03 Rozdział I Jak było na początku (Dz 11,15 ) Dary duchowe pierwszych chrześcijan`

background image

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych chrześcijan

Część pierwsza

Z historii charyzmatów

Rozdział I

"Jak było na początku" (Dz 11,15)

Dary duchowe pierwszych chrześcijan

1.1. Pierwszych sto pięćdziesiąt lat

a. Co napisali uczniowie uczniów Pana Jezusa?

Didache

Najstarszy tekst chrześcijański, który nie wchodzi w skład Pisma Świętego, to

Didache

. Specjaliści próbują

ustalić dokładniejszą datę napisania tego anonimowego pisma, przypuszczając, że nastąpiło to
prawdopodobnie w latach 70-100 n.e. Twierdzą, że niektóre fragmenty mogły powstać jeszcze wcześniej,
nawet już około roku 50. W każdym razie

Didache

ma wszelkie dane po temu, aby elektryzować dzisiejszego

czytelnika, a już zwłaszcza uczestnika charyzmatycznych ruchów odnowy Kościoła. Dlaczego? Oto mamy do
dyspozycji tekst starszy od niektórych ksiąg Nowego Testamentu, a więc otrzymujemy w ten sposób "okno z
widokiem na pierwotny Kościół" na taki Kościół, jaki zakładali Apostołowie i ich bezpośredni uczniowie.
Możemy dowiedzieć się z pierwszej ręki, jak

naprawdę

zrozumieli uczniowie nauczanie Jezusa o działaniu

Ducha Świętego i jak pojęli obiecane skutki Zmartwychwstania Pana. Z

Didache

możemy też wywnioskować,

jaką rangę przypisywano manifestacjom charyzmatycznym wśród pierwszych chrześcijan i jak rozeznawano,
które z nich przynoszą pożytek, a które należy odrzucić.

Po pierwsze więc, ten pierwszy chrześcijański podręcznik ewangelizacji poświęca nieco miejsca darom
duchowym, choć nie tak wiele, jak mógłby się spodziewać współczesny chrześcijanin: nie wspomina się w
nim o szczególniejszej roli charyzmatów w dziele szerzenia Ewangelii. O wiele większą wagę przywiązuje się
w

Didache

do Eucharystii czy moralności chrześcijańskiej. Spośród darów duchowych w dzisiejszym,

potocznym rozumieniu tego słowa

Didache

wymienia jeden: proroctwo. Autor starożytny poleca cenić sobie

ten dar i obficie korzystać z jego dobrodziejstwa. Używając miejscami zamiennie, jak się wydaje, określeń
"prorok" i "apostoł", pisze:

?W sprawie apostołów i proroków postępujcie w taki sposób [?]: każdego apostoła, który do was przychodzi,
przyjmijcie jak samego Pana [?]. Każdy prawdziwy prorok, który chciałby u was osiąść, wart jest swojej
strawy?

[1]

.

Jak widać, spodziewano się, że dar proroctwa pojawi się u kogoś we wspólnocie; jego obecność była
oczekiwaną normą. Dar taki należy przyjąć z otwartością serca i cieszyć się nim jako ważną pomocą od Boga
w codziennym życiu braterskiej wspólnoty. Trzeba jednak przyznać, że liczono się także z tym, iż w
niektórych gminach w Kościele tego daru zabraknie: "Jeśli nie macie proroka, daj [pierwociny] ubogim"

[2]

.

To ważne: z tekstu

Didache

wynika, że chociaż nie może być wspólnoty bez niedzielnego zgromadzenia na

Eucharystii, bez biskupów i diakonów

[3]

, to jednak bez proroków wspólnota może się obyć (chociaż

oczywiście, gdyby we wspólnocie byli prorocy, to będzie to dla niej bardzo pożyteczne).

W

Didache

podkreśla się bardzo mocno pewien problem: jak tylko pojawił się w tym tekście temat proroków,

natychmiast zaznaczył się równoległy temat proroków

fałszywych

. "Nie każdy, kto mówi pod natchnieniem

Ducha, jest prorokiem. Jest nim tylko wtedy, gdy żyje na sposób Pana?"

[4]

. Powstaje oczywisty problem: oto

pojawia się ktoś, kto twierdzi, że przemawia z natchnienia Ducha Świętego. Jak można sprawdzić, do której z
dwóch wymienionych grup proroków należy, aby z jednej strony nie dać się zwieść na manowce, a z drugiej
strony nie gasić Ducha?

Pierwsze kryterium podane nam w tym najstarszym pozabiblijnym dokumencie starożytnego chrześcijaństwa
brzmi tak:

"Jeśliby ktoś przyszedł i nauczał was wszystkiego tego, co zostało wyżej powiedziane, przyjmijcie go. Jeśli

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

1 z 22

2011-03-06 22:33

background image

jednak ów nauczający zmieni coś i zacznie wykładać inną naukę po to, żeby burzyć, nie słuchajcie go"

[5]

.

To pierwsze kryterium "najstarsze, jakie spotkamy u pierwszych chrześcijan" jest odwołaniem się do tego, co
dziś nazywamy Tradycją Kościoła. Posługując się tym sprawdzianem, należy się najpierw przekonać, czy to,
co nam się głosi jako prorocze objawienie duchowe, jest zgodne z tym, czym Kościół żył do tej pory, co
otrzymaliśmy w przekazie od poprzedzających nas nauczycieli wiary. Potem w

Didache

dodane są kolejne

kryteria: prorok prawdziwy nie będzie nadużywał gościnności, nie może żądać pieniędzy, musi żyć według
tego, co głosi

[6]

.

Klemens Rzymski, Ignacy z Antiochii, Barnaba

Gdy dobiegało już końca swoich dni pokolenie tych ludzi, którzy mogli zetknąć się osobiście w swoim życiu z
Apostołami Jezusa Chrystusa, powstały inne ważne pisma chrześcijańskie:

List do Kościoła w Koryncie

Klemensa Rzymskiego, listy biskupa Ignacego z Antiochii i

List Barnaby

.

Najpierw więc, około roku 95, powstało ważne pismo Klemensa Rzymskiego. Był to list napisany przez niego
jako interwencja w sporze wśród chrześcijan w Koryncie. Spór wybuchł około roku 90, a więc może jeszcze
za życia Jana Apostoła. Niezmiernie ciekawy jest sposób, w jaki Klemens Rzymski używa słowa ?charyzmat?:

"Niech więc zachowa swoją jedność to Ciało, które tworzymy razem w Jezusie Chrystusie! Niech każdy
okazuje posłuszeństwo temu ze swych bliźnich, który został obdarzony stosownym charyzmatem"

[7]

.

Z kontekstu całości listu i natury sporu w Koryncie wynika, że mowa tu o posłuszeństwie prawnie
ustanowionym prezbiterom. Zgodnie z nauczaniem św. Pawła (1 Tm 4,14; 2 Tm 1,6), Klemens nazywa dar
pasterzowania wśród wierzących charyzmatem i podporządkowuje mu inne dary, jak dar mądrości lub
bezżeństwa.

Piszący kilka lat później biskup Ignacy z Antiochii w równie ciekawy sposób łączy charyzmatyczne objawienie
z obowiązkiem posłuszeństwa biskupom w Kościele, jako że to oni są gwarancją trwania w prawdzie: "Nie
wiedziałem tego od żadnego człowieka. Duch [Święty] to głosił, mówiąc: "Nie czyńcie nic bez biskupa,
strzeżcie swego ciała jako świątyni Bożej, kochajcie jedność, unikajcie podziałów""

[8]

. Niewiele późniejszy

autor

Listu Barnaby

wspomina krótko charyzmatyczne działanie Ducha takimi słowami: "Bóg mieszka

prawdziwie w nas, w domu serca naszego [?]. On sam w nas prorokuje, On sam w nas mieszka [?]. Oto
duchowa świątynia wybudowana dla Pana"

[9]

.

Pasterz

Powstałe ok. 140-150 roku dzieło Hermasa zatytułowane

Pasterz

cieszyło się wśród starożytnych chrześcijan

pierwszych pokoleń niebywałym wzięciem. Dziś jest nieco zapomniane, ale niesłusznie. Także i tu znajdziemy
wzmianki o charyzmatycznym działaniu Ducha. Jeśli zapytamy o rangę przypisywaną charyzmatom
rozumianym jako dary duchowe, to z pewnością nie zajmują one tutaj jakiegoś centralnego miejsca.
Najtrafniejsze wydaje się określenie, że są po prostu wspomniane.

Najpierw mówi się o nich z wdzięcznością za wspaniały dar Boga:

"Jeśli człowiek posiadający Ducha Bożego przyjdzie na zgromadzenie mężów sprawiedliwych, którzy mają
wiarę w Ducha Bożego, i jeśli to zgromadzenie zwróci się z prośbą do Boga, wówczas napełni owego
człowieka czuwający nad nim Anioł ducha proroczego, a człowiek ów napełniony Duchem Świętym przemówi
do tłumu tak, jak chce tego Bóg"

[10]

.

Autor

Pasterza

porusza też oczywiście problem sygnalizowany tylekroć przez Jezusa Chrystusa i Jego

Apostołów: ?Jak może człowiek poznać, kto jest prorokiem, a kto prorokiem fałszywym??

[11]

. Gdyż niestety,

jak się dowiadujemy, z takim problemem wyznawcy Ewangelii mieli wtedy często do czynienia. W

Pasterzu

można przeczytać, że istnieje kategoria wierzących, dla których fałszywe proroctwa nie są groźne: to ci, ?co
są wierni?, są ?mocni w wierze i przyodziani w prawdę?. Jednym słowem, trwają niezmiennie w przekazanej

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

2 z 22

2011-03-06 22:33

background image

im uprzednio prawdzie wiary, a nie są jak ci, co ?wątpią i często zmieniają zdanie?

[12]

. Tradycja

wyznawanej wiary wiąże się rzecz jasna z istniejącym już uprzednio Kościołem, od którego fałszywy prorok
stroni, tworząc sobie nowe grupy wyznawców na uboczu: ?człowiek taki nie zbliża się do zgromadzenia
mężów sprawiedliwych, lecz ich unika, wiąże się z wątpiącymi i próżnymi, a po kątach im prorokuje?

[13]

.

Istnieją też inne kryteria pozwalające rozpoznać proroka prawdziwego. Podobnie jak w

Didache

są to kryteria

moralne: ?na podstawie jego życia poznasz człowieka, który ma ducha Bożego?

[14]

. Człowiek taki ma być

łagodny, spokojny, pokorny, stroniący od pożądliwości i próżnej chwały tego świata. Ważne też, że nie on
sam ma wysuwać roszczenia posiadania mowy proroczej, gdyż byłby to znak braku jego Bożego
posłannictwa: prorok fałszywy ?sam się wywyższa, chce mieć pierwsze miejsce, jest zuchwały, bezczelny,
gadatliwy?, a także bierze zapłatę

[15]

.

b. Świadectwo czwartego pokolenia o charyzmatach

Nazwijmy umownie czwartym pokoleniem środowisko tych pisarzy, który tworzyli wspaniałe dzieła literatury
chrześcijańskiej od połowy II wieku aż do początku wieku następnego. Wtedy właśnie pisali swoje teksty św.
Justyn (? ok. 165 r.), św. Ireneusz (? 202 r.), Klemens Aleksandryjski (? ok. 220 r.) oraz św. Hipolit (? 236).
Warto nieustannie sobie przypominać, jak niewielka odległość czasowa dzieliła tych słynnych ojców od
naocznych świadków życia i zmartwychwstania Jezusa z Nazaretu: uczniem Jana Apostoła był Polikarp
(? 165); Polikarp spotkał Ireneusza, a Ireneusz z kolei uczył Hipolita. Łańcuch osób przekazujących sobie
osobiście wiarę z ust do ust jest bardzo blisko źródła. Jak nigdzie indziej, tutaj właśnie odczuwamy w pełni,
co to znaczy żywa Tradycja Kościoła.

W

Dialogu z Żydem Tryfonem

, na pytanie rozmówcy o wypełnienie się proroctwa o darach Ducha z Księgi

Izajasza (Iz 11,1-2), Justyn odpowiada, że Duch Święty rozdzielał uprzednio swoje dary tylko wśród
wyznawców judaizmu. Obecnie zmienił jednak sposób działania. Justyn powołuje się przy tym nie tylko na
proroctwa biblijne, ale także na konkretne przykłady charyzmatów obecnych w znanych mu wspólnotach
chrześcijańskich. One to właśnie potwierdzają, że proroctwa Pisma spełniają się w Kościele połowy II
stulecia:

?Należało, aby takie dary [?] stały się darami, które z łaski mocy Jego Ducha On sam rozdziela tym, którzy
wierzą w Niego [?]. Zgodnie z tym powiedziano: ?Wstąpiwszy do góry, wziął do niewoli jeńców, rozdał
ludziom dary? (Ef 4,8). I znowu w innym proroctwie powiedziano: ?W ostatnich dniach ? mówi Bóg ? wyleję
Ducha mojego na wszelkie ciało, i nawet na niewolników i niewolnice moje, i będą prorokowali?

(por. Dz

2,17-18; Jl 3,1-2) [?].

Można spotkać między wami kobiety i mężczyzn, którzy posiadają dary Ducha Bożego?

[16]

.

Widać wyraźnie, że dla Justyna występowanie charyzmatów jest jednym z ważnych dowodów na obecność
Ducha Świętego w Kościele. Dlatego Justyn, pytany o argument za prawdziwością chrześcijaństwa, powołuje
się między innymi właśnie na dary duchowe:

?Codziennie niektórzy z was stają się uczniami w imieniu Chrystusa i porzucają ścieżkę błędów; otrzymują też
dary, według tego, jak kto jest tego godny, oświecony imieniem Chrystusa. Gdyż jeden otrzymuje ducha
zrozumienia, inny rady, inny mocy, inny uzdrowienia, inny przepowiadania, inny nauczania, inny bojaźni
Bożej [?].

