background image

 

 
Spis treści

 

Przedmowa niemieckiego wydawcy.............................................................5

 

Droga szamana-poszukiwacza przygód.......................................................7

 

Dwie drogi szamanizmu..................................................................................7

 

Hawajski szamanizm.......................................................................................9

 

Boska moc.....................................................................................................11

 

Sieć Ŝycia.......................................................................................................13

 

Kulturowy wzór.............................................................................................13

 

Jak stać się szamanem...................................................................................14

 

Szamański światopogląd................................................................................16

 

Szaman jako uzdrawiacz................................................................................18

 

Szaman jako prorok.......................................................................................21

 

Szaman jako człowiek pracujący ze snami....................................................23

 

Współczesny szaman.....................................................................................27

 

Widzieć to wierzyć.......................................................................................29

 

Szamańskie doświadczanie............................................................................31

 

Poruszanie się między światami....................................................................43

 

Wygrywać z miłością...................................................................................45

 

Praktyczne zastosowanie siedmiu zasad........................................................58

 

Komunikacja z przyrodą............................................................................62

 

śywotność natury...........................................................................................63

 

Szamańskie umiejętności...............................................................................64

 

Jak komunikujemy się z naturą......................................................................66

 

Zmienianie formy za pomocą duchowego stapiania się...........................................................................68

 

Zmienianie formy za pomocą projekcji astralnej ..........................................71

 

Potrzeba tylko trochę wysiłku........................................................................72

 

Na zakończenie coś szczególnego: technika AKUAKOKUA.......................73

 

Mistrzowska formuła sukcesu....................................................................74

 

Skuteczność...................................................................................................76

 

Motywacja.....................................................................................................78

 

Świadomość...................................................................................................84

 

Wolność.........................................................................................................85

 

Sens................................................................................................................86

 

Odczucia........................................................................................................87

 

Stosunki.........................................................................................................88

 

Władza............................................................................................................90

 

Wydajność.....................................................................................................92

 

Zaufanie.........................................................................................................93

 

Koncentracja..................................................................................................94

 

Opór...............................................................................................................96

 

Niezadowolenie.............................................................................................97

 

Zwątpienie.....................................................................................................98

 

Obawy..........................................................................................................101

 

background image

Stres.............................................................................................................102

 

Czynnik sprzęŜenia zwrotnego (feedbacku)................................................102

 

Huna i religia..............................................................................................103

 

Wprowadzenie.............................................................................................103

 

Co to jest religia?.........................................................................................105

 

Huna i inne religie.......................................................................................110

 

Czy istnieje najlepsza religia?.....................................................................112

 

Reinkarnacja..............................................................................................114

 

Wprowadzenie.............................................................................................114

 

Rozsądne załoŜenia.....................................................................................115

 

Reinkarnacja w Biblii..................................................................................118

 

Karma..........................................................................................................119

 

Reinkarnacja w hunie...................................................................................121

 

Dostrojenie do innych istnień......................................................................123

 

Duchy i opętanie........................................................................................125

 

Wprowadzenie.............................................................................................125

 

Duchy w naszej kulturze..............................................................................126

 

Duchy i kod huny.........................................................................................128

 

Czy naprawdę nie istnieją „prawdziwe duchy”?..........................................134

 

Wykaz słów kodu.........................................................................................136

 

Tajemna wiedza o seksie............................................................................138

 

Wprowadzenie.............................................................................................138

 

Energia seksualna........................................................................................139

 

Poglądy huny...............................................................................................142

 

Seksualna sublimacja...................................................................................145

 

Z drugiej jednak strony................................................................................147

 

Seks jest miłością.........................................................................................149

 

O autorze....................................................................................................151

 

Literatura...................................................................................................153

 

Przedmowa niemieckiego wydawcy

 

Wielkim zaszczytem jest dla mnie pisanie przedmowy do ksiąŜki mojego autora i przyjaciela Serge'a 
Kahili Kinga.

 

Pierwszych pięć rozdziałów niniejszej ksiąŜki ukazało się w postaci małych zeszytów. JednakŜe teksty te 
wydają mi się tak wartościowe, iŜ postanowiłem przedstawić je w wersji ksiąŜkowej. Do opublikowanych 
juŜ tekstów dołączone zostały cztery kolejne, w rezultacie czego powstała ta piękna ksiąŜka, której kaŜdy 
rozdział tworzy zamkniętą całość.

 

Serge Kahili King jest najbardziej poczytnym autorem na świecie, jeśli chodzi o literaturę huny. Jest 
wykształcony zarówno w dziedzinie zachodniej nauki (doktor psychologii), jak i w hawajskim 
szamanizmie. Serge „jest” kahuną, mistrzem w swoim fachu w praktyczno-duchowej dziedzinie. Dawno 
temu istnieli kahuni wyspecjalizowani w budowie łodzi, łowieniu ryb, medycynie lub hula. Byłem 
nadzwyczaj szczęśliwy, gdy po długich poszukiwaniach, zarówno na polu systemów uzdrawiania, jak i 
tradycyjnej medycyny, znalazłem w hunie system wiedzy słuŜący zrozumieniu ciała, duszy i ducha, który 
odpowiadał mojemu pragnieniu zjednoczenia elementów ludzkiej istoty.

 

Serge przekazał mi lekkość hawajskiego stylu Ŝycia, który odbija się w duchu aloha, czyli praktykowaniu 
miłości. Dzięki niemu zakochałem się w Wyspach Hawajskich, stylu Ŝycia Hawajczyków, hula i kolebce 
kultur. Zawsze wszystko to łagodnie wiodło mnie ku radości Ŝycia.

 

Szukałem uzdrowienia i wziąłem udział w jego seminariach, po czym zaprosiłem go do Niemiec. Jako 
wydawca poprosiłem Serge'a o pozwolenie na wydanie jego ksiąŜki Szaman miejski. Byliśmy 
przyjaciółmi, mieszkaliśmy pod jednym dachem - nauczyciel i uczeń, autor i wydawca. To było jak 
dorastanie w rodzinie. Rodzina była dla Hawajczyków zawsze najwaŜniejsza. JeŜeli struktura ta staje się 
chwiejna, wtedy ludzie wzajemnie sobie pomagają. Radość Ŝycia i łączność z przyrodą to dla 
Hawajczyków świętość. Nigdzie na świecie nie doświadczyłem tego tak bardzo jak na Hawajach: 
ruszająca się ziemia aktywnego wulkanu na Big Island; ocean, który czasami wznosi się w wysokich na 

background image

dwadzieścia metrów falach i staje się miejscem medytacji znanych surferów; łagodny wiatr o 
temperaturze od 25 do 28 stopni; soczysta zieleń tropikalnej roślinności. Wszystko to bezpośrednio 
pozwala mi doświadczać faktu, iŜ zawsze jestem częścią natury.

 

Wiedza huny moŜe ponownie przywrócić nam kontakt z nami samymi i pozostałymi stworzeniami na 
Ziemi. Coraz bardziej pozbywamy się uczucia izolacji, z powodu którego cierpi tak wielu ludzi. Drogi 
Czytelniku, Ŝyczę Ci, aby koncepcje przedstawione w tej ksiąŜce zapoczątkowały u Ciebie „przełom na 
drodze do uzdrowienia”.

 

AlfLiichow

 

Droga szamana-poszukiwacza przygód

 

Dwie drogi szamanizmu

 

Kiedy mówi się o szamanizmie, dobrze jest pamiętać, iŜ termin ten wywodzi się z tunguskiego słowa 
„szaman”. Ogólnie określa ono ludzi ze szczególnym nastawieniem do Ŝycia. Ludzie ci odgrywali i 
odgrywają w prawie wszystkich kulturach jedyną w swoim rodzaju rolę. W większości języków znajdują 
się określenia dla tego rodzaju ludzi, aby wyraźnie odróŜnić ich od innych. Inni ludzie w obrębie tej samej 
społeczności mogliby pełnić tę samą funkcję lub wykonywać te same czynności, lecz nie posiadają tego 
samego punktu widzenia, ani teŜ tych samych umiejętności. PoniewaŜ ani w języku angielskim, ani teŜ w 
polskim nie ma określenia dla tego typu ludzi, uŜywamy słowa „szaman”. Trzeba pamiętać, Ŝe to nie to 
samo co mag, czarnoksięŜnik, wróŜbita, kapłan, uzdrawiacz lub jasnowidz.

 

Mówiąc w duŜym uproszczeniu: szaman uŜywa odmiennych stanów świadomości w celu komunikowania 
się z siłami przyrody i kosmosu oraz w celu wpływania na nie dla dobra społeczeństwa. Aby móc 
wykonywać powyŜsze czynności zawsze i wszędzie pracuje nad wzmocnieniem swojej wewnętrznej 
mocy. Trzy główne cechy, które odróŜniają szamana od reszty społeczeństwa to: uŜywanie odmiennych 
stanów świadomości, wpływanie na zdarzenia dla dobra ogółu oraz wzmacnianie wewnętrznej siły.

 

Pośród wielu szamańskich tradycji istniej ą dwie najwaŜniejsze drogi do osiągnięcia wewnętrznej mocy. 
Najbardziej znaną i najczęściej praktykowaną jest droga szamana-wojownika. Kto nią kroczy, wyczuwa 
niebezpieczeństwa, rozwija czujność i ćwiczy surową samodyscyplinę, niszczy nieprzyjaciół, zdobywa 
sprzymierzeńców i sojuszników, praktykuje techniki przeŜycia i walki. Kieruje się zasadą: podbijaj albo 
zostaniesz podbity. Tą ścieŜką podąŜa większość indiańskich szamanów. Jest to dobra droga, poniewaŜ 
zamiar jest dobry. Szaman zawsze jest uzdrawiaczem

 

Na wyspach Pacyfiku w kulturze polinezyjskiej istnieje inna droga: ścieŜka szamana-poszukiwacza 
przygód. Chodzi tutaj o poszukiwanie przygody, rozwijanie czujnej świadomości, celowo ukierunkowanej 
samodyscypliny, tworzenie przyjaźni i jedności, praktykę przeŜycia, badanie umiejętności. 
Szaman-poszukiwacz przygód kieruje się zasadą: kochaj i bądź kochany. Nie jest to lepsza droga, obie 
prowadzą do celu, jakim jest uzdrawianie. Obie w tym samym stopniu rozwijają osobowość. Jedynie 
sposób działania jest róŜny. RóŜnice te mogą jednak wywoływać głębokie socjalne i osobiste skutki.

 

Dla szamana-wojownika najwaŜniejsze jest bezbłędne działanie oraz przywiązywanie duŜej wagi do 
rozwoju i utrzymania siły, by chronić siebie i innych przed nieprzyjaciółmi. Natomiast 
szaman-poszukiwacz przygód dąŜy do tego, by odpowiednio działać, tzn. by osiągać najlepsze moŜliwe w 
danej sytuacji rezultaty. Chodzi tu zwłaszcza o radość i stwarzanie pokoju. Doprowadzenie do takich 
właśnie efektów było celem działania ariori - grupy wędrujących śpiewaków i tancerzy ze 
stowarzyszonych wysp, jak równieŜ pierwotnych szamańskich zespołów hula z Hawajów.

 

Hawajski szamanizm

 

WaŜne jest, aby odróŜnić kahunę od szamana. Dzisiaj na Hawajach uŜywa się słowa kahuna na określenie 
kapłana, duchownego, czarnoksięŜnika, jasnowidza, uzdrawiacza lub szamana. Jednak kahuna oznacza w 
zasadzie mistrza w określonej dziedzinie, np. w zdobywaniu duchowej siły, w nawigacji lub surfingu. 
Dlatego waŜne jest uświadomienie sobie, iŜ kahuna sam w sobie nie jest szamanem. Jednak szaman moŜe 
dąŜyć do tego, aby być kahuna.

 

WaŜne jest równieŜ, aby wiedzieć, Ŝe hawajska religia i hawajski szamanizm nie są tym samym. 
Hawajska religia była surowym systemem, pełnym zakazów, ofiar i ceremonii, z kapłańską hierarchią na 
czele, którą nazywano kahu akua (ci, którzy słuŜą bogom). Kapłaństwo było w hawajskim społeczeństwie 

background image

wszechobecne i ściśle związane z polityką.

 

W przeciwieństwie do kapłaństwa, w szamanizmie istniało bardzo mało struktur. Zakazy nazywają się po 
hawajsku kapu lub tabu i były stosowane tylko wtedy, gdy słuŜyło to procesowi uzdrawiania. Szamani nie 
składali Ŝadnych godnych wzmianki ofiar i ograniczali rytuały oraz ceremonie do minimum. Poza tym 
prawie niczym nie wyróŜniali się w społeczeństwie. Trzeba było długo szukać, zanim znalazło się jednego 
z nich. Mieli równieŜ niewiele wspólnego z polityką. Chyba Ŝe dana sytuacja wymagała ich 
przewodnictwa. W takim przypadku stawali się raczej przywódcami aniŜeli kapłanami.

 

NajwaŜniejszą róŜnicą między kapłanem a szamanem jest sposób porozumiewania się z bogami i 
duchami: kapłan sprzyja bogom i duchom na odległość, natomiast szaman po prostu nawiązuje z nimi 
osobisty kontakt.

 

Szaman nie zajmuje się czarnoksięstwem, tzw. czarną magią. Ci, którzy to robili, nazywali się ana ana. 
Wszyscy Hawajczycy bali się ich i pogardzali nimi. Niestety, wyraŜenie ana ana nie jest juŜ znane i 
zostało zastąpione przez słowo kahuna. Dlatego teŜ dzisiaj nawet wielu Hawajczyków, gdy mówi się o 
kahunie, automatycznie myśli o czarnoksięŜniku.

 

Prawdziwi hawajscy szamani nazywani byli kupua, czasami takŜe kalakupua. Słowa te odnoszą się do 
posiadania many - wewnętrznej, boskiej siły, oraz umiejętności swobodnego korzystania z niej, uŜywania 
jej i wykorzystywania w jakimś celu. Szamani zwykle kształceni byli w zakonie albo gildii, która 
utrzymywana była przez konkretne rodziny. Najczęściej zaczynali jako uczniowie, następnie awansowali 
do stopnia odpowiadającego wędrownemu czeladnikowi, natomiast gdy udowodnili posiadanie 
dostatecznej wiedzy szamańskiej, wtedy zostawali kalana kalakupa, jako mistrzowie - szamani.

 

Hawajscy szamani posiadaj ą dwie cechy odróŜniające ich od szamanów wywodzących się z innych 
kultur. Po pierwsze, nie stosują bębnów, Ŝadnych instrumentów słuŜących do wybijania rytmu, ani teŜ 
śpiewu, by wprowadzić się w trans umoŜliwiający im podróŜ do wnętrza. W tym celu uŜywają wyłącznie 
swojego ducha albo koncentrują swoją uwagę na dźwięku rozbijających się fal morskich, deszczu lub teŜ 
obserwują chmury itp. Jednak przede wszystkim proces ten zachodzi na poziomie czysto duchowym. 
Instrumentów słuŜących do wybijania rytmu oraz śpiewu uŜywają jedynie po to, by wytworzyć w sobie 
lub innych ludziach odmienny stan świadomości, nie zaś po to, aby doprowadzić przy tym do stanu transu. 
Drugą róŜnicą jest nieuŜywanie przez nich masek. Dotyczy to zresztą całej Polinezji.

 

W większości kultur, w których występowali szamani, włączając w to ludy europejskie, uŜywano masek i 
kostiumów przedstawiających bogów lub zwierzęta, w celu wspierania połączenia z jakąś duchową istotą. 
Nie dotyczy to jednak Polinezji. Moje próby uzyskania na to uzasadnienia od hawajskich szamanów 
okazały się bezowocne. Gdy zapytałem ich, dlaczego nie uŜywają masek i kostiumów, odpowiedzieli: „A 
dlaczego mielibyśmy to robić?” Z pewnością wyznają pogląd, iŜ wewnętrzne umiejętności wystarczają, 
aby stworzyć to połączenie, i dlatego teŜ nie potrzebuj ą Ŝadnego szczególnego okrycia lub ubrania. Z 
tego względu, dla osiągnięcia poŜądanego celu cały polinezyjski obszar kulturowy całkowicie wyłączył 
maski.

 

Jedyny znany mi wyjątek to makini, pewien rodzaj nakrycia głowy w formie dyni, który jest raczej 
rytualnym hełmem, aniŜeli prawdziwą maską. Cel uŜywania makini nie jest zupełnie jasny. Niektóre 
źródła mówią, Ŝe makini noszone było przez kapłanów zakonu Ku w czasie poświęconym bogu Łono, 
natomiast inne przekazy podają, iŜ miało ono skrywać toŜsamość członków tajemnej wojennej 
społeczności. W Ŝadnym razie jednak makini nie było przeznaczone do duchowych przedstawień lub 
połączeń.

 

Boska moc

 

Centralną ideą w światopoglądzie hawajskich szamanów jest koncept many. Słowo to moŜna 
przetłumaczyć jako wewnętrzną lub boską moc, albo teŜ, czasami, jako energię. Dokładnie chodzi tutaj o 
energię kierowaną, a więc taką, która będzie wykorzystana, a nie tylko energię samą w sobie. Najbardziej 
znanym symbolem many na Hawajach jest błyskawica. Ze znakiem tym ma równieŜ związek znany 
symbol osoby uprawiającej surfing.

 

Pomimo wielorakich wskazówek we współczesnej literaturze, gdzie mana porównywana jest z chińską 
chi, japońską ki, hinduistyczną praną i orgonem Reicha, nie jest do nich podobna. Nie jest bowiem 
wyłącznie energią w sensie fizycznym lub bioenergetycznym. Na te rodzaje energii Hawajczycy posiadają 

background image

inne określenia. Mana jest czymś więcej. Słowo moc jest o wiele lepszym określeniem, oznacza bowiem 
efektywną energię. Dla hawajskich szamanów wszystko posiada manę. JednakŜe niektóre rzeczy mają jej 
więcej aniŜeli inne. Wynika to z ich natury albo z faktu, iŜ zostały nią naładowane.

 

Jeśli szaman wchodzi w kontakt z przyrodą, duchami lub innymi ludźmi, wtedy uwzględnia ich mana 
pracuje z nią, uŜywając własnej. Szaman nie próbuje jej kontrolować, poniewaŜ doprowadziłoby to do 
konfliktu i byłoby stratą jego własnej many. Zamiast stosować przemoc, stara się przekonać, i im więcej 
many posiada, tym bardziej jest przekonujący. Codziennym celem hawajskich szamanów jest 
wzmacnianie swojej many, aby być bardziej efektywnym we wszystkim, co się robi. Mówiąc w 
uproszczeniu: istnieją cztery rodzaje many, które szamani starają się wzmocnić w sobie samych albo u 
innych ludzi:

 

1.    Fizyczna, materialna mana, odpowiadająca temu, co mogłoby być interpretowane jako mana 
bioenergetyczna.

 

2.      Emocjonalna mana, która mogłaby być określana jako stan wewnętrznego napięcia.

 

3.    Mentalna mana, którą moŜna byłoby opisać jako rodzaj wielkiego zaufania do siebie oraz wielkiej 
wiary w swoje siły.

 

4.    Duchowa mana, oznaczająca poczucie własnej godności i szacunek dla samego siebie oraz łączność i 
respekt przed tym, na czym koncentrujemy swój ą uwagę.

 

Sieć Ŝycia

 

Dla hawajskich szamanów prawie tak samo waŜny jak mana jest koncept aka. Aka oznacza mniej więcej 
eteryczną materię. Tak jak wielu innych szamanów, kupua zakłada, Ŝe wszystko jest ze sobą powiązane. 
Połączenia te moŜna postrzegać i wpływać na nie, jeśli zna się na to sposób. Oznacza to, Ŝe połączenia te 
są realne, a nie abstrakcyjne, oraz Ŝe moŜna nadać im kształt za pomocą swojej świadomości. Dwa 
najczęściej uŜywane przez hawajskich szamanów wyobraŜenia to eteryczna sieć eteryczna pajęczyna.

 

W przypadku wyobraŜenia pajęczyny szaman umiejscawia się jak pająk w centrum trójwymiarowej 
pajęczej sieci, która rozprzestrzenia się na cały wszechświat we wszystkich kierunkach. Podobnie jak 
pająk, równieŜ on moŜe odbierać wszystkie wibracje występujące w pajęczynie. MoŜe je ignorować lub 
poświęcić im uwagę, w zaleŜności od swojej woli. Tak samo jak pająk, moŜe biegać po pajęczynie bez 
zaplątania i uwikłania się w nią. Jako szaman moŜe jednak zrobić coś, czego nie potrafi pająk: przesłać 
wibracje wzdłuŜ pajęczyny oraz dowolnie, odpowiednio do siły swojej many, świadomie wpływać na 
rzeczy we wszechświecie. W przypadku sieci szaman jest tkaczem i rybakiem, który moŜe tkać sieci i 
zarzucać je, by łapać myśli i zdarzenia, symbolizowane przez ryby.

 

Kulturowy wzór

 

Wzorem dla hawajskich szamanów jest wielki bohater tej kultury: Maui. Znano go i kochano w całej 
Polinezji. Wyspa Maui, nazwana została imieniem tego wielkiego bohatera. Fakt, iŜ Maui był szamanem, 
potwierdzają przydomki, które mu nadano: na Hawajach nazywano go Maui Kupua, natomiast w 
zachodniej Polinezji - Maui Tiki Tiki. Obydwa imiona przetłumaczyć moŜna jako Maui, człowiek 
dokonujący cudów, lub teŜ: Maui magik. Do jego szamańskich praktyk, jak podaj ą legendy, naleŜało np. 
zamienianie się w róŜne zwierzęta. Maui otrzymywał teŜ pomoc z ich strony, odwiedzał niebiosa i 
wtajemniczony został w tajniki ognia i budowy aka, aby przekazać je dalej ludzkości. Poza tym badał 
świat podziemny. Prawie wszystkie historie o Maui kończą się tym, Ŝe szukał nowych przygód. Po prostu 
tak, dla zabawy. Maui czasami, jeśli było to konieczne, stawał do walki, we wszystkich legendach 
podkreślana jest jego nadzwyczajna siła, rozum, magiczne umiejętności, niezaleŜność od zewnętrznych 
autorytetów, doprowadzająca do porozumienia wiedza oraz umiłowanie przygód.

 

Jak stać się szamanem

 

Na Hawajach do szamanizmu moŜna dojść dwiema drogami. Kandydat na szamana dzięki naturalnemu 
dostępowi do wiedzy wchodzi w temat i uczy się poprzez doświadczenie albo teŜ uczą go przyjaciele czy 
krewni. Druga droga to wybór dokonany przez członka gildii szamańskiej, który wtajemnicza w jej 
misteria na tyle, na ile jest się na to gotowym. Zwykle wyboru tego dokonuje starszy członek rodziny, co 
w pojęciu Hawajczyków oznacza, iŜ jest to ktoś z pokolenia rodziców lub dziadków. Wybierana jest 
osoba w wieku od siedmiu do czternastu lat. Podstawę wyboru stanowią zainteresowania, umiejętności i 

background image

potencjał, jakim dysponuje kandydat. NajwaŜniejszymi czynnikami są: ogólny stan zdrowia, zręczność, 
zainteresowanie przyrodą oraz intuicyjne, podświadome zdolności. Dawniej na Hawajach zdolności 
jasnowidzenia rozpoznawane były często za pomocą dziecięcych zabaw, takich jak np. 
kohikohi-ku-palala. W zabawie tej chodzi o znalezienie przedmiotu schowanego w ziemi lub piasku. 
JeŜeli dane dziecko szczególnie dobrze daje sobie z tym radę, wtedy wybierane jest do treningu. W 
specjalnej chacie na plaŜy uczone jest sztuki kuhikuhi-pu 'one, pewnej formy geomancji, w której chodzi o 
coś, co moŜna określić jako wyczuwanie promieniowania Ziemi. Mój ojciec równieŜ przeprowadzał ze 
mną i moim rodzeństwem najprzeróŜniejsze doświadczenia-zabawy związane z telepatią i 
jasnowidzeniem.

 

W wieku siedmiu lat moŜna juŜ rozpoznać w dziecku potencjalnego szamana. W ciągu następnych pięciu 
lat ostroŜnie sprawdza się je i powoli przygotowuje na to, aby zostało szamanem. Gdy wybrane dziecko 
ma juŜ czternaście lat, staje się uczniem kahuny. Następnie zwykle upływa jeszcze od siedmiu do 
czternastu lat, zanim uczeń sam zostanie kahuną. Dawniej wszystko to odbywało się w rodzinie, gdzie 
pracę wymieniano na naukę. Dziś obowiązuje handel wymienny lub teŜ płaci się pieniędzmi. Jeszcze 
jedna rzecz wygląda dzisiaj inaczej: bardziej zwraca się uwagę na skłonności lub uzdolnienia aniŜeli na 
wiek, a formalny trening nie trwa juŜ tak długo. Wiele rzeczy załatwia dzisiaj nowoczesne wychowanie i 
moŜliwości doświadczania czy eksperymentowania. Na przykład niewielu ludzi uświadamia sobie jak 
bardzo rozwinięta jest ich zdolność koncentrowania się w porównaniu z większością narodów, w których 
nie nastąpiła technologizacja. MoŜna to juŜ stwierdzić na podstawie naszej umiejętności czytania ksiąŜek. 
Następne waŜne czynniki to nadzwyczaj bogaty repertuar wewnętrznego języka obrazów oraz 
doświadczenia, które dzięki filmowi i telewizji stały się częścią składową współczesnego społeczeństwa. 
Ciągle naleŜy podkreślać, jak wielkie znaczenie maj ą te czynniki dla potencjalnego szamana.

 

A poniewaŜ duŜa część pracy wykonana jest dzięki współczesnemu wychowaniu i komunikacji, człowiek 
z odpowiednimi skłonnościami 

moŜe w stosunkowo krótkim czasie osiągnąć podstawowe szamańskie 

umiejętności. Najczęściej dłuŜej trwa zrozumienie światopoglądu.

 

Szamański światopogląd

 

W dzisiejszych czasach najbardziej rozpowszechniony jest pogląd, Ŝe świat jest miejscem 
niebezpiecznym. Wszędzie czyhają wypadki, choroby, śmierć, niepowodzenia, odmowa, tyrania i 
zniszczenie. Szaman-wojownik buduje swój świat na tym wyobraŜeniu. Włącza w to jeszcze więcej 
niebezpieczeństw, poczynając od niewidzialnych mocy, takich jak złe i chaotyczne duchy. Stara się 
tak dalece wzmocnić swoją własną siłę, aby nie być zwycięŜonym przez człowieka lub duchy, a 
takŜe, by nieść pomoc innym i chronić ich przed niebezpieczeństwami tego świata. Dla 
szamana-wojownika waŜny jest fakt, Ŝe choć świat jest niebezpieczny, on ma moc przezwycięŜania 
tych niebezpieczeństw. Ten skok od bezsilności do mocy dla niektórych ludzi jest zbyt duŜy. Są to 
osoby, które nie tylko czują się bezsilne, lecz takŜe boją się mocy.

 

Szaman-poszukiwacz przygód nie akceptuje zasady, jaką kieruj e się szaman-wojownik. Przyjmuje 
on do wiadomości, Ŝe wy stępuj ą niebezpieczeństwa na świecie, jednak nie wychodzi z załoŜenia, Ŝe 
świat sam w sobie jest niebezpieczny. Wręcz przeciwnie - jest pełen podniet, emocji, pełen 
moŜliwości. Podstawowym załoŜeniem szamana-poszukiwacza przygód jest idea, iŜ sami kreujemy 
swój świat; kaŜde niebezpieczeństwo, przyjemność i doświadczenie stworzone są przez nas. Szuka on 
mocy, by kreować i zmieniać doświadczenia oraz pomagać innym w czynieniu tego samego. Nawet 
Maui dał ludziom ogień, aby dzięki temu mogli gotować sobie jedzenie i widzieć świat nawet w 
nocy.

 

W społeczeństwie, w którym liczą się jedynie tzw. obiektywne doświadczenia, trudno jest stosować 
ten sposób widzenia świata, poniewaŜ dzięki temu zdobywamy absolutną władzę nad naszym 
własnym Ŝyciem, czego niektórzy bardzo się boją. Niewątpliwie jest to trudny sposób widzenia 
świata dla społeczeństwa, które zorientowane jest na obiektywność, równocześnie jednak bardzo 
korzystny dla człowieka, który zdolny jest go przyjąć. Z tego punktu widzenia sami stwarzamy całe 
swoje dobro i zło.

 

background image

Interesujące jest, iŜ jedynym słowem występującym w języku hawajskim, które określa zło, jest ino. 
W rzeczywistości oznacza ono szkodliwie. Korzenie tego słowa tkwią w określeniu zbyt mocno. 
oryginalnym hawajskim języku nie istnieją Ŝadne słowa określające złe duchy lub złe istoty. 
WyraŜenia najbliŜsze temu znaczeniu to szkodliwe myśli, szkodliwy duch. Obojętnie, jak wiele zła 
istnieje na tym świecie, jeszcze długo nie uczyni go ono całego złym. I niewaŜne, jak duŜo występuje 
zła, zawsze moŜna obrócić je w dobro, jeŜeli w nie wierzymy.

 

Prawdopodobnie w dzisiejszym świecie trudniej jest reprezentować ideał szamana-poszukiwacza 
przygód, który mówi o potędze wiary, aniŜeli ideał szamana-wojownika będący potęgą siły. W 
obiektywnym i niebezpiecznym świecie łatwiej uznawana będzie siła niŜ wiara. W takim świecie 
ludzie raczej będą bać się mocy myśli, aniŜeli ją kultywować.

 

Szamani tak samo łatwo i naturalnie posługują się duchowymi umiejętnościami w celu 
komunikowania się i zmieniania rzeczywistości, jak łatwym i naturalnym jest dla nich uŜywanie 
fizycznych zdolności do uprawiania sportu. W pewnych kulturach szaman moŜe posługiwać się 
ceremoniami i rytuałami w czasie wykonywania swoich czynności, tylko wtedy gdy są one 
społecznie akceptowane. Jeśli jednak jest sam, wtedy z łatwością wślizguje się w szamańskie stany 
świadomości oraz wychodzi z nich. Dokładnie to odróŜnia szamana od czarnoksięŜnika. 
CzarnoksięŜnik bowiem przekonany jest, Ŝe ceremonia i rytuał są istotną częścią jego sztuki, dla 
szamanów są one jedynie uŜyteczne.

 

Pojęcie szamańskie stany świadomości moŜna opisać lepiej jako systemy wierzeń i zapatrywań. 
Poruszanie się w róŜnych systemach pozwala na manifestowanie się róŜnych moŜliwości. KaŜdy system 
wiary i zapatrywań daje określone ramy myślowe obejmujące zbiór zestawów myślowych dotyczących 
rzeczywistości. To, czego kaŜdy moŜe dokonać lub do czego jest zdolny w kaŜdej dowolnej chwili, zaleŜy 
od danego systemu zapatrywań i wierzeń, od ram myślowych lub punktu widzenia, z którymi pracuje jego 
duch.

 

KaŜdy z nas pochłonął i wyrzucił z siebie wiele stanów. Np. rodzice, którzy są równieŜ dziećmi swoich 
rodziców, albo nauczyciel, który równocześnie uczy się czegoś, naukowiec robiący zakupy lub tancerz 
będący równieŜ pisarzem. Szaman uznaje po prostu szersze spektrum stanów -systemów aniŜeli większość 
ludzi. Jest on w stanie umyślnie poruszać się w nich tam i z powrotem. Szaman-poszukiwacz przygód 
uŜywa po prostu innego systemu myślowego niŜ szaman-wojownik. Poza tym szaman posiada 
umiejętność, która na Hawajach znana jest jako mąka 'ike, co oznacza widzące oko, czyli uświadomienie 
sobie istnienia róŜnych systemów.

 

Szaman jako uzdrawiacz

 

Od mojego afrykańskiego mentora uczyłem się oddalenia od współczesnego, amerykańskiego, 
naukowego i obiektywnego punktu widzenia dotyczącego zdrowia i przyjęcia szamańskiego spojrzenia na 
ten temat. Nie było to dla mnie łatwe, pomimo Ŝe juŜ od lat kształcony byłem w przeróŜnych duchowych 
sztukach. Oczekiwano ode mnie, abym uznał, iŜ dobre zdrowie jest naszym naturalnym stanem, natomiast 
kaŜdy rodzaj choroby pochodzi od złośliwego i zjadliwego ducha, który przeciwstawia się naturalnemu 
uzdrawianiu ciała. Zadaniem szamana jest wypędzenie tego złośliwego ducha.

 

Właściwy problem polegał na tym, Ŝe potrzebowałem duŜo czasu, aby zrozumieć, czym jest ów złośliwy 
duch. Zrozumiałem w końcu, Ŝe jest to negatywna myśl lub wyobraŜenie, w które wierzy chora osoba. 
Zadaniem szamana jest znalezienie sposobu na zmienienie tej idei. Nie jest to czysto psychosomatyczny 
sposób podejścia do choroby, poniewaŜ szamani wychodzą z załoŜenia, Ŝe określone fizyczne stany ciała 
człowieka mogą wywołać takie choroby jak malaria lub cholera. Z drugiej jednak strony uwaŜają oni 
takŜe, iŜ nie kaŜdy człowiek wystawiony na działanie tych samych czynników (w tych samych 
warunkach) zapada na daną chorobę. Szamani tłumaczą to tym, Ŝe kaŜdy człowiek nosi w sobie innego 
ducha lub inne wyobraŜenia. Wiedzą oni równieŜ, iŜ doprowadzenie do organizmu róŜnego rodzaju 
energii, np. w formie uczuć, ziół lub zachodniej medycyny moŜe bardzo pomóc w zmienianiu owych 
negatywnych myśli albo wypędzaniu złośliwych duchów.

 

NiezaleŜnie od rodzaju doprowadzonej energii traktowano ją jako dodatkowe narzędzie słuŜące 
osiągnięciu głównego celu. Szamani uwaŜali, Ŝe uzdrawianie tylko za pomocą energii nie zawsze działa. 

background image

Dokładnie rzecz ujmując, posługiwanie się tylko pracą nad ideami i wyobraŜeniami równieŜ nie zawsze 
okazuje się skuteczne. Fakt ten tłumaczono mocą negatywnych idei, a nie błędem w koncepcie. Szamani 
często nawet cięŜkie choroby skutecznie uzdrawiali za pomocą pewnego rodzaju hipnozy, nie dokonywali 
tego, stosując tradycyjną medycynę ani teŜ za pomocą energii. Jakkolwiek nie byłyby one pomocne, to 
jednak u podstaw uzdrowienia leŜały inne czynniki.

 

To właśnie szamańskie pojmowanie związku między zdrowiem a wyobraŜeniami lub systemami 
zapatrywań albo wiary jest nie tylko waŜne, lecz takŜe trudne do pojęcia. Nie chodzi tutaj ani o pozytywne 
myślenie, jak się powszechnie sądzi, ani teŜ o konwencjonalne leczenie. Chodzi o to, by zdać sobie 
sprawę, Ŝe wpływ ma to, w co człowiek wierzy, dla danej osoby to jest właśnie prawda. Dzięki zmianie 
tego, w co się wierzy, zmienia się równieŜ doświadczenia (rzeczywistość danej osoby).

 

Jedną z najwaŜniejszych szamańskich umiejętności, jeśli chodzi o uzdrawianie, jest wpływanie na innych, 
takie zmienianie ich systemów wierzeń i przekonań, aby doprowadzić do poŜądanych rezultatów. Czasem 
moŜe to oznaczać, Ŝe szaman, by doprowadzić do uzdrowienia, usiłuje wpłynąć na wiarę danej osoby w 
moc jej szamańskiej energii albo teŜ w moc określonego zioła, lekarstwa, jakiegoś rytuału lub teŜ w jego 
własną moc uzdrawiania siebie. JeŜeli zmiana wierzenia lub zapatrywania będzie skuteczna, wtedy 
negatywna idea zostanie zneutralizowana i organizm będzie miał otwartą drogę do uzdrowienia się.

 

Oczywiście działa to równieŜ wtedy, gdy zastosujemy tę metodę w stosunku do samego siebie. W 
pewnym przypadku świadomie zmieniłem moje ramy myślowe i przeniosłem się w te, które miałem jako 
małe dziecko. Zrobiłem to kiedy doznałem silnego ataku astmy. Zmieniłem ramy myślowe i symptomy 
zniknęły w ciągu kilku minut. Innym razem leŜałem w łóŜku chory na grypę, zmieniłem moje ramy 
myślowe za pomocą wizualizacji, po czym symptomy zniknęły w przeciągu godziny. W tym przypadku 
moŜna powiedzieć, iŜ moja świadomość uwierzyła w skuteczność wizualizacji, i dlatego pozwoliła na 
uzdrowienie organizmu. Nie muszę przy tym wcale wiedzieć, o jakie negatywne idee chodziło. Wszystko, 
co musiałem zrobić, to skoncentrować się z pozytywnym zamiarem na wiarygodnej idei. Innym razem 
obserwowałem w lustrze, jak na mojej wardze tworzą się pęcherzyki po tym, gdy stłumiłem moje uczucia. 
Gdy zmieniłem emocjonalne ramy, zobaczyłem jak pęcherzyki znikają.

 

Jeśli chodzi o uzdrowienie: zarówno szaman-wojownik, jak i szaman-poszukiwacz przygód, działają 
podobnie. Oznacza to, Ŝe bardziej zainteresowani są rezultatami, aniŜeli metodami. Pomijając aspekty 
kulturowe, nie znalazłem Ŝadnych istotnych róŜnic dotyczących rodzaju i sposobu doprowadzania do 
uzdrowienia.

 

Szaman jako prorok

 

Problem, który moŜna nazwać „medialne fenomeny”, dla niektórych ludzi wychowanych we współczesnej 
zachodniej kulturze jest tak samo fascynujący, jak i przeraŜający, poniewaŜ uwaŜany jest za 
ponadnaturalny, zabobonny i niebezpieczny. Oczywiście powodem jest brak wiedzy na ten temat.

 

Jeśli w ogóle uznaje się występowanie takich fenomenów, to typowe zachodnie podejście do tego 
zagadnienia polega na uznawaniu go jako zjawiska leŜącego poza obszarem dostępu większości ludzi. A 
Ŝeby posiąść medialne umiejętności, trzeba poddać się strasznej dyscyplinie, okultystycznym rytuałom i 
tajemniczym praktykom, być specjalnie wybranym przez jakieś bóstwo lub przyjść na świat z tym 
talentem. W rzeczywistości jednak, gdy ktoś wejdzie na szamańską ścieŜkę, wtedy wszystkie te fenomeny 
traktuje jako część całego spektrum ludzkiego doświadczania. Zachodnie badania przeprowadzane nad 
mediami skłaniają się do dzielenia tych umiejętności na określone działy, takie jak: telepatia, 
jasnowidzenie, przepowiadanie itd. Moim zdaniem prawdziwe jest stwierdzenie, Ŝe choć szamani 
posiadają określenia na poszczególne umiejętności, to jednak podkreślają fakt, iŜ waŜniejsze jest to, na co 
kierowana jest uwaga, a nie koncentrowanie się na wykorzystywanej w danym celu umiejętności. 
Odpowiednią metodą na zaszeregowanie szamańskich zdolności jest przyjrzenie się świadomości. Na co 
jest ona skierowana? Na przeszłość, teraźniejszość, przyszłość, do wewnątrz czy na zewnątrz? Istnieje 
równieŜ szczególny stan pośredni, który po 

hawajsku nazywa się maka 'ike. Z tego punktu szaman 

kieruje swoją świadomość.

