D
DL
LA
AC
CZ
ZE
EG
GO
O B
BY
Y£
£ D
DA
AN
NY
Y
D
DU
UC
CH
H Œ
ŒW
WIIÊ
ÊT
TY
Y??
W
Wh
ha
att W
Wa
ass T
Th
he
e H
Ho
olly
y G
Gh
ho
osstt G
Giiv
ve
en
n F
Fo
orr??
5
59
9--1
12
21
17
7
W
Wiilllliia
am
m M
Ma
arrrriio
on
n B
Brra
an
nh
ha
am
m
Poselstwo, wyg³oszone przez brata Williama Marriona Branhama w czwartek wieczorem,
17. grudnia 1959 w Kaplicy Branhama, Jeffersonville, IN, USA. Podjêto wszelkie wysi³ki, by
dok³adnie przenieœæ
mówione Poselstwo z nagrañ na taœmach magnetofonowych do postaci
drukowanej. Podczas t³umaczenia i korekty korzystano te¿ z najnowszej wydrukowanej
wersji oraz z nagrañ na CD w oryginalnym jêzyku angielskim. Niniejszym zosta³o
opublikowane w pe³nym brzmieniu.
Wydrukowanie tej ksi¹¿ki umo¿liwi³y dobrowolne ofiary wierz¹cych, którzy umi³owali
Jego S³awne Przyjœcie i to Poselstwo. Przet³umaczono i opublikowano w 1993 roku.
Wszelkie zamówienia nale¿y kierowaæ na adres:
MÓWIONE S£OWO
GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ
Komórka: +420 775 225542
E-mail: w.krzok@volny.cz
GG: 5991629 SKYPE: W Krzok
http://www.volny.cz/poselstwo
Dlaczego by³ dany Duch Œwiêty
Widzê, ¿e brat Neville wierzy we wk³adanie r¹k.
1
Widzê, ¿e otrzyma³em parê pytañ. Otó¿, zabiorê siê do nich jutro
wieczorem, nie mia³em bowiem czasu, aby je przegl¹dn¹æ i aby wam
na nie dzisiaj wieczorem odpowiedzieæ – mo¿e mi siê uda podczas
poselstwa jutro wieczorem. Otó¿, je¿eli ktoœ z was ma pytanie
odnoœnie któregoœ z tych poselstw, po³ó¿cie je tutaj jednego wieczora,
a ja bêdê móg³ podj¹æ siê ich nastêpnego wieczora.
2
Zatem, jutro wieczorem chcia³bym znaleŸæ albo raczej mieæ kilku
kaznodziejów, o ile to bêdzie mo¿liwe; je¿eli nie, to kilku dobrych,
zas³uguj¹cych na zaufanie mê¿czyzn albo niewiast, których
moglibyœmy zawo³aæ w razie potrzeby, w wypadku…
Jutro wieczorem po przyniesieniu poselstwa rozpoczniemy
wk³adaæ rêce – w celu przyjêcia Ducha Œwiêtego. A potem, bêdzie
tutaj… Bêdziecie mieæ mo¿liwoœæ pozostania tutaj poprzez ca³e
œwiêta, je¿eli bêdziecie mieæ ¿yczenie, choæby to trwa³o nie wiem jak
d³ugo. A potem – je¿eli nie zostaniecie, je¿eli bêdziecie chcieli pójœæ
do swych w³asnych domów, wiecie – ucieszylibyœmy siê, gdybyœcie
siê mogli udaæ na miejsce, gdzie… Gdybyœcie po prostu nie
wiedzieli, gdzie iœæ…
Chcemy siê postaraæ o kilku kaznodziejów; poproszê o numery
waszych pokoi, w których teraz mieszkacie, je¿eli jesteœcie tutaj w
odwiedziny, abyœmy mogli mieæ z wami kontakt i pos³aæ jednego do
jednego domu, drugiego do innego domu, a innego do nastêpnego
domu, aby wam mogli przekazaæ instrukcje – wam, którzy
poszukujecie tych wielkich b³ogos³awieñstw, o których tutaj mówimy
– chrztu Duchem Œwiêtym.
3
Ostatniego wieczora mówiliœmy o tym, Kim On jest – Kim Jest
Duch Œwiêty? Stwierdziliœmy, ¿e w Nim jest zawarte po prostu
wszystko, co nam Bóg obieca³. W Nim znajdujemy po prostu to, czego
potrzebuje Koœció³ Bo¿y. Stwierdziliœmy, ¿e On jest Pieczêci¹,
Pocieszycielem,
Odpocznieniem,
Radoœci¹,
Pokojem
i
Zmartwychwstaniem. I wszystko, co Bóg obieca³ dla Swego Koœcio³a,
jest zawarte w Duchu Œwiêtym.
4
Zatem, dzisiaj wieczorem pragniemy g³osiæ na – mówiæ,
wzglêdnie nauczaæ o… Mam zanotowane trzy albo cztery stronice
tekstów, wzglêdnie miejsc Pisma na ten temat, w których… Wczoraj
wieczorem zostawi³em tutaj moj¹ Konkordancjê Crudena i nie
mog³em z niej skorzystaæ. Musia³em wiêc przygotowaæ ten temat jak
najlepiej potrafiê – tylko w oparciu o miejsca Pisma. Zatem, jutro…
dzisiaj wieczorem bêdê naucza³ na temat: „Jaki by³ Bo¿y zamiar
MÓWIONE S£OWO
2
zes³ania Ducha Œwiêtego? W jakim celu by³ On dany?” Je¿eli On jest
spraw¹ tak wielkiej wagi, to dlaczego Go Bóg pos³a³?
5
Zatem, jutro wieczorem pragniemy mówiæ o tym: Czy On jest dla
ciebie i jak Go otrzymasz, oraz jak poznasz, czy Go posiadasz?
A nastêpnie, kiedy to przebierzemy w oparciu o miejsca Pisma i
wyjaœnimy to na podstawie miejsc Pisma – pos³uguj¹c siê nimi do
ka¿dego zagadnienia, potem ci, którzy szukaj¹ Ducha Œwiêtego,
wyst¹pi¹ do przodu. A potem – mam nadziejê, ¿e od tego momentu
rozpocznie siê przebudzenie, a przez Ducha Œwiêtego bêdzie
kontynuowane dalej.
6
Zatem, mo¿e jutro wieczorem wielu pozostanie tutaj doœæ d³ugo w
pomieszczeniach i w sali tej kaplicy, a ja odczuwam, ¿e jeœli uda nam
siê zebraæ wielu kaznodziejów i tych, którzy maj¹ doœwiadczenie w
prowadzeniu ludzi do przyjêcia Ducha Œwiêtego, aby ich zachêcaæ,
aby pójœæ z nimi do domu z – niewiast¹ i jej mê¿em, wzglêdnie z kimœ,
który pragnie Ducha Œwiêtego – kogoœ, kto jest dobrze obeznany z
tym, jak nale¿y postêpowaæ.
Gdybyœcie tylko podali swój numer telefonu lub adres pastorowi
dzisiaj wieczorem lub jutro wieczorem. Zg³oœcie je po prostu bratu
Neville, to nam oszczêdzi czasu na ich zbieranie podczas
zgromadzenia. Podajcie po prostu swój numer telefoniczny, pod
którym mo¿na was zastaæ. A potem powiecie: „Ja bêdê do dyspozycji
– a je¿eli my – je¿eli chcecie mnie pos³aæ do któregoœ domu…” Je¿eli
to bêdzie samotna kobieta, mo¿emy tam pos³aæ kobietê, rozumiecie,
do tej kobiety. Nastêpnie, je¿eli to bêdzie dom, w którym jest m¹¿ i
jego ¿ona – wiecie – mo¿emy tam pos³aæ kaznodziejê.
Ucieszymy siê, je¿eli bêdziecie z nami wspó³pracowaæ, wiem
bowiem, ¿e wszyscy jesteœcie zainteresowani tym, co jest
najistotniejsze. Pamiêtajcie: „Kto by odwróci³ kogoœ z b³êdnej drogi
jego, zachowa jego duszê od œmierci i zakryje mnóstwo grzechów”.
Widzicie? Oblubienica Chrystusa ³aknie i pragnie. Ona jest w bólach
porodowych, by zrodziæ Bo¿e dzieci.
7
A zatem, dzisiaj wieczorem, zanim bêdziemy czytaæ te miejsca
Pisma, sk³oñmy nasze g³owy na chwilê do modlitwy. A zanim
bêdziemy siê modliæ, kiedy sk³oniliœcie wasze g³owy, je¿eli
mielibyœcie jak¹œ proœbê, podnieœcie tylko swoje rêce i powiedzcie:
„Bo¿e, ja uroczyœcie podnoszê moje rêce; mam potrzebê. Modlê siê,
abyœ mi pomóg³, o Panie”. Niechaj Bóg b³ogos³awi ka¿dego z was. On
widzi wasze rêce. Anio³owie zapisali ka¿d¹ wasz¹ proœbê.
8
Niebiañski Ojcze, ponownie przychodzimy teraz do Ciebie w
modlitwie. Niew¹tpliwie by³y ju¿ tutaj, w tym ma³ym pomieszczeniu
przynoszone modlitwy dzieci Bo¿ych, by³y tutaj œpiewane pieœni, a
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
3
nasze serca podnios³y siê w pe³nym radoœci pl¹saniu i uwielbianiu
Boga.
9
Dawid powiedzia³, ¿e on by poszed³ do zgromadzenia œwiêtych i
oznajmi³by swoje proœby. A dzisiaj wieczorem podnios³o siê wiele
r¹k. Przypuszczam – byæ mo¿e – powiedzia³bym, ¿e 80 % z tych,
którzy siedz¹ w tym budynku dzisiaj wieczorem, podnios³o swoje rêce
w proœbie. Panie, to wskazuje na to, ¿e my po prostu nie mo¿emy iœæ
bez Ciebie. Musimy ciê mieæ dzieñ po dniu. Ty jesteœ naszym ¯yciem,
nasz¹ Radoœci¹, naszym Zdrowiem, nasz¹ podtrzymuj¹c¹ nas Moc¹,
nasz¹ Ostoj¹, naszym Puklerzem, nasz¹ Tarcz¹ przeciw
nieprzyjacielowi.
My nie potrafilibyœmy po prostu toczyæ tego boju ¿ycia bez Ciebie.
By³oby to dla nas zupe³nie niemo¿liwe i my musimy ca³kowicie
polegaæ na Tobie. Wiemy bowiem, ¿e pielgrzymujemy przez ciemny i
posêpny kraj. Wróg otacza nas z ka¿dej strony i ci¹gle stawia nam w
drodze zasadzki i sid³a. Panie, nasze œcie¿ki s¹ pe³ne side³
nieprzyjaciela, który nam chce podbiæ nogi.
10
Wiemy równie¿, ¿e na koñcu naszej pielgrzymki, bêdziemy musieli
przejœæ przez t¹ d³ug¹ cienist¹ dolinê, nazwan¹ œmierci¹. O Panie, kto
potem bêdzie trzyma³ nasz¹ rêkê? Pragniemy poznaæ Ciebie ju¿ teraz,
Panie. Pragniemy wiedzieæ, ¿e Ty trzymasz nasz¹ rêkê, a my
trzymamy Twoj¹ rêkê i œmiemy mieæ t¹ zakotwiczon¹ w Tobie
pewnoœæ, ¿e kiedy przyjdziemy do tej ostatniej, wielkiej chwili
naszego ¿ycia i wejdziemy przez te drzwi, nazwane œmierci¹, to
bêdziemy mogli powiedzieæ razem z staro¿ytnym œwiêtym: „Ja Go
znam w mocy Jego zmartwychwstania i wiem, ¿e kiedy On zawo³a, ja
powstanê spoœród umar³ych”.
11
Modlimy siê teraz, Ojcze Bo¿e, abyœ pob³ogos³awi³ nasze proœby i
nasze zgromadzenie. B³ogos³aw Twoje S³owo; a gdybym mia³
powiedzieæ coœ, co by by³o sprzeczne z Twoim S³owem albo z Twoj¹
wol¹, Ty ci¹gle masz moc zamkn¹æ moje usta, jak to zrobi³eœ w lwiej
jamie, kiedy tam wrzucono Daniela. My siê modlimy, Panie, abyœ
otworzy³ nasze uszy i serca dzisiaj wieczorem i sprawi³ w nich g³ód i
pragnienie. Niech maj¹ takie pragnienie, ¿e nie bêd¹ mogli zasn¹æ ani
odpocz¹æ, dopóki nie przyjdzie Pocieszyciel.
12
Wierzymy, ¿e ¿yjemy w ostatecznych dniach, w cieniu Jego
Przyjœcia. A oto, do czego maj¹ pos³u¿yæ te poselstwa, Panie. One
maj¹ pos³u¿yæ do tego, aby ludzie byli czujni, aby przyjêli
ostrze¿enie. Obyœmy dzisiaj wieczorem wyszli po prostu z naszej
œlimaczej skorupy, od³o¿yli j¹ na brzeg ³awki i powiedzieli: „Panie
Bo¿e, ja jestem Twoim naczyniem. Niech Twój Duch przebada mnie.
Formuj mnie i kszta³tuj mnie wed³ug Twojej woli. Oddajê Tobie moje
serce, moje si³y i wszystko, co mam”.
13
Wys³uchaj nas, Panie. My tutaj nie jesteœmy tego deszczowego
MÓWIONE S£OWO
4
wieczora po to, by byæ widziani. Nie jesteœmy tutaj dlatego, ¿e by nie
by³o innego miejsca, gdzie byœmy mogli pójœæ. Jesteœmy tutaj z
uroczystym, poœwiêconym, œwiêtym zamiarem w naszych sercach –
mianowicie, by siê przybli¿yæ ku Tobie, wiemy bowiem, ¿e Ty
obieca³eœ, i¿ jeœli przybli¿ymy siê ku Tobie, to Ty przybli¿ysz siê do
nas. I dlatego jesteœmy tutaj. Ten, kto przyjdzie g³odny, nie odejdzie
st¹d g³odny. „B³ogos³awieni, którzy ³akn¹ i pragn¹ sprawiedliwoœci”
– powiedzia³ Jezus – „albowiem zostan¹ nasyceni”. A je¿eli prosimy
o chleb, nie otrzymamy kamienia; jesteœmy tego pewni. Je¿eli prosimy
o rybê, nie otrzymamy wê¿a; lecz Bóg, nasz Ojciec, nakarmi nas
Mann¹ z Niebios, Swoim S³owem i Swoim Duchem, który sk³ada
œwiadectwo o Nim. Odpowiedz na nasze modlitwy, Panie, i na nasze
proœby, bowiem dalej oczekujemy na Ciebie. Modlimy siê o to w
Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.
14
Otó¿, wy, którzy notujecie sobie te miejsca Pisma, je¿eli byœcie
otworzyli razem ze mn¹ ponownie ew. œw. Jana, 14. rozdzia³;
pragniemy rozpocz¹æ 14. rozdzia³em ew. Jana. Rozpocznijmy oko³o
14. wersetu; ew. Jana 14, 14. Przeczytajmy po prostu czêœæ tego
miejsca Pisma. Nu¿e, tutaj znajdziemy wiêkszoœæ kontekstu do tego,
o czym chcê mówiæ dzisiaj wieczorem.
15
Pamiêtajcie, wy, którzy macie Biblie, w których wypowiedzi
Jezusa s¹ wydrukowane czerwonymi literami – jest to napisane
czerwonym kolorem. S¹ to S³owa, które wypowiedzia³ Sam Jezus.
Mo¿emy zatem z ca³¹ pewnoœci¹ polegaæ na tym, ¿e stanie siê tak, jak
On powiedzia³: „Niebo i ziemia przemin¹, ale Jego S³owo nigdy nie
zawiedzie”. Bêdziemy wiêc czytaæ z 14. rozdzia³u, od 14. wersetu:
„Jeœli o co prosiæ bêdziecie w imieniu moim, spe³niê to”.
Co za b³ogos³awiona obietnica!
„Jeœli mnie mi³ujecie, przykazañ moich przestrzegaæ
bêdziecie.
A Ja prosiæ bêdê Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby
by³ z wami na wieki;
Ducha Prawdy, którego œwiat przyj¹æ nie mo¿e, bo go nie
widzi…”
Otó¿, gdybyœcie przeczytali to miejsce w greckiej Biblii,
stwierdzilibyœcie, ¿e „widzieæ” oznacza tutaj „zrozumiewaæ”.
„Albowiem œwiat Go nie zrozumiewa!” W ten sposób jest to
poprawnie. Pozwólcie, ¿e to przeczytam jeszcze raz.
„Ducha Prawdy, którego œwiat przyj¹æ nie mo¿e, bo go nie
widzi, ani go nie zna: lecz wy go znacie
… (Kogo?
Pocieszyciela.) … bo On teraz przebywa w was (teraz – czas
teraŸniejszy)… przebywa wœród was i w was bêdzie”.
Kto to jest? Ten sam Pocieszyciel.
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
5
„Nie zostawiê was sierotami, Ja…”
Ka¿dy wie, ¿e „Ja” to zaimek osobowy.
„… Ja przyjdê do was.
Jeszcze tylko krótki czas i œwiat mnie ogl¹daæ nie bêdzie;
lecz wy ogl¹daæ mnie bêdziecie, bo Ja ¿yjê i wy
¿yæ bêdziecie.
Owego dnia poznacie, ¿e Ja jestem w Ojcu moim i wy we
mnie, a Ja w was”.
To bêdzie g³ównym punktem moich myœli, lecz mamy zamiar
czytaæ jeszcze trochê dalej. Wiêc przeczytajmy to jeszcze raz.
„Owego dnia…
(W tym wielkim dniu, w dniu s¹du.)…
Owego dnia poznacie, ¿e Ja jestem w Ojcu moim i wy we
mnie, a Ja w was.
Kto ma przykazania moje i przestrzega ich, ten mnie mi³uje,
a kto mnie mi³uje, tego te¿ bêdzie mi³owa³ Ojciec i Ja
mi³owaæ go bêdê, i objawiê mu samego siebie.
Rzek³ mu Judasz, nie Iszkariota: Panie, có¿ siê sta³o, ¿e
masz siê nam objawiæ, a nie œwiatu?”
To znaczy „Kosmos – system œwiata”. Je¿eli macie tutaj notatkê
na marginesie, zauwa¿ycie to. W mojej Biblii jest pod liter¹ „g”. I
tutaj jest powiedziane: „Kosmos albo system œwiata”. To znaczy
koœcio³y i tak dalej. Rozumiecie?
„Có¿ siê sta³o, ¿e masz siê nam objawiæ, a nie im? Jak to
mo¿esz uczyniæ?
Odpowiedzia³ Jezus i rzek³ mu: Jeœli kto mnie mi³uje s³owa
mojego przestrzegaæ bêdzie.
(Amen!) Ojciec mój umi³uje go i
do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy.
Kto mnie nie mi³uje, ten s³ów moich nie przestrzega”.
Mo¿e przestrzegacie przykazañ koœcio³a; lecz przestrzegajcie Jego
przykazañ. Rozumiecie?
„… a przecie¿ s³owa, które s³yszycie, nie s¹ moimi
s³owami, lecz s³owami Ojca, który mnie pos³a³.
To wam powiedzia³em z wami przebywaj¹c.
Lecz Pocieszyciel, Duch Œwiêty, którego Ojciec poœle w
imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam
wszystko…
(to znaczy Jego S³owo)… cokolwiek wam
powiedzia³em”.
Wiêc w jakim celu pos³a³ Bóg Ducha Œwiêtego? Niechby On
udzieli³ Swego b³ogos³awieñstwa do Swego S³owa.
16
Jezus powiedzia³: „W owym dniu poznacie, ¿e Ja jestem w Ojcu, a
Ojciec we Mnie, wy we Mnie a Ja w was”. Je¿eli mieliœmy w zamiarze
mówiæ o tym…
MÓWIONE S£OWO
6
17
Pamiêtajcie, bêdzie to na taœmie.
Pewien cz³owiek z Chrzeœcijañskich Biznesmenów z Louisville
zatelefonowa³ do mnie przed chwil¹ i powiedzia³: „To hañba, Billy, ¿e
takie poselstwo, jakie wyg³osi³eœ wczoraj wieczorem, nie jest g³oszone
do tych czterdziestu tysiêcy tutaj, zamiast do stu piêædziesiêciu lub
dwustu, czy trzystu ludzi w twojej ma³ej kaplicy”.
18
Ja powiedzia³em: „Proszê pana, je¿eli Jezus bêdzie zwleka³, to za
szeœæ miesiêcy od dziœ ca³y œwiat to us³yszy”. Rozumiecie?
Te taœmy rozchodz¹ siê po ca³ym œwiecie, widzicie, wszêdzie
dooko³a. Dlatego tutaj nauczamy Tego, co jak wierzymy, jest Prawd¹,
i co nam Bóg potwierdzi³ jako Prawdê, jak stwierdziliœmy.
