background image

CHEMICZNY HOLOKAUST POLSKI

Opublikowano 

Styczeń 30, 2019

by 

emjot

PEKIN   –   ślady   toksycznych
substancji

 

chemicznych

szkodliwych   dla środowiska
i ludzkiego   zdrowia   zostały
wykryte

 

w produktach

wytwarzanych
przez czternastu   czołowych
producentów

 

odzieży,

powiedział   we   wtorek
Greenpeace.   Próbki   odzieży
ekskluzywnych marek takich
jak   Adidas,   Uniqlo,   Calvin
Klein,  H   &  M,  Abercrombie
&   Fitch,   Lacoste,   Converse

i Ralph Lauren okazały się skażone chemikaliami, znanymi jako nonylofenolu
etoksylany

NPEs   rozkłada   się,   tworząc   nonylofenol,   który   ma   toksyczne,   trwałe   i

zaburzające   hormony   właściwości,”   powiedział   Li   dziennikarzom   w   Pekinie.
“Naśladuje   on   żeńskie   hormony,   zmienia   rozwój   płciowy   i   ma   wpływ   na
narządy   rozrodcze.”   Komponenty   NPE   były   odpowiedzialne   za“feminizację”
samców ryb w niektórych częściach Europy, a […]

Dieta,   zastrzyki   i   nakazy   stworzą   kombinacje,   która   od   bardzo

wczesnego   wieku   będzie   wpływała   na   stworzenie   takiego   rodzaju
charakteru, jaki władze uznają za pożądany”

B.Russell

Adidas,   Nike,   Converse,   Puma,   Lacoste… PEKIN   –   ślady   toksycznych
substancji   chemicznych   szkodliwych   dla środowiska   i ludzkiego   zdrowia
zostały   wykryte   w produktach   wytwarzanych   przez czternastu   czołowych
producentów   odzieży,   powiedział   we   wtorek   Greenpeace.   Próbki   odzieży
ekskluzywnych   marek   takich   jak   Adidas,   Uniqlo,   Calvin   Klein,   H   &   M,
Abercrombie & Fitch, Lacoste, Converse i Ralph Lauren okazały się skażone
chemikaliami,   znanymi   jako   nonylofenolu   etoksylany,   powiedziano   podczas
inauguracji   raportu   “Dirty   Laundry   2”.Działacz   Li   Yifang   stwierdził,   że
nonylofenol   etoksylany   (NPEs),   powszechnie   stosowany   jako   detergent
w przemyśle,   włączając   w to   produkcję   tkanin   naturalnych   i syntetycznych,
wykryto   w dwóch   trzecich   badanych   próbek.   “NPEs   rozkłada   się,   tworząc

background image

nonylofenol,   który   ma   toksyczne,   trwałe   i zaburzające   hormony
właściwości,” powiedział   Li   dziennikarzom   w Pekinie. “Naśladuje   on   żeńskie
hormony,   zmienia   rozwój   płciowy   i ma   wpływ   na   narządy
rozrodcze.” Komponenty   NPE   były   odpowiedzialne   za“feminizację” samców
ryb w niektórych częściach Europy, a […]
Adidas, Nike, Converse, Puma, Lacoste…

PEKIN   –   ślady   toksycznych   substancji   chemicznych   szkodliwych
dla środowiska   i ludzkiego   zdrowia   zostały   wykryte   w produktach
wytwarzanych   przez czternastu   czołowych   producentów   odzieży,   powiedział
we   wtorek   Greenpeace.   Próbki   odzieży   ekskluzywnych   marek   takich   jak
Adidas, Uniqlo, Calvin Klein, H & M, Abercrombie & Fitch, Lacoste, Converse
i Ralph Lauren okazały się skażone chemikaliami, znanymi jako nonylofenolu
etoksylany,   powiedziano   podczas   inauguracji   raportu   “Dirty   Laundry
2”.Działacz   Li   Yifang   stwierdził,   że   nonylofenol   etoksylany   (NPEs),
powszechnie stosowany jako detergent w przemyśle, włączając w to produkcję
tkanin   naturalnych   i syntetycznych,   wykryto   w dwóch   trzecich   badanych
próbek.

NPEs   rozkłada   się,   tworząc   nonylofenol,   który   ma   toksyczne,   trwałe

i zaburzające   hormony   właściwości,” powiedział   Li   dziennikarzom
w Pekinie. “Naśladuje on żeńskie hormony, zmienia rozwój płciowy i ma wpływ
na   narządy   rozrodcze.”
 Komponenty   NPE   były   odpowiedzialne
za“feminizację” samców   ryb   w niektórych   częściach   Europy,   a   także   za
zakłócania procesów hormonalnych u niektórych ssaków, zgodnie z WWF.

background image

Greenpeace   nabyło   78   próbek   markowej   odzieży-   głównie   w Chinach,
Wietnamie,  Malezji  i na  Filipinach  –  w sumie  z 18   krajów   na   całym   świecie
i poddało je analizie naukowej.

Nawet   na   niskim   poziomie,   to   stanowi   duże   zagrożenie   dla środowiska

i zdrowia   ludzi”,   powiedział   Li. “To   nie jest   tylko   problem   dla krajów
rozwijających   się,   gdzie   wykonywane   są   tekstylia.   NPE   są   uwalniane,   gdy
ubrania są prane, w efekcie pojawiają się w krajach, w których ich stosowanie
jest   zakazane”
.   W   Europie   stosowanie   tych   substancji   chemicznych   jest
ograniczone.
Po   opublikowaniu   raportu,   działacze   zaatakowali   flagowy   sklep   Adidasa
w Hong   Kongu,   domagając   się,   aby 

sklep

 wyeliminował   niebezpieczne

substancje   chemiczne   ze   swoich   produktów,   zachęcając   jednocześnie
potencjalnych klientów do “zastanowienia się”.
Adidas również znalazł się pod ostrzałem w oddzielnym raporcie Greenpeace,
“Dirty   Laundry”,   wydanym   w ubiegłym   miesiącu,   w którym   oskarżono
producentów   znanych   marek   włókienniczych   o zanieczyszczenie   głównych
rzek w Chinach odpadami chemicznymi.

Kilkunastu   aktywistów   Greenpeace   przebranych   za   sędziów   wywołało
poruszenie, gdy weszli do jednego z najbardziej ruchliwych sklepów Adidasa
w południowej   części   miasta.   Rozdawali   ulotki   dla klientów   wręczając
ostrzegawcze żółte kartki pracownikom, przestrzegając aby grali “czysto”.

Pobrano również osiem próbek ścieków z dwóch fabryk w deltach rzek Jangcy
i Pearl, zidentyfikowanych jako dostawcy “koktajlu niebezpiecznych substancji
chemicznych” dla producentów tekstyliów.

Firmy Nike i Puma od tego czasu zobowiązały się że do 2020 r wyeliminują
stosowanie niebezpiecznych substancji chemicznych ze swoich produktów, ale
zdaniem   rzeczniczka   Greenpeace   Vivien   Yau   Adidas   nie przedłożył   takiego
zobowiązania.

Hongkongski   Adidas   nie zareagował   natychmiast   na   prośby   o komentarz.
Firma   już   wcześniej   powiedziała,   że   współpracuje   z firmą   Youngor   Group   –
jednym z oskarżonych dostawców – jedynie przy cięciu odzieży i szyciu, nie zaś
przy produkcji materiałów. Firma jednocześnie wysłała zapytanie do Youngor
w celu zbadania oskarżeń Greenpeacu. Firma dodała, że posiada kompleksową
politykę mającą na celu unikanie substancji niebezpiecznych.

Jednak   Yau   powiedział: “Jako   drugi   największy   gracz   w branży
sportowej, 

Adidas

 ma obowiązek detoksykacji globalnego łańcucha dostaw. Do

tej pory marka nie zrobiła nic, mimo wielokrotnych próśb z naszej strony. To
jest naprawdę nie do przyjęcia.”

background image

Pełna   lista   firm   w których   produktach   znaleziono   NPE:
Adidas, Abercrombie & Fitch, Converse, G-Star Raw, H&M, Kappa, Lacoste,
Li-Ning,

 

Nike,

Puma, Ralph Lauren, Uniqlo, Youngor.

E951 Aspartam i Fluor – obozy koncentracyjne ciągle żywe

Dieta,  zastrzyki   i  nakazy   stworzą   kombinacje,  która   od   bardzo   wczesnego

wieku będzie wpływała na stworzenie takiego rodzaju charakteru, jaki władze
uznają za pożądany”

Bertrand Russell – „Wpływ nauki na społeczeństwo” – 1953 r.

Od   prawie   stu   lat   manipuluje   się   ludźmi   w   celu   osłabienia   i   sterylizacji
populacji   naszego   globu.   Informacje   te   nie   pochodzą   od   grupki   oszołomów
tworzących   teorie   spiskowe,   lecz   od   samego   doradcy   naukowego   Białego
Domu Johna P.Holdrena który ujawnia ten zadziwiający plan w swojej książce
„Ecoscience”.

Holdren przedstawia w swojej książce wizje Państwa Globalnego opartego na
silnej   władzy   policyjnej,   która   kontroluje   przyrost   ludności   za   pomocą
sterylizacji. Proces ten będzie odbywał się za pomocą substancji dodawanych
do wody i jedzenia. Czy ta powstała dekadę temu książka jest to tylko wizją
literacką?! Chyba jednak nie, bowiem autor jest z niej dumny i coraz częściej
fragmenty tej książki można znaleźć w prasie, interencie i telewizji…

Dlaczego   doradca   naukowy   prezydenta   Obamy   wzywa   w   swoich
wypowiedziach   do   „Planetarnego   Reżimu”   w   celu   wymuszenia   totalitarnej
kontroli populacji!?

background image

ASPARTAM – zagrożenie dla nienarodzonych

W dzisiejszych czasach nie możecie być już spokojni o swoje życie, rozwój i
płodność, nie możecie już spokojnie kupić zwykłej gumy do żucia, aby wraz z
jej   wspaniałym   smakiem   nie   wchłonąć   substancji   o   nazwie   Aspartam…
Substancje ta próbowano już zatwierdzić w latach 70-tych (XX w) za sprawą
firmy, Searle która trzy krotnie próbowała wepchnąć ją do rejestru substancji
dozwolonych…Większość   szczurów,   na   których   testowano   ten   wspaniały
preparat umarła na raka…

wczesne   testy   firmy   Seatle   nad   aspartamem   wykazały,   że   wytwarza   on

mikroskopijne dziury i guzy w mózgach myszy i szczurów, ataki epilepsji u
małp i był konwertowany u zwierząt w niebezpieczne substancje…”
Aspartam   jest   obecny   nie   tylko   w   gumach   do   żucia,   ale   również   w   tak
popularnej wodzie sodowej czy Coca Coli Zero.Aspartam coraz częściej jest
obwiniany za przedwczesne porody i poronienia.

Czymże, więc jest ów tajemniczy Aspartam: hmmm to niestety fekalia bakterii
E.Coli!Dzięki   modyfikacji   genetycznej   tych   bakterii   można   je   karmić
toksycznymi odpadami a one wydalają Aspartam…

Od 1985 roku nastąpił znaczący wzrost przypadków nowotworów złośliwych
mózgu…   Ten   fakt   można   połączyć   z   wydaniem   w   1983   roku   licencji   na
dodawanie aspartamu do wszystkich napojów!
Agencja ds. Żywności i Leków (FDA): Aspertam spowodował spustoszenie w
mózgu wielu milionów ludzi, którzy niekiedy nie są świadomi przyczyn tego
stanu!!! Aspertam  jest również dostępny w formie słodzików dodawanych do
soków owocowych i wód gazowanych …

Inne efekty uboczne:

-)Oko – ślepota jednego lub obu oczu, zmniejszenie pola widzenia, obniżenie
pola   widzenia,   ból   oczu,   zmniejszenie   łzawienia,   problemy   z   soczewkami
kontaktowymi, wyłupiaste oczy…

-)Szum   w   uszach,   dzwonienie   lub   brzęczenie,   silna   nietolerancja   na   hałas,
wyraźne osłabienie słuchu.

-)Klatka   piersiowa:   palpitacje   serca,   częstoskurcz,   krótki   oddech,   wysokie
ciśnienie

-)częste   oddawanie   moczu,   nadmierne   pragnienie,   wstrzymywanie   płynów,
obrzęk nóg, zwiększona podatność na infekcje…

background image

Jak widzicie do propagacji Aspertamu wybrano bardzo popularne produkty, z
którymi stykamy się, na co dzień uważając je jako zdrowe i potrzebne naszemu
organizmowi do prawidłowego funkcjonowania!

Liga Świata Świadomy Wybór
McDonalds,   McNuggets,   czyli   plastyk   (silikon)   w   jedzeniu   –
dimethylpolysiloxane.   Już   w   latach   90   –   tych   (XX   w)   stosowano
konserwanty, które nie różniły się niczym od opakowań, w których były
pakowane   owe   produkty.   Tak   kochani   jedząc   produkty   znanych
fastfoodów   zjadamy   również   konserwanty   oparte   na   silikonie…A
wszystko   to,   dzięki   FDA   (Agencja   ds.   Żywności   i   leków),   która
zatwierdza   tysiące   leków   i   środków   żywieniowych,   które   powodują
zawały serca, raka i bezpłodność…

Fluor

Przed Trybunałem Norymberskim wyszło na jaw, iż naziści dodawali fluorek do
zapasów  wody  pitnej w  obozach  pracy  i obozach  śmierci.  Była  to pierwsza
próba   kontroli,   która   wymuszała   posłuszeństwo   wobec   nowych   panów   i
nowego ładu świata…kontrola ta trwa do dziś i nasila się w sposób lawinowy!

Jednak   ten   sposób   kontroli   został   wymyślony   nie   przez   nazistów,   lecz   na
uniwersytetach   amerykańskich,   które   testowały   go   na   żywym   organizmie
pogrążonej w wojnie europy…

Jedna cząstka fluorku sodu na milion bardziej niż podwaja szansę raka kości u
chłopców i mężczyzn!
Kiedy opinia publiczna zaczęła się edukować po II wojnie światowej, przemysł
państwowy   odpowiedział   umieszczeniem   Fluorku   w   wodzie   pitnej,   a   co
najgorsze w specjalnej wodzie dla niemowlaków i tysiącach innych produktów
spożywanych przez nasze dzieci i nas samych!

Czy   wiecie,   że   jajka   w   proszku   zawierają   900   cząsteczek   fluorku   sodu   na
milion…Cel: obniżenie ilorazu inteligencji i bezpłodność…

Zmniejszone koncentracje testosteronu u pacjentów z fluorozą szkieletową i u
mężczyzn pijących taką sama wodę, co pacjenci…Przegląd toksyczności fluoru
wykazał zmniejszenie płodności u większości badanych gatunków…

background image

Aspartam   to   główny   składnik   słodzików,   gum   do   żucia,   napojów
kolorowych,   produktów   typu   „light”a   także   farmaceutyków   (tabletek
musujących   i   do   ssania   również   dla   dzieci).   Dlaczego   mimo   wielu
kontrowersji ten środek jest wciąż w powszechnym użyciu?
Aspartam składa się z trzech związków:

1. metanolu,

 

który

 

powoduje

 

ślepotę

2.   kwasu   asparaginowego,   który   wywołuje   raka   mózgu
3. fenyloalaniny, która wywołuje zaburzenia emocjonalne.
Osoby   przyjmujące   pierwszy   raz 

aspartam

 często   dostają   wysypki,   miewają

bóle głowy, mają problemy z widzeniem, a te które od dawna go zażywają – nie
reagują.
Aspartam   jest   to neurotoksyna,   zaburzająca   syntezę   białek,   przewodzenie
impulsów   w   synapsach   i   strukturę   DNA.   Wywołuje   różne,   pozornie
niepowiązane   ze   sobą   objawy.   Po   wypiciu   metanolu   skutki   widać   od   razu,
natomiast   aspartam   działa   inaczej.   Gromadzi   sie   w   organizmie   powoli
zaburzając  system   hormonalny   i   pracę   mózgu.Światowa   kariera  aspartamu,
jakoby   zdrowszego   substytutu   cukru,   rozpoczęła   się   w   roku   1980,   kiedy
toFDA uznała   aspartam   za   substancję   bezpieczną   dla   zdrowia,   pomimo

background image

licznych ostrzeżeń naukowców i publikowanych badań, świadczących o jego
szkodliwości.   Swój   czynny   udział   w   “przepchnięciu”   wniosku   miał   Donald
Rumsfeld – szef firmy G.D Searle. W 1983 roku aspartam został dopuszczony
na rynek.
W   roku   1985   firma   G.D   Searle   została   przejęta   przez koncern
Monsanto,
 zmieniając   nazwę   na   NutraSweet   Company.   W   1992,   firma
NutraSweet   podpisał   umowę   z   koncernami 

CocaCola

 i   PepsiCo   czyniąca   z

NutraSweet   Company   ich   preferowanym   dostawcą   aspartamu.   Patent   na
aspartam wygasł 14 grudnia 1992 roku, co pozwoliło firmom chemicznym na
całym   świecie   rozpocząć   produkcję   aspartamu   pod   innymi   nazwami
handlowymi.   Mimo   iż   są   dowody   na   szkodliwość   aspartamu,   koncerny
wprowadzają szkodliwe produkty na rynek – wszystko dla ogromnych profitów,
kosztem zdrowia konsumentów – oczywiście.
Od   tego   czasu   coraz   więcej   jest   dowodów   świadczących   o   szkodliwym
działaniu tej substancji. Mamy rok 2011, oznacza to, iż już 28 lat ludzie, w
szczególności mieszkańcy krajów rozwiniętych są systematycznie truci i to za
zgodą   agencji   odpowiedzialnych   za   bezpieczeństwo   żywności   i   leków,
promocję   zdrowego   stylu   życia   i   kontrolę   nad   substancjami   używanymi   w
produkcji   farmaceutycznej   i   przemyśle   spożywczym.   Czy   nie   jest
wystarczający fakt iż:

W roku 1984 Amerykanie spożyli ponad 3.5 tony aspartamu. Rok później ilość
podwoiła się i systematycznie wrastała. Liczba nowotworów mózgu wzrosła o
10%, o 30% cukrzyce, chłoniak o 60%.

Także   w   latach   70’tych,   neurolog   John   W.   Olney   odkrył,   że   podawanie
aspartamu   doustnie   myszom,   powoduje   poważne uszkodzenia   mózgu.   W
1971   Ann   Reynolds   –   pracownik   laboratorium   G.D   Searle   potwierdziła
neurotoksyczność   aspartamu   podawanego   myszom.   Badania   te   zostały
zignorowane.
W 1974 (przed  wypuszczeniem  aspartamu na  rynek)  Dr. John Olney, James
Turner i Label, Inc. (Legal Action for Buyers’ Education and Labeling) złozyli
oficjalny protest twierdząc, że w ich przekonaniu aspartam może powodować
uszkodzenia mózgu, szczególnie u dzieci.

Naukowcy   z   Fundacji   Ramazziniego   przeprowadzili   badanie   na   szczurach.
Obserwowali   gryzonie   przez   159   tygodni.   W   tym   czasie   podawali   im
pożywienie   zawierające   aspartam   w   dawkach   imitujących   dzienne   spożycie
tego związku przez ludzi. Szczury podzielono na kilka grup w zależności od
przyjmowanej   dawki.   Związek   ten   wywołał   u   szczurów   chłoniaki,   białaczkę
oraz nowotwory (szczególnie nerek u samic i nerwów obwodowych u samców),
nawet,   jeśli   spożywały   mniejsze   dawki   niż   dozwolone   w   przemyśle
spożywczym dla ludzi.

background image

Niestety   wszystko   wskazuje   na   to,   że   środek   ten   nie   zostanie   wycofany   z
rynku,   Dlaczego?   Aspartam   występuje   w   wielu   produktach   kojarzonych   z
międzynarodowymi   markami   jak   np. 