 

Szamani posiadaj ą tak szeroki wachlarz medialnych środków wyrazu, iŜ tradycyjne zachodnie 
kategorie okazują się bezuŜyteczne. Weźmy np. chodzenie po ogniu. MoŜna je zaklasyfikować do 

background image

kategorii psychokinezy, jednak pojęcie to jest niewystarczające, aby określić wszystkie stany 
emocjonalne, w których chodzenie po ogniu jest moŜliwe.

 

Gdy na Tahiti praktykowałem chodzenie po ogniu i biegłem po Ŝarzących się kamieniach lawy, 
wtedy nie wykorzystywałem hipnozy ani teŜ duŜej emocjonalnej motywacji lub jakiejś formy 
„pozytywnego programowania”, pomimo iŜ te trzy sposoby w określonej sytuacji mogłyby na 
niektórych ludzi działać. Przeniosłem się raczej w stan lub system o nazwie ho'okahi, co moŜna 
przetłumaczyć jako „niemyśląca jedność z otoczeniem”. W tym stanie nie broniłem się przed ogniem, 
dlatego teŜ bez oparzeń mogłem po nim biec. Ten sam stan wykorzystałem równieŜ w zupełnie innej 
sytuacji. Pewnego dnia mój przyjaciel zabłądził w lesie i zgubił przy okazji okulary. Udałem się w to 
miejsce, przeniosłem się w stan ho 'okahi i po upływie chwili zobaczyłem zgubiony przedmiot. Z 
pewnością nie była to forma psychokinezy.

 

Istnieją teŜ inne szamańskie umiejętności, które nie mieszczą się w tradycyjnych zachodnich 
kategoriach, jak np. podróŜowanie przez wewnętrzne światy celem doprowadzenia do zmian w 
świecie zewnętrznym, rozmawianie z roślinami, zwierzętami i kamieniami, uspokajanie wiatrów, 
doprowadzanie do opadów deszczu i tak dalej. Niewątpliwie włączenie szamanizmu do zachodniej 
świadomości moŜe w znacznym stopniu przyczynić się do postępów w badaniach nad 
oddziaływaniem naszego ducha na otoczenie.

 

O głównej róŜnicy między spojrzeniem na świat szamana-wojownika i szamana-poszukiwacza 
przygód wspomniałem na początku tych rozwaŜań. Chodzi głównie o to, Ŝe pierwszy z nich jest 
wyczulony na niebezpieczeństwa, natomiast drugi na połączenia. Szaman-poszukiwacz przygód 
wykorzystuje wierzenia, w których nie występują wrogowie ani złe duchy, dlatego nie musi 
zajmować się nimi, chyba Ŝe z jakiegoś powodu wkracza w rzeczywistość innego człowieka, ale 
nawet wtedy nie musi ich się obawiać.

 

Oczywiście cały czas mówię o idealnym szamanie-poszukiwaczu przygód, poniewaŜ w praktyce 
musi on wojować z nieprzyjaciółmi i złymi duchami aŜ do momentu, gdy nauczy się całkowicie 
przenosić w rzeczywistość wolną od nich. Poza tym na wyŜszym medialnym poziomie nie ma Ŝadnej 
róŜnicy między obiema tymi drogami.

 

Szaman jako człowiek pracujący ze snami

 

W przypadku szamanów słowo „śnić” musi być rozumiane bardzo aktywnie. Inaczej mówiąc, to co dla 
większości ludzi jest pasywnym doświadczeniem, dla szamana jest świadomym aktem kreowania. Poza 
tym szaman nie odróŜnia specjalnie swojego wewnętrznego Ŝycia od zewnętrznego. Bardzo róŜnią się one 
między sobą, jednak są tak samo realne jak pomarańcza i jabłko. Pewnych antropologów, którzy 
próbowali doświadczenia szamanów wcisnąć w zachodni sposób myślenia, doprowadziło to do szeregu 
nieskończonych problemów.

 

ZałóŜmy np., Ŝe w afrykańskiej wiosce wraca z pracy w polu szaman (tak, szamani wykonują równieŜ 
zwykłe czynności) i opowiada mieszkańcom, iŜ z połoŜonego w pobliŜu świętego gaju przywołał go 
boekin, gdy on sadził maniok (I

stotny dla Ŝywienia krzak dochodzący do trzech metrów wysokości; grube i cięŜkie bulwy 

zastępują ziemniaki i dostarczają duŜych ilości skrobi w tropikalnych krajach; naleŜy do roślin wilczomleczowatych).

Zatrzymał się więc i dał mu trochę tytoniu. Boekin dziękując, powiedział mu, Ŝe w tym roku pora 
deszczowa przyjdzie tydzień wcześniej niŜ zwykle. Mieszkańcy wioski przyjmują to jako coś 
zwyczajnego, normalnego. Doświadczenie szamana potrafią zaakceptować jako realne, pomimo iŜ sami 
nie są w stanie zobaczyć lub usłyszeć owego ducha. Jednak zachodni antropolog, który np. właśnie w tym 
czasie znajdowałby się w wiosce, spędziłby bezsenne noce na przemyśleniach, czy szaman oszukał 
mieszkańców wioski, miał halucynację czy po prostu źle zinterpretował naturalne zdarzenie. Całej sprawy 
nie ułatwiłby nawet fakt, Ŝe deszcze rzeczywiście przyszłyby tydzień wcześniej niŜ zwykle miało to 
miejsce. Właściwy problem antropologa polega na tym, Ŝe Ŝadna z jego kategorii nie pasuje do tego 
doświadczenia. Według przekonań szamanów moŜliwe jest komunikowanie się z duchami. Otrzymywane 
informacje są prawdziwe i skuteczne w sensie fizycznego przeŜycia i dlatego ukin (duchy) teŜ są 
rzeczywiste niezaleŜnie od poglądów antropologów.

 

background image

Szaman, dzięki kulturze, z której się wywodzi, i akceptacji mieszkańców wioski powołuje duchy do Ŝycia 
w codziennej rzeczywistości. Nie czyni ich to jednak mniej realnymi. Tak jak realne są Stany 
Zjednoczone powołane we śnie do Ŝycia przez ludzi, którzy w nich mieszkają. Ten sposób patrzenia na 
Ŝycie jest trudny do przekazania, poniewaŜ szaman traktuje wszystkie rzeczywistości jako subiektywne i 
tak teŜ zaczynają je traktować współcześni naukowcy zajmujący się fizyką teoretyczną. Przy tym 
podejściu do sprawy pytanie, czy dane doświadczenie jest prawdziwe, czy teŜ nie, pozbawione jest sensu, 
poniewaŜ odpowiedź tak lub nie zaleŜy od punktu widzenia.

 

Najbardziej znane szamańskie umiejętności to wstępowanie do ziemi i schodzenie do świata 
podziemnego, a następnie uŜywanie doświadczeń pochodzących z tych światów celem zmienienia czegoś 
w świecie zewnętrznym. Obojętnie, czy zmiany dotyczą jednego człowieka, społeczeństwa, czy teŜ 
środowiska. JeŜeli chodzi o samo doświadczenie, najbliŜszy odpowiednik we współczesnej klasyfikacji 
doświadczeń to , jasny sen”, podczas którego śniąca osoba świadoma jest faktu, iŜ śni i moŜe wpłynąć na 
zdarzenia we śnie. Inny bliski odpowiednik to proces „aktywnej imaginacji” lub „aktywnego snu na 
jawie”, szczególnie wtedy, gdy ktoś tak głęboko zanurza się w swój sen, iŜ dochodzi do wirtualnego stanu 
transu. Treść tej wewnętrznej podróŜy u szamana-wojownika i szamana-poszukiwacza przygód róŜni się 
tak samo jak ich metody doprowadzenia do tego stanu.

 

Ogólnie rzecz biorąc szamani-wojownicy skłaniają się do rozwiązywania konfliktów w wewnętrznych 
wymiarach za pomocą pewnego rodzaju bitwy, natomiast szamani-poszukiwacze przygód chcą 
rozwiązywać swoje problemy bez walki. Zwróć przy tym uwagę na słowo skłaniają się. Jak juŜ 
wspomniałem, bębny lub inne instrumenty słuŜące do wybijania rytmu w tradycji szamanów-wojowników 
wydają się być ulubionymi środkami pomocniczymi w doprowadzaniu do stanu transu, jednak szamani 
obydwu dróg posługują się monotonnymi dźwiękami, punktem koncentracji, na którym skupiają wzrok 
lub „sensoryczną deprywacją” (

 Eksperymentalne postępowanie, które polega na radykalnym ograniczeniu przez jakiś czas 

dopływu •wszelkich bodźców zewnętrznych - przyp. tłum.)

.

 

Do ulubionych metod szamanów-poszukiwaczy przygód, których sam się uczyłem, naleŜy przenoszenie 
zmysłów na wewnętrzny punkt koncentracji. Trzeba wiedzieć, Ŝe szamański trans nie jest stanem 
pozbawionym świadomości, lecz stanem silnego skoncentrowania, ogromnej aktywności. NiezaleŜnie od 
jego głębi, szaman zwykle cały czas świadomy jest tego, co dzieje się dookoła niego, w świecie 
zewnętrznym.

 

 

Skuteczność podróŜy (tzn. skuteczność dokonanych zmian w świecie zewnętrznym) obydwu szamanów 
prawie całkowicie zaleŜy od absolutnego przekonania, iŜ osiągnięto coś waŜnego w świecie 
wewnętrznym. Owo przekonanie jest największym dobrem szamana. Dopiero za jego pośrednictwem 
szaman przekonuje innych o tej prawdzie. Wspólna wiara w coś stwarza wspólną rzeczywistość.

 

Mniej znane są szamańskie podróŜe do środkowych światów ludzkiej przeszłości, teraźniejszość i 
przyszłości. Są to światy snów, w których symbole są rzeczywistością, nierozłącznie związane ze światem 
zewnętrznym i oddziałują z odpowiednimi symbolami w świecie zewnętrznym. Tematami tymi coraz 
częściej zajmują się współcześni terapeuci pod takimi hasłami jak „kreatywna wizualizacja” i 
„prowadzona imaginacja”.

 

Współcześni terapeuci doceniają skuteczność pracy z symbolami, jednak wątpię, aby wielu z nich 
wierzyło w rzeczywistość je zamieszkującą. Trochę szkoda, Ŝe tak się dzieje, poniewaŜ na wielu ludzi 
stosujących tę terapię rzeczywiście działa, przy czym decydującym czynnikiem jest właśnie wiara 
wywołana przez to postępowanie. Kierowana wizualizacja lub imaginacja będzie całkowicie 
bezskuteczna, jeŜeli w podświadomości nie będziesz stymulował danego przekonania. O tym wie kaŜdy 
szaman. Powodem, z jakiego metoda ta tak dobrze działa, jest fakt, iŜ stosowanie symboli (ze zwykłego 
punktu widzenia) najczęściej omija krytyczną, analityczną dzienną świadomość i łatwiej dociera do 
pozbawionej krytycyzmu podświadomości. Najbardziej skuteczna imaginacja musi być dopasowana do 
danej osoby, w czym szamani są ekspertami.

 

Metoda posługiwania się wewnętrznymi światami środka, by wpływać na świat zewnętrzny, nie ogranicza 
się do terapii, lecz moŜe być zastosowana w kaŜdej dziedzinie: od wpływania na osobisty sukces do 
wpływania na pogodę. Bardzo interesujący wydaje mi się fakt, Ŝe najczęściej ten potęŜny pomocniczy 

background image

środek stosowany jest w świecie interesu. Najprawdopodobniej dzieje się tak dlatego, Ŝe menedŜerowie 
-podobnie jak szamani - z zaangaŜowaniem interesują się tym, co naprawdę daje poŜądany efekt.

 

Współczesny szaman

 

Często mówię moim uczniom, Ŝe łatwo jest być szamanem w dzikim terenie, na pustkowiu. DuŜo trudniej 
jest być szamanem w mieście, lecz właśnie tutaj najczęściej jest on potrzebny. Historycznie rzecz biorąc, 
szaman zawsze był częścią społeczności, w której Ŝył i gdzie miał pozwolenie na działanie. Dzisiaj 
równieŜ doświadczamy tej wolności i równieŜ dzisiaj powinniśmy ją wykorzystać, będąc wśród 
społeczeństwa, a nie poza nim.

 

Świat potrzebuje szamanów, którzy potrafią poruszać się w dzisiejszym świecie, z jego kulturą, i pomagać 
w rozwiązywaniu dzisiejszych problemów. Wszędzie tam, gdzie panuje niezadowolenie i dysharmonia, 
szaman moŜe odgrywać konstruktywną rolę. Jeśli potrzebne będą nowe idee w celu rozwiązywania 
ludzkich problemów lub przekraczania granic, obojętnie jakiego rodzaju, równieŜ wtedy szaman moŜe 
uŜyć swoich szczególnych umiejętności w dziedzinie zdrowia, psychologii, technologii i ekologii. W 
jedynym w swoim rodzaju szamańskim punkcie widzenia oraz szamańskiej praktyce znajduje się miejsce 
dla rozwoju, przez co wzbogacają one całą ludzkość, równocześnie w dobry sposób przysługują się one 
Ziemi.

 

Pomimo Ŝe doktor Lawrence LeShan nie pisał o szamanach, rozdział ten chciałbym zamknąć idealnie 
pasującym cytatem pochodzącym z jego znakomitej ksiąŜki pt: „Alternate Realities” (Alternatywne 
rzeczywistości):

 

Nasza wolność jest o wiele większa, aniŜeli moŜemy to sobie wyobrazić. MoŜemy uczyć się przenoszenia z 
jednej rzeczywistości w drugą i wyszukiwania sobie takiej, która jest najbardziej zbliŜona do naszych 
chwilowych potrzeb i celów. MoŜemy uŜywać tego nowego punktu widzenia w celu powiększenia naszego 
jestestwa, kochania, szanowania i pielęgnowania siebie oraz innych. Czujcie się w naszym wszechświecie 
tak jak w domu i pomóŜcie ratować nas i naszą planetę.

 

Widzieć to wierzyć

 

  Najtrudniejszą rzeczą dla większości uczniów szamanizmu jest zrozumienie światopoglądu szamanów. 
To spojrzenie na świat tak samo miesza dzisiaj w głowach moim uczniom, jak kiedyś wprowadziło mnie 
w zamieszanie, gdy wzrastałem. Gdy byłem jeszcze nastolatkiem i mieszkałem na farmie, mój ojciec tak 
samo mówił o zasiewach i zwierzętach otaczających nas jak wszyscy inni farmerzy w sąsiedztwie, lecz 
czasami rozmawiał z tym samym zboŜem i tymi samymi zwierzętami, jakby wszystkie one były 
inteligentnymi istotami, które go rozumieją i odpowiedzą mu. Pomimo Ŝe nauczyłem się, jak to się robi, 
potrzebowałem duŜo czasu, zanim naprawdę pojąłem, co zachodziło w czasie tej komunikacji. Były 
chwile, w których z trudem mogłem skoncentrować się na mojej pracy, poniewaŜ drzewa, kwiaty, Ŝuki, 
skały i budynki dookoła mnie przeprowadzały między sobą tak wiele rozmów. Później nauczyłem się 
jakoś wyłączać i wychodzić z tego poziomu postrzegania, lecz sam nie wiedziałem, jak to robiłem.

 

M'Bala, mój szamański mentor w Afryce, gdzie spędziłem siedem lat, nauczył mnie, w jaki sposób, po 
wejściu w głęboki stan transu, stać się jednością ze zwierzętami zamieszkującymi dŜunglę. Wyciągnąłem 
z tego wniosek, Ŝe trans jest środkiem niezbędnym do przeprowadzenia tej przemiany. Sądziłem tak do 
momentu, gdy zrozumiałem, iŜ to samo mógł zrobić za pomocą mrugania oczami, a więc bez wchodzenia 
w trans. Oczywiste stało się dla mnie, Ŝe trans był tylko środkiem pomocniczym, a nie powodem 
przeprowadzenia tego doświadczenia.

 

Mój hawajski wujek - kahuna Wana Kahili pokazał mi, w jaki sposób naleŜy udawać się w podróŜe do 
wnętrza, które pełne było cudów i strachu, oraz jak dostrzegać znaki w chmurach, liściach i meblach. 
Nauczył mnie równieŜ, w jaki sposób być świadomym swojego stanu jawy oraz w jaki sposób nie 
dostrzegać omenów. Istnieją chwile, w których niedostrzeganie ich jest tak samo waŜne, jak zdolność 
postrzegania ich w innych momentach.

 

Mój ojciec, M'Bala i Wana Kahili niewiele czasu poświęcili na wyjaśnienie mi fenomenów, których mnie 
nauczyli. Wszyscy oni byli zdania, iŜ najlepszym nauczycielem będzie doświadczenie, natomiast 
intelektualne wyjaśnienia mogłyby jedynie przeszkadzać w tym procesie. Była to wprawdzie dobra 
metoda do wysadzenia mnie z postawy uparciucha i wsadzenia w moje ciało, ale poniewaŜ musiałem dać 

background image

sobie radę z wątpliwościami i obawami pochodzącymi z nieszamańskiej kultury, w której w końcu 
równieŜ Ŝyłem, spowolniło to wyraźnie mój proces uczenia się. Jako uczeń i nauczyciel odkryłem 
następującą rzecz: jeŜeli zaspokoimy intelekt, wtedy zmniejszymy analityczne i emocjonalne bariery 
procesu nauczania oraz umoŜliwimy duŜo szybsze akceptowanie przeŜyć. Spędziłem wiele lat na 
analizowaniu moich prywatnych doświadczeń oraz przeŜyć innych szamanów, aby naprawdę zrozumieć, 
co działo się wtedy, gdy robiliśmy to, co robiliśmy, abym dzięki temu mógł to przekazać dalej.

 

Wszystko zaczęło się od tego, iŜ Wana Kahili nauczył mnie, Ŝe istnieją cztery światy, poziomy lub klasy 
postrzegania, między którymi kaŜdy człowiek spontanicznie porusza się tam i z powrotem. Zwykle dzieje 
się to podświadomie, natomiast szamani praktykują to świadomie. W przypadku owych czterech światów 
chodzi o ike papakahi, co dosłownie oznacza doświadczanie pierwszego poziomu; ike papalua 
-doświadczanie drugiego poziomu; ike papakolu - doświadczanie trzeciego poziomu 
oraz ike papaha - 
doświadczanie czwartego poziomu. 
Jego skromne wyjaśnienie brzmiało, iŜ poziomy te oznaczają róŜne 
światy, a mianowicie: świat normalny, świat ponadzmysłowy, świat snu oraz świat bytu. W celach 
nauczania określam je czasami jako świat obiektywny, subiektywny, symboliczny oraz holistyczny. Wana 
Kahili powiedział równieŜ, iŜ światy te znane są wszystkim ludziom, a nie tylko szamanom. Jedyna 
róŜnica polega na tym, Ŝe szamani posługują się nimi świadomie oraz w określonym celu. Niektórzy 
ludzie natomiast mieszają róŜne światy w myśli i mowie, co prowadzi do duŜego zamieszania w ich Ŝyciu.

 

Moim celem stało się więc wtedy zapoznanie wielu ludzi w krótkim czasie z szamańskimi 
doświadczeniami. Pomimo pomocy przy starcie musiałem wypełnić wiele luk. To, o czym będę teraz 
mówił, jest zestawieniem wyników moich poszukiwań i badań.

 

Szamańskie doświadczanie

 

Co to znaczy, Ŝe pracujemy w szamański sposób? Rozmawiamy z przyrodą i duchami, zmieniamy 
pogodę, stwarzamy rzeczywistość, uzdrawiamy myśli i ciało, komunikujemy się z obcymi istotami*, 
wychodzimy z naszego ciała, podróŜujemy przez inne wymiary, widzimy to, czego inni nie potrafią 
zobaczyć, płacimy podatki, myjemy swoje samochody i kupujemy warzywa. Czy istnieje delikatna linia 
łącząca te wszystkie czynności? Czy chodzi tutaj raczej o niezaleŜne od siebie umiejętności?

 

Huna jest polinezyjską filozofią Ŝycia, której zostałem nauczony. W pierwszej podstawowej zasadzie 
huny znajdujemy bardzo pouczającą wskazówkę. Idea ta mówi: Świat jest taki, za jaki go uwaŜasz. Ta 
sama idea wyraŜona w bardziej popularny sposób brzmi: Sami stwarzamy sobie naszą rzeczywistość. 
Większość ludzi, wypowiadając to zdanie, w rzeczywistości go nie akceptuje, albo przynajmniej nie w 
pełni. Wierzą oni mianowicie, Ŝe oznacza jedynie, Ŝe wszystko, co im się przydarza, jest z ich winy. Do 
tego stwierdzenia dochodzą ludzie rozumiejący tę zasadę. Ograniczają się oni jednak do wyobraŜenia, Ŝe 
kaŜdy człowiek odpowiedzialny jest za swoje uczucia i przeŜycia oraz Ŝe w momencie, gdy negatywne 
myśli zastąpi się pozytywnymi, zamiast negatywnych przyciągnięte zostaną pozytywne zdarzenia.

 

Dobre i to, lecz my, szamani posuwamy się duŜo dalej. Nawet tak daleko, Ŝe mówimy: Za pośrednictwem 
naszych myśli nie tylko przyciągamy określone zdarzenia, stwarzamy nawet rzeczywistość. 
Na podstawie 
naszych załoŜeń i przypuszczeń, nastawień i oczekiwań czynimy rzeczy moŜliwymi i niemoŜliwymi, 
rzeczywistymi lub nieprawdziwymi. Inaczej mówiąc: zmieniając nasze wzorce myślowe, moŜemy 
dokonywać rzeczy zwykłych i niezwykłych w tym samym fizycznym wymiarze, który dzielimy z innymi 
ludźmi. Powtarzam: nie tylko szamani to potrafią. Wyjątkowość pochodzi ze sposobu stosowania tej 
zasady i ze sposobu, w jaki zmieniamy przeŜycia oraz jak moŜemy uŜywać niezwykłych umiejętności w 
obrębie określonej rzeczywistości.

 

ZaleŜne jest to od tego, w jakim stopniu moŜemy zmienić jakiś wzorzec myślenia lub wyobraŜenia, albo 
teŜ wzorzec nastawienia na inny. To naprawdę łatwe. Najtrudniej jednak jest zaakceptować tę prostotę. 
Oznacza to bowiem zmienienie wyobraŜenia o tym, czym jest rzeczywistość.

 

Model, który przedstawię, stworzyłem specjalnie w tym celu, aby współcześni szamani jasno i świadomie 
mogli odróŜniać poziomy rzeczywistości lub wzorce myślowe. W społeczności lepiej obeznanej z 
szamanami, która szybciej zaakceptowałaby ten punkt widzenia, stworzenie tego modelu nie byłoby 
konieczne. W takim społeczeństwie zmiana z jednego poziomu rzeczywistości w drugi dokonałaby się 
bardziej intuicyjnie, poniewaŜ istnieje w nim mniej systemów wierzeń i przekonań pochodzących z 
innych systemów filozoficznych. Mówiąc o innych systemach filozoficznych mam na myśli zarówno inne 

background image

religie, jak i inne światopoglądy. Dla zilustrowania tego podaję jeden przykład: ZałóŜmy, Ŝe współczesny 
antropolog znajduje się na pewnej wyspie na Pacyfiku i studiuje kulturę tubylców. Pewnego dnia powraca 
wioskowy szaman po pieleniu chwastów na swoim kawałku pola i opowiada mieszkańcom wioski, iŜ 
bogini Hina zstąpiła na tęczy, gdy on pracował,

 

1    ostrzegła go przed nadciągającym huraganem. Następnie zamieniła się w ptaka i odleciała. Szaman bez 
problemu zmienia poziom doświadczania od pielenia grządki do rozmowy z boginią. Mieszkańcy wioski 
akceptują to, poniewaŜ oczekują od szamana umiejętności czynienia obu tych rzeczy równolegle. 
Natomiast antropolog najprawdopodobniej uwięziony jest w systemie, który pozwala mu to zdarzenie 
traktować jedynie jako halucynację spowodowaną narkotykami, jako duchowy zamęt, zawrót głowy lub 
dramatyzowanie zupełnie normalnego 

zdarzenia. Nie moŜe wyobrazić sobie, Ŝe szaman naprawdę, 

rozmawiał z duchem, ani nawet, Ŝe potrafiłby to zrobić.

 

Pamiętaj, Ŝe w kaŜdy z tych światów moŜesz wkroczyć tylko troszeczkę, tak jakbyś zamoczył palec 
w wodzie, albo teŜ wejść w niego całkowicie, tak jakbyś nurkował w głębinie oceanu. Przyjrzyjmy 
się więc pierwszemu światu:

 

IKE PAPAKAHI - świat obiektywny

 

Świat pierwszego poziomu odpowiada zwykłej, normalnej rzeczywistości, jak nazwałaby to 
większość ludzi pochodząca z tego społeczeństwa. Weźmy np. łąkę lub las. Czysto zmysłowe 
postrzeganie: kolory roślin, podłoŜa, nieba, zapach kwiatów, śpiew ptaków, odczucie na skórze 
powiewu lekkiego, łagodnego wiatru, zauwaŜenie ruchu pary saren. Wszystko to zachodzi w 
systemie świata obiektywnego. JeŜeli przyjrzysz się łące z tego poziomu, wtedy całkiem jasne i 
oczywiste okaŜe się, Ŝe posiada ona określoną długość i szerokość, Ŝe rosną na niej określone gatunki 
drzew, jedne z nich mają szerokie liście i twarde drewno, inne są drzewami iglastymi, Ŝe tyle to a tyle 
zwierząt Ŝyje w otoczeniu oraz Ŝe łąka ta do kogoś naleŜy itd. Wszystko to oczywiście jest prawdą. 
JednakŜe tylko na tym poziomie postrzegania, gdyŜ u jego podstawy leŜy pewne podstawowe 
załoŜenie lub wyobraŜenie, które tworzy ramy świata obiektywnego. ZałoŜenie to brzmi: 
WSZYSTKO JEST ODDZIELONE. UmoŜliwia ono bezpośrednie zmysłowe doświadczanie. Bazuje 
na nim współczesna fizyka i oczywiście wszystkie systemy filozoficzne.

 

Tym, co najczęściej sprawia kłopot ludziom wyrosłym w powyŜszym załoŜeniu, jest uznanie go 
jedynie za załoŜenie. Poziom ten jest tak oczywisty i jawny, iŜ wydaje się, Ŝe chodzi o jedyną 
moŜliwą rzeczywistość. Jednak leŜy to w naturze podstawowego załoŜenia. KaŜde doświadczenie 
skłania się do zgadzania się z odpowiadającym mu oczekiwaniem. To tak, jakbyś załoŜył róŜowe 
okulary, a następnie zapomniał, Ŝe je nosisz. Jeśli nigdy nie przypomnisz sobie, Ŝe moŜesz je zdjąć, 
wtedy zawsze będziesz przekonany, Ŝe świat moŜe być tylko róŜowy. Zmiana nastąpi wtedy, gdy 
świadomie lub nieświadomie zauwaŜysz, Ŝe istnieją takŜe inne moŜliwości, np. gdy przypomnisz 
sobie, Ŝe kiedyś załoŜyłeś okulary, lub gdy się zsuną, albo teŜ gdy przyśni ci się inny świat, np. 
zielony. Wtedy moŜe otworzysz się na przeŜycie innego poziomu. Szamani, tak szybko, jak jest to 
tylko moŜliwe, uczą się, Ŝe świat obiektywny jest tylko jednym z moŜliwych punktów widzenia.

 

WyobraŜenie, iŜ wszystko jest od siebie oddzielone, skrywa w sobie wiele mocy i jest bardzo 
uŜyteczne. UmoŜliwiło ono podróŜe i odkrycia, rozwój nauki i przemysłu oraz wszystkich cudów 
współczesnej technologii. UŜyte było równieŜ do usprawiedliwienia niewolnictwa, rasizmu i wojny, 
zanieczyszczenia środowiska i rabunkowej eksploatacji zasobów naturalnych Ziemi. Powinniśmy 
zrozumieć, iŜ załoŜenie samo w sobie nie jest ani dobre, ani złe. Zanim stanie się dobrym albo złym, 
muszą istnieć jeszcze inne załoŜenia znajdujące się w zaleŜności z systemami wartościowania. Mogą 
one obowiązywać na wszystkich poziomach rzeczywistości.

 

JeŜeli przyjrzymy się obiektywnie naszej łące, wtedy moŜe być ona dobrym miejscem (jako miejsce z 
pokarmem dla róŜnych zwierząt) lub złym (poniewaŜ mogłaby być lepiej wykorzystana, np. do 
budowy domów lub jako pole uprawne). Tak więc chodzi o uŜycie lub naduŜycie środowiska albo 
jego mieszkańców. Opiera się to na załoŜeniu, iŜ wszystko jest od siebie oddzielone, jak równieŜ na 
osobistych systemach wartościowania.

 

background image

Dwa dalsze załoŜenia tego obiektywnego świata to: wszystko ma swój początek i koniec oraz 
wszystko ma s woj ą przyczynę. Rzeczy powstają z jakiejś przyczyny lub teŜ egzystują na podstawie 
jakiegoś działania do momentu, gdy umrą lub przestaną egzystować. W systemie myślenia opartym 
na świecie obiektywnym chodzi właśnie o to. Dlatego teŜ jest wiele kontrowersji dotyczących 
fizycznych przyczyn chorób oraz momentu, kiedy dana komórka lub grupa komórek staje się 
człowiekiem. Wydawane są wielkie sumy pieniędzy na określenie socjalnych przyczyn przestępstw 
lub na utrzymanie zabytków, poniewaŜ ich zniszczenie byłoby kulturalną stratą. Ludzie nakładają na 
siebie wszystkie moŜliwe emocjonalne i finansowe obciąŜenia, by odkryć jakiś szczególny uraz 
pochodzący z wczesnego dzieciństwa, który w obecnej chwili unieszczęśliwia ich, a takŜe by 
przedłuŜyć Ŝycie fizycznego ciała. Te wszystkie działania mają sens, jeśli przyjrzymy się im w 
świetle poprzednio opisanego załoŜenia, tzn. z punktu widzenia obiektywnego świata. Jednak z 
punktu widzenia innych światów nie mają absolutnie Ŝadnego sensu.

 

Niektórzy ludzie oceniają świat obiektywny, uwaŜają go za zły i starają się uciec od niego, 
uwłaczając mu i lekcewaŜąc go. W szamańskim sposobie myślenia świat obiektywny jest tylko 
miejscem jednym z wielu, w których moŜna działać. Celem szamana jest efektywne działanie w 
kaŜdym ze światów. Dlatego teŜ w swojej istotnej roli uzdrawiacza moŜe akceptować załoŜenia 
świata obiektywnego, by zapoznać się z takimi metodami uzdrawiania jak np. masaŜ, wróŜenie z ręki, 
stosowanie ziół, medycyna konwencjonalna, operacje, ćwiczenia fizyczne lub terapia Ŝywieniowa, 
albo teŜ leczenie przeprowadzone za pomocą kolorów. JednakŜe nie pozwala on ograniczać się 
załoŜeniom leŜącym u podstawy kaŜdej z tych metod.

 

IKE PAPALUA - świat subiektywny

 

ZałóŜmy, Ŝe znowu znajdujesz się na tej samej łące, lecz tym razem jesteś świadom jedności 
przyrody. Dostrzegasz, jak pojedyncze elementy wzajemnie wspierają się w swoich rolach. Światło, 
cień, wiatr, woda, kamienie, ziemia, drzewa, ptaki, kwiaty, owady. Czujesz się częścią tych 
zaleŜności, a nie jedynie obserwatorem. MoŜe ogarnie cię uczucie spokoju, szczęścia, miłości lub 
podziwu. MoŜliwe, iŜ dostrzeŜesz porę roku lub teŜ przypomnisz sobie przeszłe pory, albo teŜ ujrzysz 
te, które mają nadejść. JeŜeli jesteś szamanem lub jesteś wraŜliwy na postrzeganie pozazmysłowe, 
wtedy moŜe dokona się w tobie jeszcze większa duchowa przemiana i będziesz mógł postrzegać 
takŜe aurę oraz pola energetyczne wszystkiego, co cię otacza, jak równieŜ współgranie tych sił. 
MoŜliwe, Ŝe będziesz mógł rozmawiać z roślinami, zwierzętami, kamieniami, wiatrem, słońcem, 
wodą oraz dzielić z nimi ich tajemnice i historie. W zaleŜności od pochodzenia, zdobytego 
doświadczenia i umiejętności dostrzeŜesz nawet duchy przyrody i będziesz mógł się z nimi 
porozumieć. Albo nawet z samym Aumakua, ponadduszą łąki. Stojąc tutaj, moŜesz nawet stać się 
świadkiem sceny sprzed stu lat, która rozegrała się, gdy obozowali tutaj Indianie po owocnym 
polowaniu, palili swoje fajki przy ognisku i dziękowali Wielkiemu Duchowi. Poczujesz moŜe nawet, 
Ŝe jesteś lub byłeś jednym z nich.

 

Tego rodzaju doświadczanie w świecie subiektywnym moŜliwe jest dlatego, Ŝe opiera się na 
załoŜeniu, iŜ wszystko połączone jest ze wszystkim i WSZYSTKO śYJE. ZałoŜenie to wspierane jest 
przez następne, które mówi, Ŝe wszystko jest częścią jednego obiegu, znajduje się w stanie 
przejściowym i wszystkie energie przebiegają synchronicznie.

 

W ramach tego świata telepatia i jasnowidzenie są oczywistymi rzeczami i tak samo nie podlegają 
dyskusji jak sposób działania jakiegoś przełącznika w świecie obiektywnym. Duchowa komunikacja ze 
wszystkim, co istnieje, jest moŜliwa, niezaleŜnie od odległości, poniewaŜ wszystko jest ze wszystkim 
powiązane. Uczucia powstają na podstawie połączeń emfatycznych. MoŜna widzieć i czuć aurę, poniewaŜ 
energia jest elementem łączącym. MoŜna poznać przeszłe i przyszłe Ŝycia, poniewaŜ Ŝycie jest cyklem, a 
czas jest synchroniczny. Na tym poziomie śmierć jest tylko przejściem, częścią cyklu. W świecie 
obiektywnym śmierć jest rzeczą ostateczną.

 

Natomiast na poziomie subiektywnym wszystko jest prawdą. Jest tak samo prawdziwe jak wszystko na 
innych poziomach. Wielu ludzi, którzy przede wszystkim koncentrują się na poziomie obiektywnym, ma 

background image

trudności z zaakceptowaniem fenomenów pozazmysłowych lub subiektywnych gałęzi wiedzy, jak np. 
astrologia, jako faktu. Natomiast tym, którzy w pierwszej kolejności koncentrują się na świecie 
subiektywnym, szczególnie trudno przychodzi opisanie przyjaciołom przeŜyć, które zakorzenione są w 
świecie obiektywnym. śaden ze światów nie ma sensu, jeŜeli przyglądamy mu się z punktu widzenia 
innego świata. Jeśli jedynym, co przydarzyło ci się w Ŝyciu, były twoje narodziny i śmierć, wtedy 
występowanie poprzednich istnień jest bez sensu. JeŜeli gwiazdy odległe są od nas o miliardy kilometrów, 
wtedy ich wpływ na Ziemię jest absurdem. Jeśli natomiast z drugiej strony wszystko ze wszystkim jest 
połączone, wtedy wycinanie coraz to więcej drzew, by budować nowe miasta jest równoznaczne z 
samobójstwem. JeŜeli we wcześniejszym Ŝyciu byłeś innej rasy, obłudą byłoby, gdybyś jej teraz 
nienawidził. Szamańskim sposobem rozwiązania tego problemu jest siódma zasada huny: Skuteczność jest 
miarą rzeczywistości. 
Zamiast próbować odkryć, który z punktów widzenia jest prawdziwy, szaman 
przyjmuje zawsze ten, który funkcjonuje i jest odpowiedni dla danego celu uzdrowienia.

 

Szamańskie metody uzdrawiania pochodzące z tego poziomu zawieraj ą telepatyczne sugestie i formy 
myślowe, akupunkturę lub akupresurę, wyrównywanie poziomu energii, przekazywanie jej i pobudzanie 
do przepływu za pomocą ręki lub kryształów czy teŜ innych środków pomocniczych, albo teŜ za pomocą 
specjalnych form lub wzorców energii.

 

IKE PAPAKOLU - świat symboliczny

 

Znajdujesz się znowu na łące. Tym razem puść wodze fantazji. Widzisz rozległość łąki symbolizującą twą 
własną otwartość, miłość i Ŝycie. Drzewa przedstawiają ci wewnętrzną siłę i najwyŜsze dąŜenia. Śpiew 
ptaków obiecuje radość, natomiast światło słoneczne jest dotykiem Boga. Jesteś przepełniony pięknem 
tego miejsca, jesteś tak poruszony, Ŝe od razu zaczynasz pisać poemat albo, w zaleŜności od skłonności, 
malować obraz, aby utrwalić swój nastrój. Przenieś się teraz w ramy wychodzące z podstawowego 
załoŜenia, iŜ WSZYSTKO JEST SYMBOLICZNE. Jako szaman moŜesz pójść dalej i szukać omenu w 
formacjach chmur, liściach lub locie ptaków. MoŜesz teŜ odprawić rytuał, za pomocą którego 
pobłogosławisz łąkę, dzięki czemu stanie się jeszcze lepszym miejscem uzdrawiania dla ludzi, którzy w 
przyszłości ją odwiedzą. Typowo szamański sposób myślenia na tym poziomie wygląda następująco: jeśli 
wszystko jest symboliczne, wtedy rzeczywistość równieŜ jest snem. Jednym z aspektów szamańskich 
umiejętności jest wkraczanie w świat snów i zmienianie go. Ktoś mógłby zapytać: Czego symbolem jest to 
wszystko i czyj jest to sen? 
Na tym poziomie właściwym byłoby powiedzieć, Ŝe wszystko jest symbolem 
wszystkiego, przede wszystkim jednak dla istoty postrzegającej. Sen ten pochodzi od kaŜdej istoty, ale 
przede wszystkim jest to twój sen. Inaczej mówiąc: na poziomie symbolicznym wszystkie doświadczenia 
są odbiciem twego Ja w twoim osobistym Ŝyciu, włączając w to wszystkie rzeczy i ludzi, 

którzy cię 

otaczają. JeŜeli chcesz zmienić swoje doświadczenia na tym poziomie, powinieneś zmienić symbole, 
interpretacją tych symboli lub siebie samych tak, aby zmieniło się to odbicie.

