Sztuka Cienia Chap 1 by MissNothing x3

background image

background image



Ona jedna.

Ich dwóch.

Jedno serce, dwa kochania.

I ból, odczuwalny z każdym snem…

Siedemnastoletnia Clarissa Morgan mieszka w sierocińcu. Pewnego dnia zostaje

wybrana na jedyną uczestniczkę wymiany między szkolnej.

I wtedy zaczyna się to. I to nie chce się skończyć.

Męczy ją i nie daje jej spać.

Czy sny są prorocze?

Kogo spotka na swojej drodze?

background image

Sztuka Cienia

Sztuka Cienia

Sztuka Cienia

Sztuka Cienia

Rozdział 1

By MissNothing…x3

Kocham ciszę.

Ona wszystko uspokaja, usypia i tworzy niewidoczną tarczę wokół ciebie. Możesz

słyszeć każdy zły szept, każdy odgłos. Każde złe słowo na twój temat.

Ale jest też przekleństwem.

Czasami… Czasami zamyka cię. Odcina od świata. Zatraca więź.

Nie możesz się z niej wydostać. Stajesz się samotna, a samotność powoli cię zabija.

Nie dlatego kocham ciszę.

Kocham ciszę bo ona daje mi żyć. Normalnie.

- Clarissa! Chodź do mnie! – zawołała mnie pani Gumblings, nasza opiekunka.

Ostatni raz spojrzałam na księżyc, brutalnie wyrwana z transu. O czym myślałam?

A bo ja wiem?

Księżyc w pełni jest taki piękny. Pobudza zmysły. Przy nim czujesz, że naprawdę

żyjesz. Napełnia cię swym srebrnym światłem.

Leniwie zeszłam z parapetu, wygładziłam koszulkę i powoli, naprawdę powoli

poszłam na dół.

Zastałam panią Gumblings siedzącą przy wielkim, dębowym stole. Koło niej

siedział jej mąż. Ohydny, obleśny. Fuj!

- Clarisso, miło, że wreszcie przyszłaś – powiedział sarkastycznie.

- Tom! Bądź miły – skarciła go żona. – Clarisso, kochanie. Mamy do ciebie sprawę.

Otwarłam szeroko oczy.

- Jakby pani chodziło o tą jedynkę z historii… - zaczęłam.

- Nie, nie o to mi chodzi. – odparła miłym głosem.

- Nie zbiłam tego wazonu! Naprawdę! – zakryłam usta ręką, uświadamiając sobie,

że za dużo mówię.

background image

- Nie o to jeszcze. – zaśmiała się szczerze. – Jak wiesz, każdego roku wysyłamy

jednego wychowanka na wymianę międzyszkolną.

- Wiem, wiem. Zawsze jedzie Brad – nienawidziłam tego kujonka. Podlizus jeden.

- Tak, ale w tym roku pojedziesz ty.

- Nie! Nie mogę zostawić przyjaciółek na pół roku! – tak naprawdę miałam jedną

przyjaciółkę. Reszta uważała mnie za dziwaczkę.

- Pojedziesz i koniec. – zakończył sprawę pan Gumblings – Wyjeżdżasz jutro

wieczorem. Rozumiesz?

- Tak – powiedziałam cicho.

- Dobrze, teraz idź spać. – powiedziała pani Gumblings.

- Dobranoc. – powiedziałam, idąc na górę.

Jadę do szkoły kujonków. Jupi. Nie mogę się doczekać. Mieszkać w internacie i w

wolnych chwilach grać w scrabble oraz pić melisę. Peeewnie.

Postanowiłam się spakować jutro. Po co się spieszyć?

Szybko poszłam się wykąpać. No raczej zajęłam dobre miejsce w kolejce do

łazienki. Czy wspominałam, że mieszkam w sierocińcu? Nie? Zapomniałam, sorry.

Nie ma się czym cieszyć.

Gdy uporałam się z kąpielą, zastałam w pokoju Ninę. Piękna blondynka

uśmiechnęła się szeroko.

- Słyszałam że jedziesz.

- A skąd wiesz? – spytałam, rzucając się na łóżko.

- Już wszyscy o tym trąbią. A Brad gdyby mógł, to wydrapał ci by oczy. – zaśmiała

się. – Może wyczaisz tam przystojniaków?

- Pewnie. W wełnianych pulowerkach. I w kapciach z myszką Miki. Super. –

powiedziałam z ironią.

- Nie no, znów powraca cyniczna Clar. – cmoknęła z dezaprobatą – Widzisz tylko

złe strony, a gdzie te dobre? Zostaniesz do końca życia pesymistką i starą panną,

otóż to. – założę się, że jakby nie leżała pod kołdrą, stanęłaby i zrobiła ten swój trick z

biodrem.

