Underworld [napisy pl]


00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:41:UNDERWORLD
00:01:00:Wojna przeniosła się na|powierzchnię w mgnieniu oka.
00:01:05:Lucian - najbardziej groźny|i bezwzględny z władców...
00:01:08:Który kiedykolwiek przewodził klanowi Lyconów...|w końcu został zabity.
00:01:16:Hordy Lycanów rozproszyły się w jeden|wieczór w ogniu zemsty.
00:01:25:Zwycięstwo wydawało się|być w zasięgu ręki.
00:01:28:Istne pierworodztwo wampirów.
00:01:35:Prawie 6 wieków|minęło od tej nocy.
00:01:39:Jednakże starożytny spór wykazał|niechęć pójścia za Lucianem do grobu.
00:01:45:Chociaż liczba Lyconów była coraz mniejsza...|wojna stała się bardziej niebezpieczna.
00:01:49:Bowiem księżyc nie miał już na nią wpływu.
00:01:54:Starsi, potężniejsi Lyconi byli|teraz zdolni mutować się kiedy chcą.
00:01:58:Broń jest rozwinięta,|ale nasze rozkazy pozostają takie same:
00:02:03:Ścigaj ich i zabijaj...
00:02:05:jeden po drugim.
00:02:08:To najbardziej pomyślna kampania.
00:02:10:Być może zbyt pomyślna.
00:02:25:Dla takich jak ja, Posłańców Śmierci...
00:02:28:to oznacza koniec ery.
00:02:31:Jak broń poprzedniego wieku...
00:02:33:my też stali byśmy się|przestarzali.
00:02:36:Szkoda, bo dlatego żyłam.
00:04:25:Krew!
00:05:49:W porządku, w porządku.
00:05:51:Wszystko będzie dobrze.
00:11:23:Zachowujecie się jak zgraja|wściekłych psów!
00:11:28:A to panowie po prostu nie pomoże.
00:11:32:Nie, jeśli chcemy pokonać|wampiry na ich własnym terytorium.
00:11:38:Nie, jeśli chcemy przetrwać tą wojnę.
00:11:42:Pierce! Taylor!
00:11:46:Ubierzcie się.
00:12:29:Mamy poważny kłopot.
00:12:47:Będe musiał przeprowadzić kilka testów.
00:12:50:To zdecydowanie|promieniotwórcza ciecz.
00:12:53:Ultrafioletowa amunicja.
00:12:55:Światło słoneczne|wykorzystane jako broń.
00:12:58:Oczekujesz, że uwierzę,|że parszywe zwierzęta...
00:13:01:wynalazły naboje specjalnie|zaprojektowane by zabić wampiry?
00:13:04:Nie. Założe się, że to wojsko.|Coś co ukradli z jakiegoś wykrytego źródła.
00:13:07:Nie obchodzi mnie skąd je mają. Rigel nie żyje,|a Nathaniel może tam ciągle być!
00:13:12:Powinniśmy zebrać Posłańców|Śmierci i wracać tam.
00:13:15:Absolutnie nie. Nie teraz,|nie z powodu przypadkowego najazdu.
00:13:18:Obudzenie jest za kilka dni,|a ten dom jest w niepokoju.
00:13:22:Przypadkowego? Ostrzelali nas|w publicznym miejscu.
00:13:26:I z tego co słyszałam w tunelu...
00:13:28:Sama powiedziałaś, że właściwie|nic nie widziałaś.
00:13:31:Wiem co słyszałam i wiem|co mówi mi moje przeczucie.
00:13:34:I mówię ci: mogą ich tam być tuziny.
00:13:37:Kto wie, może więcej. Setki.
00:13:39:Polowaliśmy na nich do krańców wymarcia.
00:13:43:Kraven ma rację, Selene.
00:13:45:Nie było ich tyle przez wieki.|Nie od czasów Luciana
00:13:50:Wiem to Kahn.
00:13:52:Ale wolę się upewnić,|że się myle sprawdzając to.
00:13:56:W porządku. Przygotuj rzeczy.
00:13:58:Wyśle Sorena z grupą szukającą.
00:14:00:Nie. Sama chcę poprowadzić grupę.
00:14:02:Absolutnie nie. Soren sobie poradzi.
00:14:06:Setki, doprawdy...
00:14:09:Victor by mi uwierzył.
00:14:16:Nigdy nie potraktowałabym cię tak.|- Oczywiście, że nie.
00:14:19:A teraz pobiegnij i upewnij się, że jest ubrana|i gotowa na przyjazd gości.
00:15:33:- To strata czasu.|- Co?
00:15:36:Wątpię, w to by Victor chciał byś stała tu godzinami wpatrując|się w jego grobowiec.
00:15:40:Nie, chciał by Posłańcy Śmierci byli tam teraz przeszukując|każdy zakamarek miasta.
00:15:46:Kraven...
00:15:47:Nigdy nie zrozumiem, dlaczego|Victor przekazał mu władzę.
00:15:51:To biurokrata, nie wojownik.
00:15:54:- Chodź, musimy cię przygotować.|- Na co?
00:15:57:Przyjęcie. Poseł Amelii będzie tu w każdej chwili.
00:16:58:O tak.
00:17:01:Zdecydowanie powinnaś założyć tą.|Jest doskonała.
00:17:30:Śledzili cię.
