Roman Ingarden Studia z estetyki [fragment]

background image

C Z E G O N I E W I E M Y O W A R T O Ś C I A C H *

W l a t a c h p o w o j e n n y c h w y r a ź n i e w z m o g ł o się z a i n t e r e s o w a n i e

r o z m a i t y m i z a g a d n i e n i a m i d o t y c z ą c y m i w a r t o ś c i . W y d a j e się też, że
p o c z y n i o n o w t y m - k i e r u n k u p e w n e p o s t ę p y . M i m o t o nie u d a ł o się
d o t y c h c z a s u z y s k a ć z a d o w a l a j ą c e j o d p o w i e d z i n a s z e r e g d o n i o s ł y c h
p y t a ń i t r u d n o ś c i , na j a k i e n a t r a f i a t e o r i a w a r t o ś c i . U s i ł u j e się
t r a k t o w a ć r ó ż n e s z c z e g ó ł o w e z a g a d n i e n i a , g ł ó w n i e w poszczegól­

n y c h d z i e d z i n a c h w a r t o ś c i , n a t o m i a s t p o d s t a w o w e o g ó l n e z a g a d n i e ­

n i a leżą o d ł o g i e m . G r o z i n i e b e z p i e c z e ń s t w o , że z a t r a c i się ś w i a d o ­
m o ś ć ich doniosłości d l a b a d a ń b a r d z i e j s z c z e g ó ł o w y c h i że p r z e z

to te o s t a t n i e zostaną z a h a m o w a n e , a p r z y n a j m n i e j , że na t y m
u c i e r p i ich r o z w a ż a n i e . B ę d z i e t e d y m o ż e rzeczą p o ż y t e c z n ą z w r ó ­
cić u w a g ę na k i l k a p o d s t a w o w y c h p y t a ń z ogólnej teorii w a r t o ś c i
i u ś w i a d o m i ć sobie w y r a ź n i e j , że o n e są wciąż nie r o z w i ą z a n e i dla­
czego t a k jest w ł a ś c i w i e .

W s k a z u j ą c tu na s z e r e g t r u d n o ś c i i l u k w n a s z e j w i e d z y o w a r ­

t o ś c i a c h , m u s z ę o d r a z u p o d k r e ś l i ć , ż e nie k i e r u j ą m n ą t e n d e n c j e d o
o d r z u c e n i a i s t n i e n i a w a r t o ś c i . D a l e k i też j e s t e m o d s c e p t y c k i e j w y ­
niosłości, z jaką w a r t o ś c i b y w a j ą t r a k t o w a n e , i obce mi są w i e l o ­
k r o t n i e p o j a w i a j ą c e się u s i ł o w a n i a „ s p r o w a d z a n i a " w a r t o ś c i d o

j a k i c h ś s u b i e k t y w n y c h z a c h o w a ń się c z ł o w i e k a l u b c a ł y c h społecz­
n o ś c i l u d z k i c h , t a k j a k b y w a r t o ś c i s a m y c h nie b y ł o , a p o j a w i a ł o
się j e d y n i e p e w n e z ł u d z e n i e l u b u r o j e n i e p ł y n ą c e z i n d y w i d u a l ­
n y c h l u b w p e w n y c h s p o ł e c z n o ś c i a c h r o z p o w s z e c h n i o n y c h p o s t a w

czy z a p o t r z e b o w a ń . P r z e c i w n i e , i n t e n c j ą moją jest u ś w i a d o m i ć sobie
t r u d n o ś c i , n a j a k i e n a t r a f i a t e o r i a w a r t o ś c i , p o to, żeby s z u k a ć d r ó g
i s p o s o b ó w ich u s u n i ę c i a i u z y s k a n i a r z e t e l n y c h p o d s t a w dla zasad­
n e g o u z n a n i a i s t n i e n i a w a r t o ś c i j a k o p r z e d m i o t o w y c h d e t e r m i n a c j i
s z c z e g ó l n e g o r o d z a j u . N a w e t , c h o ć b y w p e w n y c h p r z y p a d k a c h
m i a ł y o n e w s w y m i s t n i e n i u b y ć w s p ó ł u w a r u n k o w a n e p r z e z czlo-

* Odczyt wygłoszony na posiedzeniu n a u k o w y m K r a k o w s k i e g o Oddziału

Polskiego T o w a r z y s t w a Filozoficznego 18 stycznia V.)CA r., następnie w czerwcu

r. 1965 w u n i w e r s y t e t a c h w Belgradzie i w Sarajewie.

background image

Czego nie w i e m y o w a r t o ś c i a c h

221

w i e k a o b c u j ą c e g o z p r z e d m i o t a m i w a r t o ś ć p o s i a d a j ą c y m i , to p r z e ­
cież i w ó w c z a s mają oiie w p r z e d m i o c i e , k t ó r y z n a m i o n u j ą , j a k i ś
f u n d a m e n t i s t o t n y dla s w e g o istnienia i s w e g o j a k o ś c i o w e g o u p o ­
sażenia.

Z a g a d n i e n i a , k t ó r y m p r a g n ę tu p o ś w i ę c i ć nieco uwagi, są n a s t ę ­

p u j ą c e :

1. Na j a k i e j p o d s t a w i e r o z g r a n i c z a się p o d s t a w o w e t y p y ,

a w p a r z e z t y m i d z i e d z i n y w a r t o ś c i ?

2. J a k a j e s t f o r m a l n a s t r u k t u r a w a r t o ś c i i jej s t o s u n e k do tego,

co w a r t o ś ć „ p o s i a d a " (do „ n o s i c i e l a " w a r t o ś c i ) ?

3. W j a k i s p o s ó b w a r t o ś c i istnieją, o ile w ogóle istnieją?
4. Co s t a n o w i p o d s t a w ę różnic m i ę d z y w a r t o ś c i a m i co do ich

„ w y s o k o ś c i " i czy da się ustalić ogólna h i e r a r c h i a m i ę d z y nimi?

5. Czy istnieją w a r t o ś c i „ a u t o n o m i c z n e " ?
6. J a k się r z e c z mi. z tak z w a n ą „ o b i e k t y w n o ś c i ą " w a r t o ś c i ?

1

dd

1. W y d a j e się obecnie, że nie jest j u ż s p r a w ą wątpliwą, iż

n a l e ż y o d r ó ż n i ć w i e l e dziedzin tak r ó ż n i ą c y c h się od siebie w a r t o ś c i ,
że nie m o ż n a s p r o w a d z i ć ich w s z y s t k i c h do jakiejś j e d n e j t y l k o
k a t e g o r i i . W y d a j e się też, że s t a n o w i to w ł a ś n i e j e d n ą z c e n n y c h

z d o b y c z y n o w o c z e s n e j teorii w a r t o ś c i , w i e l e b o w i e m b ł ę d ó w p ł y ­
n ę ł o stąd, że s t a r a n o się r ó ż n e z a g a d n i e n i a r o z s t r z y g a ć od r a z u dla
w s z e l k i c h m o ż l i w y c h w a r t o ś c i . Ale czy i s t o t n i e w s z y s t k o tu jest
w p o r z ą d k u ?

I d ą c za t e n d e n c j a m i , jakie się p o j a w i ł y m. in. w l i t e r a t u r z e

f e n o m e n o l o g i c z n e j , m o ż n a o d r ó ż n i ć n a s t ę p u j ą c e d z i e d z i n y w a r t o ś c i :
a) w a r t o ś c i w i t a l n e , z k t ó r y m i blisko są s p o k r e w n i o n e w a r t o ś c i u ż y -
tecznościowe ( u t y l i t a r n e ) , i. w a r t o ś c i p r z y j e m n o ś c i o w e , b) w a r t o ś c i

k u l t u r o w e , w szczególności 1. p o z n a w c z e , 2. e s t e t y c z n e , 3. socjalne
(obyczajowe), a w r e s z c i e c) w a r t o ś c i m o r a l n e w w ę ż s z y m , p r e c y ­
z y j n y m tego s ł o w a z n a c z e n i u . W o b r ę b i e t y c h p o s z c z e g ó l n y c h dzie­

dzin w a r t o ś c i r o z r ó ż n i a się wiele o d m i a n w a r t o ś c i , p r z e c i w s t a w i a ­
jąc je sobie i usiłując p o d a ć ich bliższe o k r e ś l e n i a , a w r e s z c i e i p o ­
szczególne w a r t o ś c i w y s t ę p u j ą c e w i n d y w i d u a l n y c h p r z y p a d k a c h .
P r z e p r o w a d z a j ą c t e r o z r ó ż n i e n i a m a się p r z y t y m c o n a j m n i e j p o ­
czucie, że się nie p o p e ł n i a b ł ę d u , gdy się n p . p r z e c i w s t a w i a p e w n ą

w a r t o ś ć e s t e t y c z n ą j a k i e j ś w a r t o ś c i m o r a l n e j . Z a c h o d z ą j e d n a k —
i to nie t a k r z a d k i e — p r z y p a d k i , w k t ó r y c h p r z y z e s t a w i e n i u d w u

1

S p r a w a l a k z w a n e j „ r e l a t y w n o ś c i " w a r t o ś c i jest o m a w i a n a w o d r ę b n y m

odczycie. Zob. wyżej s. 207.

background image

222

Dzieło sztuki i jego wartość

r ó ż n y c h w a r t o ś c i n i e m o ż e m y się z d o b y ć n a decyzję, j a k a m i ę d z y
n i m i z a c h o d z i r ó ż n i c a i czy i s t o t n i e j e d n ą z n i c h n a l e ż y u z n a ć za
w a r t o ś ć e s t e t y c z n ą , a d r u g ą za w a r t o ś ć m o r a l n ą .

P y t a m y w ó w c z a s , c o o t y m r o z s t r z y g a . J a k a j e s t w ł a ś c i w i e p o d ­

s t a w a o d r ó ż n i e n i a w a r t o ś c i j e d n e g o t y p u (np. e s t e t y c z n y c h ) o d w a r ­
tości d r u g i e g o t y p u ( n p . m o r a l n y c h ) ? N i e o t r z y m u j e m y w t e d y albo
ż a d n e j o d p o w i e d z i , albo też o d p o w i e d ź , k t ó r a n i e w y d a j e się d o s t a ­

t e c z n i e j a s n a a n i u z a s a d n i o n a . N i e r o z p o r z ą d z a m y b o w i e m z a d o w a ­
l a j ą c y m i o g ó l n y m i o k r e ś l e n i a m i p o s z c z e g ó l n y c h r o d z a j ó w w a r t o ś c i ,

a n i e r o z p o r z ą d z a m y n i m i d l a t e g o , ż e n i e u s t a l o n o d o t y c h c z a s w y ­

r a ź n e j , j e d n o z n a c z n i e o k r e ś l o n e j z a s a d y p o d z i a ł u w a r t o ś c i w ogóle
n a p o s z c z e g ó l n e ich r o d z a j e czy g a t u n k i . U t r u d n i a jej u z y s k a n i e
m. in. dość p o w s z e c h n e — i c h y b a s ł u s z n e — m n i e m a n i e , że d e c y ­

d u j ą c y m m o m e n t e m , z u w a g i n a k t ó r y odróżniają się j e d n e w a r ­
tości od i n n y c h i w a r t o ś c i j e d n e g o r o d z a j u od w a r t o ś c i i n n e g o
r o d z a j u , jest ich j a k o ś c i o w a d e t e r m i n a c j a

2

. W e d l e t y c h jakości n a ­

l e ż a ł o b y t e d y podzielić w a r t o ś c i na r o d z a j e i g a t u n k i . Lecz tu w ł a ś ­
n i e t k w i ź r ó d ł o t r u d n o ś c i . G d y z e s t a w i a m y z sobą r ó ż n e jakości

w b e z p o ś r e d n i e j n a o c z n o ś c i , r e s p . p r z e d m i o t y r ó ż n y m i j a k o ś c i a m i

u p o s a ż o n e , w t e d y w p r a w d z i e u d a j e się n a m j e u p o r z ą d k o w a ć w e d l e

p o k r e w i e ń s t w a j a k o ś c i o w e g o ( p o k r e w n e z sobą r a z e m , n i e p o k r e w n e
w r ó ż n y c h g r u p a c h ) . G d y j e d n a k m a m y w y n i k t e n ująć p o j ę c i o w o
i p o w i e d z i e ć , co p o k r e w n e sobie j a k o ś c i m a j ą w sobie „ p o k r e w ­

n e g o " , tego, co o ich p o k r e w i e ń s t w i e r o z s t r z y g a , w ó w c z a s z n a j d u ­
j e m y się w w i e l k i m k ł o p o c i e . N i e p o d o b n a b o w i e m — j a k - w i a d o ­
mo — jakości p o j ę c i o w o o k r e ś l a ć , a zwłaszcza w y z n a c z y ć ów m o ­
m e n t n i e s a m o d z i e l n y , r o z s t r z y g a j ą c y o p o k r e w i e ń s t w i e d w u r ó ż ­
n y c h jakości, w t y c h j a k o ś c i a c h p r z e c i e ż j a k o ś p a r t y c y p u j ą c y . T e n
n i e s a m o d z i e l n y m o m e n t j a k o ś c i o w y n a l e ż a ł o b y j e d n a k u m i e ć n i e
t y l k o w y p a t r z e ć w j a k o ś c i o w y m u p o s a ż e n i u o d m i e n n y c h w a r t o ś c i ,
ale n a d t o u m i e ć g o p r z y n a j m n i e j j e d n o z n a c z n i e n a z w a ć , jeżeli j u ż

nie o k r e ś l i ć p o j ę c i o w o

3

. J a k ż e ż b o w i e m b e z tego p o d a ć z a s a d ę p o ­

d z i a ł u w a r t o ś c i n a ich p o d s t a w o w e o d m i a n y ?

2

Niektórzy powiadają wprost, że w a r t o ś c i są jakościami (por. np. H e r ­

b e r t Wutz, Zur Theorie der literarischen Werlung, 1957). Jest to j e d n a k nie­
w ł a ś c i w e uproszczenie sprawy.

3

Na innych terenach jakościowych tr ud ność tę nieraz się przezwycięża

przez odwołanie się do p r z y p o r z ą d k o w a n y c h wedle jakiejś zasady różnic iloś­
ciowych czy wielkościoweh, np. w dziedzinie b a r w do ilości fal na j e d n o s t k ę
czasu. J e s t to j e d n a k raczej ominięcie trudności, niż jej przezwyciężenie.
A nadto, jak to zrobić w p r z y p a d k u różnic jakościowych między w a r t o ś c i a m i ?

background image

Czego nie w i e m y o w a r t o ś c i a c h

223

T r u d n o ś ć w z m a g a się jeszcze p r z e z to, że i w a r t o ś c i n a l e ż ą c e

do — e w e n t u a l n i e c h o ć b y t y l k o p r z y g o t o w a w c z o — o d g r a n i c z o n y c h
g r u p różnią się z kolei m i ę d z y sobą dość g ł ę b o k o s w y m j a k o ś c i o ­
w y m u p o s a ż e n i e m . N p . w g r u p i e w a r t o ś c i e s t e t y c z n y c h nie w y s t ę ­
p u j e t y l k o wszędzie j e d n o i w s z ę d z i e t a k i e s a m o „ p i ę k n o " — jak to

n i e r a z b ł ę d n i e głoszono — lecz obok niego p o j a w i a się n p . w d z i ę k
(la grace),

wzniosłość albo też bliżej p i ę k n u p o k r e w n a ł a d n o ś ć ,

a i s a m a p i ę k n o ś ć w y s t ę p u j e jeszcze w b a r d z o w i e l u jakościowych
o d m i a n a c h . I n n e jest p i ę k n o s t a r e j a r c h i t e k t u r y r o m a ń s k i e j , a i n n e

c z y s t e g o f r a n c u s k i e g o g o t y k u i t p . N i e inaczej r z e c z się p r z e d s t a w i a
w o b r ę b i e w a r t o ś c i m o r a l n y c h . N i e j e s t to w i ę c s a m o t y l k o — n i e ­
r a z w y m i e n i a n e — „ d o b r o " , ale i n p . o d p o w i e d z i a l n o ś ć , s p r a w i e d l i ­
wość, ofiarność, o d w a g a , s z l a c h e t n o ś ć itd. P r z y t y m w k a ż d e j dzie­

d z i n i e w a r t o ś c i n a p o t y k a m y na p r z e c i w i e ń s t w a . O b o k p i ę k n a —
s z p e t o t a , obok d o b r a — zlo, obok o d w a g i — t c h ó r z o s t w o (zwłasz­
cza w c y w i l n y m życiu), obok w a r t o ś c i p r z e b a c z e n i a zła — m ś c i ­
w o ś ć itp. P r z y t y m nie j e s t t o w c a l e tak, j a k o b y w a r t o ś c i n e g a ­
t y w n e b y ł y p o p r o s t u b r a k i e m o d p o w i e d n i c h w a r t o ś c i p o z y t y w n y c h .

P r z e c i w n i e , są to w s z y s t k o w a r t o ś c i w s w o i s t y sposób j a k o ś c i o w o

background image

224

Dzieło s z t u k i i jego w a r t o ś ć

n e g o c z y n u m o r a l n i e w a r t o ś c i o w e g o l u b u j e m n e g o , c h o ć b y d z i a ł a ł
z g o d n i e z p r a w a m i e t y k i . J e d n a k ż e s a m o z d r o w i e p s y c h i c z n e nie
w y s t a r c z a , ż e b y r e a l i z o w a ć c z y n y m o r a l n i e w a r t o ś c i o w e .

G d y b y ś m y j e d n a k n a w e t zdołali p o d a ć w p e w n y m p r z y p a d k u

z u p e ł n y zespół tego r o d z a j u w a r u n k ó w , nie u z y s k a l i b y ś m y n a tej
d r o d z e z r o z u m i e n i a a n i w y j a ś n i e n i a swoistej n a t u r y w a r t o ś c i p e w ­
n e g o r o d z a j u . N a j w y ż e j m o ż e m y n a tej d r o d z e u z y s k a ć z a k r e ś l e n i e
z b i o r u tego r o d z a j u w a r t o ś c i . J e s t t o j u ż z a p e w n e w a r t o ś c i o w y w y ­
n i k w z a k r e s i e d o c i e k a ń n a d w a r t o ś c i a m i , ale p r ó b a „ s p r o w a d z e ­
n i a " — jak się to n i e r a z m ó w i — jakości w a r t o ś c i n p . m o r a l n y c h
d o o w e g o z e s p o ł u w a r u n k ó w ich w y s t ę p o w a n i a n i e jest t e o r e t y c z n i e
z a d o w a l a j ą c a , lecz, c o w i ę c e j , jest b ł ę d e m

4

. W a r u n k i t e b o w i e m

nie s t a n o w i ą jakości w a r t o ś c i u w a r u n k o w a n e j p r z e z nie a n i jej też
nie określają.

d o p ó k i się to n i e s t a ł o , n i e jest p e w n e , czy leżące u p o d ł o ż a i n t u i ­
c y j n e o b c o w a n i e z p r z e d m i o t e m (daną jakością) jest r z e t e l n ą
i n t u i c j ą w sposób n i e z a w o d n y pouczającą n a s o t y m , co j e s t w niej
clane. Lecz jeżeli n a w e t u d a ł o się j u ż u z y s k a ć t ę r z e t e l n ą i n t u i c j ę ,
to, ż e p e w n a j a k o ś ć l u b ich zespół jest e f e k t y w n i e d a n y , nie w y ­
s t a r c z a jeszcze do tego, ż e b y ś m y mogli j a s n o i j e d n o z n a c z n i e p o ­

w i e d z i e ć , co to j e s t o w o coś swoiście u j a k o ś c i o w a n e g o .

P o w i e d z ą n a m n i e k t ó r z y : Oczywiście, to, c o j e s t jakością d e t e r ­

m i n u j ą c ą w a r t o ś ć l u b p e w i e n g a t u n e k w a r t o ś c i , j e s t p e w n y m m o ­
m e n t e m a b s t r a k c y j n y m , k t ó r y j ą z n a m i o n u j e , jej g a t u n e k lub jej

n a t u r ę s t a n o w i . N i e z a m i e r z a m p o d a w a ć w w ą t p l i w o ś ć tego t w i e r ­
d z e n i a , lecz nie w y j a ś n i a o n o tego m o m e n t u w j e g o ąuale ani też
nie w y r ó ż n i a , a n i w r e s z c i e n i e u s t a l a j a k o ś c i o w e g o u p o s a ż e n i a

w a r t o ś c i . T o zaś w y d a w a ł o b y się n i e z b ę d n e , jeżeli r o z r ó ż n i e n i e

1

To „ s p r o w a d z e n i e " A do B z w y k l e się r o z u m i e w ten sposób, że A —- B.

Lecz to jest w ł a ś n i e w o m a w i a n y m przeze m n i e p r z y p a d k u fałsz.

background image

Czego nie wiemy o wartościach

p o d s t a w o w y c h g a t u n k ó w w a r t o ś c i m i a ł o b y b y ć p r z e p r o w a d z o n e
w sposób z a d o w a l a j ą c y .

P o d e j m o w a n o n i e j e d n o k r o t n i e p r ó b y o k r e ś l e n i a p o s z c z e g ó l n y c h

t y p ó w w a r t o ś c i p r z e z o d w o ł a n i e się d o p o s t a w y o d b i o r c y e w e n ­

t u a l n i e w y t w ó r c y w a r t o ś c i p o s z c z e g ó l n y c h t y p ó w . T a k n p . m ó w f

się nieraz, że w a r t o ś c i e s t e t y c z n e są (o t a k i e w a r t o ś c i , k t ó r e ujaw­
niają się w p o s t a w i e e s t e t y c z n e j lub leż k t ó r e tego r o d z a j u p o s t a w ę

w o d b i o r c y w y w o ł u j ą C h a r a k t e r y z u j e się n i e r a z w a r t o ś c i e s t ę j
t y c z n e p r z e z t z w . „ b e z i n t e r e s o w n e p o d o b a n i e s i ę " (das interessen-
lose Gefallen).

Ma ono je o d r ó ż n i a ć od „ z a a n g a ż o w a n i a " , k t ó r e ma

w y s t ę p o w a ć p r z y o b c o w a n i u z w a r t o ś c i a m i u ż y t e c z n o ś c i o w y m i (do
k t ó r y c h , jak w i a d o m o , „ s p r o w a d z a s i ę " n i e r a z w a r t o ś c i m o r a l n e ) .

O d w o ł a n i e się d o p o s t a w l u b c z y n n o ś c i o d b i o r c ó w p e w n y c h

wartości, m o ż e n a m b y ć p o m o c n e p r z y w y z n a c z a n i u z a k r e s u p r z y ­
p a d k ó w , w j a k i c h p e w n e w a r t o ś c i w y s t ę p u j ą , nie m o ż e n a m o n o
j e d n a k zastąpić b e z p o ś r e d n i e g o p o z n a n i a i pojęciowego ujęcia sa­
m y c h w a r t o ś c i , o k t ó r e w d a n y m p r z y p a d k u chodzi. Co w i ę c e j : w y ­
s z u k a n i e o w y c h c h a r a k t e r y s t y c z n y c h p o s t a w l u b c z y n n o ś c i o d b i o r c y
w a r t o ś c i m o ż e się p o m y ś l n i e d o k o n a ć ty 1 ko w t e d y , gdy j u ż u d a ł o

się n a m u z y s k a ć c o n a j m n i e j i n t u i c y j n e p o z n a n i e j a k o ś c i o w e j d e t e r ­
m i n a c j i d a n y c h w a r t o ś c i . Z w i e l u r ó ż n y c h p o s t a w l u b czynności
p s y c h i c z n y c h m u s i m y w s z a k w y b r a ć a k u r a t te, k t ó r e wchodzą
w r a c h u b ę w ł a ś n i e p r z y o d b i o r z e w a r t o ś c i p o s z u k i w a n e g o r o d z a j u .
N i e jest tedy t o p o s t ę p o w a n i e o w o c n e w s z ę d z i e t a m , gdzie p o z n a n i a
j a k o ś c i o w e g o u p o s a ż e n i a w a r t o ś c i nie u d a ł o się n a m jeszcze
u z y s k a ć .

Z d a r z a się jeszcze — zwłaszcza u n a s — że się u t o ż s a m i a w a r ­

tość i jej j a k o ś ć z p o s t a w ą , w k t ó r e j ją w y k r y w a m y , l u b z p r z e ż y ­
ciami, w szczególności z tzw. „ p o d o b a n i e m s i ę " , j a k i e w tej p o s t a ­
wie w nas się r o z g r y w a j ą P o g l ą d to w i e l c e p r z e s t a r z a ł y i n i e p o -

|

5

Jeżeli przez te. „postawę estetyczną" rozumie się przy tym postawę,

w której mogą się dokonać akty poznawcze szczególnego rodzaju, pozwalające

nam owe wartości bezpośrednio ująć, to nie jest to jeszcze fałsz, z tym tylko,
że teraz z kolei trzeba wyjaśnić, jakiego to rodzaju są te akty ujmujące war­
tości. Gorzej jest jednak, gdy powiada się, że np. wartości estetyczne to są

takie wartości, które nam się „podobają" lub też sprawiają taką czy inną
przyjemność.

n

Przyjęcie takiego stwierdzenia ma być wyrazem szczególnej ostrożności

naukowej badaczy, przejawem logo, że nie dopuszczają, do siebie żadnej „mc-
laflzyki" „hiposlazującej" jakieś szczególne istności tam, gdzie nic takiego nie

ma, a jest jedynie nasze subiektywne takie lub inne zachowanie się.

