W H Glower Teoria i praktyka Huny

background image

WSTĘP
Praca niniejsza stanowi cykl wykładów opracowanych przez Hiliaroa H.Glowera. przejrzanych i
zaleconych do publikacji przez M.F. Longa, który uznał je za znakomite, szczególnie dla ludzi
chcących studiować Wiedzę Tajemną.
Pod nazwa tą kryje się praktyczny system psychologii przechowany od tysięcy lat w niezmienionej
formie, zachowany na Hawajach prawie do naszych czasów pod nazwę KUNA, co znaczy dosłownie
właśnie Wiedza Tajenna.
M.F.Long odkrył ów system, poświeciwszy pięćdziesiąt z górą lat badaniom nad obyczajami i
tradycja, dawnych kahunów - kapłanów obrzędów hawajskich.
Wiedza Tajemna uczy. że człowiek składa się z trzech oddzielnych, niezależnych jednostek
świadomości, które obejmują w użytkowanie nasze fizyczne ciało na przeciąg życia. Odpowiada to
współczesnej psychologii, uznającej trzy stany umysłu: podświadomy, świadomy i nadświadomy.
Każda jednostka świadomości używa naszej „siły życiowej” dla swoich celów. Prawidłowe
wykorzystanie tej energii w połączeniu z właściwe technikę twórczej modlitwy pozwoli każdemu
Czytelnikowi osiągnąć sukcesy sprawdzalne w dziedzinach bardzo wymiernych, jak: dobra
Materialne, siła duchowa, zdrowie lub spokój umysłu.
Wykłady zawierają kompletną podstawową, wiedzę o HUNIE, a co ważniejsze, wskazówki dotyczące
praktyki. Dzięki tenu po przestudiowaniu niniejszej pracy każdy może praktykować Wiedzę, osiągając
zdumiewające rezultaty, pod warunkiem, że będzie się trzymał ściśle wskazówek zawartych w
wykładach. Wszelkie odchylenia od metody powodują jedynie nieskuteczność modlitwy. Nie należy
też zanosić próśb, które ignorowałyby w wolna wolę innych osób - nie tylko pozostaną,
niewysłuchane, ale jeszcze karmicznie obciążają proszącego.
Praca ta zawiera kompletna Wiedzę Tajemną. Bardzo szerokie omówienie Wiedzy znajdę czytelnicy
w książkach M.F. Longa. Jedno jest pewne - Wiedza Tajemna działa i jej praktyka jest bardzo
skuteczna. Głowa do góry, drogi Czytelniku - nie na rzeczy niemożliwych. Może po przeczytaniu tej
pracy zapadnie w Twoje serce iskierka światła, która nauczy Cię pomagać sobie i innym.

Rozdział I

JĘZYK UMOWNY

Wiedza Tajemna, jedna z najstarszych i najlepiej strzeżonych tajemnic świata, została poddana w
dwudziestym wieku dokładnym, analitycznym badaniom. A jednak mało brakowało, by człowiek
współczesny z własnej winy rozminął się z tą wiedzę, która łęczyc w sobie psychologię z religią, jest
być może najlepszym i najpełniejszym systemem tego rodzaju, jaki kiedykolwiek istniał na świecie.
Znaczna cześć Wiedzy Tajemnej została ponownie odkryta przez psychologię jako myślenie
pozytywne, na temat, którego napisano wiele książek.
Wielu czytelnikom z pewnością, znane są. pojęcia, zawarte w-książce. Normana Vincenta Peale pt.
„Moc myślenia pozytywnego”. Książka Napoleona Hill - „Myśl i stawaj się bogatym” - podaje metodę
Andrew Carnegie, jaką należy stosować dla uzyskania osiągnięć w życiu. Cytowani są tacy ludzie, jak
F. W. Woolworth, O.Wanamaker, W.Wilson. G.Eastman - jako ci, którzy zawdzięczają swe sukcesy
zasadzie myślenia pozytywnego.
Wzięta książka Maxwella Maltz pt. „Psychocybernetyka” proponuje czytelnikom samodoskonalenia
się poprzez programowanie w podświadomości sugestii, a następnie wykorzystanie mechanizmu
sprzężenia zwrotnego, jaki występuje w cybernetyce.
Oednak większość czytelników tych książek po jakimś czasie zarzuca próby praktykowania
opisywanych technik, ponieważ nie osiągają, spodziewanych rezultatów.
Dlaczego owe techniki tak często zawodzą? Odpowiedź na to pytanie leży w Wiedzy Tajemnej.
Ludzie, którzy Wiedzę Tajemna znali, praktykowali bardzo prostą, a jednocześnie wyrafinowane
formę myślenia pozytywnego, przynosząc widoczne rezultaty. Do ogólnej wiedzy przedostała się,
niestety, tylko część pojęć, zawartych w Wiedzy Tajemnej, w rezultacie czego wiele osób, które
próbują „myśleć pozytywnie” nie osiąga pożądanych rezultatów. Tymczasem około siedmiu tysięcy lat
temu pewna ilość ludzi praktykujących Wiedzę Tajemną osiągała rezultaty, które według dzisiejszych
pojęć mogą być określone tylko jako cuda.
Nie tylko oni znali zasady myślenia pozytywnego, lecz ich rozumienie podstawowych pojęć z tej
dziedziny było znacznie bardziej jasne, niż we współczesnej psychologii, a strona techniczna praktyki
bardziej wyrafinowana, niż dziś.

1

background image

Najbliższe rezultatów osiąganych przez ludzi znających wiedzę Tajemną były cudowne uzdrowienia,
dokonywane przez Chrystusa. Badania prowadzą więc do wniosku, że Chrystusowi znane były pojęcia
zawarte w Wiedzy Tajemnej. Jest ona bowiem czymś więcej, niż prowadzącą do pożądanych
rezultatów metodą myślenia pozytywnego. Zawiera w sobie filozofię życiową, która może być uznana
za religię.
Rozważana z punktu widzenia religii Wiedza Tajemna może okazać się najprostszym, najpełniejszym
i najdoskonalszym z systemów tego rodzaju. Opierając się na oryginalnych, sobie tylko właściwych
pojęciach i nie odstępując od nich. Wiedza Tajemna pozwala wyjaśnić podstawowe przekonania wielu
istniejących obecnie na świecie systemów religijnych.
System znany dziś jako Wiedza Tajemna istniał początkowo nic posiadając nazwy, przekazywany z
pokolenia na pokolenie przez długie wieki. Kiedy został ponownie „odkryty” na Hawajach, nazwano
go „Huna” - co oznacza po hawajsku: tajemnica, sekret. „U” wymawia się tu zwyczajnie, jak w języku
polskim. W tłumaczeniu polskim sens tego słona najlepiej oddaje nazwa „Wiedza Tajemna”, tak jak
tłumaczą Ją Anglicy - „Secret Science” /przyp. tłum./.
Kapłan Wiedzy Tajemnej nosi w języku Polinezyjczyków nazwę „kahuna” - co oznacza: człowiek,
przechowujący wiedzę tajemną, wtajemniczenie w system Wiedzy było dostępne wyłącznie członkom
dziedzicznego klanu kapłanów, którzy przechowywali je, przekazując z pokolenia na pokolenie.
Nigdy nie było spisane, zamiast tego wykształcono specyficzny język, który oddawał tak zewnętrzne
jak i wewnętrzne znaczenie każdego elementu Wiedzy. Tylko wtajemniczeni, wyłącznie oni znali
ukryte znaczenie tekstów.
Zachodzi tu podobieństwo z wtajemniczeniem, dokonywanym we współczesnych lożach i bractwach -
również występuje podwójne znaczenie słów i tylko wtajemniczony członek danej loży noże
zrozumieć znaczenie tajnego wyrazu.
Dzięki migracjom znajomość Wiedzy Tajemnej rozprzestrzeniła się ostatecznie w kilku częściach
świata.
Max Freedom Long zetknął się z Wiedzą, a raczej uświadomił sobie, że istnieje taki system, przez
przypadek. Następnie spędził większą cześć życia na poszukiwaniach specyficznego języka Wiedzy,
który nazwał szyfrem i w kilku książkach opisał swoje odkrycia w tej dziedzinie. Poświęcił
pięćdziesiąt z górą lat na żmudne zestawienie okruchów Wiedzy, która udało mu się odnaleźć. Dzięki
jego, gigantycznej pracy można już w ostatnich czasach mówić o odtworzeniu w pełni owego
bezcennego systemu.
Przed wielu laty Long zawarł znajomość z kustoszem Muzem Historii Naturalnej w Honolulu, dr
Hilliaoem Tufts Brigharoera, który miał już wtedy za sobą czterdzieści lat studiów nad
Hawajczykami, ich społeczeństwem, religię i innymi zagadnieniami ich kultury. Long słyszał, ze
kapłani hawajscy mogli chodzić bez szwanku po gorącej, świeżo wypływającej z wulkanu lawie i -
zainteresowany tym zjawiskiem - pytał doktora o prawdziwość owych opowieści. Dr Brigham
odpowiedział, że kapłani chodzili po goręcej lawie w czasach, gdy on zaledwie przybył na Hawaje. On
miał również doświadczenia tego rodzaju - ciężkie, przeznaczone do górskich wędrówek buty, jakie
miał na nogach, przepaliły się, ten sam los spotkał skarpetki, jednak jego stopy pozostały nietknięte.
Wystarczyła modlitwa tubylców o ochronę - i ochrona została dana. Kapłani ci uzyskiwali również
wspaniałe wyniki w leczeniu i uzdrawianiu.
Na szczegółowe pytania Longa dr Brigham odpowiedział, że kapłani ci mają specyficzny system
psychologii i religii, zachowany w czystej formie i jakiekolwiek jest jego źródło, system ten działa i
służy im.
Pomimo czterdziestoletnich prób nauczenia się owej magii dr Brighamowi nią udało się to, ponieważ
Wiedza Tajemna była zbyt święta dla kapłanów, aby mogli udostępnić je obcemu.
Po tym spotkaniu Long spędził jeszcze szesnaście lat na Hawajach próbując odnaleźć ukryte
znaczenie recytacji i modlitw kapłanów tubylczych. Dalsze badania prowadził już w Kalifornii i do
roku 1936 zdobył pełną wiedzę o podstawowych zasadach tajemnej nauki.
Archeologowie ustalili, że obecni mieszkańcy archipelagu Polinezji przywędrowali z kontynentu
azjatyckiego. Studia nad początkami Wiedzy Tajemnej potwierdzają te odkrycia.
Warner Wolf w książce „Wyspa śmierci” /1948/ omawia podobieństwo pomiędzy hieroglifami
egipskimi i pismem mieszkańców Wyspy Wielkanocnej, sugerując, ze musiały istnieć jakieś pradawna
powiązania Egipcjan z tymi Polinezyjczykami, którzy zamieszkują Wyspę Wielkanocną. Również
badania Longa zdecydowanie potwierdzają tę tezę. także w odniesieniu do współczesnych
Polinezyjczyków.
Pierwsza książka Longa pt.: „Odkrycie starożytnej magii” została opublikowana w Anglii. Wśród jej
czytelników znalazł się korespondent wojenny Reginald Stewart, który jako młody człowiek pobierał
nauki tej samej Wiedzy tajemnej wśród szczepu Berberów w górach Atlasu w północnej Afryce. Stara

2

background image

kobieta które zwano „kuahini” /porównaj: kahuna/ potrafiła stosować Wiedzę w praktyce. Adoptowała
ona Stemarta i zaczęła uczyć jego oraz swą siedemnastoletnią córkę starożytnych wierzeń i praktyk.
Niestety,/zaledwie rozpoczęto naukę, kobieta zginęła od zabłąkanej kuli podczas bitwy, którą
prowadziły dwa wojujące ze sobą szczepy.
Nie znalazłszy żadnego innego nauczyciela Stewart powrócił do Anglii, zabierając ze sobą notatki. Po
latach, czytając książkę Longa uświadomił sobie, że autor opisuje ten sam system. Wiele
specyficznych słów, jakich używała jego nauczycielka dla opisanie swych wierzeń, było prawią
identycznych z hawajskimi.
Stewart napisał do Longa i podzielił się z nim całą posiadaną wiedzą. Wspólnie zdołali oni z
posiadanych fragmentów odtworzyć zasady Wiedzy Tajemnej.
Kuahini opowiedziała między innymi historię swego szczepu. Niegdyś był on jednym z dwunastu
spokrewnionych ze sobą szczepów. Były one w północno-wschodniej Afryce w czasach, gdy Saharę
była żyzną, zieloną krainą, którą przecinały rzeki. Gdy rzeki wyschły, ludy te zaczęły się obawiać, że
wyginą, a wraz z nimi zaginie Wiedza. Użyły więc swych mocy psychicznych dla znalezienia na
świecie miejsca, do którego mogłyby się przenieść i gdzie ich wierzenia byłyby” bezpiecznie
przechowane. Miejscem, które wybrano, były wyspy Pacyfiku. Szczepy porzuciły Egipt i wyruszyły w
dużych, podwójnych łodziach wzdłuż Morza Czerwonego na Ocean Indyjski, skąd dotarły do
odległych wysp.
Jak już powiedzieliśmy, było dwanaście szczepów. Szczep, z którego pochodziła kuahini,
pozostawiono jako straż tylną w obawie, aby pozostałe szczepy nie zostały zatrzymane przez
ówczesnych wodzów tych krain. Szczep ten dotarł następnie w góry Atlasu, gdzie mógł żyć i
zachować swą Wiedzę. Kuahini twierdziła, że szczepy, o których mowa, dały początek zagubionym w
pustyni plemionom Izraela.
Jedenaście szczepów, które wywędrowały, podzieliło się. Jeden z nich udał się wzdłuż wybrzeży
Afryki do Madagaskaru. Widocznie szczep ten częściowo osiedlił się na Madagaskarze, gdyż jeszcze
dziś, dwa tysiąca lat później połowa wyspy jest zamieszkała przez ludzi o jasnobrązowej skórze
mówiących językiem Malagasy. który należy, do dialektów polinezyjskich.
Inne szczepy powędrowały przez Arabię do Indii. Nie pozostawiły tam śladów swego języka,
natomiast pozostawiły ślady swej Wiedzy. O ile na Madagaskarze dowód tej teorii stanowi język, w
Indiach stanowią go idee. Kapłani Władzy widocznie przyjaźnili się z kapłanami innych religii tego
okresu, dzięki czemu nauczyciele Jogi zostali wprowadzeni w zasady Wiedzy, która później stopniowo
uległa deformacji.
Pozostałością są ćwiczenia oddechowe, które będąc podstawowe sprawa dla ludzi praktykujących
Wiedzę, ważne są także w Jodze. Jogini, zamiast zachować Wiedzę w czystej postaci, zaczęli
prawdopodobnie eksperymentować, skutkiem czego została ona poplątana tak, ze tylko szczotkowe jej
praktyki istnieją dziś. Z drugiej strony Wiedza Tajemna istniała zapewne w czystej postaci w czasach,
gdy Budda reformował współczesny mu braminizm. Zawarł on część Wiedzy w swej nauce. Pewne
fragmenty nauki Buddy staja, się w pełni zrozumiałe dopiero poprzez poznanie Wiedzy. Jako przykład
można podać ideę pogrążania się w Nirwanie, rozumianą zazwyczaj jako przerywające egzystencję
poleczenie się ze źródłem wszelkiego życia. Ola człowieka, który poznał Wiedzę, nabiera ona nowego
znaczenia wewnętrznego.
Z Indii dziesięć pozostałych szczepów powędrowało poprzez Sumatrę i Jawę dalej. Szczep, który
zawędrował na Madagaskar, nie przyłączył się do nich. Obecnie na wyspach Pacyfiku występuje
dziesięć różnych dialektów Języka polinezyjskiego - na Nowej Zelandii, Hawajach, Tahiti, Samoa,
oraz mniejszych wyspach tego obszaru.
Odległa położenie od kontynentów sprawiło, ze ludność wysp mogła w ciągu ponad dwóch tysięcy lat
zachować swoje wierzenia i praktyki wolne od wpływów innych wierzeń, jest oczywiste, że ludzie
praktykujący Wiedzę Tajemne osiedli na wyspach Pacyfiku wcześniej, nim zostały napisana księgi
Nowego Testamentu. Misjonarze, którzy przybyli na Hawaje, ze zdziwieniem stwierdzili, że tubylcy
znali wszystkie główne wątki Starego Testamentu. Nie było im natomiast znane nic z tego, co zawiera
Nowy Testament. Legendy tubylców mówiły o stworzeniu Adama i Ewy, o Raju, o Noem i Potopie,
znana była nawet opowieść o Jonaszu i wielorybie. Opowieści te pochodziły z Chaldei i Babilonii,
gdzie Żydzi przebywali w niewoli. Żadna legenda hawajska nie zawiera jednak nawet najmniejszego
śladu opowieści o Jezusie i Marii, czy ukrzyżowaniu. Misjonarze przybyli na Hawaje w roku 1620 i
nie mogli pojąć, skąd tubylcy znają wątki Starego Testamentu. Gdyby Jacyś dawni odkrywcy
opowiedzieli im te wątki, z pewnością, opowiedzieliby również o Jezusie i Marii oraz o dwunastu
Apostołach.
Po osiedleniu się szczepów na Wyspach Polinezji system Wiedzy Tajemnej rozkwitł. Kapłani byli
uzdrowicielami. Mogli np. leczyć złamania, często natychmiastowo. Hogii również patrzeć w

3

background image

przyszłość. Kiedy przybyli misjonarze, wywarli, wrażenie na tubylczych kapłanach twierdzeniem, że
Jezus dokonywał cudownych uzdrowień. Kapłani uznali więc w naturalny sposób, że chrześcijanie w
pełni znają Wiedzę Tajemną. Gdy okazało sio, że lekarze misyjni nie byli w stanie uzdrawiać chorych
tak szybko jak uzdrawiacze-kahuni, tubylcy uznali za oczywiste, że chrześcijanie, przy zewnętrznych
pozorach znajomości pewnych zasad Wiedzy, nie znali systemu w pełni, dzięki czemu ich praktyki
nie przynosiły rezultatów.
Z czasem misjonarze uzyskali wpłyń na wodzów tubylczych, którzy wyjęli kapłanów Wiedzy spod
prawa. Ci zaprzestali więc wtajemniczania w Wiedzę swych dzieci, które zwyczajowo były
kontynuatorami praktyki system. Gdy starzy kapłani zaczęli wymierać, również i Wiedza zaczęła
stopniowo obumierać.
Wiedza, zachowana w czystej formie, nietknięta przez wieki, zaginęła.
Long zrozumiał, że kapłani hawajscy musieli używać specjalnych słów podczas nauczania swych
dzieci zasad wierzeń. Zaczął więc studiować wszystkie słowa Języka hawajskiego, które mogły
odnosić się do umysłowej lub duchowej strony natury człowieka. Wkrótce odnalazł słowa, które bez
wątpienia opisywały tzw. „części umysłu”, jak to określa współczesna psychologia Po latach
poszukiwań zaczął wreszcie poznawać tajemną wiedzę
Wielu lat pracy wymagano znalezienia ukrytego w języku kapłanów szyfru, opisującego Ich
wierzenia. Raz odnaleziony, szyfr ów pomógł w dalszym odnajdywaniu podobnych wierzeń wśród
ludów należących do innych cywilizacji.
Szyfr oparty był na języku, identycznym pod względem fonetycznym z tym, którym posługiwały się
szczepy praktykujące Wiedzę, gdy jaszcze żyły w Egipcie. Podczas późniejszej wędrówki w niektórych
krajach słowa tego języka zostały zapomniane, często ulegały modyfikacjom.
Na szczęście kapłani hawajscy strzegli swego języka bardzo pieczołowicie, ponieważ właśnie język
zawierał szyfr opisujący ich tajemny system. Gdyby język uległ zmianom, zostałyby również
zmienione słowa kluczowe i szyfru nie udałoby się zachować. Dla zachowania czystości języka młodzi
kapłani byli ćwiczeni w zapamiętywaniu długich, śpiewanych tekstów religijnych, zawierajęcych
historię ludu, do którego należeli, a także genealogię wodzów.
Jeżeli podczas śpiewania swych genealogii i legend młody kapłan zmienił słowo, sylabę lub wymowę,
był natychmiast poprawiany przez starszych.
Dzięki temu język na Hawajach zachował się w niezmienionym stanie przez tysiące lat. Zmiany w
języku pojawiły się natomiast na Tahiti i w mniejszym stopniu na Nowej Zelandii.
Dla znalezienia kluczowych słów, które pomogłyby rozłamać, szyfr i całkowicie odsłonić starożytna.
Wiedzę Long badał zatem język hawajski. Hawajski. podobnie jak inne dialekty polinezyjskich, jest
językiem prostym. Nie zawiera słów budowanych z połączeń /aglutynacja/, a także nie występują w
nim odmiany przez liczbę, rodzaj, czy czas. Zamiast tego używa się specjalnych słów, wyrażających te
zmiany.
Słowa hawajskie zbudowane aa ze słów pierwiastkowych, które razem wzięte stanowię całkowite
znaczenie wyrazu. Ponieważ wiele słów pierwiastkowych ma po kilka znaczeń, są one idealne dla
szyfru językowego. Long odkrył, że poprzez tłumaczenie każdego pierwiastka nożna odnaleźć ukryte
znaczenie - zaszyfrowane znaczenie słów, używanych przez kapłanów. Dodatkową komplikację przy
rozszyfrowaniu języka był fakt, że niektórych słów używano jako symboli, wyrażających określone
zagadnienie. Bez znajomości znaczenia symbolicznego prawdziwe znaczenie danego fragmentu
Wiedzy było nie do zrozumienia. Na przykład w starożytnym Egipcie, na sarkofagach mumii
występuje hieroglif przedstawiający konika polnego. Konik polny występuje również na Hawajach,
jako jeden z symboli leżących u podstaw Wiedzy. Hawajska nazwa konika polnego brzmi „unihipili”.
W słowniku hawajsko-angielskim Andrewsa /1965/ czytamy pod tym hasłem: „imię jednego z grupy
bogów, podczas gdy inne brzmi „aumakua”. Były one odłączonymi duchami zmarłych osób”.
Tylko poprzez tłumaczenie i rozważania znaczenia poszczególnych słów pierwiastkowych można
dojść, co słowa te oznaczają, w systemie Wiedzy. „Unihipili” używane było przez kapłanów dla
oznaczenia tego, co my nazywany podświadomością.. Żadne ze słów pierwiastkowych' składających
się na to słowo nie odnosi się do konika polnego, ani do duchów, ani do mumii zmarłych, wszystkie
one natomiast opisuję charakterystyczna cechy podświadomości.
Pierwiastek „pili” oznacza: „zjednoczony lub połączony”, lub: „należący do osoby” oraz: „należeć do
czegoś”.
Pierwiastek „nihi” oznacza: „tajemnicza siła, działająca łagodnie i cicho”.
Podświadomość jest cicha, „przyłączona* i należąca” do ciała człowieka.
Pierwiastek „u” oznacza osobowość, czyli „Ja”.
Kapłani używali dla oznaczania podświadomości również drugiego słowa - „uhinipili”. W słowie tym
powtórzone są niektóre pierwiastki, ale zawiera też ono pierwiastki dodatkowe wprowadzające

4

background image

dodatkowe znaczenia.
„Uhi” oznacza: słaby głos, który jest tłumiony przez inny głos. a także: „chować się” lub: „być
zakonspirowanym”.
Wszystko to trafnie opisuje podświadomość i sposób jej działania. Podświadomość ukazana jest jako
zakonspirowana, ściśle powiązana ze świadomością, działająca tylko wtedy, kiedy chce i ukrywająca
pewne sprawy, jak np. kompleksy, a także będąca centrum uczuć i emocji.
„Uhane” oznacza po hawajsku świadomość. „U” znaczy „ja”, a „hane” znaczy „mówić”. Słowa
pierwiastkowe opisuję więc świadomość, jako „ja”, które mówi. Istota ludzka jest zwierzęciem, które
może mówić, czyli wyrażać myśli w mowie.
Przykłady powyższe ukazuję metodę, która została zastosowana przy odnajdywaniu ukrytego
znaczenia słów, używanych przez kapłanów. Szyfr jest w istocie bardzo prosty. Poszczególne słowa
pierwiastkowa opisują pojęcie. Jakie Jest ukryte w słowie złożonym.
Idąc dalej - szyfrowym słowem określającym Nadświadomość jest „Aumakua”. „Makua” oznacza
„rodzicielski” lub „para bogów”. Tłumaczenie przez osobę studiująca Wiedzę brzmi: „całkowicie
godny zaufania duch rodzicielski”. Słownik języka hawajskiego podaje znaczenie następujące: „ktoś,
komu można ufać tak, jak dziecko ufa rodzicom”. Można mieć nazwać Nadświadomość tak:
„Istota wyższa, co do której można mieć zaufanie, że kocha podświadomość i świadomość, z którymi
Jest powiązana”. Chce ona pomagać nam i prowadzić nas poprzez życie.
Kapłani Wiedzy ukrywali swa sekretne nauki nie tylko w szyfrowanych słowach. Używali także
symboli Jeszcze trudniejszych do zrozumienia, gdyż ich powszednie znaczenie było zupełnie inne. A
więc:
„Woda” - siła życiowa istoty ludzkiej
„Nasienie” - modlitwa, prośba
„ścieżka” - łączność pomiędzy razem wziętymi świadomością i podświadomością, a Nadświadonością
„światło” - Nadświadomość
Każdy, kto chciałby na własną rękę sprawdzić znaczenie tych słów, może wypożyczyć dobry słownik
hawajsko-angielski i prześledzić, jak sprytnie dawni kapłani Wiedzy nadawali podwójne znaczenie
słowom i pierwiastkom słów złożonych dla ukrycia wewnętrznego znaczenia, podczas gdy zewnętrzne
znaczenie miało również swój sens.
Pod koniec Drugiej Wojny światowej Long stopniowo osiągnął pełne zrozumienie szyfru i symboli,
jednak osiągnięcie biegłości w tej materii zajęło mu prawie 40 lat. Dopiero w roku 1965 mógł on
zestawić pełny opis mającej praktyczne oddziaływanie psychologii starożytnego systemu pozytywnego
myślenia, zwanego „Wiedza Tajemna” /Huna/.
Podczas badań Long odnalazł odniesienia do odnalezionego szyfru w takich religiach, jak Joga
wczesna, późniejszy Hinduizm, Buddyzm. Grecy i Egipcjanie wypracowali misteria, które służyły
nauczaniu i inicjacji młodych członków społeczności. W świętych księgach kultów Środkowego
Wschodu Long odkrył specyficzne, za szyfrowane zdania kluczowe systemu Wiedzy Tajemnej. Księgi
wedyjskie zawierają bardzo mało powiązań z Wiedzę, jednak w późniejszych Upaniszadach pojawiają
się zdania, które przypominają wierzenia i praktyki Wiedzy.
Więcej szyfrowanych zdań odnaleziono w egipskiej „Księdze śmierci” i w znanym eposie indyjskim
„Bhagavadgita”. W Starym Testamencie w księgach: Genezis, Izajasza i Jeremiasza Long odnalazł
jawne ślady Wiedzy.
Zadziwiające Jest również, że cztery księgi Nowego Testamentu zawierają więcej zaszyfrowanej
Wiedzy Tajemnej, niż jakiekolwiek inne pisma religijne.