Coca-Cola

  czy   Orbit.   Koncerny   nie

usuną ze składu aspartamu, ze względu na jego szkodliwość. Firmy zgodziłyby
się tym samym z toksycznym wpływem tej substancji na ludzki organizm, co
grozi ogromnymi stratami finansowymi.
Obrona aspartamu, jako środka bezpiecznego jest w tym przypadku prostsza i
tańsza.   Szczególnie,   że   badania   wykonane   przez   inne   instytucje   nie   są   tak
jednoznaczne   i   nie   wykazały   niebezpiecznych   konsekwencji   spożywania
aspartamu.   Warto   zauważyć,   że 

słodzik

 przeszedł   kompleksowe   testy

Naukowego   Komitetu   do   spraw   Żywności   (Scientific   Committee   for   Foods-
SCF), który uznał go za bezpieczny i pozwolił wprowadzić na rynek spożywczy,
nadając mu kod E-951.
METANOL (ALKOHOL DRZEWNY / TRUCIZNA) Ten temat to niespodzianka.
W Polsce było tyle historii z metanolem, że wiadomość o jego obecności w
Coke czy Pepsi to takie curiosum, że chyba nikt w to nie uwierzy!!! A jednak…
Metanol / spirytus drzewny jest śmiertelną trucizną. Niektórzy ludzie mogą
pamiętać metanol jako truciznę, która oślepiła lub zabiła ubogich alkoholików
(w Polsce kojarzy się to raczej z piciem “spirytusu” skradzionego w fabryce w
czasach komunizmu, o których donosiła w tamtych czasach prasa, zawsze były
to   przypadki   tragiczne:   ślepota   lub   śmierć   –   przyp.   tłum.).   Pod   wpływem
enzymu   chymotrypsyny   napotykanego   w   jelicie   cienkim   metanol   jest
stopniowo uwalniany z grupy metylowej aspartamu. Absorpcja metanolu przez
organizm jest znacznie szybsza gdy spożyciu ulega metanol w stanie wolnym.
Wolny   metanol   uwalnia   się   z   aspartamu   kiedy   zostaje   on   podgrzany
powyżej 30°C(86°   Fahrenheit). Może   to   mieć   miejsce   gdy   produkty
zawierające aspartam są niewłaściwie przechowywane lub gdy są one
podgrzewane
 (np. jako część produktu spożywczego takiego jak Jello). Nie
wiem  co   to   jest   Jello,  ale  wiem   jak  wyglądają   napoje  dietetyczne   na   tylnej
półce   samochodu   zaparkowanego   w   pełnym   słońcu.   W   organizmie   metanol
rozkłada   się   do   kwasu   mrówkowego   i   formaldehydu.   Formaldehyd   jest
śmiertelną   neurotoksyną.   Według   oceny   EPA   metanol   “jest   uważany   za
truciznę kumulacyjną z powodu niskiej szybkości wydalania po absorbcji. W
organizmie metanol jest utleniany do formaldehydu i kwasu mrówkowego; oba
metabolity są toksyczne”.
Zalecany   prze   EPA   dzienny   limit   spożycia   wynosi 7,8   mg/dzień.   Jeden   litr
napoju słodzonego aspartamem zawiera około 56 mg metanolu.
Konsumenci   spożywający   duże   ilości   produktów   zawierających   aspartam
przyjmują   ok.   250   mg   metanolu   dziennie   albo   32   krotny   limit   EPA.(9)   Do
symptomów zatrucia metanolem zaliczają się bóle głowy, brzęczenie w uchu,
zawroty głowy, nudności, niepokój żołądkowo-jelitowy, osłabienie, dreszcze ,
zaniki   pamięci,   drętwienie   i   kłujące   bóle   w   kończynach,   zaburzenia
behawioralne   i   zapalenie   nerwu.   Najlepiej   poznane   symptomy   zatrucia
metanolem   to   problemy   z   widzeniem   włącznie   z   zamgleniem   obrazu,
postępowe   zawężanie   pól   widzenia,   zaciemnienie   widzenia,   uszkodzenia

background image

siatkówki   i   ślepota.   Formaldehyd   jest   znanym   czynnikiem   rakotwórczym,
powoduje   uszkodzenia   siatkówki,   zakłóca   replikację   DNA,   powoduje   wady
wrodzone.(10) Uff, tego pewnie nikt do tej pory nie wiedział! Z powodu braku
paru   niezbędnych   enzymów,   ludzie   są   wielokrotnie   bardziej   wrażliwi   na
toksyczne   działanie   metanolu   niż   zwierzęta.   Dlatego,   testy   aspartamu   czy
metanolu na zwierzętach nie odzwierciedlają dokładnie niebezpieczeństwa dla
ludzi.   Jak   podkreśla   Dr   Woodrow   C   .   Monte,   Dyrektor   Food   Science   and
Nutrition   Laboratory   at   Arizona   State   University   (Laboratorium   Żywienia   i
Nauki o Żywności przy Stanowym Uniwersytecie Arizony- przyp. tłum.), “nie
istnieją badania pozwalające ocenić możliwe mutagenne (powodujące mutację
– przyp. tłum.), teratogenne (powodujące zmiany rozwojowe – przyp. tłum.),
albo   rakotwórcze   skutki   chronicznego   przyjmowania   alkoholu
metylowego.”(11)   Był   on  tak   zaniepokojony  nie   rozstrzygniętym   problemem
bezpieczeństwa, że pozwał on FDA przed sądem domagając się wysłuchania
jego odczytu na temat tych problemów. Poprosił FDA o “zwolnienie z tematami
napojów   bezalkoholowych   do   czasu   gdy   będzie   można   odpowiedzieć   na
niektóre ważne pytania. To jest nie fair, że kładziecie cały ciężar dowodów na
tych   kilku   z   nas,   którzy   są   zaniepokojeni   a   posiadają   tak   ograniczone
możliwości.   Musicie   pamiętać,   że   jesteście   ostatnią   obroną   społeczeństwa
Amerykańskiego. Jeżeli wy pozwolicie na używanie (aspartamu) to ani ja ani
moich   koledzy   nie   mogą   zrobić   dosłownie   nic   by   odwrócić   tą   sytuację.
Aspartam dołączy wtedy do sacharyny, dwutlenku siarki i Bóg jeden wie ilu
niepewnych   substancji   mogących   obrażać   ludzki   organizm   za   rządowym
przyzwoleniem.”   Żeby   u   nas   była   możliwość   pozwania   przed   sąd   urzędu
państwowego w celu zmuszenia go do wysłuchania niechętnej mu opinii. Ale
nie będzie!

Zresztą

 

czy

 

warto?

Nikt   przecież   nie   zwolnił   z   jakimikolwiek   napojami   i   tu   się   zaczyna
zapowiadany kryminał: Wkrótce potem Komisarz FDA , Arthur Hull Hayes, Jr.,
zatwierdził stosowanie aspartamu w napojach gazowanych, po czym opuścił
FDA  i przyjął  posadę  w firmie prowadzącej  Public Relations  dla firmy  G.D.
Searle.(11)   (Musiał   chyba   awansować!)   Podkreślano   (jako   argument   za
aspartamem – przyp. tłum.), że niektóre soki owocowe i napoje alkoholowe
zawierają niewielkie ilości metanolu. Jednakże ważnym jest by pamiętać, że
tamten metanol nigdy nie występuje sam. W każdym przypadku obecny jest
etanol,   zazwyczaj   w   większych   ilościach.   Etanol   jest   antidotum   dla
toksyczności   metanolu   u   człowieka.(9)   (Tego   to   nas   w   szkole   nie   uczyli   a
powinni.) Oddziały Operacji Pustynna Burza były “pojone” wielkimi ilościami
napojów   słodzonych   aspartamem,   które   ogrzewały   się   w   słońcu   Arabii
Saudyjskiej   do   temperatur   przekraczających30°C.   Wielu   z   nich   wróciło   do
domu  z licznymi  zaburzeniami  podobnymi do tych, które  występują  u  ludzi
zatrutych   chemicznie   formaldehydem.   Uwalniający   się   w   napojach   metanol
mógł   przyczynić   się   do   powstania   tych   chorób.   Czynnikiem,   który   mógł
również   przyczynić   się   do   ich   powstania   mogą   być   inne   produkty

background image

(metabolizmu – przyp. tłum.) aspartamu takie jak (omówiona poniżej) DKP. Czy
w sympatykach Strefy 11 i we wszystkich innych ludziach nie budzi się w tej
chwili żyłka badaczy spraw niewyjaśnionych?

Pomyślcie,   najtęższe   umysły   łamią   sobie   głowy   nad   przyczyną   syndromu
“Pustynnej Burzy”, nakręcono nawet sensacyjne filmy, a wyjaśnienie jest takie
proste.   I   tylko   wystarczyłoby,   żeby   producent   aspartamu   o   tym   wszystkim
powiedział, ale on nie powie. Wygląda, że dzięki Dr Mercola’i rozwikłaliśmy tą
intrygującą zagadkę. W akcie z 1993, który może być określony tylko jako czyn
“bez sumienia”, FDA zatwierdziła aspartam jako składnik licznych produktów
spożywczych   zawsze   ogrzewanych   powyżej 30°C.   A   to   już   rzeczywiście   jest
draństwo. Nawet tłumaczenie, że rozkład aspartamu trwa dłużej niż proces
cieplny,   któremu   jest   poddawany   nie   jest   akceptowalne.   Aspartam   działa
bowiem jaki bomba z opóźnionym zapłonem. Mówiłem, że będzie ciekawie!

Sztuczne słodziki zwłaszcza Aspartam posiadają złą reputację głównie
przez badania pokazujące, że powodują raka. Prawdopodobnie z tego
powodu

 

korporacja

 

Ajinomoto,

 

największy

 

na

świecie producent Aspartamu ponad rok temu zmieniła jego nazwę na
lepiej brzmiącą AminoSweet.
Pomimo   zbieranych   latami   dowodów   wskazujących   na   to,   że   Aspartam   jest
niebezpieczną toksyną pozostaje on w użyciu w wielu produktach na całym
świecie. Zyskuje nawet nowe zastosowania mimo przypadków pokazujących
neurologiczne   uszkodzenia   mózgu,   guzy   rakowe,   zaburzenia
endokrynologiczne i inne przypadłości.

Większość   konsumentów   jest   zupełnie   nieświadomych   tego,   że   Aspartam
został wynaleziony, jako medykament, ale ze względu na swoją słodkość został
przetransformowany   w   dodatek   do jedzenia.   Teraz   ten   surowiec   jest
przemianowany na lepiej brzmiącą nazwę AminoSweet. Czasami w pożywieniu
określany bywa również kodem E951.

BPA – nigdy nie pij z plastykowych opakowań !

Samce myszy, którzy jako szczenięta byli narażeni na działanie BPA, składnika
chemicznego   znajdującego   się   opakowaniach   żywności,   puszkach
i plastikowych   pojemnikach,   zachowują   się   bardziej   jak   samice   i są
postrzegani jako mniej pożądani partnerzy, wykazały badania przeprowadzone
w USA.

Odkrycie to pokazuje wpływ BPA lub Bisfenolu A, jaki może on mieć na rozwój
człowieka   i jego   zachowanie,   napisano   w opublikowanym   badaniu
w Proceedings   of   the   National   Academy   of   Sciences.
“W naszym badaniu narażone na kontakt z BPA myszy wyglądają normalnie,
nie dzieje   się   z nimi   oczywiście   nic   złego.   Jednak   są   one   wyraźnie   różne   “,
powiedział   główny   autor   Cheryl  Rosenfeld   z Uniwersytetu   Missouri.”Samice

background image

nie chcą   kojarzyć   się   z samcami   narażonymi   na   kontakt   z BPA.   Podobnie
samce   narażone   na   BPA   radzą   sobie   gorzej   w zadaniach   przestrzennej
nawigacji, które oceniają ich zdolność do znalezienia partnerki na wolności.”

Unikaj

 

picia

 

z plastiku.

Według najnowszych badań przeprowadzonych przez Harvard School of Public
Health,   picie   z butelek   plastikowych   podnosi   w naszym   organizmie   poziom
składnika chemicznego o nazwie bisfenol A (BPA). Ten związek chemiczny jest
uznany   za   toksyczny   w wielu   krajach.   Ten   powszechnie   spotykany
w plastikowych   opakowaniach   żywności,   opakowaniach   do   napojów
i butelkach   dla dzieci,   składnik   podnosi   poziom   hormonu   żeńskiego   –
estrogenu.   Stwierdzono,   że   ci   którzy   piją   z butelek   z poliwęglanu,   mają   69
procent więcej bisfenolu A w organizmie.
Jaki

 

związek

 

ma

 

estrogen

 

z otyłością?

Estrogen   jest   bardzo   potężnym   hormonem.   Przekształca   ssaka   w samicę.
Odpowiada też za   redystrybucję tłuszczu do żeńskich partii ciała u ssaków.
Zmniejsza

 

również

 

agresję.

Samica   ssaka   jest   mniej   agresywna   niż   samce,   ponieważ   samica   musi   się
rozmnażać i opiekować potomstwem.  Nie  może  być zbyt  agresywna   inaczej
gatunek  by  nie przetrwał. Ponadto, ponieważ samica  musi nosić potomstwo
i ostatecznie   karmić   noworodka,   musi   znacznie   więcej   jeść,   magazynując
tłuszcz.

background image

Bisfenol A (BPA)

Powszechnie stosowany w produktach związek chemiczny, znajdujący się od
butelek począwszy do opakowań na CD może być przyczyną nadpobudliwości
i agresji wśród  dziewczynek w wieku od trzech lat.Badanie przeprowadzone
przez wybitnych naukowców amerykańskich wykazało, że osoby narażone na
wysokie   stężenia   bisfenolu   A   (BPA)   w łonie   matki   są   bardziej   narażone   na
problemy   behawioralne.   BPA,   który   jest   używany   do   utwardzania   tworzyw
sztucznych,   znajduje   się   w ściankach   puszek,   butelek,   i na   końcach   noży
i widelców.

BPA   jest   znany   jako   związek   chemiczny   zaburzający   płeć   i jak   poprzednie
badania wykazały, może wpływać na sposób przetwarzania hormonów.

Niektórzy   naukowcy   uważają,   że   nawet   stosunkowo   niskie   dawki   mogą
wpływać   na   nasze   zachowanie,   funkcje   organizmu   i płodność.   Podczas   gdy
niektóre   badania   sugerują,   że   BPA   jest   całkowicie   bezpieczne   inne
eksperymenty   wiążą   wpływ   tej   substancji   z rakiem   piersi,   uszkodzeniami
wątroby, otyłości i cukrzycy.

Działacze wezwali do wprowadzenia zakazu stosowania BPA w całej Europie,
i mówią,   że   najnowsze   wyniki   badań   są   “kolejnym   gwoździem   do   trumny”
dla BPA.

Nowe   badania   przeprowadzone   przez zespół   Harvard   University   School   of
Public Health porównały poziomy tej substancji chemicznej wśród 244 kobiet
w ciąży.   Każda   z nich   oddała   trzy   próbki   moczu   w czasie   ciąży,   i kolejną
w momencie narodzin. Próbki te były zbadane pod kontem zawartości BPA.

Gdy   dzieci   osiągnęły   wiek   1   roku   naukowcy   zmierzyli   ich   poziom   BPA,
powtarzając badania w ciągu kolejnych dwóch lat.

Gdy dzieci osiągnęły  wiek  trzech lat, ich  matki wypełniły ankiety  na  temat
zachowania ich dzieci. Naukowcy odkryli, że dziewczęta były bardziej hiper-
aktywne,   agresywne,   niespokojne,   przygnębione   i niezdolne   by   kontrolować
siebie, jeśli u ich matek zanotowano wyższy poziom BPA w czasie ciąży.

Badanie, opublikowane w czasopiśmie Pediatrics, nie odkryło takiej korelacji
wśród

 

chłopców.

Naukowcy uważają, że hormony dziewcząt mogą powodować, że są bardziej
wrażliwe na BPA.

Naukowcy   stwierdzili,   że   lekarze   powinni   poinformować   kobiety   aby
zmniejszały   swoją   ekspozycję   na   związek   chemiczny   w czasie   ciąży
przez nieużywanie żywność konserwowej i pakowanej.

background image

Joe   Braun,   pracownik   naukowy   uniwersytetu,   powiedział: “Żadne   z dzieci
nie miały   klinicznych   zaburzeń   zachowania,   ale   niektóre   miały   więcej
problemów   wychowawczych   niż   inne.   W   ten   sposób   zbadaliśmy   związek
między   matkami   i dziećmi   a   stężeniem   BPA   i zachowaniem.”
Dodał on również, że “w czasie ciąży, a nie podczas dzieciństwa, ekspozycja na
BPA może mieć wpływ na neurobehawioralne funkcje, a dziewczęta wydają się
być bardziej wrażliwe na BPA niż chłopcy.”
Elizabeth   Salter   Green,   dyrektor   CHEM   Trust,   organizacji   charytatywnej,
która   ma   na   celu   ochronę   ludzi   przed   szkodliwymi   chemikaliami,
powiedziała: “To   jest   to,   co   powinno   być   kolejnym   gwoździem   do   trumny
dla BPA.   Nasza   ekspozycja   na   BPA   za   pośrednictwem   produktów
konsumenckich jest wszechobecna, a tam gdzie związki te powodują kolejne
problemy   zdrowotne   musimy   podjąć   kroki   w celu   zmniejszenia,   styczności
z BPA. UE powinna podjąć działania w celu ochrony przyszłych pokoleń przed
zagrożeniami dla zdrowia. Dla kobiet w ciąży i osób w wieku rozrodczym musi
to być największym priorytetem. Stale rosnąca masa dowodów mówi o tym, że
BPA musi odejść.”
W ubiegłym roku Dania była pierwszym krajem w UE, który wprowadził zakaz
stosowania  BPA  w pojemnikach dla dzieci  poniżej  trzech lat,  a  UE   zakazała
producentom używania go w butelkach dla dzieci od czerwca. Kanada i kilka
stanów w USA wprowadziło podobne zakazy.

Syrop Fruktozowo Glukozowy – cukrzyca, otyłość, rak

Rozmowa   z   prof.   dr   hab.   Grażyną   Cichosz   –   z   Katedry   Mleczarstwa   i
Zarządzania Jakością Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, na
temat: “Mleko w profilaktyce otyłości, cukrzycy i nadciśnienia”

Pani Profesor, w poprzedniej naszej rozmowie stwierdziła Pani, że zwiększone
spożycie mleka i produktów mleczarskich może być szansą na zapobieganie
otyłości

 

i

 

cukrzycy.

 

Ile

 

w

 

tym

 

prawdy?

prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Prawidłowo skomponowana dieta powinna
zawierać   minimum   2-3   porcje   produktów   mleczarskich,   najlepiej
niesłodzonych. Wysokie spożycie biodostępnego wapnia – a nie ma lepszego
źródła niż produkty mleczarskie- koreluje z szybszym metabolizmem kwasów
tłuszczowych, co jest równoznaczne ze zmniejszeniem masy ciała. Hamująco
na powstawanie tkanki tłuszczowej działają także inne składniki mleka m.in.
białka   serwatkowe   oraz   skoniugowany   kwas   linolowy   (CLA).
Obecny   w   produktach   mleczarskich   wapń   wpływa   na   sekrecję   insuliny   i
jednocześnie   reguluje   oporność  tkankową  na  insulinę.  Również   biologicznie
aktywne peptydy powstające z białek mleka podczas trawienia w przewodzie
pokarmowym,   magnez   a   pośrednio   także   witamina   D3,   mają   wpływ   na
wydzielanie   insuliny.   Biologicznie   aktywne   składniki   mleka   regulują
metabolizm lipidów, i węglowodanów w organizmie człowieka, dzięki czemu
zapobiegają   otyłości,   cukrzycy   typu   2   a   także   nadciśnieniu.
Jaka

 

jest

 

skala

 

problemu

 

oraz

 

przyczyny

 

otyłości?

background image

prof.   dr   hab.   Grażyną   Cichosz: –   Epidemia   otyłości   dotyczy   nie   tylko
bogatych   społeczeństw   zachodu.   Odsetek   otyłych   w   ubogiej   Afryce   jest
podobny  jak  w Europie, na Bliskim  Wschodzie podobny  jak w Kanadzie. W
Meksyku w roku 1989 mniej niż 10% mieszkańców miało nadwagę. Natomiast
w   2006   roku   aż   u   71%   kobiet   i   66%   mężczyzn   stwierdzono   nadwagę   lub
otyłość (podobnie jak w USA) ponadto, co szósty dorosły choruje na cukrzycę
typu

 

2

Problem otyłości dotyczy również dzieci i młodzieży. W roku 2007 z 75 mln
najmłodszych mieszkańców Unii Europejskiej ok. 22 mln cierpiało na nadwagę
a 5 mln na otyłość. W Polsce problem  jest mniej nabrzmiały: w 2007 roku
nadwagę miało prawie 9%, a otyłość 4,5% dzieci w wieku 13-15 lat – co w
dużym   stopniu   determinowane   jest   złą   sytuacją   ekonomiczną   większości
polskich

 

rodzin.

Przyczyn tego, nasilającego się, problemu jest wiele. Powszechnie sądzi się, że
nadmiar   energii   w   diecie   oraz   niska   aktywność   fizyczna   to   główne
przyczyny 

otyłości

. Jednak rzeczywistą przyczyną jest radykalna zmiana diety:

zastąpienie tradycyjnych domowych posiłków fast foodami oraz żywnością tzw.
wygodną.   Obecne   w   żywności   o   wysokim   stopniu   przetworzenia   sztuczne
izomery trans kwasów tłuszczowych oraz cukry proste modyfikują metabolizm
człowieka   i   to   stanowi   największe   zagrożenie,   nie   tylko   otyłością.
W kilku międzynarodowych projektach badawczych udowodniono, że sztuczne
izomery trans kwasów tłuszczowych powstające podczas produkcji margaryn
stanowią zagrożenie otyłością, cukrzycą typu 2, nadciśnieniem, miażdżycą i
nowotworami.   W   produkcji   fast   foodów   i   słodyczy   a   nawet   wyrobów
garmażeryjnych wykorzystywane są najtańsze uwodornione tłuszcze roślinne o
wysokiej zawartości izomerów trans, które wbudowują się w strukturę błon
komórkowych powodując różnorodne dysfunkcje komórek , tkanek i narządów,
prowadzące

 

do

 

zaburzeń

 

metabolizmu.

Porównywalne   zagrożenie   otyłością   a   także   cukrzycą   stanowi   tzw.   syrop
glukozowy (de facto zawiera więcej fruktozy niż glukozy). Fruktoza w całości
przetwarzana  jest  w  organizmie  człowieka  na  trójglicerydy, hamuje syntezę
ATP (głównego nośnika energii) i sprzyja tyciu bardziej niż jakikolwiek inny
składnik   diety.   Epidemia   otyłości   i   cukrzycy   w   USA   koreluje   ze   spożyciem
cukrów, zwłaszcza syropu tzw. glukozowego i paradoksalnie spowodowana jest
stosowaniem

 

diety

 

fit.