 

Drugie załoŜenie na tym poziomie brzmi: wszystko jest częścią jakiegoś wzorca i znajduje się w 
związku z czymś innym. Wszystko ma takie znaczenie, jakie mu nadasz. Wielu badaczy i 
matematyków jest zakorzenionych na tym poziomie. Szukają znaczących doznań we wzorcach lub 
zaleŜnościach występujących w pozornej strukturze wszechświata i często ignorują przy tym fakt, w 
jakim stopniu ich osobiste nastawienie wpływa na znaczenie ich badań. Tak samo jak ignorują 
wszelkie obiektywne zastosowanie swoich badań. Dla szamanów lub innych ludzi, którzy kierują się 
symbolami, korzystną rzeczą jest widzenie, w jaki sposób określone wierzenia i przekonania 
odzwierciedlają się w ciele i doświadczeniach Ŝyciowych oraz jak łatwo moŜna zmienić warunki i 
układy, jeŜeli zmieniony zostanie wzorzec przekonania. Szamańskie metody uzdrawiania na tym 
poziomie wykorzystuj ą terapie bazujące na wierze, słowie i wizualizacji, włączając w to hipnozę, 
programowanie NLP, afirmacje, sterowaną imaginację, środki sugestii, pracę ze snami oraz uŜycie 
amuletów i talizmanów.

 

IKE PAPAHA - świat holistyczny

 

Tym razem nie stoisz na łące -jesteś łąką. Czujesz, jak światło słoneczne, dzięki chlorofilowi w 
liściach, zmienia się w poŜyteczną energię i twoje korzenie ciągną substancje odŜywcze z ziemi. Z 
radością oddajesz swój nektar pszczołom, które zbierają twoje pyłki kwiatowe i rozdzielają je między 

background image

inne rośliny. Jako pszczole sprawia ci przyjemność wsysanie nektaru. Wiesz dokładnie, bez 
zastanawiania się nad tym, Ŝe częścią pyłku podzielisz się z roślinami, Ŝe zawsze będzie go pod 
dostatkiem, aby zanieść do ula. Czujesz, jak wibruje twoje gardło, gdy śpiewasz pieśń godową i 
podpierasz się swoim opierzonym ogonem na gałęzi sosny stojącej na skraju łąki. Jako sosna wiesz, 
iŜ w rzeczywistości nie tworzysz skraju łąki, lecz jesteś częścią tego, co czyni łąkę tym, czym jest.

 

Jest to tylko drobny przykład, jak wyglądają przeŜycia na poziomie holistycznym. Podstawowe 
załoŜenie na tym poziomie to: WSZYSTKO JEST JEDNYM. W praktyce oznacza to, Ŝe istnieje 
tylko jedna toŜsamość. Najgłębszym przeŜyciem na tym poziomie jest to, co nazywane jest 
kosmiczną świadomością. Jest to tylko próba opisania uczucia bycia jednością z wszechświatem, 
poniewaŜ tak naprawdę nie moŜna tego opisać, gdyŜ słowa ludzkiego języka nie mogą wyrazić tego 
doświadczenia. Najbardziej powierzchowną częścią tego przeŜycia jest świadomość, Ŝe się istnieje. 
Kartezjusz uŜył bardzo symbolicznego układu trzeciego poziomu, gdy sformułował poczucie bytu: 
Myślę, więc jestem. Subiektywna wersja brzmiałaby: Czuję, więc jestem, natomiast obiektywna: 
Odczuwam siebie za pomocą pięciu zmysłów, więc jestem. Na czwartym, holistycznym poziomie nie 
moglibyśmy wyrazić tego lepiej, niŜ zrobił to Popeye, który powiedział: Jestem, czym jestem, i to jest 
wszystko, czym jestem.

 

W świecie holistycznym nie istnieje Ŝadna róŜnica między samym sobą a tym, z czym identyfikujemy 
się jako częścią swojego Ja. W takim stopniu działasz w świecie holistycznym, w jakim jesteś 
świadom tej identyfikacji. Natomiast w takim stopniu jesteś czynny na innych poziomach, w jakim 
świadom jesteś bycia czymś innym. JeŜeli z jednego świata wkraczasz w następny, wtedy stwierdzasz, 
Ŝe poczucie bycia oddzielonym, co jest pierwszoplanową i wyraźną cechą charakterystyczną świata 
obiektywnego, staje się coraz mniejsze. W świecie subiektywnym rosnące uczucie połączenia 
powoduje jeszcze mniejsze uczucie separacji. Jeszcze mniejsze jest ono w świecie symbolicznym, 
aczkolwiek kaŜde odzwierciedlenie ciągle skrywa w sobie coś, co samo odzwierciedla. Dany 
człowiek moŜe mieć holistyczną świadomość swojego Ja i równocześnie nieholistyczną świadomość 
tego, co nie jest jego jestestwem. Np. członek jakiegoś plemienia w Afryce Północnej moŜe 
holistycznie identyfikować się ze swoim plemieniem, tzn. nie posiadać Ŝadnej własnej toŜsamości 
poza tą, Ŝe jest członkiem plemienia. Pomimo to moŜe posiadać całkowicie obiektywne i wrogie 
uczucia separacji w stosunku do innego plemienia.

 

Mimo Ŝe holistyczna toŜsamość jest naturalnym ludzkim doświadczeniem, ludzie zwykle rozszerzają 
swój ą toŜsamość na osobiste własności, rodzinę, miasto i kraj, co wymaga nadzwyczajnych 
umiejętności, aby móc świadomie poruszać się w tym świecie. Np. aktorzy, których zawód rozwinął 
się z pewnej dawnej szamańskiej tradycji, najlepiej w dzisiejszych czasach praktykują tę umiejętność. 
W dawnych czasach - i w pewnym stopniu równieŜ obecnie - szamani mogli (i mogą) przyjmować 
toŜsamość zwierząt, duchów przyrody i archetypów, które uwaŜane były za bogów i boginie. JeŜeli 
znajdujesz się w tym stanie identyfikacji, wtedy moŜesz przyjąć równieŜ właściwości i siłę tych istot. 
Tak samo jak dobry aktor, który z natury jest bojaźliwy i nieśmiały, moŜe przekonująco grać rolę 
pewnego siebie bohatera, wtedy gdy rzeczywiście wejdzie w jego skórę. Podobnie szaman moŜe w 
końcu tak dobrze grać daną rolę, iŜ ta rola go określi. Pochodzi to z dalszego załoŜenia na tym 
poziomie, Ŝe wiedza doprowadza do istnienia. Jak sformułował to Emerson: Zabierz się do rzeczy, a 
będziesz miał do tego siłę. 
Na tym poziomie istnieją róŜne szamańskie sposoby uzdrawiania. Po 
pierwsze: channeling. W tej metodzie w większym lub mniejszym stopniu przejmuje się toŜsamość 
potęŜniejszego uzdrawiacza albo staje się jednością z większą uzdrawiającą mocą, po czym uzdrawia 
się inną istotę. Po drugie: istnieje proces, który nazywam grokkowaniem lub prowadzącym obrazem, 
podczas którego identyfikujemy się z osobą, która ma być uzdrowiona, albo nawet stajemy się z nią 
jednością, a następnie uzdrawiamy się sami. Nie trzeba podkreślać, Ŝe w ostatnim przypadku trzeba 
mieć do samego siebie duŜe zaufanie, aby skutecznie przeprowadzić ten proces, w przeciwnym 
przypadku pod wpływem stanu uzdrawianej osoby wpada się w taki zamęt, iŜ opuszcza się poziom 
holistyczny, co prowadzi do tego, Ŝe nie moŜna juŜ efektywnie działać, albo zapomina się, kim się 

background image

jest w rzeczywistości, i przejmuje się symptomy innej osoby bez moŜliwości uzdrowienia jej. Ludzie, 
którzy silnie współczują, bardzo często doznają tego doświadczenia. Wielu terapeutów ma problem 
ze swoimi klientami i pacjentami, polegający na tym, iŜ przejmują oni wszystkie choroby i problemy, 
które próbują uzdrowić. Dlatego teŜ zawsze polecam moim uczniom, gdy uczę ich metod 
uzdrawiania na poziomie holistycznym, aby dopuszczali do maksymalnej identyfikacji wynoszącej 
99%. Dzięki temu 1% szamana zawsze moŜe wrócić do jądra jego toŜsamości.

 

Poruszanie się między światami

 

Zmienianie wzorców myślenia albo poruszanie się z pełną świadomością między światami jest 
procesem subtelnym i delikatnym. Aby wyjaśnić, co się podczas niego dzieje, naleŜy przyjrzeć się 
dokładniej, np. co się dzieje, gdy czytasz ten tekst. MoŜesz czytać słowa i przyjąć je do siebie. To 
wszystko jest róŜnymi aspektami róŜnych załoŜeń i systemów. Jedyną rzeczą, którą za kaŜdym razem 
zmieniasz, jest twoje własne postrzeganie. Robisz to umyślnie, by umoŜliwić sobie inne przeŜycia, w 
zaleŜności od tego, czy chcesz poświęcić się tematowi, czy teŜ jedynie przejrzeć tę ksiąŜkę. 
Zmieniasz koncentrację uwagi. Proces ten jest podobny, jeŜeli poruszamy się między szamańskimi 
światami. Wszystko, co powinieneś zrobić, to zmienić to, na co kierujesz swoją uwagę, a następnie 
zmienić oczekiwanie związane z celem.

 

Największą przeszkodą tutaj, tak jak i w przypadku innych szamańskich praktyk, jest krytyczne 
analizowanie. Naprawdę trudno jest ćwiczyć się w telepatii, jeśli ciągle powtarza się, iŜ to jest jedna 
wielka głupota. Nie pomoŜe ci takŜe wizualizacja, jeŜeli ciągle będziesz zadawał sobie pytanie: 
„Czyja sam to sobie wmawiam? Czy to ja sam sobie wymyśliłem?” RównieŜ trudno jest zarobić duŜo 
pieniędzy, jeśli uwaŜa się siebie za uduchowionego, a równocześnie pieniądze jako przeciwieństwo 
uduchowienia. Dlatego teŜ powinieneś ćwiczyć się w porzucaniu tych wszystkich wyobraŜeń. 
Zmieniając jeden poziom na drugi, trenujesz równocześnie pozbywanie się kaŜdej formy krytyki, 
którą być moŜe przyniosłeś ze sobą. JeŜeli będziesz to naprawdę często trenować, wtedy wszystko 
przebiegnie automatycznie. Nadzwyczajną pomocą przy tym jest bezwarunkowe kochanie samego 
siebie i zaufanie do boskiej siły znajdującej się w nas samych. Rada ta obowiązuje równieŜ wtedy, 
jeśli nie jesteś szamanem.

 

Wygrywać z miłością

 

Rozsądny próbuje

 

dopasować się do rzeczywistości.

 

Nierozsądny próbuje

 

dopasować rzeczywistość do siebie.

 

Dlatego teŜ postęp pochodzi od tego,

 

kto jest nierozsądny.

 

George Bernard Shaw

 

  Czy człowiek zawsze musi myśleć i działać jak wojownik, aby otrzymać w Ŝyciu dobre rzeczy, takie 
jak zdrowie, szczęście i sukces? JeŜeli będzie postępował według konwencjonalnych zasad, wtedy 
wydaje się, Ŝe tak. „Walczymy” z chorobami za pomocą technologicznych „broni” lub leków. 
(Dlaczego nie sięgniemy po środki niekonwencjonalne?). W „walce płci” musimy planować strategie 
i techniki. (Dlaczego po prostu nie polepszymy naszej komunikacji?). W świecie interesu lub w 
sporcie musimy „zniszczyć” lub „zetrzeć” konkurentów lub inną druŜynę. (Dlaczego nie moŜemy po 
prostu być lepsi niŜ oni?). Czy konieczne jest wybicie się na sam szczyt za wszelką cenę, czy teŜ po 
prostu moŜemy dostać się tam, pozostając w zgodzi z naszymi zasadami? Wojownicza mentalność 
jest tak mocno zakorzeniona w naszej kulturze, Ŝe ma wpływ na prawie wszystkie sprawy i rzeczy i 
na sposób obchodzenia się z nimi. Czasami jest to tak silne, Ŝe zapominamy, iŜ istnieją jeszcze inne 
moŜliwości postępowania w Ŝyciu - drogi, które prawdopodobnie byłyby bardziej efektywne. Nie 
mam nic przeciwko wojownikom. Sam byłem jednym z nich - sierŜantem w piechocie morskiej. 
Popieram jednak stanowisko, Ŝe Ŝołnierz powinien bronić swojego kraju, lecz według mnie w Ŝyciu 

background image

codziennym nie jest najlepszym przykładem do naśladowania.

 

Wygrywanie z miłością (WZM) opiera się na pradawnym poglądzie, który w róŜnych formach 
przetrwał przez stulecia. Znajduje się on w oczywistej sprzeczności z punktem widzenia wojownika, 
który opanował dzisiejszy świat. We współczesnym społeczeństwie wszędzie moŜesz znaleźć 
koncepty WZM. Są one pojedynczo porozrzucane, jednak często pośrodku jakiegoś głównego nurtu. 
A poniewaŜ nie chodzi tutaj o jakiś ogólnie panujący pogląd i nastawienie, to prawie nigdy nie są 
prezentowane w zorganizowany sposób, często mówimy tylko o krótkich przebłyskach inspiracji, 
które szybko przemijają do chwili, gdy wystąpią następnym razem. PrzybliŜę ci te koncepty tak, jak 
nauczyłem się ich na Hawajach - w postaci siedmiu zasad, które opierają się na określonym sposobie 
myślenia i które mają słuŜyć jako wskazówki do działania. Zasady te zilustruję cytatami z dawnych i 
nowych źródeł. Wielu ludzi, włączając w to bogatych i sławnych, uŜywało ich w przeszłości i jeszcze 
dzisiaj posługuje się nimi.

 

l zasada: Świat jest taki, za jaki go uwaŜasz

 

Cały koncept WZM opiera się na przekonaniu, iŜ zręczne uŜycie rozumu jest niezmiernie skutecznym 
sposobem wpływania na nasze zachowanie. PrzecieŜ to nasze zachowanie ostatecznie określa 
doświadczanie świata. Gdy połączymy zachowanie z myśleniem, wtedy moŜemy odkryć duchowe 
wzorce, które kształtują nasze przyzwyczajenia. Za pomocą świadomego zmieniania sposobu 
myślenia moŜemy zmienić przyzwyczajenia. Wtedy nasz nowy wzorzec zachowania spowoduje 
nowe reakcje w otaczającym nas świecie. WyobraŜenie, Ŝe jesteśmy całkowicie oddzieleni od 
otaczającego nas świata, do którego naleŜą inni ludzie, jest ciągle jeszcze szeroko rozpowszechnione.

 

„Jestem poruszony faktem, jak bardzo kaŜdy człowiek w tej ksiąŜce wierzy, Ŝe duchowe Ŝycie i Ŝycie 
tej republiki są nierozłączne”.

 

Bili Moyers

 

Bili Moyers powołuje się na znanych pisarzy, naukowców, akademików i innych, których pytał o 
zdanie na temat połoŜenia i przyszłości Ameryki. (Źródło: A World of ideas, Bili Moyers).

 

„Nasze myśli czynią nas tym, czym jesteśmy. Nasze duchowe nastawienie jest »Iksem«, 
określającym nasz los”.

 

Dale Carnegie

 

W latach czterdziestych czasopismo Coronet przeprowadziło sondaŜ wśród osiągających sukcesy 
młodych menedŜerów. Zadano pytanie, jaka ksiąŜka najbardziej przyczyniła się do ich sukcesu. Na 
pierwszym miejscu znajdowała się Biblia, na drugim ksiąŜka autorstwa Dale'a Carnegie Jak 
zdobywać przyjaciół. 
Dale Carnegie zawsze był zwolennikiem praktycznego stosowania róŜnych 
metod. Uczył, Ŝe jeśli zmienimy sposób myślenia, wtedy moŜemy zmienić nasze Ŝycie. (Źródło: Nie 
martw się - Ŝyj!, 
Dale Carnegie).

 

„Zmień pogląd na rzeczywistość, a zmienisz ją”

 

Fred Allen Wolf

 

Nie jest to Ŝaden metafizyczny hokus-pokus, lecz naukowy koncept w zakresie fizyki kwantowej, a 
Fred Allen Wolf jest znanym i uznawanym fizykiem. Badał on równieŜ staroŜytne wyobraŜenia o 
świecie, które są prawie identyczne z najnowszymi naukowymi teoriami. (Źródło: The Eagle 's Quest, 
Fred Allen Wolf).

 

2 zasada: Nie istnieją Ŝadne granice

 

Współczesny ekologiczny koncept opiera się na wyobraŜeniu, Ŝe wszystko jest ze wszystkim 
połączone oraz Ŝe nic nie moŜna zmieniać w oddzieleniu od innych rzeczy. Cokolwiek robisz, 
wpłynie w jakiś sposób na coś innego, natomiast zmiany zachodzące dookoła ciebie wpłyną na ciebie 
samego. Coraz bardziej akceptowany jest fakt, Ŝe nie moŜemy wyciąć wszystkich drzew, w dalszym 
ciągu zatapiać śmieci w morzu lub zanieczyszczać powietrza bez wywołania powaŜnych 
konsekwencji dla biologicznego Ŝycia na Ziemi. Meteorolodzy kontynuują tę myśl, gdy zgodnie z 
teorią chaosu mówią, Ŝe ruch skrzydeł motyla moŜe spowodować burzę w Górach Skalistych. Na 
bardziej osobistym poziomie przyzwyczajeni jesteśmy do tego, iŜ stan naszego środowiska i ciała ma 

background image

wpływ na naszego ducha. Nie jesteśmy jednak zbytnio przyzwyczajeni do wyobraŜenia, iŜ stan 
naszego ducha moŜe wpływać na nasze ciało, a nawet na otoczenie. Wprawdzie granice i 
ograniczenia istnieją w naszym postrzeganiu świata, jednak niekoniecznie w naszym doświadczaniu.

 

„Duch wywiera największy wpływ na nasze ciało. Wolność i choroba zaleŜne są od nawiązania 
kontaktu z naszą własną świadomością, doprowadzenia jej do równowagi i następnie przeniesienia tej 
harmonii na ciało”.

 

Deepak Chopra

 

Deepak Chopra jest zwolennikiem medycyny ajurwedycznej, która zajmuje się sposobem 
odŜywiania, ćwiczeniami fizycznymi, masaŜami i ziołami, jednak cały czas podkreśla fakt, iŜ 
prawdziwe źródło dobrego zdrowia znajduje się poza ciałem i światem materialnym. (Źródło: 
Uzdrawiająca siła, Deepak Chopra).

 

„To, co ludzki duch moŜe pojąć i w co uwierzyć, moŜe takŜe urzeczywistnić!”

 

Napoleon Hill

 

Napoleon Hill nie był marzycielem, lecz człowiekiem czynu. Jednym z jego najwaŜniejszych czynów 
było badanie ludzi, którzy w jego czasach odnieśli największe sukcesy. Chciał dowiedzieć się, jakie 
czyny naprawdę prowadzą do sukcesu. Znaczącym czynnikiem, według niego, były nie czyny tych 
ludzi, lecz ich myśli. JeŜeli myśleli o ograniczeniach, wtedy byli ograniczeni. Jeśli natomiast 
wzbraniali się przed uznawaniem jakichkolwiek granic, wtedy mogli osiągnąć to, czego naprawdę 
pragnęli. (Źródło: Myśl i bogać się, Napoleon Hill).

 

3 zasada: Energia postępuje za uwagą

 

Czy zwróciłeś kiedyś uwagę, Ŝe im bardziej się czymś interesowałeś, tym szybciej stawałeś się 
aktywny? Kupiłeś ksiąŜkę, która otrzymała dobre recenzje lub obejrzałeś film, który w najbardziej 
górnolotny sposób zachwalał twój przyjaciel, a moŜe nawet zmieniłeś styl Ŝycia, aby przypodobać się 
nowej przyjaciółce. Wszystko, czym się interesujesz, ma tendencją przyciągania twojej emocjonalnej 
i fizycznej energii. Czy z drugiej strony zauwaŜyłeś, iŜ sprawy, którymi przestałeś się interesować, 
stopniowo przenoszą się na dalszy plan razem z rzeczami, które w ogóle cię nie interesują? Im 
bardziej świadomie ktoś kieruje swoją uwagę na określone sprawy i nie odbiega od nich, tym więcej 
sukcesów odnosi. Nie czeka, aŜ coś przykuje jego uwagę; idzie do przodu i osiąga cel. JeŜeli 
nauczysz się świadomie koncentrować uwagę i tak długo, jak chcesz, kierować ją na coś, nauczysz 
się wtedy jednej z najbardziej skutecznych metod osiągania celu.

 

„Ciągle mamy moŜliwość wyboru, na czym chcemy się koncentrować - na sprawach waŜnych lub 
mało istotnych, na dobru lub złu”.

 

Joel Dimsdale

 

Joel Dimsdale przeprowadził wywiady z 19 osobami, które przeŜyły nazistowskie obozy 
koncentracyjne i które zachowały przy tym relatywnie dobre zdrowie. Odkrył, Ŝe ich przekonania i 
nastawienia były podstawą skutecznej metody przeŜycia. (Źródło: Who Gets Sick, Blair Justice).

 

„Odkryliśmy, iŜ systematyczne wywoływanie odpręŜających reakcji u naszych pacjentów stało się 
nadzwyczaj poŜytecznym rozszerzeniem naszej tradycyjnej terapii. Pomaga im to odpręŜyć się, 
zasnąć bez środków nasennych, a w niektórych przypadkach nawet obniŜyć ciśnienie krwi”.

 

Sydney Alexander

 

Sydney Alexander opowiada o prostej metodzie polegającej na mentalnym lub słownym 
wypowiadaniu jednego słowa lub całego zdania. Ten sposób postępowania zbadał Herbert Benson z 
Harvard Medical School. (Źródło: The Relcucation Response, Herbert Benson).

 

„Dla większości mew nie jest waŜne latanie, lecz pokarm. Jednak ta mewa nie miała na myśli 
jedzenia, lecz latanie... Jonathan spędził wiele samotnych dni, wykonał setki niskich lotów, 
eksperymentował”.

 

Richard Bach

 

W tej pełnej wyrazu alegorii ludzkich moŜliwości najwaŜniejszym tematem jest koncentracja i 
ćwiczenie, koncentracja i ćwiczenie. (Źródło: Mewa Jonathan, Richard Bach).

 

background image

4 zasada: Teraz jest moment siły

 

Jeśli chcesz postępować trzeźwo i praktycznie, musisz przyznać, Ŝe ani przeszłość, ani przyszłość nie 
posiadają Ŝadnej mocy, poniewaŜ nie moŜesz ich dotknąć, posmakować, poczuć, zobaczyć, powąchać 
ani teŜ zareagować na nie. Praktycznie rzecz biorąc, przeszłość i przyszłość w ogóle nie istnieją. „Co 
proszę?” - zapytasz. „A co jest z tymi wszystkimi dobrymi i złymi rzeczami, które ukształtowały 
moje Ŝycie?! A co stało się z umiejętnościami, które nabyłem, i bólem, który znosiłem, i ze 
wszystkimi moimi przeŜyciami? A co stanie się z tymi wszystkimi sprawami, które na mnie czekają i 
na które powinienem się przygotować? Jak moŜna mówić, Ŝe to wszystko nie istniało i nie 
zaistnieje?” Tego nie powiedziałem. Mówię: Wszystko, co masz w tej chwili, to wspomnienia o tych 
rzeczach, umiejętnościach, bólu i doświadczeniach. W teraźniejszości reagujesz na te wspomnienia, a 
nie na samą przeszłość. W obecnym momencie istnieją tylko wspomnienia i tylko wobec nich moŜesz 
zmienić swój stosunek. MoŜesz zmienić myślenie o tych rzeczach i dzięki temu ich oddziaływanie na 
twoje Ŝycie. JeŜeli chodzi o przyszłość - nikt nie wie, ani najlepsze medium, ani teŜ najlepszy 
komputer, co stanie się jutro czy pojutrze. MoŜna wysnuwać logiczne wnioski lub intuicyjne 
hipotezy. Czasami prognozy zgadzają się, innym razem się mylimy, nigdy jednak nie da się 
przewidzieć zdarzeń dokładnie. Przynajmniej zgodnie z tym światopoglądem.

 

Wszystko zaleŜy od indywidualnego zdania i uŜyteczności. JeŜeli uwaŜasz, Ŝe przeszłości nie moŜna 
zmienić i Ŝe panuje ona nad teraźniejszością, wtedy łatwo wejdziesz w rolę ofiary i nie podejmiesz 
Ŝadnych działań. Jeśli jednak potraktujesz przeszłość jako coś minionego, wtedy będziesz mógł 
swobodnie przeprowadzić poŜądane przez siebie zmiany. Z kolei, gdy przyszłość potraktujesz jako z 
góry określoną i niezmienną, nie będziesz miał bodźca do zmienienia czegokolwiek we własnym 
Ŝyciu. JeŜeli zaakceptujesz kombinację przeznaczenia i wolnej woli, wtedy zastosujesz swoją wolną 
wolę wszędzie tam, gdzie uwaŜasz to za moŜliwe. Jednak w tych wszystkich sytuacjach, kiedy 
sądzisz, Ŝe nianie dysponujesz, wtedy jej nie uŜyjesz. Dopiero gdy potraktujesz przyszłość jak 
niezapisaną kartę, wtedy pozwolisz sobie na spróbowanie wszystkiego.

 

„To, co widzisz i jak to widzisz, stwarza stan, w którym się znajdujesz i za pośrednictwem tego 
sposób twego zachowania. Oprócz tego duŜe znaczenie ma to, co i jak myślisz o danej sytuacji”.

 

Anthony Robbins

 

Anthony Robbins, cudowne dziecko, na nowo ukształtował swoje Ŝycie za pomocą mentalnych 
technik i osiągnął duŜy sukces. Nauczył takŜe innych robienia tego samego. (Źródło: Bezgraniczna 
energia, 
Anthony Robbins).

 

„Jeśli ktoś wierzy, Ŝe moŜna osiągnąć [sukces]..., wtedy dzieją się trzy cuda: 1. Aktywowane są 
komórki mózgowe, które szukają moŜliwości! 2. Pobudzane są do Ŝycia komórki mózgu 
rozwiązujące problemy. 3. Związki chemiczne, które pobudzają zdecydowanie, dostają się do 
strumienia krwi”.

 

Robert H. Schuller

 

Robert Schuller rozpoczął swoją działalność jako mówca na scenie objazdowego kina w Kalifornii i 
załoŜył światową społeczność „pozytywnego myślenia”, którego obecna siedziba mieści się w 
milionowej wartości Crystal Cathedral w Gardenie. (Źródło: Sukces nie ma granic, Robert H. 
Schuller).

 

5 zasada: Miłość jest źródłem siły

 

Zasada ta formułowana jest równieŜ jako: „Kochać to być szczęśliwym z...”, tzn. Ŝe miłość jest 
radością z powodu czegoś lub uznawaniem czegoś, co uwaŜa się za dobre. Do miłości naleŜą 
aktywne stany wymagania, oczarowania, podekscytowania i namiętności, podobnie jak pasywne 
stany szczęścia, współczucia, przyjaźni, troszczenia się i miłosierdzia. Pasywna lub aktywna miłość 
prowadzi do czynów, które zmieniają lub wpływają na rzeczy, a to jest esencją mocy. MoŜna 
powiedzieć, iŜ miłość jest zarówno energią elektryczną, jak i magnetyczną, która nas szuka i 
przyciąga. Jest siłą napędową, która sprawia, Ŝe rzeczy się dzieją, jest łagodną energią topiącą 
sprzeciw.

 

background image

„[Oczarowanie] pomoŜe ci w przezwycięŜeniu strachu, w osiąganiu sukcesów w świecie interesu, w 
zarabianiu pieniędzy oraz prowadzeniu szczęśliwszego i bogatszego Ŝycia w zdrowiu”.

 

Frank Bettger

 

Frank Bettger rozwinął oczarowanie dzięki temu, iŜ najpierw zdecydował się być oczarowanym, a 
następnie przymuszał się do działania z zachwytem aŜ do chwili, gdy naprawdę był oczarowany i osiągnął 
wielki sukces. (Źródło: Doświadcz ceny sprzedaŜy, Frank Bettger).

 

„Zdziwi cię, gdy usłyszysz, Ŝe cięŜka praca uczyni cię bogatym lub zabezpieczy cię finansowo. Miłość do 
pieniądza jest kluczem do gromadzenia dobrobytu”.

 

Jeny Gillis

 

Jako osiągający sukcesy kierownik kursów, Jeny Gillis nauczył się, Ŝe pieniądze są przedłuŜeniem jego 
osobowości. Im bardziej jesteś serdeczny i czuły, tym więcej pieniędzy przyciągniesz do siebie. (Źródło: 
Moneylove, Jeny Gillis).

 

„Większość ludzi moŜe motywować się przez dwa do trzech miesięcy. Inni nawet przez dwa lub trzy lata. 
Natomiast zwycięzca motywuje

 

się tak długo, aŜ zwycięŜy.

 

Art Williams

 

Gdy Art Williams zdecydował się, Ŝe osiągnięcie finansowego bezpieczeństwa dla siebie i rodziny jest 
moŜliwe, zmienił branŜę na ubezpieczenia na Ŝycie i papiery wartościowe. Po siedmiu latach stał się 
niezaleŜny finansowo. (Źródło: Common Sens, Art Williams).

 

„Rak, gruźlica, samobójstwo, wypadki, choroby psychiczne - na wszystkie [te choroby]... ludzkie 
społeczeństwo wywiera wyraźny wpływ. Natura posługuje się wieloma broniami, aby skrócić Ŝycie 
samotnych ludzi. Statystycznie rzecz biorąc, najczęściej wybiera w tym celu choroby serca”.

 

James Lynch

 

James Lynch na podstawie intensywnych badań mógł udowodnić, iŜ moc miłości w procesie uzdrawiania 
często była skuteczniejsza niŜ moc nauki. (Źródło: Mowa serca, James J. Lynch).

 

6 zasada: Cala moc pochodzi z wnętrza

 

Jedno z największych złudzeń współczesnego świata opiera się na twierdzeniu, Ŝe ludzie są bezsilnymi 
ofiarami zewnętrznych okoliczności, które ich przewyŜszają. Zbyt wielu ludzi przypisuje rodzicom, 
nauczycielom, obcym, układom lub społeczeństwu winę za rozwój ich Ŝycia. Oczywiście nie moŜemy 
kontrolować zdarzeń i zachowania innych, jednak zawsze moŜemy kontrolować nasze reakcje na te rzeczy 
lub sprawy. Na tym polega nasza moc. Jeśli rozwiniemy tę moc, wtedy moŜemy wpływać na zdarzenia i 
sposoby zachowania, ewentualnie łagodzić ich skutki.

 

„Najbardziej wartościową rzeczą, którą moŜesz kiedykolwiek posiadać, jest obraz siebie samego jako 
zwycięzcy w wielkiej grze Ŝycia”.

 

Tom Hopkins

 

Tom Hopkins, który w wieku 27 lat zdobył swój pierwszy milion, podkreśla wkład „autoinstrukcji” lub 
mentalnych afirmacji w czasie dochodzenia do sukcesu. (Źródło: The Official Guide to Success, Tom 
Hopkins).

 

„Mentalne zdrowie... jest najwaŜniejszą sprawą dla fizycznego zdrowia - najwaŜniejszą charakterystyką 
przeŜycia”.

 

Bernard S. Siegel

 

Bernard S. Siegel, profesor chirurgii klinicznej na Yale Medical School, jest zadeklarowanym 
zwolennikiem „pozytywnego nastawienia” i wizualizacji jako potęŜnych środków pomocniczych w 
procesie uzdrawiania. (Źródło: The Complete Guide to Your Emotions & Your Health, Emrika 
Padus).

 

„Z pewnością w świadomości przyczyny naszej krzywdy znajduje się uzdrawiająca wartość”.

 

Hans Selye

 

Hans Selye dokładnie badał przyczyny i skutki stresu. W swojej pracy ciągle podkreślał związek 
między ciałem i duchem w odniesieniu do stresu i zdrowia. (Źródło: Stres, moje Ŝycie, Hans Selye).

 

„Duch moduluje biochemiczne funkcje w komórkach wszystkich waŜnych organów i tkanek w 

background image

organizmie za pomocą autonomicznego systemu nerwowego”.

 

Ernest Lawrence Rossi

 

Wyczerpująco i z wieloma odniesieniami do wyników innych badań Ernest Lawrence Rossi 
przedstawia, co wiemy na temat wzajemnego oddziaływania ciała i ducha, przy czym wspiera nowe 
koncepty terapeutycznej hipnozy. (Źródło: Psychobiologia uzdrawiania w relacji dusza - ciało, 
Ernest Lawrence Rossi).

 

7 zasada: Skuteczność jest miarą prawdziwości

 

Jaki naprawdę jest sukces człowieka, który wspiął się na szczyt kariery zawodowej, przy czym jednak 
zrujnował swoje zdrowie? Czy moŜna nazwać człowiekiem sukcesu kobietę, która wprawdzie 
stworzyła szczęśliwą i zdrową rodzinę, jednak sama popadła w depresję i jest pusta w środku? JeŜeli 
wygrasz cały świat, jednak skrzywdzisz przy tym swoją duszę, czy będzie to prawdziwy sukces? 
JeŜeli prawdę mierzymy rezultatami, i jeśli nie istnieją Ŝadne granice, wtedy mierzone przez nas 
wyniki muszą zawierać nie tylko stopień osiągnięcia celu, lecz takŜe konsekwencje po jego 
osiągnięciu. Inaczej mówiąc: Powinniśmy uwzględnić osobiste, społeczne i środowiskowe aspekty 
kaŜdego naszego starania, aby określić, na ile jesteśmy skuteczni. W duchu WZM (wygrywać z 
miłością) harmonia w tym zakresie jest waŜniejsza aniŜeli czysta równowaga. Dlatego teŜ obojętnie, 
czy dąŜysz do bogactwa, powaŜania, intymności lub przyjaźni, zdrowia lub sprawności fizycznej, 
przynajmniej czasem zwracaj uwagę, czy twoje dąŜenia wpływają na ciebie, ludzi lub środowisko.

 

„Jakie są cechy charakterystyczne sukcesu? To: zdolność wydawania samodzielnego sądu, 
pracowitość i zdrowie. NajwaŜniejsza jest jednak zdolność wydawania samodzielnego sądu”.

 

Lord Beaverbrook

 

Lord Beaverbrook pochodził z prostej rodziny i był zwykłym brytyjskim obywatelem, lecz gdy 
zastosował te trzy właściwości, wtedy stał się nadzwyczaj skuteczny w interesach, polityce i 
dyplomacji. Jego definicja zdolności wydawania samodzielnego sądu brzmiała: „Moc przyswajania 
sobie wiedzy i wykorzystywania jej”. (Źródło: The Three Keys To Success, Lord Beaverbrook).

 

„Nigdy nie dojdziesz w Ŝyciu dalej niŜ tam, gdzie dociera wyobraźnia twego ducha”.

 

Frederick Eikenkoetter

 

Frederick Eikenkoetter, lepiej znany jako „Wielebny Ike”, wykorzystywał pozytywną siłę. ducha i z 
pozbawionego środków do Ŝycia weterana stał się prorokiem mającym miliony zwolenników, flotę, 
limuzyn i prawdziwy, pozłacany kościół.                                                                                                  <

 

„JeŜeli człowiek stara się osiągnąć sukces w swojej pracy, tzn. chce osiągnąć poŜądane przez siebie 
rezultaty, wtedy powinien doprowadzić swoje myśli do zgodności ze światem obiektywnym, który go 
otaczaj jeśli te dwie rzeczy nie są ze sobą zgodne, wtedy w praktyce nie osiągnie on sukcesu”.

 

Mao Tse-tung

 

Cytat ten pochodzi z odczytu, które wygłosił Mao Tse-tung w 1937 roku w prowincji Junan. W czasie 
tego przemówienia sprzeciwiał się tym, którzy zdawali się na doświadczanie bez myślenia, jak równieŜ 
tym, którzy popierali myślenie bez doświadczania. (Źródło: Mao Tse-tung, Annę Freemantle).

 

Praktyczne zastosowanie siedmiu zasad

 

Tak samo waŜne, jak filozofia wygrywania, są pewne wskazówki odnośnie jej praktycznego 
zastosowania. PoniŜej przedstawiam formułę, którą stosuję kaŜdego ranka, aby przypomnieć sobie o tej 
filozofii, oczyścić ducha i jeszcze raz uzmysłowić sobie sens mojego Ŝycia, ustabilizować i 
zharmonizować moje uczucia oraz emocje, odpręŜyć ciało i naładować je do aktywnego działania w ciągu 
nadchodzącego dnia. Robię to tak, jakbym był moim własnym nauczycielem. W czasie bardzo 
pracowitych dni znajduję na to niewiele czasu, jednak gdy tylko mam go trochę więcej, wtedy zajmuję się 
tym dłuŜej. Mówię do siebie:

 

Bądź świadomy

 

Bądź gotowy Bądź skoncentrowany

 

Bądź tutaj

 

Bądź szczęśliwy

 

background image

Bądź pewny

 

Bądź dobry

 

Świat odpowiada twoim myślom, a więc bądź świadom tego, w co wierzysz. (Bardzo waŜne są 
przekonania odnośnie siebie samego, innych ludzi, środowiska. JeŜeli wiesz juŜ, w co wierzysz, to znaczy, 
Ŝe nadszedł czas, by po prostu przypomnieć sobie o tym. Jeśli natomiast nie wiesz, wtedy najwyŜsza pora, 
aby zastanowić się nad tym i podjąć odpowiednie decyzje).

 

Nie istnieją Ŝadne granice, a więc bądź gotowy na zmienienie swojego nastawienia. (MoŜesz zmienić 
swoje nastawienie do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, podobnie jak nastawienie do siebie 
samego, innych ludzi i świata. Nie ma Ŝadnych przeszkód na tej drodze Ŝycia... są tylko róŜne warunki. 
Nie jesteś ograniczony warunkami, układami lub doświadczeniami - musisz jedynie dowiedzieć się, jak 
się z nimi obchodzić, aby osiągnąć to, czego pragniesz).

 

Energia postępuje za uwagą, a więc koncentruj się na tym, czego chcesz. (A nie na tym, czego nie chcesz. 
Pozytywna koncentracja na zaletach sukcesu podwyŜsza zarówno inspirację, ja i motywację. Ciągła 
negatywna koncentracja na moŜliwych katastrofach zmniejsza jedno i drugie).

 

Teraz jest moment siły, a więc bądź tutaj i zwiększaj swoją siłę. (Powiększaj siłę swego ducha i ciała. 
Moc ducha przybiera na sile, jeśli rozwijasz postrzeganie zmysłowe i umiejętność analizowania [widzieć 
świat składający się z części]. Zwiększasz siłę ciała za pomocą pradawnych sposobów 
odpowiedniego odŜywiania, sportowych ćwiczeń, technik rozluźniania oraz technik oddechowych).

