ACTA UNIVERSITATIS WRATISLAVIENSIS
No 3079
SOCJOLOGIA XLIV
WROCŁAW 2008
ANNA PACZEŚNIAK
Uniwersytet Wrocławski
UDZIAŁ KOBIET W ARMII
– KONIECZNOŚĆ CZY FEMINISTYCZNE FANABERIE?
Udział kobiet w grupach dyspozycyjnych, zwłaszcza w wojsku, od lat wzbu-dza spore emocje i kontrowersje zarówno w Polsce, Europie, jak i Stanach Zjednoczonych. Dla niektórych jest to jedynie uboczny efekt feministycznych naci-sków, które – nie wiedzieć czemu – armia bierze sobie do serca. Znana w Stanach Zjednoczonych z zagorzałej krytyki feminizmu Phyllis Schlafl y, niejednokrot-nie postulująca w Kongresie USA ograniczenie udziału kobiet w misjach wojskowych, twierdzi, że uczestnictwo kobiet w siłach zbrojnych jest nienaturalną aberracją, stojącą w sprzeczności ze zdroworozsądkowymi przesłankami, jest ży-czeniem śmierci dla gatunku ludzkiego i symbolem staczania się społeczeństwa, które wysyła własne córki, żony i matki na wojnę. Za żart uznaje ona (zresztą podobnie jak duża część opinii publicznej), iż „52-kilogramowa dziewczyna z 163
cm wzrostu może chcieć przedzierać się w błocie po kostki przez podziurawione pociskami drogi, z sinymi ustami, pokryta błotem i mułem, w chłodzie wiatru i deszczu, w brudzie zabłoconych okopów, w fetorze upiornych rowów, w błocie przeciekających schronów, w samotności i całkowitym opuszczeniu na szlakach dżungli, i dodatkowo prowadzić w takich okolicznościach oddziały mężczyzn”1.
W tym opisie zawarta jest sugestia, że dla wszystkich prawdziwych mężczyzn takie warunki służby są marzeniem.
Mimo wciąż popularnych opinii (zwłaszcza wśród mężczyzn)2 na temat bezzasadności udziału kobiet w wojsku, coraz częściej dostrzega się także konieczność ich liczniejszej obecności w armii. Argumenty na poparcie takiego stanowiska podsuwają cztery teorie: równych szans, merytokracji, wartości al-1 P. Schlafl y, Feministyczne fantazje, Wydawnictwo Wektory, 2006, s. 187.
2 Często to właśnie ofi cerowie postrzegają kobiety w wojsku jako efekt mody, a nie rzeczy-wistych potrzeb kadrowych. Zob. M. Skibińska, Wyróżnione i wyalienowane (żołnierze AMW o paniach podchorążych), „Wojsko i Wychowanie” 2002, nr 5, s. 19–24.
druk_soc_XLIV.indd 353
druk_soc_XLIV.indd 353
2008-11-03 14:13:44
2008-11-03 14:13:44
ANNA PACZEŚNIAK
ternatywnych i szczególnego wkładu. Próbując w sposób systematyczny uporząd-kować sposoby dowodzenia potrzeby prowadzenia działań na rzecz zwiększania udziału kobiet w wojsku, można odwołać się do klasyfi kacji opartej na przesłan-kach aksjologicznych i pragmatycznych. Przesłanki aksjologiczne odwołują się do określonych pożądanych wartości, które osiągnięte zostaną poprzez zwiększe-nie udziału kobiet w armii (teoria równych szans i teoria wartości alternatywnych), natomiast przesłanki pragmatyczne odwołują się do wymiernych korzyści, jakie niesie ze sobą większy udział kobiet w wojsku (teoria merytokracji i szczególnego wkładu). Dwie teorie (szczególnego wkładu i wartości alternatywnych) podkreślają znaczenie różnic występujących między płciami, dwie pozostałe uznają je za nieistotne (ryc. 1). Artykuł ma na celu analizę słabych i mocnych stron opi-sywanych teorii oraz wskazuje, po które najczęściej sięgają decydenci.
