1
Joanna Chełmicka
Instytut EFT
Kilka refleksji o niezasługiwaniu
U wielu osób, które zajmują się swoim rozwojem osobistym lub terapią po różnych
przeżyciach, spotkać można stwierdzenie typu „nie zasługuję”. Od jakiegoś czasu zastanawia
mnie to pojęcie, gdyż często mam wrażenie, że staje się ono takim pojęciem „workiem”,
jakim od jakiegoś czasu stało się np. stres czy depresja. Przyjrzyjmy się mu nieco bliżej.
Kiedy szukasz w życiu czegoś, o czym marzysz, przychodzi taki moment, że
naprawdę pojawia się okazja do doświadczenia tego w życiu. Ale prawda też jest taka, że
nigdy wcześniej nie przeżyłeś tego i choć marzysz o tym i naprawdę tego pragniesz, nie wiesz
jak to jest, nie wiesz jak się będziesz czuł, jak się zachować, co myśleć, czasem nawet jak się
ubrać. To jednak naprawdę zaczyna dziać się w Twoim życiu. Wówczas pojawiają się różne
wrażenia związane z tym doświadczeniem i bardzo często wiele osób wycofuje się i wracają
do tego, co było.
Pojawia się jednak problem, jak to wyjaśnić? Czemu wycofałem się, zepsułem coś, czego
pragnąłem? Dość często pojawiającym się wyjaśnieniem jest „nie zasługuję”.
Tymczasem naturalną dla nas reakcją jest wycofanie się z tego, czego nie znamy, gdyż
wiąże się to z poczuciem, że my do „tego” nie pasujemy, lub „to” nie pasuje do nas. Jeśli nie
mamy doświadczeń, które wypełniają naszą sieć neuronalną określonymi treściami, wówczas
możemy czuć się niedopasowani do sytuacji, zdarzenia. Możemy czuć dyskomfort i chęć
wycofania się, powrotu do tego, co znamy nawet, jeśli dotychczas chcieliśmy się od tego
uwolnić. Oczywiście każdy z nas robi to w specyficzny dla siebie sposób, który jest w
mniejszym lub większym stopniu wpisany w scenariusz jego dotychczasowych zachowań.
Najczęściej po powrocie do starych zachowań i schematów znów pojawiają się
marzenia i pragnienia zmiany. Jednak tym razem mogą im towarzyszyć również odczucia
przegapionej szansy, żalu lub pretensji do siebie i do losu oraz potrzeba wyjaśnienia czemu
tak się stało.
Z jakiś powodów przyjęła się w terapii i w obszarze rozwoju osobistego, interpretacja
„nie zasługuję”. Pomijając genezę, warto sprawdzić, czy przypadkiem, problemem nie jest
2
poczucie niedopasowania, które opiera się na wcześniejszym braku doświadczeń
zarejestrowanych w sieci neuronalnej naszego mózgu.
Poczucie niezasługiwania ma głębokie korzenie emocjonalne i jest związane z niskim
poczuciem własnej wartości, listą negatywnych przekonań na swój temat, ale również z
realnymi doświadczeniami, że nie dostaliśmy tego, czego chcieliśmy (np. jako kara) lub
dostał to ktoś inny (np. nagrodę, a wypadł od nas lepiej) oraz usłyszeliśmy od naszych
rodziców lub innych ważnych osób komunikaty, że na coś nie zasługujemy. Często
komunikaty te są nie wprost, a wręcz mają wymiar przysłowiowego gonienia za marchewką
np. odczuwamy, że gdybyśmy byli grzeczniejsi, rodzice byli by dla nas sympatyczniejsi,
przytulali by nas. I choć staramy się być grzeczni (co jest dość trudne dla dziecka) rodzice nie
reagują, nic się nie zmienia. Za to ich zachowania i uwaga zmieniają się od razu, gdy
zaczynamy rozrabiać bardziej niż zwykle. Oczywiście taki mechanizm ma jeszcze wiele
innych konsekwencji, ale można do nich również zaliczyć budowanie się poczucia
niezasługiwania. Skoro nie dostaję ciepła od rodziców, gdy jestem grzeczny, to jest tego jakiś
ważny powód. Łatwo znaleźć wyjaśnienie w komunikatach jakie płyną od rodziców, gdy
jesteśmy niegrzeczni.
- nie wyjdziesz na dwór za karę (nie zasługuję na zabawę i spotkania z przyjaciółmi za moje
zachowanie)
- masz szlaban za oceny (nie zasłużyłem na przyjemności, bo nie zapracowałem na nie)
- nie kupię Ci tego co chcesz, za to co zrobiłeś – za karę (nie zasługuję na to co chcę, za to
jaki jestem)
Takich przykładów można pewnie mnożyć. Jednak ich istotą jest poczucie, że za to
jaki jestem lub nie jestem, za to co robię lub nie robię, nie odczuwam radości, przyjemności,
nie robię lub nie dostaję tego, czego chcę. To proste skojarzenie zaczynamy sobie częściowo
uświadamiać w okresie dorastania, a niekiedy dochodzi do sytuacji, że wręcz świadomie o
tym mówimy.
