Bioenergoterapia i tajemnicze energie

background image

Anna Białowąs

Bioenergoterapia i tajemnicze

energie

Według Encyklopedi mini. Psychotroniki bioenergoterapia to korekta stanu

bioplazmy oraz biopola organizmu przez odpowiednio skierowane i celowo stosowane
biopole człowieka-bioenergoterapeuty. Bioenergoterapeuci mieliby więc mieć możność
sterowania stanem bioplazmy własnego organizmu, a więc pośrednio biopolem,
wykorzystując je do przekazywania informacji innemu żywemu organizmowi

56

. Inaczej

mówiąc, jest to leczenie bliżej nieokreśloną energią biologiczną („bioenergią").

Bioenergoterapia spotykana jest w przekazach historycznych od tysięcy lat. Istnieje

wiele jej odmian. Najstarsza to tzw. nakładanie rąk, inne to np. leczenie mentalne,
psychochirurgia, bioterapia. Możemy wyróżnić cztery główne typy „leczenia"
bioenergote-rapeutycznego:

poprzez oddziaływanie na samego siebie – to metoda biologicznego sprzężenia z
mózgiem,BSM (Eugeniusz Uchnast)

57

oraz metoda aku-

punktaktu, polegająca na tworzeniu połączeń elektrycznych pomiędzy częściami
ciała o różnych zasobach „bioenergii" (Jan van Baarle);

poprzez oddziaływanie bezpośrednio na inne osoby przez dotknięcie lub zbliżenie
rąk (CleveHarris, Dżuna Dawitaszwili, Jerzy Rejmer, Olga
Worrall, Stanisław Nardelli);

poprzez oddziaływanie na znaczną odległość
- nawet do setek kilometrów (Barbara Iwanowa);

poprzez oddziaływanie pośrednie. Pacjent np.otrzymuje do wypicia wodę
„naergetyzowaną"przez bioenergoterapeutę

58

.

Dobra czy zła energia?

Co to jest energia? W fizyce energią nazywamy wielkość wyrażającą zdolność

układu fizycznego do wykonania pracy. Prościej mówiąc, jest to pewna zdolność do
wykonania pracy. Ciepło jest również formą energii, ponieważ wykonuje pracę.

Podstawą działania bioenergoterapeuty jest przekazywanie tzw. dobrej, pozytywnej
energii pacjentowi. Bioenergoterapeuta miałby wykrywać miejsca zaburzeń
energetycznych w ciele chorego, usuwać tzw. blokady energetyczne i ładować
„pozytywną energią" płynącą z jego dłoni w miejsca, gdzie jej brakuje. Jednocześnie usuwa
energię chorobową, przyśpieszając proces zdrowienia.

Zastanówmy się zatem, czy istnieje „dobra" energia? Lubimy spacerować latem po

plaży, opalać się, odczuwać przyjemne ciepło, kiedy spływa na nas energia słoneczna. Po

background image

takim pięknym, słonecznym dniu okazuje się, że mamy oparzenia na ciele. Im dłużej było
nam ciepło i przyjemnie, tym większe mamy poparzenia. Czy to „dobra" energia dawała
nam przyjemność, ciepło, zadowolenie, a „zła" energia poparzyła nam plecy? Decydowała
tu wyłącznie ilość energii. Klasyfikacja więc energii na złą i dobrą w zależności od
skutków, jakie czyni w naszym ciele, jest sprzeczna z jej definicją

59

.

Nauka o bioenergii

Każdy człowiek wytwarza ciepło i emituje promieniowanie podczerwone. Rozprasza się

ono wokół nas, tworząc przestrzeń, którą można różnie nazwać, np.: „pole energetyczne",
„przestrzeń aktywna", „aura".Nasze zmysły nie są jednakże czułe na to
promieniowanie. Każdy człowiek również wytwarza impulsy elektryczne (choćby w
mózgu), które tworzą różne pola magnetyczne, elektryczne, łącznie z
promieniowaniem elektromagnetycznym. Są one słabsze o całe rzędy wielkości od
promieniowania cieplnego, jednak wykrywalne. Także w tym przypadku przestrzeń,
w której mogą być obserwowane, można różnie nazwać: „polem", „aurą" itp. Są to
zjawiska fizyczne. Nie ma w ich występowaniu nic tajemniczego, podlegają one znanym
prawom fizyki

60

.

