Nigel Warburton Filozofia od podstaw (Philosophy: The Basics, Third edition, 1999) wyd. pol. 1999; tÅ‚um. MikoÅ‚aj Hernik RozdziaÅ‚ 5 Nauka Nauka umożliwiÅ‚a wysÅ‚anie czÅ‚owieka na Księżyc, leczenie gruzlicy, wynalezienie bomby atomowej, samochodu, samolotu, telewizji, komputerów i wielu innych urzÄ…dzeÅ„, które zmieniÅ‚y nasze codzienne życie. Metoda naukowa uważana jest powszechnie za najefektywniejszy z dostÄ™pnych nam sposób poznawania Å›wiata naturalnego i przewidywania jego zachowaÅ„. Nie wszystkie naukowe wynalazki przynosiÅ‚y ludziom korzyÅ›ci - osiÄ…gnięć naukowych używano oczywiÅ›cie zarówno do polepszania ludzkiego życia, jak i do niszczenia go. Trudno jednak zaprzeczyć temu, że nauka umożliwiÅ‚a skuteczne manipulowanie Å›wiatem naturalnym. Nauka osiÄ…gnęła wyniki, z którymi nie mogÄ… równać siÄ™ osiÄ…gniÄ™cia guÅ›larstwa, magii, zabobonów oraz tradycji. Metoda naukowa stanowi wielki postÄ™p w stosunku do wczeÅ›niejszych sposobów zdobywania wiedzy. Historycznie rzecz biorÄ…c, nauka zastÄ…piÅ‚a "prawdÄ™ odgórnÄ…". Prawda odgórna oznacza uznawanie za prawdziwe poglÄ…dów różnych ważnych "autorytetów" nie ze wzglÄ™du na to, co owe poglÄ…dy gÅ‚osiÅ‚y, ale ze wzglÄ™du na to, kto je gÅ‚osiÅ‚. Dotyczy to zwÅ‚aszcza zachowanych dzieÅ‚ greckiego filozofa antycznego Arystotelesa (384-322 p.n.e.) oraz nauk KoÅ›cioÅ‚a katolickiego. Natomiast metoda naukowa podkreÅ›la, że zanim zaufa siÄ™ jakiemukolwiek twierdzeniu, należy przeprowadzić testy i szczegółowo obserwować ich wyniki. Czym jednak jest owa metoda naukowa? Czy rzeczywiÅ›cie jest tak godna zaufania, jak siÄ™ powszechnie sÄ…dzi? Jak rozwija siÄ™ nauka? Oto pytania stawiane przez filozofów nauki. Zajmiemy siÄ™ teraz pewnymi ogólnymi zagadnieniami dotyczÄ…cymi natury metody naukowej. Naiwny poglÄ…d na metodÄ™ naukowÄ… Naiwny, ale za to szeroko rozpowszechniony poglÄ…d na metodÄ™ naukowÄ… przedstawia siÄ™ nastÄ™pujÄ…co. Najpierw naukowiec przeprowadza bardzo wiele obserwacji jakiegoÅ› wycinka Å›wiata, na przykÅ‚ad skutków podgrzewania wody. Obserwacje te powinny być na tyle obiektywne, na ile to tylko możliwe. Podczas zbierania danych naukowiec stara siÄ™ być nieuprzedzony i nie stronniczy. Gdy zbierze już dużą ilość danych opartych na obserwacjach, nastÄ™pnym krokiem jest stworzenie teorii wyjaÅ›niajÄ…cej ten zbiór wyników. Teoria ta, jeÅ›li jest dobra, bÄ™dzie wyjaÅ›niaÅ‚a to, co siÄ™ zdarzyÅ‚o, a także przewidywaÅ‚a, co może zdarzyć siÄ™ w przyszÅ‚oÅ›ci. Jeżeli przyszÅ‚e wyniki nie caÅ‚kiem bÄ™dÄ… siÄ™ zgadzaÅ‚y z tymi przewidywaniami, to naukowcy zmodyfikujÄ… teoriÄ™ tak, aby sobie z nimi radziÅ‚a. Ponieważ w Å›wiecie wystÄ™pujÄ… wielkie regularnoÅ›ci, przewidywania naukowe mogÄ… być bardzo trafne. I tak, naukowiec mógÅ‚by na poczÄ…tek podgrzać wodÄ™ do temperatury 100°C w warunkach normalnych i zaobserwować, jak woda zaczyna wrzeć i parować. NastÄ™pnie mógÅ‚by on, lub ona, przeprowadzić dalsze obserwacje zachowania wody w różnych warunkach barycznych i termicznych. Na podstawie tych obserwacji naukowiec zaproponuje teoriÄ™ o zależnoÅ›ci punktu wrzenia wody od temperatury i ciÅ›nienia. Teoria ta bÄ™dzie wyjaÅ›niaÅ‚a nie tylko poszczególne obserwacje poczynione dotÄ…d przez badacza, ale także, jeżeli jest to dobra teoria, bÄ™dzie wyjaÅ›niaÅ‚a i przewidywaÅ‚a wszystkie przyszÅ‚e obserwacje zachowania wody w różnych warunkach termicznych i barycznych. Zgodnie z tym poglÄ…dem, 1 metoda naukowa zaczyna od obserwacji, przechodzi do teorii, a tym samym tworzy generalizacjÄ™ (czyli uogólnienie) majÄ…cÄ… zdolność predykcyjnÄ…. Generalizacja, jeÅ›li jest dobra, bÄ™dzie uważana za prawo naturalne. Nauka przedstawia obiektywne wyniki, które mogÄ… zostać potwierdzone przez każdego, kto zechce powtórzyć doÅ›wiadczenie. Taki poglÄ…d na metodÄ™ naukowÄ… jest zadziwiajÄ…co szeroko rozpowszechniony, nawet poÅ›ród praktyków. Jest jednak niezadowalajÄ…cy z kilku wzglÄ™dów. Przede wszystkim chodzi o zaÅ‚ożenia dotyczÄ…ce natury obserwacji oraz wnioskowania indukcyjnego. Krytyka naiwnego poglÄ…du na naukÄ™ Obserwacja