00:17:39:Jest przystojny.
00:17:41:- Jak na człowieka.|- Kto jest przystojny?
00:17:57:Wiesz, że chciałem abyś|mi towarzyszyła dziś wieczór.
00:18:00:Zabierz Erikę.|Umiera aby ci towarzyszyć.
00:18:05:Jeśli pytasz mnie czy biorę tę sprawę z poszukiwaniami|na poważnie...
00:18:11:Nie możesz cofnąć przeszłości.|Nieważne ilu byś zabiła.
00:18:16:I poza tym...
00:18:18:Jaki cel ma bycie nieśmiertelną|jeśli nie korzysta się z uroków życia?
00:18:23:Widzisz tego człowieka.
00:18:25:Co z nim?
00:18:27:Nie jestem przekonana,|zdaje się, że Lyconi...
00:18:30:Nareszcie.
00:18:36:Włóż coś eleganckiego. Tylko szybko.
00:18:38:Kraven mówię poważnie.|Myśle, że oni go śledzili.
00:18:44:Oprócz tego jako pożywienie|po co im człowiek?
00:19:34:Jakieś postępy?
00:19:36:Sprawdźmy.
00:19:45:Negatywny.
00:20:03:Idziesz do domu?
00:20:06:Tak. Nicholas dał mi kilka godzin wolnego.
00:20:10:Przy okazji...
00:20:12:powiedział, że świetnie się|dziś spisałeś na chirurgii.
00:20:15:Tak.
00:20:19:Do zobaczenia.
00:20:56:Wpadliśmy w zasadzkę.|Pasłańcy Śmierci - trzech z nich.
00:21:00:A kandydat?
00:21:01:Zgubiliśmy go.
00:21:02:Zgubiliście go?
00:21:05:Co za bałagan.
00:21:07:Srebrne kule.|Duża zawartość.
00:21:09:Uniemożliwiły mu mutacje
00:21:18:Nie ma sensu grzebanie w resztkach.|Srebro spenetrowało jego organy.
00:21:21:Regeneracja jest nimożliwa|przy tym stopniu.
00:21:27:Wyjmijmy te.
00:21:32:Spokojnie.
00:21:40:Wampiry nie zorientowały się,|że śledziłeś człowieka, prawda Raze?
00:21:46:Nie.
00:21:50:Nie sądze.
00:21:52:Nie sądzisz,|czy nie wiesz?
00:21:54:Nie jestem pewien.
00:22:12:Negatywny.
00:22:17:Musimy poszukać tego Michaela.
00:22:21:Muszę robić wszystko sam.
00:22:34:Nasze szlacheckie domy...
00:22:37:Może rozdzielone|prze wielki ocean...
00:22:40:Ale jesteśmy na równi odpowiedzialni|za przetrwanie więzów krwi.
00:22:45:I kiedy Amelia przybędzie|by obudzić Markusa...
00:22:48:zaledwie za dwa dni...
00:22:51:jeszcze raz powinniśmy być zjednoczeni...
00:22:54:jako jeden ród.
00:22:59:Chcemy podziękować naszym gospodarzą|za hojność gościnności.
00:23:29:POKÓJ 510
00:24:06:Przychodzi do pracy, robi swoje,|a potem idzie do domu.
00:24:10:Nie wiem co wam powiedziec.
00:24:12:Dużo pracujemy, nie mamy wiele czasu.
00:24:16:- Gdzie możemy go znaleźć?|- Nie?
00:24:21:Możecie spróbować w domu.
00:24:23:Albo poczekajcie aż wróci.
00:24:27:Nie ma kłopotów, prawda?
00:25:15:Cześć tu Michael. Zostaw wiadomość.
00:25:19:Cześć Michel. Tu Adam.
00:25:21:W szpitalu właśnie była policja.|Szukają cię.
00:25:24:Mówili, ze jesteś|zamieszany w strzelaninę.
00:25:27:Powiedziałem im,|że to nie mogłeś być ty.
00:25:30:Właśnie cię szukają.
00:25:35:Dlaczego cię śledzą?
00:26:01:Cholera!
00:26:49:Witaj Michaelu.
00:28:18:Co się kurwa dzieje?
00:30:05:Zatrzymaj samochód.
00:30:08:Zatrzymaj samochód!
00:30:10:Odwal się!
00:30:13:Dobra.
00:30:17:W porządku.
00:30:22:Straciłaś dużo krwi.
00:30:25:Jeśli nie zatrzymasz samochodu,|możesz zabić nas oboje.
00:30:29:- Nie ucieknę!|- Ja też.
00:30:32:Zamknij się i trzymaj.|Wtedy będzię dobrze.
00:32:22:Druga ucieczka. Imponujące.
00:32:25:Być może Raze niewyolbrzymiał sprawy.
00:32:28:Raze nie przyniósł tego.
00:32:42:Jeżeli Michael jest w istocie nosicielem...
00:32:46:- Wampiry...|- Spokojnie, przyjacielu.
00:32:49:Posmakowałem jego ciała.
00:32:52:Tylko dwa dni do pełni księżyca.
00:32:55:Wkrótce będzie Lyconem.
00:32:58:Wkrótce przyjdzie|nas szukać.
00:33:22:Szkoda, że nie mamy więcej...
00:33:39:Pozytywny.
00:34:27:Leż spokojnie.