Rozdział II

POTRÓJNE „JA” CZŁOWIEKA

W każdej religii zawarta jest wersja opowieści o stworzeniu człowieka. Przyszli kapłani Wiedzy w
procesie wtajemniczania często powtarzali legendy, wyjaśniające to zagadnienie.
Jedna z tych legend głosi, że kiedy bogowie tworzyli człowieka, użyli do tego celu dwóch rodzajów
glinki - czerwonej i białej. Dzięki temu człowiek mógł mieć dwie żyjące w nią dusze. Według
terminologii współczesnej dwukolorowa glinka oznacza dwa poziomy świadomości człowieka, dwie
dusze, podwójne
„ja” - świadomość i podświadomość.
Starożytni kapłani Wiedzy Tajemnej rozpatrywali świadomość i podświadomość jako dnie oddzielne i
różne od siebie istoty. Uważali, że świadomość to po prostu „ja”, które noże mówić i zamieszkuje jako
gość wewnątrz ciała, posiadającego cechy zwierzęce, świadomość noże obserwować fakty i ujmować

5

background image

je logicznie. Jej głównym zajęciem jest kierowanie podświadomością i przewodzenie jej.
Współczesna szkoła psychologii rozpoznaje podświadomość, podczas gdy kapłani Wiedzy
ROZUMIELI ja. Znali jej możliwości oraz wiedzieli, jak pobudzić ją do pracy. Podświadomość w ich
Interpretacji to „ja” o cechach zwierzęcych, rządzące się instynktem przy kierowaniu wzrostem ciała,
jego oddychaniem, trawieniem i wszystkimi innymi funkcjami niezależnymi od woli. Obecnie wiemy,
że podświadomość kontroluje również nasze odruchy. Wszystkie zwierzęta rządzą się emocjami,
podświadomość jest więc ośrodkiem naszego życia emocjonalnego.
Zadaniem świadomości natomiast jest rozumowe ujmowanie i kontrolowanie emocji. Według Wiedzy
podświadomość jest magazynem myśli i wrażeń, które pochodzę od świadomości. Możemy to
porównać współcześnie z komputerem, działającym jako bank pamięci, a nie posiadającym mocy
rozumowania logicznego. Jeśli chodzi o rozumowanie oparte na wnioskowaniu, podświadomość musi
polegać na świadomości, świadomość może kierować podświadomością, przenosząc na nią swoje
rozumowanie i kontrolować je poprzez sugestię. Najważniejszy cechę podświadomości jest pamięć,
a świadomości - dar nowy. Wierzono, że tylko wówczas zwierzę ludzkie mówiło, gdy mogła działać
świadomość, zamieszkująca jako gość w jego ciele. U Egipcjan dar mowy był bóstwem. By-to „Słowo”
i w chrześcijaństwie spotykany tę ideę w bardzo prostej formie: „Na początku było Słowo, a Bogiem
było Słowo” /początek Ewangelii wg św. Jana/.
Jedną ze świadomości człowieka Jest także Nadświadomość. Termin ten spotyka się w psychologii,
między innymi u Junga. Freud nazwał je „Super Ja”. Nowsze szkoły psychologii określają ją jako
„Umysł Wszechogarniający” lub „świadomość Wszechogarniająca”. Do Nadświadomości odnosi się
występowanie Anioła Stróża w niektórych religiach.
Kapłani Wiedzy Tajemnej wierzyli, że Nadświadomość jest znacznie dalej posunięta w ewolucji niż
oba pozostałe „ja”, będące na niższym, niż ona, poziomie i działa jako swego rodzaju indywidualny
Bóg, boski pierwiastek człowieka, należeć jednocześnie do grupy, lub tez rodziny takich samych jak
ona, ludzkich i boskich zarazem świadomości. Uważano, że Nadświadomość nie mieszka w ciele, lecz
jest luźno związane z człowiekiem jego „częścią składowe”. Posiada zdolność przenoszenia się w
bardzo odległa miejsca.
Kapłani egipscy, zapewne znający Wiedzę, mówili o trzech „Ja”, trzech poziomach świadomości. Jako
o „Ja”, „Synu” i „Duchu świętym” /średnie, niższe i Wyższe Ja/.
U chrześcijan występuję odpowiednio: Ojciec, Syn i Duch Święty.
Nam najwygodniej będzie ujęć ta trzy świadomości jako „Niższy ja”, „średnie ja” i „Wyższe Ja”.
Kapłani Wiedzy nie uważali Wyższego Ja za ostatecznego Boga. Wierzyli, że istnieje wiele poziomów
Wyższych Ja i jeśli to konieczne, nasza Wyższe Ja mogło otrzymywać wsparcie w działaniu od Akua-
aumakua, który znajdował się na poziomie o jeden stopień wyższym od niego. Kapłani nie zajmowali
się ostatecznym Bogiem, ponieważ niedzieli, że człowiek może otrzymać wszystko, czego by żądał,
przez proste zrozumienie przejawiającego się w działaniu partnerstwa ze swoim trzecim stopniem
świadomości, swoim Wyższym Ja. Termin „niższe ja” nie oznacza, że podświadomość jest niższa w
degradującym znaczeniu tego słowa. Oznacza on po prostu, że jest ona najniższym z trzech Ja w skali
rozwoju, ewolucji. Kapłani uważali za oczywiste. że pojęcie „niższe ja” należy gruntownie rozumieć.
Słowa pierwiastkowe zawarte w nazwie „unihipili” ściśle je określają.
Po pierwsze, jest to oddzielna, świadoma istota, taka, jak średnie i wyższe Ja. Służy ona dwu ja
wyższym od siebie i jest związana ze średnim Ja, jak ze starszym bratem. Przylega do niego, tak jak
przylegają do siebie dwie części tego samego przedmiotu, sklejone razem. Niższe Ja ma nadzór nad
wszelkimi procesami przemian fizycznego ciała, z wyjątkiem świadomego, umyślnego poruszania
mięśni. Jest ono tym, co zwierzęce w istocie ludzkiej. Ono. i tylko ono jest siedliskiem uczuć. To ono
wylewa łzy. Kto nie wierzy, niech spróbuje zapłakać łzami żalu wyłącznie jako świadome średnie ja, a
zobaczy, że jest to niemożliwe. Łzy nie będą płynęły, dopóki uczucie żalu nie wytworzy się w
podświadomości. Z drugiej strony, gdy niespodziewanie przeczytamy, zobaczymy lub usłyszymy coś,
co poruszy nasze uczucia, niższe ja zareaguje samo i nieraz może nas wprawić w zakłopotanie
nagłymi łzami. Miłość, nienawiść i lęk - wszystkie one Jako uczucia pochodzą od niższego ja i mogą
być tak silne, że zmiatają wolę średniego ja i zmuszają je do wzięcia udziału w przeżywaniu uczucia.
Zrozumienie tego jest bardzo ważne, ponieważ często ponoszą nas emocje niższego ja i jesteśmy
wtedy
w jego mocy.
Głównym zadaniem średniego ja jest uczyć się kontrolować niższe ja i pracować nad tyn, aby nasze
życie nie wymknęło się spod naszej kontroli. Niższe ja może ulegać sugestii hipnotycznej i być w ten
sposób kontrolowane. Może przechowywać nie poddane rozumowaniu myśli, tzn. myśli, których
średnie ja nie było w stanie poddać ocenie w momencie ich sformowania. Jeśli niższe ja postępuje, czy
reaguje zgodnie z tymi myślami, rozwija się w nas to, co znany jako „kompleksy”. Niższe ja spełnia

6

background image

także funkcję rejestrowania wszelkich wrażeń i myśli. Wszystkie dźwięki, lub słowa, które docierają
do nas, stanowią zespoły, składające się z wielu pojedynczych wrażeń. Kapłani Wiedzy przedstawiali
je symbolicznie jako grona, lub grudki złożone z małych, okrągłych elementów - jak gdyby jagód
winnych
lub nasion.
Podświadomość błyskawicznie reaguje na rozkazy świadomości, przywołując ta wspomnienia tak
szybko, że gdy mówimy lub piszemy, możemy nieć wrażanie, że to my, jako świadome średnia ja,
mamy wszystkie wspomnienia pod ręką, gotowe do natychmiastowego użytku.
Jak już wyjaśniliśmy, niższe ja ma charakter czysto zwierzęcy, z mniejszą, bo tylko dedukcyjną
możliwością rozumowania /rozumowanie dedukcyjne-wyprowadzanie z danych racji wynikających z
nich logicznie następstw, przyp. tłum./. Niższe ja jest siedliskiem uczuć i pamięci. Rejestrując
elementy wspomnień lub poprzednich doświadczeń, niższe Ja wyprowadza z nich wnioski. Jego wola
lub pragnienie zawsze są oparte na wspomnieniach lub uprzednich przypuszczeniach.
Średnie ja nie posiada pamięci ani emocji. Stosuje indukcyjną metodę rozumowania /rozumowanie
indukcyjne - wyprowadzanie z przesłanek /eksperymentów, faktów/ wniosków ogólnych/.
Wyższe Ja człowieka ma najwyższą zdolność rozumowania. Jest ono poza możliwością rozumienia
większości ludzi. Możliwość zrozumienia zdolności rozumowania Wyższego Ja przez normalną istotę
ludzką może być porównana z możliwością zrozumienia rachunku różniczkowego i całkowego przez
przeciętne pięcioletnie dziecko.
Jednym z najważniejszych zagadnień Wiedzy, zagadnieniem które można nazwać technicznym, jest
zrozumienie połączeń pomiędzy trzema poziomami świadomości, czyli trzema ja.
Niezwykły i wyjątkowym pojęciem jest w Wiedzy Tajemnej, w jej technice modlitwy, zasada, że TO
PODŚWIADOMOŚĆ, A NIE ŚWIADOMOŚĆ, MOŻE BEZPOŚREDNIO POROZUMIEWAĆ SIĘ Z
WYŻSZYM JA. Tak więc, jeżeli pragniemy modlić się do Wyższego Ja /lub Boga/, aby przedstawić
nasze życzenia, musimy trafiać do niego POPRZEZ podświadomość. Niemożliwe jest modlić się
bezpośrednio do Wyższego Ja. Najważniejszym elementem w mechanizmie TEG0 rodzaju myślenia
pozytywnego jest nauczenie się pracy nad podświadomością, aby poprzez nią dotrzeć do
Nadświadoności.
Poglądowo można przedstawić tę zasadę jako dom, składający się z podziemia, parteru i poddasza.
Średnie ja mieszka na parterze. Może przez okna spoglądać na świat, jednak widok zasłaniają drzewa
i krzewy, dzięki czemu informacja, jaką otrzymuje średnie ja, wyglądając oknem, nie może być w
pełni prawidłowa.
Niższe ja mieszka w podziemiu, nie posiadającym okien. Jedyną rzeczywistością, jaka dociera do
niego, są obrazy, przesyłane telepatycznie przez średnie ja z parteru. Podświadomość nie kwestionuje,
nie roztrząsa tych fragmentów rzeczywistości. Akceptuje je po prostu i składa na przechowanie jako
wspomnienia - rzeczy zapamiętane.
Nadświadomość mieszka na poddaszu. Może patrzeć dookoła przez okna, nic nie zaciemnia jej
widoku. Widzi czystą, nieskażoną prawdę. Jednak - i TO JEST WYBITNIE WAŻNE - połączenie
posiada Wyższe Ja tylko z niższym ja w podziemiu. Nie może otrzymać informacji bezpośrednio od
średniego ja, czyli świadomego umysłu. Oto jest przyczyna, dla której musimy modlić się poprzez
podświadomość, aby dotrzeć do Wyższego Ja.
NIE MA BEZPOŚREDNIEGO POŁĄCZENIA POMIĘDZY ŚWIADOMOŚCIĄ I
NADŚWIADOMOŚCIĄ
Wydaje się. że odwieczna zasada trzech ja ma początek, lub też pojawiła się po raz pierwszy w
wierzeniach starożytnych Asyryjczyków i Babilończyków, w krajach takich jak Chaldea i Egipt. Wiele
informacji na ten temat znajduje się w hieroglifach i obrazkowym piśmie Egipcjan. Jako przykład
można podać, że bocian, który jest starożytnym symbolem Ducha lub nadnaturalnej istoty, występuje
w ideogramach znajdowanych w świątyniach i grobowcach wczesnoegipskich przedstawiony jako trzy
bociany, złożone razem tak ciasno, że stanowią, prawie jednego. Oznaczają, one trzy poleczone „ja”
człowieka.

Rozdział III

MANA CZYLI SIŁA ŻYCIOWA

W dalszych rozważaniach musimy pamiętać o tym, że starożytni używali przy opisie swych wierzeń
pojęć, które by dziś nazywamy „układani”. Układ Jest pojęciem służącym do analizowania zjawisk
/abstrakcyjnych/ tak, jak gdyby były one stanem rzeczywistym. W metodzie analitycznej posługującej
się pojęciem układu nie ma znaczenia, czy dany układ jest pojęciem dość ścisłym, o ile wynik

7

background image

końcowy jest ściśle określony, dokładny. Układy są obecnie stosowane przy analizie zjawisk takich,
jak energia elektryczna lub świetlna, które, jako rzeczywistość nie są przez nas w pełni rozumiane.
Układ, jaki przyjmuje Wiedza Tajemna w odniesieniu do człowieka przyjmuje, że człowiek składa się
z trzech „ja” /lub tez umysłów/ oraz ciała fizycznego. One trzy ja są oznaczone jako:
średnie je lub umysł świadomy
niższe ja lub umysł podświadomy
Wyższe Ja lub umysł nadświadomy
Każdy z owych umysłów robi użytek z siły życiowej, energii, która umożliwia mu funkcjonowanie.
Kapłani hawajscy nazywali tę energię „mana”. Jest to znowu pojęcie odnoszące się do układu,
oznaczające siłę, która właściwie użyta, może wykonać pracę przejawiające się w otrzymywaniu przez
nas pożądanych rezultatów poprzez myślenie twórcze. Owa siła, która może być porównana do
witamin w pożywieniu, nie może jednak być widziana, ani mierzona naukowych przyrządami. Pojęcie
tej siły było nierozłącznie związane z wieloma starożytnymi wierzeniami i religiami, natomiast przez
współczesną psychologię nie jest ono uznawane.
Zgodnie z zasadami Wiedzy, siła życiowe wytwarzana jest Przez niższe ja z pożywienia, powietrza i
wody, pobieranych Przez organizm ludzki. Niższe ja używa siły życiowej do funkcjonowania jako
„umysł” lub „Ja”.
Polinezyjczycy nazywają siłę, o której mowa, „manę”. Odnajdujemy to słowo N Starym Testamencie,
pisane przez dwa „n”. Cud z manną przestaje być cudem, gdy pod tym słowem rozumieć zesłaną z
niebios siłę życiową, która dodała sił Izraelitom na pustyni.
W Indiach siłę życiowe nazwano „praną', Wierzono, te istnieje wiele rodzajów prany i w ciągu
wieków rozminięto cały system, wiążący z praną wszelkie działania człowieka.
Łatwo Jest porównać siłę życiową, z elektrycznością. Porównanie jest trafne, ponieważ mana ma wiele
cech, typowych dla elektryczności: może być wytwarzana, magazynowana, a następnie
rozładowywana dla wykonania pewnej pracy, ściślej biorąc, rosną da się porównać z ładunkiem
elektrostatycznym, ponieważ może być gromadzona i przechowywana w ciele, jeśli zachodzi taka
potrzeba. Posiada też bieguny - dodatni i ujemny. Chińczycy wyrażają tę polaryzację energii poprzez
pojecie Jin - Jang. Na Wyspie Wielkanocnej symbolem energii życiowej skierowanej na zewnątrz był
pępek, a do wewnątrz - macica. Ta sama zasada występuje w cywilizacji Majów. O ile jednak
elektryczność przy przepływie napotyka na opór, odmienny dla różnych substancji, siła życiowa
wydaje się przepływać przez wszelkie substancje, nie tracąc nic ze swego poziomu energetycznego.
Fale radiowe słabną wraz ze zwiększeniem się odległości, na jaką są przenoszone - siła życiowa - nie.
Wiadomości przenoszone drogę telepatyczna, czyli właśnie przy pomocy siły życiowej, mogą, jak
wiemy, dotrzeć baz żadnych strat jakości na drugą stronę kuli, ziemskiej.
Pojęcie siły życiowej noże być dla wielu osób trudne do zaakceptowania, jednak zaledwie pięćdziesiąt
lat temu równie trudna była, do zaakceptowania była zasada działania telewizji.
Na sympozjum rosyjskich i amerykańskich naukowców w 1968 roku przedstawiono jako fakt
oczywisty, że ciało ludzkie wytwarza energię, wystarczające do przesyłania myśli na odległość tysięcy
kilometrom. Dr I. Kogan z Instytutu Popossa oświadczył, że wnioski, jakie można wyciągnąć z
doświadczeń prowadzonych w latach 1966-67 wskazują na możliwość przenoszenia myśli przez
wyjątkowo długie fale elektromagnetyczne, o wierzchołkach uszeregowanych w odległościach od 16
do 600 mil. Sprawozdanie Kogana zawierało poparte obliczeniami stwierdzenie, że ciało ludzkie
wytwarza od czterech do pięciu razy więcej energii, niż jest potrzebna dla telepatii na największe
odległości /np. utrzymywanie łączności z astronautami w przypadku awarii urządzeń
elektronicznych/.
Dr R. Moss, profesor psychologii medycznej w U.C.L.A. oświadczył na sympozjum. że również w
USA dokonano odkryć bardzo podobnych do odkryć dr Kogana”.
Australijczyk Youlden - Johnson podczas eksperymentów z wyżej wymienioną energię sprawiał, że
rtęć w termometrze podnosiła się o 11,5 stopnia powyżej temperatury pomieszczenia, gdy
eksperymentator wskazywał palcem w kierunku zbiorniczka rtęci.
Pani Devid-Neil pisze w swej książce, że widziała w Tybecie owiniętego w mokre prześcieradło
człowieka, siedzącego na brzegu zamarzniętego jeziora. Miał on kontrolować swą siłę życiową tak,
aby wytworzyć ciepło konieczne do wysuszenia prześcieradła, w celu wykazania się odpowiednia
stopniem wtajemniczenia. Odwrotnie ujmując sprawę, wyznawcy pewnego kultu w Indiach używają
siły prany jako ochrony przed oparzeniem podczas chodzenia po ogniu, co jest sprawdzianem ich
duchowego rozwoju.
Dużo doświadczeń musi być jeszcze wykonanych, zanim współczesny człowiek będzie wiedział o sile
życiowej tyle, ile wiedzieli starożytni wtajemniczeni kapłani Wiedzy Tajemnej. Jednym z problemów
psychologii Wiedzy, nie rozwiązanym jeszcze przez współczesne psychologię, jest przenoszenie siły

8

background image

życiowej od jednego człowieka do drugiago. Przykład: na Hawajach kapłani pomagali w bitwach,
ładując pręty niższe energię /siła. życiowe/ i przerzucając je ponad głowami swych wojowników.
Kiedy pręt dotknął któregoś z wrogów, siła życiowa rozładowywała się jak duży łedunek
elektrostatyczny i porażała go. Specjalnie trenowane kobiety stały również poza linią walki. Gdy
zmęczony wojownik opuszczał szeregi, któraś z kobiet przekazywała mu siłę życiowe, aby znów mógł
stanąć do walki. Obserwacje prowadzone przez Stewarta wśród Berberów uzupełniają powyższe opisy
i pozwlają lepiej zrozumieć naturę tej energii. Użycie siły życiowej demonstrowała neuczycielka
Stewarta, Kuahini. Przez menatalne skierowanie siły życiowej potrafiła sprawić, że ciężkie, drzwi
skalnej groty - nagazynu otwierały się „same”. Mesmeryzm jest również zastosowaniem siły życiowej.
Dr Amon Mesmer uzyskiwał efektowne uzdrowienia demonstrując siłę, którą nazwał „magnetyzmem
zwierzęcym”, dzięki czemu stał się sławny w Europie. Wierzył, że siłę przepływa z jego ciała w ciało
pacjenta i wywołuje uzdrowienie. Zbyt wielka ilość tej siły powodowała często, za pacjent tracił
przytomność. Nazywano to „szokiem mesmerycznym”. W r. 1950 pewien mesmerysta w Los Angeles
demonstrował swą siłę przez wskazywanie palcem na którąś z osób, siedzących rzędem przed nim.
Każdy z ochotników, na którego wskazał, osuwał się na podłogę nieprzytomny. Duży ładunek siły
życiowej sprawiał, że niższe ja traciło świadomość na pewien, zresztą, krótki czas.
Starożytni kapłani Wiedzy wierzyli, że istniały trzy rodzaje, trzy stopnie tej energii. Według bardziej
nowoczesnych pojęć można by mówić o trzech różnych poziomach energii życiowej. Niższa siła
życiowa jest używana przez niższe ja w celu umożliwienia naszemu fizycznemu ciału funkcjonowania
jako żyjące stworzenia, na podobieństwo zwierząt.
Pewna ilość tej energii jest oddawana średniemu ja i Wyższemu Ja. Na użytek średniego ja energia
jest przekształcana w pewien nieuchwytny sposób. Kapłani Wiedzy uważali to za podział energii
podstawowej, many. Energię średniego stopnia nazywali „mana-mana” podkreślając przez
podwojenia nazwy wyższą moc tej energii oraz fakt, że może ona być użyta przez średnie ja do
kierowania niższym ja i kontrolowania go. Siła życiowa na tym
poziomie jest nazywana przez psychologię współczesne „wolą” lub „siłą woli”.
Wyższe Ja również używa siły życiowej do działania na swoim poziomie egzystencji. Siłę życiom;
tego poziomu nazywano „mana-loa”, co znaczy po hawajsku „najsilniejsza”. Reasumując, są trzy
poziomy energii: mana, używana przez niższe ja, mana-mana używana przez średnie ja i mana-loa,
używana przez Wyższe Ja.
W poprzednim rozdziała omówiony został szyfr słowny, używany przez kapłanów Wiedzy dla
zachowania jej w tajemnicy przed osobami postronnymi. Kapłani używali symboli, będących kluczem.
Odkrywszy, że polinezyjskie słowo „waż”, czyli „woda” stale występowało w złożonych wyrazach lub
zdaniach, gdy mowa była o sile życiowej, Long stwierdził, że woda stanowiła symbol siły życiowej.
Woda „przelewająca się w fontannie” była symbolem dużego ładunku siły życiowej.
Trzy ja można też rozpatrywać jako poziomy energetyczne. Od momentu powstania teorii kwantowej
rozumienia otaczającego nas świata przeszło niesłychane przeobrażenie. Zamiast świata Bartnej,
bezwładnej materii many obecnie świat, w którym istnieje ruch form energii. To co nazywamy
materią, uważane jest za strukturalne uszeregowanie pól energetycznych, od prostej cząsteczki
wodoru do najbardziej skomplikowanych cząsteczek białka. Jak twierdzą naukowcy, my również
jesteśmy żywymi polami energii o pewnym poziomie. Zgodnie z Wiedzą. Tajemną. Istnieją trzy
zasadnicze poziomy tej energii, każdy z odpowiednim potencjałem. Niższa jaźń /podświadomość/
używa energii jako siły utrzymującej ciało przy życiu, średnia jaźń /świadomość/ używa wyższego
stopnia tej energii jako woli lub siły hipnotycznej. Wyższa Jaźń otrzymuje energię w darze od
niższych jaźni i przetwarza je w nieuchwytny sposób. Ona zmiana potencjału siły życiowej po
przejęciu jej przez Wyższą Jaźń nie jest całkowicie wytłumaczona. Można je porównać do zmiany
napięcia lub częstotliwości drgań znanych nam energii. Wyższa Jaźń noże użyć z tej przetworzonej
energii do spełnienia naszych próśb. Zdana lub też różnica jakości energii polega na sposobie, w jaki
spożytkowują ją poszczególne jaźnie, czyli świadomości.
Spośród trzech jaźni tylko niższa jaźń fizycznego ciała jest w stanie wytwarzać siłę życiowe z jedzenia
i wody oraz powietrza, które przyswajamy. Średnia jaźń pobiera część tej siły i zmienia jej napięcie,
lub częstotliwość drgań, przetwarzając je w siłę woli lub siłę hipnotyczne. Może ona być użyta przez
umysł świadomy do autosugestii w stosunku do własnej niższej jaźni lub jako czynnik hipnotyczny w
stosunku do innej niższej jaźni, dla przekazania jej sugestii. Mechanizm hipnozy jest prosty: sugestia
noże być przekazana poprzez słowo mówione lub mentalnie.
Aby spełnić nasze prośby poprzez zmianę naszego otoczenia Wyższa Jaźń potrzebuje dużego ładunku
siły życiowej. Wiedza Tajemna uczy nas najważniejszej rzeczy: sposobu gromadzenia
nadzwyczajnego ładunku siły życiowej, a następnie przekazywania go do Wyższej Jaźni. Nasza
przyszłość, zbudowana zgodnie z naszymi nadziejami i obawami oraz działaniem naszych obu jaźni

9

background image

niższego stopnia, może być zmieniona przez Wyższe Ja drogą myślenia pozytywnego, które jest
technikę, mogącą przełamać szablon naszej egzystencji i zbudować nowy wzorzec, który zastąpi
poprzedni.
Kapłani Wiedzy wierzyli, że przy pracy umysłu człowiek może wytworzyć dodatkową energię, służącą
zgromadzeniu nadzwyczajnego ładunku siły życiowej, kiedy jest to potrzebne. Czuli oni, że
intensywne oddychania służy wytwarzaniu tej siły.” Teorią tę potwierdza współczesna medycyna,
która odkryła, ze spożywane przez nas Jedzenie, przetworzone procesie trawienia w glikogen. czyli
cukier we krwi i następnie utleniane wdychanym tlenem, daje nam energię potrzebna do życia. Przy
wdychaniu większej ilości powietrza, niższa jaźń, która kontroluje funkcje naszego ciała, noże spalać
więcej cukru zawartego we krwi i dzięki temu wytwarzać więcej siły życiowej, czyli many.
Odwieczne ćwiczenie Jogi, stosowane do wytworzenia siły życiowej, czyli prany, polega na siedzeniu
pod drzewem, w ustronnym miejscu, z nogami skrzyżowanymi, rękami spoczywającymi na kolanach.
W tej pozycji wykonuje się wdechy dla absorbowania prany z ziemi - i wydechy - rozprowadzające Ją
po ciele człowieka. Inne ćwiczenie- zaleca pozycję podobna, lecz z rękami uniesionymi nad głową,
przy koncentracji umysłu na ściąganiu prany z eteru, poprzez koniuszki palców. Kolejny wariant
polega na wystawieniu ciała na słońce, wdech polega na wyobrażaniu sobie pochłaniania energii
słonecznej, wydech rozprowadza ja po ciele. W późniejszych czasach dr Oscar Brunler demonstrował
ćwiczenie, polegające na staniu na palcach i zagarnianiu powietrza palcami rąk, najpierw sięgając jak
najwyżej w górę, a następnie opuszczając ramiona w dół z jednoczesny skłonem tułowia, rękami
dosięgając kostek. Wierzył on, że siła, które w ten sposób pobiera, istnieje żywa w powietrzu.
Baron Fersen objeżdżał przez kilka lat Stany Zjednoczone z odczytami o „Uniwersalnej sile
życiowej”, które odczuwał jako możliwą do pobierania z powietrza i magazynowania w jego ciele.
Stojąc z rozstawionymi nogami i rozłożonymi rękami zbierał energię, jak antena fale radiowe.
Następnie stwierdzał: ”Uniwersalna Siła Życiowa przepływa przeze mnie ... mogę Ją odczuć”.
Ważne są dwa momenty wspólne. Po pierwsze - mocny wysiłek mentalny w celu Wyobrażenia sobie,
że się jest ładowanym energię. Po drugie - ćwiczenia oddechowe lub aktywność fizyczne, która
automatycznie wywołuje intensywne oddychanie.
Kiedy kapłani Wiedzy chcieli uzyskać przeładowania siłą życiową, oddychali głęboko i wyobrażali
sobie wizualnie siłę życiową wzrastającą, jak woda w fontannie, coraz wyżej, aż do przelania się.
Podświadomość wie, jak gromadzić energię życiową. Jest to bowiem Jej zwykła praca. Robi ona to za
każdym razem, gdy wstajesz, lub siadasz, czytelniku. Oddychanie jest dla niższej jaźni czynnością
automatyczną, kiedy więc zaczynamy oddychać świadomie, wolno i głęboko, wywiera to wrażenie na
niższej jaźni. Zwraca ona wówczas wielką uwagę na myśli i życzenia świadomości. A kiedy już
pozyskamy uwagę niższej Jaźni, wyjaśniamy jej po prostu, czego od niej chcemy i prosimy o
wykonanie tego. Zanim zacznie się gromadzić nadzwyczajny ładunek siły życiowej, najlepiej jest
zrelaksować się. Posiedź lub poleź spokojnie przez chwilę i spróbuj uspokoić umysł. Jest to
najważniejsze, ponieważ musisz sobie zapewnić współpracę niższej Jaźni w celu otrzymania ładunku
energii. Niższa jaźń nie będzie zwracać uwagi na twoje żądania, jeżeli umysł twój zajęty jest myślami
o interesach lub sprawach domowych. Gdy wyciszysz umysł, powiedz swojemu niższemu Ja, że
chcesz zgromadzić ładunek siły życiowej i potrzebna ci Jest Jego współpraca. Mów do niego tak. Jak
gdybyś mówił do dziecka. Następnie powiedz sobie to. co w istocie mówisz swojej niższej jaźni:
„Teraz zaczniemy gromadzić nadzwyczajny ładunek siły życiowej”. Gromadzenie to będzie
postępowało równomiernie, podczas gdy będę oddychać bardziej intensywnie. Dzięki oddychaniu
więcej będzie spalonego cukru we krwi, co wytworzy siłę życiową”.
Podczas oddychania musisz wyobrazić sobie gromadzenie energii. Niektórzy ludzie widzę to jako
napełnianie naczynia wodą. Jeszcze inni wizualizują wypełnianie się wodą zbiornika. Jeszcze inni
„czują” strumień energii płynący przez ich ciało, Jednym ze sposobów jest wyobrażenie sobie małego,
kulistego światełka, które rozszerza się i jaśnieje za każdym oddechem. Ważne rzeczą Jest właśnie
wyobrażenie sobie gromadzenia nadzwyczajnej siły życiowej. Musisz wyobrazić w sobie głębokie
przekonanie, wiarę w to, że twoja niższa Jaźń właśnie gromadzi i przechowuje energię wewnątrz
twego ciała, kiedy oddychasz.
Technika oddychania opiera się na rytmie. Kapłani Wiedzy nazywali go „Ha” lub „Rytuał
oddychania”. Słowo „ha” oznacza: „Oddychać bardziej intensywnie”, oddychać mocniej”. Oznacza
ono także: „wolny, głęboki oddech”.
Wykonuj wdechy i wydechy, aż naliczysz cztery takie cykle /wdech i wydech/. „Ha” Jest także słowem
pierwiastkowa, oznaczającym „cztery”. Następnie, aby uniknąć nadmiaru tlenu, co powoduje
oszołomienie, zrób chwilę przerwy. Wielu ludzi odkryło, że prędko wpadają w rodzaj jednostajnego
rytmu podczas liczenia oddechów po cztery. Częstotliwość i głębokość oddechów nie mają
szczególnych ograniczeń i każdy musi wypraktykować sposób najbardziej naturalny dla siebie. Często