Jak widzieliÅ›my, naiwny poglÄ…d na metodÄ™ naukowÄ… gÅ‚osi, że naukowcy zaczynajÄ… od przeprowadzenia bezstronnych obserwacji, a nastÄ™pnie formuÅ‚ujÄ… teorie owe obserwacje wyjaÅ›niajÄ…ce. Nie jest to jednak wÅ‚aÅ›ciwy opis tego, czym w rzeczywistoÅ›ci jest obserwacja. Naiwny poglÄ…d zakÅ‚ada, że obserwacje można przeprowadzać w sposób caÅ‚kowicie nieuprzedzony, a nasza wiedza i nasze oczekiwania dotyczÄ…ce tego, co przypuszczalnie zobaczymy, wpÅ‚ywajÄ… na to, co widzimy. Kiedy w poprzednim rozdziale mówiÅ‚em o percepcji, zasugerowaÅ‚em, że widzenie czegoÅ› to nie tylko posiadanie obrazu na siatkówce. Filozof N.R. Hanson (1924-1967) wyÅ‚ożyÅ‚ to tak: "Widzenie to coÅ› wiÄ™cej niż to, co siÄ™ dzieje z gaÅ‚kÄ… ocznÄ…". Nasza wiedza i nasze oczekiwania dotyczÄ…ce [Å›wiata wpÅ‚ywajÄ… na to, co] widzimy faktycznie. Na przykÅ‚ad kiedy patrzÄ™ na kable w centrali telefonicznej, widzÄ™ jedynie chaotycznÄ… plÄ…taninÄ™ kolorowych drutów. Gdyby na to samo spojrzaÅ‚ specjalista od telekomunikacji, zobaczyÅ‚by schematy poÅ‚Ä…czeÅ„ i tym podobne. Kontekst przekonaÅ„ posiadanych przez tego specjalistÄ™ wpÅ‚ywa na to, co on, lub ona, rzeczywiÅ›cie widzi. Nie jest tak, że specjalista i ja mamy te same doÅ›wiadczenia wzrokowe, które nastÄ™pnie różnie interpretujemy. Jak podkreÅ›la przyczynowa i realistyczna teoria percepcji, doÅ›wiadczenia wzrokowego nie można oddzielać od naszych przekonaÅ„ o tym, co widzimy. Wezmy kolejny przykÅ‚ad. PomyÅ›l, jak bardzo różni siÄ™ to, co patrzÄ…c na mikroskop elektronowy widzi wyksztaÅ‚cony fizyk, od tego, co patrzÄ…c na to samo urzÄ…dzenie widziaÅ‚by ktoÅ› z kultury przednaukowej. Fizyk rozumiaÅ‚by zależnoÅ›ci pomiÄ™dzy różnymi elementami mikroskopu, wiedziaÅ‚by dobrze, jak go użyć i co można z nim zrobić. Dla osoby z kultury przednaukowej byÅ‚by to przypuszczalnie bezsensowny galimatias dziwacznych fragmentów metalu i kabli poÅ‚Ä…czonych w tajemniczy sposób. OczywiÅ›cie to, co zobaczÄ… różni widzowie tej samej sceny, w znacznym stopniu siÄ™ pokrywa, w przeciwnym razie nie byÅ‚aby możliwa komunikacja. Ale naiwny poglÄ…d na metodÄ™ naukowÄ… ma skÅ‚onność do pomijania ważnego faktu dotyczÄ…cego obserwacji - faktu, że to, co widzimy, nie daje siÄ™ po prostu zredukować do obrazów na naszych siatkówkach. To, co widzimy zależy zwykle od tak zwanego "stanu umysÅ‚u": naszej wiedzy i oczekiwaÅ„, a tym samym od naszego wychowania w pewnej kulturze. . Warto jednak zauważyć, że niektóre obserwacje uparcie broniÄ… siÄ™ przed wpÅ‚ywem naszych przekonaÅ„. Chociaż wiem, że gdy Księżyc znajduje siÄ™ nisko nad horyzontem, to nie jest wiÄ™kszy, niż gdy znajduje siÄ™ w zenicie, to nic nie poradzÄ™ na to, że wciąż postrzegam go jako wiÄ™kszy. Moje zmysÅ‚owe doznanie Księżyca nie jest w tym wypadku zmienione przez kontekst moich Å›wiadomych przekonaÅ„. OczywiÅ›cie powiedziaÅ‚bym o Księżycu raczej, że "wyglÄ…da na wiÄ™kszy", niż że "jest wiÄ™kszy", a to angażuje teoriÄ™, wydaje siÄ™ jednak, że moje doznanie zmysÅ‚owe pozostaje w tym przypadku odporne na wpÅ‚yw moich przekonaÅ„. PrzykÅ‚ad ten pokazuje, że relacja miÄ™dzy tym, co wiemy, a tym, co widzimy, nie jest tak prosta, jak siÄ™ czasem sÄ…dzi - kontekst wiedzy nie zawsze sprawia, że widzimy inaczej. Nie podważa to jednak argumentu przeciw naiwnemu poglÄ…dowi na naukÄ™, jako że w wiÄ™kszoÅ›ci przypadków stan naszego umysÅ‚u ma znaczÄ…cy wpÅ‚yw na to, co widzimy. 2 Zdania obserwacyjne DrugÄ… istotnÄ… cechÄ… obserwacji w kontekÅ›cie naukowym, pomijanÄ… przez poglÄ…d naiwny, jest natura zdaÅ„ obserwacyjnych. Naukowiec musi wyrażać poszczególne obserwacje w pewnym jÄ™zyku. A w jÄ™zyk, którym posÅ‚uguje siÄ™ naukowiec, formuÅ‚ujÄ…c zdania obserwacyjne, zawsze wbudowane sÄ… pewne zaÅ‚ożenia teoretyczne. Nie ma caÅ‚kowicie neutralnych zdaÅ„ obserwacyjnych - zdania obserwacyjne sÄ… "obciążone teoretycznie". Na przykÅ‚ad nawet takie zwyczajne zdanie jak "DotknÄ…Å‚ goÅ‚ego przewodu i poraziÅ‚ go prÄ…d elektryczny" zakÅ‚ada, że jest coÅ› takiego jak elektryczność i że może ona być szkodliwa. PosÅ‚ugujÄ…c siÄ™ sÅ‚owem "elektryczny", zakÅ‚ada siÄ™ caÅ‚Ä… teoriÄ™ dotyczÄ…cÄ… przyczyn szkód poniesionych przez osobÄ™ dotykajÄ…cÄ… przewodu. PeÅ‚ne zrozumienie powyższego zdania wymaga zrozumienia teorii dotyczÄ…cej zarówno elektrycznoÅ›ci, jak i fizjologii. ZaÅ‚ożenia teoretyczne wbudowane sÄ… w sposób opisu zdarzenia. Innymi sÅ‚owy, zdania obserwacyjne klasyfikujÄ… w okreÅ›lony sposób nasze doÅ›wiadczenie, nie jest to jednak jedyny sposób, w jaki moglibyÅ›my nasze doÅ›wiadczenie sklasyfikować. Zdania obserwacyjne, które faktycznie formuÅ‚uje siÄ™ w nauce, jak: "Struktura molekularna materiaÅ‚u zmieniÅ‚a siÄ™ pod wpÅ‚ywem ciepÅ‚a", zakÅ‚adajÄ… dość zawiÅ‚e teorie. Teoria zawsze jest pierwsza. Naiwny poglÄ…d na metodÄ™ naukowÄ… caÅ‚kowicie bÅ‚Ä™dnie zakÅ‚ada, że to bezstronna obserwacja zawsze poprzedza teoriÄ™. To, co widzisz, zależy zwykle od tego, co wiesz, a sÅ‚owa, które wybierasz do opisu tego, co widzisz, zawsze zakÅ‚adajÄ… teoriÄ™ traktujÄ…cÄ… o naturze oglÄ…danej rzeczy. Oto dwa fakty dotyczÄ…ce natury obserwacji, przed którymi nie sposób uciec, a które podważajÄ… pojÄ™cie obiektywnej, nieuprzedzonej i neutralnej obserwacji. Wybór Z obserwacjÄ… wiąże siÄ™ jeszcze trzecia sprawa. Nie jest tak, że naukowcy po prostu "obserwujÄ…", rejestrujÄ…c każde bez wyjÄ…tku badanie każdego bez wyjÄ…tku zjawiska. ByÅ‚oby to fizycznie niemożliwe: Naukowcy wybierajÄ… jakiÅ› aspekt sytuacji, na którym siÄ™ koncentrujÄ…. Ten wybór także wymaga decyzji uwikÅ‚anych teoretycznie. Problem indukcji Naiwny poglÄ…d na metodÄ™ naukowÄ… wzbudza też innego rodzaju zastrzeżenia w zwiÄ…zku z tym, że pokÅ‚ada zaufanie w indukcji, nie zaÅ› w dedukcji. Indukcja i dedukcja to dwa różne typy rozumowania. Rozumowanie indukcyjne polega na uogólnianiu w oparciu o pewnÄ… 1iczbÄ™ okreÅ›lonych obserwacji. Gdybym dokonaÅ‚ wielu obserwacji zwierzÄ…t futerkowych i na ich podstawie wnioskowaÅ‚, że wszystkie zwierzÄ™ta futerkowe sÄ… żyworodne (czyli że rodzÄ… żywe potomstwo, nie skÅ‚adajÄ… natomiast jaj), wówczas przeprowadziÅ‚bym rozumowanie indukcyjne. Natomiast rozumowanie dedukcyjne wychodzi od okreÅ›lonych przesÅ‚anek, a nastÄ™pnie przechodzi logicznie do wynikajÄ…cego z nich wniosku. Na przykÅ‚ad z przesÅ‚anek: "Wszystkie ptaki sÄ… zwierzÄ™tami" oraz "AabÄ™dzie sÄ… ptakami" mogÄ™ wysnuć wniosek, że wszystkie Å‚abÄ™dzie sÄ… zwierzÄ™tami - jest to rozumowanie dedukcyjne. Rozumowania dedukcyjne zachowujÄ… prawdziwość. Znaczy to, że jeÅ›li ich przesÅ‚anki sÄ… prawdziwe, to ich wnioski muszÄ… być prawdziwe. PrzeczyÅ‚byÅ› sam sobie, gdybyÅ› uznaÅ‚ przesÅ‚anki, a odrzuciÅ‚ wniosek. Dlatego jeÅ›li oba zdania: "Wszystkie ptaki sÄ… zwierzÄ™tami" i "Wszystkie Å‚abÄ™dzie sÄ… ptakami" sÄ… prawdziwe, to musi być prawdÄ…, że wszystkie Å‚abÄ™dzie sÄ… zwierzÄ™tami. Natomiast wnioski rozumowania indukcyjnego o prawdziwych przesÅ‚ankach mogÄ… być prawdziwe albo nie. Nawet jeÅ›li wszystkie przeprowadzone przeze mnie obserwacje zwierzÄ…t futerkowych byÅ‚y trafne i wszystkie te zwierzÄ™ta byÅ‚y żyworodne i nawet jeÅ›li przeprowadziÅ‚em wiele tysiÄ™cy obserwacji, to i tak mój indukcyjny wniosek, że wszystkie zwierzÄ™ta futerkowe sÄ… żyworodne, może okazać siÄ™ faÅ‚szywy. W rzeczywistoÅ›ci istnienie dziobaka, niezwykÅ‚ego zwierzÄ™cia pokrytego futrem, a skÅ‚adajÄ…cego jaja, Å›wiadczy o tym, że jest to uogólnienie faÅ‚szywe. Z rozumowania indukcyjnego korzystamy bez przerwy. To indukcja wÅ‚aÅ›nie każe nam oczekiwać, że przyszÅ‚ość bÄ™dzie przypominaÅ‚a przeszÅ‚ość. Wiele razy piÅ‚em kawÄ™ i nigdy siÄ™ niÄ… nie otruÅ‚em, na 3 podstawie rozumowania indukcyjnego przyjmujÄ™ wiÄ™c, że nie otrujÄ™ siÄ™ kawÄ… w przyszÅ‚oÅ›ci. Moje doÅ›wiadczenie jest takie, że dzieÅ„ zawsze nastÄ™powaÅ‚ po nocy, przyjmujÄ™ wiÄ™c, że bÄ™dzie tak nadal. Wiele razy doÅ›wiadczyÅ‚em tego, że stojÄ…c na deszczu moknÄ™, przyjmujÄ™ wiÄ™c, że przyszÅ‚ość podobna bÄ™dzie do przeszÅ‚oÅ›ci, i kiedy tylko siÄ™ da, unikam stania na deszczu. Wszystko to sÄ… przykÅ‚ady indukcji. CaÅ‚e nasze życie opiera siÄ™ na tym, że indukcja dostarcza nam wzglÄ™dnie wiarygodnych