Prorokowano, że po wstąpieniu Chrystusa do nieba uwolni On nas od błędu i rozda nam dary. A oto te
słowa: ?Wstąpił do góry, powiódł jeńców w niewolę, rozdał ludziom dary? (Ef 4,8) [?]. My otrzymaliśmy dary
od Chrystusa, którzy wstąpił do góry?

[17]

.

Ciekawe, że Justyn widzi w chrześcijanach przede wszystkim obecność siedmiu darów Ducha Świętego
wymienionych w Księdze Izajasza (11,1-2), choć przeplata ich nazwy z innymi obdarowaniami
nowotestamentowymi, jak przepowiadanie lub uzdrawianie.

Niezwykłe charyzmaty są też dowodem mocy imienia Jezusa. Ze słów Justyna możemy się dowiedzieć o stałej
obecności takich darów, choć oczywiście trudno nam wyrokować o ich powszechności, czyli o liczbie ludzi,

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

3 z 22

2011-03-06 22:33

background image

którzy mogliby takimi charyzmatami posługiwać.

?Chrystus stał się człowiekiem i narodził się z woli Boga Ojca dla zbawienia ludzi wierzących i na zgubę
demonów, o czym zresztą teraz możecie przekonać się na własne oczy. Licznych bowiem opętanych przez
demony w całym świecie, a także w samym waszym mieście waszych obywateli, których żaden zaklinacz ani
czarodziej czy magik nie mógł uleczyć, chrześcijanie uleczyli i wciąż leczą wezwaniem imienia Jezusa
Chrystusa, ukrzyżowanego pod Poncjuszem Piłatem, wypędzając i uwalniając od demonów, które trzymają w
swej niewoli ludzi?

[18]

.

Niedługo po Justynie żyje i pisze św. Ireneusz. Ten wielki pisarz II stulecia chrześcijaństwa potwierdza, że
charyzmaty trwają w Kościele nadal:

?Podobnie [jak za czasów Apostoła Pawła] my też znamy braci w Kościele, którzy posiadają dary prorocze i
którzy przez Ducha mówią wszelkimi rodzajami języków, ujawniają dla ogólnego dobra ukryte sprawy ludzi i
ogłaszają tajemnice Boże. Ich to Apostoł nazywa ?duchowymi?, a są duchowi, gdyż mają udział w Duchu
[?]?

[19]

.

Ważne, że święty biskup z II wieku powołuje się na czasy Apostoła Pawła: zaświadcza tym samym, że w jego
opinii Boże plany udzii?

[90]

. Przekonywał się wtedy, jak w praktyce sprawdza się nauczanie biblijne z 1 Listu

do Koryntian: ?ten, kto posiadł znajomość tajemnic lub proroctw, ale miłości nie miał, stał się jako miedź
brzęcząca albo cymbał brzmiący?

[91]

. Przypadki takie niestety zdarzały się w II i III wieku we wspólnocie

Kościoła, przypominając, że nawet autentyczny charyzmat nie jest gwarancją właściwej posługi
charyzmatyka: ?Widzimy przecież, że niektórzy otrzymali łaskę nauki albo dar zachęcania ludu, lecz z tego
powodu stali się dumni i pyszni i popadli pod osąd diabła; inni otrzymali łaskę, ale zmarnowali ją przez
duchowe niedbalstwo i gnuśne życie?

[92]

.

Niekiedy, jak się wydaje, charyzmatyczne dary bywały udzielane przy chrzcie, innym razem ? przy jakiejś
modlitewnej okazji. W każdym przypadku obowiązkiem człowieka była troska o należyte wykorzystanie
Bożego daru: ?ludzie otrzymują dar Ducha Świętego przez chrzest albo przez łaskę Ducha, gdy udzielana
bywa w darze ?mowa mądrości?; ?mowa wiedzy? albo jeszcze coś innego; jeżeli więc darem tym człowiek
nie zarządzał odpowiednio, to dar Ducha zostanie bez wątpienia odebrany duszy?

[93]

.

Dlatego tak ważne jest, by pamiętać o podstawowym sprawdzianie miłości, a jest nim jedność wspólnoty
wierzących. Absolutnie nie wystarczy powoływanie się na Biblię, bo przecież każdy znajdzie w niej stosowne
cytaty dla poparcia swojej, nawet najbardziej niekościelnej nauki. ?Jeśli usłyszysz, że ktoś powołuje się na
świadectwo Pisma, bacz, byś od razu nie przyznał mu racji?, ale najpierw ? radzi Orygenes ? ?zastanów się,
czy przypadkiem jak wilk pod owczą skórą nie ukrywa heretyckiej trucizny i czy to diabeł przez Jego usta nie
cytuje Pisma?

[94]

.

Pycha duchowa przejawia się między innymi w tym, że chrześcijanin zaczyna mniemać, iż sam posiada w
sobie wystarczające zdolności do rozsądzenia, co jest, a co nie jest nauką biblijną. W ten właśnie sposób
postępują heretycy i ?budują dom ze słów, które można przeczytać u Mojżesza, z tych, które znaleźli u
Izajasza, Jeremiasza i u pozostałych proroków?, jednak ?z ich warg nie spływa miód, lecz płyną tylko słowa
tych, co dokonują wyciągów z Pisma?

[95]

. Heretycy sobie przypisują nazwę prawdziwych uczniów:

?nazywają siebie chrześcijanami, a niektórzy trzymają się też Prawa i pouczeni przez nie głoszą, że są
przewodnikami ślepych oraz nauczycielami dzieci?; dlatego też oczywiście roszczą sobie prawo do tego, by
ratować katolików z błędów, w jakie ci rzekomo popadli: ?rozpoznając, co lepsze, twierdzą, że zdolności takiej
nie maelania charyzmatów ludowi chrześcijańskiemu nie zmieniły się. Dowiadujemy się, że charyzmaty są
normalnym wyposażeniem wspólnoty Kościoła (chociaż nie można sprecyzować, na ile miałyby być częste).

?Prawdziwi uczniowie Jego, którzy od Niego otrzymali łaskę, czynią w Jego imię dla dobra reszty ludzi takie
cuda, do jakich każdy z nich dar odebrał. Otóż jedni wypędzają demony rzeczywiście i prawdziwie, tak że
często ludzie uwolnieni od złych duchów przyjmują wiarę i wstępują do Kościoła. Inni znów znają przyszłość,
mają widzenia i wypowiadają proroctwa. Inni zaś przez wkładanie rąk leczą chorych i zdrowie im
przywracają, a nawet [?] i umarli już powstawali, i żyli z nami przez wiele lat [?]. Nie można zgoła podać

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

4 z 22

2011-03-06 22:33

background image

liczby charyzmatów, jakie w całym świecie Kościół otrzymuje od Boga i w imię Jezusa Chrystusa
ukrzyżowanego pod Poncjuszem Piłatem?

[20]

.

c. Szkoła prorocza i mówienie w językach, czyli jak odróżnić ziarno od plew

św. Ireneusz

Niezwykle pouczające jest szerokie spojrzenie św. Ireneusza, który dostrzegając pożytek płynący z
prawdziwych charyzmatów, nie unika stawienia czoła charyzmatom prowadzącym na manowce. Było to
bardzo aktualne za jego czasów. Oprócz katolików o charyzmatach mówili też bardzo wiele gnostycy, a więc
ludzie z pogranicza chrześcijaństwa i kultów mistyczno-filozoficznych. Jeden z nich, Markus, uczeń słynnego
gnostyka Walentyna, prowadził nawet instytucję, którą można by określić jako szkołę proroczą. Markus uczył
tam prorokowania według swojej metody i szczęśliwie mamy dokładny opis, jak takie pseudoprorocze
szkolenie wyglądało. Markus zapewniał, że uczniowie i uczennice jego szkoły zostaną obdarowani specjalną
łaską (czyli

Charis

), co Ireneusz ironicznie krytykuje:

"Niewiasto, oto

Charis

spoczęła na tobie: otwórz usta i prorokuj'. A ona zaraz nadyma się próżnością,

uniesiona tymi słowami i wielce poruszona w duszy oczekiwaniem, że oto ma prorokować!

Jej serce z emocji bije gwałtownie, zbiera w sobie niezbędną śmiałość i w swej wyzywającej próżności
wypowiada jakiś nonsens, który jej przyjdzie na myśl, jak tego można oczekiwać od kogoś nadętego pustym
duchem [?]. Od tej pory uważa się za prorokinię i dzięki składa Markusowi, że udzielił jej ze swej

Charis

?

[21]

.

Według gnostyków nie każdy wierzący i ochrzczony był prawdziwym chrześcijaninem. Bynajmniej, w ich
oczach był to tylko jakiś ?zwykły chrześcijanin?. Natomiast prawdziwym uczniem był dopiero ten, który ?ma
Ducha?. Gnostycy wyraźnie przeciwstawiali ?zwykły? chrzest swojemu wyższemu uduchowieniu i wywodzili,
że tylko oni mogą naprawdę zasługiwać na miano chrześcijan. Czytamy o tym na przykład w jednej z
gnostyckich pseudoewangelii,

Ewangelii Filipa

:

"Namaszczenie przewyższa chrzest, bowiem z powodu namaszczenia nazywa się nas chrześcijanami, a nie z
powodu chrztu. I z powodu namaszczenia [Jezus] został nazwany Chrystusem. Ojciec bowiem namaścił
Syna, Syn zaś namaścił apostołów, apostołowie zaś namaścili nas. Kto został namaszczony, posiada Pełnię,
ma zmartwychwstanie, światłość, krzyż, Ducha Świętego"

[22]

.

Jak widzieliśmy już wcześniej, Ireneusz pisał, co prawda, z aprobatą o znanych mu braciach w Kościele,
"którzy posiadają dary prorocze i którzy przez Ducha mówią wszelkimi rodzajami języków". Jednak temu
uczonemu chrześcijaninowi z II wieku nie mogło to zamknąć oczu na fakt, że modlitwa językami nie jest
automatycznie dowodem prawdziwej wiary. W pismach gnostyckich pojawiają się zapisy uderzająco podobne
do glosolalii, na przykład taki jak ten: "O, prawdziwie Jedyny! O, tesseus, mazareus, jessedekeus, O, wodo
żyjąca! [?] iiii oooo uuuu OOOO aaaa"

[23]

. A jednak ta glosolalia z II wieku pochodzi ze środowiska

gnostyków, ewidentnie odchodzącego od ewangelicznej wiary głoszonej przez biskupów Kościoła
powszechnego.

Ireneusz, jako nauczyciel wiary, stał więc przed tym samym problemem, który towarzyszył, jak widzieliśmy,
jego poprzednikom od pierwszych dziesięcioleci istnienia chrześcijaństwa. Problem ten brzmiał: Jak odróżnić
charyzmaty wykorzystywane zgodnie z zamysłem Bożym od działania charyzmatów w nurtach heretyckich
lub zgoła niechrześcijańskich? Rozwiązanie Ireneusza zgadzało się, rzecz jasna, z tym, czego uczyli
Apostołowie i ich bezpośredni uczniowie.

Rozwiązaniem dylematu, jak wychwycić w nadzwyczajnych darach duchowych, co jest działaniem Ducha
Świętego, a co pochodzi z działania ducha zamieszania i błędu, była wierność Tradycji Kościoła. O
montanistach na przykład, którzy uczyli, że w Kościele katolickim nie ma ducha proroczego, Ireneusz
twierdził, że oddzielili się od życiodajnej wspólnoty braci i sióstr katolickiego Kościoła, w której od początku
istniał dar prorokowania i nigdy nie zanikł:

"Chcąc udaremnić dar Ducha Świętego, który w ostatnich czasach według upodobania Ojca wylał się na

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

5 z 22

2011-03-06 22:33

background image

rodzaj ludzki, nie przyjmują Ewangelii w postaci Janowej, w której Pan obiecał zesłać Parakleta. Odrzucają
więc jednocześnie i Ewangelię, i ducha proroczego. Nieszczęśni, bo nie chcąc przyjąć pseudoproroków,
wyganiają zarazem łaskę proroctwa z Kościoła [?]. Tacy nie uznają również Apostoła Pawła, albowiem w
pierwszym swym Liście do Koryntian szczegółowo opisał charyzmaty proroctwa i wspomniał ludzi
prorokujących w Kościele"

[24]

.

Ireneusz przywołał nauczanie św. Pawła o charyzmatach z 1 Listu do Koryntian. Przypomniał nie tylko

fakt

występowania charyzmatów, ale także apostolskie

nauczanie

o hierarchii kościelnego porządku wśród

charyzmatyków. Na straży porządku w Kościele stoją najpierw apostołowie, a dopiero potem prorocy,
nauczyciele i czyniący cuda (por. 1 Kor 12,28). Zgodnie zaś z nauką pierwszych uczniów oraz Klemensa
Rzymskiego i Ignacego z Antiochii, za następców Apostołów Ireneusz uważał biskupów mających obowiązek
czuwania nad autentycznością nauki Ewangelii:

?Trzymajmy się nauki Kościoła, bo ona jest zawsze ta sama i trwa niezmiennie, a ma świadectwo proroków,
apostołów i wszystkich uczniów [?]. Bóg

w Kościele

ustanowił apostołów, proroków i wszelkie inne działania

Ducha. Uczestnictwa w Nim nie mają ci, co nie biegną do Kościoła [?]. Albowiem gdzie Kościół, tam i Duch
Boży, a gdzie Duch Boży, tam Kościół i wszelka łaska ? Duch zaś jest prawdą?