Bioenergoterapia niejednokrotnie powołuje się na naukę, zwłaszcza fizykę. Ta jednak

przeczy jej podstawom, ponieważ wykazuje, że nie żadnej „innej energii", którą
dysponowałby bioenergoterapeuta. Istnienie „innej energii" i możliwości jej przekazywania
innym byłoby zaprzeczeniem wielu znanych praw energii i fizyki. Prof. dr hab. Zbigniew
Jacyna-Onyszkiewicz zapytany o to, czy prawa charakterystyczne dla fizyki kwantowej
mogą być wyjaśnieniem rozmaitych paranormalnych zjawisk, odpowiedział:
„Absolutnie nie. Fizyka uznaje tylko takie doświadczenia, które są powtarzalne. W
radiestezji, bioenergoterapii takiej powtarzalności nikt nie udowodnił. Jeśli takie zjawiska
nawet występują, to musi to być jakaś rzeczywistość pozafizyczna"

61

.

Również inny fizyk, prof. Robert L. Park temu przeczy: „Zachodzi podstawowa
niezgodność pomiędzy prawami nowoczesnej fizyki a tłumaczeniami działania i
skuteczności takich metod jak bioenergoterapia (touch therapy, psychic healing) i
homeopa-tia. Ludzie ci pragną, aby tzw. medycyna naturalna została potwierdzona
przez naukę. Z tego powodu propagatorzy medycyny alternatywnej są nadzwyczaj
skorzy do używania słownictwa i symboli nowoczesnej wiedzy. Nie będzie
zaskoczeniem fakt, że proponowane mechanizmy, mające tłumaczyć rzekomą
skuteczność takich metod medycyny alternatywnej jak bioenergoterapia i homeopatia, są
w poważnej sprzeczności ze współczesną fizyką"

62

.

Robert L. Park definitywnie rozprawia się także z tzw. terapią biopola, czyli terapią

dotykową (biofield therapeutics, touch therapy), tak chętnie wykorzystywaną w
bioenergoterapii. „Jest to terapia bezdotykowa, ponieważ ręce bioenergoterapeuty w
ogóle nie dotykają pacjenta. Twierdzi się jednak, że swoimi rękami
bioenergoterapeuta wygładza lub przesuwa bioenergetyczne pole pacjenta o nazwie QI
lub ORA, aby odzyskać utracony stan równowagi. Wspomniane biopole otacza ciało na
odległość kilku cali i oba pola, pacjenta i terapeuty, kontaktują się ze sobą. Natura tego
biopola jest jednak niezrozumiała. Jedni zwolennicy powołują się na teorię względności
i na równoważność energii i materii. Inni mówią o naturze elektromagnetycznej. Nie
znajduje tu jednak zastosowania mechanika kwantowa, tak nadużywana w innych
działach medycyny alternatywnej. B. Brin-nen, autor książki Świetliste ręce (Hands
ofLight,
1987), pisze: „«Nie jestem w stanie wytłumaczyć tego inaczej, jak przy
zastosowaniu fizyki klasycznej». Moim zdaniem fizyka klasyczna tutaj wcale nie

background image

pomoże"

63

.

Sfera duchowa

„Energia życia" była w historii medycyny różnie pojmowana. Hipokrates (ur. 460

rok p.rt.e.) wyobrażał ją sobie jako leczniczą energię przenikającą żywe organizmy (vis
medicatńx naturae).
Paracelsus (ur. 1493 rok) nazywał ją archaeus i był przekonany, że
siła ta może działać na duże odległości, leczyć, ale i być przyczyną chorób. Anton
Mesmer (1734-1815) mówił o „magnetyzmie zwierzęcym", „lotnym fluidzie, który
przenika cały wszechświat i ustanawia harmonię oraz wzajemny stosunek pomiędzy
wszystkimi rzeczami". Samuel Hahnemann (1755-1843), twórca homeopatii, mówił o
„sile witalnej". Wilhelm Reich (1897-1957) natomiast był przekonany, że odkrył
pierwotną moc, która jest podstawą życia. Nazwał ją „energią orgonalną" i opisał jako
siłę obecną we wszystkim, co istnieje

64

.

