background image

Fenomenologia religii przykładowe pytania egz 2012/2013

1. Definicja Levinasowskiej fenomenologii. Czy według Levinasa twarz jest fenomenem?
2. Spotkanie człowieka z drugim człowiekiem (innym) - w ujęciu Sartre.
3. Typy rytuałów u G. Widengrena.
4. Historia pojęcia fenomenologia.
5. Czym się różni redukcja fenomenologiczna od transcendentalnej?
6. Wybrać jakieś zjawisko religijne i przeanalizować fenomenologicznie.
7. Co to znaczy transcendentalny?
8. Reprezentantem jakiej szkoły jest Geo Widengren i któż jeszcze z niej się wywodzi?
9. Co łączy Ks. Hioba i Ks. Rodzaju?
10. Co to jest redukcja ejdetyczna?
11. Apokaliptyka i eschatologia u G. Widengrena.
12. Intronizacja królewska w wątkach eschatologicznych u G. Widengrena.
13. Fenomenologia van der Leeuwa – czym jest wg niego fenomenologia religii, od czego zaczyna on 

swoje badania?

14. Co na temat fenomenologii religii miał do powiedzenia Dilthey?
15. Czym się różni fenomenologia religii od historii religii?
16. Fenomen wstrętu.
17. Caraat.
18. Gnoza, religia, magia, tabu – na podstawie G. Widengrena. Czym się różni tabu od sacrum?

1.Definicja Levinasowskiej fenomenologii. Czy według Levinasa twarz jest fenomenem?

Levinas nie był pewien, czy można mówić o fenomenologii twarzy, ale wygląda na to, że twarz nie jest
fenomenem. Twarz = esencja epifanii, wszystko manifestuje się przez ludzką twarz. 
Dostęp do twarzy jest etyczny, czyli INNY niż fenomenologiczny. Gdy się opisuje twarz, można opisać ją
jako przedmiot. Fenomenologicznie nie widzimy nawet koloru oczu (brak oglądu).
Gdy widzimy kolor, nie jesteśmy w relacji społ. z osobą, tylko z oczami.
Według Levinasa, „drugi”, inny to najbardziej wysubtelniona wizja samego siebie!

4.Historia pojęcia fenomenologia.

1)Metoda wglądu w strukturę zjawiska --> za pomocą redukcji ejdetycznej
2)Metoda   powstrzymywania   sądu   dotyczącego   charakteru   bytowego   obiektu   -->   za   pomocą  epoche  =
redukcja fenomenologiczna
3)Redukcja transcendentalna
Husserl   definiuje  fenomenologię   jako   naukę   o   apriorycznych   strukturach.   Aprioryczne   struktury   =
zasób   cech   istotnych   danego   fenomenu.   Wg   Husserla   są   dwie   metody   badań   fenomenologicznych   tj.
redukcja  ejdetyczna  (czyli  analiza  jednego   obiektu   i  dojście  do  idei/cechy  reprezentatywne   wszystkich
obiektów) oraz procedura uzmienniania (wyjście od pojęcia --> dojście do istoty).
Korelat noetyczno-noematyczny – koncepcja aktu nieintencjonalnego, każde zjawisko składa się z dwóch
korelatów,czyli noezy i noematu.
Noeza = wyobrażenie zjawiska, jakim dysponuje świadomość / idea.
Noemat = jakie coś jest, jakie to widzisz. Cechy rzeczywiste, które sprawiają, że jawi się świadomości.

19. Czym się różni redukcja fenomenologiczna od transcendentalnej?

REDUKCJA TRANSCENDENTALNA: Świat transcendentuje naszą o nim świadomość, ale nie daje się
do niej (świadomości) sprowadzić. Świadomość nadaje sens temu światu. Świadomość jest poza światem –
świat ją transcendentuje. Świat immanentny względem świadomości. Fenomenologia jest zainteresowana
tym, jak przejawia się nadawanie sensu. Nie wyjaśnia/nie zaprzecza/nie potwierdza! transcendencji świata.
Z   tego   powodu   fenomenologia   jest   transcendentalna.   Ta   terminologia   („idealizm   transcendentalny”)
pochodzi   od  Kanta,   mimo   że   Husserl   tworząc   swoją   teorię   zaprzeczał,   aby  fenomenologia   =   idealizm

1 / 14

background image

subiektywny (a jest to sugerowane intencjonalizmem fenomenologii...czyli jak to było?). Wszystko jest
fenomenem świadomości. 

20. Co łączy Ks. Hioba i Ks. Rodzaju?

Zarówno w Księdze Hioba, jak i w Księdze Rodzaju występuje wątek łuskowatej gadziej skóry (or). 
Opisane przy pytaniu o caraat (niżej).

21. Co to jest redukcja ejdetyczna?

Redukcja ejdetyczna jest to analiza jednego obiektu i dojście do cech reprezentatywnych dla wszystkich 
obiektów tego rodzaju.

22. Eschatologia i apokaliptyka u G. Widengrena.

Eschatologia - „nauka o tym, co ostatnie” - podsumowanie wyobrażeń o rzeczach ostatnich, w znaczeniu
wszystkiego,   co   następuje   po   śmierci.   Jest   to   zarówno   eschatologia   indywidualna,   jak   i   ogólna   (czyli
zarówno pojedynczy człowiek, jak i cała ludzkość).
Apokaliptyka  -   „odsłonięcie,   wyjawienie”   -   tego,   co   obejmuje   cały   bieg   świata   (od   stworzenia   do
zniszczenia!) - szersze niż eschatologia. Chociaż zarazem zainteresowania apokaliptyki koncentrują się na
końcu świata i katastrofach zapowiadających ten koniec. Wtedy bada materiał eschatologiczny. Więc jako
słowo szersze niż eschatologia, ale w praktyce wcale nie takie szerokie :-P
ESCHATOLOGIA:

wg Widengrena, przejście do życia do śmierci związane z niebezpieczeństwami i „egzaminami”;

np. w Iranie dusza po śmierci pozostaje w pobliżu głowy ciała, dlatego trzeba przy głowie zostawić

zapalone ognisko. Dzięki temu demon Wizaresz i jego słudzy nie zbliżą się do głowy, tylko będą stawać
plecami do ognia. Kiedy ciało zaczyna się rozkładać (po trzech nocach), osoba która umarła czuje taki
ciężar, jak mężczyzna kiedy jego mieszkanie się zniszczyło. Poza tym istnieje most Czinwat, przez który
musi przejść dusza i bronią jej Srosz, dobry Waj oraz Wahram przed złymi mocami. Aryman z demonami
chce porwać duszę i strącić do piekła. Most ten to krawędź (jak ostrze miecza) długa/szeroka/wysoka na 9
włóczni. Jak idzie sprawiedliwa dusza, to się rozszerza (dusza przechodzi po moście jako ognik). Jeśli
przechodzi „wroga wierze” (innowierca?), to krawędź się zawęża, nie ma jak przejść. Wbrew swojej woli i
tak   musi   biec   przez   krawędź   –   spada   głową   w   dół   prosto   do   piekła.   Wyobrażenie   potem   przejęła
eschatologia muzułmańska.

w wierzeniach indyjskich podobnie, most jak krawędź ostrza, opisywany w Upaniszadach --> w

takim razie wierzenie ogólno indoirańskie.

Niemal na całym świecie istnieją względnie ustalone wyobrażenia bytu pośmiertnego. Życie po

śmierci najczęściej ma wyższą wartość miało doczesne. (Z tego powodu?) zmarły jest poddawany różnym
testom, zanim rozpocznie swoją nową egzystencję. 

U   ludów   niepiśmiennych   wykroczenia   (morderstwo,   kradzież,   czary,   nierząd,   kazirodztwo,

kłamstwo, chciwość) karane po śmierci albo za życia; rzadko „sąd boży”
KRAJ POŚMIERTNY – RÓŻNE WERSJE: 

wieczna młodość (np. wierzenia na Melanezji – po śmierci wszyscy młodzi, nie ma chorób, życie w

małżeństwach, można nawet mieć tam dzieci, wszystkie życiowe zajęcia się kontynuuje, ale nie ma wcale
zła)

stan przejściowy i druga śmierć  (np. na Nowej Gwinei – bez względu na to, jakim się było

człowiekiem, wszyscy trafiają do takiej samej krainy pośmiertnej, ale powoli słabną i przeżywają drugą
OSTATECZNĄ śmierć – znikają, przestają istnieć; w Apokalipsie św. Jana złych ludzi czeka druga śmierć
w jeziorze ognia i siarki – zabójcy, rozpustnicy itp.)

u ludów niepiśmiennych, często taki świat po śmierci, jakie było życie

KARY POŚMIERCI:

islam  –   do   grobu   zmarłego   przychodzą   aniołowie   Munkar   i   Nakir,   Mahomet   ocenia   czy   to

prawowierny czy nie, jeśli OK to idzie do raju, jak nie, to Mahomet uderza go w twarz żelazną rózgą –
bardzo   bolesne,   zmarły   wrzeszczy,   słyszą   go   „wszyscy   w  sąsiedztwie,   oprócz   ludzi   i   dżinnów”   (czyli
kto!?!?!?!); kara grobowa – potwór biczuje zmarłego; albo zgniatanie grobu: złemu człowiekowi w grobie
ściany się zbliżają do siebie aż się stykną (zmiażdżą go), natomiast dobrzy ludzie mają rozszerzenie grobu