19
Zatem, celem… Co by³o Bo¿ym zamiarem, kiedy zes³a³ Ducha
Œwiêtego? Otó¿, zanotujcie to sobie: ew. Jana 14. pocz¹wszy od 14.
wersetu. Czytajmy ca³y ten rozdzia³, aby otrzymaæ pod³o¿e. Bo¿ym
zamys³em, jaki tutaj znajdujemy, by³o zes³anie Ducha Œwiêtego – by³
w tym jeden zamys³: aby Sam Bóg móg³ przebywaæ w Swoim Koœciele
i kontynuowaæ Swoje zamiary przez Koœció³. Bowiem Bóg by³ w
Chrystusie i kontynuowa³ Swoje zamiary przez Chrystusa, a z
Chrystusa przela³ Siebie do Koœcio³a i kontynuuje Swoje dzie³o przez
Koœció³.
20
Wiemy teraz, kim jest Duch Œwiêty. Ubieg³ego wieczora
stwierdziliœmy, ¿e On jest Bogiem.
Zatem, kiedy myœlimy o Bogu Ojcu, jak o Nim mówi³ tutaj Jezus
– o Jego Ojcu. Bóg Syn jako Jezus, Bóg Duch Œwiêty, tak jak
nazywamy Go dzisiaj. Otó¿, to nie znaczy, ¿e istniej¹ trzej
indywidualni, odrêbni bogowie. To oznacza, ¿e istnieje jeden Bóg w
trzech urzêdach.
Powiedzmy to w ten oto sposób: Wszystko, czym by³ Bóg, przela³
On do Chrystusa, poniewa¿ On wypró¿ni³ Samego Siebie i przela³ Siê
do Chrystusa. I Chrystus by³ Pe³ni¹ Bóstwa cieleœnie. Wszystko, czym
by³ Jahwe, przela³ On do Chrystusa.
A wszystko, czym by³ Chrystus, przela³ On do Koœcio³a; nie do
jednej jednostki, lecz do ca³ego Cia³a. Zatem, je¿eli schodzimy siê
razem w jednoœci, posiadamy moc. Wszystko, czym by³ Bóg, by³o w
Chrystusie, a wszystko, czym by³ Chrystus, jest w was. „Albowiem
Bóg sta³ siê cia³em i zamieszka³ miêdzy nami”. 1. Tymoteusza 3; 16.
je¿eli chcecie sobie to zanotowaæ. „Zaprawdê wielka jest tajemnica
pobo¿noœci, albowiem Bóg zosta³ zamanifestowany w ciele”. My
dotykaliœmy Go naszymi rêkoma, Boga, Jahwe, który sta³ siê cia³em i
chodzi³ po ziemi, a my ogl¹daliœmy Go naszymi oczyma.
21
Wiecie, w tym samym 14. rozdziale ew. Jana Filip powiedzia³:
„Panie, poka¿ nam Ojca, a wystarczy nam”.
22
Jezus powiedzia³: „Tak d³ugo jestem z wami, Filipie, a nie
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
7
pozna³eœ Mnie. Kto Mnie widzi, widzi Ojca Mego. Dlaczego wiêc
powiadasz: ,Poka¿ nam Ojca’?” Bóg sta³ siê cia³em.
23
Zatem tutaj to macie. Ojciec by³ Bogiem nad wami, jak
mówiliœmy. Istniejemy ju¿ od czasu Adama. Bóg Ojciec by³ nad
Moj¿eszem i dzieæmi Izraelskimi w S³upie Ognia. Potem Bóg by³ z
nami w Chrystusie, chodzi³ z nami, rozmawia³ z nami, spo¿ywa³ z
nami pokarm, spa³ z nami. Bóg nad nami; Bóg z nami; a teraz jest to
Bóg w nas. Wszystko, czym by³ Bóg, wesz³o do Chrystusa; wszystko,
czym by³ Chrystus, wesz³o do Koœcio³a.
Co to oznacza? Bóg dzia³a w was. Gdziekolwiek jesteœcie na
œwiecie, je¿eli On chce, to was zawo³a i wy jesteœcie w³aœnie tam, i On
dzia³a w was, aby czyniæ Swoj¹ dobr¹ wolê. Jak bardzo powinniœmy
Bogu dziêkowaæ za to! Bóg Duch Œwiêty jest pos³any w tym celu, aby
Bóg móg³ ¿yæ w Swoim Koœciele, poruszaj¹c siê w nim poprzez ka¿dy
wiek, realizuj¹c Swoj¹ Bosk¹ wolê.
24
Je¿eli ludzie naœmiewaj¹ siê z was, oni nie naœmiewaj¹ siê z was;
oni naœmiewaj¹ siê z Tego, który was pos³a³. Wiêc Jezus powiedzia³:
„B³ogos³awieni jesteœcie, kiedy ludzie bêd¹ mówiæ k³amliwie
wszelkiego rodzaju z³o przeciwko wam z powodu Mego Imienia.
B³ogos³awieni jesteœcie”. I dalej: „Wszyscy, którzy ¿yj¹ pobo¿nie w
Chrystusie Jezusie, przeœladowani bêd¹”.
Bowiem kiedy Bóg da³ siê poznaæ w Chrystusie, oni Go
nienawidzili. Kto nienawidzi³ Go najwiêcej? Koœció³. Najbardziej
nienawidzi³ Go koœció³. Oni Go nienawidzili bardziej, ni¿ pijacy. Oni
Go nienawidzili bardziej ni¿ wszyscy inni ludzie. By³ to koœció³, który
Go nienawidzi³. Kiedy wiêc widzicie Kosmos, ten system œwiata…
„Œwiat Go nie pozna³” – to znaczy – „koœció³ (tak zwany) nie pozna³
Go”. On przyszed³ do Swych w³asnych, a Jego w³aœni nie przyjêli Go.
„Lecz którzykolwiek przyjêli Go, tym da³ moc, aby siê stali
synami Bo¿ymi, to jest tym, którzy wierz¹ w Imiê Jego”. O, jak
powinniœmy Go mi³owaæ i oddawaæ Mu chwa³ê! Bo¿ym zamiarem
by³o, abyœmy mieli z Nim spo³ecznoœæ.
25
Zanim opuœcimy ten tekst, pos³u¿my siê jeszcze tym: W czasach
Ruty, kiedy panowa³o prawo odkupienia – by³o to w czasie, kiedy
Noemi opuœci³a swój kraj z powodu utrapieñ – trudnych czasów. Ona
posz³a do kraju Moabitów, którzy byli tylko letnimi, nominalnymi
chrzeœcijanami, bowiem Moabici wywodzili siê z córek Lota. Oni byli
tak zwanymi wierz¹cymi; a pomieszali siê. Potem umar³ jej ma³¿onek
i jej dwaj synowie. A na drodze do ojczyzny Noemi – Rut i Noemi,
kiedy powraca³y do ojczyzny, jedna z jej synowych – Orfa,
powiedzia³a, ¿e ona powróci do swego kraju, do swych bo¿ków, i do
swego koœcio³a, i do swego ludu. Noemi próbowa³a sk³oniæ Rut, ¿eby
i ona zawróci³a, lecz ona powiedzia³a: „Twój lud jest moim ludem.
Twój Bóg jest moim Bogiem. Gdzie ty umrzesz, tam umrê i ja. Gdzie
MÓWIONE S£OWO
8
ty zostaniesz pogrzebana, tam i ja zostanê pogrzebana. Ja nie
powrócê”.
26
Tak jest, kiedy ktoœ zrozumie wizjê. Bez wzglêdu na to, co mówili
jej ludzie. „Ty idziesz tam na drug¹ stronê i staniesz siê religijn¹
fanatyczk¹ albo czymœ takim”. To nie mia³o ¿adnego znaczenia dla
Rut. Istnia³ pewien zamys³ Bo¿y, który mia³ zostaæ wype³niony.
27
A z tak¹ pewnoœci¹, jak odczuwacie dzisiaj wieczorem g³ód
pragn¹c Ducha Œwiêtego, tak coœ jest w was, co ci¹gnie was do tego,
aby zosta³ wype³niony zamys³ Bo¿y w waszym ¿yciu, podobnie jak
by³o w wypadku Rut.
28
Ta historia jest tak piêkna, ¿e nie mogê jej przez chwilê opuœciæ.
Wiecie, prawo odkupienia, kiedy Boaz… Wy znacie to opowiadanie,
jak Rut zbiera³a pok³osie na polu i znalaz³a ¿yczliwoœæ u Boaza. Ale
zanim on móg³ j¹ poœlubiæ, musia³ odkupiæ wszystko, co straci³a
Noemi. A jedynym, kto móg³ odkupiæ utracon¹ posiad³oœæ Noemi na
podstawie prawa odkupienia by³ bliski krewny; on musia³ byæ
krewnym, zanim móg³ dokonaæ odkupienia. A mia³ to byæ jej
najbli¿szy krewny. Musia³ to uczyniæ publicznie, przed bram¹ miasta
– musia³ uczyniæ publiczne wyznanie, ¿e odkupi³ wszystko, co Noemi
utraci³a. Boaz to uczyni³ przez to, ¿e zdj¹³ swój but przed starszymi
miasta i powiedzia³: „Je¿eli jest tutaj ktoœ, kto posiada coœ z tego, co
nale¿y do Noemi, ja to odkupi³em tego dnia!”
29
I w³aœnie w ten sposób postêpowa³ Bóg – On przestrzega³ swego
w³asnego zakonu. Bóg nie mo¿e przestrzegaæ – daæ wam jedno prawo,
abyœcie je przestrzegali, a On przestrzega³by innego. On przestrzega
swoich w³asnych praw. Zatem Bóg, aby odkupiæ zgubiony koœció³,
zgubiony œwiat, stracone stworzenie – Bóg, który jest nieograniczony
w Duchu, aby odkupiæ zgubiony rodzaj ludzki, Sam sta³ siê krewnym,
Cz³owiekiem, Synem, którego stworzy³ w ³onie Marii. A wiêc On
zrobi³ znak albo œwiadectwo. Poza bramami Jeruzalem On zosta³
podniesiony miêdzy niebo i ziemiê, umar³ i odkupi³ wszystko! A kiedy
broczy³ krwi¹, On poœwiêci³ Koœció³, w którym by On Sam móg³ ¿yæ,
mieæ z nim spo³ecznoœæ i obcowaæ z nim, by ponownie odzyskaæ to
utracone miejsce spo³ecznoœci, jakie On mia³ w ogrodzie Eden, gdzie
Bóg zstêpowa³ ka¿dego wieczora – kiedy jest pora na nabo¿eñstwo.
Czy zauwa¿yliœcie, ¿e Bóg zstêpowa³ w ch³odzie wieczora, kiedy
zachodzi³o s³oñce? Coœ z tego pozosta³o – kiedy zaczyna siê
œciemniaæ, chrzeœcijanie zaczynaj¹ rozmyœlaæ o Bogu i o koœciele.
Widzicie, ¿e s³oñce zachodzi; zdajemy sobie sprawê z tego, ¿e nasze
s³oñce zachodzi.
30
A w ch³odzie wieczora On zstêpowa³ na ziemiê i mia³ z nimi
spo³ecznoœæ. A ta spo³ecznoœæ z Nim zosta³a utracona, bowiem grzech
nie pozwala³, aby mieli z Nim spo³ecznoœæ.
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
9
Nastêpnie On sta³ siê cia³em i mieszka³ miêdzy nami w tym celu,
by móg³ przyjœæ ponownie do cz³owieka i ¿yæ w cz³owieku, i
przywróciæ cz³owieka ponownie do stanu spo³ecznoœci z Nim, i
przywróciæ mu nadane mu przez Boga prawa. Oto, co On uczyni³.
31
W tym celu by³ dany Duch Œwiêty. On jest znowu Ojcem, Bogiem
Ojcem, mieszkaj¹cym w tobie, dokonuj¹cym Swoich planów, aby
zakoñczyæ Swój plan odkupienia; On dzia³a przez ciebie, robi z ciebie
Swego wspó³pracownika, daje ci miejsce, daje ci cz¹stkê dla twoich
upad³ych, zgubionych braci i sióstr; daje ci Swego Ducha i Swoj¹
mi³oœæ, abyœ szuka³ zgubionych, podobnie jak On uczyni³ w ogrodzie
Eden. „Adamie, Adamie, gdzie jesteœ!” Oto, co Duch Œwiêty czyni dla
mê¿czyzny czy dla niewiasty. Kiedy On napawa ich serca i zajmuje w
nich Swoje mieszkanie, to powstaje w nich pragnienie i g³ód za
zgubionymi duszami!
Tak w³aœnie ma siê sprawa z nabo¿eñstwami dzisiaj – nie ma w
nich tyle dzia³ania Ducha Œwiêtego, aby szli za zgubionymi i
umieraj¹cymi duszami. Dzisiaj rozchodzi siê wiêcej o to, by zrobiæ
sobie imiê albo zbudowaæ koœció³, zbudowaæ budynek albo
denominacjê, na miejsce tego, aby pozyskiwaæ dusze. Jakie to ¿a³osne.
Moglibyœmy d³u¿ej przy tym pozostaæ.
Bóg przela³ Samego Siebie do Chrystusa. To siê zgadza.
32
Chrystus przela³ Samego Siebie do Koœcio³a. Zwa¿ajcie wiêc
teraz! „W owym dniu poznacie, ¿e Ja jestem w Ojcu, a wy jesteœcie we
Mnie, a Ja jestem w was”. W owym dniu to poznacie. Jest to bowiem
– ca³a ta sprawa przedstawia plan zbawienia. On zst¹pi³ na ziemiê
dlatego, by Bóg móg³ ponownie ¿yæ w Swoim ludzie, przebywaæ w
nich i mieæ z nimi spo³ecznoœæ – tak jak na pocz¹tku.
Zatem, kiedy On doprowadzi koœció³ do takiego stanu, ¿e mo¿e do
niego mówiæ i osi¹gnie w nim takie stadium, ¿e mo¿e przezeñ
przep³ywaæ – mi³uje go, przekonuje go i ma z nim spo³ecznoœæ, potem
nastanie Eden. On zabierze Swój Koœció³ z powrotem tam, gdzie Go
opuœci³, z powrotem do Edenu; tam gdzie on upad³. Otó¿, tam zacz¹³
siê jego upadek; tam zostanie on przyprowadzony z powrotem z
czyst¹ kart¹ odkupienia; przyprowadzi ich ponownie z powrotem
wprost na to miejsce.
33
Koœció³ znajdowa³ siê przez pewien czas w œwiecie. Wiêc Koœció³,
rzeczywiœcie, kiedy przysz³a reformacja po piêtnastu stuleciach
ciemnych wieków… Luther by³ pierwszym reformatorem, który
przyszed³ po erze aposto³ów. A zatem, kiedy wyst¹pi³ Luther, Bóg
udzieli³ trochê z Ducha Œwiêtego i wyla³ Go na Koœció³ w
usprawiedliwieniu. Nastêpnie w dniach Wesley’a wyla³ On trochê
wiêcej Samego Siebie do poœwiêcenia. A kiedy ten wiek zbli¿a³ siê do
swego kresu, Bóg nape³ni³ Swój Koœció³. Rozejrzyjcie siê tylko
woko³o siebie i stwierdzicie, czy to jest prawd¹, czy nie.
MÓWIONE S£OWO
10
34
Spójrzcie na luterañski wiek, wy, którzy czytacie historiê.
Spójrzcie na ich przebudzenie i na to, co oni osi¹gnêli. Przypatrzcie
siê, o ile wiêksze by³o przebudzenie Wesley’a, o ile wiêcej mocy oni
posiadali, chocia¿ by³o ich liczebnie mniej. Obserwujcie
zielonoœwi¹tkowców w ich czasie, jakie mieli wielkie przebudzenie,
jaki wielki prze³om o szerokim zakresie.
35
Katolicka
gazeta
„Our
Sunday
Visitor”
podaje,
¿e
zielonoœwi¹tkowcy zanotowali 1 500 000 nawróconych podczas
jednego roku i przewy¿szyli wszystkie pozosta³e koœcio³y razem
wziête! Katolicy pozyskali tylko, jak oni twierdz¹, jeden milion. W
ich w³asnym „Sunday Visitor”, w ich gazecie nazwanej „Sunday
Visitor” przyznaj¹, ¿e zielonoœwi¹tkowcy ich przeœcignêli.
I pamiêtajcie, zielonoœwi¹tkowi nawróceni to tacy, którzy zostali
nape³nieni Duchem Œwiêtym. Pocz¹tkowo byli oni w mniejszoœci,
gdzieœ na uboczu w w¹skiej uliczce ze star¹ gitar¹. Niewiasty nie by³o
staæ na to, by sobie kupi³y parê poñczoch. Mozoli³y siê przy budowie
torów kolejowych, zbiera³y kukurydzê, mia¿d¿y³y j¹ i robi³y z niej
chleb dla swych dzieci; lecz do czego oni doszli? Jest to koœció³
posiadaj¹cy dzisiaj najwiêksz¹ moc – nie w oczach tego œwiata, lecz
w oczach Bo¿ych, bowiem On to udowadnia przez to, co dla nich
czyni. On przela³ Samego Siebie do nich – przela³ Go do nich.
36
Zauwa¿cie wiêc, co siê sta³o. Bóg przela³ Samego Siebie do nich.
Obecnie koœció³ doszed³ do tego miejsca; od Luthra, Wesley’a i to
przebudzenie przebiega dalej u zielonoœwi¹tkowców. A obecnie – w
tym wieku, do którego teraz wchodzimy przez tego samego Ducha
Œwiêtego – po prostu jeszcze wiêcej z Niego. Otó¿, kiedy tamci
luteranie zostali wówczas zbawieni, oni otrzymali pewn¹ porcjê
Ducha Œwiêtego. Kiedy metodyœci zostali poœwiêceni, by³o to dzie³o
Ducha Œwiêtego. Rozumiecie? By³a to czêœæ Ducha Œwiêtego. „Oni
bez nas nie s¹ doskona³ymi” – mówi Pismo. Widzicie?
37
Zatem, Bóg – kiedy to Œwiat³o zaczê³o œwieciæ w ostatecznych
dniach, On nas oczekuje – spodziewa siê od nas wiele, bowiem tam
gdzie jest wiele dane, tam jest wiele wymagane. Wiêc On bêdzie od
nas wymaga³ o wiele wiêcej ni¿ od luteranów, czy metodystów,
bowiem my pielgrzymujemy w wiêkszym Œwietle, z wiêksz¹ Moc¹, z
wiêkszym œwiadectwem, ni¿ posiadali oni. Obecnie mamy wiêksze
œwiadectwo o zmartwychwstaniu. Mamy dowody bardziej pewne i
bardziej niezbite ni¿ mieli oni.
38
Sprawa przedstawia siê tak samo, jak niedawno powiedzia³em na
luterañskiej uczelni.
Oni rzekli: „Co my posiadamy?”
Ja powiedzia³em: „Pewien cz³owiek obsia³ pole zbo¿em. Kiedy
wzesz³y pierwsze Ÿdziebe³ka, on powiedzia³: ,Dziêki Panu za ten plon
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
11
zbo¿a.’ On je ju¿ potencjalnie posiada³, lecz on mia³ je dopiero we
wczesnej formie. Nied³ugo sta³o siê ³odyg¹”.
A na wierzcho³ku pojawi³ siê kwiatostan zbo¿owy – byli to
metodyœci.
39
Je¿eli bêdziecie obserwowaæ przyrodê, zobaczycie Boga u swego
dzie³a. Jest w tym zawarta pewna tajemnica, która towarzyszy nawet
mojej us³udze. Rozumiecie? To znaczy – obserwujê przyrodê i
ogl¹dam, jak w niej wszystko przebiega, patrzê, jaki to jest wiek, i
jaki czas; wtedy cz³owiek mo¿e zrozumieæ, gdzie ¿yje. Obserwujcie
ten wiek.
40
Potem metodyœci – oni byli kwiatostanem zbo¿a. Oni siê ogl¹dali
na luteranów i mówili: „My mamy poœwiêcenie; wy nie macie w Tym
dzia³u”.
Wkrótce z tego py³ku, z metodystów wyrós³ k³os – ziarno – k³os,
by³a to Piêædziesi¹tnica.
Tutaj to macie: usprawiedliwienie – jedno stadium Tego.
Poœwiêcenie – kolejne stadium. Duch Œwiêty – nastêpne stadium;
Wylanie Ducha Œwiêtego – Luther, Wesley, Wylanie Ducha Œwiêtego.
41
Otó¿, co czyni Piêædziesi¹tnica? Ja to lubiê, bowiem
Piêædziesi¹tnica przynosi ponownie nie zielony listek, nie kwiatostan
zbo¿a, lecz…
Ziarno nie mo¿e powiedzieæ do kwiatostanu: „Ja z ciebie nie mam
¿adnego po¿ytku”. Wzglêdnie kwiatostan nie mo¿e powiedzieæ do
listka: „Ja z ciebie nie mam po¿ytku,” bowiem to samo ¿ycie, które
by³o w listku, zrodzi³o kwiatostan.
To samo ¿ycie, które by³o w kwiatostanie, zrodzi³o k³os. A by³ to
luterañski koœció³, który zrodzi³ koœció³ Wesley’a. By³ to koœció³
Wesley’a, który zrodzi³ Piêædziesi¹tnicê.
Lecz czym jest Piêædziesi¹tnica? Jest to przywrócenie tego samego
rodzaju ziarna, które wpad³o do ziemi na pocz¹tku i zrodzi³o
ponownie ca³¹ pe³niê Mocy Piêædziesi¹tnicy przez Chrzest Duchem
Œwiêtym, rozumiecie, w ostatecznych dniach. O, jest to wspania³a
rzecz – wierzyæ w to i ogl¹daæ to.