Ryc. 1. Teorie dotyczące zwiększenia udziału kobiet w armii
TEORIA RÓWNYCH SZANS
Według zwolenników teorii równych szans fakt, iż niewiele kobiet służy w wojsku, a ich obecność na stanowiskach ofi cerskich jest znikoma, wynika z braku równości i świadczy o dyskryminacji kobiet. Zasadami leżącymi u podstaw społeczeństwa demokratycznego są m.in. równość i sprawiedliwość. W tym kon-tekście większy udział kobiet w wojsku i umożliwienie im ścieżki awansu równej mężczyznom należy postrzegać po prostu jako wymóg demokracji.
W armiach poszczególnych krajów nie wszystkie funkcje są dostępne dla obu płci. Po części ma to miejsce ze względu na efektywność niektórych formacji, ale po części wynika z barier o charakterze mentalnym. Panuje przeświadczenie, że kobieta, która przecież daje życie, nie ma prawa go nikomu odbierać3. Kwe-stia służby kobiet na stanowiskach bojowych pozostaje tematem otwartej debaty 3 L. Verhaeghe, Les femmes dans les operations de paix des Nations Unies, [w:] Femmes et relations internationales au XXe siècle, J.M. Delaunay, Y. Denechere (ed.), Presses Sorbonne Nouvelle, Paris 2006, s. 225.
druk_soc_XLIV.indd 354
druk_soc_XLIV.indd 354
2008-11-03 14:13:45
2008-11-03 14:13:45
Udział kobiet w armii 355
społecznej w wielu krajach. Wszystkie zadania bojowe mogą wykonywać jedynie kobiety w Belgii, Danii i Norwegii. Teoretycznie żadnych ograniczeń na kobiety w siłach zbrojnych nie nakłada również prawodawstwo holenderskie, luksem-burskie, portugalskie, niemieckie i węgierskie, jednak praktyka jest odmienna.
Najczęściej występującym ograniczeniem jest brak dostępu kobiet do służby na okrętach podwodnych, typowe jest wykluczanie ich z piechoty (np. we Francji i Turcji), wojsk pancernych (np. w Turcji i Wielkiej Brytanii) i oddziałów specjal-nych (np. we Francji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii), co wynika z trudnych warunków służby na tych stanowiskach oraz możliwości bezpośredniego kontaktu z siłami nieprzyjaciela. W wielu krajach kobiety nie mogą wykonywać żadnych (np. w Grecji) lub niektórych (np. w Wielkiej Brytanii i Szwajcarii) zadań bojowych. Armia brytyjska i szwajcarska zakazuje kobietom służyć na tych stanowiskach, gdzie „podstawowym obowiązkiem żołnierza jest zabić wroga”4. W krajach, w których kobiety z defi nicji odsunięte są od zadań bojowych, odbiera się im możliwość potwierdzenia kwalifi kacji w walce, a tym samym utrudnia awans.
Kobiety w armii mogą aspirować do tych samych stopni co mężczyźni, rzad-ko jednak osiągają najwyższe z nich. Przyczyny takich dysproporcji są złożone, a ich specyfi ka wynika m.in. z rodzaju pełnionej służby. W wojsku część kobiet po urodzeniu dziecka wybiera służbę na niepełny etat, część w tej sytuacji przeno-si się ze stanowisk bojowych na administracyjne, co sprawia, że ich kariera w armii ulega znacznemu spowolnieniu. Bywa że problemem w awansach są czynniki kulturowe, gdyż bardzo trudno jest zmienić mentalność środowiska przywiąza-nego do wzorców patriarchalnych. Podstawowym problemem wydają się stereotypowe koncepcje kulturowe i irracjonalne procesy społeczne, które prowadzą do uprzedzeń i faworyzowania mężczyzn oraz do powszechnej opinii, iż praca w służbach mundurowych jest nieodpowiednia dla kobiet. Stereotypy wpływają nie tylko na proces rekrutacji i obsadzania poszczególnych stanowisk, ale także na rozwój kariery i ocenę pracy.