Czy   dobrze   rozumiem,   dieta   fit   jest   przyczyną   otyłości?
prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Niestety, dieta fit to tylko mit! Fruktoza
reklamowana jest jako niskokaloryczny i niskoglikemiczny słodzik. Ponieważ
jest   2-krotnie   słodsza,   stosowana   jest   w   mniejszych   ilościach   a   słodzone
syropem   produkty   są   mniej   kaloryczne.   Ze   względu   na   wysoką   zdolność
wiązania wody fruktoza stosowana jest powszechnie w przemyśle spożywczym
do   wyrobu:   pieczywa,   soków   i   napojów,   lodów,   słodyczy,   mieszanin
budyniowych, przetworów owocowych a także produktów przeznaczonych dla
małych

 

dzieci

Rosnące   od   lat   60-tych   spożycie   cukrów   w   USA   koreluje   ze   wzrostem

background image

zachorowalności   na   otyłość   i   cukrzycę.   Dzienne   spożycie
wysokoprzetworzonego cukru nie powinno przekraczać 10 łyżeczek od herbaty
(40 g). Taka ilość cukru może znajdować się w jednej puszce napoju typu “soft
drink”   lub   w   2   porcjach   słodzonego   syropem   jogurtu.
Czy   w   Polsce   również   stosowany   jest   syrop   fruktozowo-glukozowy?
prof.   dr   hab.   Grażyną   Cichosz: –   Niestety   tak,   w   dodatku   powszechnie.
Większość   produktów   spożywczych   przeznaczonych   dla   najmłodszych   –
reklamowanych w mediach jako prozdrowotne – słodzona jest syropem tzw.
glukozowym.   Tak   naprawdę,   wyroby   te   stanowią   zagrożenie   otyłością   i
cukrzycą, a ich prozdrowotne działanie jest – co najmniej – wątpliwe. Spożycie
wyrobów słodzonych syropem tzw. glukozowym należy ograniczać a najlepiej
eliminować   je   z 

diety

  Niewielkie   ilości   syropu   fruktozowo-glukozowego

pochodzącego z wsadów owocowych mogą być obecne w jogurtach słodzonych
cukrem,   informacje   zawsze   podawane   są   na   etykiecie.
Produkty słodzone syropem fruktozowo-glukozowym spożywane sporadycznie
nie   stanowią   zagrożenia   dla   zdrowia.   Jednakże   regularna   ich   konsumpcja
prowadzi do zwiększenia apetytu, insulinooporności i cukrzycy typu 2. Jedna
porcja produktu słodzonego syropem zaspokaja całodobowe zapotrzebowanie
na cukry. A przecież w diecie obecne są także inne węglowodany: z pieczywa,
ziemniaków, kasz, ryżu, owoców, warzyw, ale także z żywności tzw. wygodnej.
Jeżeli,   ponad   zapotrzebowanie   kaloryczne   organizmu,   zjadać   będziemy
codziennie   tylko   jedną   porcję   produktu   słodzonego   syropem   osiągniemy   w
ciągu   roku   kilka   kilogramów   nadwagi   przy   2-   krotnie   zwiększonym
prawdopodobieństwie   cukrzycy.   Konsumpcja   kilku   porcji   takich   wyrobów
(napoje,   soki,   serki,   jogurty,   lody,   desery)   nie   jest   żadnym   problemem,
zwłaszcza że są one bardzo smaczne. Prawdopodobieństwo otyłości i cukrzycy
wzrasta

 

wówczas

 

kilkukrotnie.

Dlaczego?
prof.   dr   hab.   Grażyną   Cichosz: –   Konsumpcja   wysokoprzetworzonych
cukrów   prostych   prowadzi   do  tzw.   reaktywnej   hipoglikemii   tj.  gwałtownych
zmian poziomu insuliny oraz glukozy we krwi. Zapobiegać temu miała fruktoza
o niskim indeksie glikemicznym. Niestety, spożywana w nadmiarze fruktoza
stanowi jeszcze większe zdrowotne zagrożenie. Jest bowiem metabolizowana
bardzo   szybko,   poza   kontrolą   organizmu   ponieważ   omija   pewne   szlaki
metaboliczne.   W   całości   przetwarzana   jest   na   trójglicerydy   z   których
następnie   powstaje   tkanka   tłuszczowa.   Poza   tym,   fruktoza   hamuje
wytwarzanie   energii   (ATP)   w   organizmie,   jest   głównym   winowajcą   w
schorzeniach   tzw.   jelita   nadwrażliwego,   kumulując   się   w   siatkówce   oka
powoduje zaćmę cukrzycową. Żaden inny składnik diety nie sprzyja tyciu tak
bardzo

 

jak

 

fruktoza.

Nadmiar cukrów w diecie (zjadamy ich 10-krotnie więcej niż 100 lat temu)
stanowi   metaboliczną   pułapkę.   Przy   normalnym   metabolizmie,   u   osób
zdrowych,   insulina   ogranicza   apetyt,   sygnalizuje   nasycenie.   U   otyłych
natomiast, przy nieznacznie podwyższonym poziomie glukozy, poziom insuliny
wzrasta  prawie  4-krotnie.  Skutkiem   nadmiaru   insuliny   jest  spadek   poziomu

background image

glukozy   we   krwi,   tzw.   hipoglikemia,   co   prowadzi   do   insulinooporności   i
dodatkowo   zwiększa   apetyt.   Wysoki   poziom   insuliny   we   krwi   intensyfikuje
odkładanie glikogenu i syntezę kwasów tłuszczowych. Kolejnym zagrożeniem
jest   wzrost   poziomu   czynników   zapalnych   m.in..   białka   C-reaktywnego.   W
komórkach   tłuszczowych   tzw.   adipocytach   w   ilości   proporcjonalnej   do
zawartości   tłuszczu   wytwarzany   jest   hormon   leptyna,   który   powoduje
uszkodzenia

 

śródbłonka

 

naczyń

 

krwionośnych.

Anomalie   metaboliczne:   obniżona   tolerancja   glukozy,   insulinooporność,
nadciśnienie tętnicze i podwyższony poziom czynników zapalnych definiowane
są jako tzw. zespół metaboliczny, który w krótkim czasie prowadzi do cukrzycy
typu   2.   Prawdopodobieństwo   zespołu   metabolicznego   jest   wprost
proporcjonalne

 

do

 

masy

 

ciała.

Jak

 

zapobiegać

 

tym

 

zagrożeniom?

prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Leczenie zespołu metabolicznego jest mało
skuteczne   –   być   może   w   ogóle   niemożliwe   –   z   powodu   konieczności
jednoczesnego   stosowania   wielu   leków   działających   na   różne   szlaki
metaboliczne.   Najbardziej   efektywne   jest   stosowanie 

diety

odchudzającej.

Nawet niewielka redukcja wagi daje wymierne korzyści zdrowotne – skutkuje
obniżeniem poziomu trójglicerydów, poprawą profilu lipidowego i obniżeniem
ciśnienia   tętniczego   krwi.   Połowę   efektów   metabolicznych   –   dzięki
zmniejszeniu   insulinooporności   –   osiąga   się   już   w   pierwszych   tygodniach
racjonalnej diety. Przy obniżeniu wagi o 5% insulinooporność maleje o 58%, co
znacząco   zmniejsza   prawdopodobieństwo   cukrzycy   typu   2.
Punktem wyjścia powinna być rezygnacja z fast-foodów, które zawierają dużo
sztucznych   izomerów   trans   oraz   wysokoglikemicznej   skrobi   przez   co
zwiększają   apetyt.   Dobrze   zbilansowana   dieta   powinna   zawierać   błonnik,
bowiem impuls o sytości przekazywany z żołądka do mózgu jest konsekwencją
objętości   treści   pokarmowej   a   nie   kaloryczności.   Z   jelit   do   mózgu
przekazywane jest 3-krotnie więcej sygnałów niż z mózgu do jelit. Jednak te
ostatnie przekazywane są natychmiast, podczas gdy impulsy z jelit docierają
do   mózgu   dopiero   po  20-30   minutach.   Z   tego   powodu  posiłki   powinny   być
konsumowane powoli i dosyć regularnie (co 3-4 godziny) aby nie dopuścić do
gwałtownych   zmian   poziomu   insuliny.   Z   diety   należy   eliminować   produkty
wysokoglikemiczne   (biała   mąka,   ziemniaki,   bogate   w   cukry   proste   owoce).
Najskuteczniejszy   sposób   na   odchudzanie   to   całkowita   eliminacja   cukrów   z
diety.   Dochodzi   wówczas   do   spowolnienia   pracy   trzustki   a   przy   niskim
poziomie insuliny uaktywnia się lipaza trójglicerydowa, enzym hydrolizujący
tkankę tłuszczową. Przy braku gwałtownych zmian poziomu glukozy we krwi
dieta bezcukrowa nie powoduje napadów głodu. W walce z otyłością konieczna
jest weryfikacja poglądów odnośnie roli tłuszczów w diecie. Tłuszcze trawione
są powoli, głównie w jelicie, z wytworzeniem wolnych kwasów tłuszczowych
(WKT). Z WKT w wątrobie wytwarzane są ciała ketonowe, które wydzielane są
do   krwi   a   ich   stężenie   odczytywane   jest   przez   ośrodkowy   układ   nerwowy
powodując   zahamowanie   uczucia   głodu.   W   odróżnieniu   od   cukrów   tłuszcze
zmniejszają apetyt. Czy jednak przemysł spożywczy ma interes w tym żebyśmy

background image

jedli

 

mało,

 

czy

 

wręcz

 

przeciwnie?

Jakie   jest   znaczenie   produktów   mleczarskich   w   zapobieganiu   otyłości   i
cukrzycy?
prof.   dr   hab.   Grażyną   Cichosz: –   Regularna   konsumpcja   2-3   porcji
produktów mleczarskich dziennie jest bardzo istotna nie tylko w profilaktyce
ale   także   w   leczeniu   otyłości   i   cukrzycy.   Liczne   składniki   mleka   (wapń,
skoniugowany   kwas   linolowy   CLA,   białka   serwatkowe,   witaminy)   regulują
metabolizm lipidów w 

organizmie

 człowieka. W badaniach epidemiologicznych

realizowanych   w   kilku   krajach   dowiedziono,   że   niskie   spożycie   wapnia
skutkuje wyższym wskaźnikiem masy ciała (BMI) u dzieci nie pijących mleka w
porównaniu z rówieśnikami, którzy konsumowali mleko regularnie. Również u
otyłych dorosłych dieta zawierająca min. 3 posiłki na bazie nabiału powoduje
zahamowanie   przyrostów   masy   ciała   przy   braku   restrykcji   kalorycznych.
Natomiast jednoczesne ograniczenie wartości kalorycznej diety przyczynia się
do znacznej redukcji masy ciała. Produkty mleczarskie są bardziej skuteczne
niż suplementy wapnia ze względu na wysoką biodostępność biopierwiastków
związanych

 

z

 

białkami

 

mleka.

Do leczenia nadwagi i otyłości niezbędne jest włączenie do diety 2-3 porcji
niskokalorycznych   produktów   mleczarskich.   Prawidłowa   dieta   odchudzająca
musi zawierać odpowiednią ilość wapnia. Istnieje kilka mechanizmów regulacji
metabolizmu   przez   wapń.   Powstawanie   kompleksów   z   nasyconymi   kwasami
tłuszczowymi   jest   równoznaczne   ze   zmniejszonym   wykorzystaniem
wysokoenergetycznego składnika diety czyli tłuszczu. Zapobieganie kumulacji
tłuszczu   w   organizmie   możliwe   jest   dzięki   aktywacji   lipolizy,   uwalnianiu   z
komórek tłuszczowych nadmiaru trójglicerydów a także ograniczaniu syntezy
kwasów

 

tłuszczowych

Optymalne spożycie wapnia-ze względu na regulację metabolizmu-zapobiega
otyłości,   zarówno   u   dorosłych   jak   też   u   dzieci   i   młodzieży.
Synergicznie z wapniem oddziaływują bioaktywne składniki serwatki. Dopływ
energii   z   tkanki   tłuszczowej   do   mięśniowej   regulują   aminokwasy   obecne   w
białkach   serwatkowych.   Przyczyniają   się   do   zwiększenia   masy   mięśniowej
podczas   odchudzania   –   działają   anabolicznie.   Kolejnym   składnikiem   mleka,
istotnym   w   zapobieganiu   otyłości   jest   CLA   (skoniugowany   kwas   linolowy).
Dzięki   unikalnej   strukturze   CLA   ogranicza   aktywność   enzymów
odpowiedzialnych   za   kumulację   lipidów   a   ponadto   intensyfikuje   proces
spalania

 

tłuszczu.

Dieta   pokrywająca   zapotrzebowanie   organizmu   na   wapń   zapewnia   również
inne   korzyści   zdrowotne   m.in.   zmniejsza   ryzyko   insulinooporności.   W
trwającym 10 lat programie Cardia, który dotyczył ponad 3 tysięcy młodych
ludzi   z   nadwagą   i   otyłością   dowiedziono,   że   insulinooporność   u   otyłych
spożywających produkty mleczarskie występuje o 72% rzadziej w porównaniu
z   grupą   otyłych   o   niskim   spożyciu   mleka   i   jego   przetworów.   U   mężczyzn
spożywających   jedną   lub   więcej   porcji   nabiału   zespół   metaboliczny
występował   o   40%   rzadziej   niż   u   mężczyzn   spożywających   nabiał
sporadycznie.   Zespół   metaboliczny  to   główny   czynnik   ryzyka   cukrzycy   typu

background image

2. 

Wapń

 zmniejsza   sekrecję   insuliny   i   jednocześnie   reguluje   oporność

tkankową na insulinę. Na wydzielanie insuliny mają wpływ również: magnez,
biologicznie aktywne peptydy powstające z białek mleka, kwas linolenowy n-3,
pośrednio   także   witamina   D3,   która   reguluje   przemiany   wapnia.
Z badań epidemiologicznych wynika, że ryzyko cukrzycy typu 2 wzrasta przy
niedoborach magnezu.. Niski poziom magnezu we krwi skutkuje zwiększoną
sekrecją insuliny oraz insulinoopornością a także zwiększoną podatnością na
stres.   Magnez   uaktywnia   szereg   enzymów   istotnych   w   metabolizmie
węglowodanów.   Mleko   i   produkty   mleczarskie   są   dosyć   dobrym   źródłem
magnezu   a   jego   wchłanialność   zwiększają:   witamina   D3,   galaktoza,   sód   a
przede

 

wszystkim

 

białka.

Pani   Profesor,   wspomniała   Pani,   że   biologicznie   aktywne   składniki   mleka
zapobiegają

 

także

 

nadciśnieniu….

prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Aktualnie nadciśnienie to problem prawie
9   mln   Polaków.   Koszty   leczenia   nadciśnienia   a   zwłaszcza   powikłań   tego
schorzenia   w   skali   kraju   są   gigantyczne.   Tymczasem,   badania
epidemiologiczne dowodzą, że regularna konsumpcja mleka w ilości powyżej
570   ml   dziennie   redukuje   ryzyko   choroby   niedokrwiennej   serca,   zarówno
wśród 

mężczyzn

 jak   i   kobiet.   W   regulacji   ciśnienia   tętniczego   istotne   są

biologicznie   aktywne   peptydy   stymulujące   przepływ   krwi   w   naczyniach
krwionośnych oraz wspomagające wchłanialność wapnia, magnezu i potasu.
Niektóre składniki tłuszczu mlekowego zapobiegają powstawaniu zakrzepów
wewnątrznaczyniowych. Równie istotna jest odpowiednia podaż wapnia, który
powoduje uelastycznienie naczyń krwionośnych i spadek ciśnienia tętniczego
krwi   poprzez   zwiększone   wydzielanie   moczanu   sodu   oraz   blokowanie
neuroprzekaźników, np. noradrenaliny  wpływających na obkurczanie naczyń
krwionośnych.
Zapobiegająca   nadciśnieniu   dieta   DASH   (Dietary   Approaches   to   Stop
Hypertension):   zawiera   niskotłuszczowe   produkty   mleczarskie   w   ilości   2-3
porcje   dziennie,   owoce   i   warzywa   w   ilości   4-5   porcji   dziennie,   produkty
zbożowe z pełnego przemiału, chude mięso oraz ograniczoną do 3 g/dzień ilość
sodu. Dietę testowano na otyłych mieszkańcach Ameryki, dlatego stosowano
niskotłuszczowe   produkty   mleczarskie   i   chude   mięso.   Już   po   2   tygodniach
stwierdzono wyraźne efekty terapeutyczne diety: większy spadek ciśnienia u
osób   z   nadciśnieniem   (11,4mmHg   –   ciśnienie   skurczowe   i   5,5   mmHg   –
ciśnienie   rozkurczowe)   w   porównaniu   do   osób   z   ciśnieniem   w   granicach
normy. Dodatkowy efekt diety DASH to obniżony poziom homocysteiny, co jest
równoznaczne z mniejszym ryzykiem miażdżycy a także redukcja masy ciała-
średnio o prawie 5kg. Należy podkreślić, że efekt terapeutyczny, stosowanej
przez   zaledwie   2   tygodnie,   diety   DASH   w   zakresie   redukcji   nadciśnienia
tętniczego   był   porównywalny   ze   skutkami   faramakoterapii.   W   ogólnym
bilansie korzyści wynikających ze stosowania tej diety trzeba uwzględnić także
pozostałe   efekty   zdrowotne   osiągane   bez   farmakoterapii.
Z   wypowiedzi   Pani   Profesor   wynika,   że   nie   tylko   tłuszcz   mlekowy   jest
nutraceutykiem,

 

czyli

 

żywnością,

 

która

 

leczy….

background image

prof. dr hab. Grażyną Cichosz: – Ależ oczywiście, tylko jak przekonać do
tego   konsumentów,   a   zwłaszcza 

dzieci

 i   młodzież?   W   mojej   opinii   edukacją

prozdrowotnych   zachowań   społeczeństwa   powinna   zająć   się   telewizja
publiczna.   Nie   rozumiem   dlaczego   nie   jest   to   wpisane   w   jej   misyjną
działalność?   Zwłaszcza,   że   poprzez   reklamy   -bardzo   często   dezinformujące
konsumentów-   telewizja   stała   się   głównym   dietetykiem   kraju.   Ekonomiczne
konsekwencje   zaniedbań   w   zakresie   zdrowego   stylu   życia   ponosi   całe
społeczeństwo.   Przecież   leczenie   cukrzycy,   nadciśnienia,   miażdżycy   a
zwłaszcza   nowotworów   pochłania   gigantyczne   środki,   których   brakuje   na
edukację   naukę,   pomoc   społeczną.   Jest   sprawą   oczywistą,   że
najskuteczniejszym, najtańszym i najbezpieczniejszym sposobem leczenia jest
profilaktyka.   Tylko,   czy   ktokolwiek   –   nie   tylko   w   naszym   kraju-   ma   w   tym
interes?
Ale, wracając do mleka. Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że mleko
jest   produktem   naturalnym.   Jego   żywieniowy   fenomen   polega   na   tym,   że
podczas   milionów   lat   ewolucji   systemy   enzymatyczne   przewodu
pokarmowego,   a   co   ważniejsze   także   układ   odpornościowy   człowieka
“dostosowały się” do składników mleka. Dzięki temu, wszystkie przeciwciała,
hormony,   enzymy,   antyoksydanty   -mimo,   iż   wytwarzane   w   organizmie
zwierzęcia- aktywne są także w organizmie człowieka. Z tego powodu, mleko i
przetwory   mleczarskie   powinny   być   traktowane   jako   nutraceutyki,   czyli
żywność, która leczy.

background image

Trucizna w żywności i przedmiotach gospodarstwa domowego
Jak   można   przeczytać   w   najnowszym   raporcie   Światowej   Organizacji
Zdrowia(WHO),   substancje   chemiczne   zawarte   w   stosowanych   w
codziennym życiu przedmiotach, oraz chemia obecna w żywności, może
prowadzić do ciężkich chorób takich jak rak piersi, astma, niepłodność
a także może wywoływać wady wrodzone płodów.
WHO   w   swoim   raporcie   wskazuje,   że   w   celu   ochrony   zdrowia   przyszłych
pokoleń konieczne może być wyłączenie ze stosowania chemikaliów. Według
danych przedstawionych w raporcie, takie substancje jak ftalany, mogą być
niebezpieczne   dla   układu   rozrodczego   kobiety,   a   także   wiązać   się   ze
zwiększoną   częstością   występowania  chorób  u   dzieci,  szczególnie   białaczki,
donosi publikacja.

Podejrzany   jest   też   bisfenol   A   zawarty   w   wielu   plastikowych   przedmiotach
codziennego   użytku.   Gdy   sztucznie   syntetyzowane   składniki   znajdują   się   w
naszych organizmach zakłócają układ hormonalny. W przypadku raka prostaty,

background image

istnieją   “mocne   dowody   “,   które   potwierdzają   obecność   choroby   dzięki
pestycydom   stosowanych   w   rolnictwie.   Również   znane   problemy   w   postaci
otyłości   u   niemowląt   i   dzieci   czy   rak   piersi   u   kobiet   następują   w   wyniku
narażenia na działanie tych substancji w czasie ciąży.

WHO stara się nie twierdzić, że te chemikalia są przyczyną najczęściej dzisiaj
występujących chorób, ale zwraca uwagę, że dane w wielu przypadkach to
pokazują.   Wpływ   tych   substancji   na   organizm   może   prowadzić   do   otyłości,
bezpłodności, trudności z pamięcią podczas uczenia. Oprócz tego prowadzą
one   do   cukrzycy   lub   chorób   układu   krążenia,   jak   również   wielu   innych
zespołów chorobowych, stwierdzono w raporcie WHO.