42
Zatem w tym wieku, w którym teraz ¿yjemy – wiek ten
przewy¿sza Piêædziesi¹tnicê.
Zielonoœwi¹tkowcy usadowili siê w organizacjach i zaczêli
przejmowaæ wiele rzeczy z organizacji. „My jesteœmy tym, my
jesteœmy owym”. To le¿y w ich naturze, nie mo¿na im po prostu
pomóc. To jest w ich naturze. Oni tak bêd¹ czyniæ. Oni tak czyni¹ –
taki jest dla nich plan.
Lecz Koœció³ posun¹³ siê naprzód. On sta³ siê wiêkszym, bardziej
nape³nionym moc¹. Jest to przywrócenie darów.
MÓWIONE S£OWO
12
Wielu z zielonoœwi¹tkowców nie wierzy w Boskie uzdrowienie, w
us³ugê anio³ów i w moc Bo¿¹. Wielu zielonoœwi¹tkowców mówi, ¿e te
wizje, które ogl¹dam, s¹ z diab³a. Wiele zielonoœwi¹tkowych
organizacji nawet nie chce mieæ z tym nic do czynienia. Wiecie,
myœmy siê posunêli poza obrêb tego. Tak samo jak metodyœci
nazywali zielonoœwi¹tkowców „wariatami”, dlatego ¿e mówili
jêzykami, tak samo jak luteranie nazywali metodystów „wariatami”
dlatego, ¿e krzyczeli. Widzicie?
To wszystko jest coraz wiêksz¹ manifestacj¹ Ducha Œwiêtego, a¿
ten wielki Koœció³ zostanie nape³niony do tego stopnia, i¿ z niego
buchaj¹ p³omienie, Alleluja! [Brat Branham stuka dwukrotnie w
pulpit – wyd.] potê¿nej mocy Wszechmog¹cego Boga i on dochodzi do
takiego stadium, ¿e te same sprawy, które czyni³ Jezus, manifestuj¹
siê obecnie wprost w koœciele. Jesteœmy blisko tego, przyjaciele.
43
Zatrzymajmy siê tutaj na chwilê, aby poj¹æ, dlaczego Bóg pos³a³
Ducha Œwiêtego do koœcio³a; poka¿ê wam inny przedobraz, abyœcie to
mogli poznaæ. Wówczas w Starym Testamencie, kiedy dziecko…
Mê¿czyzna za³o¿y³ sobie domostwo; on najpierw poœlubi³ swoj¹
oblubienicê. Potem sta³ siê wielkim cz³owiekiem, podobnie jak
organizacja. To by³o dobre.
Nastêpn¹ spraw¹, która siê wydarzy³a w tym domu, by³o
urodzenie. To siê dzieje, kiedy Duch Œwiêty, rozumiecie, inny duch
wszed³ do niego – by³ to syn. Ten syn nie by³ jeszcze w pe³ni
odpowiedzialny, ani nie by³ dziedzicem, dopóki nie osi¹gn¹³
okreœlonego wieku; a najpierw musia³ byæ doœwiadczany. Tak!
Potem istnia³o prawo adopcji. Dla was kaznodziejów: ja teraz
mówiê o wprowadzeniu na pozycjê syna, rozumiecie, kiedy on doszed³
do tego stadium, w którym zosta³ przyjêty za syna. Jezus pokaza³
piêkn¹ ilustracjê tego na Górze Przemienienia.
44
Jak ju¿ powiedzia³em, Bóg nigdy nie opuœci swego prawa, aby
czyniæ coœ innego.
Gdybyœ mia³ studniê artezyjsk¹ na tym pagórku, wyrzucaj¹c¹
wodê w powietrze, a tutaj na drugim pagórku masz zasiane zbo¿e i
wypalone od s³oñca, to mo¿esz stan¹æ na tym pagórku i krzyczeæ: „O
wodo, pop³yñ tu i podlej mój zasiew. O, wodo, nawodnij mój zasiew!”
To siê nigdy nie stanie. Lecz jeœli bêdziesz dzia³a³ zgodnie z prawem
grawitacji, to mo¿esz nawodniæ ten zasiew.
45
Je¿eli macie tutaj le¿¹cego chorego cz³owieka albo grzesznika,
wzglêdnie cz³owieka, który by chcia³ postêpowaæ w³aœciwie –
chcia³by wyrzec siê picia, chcia³by wyrzec siê palenia, chcia³by
wyrzec siê po¿¹dliwoœci i innych rzeczy, je¿eli on bêdzie dzia³aæ
zgodnie z prawami Bo¿ymi i pozwoli wejœæ Duchowi Œwiêtemu do
siebie, to ju¿ wiêcej nie nale¿y do siebie. On porzuci t¹ rzecz, bowiem
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
13
przejmuje go do swoich r¹k Duch Œwiêty. Wy jednak musicie dzia³aæ
zgodnie z prawami Bo¿ymi – z przepisami Bo¿ymi.
46
Otó¿, w Starym Testamencie, kiedy narodzi³o siê to niemowlê, oni
je obserwowali, aby stwierdziæ, jak ono siê zachowuje — jego
zachowanie siê.
Potem jego ojciec, bêd¹c wielkim przedsiêbiorc¹ owego czasu,
bêd¹cy mo¿e w wieku czterdziestu albo piêædziesiêciu lat, on sam nie
mia³ czasu, aby uczyæ swoje dziecko, wiêc on mia³… W owych
czasach nie by³o publicznej szko³y, jakie mamy dzisiaj, wiêc oni mieli
prywatnego nauczyciela, wzglêdnie wychowawcê, nauczyciela szko³y
powszechnej. A ten wychowawca by³ tym najlepszym, jakiego on
móg³ znaleŸæ – taki, który by by³ prawdomówny i mówi³by zawsze
ojcu prawdê o jego dziecku.
47
Nastêpnie, kiedy ów ch³opiec dorós³ do pewnego wieku –
powiedzmy, ¿e on by³ dojrza³y. Je¿eli ten ch³opiec by³ po prostu
odszczepieñcem, niedobrym, nie troszcz¹cym siê o sprawy swego
ojca, ci¹gle mia³ na myœli tylko flirtowanie i bieganie za kobietami,
albo picie, albo gry hazardowe, albo konne wyœcigi, taki ch³opiec by³
wprawdzie zawsze synem, ale nigdy nie zosta³ wprowadzony na tak¹
pozycjê, aby staæ siê dziedzicem wszystkiego, co posiada³ jego ojciec.
Lecz jeœli on by³ dobrym ch³opcem i interesowa³ siê sprawami
swego ojca, i udowodni³, ¿e jest prawym dzieckiem, to urz¹dzono
uroczystoœæ. Zabierano ch³opca na ulicê i wk³adano na niego bia³¹
szatê. Posadzili go na podwy¿szeniu, aby go mog³o widzieæ ca³e
miasto. Urz¹dzili uroczystoœæ i jubileusz. A potem ojciec dokona³
ceremonii przyjêcia za syna. On przyj¹³ swego w³asnego syna do
swego w³asnego przedsiêbiorstwa i potem jego syn by³ na równi ze
swym ojcem – mia³ te same prawa. Innymi s³owy – gdyby to by³o
dzisiaj, nazwisko syna na przekazie pieniê¿nym by³o tak samo wa¿ne
jak nazwisko ojca.
48
Obserwujcie teraz, co Bóg uczyni³. Kiedy urodzi³ siê Jego Syn, On
pozwoli³ na to, ¿eby chodzi³ trzydzieœci lat po ziemi, doœwiadcza³ Go
i próbowa³. Potem przeprowadzi³ Go przez trzy i pó³ roku twardych
doœwiadczeñ. Nastêpnie, na koñcu tych twardych doœwiadczeñ, kiedy
On widzia³, ¿e Jego Syn by³ w sprawach Swego Ojca – Góra
Przemienienia w ew. £ukasza – On wzi¹³ Piotra, Jakuba i Jana –
trzech œwiadków i uda³ siê z nimi na szczyt góry. Tam Bóg przyj¹³ Go
za Syna zgodnie ze Swoim prawem adopcji. Oni spojrzeli do góry i
zobaczyli Jezusa, a Jego odzienie lœni³o jako b³yskawica. A kiedy
zacieni³ Go ob³ok, G³os wyszed³ z ob³oku i powiedzia³: „To jest Mój
umi³owany Syn, Jego s³uchajcie! Ja sobie teraz usi¹dê i nie mam nic
wiêcej do powiedzenia. Co On mówi jest Prawem i Prawd¹!”
49
Otó¿, koœció³ przechodzi³ przez te szko³y. On zawar³ zwi¹zek
ma³¿eñski ju¿ dawno temu i sta³ siê denominacj¹ oraz organizacj¹.
MÓWIONE S£OWO
14
Zauwa¿cie jednak, to Urodzenie przynios³o z sob¹ jeszcze coœ innego.
Obecnie dosz³o do tego, ¿e zielonoœwi¹tkowy koœció³, który prze¿y³
Znowuzrodzenie, by³ doœwiadczany i próbowany, a teraz dochodzi on
do stadium… Bóg nie zajmuje siê Koœcio³em jako organizacj¹. Bóg
nie zajmuje siê Koœcio³em, jako grup¹ ludzi. On zajmuje siê
Koœcio³em jako jednostkami – ka¿dym poszczególnym w Koœciele. A
obecnie dochodzimy do czasu… Nie jest to tajemnic¹ – wszyscy to
widzimy. Kiedy cz³owiek oka¿e siê wiernym i Bóg go mi³uje, On
zabiera go hen do Siebie. Tam przed anio³ami On czyni coœ dla niego!
Podnosi go do obecnoœci Bo¿ej, obdarza go, nape³nia go i wysy³a. Taki
jest ten wiek, w którym obecnie ¿yjemy.
50
Ten sam Duch Œwiêty, który zbawi³ luteranów, który poœwiêci³
metodystów,
który
chrzci³
zielonoœwi¹tkowców,
obecnie
przyprowadza wszystko do porz¹dku na przyjœcie Pana Jezusa. Kiedy
ono bêdzie tak pe³ne mocy – to Cia³o – przyjdzie do tej grupy – do
Koœcio³a i poci¹gnie za sob¹ z grobów wszystkich pozosta³ych!
Bêdzie to zmartwychwstanie! Oto, dlaczego jest dany Duch Œwiêty.
Kim jest Duch Œwiêty? „Bez nas oni nie mog¹ staæ siê
doskona³ymi”. Oni ¿yli pod tym w pewnym czasie. My ¿yjemy w
innym czasie.
„Kiedy nieprzyjaciel nadchodzi jako powódŸ, Duch Œwiêty
podnosi chor¹giew przeciwko niemu”. Rozumiecie? My ¿yjemy dzisiaj
w czasie…
51
Wówczas ludzie nie byli ani z po³owy tak inteligentni jak dzisiaj.
Oni nie potrafili wyprodukowaæ bomby atomowej, czy samochodu.
Oni nie mieli takiej nauki ani innych rzeczy, jakie mamy dzisiaj –
oraz ró¿nych tajemniczych spraw. Je¿eli ktoœ chce powiedzieæ, ¿e
cz³owiek powsta³ przez to, ¿e na pewne miejsce zosta³ nadmuchany
proch, i tak dalej, i przeprowadza pewne badania, i próbuje to
udowodniæ, aby zrobiæ z ludzi niewierz¹cych…?
Lecz obecnie, kiedy zajdzie taka potrzeba, Duch Œwiêty podnosi
przeciwko niemu sztandar. Co to znaczy? On wlewa do wewn¹trz
Swego Ducha. Potem ci, którzy odpoczywaj¹ tam po drugiej stronie –
w grobach, albo pod o³tarzem Bo¿ym, jak mówi Pismo, wo³aj¹: „Jak
d³ugo Panie? Jak d³ugo? Jak d³ugo jeszcze?” Bóg czeka na mnie i na
ciebie! Koœció³ czeka na mnie i na ciebie. Jest to czas Adopcji, kiedy
Bóg mo¿e wlaæ do nas Swoj¹ Pe³niê, Swoj¹ Moc, Swoje
Zmartwychwstanie, aby Chrystus i Koœció³ stali tak blisko siebie
razem, ¿e Chrystus staje siê widzialny miêdzy nami; i wzbudza z
martwych, i odchodzimy w Zachwyceniu.
52
Chcê wam zatem powiedzieæ – poka¿ê wam to za chwilê, ¿e tylko
ci, którzy s¹ nape³nieni Duchem Bo¿ym, odejd¹ w Zachwyceniu!
„Albowiem reszta umar³ych nie o¿yje na przestrzeni tysi¹ca lat”. To
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
15
siê zgadza. W Zachwyceniu bêd¹ mieæ dzia³ tylko ludzie nape³nieni
Duchem Œwiêtym. Dlatego Bóg zes³a³ Ducha Œwiêtego!
53
Mam tutaj zanotowane nastêpne miejsce Pisma z ew. Jana 14, 12.
Jest to bardzo znane miejsce Pisma, dla wszystkich ludzi,
znajduj¹cych siê tutaj w kaplicy.
„Zaprawdê, zaprawdê powiadam wam, kto wierzy we
Mnie…”
Nu¿e, nie pozwólcie, ¿eby to s³owo „wierzy” powstrzyma³o was
jakoœ. W nominalnym koœciele mówi¹: „Tak, ja wierzê. Oczywiœcie, ja
wierzê, ¿e Jezus Chrystus jest Synem Bo¿ym”. Diabe³ wierzy w to
samo. To siê dok³adnie zgadza. Biblia mówi, ¿e on tak czyni.
Lecz Pismo mówi w ew. Jana, ¿e ¿aden cz³owiek nie mo¿e nazwaæ
Jezusa Chrystusem, tylko przez Ducha Œwiêtego. Wy w
rzeczywistoœci, w oparciu o Pismo… Pozwólcie, ¿e siê tutaj
zatrzymam na chwilê, zanim zakoñczê czytanie. Wy nie jesteœcie
nawróceni, dopóki nie przyjêliœcie Ducha Œwiêtego. To siê zgadza.
54
Wy wierzycie „ku”… Duch Œwiêty przemówi³ do was, a wy Go
wyznaliœcie publicznie. Diabe³ ma to samo: „Ja wierzê w Niego, ¿e on
jest Synem Bo¿ym”. Tak mówi diabe³. Lecz wy idziecie w kierunku
Niego.
Kiedy Piotr zosta³ powo³any i usprawiedliwiony przez wiarê w
Pana Jezusa Chrystusa – w ew. Jana 17, 17. Jezus poœwiêci³ ich przez
S³owo, bowiem S³owo by³o Prawd¹, a On by³ S³owem. Ew. Jana 1.
mówi: „Na pocz¹tku by³o S³owo, a to S³owo by³o u Boga, a Bogiem
by³o to S³owo. A to S³owo cia³em siê sta³o i mieszka³o miêdzy nami”.
On by³ S³owem, wiêc On ich poœwiêci³. On powiedzia³: „Ojcze –
mówi¹c do tego Ducha, który by³ w Nim – Ja poœwiêcam ich przez
S³owo”. On Sam w³o¿y³ na nich rêce. „Twoje s³owo jest Prawd¹”. On
Go po prostu powo³a³ do istnienia – w ³onie niewiasty. O, by³o
zupe³nie niemo¿liwe, ¿eby On zosta³ zamanifestowany w jakiœ inny
sposób, ni¿ przez S³owo Bo¿e. „Ja ich poœwiêcam”.
55
On da³ im moc nad z³ymi duchami. Oni wyszli. On w³o¿y³ ich
imiona do Barankowej Ksiêgi ¯ycia. On ich wys³a³ – ew. Jana – ew.
Mateusza 10 – i da³ im moc nad nieczystymi duchami, aby mogli
wypêdzaæ z³e duchy i dokonywaæ cudów, itd. Oni powrócili raduj¹c
siê i rzekli: „Nawet z³e duchy poddaj¹ siê nam”.
On rzek³: „Nie radujcie siê z tego, ¿e siê wam diab³y poddaj¹, lecz
radujcie siê dlatego, ¿e wasze imiona s¹ w Ksiêdze”. Równie¿ Judasz
by³ z nimi. Patrzcie, jak blisko on móg³ przyjœæ, on przeszed³ przez
usprawiedliwienie, posun¹³ siê dalej do poœwiêcenia, lecz gdzie on
pokaza³ swoje kolory? Gdzie on pokaza³ swoje prawdziwe oblicze?
Sta³o siê to, zanim przyszed³ Dzieñ Piêædziesi¹ty.
56
Zwa¿ajcie, ten duch bêdzie tak pobo¿ny i tak œwiêtoszkowaty, jak
MÓWIONE S£OWO
16
tylko mo¿e byæ, a¿ natrafi na Ducha Œwiêtego; wtedy przerw¹ zaraz
wszystkie kontakty. To jest ten duch. Czy nie widzicie, jak on siê
podnosi – ten antychryst? Jezus powiedzia³, ¿e one bêd¹ w
ostatecznych dniach tak blisko siebie, ¿e to zwiod³oby nawet samych
Wybranych, gdyby to by³o mo¿liwe. Lecz pamiêtajcie, tylko Wybrani
rozpoznaj¹ to.
Bóg powo³uje na podstawie wyboru! Czy nie jesteœ szczêœliwy, ¿e
jesteœ jednym z nich? (Zgromadzenie mówi: „Amen” – wyd.) Czy wy
s³uchacze tutaj dzisiaj wieczorem nie odczuwacie, ¿e coœ was
gwa³townie ci¹gnie w waszych sercach: „Ja pragnê Ducha Œwiêtego.
Ja pragnê Ciebie, Panie, w moim sercu”? Dzieje siê tak dlatego,
poniewa¿ Bóg w³o¿y³ wasze imiona do Barankowej Ksiêgi ¯ycia
przed za³o¿eniem œwiata. On tak powiedzia³.
„Nikt nie mo¿e przyjœæ do Mnie” – powiedzia³ Jezus – „jeœli by go
najpierw nie poci¹gn¹³ mój Ojciec. A wszyscy, którzy przyjd¹ do
Mnie, tym dam ¯ywot Wieczny”. Czym jest ¯ywot Wieczny? Duchem
Œwiêtym. „¯ywot Wieczny” – weŸcie to s³owo i kiedy je poszukacie w
jêzyku greckim, tam jest powiedziane: Zoe. Zoe to Duch Œwiêty.
„Wszyscy, których Mi da³ Ojciec, przyjd¹ do Mnie. A wszystkim,
którzy przyjd¹ do Mnie, dam Ducha Œwiêtego i wzbudzê ich w
ostatecznym dniu. Ja to uczyniê” – powiedzia³ On. Nie „je¿eli”, lub
„ale”, lecz „Ja to uczyniê”. Wszyscy, którzy przyjd¹, tym dam ¯ywot
Wieczny. Tych On bêdzie musia³ wzbudziæ, bowiem oni posiadaj¹
¯ywot Wieczny. Oni musz¹ przyjœæ! Nie mog¹ wiêcej umrzeæ, bowiem
Bóg nie mo¿e umrzeæ.
57
O, moi drodzy przyjaciele, znajduj¹cy siê wszêdzie w ca³ym kraju,
a równie¿ w tym ma³ym mieœcie, gdybym móg³ tylko przy pomocy
mego ludzkiego g³osu wszczepiæ do waszych serc, jak bardzo wa¿ne
znaczenie ma przyjêcie chrztu Duchem Œwiêtym, by³o by to
najcudowniejszym objawieniem, jakie kiedykolwiek mieliœcie w
swoim ¿yciu. Abyœcie to zrozumieli – wy Go musicie przyj¹æ.
Pozwólcie, ¿e wam to jasno przedstawiê: „Wy jeszcze nie jesteœcie
nawróceni”.
58
Piotr zosta³ zbawiony; on wierzy³ w Pana, naœladowa³ Go. Jezus
powiedzia³ mu, kim on by³, i powiedzia³ mu, aby Go naœladowa³. On
mu da³ moc nad nieczystymi duchami i poœwiêci³ go. Lecz po tym
wszystkim… On sta³ siê g³ównym mówc¹ tej grupy, jak chcieliby go
nazwaæ katolicy, biskupem koœcio³a, albo papie¿em, albo kimkolwiek
on by³, prezesem koœcio³a. Pomimo tego Jezus zapyta³ go tej nocy,
której zosta³ zdradzony: „Piotrze, czy Mnie mi³ujesz?”
On odpowiedzia³: „Panie, ty wiesz, ¿e Ciê mi³ujê”.
On powiedzia³: „Paœ Moje owce”. On to powiedzia³ trzykrotnie.
A Piotr powiedzia³: „Ty wiesz, ¿e Ciebie mi³ujê” – powiedzia³ –
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
17
„ja pójdê z Tob¹ a¿ do koñca, ja pójdê z Tob¹ a¿ na œmieræ,” i tak
dalej.
59
On powiedzia³: „Zanim kogut zapieje trzykrotnie, ty – zanim
kogut zapieje, zaprzesz siê Mnie trzykrotnie”. On powiedzia³: „Lecz
Piotrze, Ja modli³em siê o ciebie”. S³uchajcie, to jeszcze nie wszystko.