Teoria równych szans konieczność zwiększenia udziału kobiet w służbach dyspozycyjnych tłumaczy głównie względami politycznymi i moralnymi. Prefe-rowanie mężczyzn tylko dlatego, że są mężczyznami, uważane jest za niesprawie-dliwe, niemoralne i traktowane jako uzurpacja.
TEORIA MERYTOKRACJI
Pod koniec XX w. koncepcja roli armii zmieniła się. Wojsko coraz częściej angażuje się w prowadzenie operacji pokojowych i długotrwałych misji budowa-4 A. Pacześniak, Równość płci w siłach zbrojnych krajów europejskich – postulat czy rzeczywistość? , [w:] Kobiety w grupach dyspozycyjnych społeczeństwa. Socjologiczna analiza udziału i roli kobiet w wojsku, policji oraz w innych grupach dyspozycyjnych, K. Dojwa, J. Maciejewski (red.), Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2007, s. 334.
druk_soc_XLIV.indd 355
druk_soc_XLIV.indd 355
2008-11-03 14:13:45
2008-11-03 14:13:45
ANNA PACZEŚNIAK
nia pokoju po konfl ikcie, a nie w siłową konfrontację w rozwiązywaniu konfl ik-tów. Nowoczesna armia ma w dużej mierze możliwość prowadzenia wojny „na odległość”, która wymaga od żołnierza nie tyle siły fi zycznej, co umiejętności technicznych. Niższa sprawność fi zyczna kobiet, wynikająca z naturalnego zróż-
nicowania fi zjologicznego, jest najczęściej podnoszoną kwestią, uzasadniającą niską przydatność kobiet w wojsku. To prawda, że kobiety osiągają niższe wyniki w testach mierzących wszystkie cechy morfologiczne z wyjątkiem gibkości, mają gorsze wyniki w sprawdzianach wymagających dużej siły i mocy. Siła mięśniowa kobiet równa się 2/3 siły mężczyzn, a największe różnice na ich niekorzyść dotyczą siły mięśni grzbietu i ramion5. Jednak szybki rozwój technologiczny i prze-mysłowy obserwowany od drugiej połowy XX w. zmienił charakter większości służb dyspozycyjnych, co uczyniło zasadnym uczestnictwo słabszych fi zycznie kobiet. Jest to tym bardziej uzasadnione, że młode kobiety okazują się lepiej wy-kształcone niż młodzi mężczyźni, czyli stanowią dla wojska lepszy „materiał”
do pozyskania.
Argumenty merytokratyczne opierają się na pragmatyce, która wskazuje, iż utrudnianie kobietom dostępu do pracy w wojsku sprawia, że niedostateczne wy-korzystuje się zasoby ludzkie, co dla armii wiąże się ze stratami. Wychodzi się z założenia, że im większe zasoby, z których można rekrutować wykwalifi kowane, silnie umotywowane jednostki, tym większe szanse na lepsze funkcjonowanie służb dyspozycyjnych i maksymalizację ich efektywności. Większa partycypa-cja kobiet w służbach dyspozycyjnych jest środkiem do zwiększenia ich efektywności, a nie celem samym w sobie (jak w przypadku teorii równych szans), priorytetem jest pozyskanie osoby wykwalifi kowanej i ambitnej, a nie postępo-wanie zgodnie z ideą sprawiedliwości i równości. Kategoria płci, podobnie jak pochodzenia społecznego, religii, orientacji seksualnej, jest nieistotna z punktu widzenia umiejętności, kwalifi kacji i przydatności zawodowej w armii, dlatego należy skoncentrować się na zwalczaniu irracjonalnych sił społecznych, które stoją na drodze do pełnego wykorzystania potencjału obu płci.