Starożytni Chińczycy wierzyli, że zdrowie człowieka zależy od energetycznej siły

życiowej, która wypełnia cały wszechświat (chi), Hindusi znali tę energię jako prane,
Polinezyjczycy jako manę, a amerykańscy Indianie jako siłę orenda. Wielu badaczy
rozwoju idei filozoficznych w twierdzeniu o energii życia upatruje intuicyjne
dostrzeganie duszy ludzkiej. Jednak w wielu koncepcjach energia ta jest elementem
panteistycznej wizji świata, w której bóstwo utożsamia się z całym kosmosem

65

.

U podłoża bioenergoterapii leży bowiem określony światopogląd. To filozoficzny

pogląd na świat, zaczerpnięty ze starochińskiego rozumienia rzeczywistości (Tao). Tao
posiada dwa przeciwstawne oblicza, stanowiące jedność: yin oraz yang, a wszelkie
istoty i wydarzenia, które pojawiają się i przemijają, są wielorakimi formami jednej
kosmicznej praener-gii. Wszystko wypływa z tej jednej nieskończoności i różni się
tylko odmienną miarą yin i yang. Cały świat (więc i człowiek) oscyluje między tymi
dwiema siłami. Według bioenergoterapii, dopóki te dwie siły znajdują się w równowadze,
tzw. energia chi może swobodnie przepływać, człowiek jest zdrowy. Jeżli yin i yang tracą
równowagę, pojawia się choroba. Dlatego właśnie bioenergoterapeuci używają zwrotu:
„zrównoważyć energie" bądź „przywrócić dobrą energię".

Bioenergoterapeuta to człowiek, który ponoć uwrażliwił się na „energię" (nie

wszyscy ludzie są w jednakowy sposób wrażliwi energetycznie), potrafi nią
manipulować, sterować, ale nie do końca zna jej możliwości. Ważne jest tutaj pytanie o
naturę, źródło,o właściwości tej energii. Bioenergoterapeuci twierdzą, że jest to
energia autonomiczna, inteligentna iprzyjazna człowiekowi. Czy rzeczywiście tak
jest - nikt z nich nie wie na pewno.

Jeśli odeprze się już tezę, że bioenergoterapeuci używają jakiejś nadzwyczajnej

energii potwierdzonej nauką, siłami mierzalnymi fizycznie, pozostaje pytanie o to,
jaki jest to rodzaj energii. Zastanawiając się nad tym problemem, opuszczamy czysto
mate-rialistyczny, scjentystyczny punkt widzenia, dopuszczając możliwość istnienia
pewnych sił duchowych, które mylnie nazywa się tu „energiami"

66

.

Bioenergoterapeuta bowiem, chcąc działać skutecznie, musi posługiwać się
chociażby intuicją me-diumiczną, czyli pozazmysłowym poznawaniem rzeczywistości.
Taki sposób poznawania jest charakterystyczny nie dla istot ludzkich, lecz dla duchów,
które w sposób natychmiastowy ujmują istotę danego zjawiska, nie potrzebując do tego
zmysłów. To poznanie paranormalne, zdobywane na drodze, która nie jest właściwa
istocie ludzkiej. Istnieje niebezpieczeństwo, że wykorzystają to byty duchowe wrogie
człowiekowi. Przykładem tego może być świadectwo życia o. Josepha Marie Yerlinde,

background image

który również przez pewien czas praktykował bioenergoterapię, uważając ją za dar Boży.
Po pewnym czasie okazało się jednak, że pozytywne efekty swojej pracy zawdzięcza
ingerencji pewnego bytu duchowego, którego obecność była niepokojąca. Lektura
książek okultystycznych, z których korzystał Yerlinde, chcąc wyjaśnić nieznane mu
zjawisko, potwierdziła fakt, że każdego rodzaju działanie okultystyczne, w tym także
nieświadome, dokonuje się przy współpracy jakiegoś ducha

67

.

„Leczenie" niekonwencjonalne

W ostatnim czasie zauważamy zjawisko spadku autorytetów. Wydaje się, że

osłabienie pozycji zawodu Miraże New Agę lekarza w społeczeństwie sprzyja korzystaniu z
alternatywnych terapii. Dawniej lekarz był postrzegany jako osoba niezwykle mądra i godna
zaufania. Dziś tę rolę coraz częściej przejmują różnego rodzaju bioenergoterapeuci i
uzdrowiciele.

