background image

USA: Polizał go pies, odcięto mu kończyny

Dodano dzisiaj 08:40

Zdjęcie ilustracyjne 

/ Źródło:pxhere.com

0

 

1

O prawdziwym pechu może mówić Amerykanin mieszkający w West Bend. Okazało
się bowiem, że to własnie w ślinie psa, z którym miał kontakt, znajdowały się
bakterie, które wywołały u człowieka sepsę. O sprawie informuje RMF24.

Czy miłość do psów może mieć tragiczne konsekwencje? Okazuje się, że tak. Przekonał się o tym
Amerykanin, który w czerwcu znalazł się w szpitalu – trafił tam ze względu na wymioty, wysoką
gorączkę oraz obrzęki na kończynach.

Chociaż wstępne założenia lekarzy były takie, że 48-latek zapadł na grypę, okazało się,
że przyczyny dolegliwości znajdują się gdzie indziej. Wykonano badania krwi. Wówczas odkryto
bakterie Capnocytophaga canimorsus, obecne w ślinie psów. Wskutek zakażenia doszło
do wytworzenia się zakrzepów, krew nie dopływała do dłoni i stóp. Sytuacja była na tyle zła,
że ostatecznie lekarze musieli je amputować.

Szwajcaria: Z powodu
upałów, policyjne psy
chodzą w butach

DO RZECZY

background image

Trudno ustalić, jak doszło do zakażenia. Z informacji podawanych przez żonę mężczyzny wynika,
że uwielbia on psy i głaskał każdego napotkanego czworonoga. Przed zachorowaniem miał kontakt
z co najmniej ośmioma psami. Prawdopodobne zatem, że bakterie mogły się przedostać
do organizmu, gdy któryś ze zwierzaków go polizał. Resztę życia mężczyzna spędzi na wózku
inwalidzkim.

/ Źródło: RMF 24
/ mzł