10

background image

stosowany jest „rytm uderzeń serca”.
Podczas gdy utrzymujesz w myśli polecenie dla niższej jaźni żeby zaczęła gromadzić siłę życiowe,
zacznij oddychać trochę intensywniej. Dostosowując oddychanie do uderzeń serca wykonaj cztery
oddechy, licząc: raz, dwa, trzy, cztery. Po czterech wdechach i wydechach należy zrobić pauzę
trwające kilka uderzeń serca. Następnie-zrobić kolejne cztery oddechy. Jeżeli zaczynasz odczuwać
jasność w mózgu, lub masz inne zbędne odczucia, wydłuż pauzę pomiędzy seriami oddechów. Ćwicz
tak, dopóki nie wykonasz czterdziestu serii oddechów, pc cztery oddechy w jednej serii. Często
wystarcza tylko dziesięć serii po cztery oddechy.
Wyrobienie sobie techniki gromadzenia energii w rytmie uderzeń serca wymaga pewnej praktyki. Z
początku uwagę będzie zaprzątało przede wszystkim liczenie i wyobrażanie sobie gromadzenia energii
może być zaniedbywane, ale w miarę praktyki rytm może wejść w przyzwyczajenie i nożna się
wówczas skoncentrować na gromadzeniu energii.
Po uzyskaniu nadzwyczajnego ładunku siły życiowej nie zachodzę na ogół żadne szczególne odczucia
fizyczne. Niektórzy czuję mrowienie w rękach. Osoby o niskim normalnym poziomie siły życiowej
mogę odczuwać ten dodatek energii. Wyraża się to w dobrym samopoczuciu, większej przenikliwości
umysłu i większej wrażliwości zmysłów. Zadziwiające, o ile bardziej ostre staje się widzenie, o ile
więcej widzi się szczegółów i odcieni barw, po przeładowaniu się siłą życiową.
Być może „Czwórkowy rytuał” głębokiego oddychania da się wyjaśnić teorię opracowane przez dr
„Jacoba Monada /Operon Theory/, którzy otrzymali nagrodę Nobla w 1965 r. Wyjaśnili oni, że o ile
podczas przemiany komórkowej, zachodzącej bez obecności tlenu wytwarzane są dwie jednostki
energii, to w obecności tlenu aż trzydzieści osiem jednostek.
Wielu czytelników zna być może ćwiczenie oddechowe Jogi, które wykonuje się w odpowiednich
pozycjach. W technice, jaką stosuje praktyka Wiedzy, nie wymagane są żadne pozycje specjalne, by
uzyskać siłę życiowa. Możesz siedzieć, stać, chodzić lub nawet prowadzić samochód. Pozycje Jogi
maję wywrzeć wrażenie na niższej jaźni, przyciągnąć Jej uwagę.
Możesz sądzić, że jest ci potrzebna jakaś szczególna pozycja, że Jest ci ona pomocna, podobnie Jak
palenie kadzidła lub dzwonienie dzwonkiem. Wszystko, co pomaga ci oddziaływać na twoje niższe Ja
i sprawiać, że będzie ono reagować na twoje zadanie, Jest pomocne. Używaj każdej techniki. Jaka
będzie ci się podobała, ale nie wierz, że to ona właśnie jest najważniejsza dla wytwarzania siły
życiowej. Rzeczą ważną jest zrelaksować się i uzyskać uwagę niższego ja. Następnie wyobrazić sobie
wzrokowo gromadzenie energii. Energię można gromadzić w swym ciele lub wyobrazić sobie
naczynie szklane, cokolwiek ci odpowiada. Nie na tu żadnych prawideł. Rytuał oddychania jest także
tylko jednym z możliwych.
Po jakimś czasie prowadzenia praktyki możesz odkryć, że będziesz wpadał prędko w stan lekkiej
hipnozy. Oddech twój będzie wówczas zrównany z rytmem serca. Jakikolwiek jednak rytm oddechu
będzie dla ciebie naturalny, będzie on najlepszym rytuałem oddychania. Należy zapamiętać, że
wytwarzanie siły życiowej jest dla niższej jaźni czynnością naturalną. Najważniejszą rzeczą w
praktyce Wiedzy jest szczera wiara w to, że twoja niższa jaźń wytworzyła nadzwyczajny ładunek siły
życiowej. Z Rytuałem czwórkowym i koniecznością głębokiego oddychania podczas gromadzenia siły
życiowej w praktyce Wiedzy związana jest następująca opowieść:
Kiedy misjonarze pojawili się na Hawajach, mówili kapłanom Wiedzy o cudownych uzdrowieniach,
dokonywanych przez Jezusa. Ci uznali, że misjonarza znają Wiedzę i są wielkimi uzdrowicielami.
Hawajczycy byli przyzwyczajeni do powolnego, starannego przygotowywania się do modlitwy.
Kapłani często spędzali dwie lub trzy godziny na rozważeniu i kontemplacji modlitwy. W tym czasie
ludzie zgromadzeni wokół kamiennej świątyni ładowali się siłą życiową, oddychając głęboko.
Wreszcie nadawano modlitwie formę słowną i posyłano ją do Wyższych Ja wszystkich proszących i
wzrokowo wyobrażających sobie błogosławieństwa dla swego szczepu.
Widząc, że misjonarze stawali i bez żadnego przygotowania rozpoczynali modlitwę, a następnie
mówili „amen”, bez żadnej pauzy i przesyłania siły życiowej, tubylcy kiwali głowami i mówili:
Modlitwa tych ludzi nie ma nocy. Ludzie ci nie maję oddechu. „Ha” znaczy po hawajsku „oddech”, a
„oli” - „bez”. Nazwano więc misjonarzy „ha-olis”. Holis, słowo skrócone, używane jest do dzisiaj i
wszyscy biali ludzie, ludzie, którzy modlą się bez przesyłania siły życiowej do Wyższej Jaźni, są
zwani „holis” - ludzie bez oddechu.
Opowieść ta sugeruje, że duży ładunek siły życiowej jest częścią modlitwy.
Średnia jaźń bierze część siły życiowej i przetwarza ją w mesmeryczną lub hipnotyczne siłę. Na tym
poziomie energetycznym siła życiowa może być użyta do wzmocnienia sugestii, jaką wywiera średnie
ja na niższym Ja.
Jak wiemy. Wyższe Ja także używa siły życiowej w celu spełnienia modlitw. Poprzez technikę
modlitwy, stosowana w Wiedzy Tajemnej, każdy może dokonywać cudów, od prostych uzdrowień do

11

background image

widocznych zmian w warunkach fizycznych, aż do zmiany losu, czyli wzorca przyszłości, wiecznie.

Rozdział IV

AUTOSUGESTIA

Afrykańscy uzdrowiciele uprawiają swoją sztukę od wieków. nie znając zasad psychologii. Niektóre
wierzenia murzyńskie przewidują i praktykują śmierć przez autosugestię. Zarówno sugestia jak i
autosugestia mogą jednak być wykorzystywane w pozytywnych celach. Można rzec, że siła sugestii
jest znana współczesnemu człowiekowi zaledwie od niedawna.
W r. 1894 dr J.M. Fathergili napisał książkę, zatytułowaną „Moc woli”, w której wykazał znajomość
podświadomości. Dwieście lat teraz eksperymentator francuski, dr Franz Mesmer nieoczekiwanie
odkrył, że używając sugestii słownej i dziwnej nocy, otrzymywanej przy pomocy silnej wyobraźni,
mógł uzdrawiać swych pacjentów. Angielski lekarz, James Sraid, sprawiał przez sugestię, że niższe ja
innych ludzi reagowało na jego rozkazy. Obecnie nazywamy to „hipnozą”. Później prof. dr F. Pierce z
Nowej Anglii odkrył, że do uzyskania dobrych efektów na drodze sugestii konieczny jest głęboki
relaks fizyczny. Umysł podświadomy musi być spokojny i zrelaksowany, zanim będą mu mogły być
stawiane warunki. W 1950 r. dr H. Hart z Duke University przeprowadzał eksperymenty z
autouwarunkowaniem. Wierzył on, że „rzeczywiste” ja sugeruje nastroje podległemu sobie
podświadomemu umysłowi danej osoby. Odkrył, że jego studenci mogli zmienić swoje nastroje i
ogólny światopogląd poprzez działanie, które nazwał „autouwaronkowaniem”. Wyniki
eksperymentów były tak zauważalne, że nie mogło być żadnych wątpliwości co do wartości
pozytywnych osiąganych rezultatów. Stwierdzono, że prawie wszyscy studenci mogli szybko i z
niewielkim tylko wysiłkiem nauczyć się stosowania autouwarunkowania.
Od czasów wyżej wymienionych, pionierów autosugestii, napisano na jej temat, zwłaszcza Jej mocy i
wartości, wiele książek. Tymczasem starożytna Wiedza Tajemna podaje Już podobne fakty i wyjaśnia,
jak i dlaczego działa autosugestia.
W celu zrozumienia raczej nieuchwytnych czynników wchodzących w grę podczas stosowania
sugestii, rozważny zjawisko hipnozy. Hipnoza Jest zastosowaniem bardzo silnej mocy sugestii.
Hipnotyzer usypia swego pacjenta, aby całkowicie zrelaksować - 32 -
średnie Ja i wyłączyć je. To tylko niższe Ja akceptuje sugestię, Rozumujące średnie Ja staje Jako
przeszkoda pomiędzy niższym Ja i zewnętrzna sugestię. Kiedy średnie Ja jest głęboko uśpione, nie
może odbijać sugestii i myśli hipnotyzera mogą penetrować niższe Ja pacjenta. Sugestia wzmocniona
siła życiowe może zostać mocno utrwalone w podświadomości pacjenta.
Osoba, która posiada pełne kontrolę nad swym niższym ja, może być odporna na sugestie
hipnotyczne. Jej średnie ja racjonalizuje wszystko i neguje sugestie hipnotyczne. Kiedy hipnotyzer
sugeruje sen, osoba taka mówi sobie po prostu: „Nie, nie nam zamiaru spać”. Ponieważ niższe Ja
zawsze słucha myśli swego pana, średniego Ja, polecenie hipnotyzera zostaje zneutralizowane. Jeżeli
jednak człowiek Jest doskonale zrelaksowany, średnie Ja nie noże racjonalizować sugestii i wkrótce
wpada w podobny do transu sen. Przykład powyższy obrazuje wagę relaksu podczas stosowania
autosugestii. Oba umysły - świadomy i podświadomy, musza być zrelaksowane.
Jeśli średnia ja nie jest uspokojone, trudno skoncentrować się na pożądanej sugestii /myśli/. Myśli
peryferyjne będą wchodziły do umysłu i koncentracja stanie się trudna. Prawidłowo prowadzona
sugestia wymaga silnej koncentracji na określonej myśli czy wyobrażeniu. Wszystkie zewnętrzne
wpływy powinny być wyłączone.
Jako ćwiczenie, spróbuj uspokoić swój umysł i nie myśleć o niczym absolutnie tylko przez minutę.
Stwierdzisz, że jest to wyjątkowo trudne. Myśli dotyczące codziennych spraw lub życzeń będą
przesączały się do twego umysłu.
Umysł podświadomy również musi być zrelaksowany. Wiedza Tajemna wyjaśnia, dlaczego niższe Ja z
większa gotowością przyjmuje sugestie, kiedy jesteśmy fizycznie zrelaksowani. Zgodnie z Wiedza,
średnie ja wprowadzając sugestię „sadzi”, czyli umieszcza naładowane mocą myśli w świadomości
niższego ja. Kiedy niższe Ja i podległo mu „zwierzęca ciało” są aktywne, duży ładunek siły życiowej
pobierany Jest przez ciało fizyczne. Gdy niższe ja Jest mocno naładowane siłą życiową, tak jak średnie
Ja, ma tendencję do odrzucania podsuwanej mu sugerującej myśli. Natomiast w stanie relaksu zużywa
siły życiowej bardzo mało, staje się podatne na sugestię i jakby przyciąga ją do siebie.
Proces ten noże być porównany do dwóch akumulatorów elektryczności, połączonych ze sobą.
Akumulator o wyższym potencjale lub większym ładunku będzie udzielał energii i drugiemu. Gdy
potencjały będą równe, nie będzie żadnej wymiany energii. Kiedy niższe ja i jego fizyczne ciało są
zrelaksowane, wymaga tylko małego ładunku siły życiowej do funkcjonowania. Średnie je może

12

background image

wówczas pobrać dużo zmagazynowanej energii do swego centrum świadomości, aby wlać ładunek
„woli” w sugestie i wzmocnić ją.
Kapłani Wiedzy musieli rozumieć znaczenie relaksu, ponieważ „relaksować się” to „hoolulu” , co
znaczy także „siać lub umieszczać nasiona”. Jest to symbol umieszczania maleńkich form myślowych
sugerowanych pojęć w świadomości niższego ja. Koncepcja kapłanów była bardzo prosta. Wierzyli
oni, że forma myślowa jest realna, konkretną rzeczą, utworzoną z niewidzialnej substancji, zdolnej
absorbować siłę życiową, że jest wrażeniem kształtowanym, w ciele niższego ja. Może to być
porównane do odcisku na płycie gramofonowej. Pewna ilość powiązanych ze sobą wrażeń tworzyła
grono myśli, a gronka te zawierały pamięć konkretnych zdarzeń. Formy myślowe mogły absorbować
siłę życiową. Siła życiowa wzmacnia myśl lub pamięć. Przykład: dodatek energii, jaką niesie uczucie
nienawiści do jakiegoś złego wspomnienia czyni ją tak silnym, że przeradza się ono w obsesję.
Podobnie myśl pozytywna, zasilona energię uczucia pragnienia /czegoś/ może się wzmocnić tak, że
będzie odczuwana jako rzeczywistość.
Symbolem kształtu myśliwego w Wiedzy jest „nasienie” . Nie nożna zobaczyć rośliny wewnątrz
nasienia. A jednak dla kapłanów Wiedzy cała, ukształtowana roślina znajdowała się już w nasieniu.
Posadzone i pielęgnowane nasienie wydaje roślinę. Podobnie nasienie myśli zasiane w podświadomym
umyśle i pielęgnowane, czyli odżywiane siłą życiową, daje w rezultacie upragnioną myśl jako realną
rzeczywistość.
Nasienie po hawajsku to „ano-ano”. Słowo pierwiastkowe oznacza: „Zmieniać stan rzeczy” lub
„zmieniać obecne warunki”, aby stały się nowymi”. W związku z ideą traktowania kształtów
myślowych jako nasion istnieje interesująca opowieść. W siódmym wieku misjonarze przybyli do
Chin, aby nauczać etyki chrześcijańskiej religii, która zawiera idee Wiedzy Tajemnej. W starożytnej
księdze chińskiej odnaleziono jeszcze bardziej wyraźne przedstawienie systemu Wiedzy. Księga ta to
„Tajemnica złotego kwiatu”, dostępna w przekładzie Mówi ona o zasiewaniu nasion w Ogrodzie
Boga. Nasiona te rosną ku światłu, gdy są codzień podlewane. Nasienie to sugestia, „światło” stanowi
w Wiedzy symbol Wyższego Ja. Nasienie potrzebuje wody, która jest symbolem siły życiowej.
Znaczenia wzmocnienia kształtów myślowych ładunkiem siły życiowej nie sposób przecenić, jest ono
niezwykle ważne. Mesmer, wspomniany w poprzednich rozdziałach, wierzył, że może pobierać swój
„magnetyzm zwierzęcy” z trzymanego w ręku magnesu. Gdy się naładował, mógł tę siłę przelać w
ciało pacjenta i uzdrowić go.
Wyjaśnijmy to zjawisko przy użyciu pojęć, stosowanych w Wiedzy. Mesmer wyobrażał sobie - czyli
wizualizował - siebie samego, ładującego się dużym ładunkiem magnetyzmu i mimo woli powodował
dzięki temu, że jego niższe ja wytwarzało wielki ładunek siły życiowej. Kiedy dotykał-pacjenta, aby
przenieść siłę, stosował sugestię telepatyczna. Myśl, że się jest uzdrawianym, była zasiewana w
niższym ja jego pacjenta, silnie naładowana siłę życiowa. Wola Mesmera wywierała tak wielkie
wrażenie na niższym ja pacjenta, że powodowała reakcję w formie natychmiastowego uzdrowienia.
Mesmer doszedł do wielkiej wprawy w gromadzeniu siły życiowej i przenoszeniu jej. Uczył innych tej
metody, dzięki czemu w roku 1784 rozpętała się burza ataków przeciwko niemu w kręgach
medycznych. Franklin, ówczesny ambasador USA we Francji był członkiem zespołu, badającego
metody Mesmera. Oczywiście Mesmer twierdził, że magiczna siła powstaje tylko wówczas, gdy on i
tylko on trzyma magnes w ręku. Jednak nie dało się zaprzeczyć, że i podczas doświadczeń z innymi
osobami nieco „siły zwierzęcej” wytwarzało się w ciele i mogło być przeniesione. Wywarło to
wrażenie na Franklinie i stało się przyczynę jego wielkiego zainteresowania magnetyzmem jako
takim. Wszyscy znają Jego doświadczenia z puszczaniem latawca podczas burzy i otrzymywaniem
sygnałów elektrycznych z klucza. Sugestia typu mesmerowskiego lub też hipnotyczna jest złożona z
myśli, czyli kształtu myślowego, wzmocnionego ładunkiem siły życiowej i kierowana wolą średniego
ja. Wzmocniona myśl Jest wprowadzana do ośrodka świadomości niższego Ja, gdzie posiada moc
wywołania właściwej reakcji.
Ostatnio we Francji dr Coue uczył ludzi myśleć o sobie samych jako o uzdrowionych. Stosował wobec
swych pacjentów sugestię, przemawiając do ich niższych Ja, upewniając Je, że ich ciała będę stawały
się zdrowe. Kazał swym pacjentom powtarzać codziennie zdanie: „Z każdym dniem, wszelkim
sposobem, staję się coraz zdrowszy”. Przez Jakiś czas to zdanie było krzykiem mody w świecie
zachodnim. Nie spełniało jednak obietnic w nim zawartych i po jakimś czasie ludzie przestali go
używać. Gdzie tkwił błąd? Odpowiedź jest prosta. Średnie ja powtarzało słowa i niższe Ja mogło
słuchać, ale średnie ja nie tworzyło odpowiedniego obrazu mentalnego zdrowszego, czy też
uzdrowionego człowieka, który to obraz wywarłby odpowiednie sugestię na zrelaksowanym niższym
Ja.
Oto jest klucz pozytywnego myślenia: Wierz! Miej wiarę! Jeżeli ty, jako średnie ja, nie jesteś w pełni
przekonany o tym że stajesz się zdrowszy z każdym dniem, niższe ja nie będzie w to wierzyło także.

13

background image

Jeżeli zaś one nie wierzy, nie zacznie sprawiać, żeby ciało odpowiadało obrazowi stanu dobrego
zdrowia. Siła życiowa płynie tam, gdzie jest kierowana, tylko wówczas, gdy ktoś ma pełną wiarę, że
niższe ja będzie wytwarzało i wysyłało tę energię w celu wzmocnienia kształtów myślowych. Niższe
Ja człowieka musi wierzyć, że to, co jest sugerowane, jest możliwe - a rezultaty będą osiągnięte.
Jezus uczył: „Każdemu stanie się stosownie do jego wiary.” Zdanie to jest Wiedza Tajemne w czystej
postaci. Gdy złamiemy nogę, oczekujemy, że się zrośnie i niższe ja odpowiednio działa. Ale jeśli nie
wierzymy całkowicie i głęboko, że ból w naszych plecach może być uleczony, niższe ja po prostu nie
odpowie na nasze sugestie i ból pozostanie.
Celem autosugestii jest zdobycie odpowiedniej kontroli nad naszym niższym ja, aby uzyskać jego
pełna współpracę we wszystkich sprawach, w realizacji wszystkiego, czego my, jako średnie ja,
pragniemy. Z pomocą, niższego ja możemy przełamać nawyki, jakie posiadamy od lat. Może nam ono
pomóc w poprawie zdrowia, usunięciu bólu, uzyskaniu spokoju umysłu lub dóbr materialnych.

Rozdział V

PRZEGLĄD TECHNIK RELAKSU I SUGESTII

Kapłani hawajscy tłumaczyli zdanie „zrelaksować umysł” Jako „relaksować wnętrzności”. Kiedy
próbujemy zrelaksować umysł, musimy najpierw zrelaksować ciało. Podczas świadomego uspokajania
umysłu niższe ja będzie próbowało służyć nam, jakkolwiek ze skłonnością do niepokoju i pozwalania
myślom na wędrówki.
Zrób eksperyment. Usiądź w wygodnej pozycji, oprzyj głowę - spróbuj utrzymać pustkę w umyśle
przez 60 sekund. Spróbuj uspokoić umysł tak, żeby żadna myśl nią miała dostępu do twojej
świadomości. Utrzymaj ten stan przez całą minutę. Większość ludzi uzna to za bardzo trudne.
Pomimo, że nasze średnie ja nakazuje naszemu niższemu ja spokój, nasz podświadomy umysł nie jest
zrelaksowany w takim stopniu, żeby stać się całkowicie wyciszonym i uboczne myśli będą przesączać
się przez niego.
Teraz usiądź znów i napnij wszystkie mięśnie ciała. Zatrzymaj je chwilę w tym stanie, a następnie
zwolnij. Rozkaż mentalnie swemu niższemu ja zrelaksować się. Powiedz sobie: „Chcę zrelaksować
wszystkie mięśnie mego ciała. Widzę siebie Jako dużego kota, przeciągającego nogi, szyję, plecy.
Widzę kota przeciągającego się i opadającego znów na fotel”. Mów dalej: „Moje palce u nóg są
zrelaksowane, moje stopy są zupełnie bezwładne. Kolana są zrelaksowane. Nogi są jak z betonu i nie
mają żadnej mocy. Teraz rozluźniają się mięśnie żołądka. Serce i płuca są całkowicie rozluźnione.
Moje ręce i palce są bardzo ciężkie. Raniona są jak betonowe. Barki i mięśnie szyi są w stanie
całkowitego spoczynku. Moja szyja zupełnie nie ma mocy. Wszelkie napięcie uszło ze mnie. Plecy są
teraz całkowicie rozluźnione.... zrelaksowane... prawa strona...lewa strona ... krzyż. Wszelkie
napięcie odpłynęło. Widzę siebie jako wielkiego, bezwładnego kota... . w stanie całkowitego
spoczynku, i rozluźnienia. Wszystkie dźwięki, jakie słyszę, są relaksującymi dźwiękami oraz
rozkazuję memu podświadomemu umysłowi, memu niższemu ja, odsunąć wszelkie myśli. Nie chcę,
aby choć jedna myśl lub pomysł zawitały do mego umysłu. Chcę pozostać w tym stanie przez całą
minutę.. Podczas tego całe moje ciało pozostanie w spoczynku, a mój umysł będzie wyciszony i
opróżniony ze wszelkich myśli.
Po upływie 60 sekund powiedz sobie: „Teraz chcę wytwarzać siłę życiową poprzez oddychanie.
Gromadzę siłę życiową, kiedy wciągam do płuc coraz więcej tlenu. Moje niższe ja tworzy tę siłę i
zbiera Ją w mym ciele. Staję się pełen życia, silny,
dzięki sile życiowej.”
Teraz zrób wdech - długi i wolny, w przeciągu czterech uderzeń serca. Po pauzie zrób wolny,
całkowity wydech w tempie czterech uderzeń serca. Zrób małą przerwę, wdech, przerwę, wydech,
ćwicz tak minutę lub dwie. Podczas oddychania powiedz sobie: „Widzę tworzące się energię. Widzę ją
Jako wodę w pucharze. Puchar wypełnia się wodą. Widzę, jak wody wciąż przybywa. Po każdym
oddechu widzę więcej wody w pucharze” .
Znów oddychaj minutę lub dwie. Następnie powiedz sobie: „Moja żywotność wzrosła, jestem
przepełniony pragnieniem osiągnięcia tego, co będę wizualizować. Czuję przypływ siły życiowej w
mym ciele. Teraz rozkazuję memu niższemu ja przechować tę energię, podczas gdy będę tworzyć
formy myślowe. Chcę wzmocnić je siłą życiową, która jest zgromadzona we mnie. Każde słowo, które
wypowiem, będzie utrwalono, wyryte w moim umyśle. Słowa te będą pozostawać tak jasne i tak
utrwalone w mym umyśle, że moje niższe Ja i cały mój organizm będą wierzyły w nie i
podporządkowywały się im, nawet nie będąc świadome tego. Codziennie będę odczuwać głód. Mieć
przyjemne doznania, które sprawię, że będę chciał jeść. Będę jadł ze zdrowym apetytem, ale nigdy nie

14

background image

zjem zbyt wiele. Będę wiedzieć, kiedy przestać jeść. Będę trawić jedzenie prawidłowo, a funkcje mego
organizmu będą przebiegały regularnie. Każdej nocy zasnę, kiedy będę tego chcieć. Będę spać
spokojnie i głęboko, wolny od złych snów lub napięć w ciele. Moje sny będą przyjemne. Po
przebudzeniu będę czuć się dobrze, mój umysł będzie jasny i skoncentrowany, będę gotów do
rozpoczęcia nowego dnia. W sprawach, które cechowały się brakiem mojej pewności siebie, chcę teraz
mieć wielką pewność siebie. Powtarzam: Jestem pewny siebie. Pewność siebie wypływa z
niezmierzonej potęgi, o której wiem, że jest we mnie. Potęga ta umożliwi mi zrealizowanie każdego
przedsięwzięcia, w granicach rozsądku. Z tą pewnością siebie mogę uczynić wszystko, co zechcę. Gdy
będę chciał dokonać czegoś, zawsze będę myślał o tym, jak o łatwej sprawie. Widzę siebie Jako bardzo
zdrowego i silnego, bezpiecznego, spokojnego i szczęśliwego, Moje widzenie święta jest przepełnione
uczuciem szczęścia. Wierzę tym słowom całym moim umysłem i ciałem. Wiem, że są prawdziwe.
Moje niższe Ja chce współpracować ze mną. Jestem jednością z nieskończoną potęgą moich trzech
poziomów umysłu. Wszystko Jest w porządku - niech tak się stanie”.
Po przerwie, trwającej kilka chwil, powiedz swojemu niższemu Ja: „Kończymy sesję autosugestii.
Chcę, żebyś zakończył relaks, stało się czujne i pełne energii”.
Wyobraźnia odgrywa o wiele większy rolę w naszym życiu, niż sądzi większość z nas. Człowiek
zawsze działa, odczuwa i podejmuje różne sprawy, zgodnie z własnymi wyobrażeniami o sobie i
swoim otoczeniu. Jeżeli człowiekowi pozostającemu pod wpływem hipnozy powiedzieć, że jest bardzo
zimno, nie tylko będzie się trząsł i wyglądał na zmarzniętego, ale jego ciało zareaguje również. Pojawi
się gęsia skórka, a termometr wskaże, że temperatura rąk i nóg spadła. System nerwowy nie widzi
różnicy pomiędzy doznaniami istniejącymi w wyobraźni, a rzeczywistymi. Reaguje on zgodnie z tym,
co ty, jako świadomy umysł, myślisz lub wyobrażasz sobie, że jest prawdziwe.
Zdanie sobie sprawy z tego, że nasze uczucia, działania i sposób postępowania są rezultatem naszych
wyobrażeń i wierzeń, otwiera psychologiczne wrota, przez które wejdą w nasze życie powodzenie i
szczęście. Obrazy mentalne dają nań możliwość rozwinąć pożądane cechy charakteru i postawy.
Zamiast z trudem próbować dokonać czegoś przy pomocy wysiłku świadomości, siły woli i co chwilę
martwić się widząc obraz wszystkich spraw, przybierających zły obrót, po prostu wyobrażaj sobie
wzrokowo pożądany wynik końcowy, a twoje niższe ja przejmie tan obraz i będzie działała zgodnie z
nią.
Technika ta może pomóc ci w przemianie osobowości. To proste - wytwórz w umyśle obraz wzrokowy
wyobrażenie wzrokowe osoby, jaka chcesz być i zobacz siebie, oglądaj siebie w tej nowej roli. Nie
uwolni, to ciebie od wysiłku i pracy, ale twoje wysiłki będą spożytkowane dla osiągnięcia celu, a nie
dla bezowocnego konfliktu mentalnego, który powstaje, kiedy czynisz wysiłki, aby być innym, niż
twoje wyobrażenie samego siebie. Próby użycia wysiłku świadomości i siły woli do zmiany wierzeń
lub wyleczenia nałogów maja skutek raczej przeciwny do zamierzonego. Dr Coue kładł nacisk na fakt,
że wysiłek był główną przyczynę porażek przy stosowaniu autosugestii. „Sugestia musi przychodzić
bez wysiłku, jeżeli ma przynosić skutek”. Innym powiedzeniem Coue było tzw. prawo odwróconego
wysiłku: „Kiedy wola i wyobraźnia są w konflikcie, wyobraźnia z pewnością wygra”. Nasze obiegowe
wierzenia i przyzwyczajenia uformowały się bez wysiłku, z czego wynika, że powinniśmy stosować
ten sam proces, formując nowe wierzenia.
Relaks ciała, praktykowany codziennie przynosi również towarzyszący mu relaks umysłu. Stan
relaksu pozwala nas łatwiej kontrolować nasze niższe ja i sprawia, że łatwiej przyjmuje ono nasze
sugestie. Poprzednio stosowaliśmy technikę świadomego relaksowania mięśni ciała. Zdarza się, że
prowadzi to do wyobrażeń wzrokowych pełnych spokoju wspomnień z przeszłości.
Spróbujmy innego ćwiczenie. Usiądź, wygodnie oparty lub połóż się na plecach. Świadomie rozluźnij
różne grupy mięśni. Nie rób wielkiego wysiłku, po prostu przebiegnij myślą poszczególne części ciała
i rozluźnij je. Zanknij oczy, przestań marszczyć brwi i zrelaksuj czoło, szczęki, pozwól, aby ręce,
ramiona i nogi stały się Jeszcze bardziej zrelaksowane. Spędź tak kilka minut, a potem przestań
zwracać uwagę na napięcie mieśni. Teraz przywołaj jakiś bardzo uspokajający obraz ze swojej
przeszłości. Po prostu powróć pamięcią do jakiejś relaksującej i przyjemnej sceny ze swego życia.
Wywołaj szczegóły tego obrazu. Być może przyjdzie ci na myśl pełen spokoju obraz górskiego jeziora.
Wspomnij jakieś szczegóły, np. drobne zmarszczki na powierzchni wody, szmer liści. Być może
wybór twój padł na wspomnienie relaksu w słońcu na plaży. Czujesz dotyk ciepłego Piasku na
plecach. Czy wieje bryza? Czy są na plaży mewy? Im więcej takich przypadkowych szczegółów
możesz sobie przedstawić, tym większy osiągniesz releks. Kiedy Już poczujesz się bardzo wygodnie,
powtórz nestępujacą afirmację: „Całkowicie i szczerze wybaczam wszystkim, którzy skrzywdzili mnie
w przeszłości. Życzę im z całego serca zdrowia, harmonii, pokoju i wszelkich błogosławieństw życia.
Jestem spokojny. Spokój otacza mnie i przenika całe moje jestestwo. Ja, moje niższe Ja i moje Wyższe
Ja jesteśmy jednością. Działamy jak zgrany zespół. Moje Wyższe Ja chce mi pomóc, a moje niższe ja