 

Miłość jest źródłem siły, a więc bądź szczęśliwy i doceniaj dobro. (JeŜeli nie jesteś szczęśliwy, 
spróbuj być. Ale jak tego dokonać, gdy dookoła dzieje się tyle strasznych rzeczy? Wspomniany juŜ 
Frank Bettger stosował technikę: „Rób tak, jakby była to prawda, dopóki nie stanie się to prawdą”, i 
w jego przypadku to działało. Zdradzę ci prostą sztuczkę, która działa u mnie i u tysięcy ludzi, 
których kształciłem. Jest to pradawna technika nazywana: „Licz swoje błogosławieństwa”. MoŜesz to 
zrobić, jeśli będziesz aktywnie poszukiwał wszystkich dobrych rzeczy i uznawał je. Do tego naleŜą 
wszystkie dobre doświadczenia, które kiedykolwiek przeŜyłeś, niezaleŜnie od ich domniemanego 
znaczenia, wszystkie umiejętności, które kiedykolwiek nabyłeś. Nie zapominaj przy tym o chodzeniu, 
mówieniu i przyciąganiu, o tym wszystkim, co jest piękne i cudowne, co moŜesz odkryć w otoczeniu, 
o wszystkich dobrych czynach innych ludzi, które widzisz lub o których słyszysz, o tych wszystkich 
dobrych rzeczach, które chcesz przeŜyć w przyszłości. Nie proponuję jednak, abyś zachowywał się 
tak, jakby złe rzeczy w ogóle nie istniały, w końcu jest to praktyczna nauka. Lecz im bardziej 
napełniasz się świadomością dobra, tym łatwiej będzie ci obchodzić się ze złem).

 

Cała moc pochodzi z wnętrza, a więc bądź pewien i ufaj sobie samemu. (Nie moŜesz wierzyć, Ŝe inni 
zawsze będą robili to, co chcesz, poniewaŜ mają swoje własne priorytety i plany, które mogą zgadzać 
się z twoimi, albo teŜ nie. Nie moŜesz ufać, Ŝe świat zawsze będzie taki, jak chcesz, poniewaŜ działa 
w nim tak duŜo sił, Ŝe czasami zwracają się one w innym kierunku, aniŜeli tego pragniesz. Jednak 
zawsze moŜesz być pewien, iŜ posiadasz moc zmieniania tego, co moŜesz zmienić, umiejętność 
dopasowania się, jeśli nie jesteś w stanie przeprowadzić zmian, oraz podnoszenia swoich 
umiejętności za pomocą nauki i ćwiczeń. Jeden z najlepszych plakatów, jaki kiedykolwiek 
widziałem, przedstawiał Ŝeglarza na łodzi, a pod nim widniał podpis: „Wprawdzie nie moŜesz 
kontrolować wiatru, jednak zawsze moŜesz kierować Ŝagiel odpowiednio do jego kierunku”. Jeśli 
odwaŜysz się na to, wtedy moŜesz ufać, Ŝe równieŜ w tobie znajduje się droga do wielkiej mocy).

 

Skuteczność jest miarą prawdziwości, a więc bądź dobry w tym, co robisz, rób to, co uwaŜasz za 
dobre, i oczekuj najlepszego. Niektórzy ludzie wierzą, Ŝe dobrą sprawą jest przygotować się na 
najgorsze, aby dzięki temu nie przeŜywać przykrych rozczarowań, jednakŜe postawa ta skrywa dwa 
problemy. Po pierwsze: mimo wszystko przeŜyjesz przykre rozczarowania, a po drugie tylko rzadko 
będziesz mile zaskoczony. Niektórzy ludzie unikają optymizmu, poniewaŜ boją się rozczarowań. 
Przyjrzyjmy się teraz dokładnie temu tematowi. Rozczarowanie to niewiara w pozytywny rozwój 
wypadków. W związku z tym ludzie ci nie planują sukcesu, poniewaŜ ich plany mogłyby nie zostać 
zrealizowane, a oni czuliby się wtedy źle. Tak bardzo boją się złego samopoczucia, Ŝe wolą nie czuć 

background image

się dobrze. Nie pojmuję tej logiki. Sprawy czasami nie rozwijają się tak, jakbyśmy chcieli, ale czy to 
powód, by decydować się na złe samopoczucie? JeŜeli naprawdę chcesz wygrać, spróbuj za pomocą 
innych środków i zacznij jeszcze raz od początku. Pozwól mi zacytować samego siebie:

 

„Ludzie nie zawodzą. Plany zawodzą. Ludzie po prostu poddają się lub snują nowe plany”.

 

Komunikacja z przyrodą

 

Dawno temu na Hawajach ludzie znajdowali się bardzo blisko natury - w pewnym stopniu dotyczy to 
równieŜ współczesnych Hawajów. Oczywiście, nie jest to Ŝadna niespodzianka. Plantatorzy taro (

Taro 

to roślina uprawiana w klimacie tropikalnym o liściach prawie dwumetrowej długości w kształcie tarczy, które spoŜywane są jako 

warzywa. Korzeń jest waŜnym dostarczycielem skrobi.) 

musieli być dobrze obeznani ze źródłami świeŜej wody, 

najlepszymi kamieniami na ich tarasy, cyklem wzrostu roślin i fazami księŜyca. Rybacy musieli znać 
odpowiednie rośliny, aby sporządzać sieci i liny, przyzwyczajenia i sposoby zachowania ryb, które 
chcieli łapać, jak równieŜ właściwości pogody, wiatru i chmur. Rzemieślnicy potrzebowali 
gruntownej wiedzy o kamieniach i drewnie, zarówno w postaci narzędzi, jak i surowca, nad którym 
pracowali. Zielarze musieli być obeznani nie tylko z wyglądem i właściwościami setek roślin, lecz 
takŜe z uzdrawiającymi właściwościami ryb, soli i gliny. Morscy podróŜnicy musieli posiadać 
wiadomości o tajemnicach wiatru, fal, ptaków, 

 

Słońca, KsięŜyca i gwiazd. Jednak Hawajczycy znajdowali się jeszcze bliŜej natury, niŜ wynika to z 
wiedzy i bezpośredniej bliskości. O wiele bardziej byli oni sąsiadami w Ŝywej społeczności.

 

śywotność natury

 

Dla Hawajczyka w dawnych czasach - niezaleŜnie, czy był on szlachetnie urodzony, czy teŜ był 
prostym obywatelem - cała przyroda była Ŝywą istotą: do niej naleŜały oczywiście zwierzęta i rośliny, 
lecz równieŜ kamienie, góry, doliny, chmury, gwiazdy, wiatr, deszcz i wszystko inne. Wszystko to 
nie tylko było Ŝywe, lecz miało świadomość jak kaŜdy człowiek. Aby więc zachować dobre układy z 
danym elementem przyrody, naleŜało traktować go z respektem, jak człowieka. Z doświadczenia 
ludzie ci wiedzieli, Ŝe w większości przypadków zupełnie wystarczało, gdy okazywało się sąsiadom 
odpowiedni szacunek, np. poprzez pozdrowienie rybaka lub krawca mieszkającego opodal, lub 
Słońca, które ogrzewa naszą skórę, albo teŜ KsięŜyca oświetlającego nocą drogę. Poprzez 
podarowanie przyjaciółce kwiatka lub pozdrowienie wodospadu za jego piękno, poprzez piosenkę lub 
taniec dla starszych ludzi w grupie, albo teŜ zrobienie czegoś szczególnego dla tych, których pomocy, 
przychylności lub opieki potrzebowali: podarowanie świni kahunie lapa 'au, który uzdrowił dziecko, 
koguta - człowiekowi, który pomógł przy budowie łodzi, wianka z kwiatów - kanu, które pomogło 
przy łowieniu ryb lub jagody ohelo-Pele, bogini wulkanu, aby ją uszczęśliwić.

 

Ten sposób myślenia nazywamy „animizmem”. Odnosi się on do wyobraŜenia, iŜ wszystko 
„animizowane” jest przez duszę lub ducha, który moŜe istnieć niezaleŜnie od materialnej formy. W 
pewnym czasie było to głęboko zakorzenione, ogólnie znane spojrzenie na świat. W dzisiejszych 
czasach ciągle jeszcze znajdujemy ślady tego światopoglądu, gdy nadajemy nazwy łodziom, 
samochodom, KsięŜycowi lub górom. Nie ma to nic wspólnego z modleniem się do nich, stwarza 
jedynie świadomość duchowej obecności.

 

U Hawajczyków duch skłonny był do zachowywania określonej formy w czasie całej egzystencji, 
chyba Ŝe był szczególnie silnym duchem. Duchy skał pozostawały zwykle duchami skał, nawet gdy 
stały się inną skałą, duchy drzew pozostawały drzewami, natomiast ludzkie duchy zachowywały 
swoją ludzką postać. Jednak silny duch mógł posiadać umiejętność przyjmowania całego szeregu 
róŜnych form. Dlatego teŜ Pele, bogini wulkanu, mogła przyjąć postać kobiety, starej lub młodej, 
podobnie jak formę stopionej lawy. Kamapua'a, duch świni, mógł przeobrazić się w rybę 
humuhumunukunukuapua 'a. Jednak pospolici Hawajczycy jedynie za pomocą pozdrowienia, małej 
ofiary lub modlitwy mogli komunikować się z duchami przyrody.

 

Szamańskie umiejętności

 

Pośród Hawajczyków niektórzy ludzie znajdowali się bliŜej natury, aniŜeli inni - tak blisko, iŜ mogli 

background image

rozmawiać z Ŝywiołami, roślinami i zwierzętami oraz tak dostroić się do nich, Ŝe świadomie 
przyjmowali formę danego zwierzęcia, rośliny lub Ŝywiołu oraz przyjmowali ich właściwości, wiedzę 
i umiejętności. Niektórych z nich nazywano kupua. Słowo to mniej więcej oznacza to samo co 
„szaman”. Dzięki swoim skłonnościom i ćwiczeniom stawali się uzdrawiaczami, którzy nie 
ograniczali się do fizycznych sposobów uzdrawiania. Mistrz hawajskich szamanów nazywa się 
kahuna kupua.

 

Najbardziej znanym hawajskim mistrzem szamańskim był „Maui Kupua”, co często tłumaczy się 
jako „Maui Półbóg”, „Maui Sztukmistrz”, „Maui Czarodziej” lub „Maui Czyniący Cuda”. Legenda o 
Maui opowiadana jest w całym rejonie Pacyfiku i, pomimo Ŝe istnieją róŜne miejscowe warianty, 
mieszkańcy wysp opowiadają sobie od setek lat w całej Polinezji praktycznie te same historie.

 

Jedna z nich opowiada, w jaki sposób Maui zdobył tajemnicę ognia od pewnych ptaków na wyspie 
Oahu. Dawno temu, mówi legenda, tylko łyski wiedziały, jak wskrzesić ogień. Pewnego dnia Maui 
był znudzony ciągłym jedzeniem surowego pokarmu, a więc zakradł się tam, gdzie Ŝyły łyski i złapał 
jedną z nich. Chciał, aby zdradziła mu tajemnicę rozpalania ognia. Na początku ptak powiedział, iŜ 
tajemnica znajduje się w pewnej roślinie, później Ŝe w innej, jednak Maui był dostatecznie mądry i 
trzymał łyskę za szyję, gdy sprawdzał jej odpowiedzi. Wreszcie miał dosyć tych wszystkich 
nieprawdziwych odpowiedzi i bliski był ukręcenia ptakowi głowy. Wtedy ptak wyskrzeczał, iŜ 
tajemnica ognia znajduje się w drzewie o nazwie hau. Maui dał mu ostatnią szansę i udało się. Z 
radością rozniecił ogień za pomocą pocierania o siebie dwóch kawałków drzewa hau. Jednak był tak 
zły na ptaka, który tak długo zwodził go fałszywymi odpowiedziami, Ŝe uderzył go w głowę 
rozpaloną głownią. Od tej chwili wszystkie łyski mają na głowie czerwony pasek piór.

 

W historii tej przedstawionych jest wiele interesujących rzeczy. Po pierwsze, Ŝe łyski Ŝyją na 
bagnistych terenach, gdzie rośnie miękkie drzewo hau. Po drugie, hawajskie słowo określające łyskę 
brzmi alae i połączone jest ze słowami „czerwoność” oraz „wznosić się, wspinać”. Są to pojęcia 
przypominające ogień. Poza tym drzewo hau posiada kwiaty, które wieczorem, gdy zapala się ogień, 
stają się pomarańczowoczerwone. W tym wszystkim istotny jest dla nas fakt, iŜ szaman bezpośrednio 
komunikował się ze zwierzęciem, aby nauczyć się czegoś waŜnego dla ludzkiej społeczności. Dzisiaj 
moŜna by powiedzieć, Ŝe ludzie odkryli, jak jasnym płomieniem płonie drzewo hau trafione 
piorunem, natomiast łyski zostały włączone do tej historii, poniewaŜ Ŝyły w okolicy oraz z powodu 
symbolicznego koloru piór. JednakŜe szamani powiedzieliby, Ŝe Maui bezpośrednio komunikował się 
z ptakami, aby dowiedzieć się czegoś o działaniu pioruna na drzewo hau. W innych opowieściach 
Maui rozmawia z róŜnymi ptakami, rybami, nietoperzami, drzewami, z wodą, wiatrem i Słońcem po 
to, aby się czegoś od nich nauczyć, albo nakłonić je do robienia czegoś, czego pragnie.

 

Na Hawajach krąŜy jeszcze wiele innych historii o przydatnych oddziaływaniach między ludźmi i 
naturą. Do najczęściej spotykanych naleŜą historie o sowach w roli straŜników i pomocników. W 
opowieści pochodzącej z Oahu pewien człowiek wybierał jajka z gniazda sów. Był jednak tak 
wzruszony rozpaczliwym krzykiem sowiej matki, Ŝe pozostawił jajka w gnieździe. Z wdzięczności 
sowa przyrzekła pomagać mu w potrzebie. Pewnego dnia zaatakował go jeden ze starszych plemienia 
i tysiące sów przyleciały mu na pomoc, przepędzając nieprzyjaciela, Do dzisiaj istnieje duŜo nazw 
miejsc w okolicy Waikiki przypominających o tym wielkim wydarzeniu. Mniej więcej tak samo 
waŜne są w hawajskich legendach historie o rekinach, które broniły ludzi przed innymi rekinami, 
pomagały łowić ryby, ostrzegały o burzach na morzu i ratowały pływaków od utonięcia. Poza tym 
istnieją opowieści o ludzkich duchach, które zamieniały się w rekiny, aby pomagać swoim ludzkim 
rodzinom.

 

Jak komunikujemy się z naturą

 

Gdy zaakceptuje się juŜ fakt, Ŝe tego typu komunikacja jest moŜliwa, wtedy oczywiście pojawia się 
waŜne pytanie, jak w rzeczywistości ludzie mogą rozmawiać z przyrodą. Mało prawdopodobne 
wydaje się, aby łyski, sowy i rekiny rozumiały ludzki język. RównieŜ pojęcie przez człowieka ich 

background image

mowy jest prawie niemoŜliwe. (A jak w ogóle mówią rekiny?). Moje szamańskie wykształcenie moŜe 
rzucić nieco światła na temat szamańskich „rozmów” ze zwierzętami i innymi elementami przyrody.

 

Pomimo Ŝe w opowieściach mamy wraŜenie, iŜ ludzie i zwierzęta pro wadzą normalną rozmowę, 
jednak w rzeczywistości komunikacja ta odbywa się raczej na poziomie telepatycznym. Po stronie 
człowieka jest to kombinacja zamiaru, imaginacji i moŜe kilku słów celem wzmocnienia koncentracji.

 

Pewnego dnia stałem na werandzie naszego centrum Aloha International w Kilauea na Kauai 
(Hawaje) i obserwowałem duŜą osę, która znajdowała się w pokoju i ciągle uderzała o szybę, 
poniewaŜ chciała wydostać się na wolność. Odezwałem się do osy, aby zwrócić na siebie jej uwagę 
(albo skoncentrować swoją- rozstrzygnij sam), i w myślach narysowałem jasną drogę od miejsca, w 
którym się znajdowała i od tego miejsca łukiem, około trzech metrów dalej prowadzącą przez otwarte 
drzwi. Następnie powiedziałem jej, Ŝe jeśli będzie podąŜała tym śladem, wtedy wydostanie się na 
wolność. Nagle osa poleciała dokładnie rym torem, który nakreśliłem.

 

Innym razem brałem udział w wielkim zgromadzeniu w Minnesocie. Był to piknik na wolnym 
powietrzu, któremu zagraŜał deszcz. Zapytano mnie, czy mógłbym coś zrobić, aby zapobiec 
zniweczeniu piknikowego planu. Poprosiłem wtedy wiatr, aby powstrzymał burzę, dopóki nie 
skończymy pikniku. Wypowiedziałem w myśli słowa i stworzyłem mentalny obraz tego, czego 
chciałem. Wiatr stał się dla mnie bardzo miły.

 

Niektórzy moi uczniowie mogli zbliŜyć się na kilka metrów do dzikich zwierząt, natomiast inni 
bawili się z dzikimi delfinami w morzu. Przyjazny zamiar, pozytywna imaginacja i jasne mentalne 
sformułowanie umoŜliwiają połączenie. Oczywiście, ciągle jeszcze nie wiemy, co naprawdę dzieje 
się w chwili, gdy przyroda reaguje na taki rodzaj koncentracji. Jednak równieŜ dokładnie nie wiemy, 
co dzieje się, gdy przepuszczamy prąd przez przewodnik. Istnieje wiele teorii, jednak tak naprawdę 
wiemy tylko to, Ŝe elektryczność powstaje, gdy stworzymy odpowiednie warunki. W pierwszym 
przypadku zachowuje się ona odpowiednio do naszych działań. MoŜemy dowolnie teoretyzować, w 
rzeczywistości wiemy jednak tylko, Ŝe: jeŜeli stworzymy odpowiednie warunki w naszym duchu, 
wtedy przyroda reaguje.

 

Moja rodzina, uczniowie i ja sam dokonywaliśmy tego z dobrym skutkiem tak często, Ŝe akceptujemy 
ten fakt i uwaŜamy za naturalny, podobnie jak oddychanie. Dlatego teŜ rozmawiamy z wiatrem, aby 
zmniejszyć turbulencje podczas lotu samolotem; rozmawiamy z deszczem, aby opuścił dany teren lub 
przybył na niego; rozmawiamy z wielorybami, delfinami albo Ŝółwiami, aby wyszły na powierzchnię 
wody i ucieszyły nas swoją obecnością; rozmawiamy z naszymi roślinami, aby lepiej rosły, i naszymi 
samochodami, aŜeby lepiej działały. Wszystko jest częścią natury i wszystko odpowiada.

 

Zmienianie formy za pomocą duchowego stapiania się

 

Do tej pory mówiliśmy jedynie o telepatycznej komunikacji. A jak wygląda zmienianie formy, które 
jest wielką częścią tradycyjnych słownych przekazów na całym świecie? Chodzi tylko o czystą 
fantazję czy teŜ coś w tym jest? I co to ma wspólnego z „komunikowaniem się z naturą”?

 

Z doświadczenia i wykształcenia wiem, Ŝe ten fenomen jest realny, jednak trudny do opisania.

 

Pierwsi szamani poprzez obserwacje, eksperymenty i ćwiczenia odkryli i przekazali dalej następującą 
rzecz: jeŜeli postępuje się tak, jakby się było czymś innym (np. słoniem, jakąś siłą natury, 
zwierzęciem lub rośliną), i jeśli jest się w stanie przenieść do tej czynności całe swoje ciało i ducha, 
wtedy dzieje się coś niezwykłego. Najpierw stwierdza się, Ŝe „wie się” pewne rzeczy, których nie 
nauczyło się za pomocą zwykłego doświadczenia.

 

Gdy np. ktoś gra rolę orła, dostrzega nagle rzeczy dotyczące jego przyzwyczajeń i sposobów 
zachowania, widzi równieŜ, jak wygląda Ziemia z wysokości 300 metrów. Gdy z kolei ktoś naśladuje 
byka lub rybę, wtedy widzi, gdzie znajdują się miejsca z najlepszym pokarmem oraz kiedy i w jakim 
kierunku naleŜy dalej wędrować. Po drugie dostrzega, Ŝe gdy łagodnie „skieruje” wolę w poŜądanym 
kierunku, z równoczesnym naśladowaniem odpowiedniej siły, zwierzęcia lub czegoś innego, wtedy 
istota ta pójdzie w tym kierunku. Dokonujący tego szaman stwierdza, Ŝe taki wpływ zawsze musi być 

background image

zarówno łagodny, jak i pozytywny (z punktu widzenia istoty, na którą wywierano wpływ), aby w 
ogóle oddziaływał. Tak więc podczas tańca deszczu naleŜy nakłonić chmury, aby przybyły nad dane 
miejsce i spuściły deszcz - nie moŜna ich do tego zmuszać. W czasie myśliwskiego tańca naleŜy 
przekonać dziką zwierzynę, aby przybyła w pobliŜe myśliwych - nie moŜna jej do tego zmuszać.

 

Na Hawajach umiejętność tę nazywa się kulike, co w prostym tłumaczeniu brzmi: „dostrajanie się do 
podświadomych wzorców”. Kulike stosowane jest przez tych, którzy wiedzą, jak to się robi, podczas 
łowienia ryb, w gospodarce rolnej, przy pogodzie, przypływach i odpływach oraz rzekach lawy. Ich 
skuteczność, jak zresztą miało to zawsze miejsce u wszystkich szamanów, zaleŜy w duŜej mierze od 
stopnia zjednoczenia się, siły przekonywania i woli istoty, na którą wywiera się wpływ. JeŜeli 
doświadczony praktyk bardzo zajęty jest graniem roli danego aspektu przyrody, wtedy postronnemu 
obserwatorowi moŜe wydawać się, iŜ coraz bardziej przyjmuje on (lub ona) formę tego aspektu. 
MęŜczyzna moŜe obiektywnie wyglądać jak męŜczyzna, lecz w rzeczywistości równocześnie jawić się 
jako zwierzę. Kobieta moŜe jednoznacznie być kobietą i motylem. Przypomina to grę najlepszych aktorów 
na scenie teatralnej lub na ekranie filmowym, jednak cel jest inny. Oznacza to, Ŝe prawdziwy mistrz tej 
sztuki potrafi tak bardzo się skoncentrować, Ŝe naprawdę zmienia swoją fizyczną formę i ze wszystkimi 
szczegółami staje się obiektem, na którym się koncentruje. Jednak w czasie moich podróŜy i przygód 
nigdy nie spotkałem się ze zmianą formy, którą moŜna by wytłumaczyć jedynie za pomocą fizycznej 
transformacji. Z szamańskiego punktu widzenia teoretycznie jest to moŜliwe, jednak zdarza się 
nadzwyczaj rzadko, poniewaŜ nie słuŜy Ŝadnemu poŜytecznemu celowi w pracy z naturą i nie jest łatwe 
do przeprowadzenia.

 

Moje pierwsze doświadczenie z kulike miało miejsce w zachodniej Afryce pod kierownictwem szamana 
Haussa. Pewnej nocy w chacie na północy Dahomeju (dzisiejszy Benin) wprowadził mnie on w bardzo 
głęboki trans i pomógł mi stopić mojego ducha z jednym z bardziej kooperatywnych leopardów. Resztę 
nocy spędziłem jako leopard, polowałem, jadłem, odpoczywałem, obserwowałem, czułem się wspaniale i 
wibrujące trzeźwy, oŜywiony i pełen energii. Podczas tego doświadczenia nauczyłem się bardzo wielu 
rzeczy o leopardach i ich wielkiej sile. Chyba rzeczywiście część cech tego zwierzęcia musiała przejść na 

 

mnie, poniewaŜ wiele lat po moim powrocie z Afryki duŜo ludzi mówiło mi, iŜ w pewien sposób 
przypominam leoparda.

 

Jedna z moich uczennic opowiedziała mi, Ŝe zrywała róŜe i kłuła się ich kolcami do momentu, gdy stopiła 
się z duchem róŜ. Później mogła je zrywać, nie wyrządzając sobie przy tym krzywdy, nawet gdy 
próbowała ukłuć się kolcem.

 

Zmienianie formy za pomocą projekcji astralnej

 

Przy następnym rodzaju zmieniania formy, którego uŜywają szamani, moŜna z odległości obserwować 
zdarzenia zachodzące w przyrodzie lub wpływać na zachowanie zwierząt, ptaków, ryb i innych istot. 
Umiejętność ta po hawajsku nazywa się ho 'okakaola („wysyłanie widzialnego ciała astralnego”). Na 
temat tego rodzaju zmieniania formy krąŜy wiele tradycyjnych legend. W tym przypadku powstaje 
widzialna forma myślowa, tzn. stworzony jest za pomocą myśli wzorzec energetyczny i ładowany za 
pomocą emocji lub zamiaru. Wzorzec energetyczny postępuje za wolą szamana i słuŜy jako oko, ucho, 
głos i jako jego oddalone ciało. Fakt ten znany jest ludziom, którzy znają europejskie, indiańskie lub 
pochodzące z innego rejonu świata szamańskie przekazy, jednak wydaje się dziwny tym, którzy 
ograniczają się do naukowej tradycji Zachodu. Z drugiej jednak strony nawet dla osób obeznanych z 
telepatią i kulike jako jej poszerzoną formą, ho 'okakaola lub „projekcja astralna” moŜe sprawiać wraŜenie 
daleko przesadzonej sprawy. Jednak dla wielu milionów ludzi na całym świecie jest to coś bardzo 
realnego.

 

Stworzona i wysłana forma moŜe być samym szamanem, jednak-duŜo częściej jest to jakieś zwierzę lub 
ptak, szczególnie w przypadku komunikowania się z naturą. Jeszcze raz wrócę do moich doświadczeń 

Afryki Zachodniej. W Dahomeju powszechnie wiedziano, iŜ jeden z prezydentów kraju, aby 
sprawdzić zachowanie się ludzi i stan państwa, zwykł był odwiedzać północne zakątki kraju pod 
postacią antylopy. Mój hawajski wujek często pokazywał mi się pod postacią ptaka, zwykle jako 
sowa. Posługiwał się tą samą formą celem komunikowania się z innymi zwierzętami. Rzadko w 

background image

astralnej formie znajduje się dostateczna ilość energii, aby poruszyć coś materialnego. Zwykle 
wystarcza, Ŝeby była ona słyszana lub/i widziana.

 

Potrzeba tylko trochę wysiłku

 

Wszyscy jesteśmy częścią Ŝycia Haumei (hawajski odpowiednik Gai), zarówno ludzie, jak i inne 
istoty, i ciągle wszyscy wpływamy na siebie, obojętnie czy jesteśmy tego faktu świadomi, czy teŜ nie. 
Szamani twierdzą, Ŝe powinniśmy robić to świadomie i pozytywnie. W końcu przyroda komunikuje 
się z nami, a my komunikujemy się z przyrodą, Aby skutecznie komunikować się z naturą trzeba 
nauczyć się pozo-i stawania w pokoju z sobą. Nie wystarczy mówienie o telepatii, duchowym 
stapianiu się i projekcjach astralnych w celu uczenia się od natury i wpływania na nią, trzeba działać 
w skuteczny sposób. Jako ludzie nauczyliśmy się wyłączania wszystkich wraŜeń zmysłowych, 
których nie lubimy, jednak przyroda jest bardzo, bardzo świadoma. Jeśli zbliŜymy się do niej ze 
złością, strachem lub Ŝyczeniem kontrolowania jej, wtedy nie osiągniemy nic. JeŜeli jednak 
przybliŜymy się do przyrody z pokojowo nastawionym duchem i czułym sercem, wtedy techniki nie 
są takie waŜne. Pewne hawajskie przysłowie pięknie wyraŜa uniwersalny

 

charakter miłości.

 

Hę manu ke aloha, 'a 'ole lala kau 'ole (Miłość jest jak ptak, nie ma

 

gałęzi, na której by nie siedziała).

 

Na zakończenie coś szczególnego: technika AKUAKOKUA

 

Technika ta opiera się na załoŜeniu, Ŝe duchy przyrody Ŝyją i mają Ŝeńską płeć, posiadają 
świadomość, gotowe są przychodzić nam z pomocą w czynieniu dobra. śywioły, reprezentujące je 
imiona i ich role pochodzą z hawajskiej tradycji szamańskiej. Zrób najpierw coś, aby pobudzić uwagę 
ducha (zapal świecę, napij się wody, wykonaj głęboki oddech itd.), następnie poproś ducha o 
wykonanie jakiegoś zadania, które ma związek z jego Ŝywiołem lub rolą. Następnie podziękuj i z 
ufnością czekaj na spełnienie się prośby.

 

śywioł                                                    Imię                                          Rola

 

Ogień                                                        Pele                                            Zmienianie formy

 

Woda                                                        Hina                                          PoŜywienie

 

Wiatr                                                        Hi'iaka                                  Posłanniczka

 

Kamień                                                  Haumea                                Troszczenie się

 

Rośliny                                                  Laka                                          Przyciąganie

 

Zwierzęta                                            Kapo                                        Ochrona

 

Ludzie                                                    Uli                                              Urzeczywistnianie

 

Mistrzowska formuła sukcesu

 

Gdybyś potrafił dostatecznie kochać, wtedy byłbyś najszczęśliwszym, odnoszącym największe sukcesy 
człowiekiem na świecie.

 

Ernest Holmes

 

  Dlaczego podaję ci tutaj jeszcze jedną formułę na osiągnięcie sukcesu, gdy tak wielu ludzi zrobiło to 
przede mną? Najpierw wyobraź sobie przepis na tort czekoladowy. Jeśli chcesz zrobić taki tort, mieszasz 
mąkę, wodę, cukier, jajka, czekoladę i następnie wszystkie te składniki pieczesz. Voila, tort jest gotowy. 
Jednak między róŜnymi tortami dostrzegamy wielką róŜnicę!

 

KaŜdy autor podaje swój przepis (ewentualnie swoją własną formułę), która przekazywana jest przez 
pokolenia albo którą sformułował na podstawie własnego doświadczenia. Dlatego teŜ za pomocą formuł 
moŜemy naśladować sukcesy innych, podobnie jak ma to miejsce z przepisami kulinarnymi. Dają nam 
one podstawę, na której moŜemy zbudować nasze własne kreatywne innowacje.

 

PoniŜej znajdziesz przepis na wygrywanie z miłością. Opiera się on na badaniach setek autorów piszących 
o osiąganiu sukcesu, doświadczeniach setek ludzi, którzy osiągnęli sukces, i moich własnych przeŜyciach 
oraz obserwacjach. Jest to przepis na osiąganie szczęścia w kaŜdej dziedzinie, opis zachodzenia procesu 
sukcesu, niezaleŜnie od tego, kto wygra, oraz czy dana osoba wie co robi, czy teŜ nie. Pozostańmy przy 
naszym przykładzie. Chcę przedstawić ci podstawową receptę, z którą moŜesz zrobić wszystko, 

background image

zmieniając jedynie czynniki składowe.

 

śyjemy w społeczeństwie, w którym miliony ludzi, całkowicie biedne i nie wiedzące, jak moŜna wyjść z 
tej sytuacji, pozbawione są dachu nad głową. śyjemy w czasach, gdy medycyna donosi, iŜ 70 do 90 
procent chorób ma podłoŜe psychosomatyczne. W naszym społeczeństwie jest wielu ludzi beznadziejnie 
chorych, poniewaŜ nie wiedzą, jak powinni zmienić swoje myślenie. śyjemy w czasach, gdy 
przedsiębiorstwa padają, a gospodarka się chwieje. Ciągle zwiększa się liczba rozwodów, domowej 
przemocy i międzynarodowego napięcia. Bezsilność prowadząca do braku umiejętności i rozpaczy 
przybiera rozmiary epidemii.

 

Oczywiście istnieją rzeczy i zdarzenia, których nie moŜemy kontrolować, jednak zawsze moŜemy 
kontrolować nasze reakcje na nie. Im nasze reakcje są bardziej odpowiednie, tym większy mamy wpływ 
na sprawy i zdarzenia, nawet jeśli nie moŜemy ich kontrolować. UŜyjmy teraz innego przykładu: jesteś 
kapitanem łodzi Ŝaglowej, nie moŜesz jednak narzucić wiatrowi i falom swojej woli, jednak gdy jesteś 
zręcznym kapitanem, wtedy moŜesz tak skierować Ŝagle i ster do wiatru oraz fal, Ŝe dopłyniesz do celu. 
Dlatego teŜ logiczne wydaje się, Ŝe, jeŜeli będziesz posiadać jasną i prostą strategię w postępowaniu z 
układami, 

w których się znalazłeś, zawsze będziesz w stanie postępować z maksymalną 

skutecznością. Czy chcesz dowiedzieć się, jak wygląda mistrzowski przepis na sukces?

 

Oto on - w swojej krystalicznie czystej prostocie:

 

E = mc

2

 - r

 

Wzór ten jest ci znany, prawda? Związane jest to z faktem, Ŝe jakiś czas temu Albert Einstein 
wykorzystał część tej zaleŜności do innego celu. Jednak w tym momencie wzór ten oznacza coś 
innego:                                i

 

E oznacza skuteczność

 

m oznacza motywację

 

c

2

 oznacza dwie rzeczy: zaufanie i koncentrację

 

r      oznacza rezystancję (opór).

 

W związku powyŜszym formuła ta znaczy: „Skuteczność równa jest motywacji pomnoŜonej przez 
zaufanie i koncentrację oraz pomniejszonej o opór”. Mówiąc inaczej: moŜesz podnieść swoją 
skuteczność za pomocą zwiększenia motywacji, koncentracji i zaufania z równoczesnym pozbyciem 
się lub zmniejszeniem tego, co stoi ci na przeszkodzie. W tym rozdziale chodzi wyłącznie o wsparcie 
cię w tym działaniu.

 

Przyjrzyjmy się teraz bliŜej poszczególnym elementom powyŜszego wzoru.

 

Skuteczność

 

Całe Ŝycie wędrowałem po Ziemi w poszukiwaniu tajemnicy skuteczności. „Przez całe moje Ŝycie”, 
poniewaŜ robiłem to jeszcze przed narodzinami. Mógłbyś teraz zapytać, jak mogłem czegoś szukać, 
gdy byłem jeszcze embrionem, niemowlęciem lub małym dzieckiem, które wędruje z rodzicami, 
jednak wszyscy (świadomie lub nieświadomie) juŜ przed narodzeniem próbowaliśmy być bardziej 
skuteczni.

 

Jako jajo przemierzałeś ciało swej matki w poszukiwaniu miejsca, gdzie mógłbyś zostać zapłodniony. 
Jako plemnik płynąłeś skutecznie trudną drogą, aby zapłodnić jajo. Jako embrion tworzyłeś i 
pomnaŜałeś swoje komórki, by stać się skuteczną ludzką istotą. Jako niemowlę od razu zacząłeś przez 
większą część swego czasu uczyć się i przyswajać sobie wszystkie moŜliwe rzeczy, abyś mógł Ŝyć, 
dorosnąć i być szczęśliwym. W naturze naszej istoty leŜy codzienne poszukiwanie sposobów na 
osiąganie większej skuteczności. Dokonujemy tego nie tylko za pomocą własnego doświadczenia, 
lecz równieŜ na podstawie przeŜyć innych.

 

Dawno temu, gdy byłem jeszcze bardzo młody, lecz juŜ zdany na własne siły, świadomie szukałem 
tajemnicy skuteczności wśród wielu kultur, światopoglądów i mistrzów. Gdy przepłynąłem juŜ 
prawie wszystkie morza i oceany, przeszedłem pustynie i wstąpiłem na szczyty gór, spotkałem 
wreszcie na szczycie wulkanicznej wyspy pewnego starego, mądrego Hawajczyka, który przybliŜył 
mi tę tajemnicę w sposób, który mogłem zrozumieć i praktycznie zastosować w Ŝyciu.

 

background image

Powiedział on: „śycie jest jak miska z wiśniami”. Jeszcze zanim zdąŜyłem się zdziwić, kontynuował 
swoją myśl. „Zaczynamy z pustą miską i napełniamy ją wiśniami, następnie jemy je, aŜ ponownie jest 
pusta. Później znowu napełniamy ją i tak dalej”. Puste naczynie oznacza dla nas głód doświadczania. 
Napełnianie go wiśniami to zbieranie doświadczeń. Jedzenie ich jest wykorzystywaniem naszych 
doświadczeń lub cieszeniem się nimi, miska zostaje opróŜniona, po czym znowu jesteśmy Ŝądni 
nowych doświadczeń. Skuteczność ma związek z umiejętnością napełniania naczynia, 
wykorzystywania wiśni i cieszenia się nimi. Im bardziej jesteśmy skuteczni, tzn. zręczniejsi, tym 
szybciej potrafimy napełnić miskę, tym lepsze wiśnie zbieramy i tym lepiej moŜemy je wykorzystać 
oraz cieszyć się nimi. Jednak czasami do naczynia podczas napełniania go dostają się gałązki, liście i 
zanieczyszczenia. Gdy jemy wiśnie, do miski ciągle wpadają pestki. Nawet wytrawnym zbieraczom wiśni, 
posiadającym bardzo wyczulony smak, zanieczyszczenia zbierające się w naczyniu z czasem ograniczą 
doświadczanie. Czasami trzeba wyczyścić miskę.

 

Nasza wędrówka w poszukiwaniu skuteczności zaczyna się od dnia, gdy „nasz” plemnik zaczyna 
niebezpieczną wędrówkę i „nasze” jajo wybiera go spośród innych. Kontynuujemy ten proces, gdy DNA 
buduje nasze komórki i uporządkowuje wzrost, abyśmy mogli funkcjonować jako embrion i płód. Gdy 
znajdziemy się juŜ na świecie, zaczynamy jak zwariowani gromadzić informacje, aby dowiedzieć się, jak 
moŜna skutecznie działać w tym obcym, nowym świecie. Dorastając, wszyscy ciągle próbujemy odkryć, 
w jaki sposób moŜna zapanować nad samym sobą, swymi układami i otoczeniem, albo nawet jak je 
udoskonalić.

 

Skuteczność jest uniwersalną, potęŜną, podświadomą siłą napędową. Jeśli dołączymy do niej świadome 
poŜądanie, wtedy jeszcze bardziej zwiększymy jej moc. Jeśli dołączymy umiejętności pochodzące z nauki, 
doświadczenia i treningu, wtedy stanie się ona potencjalną siłą do uzyskiwania nieograniczonych 
rezultatów.

 

Motywacja

 

Motywacja jest siłą poruszającą nas w kierunku istnienia, robienia lub posiadania czegoś, albo 
ewentualnie nieistnienia, nierobienia lub nieposiadania niczego. KaŜde działanie, które wykonujemy 
świadomie lub podświadomie, zachodzi w wyniku reakcji na jakieś Ŝyczenie. Nasze serce uderza z chęci 
zamknięcia cyklu napięcia i odpręŜenia; ręka sięga po szklankę wody z potrzeby ugaszenia 
nieprzyjemnego uczucia pragnienia; duch stwarza fantazje z powodu chęci robienia czegoś innego, niŜ do 
tej pory robiliśmy. śycie jest ruchem, natomiast ruch powstaje w wyniku występowania róŜnych potrzeb.