15 — S t u d i a z e s t e t y k i , t. I I I

background image

226

Dzieło s z t u k i i jego w a r t o ś ć

d o b n a r a z jeszcze p r z y t a c z a ć w s z e l k i c h a r g u m e n t ó w p r z e c i w n i e m u .

W y s t a r c z y m o ż e w s k a z a ć , j a k t o j u ż n i e r a z u c z y n i o n o , ż e „ p o d o ­
b a n i e s i ę " — l u b t a k i e albo i n n e „ p r z y j e m n o ś c i " — jest p e w n y m
s t a n e m czy z a c h o w a n i e m się c z ł o w i e k a p a t r z ą c e g o n p . n a j a k i ś
o b r a z l u b dzieło a r c h i t e k t u r y , z a c h o w a n i e m się, k t ó r o m a swój
c h a r a k t e r y s t y c z n y p r z e b i e g i p r z e m i j a dość szybko. I t y l e jest n a ­
szych „ p o d o b a ń " , ile r a z y o b c u j e m y z p e w n y m d z i e ł e m s z t u k i
i ilu j e s t ludzi, k t ó r z y to czynią. N a t o m i a s t ł a g o d n e p i ę k n o o b r a z u

V e r m e e r a j e s t j e d n o i to s a m o i s t a l e t e m u o b r a z o w i p r z y s ł u g u j e
b e z w z g l ę d u na to, k i e d y i ile osób ten o b r a z o g l ą d a i ile r a z y to
c z y n i . N i e z a l e ż n i e więc o d tego, j a k t r u d n ą rzeczą m o ż e b y ć z d a n i e
s p r a w y z jakości tego p i ę k n a , jest ono w k a ż d y m r a z i e c z y m ś
i n n y m niż p r z e ż y c i a l u b p o s t a w a p s y c h i c z n a o b s e r w a t o r a . I t r z e b a
p o d j ą ć w y s i ł e k u ś w i a d o m i e n i a sobie jakości o w e g o szczególnego

j a k o ś c i o w e g o p i ę k n a d a n e g o o b r a z u i jego o d m i e n n o ś c i o d n p . p o ­

g o d n e g o p i ę k n a p o r t r e t ó w R a f a e l a .

N i e k t ó r z y u w a ż a j ą

1

, i ż ż a d n a w a r t o ś ć nie d a się p o j ę c i o w o

o k r e ś l i ć , a w szczególności z d e f i n i o w a ć . B y ł o b y to j e d n a k t y l k o
w t e d y p r a w d ą , g d y b y k a ż d a w a r t o ś ć b y ł a w swej m a t e r i i z d e t e r m i ­
n o w a n a p r o s t ą , p i e r w o t n ą jakością. B y ć m o ż e , ż e jest t o p r a w d a
w o d n i e s i e n i u do n i e k t ó r y c h w a r t o ś c i , ale c h y b a nie m o ż n a lego
p o w i e d z i e ć w sposób u z a s a d n i o n y o w s z y s t k i c h w a r t o ś c i a c h . B y ł o b y
b o w i e m w t e d y n i e m o ż l i w e (a j e s t to p r z e c i e ż f a k t nie d a j ą c y się

z a p r z e c z y ć ) t w o r z e n i e g r u p w a r t o ś c i sobie p o k r e w n y c h ( j e d n e g o
r o d z a j u ) albo p o r ó w n y w a n i e z sobą w a r t o ś c i tego s a m e g o p o d s t a ­
w o w e g o r o d z a j u co do tzw. w y s o k o ś c i . Ś w i a d c z y to, że jest m o ż l i w e
j u ż w s a m y m j a k o ś c i o w y m u p o s a ż e n i u ( w m a t e r i i ) w a r t o ś c i w y r ó ż ­

n i ć p r z y n a j m n i e j w n i e k t ó r y c h p r z y p a d k a c h p r o s t s z e m o m e n t y
j a k o ś c i o w e . M o ż n a też zdać sobie s p r a w ę , że j e d n e z n i c h o d g r y ­

wają r o l ę m o m e n t ó w r o d z a j o w y c h czy g a t u n k o w y c h , a i n n e są m o ­

m e n t a m i r ó ż n i c u j ą c y m i n a j n i ż s z e o d m i a n y l u b n a w e t p e w n e w a r ­
tości ściśle i n d y w i d u a l n e . N i e j e s t lak oczywiście ze w s z y s t k i m i
w a r t o ś c i a m i , gdzie zaś to zachodzi, n i e m a m y do c z y n i e n i a z ja­
k ą ś — że się t a k w y r a ż ę — „ s k ł a d a n k ą " jakościową, w k t ó r e j te

w y r ó ż n i a j ą c e się m o m e n t y b y ł y b y w całości m a t e r i i w a r t o ś c i p o
p r o s t u j a k i m i ś częściami obok siebie o d r ę b n i e w y s t ę p u j ą c y m i i d a ­
j ą c y m i się o d siebie oddzielić. P r z e c i w n i e , t o j u ż c h y b a d o t y c h c z a -

' N p . M a x S c h e l e r w »Formalismus in der Ethik und materielle Wert­

ethik«,

„ J a h r b u c h für P h i l o s o p h i e " , t. I (1913), s. 41?. n.

background image

Czego nie w i e m y o w a r t o ś c i a c h

227

s o w e b a d a n i a w y j a ś n i ł y , ż e t a k n i e jest. O w e d a j ą c e się w y r ó ż n i ć
m o m e n t y j a k o ś c i o w e s ą j e d y n i e tzw. m o m e n t a m i „ a b s t r a k c y j n y m i " ,
czyli w z a j e m n i e l u b t y l k o j e d n o s t r o n n i e n i e s a m o d z i e l n y m i . Jeżeli
zaś są j e d n o s t r o n n i e n i e s a m o d z i e l n e , 1o mogą z a c h o d z i ć d w a p r z y ­

p a d k i : albo A jest j e d n o s t r o n n i e n i e s a m o d z i e l n e w s p o s ó b j e d n o ­

z n a c z n y , albo w i e l o z n a c z n y . W p i e r w s z y m p r z y p a d k u A m u s i s t a l e

w s p ó l w y s t ę p o w a ć w o b r ę b i e j e d n e j całości ze ściśle w s w e j m a t e r i i
o k r e ś l o n y m m o m e n t e m B (więc w ł a ś n i e z B i t y l k o z B); w d r u g i m
n a t o m i a s t A m o ż e współ w y s t ę p o w a ć z k t ó r y m k o l w i e k B z o k r e ś l o ­

nej mnogości B„ r ó ż n i ą c y c h się j e d n a k j a k o ś c i o w o m o m e n t ó w , ale
z a w s z e z k t ó r y m ś z n i c h m u s i w s p ó l w y s t ę p o w a ć w o b r ę b i e tej

s a m e j całości. W p i e r w s z y m p r z y p a d k u B j e s t m o m e n t e m u z u p e ł ­
n i a j ą c y m l u b d o p e ł n i a j ą c y m m a t e r i ę tej całości, w d r u g i m A jest
m o m e n t e m r o d z a j o w y m w i e l u całości sobie p o k r e w n y c h , jeżeli za­
r a z e m A jest w i e l o z n a c z n i e n i e s a m o d z i e l n e w s t o s u n k u do B, zaś B
jest j e d n o z n a c z n i e n i e s a m o d z i e l n e w s t o s u n k u do A. P o s z c z e ­
gólne B„ s t a n o w i ą m o m e n t y r ó ż n i c u j ą c e o d m i a n y r o d z a j u A. T a ­

k i c h t e d y m o m e n t ó w r o d z a j o w y c h n a l e ż y s z u k a ć w m a t e r i i w a r ­
tości, gdzie ona nie jest b e z w z g l ę d n i e p r o s t a . R o d z a j o w e m o m e n t y
a b s t r a k c y j n e m a t e r i i w a r t o ś c i mogą s ł u ż y ć z a z a s a d ę p o g r u p o w a n i a
w a r t o ś c i w p o d s t a w o w e rodzaje. P r z y t y m pozostaje jeszcze s p r a w ą

o t w a r t ą , c o m o ż e s t a n o w i ć z a s a d ę p o d z i a ł u w s z y s t k i c h w a r t o ś c i n a
p o d s t a w o w e rodzaje. Do tego m o ż e jeszcze u d a się p o w r ó c i ć . Nie

n a l e ż y j e d n a k z a p o m i n a ć , ż e mogą istnieć w a r t o ś c i , k t ó r y c h m a ­
t e r i a j e s t lak swoista, p i e r w o t n a i n i e p o w t a r z a l n a , że nie dadzą się
z a s z e r e g o w a ć d o ż a d n e j g r u p y czy r o d z a j u w a r t o ś c i .

ad 'l.

Z chwilą j e d n a k , g d y s p r a w a p o d z i a ł u i r o d z a j ó w w a r ­

tości w ten sposób zaczęła się z a r y s o w y w a ć , m u s i m y sobie zdać

s p r a w ę z tego, ż e w k r a c z a m y t y m s a m y m n a n o w y t e r e n z a g a d n i e ń
d o t y c z ą c y c h w a r t o ś c i . W y l a n i a się m i a n o w i c i e s p r a w a jej f o r m y .

Wiele tu kwestii nie w y j a ś n i o n y c h . A że są o n e w ł a ś n i e takie,

ś w i a d c z y o t y m n a j l e p i e j fakt, iż istnieje na len t e m a t w i e l e n i e ­
z g o d n y c h z sobą p o g l ą d ó w . W c o d z i e n n y m o b c o w a n i u z w a r t o ś c i a m i

p o s ł u g u j e m y sit; też s z e r e g i e m w y p o w i e d z i o nich, k t ó r e n i e j a k o
facile przesądzają o ich formie, że jest t a k a lub inna. W y p o w i a d a m y
n p . r ó ż n e s ą d y o w a r t o ś c i a c h , p r z y p i s u j ą c im r o z m a i t e c e c h y czy
w ł a s n o ś c i albo o k r e ś l a j ą c ich n a t u r ę tak, j a k g d y b y w a r t o ś c i b y ł y

p e w n y m i p r z e d m i o t a m i . Z a p e w n e , n i k t nie p o w i e , ż e n p . p i ę k n o
l u b d o b r o jest j a k ą ś rzeczą, j a k jest nią n p . d r z e w o lub k a w a ł s k a ł y .
T r a k t u j e się j e d n a k w a r t o ś c i tak, jak g d y b y b y ł y p o d m i o t a m i w ł a s -

background image

226

Dzieło s z t u k i i jego w a r t o ś ć

d o b n a r a z jeszcze p r z y t a c z a ć w s z e l k i c h a r g u m e n t ó w p r z e c i w n i e m u .

W y s t a r c z y m o ż e w s k a z a ć , j a k t o j u ż n i e r a z u c z y n i o n o , ż e „ p o d o ­
b a n i e s i ę " •— l u b t a k i e albo i n n e „ p r z y j e m n o ś c i " — jest p e w n y m
s t a n e m czy z a c h o w a n i e m się c z ł o w i e k a p a t r z ą c e g o n p . n a j a k i ś
o b r a z l u b dzieło a r c h i t e k t u r y , z a c h o w a n i e m się, k t ó r o m a swój
c h a r a k t e r y s t y c z n y p r z e b i e g i p r z e m i j a dość szybko. I t y l e jest n a ­
szych „ p o d o b a ń " , ile r a z y o b c u j e m y z p e w n y m d z i e ł e m s z t u k i
i ilu j e s t ludzi, k t ó r z y to czynią. N a t o m i a s t ł a g o d n e p i ę k n o o b r a z u
V e r m e e r a j e s t j e d n o i to s a m o i s t a l e t e m u o b r a z o w i p r z y s ł u g u j e
b e z w z g l ę d u na to, k i e d y i ile osób t e n o b r a z o g l ą d a i ile r a z y to
c z y n i . N i e z a l e ż n i e więc od tego, j a k t r u d n ą rzeczą m o ż e b y ć z d a n i e
s p r a w y z jakości tego p i ę k n a , jest ono w k a ż d y m r a z i e c z y m ś

i n n y m niż p r z e ż y c i a l u b p o s t a w a p s y c h i c z n a o b s e r w a t o r a . I t r z e b a
p o d j ą ć w y s i ł e k u ś w i a d o m i e n i a sobie jakości o w e g o szczególnego
j a k o ś c i o w e g o p i ę k n a d a n e g o o b r a z u i jego o d m i e n n o ś c i o d n p . p o ­

g o d n e g o p i ę k n a p o r t r e t ó w R a f a e l a .

N i e k t ó r z y u w a ż a j ą

7

, i ż ż a d n a w a r t o ś ć nie d a się p o j ę c i o w o

o k r e ś l i ć , a w szczególności z d e f i n i o w a ć . B y ł o b y to j e d n a k t y l k o
w t e d y p r a w d ą , g d y b y k a ż d a w a r t o ś ć b y ł a w swej m a t e r i i z d e t e r m i ­
n o w a n a p r o s t ą , p i e r w o t n ą jakością. B y ć m o ż e , ż e jest t o p r a w d a
w o d n i e s i e n i u do n i e k t ó r y c h w a r t o ś c i , ale c h y b a nie m o ż n a tego
p o w i e d z i e ć w sposób u z a s a d n i o n y o w s z y s t k i c h w a r t o ś c i a c h . B y ł o b y
b o w i e m w t e d y n i e m o ż l i w e ( a j e s t t o p r z e c i e ż f a k t nie d a j ą c y się

z a p r z e c z y ć ) t w o r z e n i e g r u p w a r t o ś c i sobie p o k r e w n y c h ( j e d n e g o
r o d z a j u ) albo p o r ó w n y w a n i e z sobą w a r t o ś c i tego s a m e g o p o d s t a ­
w o w e g o r o d z a j u co do tzw. w y s o k o ś c i . Ś w i a d c z y to, że jest m o ż l i w e
j u ż w s a m y m j a k o ś c i o w y m u p o s a ż e n i u ( w m a t e r i i ) w a r t o ś c i w y r ó ż ­
n i ć p r z y n a j m n i e j w n i e k t ó r y c h p r z y p a d k a c h p r o s t s z e m o m e n t y
j a k o ś c i o w e . M o ż n a też zdać sobie s p r a w ę , że j e d n e z n i c h o d g r y ­
wają r o l ę m o m e n t ó w r o d z a j o w y c h czy g a t u n k o w y c h , a i n n e są m o ­
m e n t a m i r ó ż n i c u j ą c y m i n a j n i ż s z e o d m i a n y l u b n a w e t p e w n e w a r ­

tości ściśle i n d y w i d u a l n e . N i e j e s t t a k oczywiście z e w s z y s t k i m i
w a r t o ś c i a m i , gdzie zaś to zachodzi, n i e m a m y do c z y n i e n i a z ja­
kąś — że się t a k w y r a ż ę — „ s k ł a d a n k ą " jakościową, w k t ó r e j te
w y r ó ż n i a j ą c e się m o m e n t y b y ł y b y w całości m a t e r i i w a r t o ś c i p o
p r o s t u j a k i m i ś częściami obok siebie o d r ę b n i e w y s t ę p u j ą c y m i i d a ­

j ą c y m i się od siebie oddzielić. P r z e c i w n i e , to j u ż c h y b a d o t y c h c z a -

1

N p . M a x S c h e l e r w »Formalisvius in der Ethik und materiale Wert­

ethik«,

„ J a h r b u c h für P h i l o s o p h i e " , t. I (1913), s. 41?. n.

background image

Czego nie w i e m y o w a r t o ś c i a c h

227

s o w e b a d a n i a w y j a ś n i ł y , że tale n i e jest. O w e dające się w y r ó ż n i ć
m o m e n t y j a k o ś c i o w e s ą j e d y n i e tzw. m o m e n t a m i „ a b s t r a k c y j n y m i " ,

czyli w z a j e m n i e l u b t y l k o j e d n o s t r o n n i e n i e s a m o d z i e l n y m i . Jeżeli
znś są j e d n o s t r o n n i e n i e s a m o d z i e l n e , to mogą zachodzić d w a p r z y ­

p a d k i : albo A jest j e d n o s t r o n n i e n i e s a m o d z i e l n e w s p o s ó b j e d n o ­
z n a c z n y , albo w i e l o z n a c z n y . W p i e r w s z y m p r z y p a d k u A m u s i s t a l e
w s p ó l w y s t ę p o w a ć w o b r ę b i e j e d n e j całości ze ściśle w s w e j m a t e r i i
o k r e ś l o n y m m o m e n t e m B (więc w ł a ś n i e z B i t y l k o z C); w d r u g i m
n a l o m i a s t A m o ż e współ w y s t ę p o w a ć z k t ó r y m k o l w i e k B z o k r e ś l o ­

nej mnogości B

n

r ó ż n i ą c y c h się j e d n a k j a k o ś c i o w o m o m e n t ó w , ale

z a w s z e z k t ó r y m ś z nich m u s i w s p ó l w y s t ę p o w a ć w o b r ę b i e tej

s a m e j całości. W p i e r w s z y m p r z y p a d k u D j e s t m o m e n t e m u z u p e ł ­
n i a j ą c y m l u b d o p e ł n i a j ą c y m m a t e r i ę tej całości, w d r u g i m A jest
m o m e n t e m r o d z a j o w y m w i e l u całości sobie p o k r e w n y c h , jeżeli za­
r a z e m A jest w i e l o z n a c z n i e n i e s a m o d z i e l n e w s t o s u n k u do B, zaś B
jest j e d n o z n a c z n i e n i e s a m o d z i e l n e w s t o s u n k u do A. P o s z c z e ­
g ó l n e B„ s t a n o w i ą m o m e n t y r ó ż n i c u j ą c e o d m i a n y r o d z a j u A. T a ­

k i c h ( e d y m o m e n t ó w r o d z a j o w y c h n a l e ż y s z u k a ć w m a t e r i i w a r ­
tości, gdzie ona nie jest b e z w z g l ę d n i e p r o s t a . R o d z a j o w e m o m e n t y
a b s t r a k c y j n e m a t e r i i w a r t o ś c i mogą s ł u ż y ć z a z a s a d ę p o g r u p o w a n i a
w a r t o ś c i w p o d s t a w o w e rodzaje. P r z y t y m p o z o s t a j e jeszcze s p r a w ą

o t w a r t ą , c o m o ż e s t a n o w i ć z a s a d ę p o d z i a ł u w s z y s t k i c h w a r t o ś c i n a
p o d s t a w o w e rodzaje. Do tego m o ż e jeszcze u d a się p o w r ó c i ć . Nie

n a l e ż y j e d n a k z a p o m i n a ć , ż e mogą istnieć w a r t o ś c i , k t ó r y c h m a ­
t e r i a jest lak swoista, p i e r w o t n a i n i e p o w t a r z a l n a , że nie dadzą się
z a s z e r e g o w a ć d o ż a d n e j g r u p y czy r o d z a j u w a r t o ś c i .

ad 2.

Z chwilą j e d n a k , g d y s p r a w a p o d z i a ł u i r o d z a j ó w w a r ­

tości w ten sposób zaczęła się z a r y s o w y w a ć , m u s i m y sobie zdać
s p r a w ę z tego, ż e w k r a c z a m y t y m s a m y m n a n o w y t e r e n z a g a d n i e ń

d o t y c z ą c y c h w a r t o ś c i . W y ł a n i a się m i a n o w i c i e s p r a w a jej f o r m y .

Wiele tu k w e s t i i n i e w y j a ś n i o n y c h . A że są o n e w ł a ś n i e takie,

ś w i a d c z y o t y m n a j l e p i e j fakt, iż istnieje na ten t e m a t w i e l e n i e ­
z g o d n y c h z sobą p o g l ą d ó w . W c o d z i e n n y m o b c o w a n i u z w a r t o ś c i a m i

p o s ł u g u j e m y się- też s z e r e g i e m w y p o w i e d z i o nich, k t ó r e n i e j a k o
lacite

przesądzają o ich formie, że jest t a k a lub inna. W y p o w i a d a m y

n p . r ó ż n e s ą d y o w a r t o ś c i a c h , p r z y p i s u j ą c im r o z m a i t e cechy czy
w ł a s n o ś c i albo o k r e ś l a j ą c ich n a t u r ę tak, jak g d y b y w a r t o ś c i b y ł y
p e w n y m i p r z e d m i o t a m i . Z a p e w n e , n i k t nie p o w i e , ż e n p . p i ę k n o
l u b d o b r o jest j a k ą ś rzeczą, j a k jest nią n p . d r z e w o lub k a w a ł s k a ł y .

T r a k t u j e się j e d n a k w a r t o ś c i lak, j a k g d y b y b y ł y p o d m i o t a m i w ł a s -

15'

background image

220

Dzieło sztuki i jego wartość

n o ś c i t r w a j ą c y m i w czasie. N i k t n a t o m i a s t n i e b y ł b y s k ł o n n y p o ­
w i e d z i e ć , ż e j a k a ś w a r t o ś ć j e s t n p . p r o c e s e m i t o n a w e t w t e d y , g d y
j e s t w a r t o ś c i ą czegoś, co in concreto ma f o r m ę , r o z w i j a j ą c e g o się

w czasie p r o c e s u , dzieła m u z y k i . T a k ż e w ogólnej t e o r i i w a r t o ś c i

n i e r a z się t a k w y r a ż a m y , j a k g d y b y o n e b y ł y p r z e d m i o t a m i , p r z y ­

p i s u j ą c i m takie l u b i n n e c e c h y itp. T y m c z a s e m w y d a j e się t b

s p r z e c z n e z f a k t e m , że w a r t o ś c i nie są n i g d y c z y m ś o s o b n o dla
siebie i s t n i e j ą c y m , lecz są z a w s z e w a r t o ś c i ą czegoś. Bez w z g l ę d u
n a s w ó j r o d z a j , czy t o j e s t w a r t o ś ć u ż y t e c z n o ś c i o w a , n a p r z y k ł a d
w a r t o ś ć s p r a w n e g o m o t o r u , czy jest t o w a r t o ś ć m o r a l n a c z ł o w i e k a
l u b jego czynu, czy w a r t o ś ć p e w n e g o dzieła s z t u k i , zawsze istnieje
coś, w szczególności j a k a ś rzecz, k t ó r a d a n ą w a r t o ś ć „ p o s i a d a " .
I n i e ma w ogóle w a r t o ś c i , k t ó r e i s t n i a ł y b y bez tego, czego są w a r ­

t o ś c i a m i . G d y p e w n a m a s z y n a z o s t a n i e r o z b i t a i n i e m a jej więcej,

t o i jej w a r t o ś ć t y m s a m y m p r z e s t a j e istnieć

8

. T y m s a m y m w a r t o ś ć

j e s t z a w s z e n i e s a m o d z i e l n a w s t o s u n k u d o p r z e d m i o t u , k t ó r e m u

p r z y s ł u g u j e , o ile w ogóle mu „ p r z y s ł u g u j e " . N i e j e s t t e d y p r z e d ­
m i o t e m s a m o d z i e l n i e i s t n i e j ą c y m i j a k o t a k a nie m o ż e , ściśle bio­

r ą c , b y ć p o d m i o t e m cech, a więc w t y m z n a c z e n i u p r z e d m i o t e m

W t a k i m r a z i e n a s u w a się m y ś l , że w a r t o ś ć czegoś jest cechą

l u b własnością tego czegoś. I w y d a j e się to z g o d n e z t y m , iż m ó ­

w i m y o p r z e d m i o c i e p o s i a d a j ą c y m n p . w a r t o ś ć p i ę k n a , że jest
„ p i ę k n y " , czy też, ż e jest „ d o b r y " i t p .

N i e jest t o j e d n a k k o n c e p c j a p o z b a w i o n a n i e b e z p i e c z e ń s t w

1 0

.

G d y b y w a r t o ś c i b y ł y w ł a s n o ś c i a m i r z e c z y w a r t o ś c i o w y c h , m u s i e l i ­
b y ś m y w i e l u p r z e d m i o t o m o d m ó w i ć m o ż n o ś c i p o s i a d a n i a w a r t o ś c i .
T a k n p . r z e c z y fizyczne m o g ą m i e ć i mają j e d y n i e w ł a s n o ś c i fizy­

c z n e , n p . t a k i l u b i n n y k s z t a ł t , gęstość l u b p r z e w o d n i c t w o ciepła
a l b o e l e k t r y c z n o ś c i . Ale czegoś t a k i e g o j a k n p . to, że p e w n e ziele
j e s t „ p o ż y w n e " l u b „ p i ę k n e " , l u b też, ż e k s z t a ł t p e w n e g o n a c z y n i a
j e s t „ w y t w o r n y " , nie z n a j d u j e m y w ś r ó d f i z y c z n y c h w ł a s n o ś c i r z e ­
czy. T o t e ż n i e k t ó r z y p r o p o n u j ą , ż e b y o d r ó ż n i ć czysto „ r z e c z o w e "
w ł a s n o ś c i r z e c z y o d w a r t o ś c i j a k o p e w n e j z u p e ł n i e s p e c j a l n e j d e t e r -

8

N a t u r a l n i e m o w a tu o wartości in concreto i in individuo, a nie o j a k i m ś

i d e a l n y m przedmiocie lub idei — jak to chciał niegdyś P l a t o n , a w XX w. Max

Scheler. Do sprawy tej powrócę.