[25]

.

Ukoronowaniem nauki św. Ireneusza o darach duchowych jest nauczanie o charyzmacie prawdy, dzięki
któremu wszystkie inne charyzmaty mogą się bezpiecznie rozwijać. Pisze, że skoro ?zwierzchnicy w Kościele
mają następstwo od Apostołów?, to wraz ?z następstwem biskupstwa otrzymali oni pewny charyzmat prawdy
(

charisma veritatis certum

)?. Z tego powodu ?prawdy należy się uczyć tam, gdzie Pan złożył swoje

charyzmaty?, a to znaczy ?u tych, którzy od Apostołów odziedziczyli kościelną sukcesję, zasady zdrowego
postępowania?, a z nimi ?skarb nieprzeinaczonej nauki?. Tacy właśnie ludzie ?tłumaczą nam Pismo Święte
bez obawy pomyłki?

[26]

. Owszem, zdarzają się w Kościele grzechy i występki, ale próba ich leczenia przez

rozłamy i usiłowanie tworzenia struktur alternatywnych jest w oczach Ireneusza tragiczną pomyłką: ?Od
takich, co wywołują schizmy, nie może wyjść poprawa stojąca w jakiejkolwiek proporcji do szkód
wyrządzonych przez ich rozłamy?

[27]

.

Klemens Aleksandryjski

Także inny wielki chrześcijański intelektualista tego samego okresu, Klemens Aleksandryjski, stosuje do
swoich czasów naukę Pawłową o charyzmatach. Najpierw trzeba nam zauważyć, że tak jak Apostoł Paweł,
tak samo Klemens podkreślał ?charyzmat prawdy?, czyli rolę Kościoła we właściwej interpretacji Pisma
Świętego: ci, co ?zeszli z właściwej drogi, błądzą?, ponieważ ?nie mają narzędzia oceny prawdy i fałszu?. Co
to za narzędzie? Nie mają go ci, co ?wzgardzili przekazem Kościoła i nagle przerzucili się na poglądy herezji
ludzkich?

[28]

. Tak właśnie powstają ?fałszerstwa w stosunku do najstarszego i najbardziej autentycznego

Kościoła?

[29]

.

Klemens cytuje na innym miejscu cały fragment 1 Kor 12,7-11 i wymienia dziewięć przejawów działania
Ducha: słowo mądrości, słowo poznania, wiarę, uzdrawianie, czynienie cudów, proroctwo, odróżnianie
duchów, różne języki, tłumaczenie języków, po czym dodaje:

"Prorocy uzyskują doskonałość w proroctwach, sprawiedliwi w sprawiedliwości, męczennicy w wyznaniu
wiary, inni w jej głoszeniu [?]. Utrzymujemy, że każdy, kto uwierzył, został napełniony przez Ducha Świętego
[?]. Joel, jeden z dwunastu proroków, mówi zupełnie jawnie tak: ?I stanie się po tym, że wyleję Ducha mego
na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki będą wygłaszać proroctwa"

[30]

.

Oczywiste dla starożytnych chrześcijan traktowanie męczeństwa jako charyzmatu Ducha Świętego
udzielonego w obliczu prześladowań prowadzi nas dalej, do jednego z najważniejszych świadectw o działaniu
Ducha w pierwotnym Kościele: do opisu męczeństwa dwóch świętych kobiet: Perpetuy i Felicyty.

d. "Na niewolników i niewolnice wyleję Ducha mego"

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

6 z 22

2011-03-06 22:33

background image

W starożytnym Kościele o obietnicy darów Ducha Świętego pisano nie tylko w uczonych apologiach i
traktatach teologicznych. Nie zapominano, że obietnica ta dotyczyła każdego bez wyjątku, także ludzi
prostych, i z upodobaniem przypominano, że "na niewolników i niewolnice moje wyleję Ducha mego?"
(Dz 2,17-18; Jl 3,2). Wspaniałym przykładem może tu być opis męczeństwa świętych Perpetuy i Felicyty z
203 roku, w którym jako najbardziej zdumiewający dar duchowy przedstawia się heroiczne męczeństwo
kobiety fizycznie słabej, duchowo zaś pełnej mocy. Obok tego wspomina się także jej dar proroczy, podając
zresztą przejmujące opisy przeżywanych przez nią wizji. Oto jak autor tego poruszającego tekstu wprowadza
nas w lekturę:

"Ci, którzy uważają, że jest tylko jeden dar prorokowania zesłany przez jednego tylko Ducha Świętego dla
wszystkich czasów i pokoleń, niech zrozumieją, że te ostatnie wydarzenia [?] świadczą o wyjątkowej łasce
zesłanej w czasach najnowszych. Bowiem ?w ostatnich dniach ? mówi Pan ? wyleję ducha mojego na
wszelkie ciało, i będą prorokowali ich synowie i córki; i na niewolników i niewolnice moje wyleję Ducha
mego; a młodzi ludzie będą mieć widzenia, a starzy sny śnić będą? (Dz 2,17-18; Jl 3,1-2). Tak więc i my,
zgodnie z otrzymaną obietnicą, uznajemy i wielce poważamy zarówno nowe proroctwa, jak i nowe wizje.

I wszystkie inne łaski Ducha Świętego traktujemy jako narzędzie zamierzone dla dobra Kościoła, bo przecież
został On mu zesłany, aby rozdzielać dary na wszystkich, jak Bóg każdemu wyznaczył?

[31]

.

Dla naszego zrozumienia duchowości chrześcijan pierwotnego Kościoła niezmiernie ważne jest, że Perpetua
"czekająca na chrzest w niebezpieczeństwie męczeńskiej śmierci" oczekiwała jako dodatkowych darów
uzupełniających najważniejsze dary, nowego narodzenia i nowego życia, także charyzmatu męczeństwa:
?Udzielono nam chrztu. Duch mnie natchnął, abym w czasie chrztu nie prosiła o nic innego jak tylko o dar
wytrzymałości cielesnej?

[32]

.

1.2. Tertulian: charyzmatycy kontra "duszewni"

Niezwykle utalentowany, choć kontrowersyjny pisarz chrześcijański, Tertulian (po 220), stanowi sam w sobie
osobną klasę pisarzy starożytnego chrześcijaństwa, jako że w jego życiu i twórczości odzwierciedliły się
wszystkie trudne problemy związane z istnieniem nadzwyczajnych charyzmatów i z problemem ich
rozeznawania. W ciągu swojego życia Tertulian zdążył być poganinem, katechumenem, katolikiem (krótko) i
wrogiem katolicyzmu (dłużej). Interesujące, że pod koniec życia oceniał katolików jako ?psychików?, co
można by przetłumaczyć ?ludzie duszewni?, jako że

psyche

(dusza), to niższa część człowieka w porównaniu

z

pneuma

(duchem). Chrześcijanie wyższego rodzaju w jego ocenie to ludzie ?duchowi?, czyli ?pneumatycy?.

Nic więc dziwnego, że dla Tertuliana w niekatolickim okresie jego twórczości ?ludzie prości (by nie rzec:
nierozumni i ignoranci) stanowią zwykle większość wierzących?

[33]

.

a. Jak działa Duch Święty?

Ale na początku warto zauważyć rzecz znamienną: wydaje się, że w oczach Tertuliana stosowną okazją
proszenia o charyzmaty był czas chrztu. Gdy nowo ochrzczony wychodzi z wody chrztu, czyli z ?kąpieli
nowego narodzenia?, i gdy po raz pierwszy rozkłada ręce do modlitwy jako nowo narodzony chrześcijanin,
wtedy powinien z braćmi w Kościele modlić się do Ojca i Pana o charyzmaty: ?skoro wyciągniecie w Kościele
ręce do modlitwy, wyproście od Pana skarby łaski i uległość otrzymanym charyzmatom: ?Proście, a
otrzymacie??

[34]

. Widać tu wyraźną zbieżność z postawą Perpetuy, która przecież także wyznała: ?Duch

mnie natchnął, abym w czasie chrztu nie prosiła o nic innego jak tylko o dar wytrzymałości cielesnej?. Nic
zresztą dziwnego. Męczeństwo Perpetuy i Felicyty wydarzyło się za życia Tertuliana, i to w jego ziemi
ojczystej.

Czytając Tertuliana i szukając biblijnych tekstów, na które powoływał się w nauce o charyzmatach,
zauważymy pewną prawidłowość. Jest już kolejnym z pisarzy, którzy widzieli główne gwarancje dla
charyzmatycznych obdarowań wspólnoty kościelnej w tekstach Ef 4,8 i Jl 3,1-2 (z wypełnieniem proroctwa
Joela w Dz 2,17-18):

?Stwórca zapowiedział nadejście charyzmatów od Chrystusa wziętego do nieba:

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

7 z 22

2011-03-06 22:33

background image

?wstąpiwszy na wyżyny? ? to jest do nieba;

?wziął jeńców do niewoli? ? to jest i śmierć ludzką, i niewolę;

?rozdał ludziom dary? (Ef 4,8) ? to jest łaski, które nazywamy charyzmatami [?].

Mówi bowiem: ?Wyleję w ostatnich dniach Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze będą
prorokować? (Jl 3,1-2)?

[35]

.

Tertulian podaje nam listę charyzmatów, jakie można zaobserwować w Kościele jego czasów. Sięga przy tym
zarówno do Nowego Testamentu (do tekstów św. Pawła), jak i do Starego Testamentu. W głęboki sposób
porównuje dary opisane przez Apostoła i pokazuje, jak spełniła się w nich obietnica siedmiu darów Ducha
Świętego przekazana przez proroka Izajasza. W tym celu Tertulian porządkuje dziewięć charyzmatów z listy z
1 Kor 12,8-10 według sześciu darów Ducha z Iz 11,1-2. Jest to bardzo interesujące dopasowanie obu list do
siebie i może nam się przydać także dzisiaj:

??Innemu, mówi, dane jest przez Ducha słowo mądrości? ? natychmiast Izajasz ustanowił ducha mądrości;

?innemu słowo poznania? ? tu będzie słowo rozumienia i rady;

?innemu wiara w tym samym Duchu? ? tu będzie duch pobożności i bojaźni Bożej;

?innemu dar uzdrawiania, innemu [dar] mocy? ? tu będzie duch męstwa;

innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu [różne] rodzaje języków, innemu tłumaczenie
języków ? tu będzie duch wiedzy

[36]

.

Charyzmaty służą Tertulianowi jako ważny argument, kiedy chce wykazać, że Duch Święty nieustannie działa
wśród chrześcijan. Duch Boży potwierdza prawdę nauczania o Chrystusie znakami swojej obecności, czyli
swoimi darami. ?Stwórca będzie mówił nawet w innych językach i obcymi wargami ? to potwierdza
charyzmat języków?, pisze nasz autor i dodaje zaraz: ?o kobietach powiedział [Apostoł], że i one mogą mieć
dar prorokowania?

[37]

.

Polemizując z heretykiem Marcjonem, którego nauka o istnieniu innego boga poza Bogiem Stwórcą
wprowadziła za czasów Tertuliana wiele zamieszania, pisał:

?Niech Marcjon ujawni dary swojego boga, jakichś proroków [?], którzy przepowiadaliby przyszłe rzeczy i
wyjawiali tajniki serca. Niech poda jakiś psalm, niech opowie jakieś widzenie, jakąś modlitwę, byle tylko
duchową, w ekstazie, to jest w odejściu od zmysłów, a jeżeli trzeba, niech u niego dojdzie do tłumaczenia
języka!

Niech mi udowodni, że nawet niewiasta u niego prorokowała, choćby jedna z najświętszych wielkich
niewiast. A ja powtórzę: jeśli te zjawiska mogę przytaczać łatwiej i ja [?], to bez wątpienia i Chrystus, i Duch,
i apostoł będą należeć do mojego Boga?

[38]

.

Tertulian, w swoim

Traktacie o duszy

dowodząc pewnego rodzaju cielesności duszy (co nie musi nas teraz

zajmować), przy okazji zdał relację o sposobie praktykowania charyzmatów za jego czasów. Zapoznajmy się z
tym tekstem; choć jest nieco dłuższy, to zapewne nie mniej interesujący dla współczesnego czytelnika:

?Uznajemy duchowe charyzmaty, czyli dary, i my też zasłużyliśmy na osiągnięcie daru proroczego [?].

Oto mamy pośród nas pewną siostrę, której przypadł los wyróżnienia przez rozmaite dary objawienia, jakich
doświadcza w Duchu poprzez ekstatyczne wizje pośród świętych obrzędów w dzień Pański w kościele:
rozmawia z aniołami, a czasem nawet z Panem; zarówno widzi, jak i słyszy tajemne przekazy; rozumie serca
niektórych ludzi, a którym jest to potrzebne ? rozdziela pomoc. Czy to podczas czytania Pisma, czy śpiewu
psalmu, czy to głoszenia kazania, czy podczas ofiarowania modlitw ? we wszelkich tych posługach religijnych
udzielane jej są okazje i materia do postrzegania wizji. [?]

Po rozesłaniu ludzi na końcu świętych obrzędów ma ona zwyczaj donoszenia nam o wszystkim, co widziała w
wizjach (gdyż wszystkie jej przekazy są sprawdzane z największą troską, by rozeznać ich prawdziwość).

?Pośród innych rzeczy ? mówi ? ukazała mi się dusza w kształcie cielesnym, a także duch mi się pokazywał

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

8 z 22

2011-03-06 22:33

background image

[?], tak jakbym mogła potknąć go ręką, miękki, przezroczysty i o eterycznym kolorze?.