2 / 14

background image

np. na 70 łokci.

religia irańska – najbardziej wybujałe wyobrażenia; źli ludzie karani czasami adekwatnie do swoich

wykroczeń (np. matka która sprzedawała swoje mleko innym ludziom, zamiast karmić własne dziecko, musi
po śmierci smażyć na patelni swoje piersi) albo właściwie zupełnie nieadekwatne ale zawsze okrutne (np.
skorumpowany sędzia ma wygrzebane oczy, obcięty język, w głowę ma gwóźdź wbijany, wisi za jedną
nogę, a jego ciało rozdrapują miedziane widły)

opisy piekieł w wierzeniach buddyjskich – 7 albo 8 piekieł każdego rodzaju: gorących i zimnych

plus 16 mniejszych do każdego z nich, czyli może być 144 piekła. Zależnie od uczynków (karmicznych
przyzwyczajeń) źli ludzie doświadczają różnych rodzajów cierpienia – np. osobno sortowani mordercy,
rzeźnicy, oszczercy, kłamcy itd. --> podobne w chrześcijańskim średniowieczu, opisy Dantego
OPISY NIEBA,NAGRODY:

w islamie – Ogród Szczęśliwości, leżysz sobie na łożu, alkohol podają ci nieśmiertelni młodzieńcy

w pięknych kielichach i nigdy się nie upijasz, ani nie masz kaca (bólu głowy), nie ma żadnych grzeszników,
piękne drzewa, woda, owoce, dziewice-hurysy
WEWNĘTRZNA SPRZECZNOŚĆ WYOBRAŻEŃ ISLAMSKICH:  z jednej strony zmarły w grobie śpi
snem, obudzą go trąby zwiastujące dzień ostateczny, z drugiej strony od razu zostajesz osądzony po śmierci
i idziesz do raju albo piekła, zwłaszcza w islamie ludowym ten osąd od razu po śmierci ważny

chrześcijaństwo:   syryjski   ojciec   Kościoła   Efram   –   hymny   z   opisami   raju   po   śmierci,   błogość,

podobne   do   wyobrażeń   chrześcijaństwa   ludowego;   z   drugiej   strony   Ewangelia   Mateusza   -->
największym szczęściem po śmierci oglądanie oblicza Boga --> tak też mówi Mahomet w surach
--> źródło tego wyobrażenia w religii irańskiej: w riwajacie opis tego, że błogosławieni oglądają
Ormuzda. Wg Orygenesa największą radością w niebie jest zaspokojenie wiedzy/poznanie.

wg Widengrena, idea piekła w chrześcijaństwie jest mniej konkretna oraz drastyczna; wieczne

potępienie   dla   niektórych;   a   co   z   opisami   w   Apokalipsie   św.   Jana?!   Przecież   tam   są   bardzo
konkretne opisy...? Chyba że chodzi o brak konkretnych opisów indywidualnych przypadków, tylko
„ogólnie”, co spotka „złych ludzi”?

najstarsze   chrześcijaństwo  –   brak   opisów   kar   i   piekła   (słowa   Jezusa);   grzesznicy   płoną

w wiecznym   ogniu;   plus   w   Ks.   Izajasza   było,   że   idą   do   Gehenny,   gdzie   dręczą   ich   robaki;
eschatologia jest ukazana w paraboli dotyczącej bogacza i biednego Łazarza; miejscem błogości
łono Abrahama

uduchowiona   egzegeza   eschatologiczna   w   NT:  bardziej   uduchowione   wyobrażenia,   tj.   osoba

karana po śmierci czuje żal za straconą błogością, że nie może oglądać Boga, a nie jakieś chamskie
tortury; Orygenes – kara ma wartość wychowawczą (Bóg w końcu jest miłością) – nieszczęście nie
może być wieczne, nawet diabeł może osiągnąć zbawienie; kary mają cel wychowawczy; po karach
w   końcu   nastąpi   wieczna   szczęśliwość   (test,   który   sprawdzi   szlachetność);   uduchowiona
interpretacja wg Widengrena jest zgodna z ideą „podwójnego wyjścia” (kara jako wychowanie do
wiecznej   szczęśliwości,   czyli   na   końcu   sąd   ostateczny   –   możliwość   przebywania   przy   Bogu,
a najpierw kara chwilowa);

-->  islam bardziej się zainspirował tymi nieuduchowionymi opisami kar pośmiertnych, dopiero pod
wpływem teologii aleksandryjskiej przyjął też wyobrażenia „uduchowione” -->  później piekła stają się
alegoriami
 – most prowadzi do raju przez całą szerokość piekła(!) - czyli idziesz, widząc (doświadczając?)
piekło, ale na końcu jest dla ciebie raj; święci po tym moście przechodzą bardzo szybko, sprawiedliwi
trochę dłużej, a bezbożnicy niestety spadają; wg Gazzaliego ten most ma tylko znaczenie moralne, symbol
prostej drogi którą Bóg prowadzi wiernych, wg Awicenny męki piekielne wynikają z przyzwyczajeń duszy
do odczuwania, dusza odczuwa nadal, mimo że nie ma ciała (więc niby nie powinno boleć...)

kara u muzułmanów nie może być wieczna (koncepcja się nie przyjęła) - „Bóg uratuje ludzi z piekła,

po tym jak zostaną  tam  spaleni  na węgiel”  - czyli niby cierpienia na  maksa, ale  jednak  Allah
przebacza

INDIE – ODRODZENIE W NOWEJ FORMIE ISTNIENIA:

nowa egzystencja rezultatem czynów popełnionych przez człowieka w dopiero co minionym życiu

--> czyny zostawiają ślad w duszy

w systemie sankhja (taki nurt filozof. w Indiach, dualistyczny, ortodoksyjny, oparty na wedach) –

ciało subtelne czyli sukszamaśarira „osłona duszy w trakcie form istnienia” - jest wynikiem karmana, to

3 / 14

background image

ciało   subtelne   przechodzi   od   życia   do   kolejnego,   jest   „przyczepione”   do   duszy   –   tzn.   stanowi   jakość
moralną (suma złych i dobrych uczynków przypisana do duszy)

stąd Widengren wysnuwa koncepcje, że wyobrażenie o wpływie tego, co człowiek robi za życia, na

to co wydarzy się z nim po śmierci, jest ogólnoaryjskie 

ale charakterystyczne dla Indii, że to dotyczy także odrodzenia jako zwierzę czy roślina

BUDDYZM – SAMSARA

samsara  = cykl odrodzeń obejmujący ludzi, zwierzęta, rośliny, ale także bogów (deva) i demony

(asura) oraz głodne duchy (preta)

buddyzm zaprzecza istnieniu własnego ja – jednostka połączeniem nieustannie odnawiających się

elementów, brak duszy, tylko karma (nowa istota dziedziczy karmę po poprzedniej, która właśnie umarła)

trzymanie się istnienia (przyzwyczajenie/przywiązanie do istnienia) powoduje powstawanie  pięciu

skandha, czyli elementów, z których istnienie się składa – tj. m.in. ciało fizyczne

po śmierci proces odrodzenia jest na tyle szybki, że nie istnieje przerwa w istnieniu osobowości

ODRODZENIE W WIERZENIACH GRECKICH:

w VI w. pne – paligenesia „doktryna odrodzenia”, wprowadzona przez Ferekydesa – przyjęte przez

orfików i pitagorejczyków

koło narodzin przedstawiane w orfickiej sztuce – kyklos tes geneseos

oczyszczona dusza w orfizmie cieszy się, że uniknęła tego koła (wg Widengrena to oznacza, że jest

tak samo jak w buddyzmie, gdzie Budda mówił, że należy wyrwać się z koła samsary)
REINKARNACJA U SZYITÓW

nusajryci   (skrajny   odłam   szyitów)   –   grzesznik   wierzący   po   śmierci   dostanie   życie   żyda,

muzułmanina sunnickiego albo chrześcijanina

niewierni wg nich odrodzą się jako wielbłądy, muły, osły albo psy

REINKARNACJA U LUDÓW NIEPIŚMIENNYCH:

na   Sumatrze   (Indonezja)   po   śmierci   zostajesz   tygrysem   (dlatego   je   czczą),   dusza   może   też   się

wcielić w krokodyle (też czczone)

Melanezja – można jako człowiek albo zwierzę się odrodzić

Afryka – zmarli często naradzają się jako drapieżne zwierzęta (lew, hiena, węże)

wg  Widengrena,   u   ludów   niepiśmiennych   rzadko   zmarły   reinkarnuje   się   jako   ptak   albo   roślina

(jeszcze ten argument poparł przypisem do hasła słownikowego, Sadowska by mu tego nie przyjęła do Ex
Ni.hillo!!)