0

To formalno-ontologiczne twierdzenie s t a r a ł e m się uzasadnić w I t. S p o r u

o istnienie świata, rozdział IX.

1 0

Wskazał na nie m. in. G. E. Moore uważając to za błąd tzw. „ n a t u r a ­

l i z m u " w teorii wartości. Por. Principles of Ethics.

background image

Czegn nie wiemy o wartościach

229

m i n a c j i " . N i c w i a d o m o j e d n a k , czy n a l e ż y zgodzić się, ż e w a r t o ś ć
jest szczególną w ł a s n o ś c i ą rzeczy, czy też w ogóle z r e z y g n o w a ć
z tego, by ją za w ł a s n o ś ć czegoś u w a ż a ć .

P i e r w s z ą e w e n t u a l n o ś ć m o ż n a b y p r ó b o w a ć bliżej s p r e c y z o w a ć

n a d w u d r o g a c h . P o w i e d z i a ł o b y się w t e d y , ż e w a r t o ś ć j e s t w p r a w ­

dzie własnością r z e c z y w a r t o ś c i o w e j , ale w ł a s n o ś c i ą w t ó r n ą , p o ­
c h o d n ą od i n n y c h jej w ł a s n o ś c i , k t ó r e s t a n o w i ą jej n i e z b ę d n y ,
c h o ć e w e n t u a l n i e n i e w y s t a r c z a j ą c y w a r u n e k . T a k n p . p e w n a roślina
jesl . . p o ż y w n a " dla p e w n y c h zwierząt, gdyż posiada p e w i e n skład
c h e m i c z n y . P e w n a r z e c z jest „ p i ę k n a " , p o n i e w a ż p o s i a d a o k r e ś l o n y
kszbajłt i d o b ó r b a r w . I t p . Tę d r o g ę obierają n p . tzw. formaliśei
w e s t e t y c e , głosząc, że j e d y n i e tzw. „ f o r m a " w dziele s z t u k i jest

w a r t o ś c i o w a '-. D r u g i m s p o s o b e m t a k i e g o p o t r a k t o w a n i a s p r a w y
jesl. teza, że w a r t o ś ć to l a k a w ł a ś c i w o ś ć rzeczy, dzięki k t ó r e j rzecz
d z i a ł a w p e w i e n szczególny sposób na o d b i o r c ę , w szczególności
w y w o ł u j e w c z ł o w i e k u o b c u j ą c y m z rzeczą posiadającą w a r t o ś ć
p e w n e u c z u c i a ł u b też z a s p o k a j a jego p r a g n i e n i e . T a k m a się rzecz
mieć, gdy chodzi o w a r t o ś c i e s t e t y c z n e . W i n n y c h w y p a d k a c h m ó w i

się, że rzecz jakaś s ł u ż y z d r o w i u c z ł o w i e k a lub, p r z e c i w n i e , jest
t r u j ą c a i w p i e r w s z y m p r z y p a d k u jest p o ż y t e c z n a , w d r u g i m
szkodliwa, więc „ z ł a " .

I s t o t n i e d o b r z e jest o d r ó ż n i ć to w p r z e d m i o c i e , od czego zależy

jego w a r t o ś ć (co stanowi- jej w a r u n e k n i e z b ę d n y l u b t a k ż e w y s t a r ­
czający), od s a m e j w a r t o ś c i . Ale czy i s t o t n i e to, co od j a k i c h ś w ł a s ­
ności p r z e d m i o t u zależy, jest s a m o w ł a s n o ś c i ą ? A po w t ó r e , g d y b y
n a w e t t a k b y ł o , t o t r z e b a b y jeszcze u m i e ć w ś r ó d w i e l u w ł a s n o ś c i
p o c h o d n y c h o d r ó ż n i ć te, k t ó r e w a r t o ś ć s t a n o w i ą , i te, k t ó r e są pod
t y m w z g l ę d e m o b o j ę t n e . T a k n p . o d r ó ż n i c y p o t e n c j a ł ó w e l e k t r y c z ­
n y c h w d w u miejscach p e w n e g o u r z ą d z e n i a i od właściwości p r z e ­

w o d n i c t w a e l e k t r y c z n e g o zależy, że w p r z e w o d n i k u p ł y n i e p r ą d ,
k t ó r y po p o d n i e s i e n i u t e m p e r a t u r y d r u c i k a w ż a r ó w c e s p r a w i a , iż
d r u c i k żarząc się „ ś w i e c i " . Ta t e m p e r a t u r a , to ż a r z e n i e się i świe­

cenie, to coraz dalsze p o c h o d n e p r o c e s y czy s t a n y u r z ą d z e n i a w y ­
p ł y w a j ą c e z jego w ł a s n o ś c i , ale d o p i e r o o w o ś w i e c e n i e staje się
w p e w n y c h w a r u n k a c h dla c z ł o w i e k a „ p o ż y t e c z n o " i la pożylocz-

1 1

Tak wyraża sic np. H e r b e r t W u U , mówiąc o sachliclie Eioenschafleu

des Gegenslandes,

k t ó r y m przeciwstawia jego wartość.

1 2

Nieważne jest w lej chwili, co oni w tym przypadku rozumieją przez

„formę", jesl to s p r a w a wielce s k o m p l i k o w a n a . Istotno jest jednak, że się
formę traktuje jako własność danego przedmiot u.

background image

230

Dzieło s z t u k i i jego w a r t o ś ć

n o ś ć s t a n o w i w a r t o ś ć u r z ą d z e n i a , ale n i e d l a t e g o jest w a r t o ś c i ą , ż e
j e s t „ p o c h o d n ą " właściwością u r z ą d z e n i a . Czy d o tego, ż e jest t a k ą
w ł a s n o ś c i ą , nie m u s i się — jeżeli t a k m o ż n a p o w i e d z i e ć — dołą­
czyć jeszcze coś n o w e g o , dzięki c z e m u d o p i e r o w a r t o ś c i o w o ś c i n a ­

b i e r a ? O d p o w i e d z ą m o ż e n i e k t ó r z y , że oczywiście t a k jest, że
t r z e b a d o p i e r o wziąć p o d u w a g ę c z ł o w i e k a i jeszcze szczególne p o ­
t r z e b y , n p . u ł a t w i e n i e p r a c y , k t ó r e j w c i e m n o ś c i n i e d a ł o b y się

p r z e p r o w a d z i ć , żeby owo ś w i e c e n i e s t a ł o się „ p o ż y t e c z n e " i t y m
s a m y m p o s i a d a ł o t ę w ł a ś n i e w a r t o ś ć „ u ż y t e c z n o ś c i " . T a k a r g u m e n ­
t u j ą c , p r z e c h o d z i się j e d n a k n a d r u g i p u n k t widzenia, k t ó r y w a r ­

tościowość w i ą ż e z p e w n y m s p o s o b e m o d d z i a ł y w a n i a d a n e j r z e c z y

n a o d b i o r c ę , w szczególności c z ł o w i e k a . T y m s a m y m j e d n a k p o d ­
w a ż a się tezę, że w a r t o ś ć ( „ p o ż y t e c z n o ś ć " ) jest w ł a s n o ś c i ą rzeczy,

a l b o w i e m p o j a w i a się o n a d o p i e r o d z i ę k i s p o t k a n i u się z a p o t r z e ­
b o w a n i a c z ł o w i e k a z p r z y r z ą d e m , k t ó r y je zaspokaja. Z tego to
z a s p o k a j a n i a p o t r z e b l u d z k i c h — p o w i a d a się — „ p ł y n i e " d o p i e r o

w a r t o ś ć u ż y t e c z n o ś c i . N i e m o ż n a b y t e d y p o w i e d z i e ć a n i ż e j e s t
w ł a s n o ś c i ą rzeczy, a n i w ł a s n o ś c i ą c z ł o w i e k a , a n i w r e s z c i e w ł a s n o ­
ścią s t o s u n k u m i ę d z y rzeczą a c z ł o w i e k i e m . U w a ż a j ą c „ u ż y t e c z n o ś ć "
z a w a r t o ś ć p e w n e j rzeczy, z a k ł a d a się p r z y t y m , ż e o w o z a s p o k a ­
j a n i e p e w n y c h p o t r z e b c z ł o w i e k a j e s t s a m o j a k o ś w a r t o ś c i o w e .
„ U ż y t e c z n o ś ć " j e s t t e d y j a k o w a r t o ś ć c z y m ś p o c h o d n y m o d i n n e j

w a r t o ś c i , ale z a r a z e m nie jest też „ w ł a s n o ś c i ą " tej i n n e j w a r t o ś c i .

N a s u w a się w tej s y t u a c j i c a ł k i e m i n n a k o n c e p c j a f o r m y w a r ­

tości, zresztą t a k ż e w i e l o k r o t n i e z r ó ż n y c h s t r o n p r o p o n o w a n a .

P o w i a d a się m i a n o w i c i e : w a r t o ś ć n i e j e s t w c a l e w ł a s n o ś c i ą r z e c z y
w a r t o ś c i o w e j , lecz j e s t p e w n ą „ r e l a c j ą " m i ę d z y rzeczą w a r t o ś c i o w ą ,
a i n n ą rzeczą, dla k t ó r e j p i e r w s z a p e ł n i j a k i e ś u s ł u g i . N a j p o p u l a r ­
niejsza j e s t t a k o n c e p c j a w t e d y , g d y t ą d r u g ą rzeczą j e s t c z ł o w i e k
albo — co więcej — j a k a ś s p o ł e c z n o ś ć . M ó w i się p r z y t y m n i e r a z

o t z w . „ s a n k c j i " s p o ł e c z n e j , k t ó r a ma w ogóle n a d a w a ć w a r t o ś ć
r z e c z y b e z w a r t o ś c i o w e j . S t ą d już d r o g a o t w a r t a d o ogólnej r e l a ­

t y w i s t y c z n e j teorii w a r t o ś c i , k t ó r a w g r a n i c z n y m p r z y p a d k u za­
p r z e c z a w ogóle tzw. „ o b i e k t y w n o ś c i " w a r t o ś c i i głosi jej „ s u b i e k ­
t y w n o ś ć " b ą d ź to w o d n i e s i e n i u do p o s z c z e g ó l n e g o c z ł o w i e k a , b ą d ź
d o całej g r u p y s p o ł e c z n e j , „ d u ż e j " l u b „ m a ł e j " .

N i e p r z e c z ą c wcale, że m o ż l i w e są w a r t o ś c i , k t ó r e w istocie za

p o d ł o ż e s w e mają p e w i e n s t o s u n e k m i ę d z y o d p o w i e d n i o d o b r a ­

n y m i r z e c z a m i , a n a w e t , że m o ż l i w e są w a r t o ś c i , k t ó r y c h m a t e r i a

j e s t „ r e l a c j o n a l n a " , nie m o ż n a się j e d n a k zgodzić, ż e b y t o b y ł a

background image

Czego nie w i e m y o w a r t o ś c i a c h

231

p r a w d a o w s z y s t k i c h w a r t o ś c i a c h . Nie w s z y s t k i e w a r t o ś c i mają
b o w i e m m a t e r i ę r e l a c j o n a l n ą — n i e p o d o b n a tego s t w i e r d z i ć a n i
o w a r t o ś c i a c h m o r a l n y c h , ani o w a r t o ś c i a c h e s t e t y c z n y c h — a co
więcej, n a w e t t a m , gdzie u podłoża w y s t ę p o w a n i a p e w n e j w a r t o ś c i

d a się s t w i e r d z i ć z a c h o d z e n i e p e w n e g o s t o s u n k u m i ę d z y rzeczą
posiadającą w a r t o ś ć a rzeczą, dla k t ó r e j p i e r w s z a rzecz w a r t o ś ć
posiada, nie z n a c z y to, żeby t a s a m a w a r t o ś ć b y ł a s t o s u n k i e m . S t o ­
s u n e k •— j a k to s t a r a ł e m się gdzie indziej p o k a z a ć " — ma p e w n ą

szczególną s t r u k t u r ę , k t ó r e j n i e p o d o b n a p r z y p i s a ć w a r t o ś c i o m (na­

w e t t y m , k t ó r e mają m a t e r i ę „ r e l a c j o n a l n ą " ) . N i e m o ż n a powiedzieć,

ż e n p . coś takiego j a k „ u r o k " czy „ w d z i ę k " , czy „ d o s k o n a ł o ś ć " , czy
„ s z l a c h e t n o ś ć " jest p e w n y m s t o s u n k i e m , i t o n a w e t w t e d y , g d y b y
się u d a ł o p o k a z a ć , że to w s z y s t k o w y p ł y w a z p e w n y c h s t o s u n k ó w

m i ę d z y o d p o w i e d n i o d o b r a n y m i p r z e d m i o t a m i . Wielce też niejasną
s p r a w ą jest owo s a m o ( r z e k o m e ) „ w y p ł y w a n i e " w a r t o ś c i z p e w ­
n y c h s t o s u n k ó w . Nie w y d a j e się ono b o w i e m ani w y n i k a n i e m logicz­
n y m , ani też c z y m ś t a k i m jak w y w o ł y w a n i e s k u t k u p r z e z p r z y ­

c z y n ę .

T a k w i ę c w s z y s t k i e n a s u w a j ą c e się p r z y p u s z c z e n i a co do tego,

j a k a jest w swej f o r m i e w a r t o ś ć , n a s u w a j ą i s t o t n e w ą t p l i w o ś c i i nie
m o ż n a powiedzieć, ż e b y ś m y n a t e n t e m a t coś n a p r a w d ę wiedzieli.
W e w s z y s t k i c h t y c h p r o p o z y c j a c h nie u w z g l ę d n i a się p r z y t y m
tego w s z y s t k i e g o , co dla w a r t o ś c i w y d a j e się i s t o t n e czy c h a r a k t e ­

r y s t y c z n e , a więc p r z e d e w s z y s t k i m w ł a ś n i e jej „ w a r t o ś c i o w o ś c i "

H

i ściśle z t y m z w i ą z a n e j s p r a w y , że w a r t o ś c i o w o ś ć ta d o p u s z c z a
jeszcze r ó ż n e wysokości. I n a c z e j p o w i e d z i a w s z y : o w a r t o ś c i a c h nie
m o ż n a s e n s o w n i e m ó w i ć n i e godząc się, że do ich i s t o t y n a l e ż y , iż

j e d n e są „ w y ż s z e " a i n n e „ n i ż s z e " , w n a s t ę p s t w i e zaś tego, że j e d n e
są b a r d z i e j g o d n e tego, żeby je r e a l i z o w a ć , a i n n e m n i e j . Ich r e a l i ­

zacja m o ż e b y ć p r z e t o w p e w n y c h w a r u n k a c h p o ś w i ę c o n a n a rzecz
z r e a l i z o w a n i a i n n e j , w y ż s z e j w a r t o ś c i . D o i s t o t y w a r t o ś c i n a l e ż y
w z w i ą z k u z t y m , że coś w nich s k ł a n i a n a s do w y b o r u , którą
z n i c h „ n a l e ż y " r e a l i z o w a ć , g d y nie j e s t m o ż l i w a r e a l i z a c j a n p . d w u

r ó ż n y c h w a r t o ś c i , k t ó r y c h w a r u n k i z a i s t n i e n i a się w y k l u c z a j ą .

To i s z e r e g i n n y c h okoliczności, o k t ó r y c h z a r a z będzie m o w a ,

s k ł a n i a n i e k t ó r y c h a u t o r ó w d o p o g l ą d u , ż e w a r t o ś ć czegoś n i e jest
w p r a w d z i e s a m o d z i e l n y m p r z e d m i o t e m , a w szczególności rzeczą,
ale s t a n o w i p e w n ą istność (enlitas) o c a ł k i e m szczególnej s t r u k t u r z e ,

" for. Spór o istnienie świata, t. II, rozdział XIII.

1 4

Po n i e m i e c k u p o w i e d z i a ł o b y się Werlhajtigkeit l u b Werligkeit.

background image

232

Dzieło sztuki i jego wartość

k t ó r ą n a l e ż y o d r ó ż n i ć o d w s z y s t k i c h w z i ę t y c h t u p o d r o z w a g ę f o r m ,

a w szczególności od f o r m y p o d s t a w o w e j p r z e d m i o t u dla n i e g o
c h a r a k t e r y s t y c z n e j n a w e t w t e d y , g d y o n p e w n ą w a r t o ś ć p o s i a d a ,

a l e s a m nie jest w a r t o ś c i ą . S t r u k t u r a w a r t o ś c i t y m r ó ż n i się o d
f o r m y p r z e d m i o t ó w , k t ó r e s a m e nie są w a r t o ś c i a m i , iż w w a r t o ś c i
w y s t ę p u j ą t a k i e m o m e n t y , j a k i e n i e pojawiają się a n i nie m o g ą się
p o j a w i ć w p r z e d m i o t a c h , k t ó r e s a m e nie są w a r t o ś c i a m i .

I t a k : w w a r t o ś c i a c h , j a k w ogóle we w s z y s t k i m , co istnieje,

d a się w y r ó ż n i ć p e w n a „ f o r m a " ( k a t e g o r i a l n a ) i p e w n a „ m a t e ­
r i a "

1 5

t u d z i e ż sposób i s t n i e n i a , w j a k i t a u f o r m o w a n a m a t e r i a

i s t n i e j e . A l e j u ż s a m a „ w a r t o ś c i o w o ś ć " jest c z y m ś , c o jest n i e ­
z b ę d n e d l a k a ż d e j w a r t o ś c i , ale s a m o n i e j e s t a n i formą, a n i m a ­
terią, a n i s p o s o b e m i s t n i e n i a , choć w y s t ę p u j ą c w w a r t o ś c i , pociąga
z a sobą o d m i e n n o ś ć f o r m y w a r t o ś c i o d f o r m y p r z e d m i o t u , k t ó r y
s a m w a r t o ś c i ą nie jest. P o c i ą g a też z a sobą p e w n ą szczególną m o ­

d y f i k a c j ę s p o s o b u i s t n i e n i a w a r t o ś c i

, 0

. Z w a r t o ś c i o w o ś c i ą zaś j e s t

z j e d n e j s t r o n y ściśle z w i ą z a n a p e w n a „ w y s o k o ś ć " r o z m a i t a w r ó ż ­
n y c h p r z y p a d k a c h , z d r u g i e j zaś p r z y n a l e ż y do niej albo szczególna
„ p o z y t y w n o ś ć " p e w n y c h w a r t o ś c i , albo też r ó w n i e s z c z e g ó l n a „ n e -
g a t y w n o ś ć " i n n y c h w a r t o ś c i . N i e k t ó r z y , n p . Nicolai H a r t m a n n , w y ­
r ó ż n i a j ą jeszcze tzw. „ s i ł ę " w a r t o ś c i (Wertkraft

l7

), k t ó r a ma b y ć

r o z m a i t a w w a r t o ś c i a c h r ó ż n e g o r o d z a j u , n p . w i ę k s z a w w a r t o ś c i a c h
m o r a l n y c h niż w e s t e t y c z n y c h .

R ó ż n i a u t o r o w i e p r ó b u j ą w y j a ś n i ć bliżej t e r o z m a i t e m o m e n t y

w b u d o w i e w a r t o ś c i się z a z n a c z a j ą c e , j a k k o l w i e k n i e m o ż n a p o w i e ­
dzieć, ż e b y te analizy b y ł y d a l e k o p o s u n i ę t e , co z u w a g i na t r u d n o ś ć
s p r a w , k t ó r e się t u n a s u w a j ą , j e s t dość z r o z u m i a ł e . T a k n p . H e r ­
m a n n L o t z e , m a j ą c zdaje się „ w a r t o ś c i o w o ś ć " w a r t o ś c i n a m y ś l i ,

1 5

„ F o r m ę " i „ m a t e r i ę " w znaczeniu, o k t ó r e tu chodzi, s t a r a ł e m się wy­

jaśnić w rozdziale VIII Sporu o istnienie świata i n a z w a ł e m je dla odróżnie­
nia od innych rozumień tych t e r m i n ó w „formą I" i „materią I". P o s ł u g i w a ł e m
się też t e r m i n e m „forma analityczna", który w p r o w a d z i ł E. Husserl. Nie od­
różnił on w p r a w d z i e wielu różnych znaczeń t e r m i n u „forma", ale przez w s k a ­
zanie na poszczególne p r z y p a d k i tej „ f o r m y " umożliwił czytelnikom zoriento­
w a n i e się, o jakie to znaczenie chodzi, gdy mówi o „formie analitycznej".

1 0

O tym sposobie istnienia wartości powiedzieliśmy na razie tylko, że

jest ona bytowo niesamodzielna w stosunku do tego, co ją posiada, a n a d t o ,
że jest bytowo pochodna bądź to tylko od p e w n y c h własności tego, co posiada
w a r t o ś ć , bądź leż jeszcze od własności jakichś innych przedmiotów. Ale to nie
w y c z e r p u j e jeszcze sposobu, w jaki wartości istnieją. Do tego powrócę.

» Por. N. H a r t m a n n , Ethik, s. 251.

background image

233

m ó w i ł o t y m , iż one nie t y l e istnieją, co są „ d o n i o s ł e " lub j a k o ś

„ w a ż n e " . P o s ł u g i w a ł się p r z y t y m t r u d n y m d o p r z e t ł u m a c z e n i a
s ł o w e m gellen czy GeAtung. P r z e d s t a w i c i e l e p o ł u d n i o w o n i e m i e c k i e j
s z k o ł y n e o k a n t o w s k i e j (H. R i c k e r t , W. W i n d e ł b a n d i in.), a później

l a k ż e M a x SciieJcr i Nicolai Ilarl.niann, głosili, iż k a ż d a w a r t o ś ć

k r y j e w sobie j a k b y p o s t u l a t s w e j realizacji, co m o d y f i k u j e w szcze­
g ó l n y sposób jej i s t n i e n i e . M ó w i ł o się tedy o t y m , że d l a w a r t o ś c i

c h a r a k t e r y s t y c z n a jest p e w n a p o w i n n n o ś c i o w o ś ć istnienia, co po
n i e m i e c k u f o r m u ł o w a n o , że jest to nie Sein, lecz Seinsollen. P r z y
l y m la „ p o w i n n o ś c i o w o ś ć " i s t n i e n i a ma być jeszcze r o z m a i t a w za­
leżności od p o d s t a w o w e g o r o d z a j u w a r t o ś c i . Jesl; o n a — jeżeli t a k
m o ż n a p o w i e d z i e ć — b e z w z g l ę d n a p r z y w a r t o ś c i a c h m o r a l n y c h , co
pociąga za sobą to, że n i e z r e a l i z o w a n i e w a r t o ś c i m o r a l n e j , g d y
istnieje m o ż l i w o ś ć jej realizacji, jest realizacją n e g a t y w n e j w a r ­
tości m o r a l n e j („zla"). Natomiast, w y d a j e się, że tego r o d z a j u „ p o ­
w i n n o ś c i o w o ś ć " i s t n i e n i a nie zachodzi j u ż n p . p r z y w a r t o ś c i a c h
e s t e t y c z n y c h . Ich n i e z r e a l i z o w a n i e , gdy zachodzi m o ż l i w o ś ć ich r e a ­
lizacji, nie w y d a j e się jeszcze s a m o p r z e z sic; ziem, a w szczegól­
ności z ł e m m o r a l n y m

IH

. N i e da się w s z a k ż e z a p r z e c z y ć , że i p r z y

w a r t o ś c i a c h e s t e t y c z n y c h p o j a w i a się p e w n e g o r o d z a j u p o s t u l a t ich
r e a l i z o w a n i a , a l e o n e r a c z e j „proszą się", b y b y ł y z r e a l i z o w a n e , niż

d o m a g a j ą się w sposób obciążający n a s winą, gdy tej „ p r o ś b y " nie
w y s ł u c h a m y . M ó w i m y też, nie bez racji, że jeżeli coś ma b y ć p o ż y ­
w i e n i e m , to p o w i n n o b y ć „ p o ż y w n e " , a nie p o w i n n o być „ t r u j ą c e " .
1 jeżeli coś ma b y ć n a r z ę d z i e m do czegoś, to p o w i n n o być s p r a w n e
do r e a l i z o w a n i a tego celu i — co więcej — jeżeli z a r a z e m len cel

j e s t s a m w sobie p o z y t y w n i e w a r t o ś c i o w y , to n a r z ę d z i e to „ p o ­
w i n n o " być z b u d o w a n e , a g d y b y cel b y ł „ z ł y " , to i ono „ n i e p o w i n n o "
b y ć z b u d o w a n e . Z a r ó w n o s a m a w a r t o ś ć , j a k i p o s t u l a t jej realizacji
j e s t t u u w a r u n k o w a n y p r z e z j a k ą ś i n n ą w a r t o ś ć , n i e jest więc w a r ­
tość w swej w a r t o ś c i o w o ś c i n i e z a w i s ł a od w a r t o ś c i o w o ś c i i n n y c h
w a r t o ś c i . T a e w e n t u a l n a z a w i s ł o ś ć l u b n i e z a w i s ł o ś ć w a r t o ś c i o w o ś c i

,s

M a x Schcler (por. Formalismus in der Ethik mul materiale Wertethik,

s. 4R3) wygłasza w odniesieniu do wszystkich wartości szereg praw, jak sądzi,
apriorycznych tego typu: „Realizowanie (istnienie?) wartości pozytywnej jest

wartością pozytywną" lub „Niezrealizowanie wartości pozytywnej jest w a r ­

tością n e g a t y w n ą " ii cl. Pomijając już to, że tak ogólnie s f o r m u ł o w a n e twier­
dzenia prowadzą do reflressus in infinitum, w y d a j e mi sie, iż twierdzenia te

nie dadzą sie stosować do wszystkich wartości właśnie dlatoKo, że powinnoś­
ciowość ich istnienia nic jest we wszystkich taka sama.

background image

234

Dzieło sztuki i jego wartość

w a r t o ś c i o d i n n y c h w a r t o ś c i t o z n ó w p e w i e n r y s c h a r a k t e r y s t y c z n y
t y l k o d l a s t r u k t u r y w a r t o ś c i . N i e n a l e ż y go m i e s z a ć z t z w . „ w z g l ę d ­
nością" w a r t o ś c i w r o z m a i t y c h gdzie indziej o d r ó ż n i o n y c h z n a c z e ­

n i a c h . A l e i ta- e w e n t u a l n a w z g l ę d n o ś ć w a r t o ś c i w t y m l u b o w y m
z n a c z e n i u j e s t t a m , gdzie się w w a r t o ś c i pojawia, p e w n y m r y s e m ,

k t ó r y p o z a dziedziną w a r t o ś c i w ogóle nie w y s t ę p u j e , j a k k o l w i e k
w p o s z c z e g ó l n y c h z n a c z e n i a c h n i e o b e j m u j e całej tej d z i e d z i n y .