TEORIA WARTOŚCI ALTERNATYWNYCH
Teoria wartości alternatywnych zakłada, że mężczyźni i kobiety znacząco różnią się od siebie, ponieważ w dzieciństwie zostali poddani odmiennej socjali-zacji. Dziewczynki uczone są żyć zgodnie z wartościami typowymi dla prywatnej sfery życia (ciepło, uczuciowość, empatia), podczas gdy socjalizacja chłopców przygotowuje ich do przyjęcia systemu wartości charakterystycznego dla sfery publicznej (skrytość, rywalizacja, podejmowanie ryzyka). W związku z tym dorośli mężczyźni i kobiety wnoszą do armii całkowicie odmienne orientacje psycholo-5 A. Dębska, Kobieta w mundurze czyli nowa jakość w systemie bezpieczeństwa państwa, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2004, s. 89.
druk_soc_XLIV.indd 356
druk_soc_XLIV.indd 356
2008-11-03 14:13:45
2008-11-03 14:13:45
Udział kobiet w armii 357
giczne i systemy wartości. Wojsko, jako organizacja męska i do niedawna tworzo-na wyłącznie przez mężczyzn, funkcjonuje w świecie wartości maskulinistycz-nych. Rola kobiet w armii sprowadzałaby się więc w dużej mierze do kreowania jakościowo nowej kultury organizacyjnej w militarnych strukturach bezpieczeń-
stwa. Okazuje się jednak, że kobiety, które znalazły się w męskich środowiskach zawodowych takich jak wojsko, nie wnoszą do nich cech uznawanych za kobiece i nie mają wpływu na ich przekształcanie. Mamy tu raczej do czynienia z sytuacją odwrotną, polegającą na tym, że kobiety są zmuszone przejąć dotychczas obowią-
zujące normy i dostosować się do relacji ukształtowanych przez mężczyzn6. Trudno jednak spodziewać się innych mechanizmów w sytuacji, gdy kobiety w pol-skiej armii stanowią 0,47%, we włoskiej 1%, tureckiej 3,95%, węgierskiej 4,3%, duńskiej i rumuńskiej po 5%, niemieckiej i bułgarskiej po 6%. Tak mała grupa kobiet nie jest w stanie sprawić, by ich system wartości był akceptowany na równi z zastanym i usankcjonowanym przez dotychczas funkcjonujące obyczaje.
TEORIA SZCZEGÓLNEGO WKŁADU
Zwolennicy teorii szczególnego wkładu podkreślają, że niewielkie acz znaczące różnice między kobietami i mężczyznami sprawiają, że kobiety mają do za-oferowania armii umiejętności i cechy odmienne od typowych, dominujących cech męskich. Argument o innych predyspozycjach psychofi zycznych obu płci, ukształtowanych w toku ewolucji naszego gatunku, jest chętnie przytaczany nawet przez przeciwników obecności kobiet w armii, którzy twierdzą, że są one za mało agresywne, by dorównać mężczyznom w walce. Kobiety od wczesne-go dzieciństwa są doskonalone w umiejętności komunikacji i uczone dbałości o innych. W wojsku często lepiej niż mężczyźni radzą sobie z zadaniami, które wymagają tego rodzaju predyspozycji. Wskazuje się np., że kobiety neutralizują sytuacje konfl iktowe, potrafi ą lepiej niż mężczyźni negocjować i pokojowo rozwiązywać problemy. Nacisk na różnice między płciami sprawia, że podział pracy, zadań i stanowisk w armii według płci wydaje się do pewnego stopnia zjawiskiem naturalnym i akceptowanym, ponieważ strategia oparta na teorii szczególnego wkładu nie opiera się na założeniu, że kobiety powinny konkurować z mężczyznami na „równych” prawach.
Biorąc pod uwagę, iż armie coraz częściej angażują się w prowadzenie operacji pokojowych i długotrwałych misji budowania pokoju po konfl ikcie, podczas których agresja nie jest cechą najbardziej przydatną, wydaje się, że wojsko będzie potrzebować coraz więcej żołnierzy i ofi cerów o cechach osobowości, takich jak cierpliwość, umiejętność łagodzenia napiętych sytuacji i rozwiązywania sporów.