Jednak kiedy mówimy o niezasługiwaniu warto się zastanowić, czy jego podłożem jest
bardziej poczucie niedopasowania, czy też jest efektem hamowania naszych przyjemności i
radości w okresie dzieciństwa lub dorastania. Oczywiście oba źródła nie wykluczają się, a
niekiedy wręcz nakładają się na siebie. Warto jednak skupić się na obu w swojej pracy, aby
ż
aden mechanizm nie hamował i nie ograniczał naszego doświadczania przyjemności.
3
Przykładowe ustawienia:
Mimo, że nie wiem jak się zachować w nowej dla mnie sytuacji, to szczerze i głęboko
akceptuję siebie i otwieram się na to, że spontanicznie sobie z tym dobrze poradzę i że mogę
czerpać inspirację z zachowań innych ludzi i wybrać sobie takie zachowania, z którymi będę
się dobrze czuła
Mimo, że nigdy jeszcze nie byłam w takiej sytuacji i chociaż marzyłam o tym, to tak
naprawdę nie wiem jak to jest i nie wiem jak się zachować, to szczerze i głęboko akceptuję
siebie i otwieram się na to, że doświadczenie tej sytuacji będzie dla mnie źródłem radości,
przyjemności i nowych umiejętności osobistych
Mimo, że boję się, że moje marzenia nareszcie się sprawdzą, a jednocześnie boję się
zrezygnować z tego co znam, bo tak naprawdę nie wiem, jak to jest kiedy marzenie staje się
prawdziwym życiem i nie wiem czy będę umiała się odnaleźć w nowej rzeczywistości i czy w
ogóle będzie tak pięknie jak w marzeniach, dlatego się, że moje marzenia staną się moim
prawdziwym życiem, to szczerze i głęboko akceptuję siebie i wybieram spokój, że realizacja
moich marzeń stanie się dla mnie źródłem radości i szczęścia
Mimo, że jestem tak przyzwyczajona do mojej rzeczywistości i do tego, że marzenia są tylko
marzeniami i nie realizują się w prawdziwym życiu, to szczerze i głęboko akceptuję siebie i
otwieram się na nowe doświadczenia i przyzwyczajenia, które sprawią mi radość
Mimo, że muszę sobie zasłużyć na przyjemności, to szczerze i głęboko akceptuję siebie i
wybaczam wszystkim którzy przyczynili się do tego, że muszę zasługiwać na przyjemność
oraz dostrzegam, że zawsze miałam prawo do przyjemności, tylko o tym nie wiedziałam
Mimo, że nie wiedziałam jak mam zasłużyć na przyjemności, bo cokolwiek robiłam, to
zawsze było za mało i w końcu się poddałam i tak trwam w tym, aż do dziś, bo nikt mi nie
powiedział, że w ogóle nie muszę zasługiwać na przyjemności, tylko mogę ją przeżywać w
nieskończoność, a ja nie dostrzegałam tego, aż do dziś, bo wierzyłam, że nadal muszę sobie
na nią zasłużyć, to szczerze i głęboko akceptuję siebie i ze świadomą radością wybieram dla
siebie szczęście i radość
4
Mimo, że gdy robiłam co chciałam i jak chciałam, to byłam za to ukarana i nie rozumiałam
dlaczego, bo przecież dobrze się bawiłam, to szczerze i głęboko akceptuję siebie i od dziś
ś
wiadomie wybieram dla siebie wolność w przeżywaniu radości kiedy i jak chcę
Mimo, że nie zasługuję na to co chcę, za to jaka jestem i za to co robię, to szczerze i głęboko
akceptuję siebie i wybaczam wszystkim, którzy przyczynili się do mojej wiary w to, że nie
zasługuję na to co chcę
Mimo, że nie zasługuję na spełnienie marzeń, bo nie zasługuję na to co dobre i muszę
rezygnować z szans, jakie spotykają mnie w życiu, to szczerze i głęboko akceptuję siebie i
wybaczam sobie, że wierzę w to, że nie zasługuję
Mimo, że jestem tak głęboko przyzwyczajona do niezasługiwania, że nawet jakbym mogła z
tego zrezygnować, to boję się, że wrócę do niezasługiwania z przyzwyczajenia, bo nie umiem
zasługiwać i czuć się z tym naturalnie i dobrze, bo nigdy się tego nie nauczyłam, to szczerze i
głęboko akceptuję siebie i otwieram się na zasługiwanie i na to, że nie muszę umieć
zasługiwać, ale mogę się nauczyć tego od nowa, krok po kroku i daję sobie dziś taką szansę