Taka była jej wizja i jej świadkiem był Bóg; a Apostoł przepowiedział usilnie, że będą ?duchowe dary? w
Kościele?

[39]

.

W komentarzu do tego tekstu nasz autor znowu wspomina o fragmencie z trzeciego rozdziału Księgi Joela
jako o ważnej biblijnej zapowiedzi, której spełnienie chrześcijanie oglądają na własne oczy i której skutki
odczuwają na co dzień:

?Od Boga, który obiecał wylać łaskę Ducha na wszelkie ciało i nakazał, by niewolnicy prorokowali i by
niewolnice miały widzenia, i by wypowiadali proroctwa (por. Dz 2,17-18; Jl 3,1-2), muszą pochodzić wszystkie
te wizje, które przyrównać można do aktualnej łaski Boga jako uczciwe, święte, prorocze, natchnione?

[40]

.

Tertulian nie tylko opisuje rozmaite charyzmaty, ale też przypomina hierarchię darów Ducha Świętego, co
ważne jest dla ich właściwego wykorzystania: ?[Apostoł] upodobnił jedność naszego ciała do spójności
rozmaitych charyzmatów?. Dlatego ?miłość należy przedkładać nad wszelkie charyzmaty na mocy
podstawowego przykazania, które i Chrystus potwierdził?

[41]

. Łączy się z tym smutna prawda: charyzmaty

można zaprzepaścić, jeśli wykorzysta się je niezgodnie z zamysłem Ofiarodawcy, czyli wbrew woli Ducha
Świętego. Wprawdzie Tertulian, pisząc swoje tyrady

Przeciw Prakseaszowi

, wykładał naukę chrześcijańską już

w sposób antykatolicki, to jednak był świadkiem przynajmniej samej zasady służebności charyzmatów wobec
miłości i jedności Kościoła

[42]

.

b. Rozdwojone królestwo?

Tertulian, odchodząc od Kościoła katolickiego, stawał się coraz większym entuzjastą ekstatycznych stanów
duchowych, coraz to nowych proroctw, wizji i objawień, i ? niestety ? coraz bardziej podporządkowywał im
swoje rozumienie chrześcijaństwa. Wywodził, że nawet Apostoł Piotr popadł w ekstatyczne stany na Górze
Przemienienia, co miałoby być miarodajne dla kolejnych pokoleń chrześcijan:

?[?] bronimy [tezy], że

nowym prorokom

również przysługuje łaska ekstazy, to jest odchodzenia od zmysłów.

Człowiek jest bowiem szczególnie zbudowany w duchu, gdy wpatruje się w chwałę Bożą albo gdy Bóg mówi
przez niego, tak że z konieczności odchodzi od zmysłów, okryty cieniem mocy Bożej. A jeśli o to wszczyna się
kwestie między nami a psychikami [tj. katolikami], to łatwo udowodnić nawet Piotrowi odchodzenie od
rozumu [na Górze Przemienienia]?

[43]

.

Co do swoich poglądów, coraz bardziej odbiegających od całej dotychczasowej nauki Kościoła, Tertulian
twierdził, że poparciem dla nich jest ?trwające w naszej wierze słowo nowego proroctwa (

novae prophatiae

sermo

)?

[44]

. Takie nowe proroctwa zrównywał co do wartości z proroctwami Starego Testamentu mawiał:

?jak nauczają stare i nowe proroctwa?

[45]

. Chociaż Tertulian wciąż używał słowa ?kościół?, to jednak

stopniowo zaczynał przez to rozumieć nie ten katolicki Kościół, który zastał w chwili swojego nawrócenia i od
którego przejął swoją wiarę w Chrystusa, ale coraz bardziej jakiś kościół nowych proroctw, jednym słowem:

swój nowy kościół

. Dlatego w dyskusji z pewnym polemistą Tertulian wywodził: ?będziemy się odwoływać do

duchowej formy i do prorockiej łaski i żądać będziemy, by przepowiadał także przyszłe wypadki i by wyjawiał
tajniki serca oraz tłumaczył tajemnice?. A skoro rozmówca ?nie przytoczy nic takiego ani nie udowodni, to
my przedstawimy i Ducha, i proroctwo Stwórcy, przepowiadające zgodnie w Kościele należącym do Boga,
którego Duch działa zawsze i którego obietnice spełniają się, jak długo Kościół istnieje?

[46]

.

Wspólnota, do jakiej przystał Tertulian, była to heretycka grupa ludzi nazywanych montanistami, gdyż ich
nauka pochodziła od nauczyciela imieniem Montanus. Przy tej okazji można krótko przypomnieć, co wiemy o
owym Montanusie, który taki zachwyt wzbudzał u Tertuliana. Euzebiusz pisał o nim około 320 roku (choć być
może nieco stronniczo), co następuje:

?Montanus, wychodząc z siebie i popadając nagle w rodzaj podniecenia czy ekstazy, szalał i zaczynał
bełkotać i wymawiać dziwne rzeczy, prorokując w sposób sprzeczny z ustalonym zwyczajem w Kościele

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

9 z 22

2011-03-06 22:33

background image

przekazanym przez tradycję od początku [?]. Niektórzy zakazywali mu przemawiać, pamiętni na rozróżnienie
uczynione przez Pana i Jego ostrzeżenie, by mieć się na baczności przed nadchodzącymi fałszywymi
prorokami. Ale inni, wyobrażając sobie, że pełni są Ducha Świętego i daru proroczego, nadymali się pełni
uniesienia, a zapominając o rozróżnieniu Pana, wzywali ducha szalonego, podstępnego i zwodzącego, a ten
ich oszukiwał i mamił?

[47]

.

Choć może to być spojrzenie nadmiernie wyostrzone i nazbyt krytyczne, niemniej jednak jest niezwykle
cenne przez przypomnienie biblijnej zasady: prorocy mogą być prawdziwi, ale równie dobrze mogą być
fałszywi. Uczył o tym Jezus Chrystus i nauczali tego Jego Apostołowie. Doświadczały tego kolejne pokolenia
chrześcijańskie i nie ma żadnego powodu, dlaczego Kościół dziś nie miałby stawać przed tą samą trudnością.

Na marginesie warto zauważyć ? przenosząc się na chwilę z powrotem do współczesności ? że dzisiaj zdarza
się sympatykom postępowania Tertuliana przedstawiać go jako ?pierwszego ważnego teologa
pentekostalnego?

[48]

. Traktują go jako kogoś w rodzaju prekursora charyzmatycznego przebudzenia, mając

na myśli całą ewolucję jego poglądów, łącznie z okresem antykatolickim. Powodem tego jest oczywiście
rosnący entuzjazm Tertuliana dla popadania w duchowe ekstazy, jego podziw dla objawień, wizji, a w
szczególności dla tego wszystkiego, co nazywał nowym proroctwem. Nic więc dziwnego, że ci, którzy
naczelne miejsce w duchowości chrześcijańskiej rezerwują dla znaków i cudów, proroctw i wizji, widzą w nim
swojego naturalnego sojusznika.

Czy taki pogląd da się jednak utrzymać? Trzeba stanąć przed konsekwencjami tej opinii: Tertulian był
entuzjastą nie tylko

zjawiska

nowych proroctw, ale oczywiście też ich

treści

. A do treści tych należało na

przykład nauczanie o niemożliwości odpuszczenia chrześcijaninowi grzechów ciężkich. Trzeba by tu też
przypomnieć naukę Tertuliana o grzeszności ponownego małżeństwa wdowców, a także przedziwny
?wodowstręt? w jedzeniu i myciu się. Czy to rzeczywiście możliwe, aby jakiś charyzmatyczny teolog uważał
dzisiaj, że Bóg Ojciec przez Ducha Świętego podyktował montanistom swoją wolę w takich właśnie
sprawach? Zresztą przekonajmy się sami, wnikając w przekonania Tertuliana ukształtowane przez proroctwa
i wizje. Jest to fragment dotyczący katolików, zwanych przez niego ? jak pamiętamy ? psychikami (czyli
ludźmi ?duszewnymi?). By ten tekst zrozumieć, musimy pamiętać, że monogamia oznacza tu zakaz
powtórnego małżeństwa wdowców:

?[Ich] zwierzęcą wiarę rozpoznaję przez troskę o ciało [?]. Psychicy wzbudzają spory z Duchem; to dlatego
odrzucają Nowe Proroctwo: przecież ani Montanus, ani [jego uczennice] Pryscylla i Maksymilia nie głoszą
innego Boga [?].

Ogłosiliśmy już obronę monogamii. Teraz nasza walka jest walką o powściągliwość w diecie [?].

Mają nam za złe, że nasze pożywienie nie jest okraszone żadnym mięsem ani sosem, ani żadnym soczystym
owocem; i że nie jemy ani nie pijemy niczego o smaku winnym; że powstrzymujemy się od kąpieli, co jest w
zgodzie z nasza suchą dietą?

[49]

.

Wydaje się więc, że spotykany w naszych czasach bezkrytyczny podziw dla Tertuliana i cenionych przez niego
montanistów wynika raczej z upatrywania istoty chrześcijaństwa w popadaniu w prorocze stany i
niecodzienne fenomeny duchowe. Zjawiska takie, o nie do końca rozeznanym pochodzeniu, bywają
przyjmowane entuzjastycznie, niezależnie od tego, czy ich skutki zgodne są z ortodoksją chrześcijańską,
nawet najluźniej pojętą. Oto jeszcze jeden przykład treści Tertulianowych nauk:

?Mówiąc: ?Kiedy Duch Święty przyjdzie, doprowadzi was do całej prawdy?, [Pan] wystarczająco jasno
ukazuje nam, że przyniesie nam takie nauczania, które będą oceniane jako nowości, jako coś nigdy wcześniej
nieogłoszonego. [?]

Twierdzimy nawet więcej: że gdyby nawet Paraklet w naszych dniach ostatecznie [wszystkim] nakazał
dziewictwo i wstrzemięźliwość całkowitą i absolutną, aby nie dopuścić, by żar ciała pienił się nawet w
jednym małżeństwie, to i tak nie przykazałby żadnej ?nowości??

[50]

.

Gdzie leży przyczyna ewolucji Tertuliana, która prowadziła go stopniowo do kręgów ludzi nieuznających
możliwości pokuty po grzechu ciężkim, napawających się wymyślnymi umartwieniami, pogłębiających swoją

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

10 z 22

2011-03-06 22:33

background image

odrazę do ?pospolitości katolickiego tłumu? oraz wzmacniających podejrzliwość do takich ludzkich instytucji
jak małżeństwo? Po pierwszą odpowiedź sięgnijmy do traktatu Tertuliana

O skromności

, gdzie przeciwstawia

on ?dwa Kościoły?: Kościół Ducha i Kościół biskupów. Odrzucając władzę odpuszczania grzechów ciężkich
przez biskupa Kościoła, wyzywająco pisze do biskupa Rzymu:

?Pokaż mi więc teraz, apostolski panie, prorocze dowody, bym uznał twoją nadprzyrodzoną moc i przyznał ci
władzę odpuszczania takich grzechów! [?]

?Ale ? mówisz ? Kościół ma władzę odpuszczania grzechów?. To uznaję i ja i wyznaję bardziej niż ty; ja w
osobie nowych proroków mam samego Parakleta, który mówi: ?Kościół ma władzę odpuszczania grzechów,
ale Ja nie będę odpuszczać, aby innych nie pociągnęli [do grzechu]??

[51]

.

Jedną z ważnych przyczyn błędów Tertuliana jest utrata wizji Kościoła katolickiego jako uprzywilejowanego
miejsca działania Ducha Świętego i wprowadzenia na to miejsce nieomylności własnej osoby: teraz przecież
to ?ja mam Parakleta?, a gwarancją nieomylności są ciągle nowe proroctwa. Tak powstała recepta na
utworzenie nowego kościoła ? już nie katolickiego, lecz raczej niezależnego kościoła pojętego jako prywatna
inicjatywa charyzmatyka, zadufanego w swoje objawienia i duchowe obdarowania.

c. Niezależny i wolny kościół Noetosa

Na zakończenie części poświęconej Tertulianowi sięgniemy jeszcze po dwa przykłady pochodzące również z
kręgu łacińskiego chrześcijaństwa, i to z czasów nieodległych od Tertuliana. Za ilustrację powstawania w
pierwotnym chrześcijaństwie wspólnot oddzielających się od Kościoła katolickiego niech posłuży nam pewien
tekst św. Hipolita. Autor ten niedługo po roku 200 zwięźle opisał swoją obserwację, jak taki wolny kościół
faktycznie powstawał:

?Niejaki Noetos głosił, że sam jest Mojżeszem, a jego brat Aaronem. Kiedy więc błogosławieni prezbiterzy
dowiedzieli się o głoszonej przez niego nauce, wezwali go i przesłuchali przed obliczem Kościoła. Noetos
początkowo zaprzeczył, jakoby wyznawał podobne poglądy. Później jednak oddalił się, a zgromadziwszy
wokół siebie gromadkę zwolenników, usiłował już otwarcie bronić swej nauki. Błogosławieni prezbiterzy
ponownie wezwali go do siebie i udzielili mu nagany. Wówczas Noetos zaczął z nimi polemizować; pytał:
?Czy robię coś złego, jeśli sławię Chrystusa??. [Prezbiterzy] potępili go i usunęli z Kościoła. Noetosa zaś
ogarnęła taka pycha, że zorganizował szkołę. Jego zwolennicy usiłują swe twierdzenia poprzeć autorytetem
nauki [Pisma] [?]. Rzeczywistość wygląda jednak zupełnie inaczej: Pismo zawiera słuszną naukę, ale Noetos
opacznie ją pojmuje?