15

background image

szuka współpracy ze mną. Jestem jednością z nieskończona potęga moich trzech poziomów istnienia.
We dnie i w nocy powodzi mi się we wszystkim, co czynię. Jestem otoczony obfitością dóbr, których
pragnę. Moje sukcesy zwiększają się z każdym dniem. Mam prawo do sukcesu i powodzenia. Mam
prawo rozwijać i przejawiać swe osobowość we wszystkich kierunkach. Istnieję, aby żyć pełnią życia i
być szczęśliwym, promieniującym i wolnym od trosk. Mam przeto wszystko, co jest niezbędne dla
prowadzenia pełnego, szczęśliwego życia”.
W powyższym ćwiczeniu świadomie nie wzmacniany obrazów myślowych siłę życiowa. Zamiast tego
próbujemy wytworzyć tak wiele EMOCJI, jak tylko jest możliwe. Silna emocja automatycznie
wytwarza siłę życiowa. Wspomnienia naładowana emocją są bardzo łatwe do przywołania, bowiem
przesłane przez świadomy umysł dla przechowania w pamięci niższego ja myśli i obrazy są
wzmocnione i utrwalona siłą życiową, powstałe w wyniku emocji związanej z przeżyciem.
Ćwiczenie to powinno być praktykowane przez trzydzieści minut dziennie. Zbuduje ono nowe układy
pamięciowe w podświadomości i twoje niższe ja wytworzy nowy twój obraz. Po Jakimś czasie
odkryjesz, że wszedłeś w nową rolę automatycznie i spontanicznie, bez żadnych prób w tym kierunku.
Twoje obecne uczucia i obawy są automatyczne i spontaniczne, ponieważ pochodzą z elementów
pamięci, prawdziwych i wyimaginowanych, zgromadzonych przez twoje niższe Ja. Kiedy owe
niepożądane wzorce myślowe zostaną zastąpione przez inne, pożądane, automatycznie poczujesz się
inny i wszelki wysiłek w tym kierunku okaże się zbędny. Siła sugestii będzie działała automatycznie
zgodnie z pozytywnym wzorcem myślowym, tak jak uprzednio z negatywnym. Oto szczegółowy
przebieg praktyki autosugestii:
1. Zdecyduj, co nasz zamiar sobie sugerować.
2. Myśl o tym długo i wytrwale, abyś był pewny, że wiesz, czego chcesz. Ustal szczegółowo, co chcesz
sugerować.
3. Zrelaksuj niższe ja w umyśle i ciele.
4. Oddychaj głęboko w celu wytworzenia nadmiaru siły życiowej.
5. Powiedz sugestię po cichu lub głośno swemu niższemu ja.
6. Wyobraź sobie wzrokowo to, co sugerujesz. Ujrzyj wyraźnie siebie w tym pożądanym stanie.
7. Na zakończenie powiedz swojemu niższemu ja, że sesja jest zakończona i że kończysz relaks.
8. Ostatnie i najważniejsze - spodziewaj się, za twoje niższe ja zareaguje. WIERZ, że sugestia stanie
się rzeczywistością.
W przypadku, kiedy ty, jako średnie ja, zdecydujesz zmienić sugestię lub ją odwołać, nie pozostawiaj
jej po prostu porzuconej. Myśl długo i intensywnie, aby ujrzeć sugerowane uprzednio myśl jako
zlikwidowane. Ujrzyj je jako coś, czego nie chcesz więcej. Mów swojemu niższemu ja podczas
regularnej sesji sugestii, że sugestia pierwotna jest już niepożądana. Zrób wysiłek mentalny, aby
wyciągnąć siłę życiową z pierwotnej formy myślowej i ujrzyj ją jako zlikwidowaną. Nie pozwól, aby
twoja dawna sugestia kłopotała niższe ja i powodowała mentalny rozgardiasz. Wielu ludzi uważa, że
osiągają lepsze rezultaty wyobrażając sobie siebie jako widzów przed szerokim ekranem kinowym, na
którym oglądają jakby film o sobie. Spróbuj ujrzeć ten obraz filmowy tak żywy i pełen szczegółów, jak
tylko możliwe. Chciej, aby formy myślowe, jakie powstaną w twym umyśle były tak bliskie
przeżywanego wrażenia, jak tylko możliwe. Zwróć uwagę na drobne szczegóły - takie, Jak dźwięki,
zapachy, uboczne obiekty obecne w twym wyimaginowanym otoczeniu. I znów - zakończ każą sesję
powiedzeniem swemu niższemu ja, aby zakończyło relaks, ponieważ sesja jest skończona. Moment
ten jest bardzo ważny, ponieważ punkt, w którym sugestia zaczyna działać i w którym działać
przestaje, jest trudny do określenia. Jedni ludzie są bardziej podatni na sugestię, a inni nie.
Inne ważna technikę autosugestii Jest sugestia podczas snu. „Mechanizm jest bardzo prosty. Zanim
położysz się do łóżka powiedz sobie, swojej podświadomości, że masz zamiar tworzyć formy,
myślowe, które pozostaną mocno utrwalone w niej w czasie, kiedy będziesz spał. Technikę tę
przedstawił Thomas Hudson w książce wydanej w 1863 roku „Prawa zjawisk „psychicznych”.
Oświadczył on: „Nie ma żadnej różnicy pomiędzy snem naturalnym i wywołanym. Stan snu
naturalnego, najdoskonalszy stan pasywny jaki jest możliwy do osiągnięcia, jest optymalnym stanem
dla przyjmowania sugestii telepatycznych przez umysł podświadomy”.
Inaczej mówiąc - kiedy średnie ja śpi. niższe ja jest szeroko otwarte dla otrzymywania sugestii. To
tylko twoja świadomość śpi, twoja podświadomość będzie się zastanawiała nad twymi sugestiami, w
ciągu nocy.
Sugestia we śnie jest wspaniałe metoda, przygotowywania nastroju na następny dzień.

Rozdział VI

SKUTECZNA PROŚBA

16

background image

Dzięki autosugestii można osiągnąć to, te umysł podświadomy będzie reagował na żądania umysłu
świadomego. Najbardziej wyrafinowana forma autosugestii to taka, kiedy nie tylko uzyskamy
współpracę naszego niższego ja, lecz również otrzymany ponoć naszego Wyższego Ja. Osiąga się to
stosując technikę zanoszenia próśb według zasad Wiedzy Tajemnej.
Wiele modlitw, jakie zanoszą ludzie, jest po prostu pustymi słowami, stanowiącymi nieco więcej, niż
rytuał. Tak jest w większości praktyk religijnych. W praktyce Wiedzy Tajemnej modlitwa jest
najważniejszą sprawą. Technika zanoszenia próśb stosowana w praktyce Wiedzy Tajemnej pozwala
umysłowi świadomemu uzyskiwać kontakt ze swą Nadświadonością, Bogiem wewnętrznym i
uzyskiwać Jego współpracę.
Wszystkie prośby, modlitwy, są przesyłane telapatycznie przez podświadomość do nadświadomości.
Bez znaczenia jest, do kogo się modlitwy, czy będzie to Bóg, czy Jezus, czy jakiś inny święty bądź
świętość. Jest tylko jedno miejsce, do którego modlitwa może trafić - nasza Wyższe Ja, po hawajsku
zwane Aumakua. Chrześcijaństwo uczy nas, że modlimy się bezpośrednio do Boga. Filozofia Wiedzy
Tajemnej mówi, że musimy prosić poprzez umysł podświadomy, czyli niższe ja i za jego
pośrednictwem zwracać się do Nadświadomości. Umysł świadomy, czyli średnie ja, może myśleć i
rozumować. On jest tym ja, które „mówi” w celu komunikowania myśli. Umysł podświadomy, czyli
niższe ja, nie potrafi rozumować. On jest tym, który służy jako bank pamięci i komunikuje zawarte w
owym banku idee w formie doznań lub obrazów myślowych. Obrazy myślowe, posiadające formę
wyobrażeń wzrokowych są podstawą telepatii. Telepatia jest to rozmowę dwóch osób droga
„przewodzenia mentalnego”. Jeżeli twój małżonek lub małżonka pośle ci telepatyczną wiadomość,
żebyś przyniósł do donu kostkę masła, niższe ja przekaże tę wiadomość jako obraz symboliczny, nie
jako słowa, ponieważ nie potrafi używać słów. Otrzymasz od niego obraz swego współmałżonka /ki/,
a następnie obraz masła. Nie wiesz, jak uzyskałeś to wrażenie, ale wiesz, ze otrzymałeś je. Przynosisz
do domu masło.
Ważnym i podstawowym wierzeniem Wiedzy Tajemnej jest, że WSZELKIE MODLITWY SĄ
FORMĄ TELEPATII, a telepatie stanowią informacje przesyłane w formie wyobrażenia wzrokowego
przez niższe ja. Nasze średnie ja przekazuje nasza prośbę najpierw niższemu ja. Ono zamienia ją w
obrazowe formy myślowa i te posyła telepatycznie do Wyższego Ja.
Jeżeli stworzysz obraz samego siebie w stanie doskonałego zdrowia i tę myśl narzucisz niższemu Ja
Jako pragnienie, ono wytworzy obraz ciebie, będącego w doskonałym zdrowiu i prześle ten obraz
twemu Wyższemu Ja. Wyższe Ja odpowie na tę prośbę, „materializując” ową obrazowo formę
myślową w twojej rzeczywistości.
Oto jest tajemnica tajemnic Wiedzy Tajemnej: Twój obraz nie może zawierać choroby. Jeżeli będziesz
prosił: „uzdrów mnie z choroby”, niższe ja stworzy obraz ciebie chorego i pośle ten obraz Jako twoje
modlitwę. Tworząc swą prośbę, musisz tworzyć obraz pragnienia Już spełnionego, a nie czegoś, co się
właśnie dzieje, czy też ma się stać. Wytwarzasz obraz SKOŃCZONEGO FAKTU. Rozważ pragnienie
jako już spełnione, całkowicie i doskonale. Dr Coue nauczał w 1930 r. tej techniki w jej
niepełnowartościowej formie: ...” staję się coraz zdrowszy”. Było tu przychodzenie do zdrowia. Jako
coś, co się stanie w przyszłości. Lepsza byłaby następująca afirmacja: „Każdego dnia, wszelkim
sposobem MAM doskonałe zdrowie”. Musimy obstawać przy wyobrażeniu siebie, jako uzdrowionego
natychmiast, tu i teraz.
Wtajemniczeni w Wiedzę używali bardzo obrazowych symboli. Na przykład „woda” był to symbol siły
życiowej, many. Słowem
„Ho-ano” określano zanoszenie próśb, modły. „Ho” pochodzi od ho - słowa pierwiastkowego,
oznaczającego „robić, czynić, tworzyć”. Natomiast „ano” oznacza nasienie, a więc stworzyć nasienie.
Kapłani hawajscy umieszczali nasienie - prośbę w swoim Wyższym Ja i posyłali siłę życiową - wodę,
aby mogło ono rosnąć. Oprócz rzadkich przypadków nie możemy posłać w jednej tylko modlitwie
ładunku siły życiowej, wystarczającego do tego, aby nasienie wyrosło w rzeczywistość, która zaistnieje
na naszym fizycznym poziomie /zdarza się to najczęściej w przypadkach natychmiastowych
uzdrowień - przyp. tłum./.
Musimy kontaktować się z Nadświadonością codziennie, gromadzić nadmiar siły życiowej, powtarzać
naszą prośbę słowo po słowie, tak jak została utrwalona w pamięci i posyłać ją wciąż wraz z nową siłą
życiową. Proces ten wzmocni zasiane nasienie -obraz i pomoże Wyższemu Ja w pielęgnowaniu go.
RAZ ZASADZONE NASIENIE W ŻADNYM WYPADKU NIE M0ŻE BYĆ WYKOPYWANE W
CELU SPRAWDZENIA, CZY JUŻ KIEŁKUJE. Brak wiary, zwątpienie, zniszczą korzenie i
zatrzymają proces rozwoju. Jeśli brak nam wiary, nasienie nie oblecze się w kształt i nie
zmaterializuje się w rzeczywiste sytuację na naszym fizycznym poziomie.
Najważniejszym słowem hawajskim Jest „ano-hou”, słowo, jakiego kapłani używali dla oznaczenia

17

background image

„odpowiedzi na modlitwę”. Tutaj znów występuje słowo pierwiastkowe oznaczające nasienie, a z nim
słowo „hou”, które oznacza - „odnowić lub odtworzyć, doprowadzić do stanu używalności” lub
„zmienić kształt, zjawisko”. Oznacza ono także „dyszeć, głęboko oddychać” - i tu bezbłędnie
rozpoznajemy zakodowaną informację o konieczności głębokiego oddychania dla zgromadzenia siły
życiowej.
Sprawą podstawowej wagi podczas' tworzenia modlitwy jest zdecydować dokładnie, o co pragniemy
prosić. Należy być bardzo pewnym, że się na sprecyzowane żądanie, dokładnie wyobrażone w umyśle.
Prośba musi być taka, żeby nie była później zmieniana. Wyobraź sobie, że już posiadasz upragnioną
rzecz. Przymierz ją jakby była nowym ubraniem. Spróbuj ujrzeć skutki swego pragnienia, dobre i złe.
Może się zdarzyć, że będziesz prosił o Przysłowiowego „Białego słonia”, jak na przykład nowy
samochód, za które trzeba będzie płacić wysokie raty, albo większy dom, na prowadzenie którego nie
starczy ci czasu i energii. Pozwól, aby twe pragnienie jakiś czas kłębiło się w twoim umyśle. Rozważ
je dokładnie i wszechstronnie. Jeśli pragniesz na przykład nowego ubrania, przemyśl fason, kolor,
sposób, w jaki będzie ono leżało na tobie. Następnie porzuć tę myśl chwilowo. Później Przemyśl
sprawę znowu, aby zobaczyć, czy wciąż pragniesz tego właśnie, określonego ubrania. Zmiana prośby,
która raz została przesłana Wyższemu Ja naraża na szwank rezultaty. Jeżeli zachodzi taka
konieczność, należy z wielką uwagę stworzyć nową prośbę, przekreślając pierwotne pragnienie.
Kiedy już ustaliłeś szczegółowy obraz tego, czego pragniesz, aby było urzeczywistniona, następnym
etapem jest wytworzenie siły życiowej, która zostanie przesłana razem z telepatyczne informacją. Jest
to podobne informacji radiowej, która potrzebuje energii elektrycznej, aby mogła być wysłana w
przestrzeń. Niższe ja wytwarza siłę życiową poprzez pobieranie nadmiaru tlenu. Jeżeli zdarzy się, że
uprawiany ćwiczenia fizyczne, potrzebujemy więcej siły życiowej i wówczas głęboko oddychamy.
Oddychamy szybciej, bardziej energicznie i wytwarzamy wystarczającą ilość siły życiowej dla
dokonania wysiłku.
Godną zapamiętania zasadę Wiedzy Tajemnej jest, że Wyższe Ja posiada bardzo ograniczone ilość
siły życiowej, o ile nie otrzymuje jej od fizycznego ciała. Kiedy Nadświadomość jest proszona o
przyjęcie prośby w formie obrazu, te w celu spełnienia tej prośby, czyli zbudowania z niej pożądanej
rzeczywistości musi otrzymać siłę życiowe. Wówczas Wyższe Ja uzyska moc, umożliwiające mu
urzeczywistnienie prośby w naszym fizycznym planie
Kiedy już wiesz dokładnie, w jakim celu chcesz użyć swej siły życiowej, zacznij gromadzić jej
nadmiar. Oddychaj głębiej i wolniej. Najważniejsze jest, abyś oczekiwał od swojego niższego ja
gromadzenia tej energii. Powiedz swojemu niższemu ja, że chcesz wytwarzać siłę życiową i że
oczekujesz od niego współpracy w tej mierze. Oddychaj seriami po cztery wdechy i wydechy, zrób
chwilę przerwy i dalej powtarzaj ten cykl. Oddychanie taki powinno być kontynuowane w powolnym
rytmie, aż do czterdziestu lub wielokrotności czterdziestu oddechów. „Ha Rite” oznaczało w języku
kapłanów Wiedzy Tajemnej rytuał czterdziestu oddechów. Jednak słowo pierwiastkowe „Ha” oznacza
także „wiele” - nie oznacza ono określonej, zamkniętej liczby oddechów. Jeżeli zaczniesz czuć się
oszołomiony od nadmiaru tlenu, zwolnij oddychanie lub zrób chwilowe pauzę i powtórz swoje
polecenie niższemu ja, że wytwarzasz siłę życiowe i oczekujesz od niego pomocy w zgromadzaniu jej.
Wszystko, co masz do zrobienia, to dostarczenie niższemu ja odpowiedniej ilości tlenu, koniecznej do
spalenia cukru zawartego w organizmie w celu wyprodukowania nadmiaru siły życiowej. Kiedy już
zgromadziłeś nadmiar siły życiowej, jesteś gotów do przesłania swej prośby Wyższemu Ja. Powtórz
słowa, opisujące to, czego pragniesz. Gdy to czynisz, wytwarzasz formę myślową, czyli wyobrażenie
wzrokowe. Podświadomość otrzymuje tę formę myślową dokładnie w takiej postaci, jak została
stworzona przez ciebie. Wtedy nakazujesz swemu niższemu ja przesłanie prośby do Wyższego Ja,
żeby mogła ona być zmaterializowana, żeby stała się rzeczywistością. Posyłasz również mentalnie
ładunek siły życiowej jako dar wzmacniający Wyższe Ja. Zrób to z całym zaangażowaniem. Jest
ważna rzeczą trzymać w umyśle obraz swego pragnienia, jednocześnie myśląc o niższym ja i
Wyższym Ja. Twoje niższe ja bardzo szybko nauczy się kontaktować z Wyższym Ja i posyłać mu
obraz mentalny. Kiedy już prześlesz formę myślową swego pragnienia wraz z darem nadmiaru siły
życiowej do swego Wyższego Ja, proś, aby ten obraz stał się rzeczywistością na twoim fizycznym
poziomie.
Po ukończeniu medytacji połączonej z przesyłaniem prośby nie zachowuj się gwałtownie. Zrób małą
przerwę, a po chwili odczujesz, co będzie teraz słuszne. Może będziesz chciał użyć formuły, której w
celu zakończenia rytuału używali starożytni kapłani Wiedzy Tajemnej: „Moja prośba /modlitwa/
uleciała. Niech spadnie deszcz błogosławieństw. Skończone”. Uwalniasz wówczas podświadomość.
Czyniąc to, uwalniasz również Nadświadomość. Jeśli twoja prośba osiągnęła cel, a oczekujesz z
nadzieją, możesz odczuć ten deszcz błogosławieństw, o którym mowa była wyżej. Jest to zwrot siły
życiowej, którą posłałeś. Siła życiowa posłana w darze ulega przemianie w energię, która może być

18

background image

użyta przez Wyższe Ja i może być odesłana z powrotem jako błogosławieństwo i oczyszczenie.
Możesz ją rzeczywiście odczuć. Jest to Jakby deszczyk igiełek i szpileczek , niby z bardzo mocnego
prysznica, który spada na twą głowę i ramiona. Jeżeli nic nie odczujesz, zachowaj wiarę i powiedz:
„Odesłałem moją prośbę i teraz pozostawiam sprawy mojemu Wyższemu Ja, Nad-świadomości. Jest
tylko kwestią czasu, aby moja prośba stała się rzeczywistością”. BARDZO WAŻNE JEST, ABY
WYTWORZYĆ JAK NAJWIĘCEJ EMOCJI, o ile chcemy uzyskać warunki realizacji tego, o co
prosimy. Niższa Ja jest ośrodkiem emocji i jeśli potrafimy pragnąć żarliwie, możemy być pewni, że
będzie nam ono pomagać w słaniu próśb. „Zimna”, obojętna, nie podbudowana uczuciem modlitwa
Jest tylko rozumowym działaniem średniego ja, ale gdy dodamy do niej współpracę niższego ja,
modlitwa stanie się gorącym, żywym pragnieniem emocjonalnym.
Przykładem może służyć głęboko emocjonalny krzyk serca o „Pomoc”, który często dociera do
Wyższego Ja w nagłych wypadkach. Silna emocja powoduje naturalne przekazywanie siły życiowej
które mamy w swym ciele, a Wyższe Ja otrzymuje tę siłę i robi z niej użytek. Kiedy ktoś jest w
wielkiej potrzebie i woła o pomoc z uczuciem, niższe ja automatycznie wytwarza nadmiar siły
życiowej i posyła obraz słowny Wyższemu Ja. Znane nam są słynne cudowne uzdrowienia, jakie
zdarzają się w Lourdes we Francji. W większości tych przypadków istnieję dwa ważne elementy - po
pierwsze, pacjent głęboko wierzy, że będzie uzdrowiony. Po drugie, pacjent jest w stanie silnej emocji.
W wielu przypadkach dobrzy chrześcijanie mają otwarte ścieżkę, czyli połączenie ze swą
Nadświadonością. Mogę sądzić, że modlę się do Boga, Jezusa, Ducha świętego. Dziewicy Marii lub
któregoś ze świętych, ale we wszystkich tych przypadkach ich modlitwa trafia w jedno i to samo
miejsce, którym jest Wyższe Ja modlącego się i modlitwa ta noże biec tylko jedne drogę, to jest przez
przekaz telepatyczny. Nie musicie być wybitnie uzdolnieni parapsychologicznie, ani posiadać
szczególnej mocy, żeby stosować technikę zanoszenia próśb według Wiedzy Tajemnej z dobrym
skutkiem.
Każdy ma możność kontaktowania się za swym Wyższym Ja, a jeśli chcecie sprawdzić swoje
możliwości, spróbujcie zastosować technikę Wiedzy Tajemnej do uzdrawiania. Weźcie na początek
proste przypadki - skaleczenia, oparzenia i złamania, najlepiej nadaję się do tej praktyki. Przy
codziennym traktowaniu ich siłę życiową daje się zaobserwować zadziwiające rezultaty. Być może
jesteś naturalnym uzdrowicielem i nie wiesz o tym lub też poprzez praktykę możesz rozwinąć
określoną zdolność leczenia.
Musi jednak zechcieć praktykować trochę, aby nauczyć swoje niższe ja, co ma robić. Trzeba
mianowicie, aby nauczyło się ono przyjmować twoją prośbę w formie wizualnej i przesyłać Ją
twojemu Wyższemu Ja. Nabrawszy praktyki niższe ja stanie się sprawne i po kilku efektownych
uzdrowieniach nabierze wiary w siebie.
Najważniejsze, żebyś wierzył w swoje możliwości. To wiara stanowi o tym czy prośba zostanie
wysłuchana.
Pierwszym stopniem jest wytworzenie siły życiowej dzięki oddychaniu po cztery oddechy, jak opisano
wyżej. Oddychaj głęboko, powoli, rytmicznie. Spokojnie poproś swoje niższe ja o wytworzenie
wielkiego ładunku siły życiowej. Myśl o tym, ze nasz zamiar użyć tej siły życiowej w celu
uzdrowienia. Myśl także o tym, że chcesz prosić swoje niższe ja aby wołało o pomoc w uzdrowieniu
do Wyższego Ja. Kiedy czujesz, że zgromadziłeś duży ładunek energii, wytwórz obraz mentalny
pacjenta w doskonałym zdrowiu. Ma to być tylko stan pożądany, a nie obrażenia lub choroby.
Następnie wołaj mentalnie do Wyższego Ja. Nie opowiadaj, nie wyrażaj obrazu mentalnego słowami.
Są to tylko słowa, a niższe i Wyższe Ja potrzebują obrazów mentalnych zbudowanych ze
wzmocnionych siłą życiowa, form myślowych. Obrazy te są jakby projektem pożądanego stanu. Zbliż
się do pacjenta z obrazem idealnego stanu Jego zdrowia w umyśle i przyłóż lekko palce do chorego
miejsca. Jeżeli nie może ono być dotykana, trzymaj ręce blisko ciała pacjenta, po obu stronach
leczonego miejsca. Niższe ja może na twe żądanie promieniować twoją siłą życiową. Oczekuj od
swego Wyższego Ja pomocy w leczeniu i kieruj mentalnie ładunek siły życiowej poprzez palce do
ciała pacjenta. Powiedz swojemu niższemu ja, aby posłało energię pacjentowi w celu uzdrowienia go.
Leczenie może trwać minutę lub dwie, potem możesz zrelaksować się, uzupełnić ładunek siły
życiowej i powtórzyć zabieg. Zakończ podziękowaniem swemu wyższemu Ja, a następnie niższemu ja.
Później dobrze Jest umyć ręce i powiedzieć sobie, że choroba spłynie z wodą, aby nigdy nie wróciła.
To zabezpiecza przed możliwością przejęcia choroby przez sugestię.
Można łatwo osiągnąć wyniki w sprawach, które nie wymagają udziału innych osób.
Urzeczywistnianie się próśb, które wymagają współdziałania innych osób, trwa dłużej. Na przykład
spełnienie prośby o nowy dom wymaga współpracy kilku osób, zatem materializacja jej może trwać
długo, ponieważ Wyższe Ja musi uzyskać, współpracę Wyższych Ja wszystkich osób, których
współdziałanie jest konieczne, żebyś otrzymał nowy dom. Nie możesz prosić: „Daj mi dom tego a tego

19

background image

człowieka”, ponieważ Wyższe Ja nie będzie działało w kierunku odebrania domu komuś. Będzie
natomiast działało tak, aby skontaktować cię z kimś, kto chce sprzedać dom. Jeżeli wytworzony przez
ciebie obraz mentalny będzie zawierał określenie stylu domu, układu pokoi itp., Wyższe Ja będzie
potrzebowało bardzo dużo czasu, żeby skontaktować cię z właścicielem takiego właśnie domu. A
jednak, jeżeli twoje pragnienie jest wielkie, jeżeli będziesz konsekwentnie przesyłał ten obraz
myślowy i jeśli będziesz szczerze wierzył, że twoje Wyższe Ja pracuje dla ciebie, znajdziesz dokładnie
taki dom, jakiego pragniesz.
M.F. Long opowiada o doświadczeniu, które ilustruje skuteczność przesyłania próśb zgodnie z
zasadami Wiedzy Tajemnej. „Moja żona, nasz współpracownik i ja mieszkaliśmy w Hollywood.
Zbudowałem sobie bardzo wygodną pracownię w podwórzu za domem. Było tam biurko, maszyna do
pisania i powielacz; spędziłem tam wiele szczęśliwych godzin pisząc, przyjmując przyjaciół i
odpowiadając na listy. Smog stał się z czasem zupełnie nie do zniesienia, tak, że zdecydowaliśmy
przeprowadzić się gdzieś dalej. Po wielu poszukiwaniach znaleźliśmy w Vista dom odpowiedniej
wielkości dla nas trojga. Niestety, cena była nieco zbyt wysoka jak na nasze możliwości. Sprawy nie
posuwały się do przodu przez pewien czas, dopóki nie przebadałem uważniej siebie, aby sprawdzić,
czy nie ma jakiejś podświadomej blokady przeciwko przeprowadzce. Odkryłem, że moje niższe ja było
przywiązane do domu w Hollywood. Nie chciało porzucić zbudowanej przeze mnie pracowni. Tak
więc zacząłem rozmawiać ze swą podświadomością jak cierpliwy wujek, tłumacząc jej, aby uwolniła
się od przywiązania do pracowni. W tym czasie zdarzyło się piętnaście dni okropnego smogu i jestem
pewny, że to pomogło mi przekonać moje niższe ja, że przeprowadzka jest konieczna. W krótkim
czasie zadzwonił nasz pośrednik z Vista i powiedział, że właściciel ma trudności ze sprzedażą domu,
wobec czego zdecydował się obniżyć cenę do oferowanej przez nas. Ponieważ dom pochodził ze
upadku, właściciel chciał otrzymać całą należność w gotówce. Oznaczało to, że powinniśmy sprzedać
za gotówkę dom w Hollywood w takim terminie, aby móc kupić dom w Vista. Po omówieniu spraw
zdecydowaliśmy, że możemy mieć nadzieję na załatwienie sprawy i prosić o przeprowadzkę z
Hollywood do Vista. Prosiliśmy, żeby właściciel zaakceptował na ofertę i żebyśmy mieli całą sumę w
gotówce przed terminem płatności.
Wszystko zaczęło działać, jak nakręcona sprężyna. Wystawiliśmy nasz dom w Hollywood na sprzedaż
i złożyliśmy ofertę sprawie domu w Vista. Pewnego dnia otrzymaliśmy wiadomość, że nasza oferta
została przyjęta. W godzinę później pośrednik z Hollywood zadzwonił, aby zawiadomić nas, że
sprzedał nasz dom za gotówkę. Wszystko poszło gładko, zawarliśmy transakcję w Vista. W krótkim
czasie mogliśmy przeprowadzić się z Hollywood na wieś, gdzie nie było smogu i gdzie były takie
warunki, w jakich chcieliśmy mieszkać”.
Opowieść ta ilustruje, jak bardzo ważne jest uzyskania współpracy niższego ja w celu osiągnięcia
żądanych rezultatów. Dopóki niższe ja nie chciało opuścić pracowni, nie przesyłało prośby o nowy
dom do Wyższego Ja. Prośby te były bezskuteczna, aż do czasu przekonania niższego Ja o
konieczności przeprowadzki. Wówczas jego współpraca sprawiła, że sprawy potoczyły się szybko i
zgodnie z życzeniem średniego ja, czyli świadomości. Stało się jasne, że obraz mentalny domu na wsi
został posłany Wyższemu Ja, które mogło wówczas przyjąć dar siły życiowej i stworzyć upragnione
rzeczywistość.
Przypominamy - kiedy już zgromadziłeś nadmiar siły życiowej, nakaż swojemu niższemu ja
skontaktowanie się z Wyższym Ja i rozpoczęcie przesyłania twego daru siły życiowej. Ponieważ
prośba jest przesyłana mentalnie, obraz tago, ó co prosisz, powinien być wyobrażony wzrokowo tak
dokładnie, jak tylko możliwe, w formie dokonanej spełnionej prośby. Twoja prośba powinna być
dokładnie sformułowana, utrwalona w pamięci, powinna być mówiona głośno, powoli i uważnie.
Sformułowanie prośby powinno być prostym opisem żądanego stanu rzeczy, jut po materializacji w
rzeczywistości. Prośba powinna być ujęta w zdanie TWIERDZĄCE, czyli afirmację. Przedstawiasz
„nasienie” - formę myślowa, w jego ostatecznej fazie rozwoju, czyli jako wynik końcowy. Po Przerwie
podziękuj za oczekiwane spełnienie życzenia i spokojnie zakończ praktykę.
Ludzie modlą się od wieków, często z małymi rezultatami lub całkiem bez skutku i usiłuję wciąż
wyjaśniać te niepowodzenia. Czynię różnego rodzaju ofiary, a nie wiedzę, ze jedyne rzecze. Jaka
powinna być ofiarowana, jest ich siła życiowa. Jedyną ofiarą, jaka ma znaczenie dla naszego
Wyższego Ja Jest energia, które wytwarzany przy głębokie: oddychaniu. Jest to siłę życiowa,
świadomie ofiarowywana naszemu Wyższemu Ja wraz z obrażeń tego. o co prosimy. Sadzimy
nasienie - formę myślową. Podlewany je siłą życiową. Wówczas Wyższe Ja sprawia, że nasienie
zaczyna rosnąć, czyli materializuje naszą prośbę. Codziennie z wiarę i zaufaniem posyłamy siłę
życiowe i odnawiamy obraz. Wtedy pewnego dnia stwierdzimy nagle, że nasza prośba została
spełniona.

