background image

 

1

(w:) E. Pisula i D. Danielewicz (2007): Rodzina z dzieckiem z niepełnosprawnością. 

Gdańsk, wyd. Harmonia. Str.  167-203. 

 
------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 
 

Piotr Tomaszewski 

Wydział Psychologii 

Uniwersytet Warszawski

 

Marcin Bandurski 

Instytut Polskiego Języka Migowego 

Warszawa

 

 

Rozwój językowy i poznawczy dzieci głuchych 

a strategie wychowawcze ich rodziców

*

 

 

 
 

 
Wprowadzenie 

 

Wszystkie sfery rozwoju psychicznego okazują się równie ważne dla dziecka głuchego, a 

preferowanie jednej z nich (np. rozwój mowy) może skutkować zaniedbaniem innej. Konieczność 

uniknięcia  tego  rodzaju  ryzyka  jest  akcentowana  w  ekologicznym  podejściu  do  wychowania 

dziecka głuchego. Stanowisko to uwzględnia potrzebę zbadania ewentualnych związków warunków 

zewnętrznych z życiem dziecka głuchego (Gałkowski, 1989). Chodzi o wykrywanie korzystnych 

bądź szkodliwych czynników zewnętrznych, które mogą wpływać na jego rozwój; postępowanie 

takie może zagwarantować skuteczną realizację programu wczesnej interwencji.  

Ekologiczne  podejście  kwestionuje  opinię,  iż  głuchota  jest  jedyną  przyczyną  opóźnienia 

ogólnego  rozwoju  dziecka.  Podkreśla  raczej,  że  dla  rozwoju  dziecka  głuchego  istotne  znaczenia 

mają: (1) wczesne środowisko językowe oraz (2) nastawienie rodziców, doradców, nauczycieli do 

głuchoty.  Zmienne  te  warunkują  rozwój  psychiczny  dziecka  głuchego.  Mogą  bowiem  albo 

przyspieszyć  albo  hamować  proces  socjalizacji,  dzięki  której  uczy  się  ono  wdrażać  do  sposobu 

życia swojej grupy i szerszego społeczeństwa.  

Głównym  celem  niniejszej  pracy  jest  omówienie  dwóch  sfer  rozwoju  dziecka  głuchego: 

językowej i poznawczej. Opisane zostaną sposoby opanowania przez dziecko głuche kompetencji 

językowej i komunikacyjnej w różnych warunkach stymulacji językowej. Co do sfery poznawczej,  

prezentowana  będzie  charakterystyka  czynników  warunkujących  jego  rozwój  poznawczy,  który 

jest  ściśle  związany  z  rozwojem  językowym  oraz  emocjonalno-społecznym.  Te  wszystkie  sfery 

                                                 

*

 

W niniejszym artykule, części poświęcone rozwojowi kompetencji społecznej i językowej u dzieci głuchych zostały 

przygotowane  przez  pierwszego  autora  (Piotra  Tomaszewskiego),  a  część  poświęcona  rozwojowi  kompetencji 
poznawczej u tych dzieci została przygotowana przez drugiego autora (Marcina Bandurskiego). 
 

background image

 

2

rozwojowe  są  zależne  od  siebie,  a  te  zależności,  o  których  nie  należy  zapominać,  warunkują 

powodzenia  w  procesie  socjalizacji  dziecka  głuchego.  Przy  omawianiu  wymienionych  aspektów 

rozwojowych  przedstawione  będą  również  pewne  wskazówki  dla  zwiększenia  efektywności 

komunikacji  z  dzieckiem  głuchym  za  pomocą  nie  tylko  języka  mówionego,  ale  także  języka 

migowego.  Jego  używanie  nie  powinno  być  jednak  potraktowane  jako  językowe  panaceum  na 

zmniejszanie ryzyka występowania zaburzeń w rozwoju dziecka głuchego. Innymi słowy, niniejszy 

artykuł  kontrastuje  z  opinią,  jaka  panuje  wśród  niektórych  polskich  specjalistów  od  rozwoju 

dzieci  głuchych.  Opinia  ta  jest  wyrażana  w  niektórych  programach  leczenia  głuchoty,  które  są 

przygotowywane  przez  Ministerstwo  Zdrowia  w  Polsce.  W  jednym  z  tych  programów  można 

znaleźć następujące stwierdzenia  (Ministerstwo Zdrowia, 2004, s.2-3): „ Głuchota stanowi niezwykle 

istotne ograniczenie w rozwoju (zwłaszcza dziecka) zarówno intelektualnego, emocjonalnego, jak 

i  mowy  ludzkiej”,  czy  też  „W  przypadku  nowo  narodzonego  dziecka  (głuchota  –  przyp.  aut.) 

powoduje  całkowitą  niemożność  rozwinięcia  mowy  ludzkiej,  rozwinięcia  mowy  wewnętrznej, 

myślenia abstrakcyjnego, a tym samym prawidłowego rozwoju emocjonalnego i intelektualnego.” 

W  tym  miejscu  należy  stwierdzić,  że  tego  typu  opinia  jest  wielce  niezgodna  z  obecnym  stanem 

wiedzy zebranej na podstawie danych empirycznych, o których będzie mowa w niniejszej pracy.  

 

 

Rozwój kompetencji językowej i komunikacyjnej 

 

Do dziś trwa spór wśród badaczy w odniesieniu do sposobów naturalnego przyswajania języka 

przez małe dziecko. Próbuje się ustalać, w jaki sposób dzieci naturalnie przyswajają język. W tej 

kwestii  prezentowane  są  dwa  stanowiska.  Jedni  twierdzą,  że  procesy  przyswajania  języka  opierają 

się  na  ogólnych  zdolnościach  poznawczych  (Slobin,  1980).  Ich  zdaniem,  pewne  procesy 

poznawcze  takie  jak  uwaga,  percepcja,  rozpoznawanie  i  pamięć  –  wystarczą  dziecku  na 

przyswajanie struktury i reguł danego języka, którego model jest mu eksponowany w odpowiednich 

warunkach.  Natomiast  drudzy  uważają,  że  przyswajanie  języka  ma  podłoże  biologiczne,  jest 

produktem  specyficznego i wewnętrznego  „organu”  językowego  (Chomsky, 1980).  W  tym  podejściu 

akcentuje  się,  że  nie  istnieje  coś  takiego  jak  „uczenie  się”  języka,  lecz  ma  się  do  czynienia  z 

rozwojem  czy  odsłonięciem  tego  organu  językowego  pod  wpływem  odpowiednich  warunków 

środowiskowych. Istnieje jeszcze trzecie stanowisko, które sugeruje, że zachowania językowe małego 

dziecka  są  wyzwolone  zarówno  pewnymi  komponentami  poznawczymi,  jak  i  czynnikami 

biologicznymi  (Aitchison,  1991;  Kurcz,  2000).  Czynniki  biologiczne,  poznawcze  i  środowiskowe  są 

od  siebie  zależne,  nakładają  się  na  siebie,  a  zatem  ich  współzależność  gwarantuje  dziecku  w 

optymalnym stopniu przyswajanie języka. Tak więc jego rozwój językowy stanowi wynik złożonych 

background image

 

3

procesów  wzajemnego  oddziaływania  wspomnianych  zmiennych,  które  powinny  być  brane  pod 

uwagę przy omawianiu problematyki rozwoju kompetencji językowej dziecka głuchego. 

Pełne  przyswajanie  języka  nie  może  się  obejść  bez  naturalnego  dostępu  do  odpowiedniego 

materiału językowego, jaki jest przekazywany dziecku w środowisku rodzinnym. Należy podkreślić, że 

każde  dziecko  głuche  dysponuje  takimi  samymi  zdolnościami  uczenia  się  języka  jak  dziecko 

słyszące i że powodzeniom w przyswajaniu przez dziecko głuche języka mogą sprzyjać sytuacje, 

kiedy ma ono pełny dostęp do wszystkich aspektów języka, np. fonologii, morfologii i składni oraz 

kiedy  język, z którym ma ono kontakt, jest dla niego naturalny.  

Z  punktu  widzenia  modelu  przyswajania  języka  populacja  dzieci  głuchych  stanowi 

w  dużo  większym  stopniu  grupę  heterogeniczną  w  porównaniu  z  ogólną  populacją  dzieci 

słyszących.  Każde  dziecko  słyszące  dysponuje  pełnym  dostępem  do  języka  mówionego,  jakim 

posługuje się jego najbliższe otoczenie w procesie komunikacji. Gwarantuje to dziecku naturalne 

nabywanie języka w ontogenezie. Natomiast w złożonej sytuacji postawione jest dziecko głuche. 

Mając  bowiem  ograniczony  dostęp  do  języka  mówionego,  którego  naturalne  przyswajanie  wymaga 

sprawnego  narządu  słuchu,  narażone  jest  ono  na  pewne  opóźnienia  językowe.  W  związku  z  tym 

prezentowane  są trzy podejścia  do  sposobów wczesnej  stymulacji  rozwoju kompetencji językowej  i 

komunikacyjnej u dziecka głuchego: (1) jednojęzyczne, (2) „kombinowane” oraz (3) dwujęzyczne.  

Podejście  jednojęzyczne  obejmuje  stosowanie  tak  zwanej  metody  oralno-audytywnej  w 

kształtowaniu u dziecka głuchego jedynie języka mówionego (Eastabrooks, 2000; Yoshinaga-Itano, 

2000)

1

.  Metoda  ta  preferuje  porozumiewanie  ustne  bez  użycia  języka  migowego.  Jej  głównym 

założeniem  jest  wczesne  oddziaływanie  terapeutyczne  na  dziecko  i  stymulacja  słuchowa,  czyli 

podnoszenie progu wrażliwości słuchowej w celu odbioru dźwięków z otoczenia, a także kształtowanie 

umiejętności odczytywania wypowiedzi z ust.  To wszystko  sprowadza się do  tego, aby przybliżyć 

dziecku głuchemu świat dźwięków, a przede wszystkim zapewnić mu życie wśród ludzi słyszących, 

gdzie  mogłoby  ono  nauczyć  się  posługiwać  języka  większości,  jakim  jest  język  polski  w  formie 

mówionej  bądź  pisanej.  Jednym  słowem  –  wzorować  dziecko  głuche  na  modelu  osoby  słyszącej. 

Polski język migowy  i kultura głuchych w  tym podejściu nie są  brane  pod uwagę, lecz kulturowe 

aspekty,  takie  jak  mówienie,  słuchanie  czy  zachowanie  „po  słyszącemu”  w  procesie  komunikacji, 

stanowią niezbędne elementy, do których wdrażane jest dziecko głuche.  

W skład metody oralno-audytywnej wchodzi metoda konwersacji, w której wychodzi się 

od  rozmowy  z  dzieckiem.  Istotną  rolę  w  tym  procesie  odgrywają  dwa  elementy:  (1)  metoda 

                                                 

1

  Jest  jeszcze  tak  zwana  metoda  audytywno-werbalna,  której  celem  jest  stymulowanie  drogą  słuchową  rozwój  u 

dziecka  głuchego  umiejętności  odbioru  informacji  przy  minimalizowaniu  możliwości  odbioru  wzrokowego 
(Eastabrooks, 2000). Odbierać informacje z otoczenia drogą słuchową za pomocą protez słuchowych mogą jedynie 
te osoby, które mają duże resztki słuchu. Natomiast te osoby, które mają większe uszkodzenia słuchu wymagają dużo 
większej koncentracji wzrokowej.  

background image

 

4

podchwytywania  i  (2)  metoda  odgrywania  podwójnej  roli  (Pietrzak,  1994).  Pierwsza  z  nich 

sprowadza się do tego, że rodzice, szczególnie matka, podchwytują intencje dziecka, dotyczące tego, 

co  ono  chce  przekazać.  Natomiast  druga  z  nich  polega  na  tym,  że  dialog  może  występować 

również wtedy, kiedy druga osoba nie jest w stanie uczestniczyć w tym dialogu. Dziecko nie jest 

w stanie mówić, ale może brać udział w dialogu poprzez to, że to osoba dorosła wychodzi z tym 

dialogiem do dziecka. W ten sposób przekazuje mu wzorce zachowań językowych i komunikacyjnych, a 

ono uczy się tego modelu komunikacji z bliską osobą. Dlatego przyjmuje się założenie, że rodzic 

odgrywa podwójną rolę: rolę dziecka i rolę własną  – rolę rodzica. W takich warunkach dziecko 

uczy się dialogu i uczestniczenia w porozumiewaniu się za pomocą języka mówionego.  

Stosowanie  metody  odgrywania  podwójnej  roli  w  wychowaniu  jednojęzycznym  dziecka 

głuchego może jednak budzić pewne zastrzeżenia. Wiadomo, że metoda ta może przynieść dziecku 

słyszącemu  efekty,  jeśli  ją  wykorzystuje  się  w  języku  dla  niego  dostępnym.  Mając  pełny  dostęp  do 

języka mówionego, dziecko słyszące w którymś momencie zacznie mówić, co określa się aktywnym 

użyciem mowy. Wcześniej biernie otrzymuje wzorce językowe drogą słuchową (internalizacja języka) 

po to, aby wytworzyła się u niego baza, czyli gotowość do aktywnego użycia języka (eksternalizacja 

języka).  Na  tym  polega  prawidłowość  naturalnego  przyswajania  języka.  Natomiast  jeśli  mamy  do 

czynienia z dzieckiem głuchym, to wykorzystanie metody podchwytywania podwójnej roli w języku 

mówionym może dać minimalne efekty. Dziecko głuche nie ma bowiem pełnego dostępu do języka 

mówionego,  a  nie  wszystkie  komunikaty  słowne  mogą  być  dla  niego  zrozumiałe,  o  czym 

wspomniano w poprzedniej części.  Taka sytuacja może doprowadzić do tego, że rodzice przestaną 

rozmawiać  z  dzieckiem,  a  zaczną  mówić  do  niego;  dialog  wówczas  przestanie  być  dialogiem, 

przekształci się bowiem w monolog (Tomaszewski, w druku/a). Tego rodzaju konsekwencje mogą, z 

kolei, przyczynić się do opóźnień w rozwoju językowym dziecka głuchego. Znajduje to potwierdzenie 

w badaniach, które wykazały, że proces przyswajania przez dziecko głuche języka mówionego metodą 

audytywno-werbalną  jest  dramatycznie  powolny  w  porównaniu  z  dzieckiem  słyszącym  (Marschark, 

1993;  Meadow, 1980). Schlesinger  i Meadow (1972)  w swych badaniach nad  słyszącymi  i głuchymi 

dziećmi w wieku przedszkolnym, które były objęte programem wychowania oralnego, wykazały, że 

75  %  badanych  dzieci  głuchych  w  wieku  około  4  lat  dysponowało  poziomem  językowym,  który 

odpowiadał  poziomowi  dwulatka;  zaś  poziom  językowy  wszystkich  badanych  dzieci  słyszących 

odpowiadał  poziomowi  ich  wieku.  Badania  Gregory  i  Bishop  (1982)  również  ujawniły,  że  16  z  24 

badanych  dzieci  głuchych  przystępujących  do  nauki  szkolnej  dysponowało  wąskim  zakresem 

słownictwa języka mówionego (mniej niż 150 słów). Podobnie, Feldman, Goldin-Meadow i Gleitman 

(1978)  opisują  u  badanych  przez  nich  sześciorga  dzieci  głuchych  objętych  programem  oralnym  

jedynie minimalne postępy w nauce języka fonicznego i rozwoju zdolności odczytywania mowy z ust. 

background image

 

5

Można  zatem  powiedzieć,  że  terapia  audytywno-werbalna  może  wprawdzie  dać  pewne  efekty  w 

kształtowaniu  kompetencji  w  języku  mówionym,  jednak  w  tym  kierunku  mogą  być  ograniczenia. 

Zaobserwowano bowiem, że choć w niektórych aspektach językowych dzieci głuche osiągają sukcesy 

w  nauczaniu  języka  mówionego,  ich  mowa  wciąż  nie  jest  w  pełni  zrozumiała  dla  otoczenia 

(Marschark, 2001)

2

.  

W  podejściu  jednojęzycznym  mogą  występować  dwa  czynniki  stanowiące  przykłady 

niewłaściwej  stymulacji  językowej  ze  strony  otoczenia,  w  wyniku  czego  dziecko  głuche  może 

wytworzyć  na  gruncie  modalności  wizualno-gestowej  własny  repertuar  zachowań  językowych  dla 

zaspokojenia  swych  potrzeb  adaptacyjno-społecznych.  Do  takich  czynników  należą:  (1)  nadmiar 

stymulacji oraz (2) niedobór stymulacji. W pierwszym przypadku jest tak, że rodzice o dydaktycznym 

nastawieniu do rozwoju dziecka próbują zwiększać intensywność terapii oralno-audytywnej, a wiąże 

się  to  z  ich  narastającym  oczekiwaniem,  że  ich  dziecko  nauczy  się  tak  samo  słyszeć  i  mówić  jak 

dziecko słyszące. Sytuacja taka może prowadzić do tego, że rodzice zaczną nadmiernie kontrolować 

zachowania dziecka głuchego, które w efekcie może wycofywać się z kontaktu z osobami bliskimi, 

zamykając się w sobie, tworzyć własne zachowania wizualno-gestowe, które mogą być niezrozumiałe 

dla  otoczenia,  przez  co  może  zwiększać  się  bariera  komunikacyjna  z  obu  stron.  Bezpośrednie 

nauczanie i intensywne ćwiczenia językowe są stosunkowo mało skuteczne. Potwierdzeniem tego są 

badania,  w  których  ujawniono,  że  dzieci  (słyszące),  które  były  siłą  zmuszone  przez  matki  do 

naśladownictwa prawidłowych wzorców językowych, czyniły wolniejsze postępy w rozwoju języka 

w porównaniu z dziećmi, z którymi matki prowadziły rozmowy dyskursywne w sposób naturalny i 

reagowały bez krytycyzmu na ich wypowiedzi bez względu na to, czy one były poprawne, czy nie 

(Aitchison,  1991).  Podobnie  dzieje  się  z  rodzicami  dzieci  głuchych,  którzy  stosują  dwa  różne 

wzorce  interakcji  z  dzieckiem:  pierwszy  ma  charakter  dydaktyczny,  a  drugi  dyskursywny 

(Tomaszewski, 2000). W interakcji o charakterze dydaktycznym osoba dorosła w sposób dyrektywny 

bądź kontrolujący narzuca dziecku swe wzorce językowe, usztywniając tym samym jego zachowania, 

co zakłóca proces wymiany znaczeń. Natomiast w interakcji o charakterze dyskursywnym występuje 

niewymuszona bądź spontaniczna wymiana zachowań komunikacyjnych. Nie tylko osoba dorosła, 

ale także dziecko jest wówczas równoprawnym partnerem konwersacji. Dzięki temu odkrywa ono 

w  sobie  możliwości  inicjowania  i  podtrzymywania  interakcji  poprzez  oddziaływanie  swymi 

zachowaniami na zachowania osoby dorosłej, co sprzyja rozwojowi kompetencji komunikacyjnej.  