 

MenedŜerów zachęca się do motywowania swoich pracowników, natomiast od nauczycieli oczekuje się 
motywowania uczniów tak, jakby motywacja była czymś, co wlewa się w ludzi jak benzynę do 
samochodu. Prawdą pozostaje jednak fakt, Ŝe kaŜda motywacja ma wewnętrzną naturę, tzn. musi 
pochodzić z wnętrza. Tak naprawdę nikt inny nie moŜe nas motywować. Postronna osoba moŜe jedynie (i 
jest to juŜ duŜe osiągnięcie dla zręcznego motywatora) stymulować naszą motywację i powiększać to, co 
istnieje juŜ w danym człowieku lub grupie ludzi. Jeśli jesteś wewnętrznie motywowany do posiadania 
większej ilości pieniędzy, wtedy uzdolniony motywator moŜe oprzeć się na tym i tak cię zainspirować, Ŝe 
zwiększysz sprzedaŜ swoich artykułów lub przyłączysz się do przedsiębiorstwa o wielopoziomowym 
marketingu. Jeśli jednak nie jesteś wewnętrznie motywowany do zarabiania większej ilości pieniędzy, 
wtedy ten sam motywator, niezaleŜnie od tego, jaki jest zręczny, nie będzie mógł przekonać cię nawet do 
kiwnięcia palcem.

 

Najskuteczniejsza motywacja, poruszająca góry, zmieniająca społeczeństwo lub czyniąca cię zdrowym, 
bogatszym, szczęśliwszym i skuteczniejszym, wywodzi się zawsze z tego, Ŝe sam się pobudzasz i czymś 
inspirujesz. Im lepiej rozumiesz, co dokładnie cię motywuje, tym łatwiej sam moŜesz się motywować.

 

Podstawowa motywacja spowodowana jest chęcią poruszania się w kierunku przyjemności i oddalania od 
bólu. Wszystko, co robisz ze swoim ciałem lub duchem (z określonym zamiarem i celowo lub po prostu z 
przyzwyczajenia, świadomie lub nieświadomie), moŜe być rozumiane jako poruszanie się w kierunku 
przyjemności i oddalanie od bólu: fizycznie, emocjonalnie albo mentalnie. OdpręŜenie daje przyjemność, 
dlatego teŜ twoje ciało szuka spokoju, rozum rozproszenia, natomiast duch czasami samotności. Jednak 
określona ilość napręŜenia zawiera w sobie równieŜ przyjemność, dlatego ciało szuka aktywności, umysł 

background image

zajęcia, a duch szuka innych ludzi. Tak się dziwnie składa, Ŝe, aby pozbyć się bólu, moŜesz robić to samo. 
Ciało szuka spokoju, rozum rozproszenia i duch samotności z powodu nadmiaru napięcia, aktywności, 
sprzecznych interesów lub zbyt wielu ludzi. Z drugiej strony ból moŜe być spowodowany za małą ilością 
aktywności, zbytnio rozproszoną uwagą lub zbytnią samotnością i izolacją. Jeśli rozumiesz tę myśl o 
przyjemności i bólu, wtedy będziesz wiedzieć, dlaczego robisz to, co robisz i dlaczego nie robisz innych 
rzeczy.

 

MoŜe myślisz teraz, Ŝe czasami poruszasz się (lub ktoś inny, kogo znasz) w kierunku bólu i uciekasz od 
przyjemności, i zastanawiasz się, jak pasuje to do tego, co właśnie powiedziałem. Niektórzy ludzie 
decydują się na bolesny fizyczny trening, inni nie wychodzą ze związków,, w których są wykorzystywani, 
natomiast jeszcze inni sabotują samych siebie przy kaŜdej nadarzającej się okazji. A dlaczego tak się 
dzieje?

 

Prowadzi nas to do innego poziomu motywacji: motywacji bazującej na miłości lub strachu. Dzięki temu, 
Ŝe dysponujemy wyobraźnią, nie jesteśmy ograniczeni do radosnych lub bolesnych doświadczeń chwili 
obecnej. Posiadamy umiejętność przypominania sobie o radości lub smutku i potrafimy przewidywać je 
oraz wyobraŜać sobie przeŜywanie ich w przyszłości. Dlatego motywacja miłości jest popędem do 
ponownego stwarzania radosnego przeŜycia z przeszłości lub wyobraŜania sobie radosnego 
doświadczenia w bliskiej lub dalszej przyszłości. Oczywiście widzę róŜnicę między radosnym 
przeŜywaniem miłości w chwili obecnej i motywacją miłości, która popycha nas do zachowywania się w 
określony sposób.

 

Podobnie motywacja strachu skłania nas do unikania bolesnego wspomnienia z przeszłości lub 
domniemanego bolesnego doświadczenia w bliskiej lub dalszej przyszłości. W określonej sytuacji 
najsilniejszym bodźcem jest zawsze ten, który wywołuje najsilniejsze uczucie lub uczucie, któremu 
przypisujemy największe znaczenie - i ostatecznie określa nasze postępowanie.

 

Jeśli więc ktoś decyduje się na bolesny fizyczny trening, wtedy moŜe być to jego własne Ŝyczenie, 
poniewaŜ boi się bolesnego wspomnienia, np. o byciu grubym, lub dlatego Ŝe naprawdę lubi mieć zdrowe 
i sprawne fizycznie ciało (albo moŜe to być kombinacja tych wszystkich moŜliwości). Osoba nie 
pozbywająca się układów, w których jest wykorzystywana, mogła zdecydować się na takie postępowanie, 
poniewaŜ bardziej boi się samotności lub teŜ kocha wyimaginowany potencjał swojego partnera. 
Natomiast ktoś, kto wiecznie sabotuje siebie, moŜe boi się wspomnienia krytyki osiąganych wyników, 
którą kiedyś przeŜył, albo teŜ obawia się wyobraŜonych konsekwencji sukcesu lub moŜe dąŜy do niego, 
aby zrobić komuś przyjemność, jednak tak naprawdę wolałby medytować na szczycie góry.

 

Strach i miłość wywołują zawsze dwie róŜne reakcje. Walka i ucieczka, jak moŜe przypominasz sobie z 
wstępnych kursów psychologii, są reakcjami na strach. W kaŜdej sytuacji, w której strach jest 
najwaŜniejszą motywującą siłą, moŜesz zareagować chęcią ucieczki albo spróbować zmienić sytuację - 
zaleŜnie od tego, jak czujesz się w danym momencie i do czego masz zwykle skłonności. JeŜeli biegnie za 
tobą rozwścieczony byk, wtedy najlepiej szybko zejdź mu z drogi, jednak gdybyś był Hulkiem lub 
Conanem Barbarzyńcą, wtedy moŜe po prostu spróbowałbyś go pokonać.

 

Dwoma objawami miłości jest spokój i zabawa. Pozostańmy przy byku. Jeśli największą siłą napędową 
motywacji jest miłość (zakładając, Ŝe naprawdę lubisz zwierzęta), moŜesz zwierzę uspokoić i złagodzić 
jego postępowanie, aby je pogłaskać, gdybyś był torero albo staroŜytnym kreteńskim atletą, wtedy po 
prostu bawiłbyś się z bykiem, aŜ oboje bylibyście zmęczeni. Później dokładniej omówię jeszcze te dwa 
rodzaje reakcji na poszczególne sytuacje.

 

Miłość i strach są podstawowymi czynnikami wspierającymi przyjemność i ból. Wiesz juŜ, iŜ motywacja 
róŜnych osób moŜe być bardzo złoŜona. Dlaczego np. jemy? Właściwie dlatego, poniewaŜ jedzenie jest 
przyjemnością i nie sprawia bólu. PoniewaŜ lubimy pewne skutki działania jedzenia i/lub obawiamy się 
pewnych skutków niejedzenia. Jednak co motywuje nas do jedzenia. Motywacja moŜe zaleŜeć od danego 
człowieka i czasów, w których Ŝyjemy. Czasami jadłem dlatego, Ŝe byłem głodny, znajdowałem się w 
miłym towarzystwie, chciałem coś spróbować lub być uprzejmy. To tylko kilka powodów. Doprowadza 
nas to do innego poziomu motywacji: uczuciowej potrzeby.

 

DuŜo nauczyłem się o potrzebach uczuciowych podczas pracy nad pewnym gminnym projektem w Afryce 
Zachodniej. ZauwaŜyłem wtedy, iŜ koncept ten odnosi się zarówno do pojedynczych osób, jak i grupy. 

background image

Potrzeba uczuciowa jest to świadoma lub półświadoma motywacja chwili, która popycha do działania 
grupę ludzi lub danego człowieka. Nazywamy to potrzebą uczuciową w przeciwieństwie do potrzeby 
jawnej.

 

Przykład: Pewna afrykańska wioska, którą odwiedziłem, miała wiele jawnych potrzeb: potrzebowała 
lepszych urządzeń sanitarnych, więcej wody i lepszego poŜywienia. Istniało jeszcze duŜo innych potrzeb, 
które bez powodzenia próbował zaspokajać krajowy rząd i międzynarodowe organizacje dobroczynne. 
Pobudowano publiczne toalety, które były prawie nie uŜywane, poniewaŜ ich nie chciano. Podłączono do 
studni nową pompę. Ludzie opuścili studnię, gdy pompa się rozleciała. Ignorowano lekcje o odŜywianiu, 
poniewaŜ polecane nowe produkty spoŜywcze dziwnie smakowały i nie słuŜyły Ŝołądkom mieszkańców 
wioski.

 

Pomimo tej niewiele obiecującej przeszłości namówiłem starszych wioski do zwołania zgromadzenia, 
podczas którego zapytałem wszystkich obecnych, czy istnieje coś, co mogłoby polepszyć sytuację w ich 
wiosce. Najpierw wszyscy byli zdziwieni, poniewaŜ nikt do tej pory nie pytał ich, co właściwie chcieliby 
mieć. Po kilkugodzinnej gorącej dyskusji powiedzieli mi, czego naprawdę im trzeba. Chodziło im o 
naprawienie chaty starszych wioski, poniewaŜ była zaniedbana i jej dotychczasowy stan był hańbą dla 
wioski. Jako przedstawiciel rządu mógłbym zdenerwować się i powiedzieć, iŜ naprawdę potrzebują 
czegoś waŜniejszego. PoniewaŜ jednak byłem panem samego siebie, mogłem posłuchać ich uczuciowej 
potrzeby, która z uczuciowego punktu widzenia była rzeczywiście dla nich istotna.

 

W tym momencie skrócę tę historię. Pomogłem im zreperować chatę starszych wioski i postarałem się o 
to, aby byli dumni z posiadania odnowionej siedziby. W związku z tym większą cześć pracy wykonali 
sami i postarali się o większość potrzebnych materiałów. W czasie następnego zebrania wyrazili ochotę 
uporządkowania placu wioskowego, a więc zrobiliśmy to. Później dla wygody i prestiŜu zbudowaliśmy 
rodzinną ubikację, załoŜyliśmy ogród, aby sprzedać dodatkowe plony. Z pomocą wszystkich rodzin 
kupiliśmy nową pompę, Ŝeby nawadniać ogród, polepszyliśmy sytuację Ŝywieniową za pomocą 
wymieniania przepisów i powołaliśmy nawet do Ŝycia oficjalnie uznane towarzystwo kredytowe dzięki 
oparciu się na pieniądzach odkładanych na „czarną godzinę”, po czym rozwinęliśmy tę ideę. Koniec 
końców pomogłem mieszkańcom wioski w osiągnięciu tego, czego chciał dokonać rząd, a nawet jeszcze 
więcej dzięki temu, iŜ pracowałem nad tym, co ludzie ci uwaŜali za potrzebne do zrobienia, zamiast 
koncentrować się na tym, co inni chcieli zrobić dla nich dobrego. Robili oni dokładnie te same rzeczy, 
tylko z innych powodów.

 

Uczuciowe potrzeby poszczególnych osób mogą bardzo róŜnić się od ich jawnych potrzeb, jednak gdy 
efektywnie zaspokoimy potrzeby uczuciowe, wtedy moŜna zająć się równieŜ potrzebami jawnymi. 
Podczas mojej prywatnej praktyki jako doradca stwierdziłem, Ŝe dla większości ludzi wyobraŜenie 
zdrowia jest pozbawioną znaczenia, abstrakcyjną rzeczą. Inaczej mówiąc: nie była to Ŝadna motywacja do 
zmienienia przyzwyczajeń. Ludzie chudli, aby dobrze wyglądać lub Ŝeby dane ubrania dobrze na nich 
pasowały; przestawali palić papierosy, aby ładniej pachnieć lub Ŝeby wreszcie pozbyć się krytyki ze 
strony przyjaciół albo rodziny; brali udział w kursach samopomocy, poniewaŜ nie chcieli być bezsilni, 
poniewaŜ bali się bólu związanego z tradycyjną metodą leczenia lub dlatego, Ŝe choroba przeszkadzała im 
w zabawie albo pracy. MoŜe znaleźć się człowiek, dla którego zdrowie jest uczuciową potrzebą, jednak ja 
nie spotkałem nikogo takiego. Jednak mimo wszystko ci, którym pomogłem, będą zdrowsi, poniewaŜ 
zaspokoili swoje uczuciowe potrzeby.

 

A poniewaŜ uczuciowe potrzeby nie uzewnętrzniają się zbytnio, moŜliwe, iŜ w ogóle nie wiemy, jak one 
wyglądają. Jednak im bardziej je sobie uświadamiamy, tym lepiej moŜemy je wykorzystywać do takiego 
zmienienia zachowania, by podnieść skuteczność działań. PoniŜej przedstawiam listę z siedmioma 
typowymi potrzebami uczuciowymi, która moŜe ci pomóc w ich rozpoznaniu:

 

 

Świadomość

 

(włącznie z ciekawością, chęcią poznawania                                 

 

i tęsknotą za bezpieczeństwem)

 

Ciekawość to część naszego zwierzęcego dziedzictwa. Nawet krowy bywają ciekawe. W czasie nudnej 
jazdy autobusem na lotnisko pewien człowiek wziął swoją walizkę i otworzył ją. ZauwaŜyłem, Ŝe ja i 

background image

wszyscy    w autobusie obserwowali go tak, jakby jego czynności były najwaŜniejszą rzeczą na świecie. 
MoŜe to spowodować rozwiniecie potrzeby poklasku oraz poznawania nowości, a takŜe miłość do 
podróŜowania tylko po to, Ŝeby zobaczyć, co jest za następnym wzniesieniem. MoŜe znasz kogoś lub sam 
jesteś człowiekiem, który nie moŜe zjeść śniadania bez czytania gazety, doczekać się następnej partii 
brydŜa, poniewaŜ chce usłyszeć, co dzieje się w sąsiedztwie, albo który o bohaterach serialu 
telewizyjnego mówi tak jak o członkach swojej rodziny, lub teŜ przedkłada samochód albo samolot nad 
bujany fotel.

 

Pragnienie poznawania moŜe mieć związek z zawodem lub hobby, jednak moŜe równieŜ chodzić o 
zaawansowaną formę ciekawości. Wielu ludzi, podobnie jak ja sam, odczuwa uczuciową potrzebę 
dowiadywania się więcej o otaczającym ich świecie, niezaleŜnie od tego, czy praktycznie wykorzystują tę 
wiedzę, czy teŜ nie. Potrzebę tę odczuwa wielu badaczy, podobnie jak ludzie, którzy dla zabawy czytają 
encyklopedie i leksykony. Patrząc z innego punktu widzenia, uczuciowa potrzeba bezpieczeństwa moŜe 
doprowadzić do podnoszenia wiedzy o otaczającym świecie, w celu zapobieŜenia nieprzyjemnym 
niespodziankom. MoŜe to doprowadzić do paranoi, aleja znam pewną kobietę, która tak rozwinęła w sobie 
umiejętność precyzyjnej analizy osobowości, Ŝe z góry wiedziała, jak najlepiej postępować ze 
spotykanymi ludźmi.

 

Wolność

 

(włącznie z pędem badacza i potrzebą odpręŜenia,

 

bycia wolnym od przymusów, stawiania na swoim

 

przy podejmowaniu decyzji, poruszania się)

 

Uczuciowa potrzeba odpręŜenia znacznie róŜni się od jawnej potrzeby odpręŜenia. Znam ludzi, którzy 
wyglądają na całkowicie rozluźnionych, jednak tęsknią za odpręŜeniem. Z drugiej strony spotykam osoby, 
które są tak napięte jak membrana bębenka i zupełnie tego nie zauwaŜają. i

 

Uczuciowa potrzeba uwolnienia się od przymusów moŜe odnosić się oczywiście do fizycznych 
przymusów, np. u dorosłych w więzieniu lub dzieci w szkole. Są jednak i tacy, którzy czują się uwięzieni 
w małŜeństwie, przyjaźniach, miejscu pracy lub z powodu reguł społecznych.

 

Uczuciowa potrzeba samodecydowania moŜe stać się narodową sprawą w jakiejś kolonii lub kraju, który 
wbrew swojej woli połączony jest ekonomicznie lub politycznie z innym. MoŜe równieŜ być to osobisty 
problem dla kogoś, kto czuje się finansowo lub emocjonalnie uzaleŜniony od innej osoby.

 

Pragnienie zmiany miejsca zamieszkania lub zbadania czegoś moŜe być ściśle powiązane z potrzebą 
rozszerzenia świadomości, jednak niekoniecznie musi tak być. Pewna kobieta siedziała spokojnie podczas 
dyskusji i duchowych ćwiczeń w czasie jednego z moich kursów w Anglii, po czym powiedziała do mnie: 
„Dziękuję panu, to jest dobry kurs, jednak wychodzę teraz, poniewaŜ moje ciało potrzebuje więcej ruchu”.

 

Dzięki podróŜom do róŜnych części świata wiem, Ŝe istnieją ludzie odczuwający silną uczuciową potrzebę 
jechania po prostu drogą, wejścia na jakąś ścieŜkę lub Ŝeglowania po morzu, niezaleŜnie od tego, czy 
dowiedzą się przy tym czegoś nowego, czy teŜ nie.

 

Sens

 

(włącznie z poszukiwaniem sensu Ŝycia, przewodnictwa w Ŝyciu,

 

potrzebą usprawiedliwienia się przez słuŜenie sprawie,

 

która jest większa niŜ samemu się jest)

 

Ta uczuciowa potrzeba jest tak powszechna, Ŝe powstało wiele legend i opowieści o ludziach 
podejmujących daleką wędrówkę w celu znalezienia mądrego, starego nauczyciela, który moŜe 
wytłumaczyć im sens Ŝycia. Wszyscy medialnie uzdolnieni ludzie, prorocy, psychiatrzy i terapeuci 
zarabiają na Ŝycie, pomagając ludziom w odkryciu sensu i celu w zdarzeniach ich Ŝycia. (Niektórzy moi 
uczniowie uwaŜają mnie za starego, jednak niezbyt mądrego, a to dlatego, Ŝe ciągle wyjaśniam im, Ŝe 
sami nadajemy znaczenie Ŝyciu i zdarzeniom w nim występującym i przez to stwarzamy sens naszego 
Ŝycia).

 

Uczuciową potrzebę przewodnictwa zaczynamy odczuwać wtedy, gdy jako dzieci próbujemy znaleźć 
sposoby na opanowanie otaczającego nas świata. To samo dzieje się przez resztę Ŝycia - nawet jeśli tylko 
dlatego chcemy poznać te zasady, aby je łamać. Ta określona potrzeba uczuciowa jest tak silna, iŜ 

background image

corocznie miliony ludzi wydają miliony dolarów na ksiąŜki kucharskie, podręczniki „zrób to sam”, 
róŜnego typu poradniki lub kaŜdą moŜliwą do wyobraŜenia literaturę, seminaria i warsztaty traktujące o 
samopomocy.

 

Gdyby nie istniała uczuciowa potrzeba słuŜenia jakiejś dobrej sprawie, wtedy nastałyby złe czasy dla 
organizacji religijnych i dobroczynnych, partii, instytucji socjalnych i grup ochrony środowiska.

 

Odczucia

 

(włącznie z potrzebą odbierania miłych wraŜeń,

 

takich jak np. piękny widok, sprawiających przyjemność

 

dźwięków, wspaniałego smaku, dotyku, seksu,

 

podniecenia, ruchu, tańca itd.)

 

Gdyby nie istniała sztuka lub muzyka, wtedy artysta nie miałby uczuciowej potrzeby stworzenia czegoś. 
Nie istniałaby teŜ uczuciowa potrzeba wielu ludzi cieszenia się jego tworem. Pomyśl tylko, ile trzeba 
motywacji, aby stworzyć i utrzymywać muzeum sztuki lub galerię, orkiestrę symfoniczną, koncerty 
rockowe, kino i przemysł rozrywkowy. Wielcy kucharze mogą tylko wtedy być wielcy, jeŜeli istnieją 
ludzi pragnący podziwiać ich sztukę kulinarną. Wielkie restauracje muszą robić coś więcej, niŜ tylko 
serwować poŜywne dania.

 

Inne potęŜne i dobroczynne doświadczenie to dotykanie i bycie dotykanym, jednak nie jest to zawsze 
potrzeba uczuciowa, poza ludźmi pochodzącymi z określonej kultury (jak ma to miejsce we włoskiej 
części mojej rodziny) oraz tymi, którym sprawia przyjemność taka cielesna interakcja (m.in. sporty 
kontaktowe, masaŜe i „przytulane” tańce).

 

Seks, we wszystkich swoich aspektach, dla większości ludzi jest oczywiście najwaŜniejszym 
sensorycznym doświadczeniem, lecz gdy go nie ma, wtedy kaŜde podniecenie jest lepsze, aniŜeli brak 
jakiegokolwiek.

 

Podniecenie lub podekscytowanie staje się waŜne dla ludzi, u których inne emocjonalne potrzeby są 
niezaspokojone lub wentyle są zamknięte. Wyjaśnia to uczuciową potrzebę oglądania i czytania horrorów 
i magnetyczną siłę przyciągania pochodzącą z poŜarów, katastrof i niebezpiecznych dla Ŝycia rodzajów 
sportu.

 

Nie podlega dyskusji, Ŝe dla większości dzieci uczuciową potrzebą jest ruch, zwłaszcza dla mojej 
trzyletniej wnuczki. Wielu zwolenników ruchu realizuje się w tańcu - klasycznym, współczesnym lub 
aerobiku.

 

Stosunki

 

(włącznie z potrzebą bycia akceptowanym, uznawanym

 

lub powaŜanym przez innych, potrzebą przyjaźni i intymności

 

oraz tęsknotą za przynaleŜnością do większej całości)

 

Poza oddychaniem i jedzeniem, moim zdaniem, następną podstawową uczuciową potrzebą człowieka jest 
akceptacja przez bliźnich, ludzi, których podziwiamy, lub którym podlegamy, albo teŜ przez siebie 
samego. Ludzie potrzebę akceptacji przedkładaj ą nawet ponad seks. W wielu kulturach najgorszą karą 
jest wypędzenie, wyrzucenie, wygnanie, banicja lub odosobniony areszt. Z drugiej strony są malarze i 
rzeźbiarze, których zadowala sztuka dla sztuki, jednak aktorzy i komedianci potrzebują publiczności. 
Aktorzy boją się pustego teatru, jednak jeszcze bardziej obawiają się krytyki. Kabareciarze i artyści 
sceniczni mogą być opętani brakiem zainteresowania tylko jednego widza, mimo Ŝe inni nagradzają ich 
oszałamiającymi oklaskami. Gdy zaczynałem moją działalność mówcy, był to dla mnie problem, nad 
którym cięŜko pracowałem. Jeśli wszystkie oczy nie były skierowane na mnie cały czas, wtedy myślałem, 
Ŝe nie jestem dobry. AŜ wreszcie odkryłem (na szczęście dla mojego ego), iŜ ludzie słuchaj ą na róŜne 
sposoby. Dlatego teŜ zacząłem czuć się doceniany, nawet jeŜeli obecni odwracali wzrok, zamykali oczy 
albo kładli się na podłodze, co wyglądało tak, jakby zasnęli.

 

Kluczowe postacie z przemysłu i polityki wiedzą, Ŝe tytuł i publiczne uznanie często skutecznie zastępują 
ich prawdziwą wartość. Czczenie tych ludzi jest jednym z naszych najwaŜniejszych społecznych 
rytuałów, poniewaŜ wśród czczonych i ich czcicieli szeroko rozpowszechniona jest uczuciowa potrzeba 
tego typu.

 

background image

Przyjaźń jest silną potrzebą uczuciową i w jej imieniu zrobiono wiele wspaniałych i mniej godnych 
pochwały rzeczy. Z powodu wartości kulturalnych i wychowania wydaje się, Ŝe potrzeba intymności w 
jakimś stopniu obecnie silniejsza jest u kobiet niŜ u męŜczyzn, lecz coraz bardziej popularne określenie 
„ruchu męŜczyzn” pokazuje, iŜ męŜczyźni wprawdzie odczuwają tę uczuciową potrzebę, jednak zręcznie 
ją ukrywają, aby być akceptowanymi przez innych męŜczyzn i społeczeństwo. Dowodzi to faktu, Ŝe jedna 
potrzeba uczuciowa moŜe przykryć inną zaleŜnie od tego, która w danym momencie jest silniejsza. 
Niektórzy ludzie odczuwają uczuciową potrzebę transpersonalnego stosunku, połączenia się z większą 
całością, która, odpowiednio do indywidualnych tęsknot, moŜe przejawiać się chęcią połączenia się z 
przyrodą, Ziemią lub Bogiem, którego dana osoba moŜe rozumieć w róŜny sposób.

 

Władza

 

(włącznie z pragnieniem siły, umiejętności, zdolności, talentów, wpływu, pieniędzy i kontroli)

 

Pragnienie posiadania władzy w dowolnej formie jest absolutnie naturalną rzeczą. Bez niego nigdy nie 
nauczylibyśmy się chodzić, mówić, wykonywać lub ulepszać milionów rzeczy, które uwaŜamy za 
normalne części składowe Ŝycia, począwszy od prostych czynności, takich jak wypełnienie czeku albo 
prowadzenie samochodu, do bardzo złoŜonych potrzebnych np. przy wykonywaniu zawodu. Pęd do 
posiadania władzy zawarty jest jako podstawowa uczuciowa potrzeba we wszystkich rzeczach, które 
robimy.

 

Dla niektórych ludzi potrzeba ta jest tak silna, iŜ wychodzi poza ogólnie przyjęty wymiar. Nie tylko chcą 
podnosić krzesła, lecz równieŜ samochody. Nie są zadowoleni z bycia aktorem, chcą być reŜyserem. Nie 
wystarczy im bycie szefem przedsiębiorstwa, chcą być prezydentem. Są tacy, którym nie wystarczy 
kontrolowanie własnego Ŝycia -chcą kierować Ŝyciem innych.

 

Pomimo Ŝe pęd do posiadania władzy moŜe być spowodowany strachem lub pragnieniem akceptacji czy 
uznania przez innych, moŜe się zdarzyć, iŜ jest on celem samym w sobie oraz chęcią doświadczania 
oszałamiającego uczucia sterowania losem. Odczuwać moŜe to polityk, gracz, jak równieŜ menedŜer, 
artysta, sportowiec, mistyk i wielu innych. KaŜda uczuciowa potrzeba moŜe stać się obsesją, jednak jeśli 
ukrytą siłą napędową jest strach, wtedy przymuszające opętanie władzą moŜe negatywnie wpłynąć na 
innych ludzi. Wiele razy stało się tak, iŜ ludzie bali się samej myśli o władzy. Nie tylko w kaŜdy moŜliwy 
sposób starają się jej uniknąć, lecz równieŜ wymyślają tym, którzy przenieśli na innych odpowiedzialność 
za ich osobistą władzę, jak równieŜ tym, którzy ją przejęli.

 

Gdy tylko pojawi się temat władzy, wtedy zawsze znajdzie się ktoś, kto odczuwa uczuciową potrzebę 
zacytowania aforyzmu lorda Actona: „Władza korumpuje, a absolutna władza korumpuje absolutnie”. 
Stwierdzenie to słuŜy wzmacnianiu strachu przed posiadaniem władzy, jednak jest ono zupełnie 
nieprawdziwe. Skorumpowanie pojawia się wtedy, gdy potęga połączona zostaje z jednym lub wieloma 
czynnikami „wielkiej izolacji”: strachem, nienawiścią lub obojętnością. Jeśli połączymy władzę z 
miłością, wtedy nie ma nic lepszego. Inny angielski cytat pochodzący od Edmunda Burke'a mówi: „Nie 
znam nic wyniosłego, co nie byłoby odmianą władzy i potęgi”.

 

Jedną z form władzy, którą większość ludzi we współczesnym społeczeństwie odbiera jako potrzebę 
uczuciową, są pieniądze. Dają nam one władzę kupowania towarów i usług, których sobie Ŝyczymy, oraz 
pozwalają w róŜny sposób wpływać na otaczający nas świat. Pomimo Ŝe ludzie mają wiele powodów do 
odczuwania potrzeby posiadania pieniędzy (bezpieczeństwo, bycie akceptowanym, wolność itd.), chcą je 
mieć z powodu dysponowania władzą samą w sobie, która rzekomo daje nam moŜliwość zaspokojenia 
innych potrzeb. Jest trochę racji w haśle na nalepce samochodowej: „Kto mówi, Ŝe szczęścia nie moŜna 
kupić za pieniądze, po prostu nie wie, gdzie trzeba kupować”.

 

Wydajność

 

(włącznie z Ŝyczeniem osiągania celów, wygrywania rywalizacji,

 

pobijania rekordów, naprawiania krzywd, reperowania tego, co

 

nie działa, uzdrawiania innych i pomagania ludziom w byciu

 

bardziej efektywnymi)

 

DuŜe wraŜenie zrobiła na mnie uczuciowa potrzeba osobistej lub odbieranej z zewnątrz wydajności, gdy 
odwiedziłem gigantyczne boisko piłkarskie Maracana w Rio de Janeiro mogące pomieścić 200 000 osób. 

background image

To jeden z wielu podobnych stadionów, włączając w to stadion igrzysk olimpijskich i superbowl. 
Symbole te pokazują nam, jaka olbrzymia ilość czasu, energii i pieniędzy przeznaczana jest na świecie na 
wydarzenia sportowe. Potrzeba uczuciowa często jest tak samo silna (jeśli nie silniejsza) u ludzi 
obserwujących zawody, jak i u samych ich uczestników. Równie motywujące i fascynujące są takie 
nagrody jak Oscar, Emmy, Golden Globe i inne.

 

Wielu z nas posiada osobistą klasyfikację wydajności, do której jawnie nigdy się nie przyznamy, i która 
jednak tak samo silnie nas motywuje. Mimo wielu kontrowersji, na płaszczyźnie socjalnej duŜo dobrego 
zrobili ludzie motywowani uczuciową potrzebą naprawiania krzywd, np. w takich organizacjach jak 
American Civil Liberties

 

Union, Amnesty International i Sierra Club. Bądźmy takŜe wdzięczni setkom 

tysięcy ludzi (zarówno zawodowców, jak i amatorów) wyraŜającym swoją potrzebę pomagania i 
uzdrawiania.

 

Jeśli do tej pory nie odnalazłeś swojej potrzeby uczuciowej, moŜe' przedstawiona tutaj klasyfikacja 
przynajmniej pomoŜe ci w dokładniejszym jej zdefiniowaniu.

 

Zaufanie

 

Zaufanie jest cudownym uczuciem pewności, Ŝe posiada się środki (czas, energię, umiejętności, siłę, 
pomoc itd.) do zrobienia tego, co chce się robić. Jest to równieŜ uczucie pewności, Ŝe coś, czego sobie 
Ŝyczysz, co ma się zdarzyć, naprawdę się urzeczywistni. Zaufanie moŜe opierać się na zewnętrznych i 
wewnętrznych podstawach. Pomimo Ŝe powiększenie obu tych zakresów podnosi ogólną skuteczność, to 
jednak wewnętrzna podstawa ma większy potencjał.

 

Zewnętrzne zaufanie odpowiada przekonaniu, Ŝe moŜesz polegać na istniejącym zachowaniu kogoś lub 
czegoś poza tobą. Ten rodzaj zaufania opiera się na wspomnieniach z przeszłości, doświadczeniach 
teraźniejszości i oczekiwaniach odnośnie przyszłości.

 

Na wszystko to duŜy wpływ ma wiara w autorytet czegoś, co znajduje się poza nami. Dlatego teŜ 
wierzymy, Ŝe nastąpią pory roku, poniewaŜ zawsze, jak daleko sięgamy pamięcią, tak było. Poza tym 
rodzice, nauczyciele i autorzy czytanych przez nas ksiąŜek ciągle powtarzali nam, Ŝe tak będzie. 
Obserwujemy, co dzieje się w tej chwili, i snujemy plany na resztę roku i dalej. JeŜeli jednak 
zdecydujemy się wierzyć w przepowiednie odnośnie końca świata, wtedy po prostu pozbędziemy się tej 
wiedzy oraz doświadczeń i będziemy po prostu czekać, aŜ koniec nastąpi, a my oraz jeszcze kilku innych, 
którzy ocaleli, zaczniemy wszystko od początku. Naturalnie tak, jak sobie tego Ŝyczymy. Głównym 
problemem związanym z zaufaniem do zewnętrznych rzeczy jest fakt, iŜ całkowicie zaleŜne jest ono od 
zdarzeń, układów i decyzji, których nie moŜemy kontrolować i na które posiadamy jedynie ograniczony 
wpływ.

 

Zaufanie bazujące na wewnętrznych podstawach wywodzi się z twoich decyzji dotyczących ciebie 
samego. Są to przekonania o własnej wartości, talentach, umiejętnościach obchodzenia się ze zmianami 
oraz o źródle twojej mocy. Najlepszy sposób na powiększenie zaufania polega na podjęciu dwóch decyzji: 
po pierwsze trzeba zdecydować, Ŝe to, w co wierzysz, jest prawdą, a po drugie nie wolno wątpić w 
słuszność poprzednich decyzji. ; Zaufanie podnosi skuteczność w dwojaki sposób. Po pierwsze redukuje 
niekorzystny wpływ strachu na umiejętności i zdolności, po drugie pobudza uwagę na nadarzające się 
korzystne okazje. W tym momencie niektórzy mogliby zapytać: „A co się dzieje, gdy zbytnio sobie 
ufamy?” Nie sądzę, Ŝeby istniało zbytnie zaufanie. To, co najczęściej jest tak nazywane, w rzeczywistości 
jest arogancją słuŜącą maskowaniu obaw. Inni pytają: „Co dzieje się wtedy, gdy za duŜo oczekujemy, a 
później jesteśmy rozczarowani?” Ten, kto jest rozczarowany, w rzeczywistości czuje się źle dlatego, Ŝe 
coś nie przebiegło tak, jakby sobie tego Ŝyczył. Oczywiście moŜesz oczekiwać, Ŝe nic się nie uda, po 
czym być mile rozczarowanym, jeśli zdarzy się coś dobrego. Jednak jest to kiepski sposób na Ŝycie i 
szybko moŜna zacząć traktować nawet dobre rzeczy jako złe. MoŜesz takŜe wyćwiczyć się w 
nieposiadaniu Ŝadnych oczekiwań, jednak szybko doprowadzi cię to do braku jakichkolwiek piano w, 
celów lub zainteresowań. Coś takiego dobre jest dla jakiegoś Cygana albo mistyka, jednak nie dla ciebie 
lub dla mnie. Dla większości ludzi najlepszą rzeczą jest ciągłe posiadanie wielkich oczekiwań z 
jednoczesną akceptacją, Ŝe nie zawsze wszystko przebiega tak, jakbyśmy sobie Ŝyczyli. Jest to po prostu 
ryzyko Ŝyciowe, jedno z wielu, z którymi mamy do czynienia.

 

background image

Koncentracja

 

Koncentracja porusza naszą fizyczną, emocjonalną i mentalną energię w danym kierunku tak długo, aby 
osiągnąć poŜądane rezultaty. Im dłuŜej koncentrujemy się na czymś, tym lepszy uzyskujemy skutek. Bez 
dostatecznej koncentracji nie moŜna odpowiednio długo pracować, aby wykonać dane zadanie: nie 
zachowasz na tyle długo swojego Ŝyczenia, aby przeprowadziło cię przez cięŜki czas i nie będziesz 
dostatecznie długo myśleć, Ŝeby rozwiązać jakiś problem lub rozwinąć nową ideę. To, co nazywamy 
brakiem koncentracji, jest szeregiem „krótkich wybuchów koncentracji” w odniesieniu do róŜnych rzeczy 
albo dłuŜszym koncentrowaniem się na innej rzeczy zamiast na tej, na której, naszym zdaniem lub według 
opinii innych, właściwie powinniśmy się koncentrować.

 

Gdy przychodzę do mojego biura, czasem czuję się naprawdę przytłoczony wszystkimi tymi rzeczami, 
które domagają się mojej uwagi. Kieruję ją wtedy raz na jedną rzecz, później na drugą, i w końcu nic nie 
mogę dobrze załatwić. Stosuję wtedy technikę, która pomaga w uaktywnieniu koncentracji. Układam 
wszystkie papiery na jeden stos i następnie wszystkie po kolei opracowuję. Gdy moje dzieci dorastały, 
wspaniale koncentrowały się na grach lub programach telewizyjnych. Ja jednak czułem, Ŝe raczej 
powinny skierować uwagę na zadane lekcje lub domowe obowiązki. Jednak chcę być fair: moja Ŝona np. 
wie juŜ, śledząc moje reakcje na jej słowa, Ŝe jej nie słucham, wtedy gdy czytam ksiąŜkę.

 

Koncentracja przychodzi nam łatwo lub z trudem, w zaleŜności od tego, czy jest naturalna, czy teŜ 
wymuszona. Z naturalną koncentracją mamy do czynienia wtedy, gdy bierzemy udział w czymś, co nas 
cieszy, interesuje lub co uwaŜamy za waŜne, tzn. jeśli zaspokaja to aktualną uczuciową potrzebę (czym 
chcesz być, co chcesz robić lub posiadać). JeŜeli jesteś zagorzałym kibicem sportowym, wtedy łatwo 
przychodzi ci koncentrowanie się na grze w czasie brania w niej udziału lub oglądania jej. Gdy twoim 
hobby jest hodowla zwierząt, wtedy bez trudności czytasz ksiąŜkę lub słuchasz odczytu o pielęgnacji i 
trenowaniu koni.

 

Wymuszona koncentracja jest tym, czego musisz uŜyć, jeśli dane zajęcie nie cieszy, nie interesuje lub nie 
jest dla ciebie waŜne, mimo to musisz je kontynuować. Wiele dzieci zalicza do tej kategorii prace 
domowe, natomiast wielu dorosłych robienie rozliczenia rocznego z urzędem podatkowym. Jednak dzięki 
temu, iŜ nic nie zostałoby zrobione bez jakiejkolwiek motywacji, za wymuszoną koncentracją, jeśli ma 
być ona skuteczna, musi stać obietnica lub oczekiwanie nagrody albo kary związanej z wykonywanym 
zadaniem. Nagroda (obietnica przyjemności, korzyści lub zaspokojenia jakiejś uczuciowej potrzeby) 
zasadniczo daje lepsze rezultaty niŜ strach przed karą. Polega to na tym, Ŝe ludzie robią jak najmniej w 
celu zmniejszenia kary, jednak naprawdę poświęcają się, by zwiększyć nagrodę. JeŜeli robisz coś tylko 
dlatego, poniewaŜ moŜesz być ukarany, wtedy najprawdopodobniej nie robisz tyle, na ile cię stać.