przewidywaÅ„ dotyczÄ…cych naszego otoczenia oraz prawdopodobnych skutków naszych dziaÅ‚aÅ„. Bez zasady indukcji nasze interakcje ze Å›rodowiskiem byÅ‚yby zupeÅ‚nie chaotyczne. Nie mielibyÅ›my żadnych podstaw, aby przyjmować, że przyszÅ‚ość bÄ™dzie przypominaÅ‚a przeszÅ‚ość. Nie wiedzielibyÅ›my, czy jedzenie, które mamy zjeść, pożywi nas czy otruje. StawiajÄ…c krok, za każdym razem nie wiedzielibyÅ›my, czy ziemia nas podtrzyma czy rozstÄ…pi siÄ™ pod nami otchÅ‚aÅ„. Wszelkie przewidywane prawidÅ‚owoÅ›ci w naszym otoczeniu byÅ‚yby wÄ…tpliwe. Mimo że indukcja odgrywa w naszym życiu rolÄ™ kluczowÄ…, niezaprzeczalny jest fakt, że zasada indukcji nie jest w peÅ‚ni wiarygodna. Jak już widzieliÅ›my, może nas ona doprowadzić do faÅ‚szywych wniosków w sprawie tego, czy wszystkie zwierzÄ™ta futerkowe sÄ… czy też nie sÄ… żyworodne. Wnioski indukcyjne nie sÄ… tak wiarygodne, jak wnioski pÅ‚ynÄ…ce z rozumowania dedukcyjnego o prawdziwych przesÅ‚ankach. Aby zobrazować tÄ™ sprawÄ™, Bertrand Russell posÅ‚użyÅ‚ siÄ™ w swoich Problemach filozofii przykÅ‚adem kurczaka, który budzi siÄ™ codziennie myÅ›lÄ…c, że skoro nakarmiono go wczoraj, to nakarmi siÄ™ go i dzisiaj. Budzi siÄ™ pewnego ranka tylko po to, aby farmer ukrÄ™ciÅ‚ mu Å‚eb. Kurczak posÅ‚użyÅ‚ siÄ™ rozumowaniem indukcyjnym opartym na dużej iloÅ›ci obserwacji. Czy pokÅ‚adajÄ…c tak duże zaufanie w indukcji, jesteÅ›my równie gÅ‚upi jak ów kurczak? Co usprawiedliwia nasze zaufanie do indukcji? Jest to tak zwany problem indukcji - problem sprecyzowany przez Davida Hume'a w jego Traktacie o naturze ludzkiej. Jak w ogóle można uzasadnić wiarÄ™ w metodÄ™ rozumowania, która jest tak niewiarygodna? Jest to szczególnie interesujÄ…ce dla filozofii nauki, ponieważ, przynajmniej na gruncie przedstawionej powyżej naiwnej teorii, indukcja ma odgrywać w metodzie naukowej rolÄ™ kluczowÄ…. Inny aspekt problemu indukcji DotÄ…d traktowaliÅ›my problem indukcji wyÅ‚Ä…cznie jako pytanie o uzasadnienie uogólnieÅ„ dotyczÄ…cych przyszÅ‚oÅ›ci na podstawie przeszÅ‚oÅ›ci. Jest też inny aspekt problemu indukcji, którego jeszcze nie poruszyliÅ›my. Chodzi o to, że na bazie przeszÅ‚oÅ›ci możemy stworzyć wiele bardzo różnych uogólnieÅ„, z których każde bÄ™dzie spójne z dostÄ™pnymi danymi. Różne uogólnienia mogÄ… jednak dawać caÅ‚kowicie różne przewidywania co do przyszÅ‚oÅ›ci. Widać to dobrze na przykÅ‚adzie stworzonym przez współczesnego filozofa Nelsona Goodmana (1906-). PrzykÅ‚ad ten może wydawać siÄ™ trochÄ™ sztuczny, ilustruje jednak ważnÄ… sprawÄ™. Aby naÅ›wietlić ten drugi aspekt problemu indukcji, Goodman stworzyÅ‚ termin "ziebieski". Jest to wymyÅ›lone sÅ‚owo oznaczajÄ…ce kolor. CoÅ› jest ziebieskie, jeżeli zostaÅ‚o przebadane przed rokiem 2000 i okazaÅ‚o siÄ™ zielone, albo nie zostaÅ‚o przebadane i jest niebieskie. Nasze liczne doÅ›wiadczenia każą nam sÄ…dzić, że uogólnienie "Wszystkie szmaragdy sÄ… zielone" jest prawdziwe. Ale nasze doÅ›wiadczenie jest równie spójne z poglÄ…dem, że "Wszystkie szmaragdy sÄ… ziebieskie" (zakÅ‚adajÄ…c, że wszystkich obserwacji dokonano przed rokiem 2000). Ale to, czy powiemy, że wszystkie szmaragdy sÄ… zielone, czy że sÄ… ziebieskie, wpÅ‚ynie na nasze przewidywania dotyczÄ…ce obserwacji szmaragdów po roku 2000. JeÅ›li mówimy, że wszystkie szmaragdy sÄ… ziebieskie, to przewidujemy, że niektóre szmaragdy zbadane po roku 2000 bÄ™dÄ… miaÅ‚y kolor niebieski. Te, które przebadano przed rokiem 2000, bÄ™dÄ… miaÅ‚y kolor zielony, a te, których przed rokiem 2000 nie przebadano, bÄ™dÄ… niebieskie. JeÅ›li jednak, do czego jesteÅ›my bardziej skÅ‚onni, powiemy, że wszystkie szmaragdy sÄ… zielone, bÄ™dziemy oczekiwać, że wszystkie bÄ™dÄ… miaÅ‚y kolor zielony bez wzglÄ™du na to, kiedy je przebadano. PrzykÅ‚ad ten pokazuje, że przewidywania, które formuÅ‚ujemy na podstawie indukcji, nie sÄ… jedynymi, jakie moglibyÅ›my sformuÅ‚ować na podstawie dostÄ™pnych Å›wiadectw. Pozostaje nam wiÄ™c wniosek, że przewidywania formuÅ‚owane na podstawie indukcji nie tylko nie sÄ… w stu procentach pewne, ale że nie sÄ… nawet jedynymi przewidywaniami spójnymi ze zgromadzonymi przez nas Å›wiadectwami. 