20 wierszy bez filtra
marlboro, camel, mild
seven, prince lights, golden american, salem, lucky
strike, klubowe, twarde
popularne, caro, mêskie,
grom, walet, zachodniopomorskie, carmen, davidoff, mars,
partner, iris, winchester: jeden popió³,
py³.
5
Tadeusz D¹browski nie wys³any sms do chorej na grypê Stojê i palê przed czarn¹ witryn¹ nocy i wiem o sobie ju¿ tylko tyle ile wci¹gnê. Znowu metafora ¿ycia rozwietla i przerasta samo ¿ycie. Bo ono bez ciebie takie w³anie jest.
6
***
Gor¹ce jest okno gdy wracamca³y w biletach z Bartoszyc przepalony ludmi
obfity w impresje jak spichlerz filet z podró¿y bez snu
pusty Twoich wtuleñ
mam na sobie ognie
Niagar¹ mnie ponie
³awic¹ gwa³town¹
szar¹ sieæ rozerwiemy
pocielê Ci wszystko co mogê wyrêczê rano od sklepu
od wojny i potkniêæ
zachowam Ciê Anno.
7
***
siedzia³a na tapczaniez nieod³¹cznym papierosem w ustach
- po tych schodach nie da siê znieæ na noszach - powiedzia³
lekarz do mnie i do ojca - niech ka¿dy z nas chwyci
za jeden róg koca
i tak spróbujemy
- nie dacie rady - wyszepta³a mama do dzi nie wiem
czy mia³a na myli
zniesienie do karetki
czy ¿ycie bez niej
8
Micha³ Piotrowski Wiersz który mówi
ciemny krajobraz: w palcach deszczu ksiê¿yca blady niedopa³ek miasto ods³ania puste miejsca pêtle na których pi¹ tramwaje z nocy g³êbokiej w noc najg³êbsz¹
idê nim mnie zatrzymaæ zd¹¿¹
twych oczu jasne posterunki demarkacyjne linie poñczoch 9
***
To wcalesiê nie dzieje, to tylko siê powtarza.
wiat jak klisza obraca siê z chrzêstem dooko³a g³owy. Te wszystkie zdarzenia te rekwizyty
nosz¹ ju¿ odciski naszych palców ale nadal dotykamy ich równie zaciekle To wcale
nie jest nasze, to jest ju¿ u¿ywane. Kto
ju¿ to trzyma³ w ustach zanim my wziêlimy.
Mimo to ³aknienie materii. Wszystko jest ju¿
nadmierne.
Deszcz tak ciê¿ki ¿e ³amie parasolki.
Z góry widaæ rany wytarte w chodnikach gdy na brzegu miasta palimy papierosy.
Od papierosów uczymy siê cofaæ Od papierosów uczymy siê koñczyæ 10
[subject: pos³uchaj to do ciebie 2]
Pusto tu. Pusto tu i cicho. Pozosta³y nieco ju¿ tylko bielsze od cian bieli lady ramek. Dwie ksi¹¿ki, p³yty, na oparciu krzes³a w³os, w powietrzu nieuchwytny zapach. Pusto tu.
We mnie jest pusto. I cicho jest, bardzo. We mnie jest nic. To wszystko, co zosta³o: bezwzglêdna jest ta wzglêdnoæ wszystkiego, gdy nagle wiat staje siê czym wiêcej ni¿ tylko niewa¿n¹ dekoracj¹.
Pusto tu. Za oknem z³owrogo b³yszczy neon, ponury szereg domów szczerzy swoje okna.
Na mnie szczerzy, chce zagryæ, zadeptaæ i zdusiæ, a ja trwam w migotliwym blasku papierosa, jestem pusty i cichy. Jak ten wiersz jestem: niczym wiêcej jak dawno ju¿ wybrzmia³ym echem.
11
Artur Nowaczewski Jan III Sobieski i extramocne August II by³ Mocny, a Jan III tylko Sobieski. Ale za to kim by³
poza nazwiskiem. wiêc sobieskie to sobieskie, a mocne obejd¹ siê bez Augusta.