20

background image

Rozdział VII

TECHNIKA I ZWYCZAJOWE SPOSOBY ZANOSZENIA PRÓŚB

Znajomość techniki skutecznej Modlitwy jest stałym i najważniejszym przedmiotem zainteresowania
większości ludzi, którzy zetknęli się z Wiedzą Tajemną.
Po przeczytaniu drugiej książki Longa „Wiedza Tajemna podstawę cudów” /The Secret Science
Behind Hiracles/ wielu ludzi napisało do autora z prośbę o ponoć w rozwiązaniu różnych, stojących
przed nimi problemów. W 1948 roku Long zorganizował grupę zwane „Huna Research Associates”
/Stowarzyszeni badacze Huny/, którego członkowie rozproszeni, byli od Australii aż po Anglię i
Północną Amerykę. Wyniki dociekań przekazywano w listach, a Long opracowywał te informacje w
wydawanym raz na dwa miesiące) biuletynie zwanym „HRA Huna Vistas” /Horyzonty Huny/. Wiele
dociekań i eksperymentów było skoncentrowanych na leczeniu telepatycznym i technice modlitwy.
Kilku członków było po prostu dziwakami, ale wielu prowadziło doświadczenia z prawdziwym
zaangażowaniem. Co sześć miesięcy Long wykreślał z listy członków tych, którzy nie nadsyłali
sprawozdań, będących jedynym miernikiem postępów w pracy grupy. Po pierwszych pięciu latach
grupa liczyła trochę ponad trzystu członków. Niektórzy obdarzeni byli zdolnościami metafizycznymi
lub telepatycznymi i ci wkrótce stali się biegli w telepatycznym leczeniu. Do roku 1953 prace HRA
nad wypróbowaniem Wiedzy Tajemnej postępowały - i wówczas Long opublikował swoje, trzecie
książkę „Działanie Yiiedzy Tajemnej” /The Secret Science at Work/. Zawiera ona doświadczenia
HRA. rezultaty eksperymentów i wnioski. Jakie z nich płyną.
Do tego czasu stało się widoczne, że podstawowe elementy Wiedzy Tajemnej są częścią, starożytnej
mądrości odnalezionej w jakiejś mierze we wszystkich religiach. W rzeczy samej, Wiedza Tajemna
jest możliwa do pogodzenia ze wszystkimi innym systemami religijnymi, z żadnym nie wchodząc w
sprzeczność, a nawet poprzez poznanie jej możliwe Jest lepsze zrozumienie innych systemów
religijnych.
Celem Longa nigdy nie było stwarzanie czegoś w rodzaju kultu. Chciał po prostu wskazać ludziom
drogę pomagania sobie i innym poprzez znajomość praktyki Wiedzy Tajemnej i takiego sposobu
życia, jakiego nauczali wielcy wtajemniczeni w przeszłości pod postacie starożytnego systemu.
Od czasu opublikowania książki „Działanie Wiedzy Tajemnej” zwiększyła się liczba członków HRA
oraz ich doświadczanie. Członkowie ci stale eksperymentowali grupowo lub pojedynczo i za
pośrednictwem Horyzontów Huny /Huna Vistas/ składali sprawozdania z metod praktyki. Jakie
zostały przez nich wypróbowane i sprawdzone. Po latach gromadzenia doświadczeń stało się jasne, ze
większość członków HRA przybliżyła modlitwę według metod Huny do kilku znanych zwyczajów
modlenia się. To musi być zmienione.
Problem podstawowy to fakt, że zwyczajna modlitwa jest ogólnie znanym tekstem, nie osięgającym
celu recytowaniem zestawu wypowiedzi, wygłaszanie których często staje się obowiązkiem religijnym.
Dziecko, uczone obowiązkowego recytowania modlitw przed snem, może zachować ten zwyczaj w
późniejszym życiu, ale jest to tylko bezproduktywne imitowanie prawdziwej sztuki doskonałej,
skutecznej modlitwy. Prawidłowa technika jest naprawdę bardzo prosta, jeżeli tylko ktoś pozna tę
metodę. Większość z nas wpada w nawyk pospiesznego modlenia się co powoduje, że wygłaszamy
tylko puste słowa, jeżeli zanoszenie próśb ma być skuteczne, powinno być przeprowadzone w sposób
powolny i systematyczny, z uczuciem silnego pragnienia emocjonalnego. Jeżeli nie poświęcić praktyce
odpowiedniej ilości czasu, niezbędnej do wytworzenia tego uczucia, modlitwa będzie „płaska” i
bezproduktywna.
Przeciętny człowiek rzadko modli się z uczuciom emocji. Tymczasem silna emocja gwarantuje, że
niższe ja, będąc pod jej wrażeniem będzie wytwarzało siłę życiową i będzie przywiązywało wagę do
naszych życzeń. W nagłej potrzebie człowiek woła o pomoc do Boga z ogromnym, gwałtownym
uczuciem. Kiedy budzi się silna emocja, niezmiennie następuje nagły wzrost siły życiowej. Przy
usilnej, natarczywej modlitwie niższe ja automatycznie używa tej siły w celu wejścia w telepatyczny
kontakt z Wyższym Ja, i przesłania wraz z modlitwa, strumienia siły życiowej, co umożliwia
Wyższemu Ja działanie. Modląc się zgodnie z zasadami Wiedzy Tajemnej musisz wytworzyć tak
wiele emocji, jak tylko może być związane z pragnieniem zmian, o które prosisz. Niższe ja jest
odpowiedzialne za uczucia, a więc jeżeli potrafisz pragnąć żarliwie i ogromnie, możesz być pewny, że
niższe ja współpracuje z tobą podczas modlitwy.
Stwierdzić można, że niemożliwym Jest wytworzenie niezbędnej emocji, jeżeli brak jest głębokiej
koncentracji /niektórzy nawet zasypiają podczas praktyki/. Wola średniego ja kieruje modlitwą i
kontroluje ją, ale siła woli tylko wówczas jest wykorzystywana do wywierania nacisku, jeżeli umysł
świadomy jest czujny i koncentruje całe swoja uwagę na prowadzeniu niższego ja poprzez kolejne

21

background image

stopnie modlitwy. Podstawowe zasadę zanoszenia próśb według Wiedzy Tajemnej jest tworzenie
wyobrażeń wzrokowych w umyśle.
Testy przeprowadzone przez HRA wykazuję, że niższe ja czyni wysiłek, koncentrując swe uwagę na
podawanym mu obrazie. Niższe ja łatwo się męczy i wbrew zdecydowaniu średniego ja obraz może
zblednąć i stać się zaledwie wspomnieniem. Jeśli średnie ja nie jest czujne, niższe ja może wówczas
podstawić jakiś inny obraz i skierować myśli na to, co bardziej mu odpowiada.
Niektórzy członkowie HRA opowiadają o niemożliwości utrzymania obrazu mentalnego dłużej, niż
przez pięć sekund. Inni, szczególnie ci, którzy są wyćwiczeni w koncentracji umysłu twierdzą, że są w
stanie utrzymać obraz do trzech minut. Przeciętnie czas ten wynosił około trzydziestu sekund.
Doświadczenia, w których pozwalano obrazowi mentalnemu poruszać się, jakby to był krótki odcinek
filmu, wskazuje na to, że ruchomy obraz może być utrzymywany w umyśle z większą łatwością i czas
koncentracji wydłuża się wówczas nieograniczenie.
Zanim wynaleziono język mówiony, ludzie pierwotni porozumiewali się ze swoimi towarzyszami
/chyba autor miał na myśli pismo - przyp. tłum./ rysując prymitywne obrazy na ścianach jaskiń.
Później w Egipcie używano hieroglifów lub pisma obrazkowego. Obrazki symbolizowały pewne
doświadczenia i mogły przemawiać do umysłu poprzez skojarzenie z doświadczeniami obserwatora, w
końcu symbole zostały połączone w celu ukazania całego przebiegu wypadków i ostatecznie stały się
literami alfabetu. Podobnie jak człowiek pierwotny, człowiek współczesny również może tworzyć
obrazy mentalne. Określając stan, jakiego pragniemy, mobilizujemy umysł w celu stworzeni
odpowiedniego obrazu. Wówczas widząc nas samych doświadczających stanu wytworzonego przez
nasz umysł, oblekamy to, co widzimy, w słowa. Słowa są jednak tylko dźwiękowymi symbolami i
kiedy słuchacz je słyszy, musi przełożyć je z powrotom na obrazy mentalne w swoim umyśle, aby
zobaczyć ten stan, którego dotyczą słowa.
Niższe ja magazynuje wspomnienia i przekazuje je drogę telepatyczne poprzez wyobrażenia mentalne.
Każde wspomnienie stanów lub wydarzeń będzie zawierało jako dodatek do strony wizualnej smak,
zapach, odczucie, dźwięk i czas, w jakim danego stanu lub wydarzenia doświadczyliśmy. Dobry obraz
mentalny przyszłego stanu również powinien być taki, aby zawierał wszystkie te elementy. Wzrok jest
najbardziej rozwiniętym zmysłem, jest więc naturalne, ze wyobrażenia wzrokowa używane są przez
niższe ja do kontaktowania się metodą telepatyczną. Idealnym sposobem tworzenia form myślowych
stanu, o który prosimy, jest użycie wyobrażenia wzrokowego jako podbudowy. Do niego powinny być
dodane wszelkie inne wrażenia zmysłowe, jakie mogą być jasno i żywo wyobrażone.
Kilka lat temu pragnąłem pewnego nadzwyczajnego samochodu sportowego, zbudowanego specjalnie
na pokaz samochodów. Cena przekraczała moje możliwości, a jednak pragnąłem go całym moim
jestestwem. Zbierałem jego zdjęcia i dane techniczne. Wiedziałem, przy jakiej szybkości powinienem
zmieniać biegi. W wyobraźni widziałem siebie, jak prowadzę wymarzony samochód po szczególnie
krętych ulicach w mojej okolicy. Mogłem odczuć manewrowanie nim na zakrętach. Moje ciało
odczuwało dotyk skórzanego fotela, słyszałem w wyobraźni odgłos motoru, nabierającego obrotów.
Mogłem także słyszeć równomierny szum samochodu jadącego autostradą. Czułem zapach świeżego
lakieru. Widziałem, jak poleruję samochód, jak doprowadzam do blasku jego metalowe części i
reguluję motor. Wkrótce przeżyłem w wyobraźni wszelkie możliwe stany emocjonalna, dotyczące
posiadania tego właśnie samochodu. Zdarzyło się, że samochód został pokazany na wystawie w San
Francisco i miałem możność rzeczywiście dotknąć go i usiąść w nim. Powiedziałem przedstawicielowi
fabryki o moim pragnieniu posiadania samochodu, dałem mu nazwisko i telefon i prosiłem o
skontaktowanie się ze mną, jeśli cena zostanie obniżona. Mniej więcej po miesiącu otrzymałem od
niego telefon. Ktoś wpłacił wysoki zadatek na samochód, a następnie zbankrutował. Producent chciał
sprzedać mi samochód za sumę pozostałej należności. Nawet i ta suma przekraczała moje
oszczędności. Jednak okazało się, że syn przedstawiciela firmy chciał mieć samochód podobny do
tego, jakiego właśnie używałem i zaproponowano mi znaczną obniżkę ceny, jeżeli w rozliczenie
wejdzie mój samochód. Na różnicę mogłem sobie pozwolić i dokonaliśmy transakcji.
Ten przykład ilustruje rezultaty, jakie można osiągnąć, jeżeli ktoś potrafi wyrażać pragnienie za
pomocą obrazów mentalnych /wizualnych/ wzmocnionych prawdziwym uczuciem, które
doprowadziły do tego, że stałem się właścicielem upragnionego samochodu, a które nie mogłyby
nigdy być zaplanowane. Po prostu wydarzyły się, a wynik końcowy był materializacją stanu, o który
prosiłem w modlitwie.
Ogólnie przyjęty zwyczaj określania tego, o co prosimy, przez opis słowny, powinien zostać
zmieniony. Zamiast tego prośba powinna być ujęta w formie pozytywnego stwierdzenia.
Jeżeli obawy lub stwierdzenia negatywne włączone zostaną w tekst prośby, będą z nich również
uczynione formy myślowe i razem ze stwierdzeniami pozytywnymi zostaną przesłane Wyższemu Ja w
celu materializacji. Można tego uniknąć dziękując za wysłuchanie modlitwy tak, jakby prośba już

22

background image

została spełnione.
Zamiast prosić o wyleczenie z artretycznych bólów rąk, podziękuj Twojemu Wyższemu Ja, że uleczyło
ręce, czyniąc je silnymi i zdrowymi. Włącz w praktykę słowo „widzę”. Mów: „Widzę moje ręce Jako
zdrowe i silne”. Ta technika eliminuje wszelkie tendencje do kształtowania negatywnych,
niepożądanych podczas zanoszenia próśb, form myślowych. Umysł podświadomy nie czyni żadnych
różnic pomiędzy konstruktywnymi i destruktywnymi myślami. Pracuje po prostu nad materiałem,
jakiego mu dostarczasz.
Twoje niższa Ja nie potrafi myśleć logicznie i będzie przesyłało każdą formę myślową jaką otworzysz,
twemu Wyższemu Ja. Ważne Jest więc, aby wyobrażać sobie wzrokowo tylko takie stany, jakich
pragniesz. Musisz w czasie praktyki zanoszenia próśb tworzyć obraz mentalny rzeczy upragnionej, a
NIE obecnego, niepożądanego stanu. Jezus radził, abyśmy „prosili wierząc, że otrzymujemy już
teraz”.
Kapłani Wiedzy porównywali modlitwę do zasiewania ziarna. Dla nich całkowicie ukształtowana
roślina jest już zawarta w ziarnie. Kiedy modlili się, myśleli o tym, co miało być rezultatem, jako o
czymś już realnym, jak o potencjalnej roślinie wewnątrz nasienia. Rozwój rośliny wymaga pewnego
czasu, ale roślina jest zasadnicze rzeczywistością, prawdą, zakodowane w ziarnie. Rozumiejąc to,
możesz myśleć o stanie, którego pragniesz, jako o istniejącej Już rzeczywistości bez ujmy dla twego
umysłu.
Jeżeli starasz się o awans w pracy, wyobraź sobie swego pracodawcę, kierownika lub ukochane osobę
już składające ci gratulacje z powodu awansu. Uczyń ten obraz żywym i realnym. Trzeba, żebyś
słyszał głos, widział gesty, czuł ich realność. Trwaj przy tym wyobrażeniu z głębokim emocjonalnym
pragnieniem, a doświadczysz radości wysłuchanej modlitwy. Ponieważ wątpliwości, obawy i
niepokoje będę przeszkadzały w modlitwie, wszelkie myśli tego rodzaju muszą być odłożone na bok,
zanim ogarnie nas spokój, który powinien towarzyszyć, praktyce. Relaks ciała i umysłu pomaga w
usunięciu zmartwień i niepokojów dnia. Mentalne lub słowne żądanie skierowane do niższego ja, aby
odrzuciło przeszkadzające obawy i złości jest bardzo pomocne. Skuteczną techniką, która kieruje
uwagę niższego ja na to żądanie, jest zwolnienie rytmu oddychania, do jednego wdechu w czasie
sześciu uderzeń serca i wydechu w czasie ośmiu uderzeń, działa to także uspokajająco na umysł i
relaksuje ciało. Uspokojenie niższego i średniego ja ma trwałą wartość, niezależnie od tego, czy
nastąpi potem pełna modlitwa, czy nie.
Dla efektywnej modlitwy decydujące jest wyobrażenie pożądanego rezultatu końcowego, nie należy
natomiast być zbyt drobiazgowym, jeśli chodzi o określenie przebiegu sprawy. To pozostawi
Wyższemu Ja swobodę działania w celu urzeczywistnienia danego stanu, pozwoli mu znaleźć
najlepszy sposób jego realizacji. Jeżeli natomiast próbujemy przewidywać wszystkie stopnie
prowadzące do stanu końcowego, możemy przeszkodzić Wyższemu Ja w pracy. Możemy wierzyć, że
pewne wydarzenia muszę zachodzić, aby spowodować inne wydarzenia, które dadzą wynik w postaci
pożądanego przez nas stanu końcowego. Ostatecznie nasze Wyższe Ja jest naszym duchem
rodzicielskim i wie o wiele więcej, niż my. Ono może decydować, jaką drogę wybrać dla osiągnięcia
pożądanego przez nas stanu.
Przyjaciel mój pragnął pewnego razu sprzedać dom. Wyobrażał sobie wzrokowo wszystkie stadia
niezbędne przy sprzedaży. Widział, jak klient stuka do drzwi i prosi, aby mógł obejrzeć dom. Widział,
jak ogląda pokoje i omawia sprawę ze swą żoną. Potem wyobraził sobie rozmowy na temat ceny i
podpisanie kontraktu. Wszystkie te przypadki zaszły, a jednak bank odmówił kupującemu niezbędnej
pożyczki. Wtedy przyjaciel spróbował po prostu wyobrazić sobie rezultat końcowy, czyli wręczenie
kupującemu dokumentu posiadania nieruchomości i swoje wyprowadzenie się z domu. Nie włączał w
prośbę żadnych logicznych stopni prowadzących do sprzedaży, a tylko rezultat końcowy. W krótkim
czasie pośrednik zadzwonił do niego, że klient, który nigdy nie widział jego domu, chce kupić właśnie
taki dom. Kupiec mieszkał daleko. Załatwiał całą transakcję drogę telefoniczne i jedynym kontaktem
jego z moim przyjacielem był moment, kiedy przekazywał on kupującemu akt posiadania
nieruchomości.
Jeżeli prosisz o dobry los dla siebie, wiedz, że twoje Wyższe Ja zawsze czeka, aby ci pomóc, jeśli
realizacja twojej prośby wymaga udziału innych osób, może być konieczne, aby zjednać dla sprawy
pomoc Wyższych Ja tych osób. Kapłani Wiedzy wierzyli, że gdy prośba wymaga udziału innych,
nasze Wyższe Ja uzyskuje współpracę „Poe Aumakua”, co tłumaczy się jako „Wielki Związek
Wyższych Ja”, w celu uzyskania materializacji naszej prośby. Nauczali oni, że wszystkie modlitwy
muszą najpierw iść do Aumakue, czyli indywidualnego Wyższego Ja, a gdy Wyższe Ja nie może
spełnić pragnienia samo, niesie modlitwę do Wyższych Ja innych osób, których udział w
materializacji jest konieczny. Ponad poziomem Wyższych Ja są jeszcze wyższe poziomy świadomości,
które są całkowicie ponad możliwością ludzkiego pojmowania, ale które mogą tworzyć wypadki i

23

background image

stany w szerszej skali.
Zdecydowanie jest jednym z najważniejszych elementów skutecznej modlitwy. Analiza sprawozdań
nadsyłanych przez wielu ludzi, którzy osiągnęli dobre wyniki przy pomocy praktyki Wiedzy Tajemnej
ujawnia, że wszyscy oni starannie rozważyli pożądany stan. Ściśle określili to, czego chcieli i potem
już trwali przy swej decyzji. Ci, których spotkały niepowodzenia, doświadczały trudności w podjęciu
decyzji, nigdy nie decydując się na konkretny cel.
„Nasienie”, czyli forma myślowa upragnionego stanu nie noże być zmieniana, gdy już została
określona. Gdy zostanie posadzony kasztan, nie może wyrosnąć dęb. Gdy przekażemy prośbę o domek
nad brzegiem morza, nie będzie on mógł być zamieniony na chatę górska. Jeżeli wsiądziecie do
taksówki i podacie kierowcy pół tuzina różnych adresów, on z pewnością straci orientację i odmówi
kursu. Sprzeczne formy myślowe zdezorientuję wasze niższe ja i prawdopodobnie spowodują
odrzucenie ich wszystkich. Jasne wyobrażenie waszego pragnienia powinno być dokładnie odciśnięte
w waszym umyśle, zanim modlitwa stanie się skuteczna. Kapłani Wiedzy Tajemnej uczyli się na
pamięć swych recytacji modlitewnych i potem wypowiadali je trzy razy. Chcieli mieć pewność, że
modlitwa nie zostanie zmieniona. Warto przyswoić sobie ten zwyczaj. Kiedy już zdecydujesz
dokładnie, czego pragniesz, zapisz swoją prośbę i naucz się jej na pamięć. Działanie fizyczne. Jakim
jest czynność pisanie prośby, pomoże ci wywrzeć wrażenie na niższym ja i uzyskać jego współpracę.
Zapamiętanie prośby gwarantuje, że wytworzysz tę samą formę myślową za każdym razem, kiedy
będziesz ją przesyłał.
Jeżeli mówisz innym ludziom o swojej decyzji, upewnij się, że są oni pozytywnie nastawieni do
sprawy. Bliscy przyjaciele i krewni, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, często przeszkadzają
wyrażaniem swego zdania na dany temat lub zabawnymi kpinami, które odbierają wiarę i pewność
siebie. Logicznie myślące średnie ja musi wierzyć, że to, o co zdecydowałeś się prosić, jest możliwe,
ponieważ czego średnie ja nie może logicznie akceptować, tego z pewnością nie zaakceptuje niższe ja.
Jeżeli niższe ja nie wierzy, może stracić całe zainteresowanie sprawą i w ogóle nie zatroszczy się
nawet o przesłanie prośby w formie obrazu do Wyższego Ja. Dla kapłanów Wiedzy Tajemnej
modlitwa zwykła być już z nazwy „Rzeczą możliwą do otrzymania”, poza tym „należącą do siedliska
myśli możliwych do zrealizowania”.
Przed przesłaniem prośby należy jeszcze dokładnie rozważyć fakt, że Wyższe Ja nigdy nie bierze
udziału w kradzieży. Mię będzie „okradać Piotra, aby spłacić Pawła” i nie będzie zmuszać nikogo do
czegoś, co nie jest zgodne z jego wolą. Nie możesz prosić twego Wyższego Ja, aby sprawiło, żeby ktoś
cię pokochał /chodzi o ścisłe określenie osoby - przyp. tłum./ lub aby odebrało komuś coś i dało tobie.
Twoje niższe ja pragnie być porządku wobec ciebie, musi też wierzyć, że jest w porządku wobec
wszystkich zainteresowanych. Musisz rozważyć skutki tej prośby. Jakie mogą wyniknąć dla twoich
krewnych, przyjaciół i kolegów z pracy, jeżeli sprawa będzie ich również dotyczyć.
Wielu ludzi, zapragnąwszy czegoś nagle, natychmiast śle prośbę typu „daj mi”. Zbyt często odkrywają
oni, że prosili o „białego słonia”, jak np. samochód, za który trudno będzie płacić raty lub dom, który
jest o wiele za duży. Konieczne jest prześledzenie wszystkich konsekwencji prośby. Aby prośba była
„w porządku”, powinna być korzystna dla wszystkich zainteresowanych stron. Ktoś mógłby prosić o
duży dom, gdzie mógłby gościć wszystkich swych przyjaciół, jednak jego żona mogłaby nie chcieć
sprzątać zbyt wielkiej ilości pokoi. Żona mogłaby pragnąć kosztownego samochodu, jednak jej mąż
mógłby nie być w stanie płacić rat. Mąż mógłby prosić o nową posadę z lepszą płacą, ale zwiększone
obowiązki wymagałyby jego nieobecności w domu, co zasmuciłoby rodzinę.
Człowiek rozważny powinien poświęcić wiele czasu, aby obraz jego prośby w umyśle stał się czysty,
włączając konsekwencje i zobowiązania. Jakie z jej spełnienia wynikną. Najlepiej jest wyobrazić
sobie, że modlitwa została wysłuchana i przymierzyć nową rzeczywistość, jak parę nowych pantofli.
Zobacz, czy jest to wygodna sytuacja, upewnij się, czy na pewno pragniesz tego, o co prosisz, ze
wszystkimi skutkami.
Jeden z członków HRA opisał Longowi swoje doświadczenie Podczas uzdrawiania młodego
człowieka, który utracił władzę w nogach w następstwie choroby Heinego - Medina. Na skutek
leczenia w bezużytecznych nogach dało się odczuć mrowienie i pojawiły się oznaki powracającej siły.
Wówczas młody człowiek wpadł w panikę, gdy wyobraził sobie, że czeka go wychodzenie z domu i
zarabianie na życie. Zaniedbał on bowiem przymierzyć swoje pragnienia posiadania zdrowych nóg do
towarzyszących temu obowiązków. jakie spoczywają na zdrowym człowieku. Kiedy zdał sobie sprawę
z tych obowiązków i przeląkł się ich, jego nogi stały się znowu odrętwiałe i bez czucia. Jasne jest, ze
zarówno jego średnie ja, jak i niższe ja były przerażone odkryciem, ze zaczai on powracać do zdrowia.
Wielu ludzi utrzymuje, że największymi ze wszystkich dóbr są zdrowie, przyjaźń, zgodna rodzina i
dobre stosunki w pracy oraz wewnętrzna harmonia, która przynosi człowiekowi spokój umysłu.
Zresztą człowiek żyje na ziemi po to, aby prowadził pełne życie, włącznie z zaspokojeniem wszelkich

