Portal wiara.pl Page 1 of 2
drukuj
Wydruk z portalu wiara.pl
2002-10-30
Chotyniec, Okonin, Wykrot: Poszukiwacze naiwnych
Fałszywi wizjonerzy przedstawiają swoje przemyślenia jako słowa Boga, Matki Bożej lub świętych, którzy
rzekomo im się objawiają. Niektórzy z tych proroków-mitomanów zapewne wierzą w prawdziwość
wymyślonych przez siebie objawień. Ale są i tacy, którzy świadomie oszukują. Treść swych "wizji"
przepisują z książek. Liczą na ludzką naiwność i zwykle się nie zawodzą.
Kazimierz Domański z Oławy za datki od zwolenników wybudował wszak nie tylko
światynię, ale też dom dla siebie. Pod koniec lat osiemdziesiątych cieszył się już dużą
popularnością. Było mu czego zazdrościć. Tłumy zwolenników, uznanie fałszywych
wizjonerów z innych krajów, hojne datki z całego świata. Jednocześnie kraj ogarnął
kryzys gospodarczy. W roku 1989 rozpoczęły się w dodatku głębokie przemiany
społeczno-polityczne, demontaż systemu komunistycznego. Dla wielu ludzi oznaczało to
zmianę dotychczasowego sposobu życia, niepewność jutra.
Tę sytuację spróbowało wykorzystać kilku sprytnych ludzi. Swoje rzekome objawienia
rozpowszechniają w postaci ulotek, broszur, książek.
Wizjonerzy przepisywania
Jako pierwszy wystąpił Stanisław Kaczmar z Chotyńca wsi koło Radymna w diecezji
przemyskiej. "Objawienia Matki Bożej" miały się tam rozpocząć 8 pazdziernika 1989
roku.
Drugim "wizjonerem" okazał się Krzysztof Czarnota z Okonina koło Grudziądza. Matka Boża miała mu się zacząć
objawiać od 14 czerwca 1990 roku. Gorszy od kolegów nie chciał być Stefan Gwiazda z Wykrotu koło Ostrołęki.
Tam wizje trwają od 24 września 1991 roku.
Kaczmar i Gwiazda zapewne zaczęli od tego, że kupili lub wypożyczyli wydaną w Polsce 1984 książkę ks. Stefano
Gobbiego (wizjonera z Mediolanu) pt. "Do kapłanów, umiłowanych synów Matki Bożej". Wystarczy porównać
ich "przekazy" z książkowymi rozdziałami. Ponieważ Chotyniec i Okonin leżą w zupełnie innych okolicach,
"wizjonerzy" nie patyczkują się specjalnie i głoszą identyczne wizje. Czasami ponosi ich fantazja i wtedy w
przepisany tekst wplatają własne przemyślenia. Dlatego czasem zdania ich "orędzi" są logiczne i rozbudowane (bo
przepisane z książki), a innym razem nieporadne, na bakier ze stylem i gramatyką.
Słowo w słowo
Oto przykładowe "wizje" z Chotyńca i Wykrotu oraz ich pierwowzór:
Ks. S. Gobbi, "Matka Boża do Kapłanów..." orędzie nr 283 z 24.01.1984:
"Synowie umiłowani, przyjmuję ten Różaniec, odmawiany wspólnie z taką miłością i gorliwością.
Jako Matka chcę wam powiedzieć, że jestem tu razem z wami obecna w przedstawiającej Mnie figurze, którą tutaj
macie. Każda Moja statua jest znakiem Mojej obecności i przedstawia wam, waszą Niebieską Matkę; dlatego
powinna być czczona i umieszczona w miejscach szczególniejszej czci.
Jak z miłością spoglądacie na fotografię jakiejś drogiej osoby, gdyż przekazuje wam ona wspomnienie i
wyobrażenie tejże, tak też i wy powinniście spoglądać z miłością na każdy obrazek waszej Niebieskiej Matki,
ponieważ przekazuje wam wspomnienie o Niej i raczej staje się szczególnym znakiem Jej obecności wśród was.
Jestem zasmucona tak częstym dziś faktem, że usuwają Mnie z kościołów; stawiana jestem na zewnątrz, na
korytarzach, jak jakiś gracik, drobnostka; tyle razy jestem stawiana gdzieś w głębi kościoła, tak, że nikt z Moich
dzieci nie może Mnie czcić."
"Przekaz Matki Bożej" w Chotyńcu, nr 42 z 1.05.1990:
"Godz. 13.00. Przyszła Matka Boża. Ubrana była w białą suknię przepasaną niebieską szarfą, w różowy płaszcz.
Na głowie miała białą koronę, a w rękach trzymała duży Różaniec i piękną białą lilię. Matka Boża przekazała:
Moje dzieci, przyjmuję od was z radością te modlitwy i ten Różaniec odmawiany wspólnie z taką miłością i
gorliwością. Jako Matka chcę wam powiedzieć, że Jestem tu razem z wami obecna w przedstawiającej Mnie
Figurze, którą tutaj macie. Każda Moja statua jest znakiem Mojej obecności i przedstawia wam waszą Matkę.
Dlatego powinna być czczona i umieszczona w miejscach szczególniejszej czci.
Ponieważ przekazuję wam wspomnienie o Niej i staje się szczególnym znakiem Jej obecności wśród was.
Jestem zasmucona tak częstym dziś faktem, że usuwają Mnie z kościołów. Stawiana jestem na zewnątrz, na
http://kosciol.wiara.pl/wydruk.php?grupa=6&art=1035981719&dzi=1035894726&ka... 2008-02-29
Portal wiara.pl Page 2 of 2
korytarzach jak jakiś gracik, drobnostka. Jestem stawiana w głębi kościoła tak, że nikt z Moich dzieci nie może
Mnie czcić."