Cechy te tradycyjnie przypisywane są kobietom, które ponoć umiejętnie łączą 6 Ibidem, s. 37.
druk_soc_XLIV.indd 357
druk_soc_XLIV.indd 357
2008-11-03 14:13:45
2008-11-03 14:13:45
ANNA PACZEŚNIAK
wyszkolenie wojskowe z pojednawczym nastawieniem, zdolnością do empatii z ofi arami przemocy, a ich obecność redukuje napięcie, podczas gdy obecność mężczyzn w mundurze jest dla innych mężczyzn wyzwaniem, co może prowadzić do eskalacji konfl iktu. Argumentację taką przedstawiono podczas konferencji zor-ganizowanej przez Komitet ds. Kobiet w NATO: „Tradycyjnie przeszkolony personel wojskowy łączy kwalifi kacje żołnierza z istotą zawodu pracownika socjal-nego. Sprzeczności między utrzymywaniem pokoju a tradycyjnym uprawianiem
»żołnierki« są głębokie. W większości armii szkolenie podkreśla stereotypowe cechy męskie. Rekrut jest zachęcany do rozwijania siły i agresji, pozbywając się przy tym stereotypowych cech żeńskich, takich jak wrażliwość i współczucie.
Dobrze wyszkolony żołnierz jest głodny walki, ponieważ w walce potwierdza swoją dominację. Natomiast »rozjemca« hamuje agresję i dąży ku ścieżce pojed-nania. W utrzymywaniu pokoju przemoc zapowiada niepowodzenie”7.
Minęły już czasy, gdy misje pokojowe składały się głównie z jednostki militar-nej, zobowiązanej do nadzorowania przestrzegania zawieszenia broni przez dwie strony konfl iktu. Dziś wypełniają one mandat poszerzony o przywracanie rządów prawa, rozwijanie sprawnej administracji, odbudowę krajów zniszczonych przez działania wojenne, czuwanie nad przestrzeganiem praw człowieka8. Komitet ds.
Kobiet w Siłach Zbrojnych NATO zaleca rozmieszczanie kobiet we wszystkich operacjach i wszystkich krajach, włączając te, które tradycyjnie tego do tej pory nie czyniły, oraz włączanie kobiet w cały łańcuch dowodzenia, tak aby w pełni zaangażować je w przywództwo i proces decyzyjny. W sytuacji, w której NATO
angażuje się w coraz więcej operacji na świecie, kobiety stają się niezastąpione np. w nawiązywaniu więzi ze społecznością lokalną, czego przykładem może być obecność Sojuszu w Afganistanie i Kabulu9. Kobietom o wiele łatwiej niż męż-
czyznom udaje się zdobyć zaufanie lokalnej ludności, zwłaszcza że po konfl ikcie najczęściej przeważają wśród niej kobiety, dzieci i osoby starsze10. Badania prowadzone przez ONZ wskazują, iż ofi ary przemocy wolą rozmawiać o swoich przeżyciach z kobietami, co może ułatwiać wspólnocie międzynarodowej odnale-zienie, osądzenie i ukaranie sprawców11.
Organizacje międzynarodowe (ONZ, Rada Europy, OBWE) wydały wiele
dokumentów dotyczących udziału kobiet w misjach pokojowych, m.in.:
– Rezolucję ONZ w sprawie udziału kobiet w umacnianiu pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego, z dnia 15 grudnia 1975 r.;
7 G.J. Degroot, A Few Good Women: Gender Stereotypes, the Military and Peacekeeping,
[w:] L. Olsson, T.L. Tryggestad, Women and International Peacekeeping, Frank Cass Publishers, 2001.
8 N. Puechguirbal, Akty przemocy sił pokojowych ONZ, [w:] Czarna księga kobiet, C. Ockrent (red.), WAB, Warszawa 2007, s. 425.