NAJBARDZIEJ rozpowszechnione – po śmierci odradzasz się w swoim rodzie (przodkowie jako

potomkowie) – m.in. w puranach, Widengren nie podaje, a ważne, że to przecież występuje w koncepcjach
szamanistycznych (tam gdzie mają rody totemiczne i w ogóle), dlatego np. po śmierci dziecka nowemu
dziecku daje się to samo imię (wróciło :D )

Widengren podsumowuje rozdział o Eschatologii, że wyobrażenia o reinkarnacji i istnieniu duszy są bardzo
zbliżone   (chyba   chodzi   o   to,   żeby   nie   nazywać   reinkarnacją   zjawisk   odradzania   się   poza
hinduizmem/buddyzmem :P ), źródło wyobrażeń o transmigracji osobowości/duszy jest niestety tajemnicze
i niepoznane naukowo; Widengren sugeruje, że to może mieć związek z wyobrażeniami o tym, że czyny za
życia mają znaczenie po śmierci (mowa o wierzeniach indoirańskich)

APOKALIPTYKA:
SPEKULACJE INDYJSKIE – koncepcja 4 jug
, mają nazwy jak różne strony kostki do gry
-krita juga – pierwsza --> na kostce krita to są cztery kropki - doskonałość
-treta juga – druga --> na kostce do gry trzy
-dvapara juga – trzecia --> dwie
-kali juga – 4/ostatnia --> jedna - upadek
takie odliczanie :P
Różne   długości   się   przypisuje   jugom,   Widengren   podaje,   że   kritajuga   trwa   4000   lat,   tretajuga   3000,
dvaparajuga 2000, a kalijuga 1000, dni trwają odpowiednio im lepsza juga tym dłużej (np. w kritajudze
zmierzch i poranek są co 400 lat, w treta 300 itd.)
4 jugi razem = MAHAJUGA – Wielka Juga – czyli jeden pełen cykl świata

4 / 14

background image

mahajuga x 1000 = kalpa dłuuugo
KRITAJUGA-pierwszy okres
panowali bramini (prawo dharmy), był porządek, wszyscy przestrzegali prawa sami z siebie, człowiek żył
ok. 4000 lat. Bogowie i demoniczne istoty (gandharwowie, jaszkowie, rakszasowie, węże-nagowie) nie
istniały wcale! Ludzie byli wielcy (olbrzymy) i mieli postać bliźniaczą, żyjąc w młodości, Białoskóre
bóstwo Wisznu-Narajana obejmowało wszechświat (a wszechświat był jego ciałem)
TRETAJUGA-drugi
podział ludzi na mężczyzn i kobiety
budowanie domów, zawodów, własności prywatnej
dharma się zmniejszyła o 1/4 i tak samo długość życia ludzi!
narodzili się praprzodkowie bogów i demonów
Wisznu ma kolor czerwony
DWAPARAJUGA-trzeci okres
dharma o kolejną 1/4
choroby, chciwość, niemoralność
Wisznu ma żółty kolor
KALIJUGA
nieszczęścia, katastrofy na świecie
anomalie pogodowe (deszcz pada o niewłaściwej porze roku)
klimat jest surowy, szaleją wichury, woda wysycha w rzekach itp.
strach przed klęską głodu
małe plony
jedzenie traci smak (GMO!!!)
zmniejsza się liczba ludności
dzikie zwierzęta zamieszkują w miastach (postapo?)
nie ma bydła, trzeba orać ziemię rocznymi cielętami bo zdychają szybko (choroba wściekłych krów? :P )
niedostatek, słabość, ludzie niscy, mnóstwo chorób
wg jednej z puran, ludzie mają tylko 1 cal wzrostu, w wieku dwunastu lat siwe włosy, umierasz po 20 roku
życia (to brzmi jak opis kosmitów-”szaraków”, którzy przylatują na ziemię cofając się w czasie i porywają
ludzi bo kiedyś byli ludźmi ale zmutowali genetycznie xD )
słabość moralna – została tylko 1/4 dharmy – prawie całkowicie zniknęła
nie odprawia się ofiar, ceremonii religijnych, najniższa kasta sprzeciwia się braminom (najwyższa kasta),
nierząd braminów, wyszydzają wedy! wszystko jest na odwrót, wszędzie heretycy, pieniądze i bogactwo na
pierwszym miejscu (wielkie korporacje rządzą światem??)
istnieje niewielu mężczyzn, mnóstwo kobiet (ooo, czy tak nie wygląda przeciętna statystyka społeczeństw
zachodnich? mężczyźni żyją krócej :P )
Wisznu jest czarny
ŚWIAT POSTRZEGANY JAKO KOLORY BOGA-WISZNU: biały -> czerwony -> żółty -> czarny
świat się starzeje zmierzając ku końcowi, utrata sił wszechświata/ludzi/dobra itd. Wg Widengrena te kolory
nie są pierwotne, ponieważ pierwotnie są tylko trzy kolory: biały, czerwony i czarny (w całym kręgu kultur
indoeuropejskich); biały – kolor władcy, czerwony – wojownika, czarny – kolor śmierci? Panteistyczny
pogląd – świat=bóstwo
PORÓWNANIE   Z   IRAŃSKIMI   WIERZENIAMI:  podobne,   w   Bundahisznie,   analizowane   przez
Nyberga, 4 okresy, w sumie 12 000 lat, tak samo jak w Indiach; tylko inne przedziały czasowe – 4 x 3000
lat (po równo)
I OKRES – Ahura Mazda stwarza rzeczy, czysto duchowy stan, czyste menok
II   OKRES  –   przejście   ze   stanu   duchowego   w   stan   materialny   (getih),   nadal   stan   bez   grzechu,   ale
w Arymanie budzi się pożądanie do świata, chce się dostać, ale oślepia go światło, upada z powrotem
w ciemność (stamtąd pochodzi); stwarza on własne stworzenia jako odpowiedniki stworzeń Ahura Mazdy –
karykatura, Ahura Mazda wypowiada na Arymana formułę Honover o silnym działaniu przez co pogrąża
zło we śnie
III OKRES – Aryman budzi się z uśpienia i jest wściekły, włamuje się do świata od dołu, szerzy śmierć i
zniszczenie,   jego   karykaturalne   stworzenia   zatruwają   stworzenie   Ahura   Mazdy;   Aryman   zabija

5 / 14

background image

praczłowieka i prabyka, którzy żyli w raju; rozlewa się z nich nasienie, przez co powstają ludzie oraz bydło;
życie staje się połączone ze śmiercią, podłość zasiana przez Arymana, typowa ziemska egzystencja
IV OKRES - „rozwiązanie” - viczariszn – dobro i zło zostaną rozdzielone (rozwiązane), świat się skończy;
pojawia   się   Zaratusztra,   a   potem   jego   trzej   potomkowie   saoszjanci   ->   reinkarnacje   Zaratusztry;   są   to
apokaliptyczni   zbawiciele;   na   końcu   następuje   ostateczna   walka   dobra   ze   złem,   zmarli   powstają   po
katastrofach, świat oczyszczony ze zła; następuje odnowienie/przemienienie świata (fraszkart).
Ten motyw popularny zwłaszcza w literaturze średnioperskiej, w traktacie Bahman Jaszt przedstawione
zostało drzewo z 4 gałęziami – obraz (ciało) boga – pień drzewa bóstwo, gałęzie symbolizują 4 okresy:
1)złota gałąź
2)srebrna gałąź
3)miedziana gałąź
4)żelazna gałąź
Jak w Indiach – każda kolejna coraz gorsza / degeneracja świata-bóstwa. Zarówno Indie, jak i Iran, ostatnia
epoka to katastrofy, klęski, koniec świata itd.
W   starszych   tekstach   irańskich   są   trzy   okresy   po   3000   lat   (w   sumie   9000   lat)   -->   Widengren   tym
udowadnia, że miał rację, że w Indiach też pewnie kiedyś były tylko 3 okresy (biały,czerwony,czarny)
Tak samo postrzegano Zurwana – w trzech stadiach istnienia świata/istot żywych – młodość, wiek męski,
wiek starości. 

ZBAWICIEL W OKRESACH ŚWIATA:
W   Indiach   –   w   każdej   epoce   pojawia   się   zbawiciel   –   awatary/inkarnacje   Wisznu.   W   kritajudze   jest
Wisznu-Kapila, w treta Czakrawartin, dwapara Wjasa, a kali Kalki.
W  Iranie   –   mityczni   zbawiciele   tylko   w  ostatnim   okresie.   Inkarnacje   Zaratusztry   (podobnie   do   Indii).
Zbawiciele   kolejno   (wg  Awesty):   Zaratusztra,   Astwat-ereta,   Uhszjat-ereta   i   Uhszjat-nemah   albo   wersja
z traktatu Bahman Jaszt: Zaratusztra, Huszetar, Huszetarmah i Soszjans.
potem Widengren opisuje po kolei:
-> stowarzyszenia mężczyzn – zabijanie smoka (smok Ażi Dahak), opis zmartwychwstania s. 466-7
->   poza   tym,że   irańska   i   indyjska   są   bardzo   podobne,   to   Widengren   pisze,   że   irańska=dualistyczna,
w Indiach nie ma jakiejś „ostatecznej walki dobra ze złem” (dla Widengrena to jest niedorozwój tego wątku
w religii indyjskiej)
-> eschatologia skandynawska – podobna do żydowskiej i chrześcijańskiej, Loki itd.
-> religia grecka – z Teogonii, epoki świata (złota, srebrna, miedziana, żelazna), Zeus-wszechświat
-> religia babilońsko-asyryjska – okresy szczęścia/nieszczęścia na przemian, nie zachowało się zakończenie
tekstu z Aszur
-> apokaliptyka izraelicko-żydowska - ... s.472-474
-> apokaliptyka chrześcijańska – od s.478
-> islam s.480
HOMOFONIA – podobne brzmienie, różne znaczenie
HOMOJOFONIA – częściowo podobna artykulacja, różna wymowa i znaczenie

27.Fenomen wstrętu.