„Modli³em siê o ciebie. A ty, kiedy siê nawrócisz, utwierdzaj swoich
braci”. Potem, kiedy siê nawrócisz!” On wykrzykiwa³ z radoœci, on
prawdopodobnie tañczy³ w Duchu; on czyni³ wszelkiego rodzaju
sprawy, lecz on jeszcze nie przyj¹³ Ducha Œwiêtego. „Kiedy siê
nawrócisz, utwierdzaj swoich braci”. To siê zgadza. On wykonywa³
Swój plan.
60
Pozwólcie, ¿e przeczytam teraz do koñca ew. Jana 14, 12. W l4.
rozdziale i w 12. wersecie Jezus powiedzia³: „Zaprawdê, zaprawdê
powiadam wam, kto wierzy – a wy nie potraficie wierzyæ – „Wierzy
we Mnie”. Wy mo¿ecie wierzyæ Jemu! Ilu z was to zrozumiewa,
powiedzcie: „Amen!” [Zgromadzenie mówi: „Amen” – wyd.]
61
Przypominacie sobie w Dz. Ap. 19; nie chcê tego przerywaæ, lecz
muszê to po prostu powiedzieæ, tak jak to przychodzi do mnie. W Dz.
Ap. 19. kiedy ten baptystyczny kaznodzieja, który by³ prawnikiem i
by³ nawróconym – on zwiastowa³ ewangeliê i prowadzi³ ludzi do
zbawienia. A oni mieli wielk¹ radoœæ; oni siê po prostu radowali i
krzyczeli, kiedy mieli zgromadzenie. (Dz. Ap. 18. Aguila i Pryscylla) –
powo³ywaliœmy siê na nich ubieg³ego wieczora – oni poszli do niego
w odwiedziny. Wiedzieli, ¿e on by³ wielkim cz³owiekiem – by³
uczonym. On udowadnia³ na podstawie Biblii, ¿e Jezus by³ Synem
Bo¿ym, chocia¿ wiedzia³ tylko o chrzcie Jana, lecz dot¹d nie wiedzia³
jeszcze o chrzcie Duchem Œwiêtym. Wiêc on powiedzia³…
Aguila i Pryscylla, m¹¿ i ¿ona – trudnili siê sporz¹dzaniem
namiotów, przy czym Pawe³ równie¿ trudni³ siê sporz¹dzaniem
namiotów. Oni przyjêli Ducha Œwiêtego, kiedy s³uchali nauczania
Paw³a i powiedzieli: „Mamy pewnego niepozornego brata, który tutaj
przychodzi. Pozwól, niech do nas przemówi trochê na ten temat”.
A kiedy tam przyszed³ Pawe³ i us³ysza³ jego g³oszenie, wiedzia³, ¿e
on jest wielkim mê¿em i on powiedzia³: „Czy przyjêliœcie Ducha
Œwiêtego od czasu, kiedy uwierzyliœcie?”
Oni powiedzieli: „My nawet nie wiemy, ¿e Duch Œwiêty istnieje”.
On powiedzia³: „Wiêc w co, wzglêdnie greckie s³owo, u¿yte tutaj
brzmi „jak” zostaliœcie ochrzczeni?”
Oni odrzekli: „My zostaliœmy ju¿ ochrzczeni przez Jana
Chrzciciela”.
62
Zwa¿ajcie wiêc na to, co powiedzia³ Pawe³. Pawe³ powiedzia³:
„Jan wprawdzie chrzci³ ku pokucie, nie ku odpuszczeniu grzechów,
lecz ku pokucie” – powiedzia³ on. Oto, w co wy wierzycie:
MÓWIONE S£OWO
18
Kiedy przyjmiecie Chrystusa jako swego osobistego Zbawiciela,
to wierzycie w chrzest Duchem Œwiêtym, lecz to jeszcze nie jest
chrzest Duchem Œwiêtym, moi drodzy baptystyczni bracia. To jest
b³êdne.
Pewien brat powiedzia³ do mnie przed paru dniami: „Bracie
Branham – mo¿e to by³o ju¿ kilka miesiêcy temu – on powiedzia³:
„Bracie Branham, Abraham wierzy³ Bogu i zosta³o mu to policzone za
sprawiedliwoœæ”.
Ja powiedzia³em: „To prawda”.
On powiedzia³: „Có¿ wiêcej mo¿e zrobiæ cz³owiek ni¿ wierzyæ?”
63
Ja powiedzia³em: „To jest wszystko, co cz³owiek mo¿e zrobiæ. To
jest wszystko, co on mo¿e uczyniæ dzisiaj – mianowicie wierzyæ Bogu.
Bóg da³ Abrahamowi znak obrzezki (rozwa¿aliœmy o tym ubieg³ego
wieczora) jako znak tego, ¿e On przyj¹³ jego wiarê w Niego”. A
dzisiaj, dopóki Bóg…
Ty wierzysz w Niego, kiedy przyjmujesz Go jako swego osobistego
Zbawiciela. Lecz kiedy Bóg daje ci Pieczêæ Ducha Œwiêtego, to On
pieczêtuje ciê do twego wiecznego miejsca przeznaczenia.
Zatem wy baptyœci, przyjmijcie to, a ja bêdê rozmawia³ z wami o
wiecznej pewnoœci. O, tak! Poniewa¿ jest napisane: „Nie zasmucajcie
Bo¿ego Ducha Œwiêtego, przez którego jesteœcie zapieczêtowani na
dzieñ waszego odkupienia”. Wy nie jesteœcie zapieczêtowani dziêki
wierze w to, lecz jesteœcie zapieczêtowani Duchem Œwiêtym. Efezjan
4. 30: „Nie zasmucajcie Bo¿ego Ducha Œwiêtego, którym jesteœcie
zapieczêtowani na dzieñ odkupienia”. On was pieczêtuje, gdy
znaleŸliœcie upodobanie u Boga, i On pieczêtuje was Duchem
Œwiêtym.
Tak w³aœnie jest, bowiem Biblia mówi: „¯aden cz³owiek nie mo¿e
nazwaæ Jezusa Chrystusem, jedynie przez Ducha Œwiêtego”.
64
Wy mówicie: „Ja w to wierzê, bowiem pastor tak powiedzia³”. On
ma racjê, lecz to siê wam nie liczy. „Ja w to wierzê, poniewa¿ tak
mówi S³owo Bo¿e”. To siê zgadza, lecz to nie jest dla ciebie; tego nie
zalicza siê tobie.
Ty mo¿esz powiedzieæ, ¿e Jezus jest Chrystusem tylko wtedy,
kiedy Duch Œwiêty wchodzi do ciebie, i sk³ada œwiadectwo i
poœwiadcza Sam, ¿e: „On jest Synem Bo¿ym!” Tylko w ten sposób
mo¿esz dowiedzieæ siê o zmartwychwstaniu – kiedy Duch Œwiêty
sk³ada o tym œwiadectwo. „Kiedy przyjdzie Duch Œwiêty, On bêdzie
œwiadczy³ o Mnie i przysz³e rzeczy wam opowie, i przypomni wam te
rzeczy, o których wam mówi³em”. Nie znajdziecie tego w ¿adnej
szkole. Widzicie? On wam przypomni te sprawy.
65
Pragnê teraz czytaæ to miejsce Pisma trochê dalej. Ew. Jana 14, 12:
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
19
„Zaprawdê, zaprawdê powiadam wam: Kto wierzy we
Mnie, sprawy które Ja czyniê i on czyniæ bêdzie, i
wiêksze…”
Otó¿, poprawne t³umaczenie mówi tutaj „wiêcej”, je¿eli chcecie to
sobie wyszukaæ.
„… wiêksze nad te czyniæ bêdzie, poniewa¿ Ja odchodzê
do Ojca”.
66
Kiedy On odszed³ do Ojca, zst¹pi³ Duch Œwiêty. Czy siê to zgadza?
Inne miejsce Pisma mówi: „Gdybym Ja nie odszed³, nie przyszed³by
Pocieszyciel; lecz jeœli Ja odejdê, przyjdê znowu i bêdê z wami, nawet
w was”. Widzicie? Jest to Bóg z wami – najpierw nad wami, w
Chrystusie z wami, a przez Ducha Œwiêtego w was – Bóg w was.
67
Otó¿: „Sprawy, które Ja czyniê, i wy czyniæ bêdziecie,” nie inne
sprawy. Lecz Bóg pragnie wlaæ do ciebie Ducha Œwiêtego, aby
kontynuowaæ to samo dzie³o, które On czyni³ w Chrystusie.
To dzie³o nie by³o tak potrzebne w dniach Luthra. By³ to Bo¿y
Koœció³. Ono nie by³o… Trochê wiêcej by³o ono potrzebne w dniach
Wesley’a, bowiem Biblia mówi, ¿e œwiat stawa³ siê z biegiem czasu
coraz s³abszy i coraz bardziej przem¹drza³y i nikczemny. My
jesteœmy… Œwiat staje siê z biegiem czasu coraz bardziej
niegodziwy. My o tym wiemy. Wiecie, ludzie czyni¹ dzisiaj takie
rzeczy, i¿ przed stu laty nie pomyœlelibyœcie nawet, ¿e cz³owiek
móg³by byæ tak okrutny. „Z biegiem czasu bêd¹ coraz bardziej
nikczemni, a ci nikczemnicy bêd¹ postêpowaæ coraz bardziej
nikczemnie przez ca³y czas” – mówi Pismo – „coraz wiêcej i wiêcej”.
68
Zatem Duch Œwiêty porusza³ siê. W czasie Luthra by³ to tylko
ma³y powiew Ducha, trochê wiêkszy powiew Ducha by³ w czasie
Wesley’a, a w czasie zielonoœwi¹tkowców by³ jeszcze mocniejszy
powiew. Obecnie ten powiew osi¹gn¹³ wymiar Ducha Œwiêtego. Ona
³¹czy siê razem z Nim i wydaje ten sam potê¿ny powiew Ducha
Œwiêtego, jaki On wyda³ wtedy, i manifestuje te same dzie³a, które On
czyni³ wówczas – one zostaj¹ zamanifestowane wprost dzisiaj – te
same sprawy.
69
Przypatrzcie siê, co powiedzia³ Jezus: „Zaprawdê, zaprawdê
powiadam wam, Syn nie mo¿e uczyniæ niczego, je¿eli najpierw nie
zobaczy tego, co czyni Jego Ojciec. To, co czyni Ojciec, pokazuje On
Synowi. Ojciec przebywa we Mnie i On czyni te sprawy”. Rozumiecie?
70
Zwa¿ajcie wiêc. Jest jeszcze jedna sprawa, o której pragnê tutaj
powiedzieæ. Jezus powiedzia³: „Jako mnie pos³a³ Ojciec” – zwa¿ajcie
teraz – jako Mnie pos³a³ Ojciec, tak i Ja posy³am was”. „Jako
Ojciec…” W jaki sposób pos³a³ Go Ojciec? Ojciec, który Go pos³a³,
zst¹pi³ z Niebios i przebywa³ w Nim.
I On mówi dalej – On powiedzia³: „Ja zawsze czyniê to, co siê
MÓWIONE S£OWO
20
podoba memu Ojcu”. Widzicie? On mówi³ dalej o czynieniu tych
spraw, które mia³ czyniæ zgodnie z tym, jak mu pokaza³ Jego Ojciec.
„Ja nie czyniê niczego, czego by mi najpierw nie pokaza³ Mój Ojciec”.
Bóg, który Go pos³a³, znajdowa³ siê w Nim. „A jako Mnie pos³a³
Ojciec – w ten sam sposób, jako mnie pos³a³ Ojciec – tak i Ja posy³am
was”. Co to znaczy? Jest to Bóg w was. Dokonuj¹c czego? Tych
samych spraw. Te same…
Jezus powiedzia³: „Kto wierzy (ten, kto ma Mnie – Ducha
Œwiêtego w sobie) – kto wierzy, kto ju¿ z³o¿y³ œwiadectwo o Moim
zmartwychwstaniu i wie, ¿e Ja jestem w nim. Kto znajduje siê we
Mnie i pozostaje we Mnie, a S³owa moje pozostan¹ w nim…”
71
Otó¿, wy mówicie: „Ja jestem w Jezusie, lecz na pewno nie wierzê
w Boskie uzdrowienie”. To wskazuje na to, ¿e Go nie masz.
72
„Ja wierzê w Jezusa; lecz ja nie wierzê w Ducha Œwiêtego w
dzisiejszych czasach, tak jak oni mieli Go wówczas”. – To wskazuje
na to, ¿e On nie znajduje siê w tobie.
73
Duch Œwiêty bêdzie poœwiadcza³ ka¿de s³owo, które On
wypowiedzia³. On nie jest k³amc¹. On siê nie boi nikogo, ani ¿adnej
organizacji. On nie musi siê przed nikim uni¿aæ. On mówi, a potem
stoi za tym.
Je¿eli ci wysoko wykszta³ceni, nieczyœci, albo jakbyœmy ich
nazwali – plutokraci, je¿eli oni nie chc¹ Go przyj¹æ, „Bóg jest mocen
z tych kamieni wzbudziæ dzieci Abrahamowi”. On weŸmie
gangsterów, przemytników alkoholu i wszystkich innych i wzbudzi
ich. Bóg to mo¿e uczyniæ i On to czyni. „Bóg mo¿e z tych kamieni
wzbudziæ dzieci Abrahamowi”. Ktoœ tego dokona, bowiem On jest
Bogiem.
74
„Je¿eli pozostaniecie we Mnie, a S³owa Moje pozostan¹ w was,
proœcie cokolwiek chcecie,” bowiem wy prosicie zgodnie z Jego
S³owem, a Jego S³owo jest ¯yciem. Wypowiedzcie je. Je¿eli je Bóg
wypowiedzia³, a wy jesteœcie pewni, ¿e On je wypowiedzia³, Duch
Œwiêty sk³ada œwiadectwo, ¿e S³owo jest prawd¹, potem to masz,
bracie. Wypowiedz je! Tutaj ono jest. „Je¿eli powiesz do tej góry:
,Przenieœ siê’, a nie w¹tpisz w swoim sercu, lecz wierzysz, w to, co
wypowiedzia³eœ, wtedy siê to urzeczywistni”. [Brat Branham
trzykrotnie klasn¹³ w swoje d³onie – wyd.] To nie jesteœ ty, który
mówisz, lecz Ojciec, który przebywa w tobie, to On mówi. To nie ty
mówisz do tej góry; jest to Ojciec, który jest w tobie i On mówi do tej
góry. Ona siê musi przenieœæ! „Ca³e niebo i ziemia przemin¹” –
powiedzia³ On – „lecz Mój Duch nie – wzglêdnie Moje S³owo nie
przeminie”. Oczywiœcie, Ono nie mo¿e przemin¹æ. „Ojciec!”
75
Otó¿: „Sprawy, które Ja czyniê” – Bóg jest w Swoim Koœciele, aby
kontynuowaæ Swoje dzie³o. Oto, dlaczego On zes³a³ Ducha Œwiêtego.
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
21
Nu¿e, On o tym wiedzia³. On wiedzia³, ¿e by siê to nie sta³o – ¿e by
siê to nie mog³o staæ w ten sposób, ani w inny sposób… Wiêc On
musia³ pos³aæ… Ojciec pos³a³ Syna; On w³o¿y³ wszystko, co jest w
Synu do ciebie. A te same dzie³a, które On czyni³, te same sprawy,
które czyni³ Jezus, wy bêdziecie czyniæ równie¿, Koœciele.
Czy chcielibyœcie czyniæ sprawy Bo¿e? Jezus powiedzia³: „Je¿eli
chcecie czyniæ sprawy Bo¿e, wierzcie we Mnie”. Jak mo¿ecie wierzyæ
w Niego? Wy tego nie mo¿ecie czyniæ, dopóki nie posiadacie Ducha
Œwiêtego.
76
Bowiem ¿aden cz³owiek nie mo¿e powiedzieæ, ¿e On jest Synem
Bo¿ym; wy mówicie to, co powiedzia³ ktoœ inny. „Biblia mówi, ¿e On
Jest Synem Bo¿ym; ja wierzê Biblii”. W porz¹dku. „Biblia mówi, ¿e
On jest Synem Bo¿ym; ja wierzê Biblii. Pastor mówi, ¿e On jest
Synem Bo¿ym; ja wierzê pastorowi. Mama mówi, ¿e On jest Synem
Bo¿ym; ja wierzê mamie. Mój przyjaciel mówi, ¿e On jest Synem
Bo¿ym; ja wierzê memu przyjacielowi”.
Lecz ja mogê powiedzieæ, ¿e On jest Synem Bo¿ym tylko wtedy,
kiedy Duch Œwiêty wchodzi do wewn¹trz i sk³ada œwiadectwo o
Sobie Samym! Potem ja w sobie wiem, ¿e On jest Synem Bo¿ym. [Brat
Branham puka czterokrotnie do kazalnicy – wyd.] Nikt nie mo¿e
nazwaæ Jezusa „Chrystusem,” jedynie przez Ducha Œwiêtego.
77
W³aœnie! Nikt mówi¹c przez Ducha Œwiêtego, nie mo¿e nazwaæ
Jezusa przekleñstwem, albo powiedzieæ, ¿e On by³ czymœ w owym
czasie, a czymœ innym dzisiaj. To jest coœ, co by Go czyni³o s³abym i
chwiejnym. O, nie!
On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. Ka¿dy prawdziwy
duch bêdzie sk³ada³ o tym œwiadectwo. W porz¹dku.
78
Otó¿, On powiedzia³: „Sprawy, które Ja czyniê i wy czyniæ
bêdziecie”. – ew. Jana 14, 12. – te same sprawy!
O, oni mówi¹: „Koœció³ czyni dzisiaj wiêksze dzie³o”. Pod jakim
wzglêdem?
On powiedzia³: „Sprawy, które Ja czyniê”.
Oni mówi¹: „Otó¿, my mamy misjonarzy po ca³ym œwiecie; to jest
wiêksze dzie³o”.
79
Lecz On powiedzia³: „Sprawy, które Ja czyniê”. Wiêc czyñcie je;
czyñcie je najpierw, a potem mówcie o misjonarzach.
80
Niedawno… Rozmawia³em tutaj przed jakimœ czasem z kimœ o
Mahomecie. Powiedzia³em: „Mahomet jest martwy”.
„To siê zgadza. On jest w grobie, lecz pewnego dnia on
powstanie”. On powiedzia³: „Je¿eli on powstanie z grobu, ca³y œwiat
dowie siê o tym w przeci¹gu dwudziestu czterech godzin”. Dalej
MÓWIONE S£OWO
22
powiedzia³: „Wy mówicie, ¿e Jezus zmartwychwsta³ przed dwoma
tysi¹cami lat, a nawet jedna trzecia ludzi nie wie o tym dotychczas”.
Jest tak dlatego, ¿e ty mówisz o tym z intelektualnego punktu
widzenia. Mówi³eœ z punktu widzenia jakiejœ szko³y albo
wykszta³cenia.
Gdyby ten ca³y, wielki koœció³ Bo¿y, licz¹c katolików i
protestantów – wszystkich razem, gdyby przyj¹³ Ducha Œwiêtego, ten
œwiat by³by mocno pogr¹¿ony w chrzeœcijañstwie. Nie by³oby takiej
rzeczy jak komunizm. Nie by³oby konfliktów, wrogoœci, pod³oœci i
nienawiœci. Jezus siedzia³by na Swoim Tronie. Przechadzalibyœmy siê
po Raju Bo¿ym, posiadaj¹c ¯ywot Wieczny, ¿yj¹c na wieki, bêd¹c ju¿
zmartwychwsta³ymi w nowym ciele, przechadzalibyœmy siê woko³o,
nie starzelibyœmy siê, nigdy nie posiwielibyœmy, nie bylibyœmy nigdy
chorzy, nie bylibyœmy g³odni, chodzilibyœmy w radoœci Pañskiej,
rozmawialibyœmy ze zwierzêtami. Ach, co za dzieñ! Lecz my
czyniliœmy wszystko mo¿liwe, tylko nie to, co On…
81
On powiedzia³: „IdŸcie na ca³y œwiat i g³oœcie Ewangeliê”. Co
czyni Ewangelia? Jest to nie tylko S³owo, lecz towarzyszy mu moc i
manifestacja Ducha Œwiêtego. Ewangelia to zamanifestowanie S³owa
Bo¿ego.
82
Wy tego nie potraficie. Jezus wiedzia³, ¿e musi ¿yæ w Swoim
Koœciele.
Dlatego On wiedzia³, ¿e bêdziemy mieæ intelektualne szko³y. Lecz
wy Tego nigdy nie otrzymacie w intelektualnej szkole. Oni bêd¹
przeciwko Temu. Bowiem wszystkim, co oni znaj¹, jest jakaœ
elegancka ludzka nauka, jakieœ wyznanie, lub denominacja, w
oparciu o które oni pragn¹ ¿yæ. Wiêc oni ciê tam wprowadz¹, zrobi¹
ciê cz³onkiem tego koœcio³a, i bracie, zacytuj¹ ci pewne sprawy z tego
wyznania, które bêd¹ siê wydawaæ ca³kiem poprawne. „Ten wielki,
œwiêty koœció³ – ta matka – on wytrzyma³ wiele – on wytrzyma³ wiele
razów”. Tak samo diabe³. On zosta³ wyrzucony niemal wszêdzie, ale
on czyni to samo ci¹gle dalej. O, tak! Oni bêd¹ próbowaæ cytowaæ
te…
83
Jezus wiedzia³, ¿e powstanie wielki intelektualny ruch, tak jak w
Jego dniach, k³ad¹cy wielki nacisk na umywanie garnków i patelni,
na noszenie ubiorów, noszenie odwróconych ko³nierzy i wszystkiego
mo¿liwego, co oni czynili – wszystkie te rozmaite sprawy, które oni
czynili. On wiedzia³, ¿e to bêd¹ czyniæ. Wiêc On powiedzia³: „Otó¿,
czekajcie chwileczkê. Ja was nie zostawiê bez Pocieszyciela; przyjdê
znowu i bêdê z wami. On powiedzia³: „Dlatego sprawy, które Ja
czyniê, i wy czyniæ bêdziecie”.
