miał wywóz jedwabiu z Kachetii na północ,
z którego to zyskownego procederu znaczne korzyści ciągnął również
dwór królewski.
Dzięki umiejętnej polityce udało się królom Kachetii osłabić feudalną
oligarchię i przeprowadzić cały szereg reform o charakterze administra-
cyjnym, wojskowym i politycznym. Podporządkowali oni swej władzy
niespokojnych zwykle górali z północnej części kraju, a nawet narzucili
swe wpływy na południowo-zachodnią część Dagestanu.
Mimo znacznych przejawów uległości nie udało się władcom
Kachetii utrzymać przez dłuższy czas względnie poprawnych stosunków
z Persją. Do niszczących najazdów wojsk perskich doszło za rządów
szacha Abbasa I. Królem Kachetii był wówczas bohaterski i energiczny
97
Tejmuraz I. Ponieważ Kachetia położona była najbliżej posiadłości
państwa szachów w Azerbejdżanie, najazdy na ten teren nie sprawiały
Abbasowi I większych trudności. W ciągu pierwszej połowy XVII w.
wielokrotnie jego wojska niszczyły ten kraj. Postępowały zresztą
wyjątkowo okrutnie. Nie tylko paliły wsie i miasta, ale wyrąbywały
nawet drzewa morwowe, aby doprowadzić do upadku odgrywające tak
ważną rolę w ekonomice tego kraju jedwabnictwo. Rzezie i uprowadza-
nia w jasyr mieszkańców Kachetii przybrały szczególnie groźne roz-
miary. Wiele kwitnących poprzednio regionów zostało doszczętnie
wyludnionych.
Zarówno szach Abbas I; jak i później jego następca Abbas II,
nosili się z planami wysiedlenia Gruzinów z terenu Kachetii i osadzenia
na ich miejsce ludności muzułmańskiej. W związku z tym wyprowadźono
znaczną liczbę mieszkańców Gruzji na teren Persji, gdzie zmuszono
ich do przyjęcia islamu i osiedlenia się tam na stałe. Do dziś
zresztą w Iranie zachowała się odrębna etnicznie grupa potomków
przesiedlonych Gruzinów, którzy oficjalnie wyznają islam, ale w których
wierzeniach pozostało wiele reliktów religii chrześcijańskiej.
W tym też czasie poważnie zmieniła się granica etnicznego za-
sięgu ludności gruzińskiej. Znaczne tereny, na których do końca
XVI w. niemal wyłącznie mieszkali Gruzini, po ich wymordowaniu
lub uprowadzeniu w jasyr zostały zasiedlone czy to przez górali
dagestańskich, czy to przez Azerbejdżan, a nawet przez koczowników
sprowadzonych tu z terenu Wschodniego Iranu i Azji Środkowej.
Tragiczne również były losy południowej Gruzji. Jak już wspomniano,
w połowie XV w. decydujące znaczenie miał na tym terenie Kwarkware,
98
zarządca (noszący tytuł atabeka) prowincji Samcche. Zbuntował się on
przeciw władzy centralnej i prawie całkowicie uniezależnił od królów
Kartlii. Połączył on pod swą władzą szereg ziem południowej Gruzji.
Stworzone przez niego księstwo Samcche-Saatabago obejmowało również
Dżawachetię, Tao, Klardżetię, Adżarię i in. Była to mniej więcej
jedna trzecia obszaru całej Gruzji. W wojnie z królem Imeretii
Bagratem Kwarkware dostał się do niewoli. Wówczas jego syn Kajchosro
zwrócił się o pomoc do Turków. W walce z siłami osmańskimi
Gruzini ponieśli klęskę, a Kajchosro utrzymał się przy władzy jako
lennik sułtański. Odtąd teren ten znalazł się pod wpływami państwa
osmańskiego. Turcy zmniejszyli zresztą granicę tego księstwa przyłączając
znaczńą jego część do swych bezpośrednich posiadłości. Na mocy
traktatu pokojowego między Turcją a Persją teren Samcche-Saatabago
rozdzielony został między obydwa państwa. W latach 1577 -1578
wpływy safawidzkie zostały jednak wyparte z całego tego terenu,
który odtąd podlegał bezpośrednio Turcji. Przez blisko pół wieku
władcy Samcche-Saatabago próbowali utrzymać pewną niezależność.
W końcu jednak opór ich został złamany, a kandydat do tronu
tego księstwa, Beka Dżakeli, przyjął islam i już jako Sapar pasza
został w dwudziestych latach XVII w. mianowany zarządcą paszałyku
achalcichijskiego. Paszałyk ten traktowany był jako pewnego rodzaju
lenno sułtańskie i godność jego zarządców przechodziła w poturczonej
rodzinie Dżakeli z ojca na syna. Natomiast znaczna część i tak już
zmniejszonego poprzednio księstwa włączona została do innych jednostek
terytorialnych państwa osmańskiego. Faktycznie więc cały obszar dawnego
księstwa Samcche-Saatabago, obejmujący blisko jedną trzecią ziem
dawnej Gruzji, włączony został bezpośrednio do Turcji, a jego losy
potoczyły się zupełnie innymi torami niż pozostałych części tego
kraju.
KRZYŻ CZY PÓŁKSIĘŻYC?
Od czasu upadku cesarstwa trapezunckiego Gruzja ze wszystkich
stron otoczona była ziemiami pozostającymi pod władzą muzułmanów.
Od południowego zachodu i od południa graniczyła z osmańską
Turcją, od wschodu i południowego wschodu z szyicką Persją lub
też uzależnionymi od niej chanatami azerbejdżańskimi. Od północy
stykała się Gruzja z terenami zamieszkanymi przez górali Północnego
Kaukazu i Dagestanu, formalnie wyznawców sunnickiego islamu,
w których wierzeniach zachowały się jeszcze bardzo silnie relikty
dawnych religii tych ludów. Od zachodu granice Gruzji opierały się
o Morze Czarne, które faktycznie było w XVI i XVII w. wewnętrznym
akwenem imperium osmańskiego.
W kraju otoczonym przez znacznie silniejszych muzułmańskich
sąsiadów wyznawanie przez całą niemal ludność religii chrześcijańskiej
miało olbrzymie znaczenie. Chrystianizm był czynnikiem cementują-
cym poczucie przynależności narodowej. Rola kościoła miała też odmien-
99
ny charakter niż w większości innych krajów. Chrystianizm nie dotyczył
tylko sfery uczuć religijnych, ale decydował o poczuciu narodowym,
przynależności do pewnego kręgu kulturowego. Dlatego też chociaż
w Gruzji w omawianym okresie nie występował fanatyzm wyznaniowy,
to jednak przynależność do religii chrześcijańskiej miała na tamtym
terenie o wiele większe znaczenie niż np. w krajach europejskich.
Otoczeni ze wszystkich stron przez muzułmanów, stykający się
co najwyżej ze słabymi politycznie i w przeważającej części wyzbytymi
w tym okresie jakichkolwiek ambicji odzyskania niepodległości Ormia-
nami i Grekami, Gruzini próbowali szukać sojuszników w odległych
krajach chrześcijańskich. Próby nawiązania kontaktów ze światem
katolickim nie dały żadnych rezultatów. Natomiast o wiele bardziej
realne wydawały się możliwości szukania pomocy w Rosji. Był to
przecież kraj, który zrzucił jarzmo tatarsko-muzułmańskie, kraj, który
w drugiej połowie XVI w., po opanowaniu chanatów kazańskiego
i astrachańskiego coraz bardziej interesował się sprawami kaukaskimi.
W tym też już czasie wpływy rosyjskie na terenie Kabardii zaczynały
nabierać coraz większego znaczenia. Nic więc dziwnego, że zwłaszcza
w XVII w. władcy gruzińscy, zarówno z Kachetii, Kartlii, jak
i Imeretii, coraz częściej zwracali się do Rosji z prośbą o pomoc.
Osłabione w XVIII w. państwo rosyjskie nie było w stanie udzielić
aktywniejszej pomocy królestwom gruzińskim. Dawano jednak schronie-
nie zmuszonym do ucieczki z własnego kraju niektórym władcom czy
też bardziej zaangażowanym emigrantom politycznym, przyznawano
niekiedy pomoc pieniężną kościołowi gruzińskiemu lub poszczególnym
klasztorom. Nadzieja na pomoc prawosławnej Rosji zaczynała odgrywać
coraz poważniejszą rolę w życiu zmaltretowanego narodu. Wzrastały
sympatie prorosyjskie wśród szerokich kręgów ludności.
Polityka zarówno sunnickiej Turcji, jak i szyickiej Persji wobec
chrześcijaństwa w Gruzji nie źawsze była konsekwentna. Zasadniczo
oba mocarstwa muzułmańskie godziły się na tolerowanie chrześcijaństwa
na terenie wasalnych wobec nich państewek gruzińskich. Ponieważ
jednak coraz częściej niektórzy członkowie rodziny Bagratydów, chcąc
pozyskać tron, godzili się na przyjęcie islamu, w XVII w. część
władców Kartlii i Kachetii była muzułmanami. Niekiedy byli to
zresztą ludzie =w przedziwny sposób związani z dwoma wojującymi
ze sobą religiami. Oficjalnie wyznawali islam, którego prawowierność
szczególnie jaskrawo akcentowali wobec perskich dowódców i posłów.
Jednocześnie zaś szczerze, czy też może niekiedy i nieszczerze. chcąc
zachować dobre stosunki ze swymi poddanymi, zachowywali na co dzień
rytuał chrześcijański, otaczali się chrześcijańskimi kapłanami, dawali
drogie upominki kościołom i klasztorom. W XVII w. niektórzy władcy
Kartlii i Kachetii, chociaż byli oficjalnie muzułmanami, utrzymywali
jak najlepsze stosunki z ludnością chrześcijańską. Do tej kategorii
zaliczyć można władcę Kartlii Wachtanga V, który chociaż wychowany
w Persji i pozostający pod silnym wpływem perskiej kultury, potrafił
utrzymywać dość dobre stosunki ze swymi chrześcijańskimi poddanymi.
Trudniejsza sytuacja powstawała wówczas, gdy monarchą zostawał
100
fanatyczny wyznawca islamu. Niektórzy z nich byli po prostu wy-
konawcami wszelkich zarządzeń szacha, chociażby miały one na celu
eksterminację ludności gruzińskiej lub jej wysiedlenie i osadzenie na
jej miejscu przybyszów muzułmańskich. Do takich władców należał
np. król Kachetii Selim-chan, który jak najgorzej zapisał się w dziejach
tego kraju, starając się osadzać na miejsce Gruzinów muzułmańskich
przybyszów.
Wyjątkowo wrogie nastawienie ludności Kartlii i Kachetii do muzuł-
manów i ustawiczne z nimi walki nie sprzyjały temu, aby szersze
rzesze ludności przyjęły islam. Nieliczne jednostki, przeważnie ze
środowiska dworów królewskich lub wielkich feudałów, które przyjęły
religię muzułmańską; żyły w ciągłej obawie, że w wypadku powstania
ludności postradają życie.
Większe postępy poczynił islam na terenach pozostających pod
zwierzchnictwem Wysokiej Porty. Zasadniczo Turcy wykazywali mniejszy
fanatyzm religijny niż Persowie. Jednocześnie wpływ,ich na szerokie
rzesze ludności był na terenie zachodniej i południowej Gruzji znacznie
silniejszy, a słabi tamtejsi władcy byli bardziej uzależnieni od Turków
niż królowie Kartlii i Kachetii od Persów. Niekiedy więc pod przy-
musem, niekiedy znów ze względów oportunistycznych, chcąc pozyskać
łaski Osmanów i poprawić swą sytuację, zarówno aznaurowie, jak
i mieszczanie oraz chłopi przyjmowali islam. Religia ta poczyniła
największe postępy wśród ludności gruzińskiej na ziemiach południowo-
-zachodnich, które dostały się pod bezpośrednią władzę sułtana, a miano-
wicie w kraju Lazów (dawna Lazyka, później Lazystan) i w Adżarii.
Również na terenie dawnego księstwa Samcche-Saatabago, późniejszego
101
paszałyku achalcichijskiego, znaczna część ludności gruzińskiej przyjęła
islam. Także w niektórych okolicach nadmorskich sporo ludności
gruzińskiej i abchaskiej porzuciło chrystianizm i przyjęło religię muzułmańską.
Przyjęcie nowej religii, nawet przy zachowaniu języka gruzińskiego,
szło przeważnie w parze z całkowitym zerwaniem więzów łączących
tych ludzi z resztą miejscowej społeczności. Wchodzili oni w krąg
zupełnie innej kultury i obyczajowości. Bardzo często też już w drugim
pokoleniu stawali się nieprzejednanymi wrogami tych współbraci, którzy
pozostali chrześcijanami.
Mniej więcej od XVII w. nastąpił wyraźny podział narodu gruziń-
skiego na dwie grupy, a więc przeważającą część wyznającą chrystianizm
i mającą poczucie łączności z całym społeczeństwem gruzińskim oraz
na muzułmańską mniejszość, która zachowując język gruziński bardzo
wyraźnie zatracała poczucie wspólnoty z resztą Gruzinów. Znaczna
też część muzułmańskich Lazów i Adżarów zupełnie się wynarodowiła,
porzuciła język gruziński i zaczęła używać tureckiego.
MAMELUCY
W XVI w., a zwłaszcza w XVII i XVIII w. z terenu Gruzji
dostarczano na rynki krajów muzułmańskich znaczną liczbę wysoko
tam cenionych niewolników. W świecie islamu piękność Gruzinek
była przysłowiowa. Branki tej narodowości za nadzwyczaj wysokie
sumy sprzedawano do haremów władców i dostojników muzułmańskich.
Często przedmiotem handlu były nawet maleńkie dziewczynki, które
wychować było można na haremowe piękności. Również poszukiwani
byli mężczyźni, a szczególnie młodzi chłopcy. Waleczność Gruzinów
i ich zalety bojowe były wysoko oceniane na całym muzułmańskim
Wschodzie. W wielu krajach kupowano więc na bazarach chłopców
gruzińskich, których wychowywano w specjalnych szkołach, aby następnie
tworzyć z nich doborowe oddziały wojskowe.
Handel żywym towarem był uprawiany przez wszystkich muzułmań-
skich sąsiadów Gruzji. Przodowali jednak w tym procederze Turcy.
Niemal każda wyprawa wojenna na ziemie Gruzji połączona była
z polowaniem na ludzi. Często za armią osmańską posuwały się
specjalne oddziały pomocnicze, których zadaniem było chwytanie jasyru.
Należący do nich osobnicy stawali się prawdziwymi mistrzami w wy-
najdywaniu kryjówek, do których chroniła się okoliczna ludność.
Również i w latach pokoju grasowały po ziemiach gruzińskich
bandy "porywaczy ludzi", składające się przeważnie z Turków lub
tych Gruzinów, którzy przyjęli islam. Niekiedy byli to górale z Północnego
Kaukazu lub Dagestanu. Bandy takie, korzystające zwykle z usług
miejscowych przewodników, posuwając się tylko nocami, niespodziewanie
napadały na spokojne wsie lub na pracujących w polu wieśniaków
i pochwyciwszy jasyr jak najszybciej uchodziły poza granicę Gruzji.
Niekiedy porywaniem żywego towaru, zwłaszcza zaś małych dzieci,
102
zajmowali się ludzie udający wędrownych kupców, pielgrzymów, a nawet
pobożnych mnichów. Metody ich działania bywały różne. Porywali
oni dzieci, które oddaliły się od rodzinnej wsi. Niekiedy znów obietnicą
odbycia pielgrzymki do Ziemi Świętej czy znalezienia ukrytego skarbu
chyłkiem wyprowadzali dzieci.
Zdarzało się też, że niektórzy panowie feudalni, chcąc podreperować
swe finanse, sprzedawali muzułmańskim kupcom dzieci swych poddanych,
należących do najniższej warstwy chłopów-niewolników, tzw. mesepe.
Fakty te wzbudzały zgorszenie nawet wśród feudałów. Niekiedy znów
lichwiarze zabierali od niewypłacalnych dłużników ich dzieci lub też
władze administracyjne, nie mogąc ściągnąć zaległych podatków, w za-
mian brały dzieci, które następnie sprzedawano tureckim kupcom.
Trudno jest stwierdzić, czy były to wypadki częste. Prawdopodobnie
zdarzały się rzadko.
W XVII i XVIII w. głównym miejscem targu żywym towarem był bazar
w Achalciche, stolicy dawnego księstwa Samcche-Saatabago, później-
szego paszałyku tureckiego. Również i inne miasta w zajętej przez
Turków części Gruzji, a także i te miejscowości, w których stacjono-
wały tureckie garnizony, szczególnie na wybrzeżach Morza Czarnego,
stawały się targowiskami niewolników. Żywy towar wywożono lub
wyprowadzano do Konstantynopola, Syrii, szczególnie zaś do Egiptu.
W Turcji znaczna liczba gruzińskich chłopców przydzielana była
do szkół janczarskich, z których wychodzili bitni żołnierze armii
sułtańskiej. Niejeden z nich później dochodził do wysokich godności,
w państwach muzułmańskich bowiem sprawa pochodzenia nie odgrywała
tak zasadniczej roli, jak w krajach chrześcijańskich. I tak prawdopodobnie
dawnym niewolnikiem abchaskim, który dzięki swej odwadze i zdol-
nościom doszedł do wysokich urzędów, był bejlerbej (gubernator)
terenów nad dolnym Dunajem, Abaza pasza. W 1633 r. zaczął
on na własną rękę działania wojenne przeciw Polsce i po nie=
powodzeniach w okolicach Kamieńca Podolskiego z rozkazu sułtana
ukarany został śmiercią.
ważniejszą rolę odgrywali kaukascy niewolnicy w Egipcie. W kraju
tym przez kilka stuleci (mniej więcej od 1250 do 1811 r.) decydujące
znaczenie posiadali tzw. Mamelucy. Początkowo nazwa ta oznaczała
białych niewolników", następnie gwardię tamtejszych władców, później,
po nominalnym podporządkowaniu tego kraju Turcji, wielkorządców
tego kraju. Liczba Mameluków wynosiła około 5-10 tys. Wywodzili
się oni przeważnie z niewolników kaukaskich, od dzieciństwa wdrażanych
do służby żołnierskiej. W latach 1390-1517 w Egipcie rządziła dynastia
Mameluków Burdżi, gruzińskiego bądz czerkieskiego pochodzenia. Rów-
nież i później, po uzależnieniu Egiptu od państwa osmańskiego, a więc
w XVI, XVII i XVIII w., porwani w dzieciństwie w jasyr gruzińscy
chłopcy dochodzili w Egipcie do najwyższych urzędów. W XVII
i w pierwszej połowie XVIII stulecia najsilniejszą grupę wśród egipskich
Mameluków stanowili dawni gruzińscy niewolnicy. W życiu codziennym
używali oni języka arabskiego. Przeważnie jednak zachowali znajomość
swej mowy ojczystej, w której porozumiewali się między sobą nie
103
chcąc być zrozumianymi przez innych, stała się też ona dla nich
"sekretnymjęzykiem". Słusznie czy niesłusznie uważano, że we wszystkich
sprawach Egiptu tego okresu decydowali "Giurdżi" (tak bowiem Turcy
nazywali Gruzinów). A o ich tajemnym porozumiewaniu się rozchodziły
się przeróżne wieści, częściowo może prawdziwe, w większości jednak
będące wyolbrzymionymi plotkami. Do dziś zresztą poważna rola
Mameluków pochodzenia gruzińskiego w życiu politycznym Egiptu
nie jest jeszcze należycie przebadana.
STOSUNKI GOSPODARCZE I SPOŁECZNE
W XV-XVII w. nastąpił dalszy upadek gospodarczy kraju. Najazdy
perskie i tureckie, a także ustawiczne walki migdzy władcami gruziń-
skimi czy między poszczególnymi feudałami, spowodowały dalszcz
mniejszenie liczby ludności Gruzji. Brak jest tu jakichkolwiek dokład-
nych danych. Szacuje się, że zaludnienie w tym okresie było jeszcze
mniejsze niż po najazdach Timura. W ciągu XV i XVI w. nastąpił
prawdopodobnie pewien wzrost zaludnienia. Natomiast wyjątkowo
krwawe wojny i najazdy Persów i Turków w XVII stuleciu spowodo-
wały gwałtowny spadek ludności. Najjaskrawiej zjawisko to wystąpiło
na terenie Kachetii, której gęstość zaludnienia w XV i XVI w. była
jeszcze duża, a której znaczne obszary po najazdach perskich zostały
niemal całkowicie wyludnione.
Zmniejszyła się sieć kanałów nawadniających. Na skutek działań
wojennych, a także wyludnienia, część systemu irygacyjnego została
zdewastowana. Pogorszył się znacznie stan sprzężaju oraz narzędzi
służących do uprawy roli, co z kolei wpłynęło na obniżenie plonów.
Katastrofalny upadek rolnictwa nastąpił w XVII w. w Kachetii,
która jeszcze w XVI stuleciu uchodziła za "spichlerz Kaukazu".
Nieco lepsza sytuacja była w ogrodnictwie, sadownictwie i uprawie
winnej latorośli. Jedynie w Kachetii, która jeszcze w XVI w. mogła
się poszczycić w tym zakresie dużymi osiągnięciami, w XVII w.
nastąpił upadek sadownictwa. Nie bez znaczenia było i to, że wojska
perskie chcąc zniszczyć podstawową gospodarkę ludności Kachetii,
rujnując całe okolice, wycinały również drzewa owocowe oraz dewa-
stowały winnice.
Poważnie obniżył się poziom gospodarki hodowlanej. Obce wojska
grabiły cały inwentarz żywy. Również podczas walk między poszczegól-
nymi feudałami rabowano, co tylko było możliwe.
Natomiast w tym czasie coraz większą rolę zaczęło odgrywać
jedwabnictwo. Rozwinięte było ono zwłaszcza na terenie Kachetii.
W gospodarce Gruzji jedwab stanowił podstawowy surowiec eksportowy.
Wywożono go do Rosji, Polski, Turcji i do wielu krajów zachodnio-
europejskich. W XVII w: na skutek zniszczenia Kachetii przez wojska
perskie zmniejszyła się produkcja tego surowca. Ale jednocześnie
rozwinęło się jedwabnictwo na innych ziemiach gruzińskich.
Ciężkie było położenie ludności chłopskiej. Uciskana ludność wiejska
104
dzieliła się na kilka grup. W Kartlii np. najcięższe było położenie
tzw. mesepe, którzy uważani byli niemal za niewolników. Lepsze było
położenie tzw. glechi, którzy korzystali z pewnych praw. Jeszcze lepiej
wiodło się tzw. msachuri, którzy stanowili najwyższą kategorię glechi
i zaliczani byli do zaufanych sług i drużynników panów feudalnych.
Wreszcie osobną grupę stanowili tzw. chizani, chłopi zbiegli z dóbr
innego pana feudalnego, którzy osiedlili się w danych dobrach. W po-
szczególnych zresztą częściach Gruzji istniały różne kategorie chłopów,
odmienny był też ich stopień zależności od panów feudalnych
oraz odmienny zakres powinności, jak np. obowiązek składania danin,
odrabianie pańszczyzny, obowiązek służby wojskowej itp. Jedne grupy
chłopów były bardziej wyzyskiwane przez feudałów, inne mniej. Wszędzie
natomiast, z wyjątkiem może tylko niektórych terenów górskich, gdzie
utrzymywała się kategoria wolnych górali, ucisk i wyzysk chłopów
były dotkliwe.
W tej sytuacji w wielu okolicach dochodziło do wystąpień chłop-
skich przeciwko miejscowym feudałom, czasem nawet przeciw władzy
państwowej. Z zasady jednak tego rodzaju wybuchy były ostro tłumione.
105
Natomiast na porządku dziennym zdarzały się wypadki zbiegostwa
chłopów. Zwłaszcza najubożsi zbiegali z jednych dóbr do drugich,
najczęściej z niewielkich mająteczków zbiedniałych aznaurów do dóbr
klasztornych czy książęcych. W XVII w. coraz częstsze były wypadki
ucieczki chłopów za granicę, na terytoria należące do muzułmanów.
Za cenę przyjęcia islamu poprawiali oni niekiedy swe położenie.
Często jednak zbiegłych chłopów chwytali handlarze niewolników
i następnie sprzedawali ich na bazarach jako żywy towar.
Toczące się wojny doprowadziły do ruiny wiele miast gruzińskich.
Niektóre nadal jednak pozostały ważnymi ośrodkami produkcji rze-
mieślniczej. Precyzyjne wyroby złotnicze i metalowe, włókiennicze
i skórnicze (np. siodła i rzędy na konie), ceramiczne i inne znajdo-
wały zbyt nie tylko w Gruzji, ale i na rynkach bliższych i dalszych
krajów.
Organizacja władz miejskich nie była jednolita na terenie całej
Gruzji. Istniały też różnice w organizacji miast dużych i małych,
podległych bezpośrednio królowi czy poszczególnym książętom. Naj-
większym ośrodkiem miejskim, jakim wciąż była stolica Kartlii, Tbilisi,
zarządzał naczelnik, tzw. mourawi, wyznaczony przez króla spośród
zaufanych feudałów. Była to godność o dużym znaczeniu państwowym
i przynosząca znaczne dochody. Sprawował on za pośrednictwem swych
urzędników zarówno funkcje sądowe, jak i administracyjne. Co kwartał
ustalał cenniki towarów. Jego urzędnicy kontrolowali miary i wagi.
W Tbilisi naczelnikowi w wykonywaniu jego funkcji pomagało dwóch
specjalnych urzędników, tzw. nacwali. Kontrolowali oni finanse miejskie,
reprezentowali wobec władz miejskich interesy króla i mourawiego.
Duże znaczenie mieli przedstawiciele kupców, tzw. melicy (1. poj.:
melik), którzy razem z mourawim zajmowali się sprawami finanso-
wymi, administracyjnymi i sądowymi. Spośród najbardziej wpływowych
mieszczan wybierani byli przedstawiciele noszący tytuły kethudi, biorący
udział w naradach dotyczących ważniejszych spraw miejskich, ustalania
cenników itp.
Jak już wspomnieliśmy w poprzednim rozdziale, w większych miastach
istniały organizacje typu cechowego, tzw. amkarstwa, wzorowane na
podobnych zrzeszeniach istniejących w krajach muzułmańskich. Na czele
amkarstwa stał wybierany starosta, któremu pomagał podstarości i skarb-
nik. Do organizacji należeli zarówno rzemieślnicy-mistrzowie, czelad-
nicy, jak i uczniowie. Amkarstwa posiadały własne sądy oraz kasy
cechowe. Decydowały też o charakterze produkcji, jej rozmiarach,
a niekiedy nawet w porozumieniu z innymi czynnikami, np. mou-
rawim, o cenach na wyroby rzemieślnicze. Amkarstwa pełniły rów-
nież rolę organizacji religijnych, charytatywnych, a nawet obronnych:
w wypadku zaatakowania miasta przez nieprzyjaciela członkowie cechu
bronili określonego odcinka murów. Podczas większych uroczystośsi
państwowych lub kościelnych amkarstwa występowały wspólnie z włas-
nymi chorągwiami. Ich też rola w wewnętrznym życiu miast była
znaczna.
Na skutek ustawicznych wojen persko-tureckich zmniejszyła się
106
handlowa rola miast gruzińskich. Dawne szlaki kupieckie, które prze-
chodziły przez ziemie gruzińskie, przeważnie straciły na znaczeniu.
Pogorszyły się warunki bezpieczeństwa żeglugi na Morzu Czarnym.
Mniej bezpieczne stały się drogi lądowe wiodące czy to przez Kaukaz,
czy to przez posiadłości Wysokiej Porty. Mimo to dla miast gruzińskich
wymiana handlowa miała duże znaczenie gospodarcze. Zarówno handlem,
jak i bankierstwem zajmowali się przeważnie nie Gruzini ale Ormianie.
Niektórzy kupcy ormiańscy z Tbilisi, Kutaisi, Gori, Achalciche czy
z innych miast dochodzili do wielkich majątków, bogacąc się na
trudnej, ale badzo lukratywnej wymianie handlowej z innymi krajami.
Zabudowa miast uległa dalszemu pogorszeniu. Niemal każde miasto
co kilkadziesiąt lat było niszczone przez najazdy obcych wojsk. Nic
więc dziwnego, że mieszczanie nie byli w stanie odbudowywać spalonych
lub zrujnowanych domów. Natomiast dużą wagę przykładano do należy-
tego obwarowania miast i nie żałowano na to pieniędzy. Silne bowiem
mury dawały mieszkańcom danego miasta możliwości odparcia niespo-
dziewanych ataków wroga. Również silnie ufortyfikowane były w po-
107
szczególnych miastach zamki lub cytadele, w których rezydował władca
danego miasta lub też przebywała tam pozostawiona przez niego załoga.
W XVII w., jak już wspomniano, w coraz liczniejszych miastach
znajdowały się garnizony tureckie lub perskie, które za pomocą specjal-
nych umocnień starały się zabezpieczyć przed nagłymi atakami ze strony
ludności.
W tym okresie wyraźnie następuje proces rozwarstwienia wśród
feudałów gruzińskich. Znaczna część aznaurów staje się coraz uboższa.
Przeważnie nie mają już oni chłopów poddanych i sami muszą obrabiać
niewielkie kawałki ziemi. Ich położenie gospodarcze i społeczne staje
się mniej więcej zbliżone do polskiej szlachty zagrodowej. Warstwa
ta była bardzo liczna i w niektórych okolicach stanowiła znaezny
odsetek ludności. Zobowiązani do służby wojskowej, zubożali aznaurowie
popadali w coraz większą zależność od możnych feudałów. Liczba
drobnych auznaurów, bezpośrednio zależnych od władcy, a którzy stano-
wili zresztą podstawową jego siłę, poważnie się zmniejszyła. Dla biednego
szlachcica o wiele korzystniej było zostać wasalem jednego z wielkich feu-
dałów, z którym mógł mieć osobistą styczność, niż zabiegać o łaski dale-
kiego dworu królewskiego. Coraz wyraźniej występowała skomplikowana
drabina feudalnych zależności. Bardzo często więc biedny aznaur był
wasalem średnio zamożnego magnata - tawady, tamten zaś pozostawał
w stosunku zależności od prawie niezależnego księcia - mtawara, ten
z kolei był, przeważnie tylko nominalnie, wasalem króla.
KULTURA
Okres ustawicznych wojen z obcymi najeźdźcami oraz walk we-
wnętrznych, powodujących wielkie zniszczenia i ogólną pauperyzację
ludności, nie sprzyjał rozwojowi kultury. Nie bez znaczenia było
i to że kraj został odcięty od poważniejszych ośrodków między-
narodowego życia umysłowego. Upadło cesarstwo bizantyjskie, z którym
Gruzja utrzymywała przez wiele lat bliskie kontakty kulturalne, a poziom
życia umysłowego greckiego ośrodka w tureckim Konstantynopolu
gwałtownie się obniżył. Kontakty z tak bardzo się wówczas rozwijającą
kulturą zachodnioeuropejską były niewielkie, przeważnie też ograniczały
się do działających na terenie Gruzji nielicznych misji katolickich,
w których pracujący zakonnicy rzadko reprezentowali wyższy poziom
intelektualny. Nadal silne były kontakty kulturalne Gruzji ze światem
muzułmańskim, szczególnie zaś z Persją. Pamiętać jednak trzeba, że tak
prężna ongiś. kultura islamu wchodziła w okres upadku.
Ówczesne szkoły gruzińskie, nadal przeważnie istniejące przy klasz-
torach, poważnie obniżyły swój poziom. Znaczna ich część uległa
likwidacji. Straciły również na znaczeniu te zagraniczne ośrodki, do
których tradycyjnie udawała się młodzież gruzińska dla pogłębienia
wiedzy, a więc klasztory prawosławne w Konstantynopolu, na górze
Athos, w Palestynie czy na Synaju. Jeśli zaś chodzi o młodzież
ze środowiska feudalnego, to w tym okresie w wychowaniu jej
108
większą wagę przywiązywano do nauczenia jej praktycznej sztuki
wojskowej niż wpajania innych umiejętności.
W XVI w. literaturze gruzińskiej nie przybyło wybitnych dzieł.
Znana jest twórczość Garsewana Czolokaszwili, autora wielu wierszy,
a także poematu pt. Pochwala owoców, napisanego w formie rozmowy
prowadzonej pomiędzy różnymi rodzajami owoców. Z poezji religijnej
wymienić można hymny na cześć św. Józefa, napisane przez królewnę
kachetyńską Makrynę, córkę Herakliusza I.
Ożywienie literatury gruzińskiej nastąpiło w XVII w. Ze względu
na bliskie kontakty polityczne i uzależnienie od Persji w środowiskach
feudałów dość powszechna była znajomość języka i literatury perskiej.
Gruzińscy autorzy korzystali więc ze wzorów perskich lub nawet
przerabiali utwory pisane w tamtym języku. Jako poeta tego okresu
na uwagę zasługuje nieszczęśliwy król Kachetii Tejmuraz I, który
kilkakrotnie usuwany był z tronu przez władze szacha. Zakończył życie
jako zakonnik. Doskonale znając język perski, tłumaczył na gruziński
utwory perskie. Przełożył np. bardzo udanie utwór znakomitego poety
z XII w. Nizamiego z Gandży pt. Medżnun i Leila. Pisał on również
utwory orygińalne, np. tren poświęcony pamięci swej zmarłej żony.
Na uwagę zasługuje też tren na śmierć matki, która nie chcąc
przyjąć islamu została zamęczona przez Persów. Liryki Tejmuraza I
stały na wysokim poziomie. Jego twórczość wysuwa się na czoło
gruzińskiej poezji tego czasu.
Poetą zasiadającym w latach 1664-1675 na tronie Kachetii był
Arczil II, który był również przez pewien czas władcą Imeretii,
a zakończył życie na emigracji w Rosji. Był on autorem poematu,
który od jego imienia otrzymał później tytuł Arcziliani. Pierwszą jego
część stanowi rozmowa między Rustawelim i Tejmurazem I, podczas
której znakomity poeta z czasów królowej Tamary uznaje wyższość
w sztuce poetyckiej króla Kachetii. W drugiej części przedstawiony
został tragizm życia króla-poety Tejmuraza I. Oprócz tego poematu
Arczil II napisał traktat o charakterze dydaktycznym o obyczajach
gruzińskich, a także inne mniejsze utwory.
Sławą wybitnego poety cieszył się wnuk wymienionego już Giorgi
Saakadze, Jozef, metropolita tbiliski (zwany Tbileli), który zostawił
poemat o czynach swego znakomitego dziadka pt. Did-Mourawiani
(Powieść o mourawim). Tworzył też poezję religijną, która nie zachowała
się do naszych czasów.
Dużym osiągnięciem literackim XVII w. był wierszowany przekład
arcydzieła literatury perskiej z X w. Szach name (Księga królów)
Firdausiego, dokonany częściowo przez Chosro Turmanidze, częściowo
zaś przez innych autorów. W tym zresztą stuleciu przetłumaczono
na gruziński szereg innych dzieł klasycznej literatury perskiej, a także
za jej pośrednictwem z literatury arabskiej czy nawet indyjskiej. Wartość
tych wierszowanych tłumaczeń była różna. Niektóre daleko odbiegały
od pierwowzorów i wykazywały wysoki kunszt poetycki, inne nie
wyróżniały się niczym specjalnym.
Nauka gruzińska nie miała w tym okresie odpowiednich warunków
109
rozwoju. Co prawda w niektórych ośrodkach klasztornych prowadzono
badania teologiczne, filozoficzne i prawnicze, ale poziom ich nie był
wysoki. Na użytek niektórych feudałów tłumaczono przestarzałe już
podręczniki z różnych praktycznych dziedzin wiedzy, przeważnie o nie-
wielkiej wartości.
Znacznie obniżył się poziom sztuki gruzińskiej. Ówczesna architek-
tura nie wykazywała już takiego rozmachu jak dawniej. Monumental-
nych budynków stawiano znacznie mniej niż w poprzednich okresach.
Co prawda niektórzy wielcy feudałowie budowali dla siebie zamki,
niekiedy nawet znacznym kosztem. Przeważnie jednak zwracano uwagę
na ich charakter obronny, a nie na walory architektoniczne.
Silniej wystąpiły dawne dobre tradycje gruzińskiej architektury
w budownictwie sakralnym. W XV w. była ona jeszcze pod wpływem
sztuki bizantyjskiej. Po upadku Konstantynopola i Trapezuntu wpływy
te zaczęły zanikać. Natomiast w XVI i XVII w. w architekturze
gruzińskiej, zarówno świeckiej, jak i sakralnej, coraz silniej przejawiają
się wpływy perskie. Zamiast tradycyjnego ciosu, tak typowego dla
dawnej architektury gruzińskiej, coraz częściej używano cegły, i to nie
tyle nawet jako materiału budowlanego, ile raczej do dekoracji
wystroju fasady, budowy lub odbudowy kolumienek, gzymsów itp.
Typowe dla sztuki perskiej elementy pojawiają się w dekoracji su-
fitów, ścian, nisz.
Spośród najciekawszych zabytków budownictwa sakralnego, w których
wyraźnie występują elementy typowe dla sztuki Persji, wymienić
należy dzwonnicę w miejscowości Ninocminde w Kachetii, zbudowaną
w połowie XVI w. Z kolei warto wspomnieć o dzwonnicy Anczischati
w Tbilisi wystawionej w 1675 r. Wpływy perskie występują także
w architekturze kościoła kopułowego wystawionego w Gremi przez
króla Kachetii Lewana w latach sześćdziesiątych XVII w.
Talenty architektów gruzińskich wysoko oceniane były w świecie
islamu. Tak np. podczas najazdów na Gruzję zarówno szach Tahmasib I,
jak później Abbas I i Abbas II przesiedlali gruzińskich architektów
do Persji. Ich dziełem było wiele monumentalnych budynków w stołecz-
nych miastach tego kraju, początkowo w Kazwinie, a następnie
w Isfahanie. Architekt perski Ahmed Giurdżi (to znaczy Ahmed Gruzin,
a więc prawdopodobnie Gruzin, który przyjął islam) wybudował
wiele meczetów i minaretów na terenie południowego Iranu oraz
Beludżystanu, wyróżniających się lekkością i artystycznym wykoń-
czeniem wnętrz.
W malarstwie monumentalnym nadal silne pozostały tradycje po-
przedniego okresu, a gruzińscy mistrzowie cieszyli się znaczną sławą.
Na przykład w ostatnich latach XVI w. do klasztoru gruzińskiego,
tzw. iberyjskiego, na górze Athos sprowadzony został z Gruzji zakonnik
posiadający duże uzdolnienia malarskie, ojciec Marek, który namalował
wiele fresków, bardzo wysoko ocenianych przez współczesnych, jak
i tych, którzy później zwiedzali ów klasztor. Na nieszczęście w latach
czterdziestych XIX w. freski te zostały w nieudolny sposób odnowione
i niemożliwa jest już właściwa ocena dzieł ojca Marka. Bardzo ciekawym
110
zabytkiem sakralnego malarstwa monumentalnego są malowidła ścien-
ne w pochodzącym z XVI w. malutkim kościele pod wezwaniem
Św. Jerzego w Gelati w Imeretii.
Prawie wszystkie zabytki świeckiego malarstwa monumentalnego
z tego okresu uległy zniszczeniu. Z różnych jednak relacji zachowały
się wzmianki, że pałace władców i wielkich feudałów gruzińskich
na wzór bizantyjski ozdobione były wielkimi malowidłami ściennymi.
Przedstawiały one często sceny batalistyczne. Niekiedy sięgano do
tematów z wierzeń demonologicznych. Tak np. w pałacu króla Kartlii
Rostoma przedstawione były sceny walki z fantastycznymi istotami
folkloru orientalnego, tzw. dewi (pół zwierzęta, pół ludzie, uosobie-
nie złych sił). Jedyny zresztą zachowany do naszych czasów tego
rodzaju zabytek monumentalnego malarstwa w Swanetii przedstawia
walkę bohaterskiego rycerza Amirana ze smokiem i dewi.
Wysoko stało jeszcze malarstwo iluminacyjne sakralnych i świeckich
rękopisów. Przerwane zostały co prawda utrzymujące się przez wieki
kontakty ze sztuką bizantyjską, jednocześnie jednak oddziaływać zaczęła,
111
szczególnie na iluminację rękopisów świeckich, wysoka technika perskiego
malarstwa miniaturowego. Nie bez znaczenia były tu również wpływy
sztuki włoskiej. W XV i w początkach XVI w. wysoki poziom
osiągnęli miniaturzyści z południowej Gruzji, działający na dworze
władcy państewka Samcche-Saatabago.
Za najwybitniejsze dzieło z zakresu malarstwa miniatur kościel-
nych uważa się szesnastowieczny psałterz pochodzący z terenu Gruzji
zachodniej, zawierający około siedemdziesięciu miniatur przedstawia-
jących wydarzenia z życia biblijnego króla Dawida oraz z tematyki
Nowego Testamentu. Miniaturami ozdabiano również rękopisy o treści
świeckiej, a więc np. odpisy klasycznego poematu Rustawelego oraz
wiele utworów będących tłuznaczeniem z literatury perskiej.
Wysoki poziom osiągnęli również miniaturzyści gruzińscy, którzy
pracowali w Persji. W końcu XVI w. wyróżniał się wyjątkowym talentem
działający tam gruziński muzułmanin Siausz. Bardzo ciekawa i oryginalna
była twórczość wybitnego miniaturzysty, również Gruzina, który przyjął
islam, Ali-kuli Dżabadara. Przy swych niektórych miniaturach, wzoro-
wanych zarówno na dawnej sztuce gruzińskiej, jak i perskiej oraz
zachodnioeuropejskiej, zamieszczał podpisy w języku ojczystym.
Nadal specjalnością sztuki gruzińskiej były precyzyjne wyroby
z metalu. Wysoki poziom zachowały wykonane z metalu ikony produko-
wane w różnych częściach Gruzji. W XVII w. bardzo interesujący
ośrodek produkcji artystycznie cyzelowanych w metalu ikon znajdował
się w mieście Zugdidi i w pewnym stopniu wiązał się z mecenatem
władców Megrelii Dadianich, a zwłaszcza Lewana II.
Straszliwe zniszczenia, jakie dotknęły Gruzję w omawianym okresie,
negatywnie wpływały na sztukę tego kraju. W porównaniu ze "złotym
wiekiem" rządów królowej Tamary znacznie obniżyła ona swój poziom.
Nadal jednak w niektórych dziedzinach gruzińscy artyści reprezentowali
wysoki kunszt, a ich twórczość niewątpliwie zasługuje na uznanie.
VII. PRÓBY ODRODZENIA
PAŃSTWA GRUZIŃSKIEGO W XVIII WIEKU
DZIAŁALNOŚĆ WACHTANGA VI
__
W KOŃCU XVII w. nastąpiło poważne
osłabienie obu potęg muzułmańskich, których ingerencję w wewnętrzne
sprawy Gruzji tak dotkliwie odczuwała cała ludność tego kraju.
Państwo osmańskie, które w drugiej połowie XVII w. wykazało dużą
aktywność militarną i przez pewien okres na terenie Europy zagrażało
nie tylko Rzeczypospolitej szlacheckiej, ale również cesarstwu austriac-
kiemu, po przegranej bitwie pod Wiedniem w 1683 r. powoli traciło
na znaczeniu jako siła polityczna i wojskowa. Pokój karłowicki
z 1699 r. zamknął okres zaborczych podbojów tureckich w Europie.
Państwo osmańskie przeżywało poważne przesilenie wewnętrzne. Tron
sułtański wstrząsany był oddolnymi ruchami mas ludowych, odśrodkową
działalnością poszczególnych wielkich feudałów, buntami stołecznego
garnizonu. Nadzwyczaj poprzednio sprawna administracja turecka ulegała
demoralizacji, szerzyło się przekupstwo i łapownictwo. Potężna ongiś
armia sułtańska traciła swą siłę bojową. Wyraźnie uwidoczniał się
jej zły system organizacyjny, przestarzałe uzbrojenie. Co prawda dla
słabych państw kaukaskich była to jeszcze potęga, jednocześnie, jednak
przestała być ona groźnym przeciwnikiem dla takich mocarstw europej-
skich, jak Rosja i Austria.
Znacznie ostrzejszy kryzys przeżywała Persja, konkurująca na terenie
Kaukazu z Turcją. Za rządów ostatnich szachów z azerbejdżańskiej
dynastii Sefewidów nastąpił chaos organizacyjny tego państwa. Poszcze-
gólni gubernatorzy, zwłaszcza zarządzający kresowymi prowincjami tego
imperium, w małym stopniu liczyli się z centralną władzą państwową,
uważali się niemal za niezależnych władców. Groźna ongiś armia
uległa organizacyjnemu rozprzężeniu, zatraciła swój dotychczasowy po-
tencjał wojenny. Na wschodnich kresach imperium zaczęły wybuchać
powstania plemion afgańskich, których wojska perskie nie potrafiły
uśmierzyć.
Osłabienie Persji miało duże znaczenie dla wschodniej Gruzji. Nadal
traktowana ona była jako dwa wasalne państewka (Kartlia i Kachetia),
których władcy z królewskiej rodziny Bagratydów byli lennikami szacha
i utrzymywali się na tronie dzięki jego łasce. Powoli jednak więzy tej
zależności rozluźniały się, a rządzący Kartlią lub Kachetią królowie nie
musieli już tak bardzo liczyć się z łaską lub niełaską dworu szachów
w Isfahanie.
113
Po śmierci Wachtanga V w 1676 r. wybuchł spór, czy tron w Kartlii
ma objąć jego starszy syn Arczil, czy też młodszy Jerzy. Obydwaj
zresztą wyróżniali się dużą kulturą, szerokimi horyzontami politycznymi,
znaczną energią oraz znajomością spraw państwowych. Władze perskie
posądzały Arczila o sympatie do Turcji i dlatego tron ofiarowały jego
bratu, który jako Jerzy XI objął władzę w Kartlii. Ów energiczny
władca nosił się z zamiarem zerwania więzów zależności, jakie łączyły
wschodnią Gruzję z Persją. To doprowadziło do konfliktu. W 1688 r.
szach oddał władzę w Kartlii innemu z Bagratydów, który jako
Herakliusz I przy pomocy wojsk perskich zajął Tbalisi. Jerzy XI
uciekł natomiast na teren zachodniej Gruzji.
Herakliusz I wychowywał się w Rosji na dworze carskim. A chociaż
później przez kilkanaście lat przebywał w Isfahanie i przyjął nawet
islam, nie cieszył się zbytnim zaufaniem szacha. Tymczasem zaszła
potrzeba wykorzystania wojennych uzdolnień Jerzego XI. Walki bowiem
z afgańskimi powstańcami na wschodnich kresach imperium zaczęły
przybierać niekorzystny obrót. Dlatego też szach w 1703 r. pozbawił
Herakliusza I tronu, a osadził na nim z powrotem Jerzego XI, którego
jednocześnie powołał na front afgański. Król Kartlii jako lennik perski
na czele znacznych sił gruzińskich podążył do Afganistanu, gdzie objął
dowództwo nad armią perską i przyczynił się do jej znacznych sukcesów.
Walczące zaś pod jego znakomitym dowództwem oddziały gruziń-
skie wsławiły się męstwem. Jerzy XI nie wrócił już nigdy do swego
ojczystego kraju.
W okresie pobytu Jerzego XI na terenie Afganistanu w Kartlii
rządził jego bratanek Wachtang (późniejszy król Wachtang VI). Oficjalnie
nie był on początkowo królem, ale faktycznie posiadał pełną władzę
monarszą. W 1712 r. szach perski zdecydował się powierzyć Wachtangowi
godność królewską, zażądałjednak, aby przybył do Isfahanu. Przebywając
przez kilka lat przymusowo na terenie Persji, Wachtang nadal jednak
rządził krajem. Wrócił do Gruzji dopiero w 1719 r. po wyrażeniu zgody
na przyjęcie islamu, którego zresztą wyrzekł się po powrocie do Tbilisi.
Mimo tych trudności Wachtang VI okazał się władcą wyjątkowo
energicznym, a zarazem świetnym organizatorem, świadomym celów,
jakie stawiały przed monarchą potrzeby nowoczesnego państwa. Sytuacja
jego była zresztą o tyle dobra, że w tym czasie Persja zajęta była
ciężkimi walkami na froncie afgańskim i nie była w stanie zajmować
się sprawami Gruzji. Afganowie rozbili zresztą wojska perskie i zajęli
nawet stołeczny Isfahan. Władza szachów z dynastii Sefewidów została
zlikwidowana i rozpoczęły się walki między różnymi kandydatami do
tronu. W tej sytuacji Wachtang VI nie mając już skrępowanych rąk
mógł przez pewien czas prowadzić samodzielną politykę zarówno
wewnętrzną, jak i zewnętrzną.
Wachtang VI zdziałał wiele, aby podporządkować sobie wiecznie
krnąbrnych feudałów. Korzystając z tego, że znaczna ich część walczyła
w posiłkowych oddziałach gruzińskich na froncie afgańskim, w umiejętny
sposób ograniczył ich zakres władzy. Potrafił także wykorzystywać ich
wzajemne konflikty, aby wzmocnić autorytet władzy królewskiej.
114
Bardzo istotna była prawodawcza działalność Wachtanga VI. Zarzą-
dzając jeszcze Kartlią w imieniu swego stryja Jerzego XI w latach
1707 -1709 dokonał on zestawienia przepisów prawnych oMowiązujących
na terenie Gruzji. W pracach kodyfikacyjnych wzięli udział przedstawiciele
wyższego duchowieństwa i dostojników świeckich. Prawdopodobnie to
oni spowodowali, że do zbioru praw Wachtanga VI wprowadzone zostały
punkty wzmacniające władzę feudałów nad poddanymi chłopami. Mimo
to działalność kodyfikacyjna króla uporządkowała w pewnym stopniu
chaos, jaki utrzymywał się w sądownictwie Kartlii, w którym zwyczajowo
obowiązywały różne, niekiedy nawet sprzeczne ze sobą przepisy prawne.
Wachtang VI przywiązywał wielkie znaczenie do gospodarczej
odbudowy kraju. Dbał więc o zapewnienie wewnętrznego bezpieczeństwa.
Surowo zabraniał prowadzenia wojen pomiędzy wielkimi feudałami czy
też mieszkańcami poszczególnych regionów. Energicznie tępił bandytyzm,
jaki szerzył się na drogach. Jednocześnie popierał odbudowę miast.
Specjalnymi przywilejami zachęcał kupców i rzemieślników do osiedlania
się w miastach Kartlii. W większych ośrodkach miejskich, szczególnie
w Tbilisi, przeprowadził wiele robót publicznych, wzniósł szereg nowych
budynków lub odrestaurował zniszczone. Z jego inicjatywy odMudowano
wiele wsi, odnowiony został system kanałów nawadniających.
115
Bardzo owocna była kulturalna działalność Wachtanga VI, o której
będzie mowa przy końcu tego rozdziału.
Energiczny władca starał się również o wzmocnienie międzynarodowej
pozycji swego kraju, wciąż zagrożonego zarówno przez Persów, jak
i Turków. Dwukrotnie wysyłał poselstwa na zachód Europy, mające
na celu pozyskanie pomocy ze strony Francji i papiestwa, a następnie
cesarstwa austriackiego. Mimo wielkich talentów dyplomatycznych wy-
słannika Wachtanga VI,jednego z najwybitniejszych uczonych gruzińskich,
Sulehana Saba Orbeliani, misja ta nie przyniosła żadnych konkretnych
rezultatów.
W 1722 r. przed władcą Kartlii stanęły możliwości wykorzystania
pomocy wojskowej Rosji, aby całkowicie uniezależnić się od Persji,
a także od coraz aktywniejszej na tym terenie Turcji.
Korzystając z osłabienia Persji Piotr I Wielki wyruszył na czele
znacznych sił lądowych i morskich na tereny leżące na południowo-
zachodnich brzegach Morza Kaspijskiego. Wojska carskie zajęły Derbent,
ważny port na pograniczu Azerbejdżanu i Dagestanu. Jedńocześnie zaś
współdziałające z wojskami rosyjskimi siły Wachtanga VI wraz ze wspo-
magającymi je oddziałami powstańców armeńskich wkroczyły na teren
północno-zachodniego Azerbejdżanu. Wyprawa rosyjska na południowo-
-zachodnie brzegi Morza Kaspijskiego po początkowych sukcesach
napotkała poważne trudności. Na skutek burzy morskiej uszkodzona
została część statków. W armii rosyjskiej szerzyła się zaraza, brakowało
żywności dla ludzi i paszy dla koni. Zniechgcony tym car w październiku
1722 r. powrócił do Petersburga. Wojna toczyła się nadal, a wojska ro-
syjskie na terenach leżących na wybrzeżach Morza Kaspijskiego odnosiły
nawet sukcesy, okupione jednak ciężkimi stratami.
Natomiast dla Gruzji działania wojenne miały przebieg tragicz-
ny. Władze perskie postanowiły zrzucić z tronu zbuntowanego wa-
sala, jakim okazał się Wachtang VI. Korona Kartlii została ofiaro-
wana królowi Kachetii, Konstantemu, który był muzułmaninem wiernym
szachowi. Przy pomocy posiłków perskich oraz górali dagestańskich
zaatakował on Kartlię. W maju 1723 r. jego wojska zajęły i splądrowały
Tbilisi. W kilka jednak tygodni później wojska tureckie, które wkroczyły
na teren wschodniej Gruzji, zajęły Tbilisi i wzięły do niewoli króla
Konstantego. Następnie wtargnęły na ziemie Azerbejdżanu i zajęły
północno-zachodnie części tego kraju.
Tymczasem we wrześniu 1723 r. zawarty został traktat pokojowy
między Rosją a Persją, na mocy którego Persja zmuszona została do
zrzeczenia się zachodnich i południowych wybrzeży Morza Kaspijskiego.
Traktat ten nie został jednak ratyfikowany przez szacha. Tymczasem
zanosiło się na wojnę między Rosją i Turcją. Wyczerpany jednak
długotrwałymi wojnami ze Szwecją carat nie był w stanie rozpocząć
nowej kampanii. W czerwcu 1724 r. doszło do zawarcia pokoju turecko-
-rosyjskiego. W rękach Rosji miały pozostać zachodnie i południowe
wybrzeża Morza Kaspijskiego. Natomiast wschodnią Gruzję oraz część
Armenii i Azerbejdżanu uznano za tereny wpływów tureckich.
Zrozpaczony Wachtang VI wraz z rodziną oraz bardzo dużą świtą,
116
liczącą ůponad tysiąc osób, opuścił granice Gruzji, szukając schronienia
w Rosji. Łudził się, że Piotr I zdecyduje się na nową wojnę z Turcją.
Nim jednak dotarł do Petersburga, doszła go wieść o śmierci cara.
W związku z tym polityka kaukaska Rosji uległa zasadniczemu prze-
stawieniu. Zachodzące zmiany na tronie, a także wewnętrzne walki
różnych ugrupowań dworskich, uniemożliwiały Rosji prowadzenie bar-
dziej aktywnej polityki na południowo-zachodnich wybrzeżach Morza
Kaspijskiego. Na mocy porozumień z Persją z 1732 i 1735r. Rosja
wycofała się początkowo z terenów leżących na południe od rzeki Kury,
następnie zaś oddała Persom również Baku i Derbent. Zanosiło się na to,
że przeżywająca wówczas kryzys polityczny Rosja na stałe zrezygnuje
z terenów kaukaskich.
Przebywający od kilkunastu lat na emigracji Wachtang VI zmarł
w 1737r. w Astrachaniu. Jego stronnicy, którzy wraz z nim opuścili
Gruzję, przeważnie na stałe pozostali w Rosji. Niektórzy z nich odegrali
poważną rolę w dziejach tego kraju, dochodząc do wysokich stanowisk
wojskowych i administracyjnych.
DZIAŁALNOŚĆ HERAKLIUSZA II I SOLOMONA I
Od 1723 aż do 1735r. wschodnia Gruzja pozostawała pod pano-
waniem tureckim. Był to wyjątkowo ciężki okres w dziejach tego kraju.
Rządy tureckie były bezwzględne i okrutne. Niezbyt karne oddziały
tureckie dopuszczały się zarówno na terenie Kartlii, jak i Kachetii
rabunków i gwałtów. Wiele miast i wsi zostało zniszczonych, znaczna
liczba ludności wyrżnięta lub uprowadzona w jasyr. Dzieło odbudowy
dokonane przez Wachtanga VI uległo całkowitemu zniweczeniu.
Tymczasem w Persji do władzy doszedł nadzwyczaj zdolny wódz
Nadir, który początkowo sprawował rządy w imieniu słabych władców
z dynastii sefewidzkiej, później zaś sam zasiadł na tronie. Za jego
rządów na krótko została odbudowana potęga Persji. W początkach
lat trzydziestych rozpoczął on wojnę z Turcją, która przyniosła mu
znaczne sukcesy. Turcy wyparci zostali z terenu Azerbejdżanu, wschodniej
Armenii oraz Kartlii i Kachetii.
W walkach persko-tureckich toczących się na Zakaukaziu sympatie
Gruzinów były po stronie Nadira, któremu udzielili w tych zmaganiach
znacznej pomocy. Po wypędzeniu jednak Turków ze wschodniej Gruzji
Persowie zaczęli poczynać sobie tam jak w zdobytym kraju. Lepiej
układały się stosunki w Kachetii, gdzie desygnowany przez Nadira na
władcę Tejmuraz II dzięki swej umiejętnej polityce potrafił lawirować
zachłanność perskich dowódców. Tymczasem w Kartlii bezwzględne
postępowanie władz perskich doprowadziło do powstania miejscowej
ludności, na którego czele stanęli Giwi Amilachwari i Wachuszti Aba-
szidze. Zajęty innymi sprawami Nadir, który później wsławił się
podbojem znacznej części Indii, nie był w stanie wysłać większych sił
zbrojnych przeciw Gruzinom. Dlatego też zgodził się, aby tron Kartlii
objął Tejmuraz II, natomiast tron Kachetii jego syn Herakliusz II.
117
Ten ostatni przez długi czas przebywał jako zakładnik w Persji. Brał
udział w licznych wyprawach Nadira i zyskał sobie opinię bardzo zdolnego
dowódcy. Nadir uważał go za człowieka lojalnego i dlatego nie stawiał
przeszkód, aby władza w Kachetii i Kartlii połączona została w rękach
ściśle ze sobą współpracującego ojca i syna. Koronacja Tejmuraza II
na króla Kartlii w Mechecie w 1745 r. miała wyjątkowo uroczysty
charakter. Znaczna część społeczeństwa przyjęła tojako symbol początku
odbudowy zjednoczonego państwa gruzińskiego.
Tragiczna śmierć Nadira, zamordowanego w 1747r. przez swych
przybocznych oficerów, spowodowała, że w Persji rozpoczęły się długo-
trwałe walki wewnętrzne o władzę. Osłabione państwo perskie nie było
w stanie energiczniej zająć się sprawami Zakaukazia. Faktycznie więc
więzy zależności Kachetii i Kartlii od władców Persji zostały przerwane.
Sytuacja wschodniej Gruzji nadal jednak była trudna. W latach
1748 -1750 Kachetia i Kartlia musiały toczyć ciężkie walki z koalicją
chanów azerbejdżańskich, dawnych wasali Nadira. Otóż władcy Gandży,
Erewanu i Nachiczewanu próbowali zająć część ziem gruzińskich. W wal-
kach tych jednak wyraźną przewagę zdobyli Gruzini, którzy nie tylko
odparli ataki wrogów, ale zmusili nawet niektórych azerbejdżańskich
chanów do płacenia im corocznego trybutu.
Znacznie cięższe były natomiast dla wschodniej Gruzji walki z górala-
mi Dagestanu. Od kilku już stuleci Dagestańezycy od czasu do czasu
urządzali łupieskie napady na terytorium Kachetii i Kartlii. Na ogół
nie powodowały one poważniejszych szkód. Od końca jednak XVII w.
wojowniczość górali Dagestanu, zwłaszcza zaś Lezginów, stała się bardzo
groźna. Jeszcze za rządów Wachtanga VI urządzili oni kilka większych
wypraw na terytorium wschodniej Gruzji, niszcząc i paląc liczne osiedla,
uprowadzając w jasyr sporo ludności, a także zabierając znaczne stada
bydła, koni, owiec i inny dobytek. Odwetowe zaś wyprawy gruzińskie
utrudnione były niedostępnością górskich terenów Dagestanu.
Największe natężenie napadów górali Dagestanu na wschodnia Gruzję
nastąpiło w latach pięćdziesiątych XVIII w. W 1754 r. na czele znacznych
sil dagestańskich wkroczył do Kachetii władca chanatu awarskiego Nursał
bek. Złupił on poważną część tego kraju, a następnie przeszedł na teren
Kartlii. W spotkaniu z wojskami gruzińskimi pozostającymi pod wodzą
Herakliusza II najeźdżcy doznali klęski i musieli się wycofać w niedostępne
góry Dagestanu. W następnym roku, 1755, Nursał bek ponowił atak
na Kachetię. Oblężenie twierdzy Kwareli nie przyniosło sukcesu. Znów
po poważnych niepowodzeniach militarnych Dagestańezycy wycofali się
w góry. Nadal jednak urządzali łupieskie napady, dające się we znaki
zwłaszcza Iudności północnej Kachetii. Mimo to poważniejsze niebezpie-
czeństwo z tej strony zostało zażegnane.