12
***
pod gasn¹cymi latarniamiksiê¿yc ogrzewa zimne koci -
jest tyle rzeczy miêdzy nami na które mog³aby siê z³ociæ gdziekolwiek przez to miasto pójdê kroki odbij¹ siê jak echo: znów jest o jeden list za póno jeden papieros za daleko
13
Bartosz Muszyñski heineken z camelem
brzmi zgo³a inaczej
ni¿: roztwór jêczmiennego s³odu i szyszek chmielowych w ródlanej wodzie
oraz: jasna tytoniowa
mumia - z filtrem
i w bibu³ce - wskrzeszana oddechem, ka¿dym kolejnym p³ytszym i p³ytszym,
co zapowiada rych³y
koniec tej uczty,
jak równie¿ atramentow¹
mieræ liter - w³anie
w tym miejscu, o
- tu.
14
1.
Z ciemnoci wy³oni³a siê ona, by zamkn¹æ jaki zwi¹zek.
Podsyci³a nieskoñczonoæ.
Ciemno.
Zapalniczka.
P³omieñ.
Chyba na przekór
chcê nasyciæ siê znowu.
Palê. Papierosa
palê (zamkniêty w sobie).
2.
Czas up³ywa od palenia,
dzia³a na niekorzyæ
muzyki.
Noc ciemniejsz a od dnia, klei siê. Wilgoæ. Najwiêcej jej w ustach. Dym. Czekam,
a¿ uwolni siê od p³omienia.
15
***
wszyscy rzucilimy paleniena ulicy ju¿ nikt nie pali w knajpie nikt nie pali
nie pali po domach
w przedszkolach nie pali rzecz jasna w ¿³obkach nie dymy zniknê³y na przerwach w szkole na korytarzach w pracy powietrze jak ró¿a i kiedy antrakt w teatrze te¿
i wernisa¿ bezdymny
i w samochodach zmar³e popielniczki wszyscy jestemy teraz twardzi i sporty uprawiamy ró¿ne
uczymy siê jêzyków ¿ycie
porz¹dkujemy
i w rodzinny bukiet
wtykamy z r¹k wydarte innym kolejne laury liskie sny A noc¹ w trumnie doskona³ych p³uc wdychamy ogieñ tych odleg³ych gwiazd co niecierpliwie ostro
niedyskretnie
¿arz¹ siê
ogniem
z naszych papierosów
16
Antoni Pawlak Papieros dla umar³ego
co mówi³ ale s³owa
nie przebija³y siê przez zawiesinê dymu w knajpce o poranku
widzia³em tylko
¿e ju¿ nie ¿yje chocia¿ on tego jeszcze nie wiedzia³
nagle szarpn¹³ mnie za rêkaw; dlaczego umieraj¹ tylko profesorowie politycy artyci dlaczego tylko ich ostatni oddech znaczy strony gazet
a co z nasz¹ mierci¹
kto jej powiêci chwilê uwagi kto zmówi za nas ostatni¹ modlitwê potem prosi³ o papierosa
wyci¹gn¹³em ku niemu
paczkê czerwonych gauloisesów 17
Bartosz Muszyñski 1 maja. codziennoæ
one more lucky strike - and you are dead, man. or - woman, zale¿nie od potrzeby. w³anie dopalam jeden z wielu sloganów, nie zra¿ony, nie zachêcony - tym bardziej. po prostu:
wiêto pracy. pomagam sobie kaw¹, brandy i nikotyn¹ - umiertelniony w ten sposób mocniej, czujê jak pierzcha zmêczenie, i - z pieni¹ na uszach - w pochodzie maszerujê - z miejsca siê nie ruszaj¹c.
18
Piotr Czerski fotografie z wakacji
To by³ chyba wrzesieñ i ju¿ bardzo ch³odno miêdzy nami. Tamto pijane, wilgotne lato dogasa³o na naszych oczach, tak, jak dogasa³
zapomniany papieros w czarnej popielniczce.
A trochê póniej: Tczew, deszcz, niemal pó³noc i pusty peron trzeci. ¯adnego anio³a stró¿a, który pomóg³by nam zmieniæ tor ruchu chocia¿
o dwa s³owa. Coraz mniej zgodny rytm oddechów, d³awi¹ce milczenie. Ty i ja. Nas dwoje.
Bez szans na zbawienie.
19
Artur Nowaczewski ludzie papierosy
rosn¹ w paczkach. m³odzi s¹ piêkni.
starzy starci na proch. umarli na raka i choroby serca.