84
Bo¿ym celem zes³ania Ducha Œwiêtego by³o to, aby On móg³
kontynuowaæ Swoje dzie³o przez grupê ludzi, aby nieustannie
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
23
manifestowaæ Boga temu œwiatu (to zgadza siê dok³adnie), nie przez
jakieœ wyznanie wiary, nie przez denominacjê, lecz w mocy Jego
zmartwychwstania, dziêki temu, ¿e uczyni³ rzeczywistym to S³owo,
przez przyjêcie Jego obietnicy, je¿eli stoimy po stronie tej mniejszoœci
i wierzymy Bogu; i obserwujemy jak czarne chmury znikaj¹,
przychodzi moc Bo¿a i przejmuje wszystko! Amen! Oto, czego On
chce. Dlatego by³ pos³any Duch Œwiêty. Oto, z jakim zamiarem On Go
pos³a³. Obecnie wiemy, Kim On jest. I oto powód, dlaczego On go
pos³a³.
85
Dlatego ¿adna inna krew nie poœwiêci³aby ludzi. Ja bym was nie
móg³ poœwiêciæ, a wy nie moglibyœcie poœwiêciæ mnie, bowiem
wszyscy zostaliœmy zrodzeni na skutek seksu. Lecz Jezus urodzi³ siê
bez seksu. To siê zgadza. Wiêc Jego Krew s³u¿y do poœwiêcenia. Bóg
zst¹pi³ na ziemiê, stworzy³ sobie cia³o, ¿y³ w nim, przela³ Swoj¹
Krew, aby je poœwiêciæ. Ona ca³kowicie usuwa wszelk¹ winê grzechu
i hañby. Potem przez wiarê, kiedy w To wierzymy, Bóg wchodzi
wprost do ludzkiego cia³a przez poœwiêcenie t¹ Krwi¹, wk³ada do
niego nasienie Abrahama, aby przez wiarê wierzy³, ¿e przyjdzie ta
Krew, ta czysta Krew, która bêdzie takim cudem, jak Jego Krew.
86
On pielgrzymowa³ wówczas, chocia¿ jego cia³o by³o ju¿ obumar³e,
wierzy³ Bogu dwadzieœcia piêæ lat – on mia³ siedemdziesi¹t piêæ lat i
wierzy³ a¿ do wieku stu lat. A Sara, ona mia³a szeœædziesi¹t piêæ lat i
wierzy³a a¿ do czasu, kiedy mia³a dziewiêædziesi¹t lat. „Chocia¿ jego
cia³o by³o ju¿ obumar³e”. A Bóg powiedzia³: „Aby tego ludzie na
pewno nie przeoczyli, zabierz go na ten pagórek i ofiaruj mi go na
ofiarê ca³opaln¹”.
87
On powiedzia³ do s³ug: „Zostañcie tutaj z mu³ami i czekajcie. Syn
i ja pójdziemy tam na drug¹ stronê i oddamy Bogu czeœæ, a potem syn
i ja powrócimy!” O, jak on tego dokona? Abraham powiedzia³: „Ja go
przyj¹³em jakby z umar³ych, i ja wiem, ¿e Ten, który mi go daje jakby
z umar³ych, jest mocen wskrzesiæ go z umar³ych, je¿eli tylko bêdê
przestrzega³ Jego S³owa. Przestrzegaæ… Ja przestrzegam Jego
S³owa; On jest mocen wzbudziæ go z martwych”.
88
To dok³adnie mówi o Chrystusie. Oto On jest. A przez komórkê
Krwi przyszed³ Duch Œwiêty, który siê z³¹czy³ z cia³em nazwanym
Jezus. Ta Krew dokonuje poœwiêcenia przez wiarê, aby wywo³aæ
odkupionych, wzglêdnie Wybranych Bo¿ych. A kiedy To przyj¹³eœ,
Duch Œwiêty wyj¹³ z ciebie wszelk¹ pod³oœæ i On zaraz wchodzi do
wewn¹trz – Sam Bóg – aby wykonywaæ Swoj¹ wolê.
89
Tu na ziemi, gdzie ten pod³y szef jest opryskliwy, a inny Taki-i-
taki znajduj¹cy siê tam czyni to-i-to, a ten stary jegomoœæ mówi o –
przeciwko temu. Cz³owiek nape³niony Duchem Œwiêtym potrafi temu
wszystkiemu stawiæ czo³o! Amen!
90
„Oni siê im bacznie przygl¹dali. Uczniowie byli niewykszta³ceni,
MÓWIONE S£OWO
24
lecz ludzie przygl¹dali siê im bacznie, poniewa¿ oni byli z Jezusem”.
Dlatego w³aœnie wyst¹pi³ Duch Œwiêty.
91
Ten niewielki stary rybak nie potrafi³ siê nawet podpisaæ. Lecz on
stan¹³ i powiedzia³: „Komu mamy wierzyæ, ludziom czy Bogu? Amen!
[Brat Branham klasn¹³ w d³onie — wyd.] Niech wam bêdzie wiadome,
¿e ci¹gle bêdziemy zwiastowaæ w Imieniu Jezusa”. O, co za odwaga.
On wiedzia³, ¿e ma Dom tam w górze. To siê zgadza. On by³ tutaj
pielgrzymem i cudzoziemcem; on szuka³ Miasta, które mia³o przyjœæ.
Co dla niego znaczy³ ten ob³udny kap³an? On by³ pod w³adz¹ Boga
Niebios, który wzbudzi³ Swego Syna, Jezusa Chrystusa i nape³ni³ go
Duchem Boga, który uczyni³ niebo i ziemiê. Tutaj to macie. On siê go
nie obawia³. O, nie! Œmieræ…
92
Wiecie, kiedy oni zabrali wówczas Szczepana i powiedzieli:
„Odwo³aj to” – on powiedzia³ – „Wy ludzie twardego karku i
nieobrzezanych serc i uszu, wy siê zawsze sprzeciwiacie Duchowi
Œwiêtemu! Jako czynili ojcowie wasi, tak czynicie i wy!”
Oni rzekli: „Ubijemy ciê na œmieræ”.
On powiedzia³: „Nie mo¿ecie tego zrobiæ”.
„Dobrze, poka¿emy ci, czy to zrobimy, czy nie!” I chwycili wielkie
kamienie i zaczêli go t³uc po g³owie.
93
On spojrza³ do góry i powiedzia³: „Widzê otwarte niebiosa. Widzê
drabinê, zstêpuj¹c¹ na dó³. Widzê Jezusa, stoj¹cego po prawicy Jego
Majestatu!” I Biblia nie mówi nawet, ¿e on umar³; on zasn¹³. O, moi
drodzy! Ja widzê, jak anio³ schodzi w dó³, zabiera go i ko³ysze nim jak
niemowlêciem, tak jak matka, a¿ on zasn¹³. O, moi drodzy! Z
pewnoœci¹.
94
W tym celu by³ pos³any Duch Œwiêty. Oto, dlaczego Bóg pos³a³
Ducha Œwiêtego. Duch Œwiêty przychodzi, aby wam daæ moc. Mam
tutaj jeszcze wiêcej miejsc Pisma. Chwileczkê tylko. Duch Œwiêty
przychodzi, aby ci daæ Moc. Ja – ja nie… Ty to mo¿esz znaleŸæ. Ja
jestem po prostu zbyt daleko dziœ wieczorem.
Daje ci Moc – Moc w modlitwie!
95
WeŸmiesz osobê, która ¿y³a dobrym ¿yciem, lecz ona jest zawsze
pokonana. „O, ja ci powiem…” Dobra osoba. „O, oczywiœcie, ja
mi³ujê Pana, bracie Branham”. Oni s¹ zawsze pokonani; ich modlitwy
pozostaj¹ bez odpowiedzi.
Pewnego razu On nape³ni t¹ zwyk³¹ niewiastê Duchem Œwiêtym.
Obserwujcie, co siê dzieje! Kiedy ona chodzi przed Bogiem, ona nie
jest pokonana. Ona podchodzi odwa¿nie do Tronu Bo¿ego i wierzy!
Ona ma prawo, bowiem ona jest córk¹ Bo¿¹ dziêki Znowuzrodzeniu.
WeŸ tego niepozornego cz³owieka, on jest tak tchórzliwy. Jego
szef sponiewiera go ca³kiem na jego stanowisku. On powie: „Zaczekaj
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
25
teraz chwileczkê tutaj”. Coœ siê zmieni³o. Widzicie? On posiada
Ducha Œwiêtego. On ci daje Moc; twoje ¿ycie jest pe³ne Mocy.
On ci daje moc do mówienia!
96
Wiecie, ci ludzie, którzy tam stali i obawiali siê… Piotr, Jakub,
Jan, £ukasz i wszyscy pozostali, oni byli w górnym pokoju i mówili:
„O, nie mo¿emy tu nic mówiæ. Popatrzcie tam. Tam jest doktor Taki-
a-taki. Tam jest Rabbi Taki-a-taki. Wiecie, on ma cztery stopnie
naukowe z uczelni. Jak mo¿emy w ogóle stan¹æ przeciwko niemu?”
Piotr powiedzia³: „O, przypominam sobie, ze sprzedawa³em temu
cz³owiekowi rybê pewnego dnia. On – on mówi³, a ja nawet nie wiem,
o czym on mówi³. O, ja bym siê nigdy nie móg³ z nim mierzyæ. Lecz co
robiæ…
„Co zrobimy, bracia?”
On powiedzia³: „Czekajmy”.
„Przecie¿ czekamy tutaj ju¿ cztery dni”.
„Czekajmy tylko dalej”.
„Jak d³ugo?”
„Dopóki!”
„Dobrze, czy On powiedzia³, ¿e to bêdzie pi¹tego dnia?”
„On nie powiedzia³ jak d³ugo. On powiedzia³: ,Dopóki’.”
Wiêc oni po prostu czekali dalej. „Jak d³ugo?” „Dopóki!”
Przeminê³o osiem dni! „Dopóki!” Przeminê³o dziewiêæ dni!
„Dopóki!”
„A w koñcu, gdy nadszed³ dzieñ Piêædziesi¹ty, byli wszyscy
jednomyœlnie na jednym miejscu”.
97
Bóg znajdowa³ siê nad nimi w ognistym ob³oku. Bóg chodzi³ z
nimi po ziemi. Teraz mia³o siê wydarzyæ coœ innego. Coœ mia³o siê
wydarzyæ niebawem.
„Oni byli wszyscy jednomyœlnie na jednym miejscu.
I powsta³ nagle z nieba szum, jakby wiej¹cego gwa³townego
wiatru i nape³ni³ ca³y dom, gdzie siedzieli.
… rozdzielone jêzyki usiad³y na nich”.
Co znaczy rozdzielone? „Podzielone”. Coœ jak j¹kanie. Czy
s³yszeliœcie kiedy kogoœ j¹kaj¹cego siê? On mówi: „Ah – ah – ah [Brat
Branham imituje kogoœ, kto siê j¹ka – wyd.] Rozumiecie? Oni nie
potrafili nic powiedzieæ. „Rozdzielone, podzielone,” tak jak
rozdzielone kopyto. Oznacza to coœ, co jest „rozszczepione,
podzielone na czêœci”. Oni nie mówili, oni be³kotali. Oni nie robili
niczego innego ni¿ po prostu ha³as.
„… rozdzielone jêzyki, jakby ognia, usiad³y na nich”.
MÓWIONE S£OWO
26
(O, oni siê nie mogli powstrzymaæ!)
„I zostali wszyscy nape³nieni Duchem Œwiêtym”.
Coœ
takiego!
98
Co siê potem sta³o? Oni wyszli na ulice. „Gdzie jest Rabbi Jones?
Gdzie znajduje siê ten facet? Gdzie jest ten intelektualny olbrzym?”
„Bóg by³ nad nami w czasie Moj¿esza w p³on¹cym krzaku. On nas
karmi³ mann¹ z wysokoœci. On chodzi³ z nami przez „trzy lata – trzy
lata i szeœæ miesiêcy tutaj na ziemi. Lecz teraz On jest we mnie. To nie
jestem ja, który mówiê, to jest On. Ja wiem, kim On jest; wiem, kim ja
jestem. To ju¿ nie jestem ja, to jest On”.
„PodejdŸcie tutaj! Wy mê¿owie izraelscy i wy, którzy
mieszkacie w Judei, niech wam to bêdzie wiadome,
s³uchajcie mego g³osu! Wszyscy kaznodzieje i rabini!”
Coœ takiego! O moi drodzy! Moc mowy! „Oni nie s¹ pijani!” On siê
uj¹³ tej mniejszoœci, tych stu dwudziestu przeciwko tym dziesiêciu
tysi¹com albo wiêcej.
„… ci nie s¹ pijani, jak wy mniemacie, widzicie przecie¿,
¿e jest trzecia godzina dnia”.
Ja jestem kaznodziej¹ Pe³nej Ewangelii. „Lecz to jest to, o czym
mówi³ prorok Joel:
„A stanie siê w ostateczne dni, mówi Bóg, ¿e wylejê Mego
Ducha
(coœ takiego!) na wszelkie cia³o. A wasi…” (Widzicie
tam Mariê, tañcz¹c¹ w Duchu, mówi¹c¹ w jêzykach i
zachowuj¹c¹ siê w ten sposób?) „… na wszelkie cia³o.
Nawet na moje s³u¿ebnice wylejê Mego Ducha”.
[Brat Branham trzykrotnie klasn¹³ w d³onie – wyd.]
„Poka¿ê znaki na niebie w górze i na ziemi nisko S³upy
Ognia i parê dymu”.
Potem Bóg by³ w Swoim ludzie. Amen!
„Dobrze, jaki naukowy stopieñ posiadasz? Gdzie – z jakiej szko³y
przychodzisz?”
99
„To teraz nie gra ¿adnej roli”. O, on zacz¹³ wype³niaæ Pismo.
Dawid Go przewidzia³:
„Pan jest zawsze przede mn¹. Nie bêdê wzruszony.
O wiele bardziej raduje siê moje serce, a mój jêzyk pl¹sa z
radoœci.
On nie zostawi Mojej duszy w piekle, ani nie pozwoli, ¿eby
Jego Œwiêty ogl¹da³ ska¿enie.
Pozwólcie, ¿e bêdê do was mówi³ œmia³o o patriarsze
Dawidzie. On umar³ i jest pogrzebany, a jego grób znajduje
siê u nas do dnia dzisiejszego”.
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
27
Lecz on, bêd¹c prorokiem, przewidzia³ przyjœcie Tego
Sprawiedliwego.
„… niech wam to bêdzie wiadome, ¿e tego Jezusa, którego
ukrzy¿owaliœcie, Bóg uczyni³ zarówno Panem i Chrystusem”.
Amen!
100
„Mê¿owie bracia, co mamy czyniæ, abyœmy zostali zbawieni?” On
powiedzia³:
„Pokutujcie i ochrzcij siê ka¿dy z was w Imiê Jezusa
Chrystusa na odpuszczenie grzechów, a weŸmiecie dar
Ducha Œwiêtego.
Albowiem wam nale¿y ta obietnica i dziatkom waszym, i
wszystkim, którzy s¹ daleko, którebykolwiek powo³a³ Pan,
Bóg nasz”.
Amen!
101
Jak d³ugo Bóg ma ludzi, to Bóg ma Koœció³, Bóg ma równie¿
Ducha Œwiêtego, maszeruj¹cego razem z Nim. Dlatego Bóg zes³a³
Ducha Œwiêtego. Powstan¹ wielcy intelektualiœci, zawsze tak by³o.
Lecz Bóg ma gdzieœ t¹ mniejszoœæ. Bóg ma niewielki Koœció³, który
bêdzie siê posuwa³ naprzód a¿ do chrztu Duchem Œwiêtym, aby sobie
roœciæ pretensje do Œwiat³a. A bêd¹ to ci, na podstawie œwiadectwa
których bêdzie s¹dzony ten œwiat.
Czy Biblia nie mówi – Jezus powiedzia³: „B³ogos³awieni czystego
serca, albowiem oni zobacz¹ Boga”? A czy Ona nie mówi, ¿e
sprawiedliwi – œwiêci œwiat s¹dziæ bêd¹? [Zgromadzenie mówi:
„Amen” – wyd.] Oczywiœcie.
Wasze œwiadectwo dzisiaj przyniesie s¹d przeciwko temu miastu.
Nasze œwiadectwo o chrzcie Duchem Œwiêtym i o Mocy Bo¿ej, o
œwiêtym ¿yciu, przyniesie s¹d przeciw temu miastu. Kiedy to…
102
„Pierwsi bêd¹ ostatnimi, a ostatni pierwszymi”. Ja nie dowiem siê
niczego o Sankey’u, Moody’m i o ich zmartwychwstaniu. Oni nie bêd¹
nic wiedzieæ o mnie i o tym zmartwychwstaniu, ale ja tam bêdê sta³,
aby z³o¿yæ œwiadectwo. Tak samo i wy.
A poprzez to – przez rozpowszechnianie waszego œwiat³a i przez
chrzest Duchem Œwiêtym, oraz przez ten rodzaj ¿ycia, jakim ¿yjecie,
i przez te sprawy, które Bóg uczyni³, aby udowodniæ, ¿e On porusza
siê tutaj; a ci intelektualiœci, którzy usuwaj¹ siê od tego, bêd¹ s¹dzeni
przez œwiêtych. Oni ju¿ s¹ s¹dzeni; oni to ju¿ przechodz¹. O, moi
drodzy!
103
Ja mówi³em o Mocy modlitwy; o Mocy do mówienia, o Mocy do
œwiêtego ¿ycia. Amen! To w³aœnie ma czyniæ Duch Œwiêty.
104
Niektórzy z was przychodz¹ i mówi¹: „Otó¿, ja po prostu nie mogê
zostawiæ picia. Ja po prostu nie mogê tego zostawiæ”.
Duch Œwiêty przychodzi, aby ¿yæ w tobie, aby usun¹æ z ciebie
MÓWIONE S£OWO
28
wszystkie te „nie mogê”. To siê zgadza! On sprawia, ¿e niewiasty
przestaj¹ obcinaæ swoje w³osy, sprawia, ¿e zaniechaj¹ noszenia
szortów i spodni. Bez wymówek! Sprawia, ¿e zaniechaj¹
plotkowania. O, tak! Oto, dlaczego On jest pos³any – aby w tobie
wzbudziæ œwiête ¿ycie i On bêdzie zawsze naœladowa³ wskazówek,
które s¹ podane w Biblii.
105
Kobieta mówi: „Jest po prostu zanadto gor¹co, wiêc ja muszê
nosiæ takie odzienie. Je¿eli zostawiam moje w³osy, by ros³y, sprawia
mi to ból g³owy”.
Lecz przed Duchem Œwiêtym nie ma ¿adnych wymówek. On jest
tutaj, aby to sprawiæ. On bêdzie dok³adnie naœladowa³ S³owa! To
w³aœnie ma czyniæ Duch Œwiêty.
On sprawia, ¿e wy mê¿czyŸni odwracacie g³owê od tych na wpó³
ubranych kobiet i zaniechacie wszelkich po¿¹dliwoœci do nich. Wy –
cz³onkowie koœcio³a. Oto, co On ma czyniæ.
106
On sprawia, ¿e zostawicie palenie i picie, i pragnienie, by byæ
wielk¹ osobistoœci¹. On to z was wyjmie. On was bêdzie upokarza³,
je¿eli tak czynicie. Oto, na co zosta³ pos³any Duch Œwiêty. On jest po
to, abyœcie prowadzili œwiête ¿ycie To siê zgadza! On sprawia, ¿e
zaniechacie plotkowania, ¿e przestaniecie graæ w karty albo graæ w
koœci, i wszystkie tego rodzaju sprawy, które czynicie pok¹tnie.
On sprawia, ¿e siê przestaniecie zachowywaæ w ten sposób, jak to
czynicie, jeœli ¿yjecie niewiernie wobec swojej ¿ony! Oto, co On
bêdzie czyni³. To prawda. On sprawi, ¿e zaniechasz myœli, by poœlubiæ
¿onê kogoœ innego. To siê dok³adnie zgadza.
Oto, czym on jest. On sprawia w tobie œwiête ¿ycie. Oto, do czego
jest potrzebna moc Ducha Œwiêtego – by skierowaæ wasze uczucia na
rzeczy, które s¹ w górze, tam gdzie Bóg stoi przy…?… Zmys³
Chrystusowy w was. Wy nie mo¿ecie siê ustrzec, aby nie spojrzeæ na
te rzeczy. Lecz kiedy spojrzycie na nie, odwracacie swoj¹ g³owê. To
prawda. On jest w tym celu, aby to w was sprawiæ.