Jednym z istotniejszych czynników skłaniającym ludzi do uciekania się do usług

rozmaitych uzdrowicieli jest szukanie komfortu bycia zwolnionym z odpowiedzialności.
Osoba korzystająca z publicznej opieki zdrowotnej jest zmuszona do ciągłej aktywności.
Lekarze wskazują jedynie kierunki terapii, natomiast na chorego spada ciężar realizacji
badań, wizyt u kolejnych specjalistów, planowania terminów itp. Bioener-goterapeta czy
inny uzdrowiciel (jeśli pacjent odrzuci terapię konwencjonalną, atak dzieje się często)
cały ciężar odpowiedzialności bierze przeważnie na siebie. Stawia diagnozę, „leczy" i ocenia
rezultaty

68

.

Zarzut medycyny oficjalnej pod adresem bioenergoterapii często brzmi: „Chory,

mając nadzieję na szybkie i bezbolesne wyleczenie przez szarlatana, nie zwraca się do
lekarza lub zwraca się do niego zbyt późno, kiedy choroba jest już zbytnio rozwinięta".
Znane wypadki uzdrowień pod wpływem metod niekonwencjonalnych medycyna
akademicka często wyjaśnia jako wynik autosugestii lub masażu cieplnego, który działa
jak placebo

69

.

Obecnie każdy bioenergoterapeuta sprzedający swoją „bioenergię" posiada liczne
dyplomy i tytuły (np. „mistrz bioenergoterapii klasy międzynarodowej" czy „dyplomowany
kosmolog"). Jednakże bioenergoterapeutom nie stawia się teraz żadnych potwierdzanych
rzetelnymi egzaminami wymagań co do znajomości elementarnych podstaw z zakresu nauki
akademickiej, jak: biologia, medycyna klasyczna, psychologia, naturoterapia czy masaż

70

.

Polskie prawo pozwala stosować sankcje karne za udzielanie świadczeń zdrowotnych

bez uprawnień, niestety rzadko je stosuje. Sprawy sądowe przeciw nielegalnym
uzdrowicielom są najczęściej umarzane ze względu na tzw. małą szkodliwość czynu.
Wszczyna się działania przeciw różnego rodzaju uzdrowicielom jedynie w przypadku utraty
życia lub uszczerbku na zdrowiu „pacjenta"

71

. W świetle obowiązującego prawa nie istnieją

żadne przepisy,Miraże New Agę które w sposób szczególny odnoszą się do problematyki
medycyny niekonwencjonalnej. Zezwolenie na prowadzenie omawianej działalności
wydawane jest obecnie w trybie ustawy z 1988 roku o prowadzeniu działalności
gospodarczej

72

.Przeciwnicy bioenergoterapii podkreślają, że brak jej podstaw naukowych.

Ludzie wciąż jednak wydają masę pieniędzy na machanie rękami mające przyśpieszyć powrót
do zdrowia po operacji i aby odpędzić chorobę. Przy tym zapewnia się, że to wszystko jest
oparte na nauce. Dyskusje o teorii względności, mechanice kwantowej i teorii chaosu na
poziomie popularnym doprowadzają wielu ludzi do mniemania, że zdrowy rozsądek nie
na wiele się tu przydaje i wszystko jest możliwe

73

.

Łatwowierności ludzkiej nie osłabia nawet to, że jak dotąd żadnemu

bioenergoterapeucie nie udało się zdobyć nagrody pieniężnej ufundowanej przez Jamesa

background image

Randiego za zademonstrowanie zdolności parapsychicznych w kontrolowanym naukowo
eksperymencie. Randi w 1964 roku ustanowił nagrodę w wysokości 10 tyś. dolarów dla
tego, kto udowodni, że posiada ponadnaturalne zdolności. Mimo setek prób ani jedna osoba w
warunkach laboratoryjnych nie potrafiła udowodnić posiadania ponadnormalnych
zdolności. Wróżbici, uzdrawiacze, różdżkarze, wygi-nacze metalu, odczytywacze myśli, media
kontaktujące się z duchami - wszystkim im udowodnił Randi oszustwo lub brak jakichkolwiek
nadzwyczajnych mocy