                                                 

2

 Należy jednak z pewną dozą ostrożności interpretować wspomniane wyniki, gdyż w przyszłości mogą stać się mniej 

aktualne z uwagi na coraz większe postępy w modyfikowaniu programów wczesnej interwencji oraz rozwoju technonogii 
(aparaty słuchowe bądź implanty ślimakowe nowej generacji), o czym jest później mowa. 

background image

 

6

Co do niedoboru stymulacji językowej, ma to miejsce wówczas, gdy rodzice mogą na dwa 

sposoby  oddziaływać  na  rozwój  dziecka  głuchego.  Jedni  z  różnych  powodów

3

  nie  podejmują 

działań  terapeutycznych  bądź  poszukiwań  skutecznych  rozwiązań,  aby  optymalnie  stymulować 

proces  rozwoju  językowego  dziecka.  Drudzy  przeżywają  tak  zwane  poczucie  niemocy,  czyli 

wyczerpanie sił psychicznych i fizycznych, zniechęcenie do kontynuowania w wyniku niemożności 

osiągnięcia  zamierzonego  celu.  Do  tego  stanu  rzeczy  może  dojść,  gdy  oddziaływania 

rehabilitacyjne – aparatowanie czy implantowanie dziecka, prowadzenie z nim intensywnej terapii 

mowy  dźwiękowej  –  nie  przynoszą  natychmiastowych  efektów.  Jak  wcześniej  wspomniano,  mogą 

również  występować  takie  sytuacje,  że  niektórzy  rodzice  przejawiają  wobec  dziecka  językową 

nadopiekuńczość  poprzez  upraszczanie  bądź  zubażanie  skierowanych  do  niego  wypowiedzi,  co 

nie sprzyja rozwojowi jego kompetencji językowej i komunikacyjnej.  

Warto wspomnieć, że niektórzy specjaliści pracujący z małymi dziećmi głuchymi, które są 

objęte  programem  oralno-audytywnym,  często  sugerują  rodzicom  wykluczenie  użycia  gestów 

naturalnych  w  procesie  komunikacji  z  dzieckiem  głuchym,  gdyż  uważają,  że  posługiwanie  się 

gestami w kontakcie z nim przeszkadza w rozwoju jego mowy. Postępowanie takie może jednak 

przynieść  efekt  odwrotny:  unikanie  użycia  gestykulacji  może  skutkować  tym,  że  rodzice  zaczną 

coraz bardziej kontrolować zachowania dziecka oczekując nadmiernie jego postępów w rozwoju 

mowy dźwiękowej, co może sprzyjać spowolnieniu u niego rozwoju językowego, poznawczego, 

a nawet emocjonalno-społecznego. Nie ma żadnych podstaw naukowych, aby twierdzić, że użycie 

gestów  stanowi  przeszkodę  dla  rozwoju  języka  mówionego  (Marschark,  Lang,  Albertini,  2002). 

Ostatnio  podkreśla  się,  że  użycie  gestów  naturalnych  w  kontakcie  z  dzieckiem  z  problemami 

językowymi  ma  duże  znaczenie  terapeutyczne:  sprzyjają  bowiem  przyspieszeniu  rozwoju 

językowego  (Capone,  McGregor,  2004).  McNeill  (1992)  zauważa,  że  gesty  jako  niejęzykowe 

komponenty  komunikacji  pozostają  na  stałe  w  języku  mówionym,  tworząc  wraz  z  nim 

zintegrowany system językowy. Jest to poparte dowodem, że użycie gestów naturalnych zarówno 

przez dzieci słyszące rodziców słyszących, jak i przez dzieci głuche rodziców głuchych stanowi 

znaczący  krok  poprzedzający  okres  przyswajania  języka  mówionego  bądź  migowego  (Volterra, 

Erting,  1994).  Nie  oznacza  to  jednak,  że  gesty  przestają  funkcjonować,  gdy  dziecko  zaczyna  w 

pełni  posługiwać  się  systemem  językowym  dorosłych  stając  się  zdolnym  do  budowania  coraz 

bardziej złożonych gramatycznie wypowiedzi. Dla każdego dziecka gestykulacja stanowi znaczący 

element komunikacji już od początku pierwszego roku życia, aż do wieku dorosłości (Marschark, 

1994;

 

McNeill, 1992; Stokoe, Marschark, 1999). Gestykulacje cały czas towarzyszą mowie ustnej 

                                                 

3

 Konflikt w rodzinie, rodzina patologiczna, brak pozytywnego nastawienia do dziecka głuchego (brak wiary w jego 

potencjał rozwojowy), szukanie „cudownych” sposobów na to, aby dziecko odzyskało słuch, itp. 

background image

 

7

kształtując  w  ten  sposób  komplementarny  system  językowy  na  bazie  dwóch  modalności: 

słuchowej i wzrokowej.  

Zwolennicy  podejścia  jednojęzycznego  wychodzą  również  z  założenia,  że  język  migowy 

może  mieć  negatywny  wpływ  na  rozwój  mowy  ustnej.  Uważają  oni,  że  użycie  języka  migowego  w 

procesie komunikacji z dzieckiem głuchym może hamować jego rozwój języka mówionego. Nie ma 

jednak  potwierdzających  to  przypuszczenie  danych  empirycznych,  wręcz  przeciwnie  – 

przeprowadzono  wiele  badań,  w  których  udowodniono,  że  język  migowy  może  efektywnie 

stymulować  rozwój mowy, czego  wyrazem  są  dzieci  głuche  rodziców  głuchych  (Andrew,  Leigh, 

Weiner,  2004;  Marschark,  Lang,  Albertini,  2002)

4

.  Ostatnie  badania  nad  dyskursem  dziecięcym 

wykazały,  że  dzieci  głuche,  które  od  urodzenia  wystawione  są  na  kontakt  z  polskim  językiem 

migowym (obejmującym m.in. znaki migowe, gesty naturalne), używają zdecydowanie więcej słów 

z języka polskiego niż czynią to dzieci głuche rodziców słyszących, którzy wcześniej nie wykorzystali 

możliwości  użycia  gestów  czy  znaków  migowych  w  procesie  komunikacji  z  dzieckiem  głuchym 

(Tomaszewska, 2006; Tomaszewski, w druku/b).  

Tak  się  składa,  że  dzieci  głuche  rodziców  słyszących,  które  z  powodu  niedrożności  kanału 

słuchowego nie mają naturalnego dostępu do materiału językowego opartego na języku mówionym, 

polegają  bardzo  często  na  swych  predyspozycjach  językowych.  Goldin-Meadow  i  Feldman  (1977) 

dokonały obserwacji zachowań językowych dzieci głuchych w wieku przedszkolnym, które nie miały 

przedtem  styczności  z  rówieśnikami  i  dorosłymi  posługującymi  się  naturalnym  językiem  migowym, 

gdyż na życzenie słyszących rodziców były objęte programem wychowania oralnego z wykluczeniem 

możliwości nauki języka migowego. Okazuje się, że we wczesnym okresie rozwoju dzieci te tworzą 

spontanicznie  system  gestów,  określany  jako  system  domowych  znaków  migowych.  W  domach 

rodzinnych dzieci głuche rodziców słyszących mogą stać się twórcami systemu domowych znaków 

migowych, którego struktura składa się na elementy leksykalne, morfologiczne i składniowe (Goldin-

Meadow,  2003).  Badania  Tomaszewskiego  (2003a;  w  druku/c)  wykazały  również,  że  gdy  dzieci  te 

przystępują  do  edukacji  przedszkolnej  o  modelu  audytywno-oralnym,  gdzie  wchodzą  w  pierwsze 

kontakty społeczne z innymi dziećmi głuchymi rodziców słyszących – mogą one na bazie domowych 

znaków  migowych  wspólnie  tworzyć  lokalny  język  gestów,  który  z  czasem  może  ewolucyjnie 

przekształcić  się  dziecięcy  język  migowy  jako  konwencjonalny  system  pośredniczący  między  tymi 

dziećmi.  Nie  zmienia  to  jednak  faktu,  że  ograniczony  dostęp  do  modelu  językowego  prowadzi  do 

                                                 

4

  Warto  przy  tej  okazji  dodać,  że  od  wielu  lat  w  Stanach  Zjednoczonych  zrealizowany  jest  opracowany  przez 

amerykańskiego psychologa, Joseph Garcia program pod nazwą Sign with your baby, którego celem jest wdrażanie dzieci 
słyszących (rodziców słyszących) do nauki języka migowego już w okresie niemowlęcym (Dyer, 2004). W tym kierunku 
przeprowadziły  badania  Acredolo  i  Goodwyn  (1990,  1994),  które  wykazały,  że  słyszące  dzieci,  które  uczyły  się  w 
niemolęctwie  migania,  szybciej  uczyły  się  mówić:  w  wieku  dwóch  lat  były  językowo  na  poziomie  niemigających 
trzylatków, a w wieku trzech lat mówiły już jak ich o rok starsi niemigający rowieśnicy. Efekty uczenia słyszących dzieci 
podstaw języka migowego obalają więc mit, że język migowy stanowi przeszkodę w rozwoju mowy dźwiękowej.   

background image

 

8

zjawiska  półjęzyczności  u  dziecka  głuchego:  stanie  się  ono  w  przyszłości  osobą  półjęzyczną,  czyli 

osobą,  która nie będzie mogła  biegle posługiwać  się ani  konwencjonalnym językiem  migowym, ani 

językiem polskim w formie pisanej czy mówionej.  

Podsumowując  podejście  jednojęzyczne  należy  stwierdzić,  że,  nadmierna  koncentracja 

rodziców  na  nauczaniu  dziecka  głuchego  mowy  dźwiękowej  nie  sprzyja  prawidłowemu  rozwojowi 

psychicznemu,  gdyż    mogą  oni  nieświadomie  zwiększyć  napięcie,  frustrację  i  poczucie  niższości  u 

dziecka.  Zaburzony  proces  komunikacji,  niedostosowanie  się  do  możliwości  dziecka  ma  często 

miejsce  w  przypadku  dzieci  głuchych  urodzonych  w  rodzinach  słyszących,  czyli  dotyczy  aż  90%  

populacji  dzieci  głuchych.  Niedostateczna  wiedza  na  temat  głuchoty  oraz  nakładające  się  na  to 

uprzedzenia i mity dotyczące języków migowych powodują, że słyszący rodzice często nie zauważają 

pozytywnej roli języka migowego w procesie wychowania dziecka głuchego. Dążą przede wszystkim 

do tego, aby nauczyć je porozumiewania się za pomocą języka mówionego. Stąd dziecko głuche może 

mieć trudności w procesie komunikacji oraz niepowodzenia w interakcjach społecznych i rodzinnych. 

I to z kolei może negatywnie rzutować na jego funkcjonowanie i rozwój języka fonicznego.  

  To,  że  zaczęto  doceniać  korzyści  płynące  z  języka  migowego  w  procesie  rozwoju 

kompetencji  komunikacyjnej  dziecka  głuchego,  łączy  się  z  wynikami  badań,  które  pokazały,  że 

dzieci  głuche  rodziców  głuchych,  które  w  kontaktach  ze  swoimi  rodzicami  posługiwały  się 

językiem migowym, miały możliwość swobodnej komunikacji, a także łatwiej przyswajały mowę 

dźwiękową  (Meadow, 1968;  Motgomery;  1966,  Stuckless;  Birch,  1966;  Vernon,  Koh,  1970).  Na 

bazie kompetencji w naturalnym dla nich języku możliwy był dostęp do języka osób słyszących.  

Powyższe doniesienie uzwzględnia tak zwane podejście „kombinowane”

5

, którego celem 

jest ułatwienie dziecku głuchemu osiągnięcia kompetencji językowej w języku polskim za pomocą 

systemu  językowo-migowego  (SJM)

6

.  Podejście  to  zakłada,  że  SJM  stanowi  narzędzie  mogące 

w  większym  stopniu  niż  metoda  audytywno-oralna  zmniejszać  trudności  w  nabywaniu  przez 

dziecko  głuche  języka  polskiego  w  formie  mówionej  bądź  pisanej.  Ma  to  jednak  charakter 

wychowania  jednojęzycznego,  gdyż  łączy  się  tu  dwie modalności,  audytywno-oralną  i  wizualno-

gestową,  a  znaki  migowe  odgrywają  pomocniczą  rolę  w  nauczaniu  mowy  dźwiękowej  i  pisma. 

Wprawdzie w przeciwieństwie do metody audytywno-oralnej podejście „kombinowane” umożliwia 

dziecku  głuchemu  społeczną  identyfikację  z  kulturą  głuchych  poprzez  codzienne  kontakty  z 

                                                 

5

  Podejście  „kombinowane”  obejmuje  nie  tylko  system  językowo-migowy,  ale  także  inne  systemy  ustno-ręczne 

(daktylografia, fonogesty). W niniejszej pracy omawiany jest tylko system językowo-migowy, który jest rozpowszechniony 
w wielu szkołach specjalnych dla głuchych w Polsce.  

6

 Użycie SJM sprowadza się do wizualizacji struktury języka polskiego, tj. równoczesnego posługiwania się językiem mówionym i 

znakami  migowymi  zapożyczonymi  z  polskiego  języka  migowego (PJM). Przy  mówieniu  użytkownik  SJM  w  sposób  linearny 
łączy znaki migowe w zdania zgodnie z regułami składniowymi języka mówionego, przy czym czasem – w miarę możliwości – 
dodaje do niektórych znaków migowych manualne elementy alfabetu palcowego jako odpowiedniki przedrostków, przyrostków 
czy  końcówek  fleksyjnych,  itd.  System  ten  służy  wizualnej  prezentacji  prostych  bądź  złożonych  form  gramatycznych  języka 
polskiego, a zatem w SJM znaki migowe są podporządkowane językowi mówionemu zgodnie z jego gramatyką. 

background image

 

9

innymi  dziećmi  głuchymi  i  dorosłymi  osobami  głuchymi,  jednak  język  polski  ma  zdecydowanie 

wyższy  status  języka  w  nauczaniu  w  stosunku  do  polskiego  języka  migowego,  który  może  być 

spychany na margines dydaktyczny – na korzyść systemu językowo-migowego.  

Podejście  kombinowane  może  sprzyjać  rozwojowi  emocjonalno-społecznemu  małego 

dziecka  głuchego,  jednak  może  stwarzać  trudności  w  procesie  przyswajania  przez  niego  języka 

pisanego  już  w  okresie  przedszkolnym.  Rodzice,  którzy  zdecydowali  się  na  użycie  systemu 

językowo-migowego  w  procesie  komunikacji  z  małym  dzieckiem  głuchym,  mogą  być  bardziej 

usatysfakcjonowani  możliwością  kontaktu  z  nim  niż  rodzice,  którzy  preferują  podejście 

audytywno-oralne.  Przypisując  podejściu  kombinowanemu  znaczenie  dla  socjalizacji  dziecka 

głuchego Greenberg (1980) dokonał badawczego porównania między dziećmi głuchymi rodziców 

słyszących posługujących się tylko językiem mówionym z dziećmi głuchymi rodziców słyszących 

wykorzystujących  komunikację  symultaniczną  (używali  znaków  migowych  przy  mówieniu).  Z 

dokonanej przez niego obserwacji zachowań matek i dzieci głuchych podczas interakcji wynika, że 

obie grupy (dzieci oralne i symultaniczne) różniły się jakościowo. Dzieci symultaniczne w sposób 

bardziej  spontaniczny  komunikowały  się  z  matkami,  w  mniejszym  stopniu  unikały  kontaktu 

wzrokowego,  więcej  było  między  nimi  kontaktu  dotykowego  (np.  przytulanie  się),  podczas 

konwersacji dużo częściej uśmiechały się do matki, a także były bardziej przyjaźnie nastawione do 

matki,  w  dużo  większym  stopniu  spełniały  jej  życzenia,  w  porównaniu  z  dziećmi  oralnymi. 

Ponadto w późniejszych badaniach ujawniono, że matki słyszące, które posługiwały się językiem 

migowym  w  kontaktach  z  dziećmi  głuchymi,  były  bardziej  zangażowane  i  kompetentne  we 

wzmacnianiu  więzi  rodzinnej  w  porównaniu  z  matkami  słyszącymi  porozumiewającymi  się  ze 

swoimi dziećmi głuchymi tylko za pomocą mowy dźwiękowej (Kulwin, Gaustad 1994).  

