Jay Friedman, Trumpet audition strategies,
Oct. 13, 2012 tłum. Łukasz Michalski
42. Przesłuchania trębaczy- Strategia
Trumpet audition strategies
Jay Friedman, październik 2012
Pomyślałem sobie, że ponieważ przez ostatnie dwa miesiące skupiłem się na
strategii przesłuchań puzonowych, powinienem dotknąć tego tematu w dziedzinie
trąbki; wiem, że wielu trębaczy zagląda na tę stronę. Na przesłuchaniach trębaczy
najczęściej przewijają się takie fragmenty jak V Mahlera, Uwertury Leonora 2 i 3
(Beethoven), Pinie rzymskie (Respighi), Fêtes (Debussy, drugi z Trzech Nokturnów),
Don Juan
(Strauss), Życie Bohatera (Strauss), Zaratustra (Strauss), Obrazki (Musorgski-
Ravel), solo posthornu z III Mahlera etc.
Koncert trąbkowy Haydna to najczęściej wymagany utwór solowy na
przesłuchaniach; ostatnio zauważyłem, że niektóre orkiestry chcą, by zagrać go na
trąbce B. Na tym instrumencie trudniej jest osiągnąć wysoką jakość stylowego
wykonania. Koncert Haydna to prawdziwy test na muzykalność i wyczucie stylu,
a granie go na trąbce B to dodatkowe utrudnienie w osiągnięciu pożądanej lekkości
i błyskotliwości. Jeśli wziąć pod uwagę styl, to pierwsze trzy dźwięki tego koncertu
są chyba najtrudniejszymi w całej literaturze. Jeśli zamierzasz je zagrać je pięknym,
wytrzymanym dźwiękiem, w stylu tenuto, to równie dobrze możesz się spakować
i iść do domu, albo, jak to ktoś znany skomentował podczas przesłuchania:
„odłożyć trąbkę i powolutku się wycofać”. Zagranie tych trzech nut wymaga
wydobycia trzech pięknych dźwięków typu bell-tone dosłownie wyskakujących
z instrumentu, ze śladowym vibrato i brzmieniem naturalnie zanikającym do
następnej nuty. Trudno to opisać, więc użyj swej wyobraźni.
Ten sam styl może być zastosowany we fragmencie takim, jak początek
Obrazków
, który trafia się na prawie każdym przesłuchaniu. Wibracja, wraz z
dźwiękiem wyskakującym (znów ten wyskok!) z instrumentu, to niezbędna cecha
tego wykonania. Istotną sprawą jest świadome rozróżnienie momentów, w których
trzeba postawić na wyrazistość i skupienie dźwięku, od tych, w których można
dźwięk „rozszerzyć”- rozszerzenie rozumiem tu jako zjawisko pozytywne. Jeśli
porównać trąbkę z innymi blaszanymi instrumentami, to z powodu swej tessytury
jest ona znacznie bardziej podatna na wydobycie zbyt jaskrawego dźwięku. W
przypadku wielu fragmentów ciepłe brzmienie jest ważniejsze od koncentracji
dźwięku, ale te cechy się wzajemnie nie wykluczają.
Jay Friedman, Trumpet audition strategies,
Oct. 13, 2012 tłum. Łukasz Michalski
Przejdźmy przez kilka standartowych solówek i, podobnie jak było to
w poprzednich miesiącach z puzonem, omówmy fragmenty, którymi możesz
wygrać przesłuchanie i te, przez które możesz przegrać. Obrazki zaliczam do
kategorii tych, którymi dobrze można zacząć, ale nie do tych wygrywających,
ponieważ zwykle to jedna z pierwszych odpytywanych solówek. Ale, jak
powiadają, „masz tylko jedną szansę, by zrobić dobre pierwsze wrażenie”, więc
bardzo ważne, by ten kawałek zagrać dobrze i spowodować niecierpliwe
oczekiwanie komisji na następne utwory. Matowy i powolny styl tenuto spowoduje
niecierpliwe oczekiwanie komisji na… następnego kandydata.
Leonora 3
to utwór, który może tylko pogrążyć kandydata, ponieważ oczekuje
się że, jako pozycja standardowa, powinna być zagrana dobrze. To utwór
trudniejszy, niż się zdaje. Problem stanowi doskonale czyste wykonanie
interwałów, szczególnie kwarty, od C do G. Pierwszy dźwięk, B brzmiące, musi
zabrzmieć wyjątkowo pięknie i, mimo że to jest forte, musi być zaśpiewany a nie
eksplodować. Wibrato może być tu pomocne, jeśli tradycja danej instytucji
je dopuszcza.