107
Ty mówisz: „Nie mogê tego uczyniæ. O, ja tego po prostu nie mogê
uczyniæ”. Oczywiœcie ty nie mo¿esz.
Lecz Duch Œwiêty przyszed³ w tym celu. Oto, co On uczyni³. On
przyszed³, aby to z ciebie wyj¹æ – wszystkie twoje niedobre
przyzwyczajenia i inne rzeczy, które czyni³eœ.
To stare obgadywanie, odseparowywanie samego siebie, kiedy
mówisz: „Chwa³a Bogu, ja jestem metodyst¹. Ja bym nie chcia³ mieæ
nic wspólnego z tymi starymi religijnymi fanatykami”. Duch Œwiêty
przyszed³, aby to wszystko wyj¹æ z ciebie.
108
„Ja jestem baptyst¹”. „Ja jestem prezbiterianinem. Ja bym nie
poszed³ do tej ma³ej krzycz¹cej grupy religijnych fanatyków”. Duch
Œwiêty przyszed³, aby wyj¹æ z ciebie ca³¹ twoj¹ sztywnoœæ. To On
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
29
czyni. On ciebie obmywa w Krwi i „wyprasuje” ciê. W tym celu On
przyszed³.
On przyszed³, aby ciê wyprostowaæ. On powiedzia³: „On prostuje
wszystkie krzywe miejsca”. To On przyszed³ uczyniæ – wyprostowaæ
je, zni¿yæ wysokie miejsca, sprawiæ, aby wszystkie góry podskakiwa³y
jak baranki, a wszystkie drzewa klaska³y swoimi listkami jako
rêkami [Brat Branham klaszcze w swoje d³onie – wyd.] dla ciebie.
Ptaszki œpiewaj¹ inaczej. Brzmi¹ dzwony radoœci. Nie ma tam
¿adnych wymówek. Oto, co On przyszed³ uczyniæ. To jest Bo¿ym
celem zes³ania Ducha Œwiêtego, ¿ebyœcie czynili te rzeczy, ¿ebyœcie
dzia³ali i naœladowali Go.
109
Ja was teraz nie chcê zraniæ, lecz powiedzia³em wam, ¿e tutaj
jestem z najg³êbsz¹ szczeroœci¹. Aby wam ci¹gle nie doskwieraæ, tu i
tam przeskoczê do innego tematu, ale ci¹gle pozostanê przy
Prawdzie! Bêdê siê jednak trzyma³ tego i podawa³ to w taki sposób,
aby wam to zanadto nie doskwiera³o.
110
Pragnê wam jednak coœ powiedzieæ. Je¿eli Biblia mówi, ¿e to jest
niew³aœciw¹ rzecz¹, kiedy niewiasta obcina swoje w³osy, a wy
mówicie, ¿e posiadacie Ducha Œwiêtego, a potem obcinacie swoje
w³osy, to ja siê zastanawiam, czy Go posiadacie. Nie wpadajcie we
wœciek³oœæ. Je¿eli tak jest, to wskazuje na to, ¿e ci¹gle jesteœcie pod
innym piêtnem, œwiadcz¹cym przeciw wam.
111
Je¿eli Biblia mówi, ¿e to jest z³e, kiedy kobieta przyodziewa siê w
odzienie, które nale¿y do mê¿czyzny i nosicie te krótkie obcis³e
spodnie i szorty, i tak wychodzicie na ulicê – wy doros³e kobiety! Ja
s¹dzê, ¿e jako ma³e dzieci – je¿eli bawi¹ siê z ma³ymi ch³opcami, to
by by³o ca³kiem… Patrzcie jednak, kiedy dorastacie na kobiety i
macie piêtnaœcie, szesnaœcie, wzglêdnie osiemnaœcie lat, albo mo¿e
doroœniecie do wieku babci, i tak wychodzicie na ulice… Biblia
mówi, ¿e „jest obrzydliwoœci¹ w oczach Bo¿ych, kiedy niewiasta nosi
takie odzienie”. Lecz wy je nosicie pomimo to, a mówicie, ¿e
posiadacie Ducha Œwiêtego? Czasami dziwiê siê z tego powodu. Duch
Œwiêty bêdzie naœladowa³ S³owa Bo¿ego co do joty.
Kaznodzieja za kazalnic¹, któremu nie by³a dana na tyle ³aska,
aby To zwiastowa³, to ja w¹tpiê, czy on Go posiada. To siê dok³adnie
zgadza. Otó¿, dla tego celu by³ pos³any Duch Œwiêty.
112
On by³ dany, aby udzieliæ namaszczenia kaznodziei. On daje
œwi¹tobliwoœæ danej grupie. On doprowadza Koœció³ do porz¹dku. On
przynosi jednoœæ Ducha. On ³¹czy nas razem Moc¹. On ³¹czy nas
razem mi³oœci¹, bratersk¹ mi³oœci¹.
Ja siê nie troszczê o to, czy jesteœ metodyst¹, baptyst¹,
prezbiterianinem, luteraninem, kimkolwiek jesteœ – je¿eli wszyscy
zostaliœmy przez jednego Ducha Œwiêtego wechrzczeni w jedno Cia³o
MÓWIONE S£OWO
30
i staliœmy siê cz³onkami Cia³a Jezusa Chrystusa, to nie ma niczego
teraŸniejszego, ani przysz³ego – ani g³ód, ani niedostatek – nic z tych
rzeczy nie mo¿e nas od³¹czyæ od mi³oœci Bo¿ej, od mi³oœci
Chrystusowej – „od mi³oœci Bo¿ej, która jest w Chrystusie”,
poniewa¿, narodziliœmy siê z Jego Ducha i zostaliœmy obmyci Jego
Krwi¹. Jesteœmy nowym stworzeniem. Oto, czego Bóg przyszed³
dokonaæ. Oto, dlaczego jest pos³any Duch Œwiêty. O, tak! Oto, na
czym to polega!
113
Zatem, ludzie, spójrzcie mi w twarz. Du¿o r¹k podnios³o siê do
góry na znak, ¿e posiadacie Ducha Œwiêtego. Widzicie? Z pewnoœci¹
by³o was wielu. O, ja teraz odchodzê tutaj po prostu trochê od tematu.
Jest to nagrywane na taœmy. Jutro wieczorem us³yszymy wiêcej
odnoœnie tego.
Je¿eli mówicie, ¿e Go posiadacie, a jesteœcie winni tych rzeczy, to
ja siê zastanawiam, co wami kieruje. Bóg nie bêdzie was odprowadza³
od S³owa. On was bêdzie zachowywa³ w Swoim S³owie, bowiem taki
jest w³asny Bo¿y zakon odnoœnie Jego Koœcio³a – dla Jego ludu, dla
niewiast i dla mê¿czyzn.
114
Wy mówicie: „Dobrze, to mi nie zaszkodzi, kiedy czyniê to i owo”.
Czy naprawdê? S³owo mówi, ¿e to szkodzi.
Je¿eli Duch Œwiêty jest w tobie, On ciê poprowadzi wprost do
S³owa. Nie bêdzie tam ¿adnego usprawiedliwiania. Bóg nie przyjmuje
poprawek, ani usprawiedliwiania. On zostawi³ œlady, a wy je
naœladujcie. To wszystko. Tak ma siê sprawa z ka¿dym
poszczególnym. Wy przychodzicie w ten sam sposób.
115
Piotr powiedzia³: „Pokutujcie ka¿dy z was i dajcie siê ochrzciæ
ka¿dy z was w Imiê Jezusa Chrystusa na odpuszczenie waszych
grzechów, a potem otrzymacie dar Ducha Œwiêtego”. Rozumiecie? Na
tym to polega. Musimy doprowadziæ nasze ¿ycie do zgodnoœci z tym.
116
Nie mam teraz zamiaru zraniæ was – zanadto was mi³ujê. Lecz
bracie, siostro, czy uœwiadamiasz sobie, ¿e ja wiem, i¿ mam stan¹æ w
ostatecznych dniach podczas zmartwychwstania razem z t¹ generacj¹
ludzi i zdaæ rachunek z tego S³owa? Duch Œwiêty pokaza³ mi to tam
na drugiej stronie i ja muszê g³osiæ o tym. Jakie ty zajmiesz
stanowisko? Jak chcesz, ¿eby ci to usz³o bezkarnie. Nie uda ci siê,
przyjacielu. Nie! Zatem, zaprzestañ z tym. Cokolwiek czyni³byœ z³ego
– zaprzestañ z tym.
Ty mówisz: „Ja nie mogê”.
Potem nie bêdziesz mia³ ju¿ ¿adnych „nie mogê”. Kiedy
przychodzi Duch Œwiêty, On ci daje Moc nad œwiatem. A je¿eli ty…
S³uchajcie, co On powiedzia³: „Je¿eli mi³ujecie œwiat albo rzeczy tego
œwiata, nie ma w was mi³oœci Bo¿ej”. Zatem, tutaj nie ma ¿adnych
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
31
wymówek. On to przedstawia ca³kiem jasno, a my musimy dojœæ do
tego celu.
117
Ja wiem, ¿e sobie myœlicie, ¿e jestem okropny. Lecz ja jestem
w³aœnie teraz okropny. Rozumiecie? S³uchajcie. To jest prawd¹.
Zatem, bracie, siostro, podejdŸ do tego.
118
Nie pozwól, aby niektórzy z tych intelektualnych uczonych,
znajduj¹cych siê ko³o ciebie, powiedzieli: „O, to s¹ staromodne
brednie”.
Je¿eli to s¹ staromodne brednie, to Bóg jest staromodny. A je¿eli
Bóg jest staromodny, to ja jestem równie¿. Amen! Ja chcê byæ
podobny do Niego! Dlaczego? Jego Duch jest we mnie i On ³aknie i
pragnie, i wszystko, co jest sprzeczne ze S³owem, uwa¿a za…
119
Je¿eli ludzie mówi¹: „To jest w porz¹dku, bowiem och, je¿eli
cz³owiek gra trochê w karty dla zabawy i gra w gry hazardowe o
piêciocentówkê, albo o dwie – to jest w porz¹dku”. Bóg mówi, ¿e to
nie jest w porz¹dku!
120
„O, je¿eli wypijesz tylko towarzyskiego drinka, je¿eli wypijesz
tylko od czasu do czasu ma³y kieliszek…”
Lecz Bóg powiedzia³: „Biada takiemu!”
121
O, wy mówicie: „To jest w porz¹dku, bracie Branham. Ja –
obcinam moje w³osy z pewnego powodu – mówi kobieta, wiecie –
poniewa¿ wszystkie kobiety to czyni¹”. Ja nie dbam o to, co czyni
reszta kobiet. One nie s¹ waszym wzorem, one nie s¹ od tego, aby
wami rozporz¹dza³y. Je¿eli macie w sobie Ducha Œwiêtego, bêdziecie
naœladowaæ jego wskazówek, niezale¿nie od tego, co mówi¹ o was
ludzie.
122
„Dobrze, bracie Branham, jest po prostu tak gor¹co, i ja muszê siê
przyodziaæ w to krótkie odzienie takie-a-takie”. Piek³o jest o wiele
bardziej gor¹ce ni¿ to, droga siostro. Pozwól, ¿e ci to powiem. O – nie
czyñ tego! Pamiêtaj o tym!
123
Duch Œwiêty zawsze poprowadzi ciê do Prawdy, a Jego Prawd¹
jest S³owo! „Moje S³owo jest Prawd¹. Niechaj ka¿de ludzkie s³owo
jest k³amstwem, ale Moje Prawd¹”. Pomyœlcie tylko, co za
obrzydliwoœæ. Czy mo¿ecie to sobie wyobraziæ?
124
Jest to straszne s³owo, kiedy je musi powiedzieæ kaznodzieja, lecz
ja chodzi³em do restauracji, gdzie by po prostu – cz³owiek by siê
raczej zaraz wycofa³. By³o tam po prostu tak… A ró¿ne œwiñstwa
wisz¹ tam na œcianach. Ja pomyœla³em: „Jak tylko ludzie mogli tak
nisko upaœæ?” A ten smród! Kiedy uda³em siê do takiego lokalu,
czêsto myœla³em sobie: „Co to za smród!” Kiedy chcia³em sobie umyæ
rêce, musia³em w ten oto sposób trzymaæ mój nos. Obawia³bym siê
chwyciæ ponownie klamkê tych drzwi, poniewa¿ tam mog³y byæ
zarazki chorób wenerycznych i tym podobne. I pomyœla³em: „Och!”
MÓWIONE S£OWO
32
125
Pewnego dnia, kiedy by³em na lotnisku, poszed³em do jednego z
tych lokali – wzglêdnie by³o to na stacji kolejowej. Uda³em siê do
tego lokalu i pomyœla³em: „O ³aski!”
126
A Coœ powiedzia³o do mnie: „W ten sposób œwiat œmierdzi Bogu!”
To jest obrzydliwoϾ.
127
A kiedy zobaczy³em kobietê, przechadzaj¹c¹ siê po ulicy,
zachowuj¹c¹ siê w ten sposób, przyobleczon¹ w mêskie odzienie,
pomyœla³em sobie: Tak ona wygl¹da przed Bogiem. Jest to
obrzydliwoœæ – coœ, co jest plugawe i œmierdzi przed Bogiem. Lecz w
niedzielê ona siê udekoruje i idzie do koœcio³a.
Po mieœcie przechadza siê mê¿czyzna, on pije, oszukuje, mi³uje
pieni¹dze, oszukuje swego s¹siada i czyni wszystko mo¿liwe, aby
zdobyæ trochê dodatkowych pieniêdzy, i on czyni takie rzeczy:
uprawia gry hazardowe, pali, pije i k³amie, a potem idzie do koœcio³a
i sk³ada œwiadectwo. Obrzydliwoœæ! Plugastwo! Taki jest
intelektualny koœció³.
128
Mówicie: „Otó¿, ja nale¿ê do koœcio³a”. Tak. A musicie przerwaæ
nabo¿eñstwo na piêtnaœcie minut, aby wszyscy diakoni i wszyscy
ludzie mogli sobie zapaliæ, a pastor równie¿, zanim mo¿ecie
kontynuowaæ nabo¿eñstwo. Co na to powiecie? Oddzielcie siê od
wszelkiej nieczystej rzeczy!
129
„Zanieczyszczasz swe cia³o i Ja je zniszczê!” Bóg powiedzia³, ¿e
On to uczyni. A choroba raka powoduje dzisiaj… Dziewiêædziesi¹t
kilka procent zgonów na skutek choroby raka krtani i p³uc jest
spowodowanych przez palenie papierosów. „Zanieczyszczasz swe
cia³o i Ja je zniszczê!” Lecz oni s¹ tak bardzo zwi¹zani z piek³em, ¿e
siê tam wprost staczaj¹, a nie wiedz¹ o tym.
Niektórzy kaznodzieje stoj¹ za kazalnic¹, maj¹ cztery promocje z
jakiejœ uczelni, a sami pal¹. Pozwólcie, ¿e wam coœ powiem, bracia.
Duch Œwiêty by³ pos³any, aby wywo³a³ mê¿czyzn i kobiety z tych
rzeczy! Od³¹czcie siê od tego!
S³owo „koœció³” oznacza byæ „oddzielonym”. „WynijdŸcie
spoœród nich!” – mówi Biblia. „Nie dotykajcie siê niczego
nieczystego, a Ja was przyjmê; i bêdziecie Mi synami i córkami, a Ja
bêdê wam Bogiem”. O, moi drodzy! Ja nie chcê byæ z³oœliwym, ale
pragnê byæ szczerym i prawdomównym. O, tak! O, jaka to okropna
rzecz!
130
Mê¿czyŸni i kobiety, gdzie my siê dzisiaj znajdujemy? Gdzie my
jesteœmy? Zatrzymajmy siê.
131
Pewnego wieczora, kiedy znajdowa³em siê tam w pomieszczeniu
(a ja muszê zakoñczyæ), oparty na tym ma³ym starym krzeœle –
Przebywa³em tam na modlitwie przez trzy albo cztery dni, by³em w
takim stanie, ¿e chodzi³em w kó³ko i myœla³em: „O, Bo¿e!” – i
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
33
dosta³em siê do takiego stanu, ¿e nie wiedzia³em, co mam czyniæ.
Powiedzia³em: „Panie, jesteœmy na koñcu drogi. Zdajê sobie sprawê z
tego, ¿e tak wiele zaniedba³em. Mia³em wiele zaproszeñ do us³ugi, ale
by³em tak zmêczony i nie uda³em siê tam”. Potem pomyœla³em:
„Widzê mojego Pana, potykaj¹cego siê w ciemnoœciach – On by³ tak
zmêczony, ¿e ledwie wlók³ siê na swoich nogach; lecz On zatrzyma³
siê z powodu pewnej niewiasty z Nain, której ch³opca niesiono
martwego, On podszed³ i dotkn¹³ tych noszy, i pos³u¿y³ siê tym
ostatkiem Mocy, któr¹ jeszcze mia³ i wskrzesi³ tego ch³opca. „Otó¿,
dlaczego ja jestem zmêczony? Co siê ze mn¹ dzieje, Panie?”
Pomyœla³em wiêc: „Otó¿, starzejê siê. Ja tego nie potrafiê”.
132
Wówczas ¿y³ Moj¿esz i ten sam Bóg, któremu ja s³u¿ê, sta³ tam,
kiedy on mia³ sto dwadzieœcia lat. ¯y³ wówczas Kaleb, który w wieku
dziewiêædziesiêciu lat sta³ z mieczem w swoim rêku i powiedzia³:
„Jozue wrêczy³ mi ten miecz czterdzieœci lat temu”. Wiêc on mia³
osiemdziesi¹t. On powiedzia³: „Jestem dzisiaj tak samo silnym
mê¿em, jak by³em wówczas”. Amen! Ja, powiedzia³em: „Bo¿e, b¹dŸ
mi mi³oœciwy”.
133
Powiedzia³em: „O, spójrz tutaj. Ja jestem zawsze…” I chwyci³em
moj¹ ¿onê za rêkê (ona jest tam w tyle), po³o¿yliœmy nasze rêce na tê
oto Bibliê i na jej Bibliê, i ja powiedzia³em: „Kochanie, by³em zbyt
pesymistyczny. Duch Œwiêty w moim wnêtrzu potêpia mnie”.
Powiedzia³em: „Myœlê o tych wiewiórkach – tam wówczas. Myœlê o
Hattie Wrihgt wówczas i o jej m³odych ch³opcach. Pomyœla³em o tym,
co Bóg uczyni³, pokazuj¹c, ¿e On jest Bogiem, który mo¿e stworzyæ!”
Alleluja!
Pomyœla³em: „On mi to powiedzia³ przed laty: ,Ja ciê nie opuszczê,
Ja ciê nie zaniecham. ¯aden cz³owiek nie ostoi siê przed tob¹ po
wszystkie dni twego ¿ycia. Ja bêdê z tob¹! A przez t¹ rêkê bêdzie siê
przejawia³ dar rozeznania i dojdzie do tego, ¿e poznasz tajemnice
serc! Potem on bêdzie ciê podnosi³ na coraz wy¿szy i wy¿szy poziom!”
W przeci¹gu jednego roku zosta³o to doskonale udowodnione po
ca³ym œwiecie. Oto ona przychodzi – ta kolejna wielka us³uga, która
daleko przewy¿sza t¹ poprzedni¹.
Ja powiedzia³em: „Kochanie, ja biorê twoj¹ rêkê. Z Bo¿¹ pomoc¹
i dziêki Bo¿ej ³asce – nie pozwól mi nigdy wiêcej byæ pesymist¹.
Pozwól mi, abym poszed³ na t¹ ewangelizacjê tutaj i abym g³osi³, jak
nigdy przedtem! Pozwól mi iœæ tutaj i najpierw poœwiêciæ samego
siebie i przygotowaæ drogê dla ludzi, aby moje w³asne grzechy i moje
zaniedbania by³y pod Krwi¹, aby moje niedopisania by³y pod Krwi¹,
abym móg³ wyjœæ i powiedzieæ: „Ludzie, naœladujcie mnie!” To siê
zgadza.
Ja nienawidzê cz³owieka, który mówi drugiemu: „IdŸ i uczyñ
MÓWIONE S£OWO
34
tak”. Ja bym chcia³ zobaczyæ kogoœ, kto idzie na przedzie tej drogi i
prowadzi do zrobienia tego. O, tak!
134
Przed jakimœ czasem mieliœmy tutaj w mieœcie po¿ar. Rafineria
Ropy Naftowej spó³ki Pfau zaczê³a p³on¹æ ogniem. Przyby³a
jednostka stra¿y po¿arnej z Jeffersonville. Jeden z moich przyjació³ –
dobry cz³owiek – on nie mia³ doœwiadczenia z takim wielkim
po¿arem jak ten i on chodzi³ woko³o i mówi³: „Ch³opcy, tryskajcie
trochê wod¹ z tej strony! Tryskajcie trochê wod¹ z tamtej strony!”
Przyjecha³a ma³a jednostka z Clarksville i towarzyszy³ jej dŸwiêk
dzwonka: „Bim, bim, bim, bim”. Jej szef zeskoczy³ z samochodu,
podbieg³ i powiedzia³: „Tryskajcie trochê wod¹ tutaj na dole.
Wykopnijcie to okno tutaj. Tryskajcie tam trochê wod¹”.