Emocja to stan zakłócenia równowagi organizmu, mogący mieć wartość pozytywną lub negatywną, będący
stosunkiem do odbieranych bodźców. Emocje objawiają się poprzez reakcje ze strony układu krążenia,
wydzielania, oddechowego i mięśniowego. Emocje są rodzajem procesu umysłowej oceny (bardziej lub
mniej skomplikowanego). Wg Darwina, istniały emocje pierwotne (wynik procesów adaptacyjnych – dobór
naturalny, mutacje) i wtórne (uczenie społeczne i memetyczne przyzwyczajanie do wzorców zachowań
i ocen).   Na   to   nakłada   się   podział   na   emocje   biogenne   (programowane   genetycznie   wg   Dawkinsa)   i
socjogenne   (przyswajane   na   drodze   ontogenetycznej   socjalizacji   wg   Dawkinsa).   Wg   niektórych
naukowców, emocje biogenne stanowią podstawę i środek wyrazu dla emocji socjogennych.
Jeszcze   drugi   podział   emocji   wg   Darwina:1)   emocje   niepodlegające   woli   (ekspresja   mimiczna,   strach
radość, nienawiść, wściekłość), 2)emocje częściowo kontrolowane (niepokój, gniew, wesołość) 3)emocje
całkowicie kontrolowane (niechęć, ostrożność, spokój ducha)
Jedną z emocji jest wstręt – badany m.in. przez Mennigera, Douglas, Rozina. Wg Rudolfa Otto, wstręt to
podstawowa   emocja   w   doświadczeniu   numinotycznym.   To,   co   pierwotniejsze   od   religii,   ma   wymiar

6 / 14

background image

demoniczny, tzn. jest dziwaczne, niezrozumiałe i często wstrętne, np. wiara w upiorne zjawy to wyraz
chorej   wyobraźni   połączonej   z   manią   prześladowczą,   halucynacje,   skłonność   do   destrukcji   i   rozpadu
zastanego   porządku.   Wg   Otto,   podział   czyste/nieczyste   wynika   z   zabezpieczenia   ważnych   funkcji
życiowych (poprzez prymitywne uczucie obrzydzenia → to najsilniejsza reakcja). W cywilizacji nastąpiła
sublimacja tego zjawiska tzn. straciło ono na mocy, ponieważ obrzydzenie jest kierowane przez kulturę (np.
na inne przedmioty niż było to „wrodzone”). Istnieje silny związek między obrzydzeniem a przerażeniem.
Nieczystość musi być w zakresie numinosum. We współczesności można się tego pierwotnego obrzydzenia
dopatrywać w reakcji człowieka na krew (przerażenie, obrzydzenie – nie wiadomo, co mocniej). To, co
niegdyś było numinosum w aspekcie przerażającym (numinosum nieczyste) teraz jest także w aspekcie
obrzydliwym. Otto podaje za przykład kasty w Indiach, które obecnie nie mają „czysto demonicznego
rdzenia”, a i tak nadal się utrzymują w kulturze.
W skrócie Otto o wstręcie: podstawowy czynnik socjogenezy, biokulturowy próg hominizacji i wyłonienia
się socjogenetycznie podstawowej opozycji sacrum/profanum. :D
Wg Otto słowo (nazywanie,wyrażanie słowami) osłabia emocje, wg Luhmanna bez słowa (nazwy) emocja
nie może zaistnieć nawet
Wg badacza Jurija Łotmana (semiotyczna szkoła z Tartu)   – wstręt przejawia się przez uczucie wstydu,
jest ściśle związany z wyłonieniem się podziału my/oni. Wewnątrz „my” istnieje norma wstydu i honoru,
wstyd kontroluje kulturowe zakazy ludzkie (od samego początku kultury). Wg niego potrzeby fizjologiczne
są najstarszą warstwą zakazów kulturowych.
wg Ralfa Preisa, schizofrenicy istnieją w społeczeństwach po to, aby tworzyć podziały (podzielone na
mniejsze części społeczeństwo jest lepsze adaptacyjnie)
Homo Habilis wytworzył wstręt --> pierwszy podział ludzkości na prawo- i leworęcznych!
Wg   Boyera,  wstręt   jest   powiązany   z  poznawczym   modułem   „kojarzeniowego   zakażenia”  (jak   coś
dotkniesz, to cię zakazi) – zwłaszcza kontakt z ciałem zmarłego. Takie zakażenie cechuje to, że „toksyny”
mogą być niewidoczne, najmniejszy dotyk zaraża całkowicie (nie ma stopniowego zakażenia, bardziej lub
mniej, tylko na maksa → brak związku między dawką a skutkiem), chociaż największe emocje wzbudza
połknięcie/idea   połknięcia.  W  wielu   kulturach   istnieją   specjalni   „fachowcy”   od   usuwania   nieczystości.
Przykład Nepalu: po śmierci króla, zaprasza się do pałacu jakiegoś bramina, który śpi w łożu królewskim,
pali jego papierosy, wydaje jego pieniądze, a w ramach tych luksusów dostaje do jedzenia sproszkowane
zwłoki króla. Jak już wszystko zje, zostaje pogoniony poza kraj. Bramini byli najwyższą kastą, najczystszą
→ tylko najczystsza osoba może pokonać najgorszą nieczystość. Historia o braminie to przykład syndromu
kozła ofiarnego.
Robiono jakieś  testy psychologiczne na studentach  → kazano im wypisać wszystkie emocje i bardzo
często   wcale   nie   wymieniali   wstrętu/obrzydzenia,   albo   wymieniali   na   szarym   końcu   →   WSTRĘT
WYPARTY PRZEZ PODŚWIADOMOŚĆ!
Wg   Darwina   związek  wyrażania   niewerbalnie   wstrętu  z   wyrażaniem   przerażenia.   Objawy
wstrętu/przerażenia:   pierwotny   związek   z   jedzeniem/smakowaniem   →   ruchy   wokół   ust,   rozdrażnienie
wyrażone zmarszczkami, gestami odpychającymi obrzydliwy przedmiot, szerokie rozwarcie ust, plucie,
dmuchanie, wysunięte wargi, odgłosy chrząkania (ach, ugh) wraz z wzdryganiem się, przyciśnięcie ramion
do boków, podniesione barki, ruchy ust jak do wymiotów, warga dolna wysunięta, ściągnięcie kącików ust
ku dołowi.
Słowo  wstręt  → XV-XVII-wieczny czasownik  wstrącić, czyli „obalić, odepchnąć, odtrącić”, wstrętny =
odpychający, odrażający. Emocja wstrętu aktywizowana przez odruch wymiotny, mdłości, ruchy spastyczne
[napięcie w mięśniach], chęć ucieczki/repulsja od przedmiotu budzącego wstręt. Wstręt najtrudniejszy do
zmiany na inne uczucie (np. łatwiej miłość się zmienia w nienawiść itp. niż wstręt w obojętność/akceptację).
Co budzi wstręt? Ekstrementy, wydzieliny, brud, insekty i owady, pasożyty, obleńce (glisty), gady (węże),
deformacje   epidermalne,   zboczenia   (np.   pedofilia),   genetyczne   deformacje   ciała   (biogenna   reakcja
lęku/niechęci),   zachowania   serwilizmu,   lizusostwa,   stręczycielstwa,   kłamstwa,   przebiegłości   (reakcja
socjogenna).
Modalnośc wstrętu: najbardziej odbiera się wstrętne rzeczy przez zmysły smaku, węchu, dotyku; zmysły
wzroku i słuchu o wiele mniej.
Neurobiologiczna  przyczyna   wstrętu:   ochrona   przed   wchłonięciem   toksyn.  Socjologiczna:   eliminacja
kontaktu z osobnikami „toksycznymi” oraz obcymi → stygmatyzacja, wiktymizacja.  Freudowska:   faza