24

background image

materialnych potrzeb. Nie na nic złego w proszeniu o dobra materialne. Główne religie Indii
zabraniają pragnienia bogactw materialnych. Praktykujący i religijnie nastawiony człowiek próbuje
uciec od życia poprzez odrzucenie wszelkich pragnień. Doktryna chrześcijańska mówi, że choroby i
ubóstwo ziemskiego życia powinny być znoszone z cierpliwością i rezygnację, podczas gdy wszelkie
wysiłki należy sklarować ku zapewnieniu sobie szczęśliwego „życia wiecznego”.
Kapłani Wiedzy wierzyli, ze jest słuszne, a nawet możliwe nieć dobre i szczęśliwe życie zarówno tutaj
jak i na tamtym świecie. Koncentrowali swoją uwagę na spędzeniu życia ziemskiego w najlepszy
sposób. Przyszliśmy na świat, aby żyć, rosnąć i rozwijać się. Rodzicielskie wyższe Da pragnie aby jego
dzieci niższe i średnie ja związane z ciałem, były wolne i szczęśliwe. Pieniądze i inne dobra
materialne są podstawą do uzyskania wolności ciała i umysłu. Człowiek powinien przeto posiadać
wszelkie dobra materialne potrzebne do prowadzenia pełnego i kwitnącego życia.
Znaczenie słów Biblii: „Najpierw szukaj królestwa Bożego, a wszystkie rzeczy będą ci dane”, zostało
zmienione. W starożytnej nauce „Królestwo Boże” lub „niebiosa” jest to Wyższe Ja. „Szukać
królestwa” to znaczy dojść do rozumnej wiary, że istnieje Wyższe Ja. a następnie spowodować, aby
niższe ja komunikowało się z nim poprzez przesyłanie prośby w formie obrazu. Wówczas „wszystkie
rzeczy” jakie możemy uzyskać poprzez modlitwę, „będą nam dane”.
Był sobie raz człowiek, który studiował magię w nadziei znalezienia zaklęcia, dzięki któremu mógłby
stać się bogaty i potężny. W końcu odnalazł rękopis, w którym było zaklęcie do siedmiu bogów.
Każdy z bogów wymagał jednak spełnienia przez proszącego pewnego warunku, zanim wysłucha jego
prośby. Pierwszy bóg nie spełniłby prośby o coś nierozsądnego, drugi - o coś, co musiałoby być
odebrane komuś, aby proszący mógł to otrzymać. Trzeci nie pomógłby nikomu, kto uważałby się za
lepszego od innych. Czwarty - nikomu, kto posiadałby już więcej, niż by wynosił jego udział w
ogólnych dobrach. Piąty bóg nie dałby czegoś, na co by proszący dobrze nie zasłużył, a szósty
ukarałby proszącego o własne wyniesienie, chwałę i wzrost potęgi. Jeżeli któryś z tych sześciu bogów
wyraziłby niezadowolenie z proszącego człowieka, siódmy przegoniłby go sprzed ich oblicza.
Człowiek z niepokojem przejrzał przeczytany rękopis. Próbował pomyśleć o jednej bodaj rzeczy, o
którą mógłby prosić, a która nie przekroczyłaby granic wyznaczonych przez bogów. Rozważył tak
wiele dóbr, aż wreszcie doszedł do wniosku, że bogactwo i potęga niekoniecznie przynoszą szczęście,
powoli spalił rękopis i powrócił do domu.
Najbezpieczniejsza prośba, którą możemy przesyłać, to prośba o przewodnictwo i opiekę ze strony
naszego Wyższego Ja. Myśląc prawidłowo, naukowo, musimy znać „Prawdę”. Znać prawdę to znaczy
być w harmonii i nieskończoną inteligencją i potęgą naszego Wyższego Ja. średnie ja człowieka
potrzebuje przewodnictwa, aby rosnąć, rozwijać się umysłowo i duchowo. Możemy także prosić o
przewodnictwo w naszym codziennym życiu. Nasze Wyższe Ja jest naszym Aniołem Stróżem,
ochraniającym i prowadzącym nas nieskończonymi drogami. Wiele rzeczy o których sądzimy, że
„wydarzyły się” przypadkowo, pochodzi właśnie z przewodnictwa naszego Wyższego Ja.
Powinniśmy stale prosić je o przyjmowania aktywnego udziału w naszym życiu, ponieważ nigdy nie
będziemy prawdziwie doskonali, dopóki wszystkie trzy ja, należące do naszego ciała nie będą
pracowały w całkowitej harmonii.
Poszukując przewodnictwa w poszczególnych sprawach proście o właściwe działanie. Wasz sposób
działania będzie kierowany i kontrolowany przez mądrość waszego Wyższego Ja, które jest
wszechmądre i wszechpotężne. Cała tajemnica przewodnictwa w działaniu leży w tym, aby nastawić
się całkowicie na otrzymanie rozwiązania zajmującego nas problemu mentalnie i trwać w tym stanie
aż dotąd, dopóki nie znajdzie się prawidłowej odpowiedzi wewnątrz siebie.
Nie zawsze odpowiedź przychodzi natychmiast, jednak zachowaj wiarę i GŁĘBOKIE
PRZEKONANIE, ze otrzymałaś odpowiedź TERAZ. Odczuj radość uzyskania odpowiedzi, a twoje
niższe ja odpowie uczuciom. Nie ustawaj w kierowaniu do podświadomości prośby o przewodnictwo,
aby przekazała je Nadświadomości. Z czasem odpowiedź przyjdzie jako uczucie, wewnętrzna
świadomość, mocą, której będziesz WIEDZIAŁ, że wiesz.
Oczywiście, ważne i podstawowe sprawę jest czynienie wszelkich możliwych kroków w calu
osiągnięcia pożądanego stanu, w naszym fizycznym planie. Nie możesz ze spokojem złożyć rak i
czekać. „Bóg pomaga tym, którzy pomagają sami sobie”, a średnie ja jest jednym z trzech partnerów
życiowych. Każdy z nich musi czynić wszystko, co leży w jego mocy, aby spowodować materializację
prośby.
Pamiętaj - jedyna drogę, jaką twoje Wyższe Ja może porozumiewać się z tobą, jest droga telepatyczna,
poprzez użycie form myślowych. Formy te są przekazywane poprzez niższa ja średniemu ja, jako
PRZECZUCIA lub NAGŁE MYŚLI. Przychodzą ono automatycznie, spontanicznie, jak grom z
jasnego nieba. Idź za tymi przeczuciami, ponieważ one są poleceniami pochodzącymi od twojej
Nadświadomości.

25

background image

Dlaczego ulubiony obraz lub fotografia trwają, w twej pamięci? Coś przyciągnęło twoją uwagę i
pobudziło twe uczucia, uczyniło na tobie wrażanie. Niezliczone obrazy, jakie stworzyła twoja
wyobraźnia, zrobiły na tobie wrażanie i zostały zachowane w twej pamięci. Uczucia związane z tymi
wyimaginowanymi obrazami także wpływają na ciebie. Twój świadomy umysł jest jak sito lub filtr,
przepuszcza on przez rozumowanie wszystko, co sobie wyobrażasz, zanim obrazy te przedostaną się
do twego niższego ja. Jest to normalny, automatyczny proces i - niekontrolowany - świadomy umysł
człowieka będzie przesyłał wszystkie złe myśli i uczucia do podświadomości razem z dobrymi. Dopóki
nie zaczniesz czuwać nad tym, co przyjmujesz do podświadomości, nie będzie żadnej selekcji złego od
dobrego. Wszystko, co wchodzi drogę telepatyczną do wewnętrznej świadomości twego niższego ja
musi także i wyjść - w formie twej przyszłości. Przyszłość, która jest rezultatem myślenia zgodnego z
przyzwyczajeniem, jest już w twoim umyśle. Wyższe Ja może widzieć, co już zostało zrobione dla
zbudowanie przyszłości.
Stany przyszłościowe najpierw powstają jako formy myślowe i potem, we właściwym czasie,
wydarzenie lub stan zostaje zmaterializowany w swej fizycznej formie. Codziennie tworzymy formy
myślowe z naszych nadziei i obaw. Formy te są przesyłane do naszego Wyższego Ja i używane do
budowanie naszej przyszłości. Aby zmienić przyszłość, które zbudowaliśmy na chybił trefił, musimy
przesłać obrazy mentalne stanu, jakiego pragniemy. Nasze Wyższe Ja musi wówczas złamać kształt
zarysów form myślowych rzeczy niepożądanych, które zostały już stworzone dla nas, żeby zmienić je
na inne, nowe.
Owe niepożądane stany czasami spadają na nas i często zdarza się, że sprawy idę z początku gorzej,
zamiast lepiej. Ten ważny fakt musi być głęboko zrozumiany, ponieważ w czasie „łamania” starych
wzorców możemy dojść do przekonania, że praktyka Wiedzy Tajemnej - pozytywnego, twórczego
myślenia, nie działa. STAŁOŚĆ i WYTRWAŁOŚĆ są podstawowymi czynnikami w procesie zmiany
niepożądanych stanów. Większość ludzi gotowa jest zarzucić praktykę przy pierwszych oznakach
niepowodzeń lub przeciwieństw. Słabość ta może być przezwyciężona tylko wysiłkiem. Czy przyjdzie
nam to łatwo, zależy głównie od intensywności naszego pragnienia. Dorywcze, przypadkowe
modlitwy nie będą miały wielkiej wartości. Żeby uzyskać wyniki, trzeba rozwinąć w sobie zwyczaj
praktyki. Słowo używane przez kapłanów Wiedzy Tajemnej dla oznaczenia praktyki brzmi „hou” -
„czynić coś nowego”. Drugie znaczenie tego słowa to „nasycić wodę” - symboliczne znaczenie
przekazywania energii jako „podlewania nasienia” naszych pragnień. Trzecia znaczenia to
„powtarzać czynność”- „czynić znów”, co wskazuje na konieczność powtarzania prośby. Powinniśmy
słać szereg modlitw, z niezmiennym nasieniem formy obrazowej i siłą życiową, codziennie w darze
Wyższemu Ja, aż do pojawienia się rezultatów. Postępowanie sprawy może być zauważalne Podczas
trwania procesu materializacji, tak jak przy stopniowej poprawie zdrowia, ale możemy też uzyskać
spełnienie prośby całkiem nagle, jak w przypadku otrzymywania dóbr materialnych. Jeżeli pragnienie,
umiejętność decyzji, wyobraźnia, uczucie, zaufanie i działanie, czyli praktyka, staną się nawykiem, to
z pewnością doprowadzą, do skutecznej modlitwy.
Doktor Frank W. Gunsaulus, wychowawca i duchowny, chciał zorganizować instytut wychowawczy,
w którym młodzi ludzie byliby kształceni metodą nauki czynnej”. Potrzebował na to Miliona dolarów.
Pewnej soboty doszedł do wniosku, że systematycznie i stale PRAGNĄŁ tych pieniędzy przez ponad
dwa lata, ale nigdy naprawdę nic nie czynił w celu uzyskania ich. Doszedł do wniosku, ze nadszedł
czas działania i zdecydował, że otrzyma ów niezbędny milion dolarów w ciągu tygodnia. W
momencie, kiedy powziął ścisłą DECYZ3E uzyskania pieniędzy w określonym czasie, ogarnęło go
dziwne uczucie pewności. Nagle przyszedł '•u do głowy wspaniały pomysł - wygłosi kazanie na temat:
„Co bym zrobił, gdybym miał milion dolarów”. Ogłosił to w gazetach i zaczął opracowywać kazanie.
Wieczorem w dniu poprzedzającym wygłoszenie kazania poszedł z uczuciem pewności /PEWNOŚCI/,
ponieważ mógł już wyobrazić sobie siebie BĘDĄCEGO JUŻ W POSIADANIU TYCH PIENIĘDZY.
Następnego dnia był tak podekscytowany, że zapomniał notatek, a jednak wygłosił kazanie - zamknął
oczy i mówił z UCZUCIEM płynącym z duszy i serca. Kiedy skończył, pewien mężczyzna podszedł
do jego pulpitu i .powiedział: „Ojcze, twoje kazanie spodobało ml się. Jestem przekonany, że może
pan zrobić wszystko, o czym pan mówił. Dla udowodnienia tego proszę pana o przyjście jutro do
mego biura, dam panu milion dolarów. Nazywam • się Filip D. Araour”. Dr Gunsaulus udał się do
biura p. Armour i otrzymał od niego milion dolarów. Za te pieniądze założył „Instytut Technologii
im. Armoura”.

Wzorzec modlitwy według systemu Wiedzy Tajemnej.

Niżej podane są części składowe doskonałej, kompletnej modlitwy /medytacji/, razem z propozycja,
afirmacji:

26

background image

1. Zdecyduj ściśle, o co bodziesz prosił.
2. Uzyskaj współpracę trzech ja:
Wymaga to całkowitego relaksu ciała, niższego ja i świadomego
umysłu oraz medytacji Wyższego Ja w celu przyciągnięcia go do siebie.
3. Wytwórz nadmiar siły życiowej:
Mam zamiar wytwarzać teraz siłę życiowe przez głębokie oddychanie. Gromadzę nadmiar siły
życiowej wdychając coraz więcej tlenu. Proszę, aby moje niższe ja asystowało mi w wytwarzaniu i
przechowywaniu tej siły. Moja wole staje się silna i stała, tak że jestem przepełniony zdecydowaniem
osiągnięcia wszystkich rzeczy, których pragnę.
4. Wykonaj serię głębokich oddechów:
Moja żywotność wzrasta, moje niższe ja wytwarza siłę życiowe. Siła życiowa płynie jak woda do
pucharu. Zbiera się w pucharze. Widzę, jak siły życiowej wciąż przybywa, aż przeleje się jak woda w
fontannie.
5. Oddychaj w dalszym ciągu, aż poczujesz się w pełni naładowany.
Teraz rozkazuję mojemu niższemu ja zatrzymać siłę życiowa, aż do momentu, kiedy będę gotów
przesłać je Wyższemu Ja.
6. Skontaktuj się z Wyższym Ja:
Duchu Rodzicielski, który przebywasz w królestwie światłości, wołam do Ciebie. Niech doskonałość
Twojego poziomu istnienia opromieni mój poziom istnienia. Proszę, abyś prowadził mnie i kierował
mną we wszystkim, co się dzieje. Proszę, abyś aktywnie uczestniczył w moim życiu. Niech Twoja moc
stworzy dla mnie wszelkie dobra, najpierw w Twym doskonałym królestwie, a potem spraw, aby
pojawiły się one jako rzeczywistość na moim fizycznym poziomie.
7. Wytwórz obraz mentalny /formę myślowa,/ upragnionego stanu. teraz czynię w umyśle obraz
mentalny tego, czego pragnę. Czuję . głęboką emocjonalne potrzebę proszenia o to. Powtórz prośbę
trzy razy z największą możliwą emocją. Widzę już siebie, otrzymującego to, o co proszę i składam za
to podziękowanie.
8. Prześlij formę myślowa twojemu niższemu Ja, aby przedstawiło ją. telepatycznie Wyższemu Ja.
„Trzymam ten obraz przed zwierciadłem mego Wyższego Ja, a odbicie jego przysyła w dół, w głębię
mego niższego ja.
9. Wzmocnij formę myślowa; siłę życiowa i poślij je Wyższemu Ja. Teraz posyłam obraz formy
myślowej wraz ze strumieniem siły życiowa] do Ciebie. Niech dar siły życiowej da ci noc działania na
Twoim poziomie.
10. Zakończ Modlitwę z uczuciem wiary i zaufania: Kończę moja modlitwę i uwalniam ja, abyś mógł
pracować nad nią. tak długo, jak uznasz za stosowne. Wiem, że jest tylko kwestia czasu, aby moje
pragnienie pojawiło się jako rzeczywistość na moim fizycznym poziomie. Moja modlitwa uleciała.
Niech światłość mego Wyższego Ja spłynie na mnie.

Wzorzec przesyłania próśb, wypróbowany z dobrym skutkiem przez tłumacza.
1. Relaks dowolny.
„Moja ciało Jest całkowicie zrelaksowane i pozostanie takie do końca Medytacji. Myślowy przegląd
zrelaksowanego ciała.
2. 'Teraz pragnę, aby mój umysł przez najbliższe dwie minuty pozostał wyciszony i pusty, wolny od
myśli. Relaks umysłu poprzez pustkę - nic na siłę, pustka przyjdzie sama. Trzymać w umyśle ulubione
relaksujące otoczenie, np. las.
3. Afirmacja
„Całkowicie l szczerze wysącza? wszystkim, którzy uczynili mi krzywdę, życzę im z całego serca
zdrowia, harmonii i wszelkich błogosławieństw życie. Czuję się spokojny i bezpieczny. Ja, moje
niższa ja i Wyższe Ja jesteśmy doskonałą jednością. Jestem jednością z nieskończone potęgę moich
trzech poziomów
istnienia.
4. Osiągnięcie współpracy z niższym ja.
„Teraz będziemy gromadzić siłę życiowe przez głębokie oddychanie*.
Oddechy 10x4 do 40x4 z wizualizacją gromadzącej się świetlistej wody, aż de powstania fontanny.
Oddech tempie czterech uderzeń serca.
5. Współpraca z niższym ja.
„Teraz zatrzymuję siłę życiowa do czasu, aż będzie użyta”.
6. Wyobrażenie wzrokowe prostej strzelistej ścieżki i świetlistego Wyższego Ja: „Duchu Rodzicielski,
z mojego poziomu istnienia wołam do Ciebie. Pragnę, abyś prowadził mnie i kierował mną we

27

background image

wszystkim, co się dzieje, pragnę, abyś aktywnie uczestniczył w mym życiu. Niech Twoja moc stworzy
dla mnie wszelkie dobra, najpierw na twoim doskonałym poziomie, a potem spraw, aby stały ale one
rzeczywistością w mym życiu. Do niższego ja: „Będziemy teraz przesyłać prośbę Wyższemu Ja oraz
utrwalać je w pamięci.

Wyobrażenia wzrokowe prośby przez 30 min.
Głośne powtórzenie afirmacji pozytywne stwierdzenie upragnionego stanu.
Wyobrażenie wzrokowe prośby i prześwietlenie Jej siłę życiowa i miłością.
„Do Ciebie ślę swą prośbę i siłę życiową. Niech dar siły życiowej da ci moc działania na Twoim
poziomie”. Wyobrażenie wzrokowe prośby, uczucie miłości l wdzięczności. „Widzę Już siebie
otrzymującego to, o co proszę i składam za to podziękowanie „.•
Chwila kontemplacji i relaksu umysłu przez uwolnienie go od myśli.
7. Kończę medytację i uwalniam moje prośbę, abyś mógł nad nią pracować tak długo. Jak uznasz za
stosowne. Wiem, że jest tylko kwestia czasu, aby pojawiła się ona jako rzeczywistość na moim
poziomie fizycznym”. Odesłanie wzrokowe - „Moja prośba uleciała”. „Niech światłość mego
Wyższego Ja spłynie na mnie.” NIECH TAK SIĘ STANIE. Chwila kontemplacji i relaksu umysłu.
8. „Kończę autosugestię, relaks, medytację. Za chwilę otworzę oczy. Mam w sobie dużo energii,
miłości i spokoju.” Powoli otworzyć oczy i rozruszać ciało.

Rozdział VIII

NIE WYSŁUCHA NA PROŚBA

Kiedy już prześlesz obraz mentalny upragnionego przez ciebie etanu do twego niższego ja może
powstać problem - czy przesłało ono ten obraz Wyższemu Ja? Niższe ja może albo posłuchać twojego
rozkazu i przekazać obraz twojej prośby, albo po prostu wrzucić tę formę myślowe do swego
ogromnego banku pamięci. Przyczyny mogą być takie, że niższe ja może po prostu nią zwracać na
nasze polecenia uwagi, noża odczuwać, że prośba jest nierozsądna, albo może czuć się niegodne
kontaktu z Wyższym Da z powodu poczucia winy.
Mr Long i członkowie Stowarzyszanych Badaczy Wiedzy Tajemnej /HRA/ doszli do wniosku, że
prośba może zostać uznana za niewysłuchaną, jeśli nie przeżywa się żadnego uczucia N chwili, kiedy
Wyższe Ja powinno otrzymywać obraz naszego pragnienia. Niższe ja wytwarza emocjonalny
oddźwięk, kiedy wiec nie ma żadnej reakcji uczuciowej - entuzjazmu, wątpliwości lub miłości -
oznacza to, że niższa ja nie bierze udziału w modlitwie. Jeżeli niższe Ja nie przejawia żadnej reakcji
uczuciowej na twoje prośbę, być może nie przywiązuje ono wagi do tego, e co prosisz. Uwaga jego
noże wędrować i zwracać się ku innym myślom. Być może przyjdzie ci do głowy-nagłe myśl, zęby
zadzwonić do przyjaciela lub skończyć jakieś zajęcia domowe. .
Członkowie HRA wypróbowali wiele sposobów, usiłując określić przyczynę, dla której niższe ja jest
czasami niechętne do współpracy. Odkryli oni, że gdy już się zdecyduje o co prosić, dobrze jest
skonsultować tę sprawę ł niższym Ja, traktując to bardzo serio. Należy wyjaśnić przyczyny, dla
których twoje pragnienie będzie dobre - słuszne dla wszystkich zainteresowanych. Musisz wyjaśnić
swojemu niższemu ja. że to. czego pragniesz jako średnie je, będzie dobre i dla niego również. Odpręż
się -i zaproś swoje niższe ja, aby śledziło przebieg twoich myśli, gdy będziesz sobie wyobrażać prośbę
jako spełniona i nowe warunki już istniejące. Zobacz, Jak twoje niższe ja zareaguje na te warunki.
Niewielkie nawet uczucie emocji. Jak przyjemność i zadowolenie lub zmartwienie czy obawa, będą
wyrazem jego reakcji.
Jeżeli uczucia te dadzą się określić Jako negatywne, czekaj w stania odprężenia. Być noże niższe ja
rozważa swoje zdanie na temat przedstawionego mu zagadnienia. Na szczęście, podświadomość
podlegać może wpływowi argumentacji i rozumowania. Przemów do niej tak. Jakbyś wyjaśniał sprawę
dziecku i powoli narzuć jej swój sposób myślenia, swój punkt widzenia. Najprostszy sposób to użycie
wahadełka.
Ci, którzy poświęcili trochę czasu i wysiłku, aby dobrze poznać swoje niższe ja, doszli do wniosku, że
można uzyskać wiele informacji na temat Jego poglądów, zadając proste pytania, na które nożna
odpowiedzieć „tak” lub „nie”, przy jednoczesnym użyciu wahadełka. Zazwyczaj powodem kłopotów
jest jakiś nielogiczny pogląd niższego ja, •'który blokuje jego pragnienie przyjścia z pomoce w
przesyłaniu prośby. Podany jest poniżej przykład ilustrujący zacinanie takich pytań, zastosowany
przez jednego z członków HRA:
Czy wierzysz, za Bóg noże- spełniać prośby? Tak.
Czy wierzysz, że powinniśmy modlić się do niego za pośrednictwem naszego Wyższego Ja? Nie.

28

background image

Czy wiesz, że mamy Wyższe Da? Tak.
Sądzisz jednak, że powinniśmy modlić się .tylko do Boga? Tak.
Czy dlatego tak sadzisz, że tak nas uczono w młodości? Tak.
Czy wierzysz, że powinniśmy modlić się do Boga za pośrednictwem Jezusa? Tak.
Czy możesz wyjaśnić różnicę pomiędzy kontaktowaniem się z Jezusem, a kontaktowaniem się z
naszym Wyższym Ja? Wątpliwe.
Oczywiście, że nie możesz. Wszystkie modlitwy idę da Chrystusa, który jest w nas, tak. Jak cię
uczono wierzyć, czyli właśnie do naszego Wyższego Ja. Czy rozumiesz? Wątpliwe.
Wobec tego wyjaśnię:
Tu następowały dobrze wyważone i poparte silnym przekonaniem wyjaśniania faktu, ta Wyższe Ja jest
„Chrystusem, który Jest w nas”, indywidualnie dla każdego. Ono otrzymuje prośby w postaci obrazów,
przesyłanych droga. telepatyczną przez niższe ja. Dalej wyjaśniana, że jeśli Wyższe Ja nie może
spełnić prośby, może posłać ja do Deszcze Wyższych Istot, czyli właśnie do Boga.
Każdy, kto był wychowywany zgodnie, z naukę chrześcijańsko, przekona się, że dogmaty są. jeszcze
długo zachowywane przez niższe ja, długo po tym, jak średnie ja odstąpi od nich. Nawyki myślowo i
wierzeniowe są trudne do zmieniania i niższe Je może nie mieć chęci wprowadzenia poprawek do
głęboko zakorzenionych wierzeń. Zdarza się często. że przepytywanie i wyjaśnianie susi być
przeprowadzone kilkakrotnie, zanim pozyskamy nasze niższe ja dla naszych nowych poglądów.
Podczas usiłowań zmiany owych niechcianych poglądów członkowie HRA przekonali się, ze niższa ja
przywiązuje wielką wagę do słowa pisanego. Aby wyeliminować źle ukierunkowane myśli,
przechowywane w naszej podświadomości, dobrze jest zapisać to, co jak stwierdziliście, powinno
nastawić niższe ja przychylnie do waszych pragnień. Stwierdzenia zapisane uetscniajs. szczegółowy
obraz pożądanego wierzenia lub celu w waszej podśwladoeoścl. Niesłychane, noc posiada słowo
pisane lub mówione, jeśli rzeczywiście wierzycie w to, co nówicie lub piszecie. Wszelki sposób
wyrażania eyćli - poprzez mówienie, pisania lub obrazy mentalne, pomaga utrzymać ayśli
ześrodkowane na waszym calu.
Znakomitym sposobem, który poaaga * wizualnym umocnieniu foroy myślowej jest zapisania naszego
pragnienia na małej kartce. Należy je umieścić tak. aby była dostępna dla łatwego i szybkiego wgl$du.
Np. na lustrze w łazience, aby można było na nit patrzeć codziannie rano po wstaniu i wieczorem
przed uda-nles* eię na spoczynek.
Głośne powtarzanie również ponaga w osiągnięciu rezultatów. Molesz swoje pragnienie ujęte w forsę
pozytywnego stwier-tóesna zsrejestrcmeć na taśmie magnetofonowej, tak, żebyś mógł Je odtwarzać.
Możesz powtarzać Je głośno lub odczytywać. Twoje niższe Ja będzie wówczas pod sugestywnym
wrażeniem twego głosu, pod Jego wpływas.
- 74 -
Niektórzy członkowie HRA przechowuję kopertę - archiwum, zawierającą stwierdzania dotyczące ich
życiowych celów. Stwierdzenia te 99 zapijane w forsie przyjętej dla autosugestii, np. „Oem tylko
właściwe ilości prawidłowego pożywienia*. Starają się oni Biec chwilę czasu w ciągu dnie lub
wieczorem, kiedy 99 saai i wówczas przeglądają, kopertę i snuję wnioski na temat zapisanych dążeń.
Czynią, także obrachunek swego postępu w tej Bierze.
Możesz pracować nad więcej niż jednym celen w tym samym * ezaeie tak długo, dopóki nie są one w
konflikcie i przestrzegasz tego, żeby wyobrażać je sobie wzrokowo oddzielnie. Najlepiej Jest nie
przesyłać więcej niż jedną formę myślowe podczas Jednej medytacji. Desli pracujesz nad więcej niż
Jednym celem, przesyłaj oddzielne prośby z przerwami poniędzy nioi. Kiedy o-8legniesz cel, zapisz
na kartce swoje podziękowania Wyższemu Oa, a następnie pracuj nad następnym pragnieniem. Oest
to niekończący się proces, dający wiele zadowolenia.
Działania, które uważasz za grzeszne i nasz do nich stosunek emocjonalny, będę miały wpływ na
twoja podświadomość. Twoje niższe Ja noże wówczas czuć się zawstydzone, będzie się wstydziło
kontaktowania z Wyższym da, ponieważ będzie się czuło nie-pełnowartościowe z powodu kompleksu
winy. Kompleks, czyli utrwalenie grzechu w pamięci podświadomości, było określane przez kapłanów
Wiedzy jako „coś, co nas zjada od wewnątrz”. Przeświadczenie niższego ja o tym, że jakieś działanie
jest grzeszne, może być prawdziwe lub nie, a jednak jeśli raz zostało utrwalone w pamięci naszej
podświadomości, jest bardzo trudne do usunięcia.
Termin 'grzech* jest szczególnie ulubiony przez religie i daje przeświadczenie, że człowiek ma Jakiś
związek z Bogiem lub Wyższym Ja. który to związek zostaje osłabiony przez grzeszne działanie. W
religiach Zachodu dogmaty przedstawiają grzech jako działanie wbrew naukom moralnym Kościoła
lub przyjętym noraon społecznym. Oeżeli ktoś zaniedbuje obowiązek uczestniczenia w
nabożeństwach, używa imienia Bożego nadaremno, spożywa zakazane jedzenie, czy też nie dokonuje
innych religijnych obowiązków,pije alkohol, utrzymuje stosunki seksualne które nie daję się ujęć w