[52]

.

Mamy tu zarysowane najważniejsze etapy tego procesu: najpierw głoszenie dziwnej i niepokojącej nauki w
ramach Kościoła katolickiego. Potem reakcję właściwych pasterzy Kościoła, co prowadzi do wyparcia się
własnych poglądów przez charyzmatycznego przywódcę niepokoju. Jednak nie zaprzestaje on wcale swej
działalności, tyle że teraz dzieje się to już skrycie, w celu zgromadzenia odpowiedniej ilości zwolenników. Na
tym etapie dobrze służy mu, jak się wydaje, hasło: ?Przecież ja też, tak jak wy, głoszę Jezusa ? co macie mi
do zarzucenia??. W końcu zaś, po postawieniu kategorycznego wymogu podporządkowania się ustalonej
nauce Kościoła, następuje zorganizowanie odrębnych struktur kościelnych z motywacją: ?To właśnie my
naprawdę uczymy tego, czego uczy Biblia?.

Ten sam autor, czyli św. Hipolit, w innym dziele z 215 roku, zatytułowanym

Tradycja apostolska

, opisuje, jak

w Kościele katolickim obok ustanawiania biskupów, prezbiterów i diakonów rozdzielano posługi także ludziom
świeckim: wdowom, lektorom, dziewicom, subdiakonom. Przy tej okazji dowiadujemy się, że liczono się z
możliwością pojawienia się charyzmatów wśród świeckich: ?Jeśli ktoś pośród świeckich otrzymał przez

objawienia dar uzdrawiania, nie należy nakładać na niego rąk, gdyż sprawa jest oczywista?

[53]

. Ale

dowiadujemy się od Hipolita rzeczy jeszcze ważniejszej: charyzmaty służą ewangelizacji i jedności Kościoła,
którego autentyczność gwarantują nie prywatne objawienia i osobiste natchnienia, ale biskupi czuwający
razem nad prawowiernością niezmiennej nauki Ewangelii.

Podobnie uczył o darach Ducha dla wierzących Nowacjan (ur. ok. 200 r.), który był prezbiterem w Rzymie.
Około roku 240 napisał dzieło

O Trójcy Świętej

. Opiewa w nim hojność Chrystusa, który swoją Oblubienicę,

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

11 z 22

2011-03-06 22:33

background image

czyli Kościół święty, obdarował klejnotami darów i charyzmatów, tak by niczego jej nie zabrakło do
doskonałej piękności.

?[Uczniowie] nie bali się ani więzień, ani kajdan [?], mając w sobie dary, które teraz ten sam Duch rozdał i
pomnaża Kościołowi, Oblubienicy Chrystusa, niczym jakieś klejnoty. On jest bowiem tym, który ustanawia
proroków w Kościele, kształci nauczycieli, każe mówić językom, udziela sił i uzdrowień, sprawia cudowne
dzieła, udziela rozeznania duchów, ustanawia rządy, proponuje rady, łączy i rozdziela inne dary, które
wypływają z charyzmatów, i z tego względu czyni Kościół Pański wszędzie i we wszystkim doskonałym?

[54]

.

Bóg ?poprzez niebiańską moc? przyzwyczaja ludzi ?do połączenia z boską wiecznością Ducha Świętego?,
gdyż na tej drodze staje się w wierzących ?Sprawcą świętości?. Działanie Ducha ma także bardzo ważny
aspekt uwalniania od popełniania nowych grzechów, w tym również ? co podkreśla Nowacjan ? grzechu
rozłamu i herezji:

?On jest tym, który powściąga nienasycone pożądliwości, przezwycięża nieskromne żądze, gasi niedozwolone
płomienie, zwycięża płonące popędy, oddala pijaństwo, odrzuca chciwość, ucieka od zbytkownych biesiad,
splata miłością, łączy uczuciami, odrzuca sekty, rozwija regułę prawdy, pokonuje heretyków, wyrzuca za
drzwi nieuczciwych, strzeże Ewangelii?

[55]

.

Wątek jedności Kościoła nieskalanego w prawdzie i obyczajach pojawia się także dalej w dziele Nowacjana,
kiedy obok takich dzieł Ducha, jak świadectwo Apostołów, niezmienność męczenników, skromność dziewic,
niezmienność Pańskiego nauczania we wszystkich wierzących, wymienia też i kolejne: ?tępi heretyków,
poprawia przewrotnych, karci niewiernych, ukazuje obłudników, poprawia także nieuczciwych, strzeże
autentycznego i nieskazitelnego Kościoła w świętości wiecznej czystości i prawdy?

[56]

.

1.3. Orygenes ? miłośnik Biblii i Ducha Świętego

Przechodzimy teraz do pism następnego wielkiego pisarza chrześcijańskiej starożytności, ale tym razem
stajemy od razu onieśmieleni rozmachem myśli i objętością dzieła wielkiego katechisty i teologa. Otwierając
dzieła Orygenesa, zapalony miłośnik starożytnego chrześcijaństwa czuje się podekscytowany jak jeszcze
nigdy dotąd. Po pierwsze, otwiera się nam okno na wspólnotę chrześcijańską prześladowanego Kościoła
nieodległą w czasie od pierwszych pokoleń uczniów naocznych świadków Jezusa (ów pisarz z egipskiej
Aleksandrii żył mniej więcej w latach 185-253). Po drugie, pasją Orygenesa była Biblia. Studiowaniu Pisma
Świętego poświęcił życie i niezmordowanie uczył innych katolickiej wykładni słowa Bożego. A uczył między
innymi o charyzmatach i o płynących z nich pożytkach, ale także o potrzebie czuwania nad ich właściwym
wykorzystaniem dla dobra ewangelizacji.

a. Trzy rodzaje chrześcijan

Na pierwszy rzut oka, zwłaszcza dla niewprawnego nowicjusza, mentalność przenikająca teksty Orygenesa
sprawia niekiedy wrażenie podobnej do gnostycznego sposobu myślenia. Czyż nie przypominają nam się
zawiłe wynurzenia gnostyków, kiedy słyszymy o trzech grupach wiernych: ?cielesnych?, ?duszewnych? i
?duchowych?? Jednak Orygenes, używając tej samej terminologii, niekoniecznie miał na myśli to samo:
bynajmniej nie odrzucał zwykłych ludzi z powodu ich prostej wiary. Akceptował ich trwanie w Kościele,
chociaż oczywiście pragnął, aby jak najwięcej chrześcijan wzrastało w prawdziwie duchowym rozumieniu
Pisma. Są więc w Kościele ludzie:

? prości, którzy czerpią zbudowanie z

ciała Pisma

, czyli z sensu dosłownego i historycznego;

? czyniący postępy, którzy czerpią z

duszy Pisma

, czyli z moralno-duchowego zastosowania słów Biblii do

aktualnego życia Kościoła;

? doskonali, którzy czerpią z

ducha Pisma

, czyli z sensu odnoszącego się do spraw niebieskich

[57]

.

Widać tu niewątpliwie pewne podobieństwo do podziału ludzi na trzy grupy przez heretyckich gnostyków. Te
grupy to

hylicy

(cieleśni),

psychicy

(duszewni) i

pneumatycy

(duchowi). Podobieństwo to jest jednak raczej

zewnętrzne: przecież według gnozy

hylicy

skazani byli na potępienie,

psychicy

mogli zbawić się przez wiarę,

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

12 z 22

2011-03-06 22:33

background image

a

pneumatycy

? byli przeznaczeni do zbawienia niezależnie od postępowania

[58]

. Natomiast czytając

Orygenesa, możemy być spokojni: ?O tym, jak wielki pożytek płynie z tego prostego rozumienia [Pisma],
które nazwaliśmy historycznym, świadczą całe rzesze wiernych, które wierzą dosyć szczerze i w prosty
sposób?

[59]

. Można być prostym chrześcijaninem i to też jest droga do zbawienia w Jezusie Chrystusie.

Natomiast komu czas i zdolności pozwalają, nie powinien pozostawać na tym tylko poziomie: ?Przylgnij do
lektury świętych Pism! [?] Szukaj sensu świętych Pism ukrytego przed oczami większości. Nie poprzestawaj
jednak na pukaniu i szukaniu; bardzo potrzebna jest też modlitwa o zrozumienie spraw Bożych?

[60]

.

I jeszcze pewna ciekawostka: często spotykamy się dzisiaj z ludźmi, którzy narzekają na upadek gorliwości w
naszym XXI wieku i tęsknie wzdychają za starymi, dobrymi czasami pierwszych chrześcijan, kiedy to ? jak
sądzą ? powszechnie kwitła gorliwość ?i wszyscy porwani byli świętym zapałem. Warto zadedykować im
pewną obserwację wielkiego Aleksandryjczyka, która wskazuje, że wieki wprawdzie mijają, ludzie jednak
wciąż są podobni:

?Kto bada Pismo Boże? ? często zachęcam do tego młodych ludzi, ale ? jak widzę ? nie odnoszę skutków,
lecz tylko tracę czas; nie potrafię sprawić, żeby choć kilku z nich zajęło się pilniej świętymi Księgami?

[61]

.

b. Kościół pełen charyzmatów

Powróćmy do sprawy charyzmatów. Orygenes, czytając w Piśmie Świętym o darach duchowych, zauważa, że
ich czasy nie przeminęły i że dary duchowe można spotkać także za jego dni. Nowe narodzenie w
sakramencie chrztu i wzrost nowego człowieka przez wiarę można opisać też jako obdarowanie duchową
płodnością duszy uprzednio bezsilnej. ?W jaki sposób bezdzietna rodzi siedmioro? [?] Skoro przez wiarę w
Chrystusa dusza zasłużyła na łaskę Ducha Świętego i wypełnił ją duch mądrości i rozumu, duch rady i
męstwa, duch sprawiedliwości i miłosierdzia, wypełnił ją duch bojaźni Bożej ? pewne jest, że niepłodna
urodziła siedmioro?

[62]

. Orygenes wymienia nawet konkretne charyzmaty, które można zaobserwować we

współczesnej mu wspólnocie wierzących:

?[Apostołowie Jezusa] bez pomocy cudów nie zdołaliby nakłonić swych słuchaczy do tego, żeby porzucili
dawne obyczaje i z narażeniem życia przyjęli nowe, nieznane jeszcze nauki. Ślady tego Ducha, który pojawia
się w postaci gołębicy, trwają do tej pory w chrześcijanach, którzy wypędzają złe duchy, dokonują wielu
uzdrowień i z łaski Słowa posiadają zdolność przewidywania przyszłych wydarzeń?

[63]

.

Orygenes zajmował się przez całe życie nauczaniem wiary. Przygotowywał ludzi do chrztu w ramach
katechumenatu, pisał komentarze do ksiąg biblijnych, spisywał teologiczne traktaty. Był jednak głęboko
świadomy, że chrześcijaństwo nie ogranicza się do systemu idei, podobnego do tylu filozofii popularnych w
całym ówczesnym rzymskim świecie, a zwłaszcza w rozdyskutowanej Aleksandrii. Chrześcijaństwo otwiera
przecież na realny kontakt z Bogiem żywym i prawdziwym, z Bogiem działającym mocą Ducha Świętego.

?Nauka nasza posiada swoje własne dowody, napełnione mocą Bożą bardziej niż argumenty wywodzące się z
zasad dialektyki greckiej. Ten boski sposób dowodzenia Apostoł nazywa ?ukazaniem Ducha i mocy? (1 Kor
2,4).

Ducha ? przez proroctwa, które potrafią utwierdzić w wierze każdego czytelnika, zwłaszcza w wierze, która
dotyczy Chrystusa; mocy ? za pomocą cudów, których istnienia można dowieść różnymi sposobami, ale
przede wszystkim na tej podstawie, że ich ślady przetrwały do naszych czasów w ludziach, którzy żyją
zgodnie z zasadami nauki?

[64]

.

Orygenes pisze o aktywności Ducha Świętego, który dawniej przejawiał swoją aktywność w prorokach
Starego Testamentu, a dziś prowadzi cały Kościół do zbawienia. Jednym ze sposobów Jego działania jest
obdarowywanie znakami i cudami. Znaki te były wyjątkowo obfite podczas ziemskiej działalności Jezusa, ale i
teraz ? jak stwierdza ? trwają w postaci ?śladów?. Orygenes pisze dalej o ?nielicznych?, wśród których te
ślady można zaobserwować. Jaka szkoda, że nie możemy go osobiście zapytać, co miał na myśli: Czy nieliczni
to w jego opinii chrześcijanie wśród większości ludzi niewierzących, czy ci nieliczni to chrześcijanie z narodu
żydowskiego wobec większej liczby Żydów, którzy nie przyjęli wiary w Jezusa, czy też może nieliczni
charyzmatycy wśród licznych chrześcijan?

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

13 z 22

2011-03-06 22:33

background image

?Pojawiały się liczne znaki Ducha Świętego, gdy Jezus zaczął nauczać i gdy zmartwychwstał, potem już nie
było ich wiele. Zresztą jeszcze i teraz istnieją ślady Ducha w tych nielicznych, których dusze zostały
oczyszczone nauką Chrystusową i postępowaniem zgodnym z nauką?

[65]

.

Przejdźmy teraz do konkretnych charyzmatów. Orygenes wymienia najpierw wypędzanie złych duchów. Co
ciekawe, łącząc tę czynność z

charyzmatem egzorcysty

, jednocześnie wyjaśnia, że największą moc

odpędzania diabła mają po prostu same słowa Ewangelii, jeśli zostaną przeczytane z wiarą:

?Egzorcyści czerpią siłę nie z magicznych zaklęć, lecz z imienia Jezusa oraz z odczytywania Jego historii.
Słowa Ewangelii bardzo często wypędzały złe duchy z serc ludzkich, zwłaszcza wtedy gdy były wypowiadane
szczerze, z wiarą i z przekonaniem. Imię Jezusa ma zresztą taką władzę nad demonami, że wypowiedziane
nawet przez grzeszników wywiera niekiedy określony skutek?