Tymczasem zarówno Tejmuraz, jak i Herakliusz duże nadzieje na
poprawę sytuacji wschodniej Gruzji wiązali z pozyskaniem pomocy ze
strony Rosji. Dlatego też w 1760 r. Tejmuraz wyjechał do Petersburga,
aby nakłonić tamtejsze władze do energiczniejszego zaangażowania się
w sprawy kaukaskie oraz udzielenia Gruzji odpowiedniej pomocy woj-
118
skowej. Obietnice, jakie otrzymał, nie były jednak zbyt konkretne.
W drodze powrotnej zmarł on w Astrachaniu.
Po śmierci ojca tron w Kartlii objął Herakliusz II, który przez
36 lat (1762 -1798) rządził całą wschodnią Gruzją. Długotrwała wojna
o władzę w Persji spowodowała, że państwo to, które przez kilka
stuleci dominowało nad całą wschodnią Gruzją, nie Myło w stanie
temu się przeciwstawić. Wschodnia Gruzja stała się największą potęgą
Zakaukazia, od której w pewnym stopniu uzależnieni Myli niektórzy
azerbejdżańscy chanowie.
Sam Herakliusz II okazał się wybitnym władcą. Posiadał duże uzdolnie-
nia militarne oraz cechowała go olbrzymia odwaga. Cieszył się opinią zna-
komitego wodza. Bardzo wysoko oceniali go pod tym względem inni ów-
cześni władcy, jak chociażby król pruski Fryderyk II i cesarzowa rosyjska
Katarzyna II. Jednocześnie był on doskonałym administratorem, władcą,
119
__
__
który zdawał sobie sprawę z potrzeb nowoczesnego państwa. Uporządko-
wał finanse, dbał o rozwój gospodarczy kraju. W umiejętny sposób
potrafił złamać intrygi potężnych feudałów, których zmusił do posłuszeń-
stwa. Duże były wreszcie jego osiągnięcia na polu kultury, unowocześnie-
nia przestarzałych instytucji państwowych i obyczajowych. Bez wątpienia
był on jednym z najwybitniejszych władców, jacy kiedykolwiek zasiadali
na tronie gruzińskim.
Dobrze układały się stosunki Herakliusza II z królem Imeretii
Solomonem I (1752-1782). W pierwszej połowie XVIII w. na ziemiach
zachodniej Gruzji panował feudalny chaos. Wykorzystując to Turcja
coraz silniej usadawiała się na tym terenie. Szereg ważnych strategicznie
twierdz bezpośrednio podlegało władzy sułtana i obsadzonych było
przez osmańskie garnizony. Duże znaczenie miało zajęcie przez Turków
miasta Poti na wybrzeżach Morza Czarnego w 1723r. Zajęte przez
Osmanów miasta stały się rynkami handlu niewolników, w przeważającej
części pochodzących z terenów Gruzji.
W tak trudnej sytuacji zasiadł na tronie Imeretii, a więc największego
państwa zachodniej Gruzji, Solomon I, pochodzący z imeretyńskiej linii
Bagratydów. Działalność jego w znacznym stopniu przypominała postę-
powanie Herakliusza II. Tak samo jak i władca wschodniej Gruzji.
starał się on złamać feudalną oligarchię, podnieść gospodarczo zrujno-
wany kraj, wyzwolić się spod tureckiego panowania. Wciągnął on do
współpracy drobnych feudałów, aznaurów. Potrafił zyskać poparcie
książąt Megrelii i Gurii. Wystąpił też zdecydowanie przeciw handlo-
wi niewolników.
Działalność Solomona I spotkała się ze zdecydowaną niechęcią ze
strony wielu feudałów. Szczególną aktywność wykazywali eristaw Raczy
Rostom oraz możny feudał Lewan Abaszidze. Nic więc dziwnego, że
gdy w 1757 r. niezadowoleni z postępowania Solomona I Turcy postano-
wili siłą usunąć go z tronu, niektórzy feudałowie przyłączyli się do
ich wojsk. Król Imeretii okazał się jednak doskonałym dowódcą.
Ściągnął wojska osmańskie w bardzo dogodne dla siebie miejsce,
w którym wydał im bitwę. Zakończyła się ona zwycięstwem Gruzinów.
Również i następna wyprawa sił osmańskich przyniosła im niepowodzenie.
Sytuacja Imeretii była nadal ciężka, gdyż Turcja mimo wewnętrznego
osłabienia była jeszcze potęgą, która mogła zmiażdżyć maleńkie pań-
stewko gruzińskie. Należało więc szukać sojuszników. W 1758 r. doszło
do zawarcia przymierza między Solomonem I a Herakliuszem II.
Uzgodniono wówczas, że w wypadku najazdu nieprzyjacielskiego na
jedno z państw gruzińskich drugie powinno mu udzielić pomocy.
Później Solomon I wysłał specjalne poselstwo do Petersburga, aby
w wypadku wojny z Turcją zapewnić sobie pomoc rosyjską. Również
i Herakliusz II prowadził pertraktacje z Rosją, aby uzyskać jej poparcie
w razie najazdu Turków lub Persów. Obydwa państwa gruzińskie nawią-
zały wówczas bliższy kontakt z cesarstwem rosyjskim.
W 1768 r. wybuchła wojna rosyjsko-turecka, która trwała aż do
1774 r. W 1769 r. na teren Gruzji przybyły posiłki rosyjskie pod
dowództwem generała Totlebena. Były to jednak siły niezbyt duże.
120
które nie mogły zaważyć na wynikach wojny na tym froncie. Oddziały
te wzięły udział w walkach, które toczyły się na terenie należącej
bezpośrednio do Turcji południowej Gruzji (dawna Samcche-Saatabago).
Z nie wyjaśnionych bliżej przyczyn w kwietniu 1770 r. w trakcie działań
przeciw wojskom osmańskim w okolicach miasta Achalciche generał
Totleben wraz ze swymi oddziałami wycofał się. Nie wiadomo, czy
był to samorzutny krok pełnego ambicji generała, który wszedł w oso-
bisty konflikt z królem Herakliuszem II, czy też działał on zgodnie
z otrzymanymi z Petersburga instrukcjami. Totleben wycofał się na teren
Kartlii, gdzie zaczął intrygować z nieprzychylnymi królowi wielmożami.
Z kolei przeszedł na teren Imeretii, gdzie również wszedł w konflikt
z królem Solomonem I. Nietaktowny generał został odwołany przez
władze carskie, a na jego miejsce postawiono na czele rosyjskich
oddziałów posiłkowych generała Suchotina. Zażegnało to trochę konflikt.
Nadal jednak występowały wyraźne antagonizmy między gruzińskimi
władcami a dowództwem wojsk rosyjskich. Oddziały te wycofały się
zresztą z terenu Gruzji w maju 1772 r.
Po opuszczeniu przez generała Totlebena południowogruzińskiego
frontu sytuacja Herakliusza II była trudna. Udało mu się wprawdzie
wciągnąć znaczne siły tureckie w zasadzkę i rozbić je, nadejście jednak
nowych oddziałów tureckich uniemożliwiło poważniejsze wykorzystanie
tego zwycięstwa. Większe sukcesy odniósł Solomon I. Jeszcze przed
przybyciem posiłków rosyjskich udało mu się zdobyć kilka twierdz
tureckich. Później przy pomocy Rosjan zajął wiele dalszych umocnień
i prawie całkowicie usunął Turków z Imeretii.
Wojna turecko-rosyjska została zakończona traktatem zawartym
w 1774 r. w miejscowości Kuczuk-Kajnardży. Nie przyniósł on jeszcze
Gruzji upragnionego uwolnienia od osmańskiej ingerencji. Zachodnia Gru-
zja nadal pozostawała w sferze wpływów sułtańskich. Natomiast
dla wschodniej Gruzji nie udało się wytargować większych zdobyczy
na terytorium dawnego księstwa Samcche-Saatabago.
Po traktacie w Kuczuk-Kajnardży wschodnia Gruzja formalnie pozo-
stawała państwem niezależnym. Osłabiona Persja, nękana ustawicmymi
wewnętrznymi walkami o tron, nie była w stanie narzucić jej swej
supremacji. Również i zachodnia Gruzja, chociaż formalnie miała pozostać
w sferze wpływów tureckich, była państwem niezależnym. Władze z Kon-
stantynopola bały się ingerować w sprawy tego kraju. Zdawały sobie
bowiem sprawę, że nie uda się im podporządkować zachodniej Gruzji
bez wojny, a wszelkie działania zbrojne mogą doprowadzić znów do
zatargów z Rosją, która mimo warunków traktatu w Kuczuk-Kajnardży
nadal wykazywała wielkie zainteresowanie sprawami kaukaskimi. Dlatego
też Turcy czekali na bardziej sprzyjającą okazję i chwilowo nie mieli
zamiaru wtrącać się w sprawy królestwa Imeretii.
Tak więc nadal sytuacja zarówno we wschodniej, jak i zachodniej
Gruzji była niepewna. Wciąż' można się było liczyć, że w dogodnym
momencie Turcja lub Persja zaczną wojnę. Coraz bardziej dawały się
też we znaki napady górali Dagestanu, którzy łupieskimi wyprawami
nękali ziemie północnej Kachetii i Kartlii. Nic więc dziwnego, że król
121
Herakliusz II, mimo tak wyraźnych niepowodzeń we współpracy z genera-
łem Totlebenem, zabiegał o pozyskanie pomocy ze strony Rosji. Zapro-
ponował on, aby Rosja zgodziła się objąć protektorat nad wschodnią
Gruzją. Pozornie propozycja była dla Peterśburga bardzo korzystna.
Międzynarodowa jednak sytuacja Rosji, a głównie obawy wpląta-
nia się w nową wojnę na Bliskim Wschodzie, spowodowały, że
Katarzyna II nie wyraziła na to zgody.
Nie zrażony tym Herakliusz II postanowił szukać sojuszników w in-
nych krajach Europy. W latach 1781 i 1782 wysłał swych przedstawi-
cieli dyplomatycznych z listami z prośbą o pomoc do wielu krajów
europejskich, a mianowicie do Austrii, Francji, Republiki Weneckiej,
a nawet do królestwa Sardynii. Ze względu jednak na zbyt wielką
odległość nie udało się nawiązać stosunków z państwami zachodnioeuro-
pejskimi. Jeden z wysłanników Herakliusza II w drodze na zachód
umarł w Konstantynopolu. Drugi pojechał inną drogą, ale podczas
przejazdu przez należącą wówczas do Rzeczypospolitej Ukrainę umarł
w Berdyczowie. A chociaż wiezione przez niego listy dotarły do Wiednia,
nie dały one jednak żadnych konkrelnych rezultatów. Co gorsza, treść
ich została podana do publicznej wiadomości jako pewnego rodzaju
ciekawostka. Działający zaś w Austrii wywiad turecki poinformował
o ich treści władze w Konstantynopolu. Nieco zaś później angielscy
kupcy poinformowali o tym niektórych dostojników w Persji. W obu
państwach muzułmańskich wywołało to poważne zaniepokojenie. Fak-
tycznie więc dyplomatyczna aktywność króla Herakliusza II dała wprost
przeciwne rezultaty.
W 1783r. król Herakliusz II znów zwrócił się do Katarzyny II
z prośbą o przyjęcie wschodniej Gruzji pod protektorat rosyjski. Tym
razem władze w Petersburgu wyraziły na to zgodę. Traktat o przyjęciu
wschodniej Gruzji pod opiekę Rosji podpisany został 24 lipca 1783 r.
przez przedstawiciela Katarzyny II, Pawła Potiomkina, oraz przedsta-
wicieli Herakliusza II, księcia Iwane Bagrationi oraz księcia Garsewane
Czawczawadze. Na mocy tego traktatu Rosja zobowiązała się ochraniać
tereny wschodniej Gruzji. Natomiast władca tego kraju obejmując tron
musiał otrzymać z Petersburga odpowiednią inwestyturę, a następnie
złożyć przysięgę na wierność carowi. Zobowiązał się on także do
nieutrzymywania żadnych dyplomatycznych stosunków bez zgody Petersburga.
Zgodnie z zawartym traktatem na terenie wschodniej Gruzji miały
przebywać zbrojne siły rosyjskie w liczbie około dwóch tysięcy ludzi
oraz 4 armaty. Istotnie, posiłki te przybyły w listopadzie 1783 r. do
Tbilisi. Oddały one Gruzinom znaczne usługi w walce z oddziałami
dagestańskich górali. W 1787 r. z bliżej nie wyjaśnionych przyczyn wojska
rosyjskie zostały odwołane. Sprawa ta do dziś nie jest należycie żbadana.
Może spowodowało to niechętne stanowisko króla Herakliusza II,
który chciał się pozbyć niewygodnych dla siebie w tym momencie wojsk
rosyjskich, a może jakiś trudny do zrozumienia nakaz władz peters-
burskich.
Tymczasem zbyt reformatorskie tendencje Herakliusza II, który
122
w poważnym stopniu umniejszył rolę wielkich feudałów, spowodowały,
że znaczna ich część zaczęła snuć przeciwko niemu różne intrygi,
a nawet myśleć o jego detronizacji. Zresztą i w samej rodzinie kró-
lewskiej doszło do gorszących sporów na tle sprawy następstwa tronu.
Chodziło bowiem o ustalenie, czy w przyszłości władza w kraju po śmierci
króla ma przejść na jego braci czy też synów. Dobiegający już osiem-
dziesiątki, ongiś tak energiczny władca wschodniej Gruzji, coraz więcej
tracił ze swej aktywności. Wiele też jego posunięć było nie przemyślanych.
A chociaż nadal cieszył się olbrzymią popularnością wśród szero-
kich rzesz ludności, najbliższe otoczenie dostrzegało słabość starze-
jącego się króla.
Tymczasem wschodnia Gruzja zupełnie nieoczekiwanie została zagro-
żona przez Persję, która już bez mała pół wieku nie wtrącała się do
jej spraw. Od śmierci Nadir szacha w 1747r. państwo to pogrążone
było w wewnętrznym chaosie. Poszczególni kandydaci do władzy nawzajem
się zwalczali. Dochodziło to długotrwałych, bratobójczych walk. W końcu
zwycięsko wyszedł z nich wódz turkojęzycznego plemienia Kadżarów
Aga Muhammad chan. Jeszcze jako mały chłopiec miał jakoby z rozkazu
okrutnego władcy Nadira zostać wykastrowany, w ten bowiem sposób,
zgodnie ze zwyczajami utrzymującymi się na Wschodzie, usunięty został
od możliwości odegrania poważniejszej roli politycznej. Młody Kadżar
nie przyznawał się do swego kalectwa, lecz przeciwnie, starał się tworzyć
pozory, że jest normalnym mężczyzną. Utrzymywał olbrzymi harem,
posiadał oficjalne żony i nałożnice. Wyróżniał się zresztą dużymi zdolno-
ściami, energią, przebiegłością, jednocześnie zaś zdradzał skłonności do
straszliwych okrucieństw i sadyzmu. Przez długie lata rządził on Persją
w imieniu oślepionego władcy Szachrucha. Dopiero na krótko przed swą
śmiercią, w 1796 r., mógł przyjąć tytuł szacha.
Aga Muhammad chan konsekwentnie dążył do odbudowy potęgi
państwa perskiego. Pragnął również przywrócić wpływy perskie na terenie
wschodniego Zakaukazia. Stosunkowo niewielkim wysiłkiem podpo-
rządkował sobie na wpół niezależne chanaty południowego Azerbejdżanu.
Jużjednak na terenie północnego Azerbejdżanu napotkał poważny opór.
Chan Karabachu odmówił poddania się pod władzę Persji. Zagrożony
zaś najazdem wojsk perskich, zwrócił się o pomoc do Herakliusza II.
Połączone siły gruzińsko-karabachskie rozbiły w 1794 r. ośmiotysięczny
perski korpus ekspedycyjny. Z kolei w 1795 r. duże siły perskie weszły
na teren chanatu karabachskigo i rozpoczęły oblężenie stołecznego
miasta Szusza. Po przeszło miesięcznym nieudanym oblężeniu Aga
Muhammad chan zrezygnował ze zdobycia Szuszy i dość niespodziewanie
wkroczył na teren wschodniej Gruzji.
W otoczeniu króla Herakliusza II nie spodziewano się tak szybkiego
wtargnigcia wojsk perskich do Gruzji. Nie przeprowadzóno odpowiedniej
mobilizacji sił. Zbyt późno zwrócono się o posiłki rosyjskie. Na do-
datek skłóceni z Herakliuszem II liczni feudałowie, tak jak i członko-
wie jego najbliższej rodziny, mimo wezwań nie przybyli do obozu
królewskiego, albo nawet w ostatniej chwili go porzucili. Nadeszły
natomiast posiłki z Imeretii pod wodzą króla Solomona II, który
123
kontynuował politykę swego poprzednika Solomona I utrzymywania
sojuszu ze wschodnią Gruzją. Przybyły również niewielkie posiłki
Azerbejdżan z Karabachu.
Pod murami Tbilisi doszło do dwudniowej walki (10 i 11 września
1795 r.). Po pierwszym dniu mimo wyraźnej przewagi dowodzonej przez
francuskich oficerów artylerii perskiej sytuacja była niejasna. Napotkawszy
silny opór i licząc, że siły gruzińskie są znacznie większe, Aga Muham-
mad chan miał zamiar przerwać walkę i opuścić Gruzję. Tymczasem
w ciągu nocy zdrajcy, którzy przybyli do jego obozu, poinformowali
go o słabości obrony Herakliusza II. Aga Muhammad zmienił więc swą
decyzję i następnego dnia śmiało zaatakował Gruzinów. Nastąpiła cał-
kowita klęska wojsk Herakliusza II. Sam król, mimo podeszłego wieku,
po bohatersku brał udział w zmaganiach z nieprzyjacielem. O mało
też nie stracił życia, gdyż podczas walki otoczony został przez Persów
i gdyby nie desperacki kontratak niewielkiego oddziału złożonego
z Gruzinów i Azerbejdżan, nie wyszedłby żywy z tej opresji. Niemal
też siłą uprowadzony został przez swych bliskich z pola walki. Na
szczególną uwagę zasługiwało tu męstwo oddziału złożonego z 300
wojowników z wąwozu rzeki Aragwi, którzy po bohatersku walczyli
do końca, tak że żaden z nich nie uszedł z pola walki. Do dziś
czci się w Gruzji pamięć tych dzielnych "trzystu Aragwijczyków",
a ich imieniem nazwana jest jedna z centralnych stacji metra w Tbilisi.
Zwycięskie wojska perskie wtargnęły do Tbilisi. Okrutny Aga Muham-
mad pozwolił swym żołnierzom na mordy i rabunki. Przez osiem dni
w zdobytym mieście dokonywano straszliwych aktów gwałtu. Żołnierze
w bestialski sposób mordowali mieszkańców Tbilisi. Zdarzały się wyparlki,
że brzemiennym kobietom rozcinano kindżałem brzuch, wyciągano nie-
narodzone dziecko i ucinano mu głowę. Podawana jest liczba, przy-
puszczalnie jednak zawyżona, wyrżniętych wówczas około 20 tys. miesz-
kańców tego miasta. Prawdopodobnie liczba zabitych wynosiła wiele
tysięcy. Podpalone w wielu miejscach miasto płonęło. Na rozkaz Agi
Muhammada na dziedzińcu ograbionego pałacu królewskiego usypano
specjalne wzniesienie, na którym ów "postrach Wschodu" w otoczeniu
swych dworzan ucztował przyglądając się pożarowi miasta.
Po złupieniu i zniszczeniu Tbilisi wojska perskie rozpuściły swe
zagony po wielu okolicach Kartlii i Kachetii, zostawiając po sobie
spalone miasta i wsie oraz trupy wymordowanych mieszkańców. Spe-
cjalne oddziały wyprowadziły do Persji dziesiątki tysięcy jasyru oraz
pognały nieprzeliczone stada koni, bydła i owiec. Po opuszczeniu
Gruzji siły perskie przeszły na teren Północnego Azerbejdżanu, gdzie
przeprowadzały równie okrutne rzezie i dokonywały bezwzględnych
rabunków.
Dopiero w grudniu 1795 r. przybyły do Tbilisi wysłane na pomoc
Herakliuszowi II posiłki rosyjskie, składające się z dwóch tysięcy
żołnierzy. Natomiast wiosną 1796 r. Katarzyna II oficjalnie wypowiedziała
wojnę Persji, a wojska rosyjskie pod dowództwem generała Zubowa
rozpoczęły działania na terenie Dagestanu i Północnego Azerbejdżanu.
Po zdobyciu Derbentu podeszły pod Baku, którego mieszkańcy bez
124
oporu otworzyli bramy miasta. Z kolei weszły one na teren Szirwanu.
Chan Karabachu i kilku innych lokalnych władców azerbejdżańskich
uznało się lennikami Rosji. W tym okresie wojśka Herakliusza II
wraz z posiłkami rosyjskimi i oddziałami przysłanymi przez chana
Karabachu zajęły Gandżę.
Tymczasem niespodziewanie na jesieni 1796 r. zmarła Katarzyna II,
a jej następca Paweł I, pragnąc przekreślić całą dotychczasową politykę
swej znienawidzonej matki, odwołał wojskarosyjskie z frontu kaukaskiego.
Korzystając z tego Aga Muhammad w 1797r. postanowił urządzić
nową wyprawę na Karabach i Gruzję. Zdobyta została stolica chanatu
karabachskiego Szusza. Wojska perskie szykowały się do wyruszenia
na teren Kachetii i Kartlii. Na szczęście dla Gruzji okrutny "postrach
Wschodu" został zamordowany przez swych dwóch pokojowców, których
za drobne wykroczenia skazał na oślepienie. Tak więc plany nowego
najazdu na Gruzję zostały przekreślone, a wojska wróciły na teren
Persji.
Najazd z 1795r. miał pochłonąć około 20% ludności wschodniej
Gruzji. W zrujnowanym kraju nie było ani zboża na zasiew, ani
zwierząt pociągowych do orki: W 1796 r. panował więc straszliwy głód,
który pociągnął kolejne wielkie ofiary w ludziach. Na domiar złego
w 1797 r. kraj ten nawiedziła epidemia dżumy.
W tej sytuacji Gruzja, nadal obawiająca się najazdu Persów, musiała
szukać pomocy w Rosji. Herakliusz II w swym liście wysłanym do
Pawła I z połowy kwietnia 1797 r. prosił o pozostawienie na terenie
wschodniej Gruzji wojsk rosyjskich w liczbie 4 tys. ludzi oraz o przysłanie
specjalnego rezydenta, który pomógłby królowi w zrealizowaniu jego
planów przebudowy całego ustroju państwowego i administracji. Wysłany
w tym celu do Petersburga jeden z najbliższych współpracowników
Herakliusza II, Garsewane Ćzawczawadze, z całą energią zabiegał
o pomoc rosyjską. Paweł I nie spieszył się jednak z wysłaniem do
Gruzji większych sił wojskowych.
Na początku stycznia 1798 r. sędziwy Herakliusz II zmarł w Telawi,
stolicy Kachetii. Następstwo tronu przEkazał Jerzemu XII. Nowy król,
mimo że zawczasu przygotowany był do pełnienia funkcji władcy i otrzy-
mał należyte wychowanie, był mało energiczny, chwiejny w postępowaniu
i nie potrafił w tych trudnych czasach odpowiednio sterować nawą
państwową. W swej rodzinie wzbudził wiele fermentu tym, że zabiegając
dla siebie o inwestyturę w Petersburgu jednocześnie postarał się o to,
że na następcę tronu wyznaczony został jego syn Dawid, z pominięciem
braci, którzy zgodnie z przyjętą poprzednio zasadą mieli ewentualnie
po nim dziedziczyć tron. Jednocześnie Jerzy XII wdał się w dość
nieostrożną działalność dyplomatyczną z Persją i Turcją, co było
sprzeczne z uzgodnieniami traktatu z 1783 r., na mocy którego wschodnia
Gruzja mogła nawiązywać kontakty z sąsiednimi państwami jedynie
w ścisłym porozumieniu z Rosją. Tymczasem Jerzy wysłał do Isfahanu
specjalnego posła Giorgi Ciciszwili, do Konstantynopola zaś Arslana
Orbeliani. Nie było zresztą tajemnicą, że zarówno Persja, jak i Turcja
nakłaniały króla wschodniej Gruzji do zerwania z Rosją i przejścia
126
pod protektorat któregoś z tych państw, w zamian nawet za pewne
korzyści terytorialne.
Takie postępowanie wzbudziło poważne zaniepokojenie w Petersbur-
gu. Ministrowie wymogli na Pawle I, który nie miał ochoty wdawać
się w sprawy kaukaskie, decyzję skierowania do Gruzji znacznych sił
wojskowych pod dowództwem generała Łazariewa. Udzieliły one zresztą
Gruzinom pomocy, gdy jesienią 1800 r. dagestańscy górale pod wodzą
chana Awarii Omara wpadli na teren Kachetii. W bitwie pod miejsco-
wością Sagaredżo zostali rozbici i zmuszeni do ucieczki.
Wkrótce, w dniu 28 grudnia 1800r., zmarł król Jerzy XII. Przy-
śpieszyło to decyzję o bezpośrednim włączeniu wschodniej Gruzji w skład
państwa rosyjskiego.
STOSUNKI GOSPODARCZE I SPOŁECZNE
W początkach XVIII w. pod energicznymi rządami Wachtanga VI
wschodnia Gruzja odbudowała się. Zwiększyła się liczba jej ludności,
podniósł poziom życia gospodarczego. Później jednak przyszedł kilku-
nastoletni okres rządów tureckich, podczas których kraj znów został
zrujnowany gospodarczo i wyludniony. Z kolei pod rządami Herakliusza II
i Solomona I zarówno wschodnia, jak i zachodnia Gruzja przeżyły
okres znacznego ożywienia gospodarczego, zwiększyło się zaludnienie.
I oto znów nadeszła klęska najazdu Agi Muhammada, a następujące
po niej głód i dżuma dopełniły miary zniszczenia i wyludnienia wschod-
nich obszarów tego kraju. Szacuje się, że w ostatnich latach XVIII w.
liczba ludności całej Gruzji spadła do 600tys. Niektórzy historycy
uważają, że był to jeden z najniższych poziomów zaludnienia tego kraju.
Zresztą ze względu na brak odpowiednich źródeł trudno stwierdzić, czy
w porównaniu z drugą połową XVII w. liczba ludności była większa
czy mniejsza.
Poziom rolnictwa w porównaniu z poprzednim okresem nie uległ
większym zmianom. Nadal ziemia uprawiana była w prymitywny sposób,
a w użyciu były od wieków te same narzędzia. Tak ważny ze wzglę-
dów klimatycznych dla wschodniej Gruzji system irygacyjny został za
rządów Wachtanga VI i później Herakliusza II rozbudowany. Można
przypuszczać, że w latach wojen część kanałów uległa zniszczeniu, ale
w sumie w ciągu XVIII w. nastąpiła w tym okresie pewna poprawa.
Prawdopodobnie również w tym stuleciu wzrosła produkcja ogrodnicza.
Nie zmieniła się technika gospodarki hodowlanej. Co prawda w latach
spokoju znacznie zwiększyło się pogłowie zwierząt gospodarskich, ale
wojny zniszczyły dorobek ludzi. Na terenie Kartlii i Kachetii poważny
spadek pogłowia zanotowano np. w 1795 r., gdy wojska Agi Muhammad
chana zrabowały znaczną część dobytku.
Nastąpiło dalsze pogorszenie się sytuacji chłopów, szczególnie biedoty
wiejskiej. Uciskani przez swych panów, zmuszani do wysokich opłat na
potrzeby dworów, a także do różnego rodzaju podatków państwowych
i kościelnych, napadani często przez obce wojska, chłopi przymierali
127
głodem. Najcięższe było położenie chłopów w niewielkich posiadłościach
drobnych aznaurów, którzy mając zaledwie kilku poddanych, starali
się wyciągnąć z nich, co tylko było możliwe. Na ogół jednak
w XVIII w. zaczęły się zacierać granice między poszczególnymi ka-
tegoriami chłopów, a więc mesepe, glechi, msachuri i in. Istniały nato-
miast duże różnice w położeniu włościan w poszczególnych regionach
kraju. Nawet w tak niewielkim księstwie, jak Swanetia, inna była sytuacja
wolnych górali mieszkających w tzw. górnej Swanetii, gdzie nie byli
uzależnieni od feudałów, a inna w tzw. dolnej Swanetii, gdzie w pełni
podporządkowani byli władzy panów: Poważnie pogorszyło się położenie
chłopów w Kartlii, gdzie zbiór praw Wachtanga VI przyczynił się do
jeszcze większego niż poprzednio uzależnienia poddanych od władzy
pańów.
Ciężka sytuacja doprowadzała chłopów do licznych powstań. Do
najpoważniejszych należało powstanie w Kachetii w 1712 r. oraz w Kartlii
w 1719 r. Chociaż wystąpienia te były bezwzględnie tłumione, to jednak
chłopska walka klasowa przybierała bardzo ostry charakter. Zbiegostwo
chłopów nabierało znacznych rozmiarów. Nie były w stanie zahamować
tego procesu specjalne zarządzenia władz. Chłopi uciekali od jednego
feudała do drugiego, często z jednego państwa gruzińskiego do innego,
a niekiedy nawet na tereny pozostające pod władzą muzułmanów, np.
na obszar paszałyku achalcichijskiego (teren dawnego księstwa Sameche-
-Saatabago), gdzie po przyjęciu islamu mogli korzystać z większych
uprawnień.
W XVIII w. na terenie Gruzji występowały dwie różne i sprzeczne
128
ze sobą tendencje. Z jednej strony możni feudałowie, mtawarowie
i twadowie, starali się jak najsilniej podporządkować sobie drobną
szlachtę, tzw. aznaurów, którzy traktowani byli jako ich wasale.
Z drugiej natomiast strony energiczni władcy, jak Wachtang VI czy
później Herakliusz II we wschodniej Gruzji bądź też Solomon I
w Imeretii, właśnie przy pomocy aznaurów starali się zlikwidować zbyt
daleko idące uprawnienia potężnych feudałów. W ciągu tego stulecia
znaczenie gospodarcze i społeczne wielkich feudałów poważnie wzrosło,
natomiast ich rola polityczna została ograniczona, szczególnie w drugiej
połowie tego stulecia, przez Herakliusza II i Solomona I. Zresztą
sytuacja kraju zmuszała niektórych wielkich feudałów, którzy nauczyli się
patrzeć na sprawy państwowe w trochę inny sposób niż ich przodkowie,
do pewnej rezygnacji ze zbyt wybujałych ambicji tworzenia ze swych
dóbr na wpół niezależnych państewek. W ciągu tego stulecia nastąpiła
dalsza pauperyzacja aznaurów, którzy często z pozycji wolnych rycerzy
spadali do roli zwykłych drużynników możnych feudałów. W niektórych
jednak regionach Gruzji zaobserwować można inny zupełnie proces,
mianowicie uniezależnianie się aznaurów od władzy feudałów i przecho-
dzenie na stanowiska bezpośrednich wasali królewskich.
W XVIII w. miasta Gruzji rozwijały się w sposób bardzo różny.
Niektóre z nich, jak np. Tbilisi, mimo kilkakrotnych zniszczeń szybko
odbudowywały się. Inne natomiast, raz zniszczone, nie potrafiły już
odzyskać utraconego znaczenia. W ciągu tego stulecia poważnie wzrosła
ranga stolicy Kachetii, miasta Telawi. Nadal liczącymi się ośrodkami
miejskimi były Gori w Kartlii, Signachi w Kachetii oraz Achalciche
na terenie zajętej przez Turków poludniowej Gruzji (paszałyk achalci-
chijski). Szybko rozwijała się w Kachetii osada Sagaredżo, która chociaż
formalnie nie była miastem, to jednak faktycznie pełniła funkcje miejskie.
Natomiast na skutek zniszczeń wojennych, kurczenia się możliwości
handlowych i wielu innych przyczyn niektóre z małych miasteczek
zupełnie upadły bądź zeszły do roli osad lub wsi. Na przykład na
terenie południowej Gruzji w ciągu XVIII w. liczba miast zmniejszyła
się z 15 do 4. W stanie upadku znajdowały się również miasta
zachodniej Gruzji.
W pierwszej połowie XVIII w. w gruzińskim górnictwie panowała
stagnacja. Natomiast w drugiej połowie tegoż stulecia Herakliusz II
sprowadził na teren wschodniej Gruzji kilkaset rodzin Greków z Anatolii,
którzy zajęli się wydobywaniem miedzi, a częściowo również i srebra.
KULTURA
W XVIII w. nastąpiło znaczne ożywienie kultury gruzińskiej. W dużym
stopniu było to wynikiem działalności niektórych władców, którzy byli
mecenasami literatury i nauki, jak chociażby królowie Wachtang VI,
Herakliusz II czy też Solomon I.
Pierwsza gruzińska drukarnia została założona w Moskwie z inicjatywy
przebywającego na emigracji dawnego króla Kachetii, a następnie Imeretii
129
Arczila II. Jej działalność była jednak bardzo niewielka. Nie odegrała
też ona w życiu kulturalnym Gruzji większej roli. Natomiast o wiele
poważniejszym w skutkach wydarzeniem było założenie w 1709r.
z inicjatywy dworu królewskiego drukarni w Tbilisi. Z oficyny tej,
funkcjonującej przez dłuższy okres, wyszło wiele druków o olbrzymiej
wartości. Pod redakcją samego króla Wachtanga VI przygotowano
wydanie arcydzieła Szoty Rustawelego. Książki w języku gruzińskim
zaczęły docierać do licznych czytelników, których poprzednio nie stać
było na zakup drogich rękopiśmiennych odpisów traktatów naukowych
czy dzieł literatury pięknej.
Dużą zasługą króla Wachtanga VI było zorganizowanie specjalnej
komisji "uczonych mężów", pewnego rodzaju rady naukowej, która miała
pomagać królowi we wszystkich sprawach związanych z życiem kultural-
nym. Należeli do niej ludzie o wszechstronnym, jak na owe czasy,
wykształceniu, jak np. nieślubny syn króla, książę Wachuszti Bagrationi,
znakomity uczony i literat, a także mąż stanu Sulchan Saba Orbeliani,
Beri Egnataszwili i in. Co prawda, gdy w 1724 r. król Wachtang VI
musiał opuścić Gruzję i emigrować do Rosji, znaczna część jego doradców
kulturalnych była zmuszona wraz z nim opuścić kraj, działalność zaś
zapoczątkowana przez tego wybitnego monarchę została chwilowo
zaprzepaszczona. Jednak po latach, szczególnie za rządów Herakliusza II,
życie kulturalne Gruzji odżyło na nowo.
Duże znaczenie miał w owym czasie rozwój szkolnictwa gruziń-
skiego. Przez kilka stuleci szkoły prowadzone przez duchowieństwo
wegetowały, były ośrodkami myśli scholastycznej. Nie potrafiły wpoić
swym uczniom zrozumienia dla potrzeb nowych czasów. W XVIII w.
podniósł się poziom nauczania niektórych szkół, pozostających jednak
nadal pod kontrolą duchowieństwa, założono również wiele nowych.
Poważną rolę odegrały szkoły prowadzone przez misje katolickie. Uczono
w nich według podręczników zachodnioeuropejskich, nakłaniano mło-
dzież do nauki języków zachodnioeuropejskich i łaciny. W porównaniu
ze szkołami w wielu krajach europejskich poziom ich nie był zbyt
wysoki, górowały one jednak znacznie nad szkołami prowadzonymi przez
duchowieństwo gruzińskie. Działający w Gruzji misjonarze nie usiłowali-
zbyt otwarcie nawracać swych uczniów na katolicyzm. Nic więc dziwnego,
że wielu prawosławnych Gruzinów posyłało swe dzieci do szkół misyjnych.
Duże zmiany zaszły w literaturze gruzińskiej XVIII w. Początkowo
nadal pozostawała ona pod silnym wpływem literatury perskiej. Powoli
jednak zaczynała na nią oddziaływać literatura europejska, z którą
Gruzini zapoznawali się najczęściej poprzez literaturę rosyjską, a niekiedy
i przez bezpośrednie kontakty.
Do najwybitniejszych poetów tego okresu należał Dawid Guramisz-
wili. Przez kilka lat przebywał on w niewoli lezgińskiej. Później był
oficerem rosyjskim. Wiersze jego cechuje smutek i pesymizm. Do waż-
niejszych jego utworów zaliczyć można poemat pt. Dawitiani, opisujący
bratobójcze zmagania między władcami poszczególnych części Gruzji.
Do swych utworów wprowadził on elementy folkloru.
Sławę wybitnego poety zdobył Besarion Gabaszwili, autor licznych
130
erotyków i pieśni miłosnych. Początkowo był on ulubieńcem Herakliusza
II. Później natomiast, gdy wydało się, że w niektórych pieśniach
opiewał swą namiętną miłość do królewny Anny, musiał szukać schro-
nienia w Imeretii.
Utalentowanym poetą był również sam król Wachtang VI, autor
wierszowanych utworów dydaktycznych, elegii, erotyków. Świetnie znając
język perski, dokonał przekładu licznych klasycznych utworów literatury
perskiej.
Wybitnym poetą, bajkopisarzem, a zarazem mężem stanu i dyplomatą
był Sulchan Saba Orbeliani. Pełnił on obowiązki posła na dworze
francuskim i tam zapoznawszy się z bajkami Lafontaine'a wykorzystał
niektóre ich motywy w ułożonym przez siebie zbiorze bajek, opowiadań
i anegdot pt. O mądrości rzeczy zmyślonych (przekład polski wydany
w 1954 r.).
W pewnym stopniu do literatury gruzińskiej XVIII w. zaliczyć można
twórczość wybitnego poety armeńskiego, znanego pod pseudonimem Sajat
Nowa, Ormianina z Tbilisi, który przeważającą część swego życia
spędził w tym mieście. Był on poetą-śpiewakiem, który za opłatą umilał
gościom uczty w bogatych domach stolicy wschodniej Gruzji, a nawet
na dworze królewskim Herakliusza II. Tworzył on pogodne, przeważnie
wesołe pieśni zarówno w języku armeńskim, gruzińskim, jak i azerbej-
dżańskim. Pod koniec życia zmienił się charakter jego twórczości,
silnie zaczęła występować w niej tematyka mistyczna. Zginął okrutnie
zamordowany przez żołdaków Agi Muhammad chana podczas wspom-
nianej już rzezi mieszkańców Tbilisi w 1795 r.
W XVIII w. rozwijać się zaczęła również nauka gruzińska, chociaż
poziom jej daleko pozostawał w tyle za badaniami przodujących krajów
europejskich. Z polecenia Wachtanga VI zebrane zostały dawne kroniki
gruzińskie i połączone w jedną całość. Książę Wachuszti Bagrationi
napisał historię Gruzji doprowadzoną aż do daty swej śmierci w 1772 r.
Był on również autorem ciekawej pracy o geografii Gruzji, zawierającej
też dużo wiadomości etnograficznych, przyrodniczych i in.
Wspomniany już Sulchan Saba Orbeliani zebrał wielki słownik języka
gruzińskiego, w którym uwzględnił również materiały historyczne i dia-
lektologiczne.
Katolikos Antoni był autorem dzieła pt. Uporządkowana mowa,
które było czymś pośrednim między pracą historyczną a utworem
literackim o gruzińskich świętych, wybitnych władcach i in. Ułożył on
również gramatykę języka literackiego, napisał lub przetłumaczył na
gruziński szereg traktatów teologicznych, filozoficznych, poświęconych
retoryce i in. Mamuka Barataszwili był autorem pierwszego gruzińskiego
podręcznika poetyki.
W XVIII w. tłumaczono z języka perskiego na gruziński nie tylko
liczne utwory literackie, ale również prace z zakresu astronomii
i astrologii. Było to już jednak dzieło reprezentujące typowy poziom
średniowiecznej nauki muzułmańskiego kręgu kulturalnego.
Mimo pewnego ożywienia życia kulturalnego osiemnastowiecznej
Gruzji sztuka tego kraju przeżywała znaczny kryzys. Wiązało się to
131
głównie z tym, że dawne, utrzymujące się przez wieki wzorce powoli
traciły na znaczeniu, a nowe nie miały jeszcze możliwości się wykształcić.
Architektura tego okresu, zarówno świecka, jak i sakralna, nie
stała na wysokim poziomie. W zbiedzonym kraju wznoszono stosunkowo
mało monumentalnych budowli. Nie było też możliwości finansowych,
aby zadbać o ich odpowiednią oprawę artystyczną. Nie należy wszakże
tu pomijać mecenatu króla Wachtanga VI, z którego inicjatywy zbudo-
wano w Tbilisi szereg budynków publicznych. Jednak pałace i kościoły
wystawione w tym okresie nie wyróżniały się wysokimi walorami arty-
stycznymi. Natomiast wielu architektów gruzińskich czy to przymusowo,
czy to dobrowolnie przenosiło się do Persji. Tak np. na dworze
szacha Nadira, najwybitniejszego z perskich władców tego wieku,
dużym uznaniem cieszył się Gruzin Ali Murtuz, a więc prawdopodobnie
już muzułmanin, który zasłynął jako niedościgniony mistrz w sta-
wianiu małych meczetów przeznaczonych dla niewielkiej liczby osób
z otoczenia władcy bądź też dworzan poszczególnych dostojników.
Obniżył się poziom monumentalnego malarstwa kościelnego, chociaż
niektóre freski, szczególnie z kościołów Kartlii i Kachetii, nadal odpo-
wiadały wysokim wymaganiom artystycznym. Traciło swe walory także
monumentalne malarstwo świeckie. Trudno w tym zakresie przedstawić
mecenat Herakliusza II, gdyż wszystkie niemal wykonane na jego za-
mówienie malowidła ścienne, o treści przeważnie batalistycznej, zostały
zniszczone podczas złupienia Tbilisi przez wojska perskie w 1795r.
Dość wysoki poziom zachowało gruzińskie malarstwo miniaturowe,
i to zarówno religijne, jak i świeckie. Iluminacje świeckie znalazły
się pod silnym wpływem sztuki perskiej. Do najciekawszych zabytków
należą miniatury w rękopisie zawierającym gruzińskie tłumaczenia mu-
zułmańskiego utworu pt. Kalila i Dimna, wykonane w pierwszej ćwierci
XVIII stulecia, wykazujące nie tylko wpływy sztuki perskiej, ale i za-
chodnioeuropejskiej.
Nadal wysoki poziom zachowały artystyczne wyroby z metalu,
szczególnie zaś ikony. Nadzwyczaj ciekawy pod względem artystycmym
jest tryptyk św. Sawy wykonany w metalu na zamówienie króla
imeretyńskiego Solomona I około 1780 r. Ten też rodzaj sztuki rozwijał
się nadal, wykazując zwłaszcza pod koniec XVIII w. pewne nowatorskie
tendencje.
Działalność na Kaukazie misji katolickich, jezuickich i karmelitań-
skich, wpłynęła na rozwój w Gruzji nowego rodzaju sztuki, a mianowicie
malarstwa wykonywanego techniką olejną. Przy niektórych domach
misyjnych funkcjonowały warsztaty, w których malowano obrazy o treści
religijnej, bardzo często będące kopiami włoskich dzieł sztuki. Ten typ
malarstwa rozpowszechnił się zwłaszcza wśród gruzińskich katolików.
Później zaś dotarł również do Gruzinów wyznawców kościoła wschod-
niego. Szczególnie w drugiej połowie XVIII w. technika olejna zyskiwała
coraz więcej zwolenników. Poziom jednak gruzińskiego malarstwa olej-
nego nie był jeszcze wówczas zbyt wysoki.
W XVIII w. na sztukę gruzińską zaczęło również oddziaływać malar-
stwo rosyjskie. Typowym tego przykładem może być portret króla
132
Wachtanga VI, namalowany, prawdopodobnie na emigracji w Rosji,
przez gruzińskiego malarza Grigola Meschiszwili, przedstawiający władcę
Kartlii w takiej pozycji i w takim stroju, jak w XVII w. przedstawiano
rosyjskich carów.
Na koniec XVIII w. przypada działalność wybitnego malarza, specja-
listy od portretów, powiązanego ściśle z dworem królewskim Herakliu-
sza II Mikołaja Abchaziego. Spod jego pędzla wyszły m. in. portrety
małżonki Herakliusza II, Daredżan, oraz córki Tekle, a także portrety
magnata Garsewane Czawczawadze i jego żony.
Osobne zagadnienie stanowi wiedza o Gruzji wśród różnych narodów
Europy. W pierwszej połowie XVIII w. do upowszechnienia wiadomości
o tym kraju w dużym stopniu przyczynili się katoliccy zakonnicy
działający na Kaukazie. Pierwsze miejsce zajmuje tu autor wyjątkowo
cennych relacji o Kaukazie i Persji, polski jezuita Tadeusz Krusiński.
Przebywał on na Kaukazie od 1705 do 1726r., a więc przez 21 lat.
Przez pewien czas pełnił obowiązki sekretarza Wachtanga VI. Prawdo-
podobnie do jego zadań należało prowadzenie korespondencji dyploma-
tycznej w języku łacińskim, który to język w związku z planami na-
wiązania bliższych kontaktów przez dwór w Tbilisi z państwami zachod-
nioeuropejskimi nabierał dla Gruzinów coraz większego znaczenia.
Po powrocie do Europy ów polski zakonnik na użytek centralnych
władz zakonu jezuickiego przygotował obszerną relację o zmianach,
jakie zaszły w sytuacji politycznej Persji, w której upadło istniejące
od przeszło dwóch stuleci imperium Sefewidów. Dużo miejsca poświęcił
w swej relacji Krusiński sprawom Kaukazu, którego przeważająca część
znajdowała się w orbicie wpływów Persji. Relacja ta, napisana w języku
łacińskim, nie została opublikowana. Krusiński natomiast wydał we
Lwowie w języku łacińskim trzy książki będące prawdopodobnie prze-
róbkami czy też częściowo uzupełnieniami jego relacji napisanej dla
władz zakonu jezuitów. Duże zainteresowanie, jakie wywołały w Europie
zmiany zachodzące w układzie sił politycznych na Środkowym i Bliskim
Wschodzie, spowodowało, że ukazały się liczne tłumaczenia znacznych
partii dzieł Krusińskiego na języki francuski, angielski, holenderski,
hiszpański, a nawet turecki. Przekład streszczenia prac Krusińskiego
na język polski nie został wydany drukiem, ale do dziś przechowywany
jest w rękopisie. Warto tu zresztą dodać, że niektórzy autorzy zachodnio-
europejscy publikowali pod swymi nazwiskami przeróbki z książek
Krusińskiego. Był on też w połowie XVIII w. najbardziej poczytnym
autorem europejskim piszącym o sprawach Kaukazu i Persji.
Zainteresowania historyczne Krusińskiego dotyczące przeszłości Gruzji
sięgały bardzo daleko. Zajął się on między innymi sprawą etnogenezy
Gruzinów. Nie można się dziwić, że podał on na ten temat wiele
bałamutnych informacji, czerpał je bowiem zarówno z dzieł starożytnych
autorów, jak też z lokalnych legend. Również wiadomości o dziejach
Gruzji do początków XVIII w., rozrzucone po licznych rozdziałach dzieł
Krusińskiego, nie zawsze były dokładne i ścisłe. Warto jednak wspomnieć,
że Krusiński czerpał niekiedy materiały z dawniejszych kronik gruziń-
skich. Natomiast jego prace zawierały olbrzymi materiał dotyczący
133
dziejów Gruzji, a zwłaszcza wschodniej jej części, Kartlii i Kachetii,
w drugim i trzecim dziesiątku lat XVIII stulecia, głównie zaś w latach
1711-1726, a więc wówczas, gdy Krusiński przebywał na Kaukazie.
Autor doskonale był zorientowany w ówczesnym układzie stosunków.
Dokładnie przedstawiał skomplikowane intrygi, jakie prowadzili na dworze
perskim poszczególni książęta gruzińscy, zabiegający o pozyskanie tronu
Kartlii i Kachetii. Podawał też ścisłą ich charakterystykę, poruszał
sprawę ich zapatrywań politycznych, a nawet religijnych, mianowicie
stosunku do islamu, który niekiedy zmuszeni byli przyjmować. Krusiński
sporo miejsca poświęcił w swych pracach udziałowi Gruzinów w wojnach
Persji z plemionami afgańskimi. Pisał obszernie o stosunkach gruzińsko-
-tureckich oraz gruzińsko-lezgińskich w tamtych latach. Podał również
dużo informacji o stosunkach rosyjsko-gruzińskich, które wówczas były
bardzo żywe. W sumie dał Krusiński obfity i bardzo ciekawy, pisany
z doskonałą znajomością problematyki, materiał dotyczący historu Gruzji.
Polski zakonnik nie był uczonym w dzisiejszym tego słowa znaczeniu.
Zebrał jednak duży materiał historyczny i etnograficzny dotyczący tego
kraju oraz jego mieszkańców. Co prawda nie zawsze potrafił go
właściwie zinterpretować. Niekiedy brakowało mu odpowiedniego obiek-
tywizmu. Mimo to trzeba stwierdzić, że była to najbardziej dokładna
informacja europejska z pierwszej połowy XVIII w. dotycząca Gruzji.
Marginesowo można wysunąć przypuszczenie, że prawdopodobnie dzięki
Krusińskiemu wiadomości o historii naszego kraju trafiły do osiemnasto-
wiecznej historiografii gruzińskiej. Wspomniany już poprzednio nieślubny
syn Wachtanga VI, książę Wachuszti, w swej kronice cytował dawniej-
szych polskich autorów. Przypuszczać więc można, że to właśnie dzięki
Krusińskiemu tego rodzaju informacje wyzyskane zostały przez gruziń-
skiego kronikarza.
W "MUZUŁMAŃSKIEJ" GRUZJI
Jak już wspomniano, największe z księstw, obejmujące teren około
jednej trzeciej ziem gruzińskich, tzw. Samcche-Saatabago (obecnie ziemie
Meschetii i Dżawachetii w południowej Gruzji), dostało się pod panowa-
nie Turcji. W latach dwudziestych XVII w. tamtejszy kandydat do
władzy Beka Dżakeli przyjął islam i już jako turecki dostojnik pod
imieniem Sapar paszy sprawował rządy w utworzonej z dawnego księstwa
tureckiej jednostce administracyjnej - paszałyku achalcichijskim, biorą-
cym swą nazwę od głównego miasta tego obszaru Achalciche (dosłownie
po gruzińsku: Nowa Twierdza). Losy tych ziem potoczyły się zupełnie
innym torem niż pozostałych ziem gruzińskich.
Znaczna część gruzińskiej ludności poszałyku achalacichijskiego
przyjęła islam. Z pobudek oportunistycznych na wiarę muzułmańską
przechodzili miejscowi feudałowie, jak np. rodziny Wacznadze, Chim-
sziaszwili, Palawandiszwili i in. Niekiedy siłą zmuszali oni swych pod-
danych do przyjęcia nowej religii. Wielu znów chłopów, chcąc uniknąć
prześladowań i poprawić swe położenie społeczne i gospodarcze, w głębi
134
duszy pozostając wiernymi chrześcijaninami, pozornie przechodziło na
islam. Już jednak ich dzieci lub wnuki stawały się niekiedy fanatycznymi
wyznawcami nowej religii. Jednocześnie jednak muzułmańscy mieszkań-
cy tego terenu zachowali swój język gruziński i stare miejscowe obyczaje.
Ze względu na słabe wyrobienie narodowe przestali się oni uważać za
Gruzinów. Zresztą na tamtym terenie termin "Gruzin" odnosił się
tylko do ludności wyznającej chrystianizm. Tamtejsi muzułmanie nie
ulegli jednak poturczeniu. Uważali się za przedstawicieli innej grupy
społecznej niż Turcy, Kurdowie lub Azerbejdżanie. Sami siebie nazywali
"jerli", co w osmańsko-tureckim języku oznaczało "miejscowy" lub "tu-
tejszy". Sytuacja, jaka tam się wytworzyła, była analogicma do sto-
sunków panujących na Półwyspie Bałkańskim w Bośni, gdzie również
znaczna część ludności słowiańskiej przyjąwszy islam stała się jego
fanatycznymi wyznawcami, zachowując jednocześnie słowiański język,
miejscowe zwyczaje i wykazując niechęć do rodowitych Turków.
Nadal jednak znaczna część miejscowej ludności wyznawała chrystia-
nizm. Częściowo byli to Gruzini prawosławni, częściowo Gruzini katolicy.
W Achalciche działała sprawnie prowadzona misja katolicka, korzystająca
zresztą z cichego poparcia miejscowych władz; które wolały mieć do
czynienia z poddanymi katolikami niż prawosławnymi, zdradzającymi
wyraźne sympatie dla Kartlii lub Imeretii. Katolicy w Achalciche i jego
okolicy stworzyli prężny ośrodek kulturalny, a prowadzona przez zakon-
ników szkoła stała na wysokim poziomie i cieszyła się dużym uzna-
niem. Nawet prawosławni rodzice oddawali do niej swe dzieci. Po-
nieważ jednak wyznawcami katolicyzmu na tym terenie byli nie
tylko Gruzini, ale również silniejsi gospodarczo Ormianie, następo-
wało tam pewne specyficzne zjawisko armenizacji części ludności. Zdarza-
ły się więc wypadki, że niektóre rodziny gruzińskie, nadal posługujące
się w kontaktach rodzinnych językiem gruzińskim, oficjalnie podawały
się za Ormian.
Stosunki gospodarcze i społeczne tego terenu powoli upodobniały
się do tych, jakie panowały w innych częściach państwa tureckiego. Na
obszarze tym obowiązywało więc prawo osmańskie, system podatkowy,
zwyczaje spadkowe, określone obowiązki wnoszenia przez chłopów danin
czy też wykonywania prac odrobkowych. Akcja ujednolicania tego
terenu z resztą ziem państwa tureckiego przybrała na sile szczególnie
w XVIII w. W wyprawach wojsk tureckich na wschodnią Gruzję
w latach dwudziestych i trzydziestych XVIII stulecia brała udział tamtejsza
ludność muzułmańska, która traktowała je nie jako walki bratobójcze,
ale wyprawy przeciw "niewiernym".
W drugiej połowie XVIII w. poważnie ożywiła się działalność kul-
turalna muzułmanów tego regionu. Przy meczecie Ahmeda w Achalciche
powstała dobrze prowadzona szkoła religijna, stworzona została duża
biblioteka. Achalciche stało się prężnym ośrodkiem muzułmańskiej
kultury na północno-wschodnich kresach państwa osmańskiego. Trzeba
zresztą stwierdzić, że ta cała działalność prowadziła do większego
jeszcze wynarodowienia miejscowej ludności gruzińskiej. Językami bowiem
używanymi w tym ośrodku był turecko-osmański lub arabski.
135
Paszałyk achalcichijski, ongiś kolebka państwa Bagratydów, stał się
terenem coraz bardziej wyodrębniającym się od reszty ziem gruzińskich.
Podobne stosunki panowały w Adżarii. W XVI w. były to tereny
należące jeszcze do księstwa Gurii. Powoli jednak Adżarię włączano
pod bezpośredni zarząd administracji osmańskiej. Pewne jej drobne
części zajęte zostały już w drugiej połowie XVI w. Z kolei reszta tego
terenu włączona została do Turcji w XVII i w XVIII stuleciu. Miejscowi
aznaurzy albo wyemigrowali do Gurii czy do Imeretii, albo przyjęli
islam. Chłopów Turcy siłą nawrócili na swą religię. Początkowo
wpływy nowej wiary były powierzchowne, a zmuszeni do przyjęcia
islamu miejscowi wieśniacy po cichu pozostawali chrześcijanami. Już
jednak w drugim czy w trzecim pokoleniu stawali się gorącymi wyznaw-
cami nowej religii. A chociaż zachowali gruziński język i dawne obyczaje,
z wyraźną wrogością odnosili się do chrześcijańskich mieszkańców
Gurii i Imeretii, których uważali za "przeklętych giaurów". Jednocześnie
jednak utrzymywały się wyraźne antagonizmy między miejscową gruzińską
ludnością muzułmańską a napływową turecką. Wielokrotnie, jak np.
w latach 1680, 1695, 1697, 1744, dochodziło do powstań miejscowej
ludności skierowanych przeciw Osmanom, które za każdym razem koń-
czyły się klęską.
Zbliżone stosunki panowały również na krańcach południowo-zachod-
niej Gruzji, w dorzeczu rzeki Czoroch, gdzie od wieków mieszkali
dawni mieszkańcy Lazyki, tzw. Lazowie. Tereny te zostały podbite
przez Turków osmańskich już w XV w., a ludność zmuszona do
przyjęcia islamu. Różnica religii spowodowała, że Lazowie prawie
zupełnie zatracili kontakty z resztą ziem gruzińskich. W dorzeczu
Czorochu przemieszana została ludność lazyjska i turecka, co powodowa-
ło, że pewna część Lazów całkowicie się poturczyła. Znaczna jednak
136
liczba Lazów zachowała swój dialekt, różniący się nieco od właściwego
języka gruzińskiego. Utrzymywały się również wśród nich dawne zwyczaje,
wierzenia i folklor typowy dla Gruzinów.
Podobnie wyglądała sytuacja na krańcach północno-zachodniej Gruzji,
a mianowicie w Abchazji. Księstwo to znalazło się pod silnymi wpły-
wami Turcji. Osmańska załoga stacjonowała w największym mieście
tego terenu Suchumi. Dostojnicy muzułmańscy decydowali o wszystkich
najważniejszych sprawach. Znaczna część feudałów, chcąc pozyskać łaski
Turków, przyjęła islam. Religia ta znalazła licznych zwolenników również
wśród abchaskich górali. Natomiast szerokie rzesze chłopów w wigkszości
pozostały nadal wyznawcami prawosławia. Izolacja Abchazji od reszty
Gruzji nie była tak silna jak tych ziem, które weszły w skład paszałyku
achalcichijskiego.
137
VIII. POD RZĄDAMI CARATU (1801-1864)
LIKWIDACJA KRÓLESTWA
WSCHODNIOGRUZIŃSKIEGO
__
__
W ostatnich miesiącach swego pano-
wania król Jerzy XII wysłał do Petersburga projekt uregulowania sprawy
protektoratu Rosji nad wschodnią Gruzją. Proponował on, aby wschodnia
Gruzja jako autonomiczne królestwo weszła w skład cesarstwa rosyj-
skiego. W królestwie tym panować mieli potomkowie Jerzego XII
z dynastii Bagratydów. Zachowany miał być odrębny rząd gruziński.
Nienaruszona miała pozostać autokefalia prawosławnego kościoła gru-
zińskiego. Monety obiegowe na terenie wschodniej Gruzji miały mieć
z jednej strony godło Gruzji, z drugiej zaś Rosji. Na terenie tym
przebywać miało zarówno wojsko gruzińskie, jak i rosyjskie. Wszystkie
jednak stanowiska dowódców miały być powierzone Gruzinom. Dla
modernizacji administracji oraz rozwoju górnictwa mieli być przysłani
rosyjscy specjaliści, którym w wielu dziedzinach powierzono by naczelne
stanowiska.
Prawdopodobnie jednak jeszcze przed śmiercią nieudolnego władcy,
jakim był Jerzy XII, w Petersburgu zapadła decyzja, aby zamiast
utrzymywać instytucję protektoratu włączyć bezpośrednio Gruzję do
Rosji. Trudno jest zresztą stwierdzić, czy w powyższej sprawie główno-
dowodzący wojsk carskich na terenie Gruzji, generał Łazariew, otrzymał
jakieś dokładne instrukcje. W każdym razie musiał on być zorientowany
w intencjach władz petersburskich, skoro nie wyraził zgody na koronację
po śmierci Jerzego XII królewicza Dawida, lecz namawiał go, aby
spokojnie czekał, aż przyjdzie z Petersburga zezwolenie carskie na objęcie
przez niego władzy.
Jednocześnie w Tbilisi działała pod przewodnictwem Solomona Leoni-
dze silna grupa ludzi, która dążyła do zerwania więzów łączących
Gruzję z Rosją. Domagała się ona od królewicza Dawida, aby nie
czekając na zgodę cara koronował się na króla. Chwiejny i słaby
Dawid zdecydował się wreszcie na ogłoszenie się regentem państwa
wschodnio-gruzińskiego. Wówczas z nakazu Łazariewa Leonidze został
aresztowany. Uciekł on jednak z aresztu i zbiegł na teren Imeretii,
gdzie został bliskim współpracownikiem króla Solomona II.
Tymczasem z Petersburga nadeszły dla Łazariewa odpowiednie instruk-
cje. W dniu 16 lutego 1801 r. w katedrze Sioni w Tbilisi odczytany
został manifest cara Pawła I o likwidacji królestwa wschodniogruziń-
skiego i przyłączeniu go do Rosji. Fakt ten zaskoczył nawet najbardziej
138
zagorzałych zwolenników orientacji prorosyjskiej. Tłumaczono to jako
nieporozumienie i bezzwłocznie wysłano do Petersburga delegację, która
miała wyjaśnić tę sprawę.