To   zaiste   zastanawiające,   że   z   naszych   podatków   opłacane   są   instytucje
państwowe rzekomo powołane po to, aby chronić nas od bycia zatrutym przez
niebezpieczne   produkty   a   jednocześnie   rynek   żywnościowy   i   związany   z
opakowaniami żywności, pełen jest trucizn prowadzących prosto do trumny.
Pojawia się pytanie, po co jest SANEPID skoro dopuszcza do obiegu tak wiele
trucizn?   A   może   tak   właśnie   ma   być   a   trucie   żywności   rozmaitymi
chemikaliami to obliczona na dłuższy horyzont czasowy celowa eksterminacja
części populacji na Ziemi.

Soja : Sterylizacja poprzez GMO

W 1995 roku angielscy badacze obliczyli, że dziecko karmione soją spożywa –
odnosząc to do jego wagi –   3 do 5 razy większe dawki niż te, które mogą
zakłócić cykl menstruacyjny kobiety! Badania przeprowadzone na zwierzętach
wskazują, że zawarte w soi fitoestrogeny zmieniają gospodarkę hormonalną
noworodków i zmniejszają ich późniejszą płodność. Dlatego też należy na nie
bardzo uważać”.

Jest   to   najpoważniejszy   jak   dotąd   atak   na   soję.   Pochodzi   on   ze   strony
Doctissimo,   czyli   największej   francuskiej   strony   poświęconej   szeroko
rozumianemu zdrowiu

1

.

Podobne   podejście   możesz   znaleźć   w   kampanii   dwóch   amerykańskich
naukowców,   Sally   Fallon   i   Mary   Enig   z   Weston   A.   Price   Foundation,   które
twierdzą,   że   preparaty   na   bazie   soi   sa   odpowiednikiem   „pigułki
antykoncepcyjnej   dla   niemowląt”

2

.   Strona   Doctissimo   opublikowała   również

artykuł zatytułowany „Wszystko z soją w porządku”

3

, ale wśród czytelników

zapanowało niezrozumienie i zamieszanie.

Wojna z soją

Moda   na   soję   propagowana   przez   hippisów   i   późniejszych   ekologów,
spowodowała,   że   soja   cieszyła   się   niesamowitą   popularnością   od   lat
dziewięćdziesiątych.   Wszyscy   dietetycy,   jak   jeden   mąż,   polecali   ten   nowy
rodzaj fasoli przybyłej ze Wschodu, zachwalając jej właściwości przydatne w
celu   obniżenia   poziomu   cholesterolu,   zmniejszenia   ryzyka   chorób   serca,
zwiększenia szans na długie życie lub zastąpienia mięsa.

background image

W   dzisiejszych   czasach   korzyści   te   są   poddawane   w
wątpliwość. 

Społeczeństwo

 jest przekonane, że soja zawiera alarmujące ilości

„fitoestrogenów”,   czyli   związków   roślinnych   o   działaniu   podobnym   do
hormonów   żeńskich.   Estrogeny,   jak   wiemy,   są   bardzo   potrzebne,   aby
przekształcić   organizm   dziewczynki   w   kobietę.   Niestety,   są   też   w   stanie
przyczynić sie do wzrostu komórek rakowych, w przypadku nowotworów piersi
hormonozależnych (rak piersi jest hormonowrażliwy w 75% przypadków). Zbyt
dużo złych substancji znajduje się już w naszych rzekach, morzu i wodzie z
kranu.  Można   pomyśleć,  że  nasze  dzieci  nie  potrzebują   jeszcze   dodatkowej
„sojowej” dawki.

Władze francuskie reagują!

Francuskie   władze   sanitarne,   które   zawsze   zachowują   ostrożność   co   do
zakazywania naturalnych produktów, w tym przypadku nie wahały się podjąć
kroków w wojnie przeciw soi. Anses (dawniej AFSSA – Francuska Agencja ds.
Bezpieczeństwa Żywności) odradza podawanie pokarmów sojowych dzieciom
przed ukończeniem przez nie 3 lat, jak również spożywanie ich przez kobiety,
które przeszły raka piersi. Od listopada 2001 roku Francuskie Towarzystwo
Pediatryczne   również   zaczęło   odradzać   podawanie   niemowlętom   mleka
sojowego.

Rezultat   tego   działania:   wszystkie   francuskie   fora   internetowe   zaczęły
przestrzegać, aby spożywać soję „z rozwagą i umiarem”.

Ale   czy   znasz,   Szanowny   Czytelniku,   jakikolwiek   produkt,   który   zaleca   się
spożywać „lekkomyślnie i bez ograniczeń” (z wyjątkiem czekoladowego ciasta,
oczywiście  )?

Badania na zwierzętach” …

Faktem   jest,   że   rzekomo   destrukcyjne   efekty   soi   nigdy   nie   były
zaobserwowane   u   ludzi.   Istnieje   teoretyczne   ryzyko   wyliczone   przez
naukowców,   jednak   nie   zaobserwowano   jej   rzeczywistego   wpływu   na
populacje spożywające duże ilości soi.

Wręcz przeciwnie, soja zmniejsza ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Także
Azjatki   znacznie   rzadziej   chorują   na   raka   piersi   niż   kobiety   w   krajach
Zachodu.   Japończycy   z   wyspy   Okinawa,   którzy   żyją   najdłużej   na   świecie,
spożywają zgodnie z tradycją od 1 do 2 porcji soi dziennie.

W   najważniejszym   badaniu   poświęconym   tej   tematyce,   opublikowanym   w
sierpniu   2001   roku   w   jednym   z   wiodących   czasopism   medycznych,   JAMA
(„Journal   of   American   Medical   Association”)   stwierdzono,   że   niemowlęta
karmione   soją   są   tak   samo   zdrowe,   jak   te,   które   piły   mleko   krowie   lub
bazujące   na   nim   mleko   modyfikowane   (które   jest   o   wiele   gorsze   od
naturalnego pokarmu, do czego jeszcze wrócimy).

background image

Gdyby   fitoestrogeny   sojowe   spowodowały   późniejsze   problemy   z   płodnością
dzieci karmionych soją, powinny one pojawić się w wieku dorosłym. Zbadano
811 mężczyzn i kobiet w wieku od 20 do 34 lat, którzy w dzieciństwie brali
udział w badaniach dotyczących spożycia mleka krowiego lub sojowego. Nie
zaobserwowano  różnic  w  ich  stanie  zdrowia  w  ponad   trzydziestu  badanych
aspektach.   Jedynym   wyjątkiem   było   to,   że   cykle   menstruacyjne   kobiet
karmionych w dzieciństwie soją były nieco dłuższe (o osiem godzin) niż tych
karmionych mlekiem krowim.

W 2009 roku grupa 14 niezależnych ekspertów wyznaczonych przez Centrum
Oceny Ryzyka Niepłodności z amerykańskiego Departamentu Zdrowia zbadała
wszystkie dane naukowe związane z ryzykiem, które może nieść spożycie soi
przez   niemowlęta.   Stwierdzili   oni,   że   ryzyko,   jeśli   w   ogóle   istnieje,   to   jest
minimalne

4

.

Dlaczego tyle nienawiści w stosunku do soi?

Skąd więc takie zamieszanie wokół soi? Wszystkie ostrzeżenia przed soją (w
tym te z Doctissimo) oparte są na wynikach zaobserwowanych u zwierząt.

Pierwsze   niekorzystne   doniesienia   na   temat   soi   pojawiły   się   w   1985   roku,
kiedy   to   duże   badania   naukowe   wykazały,   że   soja   zwiększa   ryzyko   raka
trzustki… u szczurów.

Wybór szczura jako osobnika, na podstawie którego wyciąga się wnioski na
temat   organizmu   człowieka,   nie   jest   zbyt   inteligentne,   gdyż   wiadomo,   że
trzustka szczurów bardzo różni się od naszej. Soja zawiera inhibitory proteazy
–   substancje   hamujące   trawienie   białek.   Te   inhibitory   proteazy   powodują   u
niektórych gatunków zwierząt (jak szczury i kurczaki) raka.

Szczury i kurczęta mogą być szczególnie narażone na raka trzustki, gdyż są
wyjątkowo wrażliwe na inhibitory proteazy znajdujące się w soi. Wrażliwości
tej   nie   zaobserwowano   u   innych   gatunków   takich   jak   myszy,   chomiki,   psy,
świnie, małpy, a także u ludzi. I nie jest to zaskakujące: gatunki, nawet jeśli
wydają się być spokrewnione, to inaczej reagują na pożywienie.

Ludzie to nie szczury ani małpy

To, co jest dobre dla jednego gatunku, często jest toksyczne dla innego. Soja
nie jest wyjątkiem.

Nasze dzieci od najmłodszych lat wiedzą, że niekoniecznie muszą jeść to, co
zwierzęta!

Po kilku próbach przestają jeść ziemię, która jest tak dobra dla dżdżownic.
Następnie przestają jeść trawę, tak  dobrze przyswajaną przez słonie i inne
zwierzęta.   Szybko   odwrócą   się   też   na   widok   liści,   kory   i   kwiatów   –   tak
docenianych przez naszych „kuzynów” – szympansy i goryle …

background image

Naszym dzieciom całe lata zajmuje nauka odróżniania żywności, którą mogą
zjeść,   od   tej,   której   najlepiej   unikać,   niezależnie   od   tego,   co   jedzą   inne
zwierzęta (ale zależnie od opinii rodziców: „A co to jest? Trucizna?” – około
dwóch tysięcy razy zapytał nas podczas spaceru nasz mały 3-letni Tomasz na
widok czerwonych i czarnych kuleczek  ).

Strona Doctissimo utrzymuje zamieszanie wokół soi

Wiele doświadczeń prowadzonych na różnych gatunkach zwierząt wskazuje,

że   fitoestrogeny   działają   w   sposób   rozwojowy   oraz   wpływają   na   układ
hormonalny,   immunologiczny”   –   wyjaśnia   na   forum   P.   Nathan,   „lekarz
sportowy, dietetyk, endokrynolog, diabetolog, lekarz z Wyższej Szkoły Muzyki i
Tańca   w   Paryżu”   w   artykule   „Ostrzeżenia   przed   soją”   opublikowanym   22
stycznia 2011 r.

5

. Ale kilka linijek dalej przyznaje: „U niemowląt karmionych

długotrwale   produktami   zawierającymi   fitoestrogeny   nie   zaobserwowano
dotychczas specyficznych zaburzeń rozwoju i rozwoju hormonalnego”.

Dobre dla zwierząt, złe dla ludzi

Pamiętacie talidomid – lek, który powodował deformacje noworodków, gdy ich 
matki zażywały go w czasie ciąży? Talidomid został starannie przetestowany 
na zwierzętach, gdzie nie wykazał żadnych negatywnych skutków tego typu. 
Podobnie, gdy Opren (benoxaprofen), lek przeciw chorobie zwyrodnieniowej 
stawów, był testowany na małpach, nie zauważono żadnych problemów, ale 
zabił on 61 osób, zanim został wycofany z rynku. Cylert (na polskim rynku 
występował pod nazwą Pemolina) był dobry dla zwierząt, ale kiedy lekarze dali
go nadpobudliwym dzieciom, spowodował poważne problemy z wątrobą.

Mleko toksyczne dla szczurów
Podobnie   jak   mleko   sojowe,   również   mleko   ludzkie   szkodzi   szczurom,   bo
uniemożliwia im wzrost. Czy powinniśmy się dziwić? Ludzkie mleko zawiera
5% białka, a mleko szczurze 45%. Potrzeby fizjologiczne małych szczurów nie
są takie same jak potrzeby dzieci.

Nasze   dzieci   nie   muszą   w   pierwszych   tygodniach   życia   uczyć   się   rozwijać
ekstremalnej  prędkości  w  rurach.  Mają  za  to  potężny  mózg, który  wymaga
stałego dopływu glukozy (paliwo mózgu) i DHA (omega-3, które są pożywką
dla neuronów). Gdyby ich mózg rozwijał się słabo, ich szanse życiowe byłyby
poważnie   zagrożone,   niezależnie   od   szybkości   ich   reakcji   i   wytrzymałości
mięśni.

Zalecenia dotyczące soi

Soja ma zatem na nas inny wpływ. Ogólnie rzecz biorąc, dla ludzi to bardzo
zdrowa żywność, do momentu, gdy nie jest modyfikowana genetycznie (GMO
to   65%   produkcji   soi   w   USA)   lub   chemicznie   (w   związku   z   tym   należy
ograniczać   jej   spryskiwanie).   Soja   może   zmniejszać   ryzyko   raka   trzustki,
prostaty, okrężnicy i piersi

6

.

Dane   te   są   zgodne   z   dużymi   badaniami   epidemiologicznymi   dotyczącymi
populacji spożywających znaczną ilość soi.

background image

Kobiety, w tym również te, które chorowały na raka piersi, mogą jeść od trzech
do czterech porcji soi tygodniowo (ale na wszelki wypadek powinny unikać
skoncentrowanych wyciągów). Zdrowi mężczyźni i kobiety mogą bez żadnego
problemu jeść soję dwa lub trzy razy dziennie.

Zaletą soi jest to, że można ją przygotować na wiele różnych, pomysłowych
sposobów.   Co   więcej,   jest   ona   niedroga.   Dla   mnie   najbardziej   interesujące
formy spożywania soi to:

1.

Tofu:pasta z soi namoczona i ugotowana. Moczenie jest tradycyjnie stosowane
w celu zmniejszenia zawartości inhibitorów proteazy. Bogate w białko tofu ma
neutralny   smak,   więc   można   je   dodać   do   każdego   dania.   Potrawy   sojowe
wybieraj – jak wszystko – w miarę możliwości, ekologiczne.

2.

Tempeh:ciasto z fermentowanych ziaren soi, o orzechowo-grzybowym smaku.
Niezwykle bogate w białko i błonnik, produkowane w sposób, który znacznie
zmniejsza   zawartość   inhibitorów   proteazy   –   tempeh   to   doskonały   sposób
spożywania soi z żywieniowego punktu widzenia.

3.

Miso:pasta   z   fermentowanych   ziaren   soi   z   ryżem   lub   innymi   zbożami.
Powszechnie   stosowane   jako   dodatek   lub   jako   podstawa   zupy,   miso   jest
potężnym   źródłem   probiotyków,   zawiera   wiele   korzystnych   bakterii.   Proces
fermentacji miso wyłącza inhibitory proteazy.

4.

Tamari(lub Shoyu): sfermentowany sos – bardzo smaczny, ale i słony.

5.

Mleko   sojowe:wykonane   z   namoczonej   soi,   jest   coraz   częściej
wykorzystywane   zamiast   mleka   krowiego.   Często   nazywane   „napojem
sojowym”,   bo   przemysł   mleczarski   protestuje   przeciw   nazywaniu   go
„mlekiem”. Ma niską zawartość inhibitorów trypsyny i fitynianów. Preferuję
mleko płynne zamiast sojowego mleka w proszku (istnieje też mleko ryżowe,
migdałowe i owsiane, które ma podobne zalety do mleka krowiego).

6.

Edamame:soja   jest   zbierana   w   stanie   niedojrzałym,   zielona   i   miękka.
Gotowana około 15 minut w lekko osolonej wrzącej wodzie i wymieszana z
warzywami jest smaczną przekąską, można także dodać ją do sałatki lub zupy.
Pytania   na   temat   zalet   i   wad   soi   są   uzasadnione,   dlatego   badania   w   tej
dziedzinie będą kontynuowane. Tofu i inne produkty, które zawierają soję, nie
są synonimem dobrego zdrowia, ale też nie należy  soi „potępiać”. Krucjata
przeciwko niej jest niepotrzebna. Miłośnicy zdrowej żywności ją cenią i jeśli
będziemy szanować nasze organizmy i naturę, to i nam może przynieść wiele
korzyści.

Twoje zdrowie!

Jean-Marc Dupuis

Źródła:

background image

1.

Artykuł datowany na rok 2003 [online], [dostęp: z dnia 31 stycznia 2012] są
zachęcające.   Jest   to   coś,   co   każdy   nas   może   zrobić   z
łatwością”. 

http://www.doctissimo.fr/html/nutrition/mag_2003/

mag1003/dossier/nu_6860_soja_lait_nourrissons_02.htm

2.

S.F.   Morel, Soy   Infant   Formula:   Birth   Control   Pills   for   Babies,

http://www.westonaprice.org/soy-alert/soy-formula-

birth-control-pills-for-babies [online], [dostęp: z dnia 31 stycznia 2012].

3.

http://www.doctissimo.fr/html/nutrition/mag_2003/mag1003/

 

 

dossier/nu_6858_soja_definition.htm

4.

http://www.niehs.nih.gov/news/assets/docs_a_e/

 

 

expert_panel

 

_evaluation_of_soy_infant_formula_meeting_

summary_expert_panel_conclusions.pdf

5.

http://blog.doctissimo.fr/shureido/vache-lait-soja-14083246.html

 

 

6. W   2000   r.   Riva   Bitrum,   kierownik   badań   w   Amerykańskim

Instytu cie Badań nad Nowotworami, oświadczył w tej kwestii, że „Badania
pokazujące,   że   spożywanie   codziennie   jednej   porcji   soi   ma   wpływ   na
zmniejszenie ryzyka zachorowania na nowotwory, są zachęcające. Jest to coś,
co każdy nas może zrobić z łatwością”.

Sojowa formuła dla niemowląt – bezpłodność !

Oto kolejne badanie które pokazuje, że zmodyfikowana genetycznie żywność
powoduje   bezpłodność   –   tym   razem   wśród   ludzi,   a   nie tylko   u
zwierząt.”Eksperci   ds   zdrowia   i medycyny   w Nowej   Zelandii   wezwali   by
zakazać   sprzedaży   formuły   dla niemowląt   opartej   na   soi   po   niedawnym
badaniu na myszach wskazującym na to, że soja uszkadza drogi rodne i układ
odpornościowy.

Co to jest żywność genetycznie modyfikowana. Film- Żywność GMO. Wykład
Jeffreya M. Smitha:

http://www.youtube.com/watch?
feature=player_embedded&v=cL8xPB87EeM#t=0s

Amerykańskie   badania,   opublikowane   w The   Society   for   the   Study   of

Reproduction   wskazują,   że   ekspozycja   na   niskie   poziomy   fitoestrogenów
podczas   wrażliwych   faz   rozwoju   płodu   żeńskiego   aż do   okresu   dojrzewania
może   [negatywnie]   wpływać   na   płodność   w późniejszych   latach.” 

przeczytaj

cały artykuł na Food Navigator.

SLS – rakotwórcza chemia w szamponach

Większość z nas zdecydowanie lubi mocno pieniące się szampony. Zazwyczaj
pięknie pachną i dają poczucie komfortu, ponieważ naiwnie sądzimy, że im
więcej piany, tym lepszy efekt mycia. W rzeczywistości jednak, takie szampony
tworzą   jedynie   złudzenie   skuteczności. Przyczyną   obfitej   piany   na   naszej
głowie jest kolejny, bardzo popularny i tani, związek chemiczny zwany
w   skrócie   SLS
 (laurylosiarczan   sodu).   Jako   bardzo   tania   substancja,   jest
również   masowo   wykorzystywany   w   detergentach   do   mycia   podłóg,
odtłuszczania   silników   oraz   płynach   dla   myjni   samochodowych.   Na   skórę

background image

natomiast   działa   drażniąco,   wywołując   uczucie   swędzenia,   pieczenia   a
niekiedy prowadzi nawet do wypadania włosów. Myjąc głowę nie jesteś nawet
świadomy, że w rzeczywistości uszkadza on twoje włosy.
Niestety, to nie efekt kosmetyczny jest tutaj największym problemem. Powagi
sytuacji   nadaje   fakt,   że SLS   osadza   się   na   skórze   i   w   mieszkach
włosowych.   Nasz   organizm   nie   jest   w   stanie   sam   pozbyć   się   tej
chemicznej toksyny więc, pozostaje ona w tkankach skóry. Z biegiem
czasu   natomiast,   substancja   ta   zaczyna   przenikać  do  serca,   wątroby,
płuc   i   mózgu.   Jak   prawdziwa   trucizna,   stopniowo   wyniszcza   nasz
organizm.
 Co gorsze, niektóre z szamponów siarczanowych (SLS), zawierają
również substancje rakotwórcze. Nie trudno zgadnąć, że nawet ich śladowe
ilości,   odkładając   się   w   organizmie   przez   wiele   lat,   mogą   doprowadzić   do
tragedii.
Najlepszym   sposobem,   aby   uniknąć   takiego   zagrożenia,   jest   korzystanie
wyłącznie z naturalnych, organicznych produktów i kosmetyków. Być może nie
wszystkie   będą   tak   mocno   się   pieniły   i   pachniały,   jak   te   syntetyczne,   ale
używając ich na pewno nie będziemy musieli obawiać się o własne zdrowie.

Aluminium w Twojej kosmetyczce

Większość

 

dezodorantów

 

i

antyperspirantów   zawiera   niewiarygodnie
toksyczne   substancje,   które   prowadzą   do
uszkodzeń   systemu   nerwowego.   Wielu
naukowców i lekarzy zgodnie twierdzi, że
nieuniknione   jest   przy   ich   regularnym
stosowaniu

 

zwiększone

 

ryzyko

zachorowania   na   raka   oraz   problemy
neurologiczne (które prowadzić mogą m. in
do choroby Alzheimer’a).