7 / 14

background image

labialna i dentalna z I fazy rozwoju (oralnej).  Filogenetyczna: pochodzi z prehistorycznego kanibalizmu
rytualnego.
Kulturowa sublimacja uczucia wstrętu: zmienia się w pogardę.
Marcell Maus – analiza wstrętu względem śmierci socjogennej.  Śmierć socjogenna (aka psychogenna)
CZYLI inaczej mówiąc: tanatomania, śmierć obi (od praktyki zach.-afrykańskiej na Karaibach), śmierć
wudu, śmierć przez emocje, śmierć przez szok, śmierć przez lęk, śmierć tabu, śmierć przez sugestię, SUDS
sudden unexpected death syndrome, AGT = Aussergewöhnlicher Todesfall.
Wg   Darwina,   ludzie   tak   jak   niektóre   przeżuwacze   z   innych   gatunków,   musieli   mieć   kiedyś   zdolność
dowolnego zrzucania pokarmu (rzygania kiedy się chce) → kiedy im nie służył, od razu go zwracali.
Obecnie już tak nie mamy, ponieważ ludzie pilnują się i uczą co można jeść, a czego nie (zanika rzyganie na
zawołanie,bo niepotrzebne, kulturowo zastąpione). 
Przykład dzikiej kury (W.B.Cannon): pewien młody Afrykanin poszedł do znajomego z innego plemienia
i dostał na „nieświadomce” do jedzenia przyrzadzoną dziką kurę, której nie wolno spożywać przed inicjacją
pubertalną/do dorosłości. Po kilku latach znowu się spotkali, znajomy chciał mu dać dzikiej kury, jak tamten
powiedział, że chwilowo ich nie jada, to znajomy się śmieje, że przecież razem jedli. Młody zmarł w ciągu
24h!
Istota   śmierci   socjogennej   =   śmierć   bez   przyczyn   wewnętrznych   (choroba,   głód   itp.)   ani   zewn.
(rana,zatrucie, celowe samobójstwo).
Występują cztery elementy
1)osoba posiadająca moc (szaman,kapłan itd.)
2)zakazy,nakazy,tabuizacja różnych rzeczy/zachowań
3)sytuacja beznadziejna-bez wyjścia, bez możliwości otrzymania pomocy (taki stan emocjonalny) (tożsame
z II matrycą u Grofa!)
4)nieuświadomiona aktywność
Ta czwarta musi zadziałać na poczucie tożsamości tak, że działanie któregoś z trzech pierwszych spowoduje
agonię.
Przykład śmierci socjogennej w Biblii Hebrajskiej: Uzza (czasy Dawida) – dotknął Arki Pańskiej, której
nie wolno dotykać osobom spoza grona lewitów; Jahwe na niego wybuchnął swoim wstrętem – Uzza pada
martwy;

lewici otaczali Arkę krążąc w koło niej i ją ciągnąć jednocześnie do przodu --> jak wąż wijący się

dookoła arki; wężowym ruchem dało się ją ciągnąć – bufor w postaci tańca; lewici nie byli uwzględniani
w spisach, byli najkrwawszym z plemion, wąż -> związek z Lewijatanem – wąż-płodność – podobno na
skrzyni przymierza/arce był rysunek dwóch kopulujących aniołów – etymologicznie arka jest ożywiona

homojofonicznie Uzza z tego samego rdzenia, co oz – idea mocy Boga (powiązana z kawod –

chwałą Boga;  dosł.  ciężar. waga), następnie  skojarzenie  z ez,  czyli  kozioł  [ wierzenia bliskowsch. -->
niepohamowana, demoniczna seksualność, żądza, płodność, wcielenia archetypu Bogini Matki; kozioł to
zwierzę ofiarne par excellence ]

oznacza to, że imię Uzza predystynuje go do bycia „wypełnionym orgiastyczną mocą elementu

numinotycznego”, płynącą z Arki

Arka – miejsce spoczywania chwały-kawod

W   tekście   pojawia   się   słowo   „porazić,   uderzyć,   ugodzić,   zabić,   być   ugodzonym,   porażonym”,

podobne do słowa plaga (w odn. do plag egipskich)
Arka Pańska ma działanie paradoksalne, np. wywołuje hemoroidy – historia o Filistynach. Filistyni odebrali
Izraelitom Arkę i wstawili ją do świątyni swojego głównego boga – Dagona (Bóg Ryba). Rano posąg boga
leżał na twarzy przed Arką. Zrobili porządek. Następnego dnia to samo, dodatkowo posąg uległ zniszczeniu
(odcięte dwie dłonie i głowa). Przerażeni Filistyni przerazili się, zostali ukarani hemoroidami. Odesłali Arkę
do innego obozu, tamci również hemoroidów dostali. Aż w końcu postanowili zwrócić Arkę Izraelitom.
Wiele ludzi od tego umarło, a ci którzy przeżyli nadal cierpieli na hemoroidy (nazywane w oryginalnym
tekście guzami w wiadomym miejscu).
Wracając do Uzzy...

Uzza został porażony na klepisku Nakona --> imię Nakon też od rdzenia tego co porażenie. Klepisko

Porażenia/Porażającego.

Amplifikacja   semantyczna   (zwiększenie   znaczenia)   również   poprzez   słowo   parac   –   wybuchnął,

8 / 14

background image

rzeczownik perec – wybuch, szczelina, dziura; wspólny rdzeń oznaczający „eksplodować, przedrzeć się”.
--> zatem zdanie powinno być tłumaczone „Jahwe wybuchnął wybuchem w Uzzę” lub „Jahwe wybuchnął
wybuchem z mocą” (bo tam jakieś dźwięki się odpowiednio składają, że takie tłumaczenie też ok).

Klepisko   Nakona   na   pamiątkę   tego   znaczenia   przemianowano   na   Perec-Uzza   (dosł.   Wybuch

Mocy-uzzah / Eksplozja Uzzy).
Dawid co zrobi Arka w Jerozolimie. Początkowo w tej historii (Uzza) słowo uzzah-moc ma negatywne
znaczenie   (destruktywna   moc),   natomiast   w   trakcie   późniejszego   tańca   Dawida   nabiera   pozytywnego
znaczenia.
Czasownik oznaczający taniec Dawida to kirker - „tańczyć drżąc, podskakiwać, wirować”, rdzeń do końca
nieustalony   –   albo   do   „przeskakiwać”   albo   od   „wypalanie,   wytapianie”   -->   „palenisko”.   Polisemia   –
wieloznaczność, zatem oba znaczenia mogą być naraz. Tłumaczenie zdania na ten temat powinno brzmieć
„Dawid popadł w ognisty trans taneczny z całą mocą przed Jahwe”.

terminologia użyta w historii o Uzzie sugeruje, że w jahwistycznej teologii tkwi pojęcie zmazy (a nie

grzechu) --> zautomatyzowana natychmiastowa kara za działania rytualnie transgresyjne (przekraczające
ustalone granice) – takie działania powodują nieczystość – usuwa się ją poprzez oczyszczenie i ekspiację
(pokutę).

ŚMIERĆ UZZY (PSYCHO/SOCJOGENNA) WYNIKŁA Z HIPERINTENSYFIKACJI WSTRĘTU

W Biblii Hebrajskiej w relacji Jahwe-lud używane są słowa od rdzenia g-'-l, znaczenie: „poczuć wstręt, być
wstrętnym,   zanieczyszczenie”   albo   pogardliwie   traktować   kogoś   jak   kał/uważać   za   zanieczyszczonego
kałem. --> wg lingwistów jest powiązane z arabskim gaara „pozostawiać odchody” (o zwierzętach).
W Ks.Hioba pojawia się „poronienie/ronienie” --> zw. ze słówkiem golem (płód).
Zatem,  pole   semantyczne   rdzenia   ga'al:   sfera   wstrętu,   kompleks   seksualności   analnej,   komponent
skatologiczny (fekalia, kał) oraz abortywny (poronienie płodu).
Z   perspektywy   brzmieniowej,   słówko   to   jest   gardłowe   i   chrapliwe,   jest   onomatopeiczne
(dźwiękonaśladowcze) – skojarzenie z wymiotami, torsjami.
ROLA   OBRZYDLIWOŚCI   W   STOSUNKACH   JAHWE-IZRAELICI:  Aby   potwierdzić   ważność
rdzenia ga'al w stosunkach Jahwe-Izrael – przykład z Ks. Kapłańskiej Jahwe mówi do ludu „Umieszczę
wśród was mój przybytek i nie będę się wami brzydził”. Potem mówi, że jeśli ludzie będą się brzydzić jego
wyrokami i nie wypełniać ich (złamią przymierze), to Jahwe się zemści (ześle przerażenie, wycieńczenie,
gorączkę, ślepotę, zrujnuje zdrowie).
Z   powyższego   wynika,   że   Jahwe   może   czuć   wstręt,   ale   też   Izraelici   mogą   czuć   wstręt   do
postanowień/rozkazów Jahwe. 
Człowiek posiada duszę wegetatywną NEFESZ, skojarzona z krwią, zakazem spożywania krwi, z wężem
(nachasz). Poprzez tę duszę, Bóg może oddziaływać na cielesność ludzi, na ich fizyczne ciało, ale też na
psychikę – odczuwanie emocji (numinotyczne przerażenie).

W zdaniach dotyczących wstrętu,człowiek się brzydzi tak jakby przez nefesz „mój nefesz brzydzi

się”.

najbardziej obrzydliwe dla Boga jest odstępstwo idolatryczne (coś jak zdrada seksualna, nierząd).