135
Lecz spoza rzeki przyjecha³a wyszkolona jednostka stra¿y
po¿arnej z Louisville. Ten wielki samochód stra¿y po¿arnej jeszcze siê
nawet nie zatrzyma³, a jego dowódca ju¿ by³ na koñcu drabiny. Kiedy
podniesiono drabinê, on by³ na jej szczycie. Zanim dotar³ do okna,
rzuci³ w nie siekier¹ i wybi³ je. Zawo³a³: „ChodŸcie, ch³opcy!” To by³o
w³aœciwe. Ogieñ zosta³ opanowany za kilka minut.
Nie: „Tryskajcie trochê wod¹ tutaj, tryskajcie trochê wod¹ tam”.
To przywodzi mi na myœl niektórych kaznodziejów intelektualistów.
136
ChodŸcie naprzód! PójdŸmy! Ja wiem, ¿e To jest Prawd¹! Ja To
widzia³em i skosztowa³em! Chwa³a! Duch Œwiêty ma racjê! Bóg jest
dobry. Nie próbujcie tutaj, nie próbujcie tam. WejdŸmy w Niego! On
jest tutaj. On jest dla was. Bóg da³ Sw¹ Moc Swemu Koœcio³owi. Nie
tylko trochê tryskaæ tutaj i trochê tam; w ten sposób niczego nie
osi¹gniesz. Kieruj siê naprzód! Amen! Coœ takiego!
Nie mogê ju¿ d³u¿ej przez nie patrzeæ. [Brat Branham zdejmuje
swoje okulary do czytania – wyd.]
137
Amen! Co bêdziemy czyniæ? Ka¿da osoba, która tutaj siedzi jest
czymœ nape³niona. Potem zakoñczê – mo¿e bêdê musia³ – po tym.
Ty jesteœ czymœ nape³niony. Nie mo¿esz tutaj siedzieæ, nie bêd¹c
czymœ nape³niony. Ty posiadasz w sobie ¿ycie. To ¿ycie rz¹dzi tob¹, a
to ¿ycie jest kierowane przez ducha.
Otó¿, mo¿e jesteœ pe³en tego œwiata, mi³ujesz œwiat i rzeczy tego
œwiata. Niech ci Bóg bêdzie mi³oœciwy.
Mo¿e jesteœ pe³en wyznañ wiary jakiegoœ koœcio³a, mo¿e zmawiasz
jakieœ krótkie modlitwy i myœlisz, ¿e trzeba modliæ siê do jakiegoœ
zmar³ego, albo robiæ nad sob¹ jakieœ krzy¿yki. Niech ci Bóg bêdzie
mi³oœciwy.
138
Mo¿e jesteœ pe³en religii, a to jest jeszcze gorsze. To siê zgadza. To
siê zgadza. Biblia mówi: „Ludzie w ostatecznych dniach bêd¹ bardzo
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
35
religijni, bêd¹ mieæ formê pobo¿noœci – maj¹c formê pobo¿noœci, lecz
bêd¹ siê zapieraæ jej mocy; od takich siê odwróæ”.
Je¿eli jesteœ pe³en religii, to jesteœ nêdznym cz³owiekiem – tylko
religia i to wszystko. Je¿eli jesteœ pe³en wyznañ wiary, to nie wiesz, o
czym mówisz. Je¿eli jesteœ pe³en œwiata, to jesteœ œlepy.
139
Zatem, mo¿esz byæ równie dobrze pe³en Ducha Œwiêtego! Amen!
Ja wierzê, ¿e jesteœ. A je¿eli nie jesteœ, ja mam nadziejê, ¿e otrzymasz
pe³niê. A je¿eli jesteœ pe³en Ducha Œwiêtego, co posiadasz? Posiadasz
Moc. Posiadasz mi³oœæ. Posiadasz pokój! „Pokój mój dajê wam, nie
jako daje ten œwiat; Ja wam dajê”. Wiêc masz pokój. Jesteœ
zapieczêtowany. Posiadasz Znak. Amen! Posiadasz odpocznienie.
Posiadasz niewymown¹ radoœæ i pe³niê chwa³y. Jesteœ zakotwiczony.
O, moi drodzy! Oto czym jesteœ, kiedy posiadasz Ducha Œwiêtego.
Przeszed³eœ – jeœli masz pe³niê Ducha Œwiêtego, to „przeszed³eœ ze
œmierci do ¯ycia,” oczekujesz na ogólne zmartwychwstanie w dniu
ostatecznym. Amen!
140
W tym œwiecie, który ma nastaæ, bêd¹ dziêki naszemu Panu
Jezusowi Chrystusowi ci, którzy zobacz¹ Go przychodz¹cego w
chwale i w majestacie. „Morze wyda swoich umar³ych”. „Skazitelne
cia³a tych, którzy zasnêli w Nim, zostan¹…”
„Zasnêli w Nim”. Jak wejdziecie w Niego? „Przez jednego Ducha
jesteœmy wszyscy wechrzczeni w jedno Cia³o”.
„Skazitelne cia³a tych, którzy zasnêli w Nim, zostan¹
przemienione i stan¹ siê podobne Jego chwalebnemu cia³u, poniewa¿
On mo¿e podporz¹dkowaæ sobie wszystkie rzeczy”.
„Us³ysza³em g³os z Niebios!” – powiedzia³ Jan. „On powiedzia³ do
mnie: Napisz: B³ogos³awieni, którzy odt¹d w Panu umieraj¹…” Jak
siê tam dostaniesz? Przez jednego Ducha jesteœmy wechrzczeni do
tego Cia³a”. [Brat Branham klasn¹³ w swoje d³onie – wyd.] „…
którzy odt¹d w Panu umieraj¹, albowiem odpoczêli od swoich prac, a
ich uczynki id¹ za nimi”. Uhm.
Dlatego On pos³a³ Ducha Œwiêtego. O! Jaka b³ogos³awiona
pewnoœæ, Jezus jest mój! Ja jestem w Nim, a On jest we mnie; Ojciec
w Nim, a On w Ojcu; Ojciec we mnie, a ja w Nim.
„Jezus jest mój!
O, jaki przedsmak boskiej chwa³y!
Jestem dziedzicem zbawienia,
Odkupiony przez Boga, zrodzony z Jego Ducha,
Kiedy zosta³em obmyty Jego Krwi¹”.
Amen! Nie wymieni³bym tego za nic. O, moi drodzy!
„Wszystkie rubiny i diamenty,
Wszystko srebro i z³oto
Jego skarbce s¹ pe³ne, On ma nieopisane skarby,
MÓWIONE S£OWO
36
Bowiem ja jestem dzieckiem Króla
Ja jestem dzieckiem Króla.
Bêd¹c z Jezusem, moim Zbawicielem,
To czyni mnie dzieckiem Króla”.
141
Amen i amen! Nie zamieni³bym tego. Nie zamieni³bym tego. Mam
jeszcze dwa albo trzy miejsca Pisma.
Zatem, tutaj jest inne miejsce Pisma. Kiedy jesteœcie nape³nieni
Duchem Œwiêtym – to s¹ rzeczy, które posiadacie. Czym potem
jesteœcie dla œwiata? Cudzoziemcami. Ja wiem, ¿e jest póŸno, lecz
nigdy nie jest za póŸno na to. [Brat Branham klasn¹³ w d³onie – wyd.]
Cudzoziemcami! O!
„Jesteœmy pielgrzymami, jesteœmy tutaj obcy,
Wygl¹damy miasta, które ma przyjœæ
Wkrótce przyp³ynie £ódŸ ¯ycia
By zabraæ Jego Drogie Kamienie do domu”.
142
S³yszê jeszcze pluskanie wody tam nad rzek¹ Ohio, gdy by³em
jeszcze m³odym kaznodziej¹, kiedy mia³em dwadzieœcia dwa lata,
œpiewa³em to wówczas. I us³ysza³em… Spojrza³em do góry ponad
siebie i us³ysza³em G³os, który powiedzia³: „Spójrz do góry”. Oto
przychodzi to wielkie Œwiat³o i zawis³o nad tym miejscem, ono
zst¹pi³o nade mnie, a G³os powiedzia³: „Jako Jan Chrzciciel by³
pos³any jako zwiastun pierwszego przyjœcia Chrystusa, ty bêdziesz
mia³ poselstwo, które bêdzie zwiastowaæ drugie przyjœcie Chrystusa”.
O, jak bym móg³ w to uwierzyæ! Lecz dok³adnie tak siê sta³o. A
dzisiaj wieczorem ognie przebudzenia p³on¹ wszêdzie dooko³a
œwiata! Ten wielki, wykupiony Koœció³ Bo¿y, podniós³ siê z tego
miejsca. Wielkie kampanie uzdrowieniowe, znaki, cuda i znamiona
wskazuj¹ na Jego Przyjœcie.
143
Wy jesteœcie cudzoziemcami i obcymi. Czynicie dziwne rzeczy,
inne od tych, które zazwyczaj czyniliœcie. Nie postêpujecie ju¿ tak,
jak postêpowaliœcie dawniej. Ludzie… Kiedy Duch Œwiêty zstêpuje
na ciebie i ty zostajesz nape³niony Duchem Œwiêtym, ignorujesz
rzeczy tego œwiata. Nie zwa¿asz na rzeczy, które ciê otaczaj¹.
Ignorujesz je. Potem stajesz siê dziwnie postêpuj¹cym stworzeniem,
jesteœ dla nich „brzydkim kacz¹tkiem”, jesteœ ma³ym or³em, który
zosta³ wysiedziany w gnieŸdzie kury, jak g³osi³em na temat: „Jak
Orlica Narusza Swoje Gniazdo!” Jesteœ dla nich œmiesznie
wygl¹daj¹cym stworzeniem.
Lecz, ach, moi drodzy, idziesz w górê Królewskim Szlakiem.
Amen! O, jest to szlak, prowadz¹cy do Niebios! Ja idê do góry
Królewskim Szlakiem.
Oni mówi¹: „Spójrzcie na tego ekstrawaganckiego religijnego
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
37
fanatyka, na to „brzydkie kacz¹tko”. To jest kaznodzieja tych
religijnych fanatyków”.
144
S³ynny metodystyczny kaznodzieja powiedzia³ dzisiaj do pewnego
cz³owieka w Louisville: „Chêtnie pomóg³bym bratu Billy’emu, lecz
wiesz, co by to sprawi³o – ryzykowa³bym w³asn¹ skórê”. Nie musisz
ryzykowaæ w³asnej skóry z powodu mnie.
On po³o¿y³ za mnie Swoje ¯ycie! Amen! Po prostu idê do góry
Królewskim Szlakiem i to jest wszystko. O, moi drodzy! Nape³niony
Jego Duchem! Zrodzony z Jego Ducha! Obmyty w Jego Krwi!
Alleluja! Jak szczêœliwy!
145
A potem jeszcze inna sprawa – dlaczego, co sprawia, ¿e tak
czynisz? Jesteœ ci¹gle cz³owiekiem. Lecz co sprawia, ¿e tak czynisz?
Jest tak dlatego, ¿e ty pochodzisz – ty, twój Duch pochodzi z góry.
Jest to Bóg w tobie.
146
Kiedy uda³em siê do Rzymu, zauwa¿y³em, ¿e oni wszyscy maj¹
rzymskiego ducha. Kiedy uda³em siê do Grecji – oni wszyscy maj¹
greckiego ducha. Kiedy uda³em siê do Anglii – oni wszyscy maj¹
angielskiego ducha. Kiedy przechodzisz przez ró¿ne miejscowoœci,
stwierdzasz… A znajdziecie równie¿ amerykañskiego ducha; on jest
straszny.
147
Kiedy uda³em siê do katakumb San Angelo w Rzymie, maj¹ tam
taki napis: „Amerykañskie kobiety, proszê siê ubraæ, by uszanowaæ
zmar³ych”. Amerykañski duch.
Obserwuj¹ je wychodz¹ce z samolotu w ich sk¹pym, krótkim
odzieniu i ka¿dy ogl¹da siê za nimi. Oto przychodzi Miss Ameryki.
Jest to amerykañski duch. Mo¿ecie zaraz poznaæ, sk¹d ona pochodzi
– tak nieprzyzwoicie ubrana, a za sob¹ wodzi obleczonego ma³ego
pieska, pudla z zasmarkanym nosem. O, tak! Ona jest – ona jest – jest
to Miss Ameryki. Schodzi w dó³ majestatycznie, ot tak, wiecie.
Dlaczego? Ona ma amerykañskiego ducha! [Brat Branham puka
szeœciokrotnie w pulpit – wyd.] Lecz Jezus powiedzia³ – On œwiadczy³
przeciwko temu w tamtym czasie. On powiedzia³: „Wy jesteœcie z tej
ziemi, z niskoœci; Ja jestem z wysokoœci!”
Je¿eli macie Ducha Chrystusowego w sobie, pochodzicie z
wysokoœci! Zatem tutaj jesteœcie obcymi.
148
Posiadacie jednak naturê tego miejsca, z którego pochodzicie; oto,
co wam pragnê powiedzieæ. Rzymianin przychodzi tutaj i skrobie siê
po g³owie; tak samo, kiedy Niemiec przychodzi tutaj albo kiedy
Amerykanin idzie tam. Dlaczego? Wy posiadacie ducha tego kraju, z
którego pochodzicie.
Oto, co nas tak bardzo odró¿nia od tego œwiata. Wy pochodzicie z
Wysokoœci. Zostaliœcie zrodzeni; jesteœcie obywatelami innego
Królestwa! Czy w to wierzycie? [Zgromadzeni mówi¹: „Amen” –
MÓWIONE S£OWO
38
wyd.] Oto, dlaczego jest pos³any Duch Œwiêty – aby was uczyniæ
obywatelami Królestwa Bo¿ego.
149
Zatem, je¿eli jesteœ obywatelem Królestwa Bo¿ego, do jakiego
dzia³ania Ono ciê pobudza? Do takiego, jakie Bóg czyni w Swoim
Królestwie. Otó¿, co czyni Bóg w Swoim Królestwie? Jest to
œwi¹tobliwoœæ, sprawiedliwoœæ, czystoœæ umys³u, czystoœæ myœli, Moc
i mi³oœæ do tego, ¿e idziesz za zgubionymi, uzdrawiasz chorych,
dokonujesz cudów, czynisz wielkie sprawy! Potem dla tego œwiata
wygl¹dasz na wariata. Oni mówi¹: „Ci ludzie stracili swój rozum”.
Widzicie? Lecz wy jesteœcie obywatelami tego Królestwa.
150
Jeszcze jedno miejsce Pisma, je¿eli chcecie je sobie zanotowaæ: ew.
Jana 12, 24. Pozwólcie, ¿e wam je zaraz prêdko zacytujê. Jezus
powiedzia³:
„Jeœliby ziarno pszeniczne wpad³szy do ziemi nie obumar³o,
nie mo¿e zrodziæ kolejnego ¿ycia”.
Spójrzcie teraz. Na zakoñczenie pragnê powiedzieæ jedn¹ uwagê.
Pamiêtajcie wiêc, jest to absolutnie – dla was ludzi – jest to
absolutnie niezbêdne i potrzebne, wymagane i przymusowe, abyœcie
teraz przyjêli Ducha Œwiêtego, bowiem jeœli Go nie przyjmiecie, nie
bêdziecie mieæ dzia³u w zmartwychwstaniu. Zwa¿ajcie wiêc. Bóg nie
mo¿e naruszyæ Swego prawa; my o tym wiemy. On postêpuje wed³ug
Swego prawa.
151
Otó¿, ziarno pszenicy albo kukurydzy – weŸmy je, jak tutaj
powiedzia³ Jezus. Oczywiœcie, ziarno w Biblii – w³aœnie to dzisiaj
czyta³em – ono odnosi siê na przyk³ad do lnu, albo do ka¿dego
rodzaju nasienia; lecz pszenica, jêczmieñ, kukurydza i inne – to jest
ziarno. Lecz kiedy ziarno pszenicy wpadnie do gleby, teraz jest…
Wszyscy, którzy jesteœmy tutaj, widzieliœmy to i wiemy jak siê to
dzieje. Ziarno pszenicy albo ziarno kukurydzy mo¿e wygl¹daæ tak
doskonale, jak tylko mo¿e byæ. Je¿eli w³o¿ycie je do gleby, to
ziarno…
Ono ma wieczne ¿ycie – dzisiaj wpadnie do ziemi i wyroœnie z
niego ŸdŸb³o, potem znowu wpadnie do ziemi i ponownie wzejdzie, a
potem znów wpadnie do ziemi. Jest to wieczne, trwa³e ¿ycie.
Gdyby to ziarno nie mia³o w sobie zarodka ¿ycia, ono by nigdy nie
wzesz³o, niezale¿nie od tego, jak piêknie ono wygl¹da. Ono by wpad³o
do ziemi, zbutwia³o i na tym by siê ta sprawa zakoñczy³a. Czêœæ z
niego – jego sk³adniki by mog³y zostaæ u¿yte dla u¿yŸnienia gleby.
Ale je¿eli chodzi o to, aby ponownie o¿y³o, ono wiêcej nie bêdzie ¿yæ,
je¿eli nie posiada w sobie wiecznie trwa³ego ¿ycia. Ka¿dy z nas wie o
tym. Wy po prostu nie mo¿ecie.
152
Mog¹ byæ dwaj ludzie, jeden jest dok³adnie taki sam, jak ten
drugi. Jeden z nich mo¿e byæ dobrym cz³owiekiem; on mo¿e czyniæ
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
39
dobre uczynki, mo¿e tak czyniæ ci¹gle dalej, lecz je¿eli ten cz³owiek
nie posiada Wiecznego ¯ycia, nie powstanie w zmartwychwstaniu.
Nie mo¿e powstaæ – nie ma w nim niczego, co by mog³o powstaæ. Nie
ma w nim niczego, co by go podnios³o; nie ma w nim ¯ycia. Widzisz
wiêc, mój drogi bracie, moja droga siostro: Jedynie kiedy cz³owiek
narodzi siê na nowo – inaczej ¿adnym sposobem nie wejdzie do
Królestwa. On nie mo¿e. „Jeœliby to Ziarno pszenicy wpad³szy do
ziemi nie obumar³o…” On to mówi³ o Sobie Samym. Lecz On ma –
nie trwa³e ¿ycie – On ma Wieczne ¯ycie. A to ¯ycie On da³ tobie, abyœ
móg³ mieæ ten sam rodzaj ¯ycia.
153
Otó¿, je¿eli posiadasz tylko ludzkie ¿ycie, wystarczaj¹ce na to,
aby siê poruszaæ i po¿¹daæ – „Ta, która ¿yje w rozkoszach, jest ju¿ za
¿ycia umar³¹” – to nie mo¿esz powstaæ. Mo¿esz byæ najbardziej
popularn¹ dziewczyn¹ w szkole. Mo¿esz byæ najpopularniejsz¹
dziewczyn¹ podczas grania w karty w waszym towarzystwie. Mo¿esz
byæ najpiêkniej ubran¹ dam¹ w kraju. Mo¿esz byæ najœliczniejsz¹.
Mo¿esz mieæ najpiêkniejsz¹ sylwetkê. Mo¿esz byæ idolem dla twego
ma³¿onka. Mo¿esz posiadaæ wszystkie te przymioty, które, byæ mo¿e
s¹ wspania³e. Lecz siostro, je¿eli nie posiadasz Ducha Œwiêtego, który
jest ¯yciem Wiecznym, to u kresu tej drogi koniec z tob¹.
Ja nie troszczê siê o to, jak wygl¹dasz albo jakie s¹ wszystkie te
sprawy, albo jak bardzo jesteœ niepopularn¹, wzglêdnie popularn¹,
jak œliczn¹, albo jak brzydk¹; je¿eli posiadasz ¯ywot Wieczny,
bêdziesz ¿yæ na wieki – na zawsze.
154
Kiedy znikn¹ gwiazdy i ksiê¿yc, a ziemia bêdzie siê chwiaæ w
swoich posadach i nie bêdzie wiêcej pustyni ani niczego innego, a
œwiat bêdzie siê zatacza³ jak pijany cz³owiek, który przychodzi noc¹
do domu, a gwiazdy strac¹ swój blask i spadn¹ z niebosk³onu, ksiê¿yc
zamieni siê w krew, s³oñce siê zaczerwieni i skryje swoje oblicze,
wtedy ujrz¹ przychodz¹cego Syna Cz³owieczego. Wtedy bêdziesz siê
lœniæ sprawiedliwoœci¹ Jezusa Chrystusa i powstaniesz z grobu jako
piêkna, m³oda niewiasta, zabierzesz swego ma³¿onka i bêdziecie ¿yæ
na zawsze i na zawsze i na zawsze; i bêdziecie ci¹gle ¿yæ po wieczne
czasy. Dlatego by³ pos³any Duch Œwiêty.
Je¿eli odczuwasz to ostatnie poci¹gniêcie, nie odwracaj siê od
Niego.
155
Kim jest Duch Œwiêty? Bogiem w tobie! W jakim celu by³ pos³any?
Aby kontynuowaæ Swoje dzie³o pomiêdzy Swoim ludem; aby
zgromadziæ razem Swój Koœció³, aby doprowadziæ Swój Koœció³ w
tym czasie na poziom, przewy¿szaj¹cy daleko luteranów, metodystów
i zielonoœwi¹tkowców – na miejsce usynowienia i ³aski do
Zachwycenia. Kiedy ta czêœæ Koœcio³a – kiedy Duch wstêpuje do tego
Koœcio³a tutaj, to on po prostu powstanie z martwych. On wywiedzie
MÓWIONE S£OWO
40
i przyprowadzi wszystkich odkupionych, którzy zostali nawiedzeni
przez tego Ducha.