Z  jednej  strony  symultaniczne  użycie  znaków  migowych  i  mowy  dźwiękowej  w  procesie 

komunikacji  z  małym  dzieckiem  głuchym  może  sprzyjać  rozwojowi  jego  kompetencji  społecznej, 

jednak  z  drugiej  –  może  nie  przynosić  zadowalających  efektów  w  nauczaniu  języka 

mówionego/pisanego, kiedy dziecko głuche osiągnie wiek szkolny. Wykazały to wieloletnie badania 

podjęte  na  początku  lat  osiemdziesiątych  przez  Hansen  (za:  Mashie,  1995).  Badania  te  były 

poświęcone czytaniu i rozumieniu tekstu wśród dzieci głuchych, które były nauczane metodą oralną 

lub  systemem  językowo-migowym.  Wówczas  wśród  dwunastoletnich  dzieci  tylko  10-15%  czytało  i 

rozumiało  tekst  pisany  w  sposób  porównywalny  z  ich  słyszącymi  rówieśnikami.  W  1989  roku  po 

wprowadzeniu  nauczania  dwujęzycznego  55%  dzieci  głuchych  w  tym  samym  wieku  czytało  i 

rozumiało teksty tak jak ich słyszący rówieśnicy, a wśród pozostałych 22% potrafiło czytać pomijając 

tylko niezrozumiałe poszczególne słowa, idiomy, czy trudne gramatycznie fragmenty zdań. I wreszcie 

23%  to  najsłabsi  uczniowie,  którzy  odczytywali  tylko  poszczególne  słowa,  i  którzy  próbowali 

background image

 

10

zrozumieć na ich podstawie cały przekaz. Jak widać, nastapiła jakościowa zmiana, gdyż wcześniej, kiedy 

język  migowy  nie  był  obecny  ani  w  szkole  ani  w  domu,  aż  56%  dzieci  opuszczało  szkołę  z 

umiejętnością  rozumienia  pojedyńczych  słów.  Obala  to  mit,  iż  język  migowy  jest  przeszkodą  w 

nauczaniu języka mówionego/pisanego. To raczej zarówno brak akceptacji języka migowego, jak i brak 

porozumiewania się 

w domu rodzinnym stanowią barierę, która nie pozwala uczniom głuchym osiągnąć 

wysokiego poziomu kształcenia, choć są wyjątki, ale nie stanowi to reguły.   

Kiedy  małe  dziecko  głuche  rodziców  słyszących  wystawione  jest  na  kontakt  z  systemem 

językowo-migowym (SJM), może ono tak samo wcześniej przyswajać znaki migowe, jak małe dziecko 

głuche rodziców głuchych: wcześniej opanowuje znaki migowe, łączy je w pewne kombinacje, a jego 

słownictwo  szybko  się  rozwija  (Schlesinger,  1978).  W  kolejnych  etapach  przyswajania  podstaw 

gramatycznych manualnej odmiany języka mówionego można jednak zaobserwować różnice między 

dziećmi  głuchymi  rodziców  słyszących  a  dziećmi  słyszącymi.  Pierwsze  bardzo  rzadko  używały 

jednostek  lingwistycznych  charakterystycznych  dla  języka  mówionego:  morfemów  gramatycznych, 

łączników,  rodzajników,  czasowników  posiłkowych,  itp.  (zob.  Tomaszewski,  2006).  Tego  rodzaju 

trudności  wiążą  się  z  niezgodnością  pomiędzy  naturą  języka  mówionego  a  naturą  modalności 

wzrokowej,  jaką  dysponuje  dziecko  głuche  przy  odbiorze  informacji  językowych.  Skoro  język 

mówiony funkcjonuje na  bazie zmysłu słuchu,  oparty na tym języku  system  manualny pozostaje w 

sprzeczności  z  naturą  modalności  wzrokowej,  na  której  bazuje  naturalny  język  migowy.  Co  więcej, 

niektórzy  stoją  na  stanowisku,  że  SJM  staje  się  niemożliwy  do  nabywania  jedynie  na  drodze 

wzrokowej,  jeśli  chodzi  o  przyswajanie  przez  dziecko  głuche  eksponowanych  mu  manualnie 

elementów  gramatycznych  języka  mówionego  (Gee,  Mounty,  1991;  Supalla,  1991).  Stanowisko  to 

potwierdzają badania Supalli (1991), w których wykazano, że dzieci głuche rodziców słyszących, które 

miały do czynienia tylko z manualnym systemem języka mówionego, zamiast przetwarzać narzucone 

z  zewnątrz  wzorce  manualno-ustne  wykazały  silną  skłonność  do  tworzenia  konstrukcji  językowych 

zbliżonych do struktury naturalnego języka migowego. Tak więc zachowanie tych dzieci dowodzi, że 

percepcja manualnej odmiany języka fonicznego jest trudna i obciążająca dla osób, które funkcjonują 

w  świecie  w  sposób  wizualny.  Daje  to  podstawę  do  stwierdzenia,  że  aby  dziecko  głuche  mogło 

poprawnie  posługiwać  się  SJM,  musi  również  dobrze  znać  język  mówiony.  Wymóg  ten  może  nie 

sprzyjać  jego  możliwościom  poznawczo-percepcyjnym,  które  mogą  być  etapowo  przystosowane 

bardziej do warunków wczesnego przyswajania naturalnego języka migowego niż do mechanizmów 

opanowania  manualnej  odmiany  języka  mówionego.  Stąd  niektórzy  badacze  doszli  do  wniosku,  że 

należy  w  pierwszej  kolejności  rozwijać  u  niego  naturalny  język  migowy,  a  dopiero  potem  uczyć  je 

poprawności  w  czytaniu,  pisaniu  i  mówieniu  (Andrews,  Leigh,  Weiner,  2004;  Grosjean,  2001a; 

Hoffmeister, 2000; Padden, Ramsey, 2000; Wilbur, 2000).  

background image

 

11

  Podejście  „kombinowane”  może  narażać  dziecko  głuche  na  warunki  submersji,  która 

oznacza wchłonięcie. W tej sytuacji drugi język (L2) wchłania, przysłania pierwszy język (L1). W 

przypadku dziecka głuchego ma to miejsce wtedy, gdy polski język migowy (PJM) jako L1 dziecka 

głuchego  jest  zastąpiony  przez  język  otoczenia,  czyli  mówiony  jako  L2,  który  może  być  

wspomagany jedynie znakami migowymi, co może prowadzić do marginalizacji PJM w procesie 

dydaktycznym. W efekcie dziecko głuche może nie osiągnąć pełnej kompetencji językowej w PJM, 

a co gorsza – może także nie zdobyć takiej kompetencji w języku polskim. Ponadto sytuacja submersji 

może  nieść  za  sobą  pewne  niebezpieczeństwo  natury  socjologicznej  i  socjolingwistycznej:  dzieci 

głuche  uczęszczające  do  szkoły  o  podejściu  kombinowanym  mogą  niechętnie  utrzymywać 

codzienne  kontakty  ze  słyszącymi  nauczycielami  i  wychowawcami,  którzy  nie  mają  uznania  dla 

PJM  i  kultury  głuchych.  Brak  akceptacji  kultury  głuchych  i  naturalnego  języka  migowego  może 

przyczynić  się  do  językowego  i  kulturowego  konfliktu  pomiędzy  dziećmi  głuchymi  a  słyszącymi 

nauczycielami i rodzicami. Wówczas powstają dwa odrębne środki porozumiewania się. Pierwszy 

jako lokalny język migowy (wizualno-gestowa forma komunikacji) będzie funkcjonować jedynie w 

środowisku dzieci głuchych, do którego bardzo często nie mają dostępu słyszący nauczyciele i rodzice, a 

drugi  –  ograniczony,  ustno-gestowy,  nie  będzie  dawać  dzieciom  głuchym  pełnej  możliwości 

swobodnego wypowiadania się przy kontaktach ze słyszącymi. Dzieci głuche, które spontanicznie 

wchodzą  w  kulturę  głuchych,  mogą  stać  się  przez  to  celem  dyskryminacji  z  powodu  odmiennego 

języka  oraz  obyczajów  wywodzących  się  z  tej  kultury,  a  także  pewnych  róźnic  w  sposobach 

zachowania między głuchymi a słyszącymi. 

Wspomniane  badania  dotyczące  skuteczności  metody  kombinowanej  oraz  niekorzystna 

dla  dziecka  głuchego  sytuacja  submersji  sugerują  wykorzystanie  podejścia  dwujęzycznego,  które 

ukierunkowane jest na rozwój sytuacji immersji. Immersja oznacza zanurzenie dziecka z pierwszym 

językiem  (L1)  w  drugim  języku  (L2).  Mechanizm  immersji  polega  na  tym,  że  dziecko  swój  L1 

dzieli ze wszystkimi innymi dziećmi w środowsku szkolnym, a jego kontakt z L2 jest taki sam, jak 

pozostałych dzieci. Pomysł ten powstał już wcześniej w różnych krajach w związku z sytuacją, w 

jakiej znalazły się dzieci imigrantów. Dzieci te pochodziły z językowych grup mniejszościowych, 

których język nie zawsze cieszył się uznaniem w grupach większościowych. Dlatego przez długie lata 

cierpiały one z powodu dominującego poglądu, że język wyjściowy (L1) przeszkadza w opanowaniu 

i  rozwijaniu  języka  docelowego  (L2).  Obwiniano  L1  za  wszelkie  niepowodzenia  w  procesie 

nabywania L2, w związku z czym sugerowano zmniejszenie stopnia użycia języka pierwszego, aż do 

zarzucenia  go  włącznie  (Grosjean,  1982).  Wieloletnie  badania  pokazały  jednak,  że  języki  etniczne 

mogą  zarówno  wzbogacać  umiejętności  komunikacyjne  dziecka  z  grupy  mniejszościowej,  jak  i 

stanowić  bazę  do  efektywnego  opanowania  L2  (Baker,  2001).  Wszystko  wskazuje  na  ścisły  związek 

background image

 

12

między  zachowaniem  i  rozwijaniem  L1  a  pozytywnym  wpływem  dwujęzyczności  na  rozwój 

umysłowy  i  postępy  w  nauce  szkolnej  dziecka  (Baker,  2001;  Cummins,  2000;  Grosjean,  1989, 

2001b). Na dzień dzisiejszy polityka oświatowa w wielu krajach na tyle się zmieniła, że problem 

dwujęzyczności próbuje się rozwiązać z korzyścią dla dwujęzycznego dziecka-imigranta.  

Sytuacja  dziecka  głuchego  przypomnina  sytuację  dziecka-imigranta:  może  ono  być 

narażone na niepowodzenia w nabywaniu L1 i L2, jeśli nie zapewni się mu warunków immersji, 

gdzie  naturalny  język  migowy  odgrywa  pierwszorzędną  rolę  w  rozwoju  nie  tylko  kompetencji 

społecznej, ale także kompetencji komunikacyjnej. Dlatego za mechanizmem immersji opowiada się 

podejście  dwujęzyczne,  którego  założeniem  jest  to,  że  właściwym  sposobem  efektywnego 

kształtowania  u  dziecka  głuchego  kompetencji  w  L1  i  L2  może  okazać  się  wdrażanie  systemu 

nauczania  dwujęzycznego,  uznającego  polski  język  migowy  jako  L1  za  punkt  wyjścia  do 

opanowania  drogą  wizualną  języka  polskiego  w  formie  pisanej  bądź  mówionej  jako  L2. 

Przedsięwzięcie  takie  zakłada  również  włączanie  dziecka  głuchego  zarówno  w  kulturę  osób 

głuchych, jak i społeczność osób słyszących, aby w przyszłości stawało się w pełni nie tylko osobą 

dwujęzyczną, ale także dwukulturową. 

W niektórych krajach (np. w USA i Szwecji) badania naukowe nad naturalnym językiem 

migowym były tak dalece wzmożone i zaawansowane, iż wielu specjalistów i nauczycieli czerpiąc 

z nich bogatą wiedzę o tym języku, doszło do ostatecznego wniosku, że należy najpierw rozwijać 

u dziecka głuchego naturalny język migowy, a dopiero potem uczyć je poprawności w czytaniu, 

pisaniu  i  mówieniu  w  drugim  języku,  czyli  w  języku,  jakim  posługuje  się  społeczeństwo  ludzi 

słyszących.  Stąd  zaczęto  intensywnie  opracowywać  i  realizować  w  wielu  szkołach  dla  głuchych 

programy  nauczania  dwujęzycznego,  a  najnowsze  badania  wykazały,  że  droga  ta  daje  dziecku 

głuchemu znacznie większe szanse na osiągnięcie kompetencji dwujęzycznej niż dotychczasowe 

metody, które nie uwzględniają istotnej roli naturalnego języka migowego w jego wczesnym rozwoju 

językowym,  poznawczym  i  społecznym  (Andrews,  Leigh,  Weiner,  2004;  Evans,  2004;  Marschark, 

Lang,  Albertini,  2002).  Co  więcej,  w  krajach,  gdzie  pełną  akceptację  znalazł  język  migowy  i 

jednocześnie  wprowadzono  wychowanie  dwujęzyczne,  problemy  emocjonalno-społeczne  i  liczba 

głuchych i niedosłyszących pacjentów z klinik psychiatrycznych zmniejszyła się do poziomu, jaki 

jest wśród społeczności ludzi słyszących (Calderon, Greenberg, 2003; Greenberg, 2000).    

Na tej fali zaczęto w Polsce poważnie zastanawiać się nad możliwością bądź sposobami 

wprowadzania  zmian  w  edukacji  dzieci  głuchych  w  kierunku  nauczania  dwujęzycznego.  Coraz 

większa liczba specjalistów i nauczycieli podkreśla potrzebę wprowadzania edukacji dwujęzycznej 

do  szkół  specjalnych  dla  Głuchych  (Czajkowska-Kisil,  2005;  Bednarska,  Dobrowolska,  2005; 

background image

 

13

Gałkowski,  1998;  Grzesiak,  2005;  Szyszkowska-Jachowicz,  Tywonek,  2005;  Świdziński,  Adamiec, 

1999; Świdziński, Gałkowski, 2003; Tomaszewski, 2005 c, d).  

Jednak  obecny  stan  wiedzy  nauczycieli  i  rodziców  na  temat  koncepcji  i  metodyki 

nauczania dwujęzycznego głuchych nie pozwala jeszcze na praktyczne wykorzystywanie tej idei w 

edukacji głuchych. Fakt ten łączy się nie tylko z brakiem organizacji warsztatów metodycznych, 

które byłyby ukierunkowane na przygotowanie nauczycieli do prowadzenia edukacji głuchych w 

warunkach  dwujęzyczności,  ale  także  z  prowadzoną  przez  państwo  polityką  językową,  z  którą 

związane jest szkolnictwo. Co prawda, w Polsce od ponad dziesięciu lat trwają badania nad PJM, 

które dowodzą, że stanowi on naturalny system językowy dysponujący wszystkimi cechami, jakimi 

charakteryzuje  się  każdy  język  foniczny  (Farris,  1994;  Świdziński,  1998,  2005;  Świdziński,  Gałkowski, 

2003; Tomaszewski, 2004, 2005a, b). A wstępne wyniki badań nad procesami nabywania dwóch języków 

przez dzieci głuche wykazały, że wykorzystanie PJM w toku nauczania dwujęzycznego może odegrać 

pozytywną  rolę  w  rozwijaniu  ich  umiejętności  językowych  przejawiających  się  w  procesie  czytania, 

pisania, tłumaczenia tekstów czy też przetwarzania informacji z jednego języka na drugi lub odwrotnie 

(Tomaszewski,  2003b,  2005c).  Mimo  zadowalających  wyników  badań  nad  PJM  i  dwujęzycznością 

w edukacji głuchych, w dalszym ciągu PJM nie jest formalno-prawnie traktowany jako język mniejszości 

kulturowej, choć trwają starania o uchwalenie w Sejmie RP ustawy dotyczącej uznania PJM jako 

równoprawnego  języka  dla  Głuchych  Polaków  będących  jego  użytkownikami  (Grzesiak,  2005; 

Tomaszewski, Czajkowska-Kisil, 2006). 

Należy  pamiętać,  że  za  wychowanie  dwujęzyczne  dziecka  głuchego  odpowiedzialni  są  nie 

tylko specjaliści, ale także rodzice. Od nich będzie zależało, czy i jak utrzymuje się i pelęgnuje polski 

język  migowy jako L1, czy i jakie są kontakty ze społecznością głuchych posługujących się L1, czy 

dziecko głuche uczy się L1 w szkole, a co ważniejsze – czy ma ono zapewnione warunki immersji 

nie tylko w szkole, ale także w domu, gdzie komunikuje się z dzieckiem w L1. Ponieważ w wychowaniu 

dwujęzycznym  wychodzi  się  w  rozwoju  językowym  dziecka  głuchego  od  naturalnego  języka 

migowego jako L1, jakim posługują się osoby kulturowo głuche, rodzice muszą uczyć dziecko głuche 

L1  poprzez  komunikację,  a  zatem  spędzać  wiele  czasu  na  rozmowach  z  nim,  a  także  powinni  oni 

rozmawiać również ze sobą w L1, zwracać się do dziecka w tym języku i wymagać, aby odpowiadało 

w L1. Taki proces stymulacji językowej może prowadzić do efektywności w wychowaniu dwujęzycznym 

dziecka  głuchego.  Ostatnie  badania  wskazują  na  istotną  rolę  rodziców  głuchych  o  bogatym 

doświadczeniu dwujęzycznym w wychowaniu dziecka głuchego w dwóch językach (Bailes, 2003; Bailes, 

Erting,  Thumann-Prezioso,  2003;  Erting,

 

Thumann-Prezioso,  Benedict,  2000;  Padden,  2006).  W 

rozwoju dwujęzycznym dziecka głuchego rodziców głuchych występuje rozbudzanie językowe: proces 

komunikacji pomiędzy rodzicami głuchymi a dzieckiem głuchym efektywnie się rozwija, dziecko uczy 

background image

 

14

się komunikacji w L1, a w momencie, gdy już ono osiąga podstawy L1 mając duży zakres pojęć w 

języku migowym, uczy się wówczas języka mówionego/pisanego jako L2.  