00:34:29:Mocno uderzyłeś sie w głowe.
00:34:31:Byłeś nieprzytomny jakiś czas.
00:34:35:Czy masz jakiś pomysł,|czemu cię śledzili?
00:34:39:Gdzie jestem?
00:34:42:Jesteś bezpieczny.
00:34:47:Jestem Selene.
00:35:01:A więc pogłoski były prawdziwe.
00:35:07:Cały dom szumi|o twoim nowym zwierzątku.
00:35:14:O Boże chcesz go przemienić,|nieprawdaż?
00:35:17:Oczywiście, że nie.
00:35:20:Więc czemu go|tu przywiozłaś?
00:35:24:Uratował mi życie.
00:35:29:Po co tu jesteś?
00:35:31:Kraven mnie przysłał.|Chce cię widzieć.
00:35:34:Teraz.
00:35:37:To całkowicie nie do przyjęcia!
00:35:41:Wbrew moim rozkazom idziesz...
00:35:43:i spędzasz noc daleko od rezydencji...
00:35:46:z człowiekiem!
00:35:47:Człowiekiem, którego potem|przywozisz do mojego domu!
00:35:50:O ile mi wiadomo,|to ciągle dom Victora.
00:35:54:Spójrz, nie chcę|cię denerwować...
00:35:56:Chcę tylko żebyś zrozumiał, że Michael|jest w jakiś sposób ważny dla Lyconów.
00:35:59:A więc teraz to "Michael"!
00:36:01:Kraven posłuchaj...
00:36:02:Nie mogę uwierzyć, że tak obsesyjnie|wierzysz w tą idiotyczną teorię!
00:36:06:Lucian niebył by choć trochę|zainteresowany człowiekiem...
00:36:09:Michaelem czy inaczej.
00:36:13:Poczekaj chwilę.
00:36:18:Jesteś nim zauroczona, prawda?
00:36:20:To właśnie|idiotyczna teoria.
00:36:23:Czyżby?
00:37:48:Zostaw nas!
00:38:25:Mam nadzieje, że nigdy się na mnie niewkurzysz.
00:38:28:Czekaj.
00:38:31:Spróbuj tego.
00:38:38:Dalej. Wystrzel pare.
00:38:53:Zmień magazynek.
00:38:58:Skopiowałeś kulę Lyconów.
00:39:00:- Ciekłe srebro.|- Zabójcza dawka.
00:39:04:Mam nadzieje, że niewyciągną tych jak zwykle.
00:39:07:Atakują od razu układ krwionośny.|Nie ma czego wyciągać.
00:39:15:Powiedz mi, Kahn.
00:39:17:Czy wierzysz, ze Lucian zginął|w taki sposób jaki mówią?
00:39:20:Kraven opowiadał znowu historię wojny?
00:39:23:Do tego zmierzam.
00:39:24:To nic poza starożytną|historią. Jego historią.
00:39:27:Nie ma skrawka dowodu, że zabił Luciana,|tylko jego słowo.
00:39:30:Nigdy nie doceniałem|żądzy awansu Kravena...
00:39:33:ale Victor wierzył mu|i to się liczy.
00:39:36:- Dokąd zmierzasz z tym?|- Do nikąd.
00:40:00:Zmierzenie się z Posłańcami Śmierci publicznie|i pościg za jakimś człowiekiem...
00:40:03:to nie to co miałem na myśli!
00:40:05:Miałeś powiedziane. Miałeś powiedziane|żeby założyć interes i ukrywać się.
00:40:09:Uspokój się, Kraven!
00:40:13:Człowiek cię nie obchodzi.
00:40:17:Poza tym, ukrywałem się już|wystarczająco długo.
00:40:34:Trzymaj swoich ludzi z dala, Lucian.
00:40:36:Przynajmniej przez jakiś czas.
00:40:38:Nie zmuszaj mnie bym żałował|naszego porozumienia.
00:40:43:Skoncentruj się na swojej części.
00:40:45:Pamiętaj, już za ciebie raz krwawiłem.
00:40:50:Beze mnie, nic byś nie miał.
00:40:53:Byłbyś niczym.
00:42:14:Z dziesiątek dzielnych dusz,|które weszły do fortecy Luciana
00:42:18:Przeżył jeden wampir.
00:42:20:Kraven.
00:42:22:Który był obficie nagrodzony|nie tylko za podłożenie wielkiego ognia.
00:42:25:Ale także za powrót z dowodem,|że władca Lyconów nieżyje.
00:42:30:Napiętnowana skóra.
00:42:32:Wycięta z ramienia Luciana.
00:43:02:Wszędzie cię szukałam.
00:43:04:- Nie teraz.|- Został ugryziony.
00:43:06:Twój człowiek.
00:43:08:Został naznaczony przez Lycona.
00:43:11:Kraven kazał ci to powiedzieć?
00:43:13:Nie. Widziałam rane na|własne oczy. Przysięgam.
00:43:19:Co z przymierzem?
00:43:21:Wiesz, że to zakazane!
00:43:32:Ugryzł mnie.
00:43:35:Od tego czasu mam halucynacje.
00:43:42:Wiem tylko, że czuje sie jakby|moja czaszka dzieliła się na pół.
00:43:47:Więc mówisz,|że ugryzł cię dorosły człowiek?
00:43:51:Jezu.