4 Próby rozwiÄ…zania problemu indukcji WyglÄ…da na to, że indukcja siÄ™ sprawdza Na problem indukcji można odpowiedzieć, wskazujÄ…c, że zaufanie do indukcji jest nie tylko szeroko rozpowszechnione, ale i dość owocne. Na ogół jest to niezwykle użyteczny sposób odkrywania prawidÅ‚owoÅ›ci w Å›wiecie naturalnym oraz przewidywania jego przyszÅ‚ego zachowania. Jak już zauważyliÅ›my, nauka umożliwiÅ‚a wysÅ‚anie czÅ‚owieka na Księżyc, a ponieważ nauka opiera siÄ™ na zasadzie indukcji, mamy wiÄ™c mnóstwo dowodów na to, że nasza wiara w indukcjÄ™ jest zasadna. Jest oczywiÅ›cie możliwe, że SÅ‚oÅ„ce jutro nie wzejdzie, albo że - jak wspomniany kurczak - obudzimy siÄ™ rano, aby ukrÄ™cono nam kark, ale i tak indukcja jest najlepszÄ… metodÄ…, jakÄ… dysponujemy. Å»adna inna forma rozumowania nie pomoże nam przewidywać przyszÅ‚oÅ›ci lepiej niż zasada indukcji. W takiej obronie zasady indukcji zastrzeżenia budzi to, że ona sama opiera siÄ™ na indukcji. Innymi sÅ‚owy, argument ten to bÅ‚Ä™dne koÅ‚o. Sprowadza siÄ™ do twierdzenia, że skoro w przeszÅ‚oÅ›ci indukcja wykazaÅ‚a na wiele sposobów swÄ… skuteczność, bÄ™dzie tak nadal w przyszÅ‚oÅ›ci. Jest to jednak uogólnienie oparte na wielu przykÅ‚adach dziaÅ‚ania indukcji, a zatem jest to rozumowanie indukcyjne. Rozumowanie indukcyjne nie może dostarczyć wystarczajÄ…cego uzasadnienia indukcji. ByÅ‚oby to przesÄ…dzanie sprawy, zakÅ‚adanie tego, co chce siÄ™ dowieść - mianowicie tego, że indukcja jest zasadna. Ewolucja Zdania uniwersalne, czyli zdania zaczynajÄ…ce siÄ™ od "Wszystkie...", jak choćby "Wszystkie Å‚abÄ™dzie sÄ… biaÅ‚e", zakÅ‚adajÄ… podobieÅ„stwo poszczególnych rzeczy grupowanych razem. W naszym przypadku, aby grupowanie poszczególnych Å‚abÄ™dzi miaÅ‚o sens, musi istnieć jakaÅ› cecha, którÄ… posiadajÄ… wszystkie Å‚abÄ™dzie. Jednakże, jak widzieliÅ›my na przykÅ‚adzie sÅ‚owa "ziebieski", nie istnieje jeden sposób, w jaki musimy klasyfikować rzeczy napotykane w Å›wiecie bÄ…dz przypisywane tym rzeczom wÅ‚asnoÅ›ci. Możliwe, że lÄ…dujÄ…cy na Ziemi przybysze z kosmosu korzystaliby z kategorii zupeÅ‚nie innych niż te, których używamy my, i w oparciu o nie formuÅ‚owaliby indukcyjne przewidywania zupeÅ‚nie inne od tych, które my formuÅ‚ujemy. Wydaje siÄ™ jednak, na co wskazuje przykÅ‚ad ze sÅ‚owem "ziebieski", że niektórych uogólnieÅ„ dokonujemy w sposób bardziej naturalny od innych. NajrozsÄ…dniejszym wyjaÅ›nieniem tego faktu jest wyjaÅ›nienie ewolucyjne: ludzie rodzÄ… siÄ™ z genetycznie zaprogramowanym zestawem kategorii, w który wtÅ‚aczajÄ… swoje doÅ›wiadczenie. DziÄ™ki procesowi selekcji naturalnej wyksztaÅ‚ciliÅ›my jako gatunek skÅ‚onnoÅ›ci do formuÅ‚owania uogólnieÅ„ indukcyjnych, które dość dobrze przewidujÄ… zachowanie Å›wiata wokół nas. Te wÅ‚aÅ›nie skÅ‚onnoÅ›ci dochodzÄ… do gÅ‚osu, gdy rozumujemy w sposób indukcyjny. Mamy naturalnÄ… skÅ‚onność do grupowania naszych doÅ›wiadczeÅ„ w sposób prowadzÄ…cy do wiarygodnych przewidywaÅ„. Bez wzglÄ™du na to, czy taki opis indukcji uzasadnia nasze do niej zaufanie czy też nie, wyjaÅ›nia on, dlaczego na ogół ufamy rozumowaniu indukcyjnemu i dlaczego czyniÄ…c tak mamy zwykle racjÄ™. PrawdopodobieÅ„stwo W odpowiedzi na problem indukcji można też przyznać, że wprawdzie nigdy nie możemy wykazać, iż wniosek rozumowania indukcyjnego jest w stu procentach pewny, to jednak możemy wykazać, że jest bardzo prawdopodobne, iż jest prawdziwy. Tak zwane prawa natury odkrywane przez naukÄ™ nie sÄ… dowiedzione w sposób absolutny - sÄ… to uogólnienia, których prawdziwość jest bardzo prawdopodobna. Im wiÄ™cej dokonanych przez nas obserwacji potwierdza owe prawa, tym bardziej jest prawdopodobne, że sÄ… prawdziwe. RozwiÄ…zanie to okreÅ›la siÄ™ czasem mianem probabilizmu. Nie możemy powiedzieć z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ…, że SÅ‚oÅ„ce jutro wzejdzie, ale możemy w oparciu o indukcjÄ™ ocenić, że jest to bardzo prawdopodobne. 