J a k w i d z i m y t e d y , w a r t o ś ć czegoś w y d a j e się t w o r e m w i e l c e

s k o m p l i k o w a n y m , jeżeli s ł u s z n e s ą r o z r ó ż n i e n i a w y m i e n i o n y c h
r y s ó w czy m o m e n t ó w d o i s t o t y w a r t o ś c i n a l e ż ą c y c h . P o c i ą g a t o z a
sobą s z c z e g ó l n e u k s z t a ł t o w a n i e f o r m y w a r t o ś c i , j a k i e g o n i e m o ż n a
w y k r y ć a n i w p o d s t a w o w e j f o r m i e s a m o d z i e l n e g o p r z e d m i o t u , a n i
w f o r m i e własności, a n i w r e s z c i e w f o r m i e s t o s u n k u . P r z y t y m

w f o r m i e w a r t o ś c i szczególną r o l ę o d g r y w a to, że o n a j e s t z a w s z e
p e w n e g o r o d z a j u n a d b u d o w ą n a p o d ł o ż u tego, czego jest wartością,
ale n a d b u d o w ą , k t ó r a — jeżeli t y l k o w a r t o ś ć jest r z e t e l n a — nie
jest p a s o ż y t n i c z a w s t o s u n k u do p r z e d m i o t u w a r t o ś c i o w e g o , nie jest
mu 7. z e w n ą t r z n a r z u c o n a l u b p r z y d a n a , lecz w y r a s t a z s a m e j i s t o t y

d a n e g o p r z e d m i o t u . Ale w ł a ś n i e d l a t e g o , ż e m o ż e t y l k o t a k w y ­
r a s t a ć ze s w e g o p o d ł o ż a , j e s t i w f o r m i e s w e j , i w sposobie i s t n i e ­
nia n i e s a m o d z i e l n a i p o c h o d n a . P o w i a d a m y , że „ p r z y s ł u g u j e "

p r z e d m i o t o w i , ale t o jej p r z y s ł u g i w a n i e jest m o m e n t e m f o r m a l n y m ,
i n n y m niż ten, k t ó r y w y s t ę p u j e w k a ż d e j w ł a s n o ś c i (cesze) czegoś.
R o l a też jej w p r z e d m i o c i e j e s t i n n a , niż rola j a k i e j k o l w i e k jego
w ł a s n o ś c i l u b jego n a t u r y . W ł a s n o ś ć dzięki swej f o r m i e m a t e r i ą

swą d e t e r m i n u j e (określa i d o p e ł n i a ) p o d p e w n y m w z g l ę d e m s w ó j
p r z e d m i o t , j a k k o l w i e k m o ż e b y ć ściśle z w i ą z a n a z jego n a t u r ą . N a ­
t o m i a s t w a r t o ś ć p r z e d m i o t u j e s t d e t e r m i n o w a n a w swej m a t e r i i
i w a r t o ś c i o w o ś c i p r z e z w ł a s n o ś c i , e w e n t u a l n i e p r z e z n a t u r ę p r z e d ­
m i o t u , ale z a r a z e m , s k o r o t y l k o t a k zostaje z d e t e r m i n o w a n a j a k o
w a r t o ś ć d o d a t n i a , n a d a j e p r z e d m i o t o w i p e w n ą dignitas, p e w i e n

z u p e ł n i e n o w y a s p e k t j e g o i s t n i e n i a , j a k i e g o b y bez n i e j n i g d y nie
z d o ł a ł osiągnąć. W y n o s i go w b y c i e p o n a d w s z y s t k i e p r z e d m i o t y
w a r t o ś c i p o z b a w i o n e , k t ó r e t y l k o są, istnieją, lecz nic n i e „ z n a ­
czą"

1 9

.

W t e n sposób z a c z y n a m y u z y s k i w a ć p e w i e n w g l ą d w szczególną

1 0

Wchodzi tu w grę ten sens „znaczenia", który jest niezmiernie t r u d n o

określić, nie odwołując się z p o w r o t e m do wartości i jej wartościowości. Mają
je na myśli np. francuscy egzystencjaliścl, mówiąc o sifjnification, przy czym
nie chodzi o „znaczenie", j a k i m odznacza się każde słowo p e ł n e „sensu".

background image

235

s t r u k t u r ę w a r t o ś c i , ale z a r a z e m m u s i m y sobie zdać s p r a w ę z tego,
że na s a m y m w y r ó ż n i e n i u i w y l i c z e n i u t y c h w s z y s t k i c h m o m e n t ó w
p o p r z e s t a ć nie m o ż n a . K a ż d y b o w i e m z n i c h s t a n o w i ź r ó d ł o n o w y c h

z a g a d n i e ń i d o m a g a ł b y się s k r u p u l a t n e j a n a l i z y d l a w y j a ś n i e n i a
czy u ś w i a d o m i e n i a sobie, c z y m w ł a ś c i w i e jest. D o p i e r o w y n i k i lego
r o d z a j u a n a l i z y p o z w o l i ł y b y n a m z d a ć sobie s p r a w ę z całości b u d o ­

w y w a r t o ś c i w jej n a j r o z m a i t s z y c h m o ż l i w y c h o d m i a n a c h . P o z w o ­
liłyby leż w y s u n ą ć i s p r e c y z o w a ć dalsze z a g a d n i e n i e , jakie to zależ­

ności i u w a r u n k o w a n i a zachodzą m i ę d z y r ó ż n y m i m o m e n t a m i w a r ­
tości. J u ż u w s t ę p u tych r o z w a ż a ń w y d a j e się, że m o m e n t y te nie
s t a n o w i ą j a k i e g o ś p r z y p a d k o w e g o zlepka czy r o z s i a n e j wielości
o d r ę b n y c h , n i e z a l e ż n y c h od siebie m o m e n t ó w , lecz pozostają z sobą

w r o z m a i t y c h związkach, w k t ó r y c h j e d n e z nich o d g r y w a j ą j a k b y
r o l ę kierowniczą, i n n e zaś są od t a m t y c h zależne i zmieniają się

w p o s z c z e g ó l n y c h p r z y p a d k a c h ( o d m i a n a c h w a r t o ś c i ) w zależności
o d t a m t y c h . P o w s t a j e t u c a ł a sieć s k o m p l i k o w a n y c h z a g a d n i e ń , k t ó ­
r y c h m o ż l i w y c h r o z w i ą z a ń nie m o ż e m y w o b e c n y m s t a n i e n i e w i e ­
dzy n a w e t p r z e w i d y w a ć i k t ó r y c h też nie będzie m o ż n a tu bli­
żej r o z w a ż y ć . Ale m. in. w y d a j e się p r a w d o p o d o b n e , że m o m e n t e m

k i e r o w n i c z y m i w y z n a c z a j ą c y m i n n e j e s t w ł a ś n i e m a t e r i a w a r t o ś c i

(to, co gdzie indziej n a z w a ł e m „jakością w a r t o ś c i " ) i że od niej to

zależy n p . w y s o k o ś ć w a r t o ś c i , sposób jej i s t n i e n i a i u w a r u n k o w a n i a
p r z e z p r z e d m i o t , k t ó r e m u p r z y s ł u g u j e itp. N i e k t ó r e z t y m z w i ą z a n e

s p r a w y p o s t a r a m się n a s z k i c o w a ć .

ad

3. Z a n i m p r z y s t ą p i ę do z a g a d n i e n i a s p o s o b u i s t n i e n i a w a r ­

tości, t r z e b a p e w n ą s p r a w ę u p o r z ą d k o w a ć . J a k w i a d o m o , P l a t o n
u w a ż a ł w a r t o ś c i za t a k z w a n e „ i d e e " , a więc za p e w n e istności poza-

czasowe, n i e z m i e n n e , j a k się dziś z w y k l e m ó w i „ i d e a l n e " .
W XX w i e k u M a x S c h e l e r sądził, że w a r t o ś c i są i d e a m i r e s p . p r z e d ­
m i o t a m i i d e a l n y m i i głosił, że m o ż n a o nich u z y s k a ć w i e d z ę a p r i o ­

ryczną tego t y p u c o m a t e m a t y k a . O b o k „ w a r t o ś c i " u z n a w a ł t a k ż e
„ d o b r a " (Giiier), tzn. p e w n e p r z e d m i o t y i n d y w i d u a l n e , w szczegól­

ności r e a l n e , k t ó r y m „ w a r t o ś c i " jakoś m i a ł y p r z y s ł u g i w a ć . S c h e l e r
nie w y j a ś n i a ł j e d n a k , j a k t o p e w n e p r z e d m i o t y i d e a l n e m i a ł y poja­
wiać się j a k o szczególnego r o d z a j u d e t e r m i n a c j e p e w n y c h p r z e d ­

m i o t ó w r e a l n y c h , i n d y w i d u a l n y c h . Nie m o g ą c t u ani o b s z e r n i e
p r z e d s t a w i a ć p o g l ą d ó w S c h e l e r a w tej s p r a w i e , ani też p r z e p r o ­
w a d z a ć ich k r y t y k i , m u s z ę z a z n a c z y ć , że j a k k o l w i e k m o g ę się zgo­

dzić, iż istnieją ogólne idee w a r t o ś c i , k t ó r y c h z a w a r t o ś ć m o ż e m y
a n a l i z o w a ć i u z y s k i w a ć p e w n e o g ó l n e t w i e r d z e n i a o w a r t o ś c i a c h ,

background image

236

to j e d n a k nie o t y c h i d e a c h b y ł a m o w a w t y m odczycie, g d y p o s ł u ­

g i w a ł e m się s ł o w e m „ w a r t o ś ć " . C h o d z i ł o mi tu z a w s z e o te j a k i e ś
s z c z e g ó l n e n i e s a m o d z i e l n e istności, j a k i e p o j a w i a j ą się n a n i e k t ó ­
r y c h i n d y w i d u a l n y c h , a w szczególności t a k ż e r e a l n y c h p r z e d m i o ­
t a c h , istności r ó w n i e i n d y w i d u a l n e , jak t e p r z e d m i o t y . N a w i ą z u j ą c

do t e r m i n o l o g i i S c h e l e r a m o ż n a by powiedzieć, że „ w a r t o ś ć " w s t o ­
s o w a n y m w t y m o d c z y c i e z r o z u m i e n i u , to ten zespół m o m e n t ó w ,
k t ó r e , w y s t ę p u j ą c n a p e w n y m „ d o b r u " , sprawiają, i ż o n o nic jest
po p r o s t u j a k ą ś rzeczą t y l k o , lecz że j e s t w ł a ś n i e „ d o b r e m " w r o z u ­
m i e n i u S c h e l e r a . M o m e n t y te są i n d y w i d u a l n e i mają e w e n t u a l n i e
t y l k o p e w n e o d p o w i e d n i k i w i d e a c h lub w j a k o ś c i a c h i d e a l n y c h ,

lecz j a k o istności są od n i c h r ó w n i e r ó ż n e , jak r ó ż n y jest n p . p e ­

w i e n k o n k r e t n i e n a p e w n e j r z e c z y w y s t ę p u j ą c y k s z t a ł t k w a d r a t u
o d g e o m e t r y c z n e j „ i d e i " k w a d r a t u l u b o d i d e a l n e j jakości „ k w a d r a -
t o w o ś ć " . M ó w i ą c , ż e ó w d o b ó r m o m e n t ó w , d z i ę k i k t ó r e m u p e w n a
r z e c z jest „ d o b r e m " , j e s t d o b o / e m m o m e n t ó w i n d y w i d u a l n y c h , nie
t w i e r d z ę jeszcze wcale, że te m o m e n t y są l u b m u s z ą b y ć zawsze
r e a l n e , lub też że t y l k o na r e a l n y c h p r z e d m i o t a c h mogą sic; poja­

w i a ć . Mogą w s z a k b y ć w a r t o ś c i e s t e t y c z n e , j a k i e w y s t ę p u j ą n a p r z e d ­
m i o t a c h e s t e t y c z n y c h , k t ó r e w c a l e r e a l n e nie są (są w y t w o r a m i in­
t e n c j o n a l n y m i s z c z e g ó l n y c h o p e r a c j i ś w i a d o m o ś c i o w y c h : tzw. p r z e ­
ż y c i a e s t e t y c z n e g o ) , a n a w e t t a m , gdzie w y s t ę p u j ą j a k o w a r t o ś ć p e w ­
n e g o p r z e d m i o t u r e a l n e g o ( p e w n e j rzeczy lub człowieka, l u b c z y n u
l u d z k i e g o ) , nie m u s z ą b y ć jeszcze dzięki t e m u s a m e r e a l n e . N a
t y m w ł a ś n i e polega z a g a d n i e n i e d o t y c z ą c e s p o s o b u i s t n i e n i a w a r ­

tości, że nie p r z e s ą d z a m w c a l e z góry, iż jeżeli w a r t o ś ć jest w a r ­

tością czegoś r e a l n e g o , to s a m a m u s i b y ć r e a l n a , albo też jeżeli jest
w a r t o ś c i ą p e w n e g o p r z e d m i o t u c z y s t o i n t e n c j o n a l n e g o , t o s a m a też
m u s i b y ć czysto i n t e n c j o n a l n a . I s t o t n e w tej c h w i l i jest t y l k o to,
ż e s t a w i a j ą c t o p y t a n i e , n i e m a m n a m y ś l i ż a d n y c h i d e a l n y c h p r z e d ­

m i o t ó w a n i idei, lecz j e d y n i e coś, co w y s t ę p u j ą c e f e k t y w n i e j a k o
s z c z e g ó l n a d e t e r m i n a c j a p e w n e g o i n d y w i d u a l n e g o p r z e d m i o t u , s a m o
jest i n d y w i d u a l n e i w y s t ę p u j ą c w szczególnej ł ą c z n o ś c i z t y m
p r z e d m i o t e m s p r a w i a , iż ten j e s t „ d o b r e m " w r o z u m i e n i u S c h e l e r a .

M o ż n a j e d n a k z a r z u c i ć , że p y t a n i e o sposób i s t n i e n i a w a r t o ś c i

j e s t s f o r m u ł o w a n e z b y t ogólnie, p r z e s ą d z a b o w i e m , ż e w s z y s t k i e
w a r t o ś c i — bez w z g l ę d u na ich r o d z a j — istnieją w t e n s a m s p o ­
sób. T y m c z a s e m j e s t w i e l c e p r a w d o p o d o b n e , ż e n p . w a r t o ś c i m o ­
r a l n e ( p e w n y c h c z y n ó w l u b p e w n y c h osób) istnieją ł u b m o g ą i s t n i e ć
i n a c z e j niż w a r t o ś c i e s t e t y c z n e l u b a r t y s t y c z n e , a jeszcze inaczej

background image

Czego nie w i e m y o w a r t o ś c i a c h 2 3 7

niż w a r t o ś c i u ż y t c c z n o ś c i o w e . P r z y p u s z c z e n i e to n a s u w a się d l a ­
tego, ż e w a r t o ś c i m o r a l n e p r z y s ł u g u j ą r e a l n y m o s o b o m lub ich

r e a l n e m u p o s t ę p o w a n i u , n a t o m i a s t e s t e t y c z n e p r z y s ł u g u j ą p r z e d ­
m i o t o m e s t e t y c z n y m , k t ó r e s ą w y t w o r a m i i n t e n c j o n a l n y m i . Lecz
n p . n a r z ę d z i e d o b r z e s k o n s t r u o w a n e i s ł u ż ą c e s w e m u celowi jest
u ż y t e c z n e , a j e s t z a r a z e m — j a k się w y d a j e — p r z e d m i o t e m r e a l ­
n y m . W y d a w a ł o b y się więc, że j e g o w a r t o ś ć u ż y t e c z n o ś c i istnieje
w t e n s a m sposób jak. w a r t o ś c i m o r a l n e . J e d n a k ż e z a r ó w n o w a r ­
tość e s t e t y c z n a p e w n e g o p r z e d m i o t u estetyczneg.0, j a k i w a r t o ś ć
u ż y t e c z n o ś c i p e w n e g o n a r z ę d z i a j e s t i n a c z e j u w a r u n k o w a n a

w p r z y s ł u g i w a n i u s w e m u n o s i c i e l o w i niż w a r t o ś ć m o r a l n a . Obie
m i a n o w i c i e z a p o d s t a w ę s w e g o b y t u mają p o z a w ł a s n o ś c i a m i s w e g o
nosiciela jeszcze p e w i e n i n n y p r z e d m i o t , w p i e r w s z y m p r z y p a d k u
p o d m i o t p e r c y p u j ą e y w p o s t a w i e e s t e t y c z n e j p e w n e dzieło s z t u k i ,
w d r u g i m zaś rzecz, na k t ó r ą w p e w n y m celu d z i a ł a m y d a n y m n a ­
r z ę d z i e m : S t ą d w y d a j e się, że u g r u n t o w a n i e t y c h w a r t o ś c i w p r z e d ­
miocie, k t ó r e m u o n e p r z y s ł u g u j ą , j e s t j a k o ś b a r d z i e j l u ź n e niż

w p r z y p a d k u , gdy w a r t o ś ć za p o d s t a w ę s w e g o istnienia ma w y ł ą c z ­
n i e p r z e d m i o t , k t ó r e m u p r z y s ł u g u j e . W y d a j e się więc, ż e ich spo­
sób istnienia j e s t i n n y , n i ż w a r t o ś c i m o r a l n y c h .

J a k w i d a ć , d w a r ó ż n e w z g l ę d y b i e r z e m y t u pod u w a g ę , p r ó b u j ą c

zdać sobie s p r a w ę ze sposobu istnienia w a r t o ś c i . P i e r w s z y to spo­
sób i s t n i e n i a nosiciela w a r t o ś c i , d r u g i to sposób, w jaki w a r t o ś ć jest
u g r u n t o w a n a w p r z e d m i o c i e , k t ó r e m u p r z y s ł u g u j e . D o m y ś l n e j e s t
p r z y t y m w p i e r w s z y m w y p a d k u t w i e r d z e n i e , że w a r t o ś ć istnieje
w ten s a m sposób, co jej nosiciel: jeżeli on jest r e a l n y , to i o n a
j e s t r e a l n a , jeżeli on nie j e s l r e a l n y , to i o n a r ó w n i e ż nie j e s t

r e a l n a . W d r u g i m n a t o m i a s t d o m y ś l n e w y d a j e się t w i e r d z e n i e , że
o s ł a b i e n i e związku m i ę d z y n o s i c i e l e m w a r t o ś c i a w a r t o ś c i ą w p ł y ­
wa — że się tak w y r a ż ę — j a k o ś osłabiająco na sposób i s t n i e n i a
w a r t o ś c i . T a k i e założenie zdaje się k r y ć p o z a — w s p o m n i a n y m

gdzie indziej — a r g u m e n t e m p r z e c i w u z n a n i u i s t n i e n i a w a r t o ś c i ,
g d y się one o k a z a ł y „ r e l a t y w n e " , a więc m n i e j l u b więcej u w a ­
r u n k o w a n e w s w y m i s t n i e n i u p r z e z j a k i ś c z y n n i k r ó ż n y od nosi­
ciela w a r t o ś c i .

Czy j e d n a k o b y d w a te t w i e r d z e n i a są s ł u s z n e i czy z a r a z e m za­

s t o s o w a n i e o b u t w i e r d z e ń w r o z w a ż a n i u n a d s p o s o b e m i s t n i e n i a
w a r t o ś c i nie d o p r o w a d z a d o s p r z e c z n o ś c i ?

Z p i e r w s z e g o w y n i k a ł o b y , że n p . p r z e d m i o t o w i r e a l n e m u mogą

p r z y s ł u g i w a ć w y ł ą c z n i e w a r t o ś c i r e a l n e i że jeżeli mu i s t o t n i e p r z y -

background image

238

Dzieło s z t u k i i jego w a r t o ś ć

sługują, w t a k i m r a z i e o ich s p o s o b i e i s t n i e n i a p r a w d ą j e s t to
w s z y s t k o , co jest p r a w d ą w ogóle o w s z e l k i c h p r z e d m i o t a c h r e a l ­
n y c h . Otóż n a p i e r w s z y r z u t o k a p r z y n a j m n i e j w y d a j e się, ż e j e d e n
i ten s a m p r z e d m i o t r e a l n y , n p . p e w i e n człowiek, jest p r z y s t o j n y m

m ę ż c z y z n ą ( p r z y s ł u g u j e m u w i ę c p e w n a w a r t o ś ć e s t e t y c z n a ) , ż e jest
u c z c i w y m i m o r a l n i e w a r t o ś c i o w y m c z ł o w i e k i e m , jest w r e s z c i e tzw.
, , d o b r y m o j c e m " , t o z n a c z y u m i e c e l o w o z e s w y m i d z i e ć m i p o s t ę ­

p o w a ć , j e s t więc j a k o ojciec p o ż y t e c z n y m c z ł o n k i e m swej r o d z i n y .
G d y b y ś m y się zgodzili, ż e w a r t o ś c i e s t e t y c z n e n o r m a l n i e n i e j a k o
p r z y s ł u g u j ą c e p r z e d m i o t o m e s t e t y c z n y m ( n i e r e a l n y m ) nie m o g ą
i s t n i e ć r e a l n i e , t o m u s i e l i b y ś m y o d m ó w i ć d a n e m u c z ł o w i e k o w i p o ­

s i a d a n i a w y m i e n i o n e j w a r t o ś c i , a n i e inaczej t r z e b a b y j a k o ś p o ­
w i e d z i e ć o jego w a r t o ś c i b y c i a „ p o ż y t e c z n y m " c z ł o n k i e m swej
r o d z i n y , k t ó r a j a k o u w a r u n k o w a n a nie t y l k o w n i m s a m y m , lecz
t a k ż e w c z ł o n k a c h jego r o d z i n y , do j a k i c h stosują się j e g o s p o s o b y
p o s t ę p o w a n i a , m i a ł a b y b y ć j a k o ś n i e tak r e a l n a , j a k to, ż e jest

m o r a l n i e w a r t o ś c i o w y m c z ł o w i e k i e m . W m y ś l p r z y t o c z o n e j z a s a d y
n a l e ż a ł o b y w t a k i m r a z i e o d m ó w i ć tej w a r t o ś c i d a n e m u czło­

w i e k o w i .