00:43:54:- Jesteś pewien, że to nie pies?|- To był człowiek.
00:43:57:W porządku.
00:43:58:To był człowiek.
00:43:59:Ścigał mnie.
00:44:01:I kobieta...
00:44:03:Kobieta z metra...|Jaka kobieta?
00:44:06:Czy ty mnie słuchasz?|Zabrała mnie stamtąd!
00:44:09:Dobrze.
00:44:13:Pomogę ci to opatrzyć.
00:44:15:Zaraz wrócę.
00:44:19:Puść Michel.
00:44:21:Puść.
00:44:24:Uspokój się.
00:44:27:Za chwilę wrócę.
00:44:29:Przysięgam.
00:44:30:W porządku?
00:45:40:Proszę, wybacz mi...
00:45:44:ale desperacko potrzebuję|twoiego przewodnictwa.
00:47:11:O ile mi wiadomo...
00:47:13:obudzenia nigdy nie próbował|ktoś taki jak ja.
00:47:19:Starszyzna sama utrzymywała moc|aby zorganizować pamięć i myśli...
00:47:22:w jedną, spójną wizje...
00:47:24:szczegółowy zapis ich przebiegu.
00:47:27:Mogę jedynie mieć nadzieję,|że Victor mnie wysłucha.
00:48:40:Proszę, wybacz mi...
00:48:42:ale desperacko potrzebuje|twoiego przewodnictwa.
00:48:45:Przepraszam, za zerwanie łańcucha|i przywrócenie cię przed czasem...
00:48:48:ale obawiam się, że wszyscy jesteśmy|w wielkim niebezpieczeństwie.
00:48:52:Zwłaszcza ty, mój Panie.
00:48:57:Wierzę, że Lucian żyje.
00:49:00:Tutaj, teraz.|W tym mieście...
00:49:04:przygotowuje się by uderzyć|podczas ceremonii obudzenia.
00:49:09:A co gorsze...
00:49:12:że jeśli mam rację...
00:49:15:Będzie to oznaczać,|że Kraven jest z nim w zmowie.
00:50:40:Co jest tak pilne?
00:50:43:Spójrz.
00:50:53:Selene!
00:50:54:Chcę rozmawiać z Selene!
00:51:00:Czy to Michael?
00:51:02:Czy to Michael?
00:51:03:Co się do cholery dzieje?
00:51:05:Co się ze mną dzieje?
00:51:08:Schodzę.
00:51:11:Jeśli pójdziesz do niego, nie będziesz|więcej mile widziana w tym domu.
00:51:15:Teraz gdy Victor się obudził zobaczymy|co on ma do powiedzenia o tym.
00:51:32:Wsiadaj.
00:51:59:Ostrzegałam ją.
00:52:01:Ostrzegałam, ale nie słuchała mnie.
00:52:03:Nigdy nie słucha.
00:52:04:- Powinnam ci powiedzieć wcześniej...|- Co?
00:52:08:Jej człowiek...
00:52:10:Michael...
00:52:12:Nie jest w całości człowiekiem.
00:52:14:Jest Lyconem.
00:52:19:Co?
00:52:21:Co to za hałas?
00:52:28:Nigdy więcej tam nie przychodź.|Zabiją cię. Rozumiesz?
00:52:31:Dlaczego?
00:52:32:Kim wy jesteście?
00:53:19:Zostaw nas.
00:53:28:Czy ci się podoba czy nie,|znalazłeś się w środku wojny,
00:53:31:Która trwa przez wiekszą|część ostatniego tysiąclecia.
00:53:34:Zew krwi między wampirami i Lyconami.
00:53:38:Wilkołakami.
00:53:52:Jesteś szczęściarzem.
00:53:54:Większość ludzi ginie w ciągu godziny|od ugryzienia przez nieśmiertelnego.
00:53:57:- Wirus, który przenosimy jest śmiertelny.|- A gdybyś ty mnie ugryzła?
00:54:00:Stał bym się zamiast tego wampirem?
00:54:02:Nie. Umarłbyś.
00:54:05:Nikt jeszcze nie przeżył|ugryzienia przez oba gatunki.
00:54:08:Mogłabym zatrzymać|samochód i cię zabić.
00:54:11:- Więc czemu mi pomagasz?|- Nie pomagam.
00:54:14:Tropie i zabijam twój gatunek.
00:54:16:Interesuje mnie, po co|chce cię Lucian.
00:54:23:Czy wiesz czemu|mnie obudzono?
00:54:26:Nie, Panie.
00:54:28:Ale wkrótce się dowiem.
00:54:30:To znaczy gdy znajdziesz ją?
00:54:32:Tak, Panie.
00:54:34:Musisz jej pozwolić przyjść do mnie.
00:54:36:Mamy dużo do dyskusji, Selene i ja.
00:54:42:Pokazała mi wiele|niepokojących rzeczy...
00:54:47:Rzeczy nie cierpiących zwłoki.
00:54:50:Nasz gatunek osłabł,|podczas twych rządów.
00:54:55:Może powinienem przekazać|rządy komu innemu?
00:55:05:Ciągle...|jej wspomnienia...
00:55:10:są chaotyczne.
00:55:14:Nie ma odczucia czasu.
00:55:16:Proszę panie, pozwól wezwać mi pomoc.
00:55:19:Potrzebujesz odpoczynku.