29

background image

normach przyjętych przez Kościół, oddaje się hazardowi lub nosi szczególne ubrania, wówczas
powiada się, że „grzeszy”.
- 75 - \
Na Hawajach kapłani świątyni często ogłaszali *kapu”,czyli tabu w stosunku do określonego
działania. Złamanie kapu było działaniem skierowanym przeciwko bogom danej świątyni. Owe
„kapu” mogą być porównane do „grzechów” «» znaczeniu filozofii zachodniej, gdzie obyczaje
społeczne i aoralne wyrokują, że nie powinno się czynić pewnych rzeczy, jak np. palenie,
przeklinanie, używanie szminki, gra w karty, chodzenie do kina - w o-gólności lub tylko w
określonym czasie czy miejscu. Kapłani Wiedzy nie pojmowali grzechu tak, jak jest on określany
przez moralne dogmaty zachodnich religii. Rozpatrywali „grzech” jako krzywdę uczynioną drugiemu
człowiekowi, gdy krzywda ta powoduje poczucie winy. Wyrasta wówczas przegroda pomiędzy
grzesznikiem, a Jego Wyższym da, tak, że komunikowanie się nie jest możliwe. Pojęcie grzechu
według Wiedzy Tajemnej sprowadza się do zagadnienia. Jaki czyn może lub nie może spowodować,
że niższe ja poczuje się winne i odmówi kontaktu z Wyższym Oa. Działanie takie może nie być „złe”
według pojęć 'rozumującego świadomego umysłu, ale jest niewątpliwie grzechem, jeżeli
podświadomość czuje się winna i zbyt zawstydzona, żeby „pokazać twarz” swemu Wyższemu 3a. Gdy
zachodzi ta okoliczności prośba zostanie niewyełuchana, ponieważ formy myślowe, obrazujące
pragnienie nie będą przesyłane przez niższe ja Wyższemu 3a. Zasadniczym skutkiem grzechu Jest
wynikający z niego kompleks, lub utrwalenie poczucia winy rozwinięte w niższym ja, które odsuwa je
od odgrywania przypadającej mu w medytacji roli.
Zgodnie z nauką*Wiedzy Tajemnej Czyn jest zły tylko.wtedy, kiedy wyrządza krzywdę innya, np.:
przemoc fizyczna, kradzież, zniewaga lub inna krzywda wyrządzona drugiemu człowiekowi. Myśli
pełne nienawiści, chciwości i zawiści mogą z pewnością uczynić krzywdę osobie, które jest nimi
przepełniona. Złe czyny od-dzieływuję na innych, przyczyniając im krzywdy, cierpienia lub strat.
Ciąg konsekwencji tego urasta, co powinno być w końcu zrozumiane. Konsekwencje te są znane pod
nazwą „karmy”. Karma jest prawem przyczyny i skutkut „Cokolwiek człowiek posieje.to będzie
zbierał*.
Myśli i czyny zasiane przez człowieka gdzieś- kiedyś, nie- . chybnie dadzą plon, który wróci do
siewcy. Nie Jest to sprawa nagród i kar. ale nieuchronnej konsekwencji. Moralne prawo Karmy
- 76 -
nie jest w istocie niczym innym, niż prawo, którego każde dziecko uczy się na lekcjach fizyki: „Każda
akcja powoduje reakcje, równa, pod względem energii, lecz przeciwnie skierowaną”. Naturalne
konsekwencję tego jest, że czyny dokonana w przeszłości muszę być zrównoważone poprzez akt
zadośćuczynienia. Prawo to nie aa nic wspólnego z grzechem czy sprawiedliwością. Jest to prawo
natury. Również sprawiedliwość, karna, czy inna ostateczna kara nie odgrywają żadnej roli w sprawie
niewysłuchanej mod-litwy.
Jezus powiedział: „Gdybyście byli ślepcami, nie mielibyście żadnego grzechu. Ale teraz
powiedzieliście - widzimy. Tak wiec wasz grzech istnieje”.
Nauka ta znajduje się również w naukach kapłanów Wiedzy Tajemnej. Człowiek, który czyni krzywdę
innym, ale który nie widzi w tym żadnej niesprawiedliwości i w związku z tym nie czuje wstydu ani
winy, nie Jest grzeszny z punktu widzenia Wiedzy Tajemnej. Jego czyny nie spowodują ani odnowy
niższego Ja przenoszenia próśb, ani, że Wyższe Ja go opuści. Jego prośby będę wysłuchane. Tylko
działanie, które powoduje kompleks winy, zapadający w głęb niższego ja jest grzechem. Wystarczy
zwykłe poczucie sprawiedliwości, aby dojść do wniosku, że nasze zachodnie pojecie grzechu powinno
być zmienione. Grzech należałoby określać poprzez prosty test:
Czy czyn ten powoduje, że niższe ja człowieka będzie miało kompleks winy i z tego powodu odmówi
kontaktowania się z Wyższym Ja podczas medytacji. Jeżeli ta okoliczność nie nastąpi, człowiek nie
ma grzechu. Tylko średnie ja może grzeszyć. Zwierzęta zabijają, się wzajemnie i zjadaję bez poczucia
winy. Zwierzęce ja człowieka Jest to niższe ja, a przeto nie jest ono w stanie grzeszyć. Będąc
zwierzęciem, niższe ja nie ma żadnego poczucia wrodzonego dobra i zła. Tzw. „wyrzuty sumienia” są
po prostu naturalne reakcję uczuciowe niższego ja, które było uczone, że pewne rzeczy sę dobre, a
inne złe. Niższe ja uczy się tych pojęć od średniego ja, posiadającego zdolność rozumowania, a więc
mogącego uświadomić sobie różnicę między dobrem a złem. Przyjmując ślepo decyzje średniego Ja,
niższe ja będzie umacniało poczucie winy, oparte na nastawieniu średniego ja. Jeśli średnie ja
zdecyduje, że czyn jest „zły”, ta „zła” forma myślowa zachowana w pamięci niższego ja powoduje
powstanie kompleksu winy.
Próby ugłaskania „bogów” wszelkiego rodzaju w celu otrzymania przebaczenia za grzeszne czyny są
podstawowym popędem ludzkości. W większości religii kontaktowanie się z „bogiem” z prośbą o
oczyszczenie urosło do wypracowanego rytuału. Rozwinięto rozmaite sposoby oczyszczania, o których

30

background image

się sądzi, że czynią człowieka czystym i godnym akceptacji przez Jego „boga”. Dogmaty religii
prymitywnych zakładają, że człowiek, który zgrzeszył, musi sprawić przyjemność bogom w celu
uzyskania ich łaski. Podstawowe sprawę jesr pokuta, lecz naturalnym biegiem rzeczy rozwinęła się
wiara, że chwała i uwielbienie bogów sę niezbędne w celu otrzymania przebaczenia. Ludy prymitywne
wielbiły swych bogów tańcem. Karmiono ich palec ofiary: pożywienie, zwierzęta, nawet istoty
ludzkie. Wznoszono ołtarze w miejscach świętych i wyznaczano kapłanów do składania ofiar i
odprawienia nabożeństw. Z ołtarza wyrosły z czasem - kaplica, świętynia i kościół.
Poszukiwanie pokuty za grzech rozwinęło się z czasem w potrzebę uzyskania „zbawienia”. Potrzeba ta
wyrosła z dogmatycznej wiary, że człowiekowi w jego zwyczajnej postaci brakuje czegoś. Mógłby
więc być „zrodzony w grzechu” lub mógłby należeć do szczepu, nie należęcego do „wybranych”.
W Indiach, gdzie nie było wiary w Zbawiciela i wynikającego z tego zbawienia, droga do
oczyszczenia prowadziła poprzez tysiące wcieleń, uwarunkowanych karmę.
Dogmaty mnożyły się n miarę rozwoju każdej religii. W odwiecznych poszukiwaniach sposobów
uzyskania wysłuchania modlitwy rozwinęły się dziwne i nielogiczne praktyki. Wszelkiego rodzaju
biczowania; odraza do stosunków seksualnych, obrzezanie, ucieczka od życia - lista jest bardzo długa.
Ten podstawowy pęd - ugłaskiwanie bogów w celu uzyskania łask, nie istnieje w Wiedzy Tajemnej.
Kapłani Wiedzy znali tajemnicę ukryte za zewnętrzna, formę ceremonii składania ofiar -ofiarowywali
w darze siłę życiowe. Dar ten powodował, że Wyższe Ja mogło tworzyć rezultaty na poziomie
fizycznym, świętynie i kaplice nie były Kapłanom Wiedzy Tajemnej potrzebne.
Rzekomi kapłani Wiedzy w późniejszych czasach zbudowali świątynie z blokom lawy i od czasu do
czasu składali w nich ofiary w próżnym wysiłku mającym na calu uzyskanie lepszych rezultatów w
zanoszeniu próśb. Właściwi kapłani nie używali Żadnych symboli w rodzaju ołtarzy czy kadzideł, nie
wykonywali taż żadnych mechanicznych czynności o symbolicznym charakterze. Nie posiadali wiary
w zbawienia i nie odczuwali potrzeby zbawienia, ani zbawiciela. Ich pojęcie grzechu było bardzo
proste i sprawdzające się w praktyce. Z ich punktu widzenia KAŻDY czyn, który powodował
zakorzenienie się w niższym Ja kompleksu winy, był grzechem.
Kapłani Wiedzy używali trzech słów określających stan oderwania się od Wyższego Ja, spowodowany
żywionymi przez niższe ja negatywnymi uczuciami, wywołanymi wstydem, obawą lub też poczuciem
winy. Były to słowa „ino” - krzywdzić lub wyrządzać szkodę, albo być złym,-”hala” - chybić celu, do
którego szerzyliśmy lub nie trafić na ścieżkę, którą powinniśmy iść, „hewa” - nią mieć słuszności,
zejść z właściwej ścieżki, „Ścieżka” i „droga” są słowami symbolicznymi, oznaczającymi połączenie
pomiędzy niższym i Wyższym Ja.
Te same symbole znajdujemy w chrześcijaństwie oraz religiach Indii, ale nie posiedają one tak
jasnego i ściśle określonego znaczenia.
Przeszkodą na ścieżce prowadzącej do Wyższego Ja jest kompleks winy. „Otwarta” ścieżka do Ducha
Rodzicielskiego była symbolizowana przez prosty lub rozcięgnięty sznur, sznur splątany stanowił
symbol „zagrodzonej” ścieżki lub też kompleksu. Gdy czyjaś ścieżka była zagrodzona, kapłani
odprawiali rytuał oczyszczenia zwany „kala”. Dosłownym znaczeniem słowa „kala” jest „rozsupłać
sznur lub linę”, „wybaczyć”. Słowo pierwiastkowe „ka” oznacza „należący do”, „la” - „ścieżka” i
„światło”, które symbolizuje w Wiedzy Tajemnej Wyższe Ja. Rozszyfrowane słowo „kala” oznacza:
„przywrócenie światłości Wyższego Ja”.
Istnieje znaczna różnica pomiędzy otrzymywaniem przebaczenia grzechów przyjętym w
chrześcijaństwie i usuwaniem kompleksu winy w systemie Wiedzy Tajemnej. Chrześcijanin wierzy, że
jego grzechy wymierzone są w równym stopniu przeciwko Bogu, co przeciwko człowiekowi i że musi
otrzymać przebaczenie od Boga. W systemie Wiedzy Tajemnej Wyższe Oa nie jest proszone O
przebaczenie - można je uzyskać tylko od osoby, która została skrzywdzona, po zadośćuczynieniu za
grzech, czyli wynagrodzenie krzywdy, naprawienie jej. Wyższemu Ja w żaden sposób nie można
wyrządzić krzywdy, jest ono ponad krzywdę. Ponieważ Wyższe Ja nie ma żadnego udziału w
przecinaniu poleczenia pomiędzy zoba a niższym ja, wynika z tego, że to niższe ja dzięki swemu
poczuciu winy powoduje zagrodzenie ścieżki. Jeżeli człowiek wierzy; że może grzeszyć przeciwko
Bogu, a nie chodzi do kościoła lub używa przekleństw, kompleks winy utrwala się.
Z punktu widzenia kapłanów Wiedzy grzeszenie przeciwko Bogu, czyli Duchowi Rodzicielskiemu,
było niemożliwe. Niemożliwe jest skrzywdzenie Boga, ponieważ człowiek jest zbyt mały i słaby, aby
mógł skrzywdzić swoje Wyższe Ja. Mając tę świadomość, kapłani Wiedzy nie uznawali czegoś
takiego, jak grzech przeciwko Bogu.
Jeśli ktoś ma poczucie winy z powodu jakiegoś uczynku, wymierzonego przeciwko drugiej osobie,
wina ta noże stać eię nurem pomiędzy nim, a jego Wyższym Ja. przez który nie dotrze modlitwa.
Wówczas konieczne jest, aby średnie ja byłe w pełni przekonane, że zadośćuczynienie zostało
dokonane, aby niższe ja mogło usunęć swoje przekonanie o winie i zlikwidować kompleks.

31

background image

Najlepszym środkiem na to jest zadośćuczynienie bezpośrednio temu, kto został skrzywdzony.
Czasem jest to niemożliwe, w takich przypadkach należy naprawić zło czynięc dobro innym. Możemy
znaleźć kogoś, kto potrzebuje pomocy i namacalnie dopomóc mu poprzez danie pieniędzy lub
poświęcenie swego czasu czy pracy. Czynnik fizyczny jest bardzo ważny, niższe ja jest bowiem
przyzwyczajone do naszej aktywności umysłowej, nie robi więc ona na nim wrażenia. Czynniki
fizyczne natomiast robię na nim wrażenie, jako to: wyrzeczenia takie, jak post, rzucenie palenia lub
oddanie czegoś, co niższe ja uważa za cenne. Nie wolno w tym przypadku oczekiwać podziękowań
czy nagród. Oeżeli rozumujące średnie ja jest prawdziwie przekonane, że dokonało zadośćuczynienia,
niższe ja zazwyczaj również czuje, że dobro zrównoważyło wyrządzone zło i będzie się uważało za
godne kontaktu z Wyższym Ja.
Nie można mieć połączenia ze swym Wyższym Ja również wtedy, gdy żywimy urazę, czy nienawiść w
stosunku do drugiego człowieka. Jezus uczył nas modlić się: „I odpuść nam nasze winy jako i my
odpuszczamy naszym winowajcom”. Wybaczenie innym jest niezbędne, aby uzyskać ścisłą współpracę
naszego świadomego i podświadomego umysłu. Zasadniczym czynnikiem w sztuce wybaczania Jest
GOTOWOŚĆ I DOBRA WOLA wybaczenia. Musisz szczerze pragnęć wybaczyć, zanim nizsze ja
uwolni się od uczuć nienawiści, urazy czy lęku. Tak długo, jak długo przyjmujesz negatywne reakcje
od swojej podświadomości /nie umiejąc wybaczyć innym/, sam sobie wymierzasz karę, poniaważ
musisz usunąć wszelkie potępienie, urazę i gniew w stosunku do innych, aby osiągnąć twórcze
rezultaty poprzez modlitwę.
wybaczając, nie uważaj się za wspaniałomyślnego, gdyż w rzeczywistości jesteś samolubny - życzysz
innym tego, czego życzysz samemu sobie, czujesz to życzenie i myślisz o nim, a to, co czujesz i
myślisz, jest tobą.
Wybaczenie komuś nie oznacza koniecznie, że musisz go lubić czy obcować z nim. Miłość oznacza,
że życzysz innym zdrowia, szczęścia i wszelkich błogosławieństw życia. Najtrudniejszym
sprawdzianem osiągnięcia całkowitego wybaczenia jest próba myślenia dobrze o tych, którzy
wyrządzili nam krzywdę. Jeśli słyszysz coś wspaniałego o osobie, która ci zaszkodziła i wiadomość ta
wywołuje twoją zazdrość lub gniew, nie wybaczyłeś tej osobie prawdziwie. Korzenie nienawiści tkwią
jeszcze w głębi twego niższego ja. Musisz nadal rozsiewać miłość i życzliwość, dopóki nie zdarzy ci
się, że napotkawszy przypadkowo tę osobę odkryjesz w swym umyśle absolutny pokój.
Być może dojdziesz do wniosku, że konieczne jest, abyś przebaczył samemu sobie. Jeżeli skrzywdziłeś
kogoś, możesz mieć odczucie, że Bóg powinien ukarać cię za tan czyn. Taki kompleks winy wynika z
fałszywego założenia, że Bóg, czyli twoje Wyższe Ja, żywi do ciebie urazę. Nie jest to prawdą. Wyższe
Ja nigdy nie potępia i nie karze. Ty czynisz to sam, myśląc negatywnie i samopotępiając się. Złość,
nienawiść i wrogość są przyczyną wielu chorób, od artretyzmu po choroby serca i dolegliwości
psychosomatyczne wszelkiego rodzaju. Musisz wybaczyć samemu sobie i każdemu, kto kiedykolwiek
skrzywdził ciebie, aby posiadać zdrowie, spokój umysłu i pełną integrację pomiędzy twoimi trzema ja,
czyli poziomami świadomości.
Oto prosta technika, której stosowanie pozwala uzyskać przebaczenie: uspokoić umysł, odprężyć się i
następnie powtarzać zdania stwierdzającej - „całkowicie i szczerze wybaczam .......
imię winowajcy/. Odpuszczam mu /jej/ i całkowicie wybaczam wszystko co było złego pomiędzy
nemi. Jestem czysty i on jest czysty i życzę wszystkim zdrowia, szczęścia, pokoju i wszelkich
błogosławieństw życia. Czynię to szczerze, całą mą wewnętrzną istotą. Kiedykolwiek pomyślę o kimś,
kto mnie skrzywdził, powiem: pokój niech będzie z tobą”. Powtarzaj to tak często, jak często myśl
dotycząca określonej sprawy czy krzywdy będzie nawiedzała twój umysł. Przekonasz się, że wkrótce
myśl o danej osobie lub przeżyciu będzie coraz rzadziej powracała do ciebie, aż zblednie i rozwieje się
w nicość.
Gdy niższe ja wierzy, że człowiek jest „grzesznikiem”, może ukarać go ze ten grzech chorobą lub
nieszczęśliwym wypadkiem. Może to być zilustrowane przykładem młodego człowieka, wychowanego
w bardzo surowej dyscyplinie religijnej, który odmówił wstąpienia do seminarium duchownego i
podjął pracę w fabryce mebli. Wyziewy farb i pokostu spowodowały u niego chorobę, został więc
przeniesiony do oddziału obróbki drewna. Tem dostał astmy z powodu obecności trocin. Wędrował z
pracy do pracy, jednak wszędzie doznawał uczulenia z jakiegoś powodu. Poddawszy się psychoterapii
odkrył, że jego podświadomość zachowała głębokie poczucie winy z powodu odmowy wstąpienia do
stanu duchownego. Jego świadomość zapomniała o tym wydarzeniu, jednak wspomnienie pozostało w
głębi niższego ja, jako kompleks grzechu. Ponieważ uczono go, że wszystkie grzechy karane są przaz
Boga, jego niższe ja odczuwało awersję, równoznaczną chorobie, do każdego zajęcia, jakie, wybrał.
Psychoanalityk namawiał młodego człowieka, aby logicznie przewartościował swą odmowę zostania
duchownym, ale on pozostawał przekonany, że był winien strasznego grzechu zaniedbania. W końcu
wstąpił do seminarium duchownogo i wówczas choroba zniknęła.

32

background image

W tym przypadku kompleks nie został usunięty. Ponieważ poczucie winy zostało zachowane tak przez
niższe ja, jak i przez średnie ja, logikę i rozum nie usunęły kompleksu.
Średnie ja nusi się uwolnić od myśli o winie, zanim będzie możliwy jakikolwiek postęp w pracy nad
niższym ja. Kapłani Wiedzy wierzyli, że usunięcie „czegoś, co nas zjada od wewnątrz”, czyli
kompleksu winy, wymaga połączenia trzech czynników: logicznego apelowania do świadomości
pacjenta, sugestii w stosunku do podświadomości i czynnika fizycznego /zewnętrznego/
towarzyszącego procesu sugestii. Na niższym ja największe wrażenie wywołują realne i namacalne
rzeczy, takie jak np. woda, która jest stosowana w wielu religiach do „zmywania grzechów”. Kapłani
Wiedzy często używali w obrzędowym obmywaniu swych pacjentów, równocześnie sugerując słownie,
że grzechy zostały zmyte.
Podczas pobytu na Hawajach Long poznał zdrowego, uroczego Hawajczyka, który miał romans z
młodą dziewczyną, pozostając jednocześnie oddanym mężem swojej żony. Pewnego razu człowiek ten
zaziębił się i zaziębienie przeszło w grypę. Pomimo doskonałej opieki medycznej słabł on coraz
bardziej. Gdy wreszcie powiedziano żonie, że mężowi pozostało już tylko kilka dni
życia.skontaktowała się ona z jednym z kilku ostatnich kapłanów Wiedzy, którzy żyli jeszcze w
Honolulu w 1926 r. Stary kapłan natarł ciało chorego, recytując półgłosem, że wlewa siłę życiowe w
ciało, aby stało się silne. Po chwili zaczął go wypytywać, czy uczynił komuś krzywdę. Z początku
napotkał uparte milczenie, ale wreszcie mężczyzna zwierzył mu się ze zdrady w stosunku do żony.
Wówczas kapłan powiedział żonie, że mąż „zgrzeszył” przeciwko niej i umiera, ponieważ nie może
jej spojrzeć w twarz. Żona z początku była wściekła, ale wziąwszy pod uwagę ryzyko śmierci męża,
zgodziła się wybaczyć mu. Wówczas kapłan wziął miotłę z lancetowatych, zielonych liści „ti” oraz
naczynie z ciepłe wodę i powiedział pacjentowi, że skoro skrzywdzona żona wybaczyła mu, grzechy
nogę być teraz zmyte wodę. Spryskał ciało mężczyzny, a następnie natarł energicznie liśćmi, cały czas
opowiadając o tym, że grzechy rozpuszczają się w wodzie, aby zostały zmyte. Następnie wyżął wodę z
powrotem do naczynia, wylał ją na ziemię i prosił pacjenta odczekać chwilę, aby woda, zawierająca
jego grzechy, wsiąkła w ziemię i przepadła na zawsze. Następnie pacjent został osuszony i
powiedziano mu, że jego siły gwałtownie powracają, wkrótce odczuje głód, będzie jadł. potem zaśnie,
a po przebudzeniu będzie już na prostej drodze do wyzdrowienia. Kiedy istotnie obudził się kilka
godzin później, prosił o więcej jedzenia. Gdy przyszedł doktor, pacjent siedział, rozmawiając
uszczęśliwiony ze swą żonę. Po dokładnym zbadaniu pacjenta, mądry doktor spytał żony, czy widziała
się z „innym lekarzem”. Gdy potwierdziła, doktor odszedł, z niedowierzaniem kręcąc głową.
W powyższym przypadku Hawajczyk zgrzeszył, krzywdząc żonę niewiernością. W celu przekonanie
jego rozumującego średniego ja, że zostało mu wybaczone, żona rzeczywiście siusiała wymówić słowa
przebaczenia. To oraz zewnętrzny czynnik „zmywania grzechu” wywarło wrażenie na niższe ja, które
uprzednio sprowadziło chorobę jako karę za grzech. Kompleks został usunięty i ponieważ nie istniał
już powód kary, mężczyzna wyzdrowiał.
W celu uzyskania skuteczności modlitwy nie jest konieczne odnalezienie kompleksu winy ukrytego w
pamięci niższego ja i usunięcie go. Ponieważ główne przyczynę nieskuteczności modlitwy jest
odmowa niższego ja wzięcia udziału w akcie przesyłania prośby, ważniejsze jest przekonanie niższego
ja że zostało dokonane zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzona, komuś, a więc jest ono godne
kontaktu z Wyższym Ja i proszenia o wszelkie dobre poprzez modlitwę.
ROZDZIAŁ IX

DONIOSŁOŚĆ ŻYCIA

Wiedza Tajemna, będąc zasadniczo filozofią życia, jest godna do sklasyfikowania, ponieważ zawiana
w sobie przynajmniej trzy dziedziny wiedzy, które jak dotąd są słabo określoe i niedostatecznie
rozminięte. Religia, chociaż nie jest traktowana jako nauka, w rzeczywistości Jest wiedzą o
stosunkach pomiędzy człowiekiem i innymi istotami bardziej rozwiniętymi od tego, które mogą mieć
wpływ na jego życia, teraz, albo w życiu przyszłym. Psychologia jest wiedzę o umyśle ludzkim.
Metafizyka, chociaż jeszcze w powijakach, jest wiedzą opartą na pojmowaniu człowieka jako istoty
świadomej, żyjącej w fizycznym ciele w ciągu życia ziemskiego, które po tak zwanej „śmierci” żyje w
różnych ciałach „duchowych” .
Religie świata rozpoczęły się od oddawania czci boskiej różnym siłom natury - wiatrowi, słońcu,
ogniowi i wodzie. Duchy zmarłych ludzi i zwierzat stanowiły również ważny czynnik wczesnych
religii. Stopniowo rozwijały się bogate obrzędy mające na celu przebłagania duchów, aby uchronić
żyjących przed złem, które by duchy mogły spowodować. Metafizyka lub mistycyzm zawsze są
związane z myślą religijną.
Żadne stulecie nie obeszło się bez modłów i innych ludzi obdarzonych zdolnościami

33

background image

nadprzyrodzonymi, którzy widzieli duchy zmarłych i mówili z nimi. Prawda była zmieszana z
przesądami, jakkolwiek nie można zaprzeczyć, że część tych przesądów była oparta na rzeczywistym
doświadczeniu. Wielka ilość bezpośrednio obserwowanych zjawisk, potwierdzonych przez niezależne
od siebie przypadki, nie powinna być nie uwzględniona, zwłaszcza wówczas, gdy trudno znaleźć dla
nich racjonalne wyjaśnienia w innych katgoriach, niż hipotezy metafizyczne. Indywidualny przypadek
można wyjaśnić przez halucynację, oszustwo, histerię lub proste kłamstwo, ale trudno wyjaśnić w
powyższy sposób wszystkie zaistniałe przypadki.
Nie ma dymu bez ognia. Nie jest możliwe, aby lęk przad magami, czy uzdrowicielami żyjącymi w
dawnych czadach , mógł wyrosnąć tak sobie, bez żadnych podstaw, wynikających z doświadczenia,
ale byłoby w obiegu fałszywych banknotów, gdyby nie istniały bank-
noty oryginalne. Nie wymyślano by kłamliwych zjawisk metafizycznych, gdyby nie istniały po temu
podstawy oparte na prawdzie.
Ludzie przywiązani do wiedzy materialnej w większości pozostawali ślepi na to, co nazywamy wiedzą
umysłu, czyli psychologią. Pomierzono człowieka bardzo wszechstronnie, za wyjatkiem umysłu, który
nie da się zmierzyć w kategoriach mary, wagi czy probówki. Zaledwie kilka lat temu, gdy
postulowano po raz pierwszy istnienie podświadomości, większość naukowców odmówiła uznania tej
tezy. Pewien znany profesor Harvardu wygłosił następującą opinię; „Sprawa podświadomości może
być omówiona w trzech słowach: nie ma żadnej”.
Obecnie, chociaż akceptowane sę dowody, przedstawione przez psychologię jako gałąź wiedzy, myśl o
mogącej przetrwać życie ziemskie świadomości, czyli umyśle, jest niesłychanie trudna do
udowodnienia. W 1967 roku majątek Jamesa Kidda, oceniony na 230 OOO dol. przeznaczony został
dla tego, kto naukowo udowodni, że istnieje dusza i że dusza ta żyje po śmierci ciała. Podczas
przewodu naukowego w Phoenix, w Arizonie, wiele osób i organizacji wynajęło prawników i
przedstawiło ogromne ilość przypadków. Jednak nikt nie mógł przyjść z duszę w probówce i
zademonstrować jej śmierci i powrotu do życia. Po długim przewodzie legację przekazano Instytutowi
Neurologicznemu Barrowsa w Phoenix, którego roszczenie było oparte na fakcie, że próbowano tam
udowodnić możliwość nieśmiertelności duszy.
Obecnie wiemy, że ciało fizyczne nie jest organizmem złożonym przede wszystkim z materii, jak
uważano kiedyś. Zaledwie parę lat temu naukowcy sądzili, że tak zwana „dusza” jest składową częścią
ciała ludzkiego i umiera razem z nim. Obecnie ciało zostało uznane za coś w rodzaju
elektrochemicznej maszyny, a wielu naukowców doszło do wniosku, że inteligencja, czyli
świadomość, nie może w ogóle być składową częścią ciała, ale przejawia się poprzez ciało. Mżna
dopuścić, że kiedy ciało jako maszyna umrze - umysł umiera także. Ale jest również możliwe, jeśli
założymy niezależność umysłu, że ciało umiera wtedy, gdy umysł, czyli świadomość, opuszcza
machinę ciała, które utrzymuje przy życiu, będąc z nią blisko związany. Jeżeli tak jest, ty, jako
jednostka świadomości, jesteś po prostu czasowym użytkownikiem skomplikowanej machiny ciała,
mieszkającym w niej, zdobywającym doświadczenie życiowe i dzięki temu rozwijającym się i
odchodzącym, gdy już nachina zużyte się.
Jakkolwiek prawdę jest, że człowiek ginie wraz ze śmiercią swego ciała, jesteśmy zmuszani żyć w
świecie, który jest całkowicie niesprawiedliwy dla wielu ludzi. Niektóre istoty ludzkie przychodzą na
świat bardzo upośledzone. Muszą walczyć z biedą, cierpieniem, kalectwem, znosić okrucieństwo i
dezaprobatę. Inni, bez żadnej zasługi czy wysiłku z ich strony, są wyróżniani przez los.
Filozoficznie rzecz biorąc, problem ten jest nie do rozwiązania, jeżeli istnienie rodzaju ludzkiego
byłoby związane tylko z tym życiem. A jednaki jeżeli postulujemy, że dusze czy też jednostki
świadomości istniały wcześniej, przed ich obecnym wcieleniem i odradzając się przynoszę ze sobą
słabości i siłę nabyte w poprzednich wcieleniach, możemy przypuszczać, że nierówności i
niesprawiedliwość wyrastają z owych poprzednich wcieleń. Świat przestanie się wydawać
niesprawiedliwy, jeśli założymy, że nasze ziemskie doświadczenie jest tylko częścią większej całości,
rozpościerającej się poza bramami narodzin i śmierci.
Sprawa odrodzenia jest raczej dziwna dla większości ludzi, wyrosłych w tradycjach zachodniej
cywilizacji. A jednak na Wschodzie pojęcie to należy do norm określających nasze życie. Buddyści i
hinduiści przyjmuję za rzecz oczywiste, że życie po życiu istnieje. Wierzę oni, że świadomość ludzka
podlega nieograniczonej liczbie narodzin i śmierci, dopóki w ostatecznym wyniku nie osiągnie swej
boskiej natury. Istnieja inne forny tej doktryny, jak np. że dusza może powrócić na ziemię w ciele
zwierzęcia jako rezultat grzesznego życia.
Nauki wczesnochrześcijańskie rozważały reinkarnację jako odpowiadającą idei czyśćca. Na poczętku
wieków średnich odrzucono reinkarnację i wyleczono z dogmatów chrześcijańskich. Tymczasem
miliony ludzi uważają duszę za coś trwałego, osiągającego mądrość poprzez życie w różnych okresach
historii i w różnych sytuacjach. Myśl tę trudno uznać za nierozsądną, gdyż dusza, czy też