W y ł a n i a j ą się j e d n a k jeszcze i n n e k ł o p o t y z p r z y j ę c i e m p r z y ­

t o c z o n e g o t w i e r d z e n i a o sposobie i s t n i e n i a w a r t o ś c i . M i a n o w i c i e
w s z y s t k i e p r z e d m i o t y r e a l n e istnieją w czasie: są albo p r z e d m i o t a ­

mi t r w a j ą c y m i w czasie, albo z d a r z e n i a m i c h w i l o w y m i , albo w r e s z ­
cie p r o c e s a m i w czasie się s t a j ą c y m i . Czy m o ż n a o j a k i e j k o l w i e k

w a r t o ś c i p r z y s ł u g u j ą c e j p r z e d m i o t o w i r e a l n e m u p o w i e d z i e ć , ż e j e s t
b ą d ź to z d a r z e n i e m , b ą d ź p r z e d m i o t e m t r w a j ą c y m w czasie, b ą d ź
w r e s z c i e p e w n y m p r o c e s e m ? Z a p e w n e , m o ż n a się zgodzić, ż e w a r ­
tości m o g ą zacząć p r z y s ł u g i w a ć p e w n e m u p r z e d m i o t o w i i że za­
c h o d z i p r z e t o p e w n e z d a r z e n i e : p o w s t a n i e d a n e j w a r t o ś c i czy p o ­
c z ą t e k jej p r z y s ł u g i w a n i a c z e m u ś . B ę d z i e m y się c h y b a godzić n a
to, że c z ł o w i e k w t r a k c i e s w e g o życia n a b y w a p e w n y c h w a r t o ś c i

p r z e z to, iż n p . u c z y się p e w n y c h s p r a w n o ś c i , że — j a k p o w i a ­
d a m y — w p r z e c i w n o ś c i a c h życia „ w y r a b i a s i ę " j a k o m o r a l n y c h a ­
r a k t e r i t p . M o g l i b y ś m y m o ż e t e d y m ó w i ć , ż e istnieje p r o c e s r e a l i ­
z o w a n i a się p e w n y c ł i w a r t o ś c i . N i e m o ż n a b y się j e d n a k zgodzić

na to, że to, iż k t o ś j e s t „ u c z c i w y " czy „ b e z i n t e r e s o w n y " , czy „ o d ­
w a ż n y t a k d a l e c e , że aż z d o l n y do b o h a t e r s t w a " itp., to są p e w n e
z d a r z e n i a l u b p e w n e p r o c e s y r e a l n e z a c h o d z ą c e w świecie, czy
w d a n y m c z ł o w i e k u . Ale czy m o ż n a by powiedzieć, że te w a r t o ś c i
c h a r a k t e r u d a n e g o c z ł o w i e k a są p r z e d m i o t a m i t r w a j ą c y m i w cza-

background image

239

sie, że w i ę c t a k j a k s a m c z ł o w i e k czy j a k a k o l w i e k rzecz w czasie
się zmieniają, n a b y w a j ą w teraźniejszości szczególnej a k t u a l n o ś c i

i s t n i e n i a , a p o t e m zapadają się w przeszłość?

P o w i e d z i e l i ś m y p r z e d t e m , że w a r t o ś c i są b y t o w o n i e s a m o d z i e l n e

w s t o s u n k u do togo, czego są w a r t o ś c i a m i , a więc do s w y c h nosi­
cieli, a t a k ż e , że są b y t o w o p o c h o d n e od w ł a s n o ś c i s w e g o nosiciela
albo od u k ł a d u w ł a s n o ś c i k i l k u p r z e d m i o t ó w (np. n a r z ę d z i a i r z e ­

czy, do k t ó r e j się je stosuje, p o k a r m u i z w i e r z ę c i a itp.)^ P o d t y m
w z g l ę d e m więc różnią się od p r z e d m i o t ó w t r w a j ą c y c h w czasie
(w szczególności rzeczy l u b ludzi). R ó ż n i c e te j e d n a k ż e s a n i e p r z e z

się n i e pociągają jeszcze za sobą tego, iż ich sposób i s t n i e n i a ma
b y ć i n n y niż ich nosiciela, a więc, że n p . dzięki t e m u n i e m o g ą b y ć
r e a l n e . A l b o w i e m i rzeczy r e a l n e są b y t o w o p o c h o d n e od i n n y c h
rzeczy, z k t ó r y c h p o w s t a ł y . I wiele j e s t w p r z e d m i o t a c h r e a l n y c h

ich n i e s a m o d z i e l n y c h m o m e n t ó w , n p . k a ż d a z w ł a s n o ś c i t a k i e g o
p r z e d m i o t u , k t ó r y m w n a s t ę p s t w i e ich b y t o w e j n i e s a m o d z i e l n o ś c i
nie m o ż e m y o d m ó w i ć r e a l n o ś c i i s t n i e n i a . I w a r t o ś c i o m t e d y z tego
w z g l ę d u nie m o ż e m y o d m ó w i ć r e a l n o ś c i i s t n i e n i a , o ile — p r z y ­
n a j m n i e j p r z y n i e k t ó r y c h z n i c h — b y l i b y ś m y z m u s z e n i p r z y z n a ć
i m t e n s p o s ó b istnienia.

P o m i ń m y n a razie w a r t o ś c i e s t e t y c z n e , o k t ó r y c h „ r e a l n o ś ć "

może nie w s z y s c y c h c i e l i b y ś m y walczyć, jako że okoliczność, iż

w y s t ę p u j ą one n a podłożu p e w n y c h n i e r e a l n y c h p r z e d m i o t ó w , od­
g r y w a t u j a k ą ś istotną r o l ę . C h c i a ł o b y się m o ż e t w i e r d z i ć p r z y n a j ­
m n i e j to, iż w a r t o ś ć p e w n e g o p r z e d m i o t u nie m o ż e istnieć, że się
tak w y r a ż ę , w j a k i ś „ m o c n i e j s z y " sposób, niż t e n s a m p r z e d m i o t

istnieje. Ale z a r a z e m s p r a w a e w e n t u a l n e j n i e r e a l n o ś c i i s t n i e n i a

w a r t o ś c i e s t e t y c z n y c h n i e w y d a j e się c z y m ś , n a c o z e w z g l ę d u n a

doniosłość t y c h w a r t o ś c i i ich r o l ę w życiu c z ł o w i e k a t r u d n o p r z y -
szłoby się zgodzić. J e d n a k s p r a w a s p o s o b u i s t n i e n i a w a r t o ś c i m o r a l ­
n y c h , a t a k ż e u ż y t e c z n o ś c i o w y c h , w y d a j e się z n a c z n i e b a r d z i e j d o ­
niosła i b y ł a b y z r ó ż n y c h w z g l ę d ó w t r u d n a do p r z y j ę c i a , g d y b y
m i a ł o się ich sposób i s t n i e n i a n i e j a k o z r ó w n a ć ze s p o s o b e m i s t n i e ­

nia w a r t o ś c i e s t e t y c z n y c h . C h c i a ł o b y się ich i s t n i e n i e j a k o ś zbliżyć do
rzeczywistości c z ł o w i e k a r e s p . do tej rzeczywistości, w j a k i e j czło­
w i e k c z y n y s w e s p e ł n i a . N i e m o ż l i w e w y d a j e się chcieć u z n a ć w a r ­
tości m o r a l n e za coś, co z n a j d u j e się p o z a czasem, j a k t a k i e lub

i n n e p r z e d m i o t y i d e a l n e czy idee. N i e w ą t p l i w e w y d a j e się, że
w a r t o ś ć m o r a l n a p e w n e g o c z y n u (np. w y r z e c z e n i a się p e w n e g o
d o b r a na rzecz i n n e g o c z ł o w i e k a , o d d a n i a życia w o b r o n i e i n n e g o

background image

240

Dzieło s z t u k i i jego w a r t o ś ć

c z ł o w i e k a l u b w o b r o n i e p e w n e g o i d e a ł u k u l t u r a l n e g o itp.) p o ­
w s t a j e w chwili d o k o n a n i a t e g o i n d y w i d u a l n e g o c z y n u . I człowiek,
k t ó r y tego c z y n u d o k o n a ł , z d o b y w a d o p i e r o w t y m m o m e n c i e p e w ­
ną z a s ł u g ę , jeżeli c z y n ten nie b y ł po p r o s t u m e c h a n i c z n y m

r e f l e k s e m jego o r g a n i z m u . I nie da się r ó w n i e ż c h y b a z a p r z e c z y ć ,
ż e r ó ż n e g o r o d z a j u w a r t o ś c i , k t ó r e p e w i e n człowiek „ r e p r e z e n t u j e "
d z i ę k i s w e m u m o r a l n e m u c h a r a k t e r o w i , dzięki t a l e n t o m i s p r a w ­
n o ś c i o m , j a k i e posiada, d z i ę k i w i e d z y i d o ś w i a d c z e n i u itd. — j a k o ś
z c h w i l ą jego ś m i e r c i l u b c h o c i a ż b y z a ł a m a n i a się w e w n ę t r z n e g o

(bo n a w e t silni i s z l a c h e t n i l u d z i e w p e w n y c h w a r u n k a c h b y w a j ą

ł a m a n i w e w n ę t r z n i e ) zostają u n i c e s t w i o n e , u s u n i ę t e z b y t u , j a k k o l ­

w i e k „liczą" mu się jeszcze i po ś m i e r c i .

N i e p o d o b n a też u s u n ą ć z czasu w a r t o ś c i p o ż y t e c z n o ś c i o w y c h r o z ­

m a i t e g o r o d z a j u i doniosłości. W s z y s t k i e tzw. z d o b y c z e t e c h n i k i
p o l e g a j ą c e n a b u d o w a n i u c o r a z t o i n n y c h p r z y r z ą d ó w , n o w e s p r a w ­
ności w sobie n o s z ą c y c h , p r z y n o s z ą „ r e a l i z a c j ę " n o w y c h w a r t o ś c i
u ż y t e c z n o ś c i o w y c h , c z a s e m b a r d z o obosiecznych, t z n . p r z y n o s z ą ­
c y c h z sobą z a r ó w n o p o z y t y w n e , j a k i n e g a t y w n e p o ż y t e c z n o ś c i czy
s z k o d l i w o ś c i . O w s z y s t k i c h t y c h „ p o ż y t k a c h " czy „ s z k o d a c h " n a ­
l e ż y s t w i e r d z i ć , iż p o w s t a j ą o n e w chwili z r e a l i z o w a n i a o d p o w i e d ­
n i c h p r z y r z ą d ó w i zostają z a r a z e m u n i c e s t w i o n e p r z e z zniszczenie
t y c l i p r z y r z ą d ó w czy też c h o c i a ż b y p r z e z u n i e m o ż l i w i e n i e ich za­
s t o s o w a n i a . G d y d a n e n a r z ę d z i e się „ p s u j e " , t r a c i w a r t o ś ć . G d y

b u d o w a j e g o zostaje „ u d o s k o n a l o n a " , c h o ć b y p r z e z t r w a l s z y m a ­

t e r i a ł , z k t ó r e g o p r z y r z ą d d a n e g o t y p u zostaje z b u d o w a n y , w a r t o ś ć

u ż y t e c z n o ś c i o w a , caeteris paribus, „ r o ś n i e " d o k ł a d n i e j m ó w i ą c :

n o w a w a r t o ś ć zostaje z r e a l i z o w a n a .

T o s ą zdaje się f a k t y , k t ó r y m t r u d n o z a p r z e c z y ć . T r u d n o ś ć jed­

n a k ż e s p r a w i a p y t a n i e , j a k i s t o s u n e k d o czasu i d o p r z e d m i o t u
r z e c z y w i s t e g o , n a k t ó r y m d a n a w a r t o ś ć jest n i e j a k o o s a d z o n a , n a ­
l e ż y p r z y p i s a ć w a r t o ś c i m o r a l n e j l u b u ż y t e c z n o ś c i o w e j w o k r e s i e

c z a s u m i ę d z y jej „ z r e a l i z o w a n i e m " a u n i c e s t w i e n i e m . C z y n a l e ż y
im p r z y p i s a ć z m i e n n o ś ć i p r z e m i j a l n o ś ć w czasie j a k w s z y s t k i e m u ,

co r e a l n e , czy też zgodzić się, że j a k o ś w y r a s t a j ą p o n a d tę k o n i e c z ­
ną w czasie p r z e m i a n ę c z a s o w ą w sposobie b)'cia? C z y w a r t o ś ć
c z y n u p r z e m i j a t a k s a m o j a k czyn, k t ó r y się d o k o n u j e i p o d o k o ­
n a n i u w i ę c e j nie istnieje? Czy też t r w a ona, pozostaje p o p r z e m i ­
n i ę c i u s a m e g o c z y n u ? C z y n i e j e s t to w ogóle f a ł s z y w y sposób

p y t a n i a , k t ó r y i m p u t u j e w a r t o ś c i o m , ż e w o l n o s t o s o w a ć d o n i c h
te k r y t e r i a , jakie są w ł a ś c i w e dla r e a l n y c h p r z e d m i o t ó w czaso-

background image

Czego nie w i e m y o w a r t o ś c i a c h 241

w y c h , w szczególności t r w a j ą c y c h w czasie, gdy n a t o m i a s t w a r t o ś c i
(w szczególności m o r a l n e ) m i m o c z a s o w e g o c h a r a k t e r u w p o w s t a ­

w a n i u i u n i c e s t w i a n i u s w y m , c z a s o w e sensu stricto nie są, j a k o ś
p o n a d c z a s o w o jakby trwają.

S p r a w a jesl: w a ż n a nie t y l k o z czysto t e o r e t y c z n e g o p u n k t u wi­

d z e n i a , nie jest t a k z w a n ą k w e s t i ą a k a d e m i c k ą . Bo t a k i e lub i n n e
jej r o z w i ą z a n i e pociąga za sobą p e w n e p o s t ę p o w a n i e i decyzje

l u d z k i e . Wiąże sie o n a ze s p r a w ą o d p o w i e d z i a l n o ś c i c z ł o w i e k a za
c z y n y p r z e z e ń p o p e ł n i o n e , o d p o w i e d z i a l n o ś c i ą w chwili, g d y c z y n y
te j u ż d o k o n a ł y się i p r z e s z ł y — czy w r a z ze swą p o z y t y w n ą lub
n e g a t y w n ą w a r t o ś c i ą ? J a k m o ż n a być k a r a n y m l u b n a g r a d z a n y m
za to, czogo j u ż nie m a ? Ale ktoś p o w i e : C z y n ó w i ich wartości

j u ż nie m a , ale d o k o n a n y czyn d o b r y lub zly p o z o s t a w i a n a czło­
w i e k u , k t ó r y g o d o k o n a ł , ślad z b r o d n i (więc czegoś n e g a t y w n i e
w a r t o ś c i o w e g o ) lub tzw. zasługi, więc p e w n e j a k t u a l n e j p o z y t y w ­
nej w a r t o ś c i m o r a l n e j tego c z ł o w i e k a . C z ł o w i e k p o z o s t a j e z b r o d n i a ­
r z e m l u b b o h a t e r e m ; t y l k o w t e d y k a r a n i e g o luh n a g r a d z a n i e m a
sens. T y l k o w t e d y , jeżeli jest i d e n t y c z n y z t y m , k t ó r y n i e g d y ś
c z y n u d o k o n a ł i jeżeli nosi jeszcze w chwili o b e c n e j w sobie s a m y m
w a r t o ś ć s w e j z b r o d n i l u b cnotliwości, m o ż e ponosić o d p o w i e d z i a l ­

ność. W p r z e c i w n y m razie ma p r a w o p o w i e d z i e ć : ja nie j e s t e m
t y m , k t ó r y c z y n u d o k o n a ł ; albo leż: ja j e s t e m dziś w o l n y od winy,
nie noszę w sobie u j e m n e j w a r t o ś c i siebie s a m e g o z ó w c z e s n e g o

czasu. Ta n e g a t y w n a w a r t o ś ć m i n ę ł a w r a z z chwilą, w k t ó r e j d o ­
k o n a ł się m ó j czyn. I s t n i e j e n p . idea spowiedzi, w e d l e k t ó r e j spo­
wiedź s t a n o w i sposób „ z m y c i a " win, zniszczenia w a r t o ś c i n e g a t y w ­
n y c h , o k t ó r y c h t r z e b a w t a k i m razie powiedzieć, że m i m o u p ł y w u
czasu, m i m o z m i a n z a s z ł y c h od tego czasu w c z ł o w i e k u jakoś pozo­

s t a ł y , n a d a l i s t n i a ł y , jeżeli p o t r z e b a było je „ z m y w a ć " i jeżeli to

„ z m y c i e " , to „ o d p u s z c z e n i e " m i a ł o się w ogóle m ó c d o k o n a ć . W t y m

aspekcie m u s i a ł o b y się w a r t o ś c i o m m o r a l n y m p r z y z n a ć nie tylko
m o ż n o ś ć p r z e t r w a n i a u p ł y w u czasu, ale n a d t o m o ż n o ś ć n i e u l e g a n i a
w toku czasu ż a d n y m z m i a n o m co do n a t u r y w a r t o ś c i i jej wy­
sokości.

W y d a j e się, że ż a d n a p o s t a ć czy o d m i a n a s p o s o b u i s t n i e n i a , jaką

z n a m y — a więc ani b y t i d e a l n y , ani b y t r e a l n y , a n i b y t czysto

i n t e n c j o n a l n y ( h e t e r o n o m i c z n y ) — nie n a d a j e się do tego, by ją
p r z y z n a ć sposobowi, w jaki p r z y n a j m n i e j n i e k t ó r e w a r t o ś c i ,
a w szczególności w a r t o ś c i m o r a l n e , istnieją, o ile istnieją w a r u n k i
ich „ r e a l i z a c j i " .

U — S t u d i n z r s l c l y t t i , l. III

background image

242

Dzieło s z t u k i i jego w a r t o ś ć

K t o ś p o w i e : to n a t u r a l n e i j a s n e i n i e r a z to j u ż p o w i e d z i a n o

głosząc albo tak, j a k L o t z e , że w a r t o ś c i n i e istnieją, lecz są „ w a ż n e "
(gelte7i),

posiadają swoistą „ w a g ę " (Geltung), albo też tak, j a k R i c k e r t

i i n n i c z ł o n k o w i e p o ł u d n i o w o n i e m i e c k i e j s z k o ł y n e o k a n t y z m u , że
m i a n o w i c i e w a r t o ś c i n i e istnieją p o p r o s t u , lecz c h a r a k t e r y z u j ą się
„ p o w i n n o ś c i ą i s t n i e n i a " (Seinsollen). N i e jest to j e d n a k r o z w i ą z a ­

n i e z a d o w o l a j ą c e . A l b o w i e m „ b y ć w a ż n y m " , „ o b o w i ą z y w a ć " l u b
m i e ć „ w a g ę " ( G e l t u n g ) m o ż n a w ó w c z a s i t y l k o w ó w c z a s , g d y

się j a k k o l w i e k istnieje. N i e i s t n i e n i e t o p o p r o s t u u n i e m o ż l i w i a .

M o ż n a t e d y oczywiście p o w i e d z i e ć : w a r t o ś c i ( w szczególności m o ­
r a l n e ) n i e t y l k o istnieją, a l e i s t n i e j ą c n a d t o mają ową „ w a g ę " , d o ­
niosłość itp. Ale czy ta „ w a g a " j e s t bliższą d e t e r m i n a c j ą (jeżeli t a k
m o ż n a powiedzieć) ich i s t n i e n i a czy też jest to coś, co najściślej
jest z w i ą z a n e z w a r t o ś c i o w o ś c i ą w a r t o ś c i ? B a r d z i e j s k o m p l i k o w a n a
j e s t s p r a w a o w e g o Seinsollen. O t y m , że p e w n e w a r t o ś c i „ p o w i n n y "

i s t n i e ć , m o ż n a s e n s o w n i e m ó w i ć w d w u r ó ż n y c h s y t u a c j a c h :

a) w t e d y , g d y te w a r t o ś c i jeszcze nie z o s t a ł y „ z r e a l i z o w a n e "
i b) w t e d y , g d y się to j u ż d o k o n a ł o . W p r z y p a d k u a) c h o d z i o „ p o -
w i n n o ś c i o w o ś ć " i s t n i e n i a , j a k ą n i e j a k o w y c z y t a ć m o ż e m y z z a w a r ­
tości idei d a n e j w a r t o ś c i ( n p . s p r a w i e d l i w o ś c i l u b c y w i l n e j o d w a g i ) :

w r a z i e e w e n t u a l n e j k o n k r e t y z a c j i w a r t o ś c i ( z w y k l e m ó w i m y nie
c a ł k i e m ściśle: „ r e a l i z a c j i " ) z j e d n e j s t r o n y w p r a w d z i e n i e musi.
do n i e j w p e w n y c h o k r e ś l o n y c h w a r u n k a c h dojść, ale z d r u g i e j —
m a t e r i a w a r t o ś c i p o s t u l u j e , m o ż n a b y t a k ż e p o w i e d z i e ć : „ d o m a g a

s i ę " tej k o n k r e t y z a c j i od t y c h , w k t ó r y c h m o c y leży do niej d o p r o ­
w a d z i ć . T o „ p o w i n n o b y ć " m a z a s w e założenie, ż e „jeszcze n i e
j e s t " , a znaczy w p r z y b l i ż e n i u tyle, że d o p i e r o w t e d y , g d y dojdzie
d o tej k o n k r e t y z a c j i , b ę d z i e w s z y s t k o „ w p o r z ą d k u " . T o „ p o w i n n o
b y ć " znaczy w t y m p r z y p a d k u coś w i ę c e j , niż że o c z e k u j e m y l u b

p r z e w i d u j e m y taką k o n k r e t y z a c j ę . T a k n p . j a k gdy p r z y p r z y g o t o ­
w y w a n i u p e w n e g o e k s p e r y m e n t u fizykalnego, p r z y u s t a l a n i u , j a k i e
m a j ą b y ć w a r u n k i zajścia p e w n e g o z d a r z e n i a czy p r o c e s u i p r z y

p r ó b a c h s t w o r z e n i a t y c h w a r u n k ó w , p o w i a d a m y : p r o c e s l u b z d a ­
r z e n i e X „ p o w i n n o " w t y c h w a r u n k a c h zajść. Z n a c z y to t y l k o tyle,
iż p r z e w i d u j e m y i o c z e k u j e m y , że do tego dojdzie, gdy tylko u s t a ­
lone p r z e z n a s w a r u n k i zostaną z r e a l i z o w a n e . W p r z y p a d k u p e w n e j
w a r t o ś c i m o r a l n e j , k t ó r a „ p o w i n n a " b y ć z r e a l i z o w a n a w p e w n e j

s y t u a c j i , nie t y l k o o c z e k u j e m y l u b p r z e w i d u j e m y , i ż z o s t a n i e s p e ł ­
n i o n y c z y n t ę w a r t o ś ć „ r e a l i z u j ą c y " , ale n a d t o coś w i ę c e j , ż e m i a ­
n o w i c i e t y l k o w t e d y , g d y dojdzie d o tej realizacji, b ę d z i e w s z y s t k o

background image

243

,,w p o r z ą d k u " , a w szczególności, że ,,vv p o r z ą d k u " będzie człowiek,

k t ó r y tego c z y n u d o k o n a , ż e w y p e ł n i , j a k m ó w i m y , ciążący n a n i m
obowiązek, choć z a r a z e m t a k jest, że go nie m u s i w y p e ł n i ć . T e n
„ o b o w i ą z e k " w y p ł y w a w ł a ś n i e z owego c h a r a k t e r u „ p o w i n n o ś c i o -

wo.ści" z a i s t n i e n i a (realizacji) d a n e j wartości w o k r e ś l o n e j s y t u a c j i .
„ P o w i n n o ś c i o w o ś ć " w y z n a c z o n a p r z e z z a w a r t o ś ć idei d a n e j w a r ­

tości nie zachodzi już, g d y w a r t o ś ć zostanie e f e k t y w n i e „ z r e a l i z o ­

w a n a " , s k o r o w i ę c z o s t a n i e „ w y p e ł n i o n e " d o m a g a n i e się jej r e a l i ­
zacji. Czy wobec tego trzeba powiedzieć, że gdy w a r t o ś ć (lego t y p u ,
a w i ę c n p . w a r t o ś ć m o r a l n a ) j u ż została z r e a l i z o w a n a , j u ż istnieje,
to i s t n i e n i e jej nie nosi j u ż na sobie ż a d n e g o p i ę t n a , k t ó r e b y ł o b y
n i e j a k o o d p o w i e d n i k i e m owej „ p o w i n n o ś c i o w o ś c i " i pod t y m w z g l ę ­

d e m nie r ó ż n i się w s w y m i s t n i e n i u od i s t n i e n i a p r z e d m i o t ó w po­
z b a w i o n y c h wszelkiej w a r t o ś c i , a więc w a r t o ś c i o w o o b o j ę t n y c h ?
W y d a j e się, że j e d n a k zachodzi tu p e w n a r ó ż n i c a w s a m y m i s t n i e ­

n i u w a r t o ś c i m o r a l n e j w s t o s u n k u do p r z e d m i o t ó w w a r t o ś c i o w o
o b o j ę t n y c h . R ó ż n i c ę tę zechce być może k t o ś widzieć w t y m , że
fakt, iż w a r t o ś ć p e w n a z o s t a ł a w o k r e ś l o n e j s y t u a c j i z r e a l i z o w a n a ,
zostaje s a m p o z y t y w n i e o c e n i o n y , „ z a a k c e p t o w a n y " j a k o fakt „ p o ­

r z ą d k u " czy j a k o „ p o p r a w n y " , g d y n a t o m i a s t p r o s t e i s t n i e n i e p r z e d ­
m i o t ó w w a r t o ś c i o w o o b o j ę t n y c h takiej o c e n y l u b u z n a n i a nie w y ­
w o ł u j e . B y ł o b y t o j e d n a k p r z e s u n i ę c i e z a g a d n i e n i a . D o t a k i e j a k c e p ­
tacji m o ż e oczywiście dojść, ale w c a l e nie m u s i , a p o t e m nie w niej

s a m e j n a l e ż y widzieć r ó ż n i c ę , k t ó r e j tu s z u k a m y . Że o co i n n e g o
idzie, w y c h o d z i na jaw, gdy z d a m y sobie s p r a w ę , iż o w a a k c e p t a c j a
czy u z n a n i e może być „ s ł u s z n e " albo i n i e s ł u s z n e . S ł u s z n o ś ć swoją
zaś m o ż e c z e r p a ć j e d y n i e z tego w ł a ś n i e , że s a m o e f e k t y w n e i s t n i e ­

nie w a r t o ś c i , k t ó r a „ p o w i n n a " b y ć z r e a l i z o w a n a , j e s t j a k o w y p e ł ­
n i e n i e lej p o w i n n o ś c i w sobie p o z y t y w n i e w a r t o ś c i o w e : „ d o b r z e "
jest tedy, że do realizacji d a n e j w a r t o ś c i d o c h o d z i . To z a p e w n e
miał na m y ś l i M a x S c h e l e r , g d y — j a k już w s p o m n i a ł e m — t w i e r ­

dził, iż i s t n i e n i e w a r t o ś c i p o z y t y w n e j jest s a m o w a r t o ś c i ą pozy­
t y w n ą . A l e w y d a j e się, że to s t w i e r d z e n i e p o s u w a się o k r o k za

d a l e k o . Nie n o w a w a r t o ś ć w t y c h w a r u n k a c h p o w s t a j e , t y l k o w a r ­
tościowość w a r t o ś c i z r e a l i z o w a n e j o b e j m u j e n i e j a k o sobą istnienie;
w a r t o ś c i l u b lepiej p o w i e d z i a w s z y , w t y m i s t n i e n i u ma j e d e n ze

s w y c h f u n d a m e n t ó w , p ł y n i e więc nie t y l k o z s a m e j m a t e r i i w a r ­
tości, lecz t a k ż e z e f e k t y w n o ś c i jej realizacji. N i e s a m o Sollen

c h a r a k t e r y z u j e w t y m p r z y p a d k u i s t n i e n i e w a r t o ś c i tego t y p u , lecz
w ł a ś n i e w y p e ł n i e n i e tego Sollen.

