Środek na komary własnymi rękami
Co lato każdy kto ryzykuje opuszczenie miasta spotyka ten sam problem – komary. Te małe
owady mogą zepsuć dużo krwi, dosłownie iw przenośni. W tej sytuacji pozostaje tylko pójść i
kupić jakiś środek na natrętne owady.
Można zrobić środek na komary samemu. Na szczęście nie jest to takie trudne jak mogłoby
się wydawać na pierwszy rzut oka.
Czego będziemy potrzebować
Aby stworzyć najlepszy środek przeciw komarom, potrzebować będziemy dwóch puszek
różnej wielkości z pokrywką i bez. Potrzebna jest też kora z brzozy, a także spirytus lub
słabszy alkohol, który nie może mieć mniej niż 40 procent. Wreszcie potrzebujemy zapałek i
chrustu na mały ogień. Na koniec potrzebny będzie słoik, butelka na gotowy produkt.
Proces gotowania
Zbierając korę brzozy, nie trzeba lecieć z nożem do pierwszego stojącego drzewa. Doskonale
będzie się do tego nadawała kora ze zwalonych drzew. Taka kora będzie nawet lepsza,
przecież w niej jest o wiele więcej dziegciu niż w świeżej. Tak więc właśnie brzozowy
dziegieć będzie podstawą do naszego preparatu. Aby uzyskać dziegieć, należy zerwać korę
paskami rozmiaru puszki do konserw. Kora powinna być ułożona tak ciasno, jak to tylko
możliwe.
Wbijamy pierwszą korę do puszki, bierzemy drugą (mniejszą) i wkopujemy ją w ziemię.
Wracamy do puszki z korą i robimy w jej dnie otwór. Można to zrobić gwoździem.
Zakrywamy ją pokrywką i ustawiamy nad puszką wkopaną w ziemię otworem na dół.
Pozostaje tylko nakryć konstrukcję chrustem i podpalić.
Ogień musi być utrzymywany przez godzinę. Przede wszystkim obserwujmy aby płomień i
żar w całości obejmowały górne naczynie.
Gratulacje, właśnie otrzymaliśmy dziegieć! Teraz trzeba zalać go spirytusem. Proporcje 1 do
2, na jedną część dziegciu śmiało lejemy dwie części wódki. Dokładnie mieszamy i środek
gotowy. Można namoczyć w nim jakąś szmatkę.