34

background image

świadomość, raz zaistniawszy, mogłaby z pewnością powtórzyć to doświadczenie. Rozwijając swoje
świadomość człowiek nabiera wciąż wzrastajęcego pozytywnego przeświadczenia, że „życie to nie
wszystko”, że jest to część stale rozwijajęcego się doświadczenia. Nauka obecnie rozpatruje
świadomość człowieka jako poziom energii. Jeżeli tak jest, wydaje się racjonalne, że energia ta
mogłaby być przedstawione graficznie podobnie jak wszystkie inne formy energii - w formie
sinusoidy, krzywej, która rośnie ponad horyzont, a potem spada poniżej. Wszystkie rodzą ja energii
oscylują płynnie pomiędzy wartościami ekstremalnymi, mierzonymi zazwyczaj powyżej i poniżej
horyzontu - osi x. Znanym przykładem jest oscyloskop, używany do rejestracji, fal energii ekranu
fluorescencyjnego. Trudno jest wyobrazić sobie, żeby energia życiowa była różna od wszelkich innych
form energii, a zatem powinna oscylować, czyli przechodzić z jednego stanu znanego „życiem” do
drogiego, zwanego „śmiercią” i z powrotem.
Telepatia, czyli porozumiewanie się umysłów bez użycia zmysłów, została uznane za fakt. Dr Joseph
B. Rhine z Duke University położył największe zasługi dla akceptowania telepatii przez naukę, oraz
uznania postrzegania pozazmysłowego za gałąź psychologii. Gdy ktoś umiera, czyli inaczej mówiąc -
umysł staje się bezcielesny, telepatia dalej istnieje, dzięki czemu mamy możność zdobywania wiedzy o
życiu po śmierci. Istnieje wiele opowieści o mediach, porozumiewających się ze zmarłymi oraz
obszerna, potwierdzona przez świadków, dokumentacja takich zjawisk. Porozumienie z istotami, które
przeszły na druge stronę krzywej, ustaliło fakty wysterczające do przyjęcia możliwości trwania
inteligencji po śmierci fizycznego ciała.
W Biblii czytamy o dniu Sądu. Temat ten od wieków fascynuje ludzi wierzących. Roztrząsają oni
proroctwa, wypatrujęc znaków Dnia Ostatecznego. Być może najbliższa prawdy jest koncepcja
indyjska. Wiedza wedyjska uczy bowiem, że dusza jest przywiązana do nie kończącego się życia, serii
istnień. Jest długi, cykl ekspansji - wylewu, a potem zwrot w przeciwnym kierunku, cofanie się aż do
zaniku, w końcu każdego cyklu. Niektórzy wierzą, że podobnie słynna Atlantyda rosła, aby stać się
wielkę cywilizacją, a potem uległa samozagładzie, pozostawiając na świecie kilka grup izolowanych
ludzi, którzy zaczęli wszystko od początku. Jest to interesujące rozumowanie. Które sugeruje, że być
może znajdujemy się w fazie wzrostu, a gdy nadejdzie koniec cyklu może się wydarzyć to, o czym
Wedy mówią jako o „Długiej Nocy”.
Świadomość człowieka jest jednak obecna jako jednostka energii, a energia nie może być stworzona,
ani zniszczona. Bez znaczenia jest, co może się przydarzyć tej nieskończenie małej drobinie wśród
Kosmosu, którą nazywamy Ziemią, dusza, ja, umysłem, a która stanowi o tym, że życie na Ziemi musi
kontynuować swe istnienie.
W ciągu trwania życia jesteśmy otoczeni siecią związków z życiem innych ludzi. Niektóre z nich
mogą mieć głębokie znaczenie. Zdarza się, że nagle pokochamy lub znienawidzimy przypadkowo
spotkaną osobę i wówczas być może mamy do czynienia ze związkiem, który istniał już w poprzednim
życiu. Miłość i nienawiść są energiami, które wciągają nas wciąż i wciąż na oddziałujące na siebie
wzajemnie orbity. Wielu ludzi ma wspomnienia, które po zbadaniu mogą być uznane jedynie za
wspomnienie z poprzedniego życia. Wszystkim nam zdarza się mieć uczucie typu „już tu byłem” lub
„już to kiedyś robiłem*. W ostatniej dekadzie powroty do poprzedniego życia pod wpływem hipnozy
stały się metodę stosowaną przez psychiatrów w celu zbadania głęboko usadowionych mentalnych lub
fizycznych chorób. Wspomnienia te są zazwyczaj bardzo niejasne, ale często fragmenty poprzedniego
życia mogą być przywołane, z włączeniem lęków i głęboko zakorzenionych obaw rozwiniętych
podczas życia poprzedniego.
Dr Kelsey, psychiatra, wskazuje na wiele podobnych przykładów w książce „Życie po wielokroć”
/Many Lifetimes/. Coraz więcej jest dowodów na to, że wielu ludzi może przywołać, czy to w sposób
naturalny, czy pod hipnozą, wspomnienia swego przeszłego życia. Medium, Geraldina Cummins,
opisała w książce „Leczenie Spostrzeżeniowe” /Perceptive Healing/ człowieka, cierpiącego na manią,
która nie pozwalała mu na podpisywanie żadnych papierów. Gdy cofnęła się do jego poprzedniego
życia, odkryła, w owym życiu człowiekowi ucięto ręce w związku z podpisaniem przez niego pewnych
dokumentów i okropność tego doświadczenia przeniósł on w swe obecne życie. Przykładów jest wiele.
Czołowym badaczem tego rodzaju zjawisk w Stanach Zjednoczonych jest dr Ian Stevenson z
Wydziału Psychiatrii i Neurologii Uniwersytetu Wirginii. Zanalizował on wiele przypadków, w
których dzieci indiańskie zachowały wspomnienia poprzedniego życia i środowiska. Odrodzenie
nastąpiło tak szybko po śmierci, że fakty występujące we wspomnieniach były możliwe do
sprawdzenia. W r. 1960 dr Stevenson opisał te fakty w „Journal of the American Sociaty for Psychical
Research” /Dziennik Amerykańskiego Towarzystwa Badań nad Psychiką/. W większości wypadków
poprzednie życie miało miejsce w innej wiosce, a w jednym przypadku pomimo całkowitego braku
dostępu do miejscowości, w której badane dziecko spędziło poprzednie życie, posiadało ono wspaniałą
znajomość wielu szczegółów.

35

background image

Przypadki ciągłości życia nie ograniczają się do kilku przykładów, lecz jest ich bardzo wiele i
wzajemnie potwierdzają się. Ostateczny dowód jest niemożliwy, lecz dowody ostateczne rzadko
bywają, możliwe na jakimkolwiek polu poszukiwań naukowych. Istnieje ogromna ilość dobrze
sprawdzonych faktów, na podstawie których można założyć wielkie prawdopodobieństwo ciągłości
ludzkiego życia po śmierci. Niektórzy ludzie sę w szczęśliwej sytuacji. Mogę powiedzieć z pełnym
przekonaniem! „WIEM, że będę żył po śmierci. Nie potrzebuję żadnych dowodów, które by
potwierdzały moje przeświadczenie, mam pewność intuicyjną.” Większość ludzi jednak potrzebuje
dopiero wyrobić sobie sąd na temat takiej możliwości. Jeżoli prawdopodobieństwo takich
przypuszczeń zadowala nas, to chociaż ostateczny dowód nie jest możliwy, możemy je uznać za
słuszne.
Angielskie i amerykańskie Towarzystwa Badań nad Psychikę piszą o wielu doświadczeniach z
dziedziny metafizyki w ciągu ostatniego stulecia. Jednym z najbardziej interesujących przypadków,
zanotowanych w „Encyklopedii Wiedzy Metafizycznej”przez Nandor Fodora, jest Carlo Mirebelli.
Urodzony w Sao Paulo w Brazylii w 1889 roku z rodziców włoskiego pochodzenia. Jego działalność
jest prawdopodobnie najlepiej udokumentowana w historii badań Towarzystwa Metafizycznego.
Będąc badany we Wło-szech w warunkach testowych, Mirabelli uzyskał informacje od wielu nie
żyjących znanych osobistości. Między innymi istnieje 14-to stronicowe sprawozdanie po japońsku
uzyskane od Muri Ka Ksi na temat wojny rosyjsko-japońskiej. W jasny dzień, strzeżony przez
badaczy, Mirabelli często umożliwiał tak pełne materializację zmarłych osób, że doktorzy mogli
mierzyć im temperaturę. Dr Fodor opisuje materializację biskupa Jose de Carmago Barros jak
następuje:
„Słodki zapach róż nepełnił pokój. Medium /Mirabelli/ wpadło w trans. Delikatna mgła dała się
zauważyć wewnętrz kręgu. Mgła rozstąpiła się i biskup ukazał się w szatach, ze wszystkimi oznakami
swej godności. Przedstawił się. Dr de Souza podszedł do niego. Zbadał go, dotknął zębów, sprawdził
ślinę, posłuchał bicia serca, zbadał pracę organów wewnętrznych, paznokcie i oczy, wszystko było w
porządku i bez zarzutu. Inne obecne osoby również upewniły się o realności zjawy. Biskup z
uśmiechem pochylił się nad Mirabellim i spokojnie popatrzył na niego. Potem powoli zniknął”.
Od czasu do czasu bywają, cudowne dzieci, których wiedza i zręczność nie mogę być objaśnione
inaczej, niż tym, że uczyły się one lub były uczone. Jeśli przyjmujemy możliwość poprzedniego życia,
możemy objaśnić te przypadki jako przykłady przeniesienia uprzednio posiadanej, zdobytej zręczności
lub wiedzy w następne życie. Podświadomość, która przechowuje doświadczenie i wspomienia
przeszłości, wpływa na nową osobowość. Cudowne dziecko jest wcieleniem jednostki świadomości o
specyficznym kierunku rozwoju. Bywa, że geniusz zblednie wcześnie. Inne dziedziny zainteresowań
są wprowadzane do banku pamięci i ta jedna, wyjątkowa, cofa się w imię szerszego i bardziej
zrównoważonego rozwoju.
Logika reinkarnacji da się być może porównać z logikę edukacji. Mały będzie pożytek z uczęszczania
na uniwersytet, dopóki nie zdobędzie się odpowiedniego poziomu wiedzy w szkole. Studia byłyby
wówczas stratą czasu. Wydaje się, że pewne ważne i niezbędne jakości mogą być osiągnięte tylko przy
ograniczeniach,uwarunkowaniach, jakim podlega fizyczne ciało. Na przykład odwagi możemy się
nauczyć tylko stanąwszy twarzą w twarz z życiem, wobec niepewności wypadków. Uprzejmość i
współczucie są osiągalne tylko poprzez życie fizycznym, zienskio życiem. Wydaje się, że nie ma
określonej odpowiedzi co do liczby inkarnacji, jakiej podlega jednostka. Podobnie, jak w procesie
edukacji szkolnej, wydaje się to indywidualne dla każdego. Osoba, która pobiera właściwe nauki z
każdego swego życia, będzie posuwała się szybciej w rozwoju niż ta, która uczy się wolniej. Blisko
dziewięćdziesiąt wystepujących w przyrodzie pierwiastków chemicznych jest zbudowanych z
podstawowych cząsteczek materii - elektronów, protonów nautronów. Każdy z tych atomów ma różne
właściwości, których nie posiadają cząstki podstawowe. Połączone w związki atomy tworzą
cząsteczki, które posiadają inne właściwości, niż ta, jakie można wykryć w cząsteczkach tworzących
komórki. Większe całości mają większe znaczenie, niż suma części. Jest to także prawda o procesie
ewolucji.
Człowiek, jako jednostka świadomej, energii, nauczył się w procesie edukacji budować ciało, w
którym zamieszkuje jego poczucie „ja”. Drogę ewolucji jednostka ludzkiej świadomości z mineralnej
fazy istnienia weszła w królestwo roślin. Następnie stale wzrastając i ucząc się, energia życiowa
przebiegła całe skalę doświadczeń od ryby do ptaka, a potem doskonaliła się przez serię wcieleń, w
różne rodzaje zwierząt aż do wcielenia w członka rodziny „Homo sapiens”.
W czasie procesu ewolucji coś, co nazywane jest „intuicja”, kontrolowało tę siłę życiowe. Intuicja
jakimś sposobem kieruje życiowymi formami energii. Uczy koral budować skorupę z wapna
wydobytego z wody morskiej. Uczy ptaka budować gniazdo i wieść wędrowne życie. Stopniowo siła
życiowa rozwija się do poziomu, na którym nie jest już dłużej zależna od intuicji. Może wytworzyć

36

background image

maszynę ciała, nadającą się do zamieszkania przez świadomość rodzaju ludzkiego, obdarzoną mocą
rozumowania, opartego na wnioskowaniu. W procesie ewolucji wykształcił się człowiek jako
świadome średnie ja, różny i daleki od zwierzęcia. Zgodnie z Wiedzą Tajemna, zwierzęca
świadomość niższego ja przyłącza się w tym punkcie do średniego ja. Średnie, czy też bardziej
posunięte w rozwoju ja, używa wyższego, niż niższe ja, rozumu. W ciągu kilku pierwszych wcieleń w
istotę ludzka wciela się cała osobowość, tak więc istota zachowuje prawdopodobnie zdolności i
spostrzeżenia z poprzedniego życia. Niższe ja człowieka przechowuje wspomnienia poszczególnych
wcieleń, a poprzez rozwój świadomości jednostka „uczy się”. Jeżali ktoś jest „starą duszę”, czyli kimś,
kto żył kilka razy, automatycznie „wie”, czyli ma przyswojone pewne pojęcia. Mamy tendencję do
unikania popełniania wciąż tych samych podstawowych błędów. To wyjaśnia, dlaczego ludzie są tak
różni. Posiadając różne doświadczenia, będę różnie reagowali w tej samej sytuacji, stosownie do ich
wewnętrznego doświadczenia, przywołanego w tym momencie. W ciągu okresu wzrostu świadomości
Wyższe Ja działa jako przewodnik. Jest to „ja” stojące o jeden stopień wyżej ponad średnim ja w
procesie ewolucji. Czuwa ono nad nami, nigdy nie zakłócając naszej wolnej woli, ale pomagając nam
osiągnąć doświadczenia i rozwój.
Kapłani Wiedzy wierzyli w kolejne, coraz wyższe poziomy świadomości, ale wiedzę posiadali tylko o
następnym stopniu ewolucji ponad średnie ja - o Wyższym Ja, czyli Aumakua.
W ciągu ziemskiego okresu rozwoju jednostka świadomej energii, która nazywamy „człowiekiem”,
ma jako podstawowe zadania nauczyć się kontrolować zwierzęca, cześć swej całości, czyli niższe ja i
przewodzić mu. „Młoda dusza” podlega emocjom /którymi kieruje niższe ja/ i rządzi się nimi. Gdy
ktoś jest starszy w pojęciu inkarnacji, ma tendencje do kontrolowania swoich emocji, zamiast
pozwalać im rzędzić sobą. „Młoda dusza” wpada we wściekłość, kiedy jest w złym nastroju, „stara
dusza” powściąga swe emocje i znosi przeciwności w spokoju, lecz bez złości. Jedynym uczuciem nie
do przezwyciężenia jest uczucie miłości. Miłość jest wspólnym mianownikiem ewolucyjnego wzrostu
rodzaju ludzkiego. Doskonała zdolność do miłości oznacza zaawansowaną w rozwoju duszę.
Stopniowo uczymy się kochać w wystarczającym stopniu, aby przejść na peziost Wyższego Ja. Może
to wymagać tuzina inkarnacji, aby niższe ja człowieka stało się mniej podobne do zwierzęcia i
bardziej podobne do średniego ja, ale kiedy lekcja ta zostanie wyuczona, niższa ja narodzi się w
następnym życiu jako średnie ja. W tym punkcie średnie ja wstępuje wyżej na poziom Wyższego Ja,
gdzie średnie ja mężczyzny łączy się ze swym „duchowym towarzyszem” - średnie ja kobiety, a ta
połączona i zjednoczone para staje się nowym Wyższym Ja. Na poziomie Wyższego Ja miłość stają się
doskonała i bezinteresowna, jak to dzieje się z miłością mężczyzny i kobiety, którzy jednoczą się i
łączą awa osobowości w nowym Wyższym Ja. To, jest owo „małżenstwo w Niebiosach”, o którym
czytamy w Biblii, a które jest prawdopodobnie źródłem idei „bratnich dusz”.
Dwutomowa praca Geralda Kassey „Egipt - światłość świata” /Egypt, the Light of the World/ omawia
kult Ozyrysa, który kwitł w czasach pierwszych egipskich tekstów pisanych, około 6OOO lat tasu i
wchłonął wiele idei Wiedzy Tajeisnaj. Massey ukazuje poprzez dokładna badania, że Egipcjanie, po
śmierci przechodzili serię prób, aż wreszcie łączyli się ze swymi bratnimi duszeni i zostawali
obdarowani „szatą chwały”, stając się Wyższym Ja. Massey nie mówi dokładnie o tym, jak i kiedy
ostateczny związek dusz męskiej i żeńskiej był zawierany, jednak zamieszcza szczegółowe cytaty z
„Księgi Zmarłych” /The Book of the Dead/ i innych wczesnych pism, które jasno ukazują owe
„małżeństwo zawarte w niebiosach”.
Oto przykład: U Egipcjan dusza byłe dwupłciowa. Istoty boskie, takie jak Ptah i Ozyrys, były natury
dwoistej. Stąd Ptah i Ozyrys są rysowani jako mężczyzna i kobieta w jednej postaci, a pierwowzór
duszy był uznawany bardzo wyraźnie za człowieka o dwu płciach. Dusza ludzka jest przedstawiana
przy przejściu przez Amentę /niebiosa/ jako mężczyzna, któremu towarzyszy kobieta. Dusza ta,
rozdzielona na dwie połowy o różnej płci, łączyła się znowu tworząc wieczną duszę. Dusza była
początkowo podzielona na Shu i Tefnut /Adam i Ewa/, przedstawienie dwu płci w legendzie
hebrajskiej. Adam nazywał się Atura w pierwotnym micie... i był lwem, jako przedstawienie duszy,
lub siły życiowej... Tefout /Ewa/ była przedstawiana jeko tylna połowa lwa ze Shu /Adam/ jako
przednie częścią. Dusza, która żyła wiecznie, zostawała ustanowiona na wieczność przez połączenie
istoty żeńskiej Z męską.
Max. Freedon Long wskazuje, że Sfinks był w rzeczywistości pomnikiem tego „przejścia na wyższy
stopień”, kiedy po ostatniej inkarnacji ma miejsce połączenie dwu średnich ja, wydoskonalonych tak,
aby stały się Aumakua, czyli Wyższym Ja.
W literaturze chrześcijańskiej mamy „Ojca”, ale nie mamy żadnej „Matki”, ponieważ Matka była
połączona w jedno z Ojcem. U Massey'a czytamy dalej: W Afryce, Melanezji i innych częściach
świata kobiety dążyły do tego, aby być uduszona na pogrzebie męża lub spalone żywcem w jego
mogile. W Indiach był obyczaj, że żona wstępowała na stos pogrzebowy męża i pozwalała się spalić

37

background image

razem z jego ciałem.
Widać z powyższego, jak podstawowe prawdy Wiedzy Tajemnej zostały spaczone, ponieważ
zachowały się już tylko częściowo. Umierając razem z mężem, żona spodziewała się uczestniczyć we
wspólnej wiecznej duszy.
Jest pewne, że plemiona hebrajskie zabrały Wiedzę Tajemną ze sobą, kiedy opuściły Egipt, ponieważ
w Starym Testamencie znajdujemy zaszyfrowane aluzje do tego systemu filozoficznego. W
powstającym micie o Stworzeniu człowiek nie był tylko ukoronowaniem świata zwierzęcego, różnił
eię on w istotny wewnętrzny sposób od wszelkiego innego stworzenia. Czytany: „Bóg tchnął
w jego nozdrza tchnienie życia i człowiek stał się żyjącą duszą”. Człowiekowi dana została pozycja,
uznana za wyższą, niż pozycje zwierząt, dzięki pewnenu dodatkowemu czynnikowi - posiadania
średniego ja z jego wewnętrzną naturą. W historii o Adamie i Ewie znajdujeny podział na dwie płcie,
które dały nań mężczyznę i kobietę. Płcie te łączą się znowu na końcu procesu rozwoju ewolucyjnego,
aby stać się Nadświadonością, czyli Wyższym Ja. Nowa Wyższe Ja staje się Ojcem - Matką dawnego
niższego ja, ktore swoją koleją wstępuje wyżej na poziom średniego ja. Z poziomu zwierzęcego
rozwija się nowe niższe ja, aby utworzyć trzeci człon nowego troistego człowieka.
Przedstaw sobie w myśli wszystkie trzy ja człowieka, przechodzące wcielenia jako zespół. Gdy jeden z
członków zespołu posuwa się o jeden szczebel drabiny ewolucji w górę, inni posuwają aię także,
zawsze równocześnie, nigdy oddzielnie. Zespół nigdy nie zostaje rozbity. Na szczycie drabiny Wyższe
Ja przechodzi na jeszcze wyższy etopień, zwany Akua Aumakuas, wyższe ja bogów. Prawdopodobnie
jest wiele dalszych stopni ewolucji, jednak te są poza mentalnym pojmowaniem średniego człowieka,
poniewsż ostateczny Bóg jest czymś, czego nie jesteśmy w stanie wyobrazić aobie.
Kiedy ktoś wchodzi po drabinie o szczebel w górę, pozostada niższy szczebel pusty. Zgodnie z Wiedzą
Tajemną istota zwierzęca jest przyłączana do zespołu Jako nowe niższe ja, czyli nowe ja niższego
szczebla - i kolejna seria wcieleń rozpoczyna się. Wierzenie to jest zilustrowane przez wyobrażenia o
charakterza totemów, znajdowane na obszarze całej kuli ziemskiej, od Eskimosów kręgu polarnego po
Aborigenów w Australii. Szczególnie interesującym obiektem jest klasycznej formy totem,
znajdowany na Nowej Zelandii aż po dzisiejsze czasy, ów słup totemowy przedstawia wierzenie, że
człowiek posiada trzy duchy, z których najbardziej rozwinięty jest istotą podwójną złożona z energii
męskiej i żeńskiej. Najniższa postać przedstawiona na rzeźbionym słupie jest dużym symbolem
pewnego rodzaju zwierzęcia. Ponad duchem zwierzęcym jest wyobrażona bardziej ludzka postać,
często mająca ręce i nogi owinięte wokół szyi niższego ducha. Ponad drugim duchem, często
posiadając tylko niewielkie ciało, znajduje się postać z dwiema twarzami umieszczonymi tyłem do
siebie, na jednej głowie. Ten górny duch często jest przedstawiany ze skrzydłami, wskazującymi, że
może on unosić się ponad dwona dolnymi duchami. Wyższe Ja człowieka nie żyje wewnątrz ciała
ludzkiego razen z dwoma niższymi ja. przedstawionymi ze splecionymi razem ciałami - żyje ono
„ponad ciałem”.
Kapłani hawajscy uważali reinkarnację za tak pospolitą prawdę, że nie czynili żadnego wysiłku, aby
to pojęcie zaszyfrować. Określali Ją po prostu „hou-ola”. „Ola” znaczy „Życie”, a „hou” znaczy
„nowy”, „powtarzać”, „czynić znów, jak poprzednio”. Używany przes nich również zwrot „ola-
honua” tłumaczy się jako „poprzednie życie”, a także „naturslnie, bez powodu”. Oczywiście, kapłani
wierzyli, że bez specjalnego powodu, w naturalny sposób człowiek żyje przez kilka wcieleń, zanim
wejdzie wyżej po drabinie życia.
Żyjąc jako niższe ja w ciele zwierzęcia, zdajemy się istnieć, podlegając określonym prawom rozwoju i
przemian, a jako średnie ja podzielany przeciwności i cierpienia, jakich doświadcza fizyczne ciało.
Podlegamy chorobom, niedostatkom, jak również krzywdom, jakie wyrządzaję nam inni ludzie. Kiedy
ciało zmęczy się, idziemy na drugę stronę odpocząć chwilę i utrwalić sobie lekcje, jakich nauczyliśmy
się. Później wracamy, wcielając się kolejny raz, zgodnie z wielkim prawem, które kieruje całą
ewolucją.
Dla tych osób, które poszukują sensu życia. Wiedza Tajemna jest wspaniałym celem poza samym
życiem. Nie tylko oferuje rozsądną ideę, pozostając w zgodzie ze współczesnymi teoriami ewolucji,
ale także przenosi Boga z niedostępnych wyżyn w zasięg naszych możliwości rozumienia. Z każdego
punktu widzenia Wyższe Ja jest najbardziej logicznym i wiarygodnyn pojęciem „Boga, który jest w
nas”. Ponad Wyższyra Ja mogą być jeszcze wyższe istoty, ale dla celów powszedniego bytu wystarczy
wiedzieć, że istnieje Wyższe Ja, że jest ono częścią naszej całkowitej istoty i że jest zawsze gotowe i
chętne pomagać nam. Największą korzyścią, jaką odnosimy zaznajamiając się z Wiedzą Tajemna, jest
świadomość metody porozumiewania się z naszym Wyższym Ja. Ta tajemna psychologia zawiera
jedyny sprawdzający się w praktyce pogląd na twórcze działanie myśli - zanoszenie próśb do
Wyższego Ja POPRZEZ niższe ja.
Pojęcie modlitwy zawarte w Wiedzy Tajemnej jest unikalną ideą w dziedzinie pozytywnego myślenia.

38

background image

Jedynym możliwym sposobem otrzynywania odpowiedzi na nasze prośby jest wytwarzanie wyobrażeń
wzrokowych, wzmocnionych siłą życiową tworzoną przez UCZUCIE pragnienia, a następnie
posyłania tych form myślowych drogą telepatyczną poprzez niższe ja do Wyższego Ja.
NIE POWINNO SIĘ modlić bezpośrednio do Boga. Otrzymujemy rezultaty WYŁŁĄCZNIE przez
nawiązanie współpracy z naszym podświadowym umysłem, który pośredniczy w kontaktowaniu się z
naszym osobistym przewodnikiem przez życie, naazym Aumakua - Duchem Rodzicielskim.
Wiedza Tajemna realistycznie podchodzi również do pojęcia grzechu - jako świadomego krzywdzenia
innych. Dzięki temu grzech staje się działaniem osobistym człowieka, niezależnym od obyczajów
społecznych poszczególnych kultur.
Również probles „zbawienia”, czyli ostatecznego celu, do jakiego należy dążyć, jest w Wiedzy
Tajemnej interesująco ujęty. Osiąga się Je w procesie rozwoju, uczenia się dzięki doświadczeniom
ziemskiego życia, tak prędko, jak zdołamy, mająć za przewodnika nasze Wyższe Ja. Zbawienie jako
cel jest pojęciem wspólnym dla wszystkich religii.
Proponowane przez Wiedzę Tajemne zbawienie oznacza naukę poznawania Wyższego Ja.
kontaktowania się oraz pracy z nim. Boskie zbawienie przychodzi po pewnej liczbie ziemskich
wcieleń, gdy średnie Ja wznosi się wyżej, na poziom Wyższego Ja. Ten postęp ma miejsce tylko
wówczas, gdy ktoś nauczył się, jako średnie Ja, być Jednością z Wyższym Ja. Kochać powszechnie, we
wszystkich aspektach.

39


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
W H Glower Teoria i praktyka Huny
Wiliam H Glower Teoria i praktyka HUNY
Wiliam H Glower Teoria i praktyka HUNY
Glower Wiliam H Teoria i praktyka Huny
Glower Wiliam H Teoria i praktyka Huny
Glower Wiliam H Teoria i praktyka Huny (2)
Glower Wiliam H Teoria i praktyka Huny
W R Glover Teoria i praktyka huny
Glover Wiliam R Teoria i praktyka huny
Glover Wiliam R Teoria i praktyka huny
Teoria i praktyka Huny
W R Glover Teoria i praktyka huny
W R Glover Teoria i praktyka huny
Pomiar SWR teoria i praktyka tłum SP1VDV
11 2006 2 MIĘDZY TEORIĄ A PRAKTYKĄ
Kryptografia Teoria I Praktyka Zabezpieczania 97 Kutylowski p37
P Żukiewicz, Przywodztwo polityczne Teoria i praktyka
Prawo i postępowanie administracyjne, WYCENA NIERUCHOMOŚCI, NIERUCHOMOŚCI- teoria i praktyka

więcej podobnych podstron