- Jestem tylko realistką. Nie marzę o wspaniałym życiu, wspaniałym chłopaku itd.

Kieruję się rozsądkiem. – wzruszyłam ramionami – Otwórz oczy, a zobaczysz, jaki

ten świat jest dupny.

- Clariss, daj spokój. Nie bądź taka – spojrzała na zegarek – Czas spać, zgaś światło,

bo jesteś bliżej.

Chwyciłam papcia i rzuciłam o włącznik, trafiając.

- Ta dam! Śpij, Różowa Barbie. – mruknęłam, przykładając głowę do zimnej ściany.

background image

- Ty śpij, Brudzie – nienawidziłam tego przezwiska. Co w tym złego, że ktoś

ubiera się na czarno?

Po chwili usłyszałam lekkie pochrapywanie Niny. Potem i ja odpłynęłam na białej

łodzi Morfeusza do pięknej, sennej krainy snów.

Stał ode mnie jakieś dwadzieścia metrów. Wysoki brunet o pięknym ciele, uśmiechający się

od ucha do ucha. Uśmiechający się do mnie!

- Clarissa – wyszeptał moje imię, a jego głos rozwiał wszystkie myśli o złym świecie.

Miękki głos wydobywający się z jego gardła rozpalał moje zmysły, pieszcząc moje ciało

samymi słowami.

Zrobił krok w moją stronę, a ja odpowiedziałam tym samym.

Ale po chwili się zatrzymałam. Nie wiadomo skąd moje zmysły były aż tak wyczulone na

bodźce zewnętrzne. Zauważyłam, ze jego uśmiech nie obejmował oczu. Było w nich coś

mrocznego i strasznego. Zaczynałam się bać.

Instynkt nakazał mi zawrócić i biec. Biec w gęstwinę ile sił w nogach.

On także ruszył. Robił długie kroki, stając się bardziej drapieżny przy każdym kolejnym

ruchu.

- NIE!!! – krzyknęłam, siadając automatycznie na łóżku z szeroko otwartymi

oczami i będąc cała spocona. Piżama przyklejała mi się do ciała, a włosy były

potargane. Moje ręce się trzęsły.

- Wszystko w porządku? – spytała zaspana Nina, opierając się na łokciu.

- Taaa… Tak. – powiedziałam szybko zduszonym głosem. W gardle miałam

potwornie wielką gulę. – Pewnie denerwuję się tylko wyjazdem.

- Na pewno. – ziewnęła – Idźmy spać, ok.?

- Dobrze. Dobranoc. Znowu. – położyłam się zamykając lekko oczy i oddychając

głęboko.

Czekałam, aż Nina zaśnie. Potem cicho wstałam z łóżka, podchodząc na palcach

do okna.

Samo spojrzenie na księżyc mnie uspokoiło.

Czułam się z nim dziwnie połączona.

- Uspokajasz mnie – szepnęłam cicho, prawie bezgłośnie – Dziękuję ci.

Nie czułam się istotą z tego świata. Byłam czymś… innym.

Siedziałam na parapecie całą noc. Nie zmrużyłam oka ani na chwilę.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Sztuka Cienia - Chap 1 - by MissNothing...x3, ♥♥la créativité♥♥, Jones & Anders, Sztuka cienia-Canel
Sztuka Cienia Rozdział 5 MissNothing x3
Sztuka Cienia Rozdział 5 MissNothing x3
Sztuka Cienia - Rozdział 2 - crazysweet, ♥♥la créativité♥♥, Jones & Anders, Sztuka cienia-Canellka i
Dlaczego nie by o wielkich artystek, Notatki I i II rok hs, Sztuka współczesna
Jak mówić by być zrozumianym, Elektrotechnika - notatki, sprawozdania, sztuka komunikowania się
Adam Bytof ONEIRONAUTYKA Sztuka Åšwiadomego Snu up by Esi
Biedronka na mej dłoni, szuka cienia by sie schronić
Sztuka wzbogacania sie [ ZLOTEMYSLI][by www ebookforum pl ]
Sztuka robienia prezentacji
3 SZTUKA DYPLOMACJI 2
Sztuka romańska w Europie Zachodniej (X XIII w 2
Sztuka wykladania i zadawania pytan
Sztuka
4 pomiary by kbarzdo
Negocjacje i sztuka porozumiewania się, NEGOCJACJE I SZTUKA POROZUMIEWANIA SIĘ WYKŁAD 4( 16 06 2013)

więcej podobnych podstron