Aluminium –

 

najpowszechniejsza

szkodliwa   substancja,   jaką   możemy
spotkać

 

w

 

dezodorantach

 

i

antyperspirantach;

 

aluminum

chlorohydrate   –   bo   w   takiej   dokładnie
formie występuje na opakowaniu – zatyka
pory   w   skórze,   dzięki   czemu   hamuje
naturalne zjawisko pocenia się; po pewnym
czasie   jednak   bardzo   dobrze   przenika

przez   skórę   i   zaczyna   się   gromadzić;   naukowcy   coraz   częściej   łączą   jego
występowanie w kosmetykach z rozwojem Alzheimer’a, ponieważ aluminium
odkłada się w mózgu – jego złogi odkryto przy okazji wielu sekcji zwłok osób,
które   zmarły   na   tę   chorobę;   aluminium   podrażnia   również   nasz   układ
immunologiczny oraz może uszkadzać układ rozrodczy

background image

Parabeny – kolejne chemikalia, używane w kosmetykach jako konserwanty;
przyczyniają się do zaburzania pracy hormonów, wynikiem czego może być rak
piersi
Ftalany –   tworzywa   sztuczne,   które   pomagają   jak   najdłużej   zatrzymać   na
skórze substancje zapachowe; mogą prowadzić do uszkodzenia płodu
Glikol   propylenowy (propylene   glycol)   –   rodzaj   rozpuszczalnika,   bazy   dla
innych związków i substancji; nie stwierdza się, że sam w sobie glikol jest
chorobotwórczy, jednak zdecydowanie ułatwia on penetrację naszego układu
nerwowego innym, toksycznym substancjom; powszechnie spotykany również
w pastach do zębów, płynach do płukania ust oraz innych produktach higieny
osobistej;   naukowcy   zdecydowanie   zalecają   unikanie   tego   związku
chemicznego
Syntetyczne   substancje   zapachowe –   łatwe   i   tanie   w   produkcji   związki
chemiczne, które zastępują te pochodzenia roślinnego i zwierzęcego; są dziś
powszechnie   stosowane   we   wszystkich   typach   produktów   kosmetycznych;
niestety,   jedna   kompozycja   zapachowa   może   zawierać   nawet   dwieście
substancji wywołujących alergie; są bardzo łatwo przyswajalne przez skórę i
akumulowane w organizmie – w konsekwencji mogą być przekazywane nawet
z   pokolenia   na   pokolenie   (duże   ich   stężenia   odnotowywane   są   w   mleku
karmiących matek)
Warto   więc   może   zastanowić   się   nad   kosmetykami   naturalnymi,   gdzie
substancje   walczące   z   bakteriami   to   między   innymi   naturalne   wyciągi   z
drzewa   herbacianego,   rumianku,   arniki   lub   nagietka.   Dzięki   nim   żadne
toksyny   nie   będą   odkładały   się   w   mózgu,   ani   też   nie   będą   blokowały
naturalnych procesów naszego organizmu.

Źródła:

 

Toxic Overload: A Doctor’s Plan for Combating the Illnesses Caused by 

Chemicals in Our Foods, Our Homes, and Our Medicine Cabinets

 by Dr. Paula 

Baillie-Hamilton
 

Toxic Beauty: How Cosmetics and Personal Care Products Endanger Your 

Health . . . And What You Can Do about It

 by Samuel S. Epstein, Randall 

Fitzgerald
 

You: Staying Young: The Owner’s Manual for Extending Your Warranty

 by 

Mehmet C. Oz., M.D. and Michael F. Roizen, M.D.
 

Natural Health Secrets From Around the World

 by Glenn W. Geelhoed, M.D. 

and Jean Barilla, M.S.

Niebezpieczny triklosan w mydłach antybakteryjnych

Triklosan – jest związkiem chemicznym stanowiącym potencjalne 
zagrożenie dla zdrowia, ponieważ może wywoływać nowotwory.
Pomimo tego, jest powszechnie obecny w wielu produktach codziennego 
użytku takich jak mydła przeciwbakteryjne, dezodoranty, żele pod prysznic, 
kremy, balsamy, środki czystości, detergenty, płyny do mycia naczyń oraz pasty
do zębów i płyny do płukania ust.

background image

To, co jest najbardziej przerażające w takiej paście do zębów to fakt, że
w   momencie   gdy   chlorowana   woda   z   kranu   spotyka   się   z   pastą,
zachodzi   reakcja,   w   wyniku   której   powstaje   chloroform.
To wszystko ma miejsce w czasie, gdy szczotkujemy zęby.
Co gorsze, wyniki badań Narodowej Koalicji przeciw nadużywaniu pestycydów
wykazują,   że   nie   pozbywamy   się   tej   substancji   nawet   po   wypłukaniu   ust.
Pozostaje ona w jamie ustnej nawet do 12 godzin po myciu zębów, będąc cały
czas   wchłaniana   przez   organizm   poprzez   język   i   wydzieliny   jamy   ustnej.
Jeszcze   bardziej   narażone   na   działanie   tej   substancji   są   małe   dzieci,   które
podczas mycia zębów często połykają pastę.

Jak stwierdził ekspert w dziedzinie toksykologii, Giles Watson: „Produkty te
wytwarzają   co   prawda   niewielkie   ilości   chloroformu,   ale   kumulujące   się   z
czasem. Wytworzona ilość gazu jest bardzo niska, ale sądzę, że kluczowym jest
fakt,

 

 

nie

 

znamy

 

efektów

 

jego

 

działania.

Producenci   wymieniają   triklosan   na   liście   składników   swoich
produktów więc, jeśli konsumenci są tym zaniepokojeni, najlepszą radą
jest, aby unikać produktów zawierających tę substancję”.
Producenci   past   do   zębów   twierdzą,   że   triklosan  jest   pożyteczny,   ponieważ
pomaga chociażby zmniejszyć osadzanie się płytki nazębnej i zabija bakterie.
Co więcej, pozwala firmom na stosowanie stwierdzenia na etykietach, że ich
produkt

 

„zabija

 

99,9%

 

bakterii”.

W rzeczywistości uszkadza dziąsła oraz może przyczynić się do owrzodzenia
jamy ustnej, jak twierdzą niektórzy eksperci.

Obecnie   FDA   (Agencja   ds.   Żywności   i   Leków   w   USA)   oraz   Unia
Europejska   regulują   stosowanie   triklosanu,   a   Agencja   Ochrony
Środowiska   sklasyfikowała   tę   substancję   jako   prawdopodobnie
rakotwórczą dla człowieka.
Źródła:

http://www.naturalnews.com/022178_triclosan_toothpaste_products.html

Perfumy czyli ropa i chlorek metylenu…
Im   piękniej   pachną   twoje   perfumy,   tym   większa   szansa   na   to,   że
składają się z chemicznych i toksycznych zarazem trucizn.
Skład   większości   perfum   i   wód   kolońskich,   nie   poprzestaje   niestety   na
naturalnych   przyprawach   i   olejkach   eterycznych,   jak   sugerują   niekiedy
reklamy.

Na   liście   składników   bardzo   często   można   znaleźć   takie   substancje,
jak:

• formaldehyd
• toluen
• chlorek metylenu

background image

• benzaldehyd
• ropa
• ftalany

Substancje  te są powiązane  z występowaniem  takich  zjawisk,  jak  problemy
układu   oddechowego,   schorzenia   układu   nerwowego,   problemy   z
niepłodnością

 

oraz

 

różnego

 

rodzaju

 

nowotwory.

Dodatkowo   ftalany   są   bardzo   często   odpowiedzialne   za   zaburzenia
endokrynologiczne.
Te szkodliwe substancje największy wpływ mają na dzieci oraz rozwijający się
płód.

Dlatego   też   zaleca   się,   aby   kobiety   w   ciąży   całkowicie   unikały
stosowania syntetycznych perfum.
Niestety zazwyczaj zakres produktów, w jakich występują 

perfumy

 (wszelkiego

rodzaju   zapachy   i   aromaty,   na   które   składać   się   mogą   wymienione   wyżej
składniki),   obejmuje   również   odświeżacze   powietrza,   produkty   czyszczące,
kosmetyki,   szampony,   balsamy   i   co   najsmutniejsze,   bardzo   często   również
kosmetyki dla dzieci.
Dzięki   zapisom   o   tajemnicy   handlowej   producenci   często   nie   są
zobowiązani   do   ujawniania   dokładnych   danych   na   temat   substancji,
które   składają   się   na   puste,   nic   nie   mówiące   słowo   „zapach”   (na
etykietach najczęściej jako: Parfum; Fragrance; Aroma
).
Jak   więc   zabezpieczyć   siebie   i   swoich   najbliższych   przed   niekorzystnym
wpływem tych szkodliwych substancji?

Jedynym sposobem jest dokładne czytanie etykiet wymieniających składniki.
Należy zapoznać się ze szkodliwymi substancjami i nie kupować produktów,
które

 

je

 

zawierają.

Zdecydowanie   zmienia   się   podejście   nawet   do   ulubionych   perfum,   czy
balsamu, jeśli zaczynamy być świadomi tego, jak ich skład wpływa na nasze
zdrowie.

Jeśli  czytając  skład  perfum lub kosmetyków spotkamy  się  z ogólnym
określeniem „zapach”, powinniśmy odnieść się do takiego produktu z
należytą ostrożnością.
Źródła:

http://www.scotsman.com/news/health/women-warned-not-to-wear-perfume-
during-pregnancy-1-1436889
http://www.preventcancer.com/consumers/cosmetics/fragrances.htm

Toksyny i konserwanty – Twoje kosmetyki

Czy   wiesz,   że   obecność   groźnych   dla   twojego   zdrowia   związków
chemicznych w kosmetykach została doskonale już udokumentowana, a
nadal toksyny te są używane do ich produkcji?

background image

Bądźmy   świadomi   tego,   z   jakimi   substancjami   mamy   do   czynienia   każdego
dnia we własnej łazience; jakie 

toksyny

 aplikujemy sobie na całe ciało biorąc

prysznic,   myjąc   głowę,   czy   używając   kremów   i   balsamów.   Ftalany,   ołów,
parabeny   –   to   tylko   niektóre   z   długiej   listy   chemikaliów.   Warto   jednak
przyjrzeć się im bliżej i zacząć zwracać uwagę na ich obecność w kosmetykach
możliwie najszybciej.

FTALANY

Są obecne w wielu produktach – od lakierów do paznokci po perfumy, mleczka
i   toniki   kosmetyczne   oraz   szampony.   Zdecydowanie   trudno   jest   ich   dziś
uniknąć.   Pomimo,   że   oficjalnie   uznano   je   za   toksyny,   firmy   produkujące
kosmetyki   nadal   używają   ich   do   produkcji   swoich   produktów.   Ftalany
bezpośrednio przyczyniają się do zachorowań na nowotwory, bezpłodności i
wad wrodzonych u dzieci.

OŁÓW

Toksyna, o której większość z nas słyszała – i jest świadoma zagrożenia z jej
strony   –   może   występować   w   szminkach.   Kobiety,   które   używają   tego
kosmetyku, mają dość duży problem, aby jej całkowicie uniknąć. Co prawda,
ołów   nie   jest   w   ścisłym   znaczeniu   składnikiem   szminek,   może   jednak
występować   w   nich   jako   zanieczyszczenie.   Niestety,   bardzo   powszechne
zanieczyszczenie. Co więcej, ołów pojawia się również w innych kosmetykach
codziennego   użytku.   Zastanawiającym   zjawiskiem   jest   to,   że   przepisy
wskazujące   na   toksyczność   ołowiu   w   farbach,   czy   innych   produktach,
wykształciły   w   ludziach   powszechną   świadomość   zagrożenia   tą   toksyną,   a
jednocześnie   w   tak   małym   stopniu   kobiety   przejmują   się   tym   faktem,
nakładając   każdego   dnia   makijaż.   Ołów   –   podobnie   jak   ftalany   –   może
prowadzić do rozwoju raka oraz wad wrodzonych u dzieci.

PARABENY

Parabeny   używane   są   w   kosmetykach   jako   konserwanty,   które   wydłużają
termin ważności produktu. Niestety, kosztem naszego zdrowia. Są naprawdę
niebezpieczne, ponieważ imitują hormony, zakłócając w ten sposób naturalną
gospodarkę hormonalną naszych organizmów. Efektem ich działania jest rak
piersi i problemy z płodnością.

Skóra jest największym narządem naszego ciała, który ma nas chronić
przed bakteriami i innymi zanieczyszczeniami.
Pamiętajmy   jednak,   że   przez   skórę   do   organizmu   dostarczane   są   również
różne substancje. Tak więc, jeśli na twarz nakładamy krem lub w całe ciało
wcieramy   balsam,   powinniśmy   mieć   świadomość   tego,   że   tzw.   składniki
odżywcze   tych   kosmetyków,   przenikają   do   naszego   organizmu   wraz   ze
wszystkimi toksynami.

background image

Na szczęście na rynku jest już coraz więcej produktów, które są wolne od tego
rodzaju   zanieczyszczeń,   chemikaliów,   toksyn   i   konserwantów.   Dzięki   czemu
świadomi konsumenci mogą dokonywać bezpiecznych wyborów.

Źródła:

http://www.nytimes.com/2005/07/07/fashion/thursdaystyles/07skin.html
http://hazmap.nlm.nih.gov/cgi-bin/hazmap_generic?tbl=TblAgents&id=704
http://www.pgbeautygroomingscience.com/phthalates-safety-in-cosmetics…
http://www.organicconsumers.org/bodycare/fda060104.cfm
http://www.msnbc.msn.com/id/22979800/ns/health-kids_and_parenting
http://www.safecosmetics.org/article.php?id=283
http://www.epa.gov/lead/
http://www.livestrong.com/article/150690-what-are-the-dangers-of-para..

Nitrozoaminy rakotwórczy dodatek w farbach do włosów

Liczne   substancje   chemiczne   zawarte   w   popularnych   farbach   do
włosów, używanych przez miliony kobiet i mężczyzn na całym świecie,
wywołują nowotwory – donoszą brytyjscy naukowcy.
Jak   wskazują   wyniki   badań,   zarówno   farby   przeznaczone   do  samodzielnego
farbowania włosów w domu, jak i te dla profesjonalnych, droższych salonów
fryzjerskich   zawierają   substancje,   które   niosą   ze   sobą   potencjalnie   rosnące
ryzyko zachorowania.

Substancje   zawarte   w   produktach   przeznaczonych   do   trwałego   farbowania
mogą   wchodzić   w   reakcje   z   dymem   tytoniowym,   spalinami   oraz   innymi
zanieczyszczeniami w powietrzu, wywołując jedne z najsilniejszych substancji
rakotwórczych znanych człowiekowi jakimi są N-nitrozoaminy, jak podaje Daily
Mail.

Przemysł kosmetyczny kwestionuje najnowsze doniesienia naukowców.

Naukowcy zidentyfikowali jednak substancje chemiczne, które znajdują się we
wszystkich trwałych farbach do włosów – są to aminy  drugorzędowe, które
przedostają się przez skórę głowy oraz od momentu zaaplikowania potrafią
pozostać we włosach przez kilka tygodni, miesięcy, a nawet lat.

N-nitrozoaminy znane z tego, że wywołują nowotwory, zostały zakazane jako
składniki kosmetyków. Naukowcy twierdzą jednak, że mogą one powstawać w
wyniku   prostych   reakcji   chemicznych   pomiędzy   substancjami   zawartymi   w
farbach i zanieczyszczeniami w powietrzu.

Już w przeszłości farby do włosów były znane z tego, że mogą prowadzić do
powstawania nowotworów. W szczególności guzów piersi, pęcherza, jajników,
mózgu oraz rozwoju białaczki.

background image

Niestety odpowiednie regulacje dla przemysłu kosmetycznego wydają się być
bardzo trudne do wprowadzenia, lub w ogóle niemożliwe.

Profesor   David   Lewis   –   jeden   z   autorów   przytaczanych   badań,   ekspert   w
dziedzinie   różnorodnych   barwników   kosmetycznych   –   twierdzi,   że
potrzebujemy   zdecydowanie   jeszcze   większej   ilości   badań,   aby   prawidłowo
oszacować wielkość ryzyka i zagrożenia ze strony wspomnianych substancji
chemicznych.

W rok po tym, jak w 2009 ogłoszono, że kobiety farbujące włosy dziewięć razy
w ciągu roku mają podwyższone ryzyko zachorowania na raka krwi o 60%,
Komisja   Europejska   zakazała   sprzedaży   22   farb   do   włosów,   które   przy
długoterminowym użyciu narażały konsumentów na nowotwór.

Źródła:

http://www.dailymail.co.uk/health/article-2281413/Hair-dye-used-millions-
women-linked-chemicals-cause-cancer.html
http://www.thefactsabout.co.uk/news.asp?
newsid=226&view=yes&pageid=99&menu=sub&menuname=News&menuid
=36&submenu

Leki przeciwdepresyjne…

Przez dwa i pół tysiąca lat, od czasu powstania Górnego Egiptu i Mezopotamii
aż po rewolucję przemysłową, lekarze nagminnie stosowali puszczanie krwi
(flebotomię). Puszczanie krwi było aspiryną dawnych czasów i uniwersalnym
lekarstwem na wszelkie choroby, od zapalenia płuc po depresję.

Dlaczego jednak puszczano krew pacjentom cierpiącym na depresję? Depresję
przypisywano krążącym we krwi złym „humorom”, czyli płynom wytwarzanym
przez organizm. Puszczanie krwi miało na celu usunięcie zatruwających krew
humorów.

Lekarze   nie   mieli   powodów,   aby   uznać   flebotomię   za   nieskuteczną.   Kiedy
pacjenci   umierali,   uważano,   że   działo   się   tak   z   powodu   choroby,   a   nie   ze
względu na zastosowane leczenie.

W   XIX   wieku   naukowcy   zaczęli   kwestionować   puszczanie   krwi.   Po
obiektywnym zbadaniu efektów puszczania krwi uznali, że ta metoda leczenia
była w większości przypadków pozbawiona efektu terapeutycznego. Ponadto
zaczęto   zastanawiać   się   nad   rzeczywistymi   przyczynami   zgonu   pacjentów.
Naukowcy   zrozumieli,   że   puszczanie   krwi   to   zabieg   obarczony   ogromnym
ryzykiem.

background image

Warto podkreślić, że dzisiaj znamy jeden z powodów – jedyny bez wątpienia
słuszny – dla którego puszczanie krwi może mieć dobroczynne działanie. U
kobiet w okresie menopauzy i mężczyzn, u których zawartość żelaza we krwi
jest wysoka, puszczanie krwi pomaga ją obniżyć i prowadzi do poprawy stanu
zdrowia.

Ponadto   obecnie   stosujemy   inną   formę   puszczania   krwi   –   honorowe
krwiodawstwo.   Badania   wykazały,   że   ryzyko   zawału   u   osób   oddających
regularnie   krew   jest   niewielkie;   związane   jest   to   prawdopodobnie   z
wyeliminowaniem czynnika ryzyka, jakim jest nadmiar żelaza w organizmie –
żelazo   jest   bardzo   ważnym   pierwiastkiem,   który   jednak   w   nadmiarze   jest
wysoce reaktywny.

Jednakże   wiedza,   którą   dysponują   współcześni   lekarze,   przynajmniej   pod
jednym względem nie różni się od tej, którą posiadali medycy epoki faraonów:
nadal nieznana jest prawdziwa przyczyna depresji.

Opium, morfina, heroina i nasiadówki…

Puszczanie   krwi   wyszło   z   mody   i   zostało   zastąpione   innymi,   równie
dziwacznymi metodami leczenia.

W   latach   pięćdziesiątych   XIX   wieku   pacjentom   cierpiącym   na   depresję
zalecano zażywanie opium. Osobom chorym psychicznie podawano natomiast
uspokajające   zastrzyki   z   morfiny.   Na   przełomie   XIX   i   XX   wieku   nastała
powszechna moda na heroinę.

Z   kolei   doktor   Zygmunt   Freud   był   przekonany   o   dobroczynnym   działaniu
kokainy. W roku 1884 laboratoria Merck powierzyły mu prowadzenie badań
eksperymentalnych   nad   tą   substancją.   Freud   był   zachwycony   wpływem
kokainy na samopoczucie swoich pacjentów i przepisywał ją aż do roku 1895,
kiedy to zwrócił się ku psychoanalizie. Wygląda na to, że w pewnym momencie
zdał sobie sprawę z tego, że długoterminowe działanie kokainy na organizm
pacjentów (i jego własny) nie było pozbawione wad.

A co dzisiaj jest na topie?

Prawda jest taka, że psychiatrzy nadal nie wiedzą, co jest przyczyną depresji.
Przyjęli oni jednak pewną hipotezę… i na bazie tej hipotezy powstała ogromna
gałąź   przemysłu   farmaceutycznego.   Psychiatrzy   uznali,   że   prawdopodobną
przyczyną depresji jest brak równowagi chemicznej w mózgu. Uważa się, że u
osób   cierpiących   na   depresję   występuje   niedobór   serotoniny,   która   jest
neuroprzekaźnikiem,   czyli   hormonem   wspomagającym   wzajemne
komunikowanie się neuronów ze sobą.

background image

Lekarze przepisują więc leki, które zapobiegają wychwytywaniu przez neurony
serotoniny znajdującej się w komórkach nerwowych. Leki takie nazywane są 
inhibitorami   wychwytu   zwrotnego   serotoniny   lub   SRI   (z   ang.serotonin
reuptake inhibitors).

Świat oszalał na punkcie SRI. Pierwsze miejsce w Europie pod względem ich
stosowania   zajmują   Francuzi.   Co   roku   przepisuje   się   im   69   milionów
opakowań   SRI;   w   ciągu   dekady   liczba   ta   wzrosła   o   150%.   Trend   ten   jest
wysoce niepokojący, ponieważ SRI wpływają negatywnie na koncentrację (za
kierownicą),   pamięć   (w   pracy)   oraz   powodują   wzrost   ryzyka   popełnienia
samobójstwa przez zażywające je osoby.