Kiedy Bóg w Ks.Kapłańskiej mówi o swoim obrzydzeniu w stosunku do ludzi, którzy wyznają idolatrię,
także posługuje się słówkiem nefesz.

nefesz tajemniczym elementem krążącym pomiędzy ludem a Jahwe

w Ks.Jeremiasza (okres wygnania, kryzys kulturowy) Jeremiasz zapytuje Boga, czy jego nefesz

odczuł taki wstręt, że porzucił swój lud zamiast uleczyć,pomóc
Wstręt pojawia się także u Ezechiela – krytyka Izraelitów, wyrażająca wstręt do idolatrii w metaforyce
seksualnej.
Analiza anagramów i wyrażeń homofonicznych rdzenia ga'al:
-laag – lżyć, szydzić, wyśmiewać
-egel – cielec (symbol odstępstwa idolatrycznego)
-homojofonicznie podobne  słowa:  być rozpalonym do czerwoności,  żar,  wyobrażenia  idolatryczne,  kał,
łajno, zanieczyszczony, płód, wygnanie, udawać się na wygnanie, kolonia wygnańców, zbawiać, zbawienie,
radość, wcielenie, zakrycie, zwijać, kamienny krąg menhiryczny, toczyć, transformacja/reinkarnacja, koło,
czaszka, toczyć, obracać, okręg.
Midrasze do tego dodają rozpaczać, postanowić, karcić, umniejszać ilość/wartość czegoś.

9 / 14

background image

Czyli   można   wyróżnić   pola   znaczeniowe:   orgiastyczny,   płodnościowy,transgresywny   kult   idolatryczny,
zanieczyszczenie rytualne – zmaza, kał-płód (poroniony) [--> odnoszą się do Wielkiej Bogini, największego
wroga Jahwe]. Zbeszczeszczenie, obnażenie, odrzucenie, wygnanie. Radość (mesjanistyczna) i odkupienie/
zbawienie. 
AMBIWALENCJA – różne, sprzeczne znaczenia. 
Na  najgłębszym   poziomie  w  relacji   Bóg-lud  –  po  zawarciu   Przymierza  pojawia  się  trójfazowy  proces
idolatrycznej transgresji – z tego wynika najpierw odrzucenie, a potem odkupienie.
Dialektyka wstrętu i zbawienia.
Wg S: dziedzina źródłowa biologicznie destruktywnej numinotyzacji rytualnej człowieka dostarczyła środki
dla teologiczno-historiozoficznej konceptualizacji trójfazowego ujęcia relacji Boga i ludu.
Czyli destrukcyjna (mogąca zabić) siła sacrum w rytuałach człowieka sprawiła, że pojawiły się koncepcje
(teologiczne i historiozoficzne) na temat trójfazowego ujęcia relacji Bóg/lud.
Trójfazowość,dla przypomnienia to jest:
1- zawarcie przymierza i wykroczenia idolatryczne
2- odrzucenie
3- odkupienie
Przypadek Uzzy był tak srogi, że nie było dla niego odkupienia, musiał umrzeć na miejscu.
Hebrajski rdzeń taab (wstręt) to zapożyczenie z egipskiego rdzenia waab (świętość, oczyszczenie). Czyli to,
co święte u Egipcjan jest wstrętne u Hebrajczyków. Tutaj temat się zazębia z caraatem (faraon uważany
przez Hebrajczyków za zarażonego caraatem). 

28.Caraat.

Caraat jest nadrzędnym określeniem na grupę zjawisk chorobowych  w Pięcioksięgu Mojżeszowym.
Czasami występuje w formie określenia nega caraat, czyli uderzenie caraat, albo po prostu jako caraat,
wtedy często jest tłumaczone jako trąd. Zjawiska chorobowe, które podlegają to netek, czyli grzybica, seet
czyli nabrzmienie, baheret czyli biała plama, sapahat-wysypka, szechin-wrzód oraz michejat basar, czyli
żywa rana. Caraat to wyjątkowy rodzaj schorzenia, ponieważ jest on diagnozowany tylko i wyłącznie przez
kapłana (stąd wynikają interpretacje tego zjawiska jako bardzo archaicznego, stawiającego kapłana w roli
szamana-uzdrowiciela).  Usunięcie  caraat  ma  wymiar  rytualny.  Nie  odnosi  się ono  do znanych  zjawisk
chorobowych i nie powinno być interpretowane przez pryzmat medyczny, ale raczej przez pryzmat zmazy,
nieczystości religijnej.
Osoba dotknięta caraat nazywana jest mecora.
Zgodnie   z   Talmudem   babilońskim,   według   którego   powiększona   gimel   w   niektórych   słowach
[we-hitgalleah   „ogoli   się”]   oznacza  centrum   Tory,   centralnymi   dla   Tory   rozdziałami   są   okolice   13
rozdziału Księgi Kapłańskiej. Tam właśnie znajduje się opis caraat, co może sugerować, jak ważne jest to
zjawisko.
Jednym   z   badaczy   caraatu   był  Milgrom,   ustalił   on   m.in.,   że   nie   wiadomo   czym   jest   caraat,   że
w Septuagincie tłumaczony on jest jako lepra, podczas gdy słowo greckie na trąd to elephas, zatem caraat to
nie   trąd,   poza   tym   trąd   został   przyniesiony   na   Bliski   Wschód   dopiero   w   okresie   hellenistycznym
(sprowadzony   z   Indii   z   wojskami   Aleksandra   Macedońskiego).   Wraz   z   Milgromem   wielu   badaczy   z
powodu niepewności czym jest caraat używa ogólnego określenia w tłumaczeniu tj. ang. scale disease, czyli
łuskowacenie.
Istniała próba wyprowadzenia etymologii caraat, m.in. od arabskiego caraa (obalać rzucać na ziemię) i daraa
(być pokornym podporządkowanym) → caraat jako choroba poniżenia, przygnębienie, podporządkowanie;
od hebrajskiego cireah (szerszeń) jako choroba od tych owadów, od akadyjskiego cennettu, co oznaczałoby
ogólnie choroby skóry.
Ciekawą interpretację proponował niejaki  Hirsch  – z perspektywy  skojarzeń homojofonicznych, jakie
pojawiają   się   w   midraszach.   Zara     =   wyrzucać,   siać,   oraz   słowa   brzmieniowo   pokrewne   oznaczające:
rozrzucać, wymiotować, gnić, rozpuścić, promieniować, rozprzestrzeniać, miażdżyć itd.
Analizy hermeneutyczne: ważne w caraat jest to, że może dotknąć świątynię. Wg Maccoby'ego to kara za
grzech, nieczystość rytualną. Caraat zaczął  być traktowany z perspektywy etycznej dopiero  w czasach
rabinackich.   Ponadto   Maccoby   stwierdza,   że:   tylko   kapłan   diagnozuje   caraat   (status   quasi-szamański),

10 / 14

background image

wskazuje zbieżność caraat z albinizmem ze względu na to, że caraat było kojarzone z bielą. Ta teza jest
podważana, ze względu na to, że caraat może pokrywać/wykwitać na ciele, a nie sam kolor skóry.
Mecora (zarażeni caraat) powinni być izolowani. Gdy ktoś się zbliża, zgodnie z zaleceniami z Ks.Kapł.
mają krzyczeć „Nieczysty, nieczysty”, czyli przestrzegać przed sobą, z drugiej strony wchodzą w kondycję
osoby zmarłej, w stan auto-żałoby. Osoby chore na „wycieki z genitaliów” i tym podobne straszne rzeczy
nie musiały takich krzyków stosować – chodzi o inny rodzaj zarażania. Wg interpretacji rabinackich, krzyk
ma ostrzegać, ponieważ caraat jest zaraźliwe (apotropeiczny wymiar rytuału, może caraat miało wcześniej
cechy demoniczne?).
Wg Milgroma,  „rewolucja jahwistyczna”  polegała na asymilacji nieczystości rytualnej jako cechy ludu
Izraela, która jest wroga/demoniczna w stosunku do Jahwe. Ludzie zostali „zdemonizowani”. Przybytek,
dom,   świątynia   –   mogą   zostać   zarażone   caraat,   tam   akumulacja   nieczystości   ludzi.   Stanowi   to   pewne
podobieństwo do portretu w powieści Portret Doriana Graya Oskara Wilde'a, który był ściśle związany ze
swoim   właścicielem.  Konieczne   jest   oczyszczenie   ze   skażenia   przybytku,   bo   zbytnie   nagromadzenie
nieczystości rytualnej spowoduje utratę łaski/obecności Jahwe. Przybytek jest centrum mocy, a zarazem
stanowi „oczyszczalnię”, do której spływają nieczystości rytualne ludzi.
Rytuał oczyszczenia mecora (badany przez Maccoby'ego) jest bardziej złożony niż rytuał oczyszczenia po
kontakcie   ze   zmarłym.   W   rytuale   tym   obecne   są   następujące   elementy:   dwa   ptaki   (wg   Milgroma
oczyszczają, przenoszą nieczystość poza obóz, wg Maccoby'ego łączy z rytuałem na Dzień Pojednania
z dwoma   kozłami   ofiarnymi,   jeden   zabity   jako   przebłaganie,   potem   jako   oczyszczenie   ludu   za
przewinę-zabicie kozła-drugi jest obwiniany i puszczany na pustynię zabierając z sobą winę ludu) oraz
drzewo cedrowe i hizop (taka roślinka z fioletowymi kwiatkami; rośliny wg Maccoby'ego miały za zadanie
przenieść część odpowiedzialności za ofiarę na naturę, włączyć udział uosobionych sił przyrody w rytuał),
nitka   karmazynowa   (wg   M.,   symbol   krwi),   bieżąca   woda.  