9 Les femmes: un «multiplicateur de forces» pour les opérations de l’OTAN, www.nato.int.
10 G.J. Degroot, op. cit.
11 L. Verhaeghe, op. cit. , s. 226.
druk_soc_XLIV.indd 358
druk_soc_XLIV.indd 358
2008-11-03 14:13:45
2008-11-03 14:13:45
Udział kobiet w armii 359
– Deklarację ONZ w sprawie udziału kobiet w działaniach na rzecz pokoju i współpracy międzynarodowej, z dnia 3 grudnia 1982 r., a w szczególności jej ustęp 12, dotyczący konkretnych środków, jakie należy przyjąć w celu zwiększenia udziału kobiet w działaniach na rzecz pokoju;
– Rezolucję Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) 1325 w sprawie wspierania pokoju i bezpieczeństwa przez kobiety, z dnia 31 października 2000 r., która stwierdza, że kobiety powinny być traktowane na równi z mężczyznami w czynieniu wysiłków w celu utrzymania i wspierania pokoju i bezpieczeństwa oraz że powinny one w pełni współdziałać w tym zakresie;
– Rezolucję 1385 i zalecenie 1665 Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (oba dokumenty z 2004 r.) w sprawie zapobiegania i regulacji konfl iktów: roli kobiet;
– Decyzję nr 14/05 Rady Ministerialnej OBWE z dnia 6 grudnia 2005 r.
w Lubljanie w sprawie udziału kobiet w zapobieganiu konfl iktom, zarządzania kryzysami i odbudowie po konfl ikcie.
Również Parlament Europejski podkreśla fakt, iż wywoływanie wojen jest zdecydowanie zdominowane przez mężczyzn oraz że w związku z tym uzasadnione jest oczekiwanie, iż szczególne umiejętności kobiet do prowadzenia dialogu i sprzeciwiania się przemocy mogą przyczynić się w sposób bardzo pozy-tywny do zapobiegania konfl iktom i ich gaszenia w sposób pokojowy. Uwzględniając pozytywną rolę, jaką kobiety odgrywają w rozwiązywaniu konfl iktów oraz podczas odbudowy krajów po ich zakończeniu, zwłaszcza zaś w programach rozbrojenia, demobilizacji i reintegracji (DDR), Unia Europejska wezwała pań-
stwa członkowskie do zapewnienia pełnego udziału kobiet w programach DDR
i dąży do zagwarantowania odpowiedniej pomocy technicznej i fi nansowej w celu wsparcia programów umożliwiających kobietom pełny udział w prowadzeniu ne-gocjacji pokojowych.
Polscy żołnierze i pracownicy cywilni wojska do 2005 r. uczestniczyli w 62
misjach i operacjach pokojowych (w 43 krajach), w tym w 31 zorganizowanych pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych. Łącznie w misjach i operacjach pokojowych do 2005 r. wzięło udział 62 493 żołnierzy zawodowych, żoł-
nierzy służby zasadniczej i pracowników cywilnych wojska. Liczba kobiet pracowników wojska kierowanych na misje w ostatnich latach oscyluje wokół 50
osób rocznie (od 4 ‰ do 0,8%). Absolwentki wyższych szkół ofi cerskich i akade-mii wojskowych reprezentują coraz szersze spektrum specjalistów w korpusach: ogólnowojskowym, radiotechnicznym, rakietowym i artylerii, logistyki, obrony przed bronią masowego rażenia, żandarmerii wojskowej, łączności i informaty-ki, lotnictwa marynarki wojennej, co sprawia, że rozszerzył się zakres stanowisk dostępnych dla kobiet. Początkowo kobiety na misjach kierowane były głównie na stanowiska związane z zabezpieczeniem medycznym. Od 2004 r. służą również na takich stanowiskach, jak dowódca plutonu, zastępca dowódcy kompanii, druk_soc_XLIV.indd 359
druk_soc_XLIV.indd 359
2008-11-03 14:13:45
2008-11-03 14:13:45
ANNA PACZEŚNIAK
telegrafi sta-telefonista, ofi cer informacji wojskowej, ofi cer operacyjny, ofi cer pla-nowania, szef zespołu, konsultant ds. psychoprofi laktyki, psycholog, radca praw-ny, kierownik kancelarii.