Inaczej  przedstawia  się  sytuacja  rodziców  słyszących,  dla  których  wychowanie  dwujęzyczne 

dziecka głuchego jest ogromnym wyzwaniem. Powodzenie w tym procesie zależy przede wszystkim 

od  postaw,  jakie  wobec  dziecka  głuchego  przejawiają  rodzice  słyszący.  Jeśli oni  pragną,  aby  ich 

dziecko głuche stawało się dwujęzyczne, muszą sami aktywnie włączyć się w ten proces. Powinni 

wtedy  rozzbudzać  motywację  do  nauki  obydwu  języków,  dbając  o  to,  aby  nastawienie  do  tych 

języków było tak samo pozytywne, a także umożliwić codzienny kontakt z nimi w różnych sytuacjach 

społecznych.  Może  to  wydawać  się  dla  rodziców  słyszących  mało  realne,  gdyż  do  momentu 

narodzin dziecka głuchego nie posiadają oni znajomości naturalnego języka migowego ani wiedzy 

o kulturze głuchych, a co gorsza – mogą mieć takie nastawienie do głuchoty, że woleliby wychowywać 

dziecko w sposób jednojęzyczny, aby mogło ono funkcjonować raczej tylko w świecie ludzi słyszących, 

a  nie  jednocześnie  identyfikować  się  kulturowo  ze  społecznością  ludzi  głuchych  posługujących  się 

naturalnym  językiem  migowym.  Jednak  na  włączenie  rodziców  słyszących  i  dziecka  głuchego  w 

aktywny  proces  wychowania  dwujęzycznego  może  mieć  pozytywny  wpływ  zespół  specjalistów 

zajmujących się programami wczesnej interwencji, jeśli mogą oni oczywiście pomóc tym rodzicom w 

zebraniu rzetelnych informacji o powodach, dla których dwujęzyczność może być przydatna dla 

dziecka  głuchego  (Allen,  2002;  Andrews,  Leigh,  Weiner,  2004;  Tomaszewski,  2005d).  Najważniejsze 

powody  to:  (1)  chęć  i  możliwość  komunikowania  się  ze  światem  słyszących  (najbliższa  rodzina, 

nauczyciele, wychowawcy) oraz światem głuchych, (2) umiejętność doceniania kultury słyszących i 

głuchych, (3) podtrzymywanie istnienia kultury głuchych, (4) możliwość otrzymania lepszej pracy, 

oraz (5)  wzbogacenie osobowości poprzez dostęp do dwóch kultur.  

 

Rozwój kompetencji poznawczej 

 

 

Wśród  polskich  specjalistów  od  rozwoju  poznawczego  dzieci  głuchych  panuje  pogląd,  że 

częściowy  lub  całkowity  brak  wrażeń  słuchowych  poważnie  ogranicza  rozwój  poznawczy  jednostki, 

gdyż uniemożliwia on przyswajanie w sposób naturalny języka, w szczególności języka mówionego, a 

brak przyswojenia języka prowadzi do znacznych opóźnień w rozwoju poznawczym (Kaiser-Grodecka, 

1987, 1988a, 1988b; Kupisiewicz, 1996; Panasiuk, 1990; Stachyra, 2001). Można powiedzieć, że pogląd 

taki  sugeruje,  iż  głuchota  jest  główną  przyczyną  opóźnień  w  rozwoju  poznawczym  jednostki.  Jednak 

należy stwierdzić, że pogląd ten jest w dużej mierze błędny, gdyż opiera się on na wątpliwych danych 

empirycznych,  czyli  danych  empirycznych  powstałych  na  skutek  poważnych  zaniedbań 

metodologicznych,  takich  jak  brak  uwzględnienia  w  badaniach  wielu  istotnych  zmiennych  (np. 

dziedziczność  głuchoty,  wczesna  i  konsekwentna  komunikacja  w  języku  migowym),  przekazywanie 

background image

 

15

instrukcji  zadań  w  języku  mówionym,  brak  biegłej  znajomości  języka  migowego  przez 

eksperymentatorów, itd. Wskazują na to wyniki badań prowadzonych od wielu lat w różnych krajach. W 

związku z tym, w niniejszej części artykułu zostaną omówione wyniki niektórych badań nad rozwojem 

poznawczym  dzieci  głuchych,  a  następnie  zostaną  zaprezentowane  strategie  wychowawcze,  jakich 

rodzice dzieci głuchych mogliby używać w celu wspomagania rozwoju poznawczego swoich dzieci. 

 

Na  początku  należy  zaznaczyć,  że  od  pewnego  czasu  (od  lat  70-tych  XX  w.)  badania  nad 

rozwojem  poznawczym  dzieci  głuchych  stają  się  coraz  bardziej  udoskonalone.  Wiąże  się  to  z 

wprowadzeniem  do  badań  ścisłych  procedur  metodologicznych,  które  dotyczą  sposobu  tworzenia 

grup  badanych  dzieci,  oceny  poziomu  kompetencji  językowej  badanych  dzieci,  charakteru  zadań 

poznawczych,  sposobu  przekazywania  instrukcji  zadań  badanym  dzieciom,  poziomu  znajomości 

przez eksperymentatora języka używanego przez badane dzieci. Przy tworzeniu grup badanych dzieci, 

uwzględnia się wiek, środowisko językowe, stan słyszenia rodziców i rodzeństwa, poziom znajomości 

jakiegokolwiek języka, wiek utraty słuchu oraz stopień ubytku słuchu w uchu lepszym (Braden, 1994). 

Tym samym, mogą powstać trzy grupy dzieci głuchych, które różnią się pod kilkoma względami. Na 

przykład,  grupa  dzieci  głuchych  rodziców  głuchych  (DGRG)  charakteryzuje  się  zwykle  wysokim 

poziomem kompetencji językowej w zakresie języka migowego i występowaniem głuchoty dziedzicznej. 

Grupa dzieci głuchych rodziców słyszących mających rodzeństwo głuche (DGRS/RG) charakteryzuje 

się  przeważnie  średnim  poziomem  kompetencji  językowej  w  zakresie  języka  migowego  (o  ile  mają 

one kontakt z tym językiem) i występowaniem głuchoty dziedzicznej. Z kolei grupa dzieci głuchych 

rodziców  słyszących  mających  rodzeństwo  słyszące  (DGRS/RS)  charakteryzuje  się  głównie  niskim 

poziomem kompetencji językowej w zakresie jakiegokolwiek języka i występowaniem głuchoty, której 

czasami  towarzyszą  dodatkowe  upośledzenia  (np.  deficyty  fragmentaryczne,  lekkie  upośledzenie 

umysłowe). Wszystkie  badane dzieci głuche  powinny mieć głuchotę prelingwalną (tzn.  utraciły one 

słuch przed przyswojeniem języka), ze stopniem ubytku słuchu powyżej 70 dB w uchu lepszym. 

 

Do oceny poziomu kompetencji językowej badanych dzieci używa się standaryzowanych 

testów językowych, które sprawdzają zarówno zasób leksykalny (np. znaki migowe, słowa), jak i 

znajomość reguł gramatycznych w języku używanym przez badane dzieci (Woolfe, Want, Siegal, 

2002).  Zdarza  się,  że  z  powodu  braku  tych  testów  eksperymentatorzy  oceniają  subiektywnie 

poziom  kompetencji  językowej  badanych  dzieci,  jeżeli  oni  posługują  się  biegle  językiem 

używanym  przez  badane  dzieci  (Courtin,  Melot,  2005).  Co  do  charakteru  zadań  poznawczych, 

podaje  się  przeważnie  niewerbalne  zadania  poznawcze  (Blennerhassett,  1990;  Braden,  1994; 

Furth,  1991),  chociaż  czasami  prezentuje  się  werbalne  zadania  poznawcze,  o  ile 

eksperymentatorzy znają ich strukturę lingwistyczną (Bandurski, Gałkowski, 2003, 2004; Courtin, 

2000; Courtin, Melot, 2005). Instrukcje dotyczące zadań poznawczych muszą być przekazywane 

background image

 

16

w  języku,  w  jakim  badane  dzieci  są  biegłe.  Jeżeli  jakaś  grupa  badanych  dzieci  nie  jest  biegła  w 

jakimkolwiek języku, wtedy instrukcje są przekazywane niewerbalnie, bez względu na to, jaki jest 

stan słyszenia badanych dzieci (Braden, 1994; Furth, 1991). Ponadto, eksperymentatorzy muszą 

wykazać  się  biegłą  znajomością  języka  używanego  przez  badane  dzieci  (Braden,  1994). 

Przeprowadzone  zgodnie  z  wyżej  omówionymi  procedurami  metodologicznymi  badania  nad 

inteligencją  i  myśleniem  logicznym  u  dzieci  głuchych  mogą  ujawnić  nam  nie  tylko  naturę  ich 

poznania, ale także jego związek z poszczególnymi czynnikami genetycznymi i środowiskowymi. 

 

Jednym z pierwszych badań nad inteligencją dzieci głuchych jest badanie Brilla (1974), które 

wykazało,  że  DGRG  uzyskały  lepsze  wyniki  niż  DGRS  we  wszystkich  podtestach  Skali 

Wykonaniowej WISC. Przeciętne wartości ilorazu inteligencji niewerbalnej wynosiły odpowiednio 113 i 

104.  Jak  stwierdza  Brill,  podstawową  różnicą  między  dwiema  grupami  dzieci  głuchych  jest 

częstotliwość  komunikowania  się  w  języku  migowym  we  wczesnym  dzieciństwie.  Przed 

przystąpieniem do nauki szkolnej DGRG często mają okazję komunikować się w języku migowym, 

podczas  gdy  DGRS  mają  mało  okazji  do  komunikowania  się  w  jakimkolwiek  języku.  Ponadto, 

stwierdza  on,  że  wczesna  komunikacja  w  języku  migowym  jest  narzędziem  prowadzącym  do 

rozwoju systemu symbolicznego, który wspomaga rozwój poznawczy tych dzieci. Natomiast inne 

wyjaśnienie  dla  różnic  między  tymi  grupami  dzieci  głuchych  proponują  Sisco  i  Anderson  (1980), 

którzy analizowali dokonania obu grup dzieci głuchych w podtestach Skali Wykonaniowej WISC-R. 

Z ich analizy wynika, że DGRG znacznie przewyższają DGRS pod względem poziomu inteligencji 

niewerbalnej (106 i 96), przy czym przeciętny poziom inteligencji niewerbalnej DGRG jest wyższy 

niż  norma  ustalona  dla  populacji  dzieci  słyszących  (100).  Sisco  i  Anderson  stwierdzają,  że  jakość 

opieki sprawowanej przez rodziców nad dzieckiem odgrywa najbardziej decydującą rolę w rozwoju 

poznawczym dzieci głuchych. Z powodu otrzymania informacji o głuchocie swoich dzieci, rodzice 

słyszący  dzieci  głuchych  nie  są  w  stanie  inicjować  interakcji  komunikacyjnych  z  nimi,  bądź  też 

poświęcają  na  nie  bardzo  mało  czasu.  Stąd  „DGRS  okazują  się  być  narażone  na  większą  izolację, 

mniejszą  akceptację,  uboższą  komunikację  z  rodzicami,  i  mają  większą  tendencję  do  zaburzeń  w 

zachowaniu” (s. 928). W takiej sytuacji nie znajdują się DGRG, które są akceptowane przez swoich 

rodziców mających wobec nich bardziej realistyczne oczekiwania wychowawcze i zawodowe. 

 

W  związku  z  powyższym,  należy  stwierdzić,  iż  podstawową  rzeczą,  jaką  rodzice  dzieci 

głuchych mogliby uczynić wobec swoich dzieci, jest zapewnienie im optymalnych warunków dla ich 

rozwoju poznawczego. Może to być zrealizowane poprzez uwzględnienie w programach wczesnej 

interwencji  informacji  o  strategiach  wychowawczych,  jakich  rodzice  mogliby  używać  w  procesie 

wychowania  swoich  dzieci  głuchych.  Takie  informacje  muszą  dotyczyć  przede  wszystkim 

preferowanego  przez  małe  dzieci  głuche  sposobu  komunikowania  się.  Jak  wynika  z  badań 

background image

 

17

psycholingwistycznych,  w  środowisku  domowym  3-5-letnie  DGRS  tworzą  i  używają  systemów 

domowych  znaków  migowych  (Goldin-Meadow,  2002),  a  w  środowisku  przedszkolnym  6-letnie 

DGRS  tworzą  i  używają  systemu  przedszkolnych  znaków  migowych  (Tomaszewski,  2003a).  To 

sugeruje,  że  system  językowy,  jakiego  ci  rodzice  powinni  używać  w  interakcjach  językowych  ze 

swoimi  dziećmi  głuchymi,  musi  być  oparty  na  modalności  wzrokowej.  Taki  system  językowy  jest 

percepcyjnie dostępny dzieciom głuchym, gdyż umożliwia on im pełny odbiór informacji językowych, 

które  dotyczą  różnych  aspektów  rzeczywistości.  Tym  systemem  językowym  jest  język  migowy. 

Ponadto, nie należy zapominać o tym, że informacje o strategiach wychowawczych muszą dotyczyć 

także atmosfery, jaka powinna panować w środowisku domowym małego dziecka głuchego. Wyniki 

wyżej  omówionych  badań  nad  inteligencją  dzieci  głuchych  wskazują,  że  pomimo  otrzymania 

informacji  o  głuchocie  swoich  dzieci,  rodzice  dzieci  głuchych,  w  szczególności  rodzice  słyszący 

dzieci  głuchych,  powinni  dążyć  do  stworzenia  przyjaznej  atmosfery  w  swoim  środowisku 

domowym, by nie narażać swoich małych dzieci głuchych na izolację i brak akceptacji. Mogliby oni 

uczynić to dzięki użyciu języka migowego w różnych sytuacjach życiowych. Może to spowodować, 

że małe dziecko głuche czułoby się lubiane i akceptowane przez swoich rodziców. O tym wszystkim 

rodzice dzieci głuchych mogliby się dowiedzieć, uczestnicząc w programach wczesnej interwencji. 

 

Warto  jednak  pamiętać,  że  program  wczesnej  interwencji  powinien  być  uzupełniony  o 

informacje, które dotyczyłyby stosowania zróżnicowanego podejścia do wychowania dzieci głuchych, 

gdyż  dzieci  te  różnią  się  między  sobą  pod  kilkoma  względami  (np.  poziom  kompetencji  językowej, 

jakość  wyposażenia  genetycznego,  zakres  dostępu  do  świata  kultury).  Potwierdzają  to  późniejsze 

badania nad inteligencją u dzieci głuchych. Badanie Zwiebla (1987) ujawniło, że w zakresie inteligencji 

niewerbalnej mierzonej za pomocą Niewerbalnego Testu Inteligencji Snijders-Oomen (SON) DGRG 

mają  przewagę  nad  DGRS/RG  i  DGRS/RS.  Przeciętne  wartości  ilorazu  inteligencji  niewerbalnej 

wynosiły  odpowiednio 94, 85 i 86. Wszystkie badane dzieci głuche uczęszczały do szkół, gdzie ich 

nauczyciele komunikowali  się z nimi  tylko w języku mówionym.  Podkreślając znaczenie czynników 

środowiskowych,  Zwiebel  stwierdza,  że  „rodzice  głusi  dostarczają,  dzięki  wczesnej  komunikacji  w 

języku  migowym  w  domu,  bazę  językową,  która  prowadzi  do  bardziej  ogólnej  wiedzy  i  bardziej 

zaawansowanych  poziomów  myślenia  u  dzieci  głuchych”  (s.  19).  Natomiast,  kolejne  badanie, 

przeprowadzone przez Akamatsu, Musselman i Zwiebel (2000), wykazało, że w rozwoju poznawczym 

dzieci głuchych istnieje złożona interakcja czynników genetycznych i środowiskowych. Po zbadaniu 

poziomu  inteligencji  niewerbalnej  za  pomocą  Międzynarodowej  Skali  Wykonaniowej  Leitera  i 

podtestów  Skali  Wykonaniowej  WISC-III  stwierdzono,  że  DGRS/RG  (121  i  114)  przewyższały 

DGRG  (118  i  109),  które  z  kolei  przewyższały  DGRS/RS  (114  i  107).  Wszystkie  badane  dzieci 

głuche od bardzo wczesnego dzieciństwa były włączone do programów wczesnej interwencji, dzięki 

background image

 

18

którym ich rodzice nauczyli się języka migowego i przyswoili wiedzę o strategiach wychowawczych i 

kulturze głuchych. Wyjaśniając sprzeczności w wynikach obu badań, Akamatsu, Musselman i Zwiebel  

(2000) stwierdzają, że niższy poziom inteligencji niewerbalnej u DGRS/RS jest wynikiem występowania 

u  niektórych  z  tych  dzieci  dodatkowych  upośledzeń,  a  wyższy  poziom  inteligencji  niewerbalnej  u 

DGRS/RG i DGRG jest wynikiem wzajemnej interakcji czynników genetycznych (dobre wyposażenie 

genetyczne)  i  środowiskowych  (wczesna  i  konsekwentna  komunikacja  w  języku  migowym).  Z  kolei 

przewaga DGRS/RG nad DGRG w zakresie inteligencji niewerbalnej wynika z tego, iż DGRS/RG 

mają  szerszy  dostęp  do  świata  kultury  niż  DGRG,  czyli  DGRS/RG  mają  kontakt  zarówno  ze 

światem słyszących, jak i ze światem głuchych, zaś DGRG mają kontakt tylko ze światem głuchych. 