[Te   elementy   upodabniają   ryt   oczyszczenia

mecora   do   rytuału   Jom   Kipur,   obrzędu   czerwonej   jałówki   oraz   oczyszczenia   dotkniętego   zmazą
nazirejczyka i wyświęcenia kapłana.]

 Jednego ptaka należy zabić nad bieżącą wodą, w jego krwi umoczyć

drzewo cedrowe, hizop i nić, następnie kapłan polewa tą krwią osobę o statusie mecora, ogłasza go czystym.
Drugi ptak wypuszczony (nie może być oswojony, bo jak wróci to tragedia!). Dalej mecora wykonuje
dodatkowe oczyszczenia, aż 7 dnia goli całe ciało i 8 dnia musi złożyć końcowe ofiary - z 2 baranków,
owcy, mąki i oliwy. Są to równocześnie trzy rodzaje ofiar naraz:
1) chattat – pośrednia, ofiara oczyszczająca, usuwa ciężką nieczystość, ekspiacja za wykroczenia (rytualne)
nieświadome
2) aszam – ofiara oczyszczająca z wykluczenia z przestrzeni świętej i obozowiska
3) olah – ofiara dziękczynna – całopalna
Dzięki tym trzem ofiarom, mecora przestaje być mecora i powraca na łono społeczeństwa.
Choroba   skóry   a   wygnanie   z   Egiptu:  Wg  Assmanna,   niechęć   Egipcjan   do   ludów   monolatrycznych
(monoteistycznych?lepiej nie używać tego słowa...) pojawiła się po wymarciu ludzi pamiętających reformę
amarneńską (Echnaton, który wprowadził monoteizm -boga Atona, XIV w. p.n.e.). Egipcjanie wtedy zaczęli
postrzegać tendencje do „mono” jako wrogie (trauma z przeszłości?), stąd ich późniejsza nienawiść do
Hyksosów, Asyryjczyków, Persów, Greków, Żydów... Teza nierozstrzygalna, ale ciekawa.
Wg   Manetona  (zhellenizowany   kapłan   egipski,   III   w.   p.n.e.)   opisywał   coś   takiego   (na   podstawie
komentarzy Józefa Flawiusza to wiemy):  król Amenofis(nr I) chciał ujrzeć bogów. Opowiedział o tym
Amenofisowi   (nr   II)   synowi   Paapisa,   który   był   bardzo   mądry   i   zaznajomiony   z   wyrokami   bogów,
powiedział, że musi oczyścić kraj z trędowatych i nieczystych. Król zgromadził 80tys. takich ludzi, zesłał
do   kamieniołomów   na   wsch.   od   Egiptu   (tam   pracowali   dla   Egipcjan).  Król   (żeby   złagodzić   mękę
trędowatych?) przyznał im miasto Aurais (kiedyś pasterskie), pojawia się kapłan Osarsif (= Józef albo
Mojżesz) – namawia ich do radykalnego monoteizmu – jednoczenie się plemion żydowskich – inwazja na
Egipt – król Amenofis ucieka przed nimi do Etiopii, udaje mu się odbić swój kraj dopiero po 13 latach
dzięki synowi Ramzesowi...
Wg Chajremona (kto to jest w ogóle?, też przytaczany przez Flawiusza), Amenofis miał widzenie Izydy
we śnie, była zła, że podczas wojny rozwalił jej świątynię. Fritobautes (uczony w pismach) powiedział, że
Izyda wybaczy, jeśli wygoni wszystkich ludzi dotkniętych skazą. Jak w pierwszej relacji: zebrał ludzi (tym
razem 250tys.!), wygnał ich. Przewodzili im Mojżesz (o egipskim imieniu Tsitsen) i Józef (egip. Petesef),
bardzo uczeni. Wywędrowali do Peluzjum, gdzie sprzymierzyli się z jakimiś 380tys. ludzi, których nie

11 / 14

background image

chciano w Egipcie, wspólnie zaatakowali Egipt. Znowu motyw ucieczki króla do Etiopii, Ramzes itd.
Ostatnia   relacja   przytoczona   przez   Flawiusza   –  Lizymach:  egipski   król   Bokchoris   obarczył   klęską
chorobową Żydów (bo mieli trąd,parchy i inne choroby), którzy się chronili w egipskich świątyniach jako
żebracy. Chorzy przez nich Egipcjanie(zwolnienia lekarskie?)=nieurodzaj. Wyrocznia Ammona poradziła
przegonić nieczystych, a trędowatych utopić (bo słońce złości się,że istnieją). Nieczyści poszli na pustynię,
trędowaci owinięci blachami byli przez żołnierzy topieni w morzu. Mojżesz zorganizował wygnańców,
poszli do Judei, zniszczyli miejsca kultu miejscowych, założyli Jerozolimę. The end :)
Sikora radzi zerknąć na tę opowieść (zwł.wersja Manetona) jako  mityczną opowieść o traumatycznym
wydarzeniu w sferze magiczno-religijnej
. Struktura tego wydarzenia, schemat tych trzech wersji:
1)kryzys w kontakcie z bóstwem
2)zanik skuteczności praktyki rytualnej
3)nieszczęścia w świecie społ. i naturalnym
4)konsultacje ze specjalistą kultowym
5)wskazanie ludzi stygmatyzowanych anomaliami dermatolog. jako przyczyn kryzysu
6)karne odosobnienie stygmatyzowanych
7)pojawienie się charyzmat. przywódcy o cechach mesjańskich
8)święta wojna przeciwko opresorowi
9)przegrana,ucieczka stygmatyzowanych, osiedlenie się poza Egiptem
10)przywrócenie ładu w Egipcie
→  główny motyw tutaj to orzeczenie przez specjalistę kultowego, że dermatologiczna zmaza zagraża
działaniu rytuału (porządkowi kosm/społ.,kontaktu z bóstwem) i że trzeba izolować dotkniętych zmazą
→ por. z mecora – taki sam motyw
Zatem dwie możliwości: albo przepisy dotyczące caraat bazują na traumie z przeszości (w kryptopamięci
kulturowej   połączonego   z   ostracyzmem   zaznanym   w   Egipcie   ze   względu   na   odmienność
religijną/monolatrię)   ALBO   schemat   działań   wobec   caraat   nałożył   się   na   mityczną   historiozofię   (stąd
motyw   choroby   dermatologicznej).   Nie   da   się   rozstrzygnąć.   Ale:   wg   żydowskich   źródeł,   najbardziej
dotknięty chorobą-caraat był faraon! Dlatego doradcy zalecili mu kąpiele dwa razy dziennie we krwi 150
dzieci izraelskich! → nakaz zabijania pierworodnych związany z przypadłością faraona! → wg midraszu, na
szczęście cudowne oczyszczenie faraona, więc nie zrealizował tego. [a tak w ogóle mecora w liczbie mn. to
mecora'im, vide micrajim=Egipt!].
Topos gadziego ciała łuskowatego → upadek pierwszych ludzi; midrasze objaśniają,że odzienie dla ludzi
Bóg stworzył ze skóry (or), którą zrzucił wąż! Or-skóra węża homojofonicznie brzmi podobnie do ar-wróg.
Zatem wąż-wróg – przebiegły(arum) – drażni, pobudza, czyni ślepymi na przykazania Boga  → ludzie
odkrywają,   że   są   nadzy(akt   seksualny),   ograniczeni   →   wąż   przeklęty,   ludzie   zyskują   coś   wężowatego
(upodobnienie - łuskowata skóra).
→  w Księdze Hioba: Szatan powiedział Bogu, że „skóra za skórę” i że gdy Bóg dotknie kości i ciała
człowieka (=człowiek straci wszystko), to na pewno Hiob zacznie wreszcie złorzeczyć. Wtedy Hiob od
Szatana   dostał   szechin   ra=złośliwy   trąd.   Hiob   nie   przeklinał   Boga,   ale   przeklinał   swój   dzień   („niech
przepadnie dzień mojego urodzenia i noc mojego poczęcia”, długie i piękne złorzeczenie,żeby tamta noc
zmieniła się w bezpłodną i niech „złorzeczący dniowi zdolni obudzić Lewiatana” ją też przeklną). Z tego
wynika,że „skóra za skórę” ma dosłowne znaczenie (prawo talionu, oko za oko). Homojofonicznie słowa
przeklinać-arar i drażnić,pobudzać-arar znowu odsyłają do skóry wężowej-or. Słowo szechin-trąd/wrzód (to,
co pokryło Hioba) ma rdzeń szachan(rozgrzać,być gorącym) → to anagram słowa nachasz=wąż (wartość
gematryczna   jak   słowo   maszijach=mesjasz,   o   1   mniejsza   niż   szatan).   Anagram   imienia   Hiob   to   ojew
-wróg,przeciwnik (wąż!), inna interpretacja jego imienia to ajeh aw (gdzie ojciec?) → przy upadku Adama
i Ewy też Boga nie było! Znowu nieobecny! Wężowata przemiana Hioba.
Powołanie Mojżesza – laska Mojżeszowa jako wąż:  po tym jak Bóg zmienił laskę w węża, na ręce
Mojżesza pojawia się trąd biały jak śnieg (mecorat), potem Bóg to z niego znowu zdejmuje. Inny motyw ze
skórą pojawia się, gdy Mojżesz miał być ukarany za nieobrzezanie syna na czas (wina, nawet nieświadoma,
jest zawsze winą – pierwotne prawo), Sefora zrozumiała, wzięła ostry kamień krzemienny (cor) i odcięła
napletek swojego syna, po czym dotknęła nim nóg (czy chodzi Mojżesza?), dzięki czemu Bóg zrezygnował
z ukarania Mojżesza, i Sefora powiedziała „Oblubieńcem krwi jesteś przez obrzezanie”. Noga to chyba
eufemizm   na   penisa.   Możliwe,   że   ów   penis   to   nie   jest   penis   Mojżesza,   tylko   upostaciowienie   Jahwe