W Rosji w tym czasie nastąpiła zmiana u steru władzy. Po nieudolnym
Pawle I zasiadł na tronie jego syn Aleksander I. Nowy car nie miał
zamiaru wycofywać się z powziętej poprzednio decyzji. W dniu 12 września
1801 r. ogłoszony został manifest nowego władcy potwierdzający decyzję
o likwidacji państwa wschodniogruzińskiego i utworzeniu zamiast niego
"guberni gruzińskiej". Pozornie dziwić się można, że fakt ten nie
spowodował ostrzejszej reakcji ze strony społeczeństwa gruzińskiego.
Otóż pamiętać trzeba, że w kraju wciąż żywe były wspomnienia straszli-
wej rzezi dokonanej w 1795r. przez wojska Agi Muhammad chana,
nadal też istniało realne niebezpieczeństwo najazdu czy to ze strony
Persji, czy też Turcji, a ustawiczne napady górali z Dagestanu niszczyły
północne części kraju. Znaczna część społeczeństwa była zmęczona
trwającą już od wieków walką z muzułmańskimi najeźdźcami i wciąż
wiszącą groźbą biologicznego wyniszczenia całego narodu, toteż opiekę
Rosji, a więc państwa wyznającego tę samą religię, przyjęto bez
większych oporów.
Niemal wszyscy historycy gruzińscy w negatywny sposób oceniają fakt
likwidacji państwa wschodniogruzińskiego. Niemniej przeważająca ich
część, i to nie tylko uczonych działających na terenie radzieckiej
Gruzji, ale i na emigracji, wskazuje na pewne pozytywne następstwa
tego kroku. Tak więc w ramach carskiej Rosji połączono rozbite na
liczne państwa dzielnicowe niemal wszystkie ziemie dawnej Gruzji,
zażegnano niebezpieczeństwo unicestwienia narodu gruzińskiego przez
muzułmańskich sąsiadów, zaprowadzono spokój, zlikwidowano wciąż
groźną dla kraju feudalną anarchię, surowo zakazano handlu niewolni-
kami. Gruzja zaczęła się też szybko rozwijać gospodarczo.
Anachroniczna struktura społeczna i administracyjna Gruzji, w prze-
ważającej części wywodząca się jeszcze ze średniowiecza, wymagała
daleko idących reform. Władze carskie poszły jednak po linii najmniej-
szego oporu i zaprowadziły niemal taką samą organizację, jaka istniała
na ziemiach rosyjskich. Gubernia gruzińska rozdzielona została na pięć
powiatów: Tbilisi (który za rządów carskich nazywano Tyflisem),
Telawi, Signachi, Gori i Duszeti. Zaprowadzono liczne instytucje ad-
ministracyjne, które niewątpliwie mogły być celowe, ale wyraźnie draż-
niły nie przyzwyczajoną do nich ludność gruzińską. Na dodatek
ludzie, na których początkowo opierała się carska administracja, cał-
kowicie się do tego nie nadawali. W sposób wyraźnie negatywny zapisał
się w dziejach tego kraju dostojnik rosyjski, generał Knoring, oraz jego
zastępca do spraw cywilnych Kowalenski. Dopiero później Knoring
został zastąpiony przez wywodzącego się z kaukaskiej rodziny, ale już
zrusyfikowanego, generała Pawła Cycjanowa (Ciciszwili), który okazał
się bardzo sprawnym administratorem i pozyskał sobie sympatię miej-
scowej ludności.
Nietaktowne posunięcia Knoringa i Kowalenskiego spowodowały, że
liczba przeciwników Rosji znacznie się zwiększyła. Uaktywnili się też
139
członkowie rodziny królewskiej, którzy rozpoczęli żywą działalność
polityczną. Poczynania ich energicznie wspomagane były przez króla
Imeretii Solomona II. We wrześniu 1802r. antyrosyjsko nastawiona
grupa feudałów próbowała opanować Tbilisi i przywrócić królewską
władzę Bagratydów. Akcja ta, nie znalazłszy poparcia ze strony szerszych
rzesz mieszkańców miasta, zakończyła się niepowodzeniem. Więcej
kłopotów przysporzyło rosyjskim władzom powstanie, które wybuchło
w północnych górskich regionach Kartlii w 1804 r. Był to ruch o bardzo
skomplikowanym charakterze, w którym przeważały dążenia do przepro-
wadzenia społecznych, a także różnych lokalnych postulatów, ale który
również stawiał sobie za cel przywrócenie do władzy Bagratydów.
Później, w latach 1812-1813, wybuchło powstanie w Kachetii, w którym
obok innych czynników pewną rolę odgrywały też tendencje niepodle-
głościowe i żądania powrotu do władzy Bagratydów.
Posunięciem, które spowodowało wzrost nastrojów antyrosyjskich
w społeczeństwie wschodniogruzińskim, była likwidacja odrębnej organi-
zacji kościoła, jaka utrzymywała się w Gruzji. Jak już wspomniano,
w kraju tym w okresie rozbicia dzielnicowego cerkiew zachodniogru-
zińska wyłamała się spod władzy katolikosa rezydującego w Mcchecie
i stworzone zostało nowe katolikostwo abchaskie. Nadal jednak cała
wschodnia Gruzja uznawała za głowę kościoła katolikosa z Mcchetu.
Otóż administracja carska postanowiła zlikwidować autokefalię kościoła
gruzińskiego i ściśle połączyć go z rosyjskim. W 1811r. katolikos
Antoni II został wezwany do Rosji. Natomiast na jego miejsce z tytułem
egzarchy Gruzji i metropolity mccheckiego wyznaczono innego dostojnika
kościelnego. Z kolei i on w 1817r. wezwany został do Rosji, gdzie
mianowano go członkiem tzw. Świętego Synodu, a egzarchą Gruzji
został rodowity Rosjanin, który zaczął akcję unifikacyjną gruzińskiego
kościoła prawosławnego z rosyjskim. Dla szerokich rzesz ludności Gruzji,
która przez wieki uważała kościół za czynnik chroniący ją przed
wynarodowieniem przez muzułmańskich najeźdźców, było to posunięcie
wyjątkowo drażniące.
ZAJĘCIE ZACHODNIEJ GRUZJI PRZEZ ROSJĘ
Wewnętrzne konflikty wśród feudałów oraz władców zachodniej
Gruzji stworzyły dla władz rosyjskich dogodne warunki do narzucenia
tam swej władzy. Oto energiczny władca Imeretii Solomon II zmusił
do uległości księcia Gurii, a także starał się podporządkować sobie
księstwo Megrelii. W tej sytuacji władca Megrelii Grzegorz (Grigol)
Dadiani już w 1801 r. zaczął zabiegać o przyjęcie go pod protektorat
Rosji. W początkach grudnia podpisany został akt poddania się Dadianiego
pod opiekę Rosji. Na mocy tego aktu Dadiani i jego następcy mieli
być pod protektoratem caratu władcami Megrelii. Do nich należało
rozstrzygnięcie wszystkich spraw wewnętrznych. Natomiast sprawy zwią-
zane z obroną kraju pozostawać miały w ręku dowódców rosyjskich.
W październiku 1804 r. Grzegorz Dadiani nagle zmarł. Władza w Megrelii
140
przypadła dziesięcioletniemu synowi Grzegorza Leonowi (Lewanowi),
za którego rządy do jego pełnoletności sprawowała matka. Niezależne
księstwo Megrelii utrzymało się pod protektoratem Rosji aż do 1857 r.
Poddanie się Megrelii pod protektorat Rosji zadecydowało o losach
Imeretii, która zarówno od wschodu, jak i od zachodu otoczona została
przez posiadłości carskie. Zaniepokojony tym Solomon II próbował
szukać oparcia w Turcji. Słabość wewnętrzna państwa osmańskiego
uniemożliwiła jednak udzielenie królowi Imeretii poważniejszej pomocy.
Zmusiło to Solomona II do uznania protektoratu Rosji. W kwietniu
1804r. podpisany został akt poddania się Solomona II pod władzę
cara Aleksandra. Skomplikowana była sprawa przyjęcia pod rosyjski
protektorat Gurii. Solomon II bowiem traktował ów kraj jako pozostający
w stosunku wasalnym wobec Imeretii i uważał, że jako część Imeretii
dostała się pod opiekę cara. Natomiast władca Gurii, Mamia Gurieli,
zabiegał o to, aby bezpośrednio stać się lennikiem Rosji na takich
samych prawach jak książę Megrelii. . Ten pozornie dziwny zatarg,
czy władca Gurii ma być bezpośrednim wasalem Rosji, czy też za
pośrednictwem króla Imeretii, ciągnął się przez kilka lat. Dopiero
w 1811 r. Guria została uznana za księstwo pozostające pod bez-
pośrednim protektoratem Rosji. Księstwo Gurii utrzymało się tylko
do 1829 r., kiedy to zostało włączone bezpośrednio do carskich po-
siadłości na terenie Gruzji.
Trochę później dostała się pod protektorat rosyjski Abchazja. Jak
już wspomniano, zarówno władcy tego kraju, jak i znaczna część lud-
ności wyznawała islam. Abchazja uznawana była też za lenno tureckie.
Tymczasem w rodzinie władców Abchazji, Szerwaszidze, wybuchły spory.
Jeden z kandydatów do władzy popierany był przez Turcję, drugi
natomiast szukał poparcia Rosji. W październiku 1809 r. poddał się on
141
pod protektorat Rosji. Trochę później, w lipcu 1810 r., wojska rosyjskie
dokonały desantu pod Suchumi i zajęły ów ważny punkt strategiczny,
w którym znajdował się garnizon osmański. Osłabiona Turcja nie była
wówczas w stanie przysłać posiłków swemu kandydatowi. Władzę objął
prorosyjski kandydat do władzy. Abchazja najdłużej zresztą, bo aż do
1864r., zachowała swój status wasalnego wobec Rosji księstwa.
W tym czasie doszło do likwidacji znajdującego się pod protektoratem
Rosji królestwa imeretyńskiego. Zmuszony do podporządkowania się
Rosji, Solomon II nie chciał się z tym pogodzić. Prowadził więc potajemne
pertraktacje z Turcją, które zresztą nie przyniosły żadnych rezultatów.
Wraz ze swym dworem opuścił Kutaisi, gdzie znajdował się rosyjski
garnizon, i przeniósł się do małej miejscowości, w której nie mógł być
tak łatwo kontrolowany przez carskich urzędników. Jednocześnie zaczął
energicznie mobilizować swych zwolenników do walki z Rosją. Zanie-
pokojone taką sytuacją władze carskie zażądały powrotu króla do Kutaisi.
Solomon korzystając z poparcia, którego udzielała mu ludność Imeretii
dążył do starcia. Do obozu króla ściągnęła jednak niewielka liczba wiernych mu
feudałów. Natomiast znaczna ich część opowiedziała się po stronie Rosji.
W sukurs wojskom carskim przybył również władca Megrelii Leon
Dadiani. W lutym 1810r. ogłoszony został manifest pozbawiający
Solomona II tronu. Zdając sobie sprawę z tego, że walka orężna
nie może przynieść mu zwycięstwa, Solomon zgodził się wyjechać do
Tbilisi. Pertraktacje, jakie się tam toczyły, nie były jednak dla niego
korzystne. Z tych przyczyn 11 maja 1810 r. Solomon uciekł z Tbilisi
do pozostającego pod panówaniem tureckim miasta Achalciche. Stamtąd
organizował antyrosyjski ruch powstańczy na terenie Imeretii. Powstanie
poparła jednak tylko część feudałów, wielu innych opowiedziało się po
stronie Rosji. Również władcy Megrelii i Gurii przystąpili do walki
z Solomonem. Mimo wyraźnej przewagi wojsk rosyjskich i ich sojuszników
Solomon korzystając z poparcia, którego udzielała mu ludność Imeretii,
mimo stosunkowo słabych sił poszczycić się mógł kilkoma sukcesami.
W końcu jednak oddziały jego zostały rozbite, a on sam z wielkim
trudem przedostał się na terytorium Turcji. Tam w 1815r. zmarł
w Trapezuncie w wieku 42 lat. Natomiast Imeretia została bezpośrednio
włączona do Rosji. Na terenie tym doszło w latach 1819-1820 do
powstania miejscowej ludności, które jednak stłumione zostało przez
władze carskie.
Najpóźniej uzależnił carat od swej władzy Swanetię. Położone
w górach księstwo pozostawało pod panowaniem władców z rodziny
Dadeszkeliani. Leżało ono na uboczu i władze carskie początkowo
niewiele się nim interesowały. Korzystając jednak z wewnętrznych kon-
fliktów w rodzinie Dadeszkeliani w 1832r. narzucono protektorat
również i temu niewielkiemu górskiemu państewku. Rządy Dadeszkelia-
nich w Swanetii zakończyły się tragicznie. Władający tym księstwem
Konstantyn zaczął starania o zrzucenie protektoratu Rosji. Wezwany
w 1857r. do gubernatora Kutaisi Gagarina dowiedział się o nakazie
carskim opuszczenia granic księstwa i wyjazdu do Erewanu. Rozdrażniony
tym książę wyciągnął kindżał i zabił Gagarina oraz dwóch znajdujących
142
się przy nim urzędników. Ukarany został za to śmiercią i rozstrzelany.
Księstwo Swanetii zostało w 1859r. włączone do ziem pozostających
pod bezpośrednią administracją caratu.
Oburzenie wśród szerokich rzesz ludności zachodniej Gruzji wywołało
zlikwidowanie tamtejszego niezależnego kościoła. Zaprotestowali przeciw
temu najwyżsi miejscowi dostojnicy duchowni. Dwóch metropolitów
zostało wówczas aresztowanych i wysłanych do Rosji. Jeden ze starców
zmarł w drodze, drugi natomiast został osadzony w jednym z rosyjskich
klasztorów. Tego rodzaju akcja spotkała się z powszechnym niezadowo-
leniem ludności, od wieków przywiązanej do swego kościoła. A chociaż
różnice dogmatyczne nie odgrywały tu niemal żadnej roli, to jednak
tendencje do rusyfikacji cerkwi gruzińskiej stały się czynnikiem wyjątkowo
drażniącym miejscową ludność.
WOJNY ROSJI Z TURCJĄ I PERSJĄ
Na złagodzenie ostrych konfliktów gruzińsko-rosyjskich poważny
wpływ miały wojny, które prowadziła na Kaukazie Rosja z Turcją
i Persją. Otóż w związku z akcją zajmowania przez carat poszczególnych
chanatów Północnego Azerbejdżanu doszło do zbrojnego zatargu z Persją.
Nie bez znaczenia była tu działalność gruzińskiego królewicza, syna
Jerzego XII, Aleksandra, który szukał pomocy na dworze szacha. Szach
Persji Fath-Ali wysłał do Armenii i Azerbejdżanu kilkudziesięciotysięcżną
armię pod dowództwem następcy tronu Abbasa Mirzy. Przebywające
na Kaukazie siły rosyjskie były wielokrotnie słabsze. Rozpoczęto więc
mobilizację miejscowej ludności gruzińskiej. Zarówno w Kartlii,jak i w Ka-
chetii panowała wielka nienawiść do Persów, dlatego też licznie stawili
się ochotnicy gruzińscy. Wojna prowadzona była ze zmiennym szczęściem.
W 1805r. wojska perskie podeszły pod leżące blisko granic Kachetii
azerbejdżańskie miasto Gandżę i próbowały je zdobyć. Szturm został
odparty. Wówczas wojska Abbasa Mirzy skierowały się ku Tbilisi.
Na wiadomość o zbliżaniu się znienawidzonych Persów niemal cała
ludność miasta, pomna rzezi, jaką urządził w 1795 r. Aga Muhammad
chan, chwyciła za broń. Na szczęście stosunkowo niewielkim siłom
rosyjskim, wspieranym przez gruzińskich ochotników, pod dowództwem
pułkownika Karjagina, udało się zaatakować wojska perskie i zmusić
je do odwrotu. Na wiadomość o tym ludność Tbilisi, a także innych
miast gruzińskich, wiwatowała na cześć Karjagina i jego żołnierzy.
Również w 1806r. w związku z nową ofensywą wojsk perskich na
terenie Północnego Azerbejdżanu mieszkańcy Kachetii samorzutnie chwy-
cili za broń i przygotowywali się do odparcia najazdu. Przez cały czas
wojny z Persją, która toczyła się do 1813 r., oddziały gruzińskie aktywnie
wspierały armię rosyjską.
Turcja, zaniepokojona silnym wzrostem potęgi rosyjskiej, korzystając
z zaangażowania tego państwa w wojnę z Persją, rozpoczęła przeciw
niemu działania militarne, które toczyły się zarówno na froncie bałkańskim,
jak i na Kaukazie. I tu oddziały gruzińskie walczyły z wyjątkowym
143
poświęceniem przeciw odwiecznemu wrogowi swego kraju - Turcji.
osmańskiej. Miejscowa ludność udzielała wojskom rosyjskim daleko
idącej pomocy.
Zawarty w 1812r. traktat pokojowy między Rosją i Wysoką Portą
nie zmieniał zasadniczo granic na terenie Kaukazu. Oznaczał on jednak
uznanie przez państwo osmańskie faktu włączenia do posiadłości car-
skich znacznej części Gruzji. Na mocy traktatu zawartego w 1813 r.
między Persją a Rosją szach zrzekał się wszelkich pretensji zarówno
do wschodniej Gruzji, Dagestanu, jak i Północnego Azerbejdżanu.
W kilkanaśzie lat później doszło do nowej wojny między Persją
a Rosją. Potężne siły perskie w 1826 r. zaatakowały znacznie słabszą
armię carską stacjonującą na Kaukazie. Jednocześnie zorganizowany
został ruch powstańczy fanatycznej ludności muzułmańskiej w Azerbej-
dżanie. Znów zagrożony został teren Kachetii i Kartlii. Wówczas
głównodowodzący armii carskiej generał Jermołow zwrócił się do narodu
gruzińskiego z wezwaniem o pomoc zredagowanym w języku gruzińskim.
I oto natychmiast, samorzutnie, powołane zostało pod broń gruzińskie
pospolite ruszenie. Niemal powszechnie dawały się słyszeć głosy, jak
to notował jeden z gruzińskich autorów, że "jeśli zajdzie potrzeba,
wszyscy co do jednego wyruszymy, aby Persów nie wpuścić do Gruzji".
Przez cały okres działań wojennych, które toczyły się do 1828r.,
liczne oddziały gruzińskich ochotników walczyły z Persami. Znamienna
też była reakcja ludności Gruzji, która entuzjastycznie witała nadcho-
dzące z frontu doniesienia o zwycięstwach armii carskiej.
Zaniepokojona sukcesami rosyjskimi Turcja postanowiła rozpocząć
przygotowania do wojny. Wybuchła jednak ona dopiero po zawarciu
pokoju z Persją. Wojska tureckie od strony Karsu wkroczyły na teren
zachodniej Gruzji. I tym razem pod broń powołano pospolite ruszenie
gruzińskie, które po bohatersku walczyło z Turkami. Za broń chwytały
również kobiety. Gdy z jednej ze wsi w południowej Imeretii niemal
wszyscy miejscowi mężczyźni wyruszyli na front, niespodziewanie wtargnął
tam oddział nieregularnych wojsk tureckich, tzw. baszybuzuków. Wówczas
miejscowe kobiety i kilkunastoletni chłopcy z taką furią zaatakowali
najeźdźców, że ci, straciwszy kilkunastu zabitych, musieli się wycofać.
Wojna z Turcją zakończona została w 1829 r. Głównodowodzący armii
carskiej generał Paskiewicz (ten sam, który w tak bezwzględny sposób
tłumił powstanie listopadowe) w specjalnej odezwie do Gruzinów dzię-
kował im za bohaterski udział w walce z Osmanami.
Na mocy pokoju zawartego w 1829 r. w Adrianopolu znaczna część
Meschetii i Dżawachetii, czyli tzw. paszałyku achalcichijskiego, oraz
część Gurii odebrane zostały Turcji. Jak już wspomniano wyżej, były
to tereny w znacznej części zamieszkiwane przez wyznających islam
Gruzinów, którzy prawie całkowicie zatracili poczucie wspólnoty z resztą
narodu gruzińskiego. Tymczasem przedstawiciele administracji carskiej.
zarówno Rosjanie, jak i niekiedy Gruzini, zaczęli szykanować miejscowa
ludność muzułmańską. Stawiano im warunek, że albo przyjmą chrystia-
nizm, albo będą musieli opuścić swe ziemie. Przywiązani do islamu
miejscowi Gruzini w znacznej części zaczęli opuszczać teren Meschetii
144
i Dżawachetii i przenosić się na terytoria pozostające pod panowaniem
tureckim. Osiedleni zostali w Anatolii, Kurdystanie, a nawet Iraku, gdzie
jeszcze w kilkadziesiąt lat później europejscy podróżnicy spotykali całe
wsie "gruzińskich Turków", mówiących dziwnym żargonem gruzińsko-
-tureckim, ale jednocześnie będących fanatycznymi wyznawcami islamu.
Natomiast w Meschetii i Dżawachetii wsie opuszczone przez gruzińskich
muzułmanów zostały zasiedlone przez Ormian, którzy uciekli spod pano-
wania tureckiego, lub przez tzw. rosyjskich staroobrzędowców, a więc
sekciarzy znajdujących się w konflikcie z oficjalnym prawosławiem.
W latach walk Turcji z Rosją bardzo duża liczba Gruzinów,
zwłaszcza ze środowiska drobnej szlachty, tzw. amaurów, wstąpiła do
wojska rosyjskiego, w którym dosłużyła się oficerskich szlif i pozostała
już w nim na stałe. Wielu Gruzinów zaczęło pracować w carskiej
administracji, i to zarówno w samej Gruzji, jak i na innych terenach,
a więc np. w Azerbejdżanie, Armenii, Dagestanie czy nawet w Rosji.
Więzy łączące coraz licmiejszą inteligencję gruzińską z rosyjską zaczęły
się zacieśniać. Duże znaczenie miał wreszcie carski dekret z 1827r.,
udzielający szlachcie gruzińskiej takich samych praw, z jakich korzystała
szlachta rosyjska. Wszystko to łagodziło istniejące antagonizmy między
Rosjanami i Gruzinami.
Nadal jednak wśród arystokracji i szlachty gruzińskiej silna była
grupa przeciwników Rosji. Poważną rolę odgrywali w niej licmi książęta
z dynastii Bagratydów. Aktywnymi órganizatorami tego ruchu byli
Solomon Dodaszwili, Jase Palawandiszwili, Elibar Eristawi. Popierali
ów ruch także wybitni działacze kulturalni i literaci, jak Aleksander
Czawczawadze, Grigol i Wachtang Orbeliani, Giorgi Eristawi i in.
Dla gruzińskich spiskowców pewnego rodzaju wzorem było polskie
powstanie listopadowe. Plan powstania gruzińskiego przewidywał, że pod-
czas balu, jaki miał się odbyć w dniu 20 grudnia 1832r., zostaną
zabici wszyscy biorący w nim udział oficerowie i dostojnicy rosyjscy.
Przywódcy spisku nie mieli jednak żadnego programu reform. Uważali
że po uzyskaniu niepodległości wrócić będzie można do stosunków
panujących w XVIII w., to znaczy do monarchii, w której władza króla
ograniczona byłaby przeż arystokrację. Natomiast nie przewidywali wcale
poprawy położenia mas ludowych. Na skutek zdrady jednego ze spis-
kowców akcja ta została sparaliżowana. Spiskowcy stanęli przed sądem,
który 38 z nich skazał na zesłanie.
Zaniepokojone spiskiem władze carskie wydały szereg zarządzeń
mających na celu osłabienie wpływów miejscowej arystokracji. W 1833 r.
wydany został dekret o uniezależnieniu na przeważającej części ziem
gruzińskich amaurów od władzy książąt. Podobne zaś zarządzenia dla
niektórych peryferyjnych terenów Gruzji zostały wydane później. W 1838 r.
aznaurowie otrzymali prawo piastowania tych stanowisk państwowych,
które poprzednio zagwarantowane były tylko dla arystokracji.
W życiu Gruzji duże znaczenie miała reforma administracji i sądow-
nictwa przeprowadzona przez władze carskie w 1840 r. Straciły wówczas
swą moc obowiązującą dawne przepisy prawne, skodyfikowane na po-
czątku XVIII w. przez Wachtanga VI. Na Gruzję rozciągnięte zostały
145
przepisy prawne obowiązujące w Rosji. Również administracja została
zreorganizowana na wzór rosyjski. Niewątpliwie były to posunięcia
słuszne i uzasadnione. Wywołały one jednak wśród ludności gruzińskiej,
przyzwyczajonej do dawnego systemu wymiaru sprawiedliwości i do funk-
cjonowania tradycyjnych urzędów, sporo niezadowolenia.
RZĄDY KSIĘCIA WORONCOWA
Na poprawę wzajemnych stosunków gruzińsko-rosyjskich duży wpływ
miały walki, jakie przez długie lata prowadził carat w Dagestanie i na
Północnym Kaukazie z tamtejszymi góralami, należącymi do fanatycznego
ruchu muzułmańskiego, tzw. miurydami.
Przez cały niemal XVIII w. górale Dagestanu i Północnego Kaukazu
urządzali łupieskie napady na terytorium Gruzji. Grabili oni nie tylko
dobytek miejscowej ludności, ale również uprowadzali wjasyr. Szczególnie
cennym łupem były młode kobiety, które górale zabierali do swych
haremów, lub chłopcy, których najczęściej sprzedawano tureckim han-
dlarzom niewolników. Po zajęciu wschodniej Gruzji przez Rosję ustały
wielkie wyprawy łupieskie. Nadal jednak bandy rozbójnicze urządzały
napady na poszczególne wsie w północnej Kachetii i Kartlii. Ze zro-
zumiałych więc przyczyn ludność Gruzji wrogo odnosiła się do górali
Dagestanu.
W początkach XIX stulecia na terenie Dagestanu zaczął się szerzyć
fanatyczny ruch sunnicki, tzw. miurydyzm, który głosił świętą wojnę
wszystkich muzułmanów z chrześcijanami, a więc zarówno z Rosjanami,
jak i z Gruzinami. W ruchu tym idea walki o zachowanie niepodległości
wobec zaborczej polityki caratu zlała się w jedno z tendencjami do
utrzymania tradycyjnych stosunków feudalnych oraz z sunnickim
fanatyzmem.
Ekspansja Rosji na terenie Dagestanu i Północnego Kaukazu datuje
się od drugiej połowy XVI w. Poważniejsze rozmiary przybrała ona
dopiero w XVIII stuleciu, by z całą mocą wystąpić w początkach
XIX w. W celu zdobycia bezpośredniego połączenia z Gruzją Rosjanie
zbudowali liczne forty, w których osadzili swe załogi. Jednocześnie
starali się narzucić zwierzchnictwo poszczególnym państewkom góral-
skim. Początkowo akcja ta nie napotykała poważniejszych trudności. Wielu
lokalnych władców Dagestanu i Północnego Kaukazu bez oporu godziło
się uznać protektorat carski. Jedni widzieli w tym jakieś korzyści, inni
traktowali to tylko jako pozorne podporządkowanie się silniejszym wła-
dzom carskim, aby zachować pewną niezależność. Sytuacja uległa
radykalnej zmianie, gdy na czele odgrywających coraz większą rolę
w życiu Dagestanu i Północnego Kaukazu miurydów stanął znakomity
wódz i organizator Szamil. W latach 1834-1859 pod jego władzą
znalazła się przeważająca część muzułmańskich górali tamtych terenów.
Mimo że Rosja zmobilizowała przeciw miurydom silną armię, walki
z nimi ze względu na niedostępność terenu przysparzały olbrzymich
trudności i wielokrotnie siły carskie ponosiły dotkliwe straty.
146
W okresie rządów Szamila niejednokrotnie mniejsze lub większe od-
działy górali napadały na teren Gruzji, szczególnie zaś północnej
Kachetii, paląc, grabiąc, uprowadzając ludność w jasyr lub nawet
mordując. W walkach więc z miurydami cała sympatia Gruzinów była
po stronie Rosji. Wielu Gruzinów ochotniczo wstępowało do carskiej
armii. Lokalne oddziały gruzińskiego pospolitego ruszenia razem z od-
działami regularnego wojska rosyjskiego brały udział w walce z góralami.
Car pragnąc w tak trudnym okresie scentralizować na tamtym terenie
władzę wojskową i cywilną wyznaczył na namiestnika Kaukazu oraz
głównodowodzącego wojsk wytrawnego polityka, księcia Michała Woron-
cowa. Stanowisko to piastował on od 1844 do 1854r. Otóż celem
polityki Woroncowa było między innymi zjednanie dla caratu gruzińskiej
arystokracji i szlachty. Trzeba stwierdzić, że w znacznym stopniu to
mu się udało. W umiejętny sposób pozyskiwał zaufanie przedstawicieli
warstw uprzywilejowanych Gruzji czy to powierzając im różne urzędy
administracyjne i wojskowe, czy to nadając ordery, majątki ziemskie,
zapraszając na bale w namiestnictwie itp. Dla przedstawicieli zubożałej
szlachty otwarta została droga kariery w służbie wojskowej i admini-
stracyjnej. Młodych Gruzinów rozsyłano po różnych częściach olbrzy-
miego imperium carskiego, gdzie wyróżniając się odwagą oraz skrupu-
latnym wywiązywaniem się ze swych obowiązków szybko awansowali.
Przynależność do narodowości gruzińskiej nie stanowiła żadnej przesz-
kody w zdobywaniu odpowiednich stanowisk. Nic więc dziwnego, że
dla biednych gruzińskich aznaurów była to niemal jedyna droga do
osiągnięcia jakiegokolwiek poważniejszego urzędu i zapewnienia sobie
odpowiedniego poziomu życia. Od czasów więc rządów Woroncowa
przeważająca część gruzińskiej arystokracji i szlachty została pozyskana
do współpracy z Rosją. Coraz też częściej przybywający na Kaukaz
rosyjscy oficerowie lub urzędnicy żenili się z Gruzinkami i na odwrót-
Gruzini przebywający na terenie rdzennej Rosji poślubiali Rosjanki.
Nastąpiło duże przemieszanie między uprzywilejowanymi warstwami tych
dwóch narodów. Efektem tego były wypadki ruszczenia się Gruzinów.
Olbrzymia zaś większość arystokracji i szlachty zachowywała pełną
lojalność wobec władzy carskiej. Szeroko rozpowszechniony był pogląd,
oczywiście nie w pełni prawdziwy, że żaden z narodów pozostających
pod władzą caratu nie wykazywał tak wielkiej sympatii dla Rosji jak
Gruzini.
Lojalność Gruzinów wobec Rosji ujawniła się podczas wojny krym-
skiej (1853-1856). Wojska tureckie weszły wówczas na pograniczne
tereny Gruzji. Desant osmański w Abchazji liczył na poparcie muzuł-
mańskiej części ludności tego kraju i możliwość nawiązania bliższych
kontaktów z miurydami. Powołana pod broń miejscowa ludność gru-
zińska bohatersko biła się ze znienawidzonymi muzułmanami. Połączone
siły rosyjsko-gruzińskie pod wodzą Gruzina, generała Andronikaszwili
odniosły nad Turkami zwycięstwo w bitwie pod Achalciche. Również
w Abchazji oddziały gruzińskie walczyły przeciw najeźdźcom. Ich też
bitności w dużym stopniu należy zawdzięczać, że Turcy zmuszeni byli
do opuszczenia granic tego kraju. Można tu jeszcze dodać, że po
147
zakończeniu wojny krymskiej ruch miurydów zaczął wygasać. Długo-
trwałe walki wyczerpały górali z Dagestanu i Północnego Kaukazu.
Dowódcy rosyjscy, poznawszy sposoby prowadzenia przez nich walki,
coraz częściej odnosili zwycięstwa. Wreszcie w sierpniu 1859r. Szamil
zmuszony został do kapitulacji. Trochę dłużej toczyły się jeszcze walki
z Czerkiesami w zachodniej części Północnego Kaukazu, w pobliżu
granic Abchazji. I tam jednak wkrótce wygasły.
STOSUNKI GOSPODARCZE I SPOŁECZNE
Od czasu włączenia Gruzji w skład państwa rosyjskiego na ziemiach
tego kraju zapanował względny spokój. Obce wojska przestały napadać
na te tereny. Nawet w okresie wojen z Turcją tylko przez krótki
czas Osmanie zajmowali niewielkie obszary ziem gruzińskich. Ograniczone
zostały napady górali dagestańskich na północną Kachetię i Kartlię.
Zlikwidowano tak nękające ludność zbrojne spory między potężnymi
feudałami. Panujący spokój sprzyjał rozwojowi gospodarczemu Gruzji.
Dzięki stabilizacji stosunków szybko wzrastało zaludnienie kraju.
Na terenach wschodniej Gruzji w 1821 r. liczba mieszkańców wynosiła
według oficjalnych, ale z pewnością niezbyt dokładnych danych około
190 tys., natomiast w 1865 r. wzrosła do 490 tys., a więc o 163%. Mniej
wiarygodne dane dotyczą zachodniej (Imeretia, Guria, Megrelia, Swanetia
i Abchazja) oraz południowej (Meschetia i Dżawachetia) Gruzji. Ustalenie
liczby ludności tamtego terenu dla początków XIX w. jest niemożliwe,
gdyż część tych ziem należała jeszcze wówczas do Turcji, albo stanowiła
na wpół niezależne księstwa. Przypuszcza się, że około 1821 r. mieszkało
tam w przybliżeniu 370 tys. osób, natomiast w 1865r. według danych
spisowych około 700 tys. Łącznie przyjmuje się, że na całym terenie,
który obecnie wchodzi w skład Gruzińskiej Socjalitycznej Republiki
Radzieckiej, w początkach XIXw. liczba ludności wynosiła około
620 tys., natomiast w 1865 r. wzrosła do 1250 tys. (z tego na ziemiach
należących wówczas do Rosji do 1190 tys.).
W okresie od włączenia Gruzji do Rosji aż mniej więcej do lat
sześćdziesiątych XIX w. w technice gospodarstwa wiejskiego nie zachodzi-
ły większe zmiany. Większość chłopów gruzińskich gospodarowała tak jak
przed wiekami. Niektórzy jednak wielcy właściciele ziemscy, którzy
podróżowali po innych krajach, a chociażby zetknęli się z bardziej
intensywnym rolnictwem w Królestwie Polskim bądź w krajach bałtyckich
czy innych, próbowali w swych majątkach wprowadzić pewne ulepszenia.
Znana była działalność dawnego uczestnika powstania listopadowego
Wojciecha Orłowskiego, który straciwszy rękę w walce z góralami, nie
wrócił już do kraju, ale pozostał zarządcą dóbr księcia Czawczawadze
i starał się w nich wprowadzić wiele udoskonaleń, sprowadzał lub
nakazywał miejscowym majstrom wykonywać nowocześniejsze narzędzia
rolnicze, próbował hodować rasowe bydło, owce i świnie. Pewien, chociaż
niezbyt duży wpływ na podniesienie rolnictwa w Gruzji mieli sprowadzeni
na teren Dżawachetii rosyjscy staroobrzędowcy, którzy zaznajamiali
148
miejscową ludność z innymi narzędziami bądź innymi sposobami uprawy
roli. A chociaż zmiany w technice uprawy były niewielkie, to jednak
w latach pokoju uprawiano ziemię staranniej. Korzystano z lepszego
sprzężaju i narzędzi. Większą uwagę przywiązywano do utrzymywania
w dobrym stanie kanałów nawadniających. Kopano też nowe, Zwiększał
się areał upraw oraz podnosiły się plony. Nadal jednak na skutek
wzrostu liczby ludności Gruzja, nie posiadając zbyt wiele ziemi ornej,
z trudem mogła wyżywić swoją ludność, a w latach nieurodzaju
w niektórych okolicach panował głód i trzeba było sprowadzać zboże
z innych obszarów.
Rozwinęło się natomiast na terenie Gruzji ogrodnictwo oraz uprawa
winorośli. Coraz też więcej wywożono drogą morską do Rosji i Ukrainy
gruzińskiego wina, tytoniu oraz suszonych owoców.
Pewne, chociaż niezbyt duże, zmiany zachodziły w gospodarce ho-
dowlanej. Próbowano sprowadzać nowe odmiany lub rasy zwierząt
gospodarskich. Wreszcie znacznie zwiększyło się pogłowie koni, bydła
i owiec.
Nadal na przeważającej części Gruzji utrzymywał się wyzysk ludności
chłopskiej. Jedynie tylko w niektórych regionach górskich, gdzie nie
rozwinęła się typowa gospodarka feudalna, położenie ludności wiejskiej
było znośniejsze. Sojusz, jaki się wytworzył między gruzińską arysto-
kracją i szlachtą a władzami carskimi, przyczynił się do jeszcze większego
niż poprzednio wyzysku chłopów. Zlikwidowano co prawda pewne
przeżytki przeszłości, jak np. możliwość sprzedawania dzieci poddanych
czy też niektóre sądownicze uprawnienia panów, lecz wyzysk ekonomiczny
jeszcze się wzmógł.
Uciskani i wyzyskiwani chłopi coraz częściej chwytali za broń.
Przeważnie ruchy chłopskie skierowane były tylko przeciw miejscowym
właścicielom ziemskim. Niekiedy jednak obok haseł społecznych występo-
wały również i hasła niepodległościowe. W 1804r. powstańczy ruch
chłopski wybuchł w Mtiuletii. W 1809 r. chłopi z Wąwozu Ksańskiego
zbuntowali się przeciw miejscowym posiadaczom ziemskim i zabili kilku
przedstawicieli szlachty. Wielokrotnie dochodziło do powstań chłopskich
w Kachetii i w Kartlii. Podczas powstania w Imeretii w latach 1819-
1820 obok haseł walki o niepodległość tego kraju, wysuwano również
i inne, o charakterze społecznym. W 1841 r. powstali chłopi w Gurii,
szczególnie gwałtownie w okolicach miasta Ozurgeti. Mimo wysłanych
tam rosyjskich oddziałów wojskowych i zmobilizowania miejscowej
milicji ruch powstańczy utrzymywał się przez kilka miesięcy. Powstańcom
udało się nawet w sierpniu tegoż roku rozbić silny oddział wojska pod
dowództwem pułkownika Brusiłowa, który stracił kilkudziesięciu żołnie-
rzy. W 1852 r. chłopski ruch powstańczy ogarnął Raczę. W 1854 r. do wal-
ki o swe prawa wystąpili chłopi z Meschetii. W 1856 r. do poważnych
wystąpień chłopskieh doszło w okolicach miasta Gori w zachodniej Kartlii.
Najsilniejsze jednak były wystąpienia chłopskie w 1857r. w Megrelii,
którajeszcze wówczas utrzymywała swój status autonomicznego księstwa.
Ruch powstańczy skierowany był przeciw posiadaczom ziemskim, przede
wszystkim zaś przeciw najbogatszym z nich, należącym do rodziny
149
władcy Megrelii, książętom Dadiani. Na czele powstańców stanął utalen-
towany przywódca Utu Mikawa, który potrafił ściągnąć do swych szeregów
niemal wszystkich chłopów z Megrelii, częściowo także z Gurii i Imeretii.
Oddziały powstańcze liczyły około 10 tys. ludzi. Sprowadzone na teren
Megrelii znaczne siły wojskowe rozbiły chłopskich powstańców. Ruch
ten jednak jeszcze w tym samym roku przerzucił się do Imeretii.
W 1862 r. znów powstali chłopi w Gurii. Z kolei w latach 1863-1864
lokalne wystąpienia chłopskie miały miejsce w różnych regionach Kartlii.
Za każdym razem arystokracja i szlachta gruzińska przy pomocy carskiego
wojska i administracji potrafiły zdławić wystąpienia uciskanych i wyzyski-
wanych chłopów.
Typową formą walki klasowej stawało się zbójnictwo. W Gruzji,
podobnie jak i w wielu innych krajach, skrzywdzeni chłopi uciekali
w góry i tam tworzyli bandy, które groźne były przede wszystkim
dla właścicieli ziemskich i bogatych kupców. Często jednak pozornie
szlachetni zbójnicy ograbiali również okolicznych chłopów i przemieniali
się w zwykłych bandytów. Niektórzy wszakże cieszyli się pełną sympatią
miejscowej ludności i pamięć o nich przeszła do lokalnych legend.
Największą sławę zyskał sobie bohaterski zbójnik Arsen Odzelaszwili,
który miał jakoby rabovuać bogaczy, a zdobyte łupy rozdawać ubogim.
Do jego postaci przylgnęło wiele legend, nie wiadomo zresztą, czy
prawdziwych. Oto zły książę nie chciał mu pozwolić na poślubienie
ukochanej dziewczyny, domagając się wysokiego wykupu. Gdy Arsen
uzbierał odpowiednią sumę, książę podwyższył cenę wykupu. Zniecierpli-
wiony Arsen porwał wreszcie ukochaną i uciekł z nią w góry. Pojmano
go jednak i wtrącono do więzienia. Gdy wyszedł na wolność, jego
najdroższa była już wydana za mąż za innego. Arsen stał się wówczas
rozbójnikiem. Dał się poznaćjako człowiek szaleńczej odwagi, a zarazem
i szlachetnych gestów. Ów gruziński Janosik został zabity w 1843 r.
w okolicach Mcchety. Wierszowany utwór ludowy o jego działalności
został przetłumaczony na język polski przez Jana Brzechwę. Oto wyjątek
z tego utworu:
Arsen buja na wolności,
Właśnie wczoraj sam widziałem,
Jak odbierał chleb bogatym,
Zaspokajał biednych głód.
Chłopów krzywdzić nie pozwoli
I dobytkiem swoim całym
Chętnie dzieli się z ubogim,
Więc go czci i kocha lud.
Wiadomość o zmianie stosunków pańszczyźnianych w Rosji w 1861 r.
zaczęła docierać również na teren Gruzji. Spowodowała onajeszcze silniej-
szy ferment na wsi, zaostrzyła walkę klasową i doprowadziła do coraz
częstszych wystąpień chłopskich. Wreszcie również i w Gruzji została
przeprowadzona reforma agrarna.
Jak już wspomniano, w środowisku gruzińskich feudałów nastąpiło
znaczne zatarcie istniejącej dawniej hierarchii. Wasale książąt, aznaurowie,
150
zostali niemal całkowicie zrównani w swych uprawnieniach z magnatami.
Znaczna liczba drobnej szlachty, dorobiwszy się w carskiej służbie
pieniędzy, odkupywała od wielkich posiadaczy ziemskich część ich
majątków. Powoli więc kurczyły się wielkie fortuny książęce na rzecz
średniego ziemiaństwa.
W tym czasie szybko rozwijały się miasta oraz osiedla typu miejskiego.
Na czoło wysuwa się Tbilisi. W 1821 r. liczba ludności tego miasta
wynosiła zaledwie 15 tys., w 1835 r. już 25 tys., w 1847 r. 30 tys.,
a w 1865 r. doszła do 68 tys. We wschodniej Gruzji szybko rozwijały
się miasta Signachi (w 1821 r. liczyło 2 tys., a w 1865 r. już około
10 tys. mieszkańców), Telawi (w 1821 r. 1800, w 1865 r. 7300) i Gori
(w 1821 r. 2300, w 1865r. 5100). Dla miast zachodniej i południowej
Gruzji dysponujemy tylko danymi z 1865r. Wówczas Kutaisi miało
11800 mieszkańców, Achalciche 11600, Achalkalaki 2300, Suchumi 1600,
Poti 1300. Brak jest natomiast danych dla wielu osad typu miejskiego,
które formalnie nie zostały zaliczone przez władze carskie do rzędu miast.
Łącznie w 1865r. liczba ludności Gruzji (bez należącej jeszcze do
Turcji Adżarii) wynosiła 1190 tys. W miastach zaś mieszkało 121 tys.
(10,1%). Większa część ludności miejskiej skupiała się w Tbilisi.
Dlatego też na terenach wschodniej Gruzji już w 1821 r. w miastach
mieszkało 12,2%, a w 1865 r. 18,8% ludności. Natomiast na obszarze
Gruzji zachodniej i południowej, gdzie stopień urbanizacji był znacznie
niższy, w 1865r. zaledwie 4,3% ludności mieszkało w miastach.
Znaczny odsetek ludności miast stanowili Ormianie. W ich rękach
znajdowały się największe przedsiębiorstwa handlowe, przemysłowe
i rzemieślnicze. Oni też dysponowali kapitałem bankowym i lichwiarskim.
Poziom zamożności miejskiej ludności ormiańskiej był znacznie wyższy
151
niż gruzińskiej. W miastach gruzińskich sporo też było Rosjan. W więk-
szości byli to żołnierze tamtejszych garnizonów, częściowo zaś urzędnicy.
Powoli jednak w poszczególnych miastach, zwłaszcza zaś w Tbilisi,
zaczęli osiedłać się rosyjscy kupcy, przedsiębiorcy i rzemieślnicy. Ko-
rzystali oni z różnych udogodnień. Tak np. na mocy ustawy z 1844 r.
rzemieślnicy rosyjscy mogli nie należeć do miejscowych organizacji
cechowych, które w pewnym stopniu krępowały ich działalność gospo-
darczą.
Zmiana międzynarodowych szlaków handlowych, a także powstające
bariery celne, odebrały miastom gruzińskim rolę punktów międzynarodo-
wej wymiany między Wschodem a Zachodem. Poważnie zmniejszyła się
produkcja niektórych działów tradycyjnego rzemiosła, jak np. obliczonego
na zbyt w sąsiednich krajach muzułmańskich wyrobu drogich haftów,
czapraków końskich, kobierców, chust lub ozdobnych poduszek. Za-
potrzebowanie rynku rosyjskiego, do którego coraz bardziej włączana
była Gruzja, nie były bowiem w tym zakresie tak duże. Rozwijała
się natomiast produkcja rzemieślnicza przeznaczona na potrzeby nie
tylko ludności całego Kaukazu, ale również na zaspokojenie wielkiej
armii carskiej, przeważnie stacjonującej w garnizonach dagestańskich.
Ożywiła się wymiana handlowa między Gruzją a Rosją i Ukrainą,
odbywająca się przeważnie drogą wodną przez Odessę czy też inne
porty leżące na północnych brzegach Morza Czarnego. Wpływało
to również na rozwój gruzińskich portów nadczarnomorskich, odebra-
nych Turkom, jak Suchumi i Poti.
W omawianym okresie rozwinęło się rzemiośło zarówno miejskie,
jak i wiejskie. Według oficjalnych, ale niezbyt pewnych danych,
152
w 1845r. na terenach Gruzji objętych administracją carską było
6352 rzemieślników, z tego w miastach 3555, a po wsiach 2797.
Największym skupiskiem rzemiosła było Tbilisi, gdzie mieszkało 2065
rzemieślników, a więc 32,5% wszystkich zatrudnionych w tym kraju.
Naturalnie dane te nie uwzględniały bardzo szeroko rozwiniętego po
wsiach gruzińskich rzemiosła domowego, którego produkcja przeważnie
obliczona była na zaspokojenie potrzeb własnego gospodarstwa, ale
częściowo również przeznaczona była na zbyt.
W drugim trzydziestoleciu XIX w. niewiele było w Gruzji większych
zakładów przemysłowych. W 1828 r. francuski kupiec o nazwisku
Castelle założył w Tbilisi pierwszą, jedwabną manufakturę", zatrudniającą
w latach jej największego rozkwitu zaledwie 50 robotników. Urządzenia
techniczne sprowadzono z Francji. Nie egzystowała ona jednak zbyt
długo. Kilka innych zakładów przemysłu jedwabniczego powstało w nieco
późniejszych latach, np. w miejscowościach Zugdidi i Orpiri w zachod-
niej Gruzji. Urządzenia techniczne sprowadzane były z Turcji i Włoch.
Produkcja ich częściowo zaspokajała miejscowe potrzeby, częściowo
wywożona była do Rosji, Turcji i Francji. W końcu lat trzydziestych
w Telawi w Kachetii założona została niewielka fabryka wyrobów
bawełnianych.
W drugim trzydziestoleciu XIX w. powstało w Tbilisi kilka fabryczek
mydła zatrudniających po 10- 30 robotników. W końcu lat trzydziestych
powstała w tymże mieście mała cukrownia, zatrudniająca około 50
robotników. Nie wytrzymała ona jednak konkurencji cukrowni z terenu
Ukrainy oraz południowej Rosji i została zamknięta. Powstały również
dwie niewielkie huty szkła, zatrudniające po kilkudziesięciu robotników,
a nieco później nieduże przedsiębiorstwa metalurgiczne, garbarskie, sukien-
nicze, meblowe, tytoniowe i in. Do końca omawianego okresu łączna
liczba przedsiębiorstw, które zatrudniały po kilkunastu lub co najwyżej po
kilkudziesięciu robotników, doszła do około trzydziestu, liczba zaś
zatrudnionych w nich robotników do około sześciuset. Przedsiębiorstwa
te należały do obywateli zagranicznych, Rosjan, miejscowych Ormian,
rzadziej natomiast do Gruzinów.
Słabo rozwinięte było w tym okresie górnictwo. Stosunkowo naj-
większe znaczenie miało wydobycie miedzi. Zajmowali się nim głównie
sprowadzeni jeszcze w XVIII w. przez króla Herakliusza II Grecy
z Anatolii. Liczba osób zatrudnionych przy wydobywaniu i obróbce
miedzi wynosiła około trzystu. Górnictwo i hutnictwo żelaza koncentro-
wało się głównie w Raczy. W końcu omawianego okresu czynnych
tam było około 20 niewielkich pieców hutniczych. Większy zakład
hutniczy powstał w tym czasie w miejscowości Czatachi koło Bolnisi
w Kartlii.
W latach czterdziestych XIX w. rozpoczęto na niewielką skalę
eksploatację węgla kamiennego w okolicach Tkibuli. W Kartlii i Kachetii
wydobywano ropę naftową. Nie miało to jednak większego znaczenia
gospodarczego.
Pod koniec tego okresu na terenie Gruzji zaczęła tworzyć się,
jeszcze nieliczna, klasa robotników przemysłowych, wywodzących się
153
czy to z biedoty miejskiej, czy to z bezrolnych lub małorolnych
chłopów, którzy porzucali rodzinne wsie i przenosili się do Tbilisi
bądź do innych ośrodków miejskich lub osad górniczych.
KULTURA
Włączenie Gruzji w skład państwa rosyjskiego wpłynęło na szybki
rozwój jej życia kulturalnego. Spowodowało też wzrost oddziaływania
na kraj kultury rosyjskiej, a za jej pośrednictwem również kultury
zachodnioeuropejskiej.
Niewątpliwe znaczenie miało zakładanie na terenie Gruzji rosyjskich
szkół. Pierwsza założona została w Tbilisi w 1802 r., a w 1829 r.
(właściwie w 1830) podniesiono ją do rangi gimnazjum. W 1840 r.
utworzono specjalną średnią szkołę żeńską (tzw. Zakaukaski Instytut
dla Dziewcząt), w 1850 r. drugie gimnazjum męskie, a także prywatne
szkoły średnie. Z kolei otwarto średnie szkoły państwowe w Kutaisi.
Powstawały również czteroklasowe progimnazja oraz tzw. szkoły powia-
towe z programem nauczania początkowego. Poziom tych szkół nie
był wysoki. Uczyły one jednak młodzież zupełnie innych przedmiotów
niż wciążjeszcze tkwiące w scholastycznym systemie szkoły przyklasztorne.
Dzięki też rosyjskim szkołom państwowym gruzińska młodzież mogła
się zapoznawać z całkowicie poprzednio dla niej obcymi dziedzinami
wiedzy.
Rosła w tym czasie liczba młodzieży gruzińskiej, która udawała się
na studia do Rosji lub zdobywała tam wykształcenie wojskowe. Coraz
więcej było tych, którzy uczyli się w Rosji, bądź też podczas pobytu
na tamtym terenie pogłębiali swą wiedzę. Nazywano ich powszechnie
"Tergdaleulebi" ("Ci, którzy pili wodę z Tereku", a więc z rzeki
oddzielającej według ówczesnych pojęć Kaukaz od Europy).
Za rządów w Tbilisi namiestnika Woroncowa arystokracja gruzińska
wciągnięta została w bliskie kontakty towarzyskie ze środowiskiem
rosyjskim. Należało więc podnosić swe wykształcenie, poznać nie tylko
język rosyjski, ale również i "język salonów", francuski, być oczytanym
w najnowszej literaturze pięknej. W wielu arystokratycznych domach
gruzińskich pojawili się więc specjalni "metrowie" dla nauczania dzieci,
a niekiedy nawet i przedstawicieli starszego pokolenia. Bardzo często
byli to Polacy, dawni zesłańcy polityczni, zwolnieni od służby wojskowej
na czas pracy w domach gruzińskiej arystokracji, niekiedy rodowici
Francuzi lub Niemcy z nadbałtyckich guberni.
Nie bez znaczenia był fakt, że na terenie Kaukazu przez dłuższy
lub krótszy okres przebywali wybitni intelektualiści rosyjscy, literaci,
uczeni. Dużą rolę odegrali zesłani do służby wojskowej w garnizonach
na terenie Gruzji dawni dekabryści, którzy wśród miejscowej inteligencji
szerzyli postępowe hasła społeczne.
W Tbilisi, siedzibie namiestnika całego Kaukazu, rozwijało się
życie kulturalne wielu grup narodowościowych. Silny był tu ośrodek
kultury rosyjskiej. Bardzo żywą działalność kulturalną przejawiali
154
przebywający tu Polacy, o czym szerzej będzie jeszcze mowa. Do
Tbilisi przybywali pozostający w carskiej służbie specjaliści lub uczeni
różnych innych narodowości, Niemcy, Francuzi, Włosi, Szwedzi, Finowie.
Najważniejszym ośrodkiem kultury armeńskiej na Kaukazie był w tamtym
czasie nie Erewan, ale Tbilisi, w którym to mieście Ormianie stanowili
znaczną część ludności. Również i rozwijająca się nowa, wzorowana
na europejskiej, kultura ludności azerbejdżańskiej koncentrowała się
w połowie XIX w. w Tbilisi, gdzie działali tacy wybitni intelektualiści
muzułmańscy, jak np. Mirza Szafi Wazech czy Mirza Fatali Achundow.
Nic więc dziwnego, że to wielonarodowościowe środowisko kulturalne
oddziaływało bardzo silnie na inteligencję gruzińską.
Stolica Gruzji stała się poważnym ośrodkiem wydawniczym. Działają-
ce tam drukarnie dysponowały czcionkami alfabetu gruzińskiego, rosyj-
skiego, łacińskiego, ormiańskiego, a nawet arabskiego. Wydawano
książki w różnych językach, między innymi również po gruzińsku.
W 1841 r. ukazało się np. drugie wydanie klasycznego poematu
Szoty Rustawelego. Wychodziły w języku gruzińskim książki z zakresu
literatury pięknej, różnego rodzaju podręczniki gospodarstwa wiejskiego,
wiadomości praktycznych itp.
W Tbilisi ukazywała się prasa w języku gruzińskim, rosyjskim
i armeńskim. Początek czasopiśmiennictwa gruzińskiego datuje się na
1819 r., gdy zaczęła ukazywać się "Sakartwelos Gazeti" ("Gazeta
Gruzińska"). Wysoki poziom reprezentowało wydawane w latach 1828 -
1832 pismo "Tpilisis Uckebani" ("Tbiliskie Powiadomienia") oraz
wychodzące od 1852 r. pismo literackie "Ciskari" ("Zorza"). Następnie
zaś wydawane od początków lat sześćdziesiątych postępowe pismo pt.
"Sakartwelos Moambe" ("Wiadomości Gruzji"), którego inicjatorem był
znany literat i działacz społeczny Ilja Czawczawadze, śmiało propagowało
sprawy postępu społecznego i kulturalnego.
Tbilisi stało się w latach rządów Woroncowa prężnym ośrodkiem
życia teatralnego. Powstał tam teatr rosyjski, opera włoska, a w 1850 r.
również teatr gruziński, w którym grano zarówno sztuki autorów
rodzimych, jak i obcych tłumaczone na język gruziński.
Tak więc stołeczne miasto namiestnictwa całego Kaukazu, Tbilisi,
dominowało w życiu kulturalnym kraju. Ale i w niektórych prowincjo-
nalnych miastach rozwijało się życie kulturalne. Tak np. w Kutaisi,
które stało się siedzibą guberni, działały rosyjskie i gruzińskie kółka
literackie, od czasu do czasu przyjeżdżały z Tbilisi trupy teatralne.
Zupełnie inny charakter miał ośrodek kulturalny w Achalciche.
Miasto to jeszcze w okresie rządów tureckich stanowiło centrum działal-
ności misji katolickich na Kaukazie. Od 1836 r. w Achalciche czynna
była katolicka drukarnia gruzińska prowadzona przez Josifa Chuciszwili.
W środowisku tym działał gruziński katolik Joane Neberidze, nauczy-
ciel, autor popularnych prac przeznaczonych dla ludu. Warto też
może wspomnieć, że środowisko to utrzymywało kontakty z Rzymem,
Wenecją, Wiedniem i z gruzińskim katolickim klasztorem założonym
w połowie XIX w. w Konstantynopolu. Naturalnie, kulturalnej działal-
ności tego ośrodka nie można przeceniać. Zakres jego oddziaływania
155
był wąski, a zachodnia kultura, którą krzewił, podawana była w bardzo
uproszczonej formie.
Odgrywające tak ważną rolę w życiu kulturalnym poprzednich stu-
leci szkoły klasztorne i cerkiewne przechodziły w tym okresie poważny
kryzys spowodowany trudnościami, jakie wystąpiły w całym prawosławiu
gruzińskim. Reprezentowały one zresztą przestarzałe formy oświaty.
Nie można jednak zaprzeczyć, że nadal oddziaływały na szerokie
rzesze ludności i w znacznym stopniu wpływały na kształtowanie
się kultury ludowej i folkloru.
W tym czasie niemal całkowicie skończyły się tak silne jeszcze
w XVIII w. wpływy kultury świata muzułmańskiego, szczególnie perskiej,
na intelektualne środowiska Gruzji. Prawie zaniknęła wśród inteligencji
gruzińskiej znajomość języka perskiego. Bardzo rzadko czytano klasycz-
nych autorów perskich. Nieliczni tylko przedstawiciele starszego pokole-
nia (między innymi wymieniony dalej Aleksander Czawczawadze)
znajdowali się jeszcze pod wpływem tej tak już niemodnej literatury.
Natomiast zainteresowania młodej inteligencji gruzińskiej, w coraz
większym stopniu kierowały się ku literaturze krajów europejskich,
przede wszystkim rosyjskiej, dalej francuskiej, niemieckiej, angielskiej,
a nawet i polskiej. W pierwszej połowie XIX w. literatura gruzińska
znajdowała się pod przemożnym wpływem romantyzmu, później również
innych kierunków literackich.
Wśród poetów tego okresu czołowe miejsce zajmuje Aleksander
Czawczawadze (1786-1846). Generał wojsk rosyjskich, należał do otacza-
nej najwyższym szacunkiem grupy arystokracji gruzińskiej. Pisał wiersze
pogodne, przeważnie o miłości, ucztach i innych rozrywkach. Niekiedy
jednak poruszał bardziej poważną tematykę, wracał w swych wierszach
do wspaniałej ongiś przeszłości narodu gruzińskiego. W twórczości
tego poety odnaleźć można jeszcze echa dawnych wzorów klasycznej
literatury perskiej. Jednocześnie będąc entuzjastą literatury europejskiej,
Czawczawadze tłumaczył na gruziński utwory Puszkina, Corneille'a,
Voltaire'a, Hugo i in.
Również do wysokiego stanowiska w wojsku rosyjskim doszedł
przedstawiciel arystokracji Grigol (Grzegorz) Orbeliani (1800-1883).
W swych utworach poetyckich wykazywał bardzo silne przywiązanie
do ojczystego kraju, z bólem wspominał o upadku jego wielkości.
Jako jeden z pierwszych poetów poruszał sprawy społeczne.
Nikoloz Barataszwili (1817 -1845) był urzędnikiem sądowym. Pisał
liryczne utwory przesycone melancholią, a nawet głębokim pesymizmem.
Przedstawiał w swych utworach tragiczne dzieje ojczyzny.
Przedstawiciel gruzińskiej arystokracji Giorgi Eristawi (1811-1864)
za udział w przygotowywaniu powstania w 1832 r. został zesłany
jako oficer na teren Litwy, Białorusi i Królestwa Polskiego. Przebywając
tam w polskim towarzystwie poznał język polski, przełożył na język
gruziński niektóre wiersze Adama Mickiewicza. Tłumaczył również
utwory literatury rosyjskiej (Puszkina, Lermontowa), francuskiej (Beran-
gera, Hugo), włoskiej (Petrarki), niemieckiej (Schillera). Był on autorem
wielu utworów poetyckich pisanych w konwencjach romantyzmu. Później
156
w jego twórczości zaznaczył się kierunek realistyczny. Szczególnie
znaczenie ma jego twórczość sceniczna, a więc kilka komedii i jeden
dramat. Przedstawiał on typowe dla tego okresu zjawiska społeczne
i obyczajowe, jak np. chylące się ku upadkowi ziemiaństwo, powstawa-
nie handlowej burżuazji, działalność carskich urzędników. W 1850 r.
po raz pierwszy została wystawiona na scenie w języku gruzińskim
jego komedia. Uważa się go więc za ojca teatru gruzińskiego.