"Orędzie Matki Bożej" w Wykrocie k/Ostrołęki z 2.02.1994:
"Godz.14.30 Przyszła Matka Boża i duże grono Aniołów. Matka Boża ubrana była w niebieską suknię przepasana
różową szarfą. Matka Boża trzymała w rękach złoty Różaniec. Orędzie kończy się słowami:
Moje dzieci przyjmuję z radością te modlitwy i ten Różaniec odmawiany z taką miłością i gorliwością.
Jako Matka Boża chcę wam powiedzieć że jestem tu razem z wami obecna w przedstawiającym obrazie który tu
macie. Każda moja statua jest znakiem Mojej obecności i przedstawia wam waszą Matkę. Dlatego powinna być
czczona i umieszczona w miejscach szczególnej czci.
Przekazuję wam wspomnienie o Niej i staję się szczególnym znakiem Mojej obecności wśród was.
Jestem zasmucona tak częstym dziś faktem że usuwają Mnie z Kościoła z domów i ze swoich serc. Stawiana
jestem na zewnątrz na korytarzach jak jakaś drobnostka. Jestem stawiana w głębi Kościoła tak że nikt z moich
dzieci nie może Mnie czcić."
Czarnota stawia na Medjugorie
Krzysztof Czarnota z Okonina zdecydował się kopiować objawienia w Medjugorie. Oto przykład:
Medjugorie 25 maja 1987:
"Drogie dzieci! Wzywam każdego z was, by zaczął żyć w miłości Bożej. Drogie dzieci, jesteście skłonni grzeszyć i
bez zastanowienia oddać się szatanowi. Wzywam was, by każdy świadomie zdecydował się na Boga i przeciw
szatanowi. Jestem waszą Matką, dlatego pragnę was wszystkich poprowadzić do pełnej świętości. Pragnę, by
każdy z was był szczęśliwy tutaj na ziemi i by każdy z was był ze mną w Niebie. To jest, drogie dzieci, cel mego
przyjścia tutaj i moje pragnienie."
Medjugorie 24 marca 1987:
"Wzywam każdego z was, by od dzisiaj rozpoczął prowadzić takie życie, jakiego Bóg pragnie od was i byście
zaczęli czynić dobre dzieła miłości i miłosierdzia."
Medjugorie 25 marca 1988:
"Bóg was kocha. Dlatego pozwala mi być z wami, żebym was pouczała i pomogła znalezć drogę pokoju. A tej
drogi nie możecie znalezć, jeśli się nie modlicie. (...) Dzieci, nie zapomnijcie, że wasze życie jest przemijające jak
wiosenny kwiat, który dziś jest wspaniały, a jutro go nie będzie."
"Orędzie Matki Bożej" z Okonina z 26 kwietnia 1992:
"Dziś przyszłam, moje dzieci, prosić was wszystkich, byście żyli w Miłości Bożej. Jesteście skłonni do grzechu i
bez zastanowienia oddajecie się szatanowi. Pragnę, abyście zdecydowali się świadomie na Boga i na sprzeciw
szatanowi. Jestem waszą Matką i dlatego pragnę was prowadzić do Boga. Pragnę, by każdy z was był szczęśliwy
tutaj na ziemi i żeby każdy z was pózniej mógł być ze Mną w Niebie. To jest Mój cel i Moje pragnienie. Pragnę,
abyście zaczęli prowadzić życie takie, jakiego Bóg od was oczekuje, abyście zaczęli żyć miłością i miłosierdziem,
które jest w tym czasie tak bardzo potrzebne. Bóg was kocha i pozwala Mi być tu z wami, by wam wskazać drogę
do Niego. Drogie dzieci, tej drogi nie można znalezć bez modlitwy i oddania się Bogu całym sercem. Drogie
dzieci, nie zapominajcie, że wasze życie jest przemijające jak wiosenny kwiat, który jest na początku wspaniały, a
pózniej ginie."
Sposób na życie
Trudno ustalić jakie motywy kierują wizjonerami-oszustami. Zapewne nie tylko chęć zysku. Mało kto robi bowiem
taką karierę jak Kazimierz Domański z Oławy. Tymczasem ogłaszanie proroctw wymaga zmiany
dotychczasowego stylu życia.
Na przykład Stefan Gwiazda był zwykłym rolnikiem w Wykrocie. Teraz, zamiast pracować w polu, ma codziennie
"widzenia", których treść przekazuje pielgrzymom. Natychmiast po ogłoszeniu, że jest wizjonerem, zaczął
budować w szczerym polu kościół oraz klasztor z kaplicą. Rzekomo nakazała mu to Matka Boża. O zezwolenia się
nie martwił, budowę rozpoczął z własnych oszczędności. Tym zaskarbił sobie zaufanie i zapewnił pomoc ludzi.
Wkrótce zaczęli przyjeżdżać pielgrzymi.
Codziennie w południe w ukończonej już kaplicy klasztornej, odmawiany jest różaniec. Gwiazda, nazywany przez
pielgrzymów bratem, ma wtedy widzenia. Potem przekazuje ich treść obecnym.
drukuj
http://kosciol.wiara.pl/wydruk.php?grupa=6&art=1035981719&dzi=1035894726&ka... 2008-02-29
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Szczescie w poszukiwaniach Znajdz?l ktory nada sens Twojemu zyciu szczep13 Poszukiwanie pracy i podejmowanie zatrudnieniaposzukiwania oszczednosci w kadrach czyli 43 propozycje na trudniejsze czasyFilozof i filozofia w poszukiwaniu budowniczych lepszego świataZbędne poszukiwania XPBóg poszukuje człowieka aby go zbawićwięcej podobnych podstron