 

ZałóŜmy, Ŝe jesteś nastolatkiem i polecono ci uporządkować pokój, gdyŜ w przeciwnym razie nie 
dostaniesz kieszonkowego. Najprawdopodobniej ułoŜysz rzeczy na łóŜku tak, aby pokój wyglądał na 
uporządkowany, zrzucisz ubrania na jeden stos, a śmieci wrzucisz do szafy. Jednak gdyby ci powiedziano, 
abyś uporządkował pokój, poniewaŜ sąsiedzi przyjdą w gościnę i przyprowadzą ze sobą miłego nastolatka 
przeciwnej płci, wtedy będziesz odkurzać, czyścić tak, Ŝe twój pokój będzie wyglądał jak z katalogu 
meblowego.

 

Dlatego teŜ najlepiej koncentrujemy się wtedy, gdy radośnie, interesująco lub jako waŜny przedstawimy 
sobie obiekt koncentracji, ewentualnie, gdy nagroda za wykonanie zadania powiększa stopień 
zaspokojenia potrzeby uczuciowej.

 

Opór

 

KaŜda zmiana prowadzi takŜe do oporu przeciwko niej. Wydaje się, Ŝe to „prawo bezwładności” (przy 
którym ciało będące w spoczynku skłonne jest do przeciwstawiania się oporowi, natomiast ciało 
znajdujące się w ruchu ma tendencję do dalszego poruszania się, ewentualnie nie jest skłonne do 
poruszania się w innym kierunku) obowiązuje nie tylko w dziedzinie fizyki klasycznej, lecz takŜe w 
fizycznym, emocjonalnym i mentalnym zachowaniu się.

 

Inaczej mówiąc: jesteśmy skłonni zachowywać istniejące przyzwyczajenia. Jest to wspaniała rzecz i 
nadzwyczaj poŜyteczna, dopóki dane przyzwyczajenia przynoszą nam korzyść. Dobrze, Ŝe serce i płuca 
zachowują przyzwyczajenie uderzania i oddychania oraz Ŝe z dnia na dzień zwyczajowo zachowywana 

background image

jest umiejętność mowy i inne zdolności. Jednak jeśli serce bije za szybko, a oddech jest zbyt płytki, nasza 
mowa wadliwa i umiejętności niewystarczające, wtedy potrzebna jest zmiana, choć moŜe nie jest łatwo ją 
przeprowadzić. Gdybyśmy mogli znaleźć sposób na zmniejszenie oporu, wtedy łatwiej moŜna by było 
dokonać zmiany (ruchu w kierunku większej skuteczności).

 

W Ŝyciu istnieją cztery czynniki zmniejszające szczęście, które blokują motywację, koncentrację i 
zaufanie: niezadowolenie, zwątpienie, strach i stres. Z kaŜdego wyrazu wziąłem pierwszą literę i dlatego 
teŜ mówię o NZSS. Czynniki te mogą wystąpić pojedynczo lub w kombinacjach.

 

Niezadowolenie

 

(włącznie ze złością, gniewem, poczuciem winy, smutkiem, troską i Ŝałobą)

 

Niezadowolenie jest największą plagą współczesnego świata. Pojedynczej osobie przynosi ono 
prawdopodobnie więcej chorób niŜ kaŜdy inny czynnik, natomiast społecznie niszczy ludzi, miasta i 
narody. W kombinacji ze strachem w kaŜdej dziedzinie Ŝycia wyrządza największe szkody, jakie moŜna 
sobie wyobrazić.

 

W czasie seminariów uczestnicy często pytają mnie o korzyści płynące z niezadowolenia, poniewaŜ złe 
przyzwyczajenia muszą coś dawać, aby mogły dalej istnieć. Złość moŜe motywować człowieka do 
wyrwania się z apatii i pomóc mu w przezwycięŜeniu strachu. Gniew moŜe dać wprawdzie błędne, jednak 
zadowalające poczucie mocy lub kontroli nad innymi. Poczucie winy moŜe doprowadzić do zmiany 
naszego zachowania. Smutek czasami sprawia dziwną przyjemność, moŜe być równocześnie gorzki i 
słodki. Troska moŜe przerodzić się we współczucie, natomiast Ŝałoba moŜe być okazją do uczczenia 
ukochanego lub podziwianego człowieka, który zmarł. Nie mam problemu z korzyściami, do których, 
patrząc krótkowzrocznie, prowadzi niezadowolenie. Jednak długotrwałe niezadowolenie zawsze działa 
przeciwko najlepszym interesom jednostki i społeczeństwa, poniewaŜ w rzeczywistości jest to negowanie 
zadowolenia. Niepohamowana i niezdyscyplinowana złość prowadzi do niszczącej przemocy, gniew do 
choroby i/lub zemsty, poczucie winy do choroby i samozniszczenia, smutek do apatii, troska do rozpaczy, 
a Ŝałoba do beznadziejności,

 

MoŜe ci się zdawać, Ŝe lekarstwem na niezadowolenie jest zadowolenie, jednak dla większości ludzi jest 
to zbyt duŜy przeskok. W rzeczywistości skutecznym sposobem na niezadowolenie jest „przebaczenie”.

 

Zwątpienie

 

(włącznie z negatywnymi ocenami, krytyką i sceptycyzmem)

 

Zwątpienie jest zarazem naszym najlepszym przyjacielem i najgorszym wrogiem. Jest najlepszym 
przyjacielem, poniewaŜ skłania nas do ostroŜnego postępowania, analizowania planów i stawiania pod 
znakiem zapytania zewnętrznych autorytetów. Lecz staje się najgorszym wrogiem, gdy ogranicza naszą 
uwagę do koncentrowania się na złych rzeczach, negowania pozytywnych zjawisk i przyzwyczaja do 
niedowierzania wewnętrznemu autorytetowi.

 

Pewna przypowieść mówi, Ŝe diabeł oprowadzał gościa po swoim muzeum w piekle. Przechodzili obok 
połyskujących okazów najlepszych broni „wielkiego wynalazcy”, których uŜywał przeciwko dobru: 
chciwości, chytrości, zazdrości, nienawiści i wielu innych. Nagle gość zauwaŜył małą, stojącą samotnie 
gablotkę, w której nie znajdowało się nic poza zuŜytym i zniszczonym klinem. Gdy gość zapytał o niego, 
wtedy diabeł zaśmiał się i odpowiedział: „A to, to jest moja najlepsza broń, poniewaŜ wiem, Ŝe zawsze 
mogę na nią liczyć, gdy inne zawiodą. To jest zwątpienie”.

 

Zwątpienie jest prawdziwym niszczycielem skuteczności, gdy stanie się nawykiem, gdy będziemy 
wszystko negatywnie oceniać i nie okaŜemy uznania pozytywnym stronom. Pod postacią krytyki moŜe 
szybciej załamać motywację niŜ wszystko inne. Jedno z najbardziej nieszczęsnych nieporozumień 
współczesnego społeczeństwa polega na strasznym wyobraŜeniu, Ŝe krytyka ulepsza ludzi. Dzieciom i 
dorosłym ciągle mówi się, co jest złego w ich zachowaniu, wyglądzie i myśleniu. Dlaczego Jaś nie umie 
czytać? Prawdopodobnie dlatego, poniewaŜ tak długo był krytykowany, Ŝe za wolno czyta, robiąc przy 
tym duŜo błędów, Ŝe po prostu przestał próbować. Dlaczego Joasia ma niskie poczucie własnej wartości? 
Prawdopodobnie dlatego, iŜ rodzice, rodzeństwo, nauczyciele, szef i przyjaciele próbowali „pomóc” jej 
przez ciągłe mówienie, co w niej jest złego, po czym straciła dla siebie samej szacunek.

 

Teoria stojąca za praktyką podkreślania błędów lub zachowania nie zgadzającego się z regułami brzmi: 

background image

Jeśli człowiek dowie się, Ŝe robi błędy, wtedy będzie motywowany do poprawienia się i robienia dobrze 
danej rzeczy. W praktyce funkcjonuje to raczej rzadko, poniewaŜ właściwe zachowanie prawie nie jest 
uznawane i chwalone. JeŜeli ktoś nie ma silnej wewnętrznej, uczuciowej potrzeby dokonania czegoś, 
wtedy ciągła krytyka i brak emocjonalnej nagrody rozproszy motywację. Jeśli ktoś wciąŜ słuchając 
gorzkiej krytyki, coś osiągnie, oznacza to, Ŝe dokonał tego pomimo tej krytyki, a nie dzięki niej. 
Zwątpienie w postaci krytyki przerywa koncentrację, utrudnia naukę, poniewaŜ powoduje strach przed 
popełnieniem błędów, a nie troskę o rozwijanie swoich umiejętności. Pewna moja uczennica z kursu na 
Kauai w wolnych chwilach uczyła się grać w tenisa. Przez pewien czas cierpliwie znosiła krytykowanie 
jej błędów przez nauczyciela, po czym, na podstawie tego, czego nauczyła się na kursie, poprosiła go o 
chwalenie ją za to, co robiła dobrze. Zaskoczony nauczyciel na początku trochę niezdarnie spełniał jej 
prośbę, lecz gdy szybko zaczęła lepiej grać, wtedy prawie przestał ją krytykować i wzmacniał wszystko 
to, co dobrze robiła. W wyniku tego uczyła się szybciej niŜ wszyscy inni, którym do tej pory udzielał 
lekcji.

 

Oczywiście zwątpienie niszczy pewność siebie, a szczególnie samozwątpienie. Przypominam sobie słowa 
Arnolda Schwarzenegera, gdy walczył o tytuł Mistera Uniwersum. Powiedział, iŜ w czasie przygotowań i 
samych zawodów nie dopuszcza do siebie Ŝadnej negatywnej myśli, poniewaŜ nawet najmniejsze 
zwątpienie mogłoby zniszczyć w nim wiarę we własne zwycięstwo.

 

Jak wszystko inne równieŜ zwątpienie ma swoje pozytywne strony. Dobrze jest dysponować zdolnością 
wydawania samodzielnego sądu i móc decydować, czy coś jest dobre, wartościowe, poŜyteczne, czy teŜ 
nie. Krytyczna analiza jest bardzo korzystnym atrybutem skuteczności, szczególnie w kombinacji z 
pozytywnym wzmacnianiem. Jednak najczęściej krytyczna analiza zamienia się w negatywne 
wzmacnianie. Zdrowy sceptycyzm jest konieczny w świecie, w którym wszelkiego rodzaju hochsztaplerzy 
oszukują nas w kaŜdej dziedzinie ludzkiego działania. Lecz rodzaj sceptycyzmu wzbraniający się przed 
wzięciem pod uwagę kaŜdego poŜytecznego potencjału w ogóle nie jest zdrowy.

 

Obawy

 

(włącznie ze strachem, paniką i terrorem)

 

Obawy i strach odwracają naszą uwagę od czegoś, zamiast ją na to kierować. To one zawęŜają naszą 
świadomość, wolność, powstrzymują nas przed wykonywaniem róŜnych czynności, hamują nasze układy 
i stosunki, pozbawiają mocy i ograniczają skuteczność, redukują koncentrację przez odwracanie uwagi za 
pośrednictwem negatywnego oczekiwania, a takŜe zmniejszaj ą pewność siebie.

 

Obawa (nie jej naturalna odmiana, która ostrzega nas przed bezpośrednim niebezpieczeństwem, lecz jej 
nienormalny rodzaj bazujący na wspomnieniach i fantazji) jest czymś, bez czego świetnie dalibyśmy sobie 
radę. Lekarstwem na obawę jest nadzieja, po prostu dobre, stare, pozytywne oczekiwanie. Ostatnimi czasy 
cała rzesza ludzi porzuciła nadzieję. Ludzie ci uwaŜają, Ŝe zniekształca ona rzeczywistość i jest środkiem 
do oszukiwania słabych duchowo ludzi. Nadzieja była zawsze towarzyszką najpotęŜniejszych męŜczyzn 
oraz kobiet i nikt beŜ niej nie osiągnął wielkości. Pomimo wszystkich niebezpieczeństw i złudzeń z nią 
związanych, nikt nie opisał lepiej jej praktycznego zastosowania jak Samuel Johnson: „Bez nadziei nie ma 
starania”.

 

Obawa zakorzeniona jest (podobnie jak nadzieja) we wspomnieniach i wyobraźni. W przypadku obawy 
wyciągamy z pamięci ból i niepowodzenie i wypromieniowujemy je do przodu w wyimaginowaną 
przyszłość. Przy nadziei postępujemy tak samo, jednak tym razem wybieramy przyjemność oraz sukces i 
wysyłamy je do innej wyobraŜonej przyszłości. Korzystnie jest uzmysłowić sobie, Ŝe kaŜda myśl o 
przyszłości jest tylko fantazją dopóki nie stanie się rzeczywistością w chwili obecnej, z naszą pomocą lub 
bez niej. W praktyce oznacza to, Ŝe poniewaŜ twoje myśli o przyszłości są tylko fantazją, moŜesz 
pozytywnie je kształtować.

 

Stres

 

(włącznie z kaŜdą formą napięcia, która spowodowana jest emocjonalnym lub mentalnym stresem)

 

Pojęcie stresu poznaliśmy dzięki badaniom związanym z problemami zdrowotnymi, społecznymi, 
technicznymi oraz uczenia się. Podkreśla się przy tym nadmierny stres, poniewaŜ jedynym stanem 
pozbawionym stresu jest śmierć. Potrzebujemy stresu, aby Ŝyć i rozwijać się, jednak jego nadmiar hamuje 

background image

Ŝycie i wzrost.

 

Nadmiar stresu prowadzi do nadmiaru napięcia i pochodzi z nadmiernego oporu przeciwko ludziom, 
zdarzeniom i układom.

 

Czynnik sprzęŜenia zwrotnego (feedbacku)

 

Oczywiście między wszystkimi tymi czynnikami ciągle istnieje sprzęŜenie zwrotne, podobnie jak w 
matematyce. Mówiłem juŜ, Ŝe skuteczność podnosi się, gdy zwiększymy motywację, pewność i 
koncentrację z równoczesnym zmniejszeniem oporu.

 

Dotyczy to równieŜ przypadku, gdy nasza skuteczność zmniejsza się na skutek zmniejszenia motywacji, 
pewności i koncentracji z jednoczesnym powiększeniem oporu. Krótko mówiąc: zwycięstwa popychają 
do kolejnych zwycięstw i niwelują przeciwstawne czynniki. JeŜeli więc uznamy nasze zwycięstwa i 
sukcesy, niezaleŜnie od ich wielkości, wtedy będziemy wspierali naszą umiejętność częstszego 
wygrywania.

 

Gdy rozpalamy motywację, wtedy zwiększamy pewność i koncentrację. Gdy powiększymy pewność, 
wtedy rośnie nasza koncentracja i motywacja. Natomiast jeśli rozwiniemy umiejętność koncentrowania 
się, wtedy powiększy się równieŜ motywacja i pewność. Gdy powiększamy te czynniki, wtedy NZSS są 
coraz słabsze.

 

Huna i religia

 

Wprowadzenie

 

Dawno temu (i dzisiaj wśród plemion Ŝyjących poza współczesną cywilizacją) religia była centralnym 
punktem i podstawą społeczeństwa. KaŜdy aspekt Ŝycia przeniknięty był w jakiś sposób duchowymi 
siłami. Polowanie, uprawa roli, budowanie, rodzenie dzieci, ślub i śmierć były okazjami do religijnych 
rytuałów, a ludzie przez całe swoje Ŝycie włączeni byli do większej całości. Uznawali, iŜ we wszystkim 
zawarta jest esencja Ŝycia, i dlatego teŜ wszystko było święte jako ucieleśnienie NajwyŜszego Boskiego 
Stwórcy. Nie istniała Ŝadna granica między duchem a materią, gdyŜ materia zawiera ducha i została z 
niego ukształtowana. Hawajskie słowo określające materię - mea wyraźnie pokazuje ten związek. Me 
oznacza 
„z”, natomiast ea - „Ŝycie, oddech, duch, pył i ziemia”. Materia pochodzi od ducha i nawet 
ziemia oraz pył pełne są Ŝycia. Wszystko jest święte.

 

Słowo kahuna oznacza „kapłan”, lecz równieŜ „ekspert, fachowiec”. Pierwotnie wszyscy eksperci w 
dziedzinach waŜnych dla dobrobytu społeczności byli kahunami. Istnieli kahuni budowniczowie, rybacy, 
myśliwi, cieśle i rzemieślnicy, jak równieŜ tacy, którzy specjalizowali się w medycynie, psychologii lub 
obchodzeniu się. z niewidzialnymi siłami. Miało to miejsce nie tylko na Hawajach, lecz we wszystkich 
częściach świata, nawet jeŜeli eksperci ci byli znani tam pod innymi nazwami.

 

Stopniowo ludzie zaczęli zapominać o istotnej jedności wszystkich rzeczy i oddzielać to, co duchowe, od 
tego, co materialne, przy czym proces ten w róŜnych kulturach następował w róŜnym tempie. Duchowy 
świat stał się czymś odległym, miejscem „po tamtej stronie”, do którego wędrują ludzie po śmierci. 
Materialny świat w „tutaj i teraz” był od niego oddzielony, nawet jeśli w dalszym ciągu uznawano pewien 
związek między tymi światami. Gdy ktoś nie prowadził Ŝycia na ziemi według określonych reguł, wtedy 
oczywiście musiał liczyć się z pewnymi konsekwencjami po tamtej stronie. Jednak zaświaty wydawały się 
tak odległe i nierzeczywiste, iŜ zagroŜenie to nie powodowało Ŝadnych powaŜnych skutków, chyba Ŝe 
stało się na progu śmierci.

 

Stworzono teŜ inne połączenia między światem duchowym i materialnym. Bóg lub bogowie stali 
mianowicie zawsze po stronie tych, którzy wzywali ich w czasie wojny, niezaleŜnie od tego, czy chodziło 
o obronę, czy teŜ o atak. A poniewaŜ modlitwy kierowane do nieosiągalnego nieba czasem były 
wysłuchane, czasami nie, potraktowano boskie wyroki jako niezgłębione. Doprowadziło to do sytuacji, iŜ 
określeni ludzie stali się ekspertami w tej dziedzinie i tylko oni posiadali umiejętność lub prawo 
rozmawiania z Bogiem. Przynajmniej tak uwaŜali. Wszyscy inni ludzie pozostawili boskie sprawy właśnie 
im, męŜczyznom lub kobietom, i czasem ich słuchali, innym razem nie. Religią posługiwano się w róŜny 
sposób. Jeśli ktoś dostrzegał płynące z niej korzyści, wtedy wierzył, jeśli nie, wtedy ignorował religię. 
Niekiedy w imię religii dokonywano rzeczy, które sprzeciwiały się jej ideałom.

 

Od czasu do czasu pojawiali się ludzie, którzy próbowali sprowadzić innych na właściwą drogę. Do nich 

background image

naleŜał Jezus, Budda, Konfucjusz, Lao-tse, Mahomet i wielu innych. Sposób rozprzestrzeniania się ich 
nauki był prawie zawsze taki sam: cięŜki początek, później akceptacja przez nielicznych, następnie 
przyjęcie przez wielu ludzi i ostatecznie zniekształcenie przez masy. Pomimo Ŝe wszyscy mówili prawie 
to samo, zwolennicy jednej religii często uwaŜali wyznawców innej za wrogów.

 

Czy religia naprawdę musi być taka skomplikowana? Jaki jest jej sens? Jaki jest jej stosunek do nauki, 
magii, badania medialnych fenomenów? Dlaczego w ogóle mamy się nią zajmować? Czy istnieje religia 
najlepsza? Odpowiedzmy na te pytania z punktu widzenia huny.

 

Co to jest religia?

 

Religia definiowana jest ogólnie jako wiara w boską moc lub moce. Bóstwa muszą być czczone jako 
stwórcy lub panowie wszechświata. Oddawanie czci najczęściej ma związek z obrzędami, które mają 
cieszyć bóstwo i przeprowadzane są w nadziei otrzymania nagrody od razu lub w późniejszym czasie.

 

Mimo iŜ pogląd ten jest szeroko rozpowszechniony, stanowi jednak nadzwyczaj ograniczony koncept 
religii. Nic dziwnego, iŜ naukowo zorientowani lub duchowo świadomi ludzie nie chcą mieć z nią nic 
wspólnego, albo nawet ją odrzucają. Wydaje się, Ŝe takie pojmowanie religii nie ma nic wspólnego z 
codziennym Ŝyciem na naszej planecie i prawie nie odróŜnia się od przekupstwa lub transakcji handlowej. 
Czy nie istnieje lepsza i bardziej sensowna forma religii?

 

JeŜeli chcemy zrozumieć skomplikowaną sprawę, wtedy korzystnie jest przyjrzeć się jej podstawom. 
Określenie religia pochodzi od łacińskiego słowa religare oznacza „przywrócić związek, przywiązać”. 
JuŜ tutaj znajdujemy klucz do zrozumienia pojęcia religii. Nie moŜna jej oddzielić od reszty Ŝycia, 
poniewaŜ wszystkie formy Ŝycia są ze sobą połączone. Są jednością. Naukowiec zajmujący się chemią lub 
fizyką atomową bada j eden aspekt boskiego stworzenia. Jeśli sądzi, Ŝe jego praca nie ma nic wspólnego z 
religią, jest w błędzie, podobnie jak fanatyk religijny, który odrzuca dokonania medycyny, twierdząc, iŜ 
nie jest to naturalne. Prawa natury są prawami Boga i nic we wszechświecie nie jest nienaturalne.

 

Hawajskie słowo oznaczające naukę i filozofię to akeakamai, i jego dosłowne tłumaczenie brzmi: „dąŜyć 
do wiedzy, mądrości”. Wiedzy nie dzieli się przy tym na kategorie i nie ogranicza do jakichś dziedzin. 
Cała wiedza jest częścią wiedzy uniwersalnej. W Księdze Przysłów wiedza mówi o sobie: „W 
pradawnych czasach Pan stworzył mnie pierwszą jako owoc swojego działania”. Nie istnieje Ŝadna 
granica między religią i nauką poza tą, którą sztucznie stworzyli niewidomi na jedno oko ludzie.

 

Biorąc pod uwagę tę zaleŜność, przyjrzymy się teraz kahuńskiemu słowu, które określa religię i 
oddawanie czci. Jest to jedno i to samo słowo. Brzmi ono ho 'omana i oznacza: „stwarzanie lub nadawanie 
boskiej mocy”. Chodzi tu o zbieranie lub wzmacnianie jej w formie siły Ŝyciowej. MoŜemy robić to za 
pomocą technik oddechowych, właściwego odŜywiania lub technik mentalnych, albo teŜ przez te 
wszystkie cudowne kanały boskiej energii przenikające kaŜdą część wspaniałego materialnego 
wszechświata, np. zwierzęta, rośliny i kamienie. Chcemy podnieść poziom tej boskiej energii (tzn. naszą 
umiejętność postrzegania jej i wykorzystywania), aby dzięki temu dokonać zmian lub osiągnać wzrost. 
Jednak Ŝyjemy w doskonale uporządkowanym świecie, którego działanie regulowane jest przez określone 
prawa. W związku z tym z Ŝołędzia nigdy nie wyrośnie wiśnia, natomiast mieszając tlen i wodór, nigdy 
nie otrzymamy mleka. Nie doprowadzimy do wyrośnięcia odciętej kończyny tylko za pomocą modlitwy. 
Jednak gdy uznamy prawa natury i będziemy działać w harmonii z nimi, wtedy osiągniemy sukces we 
wszystkim, co robimy.

 

A jak nadajemy boską moc? ZaleŜy to od tego, komu lub czemu ją przypisujemy. Inaczej mówiąc: to, co 
uwaŜamy za pełne mocy, ma dla nas moc niezaleŜnie od tego, czyją posiada, czy teŜ nie. Niektórzy ludzie 
modlą się do pieniędzy, piękności lub kamiennych posągów. Przez swoją decyzję lub wiarę nadają 
przedmiotowi moc i następnie zachowują się tak, jakby był on źródłem siły, od którego moŜna wyprosić 
pomoc, być ukaranym albo zniszczonym, jeśli myśli się w tym kierunku. Oczywistą sprawą jest, iŜ wiara 
wielu ludzi w wyŜszą istotę jest tylko gołosłownym oświadczeniem, gdy w rzeczywistości czczą oni duŜo 
mniejsze rzeczy. Cała korzyść, jaką masz z czczenia (to znaczy nadawania mocy) czegoś mniejszego niŜ 
Bóg (lub jak inaczej nazywasz prawdziwe źródło mocy) spowodowana jest stworzonym przez ciebie 
efektem placebo. Jeśli w ogóle chcesz coś czcić, moŜesz jako obiekt obrać sobie źródło całego bytu.

 

Ostatecznie więc religię moŜna zdefiniować jako praktykę lub próbę połączenia albo zjednoczenia się z 
wyŜszą mocą.

 

background image

To, co nazywamy magią, jest częścią tego samego uniwersalnego dąŜenia do zjednoczenia z mocą oraz 
bardziej efektywnego działania i Ŝycia przy jej udziale. Hawajczycy magię nazywają kalakupua. 
Wewnętrzne znaczenie tego określenia to „uwolnienie mocy”. W hunie związek magii i religii jest 
oczywisty. Nawet dzisiaj rytuały oficjalnych religii (np. katolicyzmu) w innym wyznaniu mogłyby być 
nazwane magią. RównieŜ chóralny śpiew w wielu kościołach protestanckich nie jest mniej magiczny. Nie 
moŜna oddzielać religii od magii, poniewaŜ jedno i drugie słuŜy temu samemu celowi. Nawet nauka nie 
jest z tego wyłączona. StaroŜytni Babilończycy obliczyli tor obiegu planet z nadzwyczajną dokładnością, 
jednak poszczególne planety uznawali za bóstwa i wykorzystywali swoją wiedze, do astrologicznych 
celów. Współczesny naukowiec potraktowałby Majów jak zabobonnych dzikusów, lecz w ramach 
swojego magiczno-religijnego systemu stworzyli precyzyjny kalendarz świata, który dopiero niedawno 
ustąpił miejsca dokładniejszemu. Mógłbym przytoczyć tutaj niezliczone przykłady z Chin, Indii i innych 
części świata, jednak nie chodzi mi tylko o wskazanie, Ŝe z innego punktu widzenia magia jest nauką i 
technologią, a więc jedynie innym określeniem religii. Aby mogła funkcjonować, musi równieŜ poddać 
się prawom wszechświata.

 

Religia związana jest z jednością, natomiast jedna z najwaŜniejszych rzeczy, których powinniśmy się 
nauczyć, to esencjonalna jedność wszystkiego. Oczywiście istnieje mnogość i indywidualność, ale istnieje 
równieŜ jednocząca zasada. Myślisz, Ŝe nie masz nic wspólnego z kamieniem, ale tak nie jest, i ty, i 
kamień podlegacie sile cięŜkości. Gość z innego uniwersum, gdzie nie występuje siła ciąŜenia, 
zaklasyfikowałby cię do podgrupy jednego z podlegających sile cięŜkości gatunków. Mógłby cię 
zaszeregować niŜej od kamienia, poniewaŜ jesteś mniej stabilny. Oczywiście brzmi to absurdalnie, jednak 
nie jest bardziej absurdalne niŜ niektóre wymyślone przez nas systemy klasyfikacji. Jesteśmy tak 
przyzwyczajeni do oddzielania od siebie rzeczy w określony sposób, Ŝe te sztuczne podziały traktujemy 
jako niepodwaŜalne fakty, choć pierwotnie miały one słuŜyć jedynie lepszemu rozeznaniu w temacie.

 

JeŜeli takie przyporządkowania prowadzone są aŜ do logicznego ekstremum, wtedy otrzymujemy raczej 
dziwne wyniki, szczególnie w dziedzinie biologii. Bernardyny i chihuahua są prawdopodobnie tak blisko 
spokrewnione jak Ŝaby i Ŝółwie, węŜe i krokodyle, szczury i króliki, tygrysy i koty domowe. Grupy te 
posiadają pewne podobieństwa w budowie ciała i zachowaniu, jednak z punktu widzenia huny podział ten 
jest sztuczny. Czasami nawet w ogóle nie ma zastosowania. W Afryce Ŝyje pewne płochliwe zwierzę, 
które mieszka w skałach. Ma prawie pół metra długości i wygląda jak szczur, lecz brakuje mu typowych 
dla gryzonia zębów. Jednak jego palce przypominają palce słonia, na skutek czego przez bardzo 
powaŜnych naukowców zaliczany jest przede wszystkim do grupy gruboskórnych. W mikrokosmosie 
spotykamy roślinopodobne zwierzęta i zwierzętopodobne rośliny. Nazywa się je przypadkami 
granicznymi, jednak warto pamiętać, Ŝe to człowiek stworzył i nazwał te granice.

 

Istnieje jeszcze jedno cudowne stworzenie, australijski dziobak. Ma on brązową sierść, dziób podobny do 
kaczego, składa jaja, produkuje mleko, a jego nogi posiadaj ą błony pławne. Mówi się, Ŝe dziobak jest 
błędem natury, ale to nieprawda. To człowiek popełnia błąd, próbując wcisnąć przyrodę w świat swojej 
wyobraźni. W dziedzinie fizyki dotychczasowe klasyfikacje człowieka z dnia na dzień okazują się 
nieprawdziwe. Materia i energia coraz bardziej stają się pozbawionymi zastosowania kategoriami. Wydaje 
się na przykład, Ŝe elektron jest jednym i drugim. Dzisiejsza skłonność oddzielania religii od innych 
aspektów Ŝycia jest kolejną samowolną i błędną formą klasyfikacji, nawet jeśli z politycznego punktu 
widzenia moŜe być bardzo sensowna. Z kolei dzielenie religii na róŜne kategorie jest całkowicie 
niepotrzebne i jeszcze bardziej samowolne. Podkreślam ten fakt, aby zwrócić uwagę, Ŝe z punktu 
widzenia wiedzy huny wszystkie systemy, kategorie i klasyfikacje stworzyli ludzie i najprawdopodobniej 
moŜna by dokonać innych podziałów. Nie ma nic złego w klasyfikowaniu rzeczy, dopóki z praktycznych 
powodów jest to poŜyteczne, lecz z punktu widzenia huny waŜne jest, aby pamiętać, Ŝe to my 
stworzyliśmy te klasyfikacje i u podstawy wszystkich systemów leŜy jedność.

 

Ta esencjonalna jedność to Bóg. Oczywiście pod tym pojęciem nie wszyscy rozumieją to samo. W hunie 
Bóg i uniwersum (to, co było, jest i będzie) są jednym i tym samym. Twórcy wszystkich wielkich 
światowych religii zgodni są co do tego, jednak ich zwolennicy pogrąŜają się w klasyfikacjach i 
róŜnicach. W języku hawajskim ta wieczna, nieskończona obecność nazywa się Kumulipo, co najczęściej 
tłumaczone jest jako „źródło Ŝycia”, lecz moŜe takŜe oznaczać „wielką tajemnicę”. Jeszcze waŜniejsze 

background image

jest przy tym, Ŝe kaŜda sylaba tego słowa odnosi się w jakiś sposób do , jedności”, co wskazuje, Ŝe 
zjednoczenie z tą wielką tajemnicą jest godne poŜądania i moŜliwe. Oczywiście nieprzypadkowo dwie 
sylaby, z których składa się słowo huna („tajemnica”) równieŜ oznaczają jedność.

 

Huna i inne religie

 

Podstawowa myśl w filozofii huny to ta, Ŝe kaŜdy z nas stwarza własną rzeczywistość za pośrednictwem 
swojej wiary, postrzegania, działań, reakcji, myśli i uczuć. Wprawdzie nasza rzeczywistość nie jest 
stwarzana specjalnie dla nas jako wynik tych osobistych form wyrazu, jednak mimo to jesteśmy 
stwórcami, a właściwie współtwórcami tego uniwersum. W hunie uczymy się robić to świadomie. Myśl ta 
występuje równieŜ w innych systemach. Zawarta jest w kaŜdej religii tego świata, jednak najczęściej 
wyłącznie w ich ezoterycznych aspektach. Niestety, nie jest ani ogólnie nauczana, ani teŜ stosowana.

 

Ironicznie i dziwnie brzmi stwierdzenie, Ŝe przedstawiciele i wyznawcy religii, w której myśl ta występuje 
zupełnie jawnie, całkowicie ją ignorują. A oto kilka trafnych cytatów na ten temat:

 

„Zamiary swe przeprowadzisz, na drodze twej światło zabłyśnie” (Księga Hioba, 22,28).

 

„Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, Ŝe 
otrzymacie” (Ewangelia według św. Marka).

 

„A co człowiek sieje, to i Ŝąć będzie” (List do Galatów, 6,7).

 

Budda powiedział: „Jeśli kierujesz swoje serce na coś, wtedy wszystko będzie dla ciebie moŜliwe”. 
Wypowiedź ta zgadza się z rozumieniem twórczej siły w pojęciu huny, iŜ otrzymujemy to, na czym się 
koncentrujemy.

 

Od mistrza zeń Taisena Deshimaru pochodzi następujący cytat: „Nasze nastawienie w tutaj i teraz wpływa 
na całe nasze otoczenie. Nasze słowa, postępowanie, postawa i ruchy wpływają na to, co dzieje się 
dookoła nas i w nas samych”.

 

Lao-tse mówi w Tao Te King: „Jeśli człowiek jest jednością ze swoim sukcesem, wtedy sukces jest 
gotowy być jednością z nim. JeŜeli natomiast człowiek stał się jednością z niepowodzeniem, wtedy jest 
ono gotowe stać się jednością z nim. Gdy się w to nie wierzy, wtedy nic się nie dzieje”.

 

W jednej sutrze jogi, pochodzącej od Patanjali, czytamy: „Gdy rozpoznamy istotę i cechy 
charakterystyczne Ŝywiołów, wtedy osiągniemy panowanie nad nimi”.

 

Adin Steinsaltz w ksiąŜce Essential Talmud pisze odnośnie swoich badań nad Sefer Yetsira, dawnym 
tekstem o kreatywnej magii pochodzącym z ezoterycznej tradycji śydów: „W ezoterycznej literaturze 
Talmudu znajdujemy podstawową myśl, iŜ człowiek został stworzony na podobieństwo Boga oraz Ŝe 
samodzielnie moŜe stwarzać rzeczy”.

 

Istnieje nawet przysłowie pochodzące z Talmudu, które brzmi: „Jeśli prawnie stworzeni chcieliby, 
mogliby stworzyć świat”.

 

Na zakończenie jeszcze jeden cytat, który Kenneth Cragg zamieścił w „The Wisdom of the Sufis” 
(Wiedza sufi): „Miłość - istota Stwórcy. Ukochany, miłość i piękno są jego trójcą, a jednak Jednym 
Stwórcą i Opiekunem... samym Bogiem.

 

Objawia się on w doskonałym pięknie. Pozwala świętym promieniować miłością”.

 

Czy istnieje najlepsza religia?

 

Pierwszą część tego wywodu zakończyłem stwierdzeniem, Ŝe nie ma najlepszej religii. Zdecydowałem się 
jednak trochę zmienić moją wypowiedź. W harmonii z zasadami huny nie będę umniejszał znaczenia ani 
polecał jakiejś religii, poniewaŜ wszystkie one są po prostu systemami, które stworzone zostały przez 
pewnych ludzi w pewnych czasach dla pewnych ludzi. Jednak jako religię polecałbym praktykowanie na 
co dzień miłości. Jak juŜ kiedyś powiedzieli sufi: „Miłość jest istotą Boga”. Postępując za Jezusem, 
wszystkie najwaŜniejsze przykazania odnoszą się do miłości, a jego nowe przykazanie brzmi: „Miłujcie 
się wzajemnie!” W jodze celem jest zjednoczenie z NajwyŜszym, przy czym zjednoczenie się jest innym 
słowem określającym miłość. Huna, owa „tajemna jedność”, radosna siła stwarzania, równieŜ jest 
miłością. Podsumujmy: Religia, nauka, magia i psychologia pochodzą z tej samej prawdy. Mogą okazać 
się prawdziwe jedynie na podstawie swej skuteczności w obrębie oddziaływania praw wszechświata. Aby 
rozpoznać to i zrozumieć, musimy zmienić sposób patrzenia i pojąć, Ŝe sposób, w jaki do tej pory 
podzieliliśmy świat, niekoniecznie jest jedyny i najlepszy. Religii nie praktykuje się przez uciekanie w 

background image

przeszłość lub poddawanie się snom o przyszłości, ale poprzez bycie tutaj i teraz najlepszym, jakim w 
ogóle moŜna być, oraz poprzez rozpoznawanie we wszystkim działania wielkiej Siły Stwórcy. Jeśli 
naprawdę chcesz praktykować wybraną przez siebie religię, wtedy kochaj dobrze, namiętnie i radośnie.

 

Na zakończenie jeszcze dwa cytaty:

 

„Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością” (l list św. Jana, 4, 8).

 

„Bóg, co mocą mnie przepasuje* i nienaganną czyni moją drogę” (2 Księga Samuela, 22, 33).

 

Reinkarnacja

 

Wprowadzenie

 

PoniewaŜ róŜne kultury róŜnie traktują reinkarnację, najpierw chciałbym zdefiniować, co właściwie 
znaczy to słowo. Nie chodzi tutaj o to, Ŝe ludzie mogą ponownie urodzić się jako zwierzęta lub niŜsze 
formy Ŝycia, jak równieŜ nie o nieskończone cykle Ŝycia, które coraz bardziej wpychają nas w cierpienie. 
Zamiast tego chciałbym mówić o tym, iŜ ponownie rodzimy się jako ludzie zawsze z zamiarem 
osiągnięcia jakiegoś pozytywnego celu.

 

Pojęcie reinkarnacja oznacza właściwie „ponownie ucieleśnić się”. Jest to równieŜ rzeczywiste 
zewnętrzne znaczenie hawajskiego słowa określającego reinkarnację, które brzmi ho'o kino hou'ia. 
Postępując za tym konceptem reinkarnacji, po śmierci przestaje istnieć jedynie ciało fizyczne. Dusza (lub 
jeśli wolisz, duch, świadomość albo osobista toŜsamość) Ŝyje dalej, jednak na innym poziomie istnienia. 
Po dłuŜszej lub krótszej fazie przebywania „po tamtej stronie”, mniej więcej w czasie narodzin, dusza 
wstępuje w nowe ciało i odradza się jako człowiek.

 

Czy nie brzmi to wspaniale? Wszyscy chrześcijanie wierzą, Ŝe po śmierci idzie się do nieba albo do 
piekła, są i tacy - ci, którzy porzucili wszelką nadzieję - którzy twierdzą, Ŝe zgasną jak świeca. Nie 
wszyscy jednak tak rozumieją śmierć. Czasem ludzie pochodzący z zachodniej kultury zdziwieni są 
faktem, Ŝe większość ludzi na Ziemi nie tylko w przeszłości wierzyła w jakąś formę reinkarnacji, lecz Ŝe 
wierzy w nią dzisiaj. Jednak zanim odrzucimy tę ideę jako czysty zabobon, przyjrzyjmy się jej ze 
zdrowym ludzkim rozsądkiem.