Nauka gruzińska tego okresu nie miała jeszcze szerszych możliwości
rozwoju. Jednakże niektórzy uczeni, przeważnie pochodzący z najbardziej
arystokratycznych środowisk, którzy za pośrednictwem języka rosyjskiego
zapoznali się z nowszymi osiągnięciami nauki europejskiej, próbowali
prowadzić badania naukowe przeważnie z zakresu dyscyplin humanistycz-
nych. Dla przykładu wymienić tu można przebywającego w Petersburgu
syna ostatniego władcy Gruzji Jerzego XII, Joane Bagrationi (1768 -1830),
który owocnie pracował na polu filozofii i historii. Dalej wspomnieć
należy innego przedstawiciela tejże rodziny królewskiej, Dawida Bagra-
tioni (1767-1819), przebywającego też w Petersburgu, który miał
poważne osiągnięcia w zakresie historii swego kraju. Solomon Dodaszwili
(1805-1836), za swą działalność patriotyczną aresztowany w 1832 r.
i zesłany do Wiatki, pisał interesujące prace z zakresu filozofii
i historii literatury. W sumie były to jednak badania nie stojące
jeszcze na wysokim poziomie, pozostające daleko w tyle za osiągnięciami
nauki zachodnioeuropejskiej czy też rosyjskiej.
Sztuka gruzińska lat trzydziestych XIX w. nie była zbyt prężna.
Stare wzory, przeważnie wywodzące się jeszcze ze średniowiecza,
przeżyły się. Nowe, zapoczątkowane przez coraz bliższe kontakty ze
środowiskami kulturalnymi Rosji i innych krajów europejskich, jeszcze
nie rozwinęły się należycie.
W architekturze gruzińskiej zachodziły poważne zmiany. Coraz bar-
dziej upowszechniał się styl klasycystyczny, częściowo wzorowany na ro=
syjskim. Architektura Tbilisi pełna była kontrastów. Obok budownictwa
w typie starogruzińskim, orientalnym, rosyjskim czy też zachodnioeuropej-
skim powstało sporo większych budynków przeznaczonych dla władz pań-
stwowych, jak choćby pałac namiestnika czy gmach sztabu wojskowego.
Również w niektórych miastach prowincjonalnych, np. w Kutaisi,
postawiono szereg budynków przeznaczonych do celów administracyj-
nych i wojskowych, przeważnie w stylu klasycystycznym. Niekiedy
w tym stylu powstawały pałace arystokracji i domy mieszkalne bogatego
mieszczaństwa.
Klasycyzm gruziński różnił się od rosyjskiego. Przejął on wiele
z tradycyjnej architektury dawnej Gruzji, a także z wzorów typowych
dla świata muzułmańskiego, szczególnie perskich. Zachowało się wiele
domów miejskich, np. w Tbilisi na placu Alawerdi i w innych miastach,
a także pałaców magnackich i dworów ziemiańskich, pobudowanych
w tradycyjnym stylu gruzińskim, ale już z pewnymi elementami
klasycystycznymi. Elementy te, stosunkowo nieliczne w budynkach stawia-
nych w początkach XIX w., występowały coraz wyraźniej już w latach
trzydziestych i czterdziestych tego stulecia.
157
W budownictwie chłopskim natomiast nie zaszły żadne poważniejsze
zmiany. Po wsiach stawiano domy mieszkalne i gospodarcze w taki
sam niemal sposób jak przed wiekami, o charakterze typowym dla
danego regionu, we wschodniej Gruzji przeważnie murowane, w zachodniej
drewniane.
Malarstwo ścienne, zajmujące dzięki wspaniałym osiągnięciom po-
czesne miejsce w dziejach dawniejszej sztuki gruzińskiej, już w początkach
omawianego okresu przestało odgrywać poważniejszą rolę. Ponieważ
w czasie wojen w XVIII w. większość fresków została zniszczona,
zachodziła konieczność ich odnawiania lub zastępowania nowymi.
Dlatego też ten rodzaj sztuki nie zaginął, ale zszedł do funkcji
kopiowania starych wzorów, ewentualnie tworzenia nowych fresków
według dawnej obowiązujących reguł. Jednocześnie w malarstwie monu-
mentalnym technika olejna zaczęła wypierać dawną technikę gruzińskiego
malarstwa ściennego. Coraz częściej korzystano też ze wzorów rosyjskich
i zachodnioeuropejskich.
W katedrze w Anczischati zachowały się bardzo ciekawe freski,
wykonane w 1814 r. Warto zresztą wspomnieć, że tamtejsze seminarium
duchowne było poważnym ośrodkiem sztuki kościelnej, w którym uczono
wychowanków zasad malarstwa. Także i ten ośrodek w dużym stopniu
korzystał ze wzorów rosyjskich i zachodnioeuropejskich.
Rozwijało się natomiast w tym okresie malarstwo portretowe.
"Znakomite osobistości", a więc przedstawiciele arystokracji gruzińskiej,
środowiska urzędniczego i kupieckiego, zamawiali portrety swoje bądź
członków swych rodzin. W malarstwie portretowym przyjmowano naj-
częściej wzory typowe dla sztuki zachodnioeuropejskiej, które przyjęły
się również w sztuce rosyjskiej. Niekiedy jednak próbowano sięgać
do tradycyjnej sztuki gruzińskiej czy nawet do wzorów typowych dla
malarstwa orientalnego, szczególnie perskiego. Ciekawym zabytkiem tego
typu malarstwajest portret księżniczki Nino Eristawi, wykonany w 1829 r.
Córka znakomitego arystokraty przedstawiona została na nim w tradycyj-
nym stroju gruzińskim, w pozie typowej dla schematu kobiety w sztuce
muzułmańskiego Wschodu.
158
Pierwszym przedstawicielem gruzińskiego malarstwa, który pogłębiał
swą wiedzę na terenie Rosji, był zwolniony od pańszczyzny chłopski
syn Giorgi Majsuradze. Studiował on w Petersburgu pod kierunkiem
znanego malarza rosyjskiego K. Briułłowa. Później był nauczycielem
rysunku w szkole w Kutaisi. Zachowały się wprawdzie tylko nielicme
wykonane przez niego portrety, ale świadczące o wielkim talencie
artysty oraz o odejściu od dawnych konwencji sztuki gruzińskiej
i przyjęciu nowych, typowych dla europejskiego malarstwa por-
tretowego.
Przeobrażenia, jakie dokonały się w owym czasie w sztuce gruziń-
skiej, spowodowały też zmianę stylu metalowych ikon oraz innych
ozdobnych wyrobów sakralnych. Natomiast technika ich produkcji
pozostała taka sama. Podporządkowany rosyjskiej cerkwi kościół gruziń-
ski, którego większość dóbr przeszła na rzecz państwa, przestał być
hojnym mecenasem sztuki kościelnej. Rzemieślnicy, specjalizujący się
w tym zakresie, musieli nastawić się na świeckich nabywców, a więc
na produkcję metalowych ikon domowych czy nawet ozdób do odzieży
i broni. Wybitnym mistrzem tradycyjnej tematyki, którą uprawiała już
coraz mniejsza liczba artystów, był Pepu Meunargia z zachodniej
Gruzji. Zachowane do dziś wykonane przez niego metalowe ikony
wykazują wielki talent i kunszt. Najpoważniejszym ośrodkiem złotnictwa
i artystycznych wyrobów metalowych było nadal miasto Zugdidi
w Megrelii.
Pod koniec omawianego okresu na teren Gruzji zaczęli coraz
częściej przybywać artyści rosyjscy, dla których źródłem inspiracji
stały się barwne sceny życia tego kraju, charakterystyczne typy jego
mieszkańców czy folklor. I tak dla przykładu przez dłuższy czas
(1839-1855)przebywał w Gruzji malarz Grigorij Gagarin. Jego twórczość
poświęcona miejscowej tematyce, a zwłaszcza malarstwo portretowe,
znalazło wielu naśladowców wśród artystów gruzińskich. W tym samym
czasie (1848-1851) tworzył w Gruzji Piotr Sokołow, rosyjski pejzażysta
i malarz rodzajowy. I on wywarł znaczny wpływ na młodych artystów
gruzińskich, którzy chętnie naśladowali jego technikę i tematykę.
Tak więc w tym czasie wyraźnie zwiększyło się oddziaływanie sztuki
rosyjskiej na twórczość artystów gruzińskich, szczególnie zaś malarzy.
W 1837 r. w Tbilisi założone zostało Towarzystwo Artystyczne,
do którego należeli zarówno przebywający na Kaukazie Rosjanie
i Polacy, jak też miejscowi artyści i miłośnicy sztuki, Gruzini i Ormianie.
Przy Towarzystwie otwarta została szkoła rysunku. Ze względu jednak
na trudności finansowe nie mogła się należycie rozwinąć. Mimo to
odegrała ona znaczną rolę w zapoznaniu społeczeństwa gruzińskiego
z konwencjami europejskiego malarstwa i rzeźby.
POLACY W GRUZJI
Prawdopodobnie w latach czterdziestych - pięćdziesiątych XIX stu-
lecia powstał dość powszechnie znany dwuwiersz:
159
__
Od Kaukaz do Tobolska
wędrowała bieda polska.
Były to bowiem czasy, kiedy to zarówno polskich "przestępców
politycznych", jak i zwykłych rekrutów masowo wysyłano do służby
wojskowej na Kaukazie. Obok Syberii powstały tam największe skupiska
przesiedlonych na daleki i obcy teren Polaków.
Od ostatnich lat XVIII w. zaczęli pojawiać się na terenie Gruzji
Polacy ubrani w żołnierskie szynele carskiej armii. Po upadku powstania
kościuszkowskiego wielu polskich żołnierzy wcielono do wojsk rosyjskich
i skierowano na Kaukaz. Później wysłano tam licznych wziętych
do niewoli uczestników wyprawy napoleońskiej na Moskwę. Najwięcej
jednak Polaków znalazło się w kaukaskich garnizonach po upadku
powstania listopadowego. Lecz i w następnych latach, gdy na Kaukazie
toczyły się ciężkie walki zbrojne z miurydami, wysyłano tam do służby
wojskowej licznych Polaków. Prawdopodobnie stanowili oni około 20%
stanu armii rosyjskiej na tamtym terenie. Wielu zwłaszcza Polaków
było w Tbilisi. Podobno w latach czterdziestych i na początku lat
pięćdziesiątych XIX w. stanowili oni około 8% wszystkich dorosłych
mężczyzn w tym mieście.
W przeważającej części byli to zabrani do wojska poborowi. Wśród
oficerów pewną liczbę stanowili ci, którzy traktowali służbę w carskiej
armii jako możliwość wybicia się, zdobycia szybkiego awansu, i dobro-
wolnie szli na niebezpieczny front kaukaski. Dla niektórych młodzieńców
grała tu rolę żądza przygód, chęć poznania dalekich, egzotycznych
krajów, nawiązanie do dawnej tradycji wojen, jakie ongiś wiodła Polska
z muzułmanami. Wreszcie zaś wielu Polaków, którzy wybrali karierę
wojskową w carskiej armii, było kierowanych na teren Kaukazu
wraz ze swymi pułkami.
Wysyłani do garnizonów tzw. "przestępcy polityczni", jeśli w toczących
się tam ustawicznie walkach zbrojnych wyróżniali się odwagą albo
wykazywali talenty organizacyjne czy też potrafili zaskarbić sobie
sympatie przełożonych, to stosunkowo łatwo mogli awansować na
podoficerów, a z kolei, jeśli mieli odpowiednie wykształcenie, nawet
na oficerów. Służba wojskowa zamazywała ich dawne "przewinienia".
Wysyłany do wojska w charakterze zwykłego szeregowca dawny uczestnik
ruchu patriotycznego otrzymywał za nienaganną służbę prawo "do
wyższych stopni". Znaczna część dawnych zesłańców politycznych po
kilku latach służby wojskowej dochodziła do oficerskich szlif.
Jak już wspomniano, najwięcej Polaków przebywało na terenach,
na których toczyły się działania wojenne, a więc w Dagestanie oraz
na Północnym Kaukazie. Niemało jednak odbywało służbę wojskową
w Gruzji, Azerbejdżanie, a nawet w Armenii.
Polakom na Kaukazie dawała się we znaki tęsknota za krajem
ojczystym, poczucie wyizolowania z kręgu rodziny, przyjaciół, znajomych,
brak odpowiedniego środowiska kulturalnego. Wspomniany dalej poeta
Tadeusz Łada Zabłocki w liście do jednego z gruzińskich przyjaciół
pisał: "na skrzydłach wiatru chciałbym ulecieć stąd, gdzie dręczy mnie
nuda i duchowe osamotnienie, lecz łańcuch Prometeusza przykuwa
160
mnie do tych skał dzikich i zimnych jak serce tutejszych ludzi".
Ogarniająca Polaków nostalgia wpływała na znaczny wzrost ich
religijności. W niektórych garnizonach, gdzie było dużo Polaków, budo-
wano drewniane, najczęściej prymitywne, kościoły lub kaplice katolickie.
Jeśli w danym garnizonie nie było katolickiego duchownego, to i tak
Polacy zbierali się tam na wspólne modły. W wielu garnizonach
działały stowarzyszenia polskie, częściowo o charakterze religijnym,
częściowo patriotycznym.
Rozwinęły się poważnie zainteresowania literackie i naukowe wielu
zesłanych tam dawnych działaczy politycznych. Być może sprzyjały
temu specyficzne warunki odseparowania od rodzinnego otoczenia,
pustka kulturalna, a może i inne przyczyny. Książki nadsyłane z Polski
cieszyły się olbrzymią poczytnością. Pożyczano je sobie nawzajem.
W niektórych garnizonach powstały nawet wspólne biblioteki pozostające
pod kierunkiem bibliotekarzy wybranych z grona polskich wojskowych.
Powstawały kółka samokształceniowe lub literackie. Na zebraniach,
które cieszyły się zwykle znaczną frekwencją, czytano własne utwory
literackie. Najliczniejsze koło literackie powstało w siedzibie namiestnika
Kaukazu, Tbilisi. Do tego miasta przyjaciele i koledzy za pomocą
różnych protekcji lub wybiegów starali się ściągnąć z prowincjonalnych
garnizonów tych, którzy wyróżniali się swymi intelektualnymi zaintereso-
waniami. Na spotkaniach naukowo-literackich obok siebie zasiadali
oficerowie, nawet i wysokiej rangi, oraz prości żołnierze. Jak można
się zorientować z pamiętników, panowała tam całkowita równość,
a jednocześnie istniała duża konsolidacja tej grupy inteligentów. Nie
jest też kwestią przypadku, że tzw. polskie koło literackie działające
na Kaukazie było tak liczne. Ze środowiska tego wyszło wielu
wybitnych poetów, powieściopisarzy, autorów pamiętników czy nawet
prac naukowych.
Wśród polskich autorów piszących na terenie Kaukazu na pierwsze
miejsce wysuwa się postać poety Tadeusza Łady Zabłockiego (1813 -
1847). Za działalność patriotyczną podczas studiów na moskiewskim
uniwersytecie został aresztowany w 1833 r., a po długim pobycie
w więzieniu w 1837 r. wysłany na Kaukaz. Przebywał w garnizonach
na terenie Dagestanu i Azerbejdżanu. Następnie pełnił służbę w Tbilisi,
gdzie zawarł bliskie więzy przyjaźni z czołowymi przedstawicielami
gruzińskiego odrodzenia kulturalnego, Michałem Tumaniszwili i Nikolo-
zem Barataszwili. Pozostawał też w bliskich stosunkach z najwybitniejszym
przedstawicielem ażerbejdżańskiego odrodzenia kulturalnego, Abbas Kuli
Bakichanowem. Wokół niego grupowali się przebywający na terenie
Kaukazu Polacy, którzy mieli szersze zainteresowania kulturalne lub
literackie. Zabłocki czynił również starania o wydawanie w Tbilisi
polskiego czasopisma kulturalno-literackiego, na co zresztą nie otrzymał
zezwolenia.
Zabłocki interesował się historią oraz literaturą gruzińską. Uczył
się języka gruzińskiego i nosił się z zamiarem dokonania przekładów
arcydzieł literatury tego kraju na polski. Miał podobno napisać pracę
pt. Rzut oka na piśmiennictwo gruzińskie, której nie udało mu się
161
wydać drukiem. Zmarł w bardzo młodym wieku (34 lata) na cholerę.
Prawdopodobnie rękopisy jego uległy znisszeniu. Działalność Zabłoc-
kiego wywarła bardzo duży wpływ nie tylko na środowisko polskie
przebywające na Kaukazie, ale również i na odradzającą się wówczas
literaturę gruzińską.
W życiu kulturalnym stolicy Gruzji w latach czterdziestych i pięć-
dziesiątych XIX w. poważną rolę odgrywał Leon Janiszewski (1810--
1861). Podczas powstania listopadowego ranny w bitwie pod Grochowem,
dostał się do niewoli. Wcielony do wojska rosyjskiego dzięki wybitnym
uzdolnieniom muzycznym został kapelmistrzem pułkowej orkiestry
w Bobrujsku na Białorusi. W 1841 r. wraz ze swym pułkiem wysłany
został do Tbilisi. W randze podporucznika otrzymał jednak zwolnienie
z wojska i został nauczycielem muzyki w tamtejszej szkole żeńskiej.
Odgrywał dużą rolg w życiu muzycznym tego miasta. Między innymi
wydał dwie polki na fortepian pt. Nadobna Gruzinka i Polka tyfliska.
Był jednym z pierwszych tłumaczy Puszkina na język polski, przekładając
jego Cyganów (1842), a następnie Jehca kaukaskiego (1851). Sam
również parał się literaturą piękną, a wiersze swe drukował w wileńskim
"Rubonie" (1847) oraz "Pamiętniku Naukowo-Literackim" (1849). Był
również autorem ciekawych opisów Kaukazu, publikowanych w perio-
dykach polskich lat czterdziestych XIX w.
Badaniami naukowymi na terenie zachodniej Gruzji zajmował się
Adam Trzaskowski. Jako student Uniwersytetu Wileńskiego za swą
działalność patriotyczną został wysłany do służby wojskowej w Abchazji.
W 1838 r. awansował na chorążego, a z czasem doszedł do rangi
majora. W latach 1842 -1843 z polecenia władz wojskowych dokonał
opisu terenu Megrelii i Gurii, którego część opublikowana została
w języku rosyjskim.
Na przełomie lat trzydziestych i czterdziestych odbywał służbę
wojskową w Gruzji dawny student Uniwersytetu Wileńskiego Ksawery
Pietraszkiewicz. Zarówno w swych utworach literackich, jak i dołączo-
nych do nich komentarzach, drukowanych w polskich periodykach,
poruszał on tematykę związaną z dawną kulturą gruzińską.
Historią, archeologią i geologią Gruzji interesował się Juliusz
Strutyński (1810-1878). W polskiej literaturze dotyczącej problematyki
Kaukazu zajmował on dość specjalne miejsce. W latach czterdziestych
XIX w. Strutyński przebywał w Tbilisi, pełniąc obowiązki adiutanta
generała gubernatora Kaukazu. Po opuszczeniu Gruzji opublikował
w 1857 r. książkę pt. Kilka badań geologicznych i dziejowych Kaukazu,
w której podał sporo informacji o Gruzinach, a także o ich historii.
W tej chaotycznie zresztą zredagowanej pracy zamieścił nawet wyjątki
z gruzińskich kronik, których przekład zawdzięczał prawdopodobnie
któremuś z przyjaciół. Drobne informacje historyczne można znaleźć
również i w- innej książce Strutyńskiego, pt. Miscellunea, w której
ciekawie przedstawia życie arystokracji gruzińskiej, a także jej powią-
zania z władzami carskimi. Znaleźć tam można również interesu-
jące wiadomości dotyczące stosunków gospodarczych Gruzji. Należy
wspomnieć też o nie wydanych drukiem materiałach kaukaskich
162
Strutyńskiego, w których sporo miejsca poświęcił problematyce histo-
rycznej Gruzji. Pisał bardzo szczegółowo o ruinach dawnych zamków,
klasztorów czy świątyń, o wykopaliskach archeologicznych, a także
o związanych z nimi legendach. Miał szerokie zainteresowania, ale bra-
kowało mu metody pracy naukowej. Pisał o historii Gruzji chaotycznie.
Obok ciekawych informacji zamieszczał drobne, nieistotne szczególiki,
które w mniemaniu autora, interesującego się głównie środowiskiem
gruzińskiej arystokracji, urastały do spraw nadzwyczaj ważnych.
Spośród autorów przebywających w tym czasie na Kaukazie postacią
wyjątkowo kontrowersyjną był Hipolit (Jan ?) Jaworski (1812-1877).
Brał on udział w powstaniu listopadowym, a po jego upadku emigrował
na Zachód. W bliżej nie wyjaśnionych okolicznościach, nie wiadomo,
czy jako wysłannik konspiracji, czy też na własną rękę, może tylko
z tęsknoty za ojczyzną, Jaworski wrócił do kraju. Aresztowany, skazany
został na służbę wojskową na Kaukazie, gdzie przebywał przez jedenaście
lat. Opuścił służbę wojskową w stopniu kapitana. W 1858 r. pod
pseudonimem Mieczysława Terlicy opublikował swe wspomnienia kau-
kaskie w warszawskiej "Gazecie Codziennej". Po wielu latach, w 1877 r.,
w Poznaniu wydał Jaworski rozszerzony tekst swych wspomnień.
W pracy tej sporo miejsca poświęcił Gruzji i Gruzinom. Omawiał
więc podział Gruzinów na poszczególne grupy etnograficzne. Dał również
krótki zarys historii tego kraju.
Zesłany w "sołdaty" Michał Butowt-Andrzejkowicz po powrocie
do kraju opublikował w Warszawie w 1859 r. dwutomową książkę
o swej służbie wojskowej na Kaukazie. Była ona czymś pośrednim
między pamiętnikami a reportażem z pobytu w dalekich krajach
kaukaskich. Zawierała sporo materiału historycznego, folklorystycznego
i etnograficznego dotyczącego Gruzji, jednak o bardzo różnej wartości.
Autorem, który odegrał szczególną rolę w stosunkach kulturalnych
polsko-gruzińskich, był Kazimierz Łapczyński. Za swą działalność
patriotyczną wysłany został do służby wojskowej w garnizonach kau-
kaskich. Po kilku latach pobytu w Dagestanie udało mu się przenieść
do Tbilisi, gdzie nawiązał żywe stosunki z miejscowymi literatami,
a więc z Giorgim Eristawim i Wachtangiem Orbelianim. Korzystając
prawdopodobnie z ich pomocy. Łapczyński dokonał przekładu na język
polski szeregu fragmentów ze znanego utworu Rustawelego Rycerz
w tygrysiej skórze. Być może też przy ich pomocy zbierał przysłowia
gruzińskie. Już po powrocie do kraju w 1863 r. na łamach "Biblioteki
Warszawskiej" opublikował artykuł o twórczości Rustawelego oraz
zamieścił szereg fragmentów przekładu jego znakomitego dzieła. W 1864 r.
w tymże czasopiśmie Łapczyński próbował opublikować zbiór przysłów
gruzińskich. W kilku szkicach, drukowanych w "Tygodniku Ilustrowa-
nym" w latach 1866-1868, zamieścił on sporo ciekawych informacji
z zakresu historii, etnografii i folkloru Gruzji. Natomiast niejasna
jest sprawa opracowanego przez Łapczyńskiego dla polskich czytelników
osobnego dzieła poświęconego historii Gruzji. Praca ta nie ukazała
się nigdy drukiem. Według jednej wersji na opublikowanie jej nie
dała zgody carska cenzura, według innej zaś dzieło to, będące wynikiem
163
wieloletnich poszukiwań autora, nie spotkało się z uznaniem wydawców.
Inną nie wydaną drukiem pozycją dotyczącą historii Gruzji, która
wyszła spod pióra Łapczyńskiego, była powieść Tamara królowa Georgii.
Prawdopodobnie była to powieść historyczna dotycząca dziejów naj-
wybitniejszej władczyni Gruzji okresu feudalnego.
Bardzo ciekawymi pozycjami dotyczącymi historii, geografii i etno-
grafii Gruzji były prace Mateusza Gralewskiego. Chłopski syn spod
Łęczycy dzięki opiece wybitnego historyka prawa, profesora Uniwersytetu
Warszawskiego Wacława Aleksandra Maciejewskiego, dostał się do gim-
nazjum. Za swą działalność patriotyczną młody chłopak został areszto-
wany, a następnie wysłany do służby wojskowej na Kaukazie, gdzie
przebywał przez kilkanaście lat. W 1877 r. wydał on w Galicji
liczącą pięćset kilkadziesiąt stron książkę pt. Kaukaz. Wspomnienia
z dwunastoletniej niewoli. Opisanie kraju. Zwyczaje i obyczaje, którą
śmiało można uznać za najważniejszą pozycję w całej naszej dziewiętnasto-
wiecznej literaturze dotyczącej Kaukazu. Wiele miejsca poświęcił on
opisom Gruzji. Podał sporo bardzo ciekawych informacji o jej historii,
etnografii, życiu kulturalnym. Z wielką sympatią pisał o tym kraju
i jego mieszkańcach. Próbował też przeprowadzać paralelę między historią
Polski i Gruzji:
Tak więc w wielu książkach i artykułach dawnych "więźniów
politycznych" wysłanych do służby wojskowej na Kaukazie, wydawa-
nych zwłaszcza w ostatnich latach omawianego okresu, polski czytelnik
mógł znaleźć mniej lub bardziej dokładne informacje o Gruzji, jej
mieszkańcach, historii i kulturze.
IX. NARASTANIE STOSUNKÓW
KAPITALISTYCZNYCH (1864 -1914)
SYTUACJA POLITYCZNA GRUZJI
POD KONIEC XIX WIEKU
__
__
Po zakończeniu walk z góralami Pół-
nocnego Kaukazu i Dagestanu Gruzja zaczęła być traktowana jako
podbity teren imperium carskiego. Powoli wzmagała się polityka rusy-
fikacyjna tego kraju. Do Gruzji sprowadzano wielu rosyjskich urzędników,
językiem obowiązującym w administracji i szkołach stawał się rosyjski.
Jednocześnie licznych przedstawicieli inteligencji gruzińskiej, którzy
wstępowali do wojskowej lub cywilnej służby państwowej, wysyłano
do odległych prowincji imperium carskiego, gdzie w odosobnieniu
łatwiej mogli ulec rusyfikacji. Już w początkach lat siedemdziesiątych
XIX w. znacznie więcej inteligencji gruzińskiej przebywało na terenach
leżących poza Gruzją niż w samej Gruzji. Pozornie władze carskie
wykazywały w stosunku do inteligencji gruzińskiej duże zaufanie. To,
że się było Gruzinem, nie stanowiło przeszkody w służbie państwowej.
Wielu też osiągnęło wysokie stanowiska wojskowe lub cywilne. Konsek-
wentnie jednak trzymani oni byli poza terenem Gruzji, do której
przeważnie wracali dopiero na stare lata po przejściu na emeryturę.
Gruzińscy oficerowie lub urzędnicy wykazywali wiele lojalności wobec
Rosji. Bardzo jednak rzadko ulegali rusyfikacji. Tak więc metody
wynaradawiania stosowane przez władze nie dały poważniejszych rezul-
tatów. Natomiast-przysyłani do Gruzji carscy urzędnicy, niekiedy nawet
nie rodowici Rosjanie, lecz bałtyccy Niemcy czy nawet częściowo zrusz-
czeni Polacy, nie znając języka gruzińskiego ani zwyczajów, popełniali
poważne błędy, nie potrafili nawiązać bliższych kontaktów z miejscową
ludnością, a ich działalność nie dawała spodziewanych wyników.
W 1877 r. między Rosją a Turcją doszło do nowej wojny. Toczyła
się ona częściowo na terytorium Gruzji. Turcja dokonała desantu
znacznych sił na terenie Abchazji i zamierzała stamtąd rozniecić
powstanie muzułmańskiej ludności Północnego Kaukazu. Jednocześnie
Turcy dopuszczali się licznych aktów gwałtu na chrześcijańskiej ludności
Abchazji. Obrabowywano jej domy, zabierano żywność i zwierzęta
gospodarskie, niejednokrotnie gwałcono kobiety i zabijano próbujących
stawać w ich obronie mężów, ojców lub braci. W walkach z Turkami
wzięła udział duża liczba Gruzinów. W niektórych okolicach niemal
wszyscy mężczyżni zdolni do noszenia broni jako ochotnicy zgłaszali
się do służby wojskowej. Armia rosyjska spotykała się z poparciem
165
prawie całego społeczeństwa gruzińskiego, które nienawidziło Turków.
Po zakończeniu wojny w 1878 r. Rosja uzyskała na Kaukazie
nowe posiadłości, między innymi teren Adżarii zamieszkany przez
muzułmańską ludność mówiącą językiem gruzińskim. Fanatyzm religijny
Adżarów był przyczyną nienawiści, zjaką odnosili się oni do wszystkich
chrześcijan, a więc zarówno do Rosjan, Ormian, jak i do swych
braci prawosławnych Gruzinów. Administracja carska popełniała zresztą
sporo błędów, między innymi traktując Adżarów, tak samo jak Turków,
jako zdecydowanych wrogów. Niejednokrotnie więc konfiskowano im
ziemie, zabierano żywność lub żwierzęta gospodarskie. Niekiedy w bardzo
nieudolny sposób próbowano zmusić ich do porzucenia islamu i powrotu
do prawosławia. Doprowadziło to do poważnego zaostrzenia stosunków.
Pod wpływem propagandy tureckiej pewna liczba Adżarów emigrowała
z okolic Batumi na obszary państwa osmańskiego. Pozostała zaś ludność
wykazywała wyraźną niechęć do wszystkich chrześcijan.
Natomiast główne miasto Adżarii Batumi (oficjalnie nazywane
przez władze carskie: Batum) zaczęło przeżywać poważny rozwój
gospodarczy. Stało się ono jednym z najważniejszych portów zachodniego
Kaukazu. Powstało tam wiele zakładów przemysłowych. Samo też
miasto rozwijało się bardzo szybko. Osiedlali się w nim Gruzini,
Rosjanie, Ormianie, Grecy i przedstawiciele innych narodowości. Prze-
bywający tam w początkach lat dziewięćdziesiątych polski zesłaniec,
Edward Strumpf, tak opisywał miasto: "Batum - to miasto tureckie,
które po ostatniej wojnie przeszło pod panowanie rosyjskie. Znaczną
część jego mieszkańców stanowią Turcy, oprócz nich mieszka tu dużo
Greków, przedstawicieli różnych plemion gruzińskich i innych narodo-
wości kaukaskich oraz sporo Europejczyków i Francuzów, Niemców
i innych. W porcie batumskim spotkać można statki niemal ze wszystkich
krajów kuli ziemskiej, a to dzięki wielkiemu handlowi naftą i produktami
jej destylacji, nadchodzącymi koleją żelazną z przeciwległego krańca
ziemi kaukaskiej - z Baku".
O ile w Adżarii po 1878 r. szybko nastąpiło wielkie ożywienie
gospodarcze, to znacznie dłużej skutki wojny odczuwała Abchazja.
Turcy całkowicie spustoszyli tamte tereny. Wycofując się, zmusili
znaczną część ludności muzułmańskiej do przesiedlenia się w granice
państwa osmańskiego. Tak więc gdy przed wybuchem wojny w 1877 r.
liczba mieszkańców Abchazji wynosiła 78 tys., to po jej zakończeniu
zostało 46 tys., ubytek więc ludności wyniósł 41 %. Na miejsce wysiedlo-
nych muzułmańskich Abchazów i Gruzinów zaczęli tam osiadać przy-
bysze z innych obszarów Gruzji, także z Rosji, z Ukrainy, nawet
z Estonii, wreszcie zaś Grecy i Ormianie.
W latach osiemdziesiątych XIX w. w całym imperium carskim
wzrosły tendencje rusyfikacyjne. Wystąpiły one również na terenie
Gruzji. Niektórzy carscy dostojnicy zaczęli podejmować próby rozbicia
jedności narodowej Gruzinów, aby tym łatwiej wynarodowić słabe
grupy regionalne. Z inicjatywy ówczesnego kuratora kaukaskiego, nie-
jakiego Janowskiego, rozpoczęto akcję mającą na celu wyodrębnienie
mieszkańców Megrelii, którzy używali jednego z dialektów gruzińskich,
166
jako oddzielnego narodu. Stworzono więc dla Megrelczyków odrębny
alfabet oparty na wzorach rosyjskich. Rozpoczęto wydawanie w tym
alfabecie pism i książek dla ludu. Akcja ta nie przyniosła poważniejszych
rezultatów. Jednocześnie spowodowała oburzenie inteligencji gruzińskiej.
Nawet ci, którzy w poprzednich latach reprezentowali tendencje ugodowe
w stosunku do Rosji, zaczęli wyraźnie przechodzić do opozycji.
Na lata osiemdziesiąte przypada też silna rusyfikacja szkolnictwa.
Ze szkół usunięto prawie całkowicie język gruziński. Niektórzy zaś
nauczyciele swym nietaktownym zachowaniem doprowadzali do nie-
potrzebnych zadrażnień, które kończyły się ostrymi konfliktami. W 1886 r.
rektor seminarium w Tbilisi, Czudiecki, słysząc uczniów rozmawiających
wjęzyku gruzińskim, w prowokacyjny sposób nazwał go "językiem psów".
Wówczas jeden z oburzonych młodzieńców zabił Czudieckiego. Fakt ten
wywołał wielkie poruszenie w Tbilisi zarówno w środowisku gruzińskim,
jak i rosyjskim. Przemawiając z okazji pogrzebu Czudieckiego egzarcha
Gruzji Paweł nieoględnie wyraził się w taki sposób, że zostało to
poczytane za wyklęcie całego narodu gruzińskiego. Zaprotestował przeciw
temu marszałek szlachty guberni tbiliskiej, książę Dmetre Kipjani,
domagając się ustąpienia egzarchy, który "w kraju przeklętym nie
ma co robić i powinien natychmiast opuścić Gruzję". Za swe wystąpienie
marszałek Kipjani karnie został zesłany do Stawropola na północno-
-wschodnim Kaukazie. W całej Gruzji zapanowało olbrzymie porusze-
nie i względnie poprawnie układające się stosunki rosyjsko-gruzińskie
uległy gwałtownemu pogorszeniu.
Ten stan rzeczy wyraźnie zaniepokoił rozsądniejszych przedstawicieli
carskiej administracji. Podjęto próby dokonania zmian w dotychczaso-
wej działalności politycznej na terenie Gruzji. Najbardziej jednak nie-
przejednane sfery carskiego reżimu torpedowały wszelkie działania
zmierzające do załagodzenia sytuacji. Istniejący więc konflikt pogarszał
i tak złe nastroje wśród szerokich rzesz społeczeństwa gruzińskiego.
Pod koniec XIX stulecia wśród gruzińskiej inteligencji nastąpiły
wyraźne przegrupowania. Rozgorzały też silne spory ideologiczne.
Szczególną aktywność wykazywały dwa pozostające z sobą w konflikcie
odłamy, a mianowicie tzw. "Pierwsza grupa" ("Pirweli dasi"), w której
poważną rolę odgrywali literaci i działacze społeczni, Ilja Czawczawadze
oraz Akaki Cereteli, oraz tzw. "Druga grupa" ("Meore dasi"), pozostająca
pod dowództwem Niko Nikoladze, Giorgi Ceretelego i in. Poglądy
pierwszego odłamu były bardziej umiarkowane, przyszłość Gruzji
upatrując w rozwoju rolnictwa. Znacznie bardziej postępowy był
natomiast drugi odłam, który wskazywał na konieczność tworzenia
nowoczesnego przemysłu i szybkiej likwidacji reliktów dawnych stosunków
feudalnych.
Wśród inteligencji gruzińskiej zaczęły działać również grupy bardziej
radykalne. Tak np. jeszcze w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych
znaczną aktywność wykazywała grupa głosząca hasła rosyjskich narod-
ników. Jednak w 1876 r., po bardzo ostrych represjach ze strony
carskiej policji i żandarmerii, została ona rozbita. Niemniej i w latach
późniejszych szerzyły się wśród inteligencji gruzińskiej idee radykalne.
168
STRUKTURA DEMOGRAFICZNA
Pod koniec XIX i na początku XX w. nadal szybko wzrastała
liczba ludności Gruzji. Jak już wspomniano, według niezbyt dokładnych
danych spisowych z 1865 r., na terenach, które obecnie wchodzą
w skład Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, a które
wówczas znajdowały się pod władzą Rosji, mieszkało 1190 tys. ludności.
Spisem tym nie zostały objęte tereny Adżarii, która wówczas należała
jeszcze do Turcji. Można więc przyjąć, że na całym terenie, który
obecnie wchodzi w skład Gruzji, mieszkało wówczas około 1250 tys.,
czy też jak przypuszczają niektórzy demografowie gruzińscy (uwzględnia-
jąc niedokładność danych spisowych z 1865 r.), około 1300 tys.
osób. Według bardziej dokładnych danych pochodzących ze spisu
z 1897 r. liczba ludności zamieszkującej ten teren wzrosła do 1914 tys.,
a więc w ciągu 32 lat zwiększyła się o 49- 53%. Równie szybki
był przyrost ludności w latach 1897 -1913. Wzrosła wówczas ona do
169
około 2400 tys., a więc w ciągu 26 lat o 36%. Łączny przyrost
między 1865 a 1913 r. wynosił około 100-108%. Bezsprzecznie było
to następstwem względnego spokoju, jaki zapanował wówczas na terenie
Gruzji, oraz znacznego ożywienia gospodarczego.
Spis ludności z 1897 r. dał względnie dokładne dane dotyczące
gęstości zaludnienia. Na terenie całej guberni kutaiskiej wynosiła ona
29,0 osób, a tbiliskiej 23,6 osób na 1 kmz. W guberni kutaiskiej
największą gęstość zaludnienia wykazywały tereny dawnej południowej
i środkowej Imeretii, Gurii i Megrelii. Znacznie słabiej zaludnione
były tereny przyłączone do państwa rosyjskiego w 1878 r., a więc
Adżaria. Najrzadziej natomiast zamieszkana była północna część tej
guberni, to jest Abchazja, Swanetia i in. Na terenie guberni tbili-
skiej najgęstsze było zaludnienie środkowej i południowej jej części,
natomiast znacznie słabsze w północnej części, gdzie znajdowały się
liczne tereny górskie.
Dane spisowe z 1897 r. pozwalają również zorientować się w etnicznej
strukturze poszczególnych guberni i powiatów. W guberni kutaiskiej
Gruzini stanowili 82,1 % ludności. Drugą co do wielkości grupę narodową
stanowili Abchazowie (5,6% ludności), którzy zamieszkiwali głównie
teren dzisiejszej Abchazji. Wreszcie trzecią z kolei grupą etniczną
byli Turcy (4,4% ludności). Przeważnie zamieszkiwali oni powiat
artwiński, który obecnie znajduje się w granicach Turcji. Zresztą
można przypuszczać, że tylko częściowo byli to autentyczni Turcy,
natomiast w większości Gruzini muzułmanie, którzy mylnie zostali
170
zaliczeni przez komisarzy spisowych do narodowości tureckiej. Inne
grupy etniczne na tym terenie były niewielkie, Ormian było 2,3%,
Rosjan 2,2%, Greków 1,4%.
Większą mozaikę narodowościową tworzył teren guberni tbiliskiej.
Były tam obszary, na których Gruzini stanowili niewielki odsetek
ludności. W całej guberni Gruzini stanowili 44,5% ludności. Z kolei
Ormian było 18,7%. Najliczniejsze ich skupiska były w powiecie
achalkalakijskim, gdzie stanowili więcej niż połowę ludności, następnie
w powiecie tbiliskim (25%) i achalcichijskim (22%). Azerbejdżan było
w całej guberni 10,2%. Najwięcej ich zamieszkiwało okręg zakatalski
(34% mieszkańców) i powiat borczaliński (29%). Rosjanie stanowili
8,2% ludności. Najwięcej Rosjan było w samym Tbilisi oraz w południo-
wej części guberni, gdzie znajdowały się liczne kolonie osadzonych
tam rosyjskich staroobrzędowców. Dość dużą grupę tworzyli Osetyjczycy
(6,4% ludności guberni), zamieszkujący przeważnie tereny dzisiejszej
Południowej Osetii. Statystyka wykazała sporą grupę Lezginów i innych
górali dagestańskich (4,1 % ludności), których najwięcej było w okręgu
171
zakatalskim, gdzie stanowili 48% ludności. Greków było 2,6%. Wreszcie
według oficjalnych danych Turcy stanowili 2,3% ludności, przeważnie
na terenie powiatu achalcichijskiego, gdzie było ich 35%. Otóż byli
to przeważnie Gruzini muzułmanie, których niezbyt zorientowani
komisarze spisowi zaliczali do narodowości tureckiej.
W innych jednostkach administracyjnych Zakaukazia Gruzini stano-
wili znikomy odsetek ludności. W guberni bakińskiej i w obwodzie
karskim było ich po 0,2%, w guberni erewańskiej i jelizawietpolskiej
(dawna Gandża) po 0,1 %. Na całym Zakaukaziu stanowili oni
27,2% ludności i byli po Azerbejdżanach (29,2%) drugą co do liczebności
grupą narodowościową.
Szybko wzrastał odsetek ludności miejskiej. Jeszcze w 1865 r.
stanowiła ona zaledwie 10,3%, w 1897 r. już 16,3%. Najszybciej
zwiększała się liczba ludności Tbilisi. W 1865 r. miasto to liczyło
68 tys. mieszkańców, w 1897 r. już 160 tys., a w przededniu
pierwszej wojny światowej dwieście kilkadziesiąt tysięcy. Drugie z kolei
miasto tego kraju, Kutaisi, w 1865 r., miało 11 800 mieszkańców,
172
w 1897 r. 32 500. Jeszcze szybciej wzrastała liczba ludności Batumi.
W momencie zajęcia przez Rosjan było to maleńkie miasteczko,
z którego znaczna część ludności przeniosła się na tereny państwa
osmańskiego. Doprowadzenie do tego miasta linii kolejowej, a także
rozbudowa portu oraz powstanie tam szeregu dużych zakładów przemy-
słowych, spowodowało, że już w 1897 r. liczba ludności tego miasta
doszła do 28500, w przededniu drugiej wojny światowej Batumi
stało się drugim co do wielkości miastem Gruzji i trzecim Zakaukazia
(po Baku i Tbilisi). Wolno natomiast rozwijało się miasto Achalciche.
W 1865 r. liczyło ono 11600 mieszkańców, w 1897 r. zaledwie
15400. Telawi w 1865 r. liczyło 7300 mieszkańców, a w 1897 r.
13 900. Gori w 1865 r. posiadało 5100 ludności, w 1897 r. 10 300.
Stosunkowo szybko rozwijało się nadmorskie Suchumi w Abchazji.
Po wielkich zniszczeniach wojennych w 1877 r., a następnie wyjeździe
części muzułmańskich mieszkańców do Turcji miasto to w 1886 r.
liczyło zaledwie 412 mieszkańców. Już jednak w 1897 r. mieszkało
tam 8 tys. osób, a w przededniu drugiej wojny światowej około
20 tys. Miastem, które zupełnie się nie rozwijało, było ignachi,
które w 1865 r. posiadało 9700 mieszkańców. a w 1897 r. nawet
trochę mniej.
ZMIANY' W STRUKTURZE AGRARNEJ
W początkach omawianego okresu technika gospodarstwa wiejskiego
na terenie Gruzji stała przeważnie na niskim poziomie i była przestarzała.
173
W niektórych jej działach w ciągu ostatnich kilkuset lat nie zaszły
żadne poważniejsze zmiany.
Do uprawy ziemi używano najczęściej tradycyjnych narzędzi do orki,
drewnianej konstrukcji, z drewnianymi kołami, posiadających jedynie
żelazne lemiesze i kroje. Praca była bardzo ciężka, szczególnie gdy
orkę trzeba było przeprowadzać na gruntach zeschniętych. W wielu
okolicach Gruzji do pługa musiano zaprzęgać po sześć lub osiem
par wołów lub bawołów. Ponieważ pojedynczy gospodarze nie byli
w stanie utrzymać tak wielkiego sprzężaju, chłopi gruzińscy łączyli
się po kilku, aby kolejno na swych polach wykonywać ciężkie
prace.
Polski zesłaniec polityczny, odbywający służbę wojskową na terenie
Gruzji w połowie XIX w., wymieniany już Kazimierz Łapczyński,
dał ciekawy opis takiej skomplikowanej orki: "Do pługa w czasie
posuchy, kiedy gliniasta ziemia popęka i jak skała stwardnieje,
wypada czasem po osiem par zaprzęgać. Kilku gospodarzy w takim
razie na jeden pług się składa. Co skibę z niesłychanym mozołem
wyorzą siedząc na jarzmach i krzycząc, to i popas. Zasiadają w kółko,
gniotąc burdiuk z winem do właściciela pola należący i chóralna,
grzmiąca pieśń daleko płynie ponad wyschniętą ziemię. Żeby lemiesz
ukośnie ziemię krajał, jedno kółko w pługu jest większe, drugie mniejsze.
Ale kółka te są z jednej sztuki drzewa wyrobione, jak u staroświeckich
taczek, nadto niekute, po pewnym przeto przeciągu czasu z okrągłych
robią się kwadratowe. . . Z posuchą bieda; po deszczu jeszcze większa
bieda. Glina zmieszana z marglem, dno ma nieprzepuszczalne, więc
co kilka kroków trzeba i pług, i racice bawołów oswobadzać od wielkich
nalepów błota. Słowem, w tej okolicy chodzenie koło roli jest ciężką
i niewdzięczną pracą".
Marginesowo można tu wspomnieć, że niektórzy spośród zachodnio-
europejskich autorów, podróżujący po Gruzji i spotykający ciągnięte
przez osiem par zwierząt pociągowych narzędzia do orki, tłumaczyli
to mylnie, że zarówno chłop gruziński, jak i jego woły lub bawoły
są tak leniwe, iż do orki, do której gdzie indziej zaprzęgano po jednej
parze, tu zakładać trzeba aż tak wielki sprzężaj.
Oprócz ciężkich pługów koleśnych, które używane były tylko na trud-
nych do uprawy ziemiach, często spotykane były i lekkie pługi oraz
proste w konstrukcji radła, które służyły zarówno do zaorywania
lżejszych gruntów, jak też do drugiej lub i trzeciej orki przed siewem.
Do bronowania używano narzędzi o prostej konstrukcji, a na lżejszych
ziemiach zwykłych drewnianych włók, sporządzonych w prymitywny
sposób z wierzchołków ściętych drzew.
Do żniw, a nawet i do sianokosów, używano przeważnie długich
sierpów. Kosami rzadko posługiwano się przy żniwach, częściej przy
koszeniu łąk.
Zwózka zżętego zboża czy siana odbywała się zwykle na arbach.
Były to wozy o dwóch bardzo wysokich kołach, szeroko rozpowszech-
nione na całym niemal Bliskim i Środkowym Wschodzie. Dopiero za
przykładem osadników rosyjskich, szczególnie zaś staroobrzędowców,
174
niektórzy chłopi gruzińscy, zwłaszcza w Dżawachetii i Meschetii, zaczęli
używać wozów czterokołowych o typowej konstrukcji wschodnioeuro-
pejskiej. W niektórych okolicach Gruzji do zwózki zżętego zboża lub
siana używano trakcji sannej, co niekiedy dziwiło obcych obserwato-
rów, którzy uważali to za szczyt prymitywnej gospodarki. Tymczasem
na gliniastych terenach górskich sanie lub lekkie i elastyczne drążki były
o wiele praktyczniejsze niż wozy, których koła głęboko wrzynały się
w wilgotną ziemię lub wpadały w wyboje, podczas gdy płozy sań lub
elastyczne drążki o wiele lżej prześlizgiwały się po nierównościach
terenu. W wielu okolicach, szczególnie na terenach górskich, do zwózki
zboża lub siana wykorzystywano zwierzęta juczne, a więc konie, muły,
osły czy nawet wielbłądy. Na karkach zwierząt osadzano lekkie ruszto-
wania, na których można było po nierównym terenie przewozić do
zagród zżęte zboże lub siano.
Młocka odbywała się zwykle na placyku położonym blisko zagrody.
Pod gołym niebem znajdowało się ubite z gliny duże klepisko. Na
nim rozkładano zżęte zboże. Młocka odbywała się za pomocą specjalnych
narzędzi składających się z połączonych ze sobą grubych desek, w które
od dołu powbijane były kawałki krzemieni lub żelaza. Przyrządy takie
szeroko rozpowszechnione były w wielu krajach Bliskiego Wschodu
i Półwyspu Bałkańskiego. Zaprzęgano do nich po parze wołów lub
bawołów. Na deski dla większego obciążenia kładziono niekiedy jeszcze
kamienie, a także stawał na nich powożący mężczyzna. Jeździł on na tym
przyrządzie wokół klepiska, a wbite od dołu w deski kawałki krzemieni
lub żelaza młóciły rozłożone zboże. W niektórych okolicach, szczególnie
na terenach górskich w północnej części kraju, młocka odbywała się
w ten sposób, że po rozłożonym na klepisku zbożu przeganiano po-
wiązane ze sobą konie czy inne zwierzęta gospodarskie, które swymi
kopytami młóciły zboże. Następnie ziarno wraz z plewami i kawałkami
175
słomy zgrabiano na bok klepiska. Z kolei za pomocą drewnianej łopaty
lub wideł odsiewano ziarno na wietrze. Na koniec dla oczyszczenia
ziarna od plew przesiewano je przez specjalne sita.
Przeznaczone do konsumpcji zboże mielone było na żarnach, które
znajdowały się niemal w każdej zagrodzie chłopskiej. W wielu okolicach
Gruzji rozpowszechnione były małe młyny wodne, zwykle poruszane
siłą górskiego strumienia, obliczone przeważnie na zaspokojenie potrzeb
jednej tylko wsi. W sąsiedztwie miast znajdowały się również młyny
większe, o charakterze przemysłowym. Wiele z nich było skonstruowa-
nych przez Polaków, którzy na Kaukazie cieszyli się opinią bardzo
dobrych specjalistów w tym zakresie.
Podstawową siłą pociągową w tradycyjnym rolnictwie gruzińskim
były woły lub bawoły. Bawoły były silniejsze od wołów. Nadawały
się więc bardziej do prac polowych, szczególnie zaś do orki na cięższych
gruntach. Były one jednak powolniejsze, co miało wielkie znaczenie
w transporcie. W XIX stuleciu, w miarę intensyfikacji gruzińskiego
rolnictwa, coraz częściej używane były woły jako siła pociągowa.
Natomiast niezbyt duże, ale bardzo wytrzymałe konie kaukaskie doskonale
nadawały się pod wierzch lub też do transportu jucznego. Rzadko
zaprzęgano je do ciężkich prac przy obróbce ziemi. W wielu okolicach
Gruzji transport towarów, zwłaszcza na większych odległościach, odbywał
się na wielbłądach. W ciągu XIX w., w miarę poprawy stanu dróg,
znaczenie transportu jucznego przy pomocy wielbłądów poważnie się
zmniejszyło. Do różnych prac pomocniczych, szczególnie do lżejszego
transportu, używane były osły. Cenione były one zwłaszcza w gospo-
darstwach biedoty wiejskiej.
Dla gospodarki hodowlanej w wielu okolicach Gruzji istniały bardzo
dobre warunki. Często jednak, ze względu na brak odpowiednich łąk
i pastwisk, miała ona ograniczone możliwości rozwoju. Chowano sporo
bydła, a w niektórych okolicach również bawołów, przeznaczonych nie
tylko do transportu i prac sprzężajnych, ale również jako zwierzęta
dostarczające rolnikom mleka, a także w celach opasowych. Bawolice
średnio dawały trochę mniej mleka niż krowy, ale za to bardziej tłuste.
Mięso bawole uważane było za gorsze niż wołowe.
W gruzińskiej gospodarce hodowlanej, szczególnie na terenach gór-
skich lub podgórskich, poważne znaczenie miał chów owiec. Niekiedy pa-
sterze przy stadach owiec trzymali również niewielką liczbę kóz. Biedota
wiejska lub podmiejska chowała po jednej lub kilka kóz przeważnie dla
uzyskania mleka.
Gruzini, podobnie jak i inni mieszkańcy Kaukazu, dużą wagę przy-
wiązywali do chowu koni. Z dumą szczycono się posiadaniem wyróżnia-
jących się wierzchowców. Arystokracja gruzińska miała niekiedy całe
stadniny przeznaczonych pod wierzch koni, których utrzymanie narażało
właścicieli majątków na olbrzymie koszty. Niektórzy gruzińscy autorzy
drugiej połowy XIX i pierwszych lat XXw., o pozytywistycznym
nastawieniu, wyrażali pogląd, że konie "zjadają" nie tylko gruzińskie
ziemiaństwo, ale również i znaczną część tamtejszego chłopstwa.
W niektórych jednak dobrze i racjonalnie prowadzonych gospodarstwach
176
hodowla koni przynosiła bardzo poważne dochody. Były to jednak
raczej wypadki rzadkie.
Nie przybrał większych rozmiarów chów wielbłądów. Zajmowała się
nim przeważnie ludność muzułmańska, a więc gruzińscy mahometanie,
osiadli na tamtym terenie Azerbejdżanie i in. Najczęściej zresztą przed-
siębiorcy transportowi, korzystający z wielbłądów jako siły jucznej.
kupowali młode sztuki tych zwierząt na innym terenie, a więc w Turcji.
w Persji lub w Azerbejdżanie.
Podobnie jak i w poprzednich okresach chów nierogacizny nie miał
w Gruzji poważniejszego znaczenia. W drugiej jednak połowie XIX
stulecia pod wpływem kolonistów rosyjskich, szczególnie osiedlonych tam
staroobrzędowców i sektantów, zwiększył się on, zwłaszcza w Dżawachetii.
Również ze względu na konsumpcyjne potrzeby ludności dużych miast
oraz wojskowych garnizonów we wsiach leżących blisko Tbilisi i Kutaisi
tamtejsi chłopi zaczęli chować więcej trzody chlewnej niż dawniej.
Także chów drobiu, nie odgrywający w gospodarce wsi gruzińskiej
w połowie XIXw. zbyt dużej roli, w porównaniu z poprzednimi
okresami znacznie się zwiększył.
W połowie XIX w. struktura agrarna Gruzji nie była jednolita.
Istniały olbrzymie różnice między poszczególnymi regionami, wywodzące
się jeszcze z poprzednich stuleci. Obciążenia chłopów na rzecz właścicieli
ziemskich nie były też jednakowe w całym kraju, ale zależały zarówno
od lokalnych zwyczajów, jak i od tego, do jakiej należeli oni grupy
ludności wiejskiej. Z grubsza biorąc, najgorsze było położenie tych
chłopów, którzy byli tylko dzierżawcami niewielkich kawałków gruntów
należących do ziemiaństwa lub arystokracji.
Wyzysk i ucisk chłopów przez właścicieli ziemskich doprowadzał
do licznych powstań czy lokalnych wystąpień chłopskich. Rząd decydując
177
się na reformy struktury agrarnej na ziemiach rdzennej Rosji, Ukrainy,
Białorusi, Litwy i na innych terenach imperium, musiał je przeprowadzić
również i na Kaukazie.
Reforma przestarzałej struktury agrarnej, którą próbował przepro-
wadzić na terenie Rosji rząd carski w 1861 r., przyniosła tylko połowiczne
rezultaty. Nadal panowało niezadowolenie i wrzenie wśród szerokich
rzeszludności chłopskiej. Podobna sytuacja wytworzyła się również w Gru-
zji. Z pewnym opóźnieniem, a mianowicie w 1864r., została przepro-
wadzona reforma agrarna w guberni tbiliskiej. Jeszcze później, w latach
1865 i następnych, dokonana została w guberni kutaiskiej. Naj-
później, gdyż aż do lat 1870-1871, ciągnęła się jej realizacja na terenach
górskich Abchazji i Swanetii. W efekcie jej realizacji przeprowadzono
uwłaszczenie i likwidację pańszczyzny w 75565 gospodarstwach. Re-
forma objęła więc mniej więcej 400 tys. osób, czyli około 1/3
ludności całej Gruzji.
Wyjątkowo skomplikowana struktura agrarna Gruzji powodowała, że
wydane przez władze carskie przepisy niejednokrotnie nie mogły być
zastosowane na danym terenie, albo też wymagały uzupełnień lub ko-
mentarzy. W takich skomplikowanych wypadkach przeważnie odpowied-
178
nie przepisy były przez niższe organa władz administracyjnych ko-
mentowane w sposób jak najwygodniejszy dla obszarników, którzy za
pomocą osobistych stusunków czy też podejmując gościnnie zjeżdżające
komisje podczas uczt mocno zakrapianych winem potrafili zyskiwać
korzystne dla siebie rozwiązania. W licznych wypadkach w ten właśnie
sposób gruzińscy ziemianie zdołali otrzymywać korzystne dla siebie
interpretacje przepisów, niezbyt właściwie dostosowanych do złożonej
struktury agrarnej danej okolicy. Wreszcie trzeba wziąć pod uwagę, że re-
forma rolna nie objęła wszystkich kategorii ludności chłopskiej, między in-
nymi tzw. "chizanów" (dawni zbiegli chłopi, osadzani na ziemi jako
dziedziczni dzierżawcy). Nadal więc wśród chłopskiej ludności Gruzji
panowało rozgoryczenie, wzrastała też nienawiść do właścicieli ziem-
skich oraz do administracji państwowej.
W bardzo niekorzystny sposób została przeprowadzona reforma rolna
na terenie dawnej Megrelii, której struktura społeczna wsi była odmienna
niż na pozostałych ziemiach Gruzji. Spowodowało to, że w 1876r.
wybuchło tam powstanie ludowe, w którym wzięło udział kilka tysięcy
chłopów. Obszarnicy i lokalna administracja sprowadzili wojsko carskie,
które siłą zdławiło powstanie. W walkach z żołnierzami kilkudziesięciu
chłopów straciło życie, wielu było rannych, sporo uczestników zesłano
na Syberię.
Podobne ruchy, chociaż może o mniejszych rozmiarach, wybuchały
również i w innych częściach Gruzji. Liczne były wypadki napadów na
dwory ziemiańskie, zabójstw znienawidzonych właścicieli wielkich po-
siadłości czy też ich nazbyt gorliwych oficjalistów. Zdarzały się wypadki
wyrąbywania lasów należących do obszarników bądź zaorywanie ich
ziem uprawnych. Na tle walki klasowej, prowadzonej przez masy chłopskie
z obszarnikami, w wielu regionach Gruzji, szczególnie na terenach
górzystych, szerzyło się zbójnictwo. Występujący przeciw prawu rozbój-
nicy rabowali głównie mienie ziemian i bogatych kupców, ciesząc się
179
sympatią szerokich rzesz chłopskich. Często jednak, jak i w przeszłości,
stawali się oni niebezpieczni również dla miejscowych chłopów, zabierając
im żywność, bydło, a nawet pieniądze uzyskane za sprzedane produkty
z własnego gospodarstwa. Niekiedy więc dawne sympatie wsi dla rozbój-
ników przemieniały się w nie ukrywaną nienawiść, a chłopi wraz z żan-
darmerią, policją i wojskiem brali udział w obławach na przestępców.
Zdarzały się również wypadki, że rozbójnicy wchodzili w bliskie kontakty
z miejscową policją i czując się bezpieczni, pozwalali sobie na rabunek
chłopskiego mienia. Wówczas padali ofiarą samosądu ze strony dobrze
umiejących władać bronią włościan. Taki los spotkał np. grasującą
w północnej części Imeretii bandę Czarnego Giorgi, która w 1895r.
została wytropiona i wyrżnięta przez miejscowych chłopów, mających
już dość rabunków i różnego rodzaju gwałtów.
Mimo przeprowadzonej w latach sześćdziesiątych reformy rolnej
w rękach właścicieli pozostało jeszcze bardzo dużo ziemi. Niejednokrotnie
były to tereny najlepiej nadające się do uprawy. Ziemiaństwo gruzińskie
żyło jednak ponad stan i w znacznej części popadało w długi. zda-
rzało się, że majątki będące od setek lat własnością starych rodów gru-
zińskich feudałów przechodziły w obce ręce. Aby temu przeciwdziałać,
z inicjatywy gruzińskiego ziemiaństwa zostały założone specjalne banki
w Tbilisi i Kutaisi, które miały przychodzić z finansową pomocą
potrzebującym ziemianom: Banki te odegrały również poważną rolę
w życiu kulturalnym Gruzji. Popierały bowiem działalność literacką
180
i naukową, udzielały pomocy pisarzom i artystom gruzińskim. W za-
rządach ich znajdowali się zresztą ludzie o wysokim poziomie inte-
lektualnym, jak np. znany pisarz i działacz społeczny Ilja Czawczawadze.
Niejednokrotnie jednak banki te przeprowadzały typowe machinacje
spekulacyjne, działając na szkodę zarówno swych klientów, jak i całej
gospodarki gruzińskiej.