5 Zastrzeżenia budzi tu fakt, iż samo prawdopodobieÅ„stwo może siÄ™ zmieniać. Oceny prawdopodobieÅ„stwa zajÅ›cia jakiegoÅ› zdarzenia w przyszÅ‚oÅ›ci dokonuje siÄ™ na podstawie tego, jak czÄ™sto miaÅ‚o ono miejsce w przeszÅ‚oÅ›ci. Ale jedyne uzasadnienie zaÅ‚ożenia, iż prawdopodobieÅ„stwo utrzyma siÄ™ w przyszÅ‚oÅ›ci, samo jest indukcyjne. Jest to zatem rozumowanie koliste, ponieważ starajÄ…c siÄ™ uzasadnić naszÄ… wiarÄ™ w indukcjÄ™, samo siÄ™ na niej opiera. Falsyfikacjonizm: domniemanie i obalenie Inny sposób przezwyciężenia problemu indukcji, przynajmniej w tej części, która dotyczy zagadnienia metody naukowej, polega na odrzuceniu twierdzenia, że indukcja jest podstawÄ… metody naukowej. Tak wÅ‚aÅ›nie czyni falsyfikacjonizm - filozofia nauki stworzona miÄ™dzy innymi przez Karla Poppera (1902-1994). FalsyfikacjoniÅ›ci utrzymujÄ…, że naiwny poglÄ…d na naukÄ™ jest bÅ‚Ä™dny. Naukowcy zaczynajÄ… nie od przeprowadzania obserwacji, ale od teorii. Teorie naukowe oraz tak zwane prawa natury nie majÄ… żadnych roszczeÅ„ do prawdziwoÅ›ci - sÄ… raczej teoretycznymi próbami przeprowadzenia analizy różnych aspektów Å›wiata naturalnego. SÄ… to domniemania - domysÅ‚y oparte na jakiejÅ› wiedzy, majÄ…ce przewyższać poprzednie teorie. Owe domniemania poddawane sÄ… nastÄ™pnie testom eksperymentalnym. A testy te majÄ… bardzo specyficzny cel. Przeprowadza siÄ™ je nie po to, aby wykazać prawdziwość domniemaÅ„, ale po to, aby wykazać, że sÄ… one faÅ‚szywe. Nauka rozwija siÄ™, usiÅ‚ujÄ…c falsyfikować teorie, a nie wykazywać ich prawdziwość. Gdy wykaże siÄ™ faÅ‚szywość jakiejÅ› teorii, odrzuca siÄ™ jÄ… albo przynajmniej zmienia. A zatem nauka posuwa siÄ™ do przodu dziÄ™ki domniemaniom i obaleniom. Nie możemy wiedzieć na pewno, że jakaÅ› teoria jest absolutnie prawdziwa - w zasadzie każda teoria może zostać sfalsyfikowana. Wydaje siÄ™, że poglÄ…d ten dobrze opisuje postÄ™p, którego Å›wiadkami jesteÅ›my w historii nauki: Ptolemeuszowa wizja wszechÅ›wiata z ZiemiÄ… w centrum zostaÅ‚a zastÄ…piona przez teoriÄ™ KopernikaÅ„skÄ…, a fizyka Newtona przez fizykÄ™ Einsteina. Falsyfikacjonizm ma co najmniej jednÄ… wielkÄ… przewagÄ™ nad naiwnym poglÄ…dem na naukÄ™. Aby wykazać, że teoria jest niewÅ‚aÅ›ciwa, wystarczy pojedynczy przypadek falsyfikujÄ…cy, ale bez wzglÄ™du na to, jak wiele dokonamy obserwacji potwierdzajÄ…cych teoriÄ™, to i tak nigdy nie wystarczÄ… one do tego, byÅ›my mogli mieć stuprocentowÄ… pewność, że teoria utrzyma siÄ™ podczas wszystkich przyszÅ‚ych obserwacji. Jest to cecha charakterystyczna wszystkich zdaÅ„ uniwersalnych. JeÅ›li mówiÄ™: "Wszystkie Å‚abÄ™dzie sÄ… biaÅ‚e", to do obalenia mojej teorii wystarczy obserwacja jednego czarnego Å‚abÄ™dzia. Ale choćbym widziaÅ‚ dwa miliony biaÅ‚ych Å‚abÄ™dzi, to nastÄ™pny Å‚abÄ™dz, jakiego zobaczÄ™, równie dobrze może być czarny. Innymi sÅ‚owy, zdanie ogólne dużo Å‚atwiej jest obalić niż dowieść. Falsyfikowalność Falsyfikacjonizm dostarcza także sposobu odróżniania użytecznych hipotez naukowych od hipotez nie majÄ…cych z naukÄ… nic wspólnego. Sprawdzianem przydatnoÅ›ci hipotezy jest stopieÅ„ jej falsyfikowalnoÅ›ci. Jeżeli żadna możliwa obserwacja nie mogÅ‚aby sfalsyfikować pewnej teorii, to teoria ta na nic siÄ™ w nauce nie przyda, a nawet nie jest wcale hipotezÄ… naukowÄ…. Na przykÅ‚ad dość Å‚atwo jest zaplanować sprawdzian pozwalajÄ…cy sfalsyfikować hipotezÄ™: "W Hiszpanii deszcz pada głównie na równinach", podczas gdy żaden możliwy test nie wykaże faÅ‚szywoÅ›ci zdania: "Dzisiaj albo bÄ™dzie padać, albo nie". To ostatnie zdanie jest prawdziwe na mocy definicji, nie ma zatem nic wspólnego z empirycz- nymi obserwacjami - nie jest to hipoteza naukowa. Im bardziej zdanie jest falsyfikowalne, tym bardziej jest użyteczne w nauce. Wiele twierdzeÅ„ wyrażanych jest w mglisty sposób, co sprawia, że dość trudno jest dostrzec, jak miaÅ‚yby być testowane i jak należaÅ‚oby interpretować rezultaty tych testów. Natomiast jednoznaczne, falsyfikowalne zdanie bardzo szybko albo okaże siÄ™ faÅ‚szywe, albo też oprze siÄ™ próbom sfalsyfikowania. W obu wypadkach przyczyni siÄ™ do rozwoju nauki. JeÅ›li zostanie sfalsyfikowane, to bÄ™dzie zachÄ™cać do rozwoju hipotez, których nie da siÄ™ tak Å‚atwo obalić, a jeÅ›li dowiodÅ‚o, że trudno je sfalsyfikować, to dostarczy przekonujÄ…cej teorii, którÄ… wszystkie nowe teorie bÄ™dÄ… musiaÅ‚y przewyższyć. 