W   związku   z   tym   trudno   uznać   za   przypadek,   że   Francja   znajduje   się   w
czołówce  krajów  o  największej  liczbie  samobójstw   i  prób   samobójczych:  do
francuskich   szpitali   trafia   co   roku   od   130   000   do   180   000   osób,   które
próbowały popełnić samobójstwo, a liczba osób, które giną w wyniku udanych
prób   samobójczych,   niemal   trzykrotnie   przewyższa   liczbę   zabitych   w
wypadkach drogowych.

Niektóre   z   przeprowadzonych   badań   wykazały   wzrost   ryzyka   związanego   z
popełnieniem   samobójstwa   u   młodych   osób   stosujących   leki
przeciwdepresyjne. A to nie wszystko. Dr Sauveur Boukris, autor książkiCes
médicaments qui nous rendent malades (Leki, przez które chorujemy – książki,
w której opisał zagrożenia związane ze stosowaniem leku Mediator już dwa
lata  przed  tym, zanim  media  uznały, że należy  poinformować o nich opinię
publiczną), mówi: Od 2000 roku wiadomo, że leki z grupy SRI przyczyniają się
do wzrostu zachowań samobójczych u młodzieży i młodych dorosłych; w roku
2006 brytyjscy badacze zebrali dane dotyczące agresji i przemocy związanych
z   zażywaniem   leków   przeciwdepresyjnych (…). Już   w   2004   r.   władze
kanadyjskie ujawniły powiązanie autoagresji ze stosowaniem SRI. W Stanach
Zjednoczonych w kartach charakterystyki ty ch produktów leczniczych podaje
się   takie   działania   niepożądane   jak   niepokój,   nerwowość,   ataki   paniki,
bezsenność, wrogość czy agresja.

Leki przeciwdepresyjne mogą więc wzmagać myśli samobójcze oraz te objawy,
które mają zwalczać (takie jak niepokój, bezsenność i ataki paniki), a także
stanowić zagrożenie dla innych osób poprzez zwiększanie poziomu agresji i
wrogości u zażywających je pacjentów.

Ale czy to naprawdę coś, czego nie wiedzieliśmy? Każdy, kto miał kiedykolwiek
do   czynienia   z   osobami   zażywającymi   leki   przeciwdepresyjne   wie,   że   tacy
pacjenci na zmianę przeżywają wybuchy złości i niepokoju oraz stany euforii.

background image

Problem   polega   na   tym,   że   nigdy   nie   udowodniono,   że   osoby   cierpiące   na
depresję   mają   obniżony   poziom   serotoniny.   Przeprowadzone   w   1983   r.   w
Narodowym   Instytucie   Zdrowia   Psychicznego   w   Stanach   Zjednoczonych
badanie   wykazało,   że nie   można   udowodnić   powiązania   zaburzeń   układu
serotoninergicznego z depresją.

Dlaczego   psychiatrzy   tak   chętnie   przepisują   pacjentom   leki
przeciwdepresyjne?

Jednym z powodów  może być fakt, że psychiatrzy przez długi czas nie byli
uważani za „prawdziwych” lekarzy. Nie byli w stanie zrobić zbyt wiele, aby
pomóc swoim pacjentom, a tym bardziej ich wyleczyć. Psychiatrzy zrozumieli,
że mogą podnieść prestiż swojej gałęzi medycyny jedynie poprzez uczynienie
jej   bardziej   „naukową”,   co   doprowadziło   do   farmakologicznego   leczenia
psychiatrycznego coraz większej liczby zachowań.

Z   czasem   nieśmiałość,   lenistwo,   niemożność   usiedzenia   w   miejscu,
melancholia  czy żałoba  stały się chorobami, które trzeba  leczyć za  pomocą
różnych pigułek.

Dzieci źle wychowane, a także dzieci, które ucierpiały z powodu problemów
małżeńskich   swoich   rodziców,   otrzymują   łatkę   dzieci   cierpiących   na   deficyt
uwagi występujący z nadpobudliwością ruchową (czyli ADHD) lub bez, a także
na zespół nadpobudliwości ruchowej.

Stany   Zjednoczone   wyprzedzają   nas   pod   tym   względem   o   kilka   lat;
Amerykanie „chorują” na zakupoholizm lub niemożność wstania rano z łóżka.
Golfista Tiger Woods nie zawahał się oświadczyć, że jego wymagający leczenia
„seksoholizm”   był   przyczyną   przyłapania   go   w   niedwuznacznej   sytuacji   z
prostytutką w jego własnym samochodzie.

Czy to znaczy, że depresja to wymysł?

Nie. Nadal nie znamy przyczyny depresji, nie możemy więc wyleczyć jej – jak
innych chorób – za pomocą antybiotyków (lub raczej – pozwolić naszemu ciału
samemu się wyleczyć).

Jednakże   depresji   często   towarzyszą   objawy   fizjologiczne,   które   można
zlikwidować. I w tej kwestii naprawdę można coś zdziałać. Wdrożone działania
mogą w znaczący sposób pomóc osobie z depresją na nowo cieszyć się życiem.

4 skuteczne sposoby zapobiegania depresji

1. Stosowanie kwasów omega-3

U kobiet w podeszłym wieku stwierdzono powiązanie występowania depresji z
niedoborem   kwasów   omega-3   (wielonienasyconych   kwasów   tłuszczowych,

background image

znajdujących   się   między   innymi   w   rybim   tłuszczu).   Niedobór   ten   (czasem
nawet znaczny) nie jest czymś wyjątkowym – dotyka on niestety już większość
zachodniej populacji…

Dlatego nie zdziwi fakt, że zastosowanie kwasów omega-3 w leczeniu depresji
przyniosło   wymierne   korzyści,   które   ostatnio   udowodnionio   naukowo.   Otóż
podczas dwumiesięcznych badań prowadzonych przez włoski uniwersytet w
Pawii   u   osób   zażywających   kwasy   omega-3   zaobserwowano   zmniejszenie
objawów depresji oraz poprawę jakości życia

1

.

Badania przeprowadzono na grupie 46 cierpiących na depresję kobiet w wieku
od 66 do 95 lat. Przez 2 miesiące 22 uczestniczki zażywały codziennie 2,5 g
kwasów   omega-3,   natomiast   24   uczestniczki   otrzymywały   placebo.   Objawy
depresji oraz jakość życia były oceniane przed i po badaniu. Wyniki: po dwóch
miesiącach  te  kobiety,  które  otrzymywały  kwasy   omega-3,  zgłosiły  poprawę
jakości   życia   oraz   zmniejszenie   nasilenia   objawów   depresji   w   stosunku   do
okresu sprzed badania.

2. Aktywność fizyczna na świeżym powietrzu

W walce z depresją niezbędna jest także aktywność fizyczna, a szczególnie
przebywanie na świeżym powietrzu i korzystanie ze słońca. Osoby cierpiące na
depresję zazwyczaj siedzą w domu, w związku z czym mają niedobór witaminy
D,   nazywanej   „witaminą   słońca”.   Zwykły   spacer   może   wiele   zmienić.
Przeprowadzono wiele badań naukowych badających tę zależność. Jednym z
powodów,   dla   których   wysiłek   fizyczny   pomaga   w   leczeniu   depresji,   jest
wydzielanie hormonów szczęścia, czyli endorfin.

3. Relaks

Należy także rozważyć stosowanie technik relaksacyjnych takich jak kontrola
rytmu   pracy   serca,   joga,   medytacja   czy   po   prostu   modlitwa.   Dzięki
złagodzeniu   stresu  można   odnaleźć   wewnętrzną   równowagę  i   spokój,   które
pomogą w pokonaniu depresji. Należy w tym celu skontaktować się z lekarzem
lub specjalistą, który zaleci nam najodpowiedniejszy rodzaj aktywności.

4. Zbilansowana dieta

Nie   wolno   również   pomijać   dobroczynnego   wpływu   odpowiednio
zbilansowanej   diety.   Osoby   cierpiące   na   depresję   często   niewłaściwie   się
odżywiają,   co   wpływa   negatywnie   na   proces   zdrowienia.   Zdrowa   dieta
wspomagająca   leczenie   depresji   polega   przede   wszystkim   na   zmniejszeniu
ilości spożywanych cukrów oraz produktów zbożowych. Dzięki temu unormuje
się poziom leptyny i insuliny, co może z kolei zadziałać przeciwdepresyjnie.

Dzięki szczepieniom choroby odporne na farmaceutyki…

Na świecie rozprzestrzeniają się śmiertelne i odporne na leki szczepy gruźlicy.
118 krajów pilnie potrzebuje 1,6 mld dolarów rocznie, aby z nimi walczyć –
podały   agendy   ONZ.   24   marca   przypada   Światowy   Dzień   Walki   z   Gruźlicą.

background image

Światowa   Organizacja   Zdrowia   (WHO)   i   Globalny   Fundusz   do   Walki   z
HIV/AIDS,   Gruźlicą   i   Malarią   wezwały   we   wspólnym   oświadczeniu   do
zwiększenia   funduszy   na   badania   nad   wyszukiwaniem   i   identyfikacją
wszystkich przypadków zachorowań na gruźlicę i leczenia farmakologicznego
najpoważniejszych z nich.

Gruźlica jest często postrzegana jako tzw. choroba przeszłości, lecz pojawienie
się   szczepów,   których   nie   da   się   leczyć,   stało   się   jednym   z   najbardziej
naglących

 

problemów

 

w

 

ciągu

 

minionej

 

dekady.

Spośród chorób zakaźnych jedynie wirus HIV zabija więcej ludzi na świecie.

W 2011 r. 8,7 mln ludzi zapadło na gruźlicę, a 1,4 mln zmarło z jej powodu.
WHO   twierdzi,   że   do   2015   r.   około   2   mln   ludzi   może   być   nosicielami
odpornych

 

na

 

leki

 

szczepów

 

gruźlicy.

Leczenie   zwykłej   gruźlicy   jest   długim   procesem.   Pacjenci   muszą   przez   pół
roku   zażywać   mieszanki   antybiotyków,   wielu   chorych   nie   kończy   leczenia.
Nadużywanie   lub   złe   stosowanie   antybiotyków   spowodowało   coraz   większą
odporność organizmu na leki.

Według WHO przypadki zachorowań na poważną odmianę gruźlicy odpornej
nawet na najbardziej efektywne leki zanotowano w 2011 r. w co najmniej 77
krajach. W Indiach lekarze zdiagnozowali takie szczepy gruźlicy, na które nie
działają

 

żadne

 

leki.

Gdyby   luka   w   funduszach   na   walkę   z   gruźlicą   (1,6   mld   USD)   została
uzupełniona, to 17 milionów pacjentów chorych na gruźlicę i jej odporne na
wiele   leków   odmiany   mogłoby   zostać   całkowicie   wyleczonych.   Ocaliłoby   to
życie około 6 milionów ludzi w latach 2014-2016.

–  

Koniecznie   musimy   zwiększyć   finansowanie,   żeby   móc   kontrolować   tę

chorobę   –   uważa   dyrektor   wykonawczy   Globalnego   Funduszu   do   Walki   z
HIV/AIDS, Gruźlicą i Malarią, Mark Dybul. – Jeśli teraz nie zadziałamy, koszty
mogą

 

drastycznie

 

podskoczyć

 

 

ostrzegł.

Oprócz 1,6 mld USD na walkę z gruźlicą potrzeba jeszcze ok. 1,3 mld USD na
badania nad tą chorobą oraz rozwojem nowych leków, testów diagnostycznych
i szczepionek – podaje WHO.

Wzrastają nakłady na eugenikę

Według czołowego biologa ewolucyjnego, Chińczycy angażują się w ogromną
operację   hodowlaną   mającą   na   celu   stworzenie   rasy   ludzi   o   rozszerzonych
zdolnościach   poznawczych.   Co   więcej,   chińska   eugeniczna   fabryka   kupiła
niedawno   duży   amerykański   instytut   zajmujący   się   badaniami   nad   genami,
dając dostęp chińczykom do DNA Amerykanów.

background image

W niedawnym wywiadzie dla magazynu Vice, psycholog ewolucyjny Geoffrey
Miller przyznał, że oddał swoje DNA na rzecz przedsięwzięcia prowadzonego
przez   największy   na   świecie   instytut   badań   genetycznych   z   siedzibą   w
prowincji Shenzhen w Chinach. Miller, jak sam przyznaje jest jednym z „2000″
geniuszy   wybranych   przez   BGI   Shenzhen   do   ich   transhumanistycznego
projektu.

Zapytany, w jaki sposób firma pozyskuje potencjalnych dawców DNA, Miller
odpowiedział: „Wydaje się, że są głównie zainteresowani ludźmi chińskiego i
europejskiego   pochodzenia.   W   zasadzie   rekrutują   poprzez   konferencje
naukowe,   pocztą   pantoflową.   Musisz   wykazać,   że   jesteś   tak   mądry   jak
twierdzisz.   Musisz   wysłać   swój   pełny   życiorys,   publikacje   jakich   byłeś
autorem, standardowe wyniki testów, gdzie chodziłeś do szkoły wyższej … tego
typu rzeczy.”

Po opisanym procesie rekrutacji, kandydaci są najwyraźniej informowani przez
e-mail. Miller stwierdził: „Właśnie dostałem kilka dni temu e-mail mówiący o
tym, że oni prawie skończyli robić sekwencjonowanie DNA dla BGI Cognitive
Genetics Project, dla którego podarowałem geny, i że wyniki będą dostępne
już wkrótce.”

Według   Millera   próbki   DNA   zostały   zebrane   głównie   od   „geniuszy”
pochodzenia chińskiego i europejskiego. Stwierdził też wprost, że celem całej
operacji   jest   wykorzystanie   zebranego   DNA   w   celu   stworzenia   nowej   rasy
inteligentnych, poznawczo ulepszonych ludzi dla państwa chińskiego. Miller
dodaje, że z chińskiego punktu widzenia tego rodzaju państwowe interwencje/
działania są pożądane.

W odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób Chińczycy zamierzają użyć DNA od
zebranych   „geniuszy”   w   praktycznym   sposób   Miller   wyjaśnia:   „Każda   dana
para może potencjalnie mieć w laboratorium kilka zapłodnionych plemnikami
ojca jaj. Następnie można testować wiele embrionów i analizować, który z nich
będzie najmądrzejszy. To dziecko będzie, jak gdyby naturalnie przynależało do
tej pary, ale będąc najmądrzejszym dzieckiem ze 100 jakie ta para mogła by
mieć. To nie jest inżynieria genetyczna lub dodawanie nowych genów, to są
geny pozyskane z pary ludzi.”

Miller   podkreśla,   że   taki   program   hodowlany   jest   obliczony   pod   względem
skuteczności w długim okresie czasu. Także przyznaje, że Chińczycy mogą być
ekonomicznie   motywowani   by   hodować   „inteligentniejszych   ludzi”.   „Nawet
jeśli to tylko zwiększy średnią IQ dziecka o pięć punktów, to jest to ogromna
różnica   w   zakresie   produktywności   gospodarczej,   konkurencyjności   kraju,
ilości stworzonych patentów i innowacyjności ich gospodarki”.

background image

Miller daje upust swoim przekonaniom mówiąc za Chińczyków, w odniesieniu
do   rządowego,   transhumanistycznego   programu   twierdząc,   że   Chińczycy   w
pełni popierają takie interwencje. Odnosząc się do różnic w amerykańskich i
chińskich postawach w odniesieniu do takich eugenicznych interwencji Miller
twierdzi: „Mamy ideologiczne uprzedzenia, które mówią:” Cóż, to może być
kłopotliwe,   nie   należy   mieszać   się   do   spraw   natury,   nie   powinniśmy   się
wtrącać do spraw Boga. „Właśnie wziąłem udział w debacie w Nowym Jorku,
kilka   tygodni   temu,   na   temat   tego   czy   nie   powinniśmy   zakazać   inżynierii
genetycznej u niemowląt i publiczności była dość podzielona. W Chinach, 95
procent   publiczności   powie:   „Oczywiście   należy   mieć   dzieci   genetycznie
zdrowsze, szczęśliwsze, i inteligętniejsze”. To jest duża różnica kulturowa”.

Te   słowa   pochodzą   z   ust   człowieka   który   został   uznany   przez   chińskich
eugeników za geniusza. Jeśli ten człowiek jest prekursorem przepowiadanego
przez faszystów „Ubermensch”, to niech Bóg ma nas w swojej opiece. Jeśli
uważasz, że taki program hodowlany jest nieetyczny, ale odbywa się daleko
stąd,   to   zastanów   się   raz   jeszcze.   Chiński   genetyczny   program   hodowlany
zostały obecnie rozszerzony na Stany Zjednoczone. Zaledwie dwa dni temu,
BGI   Shenzhen   poinformował   o   zakończeniu   przejęcia   amerykańskiego
instytutu badającego geny „Complete Genomics”. Według informacji prasowej,
przejęcie   to   było   „pierwszym,   skutecznym   nabyciem   amerykańskiej   firmy
przez Chiny”.

Chińscy, sponsorowani przez rząd inżynierowie genetyczni obecnie rozszerzają
swoje operacje na USA. Na swojej stronie internetowej „Complete Genomics”
podaje: „Nasza technologia sekwencjonowania ludzkiego genomu, która jest
oparta   na   naszych   własnych   nano-macierzach   DNA   i   powiązanych   z   nimi
technologiami   odczytu,   jest   lepsza   od   istniejących,   dostępnych   na   rynku
rozwiązań sekwencjonowania całego ludzkiego genomu pod względem jakości,
kosztów i skali.”

Wspaniałe,   nieprawdaż?   Ta   ekskluzywna,   technologia   jest   teraz   w   rękach
chińskiej instytucji eugenicznej zdeterminowanej by stworzyć „ulepszonych”
ludzi. Tworzenie, na drodze genetycznej ingerencji, tak zwanych ulepszonych
(fizycznie)   osób   pokazuje   szaleństwo   w   umysłach   chińskich   genetyków.   To
samo   jednak   mają   na   uwadze   światowe   elity.   W   artykule   zatytułowanym
Ekonomista Banku Światowego: hodujmy mniejszych ludzi w celu podniesienia
„wydajności   metabolicznej”.   napisanym   w   październiku   2012   roku   przez
Hermana Daly, byłego wyskokiego pracownika Banku Światowego i obecnego
profesora na Uniwersytecie w Maryland, autor sugeruje, że zmiany klimatu
powinny   skłonić   społeczność   naukową   do   genetycznego   projektowania
mniejszych   ludzi.   Hodowla   mniejszych   ludzi,   twierdził   Daly   „może   być
najprostszym sposobem na zwiększenie efektywności metabolicznej (mierzonej
jako liczba osób utrzymanych przez dane zasoby).”

background image

Daly pisał: „(…) ludzkie organizmy mogą być genetycznie zmodyfikowane tak,
aby  wymagały   mniejszej  ilości  żywności,  powietrza   i  wody. W  rzeczy   samej
mniejsi ludzie mogą być najprostszym sposobem na zwiększenie efektywności
metabolicznej (mierzonej jako liczba osób utrzymanych przez dane zasoby).
Według mojej wiedzy nikt jeszcze nie zaproponował hodowli mniejszych ludzi
jako   sposobu   na   uniknięcie   ograniczania   urodzeń,   ale   to   zapewne
odzwierciedla moją niewiedzę. Jednocześnie zajęci jesteśmy obecnie hodowlą i
inżynierią   genetyczną   większych   i   szybciej   rosnących   roślin   i   zwierząt
gospodarczych. Do tej pory te marnotrawne struktury były komplementarnymi
w odniesieniu do populacji ludzi, ale w świecie skończonym i pełnym, relacja
wkrótce stanie się konkurencyjną.”

Wcześniej   w   tym   roku   profesor   filozofii   i   bioetyki   na   Uniwersytecie
Nowojorskim S. Matthew Liao napisał artykuł, w którym proponował mnóstwo
możliwości   technicznych   by   „pomóc   ludziom   zużywać   mniej”.   Jedna   z
propozycji Liao zakłada, że rodzice mogą skorzystać z inżynierii genetycznej
lub   terapii   hormonalnej   w   celu   urodzenia   mniejszych,   „zużywających   mniej
zasobów dzieci”.

Chińczycy   może   rozpoczynają   swój   program   eugeniczny   ze   względów
ekonomicznych,   jednak   historia   uczy   nas,   że   takie   programy   hodowlane
zawsze współistnieją promowaniem masowych inicjatyw redukcji populacji.