background image

244

Dzieło sztuki i jego w a r t o ś ć

M o ż e ł a t w i e j będzie sobie m o ż n a u ś w i a d o m i ć ó w szczególny m o ­

m e n t s p o s o b u i s t n i e n i a w a r t o ś c i m o r a l n y c h , g d y j e z e s t a w i m y
z w a r t o ś c i a m i e s t e t y c z n y m i . Że te o s t a t n i e n i g d y nie m o g ą osiągnąć
tej e f e k t y w n o ś c i i s t n i e n i a , co r e a l i z o w a n e w c z y n a c h w a r t o ś c i m o ­
r a l n e , g d y ż pozostają z a w s z e j e d y n i e w sferze b y t u czysto i n t e n ­
c j o n a l n e g o , t o j u ż p o p r z e d n i o s t w i e r d z i ł e m . Czy j e d n a k t y l k o n a

t y m p o l e g a ł b y błąd, g d y b y ś m y w a r t o ś c i o m e s t e t y c z n y m p r z y p i s a l i
taką e f e k t y w n o ś ć i s t n i e n i a , j a k ą t r z e b a , zdaje się, p r z y p i s a ć w a r ­
t o ś c i o m m o r a l n y m , a j a k a p r z e z w a r t o ś c i e s t e t y c z n e nie jest osią­
g a l n a ? B ł ą d s i ę g a ł b y c h y b a d a l e j . Z o s t a ł y b y one — że się tale w y ­
r a ż ę — z r ó w n a n e z w a r t o ś c i a m i m o r a l n y m i co do dignitas t y c h

o s t a t n i c h , z o s t a ł y b y one z n i m i z r ó w n a n e co do w a r t o ś c i o w o ś c i , k t ó r a
im w c a l e nie p r z y s ł u g u j e . Dignitas w a r t o ś c i m o r a l n y c h s p r z e c i w i a ­
ł a b y się z a r ó w n o ich z r ó w n a n i u z w a r t o ś c i a m i e s t e t y c z n y m i , j a k
i z w a r t o ś c i a m i u ż y t e c z n o ś c i o w y m i . P o d o b n i e , j a k — z a p e w n e —
nie z g o d z o n o b y się n a to, ż e b y w a r t o ś c i o m p r a w d z i w o ś c i o w y m
p r z y p i s a ć t a k i s a m sposób i s t n i e n i a , c o w a r t o ś c i o m m o r a l n y m , l u b

t e ż taki, jaki jest w ł a ś c i w y w a r t o ś c i o m e s t e t y c z n y m . W p i e r w ­
s z y m p r z y p a d k u b y ł o b y t o n i e j a k o p o d w y ż s z e n i e ich w a r t o ś c i ,
w d r u g i m n a t o m i a s t jej o b n i ż e n i e . N a s u w a się p r z y p u s z c z e n i e , że
s p o s ó b i s t n i e n i a w a r t o ś c i w i ą ż e się j a k o ś z r ó ż n y m i w z g l ę d a m i ,
a w i ę c i z ich w ł a s n ą m a t e r i ą , i z t y p e m ich w a r t o ś c i o w o ś c i , j a k
w r e s z c i e z e s p o s o b e m i s t n i e n i a p r z e d m i o t ó w , k t ó r y m m o g ą p r z y ­

s ł u g i w a ć . Nie u m i e m y j e d n a k w y j a ś n i ć tych s p r a w w sposób d o ­
s t a t e c z n y i s f o r m u ł o w a ć t w i e r d z e ń z a d o w a l a j ą c o u z a s a d n i o n y c h .

W y d a j e się też, że w r o z m a i t y c h s p o s o b a c h i s t n i e n i a , j a k i e n a t r a f i a ­
my w dziedzinie w a r t o ś c i , m a m y do c z y n i e n i a z j a k i m i ś n o w y m i
s p o s o b a m i i s t n i e n i a w p o r ó w n a n i u z t y m i , k t ó r e s t a r a ł e m się
o k r e ś l i ć w I t o m i e Sporu o istnienie świata.

N a z a k o ń c z e n i e t r z e b a jeszcze zaznaczyć, ż e r o z w a ż a ł e m t u t a j

j e d y n i e s p r a w ę , w j a k i s p o s ó b m o g ą istnieć w a r t o ś c i p e w n e g o za­
s a d n i c z e g o rodzaju, s p o s ó b w y z n a c z o n y , czy p r z y p o r z ą d k o w a n y
d a n e m u r o d z a j o w i w a r t o ś c i . P o m i n i ę t a t u n a t o m i a s t została s p r a ­
wa, czy p e w n a , d a n a n a m in individuo w d o ś w i a d c z e n i u w a r t o ś ć ,
n a l e ż ą c a do p e w n e g o z a s a d n i c z e g o rodzaju, n a p r a w d ę i s t n i e j e w d a ­
n y m p r z y p a d k u , czy j e s t d o s t a t e c z n i e u g r u n t o w a n a w p r z e d m i o c i e ,
k t ó r y w y d a j e się jej n o s i c i e l e m , czy też zachodzi j e d y n i e m n i e j l u b

w i ę c e j u z a s a d n i o n y p o z ó r jej p r z y s ł u g i w a n i a t e m u p r z e d m i o t o w i .

M u s i m y się zgodzić, ż e n i e zawsze w t e d y , gdy n p . p e w i e n o k r e ś l o n y

c z y n c z ł o w i e k a jest n a m d a n y jako „ b e z i n t e r e s o w n y " albo g d y

background image

Czego nie w i e m y o w a r t o ś c i a c h

245

jakieś dzieło jest n a m d a n e j a k o „ d o s k o n a ł e " l u b j a k o „ p e ł n e
u r o k u " — jest t a k w rzeczywistości, i że w n a s t ę p s t w i e tego t r z e b a
p r z e d s i ę w z i ą ć o s o b n e r o z w a ż a n i a co do sposobu u g r u n t o w a n i a od­
p o w i e d n i e j w a r t o ś c i w p r z e d m i o c i e czy też w okolicznościach, w ja­
kich się on znajduje, czy w r e s z c i e w w a r u n k a c h , w j a k i c h jest

ona p e r c y p o w a n a . •lest to sfera z u p e ł n i e n o w y c h z a g a d n i e ń tudzież
sfera n o w y c h s p o s o b ó w d o c i e k a n i a i s t n i e n i a p e w n e j i n d y w i d u a l ­
nej w a r t o ś c i , dla k t ó r e j j e d y n i e p o m o c n i c z e z n a c z e n i e m o g ą m i e ć
n a s z k i c o w a n e w y ż e j u w a g i d o t y c z ą c e j e d y n i e s p r a w y ogólnego
p r z y p o r z ą d k o w a n i a m o ż l i w e g o sposobu i s t n i e n i a i p e w n e g o p o d ­
s t a w o w e g o r o d z a j u w a r t o ś c i . O te s p r a w y toczy się spór n p . t a m ,

gdzie k r y t y c y a r t y s t y c z n i d o m a g a j ą się tzw. „ k r y t e r i u m " oceny,
albo t a m , gdzie n p . w d o c h o d z e n i a c h s ą d o w y c h chodzi o u s t a l e n i e
w i n y p o d s ą d n e g p w p e w n y m o k r e ś l o n y m p r z y p a d k u i zachodzi
p y t a n i e , czy istniejące poszlaki s t a n o w i ą w y s t a r c z a j ą c ą p o d s t a w ę
d o z a s ą d z e n i a o b w i n i o n e g o .

ad 4.

N i e m n i e j s z e t r u d n o ś c i n a s u w a s p r a w a tak z w a n e j „ w y s o ­

k o ś c i " w a r t o ś c i . J e s t ona dla teorii w a r t o ś c i r ó w n i e zasadnicza j a k
k w e s t i e j u ż p o r u s z o n e . „ W y s o k o ś ć " w y d a j e się też t a k oczywiście
z w i ą z a n a z istotą w s z e l k i c h w a r t o ś c i , że nie jest m o ż l i w e p o m i n ą ć
n a s u w a j ą c e się w związku z nią z a g a d n i e n i a , j a k k o l w i e k m o ż e n i e ­

j e d n e m u z n a s z y c h s ł u c h a c z y s p r a w a ta w y d a się t a k „ o c z y w i s t a "
i „ n a t u r a l n a " , iż n i e ma p o t r z e b y się nią tu z a j m o w a ć .

„ O c z y w i s t e " w y d a j e się w ł a ś n i e to, iż k a ż d a w a r t o ś ć posiada

j a k ą ś o k r e ś l o n ą „ w y s o k o ś ć " swej w a r t o ś c i o w o ś c i , jest ona b o w i e m
z a w s z e n i e z b ę d n y m z n a m i e n i e m w a r t o ś c i o w o ś c i . M n i e j o c z y w i s t e
n a t o m i a s t w y d a j e się, że g d y m a m y do c z y n i e n i a z d w i e m a w a r ­

tościami, to w y s o k o ś ć ich albo jest r ó w n a , albo różna, a to znaczy
w t e d y , iż j e d n a z w a r t o ś c i jest „ w y ż s z a " , a d r u g a „ n i ż s z a " . Nie­

k t ó r z y b o w i e m sądzą, ze m o ż e to zachodzić t y l k o w t e d y , gdy obie
p o r ó w n y w a n e z sobą w a r t o ś c i są tego s a m e g o p o d s t a w o w e g o r o ­
dzaju. J e ż e l i ten w a r u n e k nie jest s p e ł n i o n y , w ó w c z a s m i ę d z y w a r ­
tościami nie zachodzi ż a d n a z w y m i e n i o n y c h relacji. S a m o p y t a n i e
o to, czy k t ó r a ś z nich jest w y ż s z a od d r u g i e j , czy też są sobie
„ r ó w n e " , j e s t w t e d y p o z b a w i o n e r o z u m n e g o s e n s u -". P o n i e w a ż p o ­

jęcie „ r o d z a j u " w a r t o ś c i m o ż e być r o z u m i a n e w r o z m a i t y sposób,
zachodzi n i e b e z p i e c z e ń s t w o , że za w a r t o ś c i r ó ż n e g o r o d z a j u będzie
się u w a ż a ć w a r t o ś c i , k t ó r y c h m a t e r i a jest. r ó ż n a , lak że w t e d y nic

•* Tego zdania jest np. fieardslay w swej książce Acsthelics.

background image

246

Dzieło s z t u k i i jego w a r t o ś ć

b y ł o b y m o ż l i w e p o r ó w n a ć z sobą co do w y s o k o ś c i ż a d n y c h d w u

w a r t o ś c i r ó ż n e j m a t e r i i (różnej „ j a k o ś c i " ) . Ale g d y b y ś m y n a w e t
byli ostrożniejsi i o g r a n i c z y l i się do o d r ó ż n i e n i a t y l k o k i l k u p o d ­
s t a w o w y c h r o d z a j ó w w a r t o ś c i — j a k to u c z y n i l i ś m y w n i n i e j s z y m
odczycie na p o c z ą t k u — to i w t e d y t r z e b a s t w i e r d z i ć , iż istnieje

ż y w a t e n d e n c j a do p o r ó w n y w a n i a z sobą co do w y s o k o ś c i n a w e t
w a r t o ś c i z a s a d n i c z o o d m i e n n y c h r o d z a j ó w . S t a r a m y się t e d y z a ­
r ó w n o w p r a k t y c e , j a k i w teorii w o b r ę b i e j e d n e g o r o d z a j u w a r ­
tości u s t a l a ć całe s e r i e w a r t o ś c i u p o r z ą d k o w a n y c h w e d l e w y s o k o ś c i .
Ale i w t e d y , g d y n p . m a m y do c z y n i e n i a z w a r t o ś c i ą m o r a l n ą

i z j a k ą ś w a r t o ś c i ą e s t e t y c z n ą , n i e r a z p y t a m y , k t ó r a z n i c h j e s t
„ w y ż s z a " . Z a c h o d z i b o w i e m c z a s e m t a k a s y t u a c j a , ż e r e a l i z a c j a

j e d n e j z n i c h u t r u d n i a l u b n a w e t u n i e m o ż l i w i a r e a l i z a c j ę d r u g i e j
i m u s i m y w y b i e r a ć , k t ó r ą z nicli m a m y r e a l i z o w a ć . W ó w c z a s c h c e ­
m y t e ż wiedzieć, k t ó r a z n i c h jest „ w y ż s z a " , b y jej o d d a ć p i e r w ­

s z e ń s t w o p r z y realizacji. Wiąże się to z n i e r a z w y p o w i a d a n y m
p o s t u l a t e m , ż e jeżeli n i e m o ż n a r e a l i z o w a ć z a r a z e m d w u j a k i c h ś
w a r t o ś c i , w ó w c z a s n a l e ż y p o ś w i ę c i ć w a r t o ś ć niższą n a r z e c z r e a l i ­
zacji w a r t o ś c i w y ż s z e j , o ile w ogóle istnieje m o ż l i w o ś ć w y b o r u ,
k t ó r ą z n i c h r e a l i z o w a ć . I s t n i e j e też dość r o z p o w s z e c h n i o n e m n i e ­

m a n i e , że w a r t o ś c i m o r a l n e są generaliler w y ż s z e od w a r t o ś c i e s t e ­
t y c z n y c h i t p . P r z e n i e s i e n i e t e d y j a k i e j ś w a r t o ś c i e s t e t y c z n e j n a d

j a k ą ś w a r t o ś ć m o r a l n ą i r e a l i z o w a n i e p i e r w s z e j za c e n ę zniszcze­
nia l u b n i e z r e a l i z o w a n i a d r u g i e j b ę d z i e w m y ś l tego p r z e ś w i a d c z e ­
nia o b c i ą ż o n e w a r t o ś c i ą n e g a t y w n ą , b ę d z i e w j a k i m ś sensie „ z ł e m " .

N i e w i a d o m o j e d n a k , czy t e z ę o z a s a d n i c z e j wyższości w a r t o ś c i

t y p u A od w a r t o ś c i t y p u B n a l e ż y r o z u m i e ć w t e n sposób, że n a w e t
s t o s u n k o w o n i e w y s o k a w a r t o ś ć t y p u A jest zawsze w y ż s z a od k a ż ­

d e j , n a w e t s t o s u n k o w o w y s o k i e j w a r t o ś c i t y p u B , czy też d o t y c z y ć
m a o n a -jedynie w a r t o ś c i , k t ó r y c h m i e j s c e w o b u s e r i a c h w a r t o ś c i
u p o r z ą d k o w a n y c h w e d l e swej w y s o k o ś c i jest ( w p r z y b l i ż e n i u p r z y ­
n a j m n i e j ) t a k i e s a m o . N i e w i a d o m o p r z e t o , czy w s p o m n i a n y p o s t u ­

lat d a się s t o s o w a ć d o k a ż d e j d o w o l n e j p a r y w a r t o ś c i w z i ę t y c h
z d w u r ó ż n y c h serii, czy też d o t y c z y j e d y n i e o d p o w i e d n i o d o b r a ­
n y c h w a r t o ś c i . W p i e r w s z y m p r z y p a d k u p o s t u l a t tego r o d z a j u w y ­
daje się co n a j m n i e j t r o c h ę w ą t p l i w y , w d r u g i m n a t o m i a s t m o ż l i ­

w o ś ć jego s t o s o w a n i a z a k ł a d a ł a b y i s t n i e n i e r e s p . z n a j o m o ś ć ścisłego
u p o r z ą d k o w a n i a w a r t o ś c i p o s z c z e g ó l n y c h p o d s t a w o w y c h r o d z a j ó w
w e d l e ich w y s o k o ś c i . A i w ó w c z a s b y ł o b y t r u d n e z n a l e z i e n i e o d p o ­
w i a d a j ą c y c h sobie miejsc r ó w n i e n p . bliskich w a r t o ś c i „ n a j w y ż -

background image

Czego nie w i e m y o w a r t o ś c i a c h

247

s z e j " . T y m c z a s e m t r u d n o b y c h y b a b y ł o w s k a z a ć n a c h o ć b y j e d n ą
taką u p o r z ą d k o w a n ą s e r i ę w a r t o ś c i , choć w r ó ż n y c h k o d e k s a c h k a r ­
n y c h u s t a l o n e s ą w y m i a r y k a r z a p o s z c z e g ó l n e „ p r z e s t ę p s t w a " . Nie

w y d a j e się j e d n a k , b y n a ten w y m i a r w p ł y w a ł a w y ł ą c z n i e w y s o ­
kość p r z e w i n i e n i a resp. d o k o n a n e g o zła. W w i e l u p r z y p a d k a c h p r z y
p r z e d ł o ż e n i u d w u w a r t o ś c i tego s a m e g o p o d s t a w o w e g o r o d z a j u

(np. w a r t o ś c i m o r a l n y c h ) , a t y m b a r d z i e j w a r t o ś c i n a l e ż ą c y c h d o

d w u r ó ż n y c h r o d z a j ó w p o d s t a w o w y c h , n i e u m i e m y dać o d p o w i e d z i ,
k t ó r a z nich jesi; wyższa, a k t ó r a niższa, j a k k o l w i e k p e w n e w y c z u ­
cia w t y m względzie p o s i a d a m y . B r a k i te p ł y n ą stąd, że n i e w i e m y

w sposób d o s t a t e c z n i e j a s n y i s p r e c y z o w a n y , co to w ł a ś c i w i e jest
o w a „ w y s o k o ś ć " w a r t o ś c i , t a k n i e u c h r o n n i e z w i ą z a n a z w a r t o ś c i o ­
wością w a r t o ś c i . Nie w i e m y r ó w n i e ż , co tę w y s o k o ś ć w y z n a c z a , czy

m a t e r i a w a r t o ś c i , czy jej sposób i s t n i e n i a , czy jej „ s i ł a " , czy w r e s z ­

cie „ p o w i n n o ś c i o w o ś ć jej i s t n i e n i a " . B y ć m o ż e , że la p o w i n n o ś c i o -
wość j e s t f u n k c j o n a l n i e z a l e ż n a od w y s o k o ś c i w a r t o ś c i , a w y s o k o ś ć
j e s l f u n k c j o n a l n i e z a l e ż n a od m a t e r i i w a r t o ś c i . Ale co ś w i a d c z y

o t y m , że t a k jest. i s t o t n i e ? Dość r o z p o w s z e c h n i o n e jest w s z a k
m n i e m a n i e , iż w y s o k o ś ć w a r t o ś c i w c a l e nie zależy od jej m a t e r i i
a n i od niczego, co w n i e j s a m e j da się w y r ó ż n i ć i i m m a n e n t n i e ją

c h a r a k t e r y z u j e , lecz że z a l e ż n a j e s l od okoliczności p o s t r o n n y c h ,
m. in. —-jak to n i e r a z głoszono — od u z n a n i a p r z e z c z ł o w i e k a , k t ó r y
chce się p o s ł u ż y ć d a n y m p r z e d m i o t e m w a r t o ś c i o w y m , l u b o d opinii

s p o ł e c z n e j p a n u j ą c e j w p e w n y m o k r e s i e czasu i w p e w n y m k r ę g u

k u l t u r a l n y m . R ó w n i e ż ilość p r z e d m i o t ó w , k t ó r e w a r t o ś ć p o d o b n ą
m o g ą p o s i a d a ć (np. ilość tzw. t o w a r u n a r y n k u ) , t u d z i e ż w i e l k o ś ć
z a p o t r z e b o w a n i a w p e w n e j c h w i l i m a w p ł y w a ć n a w y s o k o ś ć w a r ­
tości. W t y c h r o z m a i t y c h p o g l ą d a c h na to, co o k r e ś l a w y s o k o ś ć

w a r t o ś c i , p r z e j a w i a się p r z e c i w i e ń s t w o m i ę d z y a b s o l u t y s t y c z n y m i

a r e l a t y w i s t y c z n y m i t e o r i a m i w a r t o ś c i , a raczej t y l k o j e d n a z p o ­

staci tego p r z e c i w i e ń s t w a .

Z d a n i e m „ a b s o l u t y s t ó w " n a l e ż y p r z e d e w s z y s t k i m o d r ó ż n i ć wy­

sokość w a r t o ś c i i s a m ą w a r t o ś ć od „ c e n y " , j a k ą się n a d a j e p e w n e m u

p r z e d m i o t o w i w a r t o ś c i o w e m u w p e w n y c h okolicznościach. To ta
c e n a w ł a ś n i e , a nie w y s o k o ś ć w a r t o ś c i p e w n e g o p r z e d m i o t u , jest
zależna od w s p o m n i a n y c h p r z e d chwilą okoliczności i z m i e n i a się

p r z y ich z m i a n i e . N a t o m i a s t w y s o k o ś ć w a r t o ś c i j e s t j e d n o z n a c z n i e
1 n i e z m i e n n i e w y z n a c z o n a p r z e z jej m a t e r i ę i t y l k o p r z e z nią i p o ­
zostaje t a k a sarna p r z y z m i a n i e ceny. C e n a — p o w i a d a m y w w i e l u
w y p a d k a c h — „ o d p o w i a d a " w a r t o ś c i ; jeżeli j e s t w s t o s u n k u do niej

background image

248

Dzieło s z t u k i i jego w a r t o ś ć

n i e p r o p o r c j o n a l n i e wyższa, p o w i a d a m y , ż e d a n y p r z e d m i o t został
„ p r z e c e n i o n y "

2 I

, jeżeli niższa, p o w i a d a m y , ż e został „ n i e d o c e n i o n y " .

P o w t ó r e , n a l e ż y o d r ó ż n i ć b e z w z g l ę d n ą w y s o k o ś ć w a r t o ś c i , o k r e ­

śloną p r z e z jej m a t e r i ę , od w y s o k o ś c i w z g l ę d n e j , p ł y n ą c e j z p o r ó w ­
n a n i a p r z e d m i o t ó w w a r t o ś c i o w y c h w p e w i e n s p o s ó b . D o t y c z y to
z w ł a s z c z a w a r t o ś c i u ż y t k o w y c h r ó ż n e g o r o d z a j u w y t w o r ó w t e c h ­
n i k i , g d y w s k u t e k p o j a w i e n i a się towaru o wyższej jakości t o w a r
d o t y c h c z a s o w y , tej j a k o ś c i jeszcze nie posiadający, o k a z u j e się „ g o r ­
s z y " w p o r ó w n a n i u z n o w y m p r o d u k t e m . J e g o w a r t o ś ć w z g l ę d n a
o b n i ż a się w s t o s u n k u do j e g o w a r t o ś c i b e z w z g l ę d n e j . J e s t on
z p u n k t u w i d z e n i a u ż y t k o w o ś c i w d a l s z y m 'ciągu t a k s a m o w a r ­
t o ś c i o w y , z a s p o k a j a b o w i e m t e s a m e p o t r z e b y , c o p o p r z e d n i o , ale
j e s t gorszy, b o n i e z a s p o k a j a n o w y c h , w y ż s z e w y m o g i stawiają­
c y c h p o t r z e b . W z g l ę d n a w y s o k o ś ć w a r t o ś c i p e w n e g o p r z e d m i o t u
j e s t z m i e n n a w zależności od tego, jakie i n n e p r z e d m i o t y w a r t o ­
ś c i o w e p e w n e g o t y p u z o s t a ł y z r e a l i z o w a n e , ale t a z m i e n n a w z g l ę d n a

w y s o k o ś ć w c h o d z i w r a c h u b ę p r z e d e w s z y s t k i m p r z y w a r t o ś c i a c h
u ż y t e c z n o ś c i i j e s t co n a j m n i e j w ą t p l i w e , czy p o j a w i a się w ś r ó d

w a r t o ś c i i n n e g o p o d s t a w o w e g o r o d z a j u , m . in. w ś r ó d w a r t o ś c i m o ­

r a l n y c h . W r e s z c i e — p o w i e d z ą a b s o l u t y ś c i — z a r ó w n o w z g l ę d n a
p o r ó w n a w c z a w y s o k o ś ć w a r t o ś c i , j a k i c e n a ( „ c e n n o ś ć " ) w a r t o ś c i o ­
w e g o p r z e d m i o t u z a k ł a d a i s t n i e n i e b e z w z g l ę d n e j w y s o k o ś c i w a r ­
tości, w y z n a c z o n e j w y ł ą c z n i e p r z e z jej m a t e r i ę . T a j e s t n i e z a l e ż n a
od u z n a n i a , od m o d y , od z a p o t r z e b o w a n i a i jego s t o s u n k u do ilości
p r z e d m i o t ó w p o s i a d a j ą c y c h w a r t o ś ć tego s a m e g o r o d z a j u itd.