Przy doborze żołnierzy czy pracowników cywilnych na stanowiska w polskich kontyngentach wojskowych nie rozważa się ponoć aspektu płci, a relatywnie mała liczba kobiet na stanowiskach wojskowych ma świadczyć o tym, że dotychczas nie było wyszkolonych kobiet, które mogłyby być wyznaczane na stanowiska inne niż medyczne. Problemem wskazywanym przez instytucje odpowiedzialne za formowanie kontyngentu jest jednak również brak odpowiednich warunków socjalnych dla kobiet, konieczność zagwarantowania oddzielnych toalet, łazienek oraz próba ochrony kobiet przed skrajnymi warunkami życia. Wpływ ma także charakter samej misji – Irak czy Afganistan są oceniane jako misje bardzo nie-bezpieczne. Takie stawianie sprawy świadczy o galanterii wobec kobiet, ale zara-zem o pewnej sprzeczności z wcześniej przytaczaną deklaracją, iż przy doborze żołnierzy płeć nie odgrywa żadnego znaczenia. Można odnieść wrażenie, iż brak żeńskich sanitariatów oraz konieczność ochrony nieświadomych zagrożenia kobiet bywa jednak brana pod uwagę.
Po tym, jak opinią publiczną wstrząsnęły informacje na temat potwierdzo-nych przypadków wykorzystywania i przemocy seksualnej, których dopusz-czały się „błękitne hełmy” na ludności krajów-gospodarzy w Kambodży, Bu-rundii, Demokratycznej Republice Konga, Liberii, dyskusja nad koniecznością zwiększenia udziału kobiet w misjach stabilizacyjnych i wojskowych przybrała na sile. Okazuje się, że wraz z przybyciem tysięcy żołnierzy, ofi cerów i cywilów (w przygniatającej większości mężczyzn) do kraju po wyniszczającym konfl ikcie, prostytucja staje się tam zajęciem lukratywnym, do którego ucieka się wiele miejscowych kobiet. Stowarzyszenie Rozwoju Kobiet Kambodżańskich oceniło np., że liczba prostytutek w Kambodży wzrosła z 6 tys. w 1992 r. do 25 tys.
w szczytowym okresie misji12. W 2002 r. został opublikowany raport organizacji Save the Children i Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodź-
ców, który w oparciu o badania przeprowadzone w Afryce Zachodniej wykazy-wał, iż „błękitne hełmy” zmuszały bardzo młode dziewczyny do stosunków seksualnych w zamian za żywność, pieniądze lub dach nad głową. Według księcia Zeid Al-Hussaina w Kongu wykorzystywanie i nadużycia seksualne przybierały formę wymiany seksualnych względów na pieniądze (średnio od 1 do 3 dolarów za stosunek), żywność (zaraz konsumowaną lub wymienianą) lub zatrudnienie na dniówki. Szukający odpowiedzi tłumaczącej takie zachowanie obserwatorów policyjnych, żołnierzy i pracowników cywilnych misji wskazują na strukturę misji pokojowych, zbudowanych według męskiej normy, oraz na podstawy kultury wojskowej, która jeśli nawet obejmuje swym działaniem personel cywilny, cha-12 S. Whitworth, Men, Militarism and UN Peacekeeping, a Gendered Analysis, London 2004, s. 67.
druk_soc_XLIV.indd 360
druk_soc_XLIV.indd 360
2008-11-03 14:13:45
2008-11-03 14:13:45
Udział kobiet w armii 361
rakteryzuje się męską hegemonią13. Dla niektórych mit nieposkromionej seksu-alności mężczyzn przebywających daleko od swych rodzin pozwala usprawie-dliwić nadużycia popełniane na miejscowych kobietach. Wyeliminowanie takich praktyk wymaga globalnej zmiany mentalności możliwej m.in. za sprawą zwiększenia liczby kobiet w misjach pokojowych tak, by przełamać sztywne ramy hi-permęskości służącej za punkt odniesienia i pozwalającej na naganne zachowania. Dokładnie takie postulaty formułowane są przez zwolenników teorii wartości alternatywnych. Fakt, że w misjach pokojowych osoby zajmujące najbardziej odpowiedzialne stanowiska są w większości mężczyznami, ogranicza możliwość zrozumienia kobiet z kraju-gospodarza. Chociaż z powodu braku płaszczyzny porównawczej nie można dziś z pełnym przekonaniem stwierdzić, że zwiększona obecność kobiet w misjach pokojowych poprawiłaby jakość pracy misji, jednak większa równość w społecznych stosunkach płci najprawdopodobniej sprawiła-by, iż misja pokojowa bardziej przypominałaby społeczeństwo cywilne, co spo-wodowałoby, że jej członkowie respektowaliby zasady określające zachowania cywilizowane.