74

. Zwalczaniem mitów i oszustw związanych z tzw. leczeniem

niekonwencjonalnym zajmuje się również m.in. amerykańska Narodowa Rada Zwalczania
Oszustw Medycznych (The National Council Against Health Fraud - NCAHF
(www.ncahf.org). Prezydentem Rady jest Robert S. Baratz, MD, DDS, PhD z Newton w
Massachusetts. W skład Rady wchodzi 19 doświadczonych, przeważnie uniwersyteckich
klinicystów, którzy są dyrektorami filii Rady w różnych regionach USA. Każdy z nich
zajmuje się konkretnymi rodzajami oszustw, np. akupunkturą - profesor hematologii i
onkologii Wallace I. Sam-pson z Uniwersytetu Stanforda, homeopatią - Wil-liam T. Jarvis,
profesor medycyny profilaktycznej i zdrowia publicznego. Oszustwa, którymi zajmują
się inni członkowie Rady, to np. naturoterapia, aro-matoterapia, antropozofia,
chiropraktyka, cudowne diety, podejrzane terapie nowotworów, ziołolecznictwo,
niesprawdzone urządzenia medyczne i wiele innych. Zatrudnieni przez Radę prawnicy
demaskują te oszustwa przed sądem i udzielają porad prawnym ofiarom
„bioterapii"

75

.Badania wielu poważanych naukowców dowodzą, że medycyna

niekonwencjonalna, alternatywna czy komplementarna to różne sposoby podszywania
się biomagii pod medycynę. „Wymagać, by medycyna zaakceptowała biomagię, to
jakby żądać od uczciwości, by zaakceptowała złodziejstwo jako uczciwość
alternatywną czy komplementarną" - przekonuje prof. Jędrzejczak

76

. Niestety, potęga

biomagii wydaje się jednak nieograniczona. Pomimo że jej produkt jest
anachronizmem, sprzedaje się go za pomocą najnowocześniejszych technik
marketingowych, co zapewnia taki sukces

77

.

67

Zob. J. Jarzębińska, M. Szczebiot, Bioenergoterapia, czyli zdrowie za wszelką cenę (2), „Czas Miłosierdzia" 1999,

nr 11, s. 7; por. J.M. Yerlinde, Jeden jest Pan, Wydawnictwo M, Kraków 1996.

68

Zob. J.K. Frankowiak, Przyczyny popularności niekonwencjonal

nych metod leczenia, „Sekty i Fakty" 2007, nr 33, s. 8.

69

Efekt placebo powoduje, że pozytywna postawa chorego

przyczynia się do zmniejszenia stresu oraz regulacji reakcjifizjologicznych. Dlatego coraz więcej osób modli się,

uprawia jogę czy medytuje. Ocenia się, że placebo działa w 30 do 35 proc. przypadków. Według Irvinga Kirsha,

lekarza i autora książki Changing Expectations - a Key to Effective Psychotherapy, bazą tego niezwykłego

zjawiska jest głębokie przekonanie pacjentów, że ich stan ulegnie zmianie. Zob. A. Pietrasiewicz, Efekt placebo,

„Biuletyn Sceptyczny", www.bsc.neostrada.pl (12 lipca 2006).

70

W Polsce istnieją dwie grupy zawodowe bioenergoterapeu
tów skupione przy: Cechu Rzemiosł Różnych oraz Zakładach
Doskonalenia Zawodowego. Obie instytucje przyznają sobie
prawo potwierdzania umiejętności do wykonywania zawo
du bioenergoterapeuty.

71

Zob. J.K. Frankowiak, dz. cyt., s. 11.

72

Zob. tamże.

73

Zob. R.L. Park, dz. cyt.

74

Zob. T. Balon, Wielkie mistyfikacje Randiego, w: Abc o New Agę,

red. A. Białowąs, dz. cyt., s. 127.

75

Zob. Odpowiedź prof. Andrzeja Gregosiewicza (na list Pana Marka
Rymuszko do Gazety Lekarskiej), za: www.psychomanipulacja.
pl/art/bioenergoglupota-w-natarciu.htm (11 kwietnia 2008).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Metabolizm Energii, Radosna Tfurczość Własna, Bioenergetyka - Metabolizm Energii
Josef Jonas Tajemnice Energii Życia
Tajemniczy Świat Energii, Medycyna naturalna, Energia,medycyna energetyczna,bioterapia
energia Tajemniczy swiat energi Nieznany
Czucie energii w czakrach dłoni, bioenergoterapia i uzdrawianie
Tajemniczy świat energii
tajemniczy swiat energii czesc 3
O tajemnicy ukrytej za uzdrawiającą energią kosmiczną (1)
Wokol tajemnicy mojego poczecia
Tajemnice szklanki z wodą 1
Wpływ procesów wytwarzania energii na środowisko przyrodnicze
Energia słoneczna

więcej podobnych podstron