L e c z r e l a t y w i ś c i o m a w i a n e j p o s t a c i powiedzą, ż e nie m a niczego

t a k i e g o , j a k b e z w z g l ę d n a w y s o k o ś ć w a r t o ś c i , ż e r ó ż n i c e m i ę d z y
w a r t o ś c i a m i c o d o w y s o k o ś c i d o t y c z ą w y ł ą c z n i e w y s o k o ś c i w z g l ę d ­
n e j , p o r ó w n a w c z e j albo też s p r o w a d z a j ą się d o r ó ż n i c y „ c e n y " ,
k t ó r ą określają w y ł ą c z n i e w s p o m n i a n e j u ż okoliczności.

S p ó r t e n nie jest ł a t w y d o r o z s t r z y g n i ę c i a w ł a ś n i e d l a t e g o , ż e

n i e j e s t d o s t a t e c z n i e w y j a ś n i o n e , c o t o jest o w a „ w y s o k o ś ć " w a r ­
tości, k t ó r a w sposób t a k — na p i e r w s z y r z u t o k a — o c z y w i s t y
j e s t j a k b y t y l k o bliższą i to k o n i e c z n ą d e t e r m i n a c j ą w a r t o ś c i o w o ś c i
w a r t o ś c i . K o n i e c z n ą w t y m z n a c z e n i u , ż e b e z niej n i e b y ł a b y m o ż ­
l i w a ta — że się t a k w y r a ż ę — „ o g ó l n a " w a r t o ś c i o w o ś ć , ogólna, bo

w k a ż d e j w a r t o ś c i j a k i e g o k o l w i e k bądź r o d z a j u m u s i w y s t ę p o w a ć ,
ale z a r a z e m d o m a g a j ą c a się w p o s z c z e g ó l n y c h g a t u n k a c h w a r t o ś c i

21 We w ł a ś c i w y m w p o p r a w n e j polszczyźnie r o z u m i e n i u , a nie w znacze­

niu, k t ó r e t e m u w y r a z o w i n a r z u c i l i „ r e s o r t o w i " b i u r o k r a c i .

background image

249

d o p e ł n i e n i a p r z e z „ w y s o k o ś ć " , i to inną w p o s z c z e g ó l n y c h g a t u n ­

k a c h , a n a w e t i n n ą w p o s z c z e g ó l n y c h w a r t o ś c i a c h . W a r t o ś c i o w o ś ć

„ o g ó l n a ' ' jest t u j a k b y m o m e n t e m r o d z a j o w y m , g d y „ w y s o k o ś ć "

jest m o m e n t e m r ó ż n i c u j ą c y m w p e w n y c h g r a n i c a c h g a t u n k i w a r ­
tości, a o s t a t e c z n i e i poszczególne w a r t o ś c i lego s a m e g o g a t u n k u .

N i e k t ó r z y p r ó b u j ą t e s p r a w ę w y ś w i e t l i ć p r z e z u s t a l e n i e k r y t e ­

r i ó w w y s o k o ś c i w a r t o ś c i ' -

2

. Lecz s a m o p o s z u k i w a n i e t a k i c h k r y t e ­

riów ś w i a d c z y o t y m , że s p r a w a , c z y m jest w y s o k o ś ć w a r t o ś c i , n i e
w y d a j e się n a m i n t u i c y j n i e r e s p . w jakiejś p o s t a c i d o ś w i a d c z e n i a

d o s t a t e c z n i e w y ś w i e t l o n a . D l a t e g o t r z e b a p o s z u k i w a ć w s k a ź n i k ó w
poza samą wysokością w a r t o ś c i leżących, k t ó r e p o z w o l i ł y b y n a m ją
r o z p o z n a ć . C h a r a k t e r y s t y c z n e jest leż, że n p . S c h e l e r w p o d a n y c h
p r z e z siebie k r y t e r i a c h nie o d w o ł u j e się w c a l e do m a t e r i i wartości,
k t ó r y c h wysokość za p o m o c ą k r y t e r i ó w chce ustalić, lecz do c a ł k i e m
i n n y c h s p r a w , jak- s t o s u n e k u g r u n t o w a n i a j e d n y c h w a r t o ś c i w d r u ­
gich — p r z y c z y m niższe w a r t o ś c i mają b y ć u g r u n t o w a n e w w y ż ­
szych — a n a w e t do czegoś t a k i e g o j a k głębokość z a d o w o l e n i a ,
k t ó r a t o w a r z y s z y realizacji p e w n e j w a r t o ś c i (!). Nie w i a d o m o też,
czy t e k r y t e r i a mają b y ć j e d y n i e ś r o d k i e m d o r o z p o z n a n i a w y s o ­
kości w a r t o ś c i , czy też c z y n n i k i e m , od k t ó r e g o w y s o k o ś ć w a r t o ś c i

f u n k c j o n a l n i e zależy. T o o s t a t n i e o t w i e r a ł o b y c h y b a d r o g ę d o r e l a ­
t y w i s t y c z n e g o r o z s t r z y g n i ę c i a z a g a d n i e n i a w y s o k o ś c i w a r t o ś c i . J a k ­
k o l w i e k j e d n a k n a l e ż a ł o b y r o z u m i e ć „ k r y t e r i a " p o d a n e p r z e z S c h e -
lera, są o n e w k a ż d y m razie c z y m ś i n n y m niż s a m a w y s o k o ś ć w a r ­
tości, o k t ó r e j w y j a ś n i e n i e mi t u t a j chodzi. P o w o ł y w a n i e się na n i e

nie może b y ć p o m o c n e w r o z w i ą z y w a n i u z a g a d n i e n i a obecnie roz­
w a ż a n e g o .

ad

f>. N a s t ę p n y m z a g a d n i e n i e m , Ictóre tu jeszcze c h c ę p o r u s z y ć ,

jest s p r a w a tak z w a n e j „ a u t o n o m i i " w a r t o ś c i . B ę d z i e się ona ina­
czej p r z e d s t a w i a ł a w r ó ż n y c h r o d z a j a c h w a r t o ś c i .

W s z y s t k i e w a r t o ś c i są — j a k w s p o m n i a ł e m — b y t o w o niesa­

m o d z i e l n e w s t o s u n k u do p r z e d m i o t u , k t ó r e m u p r z y s ł u g u j ą . W tej
chwili chodzi j e d n a k o i n n e g o r o d z a j u s a m o d z i e l n o ś ć tub n i e s a m o -
dzielność p e w n y c h w a r t o ś c i , m i a n o w i c i e w a r t o ś c i j e d n e j w o b e c
d r u g i e j lub w a r t o ś c i j e d n e g o r o d z a j u w o b e c w a r t o ś c i d r u g i e g o r o ­
dzaju. Z a c h o d z i p y t a n i e , czy istnieją takie w a r t o ś c i , iż mogą wy-

z

- Czyni to np. M a x S c h e l e r w swej książce Fonnalismus in der Elhik und

materiale Wertethik.

P r z y t y m nie należy z a p o m i n a ć , że S c h e l e r p r z y n a j m n i e j

w odniesieniu do wartości m o r a l n y c h należy do „ a b s o l u l y s t ó w " . Por. 1. c.

s. 4U8 n.

background image

250

Dzieło sztuki i jego wartość

s t ę p o w a ć w p r z e d m i o c i e , k t ó r e g o w a r t o ś ć s t a n o w i ą , b e z r ó w n o ­
c z e s n e g o i k o n i e c z n e g o w s p ó ł w y s t ę p o w a n i a w t y m ż e p r z e d m i o c i e
j a k i c h ś i n n y c h w a r t o ś c i tego s a m e g o l u b i n n e g o p o d s t a w o w e g o
r o d z a j u . W a r t o ś ć — jeżeli i s t n i e j e t a k a — k t ó r a t y m się o d z n a c z a ,

n a z y w a m w a r t o ś c i ą „ a u t o n o m i c z n ą " , n a t o m i a s t w a r t o ś ć , k t ó r a
w t e d y i t y l k o w t e d y p o j a w i a się w p r z e d m i o c i e , jeżeli w n i m z a r a ­
zem w y s t ę p u j e j a k a ś i n n a w a r t o ś ć t e g o s a m e g o l u b i n n e g o r o d z a j u
p o d s t a w o w e g o , p r a g n ę n a z w a ć w a r t o ś c i ą „ n i e a u t o n o m i c z n ą "

2 3

.

T r z e b a p r z y t y m p o d k r e ś l i ć , ż e o a u t o n o m i c z n o ś c i l u b n i e a u t o n o -
m i c z n o ś c i p e w n e j w a r t o ś c i r o z s t r z y g a w p o d a n y m r o z u m i e n i u w y ­
ł ą c z n i e j a k o ś ć ( m a t e r i a ) w a r t o ś c i . To o n a albo d o m a g a się z k o ­
niecznością w s p ó ł w y s t ę p o w a n i a w t y m s a m y m p r z e d m i o c i e j a k i e j ś
i n n e j w s w e j m a t e r i i l u b p r z y n a j m n i e j w t y p i e tej m a t e r i i ściśle

o k r e ś l o n e j w a r t o ś c i . Mogą j e d n a k b y ć jeszcze i n n e p o d s t a w y tego,
że j a k i e ś d w i e w a r t o ś c i m u s z ą w s p ó l w y s t ę p o w a ć z sobą w j e d n y m
p r z e d m i o c i e , j a k k o l w i e k nie w y p ł y w a t o z m a t e r i i t y c h w a r t o ś c i .

M o ż e się m i a n o w i c i e z d a r z y ć , ż e w a r u n k i realizacji p e w n e j w a r ­

tości Wi w p r z e d m i o c i e P są tego r o d z a j u , iż m o g ą z a c h o d z i ć w n i m

w t e d y i t y l k o w t e d y , gdy zajdą jeszcze i n n e w a r u n k i , k t ó r y c h n a ­
s t ę p s t w e m b ę d z i e p o j a w i e n i e się w P w a r t o ś c i W

2

. P o w i e d z i a ł b y m

w ó w c z a s , że Wj i W

2

są p o c h o d n i e n i e a u t o n o m i c z n e .

D o czego j e d n a k jest p o t r z e b n e tego r o d z a j u r o z r ó ż n i e n i e ? O t ó ż

n i e j e d n o k r o t n i e w dziejach t e o r i i s z t u k i , r e s p . e s t e t y k i e u r o p e j ­
skiej — p o c z ą w s z y od P l a t o n a — w y s u w a n o p o d a d r e s e m p e w n y c h
w a r t o ś c i p y t a n i e c o d o „ a u t o n o m i c z n o ś c i " ł u b „ n i e a u t o n o m i c z n o ś c i " .

P l a t o n t w i e r d z i ł n p . , ż e i s t n i e j e n a j w y ż s z a „ i d e a " , k t ó r a b y ł a w e d l e
n i e g o z a r a z e m n a j w y ż s z y m „ d o b r e m " (wartością), b y ł a t o i d e a
„ p i ę k n o - c ł o b r a " (kalokagathia), p r z y c z y m j e d n o bez d r u g i e g o n i e
m o ż e się p o j a w i ć . A l e i z n a c z n i e p ó ź n i e j , j u ż w wiele z m i e n i o n y c h
w a r u n k a c h k u l t u r a l n y c h i p r z y o d m i e n n y c h p o g l ą d a c h filozoficz­
n y c h , n i e m a j ą c y c h nic w s p ó l n e g o z p l a t o n i z m e m , w y s u w a n o n i e r a z
t w i e r d z e n i a b a r d z o p o d o b n e . C z y n i l i t o najczęściej k r y t y c y s z t u k i ,

w szczególności k r y t y c y l i t e r a c c y , k t ó r z y toczyli s p o r y o to, czy

w dziele s z t u k i m o ż e w y s t ę p o w a ć „ p i ę k n o " , jeżeli z a r a z e m n i e w y -

5 3

T e r m i n y te w mojej ontologicznej terminologii mają zupełnie inne zna­

czenie. Ale posługuję się nimi w odniesieniu do określonych właśnie o d m i a n

wartości dlatego, że u t a r ł o się w teorii wartości, a także w teorii sztuki, lymi

słowami się posługiwać na oznaczenie zaznaczonych różnic między wartościa­

mi. Stosuje się je zresztą zwyczajowo bez należylego wyjaśnienia, o co w ł a ś ­

ciwie chodzi.

background image

251

stępują w n i m j a k i e ś w a r t o ś c i i n n e g o r o d z a j u . P r z y t y m t e n i n n y

r o d z a j w a r t o ś c i , o d k t ó r y c h u z a l e ż n i a n o „ p i ę k n o " d z i e ł a s z t u k i ,
z m i e n i a ł się zależnie od okoliczności. Najczęściej d o m a g a n o się,
żeby dzieło s z t u k i z a w i e r a ł o j a k i e ś w a r t o ś c i m o r a l n e , p o k a z y w a ł o
w ś w i e c i e p r z e d s t a w i o n y m ludzi t a k i m i w a r t o ś c i a m i w y p o s a ż o n y c h
lub p r z e d s t a w i a ł o s p o r y o r e a l i z a c j ę t a k i c h w a r t o ś c i , p r z y t y m

u w a ż a n o dzieło za „ p i ę k n e " , jeżeli t r y u m f o w a ł a w s p o r z e j a k a ś w y ­
soka w a r t o ś ć m o r a l n a . Byli p r z e c i w n i e i tacy, k t ó r z y u w a ż a l i , że

dzieło n p . l i t e r a c k i e j e s t d o p i e r o w t e d y „ p i ę k n e " , jeżeli u k a z u j e
w świecie p r z e d s t a w i o n y m w ł a ś n i e w a r t o ś c i m o r a l n e n e g a t y w n e , zło,

z b r o d n i e , o k r u c i e ń s t w o . To się n a z y w a ł o , że dzieło jest „ r e a l i s t y ­
c z n e " i ten tzw. „ r e a l i z m " n a j w y ż e j sobie c e n i o n o z p u n k t u wi­

d z e n i a a r t y s t y c z n e g o , głosząc, ż e d o p i e r o t a k i e dzieło j e s t „ p r a w ­
d z i w e " . W i d a ć t a „ p r a w d z i w o ś ć " b y ł a n i e z b ę d n y m w a r u n k i e m
„ p i ę k n a " dzieła. W i n n y c h p r z y p a d k a c h głoszono, że dzieło j e s t

d o p i e r o w t e d y „ w a r t o ś c i o w e " , i to w z r o z u m i e n i u p e w n e j w a r t o ś c i
e s t e t y c z n e j , gdy u k a z u j e w ś w i e c i e p r z e d s t a w i o n y m p e w n e i d e a ł y

s p o ł e c z n e czy p o l i t y c z n e , u k a z u j ą c n a p r z y k ł a d p a t r i o t y z m s w y c h
b o h a t e r ó w itp. Z a r z u t tzw. „ f o r m a l i z m u " , k t ó r y w o s t a t n i c h k i l k u ­
dziesięciu l a t a c h n i e j e d n o k r o t n i e w y s u w a n o — z a r z u t k r y j ą c y
zresztą b a r d z o r ó ż n e m o t y w y w sobie — polegał w ł a ś n i e na t y m ,

ż e nie c h c i a n o p r z y z n a ć „ a u t o n o m i i " w a r t o ś c i o m ściśle e s t e t y c z n y m .
N a t o m i a s t h a s ł o tzw. „ s z t u k i dla s z t u k i " — z n ó w n a w i e l e r ó ż n y c h

s p o s o b ó w r o z u m i a n e i z r ó ż n y c h m o t y w ó w p ł y n ą c e — m i a ł o
u s w e g o podłoża nie u ś w i a d o m i o n e w y r a ź n i e p r z e ś w i a d c z e n i e , że

w a r t o ś c i e s t e t y c z n e są genernliter „ a u t o n o m i c z n e " w p o d a n y m tu
r o z u m i e n i u i że n i e u z n a w a n i e ich a u t o n o m i c z n o ś c i p r o w a d z i w p r a k ­
t y c e a r t y s t y c z n e j najczęściej do tego, że z u p e ł n i e i n n e w a r t o ś c i , ze

s z t u k ą i p i ę k n e m nie m a j ą c e nic w s p ó l n e g o , u w a ż a się za j e d y n i e
w a ż n e w dziele sztuki i że ono t y l k o w t e d y s p e ł n i a swą f u n k c j ę ,
jeżeli „ s ł u ż y " t y m i n n y m w a r t o ś c i o m . Z w ł a s z c z a t a k z w a n a „ p r a w ­

d a " , p r a w d a h i s t o r y c z n a , p r a w d a życiowa ild. u c h o d z i ł a u p r z e ­
c i w n i k ó w h a s ł a „ s z t u k a cha s z t u k i " nie t y l k o za n i e z b ę d n ą , ale i za
właściwą w a r t o ś ć e s t e t y c z n ą dzieła s z t u k i , t a k że d o c h o d z i ł o tu nie

t y l k o d o o d r z u c e n i a „ a u t o n o m i c z n o ś c i " w a r t o ś c i e s t e t y c z n y c h , ale
n a w e t - - z d a n i e m w y z n a w c ó w h a s ł a „ s z t u k a dla s z t u k i " — d o

f a ł s z y w e g o p o d s t a w i a n i a w a r t o ś c i j e d n e g o r o d z a j u n a miejsce
w a r t o ś c i i n n e g o r o d z a j u . W ó w c z a s j u ż w a l k ę toczono nie o a u t o n o -
miczno.ść w a r t o ś c i e s t e t y c z n y c h , t y l k o o to, co w ł a ś c i w i e j e s l „ p r a w ­
d z i w ą " w a r t o ś c i ą e s t e t y c z n ą .

background image

252

Dzieło s z t u k i i jego w a r t o ś ć

P o d s t a w ą t y c h s p o r ó w , t a k często w dziejach się p o j a w i a j ą c y c h ,

a o d z n a c z a j ą c y c h się z a z w y c z a j t y m , że ż a d n a ze s t r o n n i e daje się

d r u g i e j p r z e k o n a ć — j e s t p r z e d e w s z y s t k i m n i e d o s t a t e c z n e u ś w i a ­
d o m i e n i e sobie s p e c y f i c z n e g o c h a r a k t e r u r o d z a j o w e j m a t e r i i w a r ­

tości e s t e t y c z n y c h z j e d n e j s t r o n y , n m o r a l n y c h (czy j a k i c h k o l w i e k

i n n y c h ) z d r u g i e j . B r a k d o p r o w a d z e n i a s w o i s t y c h jakości w a r t o ś c i
do j a s n e g o i n t u i c y j n e g o u c h w y c e n i a i z w i ą z a n e g o z t y m u s t a l e n i a
p o j ę c i o w e g o jest ź r ó d ł e m tego, że w t o c z o n y c h s p o r a c h u ż y w a się
s ł ó w p o z b a w i o n y c h s p r e c y z o w a n e g o i u s t a l o n e g o z n a c z e n i a i że

w s k u t e k t e g o nie w i a d o m o , o co w ł a ś c i w i e spór się toczy. Ale s a m o

u j a ś n i e n i e w n i e z a w o d n e j i n t u i c j i s p e c y f i c z n y c h jakości w a r t o ś c i
jeszcze nie w y s t a r c z a , n i e z b ę d n e j e s t n a d t o d o j r z e ć n i e s a m o d z i e l -

n o ś ć p e w n y c h m a t e r i i w a r t o ś c i , u ś w i a d o m i ć sobie k o n i e c z n ą
w s p ó ł ł ą c z n o ś ć ich z sobą w o b r ę b i e j e d n e j całości — a w i ę c uzys­
k a ć p e w i e n w g l ą d w a p r i o r y c z n e związki m i ę d z y t y m i j a k o ś -
c i a m i . D o p i e r o s y s t e m a t y c z n e — n a b o g a t y m m a t e r i a l e p r z e p r o ­

w a d z o n e — b a d a n i a n a d r ó ż n o r o d n y m i j a k o ś c i a m i w a r t o ś c i mogą
t u d o p r o w a d z i ć d o w y j a ś n i e n i a s p r a w y .

Ale jeszcze j e d n o m o ż e b y ć ź r ó d ł e m tego, że w t o c z o n y c h spo­

r a c h t a k t r u d n o u z y s k a ć zgodę. W c o d z i e n n e j p r a k t y c e o b c o w a n i a
z w a r t o ś c i a m i tego l u b o w e g o r o d z a j u , w w a l k a c h t o c z o n y c h o ich
r e a l i z a c j ę l u b u s u n i ę c i e z życia l u d z k i e g o dochodzi n i e r a z do p e w ­
n e g o s f a ł s z o w a n i a s a m e g o d o ś w i a d c z e n i a w a r t o ś c i . N i e t y l k o m a m y
n i e r a z b ł ę d n e p o g l ą d y n a t e l u b i n n e w a r t o ś c i , nie t y l k o p o s ł u g u ­
j e m y się n i e j a s n y m i i w i e l o z n a c z n y m i pojęciami, lecz — co gorsza —

o d c z u w a m y b ł ę d n i e w a r t o ś c i ; n a s z e r e a k c j e e m o c j o n a l n e n a nie
są n i e w ł a ś c i w e , r e a g u j e m y n p . emocją e s t e t y c z n ą t a m , gdzie się
p o j a w i a j ą w a r t o ś c i m o r a l n e , l u b o d w r o t n i e , r e a g u j e m y o b u r z e n i e m
w ł a ś c i w y m p r z y o b c o w a n i u z n e g a t y w n y m i w a r t o ś c i a m i m o r a l n y m i
na w y s t ę p u j ą c e w dziele s z t u k i w a r t o ś c i e s t e t y c z n e , k t ó r e w ich
w ł a s n y m c h a r a k t e r z e nie zostają r o z p o z n a n e . G d z i e d o lego d o ­
chodzi, t a m j u ż n i e z m i e r n i e t r u d n o p o r o z u m i e ć się z w y z n a w c ą
i n n e g o p o g l ą d u , b r a k b o w i e m w s p ó l n e g o g r u n t u d o ś w i a d c z e n i a .
T r z e b a d o p i e r o u s i ł o w a ć j a k o ś z r e s t y t u o w a ć w ł a ś c i w e d o ś w i a d c z e ­
nie, u n i e s z k o d l i w i ć z ł u d z e n i e ze s f a ł s z o w a n i a p ł y n ą c e , co oczy­
wiście często nie da się osiągnąć.