Mimo pomocy ze strony banków znaczna część ziemi należącej do
obszarników gruzińskich przechodziła w ręce nowych nabywców, prze-
ważnie Ormian i Rosjan, nieraz również i wzbogaconych przedstawicieli
gruzińskich sfer kapitalistycznych. Sporo ziemi uległo wreszcie parcelacji
wśród chłopów. Tak więc obszar ziemi pozostającej w posiadaniu wielkiej
własności z roku na rok się kurczył. Dla konserwatywnych sfer gru-
zińskich, które utożsamiały często arystokrację i szlachtg z narodem gru-
zińskim, zjawisko to oznaczało wielką klęskę narodową. Ukazywały się
więc w prasie artykuły, w których nazywano przedsiębiorców parcela-
cyjnych "zdrajcami narodu gruzińskiego", itp.
Nieliczne tylko wielkie majątki rolne prowadzone były w należyty
sposób. W przeważającej części poziom ich gospodarki był bardzo niski.
Rzadko starano się ją zmodernizować. Również i gospodarstwa chłopskie,
szczególnie w początkach omawianego okresu, stały na niskim poziomie,
a innowacje techniczne wprowadzane były bardzo wolno. Lepsze wyniki
osiągali nowo przybyli na ten teren koloniści, a więc rosyjscy staro-
obrzgdowcy, których sporo osiedlono w okolicach Achalkalaki, czy też
Grecy w Abchazji. Wyróżniały się zwłaszcza nieliczne osady estońskich
emigrantów, którzy otrzymali ziemie w Abchazji. Wielu postgpowych
przedstawicieli inteligencji gruzińskiej przywiązywało dużą wagę do mo-
dernizacji gospodarstw chłopskich. Dlatego też w niektórych czasopismach
gruzińskich czy w specjalnych poradnikach gospodarczych szerzono ideę
wprowadzania "nowego rolnictwa". Dzięki tej akcji, zwłaszcza pod koniec
omawianego okresu, w niektórych okolicach rozpowszechniły się różne
nowinki gospodarcze zarówno z zakresu rolnictwa, jak i ogrodnictwa,
hodowli czy jedwabnictwa.
W ostatnich dziesiątkach lat XIX i na początku XX w. znacznie
zwiększył się areał nawadnianej powierzchni ziemi ornej. Odbudowywano
stare kanały, nie używane niekiedy od setek lat, kopano też nowe.
Akcja ta prowadzona była szczególnie energicznie na terenie guberni
tbiliskiej, dając widoczne rezultaty już w ostatnich latach przed pierwszą
wojną światową.
Wzrost liczby ludności w końcu XIX i w pierwszych latach XX stulecia
spowodował, że pod uprawę brano coraz więcej gruntów. Zmieniała
się również struktura użytkowania ziemi. Zwigkszyła się powierzchnia
ogrodów, sadów i winnic. Uprawiano wigcej niż poprzednio tytoniu
i pszenicy. Znacznie mniej natomiast wysiewano jęczmienia. Na wielu
terenach, np. w okolicach Tbilisi i Kutaisi, w niektórych regionach
południowo-wschodniej Gruzji, w Abchazji, zaczęły się upowszechniać
żelazne pługi i nowe narzędzia rolnicze, przeważnie produkowane w zakła-
dach przemysłowych Rosji, Ukrainy, a niekiedy nawet i Królestwa
Polskiego. W niektórych majątkach wielkiej własności pojawiły się
181
siewniki, żniwiarki, kosiarki, młockarnie i in. Zaobserwować można było
pewne zmiany również w technice ogrodniczej, sadowniczej i jedwabniczej.
Natomiast mniejsze były one w gospodarce hodowlanej. Nadal pro-
wadzono, zwłaszcza na terenach górskich, tzw. transhumancję, to znaczy
przepędzanie na miesiące letnie stad na hale położone wysoko w górach,
w miesiącach zaś zimowych trzymanie ich na niżej położonych pastwis-
kach. W niektórych jednak okolicach zaczęto hodować nowe, bardziej
wartościowe odmiany owiec, jak np. merynosy, czy nawet bydła
i trzody chlewnej.
Wzrost produkcji rolniczej nie nadążał jednak za szybkim przyrostem
ludności. Dlatego problemy wyżywienia zaczęły odgrywać poważną rolę.
W ostatnich latach przed wybuchem pierwszej wojny światowej niektórzy
wygłaszali poglądy o postępującym jakoby przeludnieniu Gruzji, o gro-
żącym jej głodzie. Inni wskazywali na bezpodstawność tego rodzaju
teorii, uważając, że bogate ziemie gruzińskie przy odpowiednim poziomie
produkcji rolnej są w stanie wyżywić nawet znacznie większą liczbę
ludności kraju.
RZEMIOSŁO, PRZEMYSŁ, GÓRNICTWO, HANDEL I KOMUNIKACJA
W końcu XIX i w pierwszych latach XX w. tradycyjne rzemiosło
gruzińskie przeżywało poważny kryzys. Nie zawsze było ono w stanie
konkurować z przywożonymi wyrobami przemysłu rosyjskiego czy nawet
polskiego. We znaki dawała się również miejscowa produkcja fabryczna.
Z tych przyczyn wiele działów zarówno miejskiego, jak i wiejskiego
rzemiosła bankrutowało. Na przykład narzędzia rolnicze, pochodzące
z niewielkich zakładów przemysłowych w południowo-zachodniej części
Królestwa Polskiego, mimo wysokich cen transportu (koleją do Odessy,
.dalej drogą morską do Poti lub Batumi i znów drogą żelazną), były
na rynku w Tbilisi znacznie tańsze niż wytwarzane domowymi sposobami
przez miejscowych kowali. Ubrania wyprodukowane z łódzkich materia-
182
łów przez krawców w Brzezinach kalkulowały się taniej niż szyte na
miejscu.
Dość znamienny był incydent, jaki miał miejsce na rynku w Tbilisi
w 1903r. Otóż tłum miejscowych rzemieślników chciał zlinczować
dwóch przybyłych tam agentów łódzkich fabryk, wykrzykując: "Wy,
łotry, chcecie pozbawić nas i nasze rodziny chleba".
Lepiej niż wytwarzające w tradycyjny sposób rzemiosło funkcjono-
wały małe zakłady przemysłowe. Na początku lat sześćdziesiątych było
ich w Gruzji 462 i zatrudniały 1921 osób (średnio 4,2 osoby na zakład).
Natomiast w 1900 r. istniało już 1579 zakładów i zatrudniały 7870 osób
(średnio 5,0 osób na zakład). W większości były to małe przedsiębiorstwa
przemysłu spożywczego (zakłady produkujące wina, koniaki, gorzelnie,
piekarnie, olejarnie i in.), ceramicznego (cegielnie), drzewnego (tartaki,
zakłady stolarskie), tytoniowego. Natomiast stosunkowo niewiele było
drobnych zakładów metalurgicznych, których zresztą wyposażenie tech-
niczne stało na niższym poziomie niż na terenie Rosji, Ukrainy,
Królestwa Polskiego czy nawet bardziej uprzemysłowionych okolic Baku
w Azerbejdżanie.
Przemysł fabryczny rozwijał się w tym okresie w Gruzji znacznie
wolniej niż np. w Rosji lub w Polsce. W początkach lat sześćdzie-
siątych były na terenie Gruzji 33 zakłady przemysłowe zatrudniające
615 robotników, średnio więc na jeden zakład przypadało 19 robotników.
Około 1900 r. liczba zakładów wzrosła do 111, a pracujących w nich
robotników do 10 550, a więc średnio na jeden zakład przypadało
95 robotników. Największymi przedsiębiorstwami przemysłowymi były
zakłady kolejowe w Tbilisi oraz zakłady przemysłu naftowego w porto-
wym Batumi. Przemysł metalurgiczny skupiał się również głównie w Tbilisi
i Batumi. Tam też oraz w Kutaisi skoncentrowane były zakłady prze-
mysłu tekstylnego, skórzanego, chemicznego i in. Poważny ośrodek prze-
mysłu poligraficznego znajdował się w Tbilisi, gdzie czynnych było 8
dużych drukarń, zarówno państwowych, jak i prywatnych. Natomiast
przemysł spożywczy i drzewny rozrzucony był po całym kraju.
W rozwoju ówczesnego górnictwa gruzińskiego największy udział
miały kopalnie manganu w miejscowości Cziatura i w jej okolicy.
Wiadomości o występowaniu tam rudy manganu znane już były
w 1849 r. Wydobywanie jej na małą skalę rozpoczęto w latach sześćdzie-
siątych. Szerzej zainteresowano się sprawą jej eksploatacji dopiero
w latach siedemdziesiątych XIX w. Duże zasługi położył tu znany poeta
gruziński Akaki Cereteli, który wydał broszurę o celowości eksploatacji
tych rud i przyczynił się do budowy pierwszej kopalni. Już w 1890 r.
kopalnie manganu zatrudniały około 2600 ludzi, a pod koniec omawia-
nego okresu liczba ich doszła do 7 tys.
Mniejsze znaczenie gospodarcze miały kopalnie węgla w Tkibuli.
Nadal wydobywano węgiel prymitywnymi metodami. Praca była tam
bardzo niebezpieczna. Często dochodziło do wybuchu gazów oraz do
zawałów. Z tych też przyczyn kopalnie te rozwijały się powoli.
W 1890 r. zatrudnionych było tam 235, a w 1899 r. 310 osób.
Nie zanotowano też większych osiągnięć w górnictwie miedziowym.
183
Użytkowane od dawna kopalnie miedzi zatrudniały zaledwie 200- 300
osób. Taka sama sytuacja była w górnictwie i hutnictwie żelaza. Rozwijał
się jedynie zakład w Czatachi, który jednak nie był w stanie zaspokoić
potrzeb Gruzji w tym zakresie.
Przedsiębiorstwa przemysłowe i górnicze na terenie Gruzji częściowo
należały do miejscowej burżuazji, a więc przeważnie do Ormian,
rzadziej Gruzinów. Niekiedy ich właścicielami byli obywatele rosyjscy
z innych terenów imperium, a więc Rosjanie, Niemcy nadbałtyccy,
Żydzi, a nawet Polacy. Pewna część dużych przedsiębiorstw, jak np.
zakłady przetwórcze ropy naftowej w Batumi, czy też niektóre kopalnie
należały do kapitalistów zagranicznych, a więc firm eksploatujących
ropę naftową na Półwyspie Apszerońskim w Azerbejdżanie, bądź do
poszczególnych przedsiębiorstw z Francji, Niemiec lub Austro-Węgier.
Wśród tych ostatnich spotkać było można również Polaków z Galicji.
Znaczne zmiany zaszły w organizacji handlu. Nadal szeroko roz-
powszechnione były formy ukształtowane jeszcze przed wiekami. Zarówno
w Tbilisi, jak i w innych miastach gruzińskich istniały osobne dzielnice,
w których przy każdej uliczce znajdowały się liczne małe sklepiki
bądź stragany. Niemal w każdym mieście i w większych osadach były
specjalne place, na których codziennie lub w pewnych dniach tygodnia
odbywał się handel. W innych miejscach, niekiedy na tzw. bazarach,
rzemieślnicy rozkładali wyprodukowane przez siebie wyroby, a wieśniacy
przywiezione produkty z własnego gospodarstwa. Przy zawieraniu tran-
sakcji handlowych obowiązywały typowo wschodnie zwyczaje. Sprzeda-
jący podawał znacznie wyższą cenę, niż miał zamiar otrzymać. Kupujący
zaczynał się targować. Niekiedy mijały godziny, zanim transakcja została
zawarta. W wypadku gdy chodziło o nabycie rzeczy o znacznej wartości,
podczas targu sprzedawca częstował kupującego kawą lub słodyczami,
targ przeplatano przyjacielską pogawędką. Zbyt szybkie obniżenie lub
podwyższenie ceny uważane było za pewnego rodzaju nietakt.
Oto jak np. przebywający w Kutaisi w latach dziewięćdziesiątych
polski zesłaniec Edward Strumpf opisywał życie handlowe tego miasta:
, Obok skweru są tzw. bazary, czyli szeregi sklepów, gdzie koncentruje
się handel całego Kutaisu. Dalej znów są ulice rzemieślnicze. Tu szere
kowali, ślusarzy, tam - krawców, szewców, piekarzy. Wszyscy mają swe
warsztaty otwarte od ulicy i w tej samej izbie frontowej mieszkają,
pracują i sprzedają swe wyroby, a z braku miejsca wynoszą się na
ulicę. Z ulicy widać, jak piekarz wyjmuje z pieca pieczywo i układa
obok siebie na stole, którego brzeg przeciwległy jest już dobrze wysunięty
na ulicę.
W drugiej połowie XIX oraz na początku XXw., w większych
miastach Gruzji, szczególnie w Tbilisi, Batumi i Kutaisi, powstało wiele
sklepów o charakterze typowo europejskim. Niektóre sklepy w Tbilisi,
obliczone na najzamożniejszą klientelę, nie ustępowały pod względem
luksusowego wyposażenia najelegantszym magazynom petersburskim,
moskiewskim czy nawet paryskim. Otrzymać w nich było można naj-
modniejsze towary, które ukazywały się zaledwie z niewielkim opóźnie-
niem w porównaniu z zachodnioeuropejskimi stolicami.
184
Handel pozostawał przeważnie w rękach Ormian. W niewielkim
stopniu zajmowali się nim Gruzini. Natomiast w dużych miastach naj-
elegantsze sklepy stanowiły własność Rosjan, Niemców, a nawet Polaków
i Francuzów. Szereg firm z Petersburga, Moskwy, Odessy, Warszawy,
Łodzi czy Paryża posiadało tu swe własne sklepy. Tak np. w ostatnich
latach przed wybuchem pierwszej wojny światowej w Tbilisi było około
piętnastu sklepów łódzkich fabryk tekstylnych, kilka sprzedających tylko
warszawską konfekcję i obuwie, filie trzech warszawskich sklepów ka-
peluszowych itp.
Handel hurtowy koncentrował się głównie w Tbilisi, częściowo
również w Kutaisi i Batumi. W tym ostatnim mieście skupiał się
na skalę światową handel ropą naftową i produktami jej przerobu.
W Tbilisi i Batumi, w mniejszym stopniu w Kutaisi, znajdowało
się sporo banków będących najczęściej filiami rosyjskich lub zachodnio-
europejskich firm, które dysponowały znacznymi kapitałami. Mniejszą
rolę odgrywały niewielkie miejscowe banki armeńskie lub gruzińskie.
Trudno jest scharakteryzować międzynarodowy handel ówczesnej Gruzji.
Stanowiła ona "okno na świat" dla wywozu produkcji całego
185
Zakaukazia. Największą wartość w wywozie przez gruzińskie porty
czarnomorskie miał w ostatnich latach XIX i na początku XXw.
tranzyt ropy naftowej i produktów pochodzących z przerobionej bakiń-
skiej nafty. Z samej natomiast Gruzji wywożono głównie tytoń, wina
czy inne produkty rolnicze, hodowlane i leśne, jedwab, wyroby rze-
miosła gruzińskiego, wreszcie mangan: Warto odnotować, że w tym okre-
sie niemal połowa manganu, który dostawał się na rynki światowe,
pochodziła ze wspomnianych kopalń w miejscowości Cziatura. Przywo-
żono natomiast na teren Gruzji głównie wyroby przemysłowe, jak np.
metale, tekstylne i in. Z sąsiednich terenów Zakaukazia sprowadzano
również pewną ilość zboża i innych produktów spożywczych.
W gospodarczym rozwoju Gruzji poważną rolę odegrała budowa
linii kolejowych, szczególnie tych, które łączyły brzegi Morza Czarnego
i Kaspijskiego. W 1872, a właściwie 1873 r., otwarta została linia kolejowa
z Tbilisi do portu Poti nad Morzem Czarnym. Dalszy odcinek tej tzw.
linii zakaukaskiej z Tbilisi do Baku, portu nad Morzem Kaspijskim,
a także głównego ośrodka górnictwa naftowego, ukończono w 1883 r.
Po włączeniu Batumi do Rosji w 1883r. zbudowano linię od stacji
kolei zakaukaskiej Samtredia do Batumi. W 1886r. otwarta została
krótka linia kolejowa prowadząca do ośrodka górniczego w Tkibuli,
w 1894 r. do uzdrowiska Bordżomi, a w 1895 r. do ośrodka górniczego
Cziatura.
Dla ekonomiki Gruzji duże znaczenie miało ukończenie w 1900 r.
budowy linii kolejowej łączącej Baku z Derbentem w Dagestanie. W ten
sposób tzw. linia zakaukaska została połączona z siecią linii kolejowych
cesarstwa rosyjskiego. Szlakiem więc wzdłuż wybrzeży Morza Kaspijskiego
do Baku, a dalej linią kolei zakaukaskiej można było przejechać
drogę żelazną z Moskwy do Tbilisi, przywozić na gruzińskie rynki
towary przemysłu rosyjskiego czy też wywozić do Rosji produkty rolne
oraz wyroby rzemiosła gruzińskiego.
Nadal jednak najistotniejszą wartość dla życia gospodarczego Za-
kaukazia miała linia kolei zakaukaskiej prowadząca z Baku nad Morzem
Kaspijskim do Batumi i Poti nad Morzem Czarnym. Dzięki niej można
było przewozić olbrzymie ilości ropy naftowej oraz produktów przemysłu
naftowego z Półwyspu Apszerońskiego do portu w Batumi, skąd roz-
chodziły się one po całym świecie. Warto może tu wspomnieć, że tzw.
cysterny do przewozu ropy naftowej po raz pierwszy w świecie zostały
wyprodukowane w zakładach kolejowych w Tbilisi i użyte na tej właśnie
trasie.
Bardzo cenną inwestycją była budowa rurociągu z Baku do Batumi.
Dzięki niemu o wiele łatwiej i taniej można było przesyłać ropę
z wybrzeży Morza Kaspijskiego do Batumi nad Morzem Czarnym.
W dużym też stopniu budowa rurociągu odciążyła zbyt zatłoczoną linię
kolei zakaukaskiej.
Władze wojskowe i cywilne przeprowadzały w tym okresie poważne
prace mające na celu usprawnienie komunikacji na terenie Gruzji.
Zbudowano kilometry szos, które na wypadek wojny z Turcją miałyby
ważne znaczenie strategiczne. Nad wartkimi górskimi rzekami zbudowano
186
wiele mostów. W znacznej czgści były one dziełem polskich inżynierów
zatrudnionych w znanym warszawskim przedsiębiorstwie "K. Rudzki
i spółka", specjalizującym się w tego rodzaju pracach. Dla połączenia
terenu Gruzji z obszarami Północnego Kaukazu, a także i Rosji,
zbudowano w latach dziewięćdziesiątych XIX w. bardzo ważną chociażby
ze strategicznego punktu widzenia szosę biegnącą mniej więcej wzdłuż
wybrzeży Morza Czarnego od Noworosyjska poprzez Suchumi do
Batumi.
Nadal jednak wiele miejscowości na terenie Gruzji, szczególnie
leżących w górach, przez wiele miesięcy praktycznie odciętych było
od większych ośrodków miejskich. W porze letniej dotrzeć tam było
można jedynie jadąc wierzchem na koniu.
Opierając się na wzorach rosyjskich, coraz powszechniej używano
do przewozu podróżnych różnego rodzaju bryczek, lekkich powozów
czy też znacznie cięższych, ale zabierających sporą liczbę pasażerów
dyliżansów. Do przewozu towarów nadal używano zwierząt jucznych,
a więc przede wszystkim wielbłądów. Coraz większą jednak rolę odgrywał
przewóz kołowy, do którego używano albo tradycyjnych arb, albo też
konstruowanych według rosyjskich lub zachodnioeuropejskich wzorów
różnego typu wozów i platform, do których najczęściej zaprzęgano
powolne, ale bardzo silne bawoły.
W 1883r. w Tbilisi otwarta została linia tramwajów konnych,
a od 1904 r. miasto to posiadało tramwaje elektryczne.
Dla Gruzji bardzo istotne znaczenie miał rozwój żeglugi po Morzu
187
Czarnym. Aż do 1900 r. najwygodniejsza droga z Gruzji do Moskwy
czy Petersburga wiodła z Batumi lub Poti statkami do Odessy, a dopiero
stamtąd koleją w głąb Rosji. Od 1900 r., po połączeniu linii zakaukaskiej
z siecią kolei rosyjskich, całą drogę można było przebyć pociągami.
W osiemdziesiątych latach XIX w. poważnie rozbudowane zostały
urządzenia portowe w Poti i w Batumi. Szczególnego znaczenia go-
spodarczego nabrał port w Batumi jako ośrodek wywozu ropy naftowej
i produktów naftowych.
Żeglugę między Gruzją a portami leżącymi na północnym brzegu
Morza Czarnego prowadziły głównie przedsiębiorstwa transportowe
mieszczące się w Odessie. Natomiast wywóz towarów z Kaukazu,
zwłaszcza ropy naftowej i produktów pochodzących z jej przeróbki, do
wielu krajów świata odbywał się na statkach należących do różnych
bander europejskich, a nawet i pozaeuropejskich.
Warto wreszcie wspomnieć, że już pod koniec omawianego okresu
w życiu gospodarczym Gruzji pewną rolę zaczęła odgrywać turystyka,
Niektóre nadczarnomorskie miejscowości w Abchazji, jak chociażby
Suchumi i Gagra, stawały się kurortami, do których zjeżdżały naj-
bogatsze sfery Rosji, korzystając przeważnie z drogi morskiej z Odessy.
Również coraz częściej Gruzję odwiedzali turyści, ciekawi tego tak
malowniczego kraju. A w ostatnich latach przed wybuchem pierwszej
wojny światowej w eleganckich hotelach w Tbilisi spotykało się
wytwornych turystów z różnych krajów Europy, których pociągała
egzotyka kaukaska.
Rozwijały się jednocześnie niektóre uzdrowiska gruzińskie, ściągające
coraz więcej kuracjuszy nie tylko z Kaukazu, ale również z terenów
Rosji, szczególnie Moskwy i Petersburga, a także z Królestwa Polskiego,
a więc z Warszawy i Łodzi. Znane było zwłaszcza uzdrowisko Bordżomi
w południowo-zachodniej Kartlii. Słynące od dawna wody z tamtejszych
źródeł węglowo-sodowych stosowano w leczeniu przewodu pokarmowego
oraz w przypadkach złej przemiany materii. Wielu carskich dygnitarzy,
gruzińskich arystokratów czy bogatych armeńskich kupców z Tbilisi
budowało tam swe wypoczynkowe pałacyki. Przybywało eleganckich
pensjonatów i hoteli. Wszystko to liczyło się w życiu gospodarczym tej
części Kartlii u schyłku XIX w.
RUCHY REWOLUCYJNE
Ze względu na słaby rozwój przemysłu klasa robotnicza Gruzji nie
była liczna. W pierwszych latach XX w. wynosiła ona zaledwie dwa-
dzieścia kilka tysięcy osób. Na przykład w 1903 r. według oficjalnych
wykazów było 21400 robotników. Kobiety stanowiły wśród nich zaledwie
5- 6%. Pod względem narodowościowym było to środowisko niejednolite.
Zdecydowanie przeważali Gruzini, sporo było również Ormian, Azerbej-
dżan, górali z Północnego Kaukazu, a nawet Rosjan i Ukraińców.
Położenie robotników na Kaukazie było znacznie gorsze niż na innych
terenach cesarstwa rosyjskiego. Zarobki były tam niższe niż np. w Moskwie,
188
Petersburgu, Odessie lub na Uralu. Praca trwała przeważnie przez
12-14 godzin na dobę, a niekiedy dochodziła nawet do 16 godzin.
Robotników traktowano wyjątkowo brutalnie. Jeśli okazywali się zbyt
krnąbrni lub byli niepotrzebni, bez żadnego uprzedzenia usuwano ich
z pracy. Administracja fabryczna stosowała różnego rodzaju bezprawne
potrącenia z zarobków. Wypadki bicia po twarzy pracowników przez
ich przełożonych, szczególnie w rafineriach naftowych w Batumi, nie
należały do rzadkości. Naturalnie, doprowadzało to do ostrych konftiktów
między przyzwyczajonymi do swobody i mającymi duże poczucie
osobistej godności Gruzinami a obcą im zupełnie narodowościowo
administracją zakładów przemysłowych, stanowiących własność Ormian,
Rosjan czy zagranicznych kapitalistów.
Bardzo niskie zarobki powodowały, że rodziny robotnicze głodowały
i były źle odziane. Wiele rodzin mieszkało w prymitywnych, skon-
struowanych z gliny lepiankach lub barakach. A w miejscowościach
górniczych, jak np. Cziatura i Tkibuli, zdarzały się wypadki, że rodziny
robotnicze gnieździły się w postawionych z gałęzi szałasach. Do żyjących
w skrajnej nędzy robotników zaczęły coraz częściej docierać hasła
rewolucyjne.
Mimo swej liczebnej słabości klasa robotnicza Gruzji wcześnie zaczęła
walkę o prawa pracownicze. Pierwszy strajk robotników w Tbilisi
wybuchł w 1872 r., drugi w 1878 r. Były one jednak źle zorganizowane
i nie miały szerszych powiązań.
Powoli rewolucyjna ideologia znajdowała w Gruzji licznych zwolen-
ników nie tylko wśród przedstawicieli klasy robotniczej, ale także
postępowych kół inteligencji. Ruch rewolucyjny ściśle wiązał się dążeniami
wolnościowymi. Przejawem zorganizowanego i świadomego swych celów
ruchu rewolucyjnego był wielki strajk zorganizowany w 1898 r. w zakła-
dach naprawczych taboru kolejowego w Tbilisi.
Wlatach 1893-1900 w ruchu robotniczym na terenie Gruzji nastąpiły
poważne przemiany. Zaczęła w nim dominować idea marksistowska.
a jego uczestnicy wykazywali znaczną świadomość polityczną.
Pionierami marksizmu na terenie Zakaukazia byli w pierwszej połowie
lat dziewięćdziesiątych XIX stulecia zesłani tam przez władze socjal-
demokratyczni działacze rosyjscy, jak np. Iwan Łuzin, Josif Kogan
i in. Również wracający z zagranicznych studiów niektórzy inteligenci
gruzińscy stawali się propagatorami tego ruchu. Tu wymienić można
takie nazwiska, jak Nikoloz Czcheidze, Noe Żordania i in.
Pierwszą gruzińską marksistowską organizacją była tzw. "Trzecia
grupa" ("Mesame dasi"), która powstała w latach dziewięćdziesiątych
(za datę jej powstania przyjmuje się zwykle 1893r.). Jednym z jej
najbardziej czynnych założycieli był Silwester Dżibladze. Później w jej
szeregach ważną rolę zaczęli odgrywać Józef Dżugaszwili (Stalin).
Filip Macharadze, Włodzimierz (Lado) Kecchoweli. Umiarkowanemu jej
skrzydłu przewodził Noe Żordania.
Do ruchu reprezentowanego przez tzw. "Trzecią grupę" należało
wielu pracowników przemysłu poligraficznego. Przy ich wybitnej pomocy
możliwe było wydawanie nielegalnej prasy. W 1901 r. w Baku w Azer-
189
bejdżanie, gdzie przebywało wówczas wielu lewicowych działaczy gru-
zińskich, zaczęto wydawanie pierwszego rewolucyjnego czasopisma w ję-
zyku gruzińskim pt. "Brdzola" ("Walka"). Z kolei wydawano inne tajne
pisma, zarówno w języku gruzińskim, rosyjskim, armeńskim, jak i azer-
bejdżańskim.
Podobnie jak i w Rosji, gdzie nastąpił rozłam w ruchu socjal-
demokratycznym na bolszewików i mienszewików, również i w Gruzji
działająca tzw. "Trzecia grupa" rozpadła się w 1903 r. na dwa odłamy,
a mianowicie rewolucyjny, w którym najważniejszą rolę odgrywali Józef
Dżugaszwili (Stalin), Filip Macharadze i Włodzimierz Kecchoweli, oraz
umiarkowany, któremu przewodził Noe Żordania.
Jednocześnie w Gruzji działała bardzo umiarkowana w swych dążeniach
partia socjal-federalistów, kierowana przez Arczila Dżordzadze, Giorgi
Laschiszwili i Giorgi Zdanowicza (Polaka z pochodzenia, uważającego
się już jednak za Gruzina). Dążeniem tzw. federalistów była przede
wszystkim walka o autonomię Gruzji, z odsunięciem na dalszy plan
problematyki społecznej. Partia ta wykazywała dużą aktywność wśród
przebywającej za granicą inteligencji gruzińskiej. Jej działacze przez kilka
lat wydawali w Paryżu w języku francuskim i gruzińskim periodyk pt.
"Sakartwelo" ("Gruzja"), który odegrał znaczną rolę w informowaniu
opinii zachodnioeuropejskiej o problemach ówczesnej Gruzji.
W pierwszych latach XX w. Gruzja, mimo nielicznej partii robotniczej,
była jednym z najsilniej ogarniętych ruchem rewolucyjnym terenów
imperium carskiego. Było to,zasługą popularności marksistowskiej ideo-
logii zarówno wśród młodej inteligencji, jak i wśród robotników prze-
mysłowych oraz biedoty chłopskiej.
W 1900 r. w Tbilisi wybuchł strajk tramwajarzy, a podczas prób
jego stłumienia polała się krew. W tymże samym roku strajkowali
pracownicy kolejowi oraz robotnicy zatrudnieni w zakładach naprawczych
taboru kolejowego. W 1901 r. do wystąpień strajkowych doszło w fabry-
kach Batumi. W Tbilisi, Batumi, a także i w innych ośrodkach
przemysłowych organizowano wiece robotników.
W końcu zimy 1902 r. doszło do poważnych demonstracji pracowni-
ków zatrudnionych w większych zakładach przemysłowych Batumi,
a szczególnie w tych, które związane były z przemysłem naftowym.
Już 27 lutego wybuchł strajk w jednym z zakładów przemysłowych
należących do zagranicznych kapitalistów. Jego powodem było zwolnienie
z pracy 389 robotników, których administracja podejrzewała o powiązania
z ruchem rewolucyjnym. Doskonała organizacja strajku zaniepokoiła
władze. Do Batumi przybył z Kutaisi tamtejszy gubernator i próbował
pogróżkami zmusić robotników do posłuszeństwa. Nie dało to jednak
żadnego rezultatu. Z rozkazu gubernatora w nocy z 7 na 8 marca
aresztowano 32 przywódców strajku. Spowodowało to nowe, bardzo silne
wystąpienia robotników, którzy domagali się zwolnienia aresztowanych.
Policji, żandarmerii i wojsku udało się zatrzymać i zamknąć w tzw.
koszarach etapowych około 300 manifestantów.
Następnego dnia, to znaczy 9 marca, doszło do demonstracji
190
sześciotysięcznego tłumu, składającego się z robotników wszystkich niemal
fabryk znajdujących się w tym mieście, a także portowców, kolejarzy,
nawet chłopów z okolicznych wsi. W demonstracji wzięli udział zarówno
Gruzini (tak chrześcijanie, jak i muzułmanie), Rosjanie, Ukraińcy, Ormia-
nie, jak i robotnicy innych narodowości. Wśród nich nie brakowało
Polaków. Demonstranci skierowali się przed koszary etapowe, gdzie
osadzeni byli aresztowani poprzedniego dnia robotnicy. Tam powitani
zostali salwą karabinową, od której zginęło 15, a zranione zostały 54
osoby. Mimo brutalnego stłumienia demonstracji przez policję, żan-
darmerię i oddziały wojskowe sytuacja w tym mieście była nadzwyczaj
napięta. Ruch przerzucił się zresztą i do innych ośrodków miejskich,
jak Tbilisi, Kutaisi, Suchumi, a nawet osad górniczych Cziatura i Tkibuli.
Na początku września 1902r. aresztowany został w Baku jeden
z najwybitniejszych rewolucyjnych działaczy na terenie Zakaukazia,
Kecchoweli. W więzieniu stosowano wobec niego wyjątkowo brutalne
środki, które go jednak nie złamały. W połowie sierpnia 1903 r. został
on w więziennej celi zastrzelony.
W 1903r. na tle różnego rodzaju konfliktów agrarnych, które
występowały na wsi gruzińskiej, doszło do ostrych wystąpień chłopskich
w Gurii. Wielu właścicieli ziemskich z tamtego terenu uciekło wraz
z rodzinami do miast, gdzie czuli się bezpieczni pod ochroną stacjo-
nujących tam garnizonów wojskowych. Przeciw chłopom wysyłano karne
ekspedycje, które szczególnie w okolicach miasta Ozurgeti (obecnie
Macharadze) postępowały z tamtejszą ludnością chłopską wyjątkowo
brutalnie.
Z terenu Gurii ruch chłopski przerzucił się na Imeretię i Megrelię.
Do ostrych wystąpień doszło w okolicach miasta Zugdidi. Również
i na terenie wschodniej Gruzji, mianowicie w Kartlii (okolice Gori)
i Kachetii, miały miejsce wystąpienia chłopskie, które zresztą nie przybrały
tam tak ostrego charakteru jak w zachodniej części kraju. Władze przy
pomocy karnych ekspedycji wojskowych próbowały przeprowadzać "pa-
cyfikację". W niektórych miejscowościach polała się krew. Wielu uczestni-
ków aresztowano, a następnie zesłano na Syberię.
Zimą 1903r. znów zaostrzyła się sytuacja w Tbilisi. Szczególną
aktywność wykazywali pracownicy zakładów naprawczych taboru kolejo-
wego oraz tramwajarze. Doszło do demonstracji, w której wzięło
udział około 6 tys. osób.
Nowa fala strajków i demonstracji robotniczych nastąpiła latem
1903r. 14 lipca zastrajkowali robotnicy w Tbilisi, 17 tego miesiąca
w Batumi, 19 w Poti. Potem przerwali pracę robotnicy w Tkibuli
oraz w kopalniach manganu w Cziatura. Szczególnie ostry przebieg
miały wystąpienia górników zatrudnionych w tej ostatniej miejscowości.
W listopadzie 1903 r. do masowych demonstracji doszło na terenie
zachodniej i środkowej Gruzji. Na ulicę wyszli robotnicy w Poti
i w Gori. Do nowych wystąpień chłopskich doszło w Gurii, szczególnie
w okolicach miasta Ozurgeti. Urzędy gminne zostały zamknięte. Chłopi
przestali płacić podatki. W niektórych miejscowościach przeprowadzili
191
podział ziemi należącej do obszarników, kościoła i państwa. Wystraszona
żandarmeria nie śmiała interweniować. Przeciwko manifestującym chło-
pom trzeba było wysyłać specjalne oddziały wojskowe.
W końcu kwietnia kalendarza juliańskiego (obchody pierwszomajowe)
1904r. wiele miast Gruzji ogarnęła znów fala ostrych akcji demon-
strujących robotników. Również chłopi z Gurii masowo wzięli udział
w organizowanych tam wystąpieniach. Wrzało w miastach i na wsiach
mimo coraz ostrzejszych represji ze strony władz.
W związku z wypadkami, do jakich doszło w grudniu 1904r.
w Petersburgu, 9 stycznia 1905 r. ostro wystąpili robotnicy w Tbilisi,
a następnie w Batumi, Kutaisi, Poti, Suchumi, Cziatura. Sytuacja
uległa dalszemu zaostrzeniu w drugiej połowie tego miesiąca. W Tbilisi
zastrajkowali robotnicy zakładów naprawczych taboru kolejowego, dru-
karze, robotnicy fabryk tytoniowych. Niemal równocześnie doszło do
demonstracji robotniczych w Batumi.18 stycznia wybuchł strajk w Kutaisi,
20 tegoż miesiąca w Suchumi, 22 stycznia w Cziatura. 23 stycznia
burzliwe wystąpienia robotnicze odbyły się w Tbilisi, gdzie niesiono
transparenty z żądaniem likwidacji absolutystycznych rządów carskich.
26 stycznia miały miejsce demonstracje w Tkibuli, w których wzięli
udział nie tylko miejscowi górnicy, ale również i chłopi z okolicznych wsi.
Równocześnie doszło do nowych wystąpień chłopskich, zwłaszcza
w Gurii. W wielu okolicach powstawały komitety, które przejmowały
całą lokalną administrację. Z gmin usuwano urzędników, którym naka-
zywano wyjechać do miasta. Były wypadki rozbrojenia gminnych poste-
runków żandarmerii. W niektórych miejscowościach rozdzielano zie-
mię stanowiącą własność ziemiaństwa, a także grunty kościelne i państwowe.
Z Gurii ruch chłopski przerzucił się na inne tereny Gruzji. Również
bardzo napięta sytuacja była w zachodniej Kartlii, w okolicach miasta
Gori.
W połowie lutego 1905 r. znów doszło do wielotysięcznych demon-
stracji w Tbilisi. W koszarach odbywały się wiece żołnierzy, którzy
wyrażali gotowość poparcia demonstrujących robotników.
Mianowany w lutym nowy namiestnik Kaukazu hr. Woroncow-Dasz-
kow, zdając sobie sprawę z bardzo trudnej sytuacji, wydał deklarację
o przygotowywanych przez rząd reformach. Spotkała się ona jednak
z wyraźną obojętnością środowiska gruzińskiego, które nie wierzyło
w obietnice przedstawicieli władz.
Niezależnie od ruchu rewolucyjnego również i ugrupowania umiarko-
wane zaczęły wykazywać znaczną aktywność. Jednym z ich podstawo-
wych celów stało się otrzymanie autokefalii kościoła gruzińskiego od
rosyjskiego. W Tbilisi zorganizowano zjazd duchowieństwa, które doma-
gało się dokonania poważnych zmian w organizacji kościelnej. Bardzo
ostro zaprotestował wówczas przeciw temu egzarcha Gruzji, którym jak
zwykle wówczas był Rosjanin, Nikon. Zjazd został rozpędzony przez
przysłanych kozaków, którzy brutalnie obeszli się z cieszącymi się dużym
szacunkiem poważnymi duchownymi, niekiedy nawet starcami. Incydent
ten poruszył opinię nawet najbardziej konserwatywnej części społeczeń-
192
stwa gruzińskiego, które coraz wyraźniej zaczęło przechylać swe sympatie
na stronę ruchu rewolucyjnego.
Wiosną i latem 1905r. w Gruzji administracja działała tylko
w tych miastach, w których znajdowały się większe garnizony wojskowe
czy też silne oddziały żandarmerii. Na prowincji, szczególnie na wsi,
władzę przejęły komitety chłopskie, które w przeważającej części wykazały
znaczną dojrzałość polityczną. Wydawało się, że władza caratu na terenie
Gruzji prawie całkowicie przestała działać. Były to jednak tylko pozory.
Zarówno najwyższe czynniki w Petersburgu, jak i miejscowe władze
wojskowe na Zakaukaziu przygotowywały się do decydującej rozprawy
z ruchem rewolucyjnym. Ponieważ nie można było liczyć na miejscowe
garnizony, gdyż przeważająca część żołnierzy znalazła się pod wpływem
propagandy rewolucyjnej i w wielu koszarach odbywały się wiece, na
których padały nadzwyczaj radykalne hasła, dlatego postarano się o spro-
wadzenie na teren Gruzji nowych sił wojskowych. Drogą morską przywie-
ziono z Odessy do Batumi dywizję pod dowództwem generała Tołma-
czowa. Równocześnie koleją przetransportowano znaczne siły wojskowe
zarówno na teren wschodniej, jak i zachodniej Gruzji. Dla stłumienia
ruchów powstańczych zostały wysłane znaczne siły wojskowe pod do-
wództwem generałów Gawriłowa oraz Alichanow-Awarskiego. W pier-
wszych dniach stycznia 1906 r. na Przełęczy Suramskiej doszło do kilku-
dniowej, zaciętej walki między maszerującą na zachód kolumną wojsk
a siłami rewolucyjnymi. Te ostatnie nie wytrzymały starcia z regularnym
żołnierzem i musiały się wycofać. Na terenie zachodniej Gruzji roz-
poczęła się teraz brutalna akcja pacyfikacyjna. Wojska carskie, zwłaszcza
oddziały kozackie, postępowały bezwzględnie. Rozpoczęły akcję sądy
doraźne. Wydawano wyroki śmierci. Znaczną liczbę uczestników ruchu
rewolucyjnego zesłano na Syberię lub też do guberni archangielskiej
na samej północy Rosji. Nieco łagodniej postępowano we wschodniej
Gruzji, gdzie ruch rewolucyjny nie był tak silny i nie przybrał tak
ostrych form.
Mimo pozornego stłumienia ruchu rewolucyjnego w latach 1906 -1907
ostra walka toczyła się nadal. Wielu działaczy rewolucyjnych zaszyło
się w lasach lub na terenach górskich i stamtąd, korzystając z pomocy
miejscowej ludności wiejskiej, prowadziło akcję partyzancką. W miastach
rozpoczęły się akty terroru przeciw najbardziej znienawidzonym przed-
stawicielom carskiego reżimu. Ofiarą zamachów padli między innymi
generał Alichanow-Awarski, szef sztabu kaukaskiego okręgu wojskowego
pułkownik Griaznow oraz egzarcha Gruzji Nikon. Zabójstwo tego
ostatniego wywołało w społeczeństwie gruzińskim olbrzymie poruszenie.
Znaczna część Gruzinów z całym entuzjazmem poparła działania rewo-
lucyjnych terrorystów, w wyniku których zginął wyjątkowo niepopularny
dostojnik kościelny. Z drugiej jednak strony dla znacznej części starszego
i bardziej konserwatywnie nastawionego społeczeństwa był to krok
szokujący i przyjęty z oburzeniem. Dało to nawet możność władzom
carskim do wykorzystania tego aktu terroru do przeprowadzenia spe-
cyficznej akcji propagandowej, w następstwie której pewna część zacho-
193
wawczo nastawionych Gruzinów zdecydowanie odwróciła się od przedsta-
wicieli ruchów rewolucyjnych.
Duże poruszenie wywołało w 1907 r. zabójstwo wybitnego pisarza
i działacza społecznego, reprezentującego zresztą bardzo umiarkowaną
ideologię polityczną, Ilji Czawczawadze. Prawdopodobnie dokonane
zostało ono przez konfidenta carskiej policji. W ten sposób chciano
się pozbyć nadzwyczaj popularnego człowieka, który był pewnego rodzaju
autorytetem moralnym, a zarazem zrzucając odpowiedzialność na przed-
stawicieli kół rewolucyjnych, skompromitowaćje w oczach społeczeństwa
gruzińskiego.
W ruchach rewolucyjnych na terenie Gruzji z lat 1905-1907
występowały obok siebie dwa nurty, a więc z jednej strony niepo-
dległościowa walka narodu gruzińskiego z uciskiem caratu, z drugiej zaś
walka społeczna w imię haseł internacjonalistycznych, tak wyraźnie gło-
szonych przez przedstwicieli najbardziej radykalnych odłamów tego
ruchu. Cała zresztą rewolucyjna działalność społeczeństwa gruzińskiego
z tych lat ściśle powiązana była z wydarzeniami, których terenem
była ówczesna Rosja.
Przy wyborach do pierwszego parlamentu rosyjskiego, tzw. Dumy,
ordynacja wyborcza z góry ustalona została w ten sposób, że dawała
ona wyraźną przewagę przedstawicielom warstw posiadających. Wybory
zbojkotowali przedstawiciele ruchów rewolucyjnych. Mimo to w Gruzji
sympatie wyborców wyraźnie szły w kierunku lewicy. Do pierwszej
Dumy (wiosna 1906 r.) na osiem mandatów, jakie przydzielono Gruzji,
aż pięć przypadło przedstawicielom umiarkowanej lewicy. Również w wy-
borach do drugiej Dumy (zima 1907 r.) przewagę uzyskała umiarkowana
lewica. W wyborach do trzeciej Dumy jesienią 1907 r.) na trzy man-
daty, które po zmianie ordynacji wyborczej otrzymała Gruzja, aż dwa
przypadły umiarkowanej lewicy, a tylko jeden bezpartyjnemu przedsta-
wicielowi sfer zachowawczych. Do czwartej Dumy w 1912 r. również
z trzech mandatów dwa przypadły umiarkowanej lewicy, a trzeci tzw.
federalistom. Warto tu dodać, że posłowie gruzińscy na terenie Dumy
odgrywali poważną rolę i należeli do jej najbardziej radykalnych
działaczy.
W okresie tzw. reakcji stołypinowskiej, nazywanej tak od nazwiska
carskiego premiera Piotra Stołypina, w Gruzji nadal prowadzona była
działalność rewolucyjna i wyzwoleńcza. W większych ośrodkach prze-
mysłu, np. w Tbilisi i Batumi, wielokrotnie dochodziło do zaburzeń.
Dokonywano zamachów na najbardziej znienawidzonych przedstawicieli
carskiego reżimu, na fabrykantów lub ich oficjalistów.
Zaogniona była również sytuacja na wsi. Dochodziło do napadów
na dwory i ziemian. Rozszerzyła się działalność chłopskich zbójników,
z których część walczyła w imię haseł społecznych ze znienawidzonymi
przedstawicielami obszarników, kupców czy carskiej administracji. Część
jednak niekiedy pod pozorem walki klasowej uprawiała zwykły proceder
bandycki.
Znaczne zaostrzenie sytuacji na terenie Gruzji nastąpiło w 1912 r.
Do poważnego strajku doszło w górniczej miejscowości Cziatura.
194
Strajki objęły również Batumi, Poti i wiele miejscowości zachodniej
Gruzji. Z kolei zaczęły ogarniać obszary wschodniej części tego kraju.
Napięta sytuacja utrzymywała się aż do momentu wybuchu pierwszej
wojny światowej.
KULTURA
W porównaniu z innymi krajami Zakaukazia na terenie Gruzji
istniała dobrze rozwinięta sieć szkolna. Wysoki był poziom zawodowy
i moralny nauczycieli, w przeważającej większości Gruzinów. Na ogół
traktowali oni swą pracę jako patriotyczny obowiązek podnoszenia
kwalifikacji swych współbraci. Mimo więc odgórnych nakazów zalecających
przeprowadzanie akcji rusyfikacyjnych i zastępowania języka gruzińskiego
rosyjskim, nigdy nie były one w całej swej rozciągłości wprowadzane
w życie. W szkołach nadal nauka większości przedmiotów odbywała
się po gruzińsku, jedynie w razie kontroli inspektora szkolnego
przechodzono na język rosyjski. Zdarzały się co prawda "wpadki",
na skutek których wielu nauczycieli traciło swe posady. Próby sprowa-
dżania na ich miejsce nauczycieli Rosjan nie dawały oczekiwanych
wyników. Nie znali oni bowiem ani miejscowych zwyczajów, ani
języka gruzińskiego, szybko więc wchodzili w konHikt z otoczeniem.
Skuteczniejsza była natomiast ich działalność na terenach przemiesza-
nych pod względem etnicznym. Tam bowiem, gdzie do szkoły obok
dzieci gruzińskich uczęszczały również dzieci Ormian, Greków, Lezginów
czy innych narodów, językiem wykładowym stawał się rosyjski.
Gruzini chętnie wysyłali swoje dzieci do szkół. Jedynie na obszarach
zamieszkiwanych przez muzułmanów istniały opory przeciw oddawaniu
potomstwa pod opiekę chrześcijańskich nauczycieli. Nieliczne zaś prywatne
szkoły muzułmańskie, tzw. mekteby, miały przeważnie niski poziom
nauczania.
Spis ludności z 1897 r. podaje ciekawe dane dotyczące odsetka
osób umiejących pisać i czytać. Z danych tych wynika, że pod
tym względem Gruzini korzystnie wyróżniali się spośród innych narodów
Kaukazu. Biorąc pod uwagę ludność powyżej 10 roku życia, w guberni
tbiliskiej czytać i pisać potrafiło 21,7% ludności, w guberni kutaiskiej
19,6%, w obwodzie karskim 14,7%, w guberni bakińskiej 10,8%,
w guberni erewańskiej 9,0%, w guberni jelizawietpolskiej zaledwie
6,8%. Naturalnie odsetek umiejących czytać i pisać mężczyzn był
wyższy niż kobiet, np. w guberni tbiliskiej 25,6% mężczyzn i 16,9%
kobiet, w guberni kutaiskiej 25,7% mężczyzn i 12,9% kobiet.
Na terenie Gruzji znajdowało się wiele szkół średnich. Natomiast
nie było ani jednej wyższej uczelni. Na przełomie XIX i XX w.
dyskutowana była w Petersburgu sprawa utworzenia w Tbilisi uniwersy-
tetu. Nawet najbardziej reakcyjni przedstawiciele sfer rządowych popierali
ten plan, uważając, że wyższa uczelnia może stać się poważnym
czynnikiem przyspieszającym akcję rusyfikatorską. Istniały jednak obawy,
że uniwersytet może stać się kuźnią postępowych idei, które stamtąd
195
trafią nie tylko do Gruzinów, ale również i do innych narodów
kaukaskich. Z tych więc przyczyn, a także i ze względów finansowych,
idea utworzenia w Tbilisi uniwersytetu nie została zrealizowana. Nadal
znaczna liczba Gruzinów udawała się na wyższe studia do Petersburga,
Moskwy, Kijowa, Odessy, a nawet Warszawy i Puław (istniał tam,
chętnie odwiedzany przez Gruzinów, Instytut Agronomiczny).
Pewne przywileje, jakie aż do końca istnienia caratu miała młodzież
pochodząca ze stanu szlacheckiego w otrzymywaniu stypendiów czy też
w przyjmowaniu do służby państwowej, dawały Gruzinom znaczne
korzyści. Liczni bowiem potomkowie dawnych aznaurów, ongiś zali-
czonych przez władze carskie do stanu szlacheckiego, których odsetek
w społeczeństwie gruzińskim był wysoki, mogli korzystać z ułatwień
na studiach czy później w służbie wojskowej lub cywilnej. Pod względem
więc liczby własnej inteligencji w stosunku do ogólnej liczby ludności
Gruzini wysuwali się na czołowe miejsce wśród wszystkich narodów
zamieszkujących carską Rosję.
Duże zasługi w rozwoju życia kulturalnego Gruzji miała ówczesna
prasa. Częściowo obliczona była ona na masowego czytelnika i poruszała
takie zagadnienia, jak higiena, postęp w gospodarce wiejskiej itp.
Równolegle przybywało pism publicystyczno-literackich, które zajmowały
się zagadnieniami politycznymi, obyczajowymi itp. Niektóre, bardziej
radykalne, w umiejętny sposób, aby nie wpaść w konflikt z carską
cenzurą, odpowiednio urabiały opinię publiczną.
Znaczną poczytnością cieszyło się czasopismo pt. "Droeba" ("Czas"),
wydawane w latach 1866-1885, reprezentujące umiarkowany politycznie
kierunek. Z kolei duży autorytet zyskało pismo (początkowo miesięcznik,
później dziennik) "Iweria" wydawane w latach 1877-1906, którego
redaktorem był Ilja Czawczawadze. Jednocześnie ukazywało się wiele
innych miesięczników, tygodników i dzienników, reprezentujących różne
orientacje polityczne i spolećzne, które jednak najczęściej z powodu
trudności finansowych po krótkim czasie ulegały likwidacji.
Ruch wydawniczy nie był w Gruzji zbyt duży. Istniały trudności
w wydawaniu literatury pięknej i publicystycznej. Łatwiej natomiast
można było wydawać książki przeznaczone dla masowego czytelnika,
a więc literaturę z zakresu gospodarstwa wiejskiego, higieny, książki
dla dzieci i młodzieży. Mimo to z roku na rok zwiększała się
liczba wydawanych druków w języku gruzińskim. Coraz też liczniejsze
było gruzińskie środowisko twórcze, zwłaszcza obejmujące literatów.
Jednocześnie trzeba wspomnieć, że Tbilisi było poważnym ośrodkiem
wydawnictw periodycznych oraz książek pisanych w języku armeńskim.
Tu także zamieszkiwało wielu pisarzy i intelektualistów armeńskich.
Żywo rozwijał się w Tbilisi centralny ośrodek życia kulturalnego
Ormian całego niemal imperium carskiego. W Tbilisi nadal istnial
poważny ośrodek kultury azerbejdżańskiej, który dopiero w ostatnich
latach XIX w. stracił swe przodujące znaczenie na rzecz Baku.
Wreszcie ukazywały się tu liczne książki i wychodziły periodyki
w języku rosyjskim. Rosyjski ośrodek kulturalny, do którego należeli
nie tylko rodowici Rosjanie, ale również przedstawiciele innych narodo-
196
wości zamieszkujących Tbilisi, był prężny i odgrywał znaczną rolę
w życiu intelektualnym imperium rosyjskiego.
Literatura gruzińska tego okresu poszczycić się mogła znacznymi
sukcesami. Szereg książek autorów gruzińskich tłumaczono nie tylko
na język rosyjski, ale również i na inne języki europejskie, w tym
także, o czym dalej będzie mowa, na język polski.
Jednym z najwybitniejszych pisarzy tego okresu był Luka Razikaszwili
(1861-1915), znany pod pseudonimem Waża Pszawela (dosłownie po
gruzińsku "mąż z Pszawy"). Mimo studiów na uniwersytecie w Petersbur-
gu pracował jako nauczyciel wiejski. Stając w obronie chłopów wszedł
w konflikt z władzami oraz okolicznym ziemiaństwem i musiał wrócić
do rodzinnej wsi, gdzie zajął się gospodarstwem. Prowadząc życie
zwykłego chłopa z trudem znajdował czas na działalność literacką.
Mimo to jego dorobek literacki był dość znaczny.
W końcu XIX w. dużą poczytnością cieszyła się twórczość literacka
Aleksandra Kazbegi (Moczchubaridze, 1848-1893). Nie był on z pew-
nością pisarzem najwyższej miary, jego powieści jednak trafiały do gustu
czytelników tamtych czasów. Egzotyka jego książek, opisujących życie
górali kaukaskich, budziła żywe zainteresowanie również poza granicami
Gruzji.
Spośród poetów tego okresu wyróżniał się Wachtang Orbeliani
(1812-1890), generał wojsk rosyjskich, przedstawiciel gruzińskiej arysto-
kracji. Chociaż pisał swe wiersze głównie pod koniec życia, to jednak
był typowym epigonem romantyzmu. Cechował go wielki patriotyzm.
Chętnie wracał w swej twórczości do minionej wielkości ojczyzny.
Ilja Czawczawadze był jednym z najwybitniejszych powieściopisarzy,
a zarazem również i działaczy społecznych oraz kulturalnych Gruzji
omawianego okresu. W swych powieściach i nowelach poruszał zarówno
tematykę społeczną, jak i obyczajową. Piętnował konserwatyzm i brak
zrozumienia ziemiańskiego środowiska dla zachodzących zmian. Wy-
kazywał duże współczucie dla nędzy chłopów. Zarazem cechował go
głęboki patriotyzm, przywiązanie do ziemi ojczystej i jej kultury.
Do czołowych pisarzy tego okresu należał Akaki Cereteli (1840 -1915).
Był on autorem lirycznych i satyrycznych wierszy, dramatów, powieści
psychologicznych i in. Na uwagę zasługiwała również jego działalność
publicystyczna. Swą wszechstronną twórczością zdobył sobie olbrzymią
popularność.
Rafael Eristawi (1824-1901) w młodości pisał utwory liryczne.
Później jednak pociągała go tematyka społeczna. Źródłem inspiracji
stało się życie ludności wiejskiej, które opisywał z doskonałą znajomością
realiów. Był on również zasłużonym etnografem i badaczem folkloru.
Tłumaczył także na język gruziński klasyków rosyjskich i zachodnio-
europejskich.
W dalszym ciągu w Tbilisi czynny był teatr gruziński, który odegrał
znaczną rolę w rozwoju gruzińskiej kultury oraz rozbudzaniu uczuć
patriotycznych. Obok niego, jak pamiętamy, funkcjonował również
teatr rosyjski, w którym oprócz miejscowych aktorów występowały
gościnnie trupy z Petersburga, Moskwy, Kijowa lub Odessy.
197
W prowincjonalnych miastach Gruzji, zwłaszcza w Kutaisi, rozwijało
się zarówno gruzińskie, jak i rosyjskie życie teatralne, oparte przeważnie
na amatorskich zespołach złożonych z miejscowej inteligencji.
Ówczesna nauka gruzińska nie miała dogodnych warunków roz-
woju. W Tbilisi brak było dobrze wyposażonych bibliotek naukowych
i laboratoriów do badań z zakresu nauk eksperymentalnych. Na
miejscu można było prowadzić jedynie badania z zakresu problematyki
związanej z terenem Zakaukazia, niekiedy o drugoplanowym tylko
znaczeniu. Dlatego liczba uczonych gruzińskich pracujących na terenie
rodzinnego kraju była niewielka. Wielu natomiast wybitnych specjalistów
gruzińskich wykładało na wyższych uczelniach całego państwa rosyjskiego.
Wśród uczonych nie tyle gruzińskich, co związanych z Gruzją,
na specjalną uwagę zasługuje Mikołaj Marr (1865-1934), wybitny
językoznawca, etnolog, archeolog, literaturoznawca i badacz innych
jeszcze dziedzin humanistycznych. Był on synem Gruzinki i pozostającego
w służbie rosyjskiej uczonego pochodzenia szkockiego. Wychowywał
się w Tbilisi w otoczeniu gruzińskim, w znacznym też stopniu związany
był z gruzińską kulturą. Jeszcze przed pierwszą wojną światową
zyskał sobie opinię wybitnego znawcy problematyki narodów kaukaskich.
Jego osiągnięcia z tego okresu były bezsporne. Natomiast w ostatnich
latach swego życia publikował coraz bardziej karkołomne teorie z zakresu
etnologii i językoznawstwa. I oto już w okresie władzy radzieckiej
Stalin, który miał wielki szacunek dla tego badacza, stał się entuzjastą
wątpliwych teorii językoznawczych Marra. Postać tego skądinąd wybit-
nego uczonego zaeiążyła negatywnie nad całą humanistyką radziecką
okresu, kiedy to decydujący wpływ nie tylko na życie polityczne,
ale również i kulturalne wywierał Stalin, który dopiero pod koniec
swego życia wyraźnie odciął się od teorii Marra, a nawet ocenił
je zdecydowanie negatywnie.
Z grona uczonych gruzińskich końca XIX i początków XX w.
warto wymienić wybitnych chemików, takich jak Wasilij Petriuszwili
i Piotr Melikaszwili, oraz humanistów, jak np. Aleksander Cagareli,
Dawid Czubinaszwili, Iwan Dżawachaszwili, Korneli Kekelidze, Ewtime
Takaiszwili i in.
W omawianym okresie sztuka gruzińska pozostawała pod silnym
wpływem rosyjskiego życia artystycznego. Na terenie Gruzji jeszcze
w latach czterdziestych i pięćdziesiątych, jak już o tym była mowa,
przebywali Gagarin i Sokołow. W latach 1864-1865 w Tbilisi wykładał
malarstwo wybitny malarz rosyjski Wasilij Wereszczagin. W późniejszych
latach przebywali w Gruzji liczni malarze rosyjscy, którzy swą działalnością
wywierali duży wpływ na miejscowych artystów. Równocześnie wielu
młodych i utalentowanych Gruzinów udawało się na studia malarskie
lub rzeźbiarskie do Rosji.
W stolicy całego Zakaukazia, Tbilisi, w ostatniej ćwierci XIX i w
pierwszych latach XX w. bujnie kwitło życie artystyczne. W 1876 r.
w miejsce istniejącego poprzednio Towarzystwa Artystycznego utworzono
Kaukaskie Towarzystwo Popierania Sztuk Pięknych, które prowadziło
198
specjalną szkołę malarską. Wykładali w niej artyści rosyjscy, Polacy,
przybysze z krajów zachodniej Europy, także Gruzini i Ormianie.
Poza tym wielu artystów prowadziło prywatne kursy malarstwa, na
które uczęszczało sporo osób ze środowiska arystokracji i burżuazji
gruzińskiej. W 1902 r. szkoła malarska przy Kaukaskim Towarzystwie
Popierania Sztuk Pięknych przyjęta została pod opiekę Akademii
Sztuk Pięknych w Petersburgu, co wzmocniło jej autorytet. W niej
też studiowało wielu wybitnych artystów gruzińskich.
Panujący w Tbilisi korzystny dla malarstwa klimat sprzyjał rozkwitowi
tej dziedziny sztuki. Doskonale rozwijało się malarstwo portretowe,
pejzażowe i rodzajowe, grafika, a także rzeźba. Do najwybitniejszych
artystów tego okresu należał młodo zmarły malarz oraz litografgrafik
Roman Gwelesiani (1859-1884), malarz Grigol Gabaszwili (1862-1936),
spod którego pędzla wyszło przeszło dwa tysiące płócien, Aleksander
Mrewliszwili (1868 -1933), malarz silnie wyczulony na tematykę społeczną,
a także rzeźbiarz Jakub Nikoladze (1876-1951).
Specjalne miejsce w dziejach sztuki gruzińskiej zajmuje Niko
Pirosmanaszwili (1860-1918). Samouk, wagabunda, za wino lub posiłek
malował obrazy czy szyldy dla podrzędnych "duchanów" (oberży).
Niemal do końca jego życia nikt nie zwracał uwagi na te "bohomazy".