6 Niektóre hipotezy powszechnie uważane za naukowe po bliższym zbadaniu okazujÄ… siÄ™ niesprawdzalne - żadna możliwa obserwacja nie mogÅ‚aby ich sfalsyfikować. Dość kontrowersyjnym przykÅ‚adem jest tu psychoanaliza. Niektórzy falsyfikacjoniÅ›ci dowodzili, że wiele spoÅ›ród twierdzeÅ„ psychoanalizy nie jest logicznie falsyfikowalnych, a zatem nie sÄ… to twierdzenia naukowe. JeÅ›li psychoanalityk twierdzi, że pewien sen pacjenta dotyczy tak naprawdÄ™ nierozwiÄ…zanego konfliktu seksualnego z dzieciÅ„stwa, to twierdzenia tego nie może sfalsyfikować żadna obserwacja. JeÅ›li pacjent zaprzeczy, iż miaÅ‚ miejsce jakiÅ› konflikt, to psychoanalityk uzna to za kolejne potwierdzenie faktu, że pacjent wypiera coÅ› ze Å›wiadomoÅ›ci. JeÅ›li pacjent przyzna, że interpretacja psychoanalityka jest sÅ‚uszna, to również dostarczy potwierdzenia dla hipotezy. Nie ma wiÄ™c sposobu, aby sfalsyfikować to twierdzenie, a zatem nie powiÄ™ksza ono naszej wiedzy o Å›wiecie. StÄ…d zdaniem falsyfikacjonistów jest to hipoteza pseudonaukowa - w żadnym razie nie jest autentycznÄ… hipotezÄ… naukowÄ…. Z tego jednak, że hipoteza nie jest w tym sensie naukowa, nie wynika, że jest ona pozbawiona jakiejkolwiek wartoÅ›ci. Popper sÄ…dziÅ‚, że wiele z twierdzeÅ„ psychoanalizy mogÅ‚oby kiedyÅ› stać siÄ™ sprawdzalnymi, ale w swojej przednaukowej postaci nie powinny być uważane za hipotezy naukowe. Powodem, dla którego należy unikać niesprawdzalnych hipotez, jest to, że powstrzymujÄ… one rozwój nauki. Skoro bowiem nie ma możliwoÅ›ci ich odrzucenia, to nie ma też sposobu, aby zastÄ…pić je teoriami lepszymi. Tak charakterystyczny dla rozwoju nauki proces domniemaÅ„ i obaleÅ„ zostaje przerwany. Nauka rozwija siÄ™ dziÄ™ki pomyÅ‚kom, dziÄ™ki teoriom sfalsyfikowanym i zastÄ…pionym lepszymi teoriami. W tym sensie w nauce mamy do czynienia w pewnym stopniu z mechanizmem prób i bÅ‚Ä™dów. Naukowcy wypróbowujÄ… hipotezÄ™, sprawdzajÄ…, czy mogÄ… jÄ… sfalsyfikować, i jeÅ›li tak, to zastÄ™pujÄ… jÄ… hipotezÄ… lepszÄ…, która nastÄ™pnie poddawana jest takiej samej obróbce. Wszystkie hipotezy zastÄ™powane - czyli pomyÅ‚ki - przyczyniajÄ… siÄ™ do ogólnego powiÄ™kszenia naszej wiedzy o Å›wiecie. Natomiast z teorii logicznie niefalsyfikowalnych naukowcy majÄ… niewielki pożytek. Wiele z najbardziej rewolucyjnych teorii naukowych miaÅ‚o swe zródÅ‚a w odważnych i pomysÅ‚owych domniemaniach. Teoria Poppera kÅ‚adzie nacisk na rolÄ™ twórczej wyobrazni przy wymyÅ›laniu nowych teorii. Daje tym samym rozsÄ…dniejsze wyjaÅ›nienie kreatywnoÅ›ci w nauce, niż to czyni poglÄ…d naiwny, który teorie naukowe uważa za logiczne wnioski z obserwacji. Krytyka falsyfikacjonizmu Rola potwierdzania Falsyfikacjonizm krytykuje siÄ™ miÄ™dzy innymi za to, że nie uwzglÄ™dnia roli, jakÄ… peÅ‚ni w nauce potwierdzanie hipotez. KoncentrujÄ…c siÄ™ na dążeniu do falsyfikowania hipotez, lekceważy wpÅ‚yw udanych przewidywaÅ„ na przyjÄ™cie bÄ…dz odrzucenie teorii naukowej. Jeżeli moja hipoteza gÅ‚osi na przykÅ‚ad, że temperatura wrzenia wody roÅ›nie wraz ze wzrostem ciÅ›nienia atmosferycznego, w jakim przeprowadza siÄ™ eksperyment, to pozwoli mi ona dokonać kilku przewidywaÅ„ odnoÅ›nie do temperatury wrzenia wody w różnych warunkach barycznych. W oparciu o niÄ… mogÄ™ na przykÅ‚ad trafnie przewidzieć, że alpiniÅ›ci nie byliby w stanie przygotować dobrej filiżanki herbaty na dużych wysokoÅ›ciach, ponieważ woda wrzaÅ‚aby w temperaturze niższej od stu stopni Celsjusza, przez co liÅ›cie herbaty nie zaparzyÅ‚yby siÄ™ we wÅ‚aÅ›ciwy sposób. JeÅ›li moje przewidywania okażą siÄ™ sÅ‚uszne, zapewni to pozytywne wsparcie dla mojej teorii. Taki rodzaj falsyfikacjonizmu, jak opisany powyżej, ignoruje ten aspekt nauki. Udane przewidywania na podstawie hipotez, zwÅ‚aszcza gdy sÄ… to hipotezy oryginalne i niezwykÅ‚e, odgrywajÄ… znaczÄ…cÄ… rolÄ™ w rozwoju nauki. Nie podważa to falsyfikacjonizmu. Moc logiczna pojedynczej falsyfikujÄ…cej obserwacji zawsze jest wiÄ™ksza od mocy dowolnej liczby obserwacji potwierdzajÄ…cych. Jednakże falsyfikacjonizm powinno siÄ™ nieznacznie zmodyfikować, tak by nie lekceważyć roli, jakÄ… odgrywa w nauce potwierdzanie hipotez. 