Ci luteranie, którzy tam stali z ca³ym œwiat³em, które oni mieli w
Usprawiedliwieniu, ci metodyœci, którzy padali na pod³ogê – i
pryskano im wod¹ po twarzy – z powodu tego Ducha, który ich
nawiedzi³ w czasie Poœwiêcenia; ci zielonoœwi¹tkowcy, którzy
chodzili tam i sam po ulicach i nazywano ich „jêzykowcami,”
„be³kotaczami” i „gêsimi jêzykami”, oraz wszystkim mo¿liwym; oni
stan¹ w owym dniu w sprawiedliwoœci przed obliczem Bo¿ym z tak¹
pewnoœci¹, jak ta Biblia le¿y tutaj.
Je¿eli wierzycie, ¿e ja jestem Jego s³ug¹ – wy mnie nazywacie Jego
prorokiem; ja sam siebie tak nie nazywam, lecz wy. S³uchajcie, ja
wam mówiê w Imieniu Pañskim: Tych, którzy s¹ w Chrystusie, Bóg
przyprowadzi
razem
z
Nim
przy
Jego
przyjœciu,
przy
zmartwychwstaniu – tylko tych, którzy s¹ w Chrystusie.
Jak wejdziemy w Chrystusa, ludzie?
156
Czy przez jedno wyznanie wiary przy³¹czymy siê wszyscy do
Niego? Nie! Czy przez uœcisk rêki jesteœmy wszyscy wci¹gniêci do
Niego? Nie! Czy przez wodê jesteœmy wszyscy wechrzczeni w Niego?
Nie! Czy przez jedn¹ denominacjê jesteœmy wszyscy w tym
zorganizowani? Nie!
Lecz – (1. Kor. 12, 13) – „Lecz przez jednego Ducha – Ducha
Œwiêtego, Bo¿ego Ducha jesteœmy wszyscy – metodyœci, baptyœci,
luteranie, prezbiterianie…” „Chodzimy w Œwietle, poniewa¿ On jest
Œwiat³oœci¹ i mamy spo³ecznoœæ miêdzy sob¹, a Krew Jezusa
Chrystusa,
Bo¿ego
Syna,
oczyszcza
nas
od
wszelkiej
niesprawiedliwoœci”. Przez jednego Ducha jesteœmy wszyscy
wechrzczeni w jedno Cia³o i staliœmy siê uczestnikami Jego ³aski”.
157
Wy nie mo¿ecie iœæ na s¹d. „Kto s³ucha Moich s³ów i wierzy…”
¯aden cz³owiek nie mo¿e wierzyæ, dopóki nie posiada Ducha
Œwiêtego – „I wierzy w Tego, Który Mnie pos³a³” – kiedy Duch
Œwiêty œwiadczy³ o Jego zmartwychwstaniu – „ma ¯ywot Wieczny i
nie przyjdzie na s¹d, lecz przeszed³ z œmierci do ¯ycia”. Co takiego?
S¹d ciê nie zaskoczy. Nigdy nie staniesz na s¹dzie przed Bia³ym
Tronem.
Ty zostajesz os¹dzony ju¿ tutaj. Ty zosta³eœ os¹dzony, kiedy
przyszed³eœ i powiedzia³eœ: „Ja nie jestem dobry, ani moja nauka nie
jest dobra. Panie, wejdŸ do mnie i przejmij mnie w Swoje rêce i
prowadŸ mnie, Panie. Ja nie dbam o to, co mówi ten zwariowany
œwiat. ProwadŸ mnie, Panie, Twoim Duchem”. Wtedy jesteœ
os¹dzony. Os¹dzasz samego siebie za g³upca dla Chrystusa. A w
owym dniu staniemy nieœmiertelni – w Jego podobieñstwie i w Jego
sprawiedliwoœci.
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
41
158
Jest tylko jedna droga. Jaka? „Przez jednego Ducha jesteœmy
wszyscy ochrzczeni w jedno Cia³o”. A je¿eli znajdujecie siê w tym
Ciele, s¹d ju¿ os¹dzi³ to Cia³o; a wy przyjêliœcie Go jako przeb³aganie
za wasze grzechy.
Mówicie: „Ja to przyj¹³em, bracie Branham”.
Zatem, kiedy Duch Œwiêty przychodzi z powrotem i daje ci
pieczêæ jako znak, ten Duch wprowadza ciê do Cia³a Chrystusa. Ty
siê nawróci³eœ, idziesz inn¹ drog¹ i jesteœ nowym stworzeniem w
Jezusie Chrystusie. „Przeszed³eœ ze œmierci do ¯ycia. Stare rzeczy
przeminê³y, a ty jesteœ nowym stworzeniem w Chrystusie!” Amen!
159
O! Pozwól, ¿e ciê przekonam, mój chrzeœcijañski bracie albo
siostro. Nie pozwól, aby ciê ominê³o to przebudzenie. Ty musisz
przyj¹æ Ducha Œwiêtego. Kim On jest? Duchem Bo¿ym. Dlaczego On
zosta³ pos³any? Aby ciê prowadziæ, aby ciê kierowaæ, aby ciê
nape³niæ, aby ciê poœwiêciæ i powo³aæ ciê do Koœcio³a.
Czym jest koœció³? Co oznacza s³owo „koœció³”? „Wywo³any,
oddzielony. O, móg³bym zaraz na podstawie tego wyg³osiæ kazanie.
„Wywo³any, oddzielony”, obcy, oddzielony od tego œwiata, pielgrzym
i cudzoziemiec; wyznajemy, ¿e nie mamy tutaj ziemskiego miasta, w
którym pragnêlibyœmy ¿yæ. O, moi drodzy!
160
Jako Abraham, Izaak i Jakub; oni przebywali w namiotach w
tamtym kraju. Oni wyznawali, ¿e byli pielgrzymami i cudzoziemcami,
oni byli tym nasieniem – dziedzicami obietnicy, dziedzicami
obietnicy Ojca. My jesteœmy ich nasieniem. „Oni wygl¹dali Miasta,
którego Budowniczym i Twórc¹ by³ Bóg”. Amen! Oni go poszukiwali.
161
A dzisiaj ich nasienie ci¹gle poszukuje tego Miasta, które ma
przyjœæ. Ja siê nie chcê dostosowywaæ do tego œwiata. Ja nie chcê mieæ
nic wspólnego z tym œwiatem. Chcê – wygl¹dam tego Miasta, które
ma mocne grunty. Wygl¹dam Miasta, w którym panuje ¯ywot
Wieczny, gdzie s³oñce nigdy nie zajdzie, gdzie siê nikt nie zestarzeje,
gdzie nie bêd¹ obanda¿owane klamki u drzwi (jak w szpitalu – t³.),
ani nie bêdzie grobów na zboczu pagórka. „Wygl¹dam tego Miasta,
którego Budowniczym i Twórc¹ jest Bóg!”
162
Istnieje tylko jeden sposób jak go znaleŸæ. By³ Kamieñ, który
zosta³ wyciêty z góry bez pomocy ludzkich r¹k, a ów Kamieñ potoczy³
siê na ten œwiat i rozbi³ go w puch, i œwiat sta³ siê jako plewy na
klepisku. Niechaj ten Kamieñ, Jezus Chrystus, ten Kamieñ, na
którym potyka siê ten œwiat, Kamieñ obra¿enia, Kamieñ
poœmiewiska, Kamieñ, na którym potykaj¹ siê koœcio³y, jest
Kosztownym Kamieniem i Magnesem dla wierz¹cych – Kamieniem
bezpieczeñstwa i Kamieniem odpocznienia. O, moi drodzy!
Odpocznienie! Ja wiem, ¿e przeszed³em ze œmierci do ¯ycia. Moja
dusza odpoczywa. O! „PójdŸcie do mnie wszyscy, którzyœcie
MÓWIONE S£OWO
42
spracowani i obci¹¿eni, a ja sprawiê odpocznienie waszej duszy”.
„Znak, przeciw któremu Ÿle mówiæ bêd¹” – powiedzia³ prorok do
Marii. On bêdzie Znakiem. Z pewnoœci¹ bêdzie. Lecz On bêdzie
bezpieczeñstwem; On bêdzie mi³oœci¹. On bêdzie zadoœæuczynieniem.
On bêdzie czymœ, co wam daje pewnoœæ, ¿e przeszliœcie ze œmierci do
¯ycia.
163
Mój bracie, moja siostro, jako wasz brat, jako wasz s³uga w
Chrystusie, pozwólcie, abym was przekona³; z ca³ego mego serca – nie
pozwólcie, aby To przesz³o ponad waszymi g³owami, albo ko³o was,
albo pod wami. Przyjmijcie Go do waszych serc i bêdziecie
szczêœliwymi ludŸmi na ziemi.
Ja wam nie obiecujê, ¿e otrzymacie milion dolarów. O, nie! Bracie
Leo, ja myœlê, ¿e tak wiele obiecuje siê tego dzisiaj – miliony dolarów
i ró¿ne rzeczy. Jak ktoœ inny powiedzia³: „Stañ siê chrzeœcijaninem, a
otrzymasz milion dolarów i bêdziesz bogatym cz³owiekiem”. Ja wam
nie obiecujê niczego z tych rzeczy.
Ja wam obiecujê To. Jedyn¹ rzecz¹, któr¹ wam mogê obiecaæ, jest
Jego zbawienie. Wystarczy nam na Jego ³asce w ka¿dej ciê¿kiej
próbie. Ludzie po Dniu Piêædziesi¹tym – oni nawet nie chcieli mieæ
tego, co posiadali. Teraz mówi siê o milionerach. Oni nie chcieli tego,
co posiadali.
164
Siostro Angie, rad bym pos³ucha³, gdybyœ któregoœ dnia
zaœpiewa³a razem z siostr¹ Gertie (gdzie ona jest?) „Tydzieñ powrotu
do domu” – któregoœ z tych dni. Wielu z nich przesz³o ju¿ t¹ granicê
– od tego czasu. O, moi drodzy!
Oni nie prosili o wielkie rzeczy. Oni nie prosili o pieni¹dze.
Wiecie, Piotr powiedzia³: „Srebra i z³ota nie mam, lecz to, co mam,
dajê ci”.
Otó¿, ja to mówiê dziœ wieczorem, przyjaciele. T¹ radoœæ i mi³oœæ,
t¹ pewnoœæ, któr¹ mam od Chrystusa, oraz Jego zmartwychwstanie –
oferujê wam to, co posiadam. Ja wam to przedk³adam, jako Bo¿ym
dzieciom.
A wy przyjdŸcie i stañcie przy krzy¿u, je¿eli was Bóg wo³a, a nie
rezygnujcie!
Kiedy przyjdziecie jutro wieczorem, to przyjdziecie tutaj, by tu
pozostaæ a¿ do zakoñczenia nabo¿eñstwa; albo podejdziecie tutaj, a
my bêdziemy siê za was modliæ i k³aœæ na was rêce. PrzyjdŸcie! Taki
jest Biblijny rozkaz: k³aœæ na nich rêce, aby otrzymali Ducha
Œwiêtego. A potem bêdziemy – wy pójdziecie do waszych domów.
Je¿eli pozostaniecie tutaj, je¿eli pozostaniecie ca³¹ noc, ca³y nastêpny
dzieñ i kolejny dzieñ, je¿eli pozostaniecie przez œwiêta lub
pozostaniecie a¿ do Nowego Roku – pozostañcie na modlitwie tak
d³ugo, dopóki…
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
43
165
Udzielimy wam wskazówek odnoœnie tego jutro wieczorem i
poka¿emy wam na podstawie Biblii, co musi przyjœæ i co przyjdzie. A
kiedy On przyjdzie, to nie ma pod dostatkiem diab³ów w piekle…
Potem bêdziecie wiedzieæ, ¿e przeszliœcie ze œmierci do ¯ycia, ¿e
jesteœcie nowym stworzeniem w Chrystusie Jezusie. Zabrzmi¹
niebiañskie dzwony radoœci.
166
Bracie Othal, mówiê ci, to ciê zapali p³omieniem. Tutaj siedzi mój
stary znajomy, mój stary brat. By³ on gangsterem i chodzi³ z
pistoletem u pasa, a stoj¹c za rogiem poszukiwa³ cz³owieka, któremu
chcia³ strzeliæ w ³eb. I co siê sta³o? Pewnego dnia on spojrza³ do góry
i uwierzy³ w ¯ycie. On szed³ dalej. Chodzi³ na moje zgromadzenia. I
ten biedny cz³owiek, który nie mia³ co zjeœæ; on le¿a³ i spa³ w
krzakach przy boku namiotu, cierpi¹c g³ód i pragnienie. A pewnego
dnia przyszed³ Duch Œwiêty. O, mój bracie, On ciê przemieni³,
nieprawda¿? On ci przyniós³ ¯ycie, a wyj¹³ z ciebie œmieræ. Odesz³a
nienawiœæ, a przysz³a mi³oœæ. O, moi drodzy! Wrogoœæ i k³ótnie znik³y.
Nowe ¯ycie wesz³o do wnêtrza. Przypatrzcie siê ró¿nym innym
sprawom, które siê tutaj wielokrotnie sta³y. Och, rozbrzmiewa³y
Niebiañskie dzwony radoœci. Przyjaciele, nie potrafiê tego nawet
wyraziæ moimi s³owami.
167
S³uchajcie – abym to móg³ zostawiæ. Je¿eli uwierzyliœcie memu
œwiadectwu jako s³udze Chrystusa, a ja stara³em siê wam pokazaæ z
Bo¿ej Biblii, ¿e to jest prawd¹, je¿eli moje s³owa o tych sprawach
wydaj¹ siê byæ trochê dziwne, spójrzcie na to zdjêcie, potwierdzone
przez œwiat naukowy. Obserwujcie te owoce, które przynosi S³up
Ognia, który prowadzi³ dzieci Izraelskie, obserwujcie te owoce, które
On przynosi. Patrzcie, co On czyni, co On mówi.
To nie jestem ja, który mówiê; to jest On, który mówi przez
cz³owieka. Rozumiecie? To nie ja ogl¹dam te wizje; jest to On, który
mówi przez cz³owieka. To nie ja uzdrawiam chorych; jest to Ten,
który jest we mnie – On uzdrawia chorych. To nie ja g³oszê; ja jestem
bojaŸliwym tchórzem, który ucieka na sam¹ myœl o tym, lecz to jest
On, który przemawia przeze mnie. Ja nie znam S³owa, lecz On Je zna.
Na tym to polega. O to chodzi. Oto, na czym to polega.
To jest On. A ten sam Anio³ Bo¿y jest dzisiaj wieczorem
bezpoœrednio tutaj w tym budynku. [Brat Branham puka w kazalnicê
– wyd.] O, jak ja Go mi³ujê.
168
Zatem, ilu z was pragnie przyj¹æ Ducha Œwiêtego? Zbadajcie
wasze ¿ycie. Ilu z was nie przyjê³o Go jeszcze, a macie takie
pragnienie, podnieœcie wasze rêce i powiedzcie: „Bracie Branham, z
g³êbi mego serca pragnê przyj¹æ Ducha Œwiêtego”. Niech was Bóg
b³ogos³awi, gdziekolwiek jesteœcie.
169
Ilu z was, którzy Go ju¿ przyjêliœcie i chcielibyœcie pójœæ i
powiedzieæ, tak jak oni mówili w Dz. Ap. 4: „O Panie, o Panie,
MÓWIONE S£OWO
44
wyci¹gnij Swoj¹ Rêkê do uzdrawiania, okazuj¹c cuda i znamiona, w
Imieniu Twego œwiêtego syna Jezusa, dodaj nam odwagi i mi³oœci,
abyœmy mogli g³osiæ i nape³nij nas na nowo”. Tak, tutaj jest moja rêka
równie¿. Bo¿e, daruj mi Go.
Sk³oñmy nasze g³owy w najg³êbszej szczeroœci, ka¿dy niech
przedk³ada pragnienie swego serca.
170
Panie Jezu, koñczymy to ma³e zgromadzenie dzisiaj wieczorem, po
tym, gdy mieliœmy spo³ecznoœæ ko³o S³owa i Ducha Œwiêtego. Jak
bardzo On nas b³ogos³awi³ i wyla³ do naszych serc olej Swego S³owa!
S¹ tutaj kaznodzieje, s¹ tutaj ludzie, którzy na wszystkich œcie¿kach
¿ycia skosztowali i zobaczyli, ¿e Pan jest dobry. My teraz wiemy,
czym jest Duch Œwiêty – jest Bo¿¹ obietnic¹. On jest ¯ywotem
Wiecznym dla tych, którzy wierz¹.
171
A my wiemy, ¿e Duch Œwiêty by³ Duchem Jezusa Chrystusa, który
zosta³ pos³any ponownie i On jest w nas dzisiaj. Bóg by³ nad nami w
S³upie Ognia. Potem On chodzi³ z nami w ciele, które nazywa³o siê
Emanuel – „Bóg z nami”. A obecnie On jest w nas przez Ducha
Œwiêtego – Bóg w nas. O!
Jezus powiedzia³: „W on dzieñ poznacie, ¿e Ja jestem w Ojcu, a wy
we Mnie, a Ja w was. Wy to zrozumiecie w owym dniu, poniewa¿
jesteœcie w œwiecie ciemnoœci, jak to obecnie mówimy. Lecz w owym
dniu to zrozumiecie”.
172
Ojcze, nie mo¿e to byæ wyjaœnione zupe³nie jawnie i doskonale,
bowiem potem nie mielibyœmy ju¿ w co wierzyæ. Lecz wszystkie
dzie³a Bo¿e s¹ kierowane przez wiarê. Przez wiarê w Twoje S³owo,
przez wiarê w dowód Ducha Œwiêtego i my teraz wiemy, czym On
jest. Proszê, aby ka¿da zg³odnia³a dusza tutaj zosta³a nape³niona
Duchem Œwiêtym. Ci, którzy Go nie posiadaj¹, a ³akn¹ Go;
pamiêtajcie, chcia³bym wam powiedzieæ… Panie, podobnie jak Ty
powiedzia³eœ: „B³ogos³awieni, którzy ³akn¹ i pragn¹, albowiem
zostan¹ nape³nieni. „To jest Jego obietnica. Jest nawet
b³ogos³awieñstwem, kiedy cz³owiek ³aknie. Wy ju¿ jesteœcie
b³ogos³awieni, kiedy wiecie, ¿e Bóg mówi³ do was. Bowiem On
powiedzia³: „¯aden cz³owiek nie mo¿e przyjœæ do Mnie, jeœliby go
najpierw nie poci¹gn¹³ mój Ojciec”.
173
Panie, a ci, którzy s¹ tutaj starymi weteranami, oni podnieœli
swoje rêce. Ja równie¿ podnios³em moj¹. O, Panie, daruj nam si³y.
Udziel nam Mocy, aby Twój Syn – twoje œwiête Dziecko – Jezus,
wyci¹gn¹³ Swoj¹ Rêkê, czyni¹c znaki i cuda, aby to mog³a byæ jeszcze
g³êbsza us³uga, wspanialsze rzeczy, ni¿ te, które siê dotychczas
wydarzy³y. Daj nam odwagê i mi³oœæ, abyœmy mogli mówiæ do tych
ludzi. Udziel nam tego, Panie. B¹dŸ z nami we wszystkich sprawach,
prosimy o to w Imieniu Jezusa.
DLACZEGO BY£ DANY DUCH ŒWIÊTY?
45
174
A jutro wieczorem, Panie, niechby tutaj przyszed³ potê¿ny
szumi¹cy wiatr i przypad³ na ten budynek, aby siê dzia³o tak samo
jak w Dniu Piêædziesi¹tym. Fundament zosta³ po³o¿ony. Wszystko
jest przygotowane. Wo³y zosta³y pobite. Tuczone zwierzêta zosta³y
pobite. Barany zosta³y pobite. Stó³ jest nakryty. Goœcie s¹ zaproszeni.
O, Panie, zeœlij jubileusz Dnia Piêædziesi¹tego jutro wieczorem do
tego budynku i nape³ñ ka¿d¹ duszê chrztem Duchem Œwiêtym!
Udziel nam tego, Ojcze. My o to prosimy w Imieniu Jezusa. Amen.
„Uczymy siê o wielu sprawach
Bêdziemy mieæ harfy sporz¹dzone ze z³ota
Prawdopodobnie tysi¹cstrunowe.
Bêdziemy œpiewaæ i krzyczeæ i tañczyæ
Baranek obetrze nasze ³zy
Bêdziemy mieæ dom – pójdziemy do domu
Pierwszy tysi¹c lat. Amen!
Kosztowna Krew Bo¿ego Syna
Oczyœci³a nas i poœwiêci³a.
Cudowny lud dla Jego Imienia.
Oni zostali nazwani Oblubienic¹
Chocia¿ tu byli lekcewa¿eni i wzgardzeni
Pewnego dnia Pan ich przyprowadzi
Wybranych wprowadzi do tych bram,
A to jest warte wszystkiego.
Kiedy tam wejdziemy przez per³owe bramy
Potem siê dowiemy…”
!"#$
MÓWIONE S£OWO
46