[66]

.

Następnie możemy znaleźć wzmianki o

charyzmacie rozpoznawania duchów

. Orygenes przypomina biblijne

nauczanie, iż w praktyce często będzie zdarzać się sytuacja, że ?anioł niegodziwości podaje się za anioła
światłości?. Wzrost duchowy polega między innymi na radzeniu sobie w takich sytuacjach: ?dusza, gdy w
swej wędrówce dojdzie do tego, że zaczyna już rozróżniać wizje, zostanie uznana za duchową, jeśli potrafi
wszystko rozróżnić. Dlatego między darami Ducha Świętego wymieniono umiejętność rozpoznawania
duchów?

[67]

. Przy lekturze niektórych tekstów Orygenesa mamy wrażenie, że ów dar może posiąść każdy

wierzący chrześcijanin i że o to właśnie powinien się modlić:

?Proszę słuchaczy, aby pilnie uważali, by uzyskali łaskę Ducha zwaną rozpoznawaniem duchów, aby jak
doświadczeni bankierzy pilnie baczyli, w którym momencie jestem fałszywym nauczycielem, a w którym
głoszę słuszną naukę?

[68]

.

Jako nauczyciel prawd biblijnych Orygenes wyraźnie pisał o tym, że bez specjalnego oświecenia

darem

mądrości

nie da się zrozumieć ukrytej prawdy Pisma Świętego. W tym sensie twierdził, że ?doskonalszym

darem jest ten, który został umieszczony przed wszystkimi pozostałymi ? to ?słowo mądrości?, oraz
wymienione po nim ?słowo poznania??

[69]

, albo że ?ci, którzy postępują dzięki widzeniu, posiadają

wspanialsze dary: dar ?słowa mądrości? [dany] przez Ducha Bożego oraz dar ?słowa wiedzy według tego
samego Ducha??

[70]

. Dary takie służą rozumieniu Biblii, co jest niezbędne dla życia słowem Bożym: ?Bóg

niech nas natchnie [?], [byśmy] otrzymali dar mądrości, jaki Bóg daje przez Ducha, i słowo poznania,
[mądrości], której Bóg udziela według Ducha (por. 1 Kor 12,8)?

[71]

. Bóg wlewa mądrość szczególnie po to,

aby chrześcijanin mógł zrozumieć trudniejsze fragmenty Starego Testamentu w świetle słów Nowego
Przymierza:

?Słuchacze słów Ksiąg świętych! [?] niechaj was nie zraża, jeśli opowiadanie wydaje się wam mniej
atrakcyjne [?]; dla wyjaśnienia [takiego tekstu Biblii] potrzebna wam jest owa łaska Ducha Świętego, o której
tak mówi Apostoł: ?Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu słowo poznania według
tego samego Ducha? (1 Kor 12,8). Tej więc łaski potrzebujemy przy omawianiu tekstu?

[72]

.

Fakt, że do zrozumienia Pisma Świętego potrzebne są duchowe dary mądrości i poznania, nie oznacza
jakiegoś skrajnego elitaryzmu, jakby nauka chrześcijańska była zarezerwowana dla niewielu. Wręcz
przeciwnie, jak uczy Orygenes, ?są niezliczone rzesze wiernych i [?] niemal wszyscy wiedzą doskonale, że nie
należy w sensie cielesnym pojmować ani obrzezania, ani bezczynności w dzień szabatu [?]; nie ulega
wątpliwości, że rozumienia tego udziela wszystkim moc Ducha Świętego?

[73]

. Zresztą podobnie jak dar

mądrości i poznania otwiera duchowe znaczenie księgi Biblii, tak też lektura świętego tekstu staje się
kontaktem z Bogiem. Tekst biblijny dosłownie tchnie mocą Ducha:

?Sam możesz wydobyć z Pism tego rodzaju wichry [?]; owe skarby są w Chrystusie. Stamtąd więc

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

14 z 22

2011-03-06 22:33

background image

przybywają owe wichry, owe duchy, aby jeden człowiek był mądry, drugi wierny, inny miał poznanie, a
jeszcze inny otrzymał jakiś inny dar Boży: ?Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu
umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu
łaska uzdrawiania w jednym Duchu? (1 Kor 12,8-9)?

[74]

.

Bardzo pożyteczne jest wczytanie się w to, co Orygenes rozumiał pod określeniem

charyzmat proroctwa

. Dar

ten niekoniecznie ma się objawiać przez rodzaj wyroczni ogłaszanej podniosłym stylem na modlitewnym
zgromadzeniu. Proroctwo w rozumieniu Orygenesa bardziej przypomina to, co dziś nazywamy katechezą,
homilią lub pouczeniem. Orygenes widział w Biblii dwa wyraźnie odróżnione

dary proroctwa

. Jedno, które

głosi: ?To mówi Pan?. To proroctwo, jak zaznacza nasz autor, przeminęło: ?trwało bowiem do czasów Jana,
jak napisano w Ewangelii: ?Aż do Jana sięgało Prawo i Prorocy? (Łk 16,16)?. Drugie zaś proroctwo,
powszechne u chrześcijan, występuje wtedy, ?gdy ktoś przemawia dla zbudowania ludzi, dla ich pokrzepienia
i pocieszenia?. Budujące pouczanie lub pocieszanie zależy z jednej strony od ludzkich umiejętności i
zdolności, dlatego ?możemy starać się o dar takiego proroctwa, i leży to w naszych możliwościach?. Jako
odpowiedź na nasze wysiłki ?zostanie nam dany również dar proroctwa, który od Boga pochodzi?. Inna
postać chrześcijańskiego proroctwa, to ?kiedy w Kościele głoszona jest nauka moralna, wówczas pobudzone
zostaje sumienie w sercu każdego słuchacza?

[75]

. W taki sposób trzeba rozumieć tor jego myślenia, kiedy

zadając pytanie: ?Czy widzisz, jakich synów rodzi łaska??, odpowiedzi każe szukać w obdarowaniach Ducha
Świętego: ?Tak bowiem napisano o tych, którzy osiągnęli łaskę Ducha, bo Apostoł mówi: ?Gdy zaś wszyscy
prorokują, a wejdzie [podczas tego] jakiś poganin lub człowiek prosty, będzie przekonany przez wszystkich,
osądzony i jawne staną się tajniki jego serca; a tak, upadłszy na twarz, odda pokłon Bogu, oznajmiając, że
prawdziwie Bóg jest między wami? (1 Kor 14,24-25)?

[76]

.

c. Listy charyzmatów

Oprócz omawiania poszczególnych charyzmatów Orygenes czasami podaje całe zestawy darów, a więc
gotowe

listy charyzmatów

. Co ciekawe, wcale nie zawsze są one wprost wzorowane na wyliczeniach, jakie

można znaleźć w Nowym Testamencie. Oto przykład takiej krótkiej listy darów duchowych:

W Duchu Świętym ?zawiera się istota wszystkich darów; ?jednym jest udzielane przez Ducha słowo
mądrości, innym słowo poznania, a jeszcze innym wiara? (1 Kor 12,8-9), a dzieje się tak u poszczególnych
ludzi, którzy potrafią Go przyjąć?

[77]

.

A oto podobne zestawienie darów, w którym Orygenes wyraźnie powraca do idei, że chociaż pożyteczną
rzeczą jest zdobywać mądrość w sprawach Bożych, to ostatecznie zbawieni jesteśmy przecież przez wiarę:

?Mądrość pochodząca od Boga [?] jest pierwszym z tak zwanych darów Bożych. Drugie po niej miejsce
wśród darów Bożych zajmuje, jak piszą znawcy tych zagadnień, tak zwana wiedza, trzecie miejsce wiara,
albowiem trzeba, aby także ludzie prości, którzy wedle swych sił pragną osiągnąć pobożność, zostali
zbawieni? (tu powołuje się na 1 Kor 12,8-9). ?Nie każdy zatem człowiek został obdarzony mądrością Bożą;
posiadają ją ci, którzy się wyróżniają wśród chrześcijan?

[78]

.

Ponieważ często zdarza się dziś pomijanie listy charyzmatów, które św. Paweł podał w Liście do Rzymian (Rz
12,6-9), tym bardziej warto zauważyć, że Orygenes nie zaniedbywał sięgania także do tego miejsca w Biblii
w poszukiwaniu danych świadczących o rozmaitości działania Bożego Ducha.

?Zastanówmy się nad wymienionymi przez Apostoła darami: wymienia więc proroctwo, dar posługiwania,
dar nauczania, zachętę, szafowanie, to znaczy rozdawanie, stanowisko przełożonego i dzieła
miłosierdzia?

[79]

.

Spotkamy też listę ułożoną na podstawie lektury dwunastego rozdziału 1 Listu do Koryntian, z której
wyraźniej dowiemy się o

dwóch rodzajach wiary

, wiary ?zwykłej? i wiary jako charyzmatycznego daru:

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

15 z 22

2011-03-06 22:33

background image

?Dar wiary Paweł w wykazie darów Bożych wymienił na trzecim miejscu po mądrości i umiejętności
poznania, mówiąc: ?Innemu dar wiary w tym samym Duchu? (1 Kor 12,9)?

[80]

. Jest to ?wiara udzielana

przez Boga obok tej wiary, która jest w nas [?]; [taka] wiara to cnota, pochodząca od Boga ? rodzi się
dopiero wówczas, gdy pojawi się w nas cnota pochodząca z naszego wolnego wyboru, i to właśnie znaczy, że
Bóg udziela ?łaski po łasce??

[81]

.

Charyzmatyczne obdarowania można porównać ze zmysłami cielesnymi, gdyż pełnią one analogiczną rolę w
świecie ducha jak zmysły w świecie materialnym. Podobnie jak cielesne zmysły pozwalają zrozumieć świat
materialny i umożliwiają sprawne poruszanie się w nim, tak samo

charyzmaty jako zmysły duchowe

dają

nam zrozumienie Bożego planu oraz zdolność przeżywania naszych dni po Bożemu:

?Pismo poucza, że istnieje jakiś święty zmysł, osiągalny wyłącznie dla błogosławionych [?]:

wzrok, zdolny do oglądania rzeczy niematerialnych, w których objawiają się cherubini i serafini,

słuch potrafiący rozróżnić dźwięki nieistniejące w powietrzu,

smak kosztujący żywego chleba, który zstąpił z nieba i udziela życia światu (por. J 6,33), węch odczuwający
zapachy, o których powiedział Paweł, że ?są miłą Bogu wonią Chrystusową? (por. 2 Kor 2,15),

oraz dotyk, o którym wspomina Jan, mówiąc, że dotykał rękami Słowa życia (por. 1 J 1,1)?

[82]

.

Ostatecznym celem udzielenia charyzmatów przez Boga jest powstanie sprawnego i skutecznego w działaniu
organizmu Kościoła ? Ciała Chrystusa. Wczytajmy się we wspaniałą wizję Kościoła, jaką roztacza przed nami
Orygenes. Jest to z jednej strony Kościół złożony ze zwykłych ludzi, a z drugiej ? Kościół pełen mocy Ducha
dzięki udzielonym charyzmatom.

?Jeden zajmuje się badaniem mądrości Bożej i nauki słowa oraz we dnie i w nocy nieustannie rozmyśla nad
Prawem Bożym ? ten jest okiem tego wielkiego ciała. Ktoś inny zajmuje się posługiwaniem braciom i ubogim
? ten jest ręką tego świętego ciała. Jeszcze inny jest gorliwym słuchaczem słowa Bożego ? on jest uchem
ciała. Inny znów okazuje pilność, nawiedzając chorych, karcąc prześladowców, wspomagając tych, co się
znaleźli w trudnej sytuacji: takiego niewątpliwie nazwiemy nogą kościelnego ciała?

[83]

.

d. Bóg nieograniczony w inwencji

Idąc za św. Pawłem, Orygenes oczywiście nie ograniczał się do jakże popularnej dziś listy charyzmatów z
1 Kor 12,6-9. Doskonale wiedział, że po pierwsze, Apostoł mówił o charyzmatach także w innych miejscach
swoich Listów, a po drugie, że wykazy darów duchowych Pawła są i tak tylko przykładowe, ponieważ Bóg nie
jest przecież wcale nimi skrępowany w obdarowywaniu swoich wiernych. Dlatego Orygenes powołuje się na
przykład, jak widzieliśmy, na listę charyzmatów zaczerpniętą z Rz 12,6-9, pisząc, że Apostoł ?wymienia
proroctwo, dar posługiwania, dar nauczania, zachętę, szafowanie, to znaczy rozdawanie, stanowisko
przełożonego i dzieła miłosierdzia?

[84]

. Orygenes sięga także do charyzmatów wymienionych w siódmym

rozdziale 1 Listu do Koryntian i dlatego niezmiernie ważny jest dla niego, podobnie jak dla całego
pierwotnego chrześcijaństwa,

charyzmat bezżeństwa

: ?Bez wątpienia duchowym darem jest dar wiary, dar

mądrości i wiedzy, a także dar dziewictwa?.

?Zbawiciel poucza nas, że całkowita czystość jest darem udzielonym nam przez Boga i że jest owocem nie
tylko ćwiczenia, ale też Bóg użycza jej dzięki wielu modlitwom [?]. Pełnej więc czystości w bezżeństwie i
dziewictwie jako wspaniałego daru użycza Bóg tym, którzy całą swoją duszą, z wiarą i nieustannie w
modlitwach o nią Go proszą?