7 BÅ‚Ä™dy ludzi Wydawać siÄ™ może, że falsyfikacjonizm opowiada siÄ™ za odrzucaniem teorii na podstawie pojedynczego falsyfikujÄ…cego przypadku. W praktyce jednak na eksperyment albo badania naukowe skÅ‚ada siÄ™ wiele czynników i dlatego zakÅ‚ada siÄ™ zwykle rozsÄ…dny margines dla bÅ‚Ä™dów oraz niewÅ‚aÅ›ciwych interpretacji wyników. UrzÄ…dzenia pomiarowe mogÄ… zle funkcjonować albo metoda gromadzenia danych może nie być wiarygodna. Zatem jedna obserwacja, rzekomo podważajÄ…ca teoriÄ™, z pewnoÅ›ciÄ… nie powinna tak Å‚atwo kierować poczynaniami naukowca. Popper zgodziÅ‚by siÄ™ z tym. Nie jest to dla falsyfikacjonizmu poważny problem. Z logicznego punktu widzenia jest oczywiste, że zasadniczo pojedynczy przypadek falsyfikujÄ…cy może podważyć teoriÄ™. Popper nie sugeruje jednak, że eksperymentujÄ…cy naukowcy powinni po prostu porzucić teoriÄ™, kiedy tylko natrafiÄ… na rzekomo falsyfikujÄ…cy przypadek. Powinni być sceptyczni i badać każde możliwe zródÅ‚o bÅ‚Ä™du. Nieadekwatność historyczna Falsyfikacjonizm nie wyjaÅ›nia w sposób adekwatny wielu znaczÄ…cych punktów zwrotnych w historii nauki. Przewrót KopernikaÅ„ski - odkrycie tego, że SÅ‚oÅ„ce leży w centrum wszechÅ›wiata, a Ziemia i inne planety krążą wokół niego - stanowi dobrÄ… ilustracjÄ™ faktu, że istnienie przykÅ‚adów pozornie falsyfikujÄ…cych nie skÅ‚aniaÅ‚o ważnych postaci do porzucenia swych hipotez. Ludzie ci trwali przy swoich teoriach na przekór przytÅ‚aczajÄ…cym, jak na ówczesne standardy, kontrÅ›wiadectwom. Zmiana w naukowym modelu wszechÅ›wiata nie dokonaÅ‚a siÄ™ dziÄ™ki procesowi domniemaÅ„ i obaleÅ„. Minęło kilka wieków rozwoju fizyki, zanim można byÅ‚o skonfrontować teoriÄ™ Kopernika z doÅ›wiadczemem. Podobnie teoria grawitacji Isaaka Newtona (1642-1727) zostaÅ‚a na pozór sfalsyfikowana przez obserwacje orbity Księżyca, dokonane tuż po jej ogÅ‚oszeniu. Znacznie pózniej wykazano, że obserwacje te wprowadzaÅ‚y w bÅ‚Ä…d. Mimo pozornego obalenia Newton i inni trwali przy teorii grawitacji, co miaÅ‚o zbawienne skutki dla rozwoju nauki. Tymczasem na gruncie Popperowskiego falsyfikacjonizmu nale- żaÅ‚oby porzucić teoriÄ™ Newtona, ponieważ zostaÅ‚a sfalsyfikowana. Powyższe dwa przykÅ‚ady wskazujÄ… na to, że falsyfikacjonistyczna teoria nauki nie zawsze zgadza siÄ™z faktycznÄ… historiÄ… nauki. Teoria ta wymaga co najmniej pewnych modyfikacji, aby mogÅ‚a wyjaÅ›niać w sposób wÅ‚aÅ›ciwy, jak jedna teoria naukowa zajmuje miejsce innej. DzieÅ‚o Thomasa Kuhna (1922-1995) każe sÄ…dzić, że rzeczywisty rozwój zdarzeÅ„ w decydujÄ…cych momentach historii nauki polega na wypracowaniu nowego paradygmatu, caÅ‚kowicie nowego kompleksu reguÅ‚, na gruncie którego prowadzi siÄ™ dziaÅ‚alność naukowÄ…. W takiej chwili odrzucenie obalonego paradygmatu nie jest decyzjÄ… racjonalnÄ…, podyktowanÄ… ciężarem przemawiajÄ…cych przeciwko niemu Å›wiadectw. Radykalnie nowe paradygmaty podkopujÄ… zaÅ‚ożenia tego sposobu uprawiania nauki, który obowiÄ…zywaÅ‚ do tej chwili: niosÄ… z sobÄ… nowe zaÅ‚ożenia, nowe interpretacje Å›wiadectw i wyznaczajÄ… nowe pola problemów do rozwiÄ…zania. Uzasadnienie nowego paradygmatu nie wypÅ‚ywa z wnÄ™trza kompleksu reguÅ‚ paradygmatu starego. Nauka nie rozwija siÄ™ na zasadzie domniemaÅ„ i obaleÅ„, lecz na zasadzie nastÄ™pujÄ…cych po sobie przeskoków paradygmatu. Podsumowanie W rozdziale tym skoncentrowaÅ‚em siÄ™ na problemie indukcji oraz na falsyfikacjonistycznym podejÅ›ciu do metody naukowej. Choć praktykujÄ…cy naukowcy nie muszÄ… być Å›wiadomi filozoficznych implikacji tego, co robiÄ…, to jednak falsyfikacjonistyczny poglÄ…d na rozwój nauki wpÅ‚ynÄ…Å‚ na wielu z nich. Nawet jeÅ›li filozofia nie musi mieć wpÅ‚ywu na to, jak pracujÄ… naukowcy, z pewnoÅ›ciÄ… może zmienić ich sposób pojmowania wÅ‚asnej pracy. 8