 

Rozsądne załoŜenia

 

Na początku musimy otwarcie przyznać, Ŝe niemoŜliwe jest naukowe udowodnienie prawdziwości 
reinkarnacji, podobnie jak nie moŜemy zrobić tego w przypadku istnienia Boga. Dzieje się tak, poniewaŜ 
nauka nie dostarcza obiektywnych dowodów na subiektywne doświadczenia. Osobiste wspomnienia o 
dawno minionych zdarzeniach nie mogą udowodnić innym ludziom, iŜ reinkarnacja naprawdę istnieje, 
nawet jeŜeli tak dobrze potwierdzona jest róŜnymi dokumentami. Nie mogą dokonać tego równieŜ 
medialne przesłania od zmarłych. Wiara nie moŜe stanowić dowodu. MoŜemy natomiast przyjrzeć się 
róŜnym rzeczom w naszym świecie i przy pomocy zdrowego ludzkiego rozsądku dojść do wniosku, Ŝe 
reinkarnacja jest jednym z moŜliwych (o ile nie najbardziej prawdopodobnych) wyjaśnień, Ŝe jest się 
takim, a nie innym.

 

Jeśli dokładnie przyjrzymy się Ŝyciu, wtedy dostrzeŜemy rzucającą się w oczy niesprawiedliwość 
panującą na świecie. Niektórzy są nadzwyczaj bogaci, inni bardzo biedni; jedni bardzo inteligentni, 
drudzy strasznie głupi; niektórzy robią wszystko dobrze, inni po prostu wszystko źle. Istnieją ludzie, 
którym ciągle przydarzają wypadki, i tacy, którym nic się nie przydarza. Losem jednych jest choroba i 
cierpienie, natomiast innych szczęście i zdrowie. Widzimy, jak niewinnym ludziom dzieje się krzywda, 
podczas gdy złoczyńcy uchodzą bezkarnie i nie muszą odpowiadać za swoje czyny. Jedni ludzie rodzą się 
na bogatych przedmieściach amerykańskich miast, inni w brudnych afrykańskich slumsach. Oczywiście 
powodem trwania tego stanu rzeczy mogą być własne przekonania, jednak jednostka nie moŜe wybrać 
sobie miejsca narodzin i Ŝycia w czasie pierwszych lat.

 

Przywódcy określonych religii o światowym zasięgu mówią nam, iŜ powinniśmy w tym Ŝyciu dąŜyć do 
doskonałości albo po śmierci znosić wieczne męki ognia piekielnego. Jednak gdy porównamy 
siedemdziesiąt lub osiemdziesiąt lat z wiecznością, wtedy wydaje nam się, Ŝe jest to bardzo krótki czas na 
osiągnięcie doskonałości. Pamiętaj przy tym, Ŝe wieczność trwa duŜo dłuŜej niŜ 1/4 miliarda lat, które 
podobno upłynęły od powstania Ziemi. A jak wygląda sprawa z tymi, którzy nie z własnej winy umarli 
młodo lub w kwiecie wieku? PrzecieŜ oni nawet jeszcze dobrze nie zaczęli Ŝycia. Pięć, dziesięć, 

background image

dwadzieścia, trzydzieści lat wobec wieczności? Wieczności? Niedorzeczność tej doktryny doprowadziła 
wielu ateistów do wizji całkowitego wygaśnięcia. Na podstawie takiego poglądu obecne Ŝycie jest 
wszystkim, co posiadamy, i gdy minie, po prostu wszystko jest skończone. Nie istnieją duchy, Ŝycie po 
śmierci, nic, śmierć i koniec. Jednak idea ta wyrosła z czystej rozpaczy. Świat jest tak doskonale 
uporządkowany, iŜ bezsensownie jest poddawać się takim rozpaczliwym myślom.

 

Gdy obserwujemy naturę, dostrzegamy liczne przykłady ze świata roślin i zwierząt, które pokazują, Ŝe 
Ŝycie jest ciągłym cyklem umierania i odradzania. Przejdźmy do bardziej osobistego przykładu. Przyjrzyj 
się swojemu ciału. Niektóre komórki ciała (właściwie kilka miliardów) obumieraj ą w ciągu minuty i od 
razu zastępowane są nowymi. U innych proces ten trwa godziny, dni, tygodnie miesiące albo nawet lata. 
W ciągu siedmiu lat niektóre części twego ciała kilkakrotnie się odnawiają, przy czym inne robią to tylko 
raz. MoŜna więc powiedzieć, Ŝe co siedem lat masz zupełnie nowe ciało, a mimo to pozostajesz tą samą 
jednostką świadomości. ZałóŜmy, Ŝe masz trzydzieści pięć lat, więc odrodziłeś się juŜ pięć razy bez 
porzucania swojego ciała. JuŜ tylko ten fakt jest obiektywnym dowodem, iŜ świadomość moŜe przetrwać 
„śmierć” ciała.

 

Kolejny przykład: cykl zasypiania i budzenia się moŜna potraktować jako pewną formę śmierci i 
ponownych narodzin. W niektórych kulturach sen określa się nawet mianem małej śmierci. Wszystko to 
jest tak normalne, Ŝe traktujemy te sprawy jako oczywiste, jednak zastanów się nad tym przez chwilę. Gdy 
zasypiasz, jesteś nieprzytomny (tzn. nie pamiętasz o niczym) albo masz dziwne przeŜycia, nazywane 
snami. Nie moŜna przy tym udowodnić, Ŝe sny są nieprawdziwe. Następnie budzisz się w ciele fizycznym. 
„Ty” je opuściłeś i „ty” do niego powracasz. W niektórych snach wyglądasz moŜe jak ktoś inny albo 
czujesz się kimś innym. Prawdopodobnie twoja świadomość nie jest przywiązana do ciała, w którym się 
znajdujesz, czytając ten tekst.

 

Na zakończenie chciałbym przytoczyć jeszcze jeden przykład, który słyszałem od dr. Irvinga Oyle'a. Jako 
płód w ciele matki przypominasz raczej roślinę podwodną. PodróŜujesz przez swój płynny świat i za 
pomocą łodygi (pępowina) jesteś połączony z łoŜyskiem, które zakorzenione jest w macicy. Aby urodzić 
się jako człowiek, najpierw musisz umrzeć jako roślina. Twój płynny świat znika, korzenie zostają 
wyrwane, łodyga odcięta i opuszczasz pewien świat, aby urodzić się jako zupełnie inna istota w zupełnie 
innym świecie. Jest to pewien rodzaj reinkarnacji.

 

Gdy przyjrzymy się osobistym doświadczeniom, wielkim róŜnicom w warunkach Ŝycia i czasie jego 
trwania, przetrwaniu świadomości podczas przemian fizycznego ciała i takim fenomenom jak sen, 
marzenia senne i narodziny, wtedy reinkarnacja wydaje się całkiem sensowną myślą.

 

Reinkarnacja w Biblii

 

Chrześcijan nauczono wierzyć, Ŝe reinkarnacja w jakiś sposób sprzeciwia się naukom zawartym w Biblii, 
pomimo Ŝe wyraźnie sprawa ma się inaczej. Prawdą jest, iŜ idea reinkarnacji od czasu do czasu negowana 
jest przez niektórych księŜy oraz Ŝe kilkaset lat po śmierci Jezusa zwołany został całkowicie nielegalny 
sobór biskupów (na który nie zaproszono papieŜa), aby „oficjalnie” odrzucić ideę reinkarnacji, pomimo Ŝe 
większość chrześcijan (m.in. wielu waŜnych biskupów) wierzyła w nią. Na spotkaniu tym podjęto nawet 
próby skreślenia z Biblii wszystkich wskazówek odnoszących się do reinkarnacji, jednak nieskutecznie, 
jak pokazuj ą to poniŜsze cytaty.

 

W trzecim rozdziale Ewangelii według św. Jana donosi się o rozmowie Jezusa z Nikodemem. Gdy Jezus 
wyjaśnił: „Jeśli ktoś nie narodzi się na nowo, nie zobaczy Królestwa BoŜego”, Nikodem zapytał go, jak 
człowiek moŜe powrócić do łona swojej matki. W następnych zdaniach Jezus tłumaczy mu, Ŝe odradza się 
duch, a nie fizyczne ciało. Oczywiście moŜna w tym momencie sprzeczać się, czy chodzi tutaj o 
reinkarnację, czy teŜ o chrzest.

 

U Mateusza znajdujemy dwie wskazówki na temat reinkarnacji. W rozdziale 11, wiersze 14-15, Jezus 
mówi: „A jeśli chcecie przyjąć, to on (Jan Chrzciciel) jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, 
niechaj słucha!” W rozdziale 17 apostołowie pytają Jezusa o Eliasza, który miał przyjść, na co Jezus 
odpowiada, Ŝe on juŜ przyszedł, jednak nie został jeszcze rozpoznany. „Wtedy uczniowie zrozumieli, Ŝe 
mówił im o Janie Chrzcicielu” (Mat. 17,13). Wydaje się, Ŝe jest to jednoznaczna wskazówka, jednak i 
wtedy istnieli ludzie, którzy nie mogli zaakceptować tej myśli.

 

Chciałbym przytoczyć jeszcze jeden przykład. W dziewiątym rozdziale Ewangelii wg św. Jana uczniowie 

background image

pytają Jezusa, czy niewidomy człowiek, który urodził się juŜ z tym niedomaganiem, sam jest temu winien, 
czy teŜ jest to kara za grzechy jego rodziców. Jezus tłumaczy, Ŝe człowiek ten nie zgrzeszył i jego 
kalectwo ma inny sens. Przy naszych rozwaŜaniach waŜny jest fakt, Ŝe uczniowie Jezusa wychodzili z 
załoŜenia, iŜ moŜliwe jest grzeszenie jeszcze przed wstąpieniem w obecne Ŝycie oraz Ŝe Jezus temu nie 
zaprzeczył. Mimo Ŝe nie zostało to powiedziane bezpośrednio, prawdopodobne jest, Ŝe mówili o 
reinkarnacji.

 

Karma

 

Sanskryckie słowo karma ściśle związane jest z reinkarnacją. Często jest błędnie utoŜsamiane z 
reinkarnacją, jednak jego dosłowne tłumaczenie brzmi właściwie „czyn”, co moŜna rozszerzyć do „akcji i 
reakcji”. Ludzie, którzy błędnie zrozumieli ideę reinkarnacji, myślą, Ŝe słowo to oznacza „wina”. Inaczej 
mówiąc: jeŜeli w tym Ŝyciu zrobiliśmy coś złego, wtedy w następnym trzeba za to zapłacić (chyba Ŝe 
dokonamy tego w obecnym Ŝyciu). Natomiast jeśli w tym Ŝyciu zrobimy coś dobrego, wtedy w następnym 
będziemy za to wynagrodzeni. Jednak najczęściej podkreśla się karę i kaŜde niepoŜądane zdarzenie w tym 
Ŝyciu traktowane jest jako efekt złej karmy z poprzedniego. To jeszcze nie wszystko. Wkrada się do tego 
elitarne nastawienie, iŜ ludzie, którym dobrze się powodzi, są bardziej dojrzali, poniewaŜ prawdopodobnie 
w poprzednim Ŝyciu zrobili wiele dobrego. Z drugiej strony pogardza się cierpiącymi, poniewaŜ ma być to 
kara za grzechy popełnione w poprzednim Ŝyciu. Jeszcze gorszy w tym wszystkim jest fakt, iŜ w 
konsekwencji powyŜszego mniemania ludzie wzbraniają się pomagać innym w potrzebie, gdyŜ „nie chcą 
mieszać się do karmy innego człowieka”.

 

Po pierwsze, naleŜy stwierdzić, Ŝe karma nie ma nic wspólnego z winą, karą lub nagrodą. Słowo to 
opisuje po prostu bezosobowe działanie duchowo-fizycznego prawa akcji i reakcji. JeŜeli spacerujesz po 
stromej skale i spadniesz z niej, wtedy winna temu jest nie tylko siła cięŜkości, lecz jest to takŜe karma. 
Jeśli siejesz nasiona rzepy i później zbierasz rzepą, wtedy jest to karma. JeŜeli boisz się, a twoje ciało 
napręŜa się i w efekcie jest chore, gdyŜ próbuje się chronić, wtedy równieŜ jest to karma. Gdy jesteś miły i 
masz duŜo przyjaciół, to jest karma. JeŜeli masz określone nastawienie do siebie i Ŝycia oraz odczuwasz 
jego skutki, wtedy takŜe jest to karma. Nie ma Ŝadnych „panów karmy”, którzy zarządzaj ą okresem 
między wcieleniami oraz rozdzielaj ą kary i nagrody. Symbolika ta, która obowiązywała w innej kulturze i 
czasie, dzisiaj tylko niepotrzebnie mąci nam w głowie. Jedyna rzecz, która przenosi się z Ŝycia na Ŝycie 
(poza świadomością) to wzorce myślowe, która rozwinęliśmy. Jeśli je zmienimy, wtedy zmienią się 
równieŜ procesy zachodzące w naszym ciele, nasze zewnętrzne działania, a przez to i karma.

 

Po drugie, niemoŜliwe jest określenie stopnia duchowego rozwoju człowieka na podstawie obecnych 
warunków Ŝycia. MoŜe przecieŜ zdarzyć się, Ŝe człowiek, który cierpi i nie ma szczęścia w Ŝyciu, po 
prostu jest bardzo starą duszą, która zdecydowała się na podjęcie wyzwania, którego inni by nie znieśli, 
jak np. człowiek z Biblii, który zdecydował się urodzić niewidomym, aby Jezus mógł na nim 
zademonstrować moc Boga. Nikt tak naprawdę nie wie, jaka jest karma innego człowieka.

 

Po trzecie, to egoizm nie pomóc innemu człowiekowi, dlatego Ŝe nie chce się mieszać do jego karmy. 
Znaczyłoby to, Ŝe nie tylko bez wątpienia wiemy, na czym polega jego karma, lecz takŜe, Ŝe nasza pomoc 
nie jest jej częścią. Do karmy nie moŜna się wmieszać, moŜna ją tylko zmienić. Nie jesteś Bogiem, 
proponuję więc abyś wyszedł z załoŜenia, Ŝe kaŜdy napotkany człowiek jest częścią twojej karmy. Jeśli 
moŜesz mu pomóc duchowo lub materialnie, zrób to.

 

Reinkarnacja w hunie

 

W filozofii huny reinkarnacja traktowana jest jak normalna rzecz. Występują oczywiście pewne wyraźne 
róŜnice między poglądami kahu-nów a innymi rozpowszechnionymi poglądami. Opiszę teraz poglądy 
kahunów, róŜnice zauwaŜysz sam.

 

Twoja dusza albo WyŜsze Ja (po hawajsku 'aumakua) wybiera warunki narodzin razem z duszami twoich 
rodziców. Dusza posiada plan na obecne Ŝycie, jednak w ramach tego przedsięwzięcia istnieje 
prawdopodobnie duŜo małych zamiarów i znajduje się wiele miejsca dla spontanicznych zmian i 
rozszerzeń. Prawdopodobnie juŜ jako świadomy duch unosiłeś się dookoła swych rodziców jeszcze przed 
narodzinami lub wstąpiłeś w ciało dopiero jakiś czas po narodzinach.

 

Jeśli zamierzasz pozbyć się jakichś wzorców lub głębiej przeŜyć doświadczenia pochodzące z 

background image

poprzedniego Ŝycia, wtedy urodzisz się w rodzinie, której członkowie w róŜny sposób juŜ wcześniej byli z 
tobą związani. W ciągu Ŝycia spotkasz ludzi, z którymi juŜ coś przeŜyłeś w poprzednich istnieniach, jak 
równieŜ zawrzesz zupełnie nowe znajomości. Ogólnie moŜna powiedzieć, Ŝe ci, z którymi jesteś mocno 
uczuciowo związany lub na których bardzo emocjonalnie reagujesz, są prawdopodobnie przyjaciółmi, 
wrogami lub krewnymi z poprzednich istnień.

 

W kaŜdym momencie Ŝycia moŜesz zdecydować, w jaki sposób zinterpretujesz swoje przeŜycia. 
Interpretacja rzeczywistości tworzy podstawę do przyszłych myśli i działań. W ten sposób kreujesz hana 
(hawajski ekwiwalent karmy) i pozbywasz się jej. Gdy zmienisz postrzeganie świata, wtedy zmienisz 
równieŜ swój los. Warunki, w jakich się urodziłeś, są konsekwencją postrzegania w poprzednich 
istnieniach. Sposób, w jaki rozwinie się twoje obecne Ŝycie, zaleŜny jest od tego, jak je tutaj i teraz 
postrzegasz. Nie istnieje nic, co musiałbyś „spłacić” lub „przeŜyć”. Gdy zmienisz interpretację 
rzeczywistości, wtedy zmieni się równieŜ sama rzeczywistość. Dlatego teŜ negatywny stosunek z 
poprzedniego Ŝycia moŜe stać się w tym istnieniu zarówno negatywny, jak i pozytywny. Wszystko zaleŜy 
po prostu od tego, w jaki sposób reagujesz na zdarzenia dotyczące ciebie samego i innych.

 

W pewnym sensie siejesz nasiona na następne Ŝycie za pośrednictwem interpretowania obecnego Ŝycia i 
decyzji, które dzisiaj podejmujesz. Gdy umrzesz, wtedy wszystko nie zniknie nagle. Pozostaną przy tobie 
myśli. W ten sposób faza między śmiercią i ponownymi narodzinami będzie prawdopodobnie 
odpowiadała twoim oczekiwaniom, które masz odnośnie Ŝycia po śmierci. A poniewaŜ we wszechświecie 
wszystko moŜna zmienić, WyŜsze Ja da ci dostatecznie duŜo moŜliwości do zmienienia postrzegania 
świata, nawet wtedy, gdy oczekujesz zupełnego zgaśnięcia, które na jakiś czas nastąpi. Sposób 
przeŜywania tego stanu przejściowego i reakcja na mające nastąpić narodziny zaleŜne są od twoich 
wzorców myślowych, prawdopodobnie będą się one bardzo róŜniły od myśli innych ludzi. Dlatego teŜ 
nawet kompetentne media mogą przekazywać róŜne relacje na temat Ŝycia po śmierci. Wyjaśnia to 
równieŜ fakt, dlaczego jedni ludzie tak bardzo lubią Ŝycie, kiedy inni traktują je jako pewien rodzaj kary.

 

Według wierzeń kahunów wszystkie rzeczy dzieją się równocześnie i róŜne okresy przypominaj ą róŜne 
energetyczne długości fal, dusza nie musi kreować twego Ŝycia w logicznej kolejności. Dlatego moŜesz 
teraz z róŜnych powodów Ŝyć w Polsce XXI wieku, następnie w feudalnej Japonii i jeszcze później w 28. 
stuleciu w Hondurasie. Wszystkie dyskusje na temat, jak długo przebywamy w okresie między dwoma 
fizycznymi istnieniami mają czysto hipotetyczną naturę, podobnie jak pytanie, czy to jest nasze ostatnie 
wcielenie, czy teŜ nie. Jeśli dusza zdecyduje, Ŝe Ŝycie na Ziemi nie daje juŜ moŜliwości rozwoju, wtedy 
nigdy juŜ się nie odrodzisz (przynajmniej niejako człowiek na tej planecie). Jednak nie podejmowałbym 
takiej decyzji, dopóki znajduję się jeszcze w ciele. Kahuni nie traktuj ą ziemskiego Ŝycia jako więzienia, z 
którego trzeba się uwolnić, ani teŜ jako szkoły, którą trzeba ukończyć. Trafniej moŜna je określić jako 
pole rozwoju.

 

Jeśli chodzi o wspomnienia z poprzednich istnień, chciałbym powiedzieć, Ŝe człowiek przypomina sobie 
tylko te Ŝycia lub ich części, które mają związek z jego obecnym poglądem na Ŝycie. JeŜeli zmienisz 
wzorce myślowe, wtedy ma to wpływ na wspomnienia z innego istnienia. A poniewaŜ wszystko następuje 
jednocześnie i zdarzenia wywoływane są przez myśli, nie moŜesz obwiniać poprzednich istnień za obecne 
warunki Ŝycia. W rzeczywistości tak samo wpływasz teraz na inne Ŝycia, jak one wpływają na ciebie.

 

Dostrojenie do innych istnień

 

MoŜesz oczywiście poszukać medium, które dostroi się dla ciebie do poprzednich istnień, jednak 
najpewniejsze poznanie przyjdzie zawsze z ciebie samego. Proponuj ę poszukanie terapeuty zajmującego 
się reinkarnacją, który pomoŜe ci w postrzeganiu poprzednich istnień, albo naucz się metody, którą sam 
będziesz mógł zastosować. Najprostsza metoda polega na zamknięciu oczu i zadaniu sobie pytania: „Jakie 
istnienia juŜ przeŜyłem?” lub „Jakie inne Ŝycia mają coś wspólnego z tym problemem?” Obserwuj później 
po prostu obrazy i zwróć uwagę na słowa, które wyłonią się z twego wnętrza.

 

Budzenie wspomnień z poprzednich istnień ma m.in. następujące korzyści: poszerza świadomość, 
pozwala przezwycięŜyć ograniczające wzorce myślowe, uczy większej tolerancji wobec siebie i innych, 
umoŜliwia wgląd w problemy i pozwala poznać nowe pomysły na ich rozwiązanie, umoŜliwia poznanie 
wskazówek, w jaki sposób moŜna nauczyć się nowych umiejętności i rozwinąć nowe talenty.

 

Na zakończenie zacytuję Woltera tym wszystkim, którzy wolą jednak wierzyć w dzień Sądu Ostatecznego 

background image

i tylko jedno Ŝycie oraz którym wydaje się, iŜ idea reinkarnacji jest zbyt fantastyczna, aby mogła być 
prawdziwa: „Urodzić się dwa razy nie jest większym cudem niŜ urodzić się raz”.

 

Duchy i opętanie

 

Wprowadzenie

 

Jest to raczej trudny rozdział, poniewaŜ zajmuje się formą egzystencji, na temat której istnieje duŜo 
kontrowersji i nieporozumień. NiezaleŜnie od tego, w co aktualnie wierzysz, prawdopodobnie część 
twoich przekonań zostanie zachwiana, gdy opiszę poglądy huny na temat świata duchów. MoŜe jednak 
pobudzę cię równieŜ do dalszego zajęcia się tym tematem. Chciałbym zwrócić uwagę tym, którzy znają 
dzieła Maxa Freedoma Longa, Ŝe w ksiąŜkach tych nie jest zawarte to głębokie zrozumienie tematu 
duchów, które Max Freedom Long zdobył później w Ŝyciu. Gdy pisał ksiąŜki, znajdował się pod silnym 
wpływem zachodniego okultyzmu i oficjalnej wiary Hawajczyków. Przedstawię teraz głębszy wgląd w 
wiedzę kahunów.

 

Ultraracjonalni naukowcy, których poglądy ukształtowane są przez zachodni system nauczania oraz 
zewnętrzny obraz naszej kultury, od razu odrzucają myśl o istnieniu duchów. Na podstawie „faktu”, Ŝe do 
tej pory nie mogli ich w swoich laboratoriach zwaŜyć, zmierzyć i rozebrać na czynniki pierwsze, twierdzą, 
iŜ duchy nie istnieją. Wpływ naukowców jest tak duŜy, Ŝe nawet kościół katolicki i ewangelicki tłumią 
wiarę, w kontakt z ludzkimi duchami. Te, które nie pochodzą od człowieka, mogą dokazywać, ile chcą, 
ale, na miłość boską, nie chcemy Ŝadnych ludzi bez ciała.

 

Z drugiej strony faktem jest, Ŝe ludzie od niepamiętnych czasów wierzyli w duchy i w wielu częściach 
świata robią to do tej pory. Psycholodzy skłonni są w tym przypadku mówić o prymitywnych zabobonach 
lub duchowym zamieszaniu, jednak w końcu psychologia jest jeszcze młodą i niedoświadczoną nauką. 
Większość nie zawsze ma rację i fakt, iŜ większość ludzi na świecie wierzy w duchy, nie udowadnia 
jeszcze ich istnienia. Dlatego teŜ dobrze jest zająć się tym tematem z pewnym sceptycyzmem.

 

Duchy w naszej kulturze

 

Napisałem wcześniej, Ŝe odrzucanie wiary w duchy wpojone zostało do zewnętrznego obrazu naszej 
kultury. Jednak warstwa ta jest bardzo cienka. Pod nią ukryta jest silna wiara w duchy, która czasami 
wychodzi na światło dzienne. Na przykład w Ameryce i Anglii prawie tradycją stały się domy, w których 
straszy. Filmy i ksiąŜki o duchach w dalszym ciągu są bardzo popularne. Często równieŜ słyszy się 
dziwne historie o duchach pojawiających się po tragicznych zdarzeniach. Jednak prawie nikogo nie dziwi 
fakt, Ŝe człowiek, który sam był świadkiem takiego zdarzenia wzbrania się przed jawnym przyznaniem do 
wiary w duchy. Zawsze ryzykowałby wtedy wystawienie się na pośmiewisko, poniewaŜ oficjalnie uwaŜa 
się, iŜ duchy nie istnieją. Gdyby jednak stwierdził, Ŝe wierzy w duchy, wtedy prawdopodobnie tysiące 
ludzi, którzy widzieli to samo, co on, wyśmiałyby go. Jest to po prostu trudne do przerwania błędne koło, 
poniewaŜ większość z tych osób czeka na potwierdzenie przez naukowców, którzy stali się półbogami 
naszych czasów.

 

Kolejny powód wykluczania istnienia duchów wiąŜe się ze strachem szerzonym przez kościoły (nie 
chodzi mi tutaj o jakieś konkretne wyznanie), iŜ wszystko, co ma do czynienia z duchami, od razu 
wchodzi w związek z diabłem. Nawet Jezus to odczuł, gdy został oskarŜony o wypędzanie duchów przy 
pomocy diabła. W tamtych czasach strach przed kontaktowaniem się z „tamtym” światem był tak duŜy jak 
i dzisiaj. Jest to po prostu charakterystyczny dla ludzi strach przed czymś niezwykłym. To strach ludzi, 
którzy chcą mieć wszystko jasne i uporządkowane, jednak tak naprawdę są bardzo niepewni. Jeśli 
otwarcie zajmowalibyśmy się tym tematem lub przyznali, Ŝe duchy istnieją, wtedy wstrząsnęlibyśmy 
starannie skonstruowanym światem, w który wiele osób wtula się jak w miłą i ciepłą kołdrę. Niektórzy 
ludzie do ostatniego tchu walczyliby przeciwko odebraniu im kołdry. KaŜda nauka, która nie pasuje do 
ustalonych rani, jest dla nich zagroŜeniem, poniewaŜ kaŜdy zamknięty w sobie system nie dopuszcza do 
siebie nowej wiedzy. Prawdopodobnie twoje wzorce myślowe nie są zbyt szczelne, w przeciwnym 
wypadku nie dotarłbyś do tej strony.

 

Rzadko zwraca się uwagę na to, jak duŜą rolę odgrywają duchy w dziele, które tak mocno wpływa na 
naszą kulturę. Jest nim Nowy Testament. Często słyszymy, jak Jezus uzdrawiał chorych, jednak rzadko 
przypomina się nam, iŜ rozmawiał z duchami i wypędzał te złe z ludzi przez nie „opętanych”. Św. 

background image

Mateusz wspomina o tym pięciokrotnie, na przykład wtedy, gdy Jezus daje swoim uczniom wyraźne 
wskazówki odnośnie wypędzania nieczystych duchów (Ewangelia wg św. Mateusza, 10, 1). Św. Marek 
wspomina o tym nawet dziesięć razy i wydaje się, iŜ zagadnienie to było dla niego dosyć waŜne. Św. 
Łukasz mówi o tym równieŜ dziesięciokrotnie i nawet filozoficznie nastawiony św. Jan wspomina o tym 
dwa razy. Gdybyśmy zaakceptowali wszystko, co zostało napisane o Jezusie, wtedy nie moglibyśmy 
zignorować wielu wskazówek odnośnie duchów. Stary Testament takŜe mówi o duchach, na przykład gdy 
Saul Ŝąda od czarownicy z Endoru, aby zaklinała ducha Samuela (Pierwsza Księga Samuela, 28, 7-25). W 
Starym i Nowym Testamencie opisuje się pojawienie duchów, które w biały dzień obserwowali 
męŜczyźni i kobiety. Interesująca jest wypowiedź Jezusa na temat tego, co dzieje się po śmierci: ,,Gdy 
bowiem powstaną z martwych, nie będą się Ŝenić, ani za mąŜ wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie” 
(Ewangelia wg św. Marka, 12, 25).

 

Tak się nieszczęśliwie składa, iŜ słowo „duch” zostało bardzo naduŜyte. Nie tylko uŜywane jest w formie 
rzeczownika, lecz takŜe czasownika, przymiotnika i przysłówka i ma opisywać cały szereg zupełnie 
róŜnych fenomenów. JuŜ w Biblii spotykamy się z Duchem BoŜym, duchem ludzkim, duchami 
opiekuńczymi, duchami zmarłych, duchem prawdy, kłamstwa, owocami ducha i Duchem Świętym. 
Następnie znamy ducha w odniesieniu do energii i siły przebicia. Wrzucamy tak wiele pojęć do jednego 
garnka z napisem „duch”, iŜ nic dziwnego, Ŝe ludziom mąci się w głowie. W mowie codziennej: moŜna 
przestraszyć się na śmierć, widząc ducha, lecz równieŜ być nadzwyczaj szczęśliwym, gdy duch dodaje 
nam skrzydeł. Tak się szczęśliwie składa, Ŝe za pomocą tajemnego języka huny moŜemy wprowadzić 
trochę porządku do tego chaosu.

 

Duchy i kod huny

 

W języku hawajskim istnieje od trzydziestu do czterdziestu słów odpowiadających polskiemu słowu 
„duch”, w zaleŜności od tego, co chcemy opisać za pomocą danego wyrazu. Ogólne pojęcie oznaczające 
ducha to akua, niezaleŜnie od tego, czy chodzi o dobrego, czy teŜ złego ducha. MoŜna mieć wtedy 
równieŜ na myśli coś niezwykłego lub jakieś wyobraŜenie. Gdy jednak przyjrzymy się tajemnej mowie 
kahunów, wtedy dostrzegamy, Ŝe słowo to odnosi się konkretnie do naładowanej energetycznie formy 
myślowej, która skierowana jest na przeszłość lub przyszłość i czasami moŜe być równieŜ dostrzegana 
oczami. W tajemnej mowie kahunów nie znajdujemy Ŝadnej wskazówki odnośnie samodzielnie 
istniejących inteligentnych istot. Natomiast bardzo wyraźnie kod huny mówi, iŜ duchy powstają w 
podświadomości i równieŜ tam są dostrzegane.

 

Często uŜywanym słowem na określenie ducha zmarłego człowieka jest wailua, co bywa błędnie 
tłumaczone jako „duch dwóch wód”, poniewaŜ zewnętrzne znaczenie wai to „woda”, natomiast lua to 
„dwa”. Jednak w mowie tajemnej wyraźnie dostrzegamy znaczenie w sensie silnie naładowanej 
energetycznie formy myślowej (wai to woda lub wszystko, co płynie jak woda, i dlatego jest symbolem 
many, siły Ŝyciowej; lua moŜe oznaczać teŜ „duplikat”, „podobieństwo”, „siłę” i „urodzić duŜo dzieci”). 
Nie chodzi tu więc o ducha zmarłego człowieka, lecz o formę myślową, którą sami stwarzamy z naszego 
ciała i pola energetycznego. Powstaje ona za pośrednictwem wspomnień, telepatii lub silnie 
naładowanego pola emocjonalnego, które występuje dookoła jakiegoś przedmiotu lub miejsca, jednak 
jako forma nie moŜe samodzielnie istnieć poza naszym jestestwem.

 

Innym słowem mającym podobne znaczenie jest lapu, co oznacza równieŜ „zaklinać, zaczarować”. 
Według kodu la pu oznaczają pewien rodzaj pędu, latorośli (dla kahunów często symbolem formy 
myślowej jest pęd, nasiona lub dzieci ducha), która zgęstniała i utrwaliła się. RównieŜ tutaj nie 
znajdujemy Ŝadnej wskazówki na temat istoty pochodzącej z innego wymiaru.

 

A jak wygląda sprawa z opętaniem przez „duchy nieczyste”? Zajmijmy się najpierw samym pojęciem 
opętania. W języku hawajskimi istnieją dwa słowa oznaczające opętanie: noho haka. Noho 
zewnętrznej formie oznacza „osiedlić się”, co potocznie oznacza samodzielną istotę, która opanowała 
ciało. Jednak tajemna mowa odkrywa zupełnie inne znaczenie. Dowiadujemy się, iŜ „być opętanym” 
oznacza zachowywać się jak inny człowiek, poniewaŜ na skutek dziury w osobistej strukturze po prostu 
uwidaczniają się inne aspekty lub myśli tego samego człowieka. Powierzchowne znaczenie haka to 
platforma, na której coś moŜe kucnąć lub usiąść, jednak wewnętrzne znaczenie pokrywa się z noho 
równieŜ wskazuje na dziury w osobistej strukturze, jak równieŜ na wydostawanie się ukrywanych do tej 

background image

pory aspektów osobowości. W związku z powyŜszym opętanie jest procesem, w którym wychodzą na 
światło dzienne ukryte części osobowości, zarówno dobre, jak i złe.

 

Przejdźmy teraz do „duchów nieczystych”, które mogą opętać człowieka. Hawajskie tłumaczenie 
biblijnego pojęcia brzmi 'uhane 'ino. Max Freedom Long uŜywał słowa 'uhane, które właściwie oznacza 
„duch”, na określenie rozumu. Tłumaczenie na podstawie kodu brzmi natomiast „wewnętrzne (uhd) Ŝycie 
(ane)”. Słowo 'ino oznacza „zły” lub określa silny konflikt. Dlatego teŜ 'uhane 'ino opisuje złe 
wewnętrzne Ŝycie lub stan silnego konfliktu wewnętrznego. Interesujące jest, Ŝe mądrzy Hawajczycy, 
którzy pomagali misjonarzom w tłumaczeniu Biblii, Ducha Świętego nazwali 'Uhane Hemolele. 
Tłumacząc to pojęcie za pomocą tajemnego kodu, otrzymujemy „wewnętrzne Ŝycie w totalnej swobodzie 
i wolności”.

 

Istnieją jeszcze dwa dalsze hawajskie słowa uŜywane w związku z opętaniem przez złe duchy: 
nukumane'o oraz aumiha. Na podstawie kodu pierwsze pojęcie wskazuje na wybuch bardzo silnych 
podświadomych emocjonalnych kompleksów, przy których najczęściej chodzi o strach, nienawiść, złość 
i/lub instynktowne działanie. Aumiha opisuje wyraŜanie nienawiści do samego siebie i ekstremalnie 
tłumione uczucia w obrębie odizolowanej osobowości. Nigdzie w tajemnej mowie kahunów nie 
znajdujemy Ŝadnych wskazówek na temat tego, Ŝe człowiek moŜe być opętany przez coś, co znajduje się 
poza jego istotą. Osobowości wychodzące na jaw w przypadku opętania zawsze są uosobionymi 
kompleksami, które stwarza podświadomość jako reakcję na wewnętrzny lub zewnętrzny bodziec. Nawet 
jeśli tak bardzo róŜnią się one od normalnej struktury osobowości danego człowieka, Ŝe zmieniają się 
nawet fale mózgowe i zwierzęta domowe zachowują się tak, jak wobec obcego człowieka, to jednak 
nawet wtedy osobowości te pochodzą zawsze z wnętrza danej osoby.

 

Gdy Jezus i jego uczniowie wypędzali złe duchy, usuwali złe kompleksy a nie diabła. Huna nie zna nawet 
odpowiedniego określenia na oznaczenie diabła, poniewaŜ jest on tylko produktem ludzkiego myślenia. 
Jezus potwierdził to wielokrotnie, gdy wyjaśniał, Ŝe sami stwarzamy sobie naszą rzeczywistość. Czytamy 
m.in.: „Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni 
nieczystym”. (Mat., 15, 11). W wersecie 19. kontynuuje: „Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, 
cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieŜe, fałszywe świadectwa, przekleństwa”. Jezus podobnie jak huna 
nigdy nie twierdził, Ŝe ludzie popychani są do czynienia tego, co robią, przez diabła lub inne istoty.

 

Istnieje jeszcze jedna forma opętania, którą moŜna uznać za dobrą, a przynajmniej nieszkodliwą. Formę tę 
znajdujemy u wielu ludzi, którzy nazywają siebie mediami. Po hawajsku brzmi to makani noho. Ma-kani 
oznacza wiatr lub dźwięk i w głębszym znaczeniu określa dźwięk albo głos pochodzący spoza obszaru 
jakiegoś ograniczenia. MoŜe przy tym chodzić o granice materialnej rzeczywistości, jak równieŜ po prostu 
o ograniczenia świadomego Ja. Zatem medium odbiera telepatyczne przesianie od Ŝywej lub zmarłej 
osoby, po czym podświadomość tworzy czasową strukturę osobowości, za pomocą której przekazywana 
jest wiadomość. Czasami medium uŜycza przesłaniu swojego głosu bez zmieniania osobowości. Jednak 
zdarza się, Ŝe jakaś dobra osobowość jest tylko inną częścią osobowości medium, nawet jeŜeli dysponuje 
wiedzą niedostępną świadomemu Ja. JednakŜe niezaleŜnie od źródła informacji we wszystkich tych 
przypadkach nie chodzi o objęcie w posiadanie, lecz o przetłumaczenie. Nie oznacza to jednak, Ŝe szczere 
medium udaje, iŜ jest kimś innym, ale Ŝe podświadomość tej jednostki znalazła jedyną w swoim rodzaju 
moŜliwość wyraŜenia swojej własnej wiedzy lub pochodzącej od innego człowieka bez wchodzenia w 
umysł albo Ŝe jest bardzo wraŜliwa na impulsy, których większość ludzi nie postrzega. DuŜo hawajskich 
słów opisuje ducha Ŝywego człowieka. Kino aka oznacza aurę lub czasami eterycznego sobowtóra albo 
teŜ ciało astralne (kino = ciało, aka = cień) lub przezroczystą, świetlistą subtelną materię poziomu 
astralnego. Akalau wskazuje na rozszerzanie albo wysyłanie substancji astralnej do jakiegoś miejsca. 
Makuakeahu moŜna podzielić na maku (częściowo ustalony), ake (kopiec, pokrycie) - opisuje formę 
myślową, która staje się widoczna za pośrednictwem intensywności Ŝyczenia. Kahoaka bardzo 
specyficznie opisuje widzialnego dla innych ducha Ŝywego człowieka i w swoim wewnętrznym znaczeniu 
wskazuje na wysłanego astralnego sobowtóra. Według nauki huny taki sobowtór wysyłany jest zawsze 
wtedy, gdy myślimy o jakimś człowieku lub miejscu szczególnie intensywnie. Czy będzie on widziany, 
czy teŜ nie, zaleŜy od intensywności uczuć i wraŜliwości innych ludzi.

 

Duchy zajmujące się wyrzucaniem przedmiotów z regałów i robieniem duŜej ilości hałasu nazywamy 

background image

„duchami hałaśliwymi”. Mimo Ŝe wielu ludzi fenomeny tego rodzaju przypisuje Ŝywiołowym duchom lub 
traktuje jako przesłania pochodzące od zmarłych osób, większość parapsychologów twierdzi, Ŝe ta 
destruktywna energia pochodzi od jednego z obecnych Ŝywych ludzi, który mocno tłumi swoje uczucia, 
często dotyczy to nastolatków w okresie dorastania. Znałem pewnego młodego człowieka, który nauczył 
się zginać łyŜki za pomocą swojej duchowej energii. Pewnego dnia zdenerwował się czymś w pokoju 
stołowym i w kuchni wszystkie sztućce zaczęły się wyginać z przeraźliwym hałasem. W hunie duchy 
hałaśliwe nazywają się kakaola, co w zewnętrznym znaczeniu opisuje takŜe ducha Ŝyjącego człowieka. 
Wewnętrzne znaczenie słowa koka brzmi „wywijać rękami i nogami jak rozzłoszczone dziecko”.