00:55:21:Wypocząłem wystarczająco.
00:55:25:Za to co zrobisz|to wezwiesz Marcusa.
00:55:30:Ale on ciągle śpi, panie.
00:55:36:Amelia i członkowie Rady przyjeżdżają|jutro, aby obudzić Marcusa.
00:55:43:Nie ciebie, panie.
00:55:46:Zostałeś obudzony o cały wiek|wcześniej, niż planowano.
00:56:07:Widzę różne rzeczy...
00:56:09:Halucynacje.
00:56:11:To nie halucynacje, to wspomnienia.
00:56:14:Zostałeś ugryziony.
00:56:16:Jego wspomnienia zostały przekazane tobie.
00:56:22:To jedeno z miejsc, których|używamy do przesłuchań.
00:56:25:Powinieneś być tu bezpieczny.
00:56:42:- Ziodex Industries.|- Posiadamy je.
00:56:44:Najpierw produkowano tam syntetyczną plazme,|teraz to
00:56:48:Gdy będzie przyjęta, będzie naszym|najnowszym źródłem dochodu.
00:56:51:To sklonowana krew.
00:56:58:Do czego one służą?
00:57:01:Lyconi są wrażliwi na srebro.
00:57:04:Jeśli nie wyciągniemy kul szybko...
00:57:06:umierają podczas przesłuchania.
00:57:08:Co robicie z nimi później?
00:57:12:Wkładamy kule z powrotem.
00:57:30:- Jak rzeczy postępują?|- Jesteśmy gotowi.
00:57:35:Dlaczego ich tak bardzo nienawidzisz?
00:57:38:Powiedziałam ci - prowadzimy wojnę.
00:57:40:Więc po prostu wykonujesz rozkazy?
00:57:52:Czemu mi nie odpowiesz?
00:57:57:W porządku.
00:58:00:Coś było w stajni.
00:58:03:Rozszarpało nasze konie na kawałki.
00:58:07:Nie mogłam ocalić mojej matki...
00:58:09:ani siostry.
00:58:13:Ich krzyk obudził mnie.
00:58:15:Mój ojciec zginął na zewnątrz,|próbując się przed nimi obronić.
00:58:21:Stanełam przed moimi drzwiami...
00:58:23:aby pobiec do pokoju siostrzenic kiedy...
00:58:32:Bliźniaczki.
00:58:37:Miały zaledwie 6 lat.
00:58:42:Zarznięte...
00:58:43:jak zwierzęta.
00:58:45:Jezu Chryste.
00:58:47:Następną rzeczą jaką pamiętam,|było to, że byłam w jego ramionach.
00:58:50:Wojna przeniosła się do naszego domu.
00:58:53:Tropił Lyconów od dni.
00:58:56:- On ich pokonał i ocalił mnie.|- Kto?
00:59:00:Victor.
00:59:02:Najpotężniejszy i najstarszy z nas.
00:59:06:Tej nocy uczynił mnie wampirzycą.
00:59:10:Dał mi siłę abym mogła|pomścić moją rodzinę.
00:59:13:Od czasu tej nocy nigdy|nie patrzę wstecz.
00:59:39:Kto rozpoczął wojnę?
00:59:41:Oni.
00:59:43:A przynajmniej tak każe się nam w to wierzyć.
00:59:47:Pytanie o przeszłość jest zabronione.
00:59:51:Powinnam wracać.
00:59:54:A co ze mną?
00:59:56:Victor będzie wiedział co robić.|Wrócę jutro wieczorem.
00:59:59:- Nie zostanę tu sam.|- Zostaniesz, jeśli chcesz przeżyć.
01:00:02:Nie, chcę iść z tobą.
01:00:21:Co robisz?
01:00:26:Kidey księżyc wzejdzie jutro w pełni.
01:00:29:Zmienisz się, będziesz zabijał i żywił się.
01:00:32:To nieuniknione.
01:00:35:Nie mogę cię zostawić wolnym, wybacz.
01:00:44:Jedna kula cię nie zabije,|ale srebro powstrzyma transformacje.
01:00:47:Przynajmniej przez kilka godzin.
01:00:49:Jeśli nie wrócę na czas|zrób sobie przysługę.
01:00:53:Użyj go.
01:01:54:Panie...
01:01:56:Jest tutaj.
01:02:04:Jak mogłaś mi to zrobić?
01:02:06:Poniżyć mnie w taki sposób.
01:02:08:Wiesz, że miałem wobec nas plany.
01:02:11:Nie ma "nas"!
01:02:13:Pójdziesz do Victora.
01:02:15:I powiesz mu dokładnie|to co ci powiem.
01:02:18:Od tej chwili, będziesz robić co mówie.
01:02:21:Czy to jest w jakiś sposób niejasne?
01:02:56:Podejdż bliżej, moje dziecko.
01:03:01:Wyjdź.
01:03:15:Byłam zagubiona bez ciebie, panie.
01:03:18:Stale prześladowana przez Kravena|i jego niekończące się odurzenie.
01:03:25:Najstarsza z opowieści w książce.
01:03:29:On pożąda jednej rzeczy,|której nigdy nie dostanie.
01:03:35:Teraz powiedz mi...
01:03:40:Czemu wierzysz, że Lucian żyje?
01:03:44:Tak?
01:03:46:Dostarczyłam ci już dowody,|których potrzebowałeś.