[85]

.

Natomiast małżeństwo (podobnie jak majątek, siła fizyczna czy władza ziemska) to ? jak pisze ? dar Boży,
choć nie ?dar duchowy?: małżonkowie chrześcijańscy mają więc czuć się obdarowani przez Boga
charyzmatem małżeństwa

[86]

.

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

16 z 22

2011-03-06 22:33

background image

Pouczający jest również Orygenesowy opis drogi do zdobycia charyzmatów. Do obdarowania nie prowadzą
jakieś modlitewne techniki; nie jest to droga na skróty, na przykład przez serię spotkań modlitewnych. Jest to
raczej trudna droga Ewangelii Jezusa Chrystusa, a więc praktykowanie przykazania miłości:

?Kto wypełnił wszystko, co zapisane zostało o miłości Boga i bliźniego, godny jest otrzymać od Boga
największe dary, z których pierwsze miejsce zajmuje dane przez Ducha Świętego słowo mądrości, drugie
słowo poznania według Ducha (1 Kor 12,8). Godny tych wszystkich darów raduje się mądrością Bożą, mając
serce pełne miłości Bożej i całą duszę oświeconą światłem słowa poznania, a cały umysł słowem Bożym.
Dostąpiwszy zaś tego rodzaju darów od Boga, rozumie z całą pewnością, że całe Prawo i Prorocy stanowią
pewną część całej mądrości i wiedzy Bożej?

[87]

.

Ostatecznie zaś ?jeśli ktoś zasłużył na uczestnictwo w Duchu Świętym, to poznawszy Jego niewysłowione
tajemnice, otrzymał niewątpliwie pocieszenie i radość serca?. Człowiek taki żyje w pokoju, gdyż ?nic go nie
trwoży, skoro połączywszy się mocno ze Słowem Boga i Jego Mądrością, ?mówi z łaski Ducha Świętego, że
Jezus jest Panem??

[88]

.

*

Po tym przeglądzie licznych wypowiedzi Orygenesa na temat autentycznego działania Ducha Świętego na
sposób charyzmatyczny w ludzie chrześcijańskim przejść trzeba do drugiej strony problemu. Tak dobry
znawca Biblii jak Orygenes nie mógł przecież pominąć faktu, że tak jak Pismo Święte zachęca do otwierania
się na

prawdziwe

charyzmaty Boże, tak równie często przestrzega przez

fałszywymi

znakami i cudami, a

najmocniej przed fałszywymi prorokami.

Duchowe dary są Bożym obdarowaniem. Charyzmaty mają swój cel, jakim jest ewangelizacja, budowanie
Kościoła, wzrastanie duchowe. Ale przecież Duch Święty nie działa całkiem sam: działa przez człowieka. A
człowiek bywa słaby i grzeszny. Co będzie, jeśli większe niż zwykle obdarowanie duchowe spotka się z
większą niż zwykle słabością człowieka? Na przykład z wyjątkową nieroztropnością albo z niespotykaną
pychą? To właśnie są pytania, przed którymi stawiał swoich czytelników Orygenes. Na te pytania udzielał
również odpowiedzi.

e. Kiedy pyszałek odkrywa obdarowanie duchowe?

Wielki Aleksandryjczyk uczył o potrzebie zwiększonej czujności duchowej właśnie wtedy, kiedy człowiek
zaczyna odkrywać w sobie działanie Ducha Świętego. Nawet w charyzmatyku pozostają przecież grzeszne
słabości, a największą spośród nich jest pycha, w jego samopoczuciu wynosząca człowieka ponad wspólnotę
Kościoła i ponad ?zwykłych wierzących?. Tak jak ktoś zamożny patrzy z góry na ludzi ubogich, jak obfitujący
w dobra protekcjonalnie traktuje gorzej sytuowanych, tak samo chrześcijanin napełniony charyzmatami musi
osobiście liczyć się z niebezpieczeństwem pychy:

?Wbijam się w pychę również wtedy, gdy rozumiem słowo Boże i jestem mądrzejszy od innych. Albowiem
?wiedza wbija w pychę? (1 Kor 8,1). [?] [Dary duchowe] w człowieku słabym wzniecają pychę i pewne
samozadowolenie, kiedy mu się wydaje, że jest doskonalszy od innych [?]. Często grzech pychy rodzi się na
skutek darów duchowych [?].

Kto się jeszcze znajduje wśród ludzkiego rodzaju i przebywa w doczesnej światłości, powinien obawiać się
nie tylko tego, co za dobro uchodzi w oczach tego świata, ale również i tego, co jest prawdziwym dobrem,
ponieważ nie możemy udźwignąć tego, co wielkie: [?] pychę rodzi zarówno obfitość pokarmów, jak i dary
duchowe?

[89]

.

Nie są to rozważania tylko teoretyczne. Orygenes znał takie przypadki z osobistego doświadczenia: ?wielu
było takich, którzy otrzymawszy dar posługiwania lub dar nauczania, myśleli więcej, niż należy ? i urósłszy w
pychę lub doznawszy osłabienia w zbytkach, upadlją członkowie Kościoła?. Tak postępując, heretycy ?rabują
z Pisma Świętego perły prawdziwej wiary?

[96]

. Na tej drodze powstają całe struktury wspólnot odłączonych

od jedności Kościoła, które powołują się na potrzebę odnowienia zagubionej rzekomo w Kościele katolickim
nauki Apostołów:

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

17 z 22

2011-03-06 22:33

background image

?Posłuchaj heretyków: twierdzą, że posiadają tradycję apostolską. Posłuchaj fałszywych nauczycieli:
utrzymują, że ich nauka jest nauką Pana [?]. Również nauczyciele ze szkoły Marcjona twierdzą, że ich słowa
są prawdą, zwolennicy fałszywych zmyśleń Walentyna, że przepotężna jest jego sekta [?]; wiele Kościołów,
oszukanych przez heretycką przewrotność, zgodziło się z ich opinią?

[97]

.

Problem rozłamów jako wynik pochopnego przyjmowania nowych proroctw i duchowych rzekomo nauczań
nieobcy był Orygenesowi, a nawet stanowił jedną z jego trosk codziennych. ?Heretycy gromadzą trzody
rozłamów przeciw Kościołowi Bożemu, przeciw domowi Izraela; heretycy głoszący bezbożną naukę lub
fałszywi nauczyciele oszukujący tych, czyje uszy łechcą, a trzodami tymi są ich uczniowie i
wychowankowie?

[98]

. Ten element też należał do realiów życia pierwotnego Kościoła.

f. Jak sprawdzić, kto ma rację?

Pycha człowieka oznajmiającego: ?Prawda jest u mnie, gdyż ja mam właściwe zrozumienie Pism Bożych i to
ja mam natchnienie Ducha Świętego!?, przeciwstawia się pokorze prawdziwego nauczyciela wiary.
Autentyczny nauczyciel wie, że to nie do niego należy ocenianie i osądzanie Tradycji Kościoła, ale że to raczej
do Kościoła należy ocenianie i osądzanie jego nauki.

Ostatecznie, pisze Orygenes, ?możesz mi zarzucić, że głoszę złą naukę?, jeżeli ?moje poglądy są sprzeczne z
poglądami Kościoła?

[99]

. Kiedy pisze: ?spróbuję wskazać, jaką drogę do zrozumienia Pisma uważam za

odpowiednią?, od razu podsuwa, które kryteria są tu najważniejsze. Trzeba więc kierować się nauką tych,
?którzy zachowują przekazaną w dziedzictwie przez Apostołów swoim następcom, nauczycielom Kościoła
niebieskiego, regułę i naukę, którą im dał Jezus Chrystus?

[100]

. Jeśli zaś ?mężowie w mowie i życiu

doskonali, z pewnością od kanonu Kościoła nieodstępujący?, są dla kogoś podejrzani ?z powodu głębi swych
nauk?, to zapewne tylko dla tych, ?co przywykli głosić jakieś nowiny, nie bacząc na zdrową mowę Pana
naszego, Jezusa Chrystusa?

[101]

. Bóg dopuszcza istnienie poglądów antykatolickich także po to, aby służyło

to umocnieniu katolickości prawdziwego Kościoła. ?Naukę katolicką otaczają ataki jej wrogów ? po to, by
wiara nasza nie gnuśniała w bezczynności, lecz by się oczyszczała dzięki ćwiczeniom [?]. Któż doceniałby
słodycz miodu, gdyby nie skosztował czegoś gorzkiego??

[102]

Przecież obok ważnych i cennych charyzmatów uzdrowienia, języków, natchnień, wizji i proroctw, obok
charyzmatów bezżeństwa i nauczania wiary jest też w Kościele charyzmat pasterzowania. To on stoi na straży
porządku, tak aby całe ciało Kościoła napełnione charyzmatami nie ulegało pokusom rozłamów, by ręka nie
mówiła nodze ?nie potrzebuję cię!? (por. 1 Kor 12,21). Jest więc potrzebny charyzmat śledzenia w Pismach
wymagań ewangelicznej prawdy i charyzmat czuwania, jak tę prawdę owocnie stosować w Kościele:
?Kapłanów zaś słusznie można nazwać okiem Kościoła, ponieważ wypatrują i śledzą; diakonów oraz innych
pomocników [słusznie można nazwać] rękami, gdyż sprawują oni wszystkie duchowe posługi, lud natomiast ?
to nogi Kościoła?

[103]

.

1.4. Cyprian ? biskup, charyzmatyk i męczennik

a. Charyzmaty pasterza

Oddzielony od Orygenesa barierą języka i geograficzną odległością afrykański biskup łaciński, Cyprian (ok.
200-258), jest kolejnym wybitnym świadkiem wiary starożytnego Kościoła, który nas poprowadzi w
rozumieniu darów duchowych. O prawdzie Ewangelii Cyprian zaświadczył męczeństwem. Od niego również
możemy się nauczyć czegoś o obecności charyzmatów w pierwotnym chrześcijaństwie, o radościach i
pożytkach z tego płynących, ale też o możliwych niebezpieczeństwach fałszywych proroctw oraz takich
znaków i cudów, które nie są dokonywane zgodnie z zamysłem Ducha Bożego.

Rzecz ciekawa, że św. Cyprian w liście do prezbiterów i diakonów na temat modlitwy pisze o swoich
własnych wizjach modlitewnych. Wspomina na przykład: ?w widzeniu, jakie miałem, uczyniono nam zarzut,
że na modlitwach śpimy, że się nie modlimy czujnie?

[104]

. Także w liście do Florencjusza pisze w roku 254 o

swoich profetycznych snach, łącząc od razu Boży charyzmat z płynącą od Boga łaską pasterzy Kościoła,
prezbiterów i biskupów:

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

18 z 22

2011-03-06 22:33

background image

?Pamiętam bowiem o tym, co mi już zostało objawione, a raczej co uległemu i bojaźliwemu słudze powaga
Pańska i Boża nakazała. Ten, co między innymi łaskawie zechciał [mi się] okazać i objawić, dodał i to:

?Kto więc nie wierzy Chrystusowi ustanawiającemu kapłana, później mu uwierzy, gdy [Chrystus] pomści
kapłana. Chociaż wiem, że niektórzy śmieją się ze snów i widzenie za głupotę uważają, są to oczywiście ci,
którzy wolą wierzyć w to, co przeciw kapłanowi jest mówione, niż [wierzyć] kapłanowi. Lecz nic w tym
dziwnego, skoro o Józefie mówili jego bracia: ?Oto jasnowidz idzie, chodźcie więc teraz, zabijmy go??

[105]

.

Jako dobry znawca Biblii, a zwłaszcza nauczania Jezusa Chrystusa i Jego Apostołów, Cyprian oczywiście
doskonale wie, że istnieją też fałszywe wizje i proroctwa. Oto przykład intrygującej relacji o niezwykłej
charyzmatyczce, która przyciągnąwszy pewną liczbę ludzi, zaczęła uzurpować sobie prawo do udzielania
chrztu i sprawowania Wieczerzy Pańskiej a nawet do tworzenia paralelnych struktur kościelnych:

W czasie prześladowań ?nagle ukazała się tu pewna kobieta, która ogłaszała się za prorokinię i tak
postępowała, jakby była pełna Ducha Świętego. Tak ją unosiła moc głównych szatanów, że przez długi czas
niepokoiła i oszukiwała wiernych. Czyniła rzeczy zdumiewające i nadzwyczajne i zapowiadała, że poruszy
ziemię. [?]

Szatan sprawił też, że owa kobieta w ciężką zimę chodziła boso po zlodowaciałym śniegu bez żadnej dla
siebie szkody i jakiegokolwiek zranienia. [?]

Często odważała się udawać, że przez jakieś nie do pogardzenia wezwanie poświęca chleb i czyni
Eucharystię, i składa ofiarę Panu bez użycia zwykłej formuły liturgicznej. Chrzciła również wielu?

[106]

.

Co robić wobec takich niezwykłych, choć niepokojących zjawisk duchowych? Na szczęście chrześcijanie nie są
pozostawieni przez Boga w sytuacji chaosu, niepewności i szukania po omacku. Drogą wyjścia z problemu
jest rozeznawanie wizji według autorytetu Kościoła, gdzie trwa autentyczna wiara ewangeliczna w
apostolskiej wspólnocie Jezusa Chrystusa. Wspólnota taka jest nie tylko ?wspólnotą z niektórymi?, a więc z
dowolnie wybranymi na zasadzie sympatii lub zgadzania się w poglądach; obejmuje ona z definicji na
pierwszym miejscu pasterzy, którzy pozostają ze sobą w katolickiej łączności na całym świecie:

?Biskup jest w Kościele, a Kościół w biskupie, i jeśli kto nie jest z biskupem, nie jest w Kościele. Daremnie
pochlebiają sobie ci, którzy nie utrzymują pokoju z kapłanami, że ukradkiem wcisną się do Kościoła,
pozostając w ukryciu poza nim we wspólnocie z niektórymi. Kościół katolicki jest tylko jeden, nierozerwalny,
niepodzielny, całkowicie złączony i zespolony cementem wzajemnie zjednoczonych ze sobą kapłanów?