LISTA SZKODLIWYCH DODATKÓW DO ARTYKUŁÓW SPOŻYWCZYCH

E 102 – niebezpieczny
E 103 – zabroniony
E 104 – podejrzany
E 106 – zabroniony
E 110 – niebezpieczny
E 111 – zabroniony
E 120 – niebezpieczny
E 121 – zabroniony
E 122 – podejrzany
E 123 – b. niebezpieczny
E 124 – niebezpieczny
E 125 – zabroniony
E 126 – zabroniony
E 127 – niebezpieczny
E 130 – zabroniony
E 131 – rakotwórczy
E 141 – podejrzany
E 142 – rakotwórczy
E 150 – podejrzany
E 151 – podejrzany

background image

E 152 – zabroniony
E 171 – podejrzany

E 173 – podejrzany
E 180 – podejrzany
E 181 – zabroniony E 210 – rakotwórczy
E 211 – rakotwórczy
E 212 – rakotwórczy
E 213 – rakotwórczy
E 214 – rakotwórczy
E 215 – rakotwórczy
E 217– rakotwórczy
E 220 – niszczy witaminę B12
E 221 – zakłóca czynności jelit
E 222 – zakłóca czynności jelit
E 223 – zakłóca czynności jelit
E 224 – zakłóca czynności jelit
E 226 – zakłóca czynności jelit
E 230 – zakłóca czynności skóry
E 231 – zakłóca czynności skóry
E 232 – zakłóca czynności skóry
E 233 – zakłóca czynności skóry
E 239 – rakotwórczy
E 240 – podejrzany

E 241 – podejrzany
E 250 – szkodzi przy ciśnieniu
E 251 – szkodzi przy ciśnieniu
E 252 – szkodzi przy ciśnieniu
E 310 – bóle żołądka
E 311 – powoduje wysypkę
E 312 – powoduje wysypkę
E 320 – dużo cholesterolu
E 321 – dużo cholesterolu E 330 – rakotwórczy
E 338 – zakłóca trawienie
E 339 – zakłóca trawienie
E 340 – zakłóca trawienie
E 341 – zakłóca trawienie
E 407 – zakłóca trawienie
E 450 – zakłóca trawienie
E 461 – zakłóca trawienie
E 462 – zakłóca trawienie
E 463 – zakłóca trawienie
E 465 – zakłóca trawienie

background image

E 468 – zakłóca trawienie
E 477 – zakłóca trawienie

E 101 – E 199 –barwniki, np. E 102 – Tartrazyna, E122 –
Azorubina, E 132 ~ Indygotyna. Dodawane są by
zwiększyć atrakcyjność produktu

E 200 – E 252 – substancje konserwujące, np. E 202 –
Sorbinian potasu, E 226 – Siarczyn wapnia, E 235 –
Natamycyna… E210 – Najbardziej popularny jest kwas
benzoesowy stosowany głownie do zupek w proszku

E 306 – E 321 – przeciwutleniacze, np. E 307 – Alfatokoferol, E 311 – Galusan 
ortylu, E 316 – Izoaskorbinian
sodu… Zapewniają dłuższą świeżość tłuszczu.

E 335 – E 341 – regulatory kwasowości, substancje spulchniające, np. E 337 – 
Winian sodowo-potasowy,
E338 – Kwas Fosforowy, E 341 – Fosforany wapnia…
Regulatory, np. witamina C, służą do poprawy smaku.
Spulchniacze dodawane są, p. do pieczywa, aby
zachować jego świeżość, wśród nich popularny fosforan
sodu – E 339

E 400 – E 415 _ zagestniki, substancje żelujące, np. E
406 – Agar, E 413 – Tragakanta, E 415 – Guma
ksantanowa. dodawane do jogurtów, galaretek, soków,
dżemów.

E   620   –   E   635   —   wzmacniają   smak   i   zapach,   np.   E   623   –
Diglutaminian   wapnia,   E   628   –   Guanylan   dipotasowy,
E633   -lozynian   wapnia.   Stosowane   do   zupek   w   proszku,
konserw,   wędlin   typu   salami,   E   621   –   Glutaminian   sodu
jest „oskarżany” o wywoływanie migreny

E 951 – Aspartam (amino sweet)

Uwagi : Często w telewizji reklamowane są tabletki na regulowanie trawienia
usuwanie

 

bólu,

 

które

 

często

występują po zjedzeniu konserwantów. To nie są lekarstwa, ale dalsza chemia,
która

 

nie

 

leczy

 

pacjenta,

ale   go   dobija,   przyczyna   jest   w   konserwowanej   (zatrutej) żywności   dzięki
której

 

mogły

 

powstać

 

super

 

markety,

 

w

których żywność leży na półkach kilka miesięcy. Np. majonez ma ważność trzy

background image

miesiące

 

nie

 

musi

 

leżeć

 

w

lodówce   i   nie   psuje   się!   Tańsze   jest   przechowywanie. (laboratoria   pracują
pełną parą nad konserwowaniem żywności.
Na tym tracimy my wszyscy, jako klienci chorując na raka i choroby układu
pokarmowego.
Następne pokolenia będą słabsze nie mając sił   witalnych jakie są w zdrowej
żywności.

 

Wszystko

 

to

zorganizowane   jest   przez   ponad   narodowe   koncerny posiadające   wielkie
sklepy

 

na

 

całym

 

świecie,

 

aby

opanować rynki wszystkich krajów świata. To są elementy globalizmu świata.
Wg.

 

Planów

 

masonerii

światowej Polska ma być krajem 15 milionowym opartym na turystyce. Jest to
coraz

 

bardziej

 

widoczne

po posunięciach Unii Europejskiej względem Polski gdzie przemysł ciężki jest
likwidowany,

 

(przykład

 

stoczni

polskich) zakładane są tylko montownie podzespołów firm zachodnich.

Brak żywności : manipulacje korporacji

Inflacja   odzwierciedlona   w cenach   żywności,   jest   widoczna   gołym   okiem   i
przez lata nic tego nie zmieni. Widzimy ją wyraźniej, za każdym razem kupując
artykuły spożywcze. Podstawowe towary takie jak pszenica, kukurydza, soja,
ryż

   poszły od lipca 2010 błyskawicznie w

 

    górę

 

 

. Ten trwały wzrost cen, będzie

trwał w dalszym ciągu, a to ze względu na spadek produkcji żywności.Latem
tego roku Rosja zakazała eksportu pszenicy, w celu zapewnienia sobie dostaw
tego   produktu   na   własny   rynek.   Społeczność   rolnicza   w USA   zaczyna   już
mówić   o 

reglamentacji   kukurydzy,   w

 

    kontekście   dostaw   etanolu

 

 

  Proces

protekcjonizmu w produkcji żywności właśnie się rozpoczął.
Niedobory   żywności   na   świecie   zmusiły   ONZ   do   zwołania   posiedzenia
nadzwyczajnego   ds.   Wyżywienia   i Rolnictwa,   gdzie   stwierdzono   potrzebę
“natychmiastowego działania”. Wskazuje się ekstremalne warunki pogodowe,
jako główny czynnik przyczyniający się do wzrostu braków żywności.

Jednak

spekulacje   na   giełdach   towarów   zostały   również   wskazane   jako   jeden
z     powodów wzrostu cen.

 

 

Wydaje   się,   również   że   obecny   kryzys   będzie   doskonałą   okazją,   a   także
uzasadnieniem dla dużych firm produkujących rośliny GMO, by sprzedać swoje
produkty na rynkach do tej pory sceptycznych 

tj w

 

    Europie i

 

    Japonii

 

 

Jedno jest

pewne;   niedobory   żywności   będą   prawdopodobnie   w dalszym   ciągu   się
zwiększać, formułując się w globalny kryzys żywnościowy.
Oto   siedem   powodów,   dla których   niedobory   żywności   będą   się   zwiększać
w skali światowej:

1.

Ekstremalne   warunki   pogodowe:   Ekstremalne   warunki   pogodowe   stały   się
poważnym problemem dla produkcji żywności na świecie; susze i fale upałów,
które   zniszczyły   uprawy   pszenicy   w Rosji   czy   powodzie   w Australii
i Pakistanie.   Ale   to   nie wszystko.   Ekstremalne   niskie   temperatury   i opady

background image

uderzyły   w całą   Europę   i Stany   Zjednoczone.

Rośliny   ozime

w tych   regionach

padają/przemrażają   się,   dając   przyczynek   do   kruchych   zbiorów   w 2011.
Patrząc na ostatnie lata, ekstremalne warunki pogodowe mogą się powtarzać,
a być może pogorszyć.

2.

Upadek kolonii pszczół: 

Guardian donosił w

 

    tym tygodniu

 

 

o 

badaniach USDA

na

temat   zmniejszania   się   kolonii   pszczół   w Stanach   Zjednoczonych:   “Ilość
czterech wspólnych gatunków trzmieli w USA spadła o 96% w ciągu zaledwie
kilku

 

ostatnich

 

dekad”

Wiadomym   faktem   jest,   że   pszczoły   zapylają   około   90%   światowych   upraw
komercyjnych.   Oczywiście,   jeśli   liczby   podane   przez USDA   są   dokładne,   to
nasze naturalne dostawy żywności są w poważnych tarapatach. Na szczęście
dla nas,   giganci   produkcji   nasion   GMO,   dostarczą   nam   nasiona,   które
nie wymagają zapylania by wytworzyć owoce.

3.

Upadek   dolara:   Olbrzymie   spekulacje   na   rynkach   towarów   spowodowały
ogromny   wzrost   cen   żywności,   które   już 

tworzą   sytuację   kryzysową

w

      biednych   regionach   świata

 

 

  Ceny   żywności   wzrosły   głównie   dlatego,   że

dolar   wciąż   słabnie.   Handlowcy   będą   wskazywać   na   okoliczności   opisane
w tym artykule, aby uzasadnić swoje zakłady, że żywność stanowi inwestycję
w aktywa   materialne   w erze   bezwartościowego   papieru.   Ze   względu   na
problemy   z długiem   narodowym   w Stanach   Zjednoczonych,   a   także
pozbywanie się dolarów w obrocie handlowym przez Chiny i Rosję, dolar nadal
będzie słabnąć, co doprowadzi do dalszego wzrostu wszystkich cen surowców.

4.

Regulacje prawne: Jeszcze zanim FDA (Agencja regulacji żywności)otrzymała
nowe   szerokie   kompetencje   do   regulowania   żywności   poprzez   ustawę
Bezpieczeństwa   i Modernizacji   Żywności,   wiele   małych   farm/gospodarstw
rolnych było wyregulowanych z rynku. Teraz nowa ustawa żywności przenosi
odpowiedzialność   za   bezpieczeństwo   żywności,   pod   kierownictwo
Departamentu

 

Bezpieczeństwa  

Wewnętrznego,

 

gdzie

 

kartele

żywnościowe (Monsanto, ADM, Dupont, PTI, Cargill, Conagra), zmuszą rząd
do   dalszej   konsolidacji   kontroli   nad   przemysłem.   Policyjne   akcje   będą
wymierzane   przeciwko   małym   gospodarstwom   nie potrafiącym   sprostać
regulacjom.

5.

Wzrost cen ropy: W 2008 roku ceny ropy osiągnęły poziom 147$ za baryłkę
powodując   drastyczny   wzrost   cen   żywności. 

Cena   ryżu   wzrosła   wtedy

trzykrotnie

  nie licząc   innych   produktów.   Cena   ropy   ma   wpływ   na   ceny

żywności   na   wielu   poziomach;   od   orania   pól,   nawożenia   i pestycydów,   cen
zbiorów i transportu. W 2011 wielu przewiduje ceny ropy na poziomie 150-
200$ za baryłkę. Podobnie osłabiający się dolar będzie wpływał na wzrost cen
ropy.

6.

Wzrost   zanieczyszczenia   gleby:   Geo-Inżynieria   odbywa   się   na   wielką   skalę
w Stanach   Zjednoczonych   od   dziesiątków   lat.   Wcześniej   proces   był   znany
w kręgach teorii konspiracyjnych jako “chemtrailing”. Ostatnio rząd przyznał
się do tych eksperymentów twierdząc, że jest 

to plan “B” do walki z

 

    globalnym

 

 

ociepleniem

. Patenty opisane w technologiach stosowanych do geo-inżynierii,

zakładają   rozpylanie   dużych   ilości   aluminium.   Te   masowe   zanieczyszczenie

background image

aluminium powoduje, zabijanie roślin i drzew, a gleba staje się niezdolna do
użytku   dla większości   roślin.   Zadziwiającym   zbiegiem   okoliczności,   firmy
GMO 

opatentowały odporne na aluminium nasiona

aby uratować świat.

7. Producenci   GMO: Ze   względu   na   rosnącą   świadomość   dotyczącą   żywności

GMO,   wiele   krajów   nałożyło   restrykcje   na   ich   hodowlę.   Tak   więc   wzrasta
potrzeba   stworzenia   kryzysu   aby   producenci   GMO,   byli   postrzegani   jako
wybawcy. Przejęte przez Wikileaks dokumenty potwierdzają, że jest to część
rzeczywistej strategii gigantów GMO. W dokumencie możemy przeczytać że “
wzrost cen surowców może pobudzić większą liberalizację importu produktów
biotechnologicznych”.   Skoro   giganci   i tak   kontrolują   większość   dostaw
żywności,   łatwo   im   będzie   wykorzystać   kryzys   w celu   uzyskania   globalnej
kontroli. (Link do wykładów Jeffreya M. Smitha na temat żywności GMO)
Równanie jest całkiem proste: pod względem popytu, żywność jest stosunkowo
mało elastycznym towarem. Innymi słowy, ludzie muszą jeść bez względu na
stan   gospodarki.   W   ten   sposób,   popyt   może   być   zasadniczo   mierzony   wg
wielkość

 

populacji.

Dlatego też popyt pozostaje stały, natomiast 7 wyżej wymienionych punktów
wywierają presję na rynek i ceny produktów. Tym samym, ceny mogą iść tylko
w jednym kierunku…w górę.

Monsatno, GMO i naukowcy , którzy się sprzedali

Główny badacz stojący za monumentalnym badaniem, które wykazało związek
pomiędzy   produktami   GMO   firmy   Monsanto,   najlepiej   sprzedającym   się
harbicydem Roundup a   rozwojem   rakowych   guzów   oraz przedwczesną
śmiercią   rzucił   światło   na   prace   wielu   korporacyjnych   naukowców,   którzy
nie tylko   blisko   współpracują   z Monsanto   przy   zyskownych   plonach   upraw
GMO ale wielu z nich posiada własne patenty na GMO. Patenty te, oczywiście,
umożliwią im aby się niesamowicie wzbogacili. Inni korporacyjni naukowcy są
po prostu na liście płac Monsanto, wliczając w to byłego dyrektora Monsanto

background image

który   jest 

zastępcą   komisarza   ds.   Żywności   w

 

    FDA

 

 

 (Agencja   ds.   Żywności

i Leków w USA) Michaela R. Taylora.Film Świat według Monsanto:

   

DALEJ>>>

 

 

Dr   Gilles-Eric   Séralini,   francuski   naukowiec,   który   został   zaatakowany
przez Monsanto   i naukowców   będących   za   stosowaniem   GMO,   jest
odpowiedzialny   za   być   może   największe   przebudzenie   względem   zagrożeń
żywności   GMO   firmy   Monsanto,   jakie   kiedykolwiek   widziałem.   Dzięki   jego
badaniom nie tylko publiczność zaczyna uznawać istnienie zagrożeń GMO, ale
wiele   krajów,   takich   jak   Rosja   i inne   uchwaliły 

zawieszenie

importu

 genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy z powodu problemów zdrowia

publicznego.
Film podsumowujący badanie dr Séraliniego:

OGLĄDAJ DALEJ>>>

To   oczywiście   martwi   finansowanych   przez Monsanto   korporacyjnych
naukowców,   którzy   przysłowiowo“spuścili   psy” na   dr   Séraliniego.   Nawet
Monsanto wydało oświadczenie, stwierdzające, że nawet badanie obejmujące
całe życie szczurów nie jest wystarczające, aby uzasadnić jakiekolwiek realne
problemy zdrowotne. Sama firma, o dziwo, przeprowadziła jedynie 90-dniowe
badanie okresu próbnego, przed uwolnieniem GMO do masowej produkcji.
Poprzednie,   zweryfikowane   dowody   świadczące   o niebezpieczeństwie   GMO
zignorowane

 

przez “naukowców”.

Ważne   jest,   aby   pamiętać,   że   praca   dr   Séraliniego   może   być   najbardziej
popularną w mediach, ale nie jest to jedyne badanie łączące GMO i Roundup
z poważnymi   skutkami   zdrowotnymi.   Monsanto   i koledzy   bandziory
nie wspominają   o tym,   że   Monsanto   Roundup   jest   związany   z ponad 

29

negatywnymi   skutkami   zdrowotnymi

 

    

zgodnie   z dogłębnymi   analizami

dostępnymi w publikacjach medycznych PubMed. Te negatywne skutki nie są
jedynie

 

drobnymi

 

objawami.

Skutki

 

zdrowotne

 

związane

 

z Roundup

 

obejmują:

 

Raka

 

Parkinsona

 

uszkodzenia

 

DNA

 

Niski

 

poziom

 

testosteronu

 

uszkodzenia

 

wątroby

 

Niepłodność

• choroby endokrynologiczne
Są to poważne choroby, które wynikają z samego działania Roundupu, który
jest używany na  całym  świecie przez rolników  zanim  uprawy  trafią  na twój
stół. W rzeczywistości zwiększona ilość zużycia Roundupu jest teraz potrzebna
ze   względu   na   nieskuteczne   uprawy   GMO,   które   są   obecnie   spożywane
przez zmutowane 

super-robactwo,   które   rozwinęło   oporność   na   wbudowane

pestycydy

GMO   Monsanto.   Tym   samym   Roundup   pokrywa   rośliny,   które

ostatecznie lądują na stołach całego świata.
Plagi robaków:

background image

Niewielu   naukowców   na   całym   świecie   rzeczywiście   śmie   mówić   o tych
zagrożeniach   ze   względu   na   przytłaczający   wpływ   polityczny   jaki   ma
Monsanto i inne firmy biotechnologiczne na narody na całym świecie. Dzięki
przeciekom   z 

WikiLeaks   z

 

    2007   roku

 

 

 wiemy,   że   nie tylko   większość,   jeśli

nie wszyscy   ambasadorzy   USA   są   na   liście   płac   Monsanto,   ale   że   wybitni
amerykańscy   politycy   grożą   narodom,   które   sprzeciwiają   się
Monsanto “wojnami handlowymi”. Są to groźby, które zasiały strach w wielu
narodach,   które   nie ryzykują   ogromnego   odwetu   ze   strony   Stanów
Zjednoczonych.
Teraz jednak, świadomość konsumentów wzrosła bardziej niż kiedykolwiek, a
konsumenci   na   całym   świecie   zaczynają   przyjmować   twarde   stanowisko.
Stanowisko którego kraje na całym świecie nie mogą już dłużej ignorować, ani
też   korporacyjni   naukowcy   nie mogą   rozproszyć   poprzez   fałszywe,   kupione
i opłacone śmieciowe badania.

Protesty   przed   pałacem   prezydenckim przeciw   ustawie   zezwalającej   na
uprawy GMO:

Genetyczne ludobójstwo : Eugenika i GMO

Transkrypt:
Wstęp.
Witamy   w nowym   świecie   hodowli 

farmaceutyków,   poprzez   bio-hodowlę

,

łączącą   naukowców   pracujących   nad   nowatorskimi   badaniami…   Ipl
Therapeutical pracuje nad rozwiązaniem problemu;planują klonować świnie,
których   organy   mogą   być   transplantowane   ludziom… Klony   krów
i genetycznie   zmodyfikowane   krowy,   potrafią   wyprodukować   mleko
zawierające   te   same   właściwości   co   ludzkie…   Te   świecące   w ciemnościach
koty,   pozwolą   na   znalezienie   leków   na   choroby   zwierzęce   i ludzkie…Tak
dobrze słyszałeś, połączono geny pająka i kozła… Ta transgeniczna ryba ma
właściwie to co wydaje się być sześcioma mięśniami brzucha, jakie widać u
ludzi.”
Moi   przyjaciele,   jestem   tutaj   by   was   przestrzec,   by   was   ostrzec   przed
największym zagrożeniem przed jakim stoi nasz gatunek i nasza cywilizacja.
Ludzkość   tylko   przez ostatnie   100   lat   zwiększyła   swoją   technologiczną
i naukową   wiedzę   tysiące   razy   wobec   czasów   wcześniejszych.   Mimo   tego
jesteśmy nadal tym samym gatunkiem jakim byliśmy, zdolnym do najwyższych
wzlotów   jak   też   i najniższych   upadków.   Chciałbym   dziś   powiedzieć
o największym zagrożeniu dla ludzkiej cywilizacji i społeczeństwa. Obecnie ma
miejsce   nieodwracalne   zmienianie   genetycznego   kodu   biosfer   na   naszej
planecie   poprzez   inżynierię   genetyczną.   Osobiście   uwielbiam   naukę
i technologię,   wiem   że   jest   to   neutralna   rzecz   i człowiek   może   ich   użyć   do
czynienia   dobra   lub   zła.   Kontrolerzy   i inżynierowie   naszego   społeczeństwa
przez ponad 100 lat wierzyli, że jeśli odkryją sekret życia- DNA, to zdobędą
klucze do nieśmiertelności.

background image

Link do artykułu BBC o hodowli organów: 

LINK

Obecnie   widzimy wiele   artykułów   w których   elity   przechwalają   się   faktem,
pisząc   że   nie potrzebujemy   już   obecnej   wielkiej   populacji   aby   podtrzymać
funkcjonowanie   naszego   technologicznego   systemu.Wchodzimy   w erę
robotyki, gdzie flota powietrzna armii będzie bezzałogowa, gdzie roboty będą
walczyć,   produkcja   będzie   obsługiwana   i uruchamiana   przez nie biologiczne
systemy. Mamy   do   czynienia   z wyścigiem   zbrojeń   oraz technologicznym
wyścigiem   zbrojeń   związanym   z inżynierią   genetyczną.   Niedawno   FDA
wprowadziło   w życie   nową   politykę,   która   pozwala   firmom   zajmującym   się
genetyką,   głównie   dużym   firmom   rolniczym   na   wprowadzenie   na   rynek
wszelkich   organizmów   GMO   bez   konsultacji   ze   społeczeństwem.   Jeśli
przyjrzymy   się   temu   to   widzimy,   że   nie jest   to   tylko   trawa   GMO,   która
pochłania   mniej   wody,   czy   pomidory   GMO   które   leżą   dłużej   na   pułkach
sklepowych.   Każdy   inżynier   zajmujący   się   genetyką   z jakim   rozmawiałem,
który pracował w tych dużych firmach stwierdzał, że w różnych badaniach np.
ziemniaków   GMO,   ryżu   itd   że   pojawia   się efekt   uboczny   w postaci
sterylizacji wśród szczurów, myszy, świń na których testowano żywność.