O d s p r a w y a u t o n o m i i l u b n i e a u t o n o m i i w a r t o ś c i n a l e ż y o d r ó ż ­

nić n i e r a z z nią m i e s z a n ą s p r a w ę zależności r e s p . niezależności w a r ­
tości od i n n y c h w a r t o ś c i w t y m s a m y m p r z e d m i o c i e się pojawiają­
cych, a c z a s e m t y l k o w y s t ę p u j ą c y c h w t y m s a m y m p o l u d o ś w i a d -

background image

253

czenia l u b w c z a s o w y m s ą s i e d z t w i e . C h o d z i tu o to, że w n i e k t ó ­
r y c h p r z y p a d k a c h m a t e r i a w a r t o ś c i A ulega p e w n y m s z c z e g ó l n y m
m o d y f i k a c j o m w n a s t ę p s t w i e w s p ó ł w y s t ę p o w a n i a w p r z e d m i o c i e P
z j a k ą ś inną w a r t o ś c i ą R. M ó w i m y wówczas, że w a r t o ś ć A jest za­
leżna w s w e j m a t e r i i od w a r t o ś c i Fi. Z a c h o d z i tu coś p o d o b n e g o do

z n a n e g o faktu k o n t r a s t u w s p ó ł c z e s n e g o l u b n a s t ę p c z e g o w ś r ó d
b a r w . M o d y f i k a c j a m a t e r i i m o ż e t u być o b u s t r o n n a , czyli ż e m a ­
t e r i e obu w s p ó l w y s t ę p u j ą c y c h w a r t o ś c i z l e k k a się modyfikują,
nie niszcząc się w z a j e m n i e . Ale m o ż e też tak być, że m a t e r i a jed­

n e j w a r t o ś c i w y s t ą p i z t y m większą żywością i w y r a ź n o ś c i ą , gdy

r ó w n o c z e ś n i e p o j a w i się j a k a ś i n n a k o n t r a s t u j ą c a z nią w a r t o ś ć .
T a k n p . w p e w n y c h d z i e ł a c h a r c h i t e k t u r y s y m e t r y c z n o ś ć r o z m i e s z ­
czenia m a s m o ż e s t a n o w i ć p e w n ą w a r t o ś ć e s t e t y c z n ą , ale poja­
w i e n i e się jakiegoś n i e s y m e t r y c z n i e u m i e s z c z o n e g o szczegółu jeszcze

d o b i t n i e j p o d k r e ś l a p a n u j ą c ą w dziele s y m e t r i ę . M o ż e też być, że
nie m a t e r i a w a r t o ś c i , lecz jej w a r t o ś c i o w o ś ć czy w y s o k o ś ć tej w a r ­
tości zostaje z m o d y f i k o w a n a p r z e z p o j a w i e n i e się i n n e j w a r t o ś c i
z t a m t ą h a r m o n i z u j ą c e j l u b d y s h a r m o n i z u j ą c e j . M o ż n a by też wi­
dzieć s p r a w ę w t e n sposób, że to nic w y s o k o ś ć tej w a r t o ś c i ulega
p e w n e j modyfikacji, lecz w a r t o ś c i o w o ś ć la t r a c i na sile n a r z u c e n i a

się w i d z o w i , że — j a k się c z a s a m i w y r a ż a m y — „ n i e p r z e m a w i a "
do o d b i o r c y z w ł a ś c i w ą sobie siłą. N p . po j a k i e j ś b a r d z o t r a g i c z n e j
scenie p o j a w i a j ą c y się ł a g o d n y l i r y z m n o w e j s y t u a c j i nie d o c h o d z i
do tej ekpresji, do u j a w n i e n i a się w swej szczególnej w a r t o ś c i , gdyż
siła n a r z u c a n i a się t r a g i z m u i jej pogłos gasi w d z i ę k cichego szczę­
ścia itp. M o ż e b y ć oczywiście i w r ę c z o d w r o t n i e i w y m a g a ł o b y to
s p e c j a l n y c h s t u d i ó w , by p o k a z a ć , w j a k i sposób jest j e d n o i d r u g i e

m o ż l i w e — oczywiście p r z y z m i a n i e szczegółów często d r o b n y c h
i t r u d n o z a u w a ż a l n y c h , a j e d n a k m a j ą c y c h w i e l k i e z n a c z e n i e p r z y
z a c h o d z ą c y c h m o d y f i k a c j a c h z a l e ż n y c h od siebie w a r t o ś c i .

M o d y f i k a c j e , k t ó r y m podlegają w a r t o ś c i dzięki w s p ó l w y s t ę p o -

w a n i u , mogą nie t y l k o współzależeć, ale i p r z e b i e g a ć w w y r a ź ­
nej f u n k c j o n a l n e j zależności o d siebie. P r z y t y m o t w i e r a j ą się

tu r ó ż n e możliwości e w e n t u a l n y c h p r z e m i a n w o b r ę b i e s t r u k t u r y

s a m e j w a r t o ś c i . Możliwości, k t ó r e n a l e ż a ł o b y d o p i e r o p r z e b a d a ć ,
by sobie zdać s p r a w ę z ich r o z m a i t o ś c i i g r a n i c . Chodzi w t y m
p r z y p a d k u o zależności w o b r ę b i e j e d n e j w a r t o ś c i m i ę d z y r ó ż n y m i
m o m e n t a m i jej s t r u k t u r y . K t o n p . u w a ż a , ż e p o d s t a w o w y m czyn­
n i k i e m w b u d o w i e w a r t o ś c i jest jej m a t e r i a , ten z a p e w n e będzie
oczekiwał, iż p e w n e z m o d y f i k o w a n i e tej m a t e r i i m u s i pociągać za

background image

254

Dzieło s z t u k i i jego w a r t o ś ć

sobą o d p o w i e d n i e m o d y f i k a c j e w w a r t o ś c i o w o ś c i w a r t o ś c i , w jej
w y s o k o ś c i , w c h a r a k t e r z e p o w i n n o ś c i o w o ś c i jej i s t n i e n i a itp. Mogą

to j e d n a k b y ć ' o c z e k i w a n i a p r z e d w c z e s n e i z b y t s c h e m a t y c z n e czy

ogólne. Bo m o ż e j e s t tak, że w r ó ż n e g o r o d z a j u w a r t o ś c i a c h te
s p r a w y m a j ą sie r o z m a i c i e i że i s t n i e j e w i ę k s z a n i e z a l e ż n o ś ć r ó ż n y c h
m o m e n t ó w b u d o w y w a r t o ś c i , ż e t e d y n p . nie k a ż d a m o d y f i k a c j a

m a t e r i i w a r t o ś c i pociąga z a sobą p e w n ą , c h o ć b y d r o b n ą z m i a n ę
w w y s o k o ś c i tej w a r t o ś c i . Mogą tu p o j a w i ć się r ó ż n e n i e s p o d z i a n k i
i j e d y n i e p r ó b n e n i e j a k o e k s p e r y m e n t o w a n i e r ó ż n y m i d o b o r a m i
w a r t o ś c i w j e d n y m dziele w y s t ę p u j ą c y m i —• e k s p e r y m e n t o w a n i e ,
k t ó r e g o i s t o t n i e p o d e j m u j ą się t w ó r c z y a r t y ś c i w s w e j p r a k t y c e
a r t y s t y c z n e j — m o ż e n a s p o s u n ą ć d a l e j w w y ś w i e t l e n i u t y c h w a ż ­
n y c h w e w s z e l k i c h d z i e d z i n a c h w a r t o ś c i s p r a w a c h zależności i n i e ­
zależności w a r t o ś c i od siebie. W c h w i l i o b e c n e j w s z y s t k i e te s p r a ­

w y stoją p r z e d n a m i j e d y n i e j a k o p e w n e , n a r a z i e t y l k o p r z y g o t o ­
w a w c z o z a r y s o w u j ą c e się z a d a n i a , d l a k t ó r y c h r o z w i ą z a n i a w i e d z a
nasza d o t y c h c z a s o w a nie w y s t a r c z a .

A u t o n o m i a i n i e z a l e ż n o ś ć w a r t o ś c i m o g ł a b y iść tale d a l e k o

w p e w n y c h p r z y p a d k a c h , ż e w a r t o ś ć j a k a ś m o g ł a b y dzięki s w e j
m a t e r i i n i e t y l k o i s t n i e ć j a k o j e d y n a w a r t o ś ć d a n e g o p r z e d m i o t u ,
a l e n a d t o , ż e n i e d o p u s z c z a ł a b y a l b o ż a d n e j i n n e j w a r t o ś c i d o r e a l i ­
zacji w t y m s a m y m p r z e d m i o c i e l u b zespole p r z e d m i o t o w y m , albo
też p r z y n a j m n i e j n i e k t ó r y c h z n i c h . Z a c h o d z i ł b y w ó w c z a s m i ę d z y

n i m i s t o s u n e k a b s o l u t n e g o w y k l u c z a n i a się w a r t o ś c i A z w a r t o ś ­
cią B albo ze w s z y s t k i m i i n n y m i w a r t o ś c i a m i . B y ł b y to — m o ż n a
by z i n n e g o p u n k t u w i d z e n i a p o w i e d z i e ć — w y p a d e k szczególnej
n i e t o l e r a n c j i d a n e j w a r t o ś c i a u t o n o m i c z n e j w o b e c i n n y c h w a r t o ś c i .
N i e t o l e r a n c j a t a k a m o g ł a b y b y ć j a k b y „ u m i a r k o w a n a " , g d y b y w a r ­
tość A w p r a w d z i e d o p u s z c z a ł a do p o j a w i e n i a się w p r z e d m i o c i e P
i n n e j w a r t o ś c i B, ale p o j a w i e n i e się A i B w t y m s a m y m p r z e d m i o ­

cie p o c i ą g a ł o b y za sobą zjawisko r o z d ź w i ę k u — t a k z w a n e j w m u ­
zyce „ f a ł s z y w o ś c i " — a więc p o j a w i e n i e się j a k i e j ś w a r t o ś c i n e g a ­

t y w n e j . I ta s p r a w a n i e t o l e r a n c j i i jej r ó ż n o r o d n y c h postaci i n a ­

s t ę p s t w m u s i d o p i e r o s t a n o w i ć p r z e d m i o t o s o b n y c h d o c i e k a ń .

o d 6 . N a z a k o ń c z e n i e p o z o s t a j e jeszcze p r z y n a j m n i e j p o r u s z y ć

s p r a w ę s t o s u n k u czy z w i ą z k u m i ę d z y w a r t o ś c i ą a p r z e d m i o t e m ,
k t ó r e m u o n a p r z y s ł u g u j e , w szczególności s p r a w ę jej „ u g r u n t o w a ­
n i a " w t y m p r z e d m i o c i e . J e s t to m o ż e n a j w a ż n i e j s z a , a l e i n a j ­
t r u d n i e j s z a z e s p r a w , j a k i e w a r t o ś c i n a m n a s u w a j ą . D o k ł a d n i e j s z e

background image

Czego nie w i e m y o w a r t o ś c i a c h

255

jej o m ó w i e n i e w y m a g a ł o b y o s o b n e j r o z p r a w y , t u więc o g r a n i c z ę
się do k i l k u u w a g , a r o z w a ż a n i a p r z e p r o w a d z o n e w i n n y c h m y c h
odczytacli będą m o g ł y s t a n o w i ć p e w n e u z u p e ł n i e n i e d o tego, c o

tu p o w i e m . Z a g a d n i e n i e to — z w a n e często z a g a d n i e n i e m obiek­
t y w n o ś c i — p r z e d s t a w i a się w szczegółach z p e w n o ś c i ą r o z m a i c i e

p r z y r ó ż n y c h p o d s t a w o w y c h r o d z a j a c h w a r t o ś c i i nie p o w i n n o być od
r a z u r o z w i ą z y w a n e c a ł k i e m ogólnie dla wszelkich w a r t o ś c i , lecz od­
n o ś n i e do w a r t o ś c i p o s z c z e g ó l n y c h p o d s t a w o w y c h r o d z a j ó w . W tego
r o d z a j u j e d n a k o g ó l n y c h r o z w a ż a n i a c h może chodzić j e d y n i e o m o ż ­
liwe sposoby, w j a k i c h w a r t o ś c i p o s z c z e g ó l n y c h r o d z a j ó w mogą
b y ć u g r u n t o w a n e w p r z e d m i o t a c h , k t ó r y m zdają się p r z y s ł u g i w a ć .

N a t o m i a s t z b a d a n i e , czy w p e w n y m i n d y w i d u a l n y m p r z y p a d k u

p e w n a w a r t o ś ć j e s t rzeczy wiście t a k czy inaczej u g r u n t o w a n a
w p r z e d m i o c i e , za k t ó r e g o w a r t o ś ć uchodzi, nie m o ż e o g r a n i c z y ć

się d o w y n i k ó w t a m t y c h o g ó l n y c h b a d a ń , lecz m u s i s i ę g n ą ć d o fak­
t y c z n y c h w ł a ś c i w o ś c i d a n e g o p r z e d m i o t u i u w z g l ę d n i ć w s z y s t k i e

okoliczności, w j a k i c h w d a n y m k o n k r e t n y m p r z y p a d k u w a r t o ś ć
się p o j a w i a .

W s p o m n i a ł e m p o p r z e d n i o , ż e k a ż d a w a r t o ś ć jest b y t o w o niesa­

m o d z i e l n a w o b e c p r z e d m i o t u , k t ó r e g o w a r t o ś ć s t a n o w i i że jest
b y t o w o p o c h o d n a od jego w ł a s n o ś c i . T a k jest oczywiście, jeżeli
w a r t o ś ć e f e k t y w n i e istnieje. Ale p o j a w i a n i e się jej na p o d ł o ż u
p r z e d m i o t u m o ż e być p o z b a w i o n e jundamentum in re, m o ż e b y ć

t y l k o u ł u d n y m p o z o r e m , ż e ona t e m u p r z e d m i o t o w i n a p r a w d ę
p r z y s ł u g u j e . W a r t o ś ć w s w e j ogólnej s t r u k t u r z e jest n i e s a m o d z i e l ­
na, czyli d o m a g a się p e w n e j p o d s t a w y s w e g o b y t u . I s t n i e j e , jeżeli

znajdzie się p r z e d m i o t , k t ó r y t ę n i e s a m o d z i e l n o ś ć w a r t o ś c i jest
z d o l n y z a s p o k o i ć p r z e z d o s t a r c z e n i e jej za p o d ł o ż e t a k i c h w ł a s n o ś c i ,

j a k i e b y ł y b y w y s t a r c z a j ą c e dla u k o n k r e t y z o w a n i a p e w n e j j a k o ś c i
w a r t o ś c i . J a k o c z y n n i k d o p e ł n i a j ą c y , u s u w a j ą c y jej n i e s a m o d z i e l ­
n o ś ć b y t o w ą j e s t o n z a r a z e m t y m , c o d o s t a r c z a w a r u n k u n i e z b ę d ­
n e g o dla k o n k r e t n e g o z a i s t n i e n i a w a r t o ś c i o d a n e j m a t e r i i (jakości).
Ż e b y się t e d y u p e w n i ć , czy w a r t o ś ć p e w n e g o r o d z a j u (np. o k r e ś ­

lony wdzięk) p o s i a d a w y s t a r c z a j ą c e , a z a r a z e m n i e z b ę d n e u g r u n ­

t o w a n i e w p e w n y m p r z e d m i o c i e , t r z e b a w y n a l e ź ć w n i m te

w ł a s n o ś c i , k t ó r e w y s t ę p u j ą c w t y m p r z e d m i o c i e pociągają za sobą
p o j a w i e n i e się in concrelo d a n e j j a k o ś c i w d a n y m p r z e d m i o c i e .
S p r a w a m a , ż e się tak w y r a ż ę , d w a a s p e k t y albo, jeżeli k t o woli,

d w i e fazy r o z w a ż a n i a . W p i e r w s z e j , z a s a d n i c z e j i o g ó l n e j chodzi

background image

256

Dzieło s z t u k i i jego w a r t o ś ć

o p y t a n i e , j a k i e to w ł a s n o ś c i p r z e d m i o t u , k t ó r y by w ogóle się n a d a ­

w a ł n a nosiciela w a r t o ś c i p e w n e g o p o d s t a w o w e g o r o d z a j u , m u s z ą
w n i m b y ć z r e a l i z o w a n e , ż e b y m o g ł y s ł u ż y ć za w y s t a r c z a j ą c y fun­
d a m e n t dla p o j a w i e n i a się ( w y s t ą p i e n i a ) w a r t o ś c i o p e w n e j o k r e ś ­
l o n e j m a t e r i i (jakości), a więc n p . z d z i e d z i n y w a r t o ś c i e s t e t y c z ­
n y c h , w a r t o ś c i „ w d z i ę k u " (la grace) lub „ ł a d n o ś c i " , l u b „ p i ę k n a "
o k r e ś l o n e j o d m i a n y . T r z e b a , i n n y m i s ł o w y , p o s z u k i w a ć k o n i e c z n e g o ,
a z a r a z e m w y s t a r c z a j ą c e g o p r z y p o r z ą d k o w a n i a p e w n e g o d o b o r u
w ł a s n o ś c i m o ż l i w e g o nosiciela w a r t o ś c i o m o d a n e j o k r e ś l o n e j ja­
kości. K t o n i e w i e r z y , ż e t e g o r o d z a j u i s t o t n o ś c i o w e p r z y p o r z ą d k o ­
w a n i a m i ę d z y j a k o ś c i a m i (resp. ich d o b o r a m i ) istnieją i dadzą się

w s p o s ó b d o s t a t e c z n i e p e w n y w y k r y ć , ten z góry p r z e s ą d z a , iż ja­
kości w a r t o ś c i pojawiają się na p r z e d m i o t a c h , że się t a k w y r a ż ę ,
na c h y b i ł - t r a f i ł , że więc n i e ma i nie m o ż e b y ć ż a d n e g o e f e k t y w ­
n e g o „ u g r u n t o w a n i a " w a r t o ś c i ( p e w n e j o k r e ś l o n e j l u b w ogóle)
w p r z e d m i o c i e , na k t ó r e g o p o d ł o ż u w a r t o ś ć się j a w i . W y r a ż e n i e
z g o d y na tego r o d z a j u z g ó r y p o w z i ę t e p r z e ś w i a d c z e n i e b y ł o b y tak

s a m o b e z p o d s t a w n y m d o g m a t y c z n y m r o z s t r z y g n i ę c i e m z a g a d n i e n i a ,
j a k zajęcie p r z e c i w n e g o s t a n o w i s k a , że w k a ż d y m p r z y p a d k u za­
c h o d z ą j a k i e ś t a k i e k o n i e c z n e związki m i ę d z y m a t e r i ą w a r t o ś c i
a m o ż l i w y m d o b o r e m w ł a s n o ś c i p e w n y c h p r z e d m i o t ó w . T y l k o p r z e z
s z c z e g ó ł o w e p r z e a n a l i z o w a n i e p r z y p a d k ó w , w k t ó r y c h w a r t o ś ć
o o k r e ś l o n e j m a t e r i i się p o j a w i a , co do tego, czy i j a k i e w ł a s n o ś c i

p r z e d m i o t u , na k t ó r y m o n a w y s t ę p u j e , „pociągają" ją za sobą, p o ­
zostają z nią w k o n i e c z n y m z w i ą z k u i s t o t n o ś c i o w y m , p r z e z z b a d a ­
nie s p r a w y , czy i w j a k i e j m i e r z e e w e n t u a l n e z m i a n y w t y m d o b o ­
r z e w ł a s n o ś c i z m i e n i a j ą n a s t ę p c z o m a t e r i ę w a r t o ś c i l u b w ogóle
u n i c e s t w i a j ą d a n ą w a r t o ś ć , m o ż n a u z y s k a ć o d p o w i e d ź , czy i j a k i e ­
m u u p o s a ż e n i u p r z e d m i o t u o d p o w i a d a d a n a w a r t o ś ć , j a k i e g o n i e ­
z b ę d n e g o i d o s t a t e c z n e g o u w a r u n k o w a n i a w t y c h w ł a s n o ś c i a c h się

d o m a g a i m o ż e b y ć w d o m a g a n i u s w y m z a s p o k o j o n a . B a d a n i a te
są na p e w n o ż m u d n e i m u s z ą b y ć p r z e p r o w a d z o n e na wielu, i to
r ó ż n o r o d n y c h p r z y k ł a d a c h , i j e d y n i e z b i e g i e m czasu mogą d o p r o ­

w a d z i ć d o u z y s k a n i a p e w n y c h p o z y t y w n y c h w y n i k ó w . Bez n i c h
w s z e l k i e p o z y t y w n e l u b n e g a t y w n e r o z s t r z y g n i ę c i a o możliwości
l u b n i e m o ż l i w o ś c i u g r u n t o w a n i a w a r t o ś c i w p r z e d m i o t a c h są p o z b a ­
w i o n e n a u k o w e j w a r t o ś c i . S ą d o g m a t a m i s c e p t y k ó w lub d o g m a t a m i
o p t y m i s t ó w . Ale jeżeli p o s t a w i mi k t o p y t a n i e , jak dziś w b a d a n i a c h
się ta s p r a w a p r z e d s t a w i a , k t o tu w ł a ś c i w i e m o ż e m i e ć r a c j ę —
o d p o w i e m : to w ł a ś n i e j e d n a z t y c h s p r a w , o k t ó r y c h dziś jeszcze

background image

257

nic n i e w i e m y . W p o s z c z e g ó l n y c h d z i e d z i n a c h (etyce, e s t e t y c e , teorii

w a r t o ś c i e k o n o m i c z n y c h itd.) z a l e d w i e zaczątki b a d a ń tego r o d z a j u

m o ż n a b y w s k a z a ć .

Oczywiście la ogólna s p r a w a jest p o d s t a w o w a i najważniejsza,

alo nie z a ł a t w i a ona w s z y s t k i e g o . Jeżeli nas k t o z a p y t a , j a k ą w a r ­
tość czy w a r t o ś c i e s t e t y c z n e u k a z u j ą się n a m p r z y e s t e t y c z n e j p e r ­

cepcji p e w n e g o o k r e ś l o n e g o a u t o p o r t r e t u R e m b r a n d t a ( n p . tego,
k t ó r y j e s t w N o w y m J o r k u w e F r i c k - G a l l e r y ) albo n p . S o n a t y
h - m o l l C h o p i n a i czy w y n a l e z i o n e n p . przez n a s w a r t o ś c i e s t e ­
t y c z n e , n a t y c h d z i e ł a c h się u k a z u j ą c e , s ą e f e k t y w n i e u g r u n t o w a n e
w t y c h d z i e ł a c h s z t u k i — w ó w c z a s w p r a w d z i e o w e o g ó l n e r o z w a ­

żania m o g ł y b y n a m b y ć w i e l c e p o m o c n e , ale nie z w o l n i ł o b y to nas
od szczegółowego z b a d a n i a , j a k się rzecz ma a k u r a t w d a n y m dziele

i w p r z e d m i o t a c h e s t e t y c z n y c h , j a k i e na jego podłożu się k o n s t y t u u j ą

lub m o g ą u k o n s t y t u o w a ć . T o d o p i e r o s p r a w a , k t ó r a i n t e r e s u j e tzw,
„ k r y t y k ó w " sztuki, ale s p r a w a , k t ó r e j oni na ogół nie umieją roz­
w i ą z y w a ć , poza t y m , że będąc e w e n t u a l n i e w y p o s a ż e n i szczególną

w r a ż l i w o ś c i ą na p o j a w i a j ą c e • się w a r t o ś c i , mogą w sposób z n a ­
cznie d o j r z a l s z y i s u b t e l n i e j s z y w s k a z a ć na jakości w a r t o ś c i , jakie
im się p r z y o b c o w a n i u w d a n y m dziele ujawniają, ale nie umieją
na ogół zbadać, czy te j a k o ś c i są cum fundamento in re, czy też
w u k a z a n i u s w y m są j e d y n i e u w a r u n k o w a n e p r z e z s u b i e k t y w n e

s p o s o b y z a c h o w a n i a się o b s e r w a t o r ó w , j a k k o l w i e k n i e w ą t p l i w i e
u k a z u j ą się na „ o b l i c z u " d a n e g o dzieła. Tu leży dziedzina możli­
wości u z a s a d n i e n i a oceny w a r t o ś c i poszczególnego dzieła. Tu też
już o p u s z c z a m y t e r e n o g ó l n y c h r o z w a ż a ń n a l e ż ą c y c h d o teorii w a r ­
tości w ogóle czy w a r t o ś c i p e w n e g o s p e c j a l n e g o r o d z a j u , a p r z e ­

c h o d z i m y do szczegółowej w i e d z y o s z t u c e l u b w i e d z y o m o r a l ­
ności itp. D o t y c h s p r a w nie m a m j u ż z a m i a r u się mieszać. Z a m i a ­
r e m m o i m było j e d y n i e w s k a z a ć n a t e o r e t y c z n e p o d s t a w y tego
r o d z a j u p o z y t y w n e j w i e d z y o sztuce l u b o m o r a l n o ś c i i na rolę,

jaką t e o r i a w a r t o ś c i w ogóle lub w a r t o ś c i p e w n e g o r o d z a j u dla tej

p o z y t y w n e j w i e d z y o s z t u c e czy o m o r a l n o ś c i m o ż e o d e g r a ć . I c h c i a ­
łem sobie choć w p r z y b l i ż e n i u u ś w i a d o m i ć , jakie to i s t o t n e b r a k i ,

luki w n i e w i e d z y ta o g ó l n a t e o r i a w a r t o ś c i dziś jeszcze w sobie
z a w i e r a .

17 — S l u d i a z c s l e l y k i , l. III


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
notatki z lektur, Nr 3 - Roman Ingarden, Przedmiot i zadanie wiedzy o literaturze, z Studia z estety
ROMAN INGARDEN O estetyce filozoficznej
Ingarden R , Przeżycie estetyczne
Ingarden nadal bez dookreśleń, Ksiegarnia, Roman Ingarden
Ingarden Książeczka o człowieku (fragment)
Portrety filozofów, Roman Ingarden, Roman Ingarden
INGARDEN, STUDIA, poetyka i teoria literatury
Ingarden Przedmiot estetyczny
fenomoenologia ingarden, Studia, Teoria badań nad rozwojem literatury
kolokwium III, 11. O poznawaniu cudzych stanów psychicznych, Roman Ingarden - „O poznawaniu cu
Ingarden R , Przeżycie estetyczne
Roman Ingarden O tzw prawdzie w literaturze
Roman Ingarden
Ingarden Przeżycie estetyczne
Cyberkultura Roman Ingarden Miejsca niedookreślone
Roman Ingarden biografia

więcej podobnych podstron