01:03:49:Nic nie znaczące myśli i obrazy.
01:03:51:Nic więcej.
01:03:53:I dlatego, obudzenie jest wykonywane przez starszyzne!
01:03:56:Nie posiadasz koniecznych umiejętności!
01:03:59:Ale ja widziałam Luciana, strzelałam|do niego, musisz mi uwierzyć!
01:04:02:Łańcuch nigdy nie został przerwany.
01:04:04:Ani razu w ciągu 14 stuleci.
01:04:08:Nigdy odkąd go ustanowiono.
01:04:12:Jeden obudzony, dwóch śpi.|Taki jest porządek rzeczy.
01:04:15:Teraz kolej Marcusa aby panować, nie moja.
01:04:19:Wystąpiły komplikacje.
01:04:21:Nie miałam wyboru!
01:04:22:Rasa jest zagrożona, a Michael jest kluczem...
01:04:27:A tak.
01:04:29:Lycon.
01:04:34:Proszę...
01:04:36:- daj mi szansę by ci to udowodnić.|- Dobrze.
01:04:41:Kravenowi zlece szukanie dowodów...
01:04:45:jeżeli jakiś istnieje.
01:04:49:Jak możesz ufać mu, a nie mi?
01:04:51:Bo to nie on został splamiony przez zwierzę.
01:04:58:Kocham cię...
01:05:03:jak córkę, ale nie|pozostawiasz mi wyboru.
01:05:08:Te zasady zostały ustanowione z dobrych powodów...
01:05:11:i tylko dzięki nim przetrwaliśmy tak długo.
01:05:20:Nie zostanie okazana tobie wyrozumiałość.
01:05:25:Kiedy przybędzie Amelia,|Rada zadecyduje o twoim losie.
01:05:31:Zerwałaś łańcuch i przymierze.|Musisz być osądzona!
01:06:01:Powinnaś mnie posłuchać|i trzymać się z dala od tego.
01:06:04:Będziesz szczęściarą, jeśli przekonam|Rade by cię oszczędziła.
01:06:09:Powiedz mi.
01:06:11:Czy to ty wyciołeś tą skórę z ramienia,|czy może Lucian to za ciebie zrobił?
01:06:22:Zapamiętaj moje słowa:
01:06:24:Wkrótce zaczniesz patrzeć|na sprawy tak jak ja.
01:06:37:Nikt nie otwiera tych drzwi. Zrozumiano?
01:06:42:Nie mogę sobie pozwolić by moja przyszła|królowa znowu uciekła z tym Lyconem.
01:07:24:Cholera.
01:07:36:Zmiana planów.
01:07:38:Amelia będzie odebrana przez|Sorena i jego grupe.
01:07:41:- To nasza działka.|- Już nie.
01:10:11:Czemu mi pomagasz?
01:10:13:Nie tobie. Pomagam sobie.
01:10:44:Co się dzieje?
01:10:46:Ktoś odłączył prąd.
01:10:48:Straciliśmy zasilanie.
01:10:51:To Selene, uciekła.
01:10:53:Pojechała do Michaela.
01:10:56:Chcę mieć głowę tego Lycona na talerzu!
01:12:01:Musimy iść.
01:12:32:Padnij!
01:12:36:Idź! Idź!
01:12:45:Skacz!
01:12:46:Żartujesz sobie kurwa ze mnie?
01:14:02:- Jakieś wieści?|- Fałszywy alarm.
01:14:05:Psy wyczułyby, gdyby cokolwiek|się zbliżyło do ogrodzenia.
01:14:10:- Amelia powinna już przyjechać.|- Tak.
01:14:18:Chcę żebyś wyśliznął się|i sprawdził co ją zatrzymało.
01:14:22:Jasne.
01:15:03:Może powinniśmy się zatrzymać?
01:15:05:Pieprzyć go. Nic mu nie będzie.|Już dojeżdżamy.
01:16:14:O kurwa zmienia się. Zatrzymaj się!
01:17:14:Mój panie.
01:17:21:Posyłałem po Selene.
01:17:23:Nie po ciebie.
01:17:27:Zlekceważyła twe rozkazy...
01:17:31:i uciekła, panie.
01:17:34:Twoja niekompetencja staje się irytująca.
01:17:38:To nie moja wina. Oszalała.
01:17:42:Myśli, że jestem wplątany|w jakiś idiotyczny spisek.
01:17:45:A oto mój dowód.
01:17:59:Powiedz im dokładnie|to co mi powiedziałeś.
01:18:10:W porządku.
01:18:14:Przez lata...
01:18:16:Próbowaliśmy znaleźć powiązanie krwi...
01:18:23:I przez lata doświadczyliśmy porażek.
01:18:27:To było daremne.
01:18:30:Nawet na poziomie komórkowym, nasze|gatunki niszczyły się nawzajem.
01:18:35:Jednak wiedzieliśmy kim jest klucz.
01:18:42:Był to bezpośredni potomek Aleksandra Corvinusa...
01:18:46:Węgra, pana wojen...
01:18:48:który doszedł do władzy w 15 wieku.
01:18:53:Na krótko przed tym jak plaga|spustoszyła jego wioske.
01:19:00:Przeżył tylko on.
01:19:03:Jakoś, jego ciało było zdolne zmienić chorobe...|ukształtować na jego dobrodziejstwo.