 

Dlatego przy ocenianiu możliwości rozwojowych dzieci głuchych specjaliści od ich rozwoju i 

wychowania  muszą  brać  pod  uwagę  najważniejsze  czynniki  rozwoju  poznawczego  dzieci  głuchych, 

do  których  należą  poziom  kompetencji  językowej  lub  środowisko  językowe,  jakość  wyposażenia 

genetycznego  i  zakres  dostępu  do  świata  kultury.  Poziom  kompetencji  językowej  w  zakresie  języka 

migowego  może  być  oceniany  obiektywnie,  czyli  za  pomocą  standaryzowanych  testów  zdolności 

języka  migowego  dla  dzieci  głuchych  (o  ile  takie  testy  są  dostępne),  lub  subiektywnie,  czyli  przez 

specjalistów  znających  język  migowy.  Jakość  wyposażenia  genetycznego  ustala  się  na  podstawie 

wyników  testów  psychomotorycznych  i  informacji  o  występowaniu  głuchoty  w  rodzinie  (głuchocie 

dziedzicznej nie towarzyszą dodatkowe upośledzenia). Zakres dostępu do świata kultury jest ustalany 

na  podstawie  informacji  o  sytuacji  społeczno-ekonomicznej  rodzin,  w  których  są  wychowywane 

dzieci głuche (rodzice głusi są w gorszej sytuacji materialnej niż rodzice słyszący). Takie działania kryją 

w  sobie  potrzebę  ustalenia  tego,  jakich  strategii  wychowawczych  rodzice  dzieci  głuchych  mogliby 

używać  w  procesie  wychowania  swoich  dzieci.  Rodzicom  głuchym  dzieci  głuchych  powinno  się 

ułatwić dostęp do świata słyszących, by ich dzieci miały możliwość korzystania z wytworów kulturowych, 

które są specyficzne dla świata słyszących. Z kolei rodzicom słyszącym dzieci głuchych powinno się 

zaproponować  naukę  języka  migowego  i  przyswojenie  wiedzy  o  funkcjonowaniu  dzieci  głuchych  i 

kulturze głuchych. Ponadto, rodzice słyszący mający dzieci głuche z dodatkowymiu pośledzeniami powinni 

otrzymać pomoc specjalistyczną w zakresie usprawniania zaburzonych funkcji organizmu. Stosowanie 

tak zróżnicowanego podejścia do wychowania dzieci głuchych może zagwarantować, że wśród dzieci 

głuchych nie będzie znaczących różnic w funkcjonowaniu językowym i poznawczym. 

 

W  tym  miejscu  warto  dodać,  że  powyższe  propozycje  są  zbyt  ogólne,  by  wiedzieć,  jak 

postępować  z  dzieckiem  głuchym  w  poszczególnych  sytuacjach  życiowych.  Niezbędne  są  także 

specyficzne  propozycje,  czyli  takie,  które  miałyby  związek  z  konkretnymi  sytuacjami  życiowymi 

dziecka.  Na  to  wskazują  wyniki  badań  nad  poszczególnymi  dziedzinami  myślenia  logicznego  u 

dzieci  głuchych.  Jedną  z  najważniejszych  dziedzin  myślenia  logicznego  jest  myślenie  werbalne,  które 

background image

 

19

było  badane  przez  Bandurskiego  i  Gałkowskiego  (2003,  2004).  Stwierdzili  oni,  że  przy 

rozwiązywaniu zadań analogii werbalnych opartych na relacjach przeciwieństwa (np. lekki : ciężki :: 

drogi : ...

) i przyczynowości (np. ulewa : mokro :: upał : ...), DGRG w wieku 9-10 i 12-13 lat (66%, 45% 

i 76%, 69%) niemal dorównują DSRS w tym samym wieku (74%, 32% i 87%, 66%), zaś DGRS w 

wieku 10 i 12-13 lat (27%, 12% i 73%, 46%) znacznie ustępują dzieciom z pozostałych grup. To 

wskazuje, że w przeciwieństwie do DGRG i DSRS, DGRS nie są w stanie wykonywać językowych 

operacji  umysłowych.  W  dodatku,  przy  rozwiązywaniu  pewnych  zadań  analogii  werbalnych, 

niektóre  z  młodszych  DGRS  podają  określenia,  które  nie  mają  żadnego  związku  treściowego  z 

jakimkolwiek terminem analogii, np. określenia, takie jak bałaganmądryubraniepisanie, pojawiają się 

w  jednym  z  zadań  (dobrze  :  źle  ::  ładnie  :  ...).  Wyniki  ich  badania  sugerują,  że  w  celu  zrozumienia 

werbalnych  relacji  logicznych  konieczne  jest  przyswojenie  znaczeń  znaków  migowych,  gdyż 

rozumienie znaczeń znaków migowych lub słów jest podstawą dla myślenia werbalnego. 

 

Należy wspomnieć, że w środowisku domowym DGRG komunikują się ze swoimi rodzicami 

w  języku  migowym  już  od  bardzo  wczesnego  dzieciństwa.  Dzięki  temu  ich  rozwój  językowy 

przebiega podobnie, jak rozwój językowy u DSRS (Anderson, Reilly, 2002; Maller, Singleton, Supalla, 

Wix, 1999). Możliwe jest także, że we wczesnym dzieciństwie interakcje językowe między DGRG a 

ich  rodzicami  nie  różnią  się  jakościowo  od  interakcji  językowych  między  DSRS  a  ich  rodzicami. 

Badanie  Harris  (2001)  donosi,  że  matki  rozmawiają  ze  swoimi  18-miesięcznymi  DGRG  o 

właściwościach  percepcyjnych  i  funkcjonalnych  obiektów,  używając  wieloznakowych  wypowiedzi 

migowych  (np.  duży  ptak,  duży  miś,  telefonuję  do  twojego  brata),  podobnie  jak  czynią  to  matki  18-

miesięcznych DSRS podczas rozmów w języku mówionym. Ponadto, badanie Meadow, Greenberg, 

Erting i Carmichael (1981) ujawnia, że matki i ich 3-5-letnie DGRG inicjują konwersacje o sekwencjach 

zdarzeń obecnych i nieobecnych równie często, co matki i ich 3-5-letnie DSRS. Można stwierdzić, że 

tego  typu  konwersacje  pomagają  małym  DGRG  i  DSRS  nie  tylko  dostrzec  przeciwstawność 

właściwości  i  czynności  oraz  przyczynowość  zdarzeń,  ale  także  zauważyć,  że  między  znakami 

migowymi lub słowami zachodzą relacje logiczne. Tym samym, takie konwersacje przyczyniają się do 

przyswojenia znaczeń znaków migowych i słów przez te dzieci. 

 

Natomiast inaczej przedstawia się sytuacja DGRS. W środowisku domowym DGRS zwykle 

nie  komunikują  się  ze  swoimi  rodzicami  w  języku  mówionym,  gdyż  język  ten  jest  percepcyjnie 

niedostępny  tym  dzieciom.  Na  skutek  tego  ich  rozwój  językowy  jest  poważnie  opóźniony  (Bebko, 

Calderon, Treder, 2003; Dromi, 2003; Lederberg, Everhart, 2000). Ponadto, we wczesnym dzieciństwie 

interakcje  językowe  między  DGRS  a  ich  rodzicami  różnią  się  znacznie  od  interakcji  językowych 

między DSRS a ich rodzicami. Badanie Meadow, Greenberg, Erting i Carmichael (1981) pokazuje, że 

matki  i  ich  3-5-letnie  DGRS  inicjują  dużo  mniej  konwersacji  o  właściwościach  obiektów  oraz 

background image

 

20

sekwencjach zdarzeń obecnych i nieobecnych niż matki i ich 3-5-letnie DSRS. Z kolei badanie Bebki 

Calderon i Treder (2003) donosi, że DGRS w wieku 4-14 lat uczestniczą w konwersacjach o swoich 

codziennych problemach życiowych mniej często niż DSRS w wieku 2-7 lat. Warto dodać, że w tego 

typu konwersacjach określenia relacyjne, takie jak jest podobny dojest różny odpowoduje, są używane w 

odpowiednich kontekstach sytuacyjnych (Clark, Wong, 2002; Nelson, Kessler Shaw, 2002), a użycie 

tych określeń wymaga od dzieci rozumienia znaczeń znaków migowych i słów. To sugeruje, że małe 

DGRS zwykle nie przyswajają znaczeń znaków migowych lub słów. 

 

Stąd  ważną  kwestią  jest  to,  jak  małe  DGRS  mogłyby  przyswoić  znaczenia  znaków 

migowych  w  środowisku  domowym.  W  tym  przypadku  istotna  jest  pomoc  specjalistów  od 

rozwoju komunikacyjnego dzieci głuchych, którzy mogliby doradzić rodzicom DGRS, jak należy 

komunikować  się  z  dzieckiem  głuchym  w  różnych  sytuacjach  życiowych,  by  jego  rozwój 

językowy przebiegał w miarę normalnie. Jak pokazuje badanie Morford i Goldin-Meadow (1997), 

małe  DGRS  są  w  stanie  inicjować  konwersacje  o  właściwościach  obiektów  oraz  sekwencjach 

zdarzeń obecnych i nieobecnych, ale one robią to w systemie domowych znaków migowych, czyli 

w  systemie  komunikacyjnym,  który  nie  jest  używany  przez  ich  rodziców,  ani  też  dorosłe  osoby 

głuche.  Dlatego  niezbędne  jest  użycie  przez  ich  rodziców  języka  migowego  w  codziennych 

sytuacjach  komunikacyjnych,  by  język  migowy  zastąpił  system  domowych  znaków  migowych, 

gdyż  system  ten  jest  ograniczony  pod  względem  komunikacyjnym.  Na  przykład,  mogliby  oni 

opowiadać  w  języku  migowym  historyjki,  które  dotyczą  zarówno  różnych  osób,  jak  i  sekwencji 

zdarzeń  obejmujących  cel,  akcję  i  wynik.  Jest  to  możliwe  w  języku  migowym,  co  zostało 

udowodnione  empirycznie  (Everhart,  Marschark,  1988;  Marschark,  Mouradian,  Halas,  1994). 

Takie postępowanie rodziców wzbogaciłoby wiedzę małych DGRS o przeciwstawnych cechach 

charakteru osób (np. jedna osoba jest leniwa, a druga pracowita) i przyczynowości zdarzeń (np. 

jedno  zdarzenie  powoduje  następne  zdarzenie),  a następnie  pomogłoby  tym  dzieciom  dostrzec, 

że znaki migowe mają logiczne właściwości, czyli dostrzec, że między znakami migowymi istnieją 

relacje logiczne. Tym samym, sprzyjałoby to rozwojowi semantycznemu u tych dzieci. 

 

Warto  nadmienić,  że  poza  myśleniem  werbalnym,  które  przejawia  się  w  użyciu  języka 

migowego  lub  mówionego,  istnieje  także  myślenie  werbalne,  które  przejawia  się  w  użyciu  języka 

pisanego. Ta dziedzina myślenia werbalnego związana jest z rozumieniem znaczeń wyrazów i zdań, 

rozumieniem  tekstu  pisanego,  wyrażaniem  myśli  na  piśmie,  a  więc  z  tym  wszystkim,  co  dotyczy 

użycia języka pisanego. W tej dziedzinie myślenia werbalnego istotne różnice są stwierdzane między 

poszczególnymi grupami dzieci głuchych. Badanie Kusché, Greenberg i Garfield (1983) donosi, że 

w  trzech  podtestach  Stanfordzkiego  Testu  Osiągnięć  (tj.  Zasób  słownictwa,  Rozumienie  tekstu, 

Osiągnięcie  językowe),  nastoletnie  DGRG  przewyższają  nastoletnich  DGRS/RG,  które  z  kolei 

background image

 

21

przewyższają nastoletnich DGRS/RS. Jak stwierdzają Kusché Greenberg i Garfield (1983), wyższy 

poziom myślenia werbalnego u DGRG wynika z interakcji wczesnego doświadczenia językowego w 

zakresie  języka  migowego  i  ponadprzeciętnej  inteligencji  niewerbalnej.  Innymi  słowy,  optymalny 

poziom  kompetencji  językowej  w  zakresie  języka  migowego  współdziała  z  wyższym  poziomem 

inteligencji  niewerbalnej,  przyczyniając  się  do  uformowania  wyższego  poziomu  myślenia 

werbalnego u tych dzieci. Można jednak przyjąć, że wyższy poziom myślenia werbalnego u DGRG 

wynika bezpośrednio ze znajomości znaczeń wyrazów, która została ukształtowana głównie dzięki 

odbywającej się w środowisku domowym komunikacji w języku migowym. To sugeruje, że DGRG 

i  ich  rodzice  mogą  prowadzić  w  języku  migowym  konwersacje  na  temat  czytanych  tekstów  i 

znaczeń  wyrazów  znajdujących  się  w  tych  tekstach,  używając  bogatego  repertuaru  znaków 

migowych jako odpowiedników tych wyrazów. Potwierdzają to wyniki badania Millera (2000), które 

pokazują, że w dziedzinie rozumienia syntaktycznie prostych zdań, nastoletnie DGRG (71%) mają 

nieznaczną przewagę nad nastoletnimi DGRS (61%). Jednak w dziedzinie rozumienia syntaktycznie 

złożonych zdań nie istnieją różnice między obiema grupami dzieci głuchych (61% i 61%). Zdaniem 

Millera,  brak  różnic  między  tymi  grupami  dzieci  głuchych  w  zakresie  rozumienia  syntaktycznie 

złożonych  zdań  wynika  z  faktu,  iż  znajomość  reguł  syntaktycznych  języka  pisanego  u  dzieci 

głuchych z obu grup jest na podobnym poziomie. 

 

Dlatego  należy  ustalić,  jak  małe  dzieci  głuche  mogłyby  przyswoić  znaczenia  wyrazów  i 

reguły  syntaktyczne  języka  pisanego w  środowisku  domowym.  Dotyczy  to nie  tylko  DGRS,  ale 

także  DGRG,  gdyż  pod  względem  rozumienia  zarówno  syntaktycznie  prostych,  jak  i 

syntaktycznie  złożonych  zdań  obie  grupy  dzieci  głuchych  różnią  się  znacznie  od  grupy  DSRS 

(92%,  82%)  (Miller,  2000).  W  tym  przypadku  zadanie  należy  do  specjalistów  od  rozwoju 

czytelnictwa u dzieci głuchych, którzy mogliby zasugerować rodzicom dzieci głuchych, jak należy 

rozwijać zainteresowania czytelnicze u dziecka głuchego, by rozwój języka pisanego u niego miał 

niemal normalny przebieg. Istotną rzeczą jest uświadomienie rodzicom, że dzieci, które są głuche 

od urodzenia, nie posiadają świadomości fonologicznej, co może utrudnić im przyswajanie reguł 

syntaktycznych  języka  pisanego  (Goldin-Meadow,  Mayberry,  2001;  Miller,  1997,  2002). 

Świadomość  fonologiczna  pozwala  dzieciom  z  nienaruszonym  zmysłem  słuchu  porównywać 

słowa i wyrazy, a następnie ich porządki w zdaniach, ułatwiając tym samym rozumienie zdań w 

języku pisanym. Taka strategia jest możliwa przy użyciu języków mówionego i pisanego, gdyż oba 

języki  zwykle  są  podobne  pod  względem  morfologicznym  i  syntaktycznym.  Mimo  wszystko, 

specjaliści od rozwoju czytelnictwa u dzieci głuchych powinni uświadomić rodzicom, że istnieje 

alternatywna strategia, która – chociaż nie jest w pełni skuteczna – może pomóc małym dzieciom 

głuchym przyswoić reguły syntaktyczne języka pisanego. Tą strategią jest użycie języka migowego 

background image

 

22

w konwersacjach na temat znaczeń wyrazów i syntaktycznie prostych zdań, co może umożliwić 

małym  dzieciom  głuchym  przyswojenie  prostych  reguł  syntaktycznych  języka  pisanego  (Wilbur, 

2000). Inaczej mówiąc, język migowy jest używany jako podstawa do nauczania języka pisanego 

jako języka obcego. Na przykład, rodzice dzieci głuchych mogliby wyjaśniać w języku migowym 

znaczenia różnych wyrazów, podawać przykłady użycia wyrazów w zdaniach, podawać przykłady 

dobrze zbudowanych zdań, wyjaśniać, dlaczego niektóre zdania są źle zbudowane, itd. Z czasem, 

strategia  ta  może  być  zastąpiona  przez  inną  strategię,  która  polega  na  intensywnym  czytaniu 

tekstów przy użyciu dotychczas przyswojonej wiedzy o regułach syntaktycznych języka pisanego, 

co  może  umożliwić  nieco  starszym  dzieciom  głuchym  przyswojenie  złożonych  reguł 

syntaktycznych  języka  pisanego  (Miller,  2000).  Tutaj  ma  się  do  czynienia  z  ograniczoną  rolą 

rodziców w procesie przyswajania przez dzieci głuche reguł syntaktycznych języka pisanego. Na 

przykład,  mogliby  oni  wyjaśniać  w  języku  migowym  znaczenia  nieznanych  wyrazów,  wyjaśniać 

znaczenia syntaktycznie złożonych zdań, itd. 