Część

 

wywiadu

 

z G.

 

F.

 

Smithem:

Te które spożywały genetycznie zmodyfikowaną soję nie wykazały problemów
w pierwszym pokoleniu, drugie pokolenie powoli dorastało do dojrzałości. Ale
w trzecim   pokoleniu   okazywało   się,   że   prawie   wszystkie   straciły   możliwość
posiadania

 

potomstwa.” Link

 

do

 

badania: 

LINK

Później  w badaniach  nad  naczelnymi,  z małpami  wydarzyło  się  dokładnie  to
samo.   Wraz   z publicznie   znanymi   właściwościami,   dla których   te   organizmy
zostały   stworzone   istnieją   inne   właściwości   po   cichu   wprowadzone,   jak
trojański   koń,   który   jest   przyczyną   zmian   biologicznych
w organizmach.

Wywołując” frameborder=”0″ allowfullscreen>

sterylizację i

 

    produkcję komórek rakowych

 

 

. Te efekty idą znacznie dalej niż to

o czym publika kiedykolwiek została poinformowana. Informacje są dostępne,
ale nigdy nie zyskują zbyt dużego medialnego nagłośnienia. Nawet wtedy gdy
mam  artykuły i mówię  o nich  w czasie programów, dostaję emaile  i telefony
mówiące że jestem kłamcą.
Nigdy   nie zapomnę   jak   lata   temu   mówiłem   o pająko-kozłach.   Będących   po
części kozłami i pająkami, stworzonymi aby wytwarzać zbroje w swoim ciele,
które potem można by wykorzystywać jako przemysłowy produkt, specjalny
komponent. To jest siła życiowa planety, główne elementy życia na ziemi, które
są ze sobą mieszane. Ludzie dzwonili do mnie i nie mogli uwierzyć. Nawet dziś
widzę   artykuły   o pająko-kozłach   czy   łososiu   połączonym   z DNA   insektów
i innych   ryb,   który   wg

uniwersyteckich   badań   w

 

    40   pokoleń   wyprze

 

 

naturalnego łososia w

 

    oceanach.

 

 

 Wydaje się, że ludzie o to nie dbają.

Link do artykułu BBC o hodowli pająko-kozłów

: LINK

Jesteśmy tym karmieni. Uprawy 

GMO

 infekują inne uprawy, jak również inne

rośliny,   które   rosną   naturalnie   i nie   powstały   w wyniku   hybrydyzacji.   Kiedy
mamy   do   czynienia   z nuklearną   katastrofą   i widzimy   wzrost   przypadków

background image

występowania   raka   i innych   chorób,   te   zazwyczaj   zanikają   z czasem.   Z
genetycznie   wytworzonymi   i zmodyfikowanymi   organizmami   jest   inaczej,
objawy   ich   oddziaływania   nie zanikają.   Te   organizmy   łączą   się   z innymi
gatunkami, i o tym chciałbym dziś mówić.
Jakie jest największe zagrożenie dla naszego gatunku? To jest niesprawdzona,
poza wszelką   kontrolą   genetyczna   inżynieria   prowadzona   przez tysiące   firm
w dziesiątkach tysięcy laboratoriów na całym świecie.

Pamiętam   jak   7   czy   8   lat   temu,   czytałem   w Washington   Post   tylko   przypis
w artykule   w rubryce   naukowej   gdzie   przyznano,   że   w Kostaryce   stworzono
ludzko-małpie   klony.   Tak   moi   drodzy   słyszeliście   dobrze.   Właściwie   jeśli
wrócicie   do   artykułów   BBC   sprzed   więcej   niż   dekady,   tam   przyznano   że
nie tylko klonuje się ludzi ale łączy się ich w jednym z przypadków z genami
krowy.   Łączą   je  po   to   aby   krowa   nie odrzuciła   ludzkiego   płodu   we  własnej
macicy.   Ale   dlaczego   to   robią?   Oni   hodują   płody   podobno   aż do   terminu
porodu aby ich organy mogły być pobrane. Tworzą klony ludzi z genami krowy
aby   te   mogły   wzrastać   wewnątrz   krowy   dla transplantacji   np   nerki   albo
transfuzji krwi. Cokolwiek jest potrzebne, w zależności od sytuacji. Następnie
klon jest pobierany z łona krowy albo sztucznego łona nad jakimi pracowano.
Pobiera się od niego jakikolwiek organ aby przedłużyć komuś życie.

Link do artykułu: 

LINK

Kwestia jest taka, że powinniśmy mieć debatę na ten temat. Ludzie patrzą na
to jak na Science fiction ze względu na filmy z lat 50, 60 i 70 albo 

“Wyspę

doktora Moreau”.

 Tak więc ludzie zostali uwarunkowani do traktowania tego

jako fikcję i że to nie istnieje. To jest bardzo realne i pomyślałem, że podniosę
tą   kwestię   ponieważ   w weekend   widziałem   w wiadomościach   australijskich
artykuł”Stworzono ludzko-zwierzęce hybrydy, pomimo ostrzeżeń”.

Naukowcom   w brytyjskich   laboratoriach   udało   się   stworzyć   ponad   150

ludzko-zwierzęcych   hybrydowych   zarodków   w kontrowersyjnych   tajnych
eksperymentach na przestrzeni ostatnich trzech lat.”

Tu mamy kolejny raport z Daily Mail, który także napisał na ten temat. Wiele
rzeczy   mnie   martwi   i mam   nadzieję,   że   ciebie   też   z tymi   wszystkimi
informacjami. Ale jedna kwestia jest kluczowa. Za każdym razem gdy o tym się
pisze przez ostatnie 15 lat, jest to zawsze “pierwszy raz” i dzieje się to jedynie
od 3 do 5 lat.  No cóż, po raz pierwszy przeczytałem o tym, że potwierdzono
stworzenie ludzkich klonów ale zabito je zanim się narodziły, w BBC w latach
1995-96. Możecie to sprawdzić. Widziałem potwierdzenia tych faktów w 1997-
98-99,

 

widziałem

 

je

 

w naukowych

 

publikacjach.

W   Chinach   w pełni   przyjęto   ten   system.   Nie   tylko   hoduje   się   tam   ludzko-
zwierzęce   klony,   które   przypominają   ludzi,   ale 

również   stworzono   krowy

będące częściowo ludźmi, produkujące ludzkie mleko

.

Przez   ostatnie   100   lat   rządy   rozpoczęły   prace   nad   broniami   biologicznymi.
Imperialna   Japonia,   Niemcy,   Anglia,   USA,   Francja   i wiele   innych   rządów.

background image

Wszyscy   skupiają   się   na   opracowaniu   broni   biologicznych   działających   na
wybrane rasy ludzi, które usuną specyficzne grupy. Bez względu na to czy są
to   czarni,   arabowie   czy   żydzi,   rządy   pracowały   nad   nimi   wszystkimi.
Problemem tych badań jest to, że odkryto iż człowiek jest tak dalece połączony
z biosferą   i współdzieli   geny   z otaczającym   go   światem,   że   jest   to
niewykonalne, aż do teraz. Niebezpieczeństwo, które z tego wynika jest takie,
że rządy kiedy zaczęły pracować nad bronią biologiczną wpierw starały się
użyć broni pochodzenia zwierzęcego takich jak ebola, która atakowała małpy
i przenieść   ją   na   gatunek   ludzki.   I   istnieją   dowody   wskazujące   na   to,   że
dokładnie   to   się   stało   z ebolą.   Teraz   rządy   w imię   obronności   pracują   nad
ebolą przenoszoną drogą powietrzną, która zabije 99% ludzi z którymi wejdzie
w kontakt.

Potem odkryjesz, że rządzące elity mają obsesję na punkcie rządu światowego
jako mechanizmu  dla zorganizowanej  eksterminacji ludzkości.  Opisaliśmy  to
w moim filmie pt. “EndGame. Plan światowego zniewolenia”, do zobaczenia za
darmo  na  You   Tube…  Przynajmniej   teraz  choć  jesteśmy   cenzurowani  coraz
bardziej. Proszę obejrzeć ten film i wysłać go do wszystkich których znacie.

Tak   więc   mamy   geny   insektów,   zwierząt,   gadów.   Geny   gadów   zostały
przeniesione do ryb, które później wypuszczono na otwarte wody. Mamy klony
międzygatunkowe,   ludzkie   klony   hodowane   we   wnętrzu   krów,   aby   pobierać
organy.   Panie   i Panowie   oni   mówią   o prawach   zwierząt,   ale   co   z prawami
ludzi?   Oni   mieszają   rośliny   i zwierzęta   z ludźmi.   To   pozwoli   na
rozprzestrzenienie się międzygatunkowych chorób między ludźmi. 

Wpłynie to

na powstanie zmutowanych wirusów i

 

    innych zmutowanych mikroorganizmów

 

 

,

które mogą wywołać plagi jakich świat do tej pory nie widział.
Tysiące różnych laboratoriów, na całym świecie pracują nad tymi systemami.
Widzimy   już   tego   jasne   przykłady,   w których   genetycznie   zmodyfikowane
rośliny powodują wzrost reakcji alergicznych. To jest to co niszczy nasz system
immunologiczny. Rządy coraz bardziej starają się o to aby ludzie nie wiedzieli
kiedy spożywają GMO. Na rynek wchodzi klonowana wołowina, kurczaki, ryby
ale nie tylko klonowana ale również hybrydowa. Jeśli przeczytacie publikacje
firm   biotechnologicznych,   w których   firmy   chwalą   się   stworzeniem   ludzko
zwierzęcych istot przeczytacie, że było rzeczą niezbędną aby klony nie miały
praw. Kiedy mieszają szympansa z ludzkim embrionem odgrywając rolę Boga,
stwierdzają że te biedne stworzenia, które stworzyli nie mają żadnych praw.

Proszę mnie teraz dobrze posłuchać. Jeśli to się dzieje od przynajmniej 15 lat
i dopiero   teraz   zostało   pokazane   opinii   publicznej,   to   czy   możecie   sobie
wyobrazić co się dzieje w tajemnicy w rządowych laboratoriach i prywatnych
korporacyjnych   laboratoriach   na   świecie?   Właśnie   dlatego   globalni
inżynierowie są tak aroganccy. Grali rolę Boga od długiego czasu chowając
efekty   swoich   prac   pod   rozporządzenia   bezpieczeństwa   narodowego,
pozostawiając je dla siebie.

background image

Jeśli   ludzkość   przetrwa   i historia   obecnych   czasów   będzie   spisana   kolejne
pokolenia będą się dziwić nad tym jak mogliśmy przetrwać. Będą się dziwić
kompletnej   brawurze   rządzących   klas   i tego   co   zrobili.
Odsetki zachorowań na raka, cukrzycy podwoiły się w ostatniej dekadzie. Ktoś
na   nas   eksperymentuje,   w tym   koszmarze   prowadzonym
przez psychopatycznych   technokratów.   Te   same   rządy   i instytucje
korporacyjne,   które   przyłapano   na   całym   świecie   na   dawaniu
dzieciom

   zastrzyki   z

 

    polio   i

 

    syfilisem

 

 

  Ci   sami   ludzie   zostali   przyłapani

na fundowaniu polityki przymusowej aborcji w Chinach. Oni angażują się w te
szalone testy, w wyścigu ku znalezieniu źródeł wiecznej młodości, narażając
cały rodzaj ludzki i ziemię.
To   jest   główne   zagrożenie,   a   nie spreparowany   terroryzm,   nie masowe
strzelaniny, ani wszystkie tematy zastępcze odwracające uwagę, którymi nas
karmią aby rząd mógł przejąć kontrolę nad naszym życiem. Zagrożeniem jest
obecny   globalistyczny   kartel   bankowy,   kontrolujący   działania   naukowe,
fundujący   niemal   wszystkie   badania   naukowe   na   świecie,   odgrywając   rolę
Boga.   Przy   tym   nuklearne   bomby   wyglądają   jak   dziecięca   zabawa.
Psychopatyczna   klasa   rządząca   sprzedaje   nam   to   wszystko   jako   pewnik.
Będziecie zasymilowani. 

Transhumanizm

 stworzony przez eugenicystę Aldousa

Huxleya   jest   drogą   którą   musimy   pójść   i oni   to   zrobią.   Karzą   nam   na   to
patrzeć,  a my  nawet  nie mamy debaty czy  dyskusji na  ten temat. Jesteśmy
otruwani   i manipulowani   poprzez 

jedzenie

 i wodę.   To   jest   potwierdzone,   że

jesteśmy   atakowani.   Obecnie   ma   miejsce   rewolucja   zwrócona   przeciwko
wolnej ludzkości poprzez filozofię eugeniki globalistów.
Nazywam   się   Alex   Jones   i przekazuję   wam   informację   z frontu   wojny
informacyjnej. Zostałeś ostrzeżony, proszę ostrzeż innych.

Konferencja GMO-konferencja, Wrocław 17.04.2011:

Jedzenie – ostateczny sekret ujawniony. GMO

E621 – Glutaminian Sodu

W przemyśle stosuje się różne glutaminiany ( glutaminian sodu, glutaminian
potasu, glutaminian wapnia i kwas glutaminowy) a ich działanie jest prawie że
identyczne. Pozostańmy więc przy ogólnej nazwie glutaminian.

Patrząc   neurologicznie,   glutaminian   jest   narkotykiem.   Jest   to   związek
aminokwasowy wywołujący uzależnienie, który przechodząc poprzez komórki
śluzowe do krwi a dzięki temu bezpośrednio do mózgu, szkodzi i zakłóca prace
mózgu. Dzieje się tak, ponieważ molekuły glutaminianu ze względu na swoją
wielkość   bez   oporu   przekraczają   barierę   krew-mózg   (blood-brain
barrier)Glutaminian

 

jako

 

narkotyk

W odróżnieniu od innych narkotyków nie powoduje on żadnych halucynacji czy
stanów   „high”,   tylko   wywołuje   „tylko”   sztuczny   apetyt,   zakłócając
funkcjonowanie   rdzenia   mózgowego,   który   (układ   limbiczny)   reguluje

background image

podstawowe funkcje naszego ciała a także odczucia a zatem i poczucie głodu.
Poprzez   wpływanie   na   układ   limbiczny   glutaminian   powoduje   nadmierne
pocenie się, reakcje stresowe jak bóle żołądka, podwyższone ciśnienie krwi,
kołatanie serca oraz migreny. Percepcja zmysłowa oraz zdolność uczenia się i
koncentracji   po   konsumpcji   glutaminianu   jest   wyraźnie   ograniczona   przez
kilka   godzin.   U   alergików   glutaminian   może   wywołać   atak   epileptyczny   a
nawet paraliż układu oddechowego.

Doświadczenia   ze   zwierzętami   pokazują   trwałe   uszkodzenia   mózgu
Polepszacz   smaku   glutaminian   podano   w   ramach   doświadczeń   szczurom
serwując   im   zupy   w   proszku   czy   chipsy   ziemniaczane.   Trwałe   uszkodzenia
mózgu ujawniły się u wszystkich zwierząt a u ciężarnych szczurów embriony
nie były w stanie wytworzyć sprawnie funkcjonującego systemu nerwowego.
Takie noworodki nie byłyby w stanie przeżyć w przyrodzie na wolności. Przy
poważnych uszkodzeniach mózgu np.: udarze mózgu do uszkodzenia dochodzi
nie tylko poprzez brak tlenu ale przede wszystkim poprzez wydzielający się ze
zniszczonych komórek glutaminian.

Glutaminian

 

szkodliwy

 

także

 

dla

 

oczu

Jeśli ktoś przez dłuższy czas stosuje pożywienie zawierające polepszać smaku
glutaminian   sodu   ryzykuje   swój   wzrok.   Ten   fakt   potwierdzili   naukowcy   z
Uniwersytetu   Hirosaki   w   Japonii   (Prof.   Dr.   Hiroshi   Ohguro)   według   gazety
New Scientist. W doświadczeniach na szczurach udowodniono, że 

żywność

 o

wysokiej   zawartości   glutaminianu   trwale   uszkadza   siatkówkę   i   może
doprowadzić do utraty wzroku.
Polepszacze

 

smaku

 

mogą

 

się

 

kumulować

Prof. Dr. Hiroshi Ohguro potwierdził że w ramach jego badań stosował duże
ilości glutaminianu. Nie chciał jednak określać minimalnej granicy, ponieważ
glutaminian   potrafi  latami   się   odkładać   a   jego   szkodliwość   objawia   się   z
opóźnieniem.   Według   Prof.   Dr.   Hiroshi   Ohguro   może   to   być   wyjaśnieniem
fenomenu   dlaczego   tak   wiele   pacjentów   we   wschodniej   Azji   choruje   na
specjalną formę jaskry (Glaukomia) bez typowego podwyższonego ciśnienia w
oku.

Badania   Dr.   Russella   Blaylock’a   dowiodły,   że   komórki   nowotworowe,   do
których   dostarczane   jest   MSG   (także   aspartam),   wykazują   wzmożoną
aktywność   do   rozprzestrzeniania   się   w   organizmie   i   tworzenia   przerzutów.
Włoscy naukowcy przeprowadzili szereg badań na (biednych) szczurach. Przez
całe   życie,   podawano   szczurom   MSG,   aż   do   ich   „naturalnej”   śmierci.
Stwierdzono liczne zachorowania na białaczkę i nowotwory węzłów chłonnych.

Dr Blaylock odkrył występowanie receptorów glutaminowych poza mózgiem,
we   wszystkich   organach   i   tkankach.   Odpowiadają   one   za   wychwytywanie
naturalnego kwasu glutaminowego, potrzebnego w organizmie. Kiedy jednak

background image

zjesz posiłek, zawierający 

glutaminian

 sodu, jego stężenie we krwi wzrasta 20-

krotnie   w   porównaniu   do   stężenia   kwasu   glutaminowego   po   naturalnym
posiłku.   Nawet   jednokrotne   spożycie   bogatego   w   MSG   posiłku   może
spowodować   biegunkę   (czy   na   pewno   nigdy   nie   miałeś/aś   rozwolnienia   po
wizycie w McDonalds? ). Długotrwałe spożywanie pożywienia zawierającego
MSG może wywołać Zespół Jelita Drazliwego (Irritable Bowel Syndrome, IBS),
paskudną przypadłość.
Braki   magnezu   w   organizmie   powodują   hiperaktywność   receptorów
glutaminowych.   Dr   Blaylock   powiązuje   również   znaczne   zwiększenie   liczby
zgonów spowodowanych nagłą śmiercią sercową (sudden cardiac death ), ze
zwiększonym spożyciem glutaminianu sodu. Jeśli masz problemy z sercem –
szczególnie   przed   wysiłkiem   fizycznym   –   nie   pij   „dietetycznych”   i
„energetycznych”   napojów   i   zwracaj   uwagę   na   przyjmowane   wcześniej
pożywienie!

Udowodniono   również   kluczowy   wpływ   MSG   na   „epidemię”   otyłości   wśród
dzieci i młodzieży w USA (obecnie także w Europie). Smażone przekąski, takie
jak Chipsy ziemniaczane czy Chrupki Kukurydziane, zawierają wielonasycone
kwasy tłuszczowe oraz tzw. tłuszcze Trans – których wpływ na występowanie
otyłości został udowodniony już kilkadziesiąt lat temu. Jeśli zawierają także
dodatki przyprawowe (a przecież wszystkie chipsy mają jakiś „smak”), receptę
na opasły brzuszek mamy gotową – zamkniętą w kolorowym, szeleszczącym
opakowaniu.

MSG,   tak   jak 

aspartam

 i   kilka   innych   substancji,   jest   ekscytotoksną   –   wg

wikipedii ekscytotoksycznośc jest to „patologiczny proces, w którym neurony
są   uszkadzane   i   zabijane   przez 

glutaminian

 i   podobne   związki   chemiczne.”.

Swego czasu w USA wybuchł skandal, którego powodem było dodawanie przez
producentów   żywności   MSG,   do   produktów   dla   NOWORODKÓW   i   małych
dzieci!   Ekscytotoksyny   to   silnie   toksyczne   substancje,   które   są   w   stanie
„otworzyć” barierę oddzielająca mózg od krwi (bbb), co w znacznym stopniu
zwiększa   ryzyko   zachorowania   na   poważne   schorzenia   neurologiczne
(skleroza, choroba Alzheimera) i wiele innych chorób.

Apeluje   do   rodziców:   Zamiast   kubusia   zrób   dziecku   kompot   z   owoców
kupionych   na   rynku   nie   w   markecie,   zamiast   chipsów   zrób   mu   racuchy,
zamiast coli podaj lemoniadę z cytryny i mięty… Kopiujcie ulotki zabierajcie je
do sklepów, marketów, aptek i lekarzy… Macie Wybór … Wasze życie i zdrowie
jest w waszych rękach.

Czytajcie etykiety na produktach!

http://zanim-kupisz.blogspot.com
http://szczepionkowy-geszeft.blogspot.com

background image

Źródło: 

http://www.eioba.pl/a/49gm/holokaust-woda-jedzenie-kosmetyki-i-

zastrzyki#ixzz2TLoHfzPE

Opublikowano za: 

https://3obieg.pl/chemiczny-holokaust-polski/

> za; 

http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2019/01/chemiczny-holokaust-

polski/
za;

https://forumdlazycia.wordpress.com/2019/01/30/chemiczny-holokaust-polski/#more-57908


Document Outline