[107]

.

b. U progu nowej przygody

Przy końcu tego krótkiego i fragmentarycznego przeglądu świadectw o charyzmatach zawartych w pismach
chrześcijańskich autorów II i III wieku przyda nam się jeszcze rzut oka na to, jak przy końcu starożytności w
Kościele uprzywilejowanym środowiskiem przeżywania charyzmatów stało się środowisko mnichów. Oto
Orygenesowe homilie do Księgi Psalmów stały się po prawie dwóch wiekach materiałem wyjściowym do
głoszeniu Dobrej Nowiny przez św. Hieronima (ok. 347-420). To co Orygenes opisywał jako działanie
charyzmatów we wspólnocie chrześcijańskiej w ogólności, Hieronim odnosił raczej do wspólnoty mnichów
żyjących radami ewangelicznymi. Oto ówczesny znak czasu! Wyzbywanie się dóbr materialnych odczytywano
jako dowód równie potężnego działania Ducha Świętego, co wylanie Ducha w dzień Pięćdziesiątnicy:

?Także święci co dnia upijają się w gorączce wiary, a upijają się Duchem Świętym. Ty, który wczoraj
gromadziłeś złoto, a dziś je porzucasz ? czyż w oczach tych, którzy cię nie znają, nie uchodzisz za szalonego?
Ponieważ Duch Święty zstąpił na Apostołów i napełnił ich, i mówili różnymi językami, również o nich
mówiono, że upili się młodym winem?

[108]

.

W dzień Pięćdziesiątnicy w Jerozolimie Duch Święty wylał obficie swoje charyzmaty na Kościół. Po niedługim
czasie Apostołowie mogli już powiedzieć, że wylewa się na następnych z kolei ludzi ?tak jak na nas na
początku? (Dz 11,15). Słowa te powtarzali na podstawie własnego doświadczenia bezpośredni uczniowie
Apostołów, a potem z kolei ich uczniowie i wychowankowie tych uczniów. Działo się tak w I wieku i w II, i na

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

19 z 22

2011-03-06 22:33

background image

początku III stulecia. Każde pokolenie chrześcijańskie mogło powiedzieć: ?I u nas działa Duch Boży, jak to
było na początku Kościoła?. Przy końcu pierwszego etapu naszej duchowej wędrówki śladami niezwykłych
darów Ducha Świętego stanęliśmy więc u progu charyzmatycznej przygody mnichów IV wieku.

?Wino rozwesela serce człowieka. Lecz tu jest mowa o winie duchowym, co natychmiast upaja człowieka,
który je wypije. Wy wszyscy, skoro porzuciliście wasz majątek, waszych rodziców, synów i krewnych,
wypiliście wino i upojeni zaczęliście szaleć w sprawie Chrystusa. Czyż nie wydaje się wam upojeniem [?]
uciekać z miast, iść na pustynię, wyzbyć się afektów, nie dbać o pokrewieństwo cielesne, a znać tylko
Chrystusa? Takim winem upili się Apostołowie?

[109]

.

[1]

Didache

, XI, 3-4; XIII, 1.

[2]

Didache

, XIII, 4.

[3]

Didache

, IX, 1 ? X, 7; XIV, 1 ? XV, 2.

[4]

Didache

, XI, 8.

[5]

Didache

, XI, 1-2.

[6]

Didache

, XI-XIII.

[7]

Klemens Rzymski,

List do Kościoła w Koryncie

, XXXVIII, 1.

[8]

Ignacy Antiocheński,

List do Kościoła w Filadelfii

, VII.

[9]

List

Barnaby

, XVI, 9.

[10]

Hermas,

Pasterz

, 43,9.

[11]

Hermas,

Pasterz

, 43,7.

[12]

Hermas,

Pasterz

, 43,1.4.

[13]

Hermas,

Pasterz

, 43,13.

[14]

Hermas,

Pasterz

, 43,7.

[15]

Hermas,

Pasterz

, 43,7-10.

[16]

Justyn Męczennik,

Dialog z Żydem Tryfonem

, LXXXVII-LXXXVIII.

[17]

Justyn Męczennik,

Dialog z Żydem Tryfonem

, XXXIX.

[18]

Justyn Męczennik,

2 Apologia

,

6,5-6.

[19]

Ireneusz,

Przeciw herezjom

, V, 6,1.

[20]

Ireneusz,

Przeciw herezjom

, II, 32,4.

[21]

Ireneusz,

Przeciw herezjom

, I, 13,3.

[22]

Ewangelia Filipa

, 95.

[23]

Ewangelia Egipcjan

, III, 2,42.

[24]

Ireneusz,

Przeciw herezjom

, III, 11,9.

[25]

Ireneusz,

Przeciw herezjom

, III, 24,1.

[26]

Ireneusz,

Przeciw herezjom

, IV, 26,5.

[27]

Ireneusz,

Przeciw herezjom

, IV, 33,7.

[28]

Klemens Aleksandryjski,

Kobierce

, VII, 94,6 ? 95,1.

[29]

Klemens Aleksandryjski,

Kobierce

, VII, 107,2.

[30]

Klemens Aleksandryjski,

Kobierce

, IV, 132,3 ? 133,1 i V, 88,1.

[31]

Męczeństwo św. Perpetuy i Felicyty

, 1.

[32]

Męczeństwo św. Perpetuy i Felicyty

, 3.

[33]

Tertulian,

Przeciw Prakseaszowi

, 3,1.

[34]

Tertulian,

O chrzcie

, 20,5.

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

20 z 22

2011-03-06 22:33

background image

[35]

Tertulian,

Przeciw Marcjonowi

, V, 8,5.

[36]

Tertulian,

Przeciw Marcjonowi

, V, 8,6-8.

[37]

Tertulian,

Przeciw Marcjonowi

, V, 8,10.

[38]

Tertulian,

Przeciw Marcjonowi

, V, 8,12.

[39]

Tertulian,

Traktat o duszy

, 9.

[40]

Tertulian,

Traktat o duszy

, 47.

[41]

Tertulian,

Przeciw Marcjonowi

, V, 8,9.

[42]

Tertulian,

Przeciw

Prakseaszowi

, I, 5-7.

[43]

Tertulian,

Przeciw Marcjonowi

, IV, 22,4-5.

[44]

Tertulian,

Przeciw Marcjonowi

, III, 23,4.

[45]

Tertulian,

Przeciw Marcjonowi

, V, 15,4.

[46]

Tertulian,

Przeciw Marcjonowi

, V, 14,6.

[47]

Euzebiusz,

Historia Kościelna

, V, 16,7-8.

[48]

Por. tamże, s. 63.

[49]

Tertulian,

O poście

, 1,1-2.

[50]

Tertulian,

O monogamii

, II-III.

[51]

Tertulian,

O skromności

, 21.

[52]

Hipolit,

Przeciw Noetosowi

, 1-2.

[53]

Hipolit,

Tradycja apostolska

, 14.

[54]

Nowacjan,

O Trójcy Świętej

, XXIX (167).

[55]

Nowacjan,

O Trójcy Świętej

, XXIX (170).

[56]

Nowacjan,

O Trójcy Świętej

, XXIX (172).

[57]

Orygenes,

O zasadach

, 4, II, 4.

[58]

Por. Orygenes,

Przeciw Celsusowi

, V, 61.

[59]

Orygenes,

O zasadach

, 4, II, 6.

[60]

Orygenes,

List do Grzegorza Cudotwórcy

, 4.

[61]

Orygenes,

Homilie o Księgach Izajasza i Ezechiela

, XII (Ez 28,12n).

[62]

Orygenes,

Homilie o Księgach Samuela

, 1,18.

[63]

Orygenes,

Przeciw Celsusowi

, II, 46.

[64]

Orygenes,

Przeciw Celsusowi

, I, 2.

[65]

Orygenes,

Przeciw Celsusowi

, VII, 8.

[66]

Orygenes,

Przeciw Celsusowi

, I, 6.

[67]

Orygenes,

Homilie o Księdze Liczb

,

27,11.

[68]

Orygenes,

Homilie o Księgach Izajasza i Ezechiela

, II (Ez 13,1-9).

[69]

Orygenes,

Komentarz do Ewangelii według św. Jana

,

II, XXIV (157).

[70]

Orygenes,

Komentarz do Ewangelii według św. Jana

,

XIII, LIII (354).

[71]

Orygenes,

Komentarz do Ewangelii według św. Mateusza

,

XIV, 6.

[72]

Orygenes,

Homilie o Księdze Jozuego

, 8,1.

[73]

Orygenes,

O zasadach

, 2, VII, 2.

[74]

Orygenes,

Homilie o Księdze Jeremiasza

, 8,5.

[75]

Orygenes,

Komentarz do Listu św. Pawła do Rzymian

,

IX, 3.

[76]

Orygenes,

Homilie o Księgach Samuela

, 1,5.

[77]

Orygenes,

O zasadach

, 2, VII, 2.

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

21 z 22

2011-03-06 22:33

background image

[78]

Orygenes,

Przeciw Celsusowi

, VI, 13.

[79]

Orygenes,

Komentarz do Listu św. Pawła do Rzymian

,

IX, 3.

[80]

Orygenes,

Komentarz do Ewangelii według św. Jana

,

XX, XXXII (285).

[81]

Orygenes,

Komentarz do Ewangelii według św. Jana

, fragm. 11.

[82]

Orygenes,

Przeciw Celsusowi

, I, 48.

[83]

Orygenes,

Komentarz do Listu św. Pawła do Rzymian

,

I, 10-13.

[84]

Orygenes,

Komentarz do Listu św. Pawła do Rzymian

,

I, 10-13.

[85]

Orygenes,

Komentarz do Ewangelii według św. Mateusza

,

XIV,25.

[86]

Orygenes,

Komentarz do Listu św. Pawła do Rzymian

,

IX, 3.

[87]

Orygenes,

Komentarz do Ewangelii według św. Mateusza

,

cz. 2, 4.

[88]

Orygenes,

O zasadach

, 2, VII, 4.

[89]

Orygenes,

Homilie o Księgach Izajasza i Ezechiela

, IX (Ez 16,45-52).

[90]

Orygenes,

Komentarz do Listu św. Pawła do Rzymian

,

IX, 3.

[91]

Orygenes,

Komentarz do Ewangelii według św. Jana

,

VI, XX (108).

[92]

Orygenes,

Komentarz do Listu św. Pawła do Rzymian

,

IX, 3.

[93]

Orygenes,

O zasadach

, II, X, 7.

[94]

Orygenes,

Homilie o Ewangelii św. Łukasza

, XIV, 5.

[95]

Orygenes,

Homilie o Księgach Izajasza i Ezechiela

, VIII (Ez 16,31-33).

[96]

Orygenes,

Komentarz do Listu św. Pawła do Rzymian

,

II, 11-12.

[97]

Orygenes,

Homilie o Księgach Izajasza i Ezechiela

, II (Ez 13,1-9).

[98]

Orygenes,

Homilie o Księgach Izajasza i Ezechiela

, II (Ez 13,1-9).

[99]

Orygenes,

Homilie o Księgach Izajasza i Ezechiela

, VII (Ez 16,16-30).

[100]

Orygenes,

O zasadach

, 4, II, 2.

[101]

Orygenes,

Komentarz do Ewangelii według św. Mateusza

,

cz. 2, 28.

[102]

Orygenes,

Homilie o Księdze Liczb

,

9,1.

[103]

Orygenes,

Komentarz do Ewangelii według św. Mateusza

,

XIII, 24.

[104]

Cyprian,

Listy

, XI, 5.

[105]

Cyprian,

Listy

, LXVI, 10.

[106]

Cyprian,

Listy

, LXXV, 10.

[107]

Cyprian,

Listy

, LXVI, 8.

[108]

Orygenes ? Hieronim,

Homilie o Księdze Psalmów

,

LXXX.

[109]

Orygenes ? Hieronim,

Homilie o Księdze Psalmów

,

CXXVII.

Copyright by ks. Bp Andrzej Siemieniewski

Rozdział I "Jak było na początku" (Dz 11,15) Dary duchowe pierwszych...

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php?view=article&catid=46:dary-du...

22 z 22

2011-03-06 22:33


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
JAK BYŁO NA POCZĄTKU DARY DUCHOWE PIERWSZYCH CHRZEŚCIJAN KS ANDRZEJ SIEMIENIEWSKI
kl6 kat14 fr Dz 11,15 17
NA POCZĄTKU NIE BYŁO NIC
Jak nie zmarnować pieniędzy na początku istnienia firmy
01 Na poczatku bylo Slowo
Jak dopisać dane na początku pliku tekstowego, PHP Skrypty
Na poczatku bylo slowo
A TAK BYŁO NA PRAWDĘ 11 września, ● Różne Dokumenty
Na początku było słowo
01 Na poczatku bylo Slowoid 2857
ćwiczenie buzi na początek zajęć z dż, ROZWÓJ MOWY DZIECKA, Ćwiczenia logopedyczne-wierszyki,zabawy,
na poczatku bylo slowo
Co na początku Jak zaczynać i od czego Od Biblii
2013 11 04 Zespuł Downa jest jak plama na koszuli
1989 Na początku było kłamstwo –
Na początku było słowo

więcej podobnych podstron