12 / 14

background image

w formie demonicznej/angelomorficznej. Raszi skomentował ten fragment Ks.Wyjścia tak, że anioł (który
miał Mojżesza pokarać w imieniu JHW) zmienił się w węża i połknął go od głowy aż po genitalia (motyw
jak   z   rytuału   inicjacyjnego-śmierci/odrodzenia!!!)   dwukrotnie   i   wtedy   Sefora   zrozumiała,   że   chodzi
o obrzezanie. Wąż domaga się skóry napletka – jest teriomorficzną reprezentacją anioła (nieco demoniczny
aspekt Jahwe). Pojawia się ścisły związek pomiędzy elementami: napletek – skóra węża – caraat.
Gdy Aaron i Miriam się buntowali przeciwko Mojżeszowi, Bóg pokarał Miriam bialutkim caraat, dopiero
po 7 dniach mogła z powrotem dołączyć do ludu. Porównuje się ją tam do „martwego płodu, który wpół
zgniły wychodzi z łona swojej matki” → regresja do dziecięctwa.
Wódz wojsk państwa aramskiego, Naaman, został dotknięty caraat → Elizeusz mu zalecił oczyszczenia,
w końcu Naaman je zastosował (były proste=obmycie się 7x w Jordanie, a liczył na jakieś skomplikowane
rytuały) → Jahwe go uzdrowił → chciał zapłacić Elizeuszowi za pomoc, Elizeusz odmawia, chciwy sługa
idzie   i   bierze   kasę   od   Naamana   (niby   żeby   zanieść   swojemu   panu)   →   caraat   Naamana   przez   zapłatę
przenosi się na sługę i jego potomstwo NA ZAWSZE → dziedziczność caraat
Król Judy Ozjasz sprzeniewierzył się Jahwe:
  był taki dumny ze swoich zdobyczy politycznych, że po
śmierci proroka Zachariasza wszedł do świątyni i zamiast kapłana chciał wykonać ofiary kadzielne → na
czole wyskoczył mu trąd-caraat – trędowaty do dnia śmierci. Widocznie to takie wykroczenie,że nie można
było go uzdrowić/oczyścić...
W Ks. Izajasza opisany przyszły Mesjasz, który przyjdzie dźwigać boleści ludu, zostanie ukarany przez
Boga, zabity za grzechy ludu → zostanie prawdopodobnie ukarany przez caraat, po to, żeby przejąć jako
kozioł  ofiarny  grzechy  ludu  Izraela.  Imię  Mesjasza  wg tej  księgi  to  Chiwra  =  aramejskie  „biały  od
caraat”
!
Midrasze   różnorodnie   opracowywały   temat   caraatu   w   przypadku   wyjścia   z   Egiptu   (oczyszczenie,   ale
niekoniecznie trwałe!), izolacji osób mających kontakt ze zmarłymi (fragment o krzyczeniu Nieczysty!
nieczysty! → trzeba powiadamiać innych, żeby się za ciebie modlili, jak jesteś nieczysty + inni powinni
trzymać się z daleka).
CARAAT=KARA ZA: idolatrię (nieokiełznany lud Izraela za czasów Mojżesza), rozwiązłość seksualną
(córki Syjonu w Ks.Izajasza - „sparszywieje ich czubek głowy”),  rozlew krwi  (w II Ks. Samuela – za
zabójstwo   Joab   i   jego   potomstwo   został   ukarany   wyciekami,trądem,kalectwem,głodem   i   śmiercią   od
miecza),  profanację  Boskiego  Imienia  (sługa Elizeusza,który profanował,narzekając,że prorok nie wziął
kasy za uzdrowienie Naamana), bluźnienie Boskiemu Imieniu (Goliat złorzeczył Dawidowi miał plamę na
skórze),  rabunek  (Szebna   w   Ks.Izajasza   za   czerpanie   korzyści   z   majątku   kościelnego   dostał   caraat),
przypisywanie sobie godności, do której nie ma się prawa (król Ozjasz, gdy chciał robić ofiary kadzielne
jakby   był   kapłanem!),  arogancka   pycha  (też   Ozjasz),  obmowa  (Miriam,żona   Aarona,za   gadanie   na
Mojżesza!),  chciwość  („złe   oko”)  (krótki   opis   w   Ks.Kapłańskiej,kara   caraat   dla   posiadacza
„nieruchomości”(domu),który nie jest gościnny :P ).
Dodatkowe przyczyny caraat: -oszczerstwo na innych mężów, -mówienie,że Arka Pańska zabija swoich
sługów, -szemranie przeciw Panu (czyli w sumie,to co powyżej,tylko jakieś konkretne przypadki).
Arka Pańska zabija: Filistyni ją kiedyś uprowadzili i zostali pokarani hemoroidami, odwozili ją do innych
miast i tam też wszyscy dostawali hemoroidów, aż w końcu zwrócili Izraelitom;  inna historia to  Uzza,
Izraelita nie z plemienia lewitów (lewici=odpowiedzialni za opiekę nad arką)  zbliżył się do Arki,  za  co
został „porażony”-zabity przez Jahwe. Arka jako numinosum posiada pozaetyczną, rytualną nieczystość. Za
dotknięcie jej jest natychmiastowa, bezwzględna automatyczna wręcz kara.
Za bluźnienie przeciwko Jahwe, syn z mieszanego związku (matka Izraelitka, ojciec Egipcjanin) został za
kadencji   Mojżesza   ukamienowany.  Ale   tutaj   chyba   chodzi   o   samo   wypowiadanie   imienia   Boga!  Imię
Boga=przynosi śmierć! → 
historia w Ks.Wyjścia, gdzie Mojżesz -zgodnie z komentarzem Rasziego – zabił
Egipcjanina sekretnym imieniem Jahwe.
Historiozoficzna  interpretacja:   seet-nabrzmienie   =   Babilon,   sappachat-wysypka   =   Media,   baheret-biała
plama = Grecja (Seleucydzi), zaś caraat=Edom (Rzym)
Rabinackie interpretacje: caraat szczególnie powiązany z idolatrią, zmaza przez zetknięcie się z czymś
Kobieta  po  porodzie  przez  7  dni  jest   nieczysta;   jeśli   nie  dopełniła   jakichś  rytuałów/przyżegania   to  na
dziecko przechodzi jej caraat (biała plama)
KABAŁA  ZOHARYSTYCZNA:  związek   baheret-białej   plamy   z   księżycem,   który   wchodzi   w   żeński
aspekt bóstwa, waginalną sefirę o nazwie Malchut, księżyc ma czerwonawą plamę baheret =stan Malchut,

13 / 14

background image

związek z drzewem wiadomości dobra i zła (wpływ sefiry Binah – hipostazy inteligencji różnicującej),
potem przechodzi pod wpływ Drzewa Życia – wyzwolenie od wpływów demonicznych upadku oraz Lilith,
wpływy sefiry Tiferet → baheret jako zjawisko na ciele Adama Kadmona – zaburzenie cyrkulacji energii
szefa, praktyka teurgiczna oczyszcza/zbawia od tego
Caraat zw.z wężem – Niebiański Wąż (Droga Mleczna) ma za zadanie odpłacać synom świata za czyny →
przynosi czystość albo nieczystość, zależnie od czynów; jeśli człowiek nad sobą nie panuje, Niebiański
pradawny wąż zsyła na niego stan mecora;
stan człowieka z caraat jest podobny do stanu istoty demonicznej  szukającej sobie ciała, żeby je opętać;
aniołowie działają przez ludzi (ciała?) (wstępują w nich?)
PODSUMOWANIE:Pierwotnie   =   caraat   jako   coś   numinotycznego,   pierwotnego,   tajemniczego;
interpretacje   rabinackie   =   racjonalizacja,   etyzacja;   potem   kontrrreakcja   kabalistyki   żydowskiej
zoharystycznej= redemonizacja

14 / 14