 

Inną najważniejszą dziedziną myślenia logicznego jest myślenie numeryczne. Niestety, również w 

tej dziedzinie myślenia logicznego DGRS wykazują pewne opóźnienie rozwojowe. Badanie Nunes i 

Moreno  (2002)  pokazuje,  że  DGRS  w  wieku  7-9  lat  mają  trudności  w  rozwiązywaniu  zadań 

arytmetycznych  wymagających  użycia  specyficznych  pojęć  matematycznych,  w  przeciwieństwie  do 

DSRS  w  tym  samym  wieku.  Na  przykład,  nie  są  one  w  stanie  łączyć  trzech  różnych  liczb  w 

pojedynczą liczbę jako sumę tych liczb (np. monety o różnych wartościach liczbowych: 5 + 1 + 2 = 

8

).  Jak  stwierdzają  Nunes  i  Moreno,  bezpośrednią  przyczyną  ich  trudności  nie  może  być  głuchota, 

lecz  brak  okazji  do  przypadkowego  uczenia  się,  gdyż  po  pierwsze  nie  wszystkie  DGRS  wykazują 

opóźnienie rozwojowe, a po drugie używane przez DGRS strategie liczenia i obliczania są podobne 

do strategii liczenia i obliczania, które są używane przez DSRS. Stwierdzają one także, że głuchota jest 

raczej  czynnikiem  ryzyka,  czyli  czynnikiem  prowadzącym  do  negatywnych  wyników,  jeżeli  niezbędne 

kroki nie są podejmowane. Z kolei badanie Bandurskiego i Gałkowskiego (2003, 2004) donosi, że w 

dziedzinie używania liczbowych relacji podrzędności [np. (1 + 1 + 1) → (1 — 3) :: (4 + 4) → (…)], 

przeciwieństwa [np. (2, 4, 6) → (8, 6, 4) :: (6, 8, 10) → (...)] i część-całość [np. 8 → 24 :: 5 → (...)], 

DGRG w wieku 9-10 i 12-13 lat dorównują DSRS w tym samym wieku, zaś DGRS w wieku 10 i 12-

13 lat nieco ustępują dzieciom z pozostałych grup. Jak sugerują Bandurski i Gałkowski, we wczesnym 

dzieciństwie  DGRG  uczą  się  działań  arytmetycznych  o  charakterze  odwracalnym  (dodawanie, 

odejmowanie,  mnożenie  i  dzielenie)  od  swoich  rodziców,  którzy  mogą  przekazywać  podstawową 

wiedzę  matematyczną  w  języku  migowym.  Jest  to  możliwe  w  tym  języku,  gdyż  system  symboli 

matematycznych  języka  migowego  jest  podobny  do  systemu  symboli  matematycznych  języka 

mówionego w tym, że on posiada zarówno symbole, które odpowiadają niemal wszystkim wartościom 

background image

 

23

liczbowym, jak i symbole, które odnoszą się do znaków podstawowych działań arytmetycznych. Stąd, 

DGRG wykazują się lepszym rozumieniem liczbowych relacji logicznych niż DGRS. 

 

Warto jednak dodać, że we wczesnym dzieciństwie DGRS są w stanie niewerbalnie zliczać kilka 

obiektów  w  zestawie  i  porównywać  liczby  obiektów  w  dwóch  zestawach.  Na  to  wskazuje  badanie 

Zarfaty’ego, Nunes i Bryant (2004), którzy oceniali poziom liczenia niewerbalnego u 3-4-letnich DGRS 

i DSRS. Wyniki ich badania ujawniają, że przy rozwiązywaniu niewerbalnych zadań liczbowych, małe 

DGRS zapamiętują i odtwarzają liczby obiektów w zestawie (od 2 do 4 jednostek) równie dobrze, co 

małe DSRS. To pokazuje, że małe DGRS mają zdolności do liczenia niewerbalnego, pomimo że nie 

mają  one  kontaktu  z  systemem  symboli  matematycznych  jakiegokolwiek  języka.  Należy  przy  tym 

zaznaczyć,  że  zdolności  te  okazują  się  być  niewystarczające,  aby  podtrzymać  rozwój  myślenia 

numerycznego  w  późniejszym  okresie,  o  czym  można  przekonać  się  na  podstawie  wyników 

powyższych badań (Bandurski, Gałkowski, 2003, 2004; Nunes, Moreno, 2002). Tutaj problemem jest 

to, że w dziedzinie myślenia numerycznego małe DGRS funkcjonują tylko na poziomie percepcyjnym, 

co  uniemożliwia  im  rozwiązywanie  zadań  arytmetycznych  wymagających  użycia  symboli 

matematycznych.  W  tym  przypadku  konieczne  staje  się  przejście  od  myślenia  numerycznego  na 

poziomie percepcyjnym do myślenia numerycznego na poziomie symbolicznym. Może to mieć miejsce 

głównie  dzięki  przyswojeniu  i  użyciu  systemu  symboli  matematycznych  języka  migowego,  który  jest 

percepcyjnie  dostępny  dzieciom  głuchym,  a  który  nie  jest  przyswajany  i  używany  przez  DGRS  we 

wczesnym  dzieciństwie.  Jak  powszechnie  wiadomo,  system  symboli  matematycznych  jakiegokolwiek 

języka jest używany przez dorosłych na różne sposoby w określonej sytuacji (np. najpierw 5 + 5 = …?

potem 5 — 2 = …?), co może ułatwić małym dzieciom przyswojenie treści pojęć matematycznych i tym 

samym  przyczynić  się  do  rozwoju  myślenia  numerycznego  (Nunes,  1996).  Należy  stwierdzić,  że  w 

optymalnej sytuacji znajdują się jedynie małe DGRG. Przeprowadzone przez Jamieson (1995) badanie 

psycholingwistyczne ujawnia, że przy układaniu kilku klocków 4-5-letnie DGRG są w stanie werbalnie 

zliczać  obiekty  w  zestawie,  używając  liczebników  wchodzących  w  skład  systemu  symboli 

matematycznych języka migowego (np. Jeden, dwa, trzy klocki). Podobne wzorce językowe są stwierdzane 

także u małych DSRS, kiedy one liczą obiekty w zestawie, używając systemu symboli matematycznych 

języka mówionego (Vasta,

 

Haith, Miller, 1995). To sugeruje, że w dziedzinie myślenia numerycznego 

małe DGRG i DSRS funkcjonują przeważnie na poziomie symbolicznym. 

 

Zatem  istotne  jest  wyjaśnienie,  w  jaki  sposób  małe  DGRS  mogłyby  przyswoić  system 

symboli matematycznych języka migowego w środowisku domowym. Tutaj niezbędna okazuje się 

pomoc  specjalistów  od  rozwoju  matematycznego  dzieci  głuchych,  od  których  rodzice  DGRS 

mogliby  dowiedzieć  się,  jak  należy  używać  systemu  symboli  matematycznych  języka  migowego  w 

różnych  sytuacjach  życiowych,  by  rozwój  numeryczny  ich  dziecka  przebiegał  w  miarę  normalnie. 

background image

 

24

Najważniejsze  jest  to,  aby  ci  rodzice  używali  tego  systemu  w  określonych  sytuacjach  życiowych, 

szczególnie wtedy, kiedy proste działania arytmetyczne stanowiłyby codzienne czynności. W takich 

sytuacjach ma miejsce przypadkowe uczenie się, które występuje głównie w obrębie nieformalnych 

interakcji  społecznych  (np.  interakcji  między  dziećmi  a  ich  rodzicami),  i  które  jest  podstawą  dla 

rozwoju  myślenia  numerycznego  (Nunes,  Moreno,  2002).  Na  przykład,  rodzice  ci  mogliby  liczyć 

obiekty w dwóch zestawach (np. cytryny i pomarańcze), używając symboli matematycznych, które 

odpowiadają różnym wartościom liczbowym. Mogliby oni także dodawać i odejmować te obiekty, 

używając  symboli  matematycznych,  które  odnoszą  się  do  znaków  podstawowych  działań 

arytmetycznych  (np.  dodawanie  i  odejmowanie).  Dzięki  temu  małe  DGRS  będą  przyswajać 

specyficzne  pojęcia  matematyczne,  a  następnie  uczyć  się  używania  symboli  matematycznych  w 

określonych  sytuacjach  życiowych.  Jednocześnie  mogą  one  dostrzec,  że  liczenie,  dodawanie  i 

odejmowanie są czynnościami, które pomagają im dokładnie rozwiązywać zadania liczbowe. Tym 

samym,  takie  działanie  rodziców  sprzyjałoby  przyswojeniu  pojęć  i  symboli  matematycznych, 

których użycie może podtrzymać rozwój myślenia numerycznego u DGRS. 

 

W  rozważaniach  o  strategiach  wychowawczych  dla  rodziców  dzieci  głuchych  nie  sposób 

pominąć faktu, że powodzenie w użyciu przez rodziców wspomnianych strategii wychowawczych 

zależy w dużej mierze od tego, jak oni będą komunikować się ze swoimi małymi dziećmi głuchymi 

w języku migowym. Chodzi tu o to, czy w interakcjach społecznych z małymi dziećmi głuchymi ich 

rodzice używają strategii, które podtrzymałyby komunikację z dzieckiem głuchym. Do tych strategii 

należą  dotykanie  części  ciała  dziecka  (np.  plecy,  ramiona),  stukanie  w  obiekty  stykające  się  z 

dzieckiem,  machanie  ręką  w  polu  widzenia  dziecka,  czekanie,  aż  dziecko  spojrzy  na  partnera 

komunikacyjnego,  itd.  (Loots,  Devisé,  2003;  Tomaszewski,  w  druku/a).  Takie  strategie,  zwane 

wizualno-dotykowymi strategiami komunikacyjnymi, umożliwiają tworzenie wspólnego pola uwagi 

(tzn.  rodzic  i  dziecko  głuche  obserwują  dany  obiekt  lub  zdarzenie,  a  następnie  patrzą  na  siebie 

nawzajem),  dzięki  czemu  rodzice  mogliby  przekazywać  swoim  małym  dzieciom  głuchym 

informacje  językowe  i  pozajęzykowe  dotyczące  właśnie  obserwowanych  obiektów  lub  zdarzeń. 

Informacje  te  mogą  być  odbierane  przez  małe  dzieci  głuche  w  obrębie  tego  pola  uwagi  i  mają 

ogromne znaczenie dla rozwoju ich kompetencji językowej i poznawczej (Traci, Koester, 2003). Z 

obserwacji dokonanych przez Lootsa i Devisé (2003) oraz Waxman i Spencer (1997) wynika, że w 

przeciwieństwie do rodziców głuchych, rodzice słyszący często nie używają strategii podtrzymujących 

komunikację z dzieckiem głuchym, gdyż większość z nich po prostu nie zna tych strategii. Rodzice 

słyszący zwykle nie wiedzą, jakich strategii komunikacyjnych należy używać, by przyciągnąć uwagę 

dziecka  głuchego  na  dany  obiekt  lub  zdarzenie,  a  następnie  na  siebie.  Na  skutek  tego,  ich  18-24-

miesięczne  dzieci  głuche  odbierają  znacznie  mniej  informacji  o  obiektach  lub  zdarzeniach  niż 

background image

 

25

DGRG  w  tym  samym  wieku.  Oznacza  to,  że  konieczne  staje  się  nauczenie  rodziców  słyszących 

używania  wizualno-dotykowych  strategii  komunikacyjnych  w  interakcjach  społecznych  z  małymi 

dziećmi  głuchymi.  Mogliby  uczynić  to  specjaliści  od  rozwoju  komunikacyjnego  dzieci  głuchych. 

Poza tym, rodzice ci muszą być świadomi, że brak użycia tych strategii lub ich ograniczone użycie 

może prowadzić do zubożenia doświadczeń językowych i pozajęzykowych u dziecka głuchego. 

 

Podsumowując,  należy  wyraźnie  stwierdzić,  że  głuchota  nie  może  być  główną,  ani  też 

bezpośrednią przyczyną opóźnień w  rozwoju poznawczym jednostki. Opisane wyżej badania nad 

rozwojem  poznawczym  dzieci  głuchych  wskazują,  że  głuchota  raczej  tworzy  określone  warunki, 

które  mogą  prowadzić  do  wspomagania  lub  hamowania  rozwoju  poznawczego  jednostki. 

Zaobserwowano przede wszystkim to, że DGRG są dziećmi z uszkodzonym słuchem, ale mimo to 

funkcjonują one normalnie pod względem językowym i poznawczym, podobnie jak DSRS. Dzieje 

się  tak,  gdyż  w  środowisku  domowym  ich  rodzice  używają  języka  migowego  w  interakcjach 

językowych z nimi, a język ten jest percepcyjnie dostępny osobom głuchym. Zaobserwowano także 

to, że z powodu braku kontaktu z językiem migowym DGRS nie mogą funkcjonować normalnie 

pod  względem  językowym  i  poznawczym.  Dane  te  sugerują,  że  podstawowym  czynnikiem,  który 

warunkuje rozwój poznawczy jednostki, jest sposób komunikowania się. W tym miejscu warto więc 

wyjaśnić, w jaki sposób głuchota tworzy określone warunki, które prowadzą do wspomagania lub 

hamowania rozwoju poznawczego jednostki. Otóż rola głuchoty w tym procesie polega na tym, że 

jednostki  z  głuchotą  są  zmuszone  do  wizualnego  odbioru  informacji  językowych,  bądź  też 

przestawienia  się  na  ich  wizualny  odbiór,  o  ile  wcześniej  one  odbierały  audytywnie  informacje 

językowe.  W  takiej  sytuacji  konieczne  staje  się  użycie  innego  systemu  językowego,  takiego,  który 

byłby percepcyjnie dostępny tym jednostkom. Tym systemem językowym jest język migowy, który jest 

wytworem kulturowym stworzonym i rozwijanym od pokoleń przez osoby głuche. Jednak należy 

zaznaczyć,  że  nie  wszystkie  dzieci  głuche  mają  w  środowisku  domowym  kontakt  z  językiem 

migowym. I wtedy pojawia się problem. Pewna grupa dzieci głuchych (przeważnie DGRG) może 

rozwijać  swoje  kompetencje  językowe  i  poznawcze  normalnie  właśnie  dzięki  wczesnej  i 

konsekwentnej  komunikacji  w  języku  migowym,  podczas  gdy  inna  grupa  dzieci  głuchych 

(przeważnie DGRS) nie może rozwijać swoich kompetencji językowych i poznawczych normalnie 

na skutek braku komunikacji w tym języku. Jak wiadomo, brak komunikacji w jakimkolwiek języku 

prowadzi  do  niedoboru  informacji  językowych,  na  który  cierpi  większość  dzieci  głuchych, 

szczególnie  DGRS,  a  niedobór  informacji  językowych  ogranicza  możliwość  przeprowadzenia 

językowych operacji umysłowych, hamując tym samym rozwój poznawczy jednostki. 

 

Podsumowanie

 

background image

 

26

 

Program  kompleksowej  opieki  nad  dziećmi  głuchymi  winien  główną  uwagę  poświęcić 

wszechstronnej  edukacji  dzieci  głuchych.  Aby  program  ten  był  skuteczny  i  adresowany  do 

wszystkich rodziców, powinien obejmować programy wspierania rodziny i wczesnej interwencji, 

w których różne metody traktowane muszą być na równej płaszczyźnie. Nie może być hierarchii 

metod  niezależnych  od  indywidualnych  możliwości  dziecka  głuchego,  które  ma  prawo  do 

korzystania ze środowiska najmniej ograniczającego jego rozwój. Oznacza to, że dziecko głuche 

musi  mieć  zagwarantowane  prawo  i  dostęp  do  takich  oddziaływań  interwencyjnych,  które  są 

najbardziej  dostosowane  do  jego  potrzeb  edukacyjnych,  poziomu  uspołeczniania  i  zdolności 

intelektualnych. Natomiast rodzicom trzeba ukazać jedną i precyzyjną drogę rozwoju i edukacji. 

W  programach wczesnej interwencji  nie  powinno być  sytuacji,  w  których wartościowuje 

się  dziecko  w  zależności  od  audiogramu  i  testów  psychologicznych,  które  mogą  przynosić 

dziecku  więcej  szkody  niż  pożytku.  Możliwości  ustalenia,  czy  dziecko  głuche  jest  w  tak  zwanej 

normie psychicznej, muszą być ostrożnie wykorzystywane. Pojęcie normy jest na dzień dzisiejszy 

pojęciem  względnym,  gdyż  trudno  jest  ustalić,  co  jest  normą  dla  dziecka  głuchego,  a  co  jest 

normą,  jeśli  chodzi  o  porównanie  z  dzieckiem  słyszącym.  Należy  jednak  przyjmować,  że  są 

pewne etapy rozwojowe i można je w jakiś sposób porównywać, aby określić, czy dziecko głuche 

jest  w  tzw.  normie  psychicznej.  Diagnoza  psychologiczna  dziecka  głuchego  nie  może  być  taką 

diagnozą, jaka była robiona do tej pory: że oto do psychologa dziecko przychodziło, dawało mu 

się  testy  i  oceniało,  jak  te  testy  wypadły.  Taka  diagnoza  powinna  mieć  długotrwały  proces, 

przynajmniej kilkumiesięczny w naszych warunkach. Natomiast w Ośrodkach wczesnej interwencji 

w  Holandii,  Stanach  Zjednoczonych,  a  także  w  Szwecji  diagnoza  psychologiczna  trwa  dwa  lata. 

Dziecko  jest  poddawane  obserwacji,  stymulacji,  testowaniu  i  dopiero  wtedy  po  dwóch  latach 

mówi się, na jakim poziomie rozwoju ono jest i co można mu proponować, w jaki sposób z nim 

pracować. Nie wystarczy tylko diagnozować, ale należy także stymulować i sprawdzać: (1) na ile ta 

stymulacja  rozwija  dziecko,  (2)  czy  jest  to  dobra  droga  stymulacji,  i  (3)  czy  należy  ewentualnie 

szukać  innych  dróg,  sposobów  i  technik  stymulacji,  aby  znaleźć  tą,  która  jest  skuteczna  dla 

dziecka.  I  dopiero  wówczas  można  powiedzieć,  że  jest  to  taki  poziom  rozwoju  dziecka  i  ten 

program  wychowawczy  jest  skuteczny  i  należy  go  dalej  rozwijać  i  stymulować.  Ma  się  wtedy 

jasność, na jakim poziomie umysłowym i osobowościowym jest dziecko głuche. 