Początek V Symfonii Mahlera to fragment, który może pomóc komuś wygrać
przesłuchania. Najistotniejszą cechą w tym urywku jest całkowicie swobodne
dysponowanie dźwiękiem w dole średniego rejestru, w którym utrzymana jest
większość tej solówki. Oznacza to poświęcenie sporej ilości czasu na rozbudowanie
dolnego rejestru, a jest to temat rutynowo przez grających przeoczany, z powodu
mnogości fragmentów utrzymanych w wysokiej tessyturze. Rozwinięty niski rejestr
to decydujący składnik osiągnięcia dźwięku-lepszego niż przeciętny, szczególnie w
takim fragmencie, jak V Mahlera. Pierwszy dźwięk musi zabrzmieć tak, jakby
znajdował się w średnicy, a nie w rejestrze niewygodnym. Poza tym, rzadko można
usłyszeć wystarczające sforzando na końcu każdego motywu. Wymaga to
całkowitego opanowania i swobody w tym rejestrze. Ważne też, by, gdy muzyka
osiąga wyższy rejony, dźwięk nie stał się ostry i pozostał równie masywny
i brzmiący, jak w niższych fragmentach. Słynne accelerando w triolowym pasażu
nie powinno być przesadne; ma zabrzmieć logicznie i pozostać w naturalnym
mahlerowskim stylu. Jak kształtować dobry dźwięk w dolnej średnicy??? Posiedź
nad tym!
Fêtes
to przykład solówki, którą nie można wygrać przesłuchania, ale uważaj,
byś przez nią nie przegrał! Ważny jest dobór tłumika, ale o ten fragment pytają
tylko po to, by upewnić się, że kandydat potrafi sobie z nim poradzić, dobrze
Jay Friedman, Trumpet audition strategies,
Oct. 13, 2012 tłum. Łukasz Michalski
zagrany nie przysparza wielu punktów. Don Juan też w zasadzie mieści się w tej
kategorii, gdyż jego długa, liryczna linia melodyczna kończąca się brzmiącym B
fortissimo stanowi wyzwanie w zakresie panowania nad jakością dźwięku i wielu
może na tym polec. Kluczem do tego kawałka jest działanie krok po kroku; dobrym
sposobem może też okazać się ćwiczenie go od końca do początku.
Zaratustra
występuje na wielu przesłuchaniach. Trudność tu stanowią, poza
oczywistym osiągnięciem górnego C, arpeggia C-dur legato. Jedynym sposobem
całkowicie niezawodnego wykonania ich na przesłuchaniu lub koncercie jest
uelastycznienie, jakby pokrycie gumą swego strumienia powietrza. Zamiast
wykrzywiać się i kombinować z legato wargowym naucz się przedęć i odgięć
przejść alikwotowych, by dźwięki zasadnicze i pośrednie brzmiały tak samo.
Wykonywanie (ćwiczenie) przejść alikwotowych możliwie najwolniej to tajemnica
prawdziwej kontroli i uzyskania całkowicie pewnego legato wargowego.
Solo posthornu z III Symfonii Mahlera to najbardziej odpowiedni fragment
pozwalający wygrać przesłuchania. Uważam, że ten wyjątek, wraz ze skrzypcową
solówką z beethovenowskiej Missa Solemnis, to najwspanialsze instrumentalne
fragmenty solowe. Daje możliwość pokazania niezwykłej muzykalności,
wrażliwości i ekspresji. Jeśli jest grane na trąbce B lub C, to musi naśladować
dźwięk rogu pocztowego. Oznacza to stosowanie vibrato stosownego dla
flugelhornu, a nie trąbkowego. Nie wyobrażam sobie wykonanie tego fragmentu
bez wibrato, nawet w orkiestrach, w których trąbki normalnie nie wibrują.
Do zwycięskiego wykonania konieczne jest zastosowanie rubato w odpowiedniej
ilości, w połączeniu z portamento. Proszę zajrzeć do jednego z mych poprzednich
artykułów na temat mahlerowskiego portamento i artykułu zatytułowanego
„Trąbka!” („Trompete!”).