Dopiero w wiele lat po jego śmierci uznano go za czołowego prekursora
prymitywizmu o ogólnoświatowej sławie. Wśród pierwszych znawców
sztuki, którzy ocenili twórczość Pirosmanaszwilego i zaczęli gromadzić
rozrzucone po różnych oberżach jego obrazy, był również Polak
Zygmunt Waliszewski (1897-1936), utalentowany artysta, który jeszcze
podczas pobytu w Gruzji dał się poznać jako "malarz starego
Tyflisu".
Nadal funkcjonowały ośrodki sztuki ludowej i artystycznego rzemiosła.
Wyrób metalowych ikon czy innych przedmiotów stawał się coraz
mniej opłacalny. Obniżył się też poziom tej produkcji. Niemniej
na terenach zachodniej Gruzji, szczególnie zaś w Megrelii, sporo
199
było jeszcze rzemieślników, których twórczość wykazuje wysokie wa-
lory artystyczne. Nie znalazła ona jednak uznania u współczesnych.
Dopiero w ostatnich czasach zwrócono większą uwagę na urzeka-
jące piękno tych dzieł.
Architektura gruzińska omawianego okresu traciła swój narodowy
charakter. Przeważająca część wznoszonych wówczas budynków publicz-
nych, pałaców arystokracji i burżuazji czy domów czynszowych projekto-
wana była przez architektów pochodzących z innych terenów, głównie
Rosjan, a nawet często Polaków. Ówcześni architekci gruzińscy,
przeważnie wychowankowie rosyjskich wyższych uczelni, w niewielkim
stopniu nawiązywali do dawnych wzorów sztuki swego kraju. Tylko
nieliczni starali się w ciekawy sposób łączyć wymogi nowoczesnego
budownictwa ze wzorami tradycyjnej sztuki gruzińskiej czy z elementami
orientalnymi, typowymi dla świata muzułmańskiego.
Życie muzyczne nadal koncentrowało się w Tbilisi. Zjeżdżali do
tego miasta z koncertami wybitni muzycy z Petersburga, Moskwy
i innych ośrodków życia kulturalnego ówczesnego państwa rosyjskiego.
Na Zakaukazie przyjeżdżali również muzycy z Warszawy. Tak np.
w 1876 r. koncertował tam znany polski skrzypek i kompozytor
Apolinary Kątski ze swą córką Wandą, która swym talentem podbiła
miejscową publiczność. Mieszkający wówczas w Tbilisi znany poeta
i intelektualista azerbejdżański Mirza Fatali Achundow, oczarowany
uzdolnieniami młodej artystki, w wierszu pod tytułem Wanda pisał:
"Niewolnictwo zniesione w Gruzji nadaremnie, bo dziś wszyscy Gruzini
są Wandy rabami".
Rozwojowi muzycznej kultury sprzyjało otwarcie w Tbilisi w 1873 r.
kursów muzycznych, a w 1886 r. szkoły muzycznej. Spośród rodzimych
muzyków tego okresu na wyróżnienie zasługuje pianista Alojsij Miandari
oraz śpiewak Charłampij Sawaneli. Pierwsza gruzińska opera pt.
200
Podstępna Daredżan, zresztą niedokończona, była dziełem Melitona
Balancziwadze (1897 r.).
Osobnym zagadnieniem, wychodzącym już poza ramy niniejszej
tematyki, może być sprawa osiągnięć muzyki ludowej Gruzji. Nie-
wątpliwie kształtowała się ona od wielu stuleci. Dopiero jednak
w XIX i w początkach XX w., dzięki rozwojowi badań etnograficz-
nych oraz nawiązywaniu gruzińskich badaczy to prastarej kultury
ludowej swego kraju, nadano rodzimemu folklorowi właściwą rangę
i uznano za skarb narodowej kultury. W 1885 r. zorganizowany
został pierwszy folklorystyczny chór gruziński, który propagował tak
niegdyś lekceważone przez inteligencję pieśni i muzykę ludową. Wielu
uczonych, muzyków, a także amatorów etnografii i folkloru, zajęło
się zbieraniem dawnych pieśni i tańców poszczególnych regionów Gruzji.
Dzięki ich pracy uratowane zostały od zapomnienia liczne relikty
dawnej literatury i muzyki ludowej.
POLACY W GRUZJI
Od początku lat sześćdziesiątych poważnie zmniejszyła się liczba
Polaków służących w wojsku na terenie Gruzji. Po poddaniu się
Szamila władzom carskim ruch miurydów wygasł. Można więc było
zmniejszyć garnizony wojskowe nie tylko na terenie Północnego Kaukazu
i Dagestanu, ale również w Gruzji, Azerbejdżanie i Armenii. Prawie
zupełnie zaprzestano wysyłać tam do służby wojskowej tzw. przestępców
politycznych. Niemniej pewna liczba Polaków odbywała służbę w garnizo-
nach kaukaskich. Poza tym pojawiali się tam Polacy, którzy udawali
się na Kaukaz dobrowolnie. Byli to często dobrzy fachowcy, lekarze,
inżynierowie, prawnicy, którzy przyjmowali posady w służbie państwo-
wej. Niekiedy jednak angażowali się oni do prywatnych przedsię=
biorstw lub też rozpoczynali pracę na własny rachunek jako lekarze,
adwokaci, drobni przedsiębiorcy przemysłowi lub handlowi. Zwiększała
się również liczba polskich rzemieślników, drobnych kupców, majstrów
fabrycznych czy niekiedy robotników, zwłaszcza mających pewną praktykę
w tych działach przemysłu, które na ziemiach polskich posiadały
znacznie wyższą technologię, a więc np. w przemyśle włókienniczym,
garbarskim, spożywczym, a także w kolejnictwie.
Według spisu ludności z 1897 r. na całym Zakaukaziu było 14 928
Polaków, z tego służących w wojsku lub stanowiących rodziny wojskowych
8898, a więc 59,3%. Najliczniejsza była polska kolonia w guberni
tbiliskiej - składała się z 6282 osób, z tego wojskowych było 3192.
W guberni kutaiskiej Polaków było 1968, z tego wojskowych 865.
Jeśli chodzi o inne jednostki administracyjne Zakaukazia, to sporo
było Polaków w obwodzie karskim (3243, z tego wojskowych 2838),
z kolei w guberni bakińskiej (1434, z tego wojskowych 422), w guberni
erewańskiej (1385, z tego wojskowych 1164), najmniej zaś w guberni
jelizawietpolskiej (618, z tego wojskowych 327).
Bardzo żywa była kolonia polska w Tbilisi. W końcu XIX i w pierwszych
201
latach XX w. przebywało tam stale po kilka tysięcy Polaków. Życie
polskie skupiało się głównie wokół parafii rzymskokatolickiej, która
dysponowała sporym kościołem, biblioteką, czytelnią. Władze carskie
nie pozwalały na organizowanie stowarzyszeń polskich. W niektórych
jednak domach zamożnych przedsiębiorców czy lekarzy polskich organizo-
wano amatorskie przedstawienia teatralne i koncerty, na które zbierała
się niemal cała miejscowa inteligencja polska. Bardzo dobrze zorganizo-
wana była polska akcja charytatywna. Wszyscy potrzebujący mogli
zawsze liczyć na pomoc ze strony rodaków.
Na przełomie wieków pojawili się w Gruzji polscy turyści. Podróże
odbywane statkami i koleją nie były już tak męczące. Nęcąca zaś
była egzotyka tego kraju. Poza tym coraz częściej rodziny z Królestwa
Polskiego odwiedzały swych krewnych stale przebywających w Gruzji.
Ożywiły się w tym okresie wzajemne stosunki kulturalne polsko-
-gruzińskie. Dużym uznaniem gruzińskich czytelników cieszyły się powieści
i nowele Henryka Sienkiewicza. Przekładano na język gruziński niektóre
utwory Bolesława Prusa, Elizy Orzeszkowej, Marii Konopnickiej, Adolfa
Dygasińskiego, Wiktora Gomulickiego, Andrzeja Niemojewskiego, Stani-
sława Przybyszewskiego, Włodzimierza Tetmajera, Gustawa Daniłow-
skiego, Zofii Urbanowskiej i in. Gruzińscy pisarze ogłaszali w tbiliskich
periodykach eseje dotyczące literatury polskiej. W teatrze gruzińskim
w Tbilisi grano sztuki Gabrieli Zapolskiej, Włodziemierza Perzyńskiego
i in. KilkakroLnie wystawiana tam była inscenizacja Quo vadis?
Sienkiewicza. W środowiskach studentów wyższych uczelni Petersburga,
Moskwy i Kijowa działały kółka literackie, w których spotykali
się Gruzini i Polacy. Prowadzono dyskusje, niekiedy w języku rosyjskim
odczytywano utwory napisane przez studentów jednej czy drugiej
narodowości. Modne było podkreślanie paraleli między dziejami Gruzji
i Polski. Często akcentowano wzajemne sympatie polsko-gruzińskie.
Ze zrozumiałych więc przyczyn w społeczeństwie polskim wzrastało
zainteresowanie tematyką gruzińską.
Znaczną rolę odegrał w tym zakresie Artur Leist. Prawdopodobnie
urodzony we Wrocławiu jako syn Niemca i Polki, wychowywał
się na Kaukazie, gdzie poznał zarówno język gruziński, jak i armeński.
Losy rzucały go między Kaukaz, Polskę i Niemcy. Przez dłuższy
czas mieszkał w Tbilisi. Był typem prywatnego uczonego. Ceniono
go jako wybitnego znawcę problematyki gruzińskiej i armeńskiej.
Nie miał jednak formalnych kwalifikacji upoważniających go do ubiegania
się o stanowiska na wyższych uczelniach. W języku polskim Leist
opublikował w Warsżawie w 1885r. książkę pt. Szkice z Gruzji.
Był autorem haseł poświgconych dziejom Gruzji oraz literatury gruzińskiej
opublikowanych po polsku w Wielkiej encyklopedii ilustrowanej w 1900 r.
Dokonał przekładu na język polski powieści znanego gruzińskiego
autora Aleksandra Kazbegi (Moczchubaridze) pt. Eliso, tematycznie
związanej z życiem górali Północnego Kaukazu.
Autorem książki o Kaukazie, a właściwie o Gruzji i Azerbejdżanie,
był wymieniany już młody botanik Edward Strumpf, który za udział
w narodowej manifestacji otrzymał nakaz przymusowego osiedlenia
202
się na tamtym terenie (1894-1896). Owocem pobytu na Kaukazie
i zainteresowania literaturą gruzińską była książka, którą Strumpf
wydał w Warszawie w 1900 r. pt. Obraz Kaukazu. Wzorując się
prawdopodobnie na pracy Leista, Strumpf zamieścił w niej szereg
rozdziałów o charakterze reportażowym, jak również osobny rozdział
stanowiący odrębny szkic o dziejach gruzińskiej literatury.
Skomplikowana jest sprawa powiązania z nauką polską wybitnego
badacza języków i etnografii Kaukazu Leonarda Zagórskiego (1827 -
1891). Pochodził on z rodziny polskiej. Uniwersytet ukończył w Kijowie,
tamże przez pewien czas pracował jako nauczyciel. Z kolei przeniósł
się do Tbilisi, gdzie również pełnił obowiązki nauczyciela, a od 1888 r.
urzędnika do specjalnych poruczeń przy władzach administracyjnych.
Przez wiele lat był przewodniczącym kaukaskiego oddziału Cesarskiego
Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego. Jego prace wydawane były
po rosyjsku i francusku. Zajmował się głównie zamieszkującą Kaukaz
ludnością kurdyjską, ale pisał również i o Gruzinach. Utrzymywał
słaby kontakt ze środowiskiem polskim. Powszechnie też uważany był
za uczonego rosyjskiego, chociaż nigdy nie krył swego polskiego
pochodzenia.
W dziedzinie badań botanicznych na terenie Gruzji duże zasługi
położyli założyciel i wieloletni kierownik ogrodu botanicznego w Suchumi
Władysław Bagranowski oraz założyciel i również długoletni kierownik
rezerwatu przyrodniczego w Lagodechi w Kachetii Ludwik Młokosiewicz.
W ostatnim trzydziestoleciu XIX oraz w pierwszych latach XX w.
znaczna liczba Gruzinów przebywała na terenie Królestwa Polskiego,
szczególnie w Warszawie. Byli to po części urzędnicy zatrudnieni
w carskiej służbie administracyjnej, po części zaś wojskowi oraz studenci
odbywający studia na warszawskich uczelniach. Mimo że niejednokrotnie
reprezentowali oni władzę zaborczą, opinia polska była do nich wyjątkowo
życzliwa. Wzajemne stosunki układały się jak najbardziej poprawnie.
Często między przedstawicielami obydwu narodów zawiązywały się nici
przyjaźni.
Na uwagę zasługuje współdziałanie rewolucjonistów gruzińskich
i polskich, intensywne zwłaszcza w latach 1905 -1907. Niektórzy gruziń-
scy działacze radykalni, jak np. Filip Macharadze, uczyli się od swych
polskich towarzyszy metod prowadzenia walki rewolucyjnej. W Batumi
działał polski rewolucjonista Jerzy Fronczewski, który w 1898 r.
został aresztowany i zmarł na Syberii. ů
W tym okresie poważnie ożywiły się stosunki gospodarcze między
Królestwem Polskim a Gruzją. Powstawanie nowych linii kolejowych,
usprawnienie komunikacji poprzez Morze Czarne znacznie ułatwiło
przewóz różnego rodzaju towarów między obydwoma terenami pozostają-
cymi w ramach imperium carskiego. Ze względu na zupełnie odmienną
strukturę gospodarczą Gruzja stała się doskonałym rynkiem zbytu
dla przemysłu Królestwa Polskiego. Natomiast Warszawa, Łódź i inne
miasta w dużych ilościach nabywały produkty kaukaskiego gospodarstwa
wiejskiego i przemysłu spożywczego.
203
__
Szczególnie duży był wywóz wyrobów polskiego przemysłu włókien-
niczego na teren Gruzji. Liczne fabryki łódzkie miały swoje kantory
w Tbilisi, Kutaisi, Batumi i innych miastach gruzińskich. Wywożono
tam różnego rodzaju wyroby tekstylne, niekiedy gotowe ubrania. Ponieważ
tradycyjny strój kaukaski wykonany przez miejscowych rzemieślników
był bardzo drogi, niektórzy z przedsiębiorców łódzkich zaczęli się
specjalizować w tego rodzaju produkcji. Według nadsyłanych z Gruzji
czy innych krajów kaukaskich wzorów szyto w Łodzi bądź w podłódz-
kich Brzezinach z tandetnych materiałów typową odzież tamtych terenów.
Była ona znacznie tańsza niż wykonana domowymi sposobami. Znajdo-
wała więc na Kaukazie chętnych nabywców wśród uboższej klienteli.
Nawet odzież górskich mieszkańców Swanetii była produkowana w Brze-
zinach i przez łódzkich przedsiębiorców wysyłana na teren tego tak
pozornie przestrzegającego tradycyjne zwyczaje regionu.
Do Gruzji wysyłano z Królestwa Polskiego tzw. "frażetowskie platery"
oraz innego rodzaju zastawę stołową, fortepiany, aparaturę młynarską
czy gorzelniczą, niekiedy nawet narzędzia młynarskie. Jednocześnie
polskie firmy budowały w Gruzji mosty, stawiały całe zespoły fabryczne.
Podług projektów polskich architektów powstawały liczne budowle
we wszystkich niemal większych miastach Gruzji.
Nie powiodły się natomiast próby założenia na terenie Kachetii
plantacji bawełny, które dostarczałyby surowiec dla łódzkich fabryk,
chociaż niektórzy przemysłowcy z tej branży mieli w związku z tym
daleko idące plany.
X. W LATACH 1914-1921
W PIERWSZYCH LATACH WOJNY ŚWIATOWEJ
bufor
__
Dla Gruzji wybuch pierwszej wojny
światowej oznaczał przede wszystkim rozpoczęcie działań na froncie
rosyjsko-tureckim. W dniach 29 i 30 października 1914r. niemieckie
i tureckie okręty wojenne rozpoczęły bombardowanie czarnomorskich
portów, a 31 października znaczne siły osmańskie przekroczyły granicę
i zaczęły posuwać się w kierunku Batumi i Karsu. Władze sułtańskie
przywiązywały duże znaczenie do sukcesów na tym froncie, dlatego
skierowały tam z posiadanych 40 aż 11 najlepszych dywizji. Jednocześnie
na tereny zamieszkane przez muzułmańską ludność Kaukazu, a więc
do Adżarii, Abchazji, w okolice miasta Achalciche, a także do Azerbej-
dżanu, Dagestanu i na wiele innych obszarów wysłani zostali specjalni
agenci, którzy mieli prowadzić akcję dywersyjną i nakłaniać tamtej-
szych wyznawców islamu do wystąpień przeciw Rosji. W dniu 11 listopada
1914 r. głowa duchowieństwa muzułmańskiego Turcji Chajri Efendi
proklamował świętą wojnę islamu przeciwko państwom Ententy. Główno-
dowodzący wojskami tureckimi na froncie kaukaskim Enwer paśza
w swej odezwie do żołnierzy, tak jak to czyniono w poprzednich
stuleciach, obiecywał im na Kaukazie olbrzymią zdobycz i wprost
zachęcał do grabieży i gwałtów wobec ludności chrześcijańskiej.
Pierwsze tygodnie wojny pozwalały przypuszczać, że groźne nderzenie
tureckie może przynieść sukces wojskom osmańsjcim i doprowadzi do
ich wtargnięcia na terytorium Gruzji i Armenii. Na Morzu Czarnym
dzięki temu, że już wcześniej znalazły się tam dwa potężne pancerniki
niemieckie, "Breslau" i "Geben", ftota państw centralnych wyraźnie
górowała siłą i wielokrotnie bombardowała wybrzeża Gruzji. Uniemożli-
wiało to też przesyłanie posiłków drogą morską. Potężna armia turecka
pró5owała przełamać linię frontu w rejonie Sarykamysza. Napotkała
jednak zaciekły opór wojsk rosyjskich, w szeregach których znaczną
część stanowili żołnierze gruzińscy. Walki toczące się w rejonie Sary-
kamysza od 9 grudnia 1914 do 5 stycznia 1915 r. początkowo przy-
niosły Turkom znaczne sukcesy. Później jednak szala zwycięstwa zaczęła
przechylać się na stronę rosyjską i wojska osmańskie poniosły tam
druzgocącą klęskę.
W społeczeństwie gruzińskim panowała silna nienawiść do Turków.
Jednocześnie zdawało ono sobie sprawę, jak straszliwe rzezie i zniszczenia
może spowodować zajęcie ziem gruzińskich przez skłonne do rabunku
205
i gwałtów wojska osmańskie. Dlatego też powszechna była wola walki
z Turcją zarówno w społeczeństwie gruzińskim, jak i armeńskim.
W Gruzji po przeprowadzeniu mobilizacji część rezerwistów rzucona
została niemal od razu do walki z Turkami. Dopiero później żołnierzy
gruzińskich zaczęto wysyłać na front zachodni do walki przeciw wojskom
niemieckim i austriackim. Jednocześnie zorganizowano dwa gruzińskie
ochotnicze legiony, z guberni tbiliskiej i kutaiskiej, które uży2e zostały
do walki przeciw tym siłom tureckim, które złamawszy neutralność
Persji wkroczyły na jej teren, chcąc od południa zaatakować mające
wielkie znaczenie strategiczne azerbejdżańskie zagłębie naftowe w okoli-
cach Baku.
Od stycznia 1915 r. inicjatywa na całym froncie kaukaskim przeszła
w ręce Rosji. Jeszcze zimą 1915r. wojska tureckie wypędzone zostały
z granic Persji. W początkach 1916 r. ofensywa rosyjska skierowała
się na najważniejsze miasto tureckiej Armenu Erzerum, który zdobyty
został w lutym tegoż roku. Z kolei wojska rosyjskie ruszyły wzdłuż
wybrzeży Morza Czarnego na zachód i w kwietniu tego roku zajęły
ważny port Trapezunt. Cały teren historycznej Lazyki, tzw. Lazystan,
pozostający pod panowaniem tureckim, dostał się w ręce rosyjskie.
Przyczyniło się to do wzrostu w społeczeństwie gruzińskim nastrojów
prorosyjskich. Natomiast zupełnie innym zagadnieniem było to, że
carskie władze wojskowe, słabo zorientowane w etnicznych sprawach
Kaukazu, traktowały muzułmańskich Lazów tak samo jak wrogą
ludność turecką. Stosując wobec nich takie same restrykcje wojenne,
spowodowały wzrost ich nienawiści do "giaurów" i wpłynęły na przyspie-
szenie procesu ich poturczenia.
Tymczasem entuzjazm wojenny, jaki panował w pierwszych mie-
siącach wojny na terenie Gruzji, zaczął powoli stygnąć. Wyraźnie
występowały braki organizacyjne i korupcja panująca w armii carskiej.
Walczący na froncie tureckim żołnierze gruzińscy, tak samo zresztą
jak i ich rosyjscy współtowarzysze, odczuwali trudności w zaopatrzeniu.
Niejednokrotnie brakowało broni, amunicji, żywności, leków. Drażniące
było zachowanie pewnej części wyższych oficerów. Również administracja
carska na terenie Gruzji dopuszczała się różnego rodzaju nadużyć.
W bezwzględny sposób dławione były wszelkie akcje rewolucyjne czy
społeczne. Wzmogła się fala aresztowań i zesłań działaczy gruzińskich
na Syberię. W wielu okolicach Gruzji, szczególnie w większych miastach,
zaczął występować głód i pojawiały się epidemie chorób zakaźnych.
Nic więc dziwnego, że w #pewnych kręgach z zadowoleniem słuchano
nadchodzących komunikatów o niepowodzeniach armii carskiej na froncre
zachodnim w walkach z wojskami Osi. Mimo wszystko jednak większość
społeczeństwa nadal odnosiła się z sympatią do wojska rosyjskiego
i uważała za słuszne zachowywanie w okresie wojny lojalności wobec
caratu.
Państwa centralne próbując rozsadzić Rosję od wewnątrz między
innymi starały się pozyskać dla tej akcji również i Gruzinów. Z inicjatywy
Berlina zarówno na terenie Niemiec, jak i Turcji zorganizowany
został Narodowy Komitet Wyzwolenia Gruzji, do którego weszła pewna
206
część przebywających tam gruzińskich emigrantów. Utworzony też został
przy armii tureckiej specjalny legion gruziński. Wcielono jednak do niego
przeważnie tylko gruzińskich muzułmanów, obywateli tureckich z Lazy-
stanu czy zbiegów z Adżarii, którzy nie chcieli pomagać "giaurom"
w walce z "wiernymi". Legion ów był zresztą nieliczny, nie odegral
też znaczniejszej roli wojskowej. Również ów komitet, do którego weszli
przeważnie ludzie nie cieszący się większym autorytetem, zaprzedani
Niemcom lub Turkom, nie wykazywał zbytniej aktywności. Dopiero
znacznie później, gdy Niemcy opanowali Gruzję, bez większych zresztą
sukcesów starali się wykorzystać związanych z komitetem ludzi do swych
własnych celów.
REPUBLIKA ZAKAUKASKA
Wiadomości o wybuchu rewolucji 1917 r. oraz o obaleniu caratu
wywołały poważne poruszenie w Tbilisi i innych większych miastach
Gruzji. Doszło do ulicznych demonstracji i wieców organizowanych
przez czynniki radykalne.
W Tbilisi utworzony został Specjalny Komitet Zakaukaski, który
usunął od władzy namiestnika wielkiego księcia Mikołaja i uznał
się za najwyższy organ administracyjny całego Kaukazu. Przeważali
w nim przedstawiciele kadetów, eserów i mienszewików. Ze względu
na to, że siedzibą Komitetu było Tbilisi, od samego początku
decydującą rolę zaczęli odgrywać Gruzini, co spowodowało pewne nie-
zadowolenie Azerbejdżan i Ormian. Zorganizowane zostały również
komitety niższego stopnia, a więc gubernialne, powiatowe i iri..
które zaczęły przejmować całą administrację. Przeważali w nich
przedstawiciele ugrupowań umiarkowanych, nie zawsze cieszących się
poparciem miejscowych mas ludowych. Spowodowało to znaczne zakty-
wizowanie działalności bolszewików, którzy mieli silne wpływy zarówno
w środowisku robotniczym, jak i chłopskim, dysponowali też w Gruzji
wyrobioną kadrą kierowniczą. Szczególnie żywa była ich działalność
na terenie samego miasta Tbilisi oraz w zachodniej Gruzji.
Ważną sprawą było wskrzeszenie autokefalii prawosławnego kościoła
gruzińskiego. Jak już wspomniano w poprzednich rozdziałach, po
włączeniu Gruzji w skład państwa rosyjskiego zlikwidowana została
samodzielność gruzińskiego kościoła prawosławnego i podporządkowany
on został naczelnym władzom kościoła rosyjskiego, tzw. Świętemu
Synodowi. Niemal też z zasady egzarchami Gruzji byli Rosjanie.
Korzystając teraz z upadku caratu w marcu 1917 r. w mieście
Mccheta odbył się zjazd duchowieństwa gruzińskiego, który mimo
oporu ze strony egzarchy Gruzji, a także tzw. Rządu Tymczasowego
w Piotrogrodzie, ogłosił wskrzeszenie autokefalii kościoła gruzińskiego
i wybrał katolikosa całej Gruzji. Godność tę otrzymał biskup Kirion
Sadzagelaszwili.
207
Tymczasem latem 1917 r. na terenie Gruzji coraz wyraźniej zaczęły
występować przejawy rozprzężenia. Nowa zreorganizowana administracja
nie cieszyła się zaufaniem szerokich rzesz ludności. Często też wykazywała
ona kompletną nieudolność. Niejednokrotnie opanowana była przez
czynniki spekulacyjne, które wykorzystywały urzędy do celów osobistych.
W wielu organach lokalnej administracji panowało przekupstwo i szerzyło
się łapownictwo.
Jednocześnie zaostrzała się sytuacja wobec grożącego niebezpieczeń-
stwa tureckiego. W wojsku rosyjskim panował chaos. Na froncie
kaukaskim dochodziło nawet do starć między poszczególnymi oddziałami,
z których jedne opowiadały się po stronie bolszewików, inne popierały
tzw. Rząd Tymczasowy, jeszcze inne za namową swych dowódców
chciały przeprowadzić restaurację monarchii Romanowów. Wykorzysty-
wali to Turcy, którzy zająwszy szereg ważnych punktów strategicznych,
przygotowywali się do wielkiej ofensywy, której celem miało być opanowa-
nie całego Kaukazu.
Wybuch rewolucji październikowej zaktywizował na terenie Gruzji
zarówno bolszewików, jak i ich przeciwników. W Tbilisi i w innych
miastach przez kilka tygodni sytuacja była nie ustabilizowana. Garnizon
w Tbilisi opowiadał się po stronie bolszewików, tak samo jak i znaczna
część robotników. Jednocześnie jednak ugrupowania umiarkowane zwo-
łały do Tbilisi zjazd swych przedstawicieli, który wybrał tzw. Radę
Narodową pod kierownictwem znanego przywódcy gruzińskich miensze-
wików Noe Żordanii. Zjazd ten opowiedział się również za wyodrębnie-
niem Zakaukazia z państwa rosyjskiego i postulował utworzenie wspól-
nej federacji z antybolszewicko nastawionymi elementami Armenii
i Azerbejdżanu.
W Azerbejdżanie sytuacja przedstawiała się w ten sposób, że w Baku
i jego okolicach władzę mieli bolszewicy, natomiast w zachodniej części
rządy sprawowali prawicowi ortodoksi muzułmańscy, tzw. musawatyści.
Również w Armenii do władzy zaczęli dochodzić miejscowi nacjonaliści,
tzw. dasznacy.
Późną jesienią 1917 r. antybolszewickie ochotnicze formacje mien-
szewickie opanowały arsenał i szereg magazynów wojsknwych w Tbilisi.
Źle zorganizowane oddziały bolszewickie musiały opuścić miasto. Podob-
nie i w innych miejscowościach władzę objęły czynniki związane
głównie z gruzińskimi mienszewikami. Bolszewicy gruzińscy, którzy
nie byli w stanie otrzymać jakiejkolwiek pomocy od radzieckiej Rosji,
gdyż niemal cały Północny Kaukaz pozostawał w rękach sił kontr-
rewolucyjnych, wyparci zostali z większości miast. Korzystając natomiast
z poparcia ludności wiejskiej, utrzymywali się nadal w wielu regionach
górskich.
W lutym 1918r. zebrał się w Tbilisi tzw. sejm zakaukaski,
w którym zasiedli przedstawiciele gruzińskich mienszewików, azerbej-
dżańskich i armeńskich nacjonalistów, a także kilku innych mniejszych
ugrupowań politycznych. Na jego marszałka wybrano jednego z przy-
wódców gruzińskich mienszewików, Nikoloza Czcheidze. Sejm próbował
przeprowadzić reformę finansową wypuszczając specjalne bony na tzw.
208
ruble zakaukaskie. Chcąc wytrącić z rąk bolszewików oręż walki
klasowej, deklarował sformułowaną zresztą bardzo mgliście zasadę
likwidacji różnic stanowych oraz wywłaszczenia nadmiaru posiadanej
przez obszarników ziemi.
Najważniejszym jednak problemem, jaki stanął przed tym wspólnym
organem narodów Zakaukazia, była sprawa zaradzenia grożącemu
niebezpieczeństwu tureckiemu. Wojska tureckie bowiem przygotowywały
się do wielkiej ofensywy, a rozpad frontu kaukaskiego uniemożliwiał
jakikolwiek poważnieszy opór z tej strony. Wśród przedstawicieli
nacjonalistów zakaukaskich brak było jednomyślności co do obrony
przed Turkami. Azerbejdżańscy musawatyści dość wyraźnie dawali
do zrozumienia, że nie mają zamiaru współuczestniczyć w obronie
Zakaukazia przed wyznawcami tej samej religii - osmańskimi Turkami.
W marcu 1918 r. odbyła się konferencja w Trapezuncie z udziałem
przedstawicieli rządu zakaukaskiego i władz tureckich. Turcy stawiali
jednak tak wielkie żądania terytorialne, że władze zakaukaskie musiały
odwołać swych przedstawicieli.
Wkrótce wojska tureckie zaatakowały Batumi. Mimo męstwa gruziń-
skich oddziałów broniących miasta regularne wojska tureckie wyparły
je i zdobyły Batumi. Po opanowaniu też całej Adżarii Turcy wkroczyli
na teren Gurii, gdzie zajęli najważniejszy ośrodek tego regionu
Ozurgeti (obecnie miasto Macharadze). Posuwali się dalej w kierunku
Imeretii i Megrelii. Na skutek jednak niepowodzeń w kilku zbrojnych
starciach ofensywa ich została zatrzymana.
W kwietniu 1918 r. sejm zakaukaski ogłosił niepodległość tzw.
Republiki Zakaukaskiej, mającej się składać z trzech bądź czterech
członków, a mianowicie Gruzji, Azerbejdżanu, Armenii i ewentualnie
Północnego Kaukazu. Federacja ta, stworzona przez nacjonalistów
gruzińskich, azerbejdżańskich i armeńskich, prowadzących między sobą
ustawiczne spory o przynależność poszczególnych terytoriów, nie miała
jednak żadnych szans dłuższego utrzymania się. Na dodatek nie-
bezpieczeństwo tureckie stawało się coraz bardziej realne, a stanowisko
poszczególnych narodów zakaukaskich w tej sprawie nadal nie było
jednolite.
W maju 1918 r. w Batumi rozpoczęła się nowa konferencja przed-
stawicieli Republiki Zakaukaskiej i Turcji. Władze osmańskie przed-
stawiły długą listę żądań terytorialnych. Wszystkie niemal tei'eny Gruzji,
które kiedykolwiek należały do Turków, miały być im zwrócone.
Armenia miała być prawie całkowicie wymazana z mapy. Apetyty Turcji
sięgały jeszcze dalej. Istniały obawy, że starać się będzie włączyć w swe
granice cały Kaukaz, a Gruzja miałaby spaść do roli autonomicznej
prowincji wielkiego mocarstwa osmańskiego. Konferencja pokojowa
w Batumi nie przyniosła więc żadnych rezultatów.
A tymczasem różnice istniejące między poszczególnymi narodami
zakaukaskimi występowały coraz wyraźniej. Doprowadziły one wreszcie
do tego, że w końcu maja 1918 r. Republika Zakaukaska rozpadła się.
Na jej miejsce gruzińscy mienszewicy powołali tzw. Demokratyczną
Republikę Gruzińską.
I4 - B. i K. Baranowscy, Historia Gruzji
MIENSZEWICKA REPUBLIKA GRUZIŃSKA
Od samego początku powstania mienszewickiej republiki gruzińskiej
jej rząd starał się o pomoc i opiekę Niemiec, których armia szybko
posuwała się vt# kierunku Kaukazu. Korzystając bowiem z trudnej
sytuacji Rosji Radzieckiej, która prowadziła wówczas ciężkie walki
z siłami kontrrewolucji, wojska niemieckie zajmowały olbrzymie obszary
Ukrainy, Krymu, a wreszcie i Kozaczyzny Dońskiej. Jeszcze przed
rozpadnięciem się Republiki Zakaukaskiej agenci niemieccy pertraktowali
z przedstawicielami gruzińskich mienszewików, obiecując im opiekę
i arbitraż w tak niebezpiecznym sporze z Turcją. Przedstawiciele
mienszewików z całym entuzjazmem przyjęli te propozycje, a nawet
prosili o wprowadzenie do Gruzji niemieckich śił zbrojnych.
Na początku czerwca zawarty został pod niemieckim dyktandem
traktat pokojowy między Gruzją a Turcją. Oprócz Adżarii z Batumi
Turcja otrzymywała przeważającą część Meschetii z miastem Achalciche
oraz Dżawachetii z miastem Achalkalaki. Jak się okazało później,
władze tureckie nie miały ochoty tym się kontentowae i nawet wbrew
niemieckiemu protektorowi nosiły się z zamiarem włączenia w swe #anice
dalszych obszarów Gruzji.
Na prośbę władz mienszewickich na teren Gruzji przybyło wojsko
niemieckie. Wyczerpane długotrwałą walką na różnych frontach, Niemcy
nie były w stanie przysłać większych sił zbrojnych. Pojawiły się więc
jedynie niezbyt. liczne oddziały, mniej więcej w sile jednej dywizji,
złożone głównie z Bawarów. Ich dowódca zachowywał się jednak jak
gubernator podbitego kraju. Mimo panującego wówczas w Gruzji głodu
brutalnie rekwirowano żywrlość. W niektórych wsiach zabierano chłopom
ostatnie sztuki bydła. Dowódca wojsk niemieckich, który jednocześnie
pełnił obowiązki przedstawiciela dyplomatycznego swego rządu, przy
spotkaniach z szefem rządu gruzińskiego, starym działaczem socjalde-
mokracji Noe Żordanią, zachowywał się wyjątkowo arogancko. Obrzucał
też Gruzinów niewybrednymi epitetami.
Przy pomoey wojsk niemieckich rząd Noe Żordanii stłumił bolsze-
wickie powstania w północnej Gruzji, lub też zmusił ich uczestników
do wycofania się w góry.
Mniejsze znaczenie miała pomoc niemiecka przeciw Turkom, k#tórzy
nie mieli zamiaru liczyć się ze swymi sojusznikami. Na zajmowanych
terenach Adżarii, Meschetii i Dżawachetii dokonywali licznych aktów
gwałtu, wypędzali z domów, a nawet mordowali ludność chrześcijańską.
Nie zważając na warunki pokoju zawartego w Batumi, desant turecki
wylądował w Abchazji i próbował opanować tamten teren. Na szczęście
wartość bojowa wojsk tureckich nie była zbyt wielka i po kilku
niepowodzeniach w walkach z ochotniczymi oddziałami gruzińskimi
wycofały się one z terenu Abchazji.
Nadaljednak niebezpieczeństwo tureckie wisiało nad Gruzją.,Wojska
tureckie bowiem przedarły się przez Armenię i we wrześniu 1918r.
zajęły Baku, które uprzednio okupowane było przez angielski desant
przybyły z Persji. Na skutek przewagi Turków Brytyjczycy załadowali
210
się na okręty i odpłynęli na południe. Wojska osmańskie zaś dokonały
w Baku okrutnej rzezi Ormian oraz częściowo miejscowej ludności
rosyjskiej. Dla polskiego czytelnika są to sprawy znane, opisał je bowiem
w Przedwiośniu Stefan Żeromski.
Poważne zmiany zaszły w układzie sił na Zakaukaziu w listopadzie
1918r. Tzw. państwa centralne skapitulowały. Niemieckie oddziały
w Gruzji rozpoczęły akcję ewakuacyjną, która zresztą nie była dla nich
łatwa. Turcy natomiast wycofali się nie tylko z Baku, ale również
z terenu Dżawachetii i Meschetii. Na Morzu Czarnym pojawiły się
angielskie okręty wojskowe. Brytyjczycy zajęli Batumi i okolice tego
miasta. Również w Baku wylądowały przybyłe z Persji oddziały brytyjskie.
Zanosiło się na to, że zwycięskie państwa Ententy, a więc przede
wszystkim Anglia, Francja i Stany Zjednoczone, będą regulować sprawy
Zakaukazia na zapowiedzianej konferencji pokojowej. Tak więc zarówno
dasznacki rząd Armenu, jak i mienszewicki rząd Gruzji rozpoczęły
zabiegi o pozyskanie sympatii zwycięzców i uzyskanie korzystnych dla
siebie granic.
W zabiegach tych znacznie aktywniejsi okazali się Ormianie. Od
dawna mieli oni swych przedstawicieli przy wszystkich rządach alian-
ckich. Za pomocą odpowiednio dobranych materiałów propagandowych,
korzystając z historycznych argumentów, a także wyzyskując sympatię,
jaką cieszyli się przedstawiciele narodu tak tragicznie potraktowanego
przez Turków w latach wojny (wymordowanie lub zagłodzenie na śmierć
w osmańskich obozach miliona kilkuset tysięcy Ormian), starali się
o stworzenie tzw. Wielkiej Armenii, której granice sięgałyby trzech
mórz, a mianowicie Kaspijśkiego, Czarnego i Sródziemnego (teren Cy-
licji). W planach dasznaków leżało też opanowanie Tbilisi, gdzie
w tamtych latach ludność armeńska była jeszcze bardzo liczna.
Można tu zresztą dodać, że najwybitniejsi mężowie stanu państw
zachodnich nie posiadali dostatecznych wiadomości dotyczącychKaukazu
czy Azji Mniejszej. Stąd znana jest historia, jak to ówczesny premier
brytyjski Lloyd George pomylił Śląsk z Cylicją, których nazwy w języku
francuskim brzmią fonetycznie niemal jednakowo ("Silesi" i "Siliśi"),
i gwałtownie zaatakował Polaków, że wysuwają swe roszczenia do
terenów Azji Mniejszej.
W tej sytuacji liczyć się mogły fakty dokonane. W grudniu 1918 r.
niespodziewanie doszło do wojny gruzińsko-armeńskiej. Do dziś trudno
jest ustalić, która ze stron rozpętała tę zupełnie niepotrzebną awanturę.
Sprawa ustalenia granicy między terenami zamieszkiwanymi w większości
przez Grużinów albo też Ormian była bardzo trudna, gdyż na znacznym
obszarze przemieszana była ludność zarówno jednej, jak i drugiej narodo-
wości. Obydwa też rządy wysuwały w stosunku do sąsiadów zbyt
wielkie żądania terytorialne. Historiografia gruzińska odpowiedzialnością
za doprowadzenie do stanu wojny obarcza rząd w Erewanie. Lojalnie
należy dodać, że nauka armeńska zrzuca winę na stronę gruzińską.
W wojnie tej początkowo przewaga była wyraźnie po stronie Ormian
i zanosiło się na to, że szybko posuwające się wojska armeńskie
zajmą nawet Tbilisi. Z kolei jednak do kontrofensywy przeszli Gruzini
211
i rozbili atakujących przeciwników. Dopiero na skutek ostrej interwencji
przedstawicieli Anglii i Francji przerwane zostały działania wojenne oraz
ustalone warunki zawieszenia broni.
Niedługo po zakończeniu wojny z Armenią tereny Gruzji padły
ofiarą nowej inwazji. Po kapitulacji Turcji utwórzony został w Karsie
rząd pozornie niezależnego państwa muzułmańskiego, w rzeczywistości
inspirowany przez władze osmańskie. I oto z inicjatywy tego rządu
zorganizowany został kilkutysięczny oddział ochotniczy, złożony za-
równo z Turków, Kurdów, jak częściowo i gruzińskich muzułmanów,
który wkroczył na teren Meschetii i zajął ważny ośrodek miejski
Achalciche. Co prawda w stosunkowo krótkim czasie najeźdźców
wyparto z Meschetii i Achalciche zostało uwolnione, nadal jednak
dochodziło do ustawicznych walk pogranicznych, w których inicjatywę
przejmowała raz jedna, raz druga strona. Przez długi też okres gra-
sowały w Meschetii oddziały muzułmańskie walczące z Gruzinami.
W 1919r. wielokrotnie dochodziło do starć zbrojnych z tzw. białą
armią generała Denikina, która znajdowała się na Północnym Kaukazie.
W lutym 1919r. doszło nawet do poważnych działań wojennych
w Abehazji. Dowództwo kontrrewolucyjnych wojsk działających na tere-
nie Północnego Kaukazu nie taiło tego, że uważa Gruzję za część
dawnego cesarstwa rosyjskiego i nie ma zamiaru respektować jej niezależ-
ności.
Niejasne było stanowisko najpotężniejszej w tym momencie siły na
Zakaukaziu - Wielkiej Brytanii. Anglicy usadowili się zarówno w Baku,
jak i w Batumi i wyraźnie dążyli do podporządkowania sobie całej
Gruzji i Azerbejdżanu, aby móc w dowolny sposób dysponować boga-
tymi złożami ropy naftowej na Półwyspie Apszerońskim.
Po przegraniu wojny przez państwa centralne Turcja zmuszona była
oddać w ręce Anglików zajęte na począiku kwietnia miasto Batumi
oraz jego okolice. W planach Wielkiej Brytanii leżało początkowo
stworzenie z tego tere#u tzw. wolnego miasta. Dawało to bowiem
Anglikom możliwość kontrolowania tak ważnego portu naftowego,
a jednocześnie dysponowania bazą wojskową na zachodnim Kaukazie.
Jako powód wyodrębnienia Batumi z Gruzji wysuwano sprawę religii
mieszkańców tego terenu, w większości muzułmanów gruzińskich, którzy
wówczas nie mieli jeszcze skrystalizowanego poczucia przynależności
narodowe#.
Przez kilkaiiaście miesięcy rządów angielskich w Batumi miasto to
stało się siedzibą różnych sił awanturniczych. Z jednej strony energicznie
działali tu przedstawiciele kontrrewolucyjnych wojsk działających na
Północnym Kaukazie pod dowództwem generała Denikina, którzy chcieli
z tego miasta uczynić przyczółek do restauracji wpływów caratu na
terenie,Zakaukazia. Z inicjatywy agentów Denikina odbywał się werbunek
miejscowej ludności do tzw. korpusu tubylczego, który miał być użyty
do walk czy to przeciw Gruzji, czy to przeciw bolszewikom. Z drugiej
znów strony agenci tureccy prowadzili wśród miejscowej ludności muzuł-
mańskiej antygruzińską propagandę. Starali się oni w imię haseł jedności
muzułmańskiej nakłaniać Adżarów do walki z Gruzinami, do wysuwania
212
żądań przyłączenia tamtego terenu do Turcji, albo utworzenia niezależ-
nego muzułmańskiego państwa adżarskiego. Sami zresztą Anglicy pro-
wadzili różnego rodzaju intrygi, które miały skłócić miejscową ludności
nie dopuścić do połączenia się Adżarii z resztą Gruzji.
W ciągu 1919 r. "diabelskie miasto" Batumi kłębiło się od między-
narodowych intryg. Nocami między zbrojnymi oddziałami różnych sił
toczyły się walki, podczas których gęsto padały trupy. Działali też
międzynarodowi aferzyści. Przez tamtejszy port przechodziły transporty
broni przeznaczone dla różnych walczących na Kaukazie stron, prze-
chwytywane następnie przez inne. Na przykład w tajemniczych okoliczno-
ściach w kwietniu 1919r. zniknął z portu w Batumi ładunek trzech
dużych statków z bronią przeznaczoną dla Armenii.
Utrzymywanie w Baku znacznych sił wojskowych było dla Wielkiej
Brytanii poważnym obciążeniem, zwłaszcza że niemal co noc dochodziło
tam do zabójstw żołnierzy angielskich dokonywanych nie wiadomo nawet
przez kogo. Opłacało się natomiast utrzymywać port w Batumi dopóty,
dopóki rządzony przez musawatystów Azerbejdżan pozostawał pod wpły-
wami Wielkiej Brytanii. Upadek musawatu i objęcie rządów w Azerbej-
dżanie przez bolszewików na wiosnę w 1920r. przesądziło o losach
Batumi. W czerwcu 1920 r. zapadła decyzja o wycofaniu się Anglików,
w lipcu zaś Batumi przekazane zostało Gruzji.
W rządzonej przez mienszewików republice gruzińskiej sympatie
znacznej części ludności kierowały się ku bolszewikom. Na terenie Rosji
czy Północnego Kaukazu w ruchu rewolucyjnym brało udział wielu
Gruzinów, odgrywając w nim poważną rolę, jak chocia#by Stalin,
Ordżonikidze, Macharadze i in. W latach 1919-1920 w Gruzji kilka-
krotnie dochodziło do zbrojnych powstań bolszewickich skierowanych
przeciw rządowi mienszewików. Ciężkie walki toczyły się w Tbilisi na
początku maja 1920 r. Wobec braku dostatecznej ilości broni i amunicji
bolszewicy przegrali z lepiej uzbrojonymi oddziałami mien#zewickimi.
Krwawo stłumione zostały również wystąpienia bolszewików w Południo-
wej Osetii.
Tymczasem po zwycięstwie bolszewików w Azerbejdżanie (kwiecień-
maj 1920 r.) i w Armenii (maj - listopad 1920 r.) sytuacja mienszewików
w Gruzji stawała się coraz trudniejsza. W grudniu 1920 r. dokonano
licznych aresztowań wśród działaczy i sympatyków ruchu bolszewickiego
na terenie całej Gruzji. Nie załamało to jednak zwolenników rewolucji.
W nocy z I1 na 12 lutego 1921 r. wybuchło powstanie bolszewickie
w graniczącym z Armenią regionie Lori. Szybko objęło ono wiele
regionów Gruzji. Powstańcy zwrócili się o pomoc do rządu radzieckiego.
Wraz z przybyłymi oddziałami radzieckimi zajęli oni 25 lutego 1921 r.
Tbilisi. Data ta uznana została za dzień zwycięstwa rewolucji socjalistycz-
nej w Gruzji. Nieco dłużej utrzymali się mienszewicy w Batumi, ale
i stamtąd zostali wyparci w dniach 17 i 18 marca 1921 r.
XI. RADZIECKA GRUZJA
KSZTAŁTOWANIE SIĘ
GRUZIŃSKIEJ
SOCJALISTYCZNEJ
REPUBLIKI RADZIECKIEJ zwycięstwie rewoluc i soc alist czne
J J y J
w Gruzji nastąpiła nacjonalizacja najważniejszych gałęzi gospodarki naro-
dowej. Przeprowadzono reformę rolną. Upaństwowiono przemysł, gór-
nictwo, przedsiębiorstwa komunikacyjne, banki. Zniszczony gospodarczo
kraj borykał się w pierwszych latach z wieloma trudnościami.
Wszystkie trzy republiki zakaukaskie były gospodarczo tak ze sobą
związane, że zachodziła konieczność zespolenia ićh w jeden organizm
państwowy. Pierwszym krokiem w tym kierunku stało się na mocy
porozumienia z kwietnia 1921 r. ścisłe powiązanie transportu kolejowego.
Następnie podpisano szereg porozumień gospodarczych. Z kolei w marcu
1922 r. nastąpiło połączenie republik w ramach federacji, która później
przyjęła nazwę Zakaukaskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Ra-
dzieckiej. Od 30 grudńia 1922r. weszła ona w skład Związku Socja-
listycznych Republik Radzieckich. Poważną rolę w jej powstaniu i w pier-
wszych latach jej istnienia odegrał znany gruziński działacz komunistycz-
ny Grigorij Ordżonikidze. Federacja utrzymała się do grudnia 1936 r.
Później zaś Gruzińska Socjalistyczna Republika Radziecka już bezpo-
średnio weszła w skład Związku Radzieckiego jako odrębna repu-
blika.
Ustalenie granic radzieckiej Gruzji nie było sprawą łatwą. Na Za-
kaukaziu bowiem przemieszanie etniczne ludności było tak wielkie; że
wytyczenie jakiejkolwiek granicy, która by zadowoliła zainteresowane
strony, było wprost niemożliwe. Obok czynników etnicznych należało
również uwzględniać aspekty hrstoryczne, gospodarcze, komunikacyjne,
obowiązujące przez długi okres podziały administracyjne z czasów
carskich, czy wreszcie realny stan posiadania w 1920 i 192Ir.
O idealnym rozwiązaniu nie było mowy.
Skomplikowana była sprawa ustalenia granicy między Gruzją i Arme-
nią. Na wielu obszarach południowej Gruzji, wyniszczonych podczas
najazdów tureckich i perskich, w ciągu wielu stuleci osiedlali się
armeńscy osadnicy. Często wsie wokół miasta były zamieszkane przez
Gruzinów, natomiast w samym mieście zdecydowanie przeważała ludność
armeńska. Liczne były tereny, na których obok siebie występowały
większe lub mniejsze skupiska gruzińskie i armeńskie. Przeprowadzona
więc granica między obydwoma radzieckimi republikami nie zadowoliła
214
#b
# W
r m
0l
1 P
#,J #
I '#
#I #,
C '#
ul~
o .#l
ow
oo
#u
.N
0
w w
2
# N
Illv
I#
I z
I w
1 #
0
0
żadnej ze stron. Wciąż wysuwano żale i pretensje, że rdzennie gru-
zińskie ziemie oddane zostały Ormianom, i na odwrót - że tereny
o przewadze ludności armeńskiej przypadły Gruzji.
Podobnie wyglądała sytuacja, jeśli chodzi o wytyczenie granic między
Gruzją i Azerbejdżanem. Trudna stała się zwłaszcza sprawa tzw. okręgu
zakatalskiego (miasto Zakatały). Były to historyczne ziemie Kachetti,
które jednak w okresie wojen z Persją zostały w XVIIw. niemal
zupełnie wyludnione. Napłynęła tam ludność dagestańska i azerbejdżań-
ska. Pozostali tam natomiast Gruzini zostali zmuszeni do przyjęcia
islamu i przeważnie się wynarodowili. Otóż sprawa przynależności byłego
okręgu zakatalskiego była przedmiotem ostrych zadrażnień. Po długich
sporach został on przyznany Azerbejdżanowi, co w Gruzji odczuto
niemal jako klęskę narodową.
Najmniej kontrowersyjna była północna granica Gruzji, która od
wieków biegła wzdłuż szczytów Kaukazu i jej ustalenie nie doprowadzało
do tak ostrych sporów.
Obszar Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej wynosi
69700 km2. Po względem powierzchni jest ona znacznie większa niż
Armeńska, natomiast mniejsza niż Azerbejdżańska Socjalistyczna Repu-
blika Radziecka.
W skład Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej wchodzą
również trzy jednostki autonomiczne, a mianowicie: Abchaska Autono-
miczna Socjalistyczna Republika Radziecka (obszar około 8600 km2
stolica Suchumi), Adżarska Autonomiczna Socjalistyczna Republika
Radziecka (obszar około 3 tys. kmz, stolica Batumi) oraz Południowo-
osetyński Obwód Autonomiczny (obszar około 3900 km2, stolica
Cchinwali).
Konstytucja Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej uc#wa-
lona została w dniu 13 lutego 1937 r.
W latach drugiej wojny światowej Niemcy dochodzili do granic Gruzji
i przez dłuższy czas zagrażało jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Gruzini
z bezprzykładnym męstwem walczyli przeciw hitlerowskim najeźdźcom.
Niektórzy zawędrowali nawet do polskich jednostek wojskowych. Remi-
niscencją tego jest tak sympatyczna postać Gruzina walczącego w polskim
mundurze w powsz#chnie znanym serialu telewizyjnym Czterej pancerni
ipies. Straty w ludziach poniesione przez naród gruziński były olbrzymie,
proporcjonalnie nawet większe niż innego narodu kaukaskiego, gdyż
znani ze swego męstwa Gruzini wysyłani byli zwykle na najtrudniejsze
pozycje.
STRUKTURA DEMQGRAFICZNA
Szybko rosła liczba ludności Gruzji. Według szacunków przed wy-
bnchem pierwszej wojny światowej w 1913 r. wynosiła ona 2600 tys.
Na skutek znacznych strat spowodowanych działaniami wojennymi
wzrost jej do 1926 r. był niski. Tak więc w 1926 r. liczba ludności
216
tego terenu wynosiła tylko 2677 tys. Już jednak w 1939 r. wzrosła do
3540 tys., w 1959 r. do 4044 tys., w 1965 r. do 4483 tys., a w 1979 r.
do 5015 tys.
Szybko wzrastał odsetek ludności miejskiej. W 1926r. wynosił on
22%, w 1939 r. 30%, w 1959 r. , 42%, w 1965 r. 47%, natomiast
w 1979 r. 52%. Duży przyrost ludności zanotowano w Tbilisi. W 1939 r.
miasto liczyło 519 tys. mieszkańców, w 1959 r. 695 tys., w I965 r. 823 tys.,
w 1983r. 1125 tys. Drugie z kolei co do wielkości miasto, Kutaisi,
z 77 tys. w 1939 r. wzrosło do 156 tys. w 1959 r. i około dwustu
tysięcy w 1981 r. Do miast liczących powyżej stu tysięcy mieszkańców
należą Batumi (w 1939 r. 70 tys., w 1959 r. 82 tys., w 1981 r. 124 tys.),
Suchumi (w 1939 r. 44 tys., w I959 r. 65 tys., w 1981 r. 118 tys.) oraz
Rustawi, posiadające prawa miejskie dopiero od 1948 r. (w 1959 r. już
62 tys., w 1981 r. 115 tys.). Z innych miast wymienić można Poti
(w 1939 r. 25 tys., w 1959 r. 42 tys., w 1981 r. 66 tys.), Gori (w 1939 r.
20 tys., w 1959 r. 35 tys., w 1981 r. 65 tys.), Zugdidi (w 1939 r. 15 tys.,
w 1959 r. 31 tys., w 1981 r. 50 tys.).
Wzrost liczby ludności Gruzji wywołany był zarówno normalnym
przyrostem naturalnym, jak i napływem ludności z innych republik.
W pierwszych latach władzy radzieckiej w Gruzji przypływ ten był
niewielki. Znacznie silniejszy był on w latach 1926-1941. Ze względu
na szybki rozwój gospodarczy tego kraju oraz dobre warunki klimatyczne
napłynęło tu sporo osób przeważnie z terenu Azerbejdżanu, Północnego
Kaukazu i Ukrainy, częściowo również z Rosji oraz innych republik
radzieckich. Szacuje się, że w latach 1926-1941 przybyło do Gruzji
około 240tys. emigrantów z obszaru innych republik. Jednocześnie
zaobserwowano inne zjawisko, a mianowicie odpływ ludności armeńskiej
z Gruzji do Armenii. W latach drugiej wojny światowej do Gruzji
ewakuowano sporo osób z terenów zajętych przez Niemców. Ludność
ta po zakończeniu działań wojennych w olbrzymiej większości wróciła
w swe rodzinne strony. W latach 1946-1956 nadal do Gruzji, chociaż
już w mniejszej liczbie, napływali przybysze z innych republik. Natomiast
od 1957r. znacznie więcej osób wyjeżdżało z Gruzji, niż do niej
przyjeżdżało. Szczególnie silny był odpływ Ormian, spowodowany możli-
wością otrzymania korzystnych warunków pracy w coraz to bardziej
rozbudowującym się przemyśle Armenii. Znaczący był również odpływ
Rosjan i Ukraińców, którzy wracali na swe ojczyste tereny. W drugiej
połowie lat pięćdziesiątych wyjechało z Gruzji bardzo dużo Azerbejdżan.
W późniejszych jednak latach ze względu na przenoszenie się ludności
gruzińskiej ze wsi do miast na opuszczone miejsca pracy w rolnictwie
zaczęli znów przybywać Azerbejdżanie. Pojawiła się również nowa, sto-
sunkowo nieliczna, ale bardzo rzucająca się w oczy swymi egzotycznymi
strojami ludność kurdyjska, uchodząca z Iraku.
W składzie etnicznej ludności Gruzji w ostatnim osiemdziesięcioleciu
zachodziły znaczne zmiany. W pewnym okresie odsetek ludności gruziń-
skiej wyraźnie się zmniejszył. W ostatnich jednak latach znów poważnie
wzrósł.
2l 7
Zmiany w strukturze etnicznej Gruzji
w latach 1897-1979w %
Lata
Narodowość
1897 1926 1939 1959 1979
Gruzini 68,3 66,8 61,4 64,3 68,6
Ormianie 9,2 11,5 11,7 11,0 9,0
Rosjanie 5,3 3,5 8,7 10,1 7,4
Azerbejdżanie 5,7 5,4 5,3 3,8 5,1
Osetyjczycy 3,7 4,2 4,2 3,5 3,2
Abchazowie 3,1 2.1 1,6 1,5 1,7
inni 4,7 6,5 7,1 5,8 5,0
Poważnie zmieniła się struktura większych ośrodków miejskich,
szczególnie Tbilisi. Liczna tam poprzednio ludność armeńska w znacznej
części wróciła na teren własnego kraju. Do miasta natomiast zaczęli
napływać Gruzini. Tak np. w Tbilisi w 1897 r. Gruzini stanowili tylko
26,4% mieszkańców, w 1926 r. już 38,2%, w 1959 r. 48,5%, a obecnie
znacznie więcej niż połowę. Podobne zjawisko, chociaż może nie zawsze
tak wyraźne, występuje również w strukturze etnicznej innych miast.
Pisząc o strukturze etnicznej Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki
Radzieckiej trzeba wspomnieć i o specyfice trzech wyodrębnionych
z niej obszarów, a mianowicie o autonomicznych republikach Abchazji
i Adżarii oraz autonomicznym obwodzie Południowej Osetii.
Abchazja jest terenem zamieszkiwanym przez różne narodowości.
Gruzini stanowią tam około 40% ludności, Abchazowie około 15%,
Rosjanie około 22%, sporo wreszcie jest Ormian, Greków, Ukraińców
i in. Adżaria natomiast stanowi obszar o zdecydowanej większości
ludności gruzińskiej (przeszło 70#). Na pewne wyodrębnienie tego terenu
wpłynęły względy historyczne. Adżaria była obszarem, na którym Turcy
w bezwzględny sposób narzucili miejscowej ludności islam. Stąd też
wypływają znaczne różnice obyczajowe, utrzymujące się do dziś między
tzw. Adżarami a resztą Gruzinów. Zresztą w Adżarii o wiele liczniejsi
są Gruzini przybyli tu z innych terenów niż rodowici Adżarowie.
Na terenie Południowej Osetii przeważającą część ludności, szczególnie
wiejskiej, stanowią Osetyjczycy, naród, jak to już wspomniano, mówiący
językiem indoeuropejskim, tzw. grupy irańskiej. Część z nich zamieszkuje
tereny leżące na północnych zboczach kaukaskich, część natomiast
obszary leżące na południe od szczytów Wielkiego Kaukazu. Południowa
grupa Osetyjczyków od wielu setek lat przemieszana była z ludnością
gruzińską, pozostawała pod znacznym wpływem gruzińskiej kultury.
Obecnie też Gruzini stanowią znaczny odsetek ludności Południowej
Osetii, a w niektórych jej częś#iach nawet przeważający.
ROZWÓJ GOSPODARCZY
Gruzja - kraj o prymitywnej i zacofanej gospodarce za rządów
carskich, w okresie władzy radzieckiej zmieniła zasadniczo swoje oblicze
218
i znalazła się w rzędzie najbardziej rozwiniętych regionów Związku
Radzieckiego.
Dla rozwoju gospodarczego Gruzji bardzo duże znaczenie miała rozbu-
dowa bazy energetycznej, szczególnie elektrowni wodnych. Górskie rzeki
tego kraju doskonale nadają się do produkcji energii wodnej. W okresie
władzy radzieckiej pobudowano dziesiątki elektrowni wodnych, połą-
czonych za pośrednictwern linii wysokiego napięcia w jeden system
energetyczny. W budowie znajduje się jeszcze szereg nowych elektrowni
wodnych, które w poważny sposób wzmocnią bazę energetyczną tego
kraju.
Gruzja nie jest bogata w zasoby mineralne. Mimo to poważnie
rozwinęła się produkcja górnicza. Duże znaczenie mają kopalnie man-
ganu, tak bardzo potrzebnego do produkcji wysokogatunkowyeh stopów
metali. Głównym ośrodkiem wydobycia manganu, jednym z największych
w świecie, są okolice miasta Cziatura we wschodniej Imeretii. Kopalnie
węgla kamiennego istnieją w okolicach Tkwarczeli w Abchazji oraz
w okolicach Achalciche w Meschetii. Mziiejsze znaczenie ma wydobycie
cynku, ołowiu, gumbrinu (surowca odgrywającego znaczną rolę przy
przeróbce produktów naftowych), diatomitu i andezytu (używanych
w przemyśle chemicznym).