01:19:13:Został pierwszym prawdziwym nieśmiertelnym.
01:19:27:Wiele lat później doczekał się dwójki dzieci, o tej samej krwi.
01:19:33:Synowie Corvinusa.
01:19:36:Jeden ugryziony przez nietoperza jeden przez wilka.
01:19:39:Jeden będący nieśmiertelnym człowiekiem.
01:19:45:Idiotyczna legenda.
01:19:47:Bynajmniej.
01:19:51:Nasze gatunki mają wspólnego przodka.
01:19:55:Potomek Corvinusa leży tam.
01:20:00:Niecały metr od ciebie.
01:20:04:Tak, ale on już został wampirem.
01:20:08:A my potrzebowaliśmy czystego.
01:20:12:Nietkniętego.
01:20:14:Dokładnej replikacji oryginalnego wirusa.
01:20:17:Kopii Corvinusa we własnej osobie.
01:20:20:Szukaliśmy ludzi o takich samych kodach genetycznych.
01:20:26:W dokładnie takiej samej formie.
01:20:32:I tak przez wieki dotarliśmy do Michaela Corvina.
01:20:41:Jego krew pozwalała na idealne|połączenie naszych dwóch gatunków.
01:20:47:Nie może być takiego połączenia.
01:20:51:- A mówienie o tym to herezja.|- Zobaczymy.
01:20:56:- Gdy Lucian wstrzyknie mu...|- Lucian nieżyje.
01:21:01:Zależy dla kogo.
01:21:16:Mogę zapewnić cię moje dziecko,|Kraven zapłaci swoim życiem.
01:21:22:Wkrótce ten dom będzie leżał w ruinach.
01:21:26:Przedtem zrobisz to ty.
01:21:28:Poczekaj, nie słyszeliście jeszcze wszystkiego...
01:21:35:Jeśli Lucian zdobędzie krew czysto urodzonego.
01:21:42:Kogoś ze Starszyzny, jak Ameli czy...
01:21:49:Twoiej.
01:21:51:Wtedy skrzyżowana z krwią Michaela.
01:21:56:Szkaradztwo.
01:21:57:Pół wampir.
01:22:00:Pół Lycon.
01:22:02:Ale silniejszy od obydwu.
01:22:23:Muszę rozmawiać z Kahnem.
01:22:36:Mój panie...
01:22:38:Członkowie Rady zostali wymordowani.
01:22:46:Co z Amelią?
01:22:48:Wykrwawili ją.
01:22:52:Już się zaczęło.
01:23:06:Wybacz, że w ciebie zwątpiłem.
01:23:10:Nie bój się moje dziecko.
01:23:12:Rozgrzeszenie będzie twoje...
01:23:16:w chwili gdy zabijesz potomka Corvinusa.
01:23:23:Michaela.
01:23:43:Daliśmy Ci środek.
01:23:45:Żeby zatrzymać przemianę.
01:23:48:To może zająć trochę czasu zanim...
01:23:52:się przyzwyczaisz.
01:23:59:Dosyć!
01:24:03:Idź zobacz co zatrzymuje Razea.
01:24:08:Musze cię przeprosić.
01:24:11:Potrzebna im lekcja manier.
01:24:14:Mówiąc o manierach, wybacz mi...
01:24:17:Jestem Lucian.
01:24:22:Muszę zadzwonić.
01:24:26:Muszę wracać.
01:24:28:Nie ma drogi z powrotem.
01:24:32:Nie ma drogi donikąd.
01:24:35:Wampiry cię zabiją.
01:24:37:Tylko za to kim jesteś.
01:24:40:Jednym z nas.
01:24:44:Jesteś...
01:24:46:jednym z nas.
01:24:50:Co robisz?
01:24:52:Co robisz?
01:24:54:Prowadzę do końca ten konflikt.
01:25:02:Twoja wojna nie ma ze mną nic wspólnego.
01:25:06:Moja wojna?
01:26:25:Sonia!
01:27:33:Zmusili cię abyś patrzył na jej śmierć.
01:27:38:Sonia.
01:27:41:To rozpoczęło wojnę.
01:27:48:Widziałem to tak jakbym tam był.
01:27:56:Byliśmy niewolnikami.
01:28:00:Dzienni strażnicy wampirów.
01:28:06:Urodziłem się w niewoli.
01:28:10:Jednakże nie życzyłem im źle.
01:28:12:Nawet wziąłem wampirzyce za żone.
01:28:18:To było zakazane...
01:28:20:nasz związek.
01:28:23:Victor bał się splamienia gatunku.
01:28:29:Bał się tak bardzo,..
01:28:32:że ją zabił.
01:28:35:Swoją własną córkę.
01:28:39:Spalił żywcem.
01:28:44:Przez to, że kochała mnie.
01:28:49:To jest jego wojna.
01:28:51:Victora.
01:28:55:Spędził ostatnie 600 lat...
01:28:59:Na mordowaniu mojego gatunku.
01:29:04:Co oni zrobią Selene?
01:29:09:Mamy towarzystwo.
01:29:12:Myślałem, że mamy umowę.
01:29:14:Cierpliwości.
01:29:17:Kraven.
01:29:20:To musi zostać omówione na osobności.
01:29:24:Proszę, odprowadźcie naszych gości na dół.