Wydaje się, że najpowszechniej akceptowaną teorią, uzasadniającą konieczność zwiększania udziału kobiet w armii, jest teoria szczególnego wkładu. Do ta-kiej konstatacji prowadzi lektura większości dokumentów międzynarodowych, które podkreślają przede wszystkim rolę, jaką mają do odegrania kobiety w misjach pokojowych, czyli – jak mawiają z przekąsem zawodowi żołnierze i ofi cerowie – w wojsku, które wojsko jedynie udaje. W literaturze pojawiają się także ar-gumenty aksjologiczne (teoria równych szans). Decydenci polityczni i wojskowi coraz częściej zdają sobie sprawę, że ich obowiązkiem jest stworzenie skutecznej armii (czyli kierowanie się imperatywem funkcjonalnym), ale równocześnie –
zwłaszcza w reżimach demokratycznych – respektowanie wartości wyznawanych przez społeczeństwo, w którym armia funkcjonuje (czyli kierowanie się imperatywem społecznym)14. Społeczeństwa demokracji zachodnich przełomu wieków niemal powszechnie uznają, że relacje między kobietami i mężczyznami powinny charakteryzować się równością. Armia nie może lekceważyć tych oczekiwań, jednak musi zachować zdrową równowagę pomiędzy poprawnością polityczną a efektywnością i bezpieczeństwem.
BIBLIOGRAFIA
Dandeker Ch., Femmes combattantes: problèmes et perspectives de l’intégration des femmes dans l’armée britannique, „Revue française sociologique” 2003, nr 4.
Degroot G.J., A Few Good Women: Gender Stereotypes, the Military and Peacekeeping, [w:] L. Olsson, T.L. Tryggestad, Women and International Peacekeeping, Frank Cass Publishers, 2001.
13 N. Puechguirbal, op. cit.
14 Ch. Dandeker, Femmes combattantes: problèmes et perspectives de l’intégration des femmes dans l’armée britannique, „Revue française sociologique” 2003, nr 4, s. 740.
druk_soc_XLIV.indd 361
druk_soc_XLIV.indd 361
2008-11-03 14:13:46
2008-11-03 14:13:46
ANNA PACZEŚNIAK
Dębska A., Kobieta w mundurze czyli nowa jakość w systemie bezpieczeństwa państwa, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2004.
Les femmes: un «multiplicateur de forces» pour les opérations de l’OTAN, www.nato.int.
Pacześniak A., Równość płci w siłach zbrojnych krajów europejskich – postulat czy rzeczywistość? ,
[w:] Kobiety w grupach dyspozycyjnych społeczeństwa. Socjologiczna analiza udziału i roli kobiet w wojsku, policji oraz w innych grupach dyspozycyjnych, K. Dojwa, J. Maciejewski (red.), Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2007.
Puechguirbal N., Akty przemocy sił pokojowych ONZ, [w:] Czarna księga kobiet, C. Ockrent (red.), WAB, Warszawa 2007.
Schlafl y P., Feministyczne fantazje, Wydawnictwo Wektory, 2006.
Skibińska M., Wyróżnione i wyalienowane (żołnierze AMW o paniach podchorążych), „Wojsko i Wychowanie” 2002, nr 5.
Verhaeghe L., Les femmes dans les operations de paix des Nations Unies, [w:] Femmes et relations internationales au XXe siècle, J.M. Delaunay, Y. Denechere (ed.), Presses Sorbonne Nouvelle, Paris 2006.
Whitworth S., Men, Militarism and UN Peacekeeping, a Gendered Analysis, London 2004.
druk_soc_XLIV.indd 362
druk_soc_XLIV.indd 362
2008-11-03 14:13:46
2008-11-03 14:13:46