219
Wydobywanie andezytu w Bakuriani, obraz L. Gudiaszwili
Już po drugiej wojnie światowej powstały w Gruzji wielkie zakłady
metalurgiczne w Rustawi, na południowy wschód od Tbilisi, oparte na
gruzińskich zakładach koksowniczych w Tkibuli i Tkwarczeli oraz
azerbejdżańskich kopalniach rudy żelaza. Huta w Rustawi rozpoczęła
swą pracę w 1950 r. Gruzińskie hutnictwo wyprodukowało w 1965 r.
819 tys. t surówki, 1364 tys. t stali i 960 tys. t wyrobów walcowanych,
zwłaszcza rur stalowych różnej średnicy. .
Produkcja huty w Rustawi stanowiła podstawę rozwoju w Gruzji
przemysłu maszynowego. Produkuje się samochody ciężarowe, maszyny
rolnicze, obrabiarki, maszyny elektryczne, środki łączności, różnego typu
narzędzia itp. Głównym ośrodkiem przemysłu maszynowego jest Tbilisi.
Koncentruje się on również i w innych miastach tego kraju, jak
w Kutaisi, Batumi, Suchumi, Poti. W ostatnim trzydziestoleciu rozwinął
się w Gruzji przemysł chemiczny, głównie nawozów azotowych, nad-
manganianu potasu, dwutlenku manganu, odczynników chemicznych,
tworzyw sztucznych i in. Pewne znaczenie ma również przemysł far-
maceutyczny, szczególnie wytwarzanie kofeiny z odpadów herbacianych.
Duże znaczenie w życiu gospodarczym Gruzji ma istniejący od dawna,
ale ostatnio rozbudowany i zmodernizowany przemysł spożywczy. Są
to więc wytwórnie win i koniaków, zakłady przemysłu herbacianego,
fabryki konserw owocowych i jarzynowych, rozlewnie wód mineralnych,
młyny i in. Rozbudowany też został przemysł obuwniczy, koncentrujący
się głównie w Tbilisi, Kutaisi, Suchumi i Batumi, przemysł włókien-
niczy, odzieżowy i galanteryjny, a także przemysł materiałów budowla-
nych, przemysł drzewny, papierniczy i in.
Dla gospodarki gruzińskiej przełomowe znaczenie miała reforma rol-
na. Przystąpiono do zakrojonej na szeroką skalę rozbudowy systemu iry-
gacyjnego, a więc kanałów nawadniających oraz osuszających liczne na
Nizinie Kolchidzkiej bagna i grunty podmokłe. W okresie władzy ra-
dzieckiej areał nawadnianych gruntów wzrósł kilkakrotnie, jednocześnie
zaś wielkie tereny bagniste zostały osuszone i przystosowane do uprawy
roślin subtropikalnych.
W ostatnich kilkudziesięciu latach rolnictwo Gruzji zaczęło się coraz
bardziej nastawiać na produkcję roślin typowych dla strefy subtro-
pikalnej. Koncentruje się ona głównie na Nizinie Kolchidzkiej. Naj-
ważniejszą rolę odgrywa tu uprawa herbaty. W'Gruzji wytwarza się
95% herbaty produkowanej w Związku Radziec#tim. Uprawa krzewów
herbacianych, przywiezionych z Dalekiego Wśchodu, rozpoczęła się
w Gruzji już w XIX w. Nie przybrała jednak w#wczas poważniejszych
rozmiarów. W 1913r: uprawiano ją zaledwie na obszrze 894 ha, gdy
w latach siedemdziesiątych na przeszło 70 tys. ha: Jednocześnie dzięki
lepszej technice uprawy poważnie wzrosły jej plony. Tak więc w 1913 r.
zebrano tylko 550 t, a w 1971 r. 265tys. t. Herbata stanowi najważ-
niejszy produkt gruzińskiej gospodarki rolniczej. Poza tym uprawia się
drzewa cytrusowe, a więc przeważnie mandarynki, w mniejszym stopniu
cytryny i pomarańcze. Na Nizinie Kolchidzkiej hoduje się również inne
rodzaje owoców subtropikalnych, a więc m. in. hurmę, granaty, oliwki.
Duża jest także produkcja liści laurowych. Ostatnio coraz bardziej
220
rozwija się hodowla drzew tungowych, z których owoców wytwarza się
wysokogatunkowy olej, stosowany zwłaszcza w lotnictwie.
Nadal na wielu obszarach Gruzji, przede wszystkim w Kachetii, kwit-
nie uprawa winogron. W 1971 r. areał winnic wynosił 120 tys. ha. Wreszcie
szeroko rozwinięte jest w Gruzji sadownictwo, obejmujące 125 tys. ha
ziemi (w 1971 r.). Dostarcza ono różnych owoców, jak jabłka, #uszki,
czereśnie, śliwki, brzoskwinie, morele, figi, pigwy i in. Sadownictwo,
które przed pierwszą wojną światową koncentrowało się głównie w środ-
kowej Kartlu, obecnie rozpowszechnione jest w wielu regionach Gruzji,
w których istnieją odpowiednie warunki klimatyczne i glebowe.
Ze względu na niewielkie zasoby ziemi nadającej się do uprawy
ogólny areał zasiewów nie uległ większym zmianom. W 1913 r. wynosił
on 747 tys ha, natomist w 1965 r. 770 tys. ha. Z tego areał zasiewu zbóż
spadł z 707 do 501 tysięcy ha. Zmniejszył się zwłaszcza zasiew kuku-
rydzy na ziarno z 352 do 216 tys. ha. Mimo to dzięki znacznie
wyższym plonom zwiększyła się produkcja ziarna roślin zbożowych,
a mianowicie z 428 do 638 tys. t. W przeliczeniu na 1 mieszkańca
zmniejszyła się ona ze 164,6 do 142,2 kg. Pod względem więc zaopatrze-
nia w zboże i produkty zbożowe Gruzja nie była ani nie jest samo-
wystarczalna. Wzrósł natomiast poważnie -areał uprawy słonecznika
(z 0,7 do 21,1 tys. ha), tytoniu (z 10,5 do 13,9 tys. ha), warzyw
(z 1,2 do 21,4 tys. ha), ziemniaków (z 7,2 do 24,1 tys. ha), roślin
pastewnych (z 5,4 do 174,1 tys. ha). Rozpoczęto uprawę buraków
cukrowych (w 1965r. 4 tys. ha).
W produkcji rolniczo-sadowniczej według danych z i965 r. największą
wartość ma herbata (28%), z kolei wino#ona (21%), sadownictwo
(wraż z cytrusami 19%). Natomiast wartość produkcji zbożowej wyno-
siła tylko 8%, warzyw i żiemniaków 8%, tytoniu 3%.
Słabiej rozwija się hodowla. Tak np. przed pierwszą wojną światową
było 1300 tys. sztuk bydła, a w 1980 r. 1553 tys.; owiec i kóz przed
pierwszą wojną światową 1866 tys., w 1965 r. 2045 tys.; trzody chlewnej
przed pierwszą wojną światową 337 tys., w 1980 r. 952 tys. Ze względu
jednak na podniesienie się poziomu hodowli znacznie szybciej niż liczba
sztuk następował wzrost produktów hodowlanych. Tak więc produkcja
mięsa wynosiła w 1913 r. 49 tys. t, a w 1965 r. 93 tys. t ; mleka
w 1913 r. 222 tys. t, w 1965 r. 471 tys. t; jaj w 1913 r. 119 mln sztuk,
w 1%5 r. 305 mln. W przeliczeniu na głowę ludności produkcja mięsa
między 1913 a 1965 r. wzrosła z 18,8 kg do 20,8 kg, mleka z 85,4 kg
do 103,6 kg, jaj z 46 do 68 sztuk. Dość duże znaczenie w zakresie
gospodarki hodowlanej miało i ma w G#-uzjijedwabnictwo i pszczelarstwo.
W ostatnich latach w życiu gospodarczym Gruzji poczesne miejsce
zaczęła zajmować turystyka. Powszechnie uważa się, że pod względem
atrakcyjności żaden region Związku Radzieckiego nie może się równać
z Gruzją. Posiada ona malownicze wybrzeże morskie o doskonałym
klimacie, olbrzymią liczbę źródeł o leczniczych wartościach, przepiękne,
wciąż zmieniające się krajobrazy górskie, dużą liczbę ciekawych zabytków
architektonicznych, interesujący folklor. W przyszłości Gruzja ma stać
się "krajem turystyki", co może gospodarce kraju przynieść wielkie ko-
221
rzyści. Już obecnie nadmorskie uzdrowiska Gruzji, jak Gagra, Picunda,
Suchumi, Batumi i in., ściągają corocznie setki tysięcy kuracjuszy.
Pobudowano tam wiele nowych hoteli i domów wczasowych. Do uzdro-
wiska Borżomi, w którym leczy się głównie choroby przewodtt pokarmo-
wego, przyjeżdżają liczni pacjenci zarówno z Grtrzjr, innych republik
Związku Radzieckiego, jak i z zagranicy. Rozbudowuje się uzdrowisko
Ckaltubo, znane ze swych wód radioaktywnych, nadzwyczaj skutecznych
przy chorobach reumatycznych. Znaczną liczbę pacjentów ściągają rów-
nież inne uzdrowiska gruzińskie. Wreszcie doskonałymi warunkami
dysponują coraz bardziej rozwijające się uzdrowiska klimatyczne. Z nich
najbardziej znana jest miejscowość Bakuriani, która ściąga znaczną liczbę
zwolenników narciarstwa i innych sportów zimowych.
Ze wźględu na górzysty charakter kraju rozbudowa linii transportu
na terenie Gruzji napotyka wyjątkowo duże trudności. Nic więc dziwnego,
że zarówno sieć kolejowa, jak i szosowa nie jest zbyt gęsta: Długość
linii kolejowych wzrosła z 796 km w 1913 r. do 1414 km w 1979 r.
Duże znaczenie miała budowa linii kolejowej biegnącej wzdhzż wybrzeży
Morza Czarnego od miejscowości Cchakaja do Tuapse, dzięki której
poważnie skrócona została droga do najważniejszych ośrodków gospo-
darczych Związku Radzieckiego.
222
Ośrodek wypoczynkowo-turystyczny w miejscowości Picunda nad
Morzem Czarnym
Intensywnie rozbudowuje się obecnie sieć drognwą (około 21 tys. km
dróg kołowych, z tego około 17 tys. km z twardą nawierzchnią), transport
samochodowy bowiem odgrywa wielką rolę gospodarczą.
Stosunkowo niewielką sieć linii kolejowych rekompensuje stale rozwi-
jający się transport lotniczy. Nie tylko Tbilisi, ale również szereg innych
miast gruzińskich ma połączenie lotnicze z Moskwą i z innymi wielkimi
miastami Związku Radzieckiego. Rozbudowane są również linie wewnę-
trzne, łączące poszczególne miasta Gruzji z Tbilisi. Ze względu na duże
trudności komunikacji samochodowej nawet maleńkie miejscowości poło-
żone w górach mają łączność lotniczą z Tbilisi czy z innymi większymi
miastami Gruzji.
Duże znaczenie gospodarcze mają porty gruzińskie, zwłaszcza Batumi
i Poti. Pierwszy z nich odgrywa ważną rolę w wywozie azerbejdżań-
skiej ropy naftowej, a także produktów naftowych. Port w Poti zarówno
przyjmuje różne towary sprowadzane do Gruzji nie tylko z zagranicy,
223
Ośrodek turystyczny nad jeziorem Rica
ale i z innych republik radzieckich, jak również obsługuje eksport
produktów z Kaukazu. Batumi i Poti są także ważnymi portami
pasażerskimi.
OŚWIATA I KULTURA
W ostatnim sześćdziesięcioleciu na terenie Gruzji zaszły poważne
zmiany w rozwoju oświaty. Przed pierwszą wojną światową liczba szkół,
prowadzonych przeważnie przez duchowieństwo, w porównaniu z innymi
krajami Zakaukazia była znaczna, lecz poziom wiedzy, jaką zdobywały
dzieci w tych szkołach, był niski. W radzieckiej Gruzji szkolnictwo
zostało szeroko rozbudowane. Całkowicie zlikwidowano analfabetyzm.
W szkołach uczy się cała młodzież. Rozbudowuje się średnie szkolnictwo
zawodowe.
Przed pierwszą wojną światową na Kaukazie nie było żadnej wyższej
uczelni. Uniwersytet w Tbilisi powstał w 1918r. Pełny je#o rozwój
nastąpił dopiero w okresie rządów radzieckich. Obecnie je#t to jeden
z najlepiej wyposażonych i stojących na najwyższym poziomi# uniwersy-
tetów Związku Radzieckiego. W Gruzji czynnych jest blisko dwadzieścia
wyższych uczelni, na których studiuje około 80 tys. studentów. W sto-
sunku więc do liczby ludności odsetek studentów jest znacznie wyższy
niż w Polsce (w roku akademickim 1982/83 w Polsce 110, a w Gruzji
160 studentów na lOtys. ludności).
W 1941 r. utworzona została Akademia Nauk Gruzińskiej Socjalistycz-
nej Republiki Radzieckiej, w której ramach istnieje wiele instytutów
badawczych. Powstały również liczne naukowe instytuty spec#alistyczne,
zależne bezpośrednio czy to od pos#czególnych ministerstw, czy od róż-
nych instytucji. Kadra naukowa w wyższych uczelniach i instytutach
badawczych Gruzji jest bardzo liczna. Poziom nauki gruzińskiej, jeszcze
w latach dwudziestych niezbyt wysoki, w ostatnich czasach wyraźnie się
podniósł. W wielu specjalnościach, jak chociażby w niektórych działach
matematyki i cybernetyki, są to osiągnięcia na skalę światową. Nazwiska
takich uczonych, jak np. matematycy Ilia Wekua, Mikołaj Muscheliszwili,
Konstantyn Mardżaniszwili, czy fizyk Samson Kuteladze, mają światowy
rozgłos. Nic więc dziwnego, że dziś na mapie rozwoju nauki Gruzja
zajmuje poważne miejsce.
W tym okresie nastąpił również rozkwit literatury gruzińskiej.
Dobrze zapowiadający się jej rozwój w latach międzywojennych, został
zahamowany. Później, mniej więcej od lat pięćdziesiątych, rozwijała
się już bez większych przeszkód, osiągając w ostatnich lataeh wysoki
poziom. Uważa się, że spośród literatur poszczególnych narodów
Związku Radzieckiego gruzińska wysunęła się na drugie ewentual-
nie trzecie miejsce, po literaturze rosyjskiej i ewentualnie ukraiń-
skiej.
Działem literatury, w którym autorzy gruzińscy mają wiele do po-
wiedzenia, jest poezja. Najwybitniejszym poetą radzieckiej Gruzji był
Galaktion Tabidze (1891-1959). Początkowo był uczniem seminarium
224
duchownego, z którego za swe rewolucyjne poglądy usunięty został
z "wilczym biletem". Później pracował jako wiejski nauczyciel. Jednocześ-
nie rozpoczął działalność literacką. W 1914r. wydany został jego
pierwszy zbiór wierszy. Brał czynny udział w Rewolucji Październikowej.
Za swą działalność literacką otrzymał później zaszczytny tytuł Ludowego
Poety Gruzji. Jego twórczość poetycka znalazła umanie nie tylko w rodzin-
nym kraju, ale zyskała mu międzynarodowy rozgłos. Wymienić należy
również takich poetów, jak Aleksander Abaszeli, Grigol Abaszidze,
Irakli Abaszidze, Lado Asatiani, Otar Czelidze, Simon Czikowani,
Walerian Caprindaszwili, Józef Griszaszwili (Mamulajszwili), Paolo
Jaszwili, Karlo Kaladze, Anna Kalandadze, Giorgi Leonidze, Muchran
Maczawariani, Rewaz Margiani, Alio Mircchulawa (Maszaszwili), Ilo
Mosaszwili, Józef Noneszwili, Sandro Szanszijaszwili, Aleko Szengelija,
Tycjan Tabidze i in.
Do czołowych powieściopisarzy lub nowelistów radzieckiej Gruzji
należą : wspomniany już Grigol Abaszidze, Nodar Chundadze, Aleksander
Czejszwili, Tamaz Cziladze, Nodar Dumbadze, Michał Dżawachaszwili,
Konstantin Gamsachurdia, Otia Joseliani, Leo Kiaczeli (Leo Szengelaja),
Ediszer Kipiani, Aleksander Kutatelii, Jakinte Lisaszwili, Konstantin
Lordkipanidze i in. W powieści gruzińskiej ostatniego sześćdziesięcio-
lecia dominuje problematyka historyczna i społeczna. Coraz więcej
jednak ukazuje się powieści o tematyce obyczajowej i psychologicznej.
Większość z nich tłumaczona jest na język rosyjski i pozostałe języki
narodów Związku Radzieckiego, a także na inne języki europejskie czy
też azjatyckie. W ostatnich latach powieść gruzińska cieszy się za granicą
coraz większą popularnością.
Wysoki poziom osiągnęła też dramaturgia. Wymienić należy tu takie
nazwiska, jak Szalwa Dadiani i Ilo Mosaszwili.
Duże osiągnięcia zanotowano w zakresie literatury dziecięcej. Pod
tym względem autorzy gruzińscy dali się dobrze poznać nie tylko na
terenie Związku Radzieckiego, ale również i za #anicą.
Należy zwrócić uwagę na poważny rozkwit literatury maleńkiego
narodu abchaskiego. Tacy autorzy, jak poeta Dmitrij Gulia, oraz prozaicy
Georgij Gulia i Fazil Iskander, znani są również zagranicznym czy-
telnikom.
Ustalenie się władzy radzieckiej wpłynęło decydująco na rozwój życia
teatralnego Gruzji. Dużą rolę w jego sukcesach odegrał Konstantyn
Mardżaniszwili, reżyser znany już ze swej działalności na terenie Moskwy
i Kijowa, który w 1922 r. wrócił do Tbilisi i tam stworzył gruziński
teatr im. Sz. Rustawelego. W 1928 r. zorganizował on teatr w Kutaisi.
Z kolei dużą rolę w teatralnym życiu Gruzji odegrał reżyser Aleksander
Achmeteli. Dzięki tym reżyserom gruzińskie teatry w latach międzywojen-
nych wysunęły się na jedno z czołowych miejsc w Związku Radzieckim.
Znaczne zmiany w teatrze gruzińskim zaszły w latach drugiej wojny
światowej. Tematyka sztuk #anych na sćenach dostosowana była do
wymagań tamtego okresu, przepojona głębokim patriotyzmem i heroiz-
mem. W latach czterdziestych i pięćdziesiątych do głosu doszło nowe
pokolenie reżyserów i aktorów. Zmieniły się też sposoby wystawiania
IS - B. i K. Baranowscy. Historia Gruzji
sztuk. Nadaljednak dominował kierunek realistyczny. Dopiero w ostatnich
latach niektórzy gruzińscy reżyserzy zaczęli szukać nowych dróg.
W Gruzji czynnych jest dwadzieścia kilka stałych teatrów. Najwięcej
znajduje się w Tbilisi, gdzie zresztą obok teatrów gruzińskich czynny
jest, szczycący się wysokim poziomem, teatr rosyjski oraz teatr armeński.
Tbilisi uchodzi za trzeci ośrodek (po Moskwie i Lenin#-adzie) życia
teatralnego Związku Radzieckiego. Sporo teatrów jest w miastach pro-
wincjonalnych, a więc w Kutaisi (dwa teatry), w Suchumi (dwie sceny:
gruzińska i abchaska), w Cchinwali (dwie sceny: gruzińska i osetyńska),
w Batumi, w Rustawi, w Gori, w Poti, w Cziatura, w Telawi,
w Macharadze, w Zugdidi, w Achalciche.
W Tbilisi czynny jest, założony w 1939 r., instytut teatralny, kształ-
cący przyszłych aktorów, reżyserów, scenografów i in.
Początki kinematografii gruzińskiej datują się na lata 1908 -1910.
Była to tylko pionierska działalność amatorska. Pierwszy natomiast
film gruziński nakręcony został w latach 1916-1917. Przełom w kine-
matografii gruzińskiej nastąpił po ustaleniu się władzy radzieckiej. Od
1921 r. wytwórnie gruzińskie przystąpiły do produkcji filmów. Czołowym
reżyserem lat dwudziestych był Iwane Perestiani, wielce zasłużony dla
kinematografii gruzińskiej. W końcu lat dwudziestych rozpoczęła swą
działalność cała grupa młodych reżyserów, którzy później odegrali po-
ważną rolę w dziejach filmu nie tylko w Gruzji, ale również i w innych
republikach Związku Radzieckiego, jak Michał Cziaureli, Nikołaj Szenge-
laja, Siemion Dolidze i in. Pierwszy dźwiękowy film gruziński powstał
w 1932 r.
Najczęściej nakręcane były filmy o tematyce historycznej; szczególnie
dotyczącej walk rewolucyjnych. Również w latach drugiej wojny światowej
nakręcano głównie filmy o tematyce historycznej lub wojennej. Duże
uznanie zyskał wówczas film Cziaurelego Giorgi Saakadze (1942 #--i943)
oraz film Szengelaji W czarnych górach (1941). Nowy etap w kinema-
tografii gruzińskiej zaczął się w połowie lat pięćdziesiątych. Poszerzyła
się wówczas tematyka filmów. Wprawdzie nadal dominowały tematy
historyczne i społeczne, coraz częściej jednak.pojawiały się filmy poru-
szające problematykę obyczajową, psychologiczną i m. Za duże osiągnięcie
kinematografii gruzińskiej uznano film pt. Ojciec żolnierza (1965),
nakręcony przez Rewaza Czcheidze. W ostatnich latach poważnie
rozwinęła się produkcja gruzińskich filmów telewizyjnych.
Kino w Gruzji, mimo konkurencji telewizji, cieszy się nadal wielką
popularnością. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że w latach siedem-
dziesiątych w tym stosunkowo niewielkim kraju czynnych było około
1700 kino-teatrów.
Pomyślnie rozwijało się życie muzyczne. Istniejące od 1917r. kon-
serwatorium w Tbilisi osiągnęło bardzo wysoki poziom. Muzycy gru-
zińscy cieszyli się i nadal cieszą międzynarodową sławą. Wielu często
wyjeżdża na za#aniczne występy.
W latach dwudziestych rozwinęła się gruzińska opera. Tematyka
utworów operowych często wiąże się z problematyką historyczną.
Korzysta się też ze wzorów dawnej literatury gruzińskiej lub folkloru.
226
Do najwybitniejszych operowych kompozytorów gruzińskich należą
Zakaria Paliaszwili i Dymitr Arakiszwili.
Wysoki poziom osiągnął Gruziński Państwowy Teatr Opery i Baletu
w Tbilisi, bardzo ceniony w całym Związku Radzieckim, często występu-
jący również na scenach zagranicznych.
Wiele jest folklorystycznych zespołów tanecznych (około 200). Znacz-
! na ich część reprezentuje taneczny folklor regionalny lub nawct
odrębnych grup narodowych, jak Abchazów, Osetyjczyków, Ormian i in.
# Od 1927 r. czynna jest gruzińska radiofonia, a od 1956 r. telewizja.
Od 1971 r. telewizja nadaje dwa programy, jeden w języku gruzińskim,
# drugi w rosyjskim.
W ostatnim sześćdziesięcioleciu rozwinęły się również w Gruzji sztuki
plastyczne. Poważne osiągnięcia mają architekci. Według ich projektów
stawiane są nowe budowle nie tylko na terenie własnej republiki, ale
również i w innych częściach Związku Radzieckiego.
# Sporymi osiągnięciami cieszy się rzeźba gruzińska. Do czołowych rzeź-
biarzy tego okresu zaliczyć można Jakuba Nikoladze, Elgudżę Amaszu-
keli, Nikoloza Kandelaki i in. Jeśli chodzi o malarstwo gruzińskie,
wymienić tu należy takie nazwiska, jak Dawid Kakabadze, Ucza
Dżaparidze, Apollon Kutateladze, Ketewan Magulaszwili. W ostatnim
# czasie znacznymi sukcesami może się pochwalić gruzińska grafika.
GRUZINI POZA GRANICAMI GRUZIŃSKIEJ SOCJALISTYCZNEJ
REPUl3LIK1
RADZIECKIEJ
W Związku Radzieckim poza granicami Gruzji mieszka stosunkowo
niewielka liczba Gruzinów. Ongiś istniały zwarte ich grupy na przygranicz-
nych terytoriach Armenii lub Azerbejdżanu. Powoli jednak zacz#li
się przenosić na terytorium Gruzji, szczególnie zaś do Tbilisi. Niezbyt
duża liczba Gruzinów mieszka w Moskwie. Wreszcie wielu młodych ludzi
przeniosło się na tereny wielkich budowli, jak np. bajkalsko-amurskiej
magistrali kolejowej, do Kazachstanu, czy też na inne tereny, gdzie
otrzymać można znacznie wyższe zarobki. Silne jednak przywiązanie
do rodzinnej ziemi powoduje, że tacy emigranci przeważnie po kilku
latach wracają do kraju. Według danych spisowych z 1979 r. zaledwie
sto kilkadziesiąt tysięcy Gruzinów przebywa na terenie innych republik
radzieckich. Są oni zresztą rozrzuceni po całym Związku Radzieckim.
Natomiast bardzo trudno jest stwierdzić, ilu Gruzinów mieszka poza
obszarem Związku Radzieckiego. Najliczniejsi są oni na terenie Turcji,
gdzie zamieszkują dorzecze rzeki Czoroch oraz południowo-wschodnie
wybrzeża Morza Czarnego. Są to przeważnie Gruzini mazułmanie,
rozdzieleni na dwie grupy, znacznie różniące się tak pod względem
dialektu, jak i kultury ludowej. Są to Lazowie i Adżarowie. Osobn#
wreszcie drobną grupę stanowią emigranci gruzińscy, przeważnie mieszka-
jący w Konstantynopolu i Ankarze, którzy przybyli tam po upadku
rządu mienszewickiego w 1921 r. Władze tureckie nie podają dokładnych
danych dotyczących liczby ludności gruzińskiej mieszkającej na terenie
227
tego państwa. Zresztą przeważająca jej część pod naciskiem różnego
rodzaju czynników administracyjnych musi się oficjalnie podawać za
Turków. Szacunki zaś dokonywane przez poszczególnych autorów są
różne, wahające się od 50 do 300 tys. Zresztą tak wielkie rozpiętości
danych spowodowane są w dużym stopniu tym, czy bierze się pod uwagę
osoby pochodzenia gruzińskiego, traktującejęzyk gruziński za swój język
ojczysty, czy też uważające się za Gruzinów.
Tereny tzw. Lazystanu mniej więcej od drugiej połowy XV w. pozo-
stają pod władzą Turcji. Ich ludność została zmuszona do przyjęcia
islamu. Prawie zupełnie straciła też ona łączność kulturalną z resztą
Gruzji. Nadal jednak przez setki lat używała swego dialektu lazyjskiego,
w jej zaś kulturze ludowej i obyczajach pozostało wiele śladów dawnej
kultury tzw. kręgu kartwelskiego. Jeszcze w latach międzywojennych
nieliczna część Lazów miała pewne poczucie odrębności narodowej. Nie
uważali się jednak ani za Turków, ani za Gruzinów.
Adżarowie, jak już o tym wspomniano, znacznie później dostali się
pod panowanie tureckie. W 1878 r. niemal cała Adżaria została zajęta
przez Rosję. Znaczna część Adżarów nie chąc pozostawać pod rządami
chrześcijan, wyemigrowała wówczas do Turcji. Po kilkunastu latach spora
ich część znów wróciła na terytorium Adżarii. W kwietniu 1918r.
ponownie Adżaria została zajęta przez Turków. Z kolei Gruzja odzyskała
tylko jej wschodnią część z Batumi, natomiast część zachodnia znalazła
się pod władaniem Turków. Na tym terytorium liczba Gruzinów mu-
zułmanów była znaczna.
Już w latach międzywojennych zarówno w Lazystanie, jak i w zachod-
niej Adżarii Turcy prowadzili silną akcję mającą na celu poturczenie
tamtejszej ludności gruzińskiej. Po drugiej wojnie światowej akcja ta
przybrała jeszcze na ostrości. W tym celu wykorzystywana była szkoła,
służba wojskowa, prasa, radio i ostatnio telewizja. Młody Laz lub Adżar,
który opuszczał rodzinną wieś i chciał znaleźć jakąkolwiek posadę,
musiał się deklarować jako Turek. Bardzo nieliczna miejscowa inteli-
gencja gruzińska narażona była na różnego rodzaju prześladowania,
a jeśli pozostawała w służbie państwowej, przenoszona była na zupełnie
inne tereny. W tych warunkach młodzież lazyjska czy adżarska ulegała
w coraz większym stopniu poturczeniu. Dlatego też jeśli nawet można
przypuszczać, że jeszcze dziś około stu kilkudziesięciu tysięcy Lazów
i Adżarów używa na co dzień swych rodzinnych dialektów, to liczba
tych, którzy uważają się za Gruzinów, jestjuż bardzo niska i z roku na rok
maleje. Można też przypuszczać, że w ciągu najbliższych dwudziestu
lub trzydziestu lat dawni Lazowie i Adżarowie mieszkający na terytorium
Turcji zupełnie zatracą swój język ojczysty.
Osobnym zagadnieniem jest natomiast sprawa niewielkiej stosunkowo
grupy emigrantów z Gruzji, którzy po upadku rządów mienszewików
#v 1921 r. osiedlili się w Konstantynopolu lub Ankarze. Byli to niemal
wyłącznie Gruzini prawosławni, nie tak łatwo podlegali więc procesowi
poturczenia. Natomiast w coraz to większym sto#niu stawali się oni
kosmopolitami, nie posiadającymi już żadnej łączności z ojczyzną.
228
Do dziś zachowała się pewna liczba ludności gruzińskiej na terenie
Iranu. Są to potomkowie Gruzinów przesiedlonych przez szacha Abbasa I
w początkach XVII w. zwłaszcza w okolice ówczesnej stolicy Persji,
Isfahanu. Zmuszeni oni zostali do przyjęcia islamu, do dziś też, tak jak
i przeważająca część ludności Iranu, wyznają szyizm. Ze względu na to,
że oficjalne spisy ludności przeprowadzane w tym państwie nie uwzglę-
dniały w należyty sposób sprawy narodowości czy też języka ojczystego,
liczbę tamtejszych Gruzinów trudno jest ustalić. Zwykle szacuje się ich
na kilkanaście tysięcy osób.
W ciągu kilkusetletniego pobytu na terenie Iranu w dialekcie
tamtejszych Gruzinów pojawiło się wiele słów i form gramatycznych
typowych dla języka perskiego. Nadal jednak mówią oni między sobą
po gruzińsku. Zachowali też dużo dawnych zwyczajów typowo gru-
zińskich.
Za rządów szachów z dynastii Pahlewich, a więc Rezy i Muhammada
Rezy, na terenie Iranu prowadzona była polityka wynaradawiania
mniejszości narodowych. Dotknęła ona też i tę niewielką grupę ludności
gruzińskiej, prawie zupełnie pozbawionej kontaktów z rodzinnym krajem.
Szczególnie w ostatnich latach rządów Muhammada Rezy, gdy na skutek
#acznej industrializacji Iranu pokaźna ljczba ludności wiejskiej zaczęła
napływać do Teheranu czy innych ośrodków przemysłowych, również
i ci Gruzini, którzy opuścili rodzinne wsie, ulegali coraz silniejszej
iranizacji. Obecnie zamieszkała na tamtym terenie ludność pochodzenia
gruzińskiego ma słabe poczucie przynależności narodowej. Można śię
też obawiać, że w stosunkowo niedługim czasie ulegnie ona zupełnemu
wynarodowieniu.
Niewielkie skupiska gruzińskich emigrantów powstały na początku
lat dwudziestych w niektórych krajach zachodniej Europy, a później
w Stanach Zjednoczonych. Była to tzw. "biała" emigracja, która po
zwycięstwie rewolucji socjalistycznej w Gruzji opuściła kraJ. Ze względu
na cechujący Gruzinów wielki patriotyzm i przywiązanie do rodzinnego
kraju emigranci do dziś zachowali wewnętrzną spoistość i w porównaniu
z przedstawicielami innych narodowości w mniejszym stopniu ulegają
procesowi asymilacji wśród miejscowej ludności. Jednak i wśród nich
zaczynają występować tendencje kosmopolityczne. Nie utrzymują też oni
prawie żadnych kontaktów z rodzinnym krajem.
W latach międzywojennych spora grupa emigrantów gruzińskich
przebywała w Polsce. Wielu Gruzinów służyło w polskim wojsku jako
oficerowie. W 1939 r. w walkach z hitlerowskim najazdem wykazali oni
wiele męstwa i lojalności w stosunku do państwa polskiego. Po
zwycięstwie Niemców, z wyjątkiem tylko nielicz#ych wypadków, nie dali
się oni wciągnąć do współpracy z hitlerowcami. Prawosławny duchowny,
a zarazem profesor Uniwersytetu Warszawskiego, Gruzin, Grzegorz
Peradze, za swą nieustępliwą postawę zesłany został przez Niemców do
obozu koncentracyjnego. Tam, aby uchronić od śmierci swego współ-
towarzysza niedoli, ojca licznej rodziny, przyczepił sobie jego numer
i został zamiast niego "zlikwidowany".
229
POLSKO-GRUZIŃSKIE STOSUNKI KULTURALNE
Wzajemne stosunki kulturalne między Polską a Kaukazem w latach
międzywojennych uległy znacznemu ograniczeniu. W Warszawie ukazało
się w języku polskim kilka książek emigracyjnych autorów gruzińskich,
dotyczących dziejów tego kraju czy też jego specyfiki. Działała tam
również niewielka grupa gruzińskich literatów emigracyjnych z Jerzym
Nakaszydze na czele. Niewielka liczba Polaków udawała się na teren
Gruzji i opisywała swe wrażenia (np. Mieczysław Lepecki, Sowiecki
Kaukaz, 1935). W wydawnictwie Wielka literatura powszechna znalazł
się rozdział o literaturze gruzińskiej napisany przez Kazimierza Winiewi-
cza, który nie ustrzegł sięjednak od sporej liczby błędów i niedokładności.
Jednocześnie nieliczne tylko utwory literatury polskiej tłumaczone były
na język gruziński.
W latach drugiej wojny światowej wielu Polaków uciekając przed
hitlerowską agresją ze Lwowa lub Wilna malazło schronienie na ziemi
gruzińskiej, poznawało kraj i jego literaturę (przeważnie zresztą z prze-
kładów rosyjskich), niekiedy nawiązywała się współpraca między polskimi
i gruzińskimi intelektualistami. W Gruzji przebywał i pracował naukowo
wybitny filozof, profesor uniwersytetu we Lwowie, Leon Chwistek.
Wybitny polski biolog, Jerzy Konorski, w latach wojny prowadził swe
badania w Suchumi w Abchazji. Również wielu innych polskich uczo-
nych, artystów i literatów korzystało z gościny na ziemi gruzińskiej.
W Polsce Ludowej zainteresowanie Gruzją poważnie wzrosło. Kraj
ten odwiedzali liczni polscy literaci. Ukazało się wiele prac o charakterze
reportażowym, np. Józef Hen. Skromnv chlopiec w haremie, 1957, Sta-
nisław Pagaczewski, Dzień dobry Kaukazie, 1963, Wacław Kubacki,
Malwy na Kaukazie, 1969, Ryszard Badowski, Lechici znad Tereku,
l977 i in. Jednocześnie nastąpiło znaczne pogłębienie zainteresowań
literaturą gruzińską. Najlepszym przykładem tego mogą być trzy tłuma-
czenia dzieła Rustawelego, dokonane przez Igora Sikiryckiego i Jerzego
Zagórskiego (1960, 1966, 1976). Ukazał się przekład wierszy dzie-
więtnastowiecznego autora gruzińskiego Nikoloza Barataszwiliego, Slo-
wik i miecz, 1973. Wydawane były antologie poezji #-uzińskiej (1962,
1974). Na język polski tłumaczono wielu autorów gruzińskich. Wymienić
tu można takie nazwiska, jak Grigól Abaszidze, Aleksander Czejszwili,
Simon Czikowani, Nodar Dumbadze, Michał Dżawachaszwili, Otia
Joseliani, Sergo Karaliszwili, Micha Kwilidze, Georgi Leonidze, Jakinte
Lisaszwili i in. Wydany zotał zbiór bajek autora z przełomu XVII
i XVIII w. Sulchana Saby Orbelianiego (I954). Dokonany został przez
Jana Brauna wybór przysłów, bajek i zagadek ludowych (1962).
Badania nad literaturą gruzińską w Polsce Ludowej nie są jeszcze
należycie rozwinięte. Natomiast o wiele bardziej zajmowano się polskimi
autorami piszącymi o Gruzji. Prace z tego zakresu wydawali: Jan
Reychman, Mieczysław Inglot, Bohdan Baranowski, stale mieszkający
w Gruzji Stanisław Rawicz, rosyjski uczony Mark Żiwow.
W latach międzywojennych zainteresowania literaturą polską w Gruzji
były niezbyt duże. Poważnie rozwinęły się one mniej więcej od połowy
230
lat pięćdziesiątych. Na język #-uziński przetłumaczono wiele dzieł
dawniejszych autorów polskich, m. in. Mickiewicza, Konrad Wallenrod,
1956 ; Sienkiewicza, Quo vadr:s ?, 1964, Stary sluga, 1968 ; Prusa, Faraon,
1958. Wydany został w języku gruzińskim wybór utworów Tadeusza
Różewicza, a także szereg innych przekładów. W ostatnich latach
najwięcej tłumaczy się pozycji z polskiej literatury młodzieżowej
i dziecięcej.
W ostatnich latach poważnie rozwinęły się badania gruzińskich
uczonych dotyczące wzajemnych stosunków literackich polsko-gruziń-
skich, które prowadzili Wiera Chitariszwili-Occheli, Inga Kakabadze,
D. Czelidze i in. Niektórzy z historyków gruzińskich, jak np. Jase
Cincadze, Guram Zedginidze i in., prowadzili lub prowadzą badania
nad wzajemnymi stosunkami gruzińsko-polskimi w przeszłości.
Współpraca uczonych polskich i gruzińskich z zakresu różnych
dziedzin wiedzy w ostatnich latach zaczyna się zacieśniać. Nawiązywana
jest też bliska współpraca między poszczególnymi instytucjami nauko-
wymi, np. między uniwersytetami w Łodzi i w Tbilisi, która istnieje
już od 1971 r. i daje owocne wyniki.
Również bardzo dobrze układa się współpraca polsko-gruzińska
w innych działach kultury: Np. bliskie są związki łączące opery
w Łodzi i w Tbilisi.
Być może ze względu na wzajemne sympatie, jakie wytworzyły
się między Polakami i Gruzinami jeszcze w pierwszej połowie XIX w.,
obecna współpraca kulturalna między obu narodami przybiera bardzo
żywy charakter.
#orBg
;nů #.u Ń
.',
V#
WSKAZÓWKI BIBLIOGRAFICZNE
ADANIA nad historią Gruzji są po-
ważnie rozwinięte. Ze zrozumiałych przyczyn w szerokim zakresie zajmo-
wali się nią historycy gruzińscy. Ich badania publikowane są częściowo
w ich języku ojczystym, częściowo po rosyjsku. Historią tego kraju
zajmowali się również liczni autorzy rosyjscy i armeńscy. Od dawna
interesowała ona również uczonych zachodnioeuropejskich, a więc
francuskich, niemieckich, angielskich. Ostatnio zaczęli się nią zajmować
autorzy północnoamerykańscy. Poziom prac poświęconych dziejom
Gruzji jest bardzo nierówny. Obok stosunkowo nielicznych poważnych
badań monograficznych ukazało się wiele prac popularyzatorskich,
o bardzo małej wartości. W ostatnich latach poziom badań historycznych,
zwłaszcza autorów gruzińskich, rosyjskich i armeńskich, bardzo poważnie
się podniósł. Natomiast jeśli chodzi o tzw. autorów zachodnich
piszących o historii Gruzji, to rzadko który z nich wykazuje należyty
poziom badawczy.
Polskie badania nad historią Gruzji poszczycić się mogą przeszło
półtorawiekową tradycją. Znaczna jednak część prac z tego zakresu
pozostała w rękopisie. Dopiero w końcu XIX i w pierwszych latach
XX w. ukazało się kilka prac poświęconych Gruzji, w których obok
tematyki historycznej poruszane były również i inne zagadnienia związane
z tym krajem.
Pierwszy obszerny zarys historii Gruzji w języku polskim ukazał
się w 1929 r. Wyszedł on spod pióra przebywającego w Polsce
gruzińskiego emigranta Jana Kawtaradze (Gruzja w zarysie historycznym,
Warszawa 1929). Chociaż książka ta poprzedzona była wstępem jednego
z najwybitniejszych historyków polskich okresu międzywojennego, Marce-
lego Handelsmana, to poziom jej nie był zbyt wysoki. Zawierała
ona bardzo dużo błędów i niedokładności.
W Polsce Ludowej, ze względu na coraz bliższe kontakty z Gruzją,
poważnie wzrosło zainteresowanie dziejami tego kraju. Dopiero jednak
w połowie lat siedemdziesiątych ukazał się krótki zarys dziejów tego
kraju napisany przez polsko-gruzińską spółkę autorską, Wojciecha
Hensla i Iliję Tabagua (Gruzja wczoraj i dziś, Warszawa 1976). Jest
to zarys bardzo cenny, napisany z dużą erudycją, ale w którym ze
względu na niewielkie rozmiary i wyraźnie popularny charakter wiele
232
ważnych problemów potraktowanych zostało skrótowo. Sporo też
istotnych zagadnień musieli autorzy zupełnie pominąć.
Na język polski przetłumaczona została książka angielskiego autora
o dziejach starożytnej i średniowiecznej Gruzji doprowadzonych do
początków XIII w. (David Marshall Lang, Dawna Gruzja, Warszawa
1972). Mimo że autor tej książki chodzi w pełnej glorii znakomitego
znawcy historii Gruzji, praca ta roi się od błędów i niedokładności.
Autor oparł się przeważnie na zachodnioeuropejskiej i amerykańskiej
literaturze przedmiotu, natomiast najważniejsze dla tych zagadnień prace
w języku rosyjskim wykorzystał w sposób wyjątkowo niestaranny,
a często nawet błędny. ,:
Bardzo cenną pozycją w języku polskim jest tłumaczenie pracy
znakomitego historyka sztuki gruzińskiej Szalwy Amiranaszwili (Sztuka
gruziruska, Warszawa 1973). W książce tej przedstawione są dzieje
sztuki gruzińskiej od czasów najdawniejszych aż do pierwszej wojny
światowej. Pewnym mankamentem tej książki jest to, że została ona
przetłumaczona z języka rosyjskiego, z tego powodu zniekształceniu
uległy liczne gruzińskie nazwiska, nazwy geograficzne czy terminy fachowe.
Specyfika bowiem języka gruzińskiego jest odmienna niż rosyjskiego,
o czym pisaliśmy już we wstępie.
Z zakresu historii literatury gruzińskiej należy wymienić szkic
Kazimierza Winiewicza, opublikowany jeszcze w latach międzywojennych
(Literatura gruziriska, [w:] Wielka literatura powszechna, t. I, Warszawa
1930). W latach sześćdziesiątych krótki, ale krytycznie ujęty syntetyczny
zarys dał Bohdan Gębarski (Piętna.ście wieków literatury gruzińskiej,
"Przegląd Orientalistyczny", 1967, nr 61).
Problematyce radzieckiej Gruzji poświęcone jest tłumaczenie pracy
zbiorowej pod redakcją F. F. Dawitaja (Związek Radziecki. Gruzja,
Warszawa 1972). Zwraca ona jednak główną uwagę na problematykę
geograficzną i ekonomiczną.
W ostatnich latach poważnie rozwinęły się badania nad dziejami
polsko-gruzińskich stosunków politycznych i kulturalnych. Odnośnie
do okresu XV-XVIII w. ze strony gruzińskiej pisali o tych sprawach
Jose Cincadze (Stosunki polsko-gruzuiskie w XV-XVlw., "Przegląd
Orientalistyczny", 1960, nr 33) oraz Guram Zedginidze (Iz rstoru
polsko-russkich diplomaticzeskich otnoszenij z Iranom. Diejatielnost'
Bogdana Gurdzickogo, Tbilisi 197l: K'woprosu o liczno.rti' Bogdana
Gurdzickogo, "Mecne", 1972, nr 1), natomiast ze strony polskiej
Bohdan Baranowski (Znajomo.ść Wschodu w dawnej Polsce do XTillI
wieku, Łódź 1950; Kawkaz i Polsza w Xl#II w., [w:] Ross#a, Polsza
i Priczernomorie w Xli-XT#III w., Moskwa 1979; Znaezenie relacji
Tadeusza Krusiri.skiego dla historii Gruzji pierwszej polowy XIiIl1 w.,
"
"Acta Universitatis Lod#iensis, folia historica, 1981; nr 10.
Dobrze rozwinięte są badania nad dziejami stosunków polsko-
-gruzińskich w XIX oraz na początku XX w. Poważne zasługi
w tym zakresie położył Jan Reychman (Polacy w górach Kaukazu
do kohca XIX w., "Wierchy", t. XXIII, 1954; Ze stosunków literackich
polsko-gruzińskich w XIX w., "Przegląd Humanistyczny", I%1, nr 3;
233
Podróżnicy polscy na Blrskim Wschodzie w XIX w., Warszawa I972).
O Polakach przebywających w Gruzji w pierwszej połowie XIX w.
i ich działalności literackiej pisał Mieczysław Inglot (Polacy piszący
na Kaukazie wpierwszejpolowie XIX w., "Pamiętnik Literacki", t. XLVI,
I957). Tej tematyce poświęconych jest również szereg prac Bohdana
Baranowskiego (w języku gruzińskim : Sakartwelo mecchramate saukunis
poloneli mczerlis Mateusz Gralewskis szemoknedabaszi, [w:) Razyskan#a
po istorii Gruzii i Kawkaza, Tbilisi 1976 ; po polsku : Z dziejów
polsko-gruzińskich stosunków kulturalnych z polowy XIX wieku, "Annales
Universitatis Mariae Curie-Skłodowska, 1974, sectio F, vol. XXIX ;
Gruzihskie zainteresowania Kazimierza ł.apczyhskiego, "Acta Universitatis
' "
Lod,ziensis', 1981, folia historica, nr 8; "W soldat na Kaukaz.
Polożenie polskich dzialaczy politycznych wyslanych karnie do slużby
wojskowej na Kaukazie w drugim trzydziestoleciu XIX w., "Annales
"
Universitatis Mariae Curie-Skłodowska, 1982, sectio F., vol. XXXVII;
Polskie zainteresowania z XTi Il i XlilII w. kulturą Gruzji, Łódź 1982;
po angielsku : Georgia and Georgians in the Works of Juliusz Strutyaski,
Acta Universitatis Lodziensis, folia caucasica,1983, nr 1). W popularnej
formie problematykę kulturalnych stosunków polsko-gruzińskich w tym
okresie przedstawiali : Monika Warneńska (Notatki z podróży do Gruzji,
"Przegląd Humanistyczny", 1960, nr 3) ; Wacław Kubacki (Malwy na
Kaukazie, Warszawa 1969) ; Ryszard Badowski (Lechici znad Tereku,
Warszawa 1977), Grażyna i Andrzej Miłoszowie (Kaukaz, Warszawa
1979) oraz Bohdan i KrzysztofBaranowscy (Polaków kaukaskie drogi, Łódź
1985). Osobno wymienić trzeba pracę Polaka, ale pracującego na terenie
Gruzji i ściśle związanego z naukowym środowiskiem gruzińskim,
Stanisława Rawicza (Żizn' i tworczestwo polskogo poeta Tadeusza
Łada-Zablockogo w Gruzji, Tbilisi 197I). Ze strony gruzińskiej z zakresu
powyższej tematyki pisali: Inga Kakabadze (Gieorg# Eristawi i polskaja
litieratura, "Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Łódzkiego", seria I, z. 90,
1972); Wiera Chitariszwili-Occheli (Henryk Sienkiewicz w Gruzji,
"Przegląd Humanistyczny",1974, nr 2 ; Polsko-gruziriskie związki literackie
w XIX wieku, tamże, I 977, nr 2 ; Polsko-gruzihskie związki literackie
naprzelomie XIX i XX wieku, [w:] Tradycja i nowatorstwo w literaturach
slowiahskich XX wieku, Warszawa I 976 ; Polsko-gruzinski#e litieraturnyje
swjazi w XIX wiekie, Moskwa I 975), D. Czelidze (Gruzuzsko polsk#e
litieraturnyje wzaimoswjazi w XIX wiekie, Tbilisi 1975). Zagadnieniem
tym zajmowali się również uczeni rosyjscy: Mark Żiwow (Polsk#e
piewcy Kawkaza, "Litieraturnaja Gruzija", 1957, nr 6; Polscy poeci
"
kaukascy, ,Pamiętnik Literacki, t. L, 1959 i Dina Prokofiewa
(Poezzija "kawkazskoj grupy" polskieh poetow, [w:] Polsk# romantizm
i H#ostocznoslawianskije litieratury, Moskwa I973).
Nieliczne natomiast są prace dotyczące stosunków polsko-gruzińskich
w ostatnich kilkudziesięciu latach. Z tego zakresu wymienić można
pracę Władysława Bortnowskiego o udziale Gruzinów w polskim ruchu
oporu w latach drugiej wojny światowej (K woprosu ob uczasti
Gruzin w polskom partizantskom dwiżenii w 1941-1944 gg., "Zeszyty
Naukowe Uniwersytetu Łódzkiego" seria I, z. I 1 I, 1975). Drobny
234
przyczynek o bohaterskiej śmierci archimandryty Grzegorza Peradze
w hitlerowskim obozie koncentracyjnym dał Mikołaj Lenczewski (Ks.
prof de archimandryta Grzegorz Peradze, "Wiadomości Polskiego Auto-
kefalicznego Kościoła Prawosławnego", 1974, nr 2).
Z licznych prac dotyczących dziejów starożytnej Gruzji na specjalną
uwagę zasługuje rozprawa G. Lordkipanidze, Kolchida w VI-II ww.
do n.e., Tbilisi 1978, oraz napisana w języku francuskim praca
G. Charachidze, Le systeme religieu.#ů de la Georgie paienne, Paris
1968. Z dziejów Gruzji okresu feudalnego na większą uwagę zasługują
prace : A. P. Nowosielcew, Gieniezis fieodalizma w stranach Zakawkazja,
Moskwa 1980; M. D. Lordkipanidze, Istorija Gruzii XI-naczala XIII w.,
Tbilisi 1974; B. Limper, Die Mongolen und die christlichen V#lker
des Kaukazus, Kóln 1980; Sz.A. Meschia, Goroda i gorodskij stroj
fieodalnoj Gruzji XVII-XVIII ww., Tbilisi 1959; G.S. Pajczadze,
Russjo-gruzinsk#e politiczeskije otnoszeni#a w pierwoj polowinie XVIII
wieka, Tbilisi 1970; O.P. Markowa, Rossija, Zakawkazie i mieżdu-
narodnyje otnoszeni#a w XVIII w., Moskwa 1966; N.A. Smirnow,
Politika Rosii na Kawkazie w XVI- XIX wiekach, Moskwa 1958 ;
I. I. Surguladze, Istorija gosudarstwa i prawa Gruzji, Tbilisi 1968.
Z bogatej literatury dotyczącej dziejów Gruzji w XIX w. wymienić
można A.J. Pancchawa, K woprosu o razwiti agrarnych otnoszenij
w dorieformiennoj wostocznoj Gruzii, Moskwa 1957; O.P. Markowa,
Wosstani#e w Kachetii 1812 g., Moskwa 1954; L. Widerszal, Sprawy
kaukaskie wpolityce europejskiej w latach 1831-1864, Warszawa 1934;
Ch. I. Ibragimbejli, Kawkaz w Krymskoj Wojnie 1853-1856 i mieżdu-
narodnyjeotnoszenija, Moskwa 1971; N. A. Macharadze, Pierwaja russkaja
gazieta na Kawkazie, Tbilisi 1976. Odnośnie do działań wojennych na
Kaukazie podczas pierwszej wojny światowej warto wspomnieć o pracy :
A.O. Aratunjan, Kawkazsk# front 1914-1917 gg., Erewan 1971.
O walkach na Kaukazie w latach drugiej wojny światowej pisał
marszałek Andriej Greczko, którego książka jest tłumaczona na język
polski (Bitwa o Kaukaz, Warszawa 1968).
Zarys gruzińskiej kultury ludowej znaleźć można w zbiorowym wy-
dawnictwie : Narody Kawkaza, Moskwa I 962, t. II, oraz w książce :
N. G. Wołkowa, G. N. Dżawachiszwili, Bytowaja kultura Gruzu XIX-
XX wiekow. Tradicii i #nowacu, Moskwa 1982. Z polskich prac
należy wspomnieć o cennej rozprawie Andrzeja Woźniaka, Struktura
etniczna wspólczesnej Gruzji, "Etnografia Polska", 197 I, t. XV, cz. 1.
INDEKS NAZWISK
Pozorne niekonsekwencje w używaniu różnych form imion, typowych dla języka
gruzińskiego, rosyjskiego i polskiego, zostały wyjaśnione w tekście tej pracy (s. 5-6).
W indeksie zastosowano następujące skróty: dyn. - dynastia; fr. - francuski; gr. -
gruziński; ok. - około; pol. - polski; poł. - połowa; ros. - rosyjski; ur. - urodzony;
wł. - władca; zm. - zmarły. Daty w nawiasach oznaczają okres życia, daty bez
nawiasów czas sprawowania władzy lub zajmowania stanowiska
Abaszeli Aleksander (1884-I954), poeta
225
Abaszidze Grigol (ur. 1913), literat 225
Abaszidze Irakli (ur. 1909), literat 226
Abaszidze Lewan, feudał z Imeretii z
XVIII w. 120
Abaszidze Wachuszti, przywódca powsta-
nia przeciw Persom w drugiej ćwierci
XVIII w. 117
Abaza pasza (zm. 1633), dostojnik turecki
103
Abbas I (1557 -1628), szach Iranu i Azer-
bejdżanu od 1581 r. 97, 98, /IO
Abbas II, szach Iranu i Azerbejdżanu w 1.
1642-1666 98, IIO
Abbas, syn szacha Feth-Alego, dowódca
wojsk perskich do 1833 r. Il3
Abbasydzi, dyn. kalifów panujących w Bag-
dadzie w I. 750-1258 43
Abchazi Mikolaj, malarz z XVIII w. l32
Abibos św., postać z najdawniejszej gr.
hagiografii 3l
Abo św., postać z najdawniejszej gr. hagio-
grafii 45
Abu-Said, wł. z dynastii Hulagidów w
XIII-XIV w. 80
Achmeteli Aleksander (1886-1977), reży-
ser filmowy 225
Achundow Mirza Fatali (1812-1878), azer-
bejdżański pisarz i filozof I55, 204
Adarnase IV, ks. Tao-Klardżeti, w 888 r.
przyjął tytuł "króla Gruzinów" 40
Aga Muhammad chan (1742-1797), regent
od 1787, szach Iranu od 1796 r. 123,
124, l26, 127, l3l, /39, 143
! Aleksander Jagiellończyk (1461-1506), w.
ks. litewski od 1492r., król poI. od
1501 r. 93
Aleksander Wielki (356 - 323 r. p.n.e.), wł.
macedoński 25
Aleksander, wł. Imeretii w końcu XV i po-
czątku XVI w. 94
Aleksander I (1777-1825), cesarz ros. od
180I r. l39, 141
Aleksy, wł. Trapezuntu w l. 1204-1222
94
Ali Murtuz, architekt perski pochodzenia
#. z XVIII w. l32
Alichanow-Awarski (zm. 1906), generał
ros. 193
Ałp Arsłan Muhammed Ibn Dawud (1029-
1072), wł. Seldżuków od 1063 r. 43
Amaszukeli Elgudża (ur. 1928), rzeźbiarz
223
Amilachwari Giwi, mąż stanu w pierwszej
poł. XVIII w. 177
Amiranaszwili Szalwa (ur. 1899), historyk
sztuki 233
Andriej Bogolubski, wł. włodzimiersko-suz-
dalski z XII w. 54
Andrzejkowicz-Butowt Michał pol. pisarz,
zesłaniec na Kaukaz z XIX w. 163
Antioch I, wł. państwa Seleucydów w IV w.
p.n.e. 25
Antoni I, katolikos w XVIII w. l31
Antoni II, katolikos w początku XIX w.
140
Antonowska Anna (I885-1978), powieś-
ciopisarka radziecka %
Arakel z Tebrizu (1595-1669), kronikarz
armeński 96
Arakiszwili Dymitr, współczesny kompozy-
tor 227
Aratunjan Aszot, współczesny' historyk ra-
dzieck i 233
Arczil II, wł. Imeretu w I. 1661-1663
236
i 1667-1681, wł. Kachetu w 1. I664-
1675 I09, II4, I30
Artag, wł. Iberii w I w. p.n.e. 26
Arystarch, namiestnik Kolchidy w Iw.
p.n.e. 26
Arsen z Czkondidi, rzemieślnik-artysta z
XII w. 225
Asparuch, namiestnik Iberii w V w. 34
Azon, namiestnik Iberii w IV w. p.n.e. 25
Badowski Ryszard, współczesny pol. dzien-
nikarz i literat 230, 234
Bagranowski Władysław, pol. botanik, kie-
rownik ogrodu botanicznego w Suchumi
w drugiej poł. XIX w. 203
Bagrat III, wł. Gruzji w I. 975-l014 41
Bagrat IV, wł. Gruzji w 1. 1027-1072
42, 43
Ba#at V Wielki, wł. Gruzji w I. 1360-
1393 82, 84, 90
Ba#ationi Dawid (1767 -18 I 9), królewicz
126
Bagrationi Iwane albo Joane, mąż stanu
drugiej poł. XVIII w. 122
Bagrationi Joane (1768-1830), królewicz,
literat l57
Bagrationi Wachuszti, nieślubny syn Wach-
tanga VI, historyk w drugiej poł. XVIII w.
130, 13l, 134
Bagratydzi, dyn. panująca w Gruzji od
IX w. do 1801 r. 38, 39, 49, 62, 91, 96,
I13, 119, 120, 135, l3R, 140, l45
Bajazet I (zm. 1402), sułtan tureeki od
1389 r. 84
Bakichanow Abbas Kuli Aga (1794-1847),
azecbejdżański literat i uczony l61
Bakuri, gr. filozof w IV w. 32
Balancziwadze Meliton (1862-1937), kom-
pozytor 20l
Baranowski Bohdan (ur. 1915), pol. histo-
ryk 5, 230, 233, 234
Baranowski Krzysztof [ur. 1948), pol. hi-
storyk 5, 234
Barataszwili Nikoloz (1817 -1845), poeta
156, 164, 230
Bardas Skleros, wódz bizantyjskich pow-
stańców w X w. 41
Batu chan, wł. Złotej Ordy w I. 1227 -1255
76
Bazyli II, cesarz bizantyjski w 1. 976 -1025
4I
Beranger Pierre Jean (1780-1857), fr. lite-
rat I56
Bortnowski Władysław (ur. 1912), pol. hi-
storyk 234
Briułłow Karl (1799-1852), ros. malarz
I59
Brzechwa Jan (1900-l966), pol. literat
l50
Burdżi, dyn. Mameluków pochodzenia kau-
kaskiego w Egipcie w I. 1390-1517
103
Buri-szad albo Buli-szad, wódz Chazarów
w pierwszej poł. VII w. 35
Castelle, fr. kupiec i przemysłowiec, w
1828 r. założył w Tbilisi manufakturę
tekstylną l53
Cate, wł. Lazyki w drugiej poł. V - na
początku VI w. 3l
Cereteli Akaki (1840-1915), pisarz i dzia-
łacz społeczny l68, I83, 197
Chairi Efendi, głowa duchowieństwa tu-
reckiego na początku XX w. 205
Charachidze S., współczesny historyk gr.
235
Chimsziaszwili, rodzina feudałów gr. 134
Chitariszwili-Occheli Wiera, współczesny
historyk literatury 23l, 234
Chosroidowie, dyn. kaukaska pochodzenia
perskiego w IV w. 30
Chuciszwili Josif, drukarz w Achalciche
z połowy XIX w. I55
Chwistek Leon (1884-1944), pol. logik
i matematyk 230
Ciciszwili Giorgi, dyplomata z końca XVIII
w. I26
Cincadze Jase, współczesny historyk gr.
23l, 233
Corneille Pierre (1606-1684), fr. drama-
turg 156
Cycjanow Paweł (1754-1806), ros. generał
I39
Czachruchadze, poeta z XII w. 66
Czawczawadze Aleksander ( 1786 -1846),
poeta 145, 156
Czawczawadze Garsewane, dyplomata z
końca XVIII w. l22, 126
Czawczawadze Ilia (1837-1907), poeta
i działacz społeczny I68, l8l, I%, 197
Czcheidze Nikoloz (pseudonim Karlo,
1864 -1926), działacz spoIeczny 189, 208
Czelidze Otar (ur. 1925), poeta 225
Czikowani Simon (1902-1966), literat 225.