01:29:44:Rada została zniszczona.
01:29:48:Wkrótce będziesz miał wszystko.
01:29:52:Obydwa wielkie rody.
01:29:54:I żelazny pokój z Lyconami.
01:29:58:Mam nadzieję, że o tym nie zapomniałeś.
01:30:02:Jak mam teraz kontrolować sprawy,|gdy Victor się obudził?
01:30:07:Nie pokonamy go.
01:30:09:Jest coraz silniejszy.
01:30:11:Właśnie dlatego potrzebuję Michaela.
01:30:15:Jeżeli byłoby tak łatwo posłać do grobu Victora...
01:30:18:Zrobiłbyś to sam.
01:30:19:Wieki temu.
01:30:32:Zablokować wyjście! Ruszać się!
01:30:36:Sukinsyn!
01:30:53:O cholera!
01:31:08:To Victor.
01:31:09:Tak.
01:31:12:Gdybyś wykonał swoje zadanie,|ciągle byłby w hibernacji!
01:31:21:Gdzie do diabła jest Raze?
01:31:26:Czy jest inne wyjście?
01:31:29:Zdaje się, że nigdy nie myślałeś,|że będziesz musiał krwawić...
01:31:32:żeby dokonać ten zamach.
01:31:39:Nawet nie myśl o ucieczce.
01:32:02:Ciekłe srebro.
01:32:04:Tego zapewne nie przewidziałeś.
01:32:15:Ruszać się!
01:33:14:Lucian.
01:34:54:Selene!
01:34:57:Selene!
01:38:48:Muszę cię stąd wyciągnąć.
01:38:50:Victor zadowoli się dopiero gdy|wybije wszystkich Lyconów.
01:38:54:Zabiją też ciebie za pomoc mi.
01:38:56:Wiem.
01:39:01:Wiem co zaczęło wojnę.
01:40:51:Dość tego, idziesz ze mną.
01:40:54:Mam nadzieję, że będe żyła wystarczająco długo,|żeby zobaczyć jak Victor wyssie z ciebie życie!
01:40:58:Wierzę.
01:40:59:Ale pozwól mi coś powiedzieć.
01:41:01:O swoim ukochanym ojcu ciemności.
01:41:04:To on zabił twoją rodzinę.
01:41:06:Nie Lyconi.
01:41:10:Nigdy nie mógł postępować według własnych reguł.
01:41:13:Mówił, że nie może znieść|smaku żywego inwentarza.
01:41:16:Więc raz na jakiś czas, szedł|i rozkoszował się ludzką krwią.
01:41:20:Ja ukrywałem tajemnice...
01:41:22:sprzątałem bałagan.
01:41:24:Ale to on...
01:41:26:skradł się do pokoju...
01:41:28:i zabił każdego bliskiego twemu sercu.
01:41:33:Ale kiedy podszedł do ciebie.
01:41:35:Nie mógł znieść myśli, wyssania z ciebie całej krwi.
01:41:38:Tak bardzo mu przypomniałaś...
01:41:41:jego śliczną Sonię.
01:41:45:Córkę, którą odważył się skazać na śmierć.
01:41:48:Kłamstwa.
01:41:50:Wierz w co chcesz.
01:41:53:Chodź.
01:41:55:Twoie miejsce jest przy mnie.
01:42:04:Niech więc tak będzie.
01:42:35:Ugryź go.
01:42:41:Pół wampir...|Pół Lycon...
01:42:46:Ale silniejszy od obydwu.
01:43:13:Co do cholery robisz?
01:43:17:Być może mnie zabiłeś.
01:43:22:Ale moja wola została wykonana.
01:44:05:Gdzie on jest?
01:44:09:Gdzie jest Kraven?
01:44:32:Wybacz mi dziecko.
01:44:35:To nie byli Lyconi.
01:44:39:To byłeś ty...
01:44:48:Zostawcie nas.
01:45:09:Jak mogłeś wykorzystać moje zaufanie?
01:45:12:Jak mogłeś zabić moją rodzinę?
01:45:15:Tak.
01:45:18:Odebrałem ich tobie.
01:45:21:Ale dałem o wiele więcej.
01:45:25:Czy to nie uczciwa transakcja?|Ofiarowanie ci nieśmiertelności?
01:45:31:I życie twej córki?
01:45:33:Swojej własnej krwi?
01:45:56:Kochałem moją córkę.
01:46:02:Ale szkaradztwo rosnące w jej łonie,|było zdradą mnie i rodu!
01:46:12:Zrobiłem to co było konieczne, żeby chronić gatunek!
01:46:17:Co jestem zmuszony zrobić ponownie.
01:46:23:Nie.
01:49:24:Czas umierać.
01:52:45:Choć nie mogę głosić przyszłości...
01:52:48:konsekwencje tej nocy będą odbijać się w życiu|obu wielkich rodów, jeszcze przez wiele lat...
01:52:57:Dwóch władców wampirów zostało zabitych...
01:53:00:jeden z mojej własnej ręki.
01:53:03:Wkrótce Marcus przejmie tron.
01:53:09:I fala gniewu i odwetu przeleje się w noc.
01:53:14:Różnice zostaną odłożone.
01:53:17:Zostanie stworzone hołdownictwo.
01:53:21:I wkrótce...
01:53:23:będę ścigana.


Wyszukiwarka