Niezależnie  od  metod  wychowania  dziecka  głuchego  nie  należy  dyskryminować  języka 

migowego. I tak dla wielu dzieci głuchych, a nawet niedosłyszących w ich życiu dorosłym będzie to 

język, jakim będą posługiwać się w kontaktach z innymi osobami głuchymi. Dla jednej części dzieci 

będzie to pierwszy język, a dla innej części dzieci – drugi, którego będą się uczyć podczas zajęć na 

studiach, lektoratów, czy w kontaktach z osobami głuchymi. Jak pisze Tywonek (2006, s. 187): 

background image

 

27

„  (...)  problemu  komunikowania  się  z  dzieckiem  niesłyszącym  nie  można  sprowadzać  tylko  do 

samego  wyboru  języka,  w  którym  dziecko  miałoby  się  rozwijać.  To  jakby  jeden  punkt  widzenia 

sprawy, w której najczęściej to rodzice lub specjaliści mają decydujący głos. W praktyce wybór taki 

często  nie  znajduje  potwierdzenia  w  życiu  dziecka  niesłyszącego.  Jednak  nawet  gdy  jego  „głos” 

wydaje się często niezauważalny, to obiera ono, świadomie czy nieświadomie, a przede wszystkim z 

potrzeby czy raczej konieczności wszechstronnego komunikowania się, drogę dwujęzyczną, w której 

siłą rzeczy pojawia się język migowy.”   

 

 

W związku z powyższym dobrze jest podejmować – w warunkach polskich – intensywne 

badania  nad  wszystkimi  elementami  związanymi  ze  społecznością  głuchych,  a  zatem  polskim 

językiem  migowym,  innymi  formami  komunikacji  głuchych,  ich  kulturą,  nauczaniem 

dwujęzycznym dzieci głuchych w warunkach rodzinnych, jak i szkolnych, itp. Rozwiązanie tego 

problemu  istnieje  w  krajach  Europy  Zachodniej,  gdzie  na  uniwersytetach  znajdują  się 

interdyscyplinarne  centra  zajmujące  się  psychologicznymi,  lingwistycznymi  i  socjolingwistycznymi 

problemami głuchoty.  

Ostatnio  pojawiają  się  nowe  problemy  związane  z  opieką  nad  implantowanymi  dziećmi 

głuchymi. Na dzień dzisiejszy technologia jest tak dobrze rozwinięta, że coraz więcej dzieci posiada 

implanty ślimakowe, które mogą – ale nie muszą – dać im większe szanse słyszenia niż tradycyjne 

aparaty  słuchowe.  Choć  rozwój  technologii  może  mieć  jakiś  wpływ  na  kształtowanie  mowy,  nie 

należy jednak zbytnio oczekiwać, że rozwiąże to wszystkie problemy związane z rozwojem języka 

mówionego  u  dziecka  głuchego  (Marschark,  Lang,  Albertini,  2002;  Hintermair,  Albertini,  2005; 

Tomaszewski, gotowy do druku). Jak pokazują badania Peterson (2004) oraz Preisler, Tvingstedt i 

Ahlström  (2002),  chociaż  implanty  ślimakowe  pomagają  dzieciom  głuchym  rozpoznawać  słowa  i 

zdania w języku mówionym, ich rozpoznawanie nie jest równoznaczne ze zrozumieniem przez te 

dzieci znaczeń słów i zdań. Chodzi tu o to, że implantowane dzieci głuche nie są w stanie zrozumieć 

sens tego, co mówią do nich osoby z najbliższego otoczenia, a jeśli one już rozumieją sens danej 

wypowiedzi osób, to wypowiedź jest osadzona w kontekście, który jest znany tym dzieciom. Z tego 

powodu  dość  często  zdarza  się,  że  implantowane  dzieci  głuche  wybierają  język  migowy  jako 

preferowany  środek  komunikowania  się  z  otoczeniem,  m.in.  z  innymi  implantowanymi  dziećmi 

głuchymi,  rodzicami  i  nauczycielami  (Preisler,  Tvingstedt,  Ahlström,  2002,  2005;

 

Koch,  2003; 

Spencer,  2003).  Inną  kwestią  jest  to,  że  na  skutek  opóżnień  w  rozwoju  języka  mówionego 

implantowane  dzieci  głuche  przejawiają  opóżnienia  w  rozwoju  myślenia  społecznego.  Badania 

Peterson  (2004)  ujawniły,  że  przy  rozwiązywaniu  zadań  wymagających  rozumienia  sytuacji 

społecznych,  zarówno  implantowane,  jak  i  aparatowane  dzieci  głuche  w  wieku  4-12  lat  nie  są  w 

stanie  dostrzec,  że  osoba,  która  nie  widziała  pewnych  zdarzeń  obejmujących  zmiany  w  położeniu 

obiektów, nie będzie wiedziała o tych zmianach, w przeciwieństwie do dzieci słyszących w wieku 4-5 

background image

 

28

lat.  Ponadto,  poziom  rozwoju  językowego  tych  dzieci  głuchych  mierzony  za  pomocą  testu 

obrazkowo-słownikowego (Peabody Picture Vocabulary Test) był porównywalny z poziomem rozwoju 

4-5  letnich  dzieci  słyszących.  Warto  dodać,  że  dzieci  głuche  rodziców  głuchych  posiadają 

kompetencje w zakresie rozumienia sytuacji społecznych już od wczesnego dzieciństwa, co zostało 

udowodnione w badaniach Courtina i Melot (2005).

 

Sugeruje to, że raczej sposób komunikowania 

się  (język  migowy)  niż  typ  protezowania  (aparaty  słuchowe  lub  implanty  ślimakowe)  decyduje  o 

powodzeniu w rozumieniu różnych sytuacji społecznych.  

Świadomość  powyższego  faktu  pozwoli  nie  tylko  specjalistom,  nauczycielom,  ale  także 

rodzicom  lepiej  zrozumieć,  że  realne  oczekiwania  w  stosunku  do  możliwości  percepcyjnych 

dziecka  głuchego  mogą  sprzyjać  harmonijnemu  rozwojowi  sfery  emocjonalno-społecznej,  nie 

mniej ważnej niż rozwój języka mówionego, na który kładą nacisk programy wczesnej opieki nad 

dziećmi  implantowanymi  w  Polsce.  Należy  pamiętać,  że  program  opieki  nad  dzieckiem 

implantowanym nie powinien koncentrować się jedynie na nauce mowy dźwiękowej, odbierając 

mu  zarazem  prawo  do  nauczania  dwujęzycznego.  Nie  można  mówić,  że  język  mówiony  jest 

ważniejszy  dla  dziecka  głuchego  niż  język  migowy,  albo  odwrotnie  –  że  język  migowy  jest 

ważniejszy  od  języka  mówionego.  Oba  języki  są  dla  niego  równie  ważne,  i  dlatego  należy 

zapewnić  mu  wczesny  i  pełny  kontakt  z  obydwoma  językami,  który  zapewne  stanowi  lepsze 

zabezpieczenie  jego  przyszłości  niż  kontakt  z  jednym  językiem  niezależnie  od  tego,  który  świat 

wybierze dziecko głuche w życiu dorosłym: społeczność ludzi głuchych czy słyszących.

 

 

Bibliografia  

 

Acredolo, L.P., Goodwyn, S.W. (1990) Sign language in babies: The significance of symbolic gesturing for 

understanding language development. W: R. Vasta (red.) Annals of child development Vol. 7 (s.1-42). 

London: Jessica Kingsley Publishers.  

Acredolo,  L.P.,  Goodwyn,  S.W.  (1994).  Sign  language  among  hearing  infants:  The  spontaneous 

development  of  symbolic  gestures.  W:  V.  Volterra,  C.J.  Erting  (1994),  From  gesture  to  language  in 

hearing and deaf children

 (s.68-78). Washington, DC: Gallaudet University Press.  

Aitchison, J. (1991). Ssak, który mówi – wstęp do psycholingwistyki. Warszawa: PWN. 

Allen, B.M. (2002). ASL-English bilingual classroom: The families’ perspectives. Bilingual Research Journal, 26, 1-20.  

Akamatsu,  C.  T.,  Musselman,  C.,  Zwiebel,  A.  (2000).  Nature  versus  nurture  in  the  development  of 

cognition in deaf people. W: P. E. Spencer, C. J. Erting, M. Marschark (red.), The deaf child in the 

family and at school

 (s. 255-274). Mahwah, NJ: Erlbaum. 

Anderson, D., Reilly, J. (2002). The MacArthur Communicative Development Inventory: Normative data 

for American Sign Language. Journal of Deaf Studies and Deaf Education7, 83-106. 

background image

 

29

Andrews, J.F.,  Leigh,  J.W., Weiner,  M.J. (2004). Deaf  people:  evolving  perspectives  from  psychology,  education,  and 

sociology.

 Pearson Education: Allyn & Bacon.  

Bailes, C.N. (2001). Deaf-centric teaching: A case study in ASL-English bilingualism. W: L. Bragg (red.), Deaf world. 

A historical reader and primary sourcebook

 (s.211-233). New York&London: New York University Press.  

Bailes,  C.N.,  Erting,  L.C.,  Thumann-Prezioso,  C.  (2003).  Signs  of  literacy:  What’s  ASL  got  to  do  with  it?  PDE 

Low Incident Training Institute for Professionals and Parents. University Park, PA, August 6, 2003.  

Baker, C. (2001). Foundations of bilingual education and bilingualism. Cleveton, England: Multilingual Matters.  

Bandurski,  M.,  Gałkowski,  T.  (2003).  Rozwój  rozumowania  przez  analogię  u  dzieci  głuchych  a 

komunikacja w języku migowym. Przegląd Psychologiczny46, 253-289. 

Bandurski, M., Gałkowski, T. (2004). The development of analogical reasoning in deaf children and their 

parents’ communication mode. Journal of Deaf Studies and Deaf Education9, 153-175. 

Bebko,  J.  M.,  Calderon,  R.,  Treder,  R.  (2003).  The  Language  Proficiency  Profile-2:  Assessment  of  the 

global  communication  skills  of  deaf  children  across  languages  and  modalities  of  expression. 

Journal of Deaf Studies and Deaf Education

8, 438-451. 

Bednarska, A., Dobrowolska, M. (2005). Lekcje dwujęzyczne w szkołach dla dzieci głuchych. Nauczyciel w 

Świecie Ciszy

, 7, 23-32. 

Blennerhassett, L. (1990). Intellectual assessment. W: D. Moores, K. P. Meadow-Orlans (red.), Educational 

and developmental aspects of deafness

 (s. 255-280). Washington, DC: Gallaudet University Press. 

Braden, J. P. (1994). Deafness, deprivation, and IQ. New York: Plenum Press. 

Brill, R. G. (1974). The superior IQs of deaf children of deaf parents. W: P. J. Fine (red.), Deafness in infancy 

and early childhood

 (s. 151-161). New York: Medcom. 

Calderon, R., Greenberg, M.T. (2003). Social and emotional development of deaf children: Family, school, 

and  program  effects.  W:  M.  Marschark,  P.  E.  Spencer  (red.),  Deaf  studies,  language,  and  education 

(s.177-189). Oxford: Oxford University Press.  

Capone,  N.C.,  McGregor,  K.  K.  (2004).  Gesture  development:  A  review  for  clinical  and  research 

practices. Journal of Speech, Language, and Hearing Research, 47, 173-186.  

Chomsky, N. (1980). Rules and representations. New York: Columbia University Press.  

Clark,  E.  V.,  Wong,  A.  D.-W.  (2002).  Pragmatic  directions  about  language  use:  Offers  of  words  and 

relations. Language in Society31, 181-212. 

Courtin, C. (2000). The impact of sign language on the cognitive development of deaf children: The case 

of theories of mind. Journal of Deaf Studies and Deaf Education5, 266-276. 

Courtin,  C.,  Melot,  A.-M.  (2005).  Metacognitive  development  of  deaf  children:  Lessons  from  the 

appearance-reality and false belief tasks. Developmental Science8, 16-25. 

Cummins,  J.  (2000).  Language,  power  and  pedagogy:  Bilingual  children  in  the  crossfire.  Cleveton,  England: 

Multilingual Matters.  

Czajkowska-Kisil, M. (2005). Dwujęzyczność w nauczaniu głuchych. Nauczyciel w Świecie Ciszy, 7, 3-9. 

Dromi, E. (2003). Assessment of prelinguistic behaviors in deaf children: Parents as collaborators. Journal 

of Deaf Studies and Deaf Education

8, 367-382. 

background image

 

30

Dyer,  L.  (2004).  Look  who’s  talking!  How  to  enhance  your  child’s  language  development  starting  at  birth. 

Simon&Schuster: New York: Meadowbrook Press.  

Eastabrooks, W. (2000) Auditory-verbal practice. W: S. Waltzman, N.Cohen (red.), Cochlear implants (s.225-

246). New York: Thieme.  

Erting,  C.,  Thumann-Prezioso  C.,  Benedict  B.S.  (2000).  Bilngualism  in  a  deaf  family:  Fingerspelling  in 

early childhood. W: P.E. Spencer, C. Erting, M. Marschark (red.), The deaf child in the family and at 

school

 (s.41-54). Mahwah, New Jersey: Lawrence Erlbaum Associates, Publishers.   

Evans,  Ch.  J.  (2004).  Literacy  development  in  deaf  students:  Case  studies  in  bilingual  teaching  and 

learning. American Annals of the Deaf, 149 (1), 17-27.  

Everhart, V. S., Marschark, M. (1988). Linguistic flexibility in signed and written language productions of 

deaf children. Journal of Experimental Child Psychology46, 174-193. 

Farris, M.A. (1994). Sign language research and Polish Sign Language, Lingua Posnaniensis, 36, 13-36. 

Feldman,  H.,  Goldin-Meadow,  S.,  Gleitman,  L.  (1978).  Beyond  herodotus:  The  creation  of  language  by 

linguistically  deprived  deaf  children.  W:  A.  Lock  (red.),  Action,  symbol,  and  gesture:  The  emergence  of 

language

 (s.351-414). New York: Academic Press.  

Furth, H. G. (1991). Thinking without language: A perspective and review of research with deaf people. 

W: D. P. Keating, H. Rosen (red.), Constructivist perspectives on developmental psychopathology and atypical 

development

 (s. 203-227). Hillsdale, NJ: Erlbaum.  

Gałkowski, T. (1989). Ekologiczne podejście do rehabilitacji dzieci z wadą słuchu. Biuletyn Audiofonologii, 1, 7-12. 

Gałkowski,  T.  (1998).  Przestrzenne  i  ruchowe  komponenty  komunikacji  z  dziećmi  głuchymi.  Warszawa:  Polski 

Komitet Audiofonologii. 

Gee,  J.  P.,  Mounty,  J.L.  (1991).  Nativization,  Variability,  and  style  shifting  in  the  sign  language 

development of deaf children of hearing parents. W: P. Siple, S. Fischer (red.), Theoretical issues in 

sign language research, vol 2

Acquisition (s. 65–83). Chicago: University of Chicago Press. 

Goldin-Meadow,  S.  (2002). From  thought  to  hand:  Structured  and  unstructured  communication outside 

of conventional language. W: E. Amsel, J. P. Byrnes (red.), Language, literacy, and cognitive development: 

The development and consequences of symbolic communication

 (s. 121-150). Hillsdale, NJ: Erlbaum. 

Goldin-Meadow, S. (2003). Lexical development without a language model. W: G. Hall, S. Waxman (red.), 

Weaving a lexicon

 (s.225-256)Cambridge, MA: MIT Press.  

Goldin-Meadow,  S.,  Feldman,  H.  (1977)  The  development  of  language-like  communication  without  a 

language model. Science, 197, 401-403.  

Goldin-Meadow,  S.,  Mayberry,  R.  I.  (2001).  How  do  profoundly  deaf  children  learn  to  read?  Learning 

Disabilities Research & Practice

16, 222-229. 

Greenberg,  M.T.  (1980).  Social  interaction  between deaf  preschoolers  and  their  mothers: The  effects  of 

communication method and communicative competence. Developmental Psychology, 16, 465-474.  

Greenberg,  M.  T.  (2000).  Educational  interventions:  Prevention  and  promotion  of  competence.  W:  P. 

Hindley, N.Kitson (red.), Mental health and deafness (s.311-336)Whurr Publishers, 2000.  

background image

 

31

Greenberg, M.T., Kuschē, C.A. (1993). Promoting social and emotional development in deaf children: The PATHS 

project. 

Seattle and London: University of Washington Press.  

Gregory,  S.,  Bishop,  J.  (1982).  The  language  development  of  deaf  children  during  their  first  term  at  school.  Paper 

presented at the Child Language Seminar, Birkbeck College, London. 

Grosjean, F. (1982). Life with two languages: An introduction to bilingualism. Cambridge: Harvard University Press.  

Grosjean, F. (1989). Neurolinguists, beware! The bilingual is not two monolingual in one person. Brain and 

Language, 

36, 3-15.  

Grosjean, F. (2001a). The right of the deaf child to grow up bilingual. Sign Language Studies, 1, 110-114.  

Grosjean, F. (2001b). The bilingual’s language modes. W: J.L. Nicol (red.), One mind, two languages: Bilingual 

language processing 

(s.1-22). Oxford Blackwell.   

Grzesiak, I. (2005). Głusi jako mniejszość językowa posługująca się językiem migowym. W: S. Gajda, A. 

Markowski, J. Porayski-Pomsta (red.), Polska polityka komunikacyjnojęzykowa wobec wyzwań XXI wieku 

(s. 355-361)Dom Wydawniczy ELIPSA, Warszawa.   

Harris, M. (2001). It’s all a matter of timing: Sign visibility and sign reference in deaf and hearing mothers 

of 18-month-old children. Journal of Deaf Studies and Deaf Education6, 177-185. 

Hintermair,  M.,  Albertini,  J.A.  (2005).  Ethics,  deafness,  and  new  medical  technologies.  Journal  of  Deaf 

Studies and Deaf Education

, 10, 184-192. 

Hoffmeister, R.J. (2000). A piece of the puzzle: ASL and reading. W: Ch.Chamberlain, J.P.Morford, R. I. Mayberry 

(red.), Language acquisition by eye (s.143-163)Lawrence Erlbaum Associates, Publishers.  