20
Za oknem strugi deszczu, a wewn¹trz trwa gor¹czkowe ustalanie planu, scenariusza, jedynej obowi¹zuj¹cej wersji zdarzeñ. Telewizor mruga, gdzie w tle rzêzi radio, nad sto³em kiwa siê naga ¿arówka. Najokrutniejszy miesi¹c to kwiecieñ, powtarzam cicho, obserwuj¹c cieniutkie smugi dymu, które ³¹cz¹ nasze d³onie z powietrzem, tak, jak gdyby sam Bóg przywi¹za³ nam do r¹k sznureczki. Poruszamy siê chaotycznie, otwieraj¹c kolejne puszki piwa, coraz g³oniej domagaj¹c siê jakiegokolwiek algorytmu, choæby nawet nieskoñczonej pêtli bez wyjcia. Szyby nieustannie dzwoni¹ cicho pod naporem kropel. Nie ma porozumienia, nie ma wspólnych idei, mówi kto i w tej samej chwili ¿arówka ganie, oblepia nas mrok, otacza cisza, ogarnia zw¹tpienie. Taka nasza ma³a, szmat³awa apokalipsa.
21
***
Ona jest tam jak moje zwierzê. Patrzê, jak smycz smêtnie ko³ysze siê jej na szyi. Ca³a zje¿ona, ma tylko ³okcie i buty paznokcie i zêby.Palê dla niej papierosa, ¿eby czym siê zajê³a. T³umaczê ¿e wycelowana w nas lampa zaraz pêknie i wtedy wyjdziemy.
Potem wyprowadzam j¹ w miasto. Wkurwia mnie wiêc to jakub z wand¹ na powrót przyklejaj¹ jej skrzyde³ka i wypuszczaj¹ j¹ w czarne powietrze jak skaleczony balon.
Leci i zaraz spada.
Nie mogê patrzeæ jej w oczy.
Tak siê czu³ mój ojciec
kiedy razem z mam¹
niezdarnie
zabijali karpia
22
Na ¿elbeciach Gdañska
staruszki w klubowych chustach kibicuj¹ Gwardii Cmentarz pal¹ znicze
mamrocz¹ litanie sêdziemu poj¹ astry z polmosówek
dresowane tyranozaury
kurwi¹ zalotnie kluczykami obietnic pielêgnuj¹ narola tytoniu na wie¿ych komórkach p³uc bl¹d Halyny rechocz¹ dupinie zdeflorowany park ³awkajski rozdeptane meduzy puszek
autokar Browary Tyskie pe³en dzieci ustawa o jakiejkolwiek trzewoci jest sprzeczna z polskim interesem kandydujê ¿eby to zmieniæ
pani Moniko proszê zdj¹æ majtki bêdê faksowa³
przed konsulatem CHRL
gablota ze zdjêciami dla idiotów:
A three-member family
spends a holiday in Xiamen.
23
miasto bezludne jest jak wyspa witryny sklepów mno¿¹ pustkê na postrzêpiony brzeg chodnika noc ju¿ wyrzuca czarne muszle w zamkniêtej d³oni trzymam mocno jak gdybym chcia³ go wyrwaæ mierci stygn¹cy ognik papierosa -
ostatni¹ gwiazdê która wieci 24
- w zasadzie nie pali, ale zawsze ma czym poczêstowaæ Piotr Czerski
- od siedmiu lat twierdzi, ¿e mo¿e rzuciæ w ka¿dej chwili Tadeusz D¹browski
- pali z powiêceniem, najchêtniej siêga po cudze Adam Majewski
- papierosowy fetyszysta, tak przynajmniej wygl¹da Dorota Mas³owska
- pali choæ nie musi: i tak wszyscy jej kadz¹
Bartosz Muszyñski
- nie pali; chyba, ¿e chce - wtedy mocne, toleruje dym Artur Nowaczewski
- niepal¹cy praktykuj¹cy, lubi chodziæ (po papierosy?) Antoni Pawlak
- pali od 36 lat, dziêki temu bior¹ go za doros³ego Micha³ Piotrowski
- nikotynowy partyzant, z paleniem ukrywa siê Barbara Piórkowska
- tak samo jak papierosy powoduje choroby serca 26
MINISTER KULTURY OSTRZEGA KLUB LITERACKI
subst. smoliste: 6 mg/wiersz nikotyna 0,5 mg/wiersz WYBÓR NALEZY DO CIEBIE