 

Wielu ludzi łączy tablicę Ouija i czasem nawet wahadełko z duchami i zjawami. Niekiedy te proste 
instrumenty zrównywane są z samym diabłem. Świadczy to tylko o tym, jak bardzo zwykle inteligentni 
ludzie mogą stracić zdrowy rozsądek, gdy ich wzorce przekonań postawione są pod znakiem zapytania. 
Tablica Ouija jest tylko kawałkiem sprasowanego drewna naklejonym na zadrukowany papier i 
połączonym z plastikowym trójkątem oraz filcową podkładką. Wahadełko nie jest niczym innym jak 
cięŜarkiem, który zawieszony jest na łańcuszku lub sznurku. Czy jest to szatan we własnej osobie? 
RównieŜ kahuni posiadali instrumenty słuŜące przepowiadaniu, jednak ich nauka jednoznacznie mówi, iŜ 
jedyna istota, z którą komunikujemy się przy pomocy tych narzędzi, to podświadomość - ku. Widoczne 
jest to takŜe w nazwie pewnej metody przepowiadania, która nazywa się kuhikuhipu 'upu 'one, co moŜna 
przetłumaczyć jako „podświadome rzucanie siedmiu kupek piachu”. JeŜeli jednak ktoś uŜywa danego 
instrumentu z zamiarem kontaktowania się z jakimś duchem, wtedy jego podświadomość moŜe spełnić to 
Ŝyczenie i wyłoni na powierzchnię tłumioną do tej pory część osobowości lub emocjonalny kompleks, 
albo teŜ umoŜliwi komunikację z inną moŜliwą jaźnią tej osoby.

 

Czy naprawdę nie istnieją „prawdziwe duchy”?

 

Jeśli pod pojęciem „prawdziwy duch” rozumiesz istotą pozbawioną fizycznego ciała, wtedy mogę cię. 
zapewnić, Ŝe takowe istnieją. Jednak w przeciwieństwie do duchów, które stwarzane są przez fizycznych 
ludzi, nie istniej ą w naszej fizycznej rzeczywistości i bez pomocy fizycznie wcielonego człowieka nie 
mogą wywierać widocznego wpływu na nasz poziom rzeczywistości. Czasami mogą nawet komunikować 
się z nami, lecz tylko na poziomie duchowym, poniewaŜ duch przenika wszystkie poziomy. Wszystkie 
materialne efekty, które wydaje się, Ŝe są wywołane przez duchy z tej „drugiej strony”, w rzeczywistości 
powodowane są podświadomym współdziałaniem kontaktującego człowieka, który przecieŜ znajduje się 
w fizycznym świecie. Jednak takie efekty zdarzają, się raczej rzadko i najczęściej wszystkie fenomeny 
przypisywane duchom powodowane są fizycznym kompleksem, który uwalniany jest przez 
podświadomość.

 

Duchy istnieją więc na niematerialnym poziomie, ale gdzie? Oczywiście w niebie. Język hawajski nie zna 
słowa określającego piekło, mimo Ŝe istnieje niewiadomego pochodzenia legenda mówiąca o 
podziemnym świecie o nazwie milu. Kahuni powiedzieliby, Ŝe zachodnia idea piekła jest tylko kolejnym 
produktem ludzkiego umysłu, którym człowiek sam się gnębi. Niebo opisane jest w języku hawajskim 
dwoma słowami: po \ lani. Po ma duŜo znaczeń, jednak przede wszystkim w przeciwieństwie do ao, 
świata zmysłów, określa niefizyczną rzeczywistość. Lani zwykle tłumaczone jest jako niebo, co właściwie 
jest nieporozumieniem, poniewaŜ tak naprawdę oznacza „firmament” w sensie granicy między róŜnymi 
rzeczywistościami.

 

W związku z tym w historii stworzenia panuje pewne zamieszanie, poniewaŜ określonym słowom 
przypisano to samo znaczenie, pomimo Ŝe opisują zupełnie inne koncepty. Gdy po raz pierwszy 
wspomina się o niebie i ziemi, dniu i nocy, określa sieje jako po ao. Później zrównuje się pojęcie nieba z 
firmamentem, który dzieli „wodę” (róŜne rzeczywistości), przy czym właściwym hawajskim pojęciem 
byłoby w tym przypadku lani. Jeszcze później niebo określa się jako lewa (przestrzeń, w której poruszają 
się gwiazdy i planety), aouli (niebo nad nami) i jako po oraz lani. Podobnie jak słowo „duch”, równieŜ 
„niebo” zawiera wiele róŜnych znaczeń.

 

Siedzibą WyŜszego Ja, 'aumakua, które twórczo wyraŜa się przez nas, jest po. śyją tam równieŜ duchowe 
istoty, które nazywamy aniołami. Są one postaciami ludzkimi (gdyŜ raz posiadały juŜ ludzkie ciało) lub 
innymi. Jedne i drugie mogą telepatycznie komunikować się z nami. Hebrajskie słowo określające anioła 
oznacza właściwie posłańca, natomiast hawajski ekwiwalent brzmi awaiku, co mogłoby być 

background image

przetłumaczone jako „oficjalny zwiastun odpowiedzialny za otwarcie kanałów, przez które wpływa dobro 
do podświadomości”. Zwykle jednak tłumaczone jest po prostu jako „boski posłaniec”.

 

Nie istnieją źli aniołowie ani duchy, Ŝaden diabeł lub demony, jak równieŜ Ŝaden szatan pragnący skraść 
ludzkie dusze. Istnieje to, co reprezentuje słowo szatan (przeciwnik, kusiciel, krytyk, oskarŜyciel, złośliwy 
i chytry kłamca), lecz nie ma czegoś takiego jak potęŜna samodzielna istota, która chce odciągnąć kogoś 
od Boga wbrew jego woli. Istnieje destruktywna telepatia występująca między Ŝywymi ludźmi, jak 
równieŜ uosobione formy myślowe, którym nadawane są takie nazwy jak diabeł, demon lub szatan. 
Jednak nic nie moŜe na ciebie wpływać, chyba Ŝe pozwolisz na to na jakimś poziomie świadomości*. 
Dysponujesz mocą odrzucenia kaŜdej myśli, która przechodzi ci przez głowę i niewykonania jej. 
Stwarzasz sobie rzeczywistość, którą przeŜywasz za pośrednictwem sposobu własnego myślenia.

 

Bóg jest dobry, Jego anioły teŜ są dobre i świat, który stworzył, równieŜ jest dobry. TakŜe ty, jako część 
Jego stworzenia, jesteś dobry. Wszystkie rodzaje zła są jedynie zniszczeniem tego dobra i tylko na tyle 
jest ono realne, na ile mu pozwalamy. Koncentruj się na dobru w twoim sercu i na świecie, a nigdy nie 
znajdziesz się pod wpływem „złych duchów”. Wręcz przeciwnie: im bardziej będziesz koncentrował się 
na dobru, tym lepszy będziesz miał kontakt z aniołami światła.

 

Wykaz słów kodu

 

PoniŜej przedstawiam słowa ze słownika Pukui-Elbert, które mają coś wspólnego z „duchem”, jak 
równieŜ ich znaczenie według tego źródła. 
'uhane                                                                        dusza, duch, zjawa

 

wailua                                                                        duch, zjawa, resztki zmarłej osoby

 

akua                                                                              bóg, bogini, duch, diabeł, wyobraŜenie, boŜek, Ŝycie, 
oddech, opary, gaz, powiew wiatru, duch

 

haili                                                                              duch, zjawa, rozpływać się, niewyraźnie, wspomnienie

 

hoaka                                                                          półksięŜyc, łuk, jasność, duch, zjawa

 

kupu                                                                            wzrost, następstwo, duch, ponadnaturalna istota

 

makani                                                                      wiatr, powiew wiatru, zjawa, duch

 

mauli                                                                            Ŝycie, serce, zjawa, duch, fontanna

 

'ula                                                                                czerwony, święty, krew, zjawa, duch

 

'uhane hemolele                                          duch święty

 

'uhane 'ino                                                          zły duch (złe myśli)

 

nukumane'o                                                      zły duch (ponure myśli)

 

aumiha                                                                      zły duch

 

'ula lele                                                                    duch pozbawiony ciała

 

Kino wailua                                                        duch zmarłego człowieka

 

unihipili                                                                  duch zmarłego człowieka

 

'unihipili                                                                duch zmarłego człowieka

 

kino aka                                                                  duch Ŝywego człowieka

 

kahoaka                                                                  duch Ŝywego człowieka

 

makuakeahu                                                      duch Ŝywego człowieka

 

kakaola                                                                    duch Ŝywego człowieka

 

kaku'ai                                                                      karmić duchy zmarłych

 

'uhane hele                                                          wędrujący duch

 

'uhane kia'i                                                        duch opiekuńczy

 

kaha akua                                                            siedziba duchów

 

po'e ninau kupapa'u                            poszukiwacz duchów opiekuńczych

 

noho                                                                              opętanie przez duchy

 

akua kihei pua                                                być częściowo opętanym przez dobrego ducha

 

makani noho                                                    duch, który opanowuje człowieka i przemawia przez niego

 

lalo wawalo o ka hane hane        głosy duchów 
pomaika ka po'e eha'a aha'a ka na'au                                niech będą błogosławieni biedni duchem

 

background image

Tajemna wiedza o seksie

 

Wprowadzenie

 

Wielu ludzi wierzy jeszcze, Ŝe seks był powodem wypędzenia Adama i Ewy z raju. Niektórzy traktują to 
dosłownie, inni pojmują raczej symbolicznie, jednak robią to pomimo faktu, Ŝe pierwszej parze w 
poprzednim rozdziale historii stworzenia wyraźnie polecono, iŜ powinni być płodni i pomnaŜać się. Poza 
tym w Biblii jednoznacznie wskazuje się, Ŝe powodem wygnania było nieposłuszeństwo a nie seksualne 
stosunki. Nie będziemy teraz zajmować się kulisami grzechu, lecz wystarczy w tym miejscu stwierdzić, iŜ 
seks nie był powodem wygnania pierwszych ludzi z raju.

 

We wszechświecie wy stępuj ą najprzeróŜniejsze formy seksu, od łączenia się atomów aŜ do łączenia 
ducha z duchem. Wydaje się, Ŝe Stwórca tę dynamiczną polaryzację wymyślił sobie jako zaprawę 
murarską, która wszystko łączy, aby nie popadło w chaos. Seks jest tak bardzo częścią naturalnego 
porządku, Ŝe Hawajczycy nie mają nawet słowa na określenie go, pomimo Ŝe znali wiele słów na 
określenie samego aktu i jego skutków. Pewną analogią pochodzącą z zachodniej kultury byłoby pewnie 
pojęcie „bycie takim, jakim się jest”, które wymyślili filozofowie, aby opisać coś, co jest tak naturalne, iŜ 
nie nadano mu Ŝadnej nazwy.

 

Seks często łączony jest z grzechem, jednak coś tak naturalnego i istotnego dla Ŝycia moŜe być tak samo 
grzeszne lub przyczyną grzechu jak powietrze. Ludzie są jedyną przyczyną grzechu w tym sensie, iŜ mogą 
specjalnie komuś szkodzić. Grzech powstaje na skutek naduŜywania naturalnych sił. Woda sama w sobie 
nie jest grzeszna, lecz gdy w niej kogoś utopisz, wtedy popełnisz grzech. Słowa nie są grzeszne, ale jeśli 
uŜyjesz ich w celu zniszczenia dobrego imienia innego człowieka, wtedy zgrzeszysz. RównieŜ seks nie 
jest grzechem, jednak tak jak wszystko moŜe być naduŜywany.

 

Idea dobra lub zła danej rzeczy w zaleŜności od jej uŜywania widoczna jest w jednym ze słówek 
rdzennych le'a, które po hawajsku oznacza orgazm. Słowo rdzenne to a'a i posiada podwójne znaczenie 
„śmiało i odwaŜnie działać” oraz „nikczemnie działać”. Jeszcze bardziej widoczne jest to w słówku 
rdzennym la 'a, które występuje w wyrazie kola (seksualne podniecenie). La 'a oznacza „święty”, jak 
równieŜ „przeklęty, nieczysty”. Te przeciwstawne znaczenia wskazują na to, Ŝe liczy się zamiar, a nie akt 
sam w sobie.

 

Energia seksualna

 

W okultyzmie seks odgrywał zawsze waŜną rolę. Okultyści byli świadomi faktu, Ŝe w chwili orgazmu 
wyzwalana jest szczególnie silna energia. W następstwie tego podejmowano wiele dziwnych prób 
wykorzystania tej energii w ramach magicznych praktyk. Wiele prymitywnych (i mniej prymitywnych) 
orgiastycznych rytuałów miało na celu gromadzenie ogromnej ilości seksualnej energii celem 
przeprowadzenia określonych zamiarów lub ofiarowania jej bogom. Prawdopodobnie najbardziej 
przemyślne metody tego rodzaju uŜywane są przez adeptów tantry (zwykle w ramach praktykowania 
buddyzmu lub jogi), którzy traktują seks jako integralną część swojej praktyki duchowej. Według nich 
seksualne zjednoczenie jest świętą ceremonią, natomiast kobieta ołtarzem. Starają się oni doprowadzić do 
przepływu orgiastycznej energii z genitaliów przez kręgosłup do szyszynki lub przysadki mózgowej. 
Wielu trenerów piłki noŜnej i kapłanów ślubujących celibat, jak równieŜ praktykantów tantry, myli płyn 
nasienny męŜczyzny z jego energią seksualną i wierzą oni, Ŝe znika ona wraz z wytryskiem.

 

Czy jednak istnieje w ogóle seksualna energia? JeŜeli tak, czym jest? Zygmunt Freud wprowadził koncept 
libido, psychoseksualnej energii, potraktował go jednak jako czysto teoretyczną konstrukcję. Uczeń 
Freuda Wilhelm Reich powaŜnie potraktował ten koncept i w tysiącach eksperymentów potwierdził 
istnienie tej energii. A poniewaŜ wielu jego pacjentów poza nerwicami miało takŜe problemy seksualne, 
zbadał związek orgazmu z nerwicami i doszedł do wniosku, iŜ Ŝaden z jego znerwicowanych pacjentów 
nie posiadał zadowalających orgazmów. Wreszcie badania te doprowadziły do odkrycia chronicznych 
napręŜeń mięśniowych w rejonie brzucha, które występowały u wielu ludzi. Gdy usunięto te skurcze, 
wtedy pacjenci czuli pewien rodzaj płynącego w górę mrowienia. Później dowiedziano się, Ŝe ten 
„elektryczny prąd” był formą objawienia się siły Ŝyciowej, którą Reich nazwał „orgonem”, natomiast 
kahuni kinomana (siła ciała). Reich odkrył, Ŝe orgazm przypomina elektryczne rozładowanie i występuje 
zarówno u męŜczyzn, jak i u kobiet. Dowiedział się takŜe, iŜ bezpośrednio po orgazmie przez organizm 

background image

przepływają fale orgonu - many, które odczuwalne są jako ciepło lub mrowienie, jeśli ciało jest relatywnie 
wolne od blokad nerwicowych. WraŜliwy człowiek moŜe odczuwać te fale juŜ podczas podniecenia 
seksualnego.

 

Faktem jest, Ŝe w głębokich formach medytacji i podczas określonych duchowych działań odczuwalne są 
wraŜenia podobne do orgazmu, pomimo iŜ nie są one wywoływane przez seksualne myśli lub 
stymulowanie genitaliów. KsiąŜki, w których opisane są ekstatyczne duchowe doświadczenia, zawsze 
przedstawiają wraŜenia podobne do seksualnych i to nawet w przypadku najbardziej oddanych i 
wstrzemięźliwych świętych. Joga kundalini zawiera szereg ćwiczeń, za pomocą których moŜna to 
osiągnąć. W czasie tych ćwiczeń wciąga się „siłę węŜa” od kości ogonowej do szczytu czaszki celem 
rozszerzenia świadomości, rozwinięcia ponadzmysłowych zdolności i doświadczenia duchowego 
zjednoczenia z Bogiem. Trudno jest sobie to wyobrazić, jednak gdy ta biologiczna energia wciągnięta 
zostanie do głowy, wtedy odczuwa się to jak orgazm między uszami. Uczucie to jest tak podobne do 
orgazmu, iŜ nie moŜna zastąpić go Ŝadnym innym pojęciem. Energię tę wciąga się do góry w stanie 
najgłębszej medytacji. Nawet niektórzy fizycy doświadczyli czegoś takiego, gdy znaleźli rozwiązanie 
trudnego problemu.

 

Cel tantrycznej metody duchowego seksu polega na utrzymaniu stymulacji bez doprowadzenia do 
płciowego orgazmu. Wierzy się, Ŝe w ten sposób powstaje nieprzerwany przepływ siły Ŝyciowej, która 
oczyszcza system psychofizyczny ze wszystkich zanieczyszczeń. Energia powstająca na skutek kontaktu 
płciowego między męŜczyną i kobietą wciągana jest przez kręgosłup do głowy, gdzie słuŜy otwieraniu 
psychiczno-duchowych centrów celem osiągnięcia oświecenia i rozwinięcia zdolności pozazmysłowych. 
Oczywiście potrzebna jest do tego nadzwyczajna dyscyplina. Niektórzy lekarze twierdzą, iŜ metoda ta 
szkodzi organizmowi z powodu trwałego zablokowania krwi w genitaliach, jednak nie zostało to 
potwierdzone.

 

PoniewaŜ w tej metodzie nasienie zrównane jest z siłą Ŝyciową, naleŜy zapobiec ejakulacji. Jednak jeŜeli 
dojdzie do wytrysku, wtedy ciało powinno ponownie nasienie przyjąć. W ten sposób powstała legenda, iŜ 
męscy tantrycy uczą się ponownego absorbowania nasienia przez mięśnie penisa. PoniewaŜ jest to 
niemoŜliwe, gdyŜ penis nie posiada mięśni, adept tantry trochę oszukuje robiąc coś, co jest prawie tak 
samo zadziwiające. Mianowicie uczy się kontrolowania mięśnia pęcherza, który znajduje się dookoła 
przewodu nasiennego, i wpuszcza nasienie do pęcherza, zanim wypłynie ono na zewnątrz. A poniewaŜ w 
czasie wytrysku mięsień ten zwykle się kurczy, wymaga to duŜej ilości treningu i dyscypliny. Jak widać, 
kobiety w tantrze są uprzywilejowane.

 

Informacje te podaję w tym celu, by pokazać, jak waŜną rolę dla niektórych ludzi odgrywa seks w magii 
oraz w ramach duchowego wzrastania.

 

Poglądy huny

 

Ponownie zajmiemy się tajemną mową kahunów, aby dowiedzieć się, co mają do powiedzenia na temat 
seksu.

 

Jak juŜ wspomniałem, hawajskie słowo określające seks to le 'a. Poza tym oznacza ono „szczęście i 
radość”, lecz takŜe „jednoznacznie, doskonale, dokładnie, skutecznie”. Słówka rdzenne zdradzaj ą nam 
znaczenia „lecieć przez powietrze jak meteor”, „ogień” (symbol many), „pulsować z namiętności lub 
podniecenia”, „wysyłać miłość” oraz „działać odwaŜnie lub nikczemnie, podle”. Pomijając słowo orgazm, 
otrzymujemy raczej dobry opis, w jaki sposób ofiarowujemy WyŜszemu Ja miłość i manę celem 
osiągnięcia duchowej doskonałości. A poniewaŜ włączone jest do tego słowo „orgazm”, musimy 
przyznać, iŜ ma z tym jakiś związek seks albo przynajmniej moŜe mieć.

 

Kola, jak juŜ wspomniano, oznacza podniecenie seksualne. Słowo rdzenne zawiera takie znaczenia jak 
„spełnić, stać się, mieć, odnieść sukces”, „ciągnąć, przyciągnąć” (prawdopodobnie jest to wskazówka 
odnośnie siły przyciągania, którą mamy, gdy jesteśmy podnieceni seksualnie), „krew” (symbol many), 
„słońce” (WyŜsze Ja) oraz „święty” albo „przeklęty, zanieczyszczony”. Seksualne podniecenie moŜe być 
z powodzeniem wykorzystywane do nawiązania kontaktu z WyŜszym Ja, jednak jak wspomniano, istnieje 
przy tym takŜe niebezpieczeństwo naduŜycia.

 

Inne słowo określające seksualne podniecenie to huahua 'i, co oznacza równieŜ „wykipieć, wybuchnąć, 
wypłynąć strumieniami”. Natomiast słówko rdzenne zawiera takie znaczenia jak „wschodzić, wylać się, 

background image

nasiono, rezultat, słowo, mówić, zejść z właściwej drogi, przyłączyć się lub zjednoczyć”. Oczywiste jest, 
Ŝe chodzi tutaj o płynącą energię, która moŜe być uŜyta w pozytywny i negatywny sposób do osiągnięcia 
jakiegoś celu.

 

Jeszcze bardziej uwidaczniają to trzy słowa oznaczające stosunek płciowy. Pi 'i oznacza „wspinać się, 
podnosić się, osobiście doświadczyć, wytryskiwać, przelewać się”. 'Ike znaczy nie tylko „znać w 
seksualny sposób”, lecz równieŜ „odebrać objawienie od bogów”. Ai to „zniszczyć lub rezerwać jak ogień, 
rządzić i cieszyć się przywilejami władcy oraz postrzegać swoją odpowiedzialność, Ŝniwo, poŜywienie, 
jasny, przejrzysty, zaleŜny, uwolnić”. Wszystkie pojęcia mają coś wspólnego z przepływem energii, 
skutkami jej działania i mocą.

 

Jak widzimy, z punktu widzenia huny energia powstająca na skutek seksualnego podniecenia i orgazmu 
jest tą samą, którą moŜna osiągnąć przez modlitwę, duchowe uzdrawianie lub stwarzanie form 
myślowych. Wszystko jest maną i seksualna stymulacja jest tylko jedną z wielu moŜliwości 
doprowadzenia do jej przepływu. Jeśli człowiek jest seksualnie podniecony, nawet tylko trochę, wtedy 
mana od razu zaczyna poruszać się do góry w jego ciele, chyba Ŝe zatrzymana jest przez jakąś duŜą 
blokadę. Im ktoś jest bardziej podniecony, tym strumień many jest silniejszy, aŜ do osiągnięcia punktu 
szczytowego podczas orgazmu lub krótko po nim. Ten silny strumień many wielu okultystów próbuje 
wykorzystać do celów magicznych, natomiast medytujący ludzie do celów duchowych.

 

Orgiastyczna energia seksualna u statystycznego człowieka rozładowuje się jako miłość do partnera, 
fizyczny stan dobrego samopoczucia lub czasami jako odczucie płciowe. Natomiast osoba praktykująca 
magię seksualną rozładuje tę energię w przygotowaną wcześniej formę myślową, a tantryk wykorzysta do 
psychoduchowych celów. MoŜe być to potęŜna metoda wykorzystywania energii Ŝyciowej, lecz poniewaŜ 
pierwotna stymulacja ma seksualną naturę, nadzwyczaj trudno jest uŜyć tej energii do innych celów niŜ 
seksualne. JednakŜe kaŜdy przy odpowiednim treningu moŜe do pewnego stopnia się tego nauczyć.

 

Na podstawie znaczenia hawajskich słów określających seks moŜemy stwierdzić, Ŝe kahuni wiedzieli, w 
jaki sposób moŜna praktycznie wykorzystywać energię seksualną lub seksualną manę poza zwykłym 
rozmnaŜaniem się i chęcią odczucia przyjemności. Ty równieŜ w róŜny sposób moŜesz wykorzystywać 
wiedzę kahunów, nie praktykując przy tym magii ani nie wyrzekając się niczego. Mana, siła Ŝyciowa, jest 
zawsze uzdrawiającą mocą niezaleŜnie od źródła pochodzenia. JeŜeli zaraz po orgazmie jesteś na tyle 
przytomny duchowo, aby wyobrazić sobie, Ŝe orgiastyczna energia rozpływa się po całym twoim ciele, 
wtedy z pewnością odniesie to uzdrawiające skutki. Jeśli ci się to uda, wtedy odbierzesz wyraźne fizyczne 
odczucia, które potwierdzą moje stwierdzenie. Energetycznemu rozładowaniu moŜe takŜe towarzyszyć 
silne uczucie miłości, które skierujesz na swojego partnera, aby dzięki temu przyczynić się do 
uzdrowienia go lub siebie albo teŜ w formie dodatkowej porcji many słuŜącej lepszemu samopoczuciu. 
Oczywiście bezpośrednio po orgazmie moŜna w duchowy sposób przesłać manę do głowy celem 
pobudzenia duchowego obudzenia. Jednak stanie się to tylko wtedy, gdy będziesz wolny od blokad. JuŜ 
sama próba moŜe przyczynić się do usunięcia tych napręŜeń.

 

Mówiąc, co moŜna robić w czasie orgazmu ze swoją energią, wychodzę z załoŜenia, Ŝe kochasz swego 
partnera. Atmosfera, w której odbywa się miłosny akt, ma wiele wspólnego ze skutkami działania many. 
Pamiętaj, Ŝe energia sama w sobie jest neutralna i programujemy ją za pomocą myśli, które występują w 
czasie jej powstawania. Jeśli są to egoistyczne, a nawet złe myśli, wtedy skutki działania many nie mogą 
być pozytywne ani dla nas samych, ani teŜ dla partnera.

 

Seksualna sublimacja

 

Przy kaŜdym pobudzeniu seksualnym wytwarzana jest nadwyŜka many, niezaleŜnie od tego, czy dzieje się 
to z partnerem, czy teŜ nie, oraz czy stymulowanie to jest poŜądane, czy teŜ nie. Jeden z największych 
problemów ludzi, którzy chcą prowadzić wstrzemięźliwe Ŝycie, w czym przeszkadzaj ą im seksualne 
myśli i uczucia, polega na sposobie usunięcia tych obrazów i uczuć powstających w następstwie tej 
stymulacji.

 

Wiele powiedziano na temat, w jaki sposób moŜna „przeobrazić” seksualną energię i stymulację. 
Propozycje sięgają od zaŜartych modlitw, w których zaklina się Boga, aby odsunął pokusę, aŜ do 
podejmowania nadmiernych psychicznych i fizycznych wysiłków. Jednak z następujących powodów 
najczęściej się to nie udaje. Słowne modlitwy i ćwiczenia intelektualne nie zmieniają nic w produkcji 

background image

many, natomiast fizyczne wysiłki nie zmieniają nic odnośnie źródła stymulacji, poniewaŜ moŜe ona mieć 
równieŜ naturę telepatyczną i emfatyczną. Co więc moŜna na to poradzić? PoniŜej przedstawiam kilka 
propozycji:

 

1.      Skieruj energię w inną stronę. Jeśli jesteś seksualnie podniecony w nieodpowiednim momencie, 
wtedy pamiętaj, Ŝe chodzi przy tym wyłącznie o energię. Wykorzystaj wyobraźnią, aby wciągnąć ją przez 
kręgosłup do głowy albo rozładować w powietrze jako prezent dla uniwersum; aby skierować ją do kogoś, 
kto potrzebuje uzdrowienia lub na jakiś cel, który chcesz osiągnąć. Pozytywne wykorzystanie energii 
powstałej na skutek fizycznej potrzeby odbierze moc seksualnym myślom i uczuciom. Ćwiczenie to 
naleŜy kontynuować tak długo, dopóki istnieje niepoŜądana potrzeba.    Prawdopodobnie będziesz 
zaskoczony, jak szybko znikną niepoŜądane myśli.

 

2.    NiepoŜądana seksualna stymulacja moŜe mieć telepatyczne (ktoś myśli w seksualny sposób o tobie, 
jednak najczęściej nie wie, iŜ na ciebie działa) lub emfatyczne powody (ktoś w pobliŜu lub ktoś, kogo 
dobrze znasz, jest podniecony seksualnie, w związku z czym odczuwasz jego podniecenie). Niekoniecznie 
musisz znać powód. Zupełnie wystarczy, jeŜeli wyobrazisz sobie, iŜ otacza cię białe światło (w hunie 
nazywane jest ono la'a kea}. Światło to moŜe przybierać formę chmury, promienia słonecznego, aureoli 
lub kaŜdą inną. Musi mu tylko towarzyszyć myśl, iŜ posiada moc neutralizowania wszystkich 
niepoŜądanych wpływów. Jeśli pobudzenie seksualne nie ma widocznego zewnętrznego powodu, wtedy 
metoda ta prowadzi do zadziwiająco szybkich pozytywnych rezultatów.

 

3. Pobudzenie seksualne moŜe wystąpić równieŜ wtedy, gdy znajdujesz się w pobliŜu człowieka 
posiadającego dynamiczną, charyzmatyczną osobowość lub wypełnionego silną energią, która w ogóle nie 
ma seksualnego charakteru. Dzieje się tak, poniewaŜ wielu ludzi przetwarza kaŜdą silną pozytywną 
energię w uczucia seksualne. A poniewaŜ społeczeństwo nie uczy nas prawie niczego na temat wraŜeń 
bioenergetycznych, większość przyjemnych uczuć automatycznie przyporządkowana jest seksualności. 
MoŜesz wybrać którąś z metod. Ciesz się po prostu tymi uczuciami! Niech twoje ciało odbiera wszystkie 
miłe wraŜenia. Jednocześnie zauwaŜ, Ŝe one nic nie znaczą, Ŝe są to po prostu uczucia, wraŜenia i ruchy 
energii. W końcu moŜesz mieć uczucia, nie przeŜywając ich w Ŝaden sposób. Nigdy nie powinno się 
jednak zbyt mocno tłumić seksualnych myśli i Ŝyczeń. Powstała przy tym energia nie zniknie, lecz raczej 
podświadomość wykorzystają do tworzenia blokad lub kompleksów, które wcześniej lub później 
zamanifestuj ą się jako nerwice.

 

Z drugiej jednak strony...

 

Zamiast szukać moŜliwości osłabienia seksualnych uczuć lub kierowania energii seksualnej do innych 
kanałów oczywiście moŜna na tyle wzmocnić seksualne przeŜycie, Ŝeby przeobraziło ono normalne 
zjednoczenie męŜczyzny i kobiety i stało się kontaktem z całym uniwersum. Seks powinien sprawiać 
przyjemność. Wiedzieli o tym równieŜ dawni Hawajczycy. Pewien półkrwi hawajski pracownik socjalny 
wyraził to w Nana I Ke Kutnu: „Jestem przekonany, Ŝe jeśli ktoś naprawdę czuje się Hawajczykiem, jeŜeli 
do szpiku kości jest Hawajczykiem, wtedy cieszy się seksem w nieskrępowany i radosny sposób. 
PrzeŜywa się wtedy le 'a tak, jak robili to juŜ nasi przodkowie. Jest to coś zupełnie naturalnego, 
wspaniałego i nadzwyczaj zadowalającego. I daje to po prostu bardzo duŜo radości!”

 

Jednak aby seks był czymś naturalnym, zadowalającym i radosnym, trzeba uwolnić się od wszystkich idei 
i przekonań, które łączą seks ze strachem, poczuciem winy, tłumioną złością, poczuciem własnej wartości, 
określeniem toŜsamości i wszystkimi innymi rzeczami ograniczającymi jego naturalne przeŜywanie. 
Zachodnia kultura nauczyła nas, iŜ seksualne potrzeby i ich zaspokajanie są złe i niebezpieczne. 
Przedstawiciele takich poglądów na dowód prawdziwości swoich przekonań przytaczają przykłady 
seksualnych naduŜyć, gwałtu i chorób przenoszonych drogą płciową, które dzisiaj znamy. Nie pojmuj ą 
jednak, Ŝe to właśnie tłumienie potrzeb seksualnych prowadzi do naduŜyć, gwałtu i chorób. Dawni 
Hawajczycy udowodnili, Ŝe zdrowe i otwarte nastawienie do seksu, któremu towarzyszy lekka presja 
środowiska, prowadzi do odpowiedniego seksualnego zachowania i nie pozwala na powstawanie 
problemów, z którymi często mamy do czynienia w dzisiejszych czasach. Dawno temu na Hawajach 
związki małŜeńskie z krewnymi nie były pochwalane (z wyjątkiem pewnych królewskich małŜeństw), i 
dlatego teŜ prawie się nie zdarzały. Przypadkowy seks bez prawdziwego uczuciowego związku i 
niewierność (zaniedbywanie małŜonka w związku z innym partnerem) nie były mile widziane, i dlatego 

background image

prawie ich nie było. Homoseksualizm był tolerowany, jednak zdarzał się rzadko. Sadomasochizm był 
nieznany i nie istniały choroby płciowe. AŜ do kontaktu z zachodnią kulturą, która uwaŜała seks za coś 
złego, nic z tych rzeczy nie było problemem. Zanim zachodnia kultura nie wpłynęła na Ŝycie 
Hawajczyków, nie znali oni Ŝadnych praw lub tabu dotyczących seksu, poniewaŜ nie było takiej potrzeby.

 

Seksualne problemy powstają wtedy, gdy tłumi się energię seksualną, co najczęściej dzieje się z 
powodów, które nie mają nic wspólnego z seksem. Energia zostaje uwięziona w miednicy. W tej 
zaleŜności ciekawy jest fakt, iŜ Hawajczycy uŜywają tego samego słowa na określenie „narządów 
płciowych” i „choroby”, co jest kolejnym przykładem na stosowanie przeciwstawnych znaczeń. Ma 'i 
moŜe oznaczać „być chciwym, zatrzymywać coś” lub teŜ „o nadzwyczajnych uzdrawiających 
zdolnościach” (w sensie „szybko płynącej energii”). Wskazuje to na to, iŜ choroba powstaje wtedy, gdy 
tłumimy energię, natomiast zdrowie bierze się ze swobodnego jej przepływu.

 

A poniewaŜ poza mną wielu autorów opisało juŜ metody usuwania emocjonalnych blokad i 
zakorzenionych wzorców myślowych, chciałbym w tym miejscu przedstawić tylko jedną technikę, za 
pomocą której moŜesz uwolnić energię seksualną i wzmocnić seksualne przeŜycia. Gdy następnym razem 
będziesz uprawiać seks, po prostu rozluźnij wszystkie mięśnie, których nie wykorzystujesz do poruszania 
się, a szczególnie mięśnie w rejonie miednicy. W momencie orgazmu całkowicie rozluźnij te mięśnie. 
Samowolne drgania mięśni są w tym momencie tak samo naturalne jak to, co Hawajczycy nazywają 
konikoni lua i ka iwi hilo („wstrząsnąć do szpiku kości”). A poniewaŜ większość ludzi przyzwyczaiła się 
do napręŜania, gdy zbliŜają się do punktu szczytowego, technika ta prawdopodobnie wymaga pewnego 
treningu. Nie moŜna przy tym opisać duchowych, fizycznych i emocjonalnych korzyści, po prostu trzeba 
je przeŜyć.

 

Seks jest miłością

 

Czy myślałeś kiedyś o tym, aby kochać cały świat tak, jak kocha się partnera? Na określonym poziomie 
pojmowania seks jest czymś więcej niŜ tylko aktem płciowym. Przedstawia on wzajemny stosunek 
wszystkich fenomenów jako jin i jang, jako hu na.

 

Sposób doświadczenia tej najwyŜszej formy seksu polega na przeŜyciu całego świata jak ukochanego 
partnera, dostrzeŜeniu we wszystkim jego oczu, rozpoznaniu jego kształtów w pagórkach, górach, 
dolinach, w całej przyrodzie, usłyszeniu jego głosu we wszystkich dźwiękach natury, szeptaniu wiatru, 
szmerze strumyków, huku fal i burzy, przemawianiu do wszystkich tak, jak do ukochanej osoby, 
odczuwaniu delikatnego dotyku jego ręki w powiewie wiatru, który przesuwa się po policzkach oraz 
cieple promieni słonecznych, które dotykają ubrania i skóry, dotykaniu wszystkich rzeczy tak, jakby było 
to ciało partnera. W ten sposób ciągle znajdujemy się w stanie seksualnego podniecenia, które czasami 
jest lekkie, natomiast innym razem moŜe być silniejsze, gdy widzisz otaczający cię świat, słyszysz głosy 
pochodzące od niego oraz czujesz jego zapach, smak i dotyk. Im lepiej się tego nauczysz, tym dokładniej 
poznasz ukochaną osobę i to, czym tak naprawdę jest miłość. Le 'a opisuje przyjemność i radość 
pochodzącą z seksu, natomiast aloha to miłość, lecz takŜe „dzielenie się radością”.

 

Rozdział ten chciałbym zakończyć cytatem z „The Seventh Level” (Siódmy poziom) pochodzącym od 
Williama Nicholsona: „Wystarczy, abyś po prostu cieszył się Ŝyciem. Seks zrobił z ciebie to, czym jesteś. 
Seks stwarza Ŝycie i jest mocą, która nas łączy. Tak długo jesteśmy sami, dopóki nie nauczymy się kochać 
całego świata”.

 

O autorze

 

Serge Kahili King jest adoptowanym wnuczkiem pewnego hawajskie-go kahuny, wychowanym w 
szamańskiej tradycji kupna. JuŜ jako dziecko kształcony był w szamanizmie, najpierw przez ojca, później 
ciotkę i wujka z hawajskiej rodziny. Szamanizmu uczył się takŜe od zachodnioafrykańskiego mistrza tej 
sztuki (haussa), gdzie wraz z rodziną przebywał przez siedem lat.

 

Serge King otrzymał tytuł doktora psychologii w California Coast University oraz magistra 
międzynarodowego menedŜmentu w American Graduate School (Thunderbird) oraz stopień akademicki 
nauk o Azji w University of Colorado, gdzie został członkiem „Phi Beta Kappa”.

 

Od 1964 roku pracował w róŜnych zawodach. Zajmował się m.in. rozwojem społeczności, programami 
pomocy w dziedzinie zabezpieczenia medycznego i ochrony przed katastrofami, jak równieŜ 

background image

zarządzaniem przedsiębiorstwami w pięciu afrykańskich krajach. Poza tym prowadził prywatną praktykę 
poradniczą, wykłady oraz działał na polu literackim. Serge King jest równieŜ głównym zarządzającym 
organizacją ALOHA INTERNATIONAL, która jest światową siecią ludzi praktykujących i 
rozpowszechniających filozofią huny i ducha aloha.

 

Serge King mieszka na hawajskiej wyspie Kauai razem ze swoją Ŝoną, przyjaciółmi, komputerami i 
duchami przyrody.

 

Informacje o seminariach Serge'a Kinga otrzymać moŜna pod adresem:

 

Verlag Alf Luchow

 

Postfachl751

 

D-79017 Freiburg, Niemcy Bezpośredni kontakt z Sergem Kingiem:

 

Aloha International

 

P.O. Box 665

 

Kilauea, HI 96754

 

USA

 

tel./fax: (001) 808-828-032

 

email: huna@aloha.net

 

wehsite: http://www.huna.org