Jamieson,  J.  R.  (1995).  Visible  thought:  Deaf  children’s  use  of  signed  and  spoken  private  speech.  Sign 

Language Studies

86, 63-80. 

Kaiser-Grodecka,  I.  (1987).  Wybrane  zagadnienia  surdopsychologii.  W:  A.  Wyszyńska  (red.),  Psychologia 

defektologiczna

 (s. 51-84). Warszawa: PWN. 

Kaiser-Grodecka,  I.  (1988a).  Charakterystyka  wybranych  procesów  poznawczych  u  dzieci  głuchych.  W:  T. 

Gałkowski, I. Kaiser-Grodecka, J. Smoleńska (red.), Psychologia dziecka głuchego (s. 116-142). Warszawa: PWN. 

Kaiser-Grodecka, I. (1988b). Rozwój inteligencji głuchych w świetle badań psychologicznych. W: T. Gałkowski, I. 

Kaiser-Grodecka, J. Smoleńska (red.), Psychologia dziecka głuchego (s. 64-115). Warszawa: PWN. 

Koch,  M.  (2003).  Considerations  for  effectively  integrating  spoken  language  and  sign  language  for 

students with cochlear implants. W: D. Nussbaum, R. LaPorta, J. Hinger (red.), Cochlear implants 

and sign language: Putting it all together

 (s.20-26). A Sharing Ideas series paper by the Laurent Clerc 

National Deaf Education Center, Gallaudet University.  

Kulwin, T.N., Gaustad, M.G. (1994). The role of adaptability and communication in fostering cohesion in 

families with deaf adolescents. American Annals of the Deaf, 139, 329-335. 

Kupisiewicz, M. (1996). Intelektualna dojrzałość do uczenia się matematyki dzieci z wadą słuchu. Warszawa: WSiP. 

Kurcz, I. (2000). Psychologia języka i komunikacji. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR.    

Kusché, C. A., Greenberg, M. T., Garfield, T. S. (1983). Nonverbal intelligence and verbal achievement in deaf 

adolescents: An examination of heredity and environment. American Annals of the Deaf128, 458-466. 

background image

 

32

Lederberg, A. R., Everhart, V. S. (2000). Conversations between deaf children and their hearing mothers: 

Pragmatic and dialogic characteristics. Journal of Deaf Studies and Deaf Education5, 303-322. 

Loots, G., Devisé, I. (2003). The use of visual-tactile communication strategies by deaf and hearing fathers 

and mothers of deaf infants. Journal of Deaf Studies and Deaf Education8, 31-42. 

Maller, S. J., Singleton, J. L., Supalla, S. J., Wix, T. (1999). The development and psychometric properties of the American 

Sign Language Proficiency Assessment (ASL-PA). Journal of Deaf Studies and Deaf Education4, 249-269. 

Marschark, M. (1993). Psychological development of deaf children. New York: Oxford University Press. 

Marschark, M. (1994). Gesture and sign. Applied Psycholinguistics, 15, 209-236.  

Marschark,  M.  (2001).  Language  development  in  children  who  are  deaf  and  hard  of  hearing:  A  research  synthesis. 

Washington DC: National Association of State Directors of Special Education.  

Marschark, M., Mouradian, V., Halas, M. (1994). Discourse rules in the language productions of deaf and 

hearing children. Journal of Experimental Child Psychology57, 89-107. 

Marschark,  M.,  Lang,  H.G.,  Albertini,  J.A.  (2002).  Educating  deaf  students:  From  research  to  practice.  Oxford 

University Press. 

Mashie, S. (1995). Educating deaf children bilingually. Washington, D.C.: Gallaudet University Press.  

McNeill, D. (1992). Hand and mind: What gestures reveal about thought. Chicago&London: University of Chicago Press. 

Meadow, K.P. (1968). Early manual communication in relation to the deaf child's intellectual, social, and 

communicative functioning. American Annals of the Deaf, 113, 29-41. 

Meadow, K. (1980). Deafness and child development. University of California Press.  

Meadow, K.P., Greenberg, M. T., Erting, C., Carmichael, H. (1981). Interactions of deaf mothers and deaf 

preschool  children:  Comparisons  with  three  other  groups  of  deaf  and  hearing  dyads.  American 

Annals of the Deaf

126, 454-468. 

Meier, R.P. (1991). Language Acquisition by deaf children. American Scientist, 79, 60-70. 

 

Miller,  P.  (1997).  The  effect  of  communication  mode  on  the  development  of  phonemic  awareness  in 

prelingually deaf students. Journal of Speech, Language, and Hearing Research40, 1151-1163. 

Miller, P. (2002). Communication mode and the processing of printed words: Evidence from readers with 

prelingually acquired deafness. Journal of Deaf Studies and Deaf Education7, 312-329. 

Miller,  P.  F.  (2000).  Syntactic  and  semantic  processing  in  Hebrew  readers  with  prelingual  deafness. 

American Annals of the Deaf

145, 436-451. 

Ministerstwo Zdrowia (2004) Program leczenia gluchoty metodą wielokanałowych wszczepów implantów ślimakowych i pniowych. 

Warszawa (dostęp w internecie: www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_struktura/docs/pl_glchoty_implanty_slimakowe_2004.pdf).  

Montgomery,  G.W.  (1966). The  relationship of  oral  skills  to  manual  communication  in  profoundly  deaf 

students. American Annals of the Deaf, 111, 557-565.   

Morford, J.  P.,  Goldin-Meadow,  S.  (1997).  From  here  and  now  to  there  and  then:  The  development  of 

displaced reference in homesign and English. Child Development68, 420-435. 

Nelson,  K.,  Kessler  Shaw,  L.  (2002).  Developing  a  socially  shared  symbolic  system.  W:  E.  Amsel,  J.  P. 

Byrnes  (red.),  Language,  literacy,  and  cognitive  development:  The  development  and  consequences  of  symbolic 

communication

 (s. 27-57). Hillsdale, NJ: Erlbaum. 

background image

 

33

Newport, E.L., Meier R. (1985). Acquisition of American Sign Language. W: D.I. Slobin (red.) The cross-

linguistic study of language acquisition

 (s. 881–938)Hillsdale, NJ: Lawrence Erlbaum.  

Nienhuys,  T.G.,  Horsborough,  K.M.,  Cross,  T.G.  (1985).  A  dialogic  analysis  of  interaction  between 

mothers and their deaf or hearing preschoolers. Applied Psycholinguistics, 6, 121-139. 

Nunes, T. (1996). Mathematics learning as the socialization of the mind. Pensamiento Educativo19, 237-265. 

Nunes,  T.,  Moreno,  C.  (2002).  An  intervention  program  for  promoting  deaf  pupils’  achievement  in 

mathematics. Journal of Deaf Studies and Deaf Education7, 120-133. 

Padden, C. (2006). Learning to fingerspell twice: young signing children’s acquisition of fingerspelling. W: 

B. Schick, M. Marschark, P.E.Spencer (red.), Advances in the sign language development of deaf children 

(s.189-201). Oxford: Oxford University Press.  

Padden,  C.,  Ramsey,  C.  (2000).  American  sign  language  and  reading  ability  in  deaf  children.  W: 

Ch.Chamberlain,  J.P.Morford,  R.  I.  Mayberry  (red.)  Language  acquisition  by  eye  (s.165-189).  Lawrence 

Erlbaum Associates, Publishers.  

Panasiuk, M. (1990). Rozwój myślenia dzieci głuchych. Warszawa: WSiP. 

Pennington,  L.,  McConachie,  H.  (1999).  Mother-child  interaction  revisited:  Communication  with  non-speaking 

physically disabled children. International Journal of Language and Communication Disorders, 34, 391-416.  

Peterson, C.C. (2004). Theory of mind development in oral deaf children with cochlear implants or conventional 

hearing aids. Journal of Child Psychology and Psychiatry, 45, 1096-1106.   

Pietrzak,  W.  (1994).  Różne  drogi  poznawania  języka  przez  dzieci  z  wadą  słuchu.  W:  S.  Grabias  (red.) 

Głuchota a język

 (s.95-104). Lublin: UMCS.  

Preisler,  G.,  Tvingstedt,  A.L.,  Ahlström,  M.  (2002).  A  psychosocial  follow-up  study  of  deaf  preschool 

children using cochlear implants. Child: Care, Health and Development, 28, 403-418.  

Preisler, G., Tvingstedt, A.L., Ahlström, M. (2005). Interviews with deaf children about their experiences 

of using a cochlear implant. American Annals of the Deaf, 150, 260-267.  

Schlesinger, H.S. (1978). The acquisition of bimodal language. W: I.M. Schlesinger (red.), Sign language of the 

deaf: Psychological, linguistic, and sociological perspectives

 (s. 57–93)New York: Academic Press.  

Schlesinger, H.S. (1987). Effect of powerlessness on dialog and development: Disability, poverty and the 

human  condition.  W:  B.W.  Heller,  L.M.  Flohr,  L.S.  Zegans  (red.),  Psychosocial  interventions  with 

sensorially disabled persons

 (s.1-27)Orlando, FL: Grune & Stratton.  

Schlesinger, H.S. (1988). Questions and answers in the development of deaf children. W: M. Strong (red.), 

Language learning and deafness

 (s.261-291)Cambridge University Press.  

Schlesinger,  H.S.,  Meadow,  K.P.  (1972).  Sound  and  sign:  Childhood  deafness  and  mental  health.  Berkeley,  CA: 

University of California Press. 

Sisco, F. H., Anderson, R. J. (1980). Deaf children’s performance on the WISC-R relative to hearing status 

of parents and child-rearing experiences. American Annals of the Deaf125, 923-930. 

Slobin,  D.I.  (1980).  Poznawcze  przesłanki  rozwoju  gramatyki.  W:  G.W.  Shugar,  M.  Smoczyńska  (red.), 

Badania nad rozwojem języka dziecka 

(s. 398-451). Warszawa: PWN.  

background image

 

34

Spencer, P. (2003). Considerations for the future: Putting it all together. W: D. Nussbaum, R. LaPorta, J. 

Hinger (red.), Cochlear implants and sign language: Putting it all together (s.26-31). A Sharing Ideas series 

paper by the Laurent Clerc National Deaf Education Center, Gallaudet University. 

Stachyra, J. (2001). Zdolności poznawcze i możliwości umysłowe uczniów z uszkodzonym słuchem. Lublin: Wyd. UMCS. 

Stokoe, W., Marschark, M. (1999). Signs, gestures, and signs. W: L.S. Messing, R. Campbell (red.), Gesture, 

speech, and sign

 (s.161-181)New York: Oxford University Press.  

Stuckless,  E.R.,  Birch,  J.W.  (1966).  The  influence  of  early  manual  communication  on  the  linguistic 

development of deaf children. American Annals of the Deaf, 111, 452-460, 499-504. 

Suppala, S. (1991). Manually coded English: The modality question in signed language development. W: P. 

Siple,  S.  Fischer  (red.),  Theoretical  issues  in  sign  language  research,  vol  2:    Acquisition  (s.  85–109). 

Chicago: University of Chicago Press. 

Szyszkowska-Jachowicz,  I.,  Tywonek,  M.  (2005).  Prezentacja  lekcji  dwujęzycznej  w  próbnej  klasie 

innowacyjnej. Nauczyciel w Świecie Ciszy, 7, 33-35.  

Świdziński, M. (1998). Bardzo wstępne uwagi o opisie gramatycznym polskiego języka migowego, Audiofonologia, 12, 69-82. 

Świdziński,  M.  (2005).  Języki  migowe.  W:  T.Gałkowski,  E.  Szeląg,  J.  Jastrzębowska  (red.)  Podstawy 

neurologopedii. 

Opole, 2005.  

Świdziński,  M.,  Adamiec,  T.  (1999).  Education  in  Poland:  The  past  and  the  future.  European  days  deaf 

education, Orebro, Sweden, September  23-26 IX.  

Świdziński,  M.,  Gałkowski,  T.  (2003).  Studia  nad  kompetencją  językową  i  komunikacją  niesłyszących,  Wyd. 

Uniwersytet Warszawski, 2003.  

Tomaszewska,  E.  (2006).  Tworzenie  dyskursu  dziecięcego  w  polskim  języku  migowym  przez  dzieci  głuche  w  wieku 

przedszkolnym. 

Niepublikowana praca magisterska. Akademia Pedagogiki Specjalnej, Warszawa.  

Tomaszewski, P. (2000). Rozwój językowy dziecka głuchego: wnioski dla edukacji szkolnej, Audiofonologia,16, 51-85. 

Tomaszewski,  P.  (2003a).  Formalna  i  funkcjonalna  analiza  zachowań  językowych  i  niewerbalnych  dziecka  głuchego: 

Studium psycholingwistyczne

. Niepublikowana praca doktorska, Polska Akademia Nauk, Warszawa. 

Tomaszewski, P. (2003b). Nauczanie dwujęzykowe a rozwijanie świadomości metajęzykowej u dzieci głuchych. Referat 

wygłoszony  na  V  Ogólnopolskiej  Konferencji  Naukowej  „Z  badań  nad  kompetencją  i 

świadomością językową dzieci i młodzieży”, Uniwersytet Warszawski, Warszawa, 23-24 X.  

Tomaszewski, P. (2004). Polski Język Migowy – mity i fakty. Poradnik Językowy, 6, 59-72.  

Tomaszewski,  P.  (2005a).  O  niektórych  elementach  morfologii  polskiego  języka  migowego:  złożenia 

(cz.1). Poradnik Językowy, 2, 59-75. 

Tomaszewski, P. (2005b). O niektórych elementach morfologii polskiego języka migowego: zapożyczenia 

(cz.2). Poradnik Językowy, 3, 44-62. 

Tomaszewski,  P.  (2005c).  Polski  Język  Migowy  w  nauczaniu  dwujęzycznym  dziecka  głuchego.  Studia 

Pragmalingwistyczne

, 4, 33-58. 

Tomaszewski, P. (2005d). Mówić  czy  migać? Prawo  dziecka  głuchego do  wychowania dwujęzycznego. W:   D. 

Gorajewska  (red.),  Społeczeństwo  równych  szans.  Tendencje  i  kierunki  zmian  (s.113-124).  Wydawnictwo: 

Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji, Warszawa. 

background image

 

35

Tomaszewski,  P.  (2006).  Przyswajanie  języka  migowego  przez  dzieci  głuche  w  różnych  warunkach 

stymulacji językowej W: T. Gałkowski, E. Pisula (red.) Psychologia rehabilitacyjna – wybrane zagadnienia 

(s.83-110)Wyd. Instytut Psychologii PAN, Warszawa.  

Tomaszewski, P. (w druku/a). Dialog versus monolog: Jak podtrzymywać kontakt wzrokowy z dzieckiem 

głuchym. Kwartalnik Pedagogiczny. 

Tomaszewski, P. (w druku/b). Child visual discourse: The use of language, gestures, and vocalizations by 

deaf preschoolers. Polish Psychological Bulletin

Tomaszewski,  P.  (w  druku/c).  From  iconicity  to  arbitrariness:  How  do  gestures  become  signs  in  peer-

group pidgin. Psychology of Language and Communication.  

Tomaszewski, P. (gotowy do druku). Co z mową głośną w wychowaniu dwujęzycznym dziecka głuchego?   

Tomaszewski,  P.,  Rosik,  P.  (2002).  Czy  polski  język  migowy  jest  prawdziwym  językiem?  W:  G. 

Jastrzębowska, Z. Tarkowski (red.), Człowiek wobec ograniczeń. Niepełnosprawność. Komunikacja. Terapia 

(s. 133-165). Wyd. Fundacja ORATOR, Lublin.  

Tomaszewski, P., Czajowska-Kisil, M. (2006). Przedmowa. Studia nad Językiem Migowym, 1, 3-7.  

Traci, M., Koester, L. S. (2003). Parent-infant interactions: A transactional approach to understanding the 

development of deaf infants. W: M. Marschark, P. E. Spencer (red.), Oxford handbook of deaf studies, 

language, and education

 (s. 190-202). New York: Oxford University Press. 

Tywonek,  M.  (2006).  Opanowanie  języka  migowego  przez  niesłyszące  dzieci  rodziców  niesłyszących  i 

słyszących.  W:  K.  Krakowiak,  A.  Dziurda-Multan (red.)  Nie głos,  ale  słowo...  Przekraczanie  barier w 

wychowaniu osób z uszkodzeniami słuchu

 (s.187-196)Wydawnictwo KUL, Lublin.  

Volterra,  V.,  Erting,  C.J.  (1994).  From  gesture  to  language  in  hearing  and  deaf  children.  Washington,  DC: 

Gallaudet University Press.  

Vasta, R., Haith, M. M., Miller, S. A. (1995). Psychologia dziecka. Warszawa: WSiP. 

Vernon,  M.,  Koh,  S.D.  (1970).  Early  manual  communication  and  deaf  children’s  achievement.  American 

Annals of the Deaf

, 115, 527-537. 

Waxman, R. P., Spencer, P. E. (1997). What mothers do to support infant visual attention: Sensitivities to 

age and hearing status. Journal of Deaf Studies and Deaf Education2, 104-114. 

Wilbur, R. B. (2000). The use of ASL to support the development of English and literacy. Journal of Deaf 

Studies and Deaf Education

5, 81-104. 

Woolfe,  T.,  Want,  S.  C.,  Siegal,  M.  (2002).  Signposts  to  development:  Theory  of  mind  in  deaf  children. 

Child Development

73, 768-778. 

Yoshinaga-Itano, C. (2000). Development of audition and speech: Implications for early intervetion with 

infants who are deaf and hard of hearing. Volta Review, 100, 213-234. 

Zarfaty, Y., Nunes, T., Bryant, P. (2004). The performance of young deaf children in spatial and temporal 

number tasks. Journal of Deaf Studies and Deaf Education9, 315-326. 

Zwiebel, A. (1987). More on the effects of early manual communication on the cognitive development of 

deaf children. American Annals of the Deaf132, 16-20.