230
Cziladze Tamaz (ur. 1931), literat 225
Czimczimeli Joane zob. Petrici
Czobanidzi, dyn. mongolskiego pochodze-
nia na terenie Azerbejdżanu w XIV w. RO
Czolokaszwili Garsewane, pisarz w XVI w.
I09
Czudiecki, rektor seminarium w Tbilisi,
zabity w 1886r. 168
Czyngis-chan (1162-1227), twórca im-
perium mongolskiego 58, 77, 83
Dadeszkeliani Konstantyn (zm. 1857), wł.
Swanetii 142-143
237
Dadiani, dyn. wł. Megrelii l12, I50
Dadiani Grzegorz (zm. 1804), wł. Megrelu
I40
Dadiani Leon (Lewan), wł. Megrelii w
XVII w. l12
Dadiani Leon, wł. Megrelii w pierwszej
poł. XIX w. l4l, l42
Dadiani Szalwa (1874-1959), dramaturg
225
Damian, malarz w pierwszej poł. XIX w.
88, 89
Daniłowski Gustaw (1872-1927), pol. pi-
sarz 202
Daredżan (XVIII w.), żona Herakliusza II
132
Dawid, biblijny król Iuaela w XI-X w.
p.n.e. 39, 46, ll2
Dawid II, wł. Tao-Klardżeti w 1. 961-
1001 40, 41
Dawid IV Budowniczy, wł. Gruzji w I.
1089-1125 40, 41
Dawid, brat wł. Gruzji Luarsaba I, przy-
jął islam i z ramienia szacha rządził
Kartlią w drugiej poł. XVII w. 95
Dawid Narin, rządził częścią Gruzji w 1.
1249 -1270 79, 80
Dawid Soslan, mąż wł. Gruzji Tamary 54,
66, 69
Dawid Ulu, nieślubny syn Jerzego IV,
rządził częścią Gruzji w l. 1249-1270
79
Dawitaja Feofan (ur. 1911), geograf 233
Denikin Anton (1872-1947), generał ros.
212
Dionizy Areopagita zob. Piotr Iberyjczyk
Dodaszwili Solomon (1805-1836), działacz
polityczny, filozof historyk literatury
I45, I57
Dolidze Siemion (ur. 1903), reżyser filmowy
226
Dumbadze Nodar (ur. 1926), powieścio-
pisarz 225, 230
Dygasiński Adolf (1839-1902), poI. pisarz
202
Dymitr I, wł. Gruzji w l. 1125-1156 53
Dymitr II Ofiarny, wł. Gruzji w 1. 1271-
1289 80
Dżabadur Ali-kuli, perski miniaturzysta po-
chodzenia gr. w XVI w. l12
Dżafar ibn Ali, arabski namiestnik Zakau-
kazia w X w. 38
Dżafarydzi, arabska dyn. na Zakaukaziu
w X-XII w: 38 .
Dżakeli Beka, gr. feudał, który przyjął
islam w XVllw. l34
Dżaparadze Ucza (ur. 1906), malarz 227
Dżawachiszwili Giwi, współczesny etnograf
gr. 235
Dżelairydzi, dyn. pochodzenia mongolskie-
go rządząca częścią Azerbejdżanu w 1.
I 357 -1397 R0. R3
Dżelal ed-Din (1180-1231), syn wł. Cho-
rezmu 78
Dżordżadze Arczil, działacz polityczny z
przełomu XIX i XX w. I4l0
Dżibladze Sylwester (1868-1927), działacz
rewolucyjny, później jeden z przywódców
mienszewików l89
Dżuanszer Dżuanszeriani, kronikarz z
VIII/IX w. 46
Dżuczi (zm. ok. 1227), syn Czyngis-chana
78
Dżugaszwili Josif zob. Stalin Józef
Eldegezidzi, dyn. z terenu Azerbejdżanu
z XII-XIII w. 55
Enwer pasza (1881-1922), turecki polityk
i dowódca wojskowy 205
Eristawi Elizbar, przywódca gr. ruchu mo-
narchistycznego z końca lat dwudziestych
i początku lat trzydziestych XIX w. I45
Eristawi Giorgi [1811-1864), poeta, dra-
maturg 145, 156, 163, 234
Eristawi Nino, gr. arystokratka w pierwszej
poł. XIX w. 158
Eristawi Rafael (1824-1901), literat, dzia-
łacz społeczny 197
Fath-Ali (zm.1834), szach Iranu od 1797 r.
143
Firdausi (ok. 932-1025), perski poeta 66
Fronczewski Jerzy, pol. działacz rewolucyj-
ny w końcu XIX w. 203
Fryderyk II (1744 - 1797), król pruski od
1786 r. Il9
Gabaszwili Besarion (1750-1791), literat
130
Gabaszwili Grigol (1862-I936), malarz
199
Gagarin Grigorij (1810 - I 893), ros. malarz
I59, 198
Gagarin (zm. 1897), gubernator Kutaisi
l42
Gamsachurdia Konstantine (1891-1975),
literat 225
Gaznawidzi, dyn. środkowoazjatycka 43
Gębarski Bogdan. współczesny dziennikarz
pol. 233
Giurdżi Ahmed, perski architekt pochodze-
nia gr. w XVII w. 110
Giorgi tzw. Czarny, zbójnik w XIX w.
IRO
Gomulicki Wiktor (1848-1919), pol. literat
202
238
Gralewski Mateusz (1826 -1891), pol. zesła-
niec na Kaukaz, pisarz 164, 234
Greczko Andriej (1903 -1976), marszałek
radziecki 235
Gudiaszwili Lado (ur. 1896), malarz I28,
219
Gulia Dmitrij (1874-1%0), poeta abchaski
225
Gulia Georgij (ur. 1913), prozaik abchaski
225
Guramiszwili Dawid (1705-1792), poeta
130
Gurdzicki Bogdan, Gruzin w pol. służbie
dyplomatycznej w drugiej poł. XVII
i w pierwszych latach XVIII w. 233
Gurgen, wł. Iberii w VI w. 34
Gwaram, namiestnik Iberii w VI w. 35
Gwelesiani Roman (1859-1884), malarz,
grafik, litograf 199
Hadrian (76 -136), cesarz rzymski od 177 r.
26
Handelsman Marceli (1882-1945), pol.
historyk 232
Hasan Uzun zob. Uzun Hasan
Hen Józef (ur. 1923), pol. literat 230
Hensel Wojciech, współczesny orientalista
pol. 232
Herakliusz (575-641), cesarz bizantyjski
od 610 r. 35
Herakliusz I, wł. Kartlii w 1. 1688-1691
i 1695-1703 l44
Herakliusz II (1720-1798), wł. Kachetu
od 1744 r., wł. Kartlu i Kachetii (Wschod-
niej Gruzji) od 1762 r. Il7, 119, l20-
124, 126, 127, 129-132, 153
Hugo Victor (1802-1885), fr. powieścio-
pisarz 156
Hulagidzi albo Ilchanowie, dyn. pochodze-
nia mongolskiego na Zakaukaziu i w
Iranie w XIII-XIV w. 80
Hulagu (1217-1265), wódz mongolski 79
Iberyjczyk Piotr zob. Piotr Iberyjczyk
Ibragimbejli Ch. I., współczesny historyk
radziecki 235
Ilchanowie zob. Hulagidzi
Inglot Mieczysław, współczesny pol. histo-
ryk literatury 230, 234
Iskander Fazil (ur. 1929), współczesny
prozaik abchaski 225
Ismail I (1490 -1524), wł. imperium Sefe-
widów albo Safawidów (Azerbejdżan i
Iran) od 1502 r. 93, 94
Italos Jan, filozof bizantyjski w XI w. 65
Jakub z Curtawi, pisarz w V w. 44
Jan Olbracht (1459-I501), król pol. od
1492 r. 93
Janiszewski Leon (1810-1861), pol. muzyk
i pisarz działający na Kaukazie l62
Janosik, zbójnik słowacki znany w pol.
folklorze I50
Jaworski Hipolit (Jan?) (1:812-1877), pol.
zesłaniec na Kaukaz, pisarz, pseudonim
Mieczysław Terlica 163
Jazon, legendarny dowódca Argonautów 22
Jerzy I, wł. Gruzji w 1. 1014-1027 41
Jerzy II, wł. Gruzji w 1. 1072-1089 43
Jerzy III, wł. Gruzji w 1. 1156-1188
53-55, 57, 67, 71, 74
Jerzy IV Lasza, wł. Gruzji w l. 1213-1222
55, 58
Jerzy V Wspaniały, wł. Gruzji w l. 1314-
1345 80, 82
Jerzy VII, wł. Gruzji w l. 1393-1407
Jerzy VIII, wł. Kartlii i Kachetii w l.
1446-1466, wł. Kachetii w l. 1466-1470
9D, 91
Jerzy XI, wł. Kartlu w 1. 1676-1688
Il4, 115
Jerzy XII (zm.1800), w_ ł. Wschodniej Gruzji
w 1. 1798 -1800 l26, 138, l43, 157
Jurij, syn wł. włodzimiersko-suzdalskiego,
mąż wł. Gruzji Tamary 54
Kajchosro, atabek Samcche=Saatabago w
XV-XVI w. 99
Kakabadze Dawid (1889-1952), malarz
227
Kakabadze Inga, współczesny historyk li-
teratury 231, 234
Kandelaki Nikoloz (1889-1970), rzeźbiarz
227
Katarzyna II (1729-1796), cesarzowa ros.
od 1745 r., samodzielna władczyni od
1762 r. II%; 122, 124, 126
Kawtaradze Jan, emigrant, autor książki
o historu Gruzji wydanej w Warszawie
w 1929 r. 232
Kazbek albo Kazbegi Aleksander (1848-
-1893), pisarz 203
Kątska Wanda, pol. pianistka w dru#ej
poł. XIX w. 200
Kątski Apolinary (1825-1879), pol. skrzy-
pek, wirtuoz i kompozytor 200
Kecchoweli Lado (Włodzimierz, 1876-
-1903), działacz rewolucyjny 183-19I
Kekelidze Korneli (1879-t952), historyk
literatury I98
Kiaczeli Leo (Szengelaja Leo, 1883-1963),
powieściopisarz 225
Kipiani Dmetre, marszałek szlachty guberni
tbiliskiej do 1886 r. 168
239
Komnenowie, dyn. wł. Bizancjum w XI-
-XII w. i Trapezuntu w XIII-XV w.
56
Konopnicka Maria (1842-1910), pol. pi-
sarka 202
Konorski Jerzy (1903 -1973), pol. biolog
230
Konstantyn Monomach, wł. bizantyjski w
I. I 042 - I 054 42
Konstantyn, wł. Gruzji w l. 1407-I4I3
Konstantyn III, wł. Kartlii w l. 1469-
-1505 9I, 93
Konstantyn II, wł. Kachetii w I. I723-
-1729 I l6
Krusiński, albo Kruszyński, Krosieński itp.
(1679-1757), pol. autor prac o historu
Kaukazu i Iranu I34, 233
Kubacki Wacław (ur. 1907), historyk litera-
tury, pisarz 230, 234
Kudżi, wł. Kolchów w III-IV w. p.n.e.
25
Kuligowski Mateusz Ig,nacy, poeta pol. w
drugiej poł. XVII w. 46
Kumaniecki Kazimierz (1905-1977), pol.
filolog klasyczny 27
Kutateladze Apollon, współczesny malarz
227
Kutateladze Samson (ur. 1914), fizyk 224
Kutateli Aleksander (ur. 1897), pisarz 225
Kutlu-Arslan (Kutłu-Arsłan), mąż stanu w
końcu XII w. 64
Kwarkwere, atabek Samcche-Saatabago w
XV w. 90, 9l, 98
Lafontaine Jean (1621-1695), fr. poeta
l3l
Lang David Marshall (ur. 1924), historyk
angielski 233
Laschiszwili Giorgi, działacz polityczny z
przełomu XIX i XX w. l90
Laz Joane, pisarz w V w. 46
Leist Artur, pol. popularyzator wiedzy
o Kaukazie w XIX w. 202, 203
Lenczewski Mikołaj, współcz.esny autor
związany z pol. środowiskiem prawo-
sławnym 235
Leonidze Giorgi (ur. 1899), literat 230
Leonidze Solomon, działacz polityczny z
przełomu XVIII i XIX w. 138
Lepecki Mieczysław (1897-1969), pol. po-
drómik i pisarz 230
Lermontow Michał (1818- l841), ros. poeta
156
Lisaszwili Jakinte, współczesny powieścio-
pisarz 225
Lloyd George (1863-1945), angielski po-
lityk, premier w I. 19I6-1922 2Il
Lordkipanidze G., współczesny historyk
radziecki 235
Lordkipanidze Konstantin, współczesny po-
wieściopisarz 229
Lordkipanidze Mariam, współczesna uczo-
na, historyk 235
Luarsab I, wł. Kartlu w 1. 1530 -1556
95
Ludwik XIV (1638-1715), wł. Francji
od 1641 r. 5
Łapczyński Kazimierz (1823-1893), pol.
zesłaniec na Kaukaz, autor wielu prac
o Gruzji l63, l64, l74, 234
Maćharadze Filip [1868-1941), działacz
rewolucyjny l89, 190, 203, 213
Macharadze N.A., współczesny historyk
gr. 235
Maciejowski Wacław Aleksander (1792-
-1883, pol. prawnik i historyk l64
Majsuradze Giorgi (1817-1885), malarz
I59
Makryna, królewna kachetyńska, poetka
w XVI w. l09
Mardżaniszwili Konstantin (1872-1933),
reżyser 225
Mardżaniszwili Konstantin (ur.1903), mate-
matyk 224
Marek, zakonnik, malarz w drugiej poł.
XVI w. 110
Markowa O. P., współczesny historyk ra-
dziecki 235
Marr Mikołaj (1865-1934),językoznawca,
filolog, archeolog I98
Masztoc, armeński uczony w V w. 44
Medea, legendarna królewna Kolchów 22
Melik szach, wł. Seldżuków w I. 1072-
-1092 43, 44
Melikaszwili Piotr (1850-1927), chemik
198
Merczule Giorgi, pisarz w X w. 45
Merwan ibn Muhammad zwany Głuchym,
dowódca wojsk arabskich na Zakaukaziu
w l. 736 - 738 37
Meschiszwili Grigol, malarz w pierwszej
poł. XVIII w. l32
Meunargia Pepu, artysta złotnik w pierwszej
poł. XIX w. 159
Michał, patriarcha antiocheńsko-jerozolim-
ski w XV w. 92
Mickiewicz Adam (1798-1855), pol. poeta
156, 231
Mikawa Utu, przywódca powstańców
chłopskich w poł. XIX w. 150
Mikołaj Romanow, wielki książę, namiest-
nik Zakaukazia w latach I wojny świato-
wej 207
240
Miran szach, syn Timura, w XV w. rządził
częścią państwa ojca 84
Mirian, wł. Iberu w IV w. 28, 46
Mitrydates VI Eupator (120-53 p.n.e.),
wł. Pontu 125, l26
Młokosiewicz Ludwik (1831-1909), przy-
rodnik, badacz Kaukazu 203
Modrekili Mikele, kompozytor w X w.
4H
Mojżesz z Choni, średniowieczny poeta
66
Mosaszwili Ilo (1896-1954), poeta i drama-
turg 225
Mcoweli Leonti, kronikarz w VIII bądź
w XI w. 46, 47
Mrewliszwili Aleksander (1866-1933), ma-
larz 199
Mthewari Joane, kompozytor w X w.
48
Muscheliszwili Nikolaj (1891-1976), mate-
matyk 224
Musa, wł. części Syru z przełomu XIV
i XV w. 90
Nadir (t688-1747), szach Iranu od 1736 r.
Il7, lIR, l23, 132
Nakaszydze Jerzy, gr. literat emigracyjny
działający w latach międzywojennych
w Warszawie 230
Neberidze Joane, autor literatury dla ludu
z XIX w. 155
Nemezjusz z Emesy, filozof bizantyjski
z IV w. 66
Niemojewski Andrzej (1864-1921), pol.
literat 202
Nikoladze Jakub (1876-1951), rzeźbiarz
227
Nikoladze Niko (1843-1928), działacz spo-
łeczny i polityczny 168
Nikon (zm. 1906), egzarcha Gruzji 192,
193
Nino św., krzewicielka chrześcijaństwa na
terenie Iberii w IV w. 36, 40
Nizami z Gandży (1141-1209), poeta
persko-azecbejdżański 109
Noneszwili Josif (ur. 1920), poeta 225
Nowosielcew A.P., współczesny historyk
radziecki 235
Nursal bek, chan Awaru w połowie XVIII w.
Il H
Occheli Wieca zob. Chitariszwili-Occheli
Wiera
Odzelaszwili Arsen (zm. 1843), zbójnik,
bohater ludowy 150
Oltag, wł. Kolchów z I w. n.e. 26
Omar (ur. 581 lub 591), kalif w l. 634-
- 644 36
Omar, wnuk Timura, wł. częścijego państwa
w XV w. 84
Omar, chan Awaru z przełomu XVIII
i XIX w. 127
Opizari Beka i Beszken, złotnicy w XII w.
75, 76
Orbeliani Arslan, gr. dyplomata w końcu
XVIII w. 126
Orbeliani Grigol (1800-1883), poeta 145,
l56
Orbeliani Subchan Saba (1680-1725), dy-
plomata i bajkopisarz 116, 130, 13l,
230
Orbeliani Wachtang (l812-1890), poeta
145, 163
Ordżonikidze Grigorij (1886-t937), wy-
bitny działacz rewolucyjny 5, 6, 2l3, 2l4
Orłowski Wojciech, pol. zesłaniec na Kau-
kaz w XIX w. 148
Orzeszkowa Eliza ( 1842 -1910), pol. pisacka
202
Osman (1259-1326), twórca państwa turec-
ko-osmańskiego 92
Pagaczewski Stanisław (ur. 1916), pol.
literat 230
Palawandiszwili, rodzina gr. feudałów l34
Palawandiszwili Jase. uczestnik monarchi-
stycznego ruchu z końca lat dwudziestych
i początku lat trzydziestych XIX w. 145
Paliaszwili Zakaria (1871-1933), kompozy-
tor 227
Pancchawa Arczil, współczesny historyk gr.
235
Paskiewicz Iwan (1782-1856), feldmarsza-
łek ros. 144
Paweł I (1754-1801), cesarz ros. od 1796 r.
126, 127, 138, 139
Paweł, egzarcha Gruzji w drugiej poł.
XIX w. 168
Peradze Grzegorz, Gruzin, profesor Uniwer-
sytetu Warszawskiego, teolog, zamordo-
wany przez Niemców podczas II wojny
światowej 229, 234
Perestiani Iwan (1870-1959), reżyser fil-
mowy 226 .
Perzyński Włodzimierz (1877-1930), pol.
pisarz 202
Petrarka (1304-1374), włoski poeta 156
Petrici Joane zwany Czimczimeli, filozof
z przełomu XI i XII w. 65, 66
Petriuszwili Wasilij, chemik z przełomu
XIX i XX w. 19R
Pietraszkiewicz Ksawery (1814-1887), pol.
literat zesłany na Kaukaz l62
Piotr Iberyjczyk (pseudonim Dionizy Areo-
pagita, 409-488), rzecznik monofizy-
tyzmu 31, 46
Ifi - B. i K. Baranowscy, Historia Gruzji
Piotr I Wielki (1672-1725), cesarz ros.
wraz z bratem od i682 r., samodziel-
nie od 1689 r. Il6, ll7
Pirosmaniszwili Niko (1860-1918), malarz
l99
Piskorski Sebastian, pol. pisarz z drugiej
poł. XVII w. 46
Platon (427-347 p.n.e.), filozof #'ecki 65
Pompejusz Wielki (106-40 p.n.e.), rzymski
wódz i mąż stanu 26
Potiomkin Paweł (1743-1796), generał ros.
l22
Proklos Diadoch, bizantyjski filozof w V w.
Prokofiewa Dina, współczesny radziecki
historyk literatury 234
Prus Bolesław (właściwe nazwisko Głowacki
Bolesław, 1847-1912), pol. pisarz 202,
231
Przybyszewski Stanisław (1868 -1927), pol.
pisarz 202
Pszawela Waża (właściwe nazwisko Razi-
kaszwili Luka, 1861-1915), pisarz 197
Puszkin Aleksander (1799-1837), ros.po-
eta l56, l62
Rawicz Stanisław, współczesny historyk
literatury stale mieszkający w Gtuzji
230 - 234
Razikaszwili Luka por. Pszawela Waża
Reychman Jan (1910-1975), pol. historyk
i orientalista 230, 233
Reza (1878-1944), szach Iranu w 1. 1925-
- I 941 229
Roman Diogenes, cesarz bizantyjski z XI w.
43
Romanowowie, dyn. panująca w Rosji od
początku XVII w. do 1917 r. 208
Rostom I, wł. Kartlu w 1. 1634-1658
%, lll
Rostom, eristaw Raczy w XVIII w. l20
Różewicz Tadeusz (ur. 1921), pol. poeta
231
Rudzki Konstanty (1819-1899), pol. prze-
mysłowiec 181, 18#
Rustaweli Szota, poeta w XII w. 6, 67,
69, 112, I30, I55, 163
Rusudan, wł. Gruzji w l. 1223-1245
55, 7R, RR
Saakadze Giorgi (1580 -1629), wódz i mąż
stanu %, l09, 226
Saakadze Józef, metropolita z drugiej poł.
XVII w. 109
Sabanidze Joane, pisarz z przełomu VIII
i IX w. 45
Sachak, arabski emir w Tbilisi w IX w. 3R
Sadzagelaszwili Kirion, katolikos od 19l7 r.
20 7
Safawidzi zob. Sefewidzi
Sajat Nowa (zm. 1795), poeta armeński
piszący również w języku gr. i azerbej-
dżańskim 131
Salomon, wł. Izraela w X w. p.n.e. 39, 46
Sapar pasża zob. Dżakeli Beka
Sargis z Tmogwi, poeta w X - XI w. 66
Sasanidzi, dyn. perska 226-652 29, 31, 36
Schiller Friedrich (1759-1805), niemiecki
poeta l56
Seleucydzi, dyn. macedońska na Bliskim
Wschodzie 312-64 p.n.e. 25
Selim chan, wł. Kachetii z #VII w. 101
Siausz, perski miniaturzysta pochodzenia
gr. z XVI w. Il2
Sieni, wł. Dajaenów w XII w. p.n.e. ZI
Sienkiewicz Henryk (1846-1916), pol.
pisarz 202, 231, 234
Sikirycki Igor (ur. 1920), pol. pisarz i
tłumacz 230
Sefewidzi albo Safawidzi, dyn. pochodzenia
azerbejdżańskiego panująca w Persji od
początku XVI do poł. XVIII w. 93-95,
133
Skarga Piotr (1536-1612), pol. pisarz
i kaznodzieja 46
Sokołow Piotr (1821-1899), ros. malarz
159, 79R
Solomon I (1735-I782), wł. Imeretii od
1752 r. l17, 120, l2l, 127, 129
Solomon II (1773 -18 I 5), wł. Imeretii w
1. 1789-1810 l23, 140, 142
Stołypin Piotr (1852-1911), ros. polityk
194
Stalin Józef (właściwe nazwisko Dżugasz-
wili, 1879-1953), działacz rewolucyjny,
mąż stanu 189, 190, l98, 213
Strumpf Edward (1873-1901), pol. botanik
i pisarz 184, 202-203
Strutyński Juliusz (1810-1878), pol. pisarz
I62, l63, 234
Sumbat Bagratuni, wielki koniuszy Armenu
z III w. 39
Szachruch, oślepiony potomek Nadira w
pierwszej poł. XVIII w., szach perski
I23
Szamil (1797-1871), wódz górali Północ-
nego Kaukazu i Dagestanu w I. 1834-
-1859 146-l48, 201
Szanszijaszwili Sandro (ur.1888), poeta 225
Szawteli Joane, poeta w XII-XIII w. 66
Szengelaja Aleko (ur. 1910), poeta 225
Szengelaja Leo zob. Kiaczeli Leo
Szengelaja Nikołaj (1903-1943), reżyser
filmowy 226
Szerwaszidze, dyn. wł. Abchazji l4l
Szuszanik, męczennica z V w. 44
Szymon, wł. Kartlii w I. 1556-160I 95,
242
Tabagua Ilia, współczesny historyk #'. 232
Tabidze Galaktion (1891-1959), poeta 224
Tabidze Tycjan (1893 -1937), poeta 225
Tahmasib I (1513-1576), szach Iranu
! i Azerbejdżanu od 1524 r. 95, IIO
Takaiszwili Ewtime (1863-1953), historyk,
filozof, archeolog 198
Tamara (ok. 1165-1213), wł. Gruzji od
I 184 r. 53 - 57, 64, 66, 69, 70, 74, 7R,
84, 85, 87, 88, 105, 164
Tejmuraz I (1589-1663), wł. Kachetii w
l. 1606-I614, Kartlii i Kachetu w 1.
1634-1632, Kachetu w 1. 1634 -1648
%, 98, 109
Tejmuraz II, wł. Kachetii w 1. 1731-1744
117, ll8
Tekla, córka Herakliusza II, druga poł.
XVIII w. 132
Terlica Mieczysław zob. Jaworski Hipolit
Tewdore, malarz w XI-XII w. 73
Tetmajer Włodzimierz (1861-1923), pol.
malarz i pisarz 202
Timur (1336-1405), twórca imperium środ-
kowoazjatyckiego 82-84, 86, 87, 89, 92,
104
Tochtamysz, chan Złotej Ordy w końcu
XIV w. 83
# To#-uł beg, wł. Seldżuków w l. 1055 -1063
43
Tornik Joane, gr. wódz w X w. 4l
Trzaskowski Adam, pol. zesłaniec na teren
Gruzji w latach trzydziestych i czter-
dziestych XIX w. l62
Tumaniszwili Michał, działacz kulturalny
w połowie XIX w. 161
Turinanidze Chosro, poeta i tłumacz w koń-
cu XVII w. 109
Urbanowska Zofia (1849-1939), pol. pisar-
ka 202
Uzun Hasan (zm. t478), wł. państwa Białego
Barana od 1453 r. 9l, 93
Voltaire (właściwe nazwisko Arouet Fran-
sois Marie,1694-1778), fr. pisarz, filozof
i historyk I56
Wachtang Gorgasal, wł. Iberu w l. 446- 510
33, 34, 46, 49
Wachtang V, wł. Kartlii w 1. 1659-1676
%, 97, 100, ll4
Wachtang VI (1675-1737), wł. Kartlii w
l. 1711-1715 i 1719-1724 47, Ill,
ll4- l16, I27. 129- I34, 145
Wacznadze, rodzina feudałów l34
Waliszewski Zygmunt (1897-1936), pol.
malarz l 99
Warneńska Monika (ur. I922), współczesna
pol. pisarka i historyk 234
Warsken, iberyjski feudał w V w. 44
Wazech Mirza Szafi ( I 79fi - I 852), azerbej-
dżański poeta l55
Wekua Ilia (ur. 1907), matematyk 224
Wereszczagin Wasilij (1848-1904), ros.
malarz 198
Widerszal Ludwik (zm. 1944), pol. historyk
235
Winiewicz Kazimierz, pol. historyk litera-
tury z lat międzyw##ennych 230, 233
Witruwiusz, rzymski autor dzieł z zakresu
architektury w I w. p.n.e. ?7
Władysław Jagiellończyk (1456- I516), wl.
Czech od 1471 r., również wł. Węgier
od 1490 r. 93
Wołkowa Natalia, współczesny etnograf
radziecki 235
Woroncow Michał (1782-I856), namiest-
nik Kaukazu w I. I844-1854 l47, I54,
l55
Woroncow-Daszkow Illarion (1837- I9Ifi),
namiestnik Kaukazu w I. I905-I9IS
192
Woźniak Andrzej, współczesny etnografpol.
235
Zabłocki Łada Tadeusz (1813-1847), pol.
poeta, zesłaniec na Kaukaz l60-l6?
Zagórski Jerzy (ur. 1907), pol. literat i
tłumacz 230
Zagórski Leonard (1827 -1891 ), pol. pocho-
dzenia językoznawca, etnograf i geograf
203
Zapolska Gabriela (1860-1921), pol. pisar-
ka 202
Zdanowicz Gior# (1854-1917), pol. pocho-
dzenia gr. działacz polityczny i społecz-
ny I90
Zedginidze Guram, współczesny historyk gr.
23l, 235
Zubow Walerian (I 77 I - I 804), dowódca
wojsk ros. na Kaukazie w 1796 r. 124
Żeromski Stefan (1864-1925), pol. pisarz
211
Żiwow Mark, współczesny radziecki histo-
ryk literatury 230, 234
Żordania Noe (1870-1953), początkowo
działacz rewolucyjny, następnie przy-
wódca gr. mienszewików 189, ?08, 2lll
INDEKS NAZW GEOGRAFICZNYCH I ETNICZNYCH
W indeksie zastosowano następujące skróty: g. - góra; rz. - rzeka. Pominięte zostały
często występujące hasła: Gruzini, Gruzja, Kaukaz i Zakaukazie
Abazgowie 24
Abazini ll
Abchaska Socjalistyczna Republika Ra-
dziecka 216
Abchazja 6, 14, I5, 20, 3R, 40, 4I, 69,
7l, 91. 92, 94, 125. l36, l37, l4l, 147,
I48, l63, I65, l66, I70, l73, l7R, l81,
188-l90, 205, 210, 212, 215, 2I8, 2l9
Abchazowie Il, 13, 26, I02, 166, I70,
2I8, 227
Achalciche IOl, I03, 121, 125, l28, l29,
l34, I35, 142, l44, l47, l51, 155, 177,
l73, 205, 210, 2I2, 1I5, 2l9, 220
Achalkalaki l5l, l7l, IR1, 2I0, 2I5
Adrianopol l44
Adygowie albo Adygejcy Il
Adżaria 6, l3- l5, 99, IOI, 102, I35- /37,
l66, I69, l70, 205, 207, 209, 2l0, 2l8,
1 ?R
Adżarowie 6, l3, l66, l72, 2l2, 2l8, 227
Adżarska Autonomiczna Socjalistyczna Re-
puMlika Radziecka 2l6
Afganistan 43, R3, ll4
Afryka Północna 76
Aguli ll
Akkerman zob. Białogród 93
Ak Kojunłu zob. Białego Barana plemię
i państwo
Alawerdii 69, 70
Alazani, rz. 9
alazański system irygacyjny 59
AlMania kaukaska 22, 25, 26, 29, 36, 40
Algeti, rz. 95
Alindża X3
Ananuri 9R
Anatolia l9-2l, 37, l29, I45, l53
Anczischati ISR
Anglia Zll
Anglicy 2I0-2l2
Ani 43, 52, 56
Ankara R4, 227, 22R
A pszeroński Półwysep l84, 1R6
Arabowie 36-38, 62, 67, 68
Aragwi, rz. 9, l24
Ardebil 56
Argonauci 22
Armenia 12, 15, 21, 22, 26, 2R-31, 36,
37, 39, 40, 43, 52, 53, 65, 84, 87, 93,
l16,117, l43. 201, 206, 20R-2ll, 2l3-
-215, 217, 227
Astrachań ll7, ll9
Asyria 21
Athos, g. 46, 49, 89, 90, I08-IIO
Austria 113, l22
Austro-Węgry IR4
Awarowie albo Awarzy ll, 77, ll8, l27
awarski chanat 118, 127
Azerbejdżan I2, 15, 23, 36, 43, 52, 55,
59, 77, 81, 83, R4, 91, 93-95, 98,
116, 124, l25, 144, 145, 160, 161, 177,
IR3, IR4, 201, 202, 205, 207, 2Y)8, 212,
2I3, 2l5, 2l7, 227
Azerbejdżanie 12, 62, 9l, 94, 98, l24,
I34, I55, 17I, 172, 177, 188, 20Q, 217,
2l8
Azerbejdżańska Socjalistyczna Republika
Radziecka 216
Azja Mniejsza IR, 22, 24, 32, 44, 84, 92
Azja Środkowa 61, 77, 79, RZ
Azowskie Morze 22
Baczkow 66
Bagdad 38, 43, 45, 55, 79
Bajbijcy ll
bakińska gubernia 195, 20l
Baku ll7, l24, l66, I67, 172, 173, I83,
186, l89, l91, 196, 20ó, 21l, 2l2, 2l6
Bakuriani 2l9
Bałkański Półwysep 60, 66, 92, 135, 175
Bałkarzy albo Bałkarcy 12
Basiani 55
Baskowie II
Batumi 5, R, 24, l25, 156, l66, 173,
l82-185, l87, 18R, 190=195, 203-205,
244
# #:
II
209-2l3, 2I5-2l7, 220, 222-224, 226,
228
Batys 24
Bawarzy 210
Beludżystan I10
Berdyczów l22
Betlejem 31
Białego Barana (Ak Kojunłu) plemię albo
państwo 93
Białogród albo Akkerman 93
Białorusini 12
Białoruś 162, 178
Bicwinda 92
Bizancjum, bizantyjskie cesarstwo 31. 32,
34 - 38, 40 - 42, 46, 48, 65, 92, I08
Bobrujsk 162
Bolnisi 44, 48, l53
Bordżomi l86, l88
bosporańskie królestwo 29
Bośnia 135
Brytyjczycy zob. Anglicy
Brzeziny 183, 204
Budugowie albo Budugcy 11
Bułgaria 66
Bułgarzy 77
Cachurowie albo Cachurzy 11
Cchinwali 216, 226
Cejlon 46
Chandzta 45, 48
Chazarowie 35, 77
Chewi l4, 15
Chewsuretia l l
Chewsurzy l3
Chinagułowie albo Chinagulcy 11
Chiny 59, 6l, 77
Choni 66
Chorasan 43
Chorezm 77, 78, 84
Chozapini, jezioro 9
Ciche-Godżi 29, 37
Ckaltubo 222
Curtawi 44
Cylicja 2ll
Czarne Morze R, 9, l5, l8, 24, 25, 27.
32, 52, 56, 59, l07, I25, I52, I67,
186-l88, 203, 205, 106, 211, Z2l, 222
Czatachi l53, 184
Czeczeni albo Czeczeńcy Il
Czerkiesi ll, l48
Cziatura I83, l86, 189, I9l, 192, 2l9, 226
Czkondidi 63, 75
Czoroch, rz. 7, 22, 29, I36, 227
Dargowie albo Dargińcy ll
Derbent 116, 117, 124, IR6
Diauchi 2l
Didgori 51
Dioskuriada 24
Dmanisi 6I
Dniestr, rz. 92
Don, rz. 7R
Dunaj, rz. 92, I03
Duszeti 139
Dwin 32
Dżanga albo Dżangi-tau, g. 7
Dżawachecki Płaskowyż 9
Dżawachetia 6, 9, 74, I5, 47, 99, l34,
I44, 145, I48, 175, 177, 2l0, 214
Dżwari 49, 50
Egejskie Morze 20
Egipt 25, 36, 46, 60, 76, 103, 104
Enguri, rz. 9
Ereti 39
Erewan ll8, l67, 211, 235
erewańska gubernia I95, 20I
Erzerum 206
Eufrat, rz. 79
Europa 7, 61, 67, 87, 92, I16, 188, l99,
229
Fazis 24, 26, 28, 32
Feriduni l22
Finowie 155
Francja 116, I22, IR4, 21l, 212
Francuzi 153-155, I66, 1R5
Gagra 78, lIR, IR8, 222
Gandża albo Gjandża, w czasach carskich
Jelizawietpol, obecnie Kirowabad I09,
l26, 143, l67, 172
Garnisi 78
Geguti 7l - 73
Gelati 65, 66, 70, 74, Ill
Gori I07, I25, l29, I39, 149. l5l, 152,
19l, 209, 275, 2l7, 226
Grecja 46
Grecy I2, 22, 24, 25, 35. l00. 129, 153, 166,
l7l, l72, l81, 195, 218
Gremi ll6
Gruzińska Socjalistyćzna Republika Ra-
dziecka 7, 14, 169, 2l4. 216. ZIR, 224
Guria l4, l5, 9l, 94, l20, l?5, 135, l36,
140- l42, l44. l46, I4R-150, l62, 170,
l73, I9l, 192, ?09
Guryjczycy I3, 170
Dagestan IS 52, 8l, 99, ll6 lIR, 12l, Halys, rz. 4l
l39, l46, 148, 160, 16l, 163, l65, 171, Hetyci Z0, 21, 29
186, 20l, 205, 215 Hiszpania 60
Dajanowie albo Dajaenowie 2I Hunowie 71
?#J
Ibar 2l
Iber 21
Iberia Kaukaska 22, 25-40, 42, 44, 46
IMeryjski Półwysep 76
Ikaltn 6 5
lmeretia I3-I5, 9I, 94, 95, 99, Ill,
I20, l21, I25, I29, I30, I35, l36, 140-
-142, 148, 149, 170, I9l, 209, 219
Imeretyjczycy l3, 17l
Indie 60, 6l, 67, Il7
Irak ll, 44, 60, 93, 94, 143
Iran zob. Persja
Irańczycy zob. Persowie
Isfahan I26
Ispir 39
Ispirski Wąwóz 49
Izrael 46
Jelizawietpol zob. Gandża
jelizawietpolska gubernia l95, 20l
Jerozolima 36
Jordania ll
Kabardia I00
Kabardyjezycy albo Kabardyńcy ll
Kachetia l3-l5, 39, 40, 65, 69, 70, 91,
%-98, l00; IOl, I04, 109, lI0, ll3,
Il6-Il8, l2l, l24, l26-129, 132, 133,
l40, I44, 146-l49, l53, 177, 188-192,
221
Kachetyjczycy l3, 199
Kalmucy IZ
Kapadocja 30
Karakorum 79
Kartlia 13-15, I7, 41, 47, 65, 91-97,
99-101, 105, 106, lll, Il3-118, l2l,
124, l26-129, l32, 133, 135, 140, 143,
l44, 146, 148, 149, 153, 188, l91, 192
Kartlijczycy 13, 95
Kaspijskie Morze 25, 52, 53, 78, 81, l10,
II6, II7, l67, 186, 2I1
Kazachstan 227
Kazbek albo Mkinwari, g. 7
Kazwin I10
Kesz 82
Kijów I%, l97, 202, 225
Kilja 92
Kimerowie 22
Kipczacy SI
Kistowie Il
Kirowabad zob. Gandża
Kolchida 8, 22, 24-30, 32, 235
Kolchidzka Nizina 220
Kolcho wie 22 - 24
Kolonia 235
Konya 55
Konstantynopol 56, 65, 92, I03, l08, Il0,
I2I, I22, I26, l55, 227, 228
Kozaczyzna 210
Królestwo Polskie zob. Polska
Krym 2I0
krymski chanat 93
Ksański Wąwóz 149
Kubań, rz. 22
Kumanie, Kumanowie albo Polowcy 77,
78
Kumycy 12
Kura, rz. 9, 35, 70, 117
Kurdowie l34, 212
Kurdystan 93, l45
Kutaisi 5, 22, 40, 52, 58, 62, 65, 70, 71,
74, 79, 84, 9l, 95, 107, 125, l4l, 142,
15l, 154, I55, 157, 159, 167, 170, l72,
177, 180, 181, l83-185, l90-192, 198"
204, 215, 2l7, 220, 225, 226
kutaiska gubernia I95, 20l
Kaczuk-Kainardżi 121
Kwaras-Ciche 203
Kwarela 118
Lagodechi 203
Lakowie albo Lakcy II
Lazika albo Lazyka 29-33,35, 37, 39,
42,101,l36,206
Lazowie 12, I3, 26, 29, 10l, I02, 136,
206,227,228
Lazystan 6,74,101,207,227
Lechici 230
Leczchumi 14,15,90
Leningrad 226
Lezgini ll,l95
Liachwi Wielka,rz.9
Liban 62
Litwa 93,156,178
Lori 213
Lwów 133
Łódź l85, 188, 203, 204, 23l
Macharadze zob. Ozurgeti
M amelucy 6, I02 - l04
Mccheta 25, 28, 29, 33, 35, 45, 49, 50,
68, 92, Il8, 125, I40, 150, 2I5
Media 23
Megrelia 12-14, 9l, 92, 94, 172, 120,
I25, 140, l41, l48-l50, I59, 162, I68,
I70, I78, l79, 191
Megrelowie l2, 13
Meschetia 6, 13-I5, 21, 134, 144, 145,
l48, 149, 175, 210-212, 219
Meschijskie Góry 21
Meschoi 21
Meszek 2l
Mezopotamia 36
Milet 24
Mkinwari zob. Kazbek, g.
246
Mongołowie 77, 80, 84
Moschowie 23
Moskwa 97, 160, 185, 188, I%, 197, 200,
202, 223, 225, 226
Mtiule l3
Mtiuletia 14, IS
Muszki Zl
Nachiczewan 118
Narikala 53
Nekresi 47, 48
Niemcy (kraj) I84, 206, 210
Niemcy (naród) 154, 185, 200, 207, 229
Ninocminde IIO
Nogaje albo Nogajcy 12
Noworosyjsk 187
Odessa 152, 182, 185, 188, 189, 193, l%
Oguzi 43
Omalo I 75
Opisa albo Opiza 50, 75
Ormianie 10, 12, 22, 62, 64, 100, 135,
145, I51, 153, I55, 159, 166, 171, 181,
184, 185, l88, l89, 191, 195, 207, 2I1,
216, 218, 227
Orpiri 153
Osetia 14, I5, l7, 215, 218
Osetyjczycy albo Osetyńcy 12, l7, 17l,
2I8, 227
Otchaeklezja 49
Ozurgeti obecnie Macharadze l25,149,19I,
209, 226
Palestyna 31, 36, 44, 48, 49, 58, 62,
69, 78, 103, I08, l88
Parawani, jezioro 9
Paryż 185, 190, 235
Persja albo Iran 6, Il, 29, 31-36, 43,
44, 4X, 50, 60, 66, 77, 80, 92-95,
98-101, l08-110, 112- ll4, Il6-119,
12l-l24, 126, 132, 133, l39, 143, 144,
l67, 229
Perska Zatoka 39
Persowie albo Irańczycy 23, 29, 34, 35,
38, 62, %, 98, 105, 109, 116, ll7,
I20, 126
Petersburg l16, I18,12l, l22,126,127, I3X,
139, 157, 159, 185, I8X, 189, 192, l93,
195-197, 200, 202
Picunda 24, 30, 62, 71, 222
Pireneje, góry ll
Pitiunt 24
Polska 45, 46, SX, I04, l22. 14X, l56,
164,181- lX3, l88, 203, 204, 224, 229-
- 232
Polacy 12, 154, 155, 159-164, 176, 184,
185, 190, 191, l99-203, 211, 23l
Połowcy 51, 77
Pohidniowa Osetia zob. Osetia
Pohidniowo-Osetyńsici Obwód Autono-
miczny 216
Pont 25, 26
Poti 8, 9, 24, 40, 58, 125, 152, 182,
186, 188, l91, 192, I95, 215, 2I7, 220,
223, 224, 226
Poznań 163
Protohetyci l9
Pszawa 197
Pszawetia l4, 15, l05
Pszawowie 13
Puławy 1%
Racza I5, 94, 101, 120, 149, 153
Raczowie albo Raczyjcy l3
Rica, jezioro 223
Rioni, rz. 9
Rosja I00, 104, 109, 113, 114; ll6-118,
120-122, 126, 136, 13X, 139, 14l - l43,
150, I52, I53,157,165, l66, l7l, l73,17X,
I8l, 183-190, l98, 205-208, 226, 235
Rosjanie I2, 152-154,159, l91-193, I%,
Zl 7, 218
Ruś 61
Rustawi 14, 217, 220, 226
Rutulowie albo Rutulcy ll
Rzym 25, 26, 155
rzymskie cesarstwo 29
Saczchere I51
Sagaredżo 127, 129
Samarkanda 87
Samcche-Saatabago 9l, 92, 94, 101, ll2,
12l, I28
Samgorski kanał 59
Samtredia 186
Sardynia l22
Sarmaci 26
Sarykamysz 205
Saspejrowie 23
Scyto wie 22, 26
Sebastopolis 26
Seldżucy 43, 51, 52, 62, 77, 92
Sewan, jezioro 167
Signachi 139, 151, l73, 2l5
Słowianie 12
Speri 39
Stany Zjednoczone 221, 229
Suchumi 5, 8, 24, 29, 37, 40, 125, I36,
l42, I57, 152, l73, l87, l88, 19l, l92,
203, 215, 217, 220, 222, 226, 230
Sultanija R3
Suramska Przełęcz 193
Suzdal 54
Swanetia l4, 15, 36, 73, 74, 85, 91, 92,
94, Ill, 125, 128, l42, 143, 174, 178,
204
24 7
Swanowie IZ-14
Sweti-Cchoweli 69
Syberia I6U, 179. 191, 193, 200
Synaj l08
Syria ll, 36, 44-46, 60, 62, I03
Syryjczycy 3X
Sziomgwime 65 ů
Szusza I23
Szwecja Il6
Szwedzi l55
Śląsk 2l1
Śródziemne Morze l8-20, 24, 32, 21l
Tabal 21
Tabasaranie Il
Taochoi 21
Tao-Klardżeti 39, 48 - 50, 99
Tbilisi (Tyflis) 5, 6, 14, I5, 17, 33-38,
4U, 45, SI-54, 58, 61, 62, 78, 79,
84, 9l, %, 106, l07, I09, I14, ll6,
122, l24, 125, 128- I31, 133, 138-140,
142, 143, 15l, 153- l55, 157-163, l67,
l6R, l77, I72, 177, IRO- lR3, I85- l92,
l94-204, 207, 20X, 2I1, 213, 2I5, 2l7,
2IX. 220, 223-227, 230-231, 233-235
tbiliska (tyfliska) gubernia l95, 2UI
Tebriz 77, 97
Teheran 229
Telawi l25, l26, 129, l39, l5l, 153, l73,
Z15, 226
Terek, rz. 154, 230
Tibar 2l
Tkibuli l53, lX3, I86, lX9, l9l, l92, 2I9
Tkwarczeli 2l9
Tobolsk l60
Trialetia 20
trapezunckie cesarstwo 62
Trapezunt 30, 36, 3R, Il0, 142, 206, 209
Tuapse 222
Tubal 21
Turcja (państwo osmańskie, państwo turec-
kie) ll, 90, 92-95, 99-IOl, l04, 107,
I13, Il4, Il6, I20, 126, l34, 135, 139,
141-l45, 153, 165-l67, 169, I70, 172,
l73, I77, l86, 205-213, 2l5, 227, 228
Turcy (Turcy Osmańscy) 6. 13, 51, 56,
58, 92, 93, %, 102, I03, Il6, ll7, I20,
I2l, 134-l36, I45, 147, I52, l63, 170,
l72, 205, 206, 208 - 210, 2l2, 216, 227
Turkiestan 83
Tuszetia l4, 15, l07, l73, I75
Tuszynowie 13
Ubisi 89
Ukraina 122, I49, 152, 166, l78, I83,
2I0, 2l 7
Ukraińcy I2, l88, l91, 218
Ural I52
Urartu 21- 23, 29
Urartyjczycy 21, 22
Uzbek istan 43
Wan, jezioro 41
Wardzia 57, 70, 72
Warszawa 96, I63,185, l88, 1%, 202, 203,
232 - 235
Wenecja l22. l55
węgiersko-czeskie państwo Władysława Ja-
giellończyka 93
Wiedeń ll3, 122, l55
Wielka Brytania 2l2, 213
Wilno 230
Władimir 54
Włochy 60, 6l
Włosi 153, 155
Wołga 35, 78
Wrocław 202
Wschód azjatycki 26
Wschód Bliski 45, 62, 76, 7X, 90, I22, l33,
l74, l75, 233, 234
Wschód Daleki 3X. 220
Wschód Środkowy 38, 45, 59, 133, 174
Zagem i 91
Zakatały 171
Zakaukaska Federacyjna Socjalistyczna Re-
publika Radziecka 214
Złota Orda 78 - R0, 83
Zugdidi 125, 153, 159, 191, 2l5, 217, 226
Związek Socjalistycznych Republik Ra-
dzieckich Il2, 214, 220-227
Żydzi 184
SPIS ILUSTRACJI
str
1. Grobowiec z terenu Abchazji z epoki brązu (D. M. Lang, The Georgians,
New York - Washington 1%6, s. 51). . 19
2. Srebrna czara z VI w. p.n.e., wykonana prawdopodobnie na terenie dzi-
siejszej Gruzji (Sz. Amiranaszwili, Sztuka gruzviska, Warszawa 1973, s. 77,
ryc. 23). . 23
3. Złote kolczyki z V w. p.n.e., eykonane prawdopodobnie na terenie Gruzji
(tamże, s. 81, ryc. 26). . 24
4. Srebrna czara z I-II w. z wyobrażeniem konia przed oltarzem ognia,
wykonana prawdopodobnie na terenie Gruzji (tamże, s. 99, ryc. 34a). . 28
5. Pierścień z wklęsłorytą podobizną pitiachsza (namiestnika) Iberii Asparucha
(Lang, op. cit., s. 84). . 34
6. Królewski herb Bagratydów; pośrodku płaszcz Jezusa bez szwów, u dołu
tarczy jabłko królewskie z krzyżem oraz waga sprawiedliwości, ponad tar-
czą szabla i berło, a jeszcze wyżej harfa i proca Dawida (J. Kawtara-
dze, Gruzja w zarysie historycznym, Warszawa 1929, s. 51). . . 39
7. Najstarsza świątynia chrześcijańska w Gruzji w Nekresi, rekonstrukcja
(Amiranaszwili, op. cit., s. 118, ryc. 45). . 47
8. Bazylika w Bolnisi z V w. (folder turystyczny: Pamjatniki gruzinskogo
zadczestwa, ryc. 1). . . . 4g
9. Dawid IV Budowniczy wg późniejszego fresku (Sz. A. Meschia, Istori#a
Gruzu, Tbilisi 1%8, s. 16/17). . . 52
10.Twierdza Narikala w Tbilisi z IV w., później wielokrotnie przebudowywana
(folder turystyczny: Pamjatniki gruzinskogo zodczestwa, ryc. 2). . . . 53
11. $redniowieczny zamek i świątynia Metechi w Tbilisi (Kawtaradze, op. cu.,
s. 20/21). 54
12. Jerzy III wg późniejszego fresku (Meschia, op. cit., s. 16/17). . 55
13. Ceremonialny strój króla Jerzego III i królowej Tamary wg fresku z klasztoru
w Wardzia (H.L. Nickel, Kirchen-Burgen-Miniaturen. Armenien und
Georgien wdhrend des Mittelalters, Berlin 1974, s. 69). 57
14. Prasa do wina wg fresku z XIII w. (Lang, op. cir., s. 126). . 59
15. Ceremonialny strój dam gruzińskich z XII-XIII w. wg dawnych fresków
(tamże, s. 177). . . . . 61
16. $wiątynia Sweti-Cchoweli w Mcchecie (folder turystyczny: Pamjatniki
gruzinskogo zodczestwa, ryc. 8). . . . . 68
17. Wnętrze katedry Alawerdi w Kachetu (Amiranaszwili, op. cit., s. 265,
ryc. 131). , , , 70
18. $wiątynia w Picundzie w Abchazji (folder turystyczny: Picunda-Oziero
Rica) . . . . . 71
19. Klasztor jaskiniowy w Wardzie (folder turystyczny: Pamjatniki gruzinskogo
zodczestwa, ryc. 35). . . . . . . 72
20. Ruiny pałacu w Geguti (tamże, ryc. 33). . . . . . 73
21. $redniowieezne baszty obronne z terenu Swanetii (tamże, ryc. 17). . . . 74
22. Fragment ramy ikony wykonany przez Beka Opizari Sz. P. Amiranaszwili,
Gruzinskoje i isArusstwo, Tbilisi 1%8, s. 8/9). . . 75
23. $w. Jan Chrzciciel, fragment ramy ikony wykonany przez Beka Opizari
(tamże, s. 8/9). . . . . 76
249
24.Średniowieczne hełmy gruzińskie wg dawnych fresków (Lang, op. cit., Str.
s.169). . . 81
25.Apostoł Piotr,fragment fresku wykonanego przez artystę Damiana w świątyni
w Ubisi (Amiranaszwili, Sztuka gruzińska, s. 387 ryc. 208). . . .
26.Tbilisi w końcu XVII w.wg zachodnioeuropejskiego dczeworytu (Meschia,
op.cit.,s. 40/41).
27.Ananuri,twierdza z XVII w. (folder turystyczny: Pamjatniki gruzinskogo
zodczestwa, ryc. 6). . . . 98
28.Kwaras-Ciche, twierdza eristawów Raczi (N.P. Siewierow, Pamjatniki
gruzinskogo zodczestwa,Moskwa 1947,s. 139,ryc. 146). . . . 101
29.Zamek w Paszawetii (tamże,s.141 ryc. 149). . . . 105
30.Baszta mieszkalna w Tuszetii (N.G.Wołkowa N.G.Dżawachaszwili,
Bytowaja kultura Gruzii XIX-X wieków. TrauCicii i innowacii, Moskwa
1982,s.23,ryc. 8). . . . 107
31.Dzwonnica w Ninocminde z połowy XVI w. (Amiranaszwili, Sztuka
hruziriska, s. 429 ryc. 241). . . . 111
32.Król Wachtang VI,drzeworyt z początku XVIII w.(tamże,s.515ryc.297) 115
33.Herakliusz II wg współczesnego obrazu (Meschia,op.ccit.,s.40/41). . . 119
34.Święto ludowe w Tbilisi w XVIl1w.(obraz L.Gudiasfwili,A.Michajłow,
Lado Gudiaszwili,Moskwa l968,s.105). . . . . 128
35.Dom chłopski w Adżarii (Siewiwrow,op.cit.,s. I58,ryc. 179) . . . 136
36.Wnętrze domu w Adżaru (Wołkowa,Dżawachaszwili,op.cit.,s.29,
ryc.15). . . . 137
37.Zamożny dom mieszczański w Kutaisi (Amiranaszwili,Sztuka gruzińska,
s.492,ryc.275). . . . 141
38.Dom ziemianina w Saczchere (Siewierow,op.cit. s. 160,ryc. 184). . 151
39.Dom mieszczański w Gori (tamże,s. 166,ryc. 195). . . . . 152
40.Dom na placu Alawerdi w Tbilisi z pierwszej połowy XIX w.(Amicanaszwi-
li Sztuka gruzińska s. 487, ryc. 269). - . . . 158
41.Góralska odzież kobieca z końca XIX-początków XX w. (Wołkowa,
Dżawachaszwili,op.cit.,s.63,ryc.8a). . . . . . . 169
42.Gurijki (fotografia z końca XIX w.,Wołkowa,Dżawachaszwili,op.cit.,
s.88,ryc.7). . . . 170
43.Imeretyjczycy (foto#rafia z końca XIX w.,tamże,s.71,ryc. 11). . . . 171
44.Adżarzy (fotografia z końca XIX w.,tamże,s. 73, ryc. 13). . . . . 172
45.Mieszkańcy Tuszetii (fotografia z lat osiemdziesiątych XIX w., tamże,
s. 57, ryc. 1). . . . 173
46.Wieś Omalo w Tuszetii (fotografia z lat osiemdziesiątych XIX w. tamże,
s. I 5. ryc. I ). .
47.Dom mieszkalny w Kachetii [fotografia z początku XX w.,tamże,s. 33,
ryc.18).
48.Budynek gospodarczy w Megrelii na podmokłym terenie (fotografia z lat
osiemdziesiątych XIX w., tamże,ryc. 17). . .
49.Gcużińskie narzędzia służące do orki (Lang,op.cit.,s.79). . . . . . 179
50.Młocka zboża (album: Niko Pirosmanaszwili,Moskwa 1967,ryc. 53). .. 180
51.Zbiór winogron w Kachetu (fotografia z końca XIX w., Wołkowa,
Dżawachaszwili,op.cit.,s.83,ryc. 1). . . . . . 182
52.Sprzedawca uliczny [fotografia z końca XTX w., tamże, s. I38. ryc. 2) 185
53.Gruziński wielbłądnik (album: Niko Pirosmanaszwili,ryc. 5). . . . . I87
54.Zamożni Kachetyjczycy (tamże,ryc.45).
55.Ziemianie gruzińscy podczas uczty (tamże,ryc. 55). . . . . . 200
56.Wydobywanie andezytu w Bakuriani (obraz L. Gudiaszwili, Michajłow,
op.cit. s. 54). . 219
57.Ośrodek wypoczynkowo-tucystyczny w miejscowości Picunda nad Morzem
Czarnym (folder turystyczny : Picunda- Oziero Rica). . . . . 222
58.Ośrodek turystyczny nad jeziorem Rica (tamże). . . . . . . 223
Ilustracja na obwolucie: Dawna zabudowa osady Szatili w Chewsuretii (folder
turystyczny: Szatili).Zdjęcia wykonali Krzysztof Kowalski i Marian Łukawski.
250
SPIS MAP
Str.
l. Historyczne, etniczne i etnograficzne regiony Gruzji. . . . . . 15
2. Iberia i Kachetia w II w. . . . . 29
3. Ziemie gruzińskie w drugiej polowie IX w. . . .
4. Gruzja na przełomie XII i XIII w. . . .
5. Gruzja w końcu XVIII w. . . 125
6. Podziały administracyjne Zakaukazia w końcu XIX i w początku XX w. 167
7. Gruzja Radziecka. . . . 215
SPIS TREŚCI
Str.
OD AUTORÓW. . . . 5
I. GRUZjA I JEJ MIESZKAŃCY
Kraj . .
Ludy Kaukazu. ,
Różńice regionalne na terenie Gruzji. . . . , . 12
II. W CZASACH PREHISTORYCZNYCH I W STAROŻYTNOśCI
Najdawniejsi mieszkańcy ziem dzisiejszej Gruzji . . . . 17
Kolchida i Iberia.
III. WE WCZESNYM śREDNIOWIECZU
Przyjęcie chrześcijaństwa. . . . , 30
Między Persją a Bizancjum. , , . , . 32
Pod panowaniem arabskim, . . , . . 36
Powstanie państwa Bagratydów. . . . . 38
"Diditurkoba", . . . . 43
Kultura. 44
IV. "ZŁOTY WIEK" GRUZII (KONIEC XI - POCZĄTEK XIII STULECIA)
Rządy Dawida IV Budowniczego. . . . . . . 51
Rządy królowej Tamary, . . , 53
Stosunki gospodarcze i społeczne. . . . . . . 58
Kultura. . , . 65
V. NAJAZDY STEPOWYCH KOCZOWNlKÓW
Podboje Mongołów. . .
Odbudowa państwa gruzińskiego w XIV wieku. . . . 80
Najazdy wojsk Timura Kulawego. , . . . . . 82
Stosunki gospodarcze i społeczne. . . , . . . 84
Kultura. . . . 87
VI. ROZBiCIE DZIELNICOWE XV-XVII WIEKU
Rozpad monarchii gruzińskiej w XV wieku. , . . , 90
Między Turcją a Persją. . . . , , . 92
Krzyż czy półksiężyc?. .
Mamelucy . . . , . , 102
Stosunki gospodarcze i społeczne. . . .
Kultura. . . . 108
VII. PRÓBY ODRODZENIA PAŃSTWA GRUZlŃSKIEGO W XVIII WIEKU
Działalność Wachtanga VI. . . 113
Działalność Herakliusza II i Solomona I. .
Stosunki gospodarcze i społeczne. . . 127
Kultura. 129
W "muzułmańskiej" Gruzji. . .
VIII. POD RZĄDAMI CARATU l1801-I864)
Likwidacja królestwa wschodniogruzińskiego. . 138
Zajęcie zachodniej Gruzji przez Rosję.
Wojny Rosji z Turcją i Persją. . . 143
Rządy księcia Woroncowa. . .
Stosunki gospodarcze i społeczne. . .
Kultura.
Polacy w Gruzji. . . . 159
__
IX. NARASTANiE STOSUNKóW KAPiTALISTYCZNYCH (1864-1914)
Sytuacja polityczna Gruzji pod koniec XIX wieku. . . 165
Struktura demograficzna. . 169
Zmiany w strukturze agrarnej. . 173
Rzemiosło,przemysł,górnictwo,handel i komunikacja. . . 182
Ruchy rewolucyjne. .
Kultura. . . . 195
Polacy w Gruzji. . . . 201
X. W LATACH 1914-1921
W pierwszych latach wojny światowej. . . . . 205
Republika Zakaukaska. . 207
Mienszewicka republika gruzińska. . . . 210
XI.RADZIECKA GRUZJA
Kształtowanie się Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. . . 214
Strukturademograficzna. . . . . . . . 216
Rozwój gospodarczy. . . . . . 218
Oświata i kultura. . . . . . . 224
Gruzini poza granicami Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej 227
Polsko-gruzińskie stosunki kulturalne. . . . . . 230
WSKAZÓWKI BIBLIOGRAFICZNE.
INDEKS NAZWISK. . 236
INDEKS NAZW GEOGRAFICZNYCH I ETNICZNYCH. . .
SPIS iLUSTRACJI. . . 249
SPIS MAP 251