Jan Brzechwa Wolność słowa


Jan Brzechwa
MIEJSCE DLA KPIARZA
WOLNOŚĆ SAOWA
1
Oto kwestia całkiem nowa:
Czy jest w Polsce wolność słowa?
Czyli co nam mówić wolno,
Jaką wziąć granicę dolną,
Nie omylić się o włosek
I wyciągnąć słuszny wniosek,
I rozwikłać te problemy,
Jeśli je rozwikłać chcemy.
Prasa dawno z tym się biedzi
Nie znajdując odpowiedzi,
Zapytują się urzędy,
Dokąd iść z tym i którędy?
Sprawa to na pozór zwykła,
Lecz się wciąż niezwykle wikła.
Więc mnie gnębi myśl niezdrowa,
Czy jest w Polsce wolność słowa?
2
Pisywałem nieraz szczerze
O ministrach, o premierze
I o mniejszych dygnitarzach.
Nie szczędziłem kałamarza,
Więc śród wielu słusznych krytyk
Był i gorzki nieraz przytyk.
Namyślali się w cenzurze,
Czasem dzień, a czasem dłużej,
Potrzymali i puścili
Bez najmniejszych skreśleń. Czyli...
A mnie gnębi myśl niezdrowa:
Czy jest w Polsce wolność słowa?
3
Piszą wszyscy. Lewiej, prawiej,
Pisze Bratny, pisze Szczawiej,
Strugą leje się atrament;
Pisze Przyboś, Hertz, Putrament,
Pisze Kisiel, choć się kisi,
Fisze Dygat, dwaj Brandysi,
Dwie Grodzieńskie, Rymkiewicze,
Dobrowolskich wprost nie zliczę
I Sandauer obok Kotta,
I Lisiecka, i Lasota,
A wraz z nimi Andrzejewski,
Breza, Jastrun i Żółkiewski,
Pisze Ważyk tak czy owak,
Lam, Grochowiak, Stern i Nowak,
Wreszcie Csato i Csatowa.
Więc jest chyba wolność słowa?
4
Przyszedł facet do urzędu.
Któryż urząd jest bez błędu?
Urzędnicy siedzą rzędem,
Po to urząd jest urzędem.
Facet spojrzał na nich chmurnie
I powiedział głośno: "Durnie!"
Dostał za to w obie szczęki,
Choć urzędnik - człowiek miękki.
Lecz konkluzja stąd gotowa:
"Tak wygląda wolność słowa".
5
A tymczasem piszczy Huszcza,
Że cenzura mu nie puszcza,
Słychać jęki Pasternaka,
Że cenzura jest nie taka,
Marianowicz nieraz szlocha,
Że cenzura go nie kocha,
I Minkiewicz przy kielichu
Także skarży się po cichu.
Gdy we czwórkę sobie golną,
Zapytują, co im wolno,
A znów czego im nie wolno,
Jaką wziąć granicę dolną,
Jaką górną, jakie ramy
Dla satyry w Polsce mamy,
Bo wróg przecież ciągle knowa.
Więc jak z tą wolnością słowa?
6
A faktycznie - o czym wolno?
Politykę dziabnąć rolną?
Teatr? Film? czy Telewizję?
Aatwo popaść jest w kolizję.
Ministerstwo? Ja nie radzę!
Może jakąś inną władzę?
Może jakieś Zjednoczenie?
Jakie? Raczej nie wymienię.
Oto taktyka ostrożna:
Chociaż można, lecz nie można.
A mnie gnębi myśl niezdrowa:
Czy jest w Polsce wolność słowa?
7
Niech odpowie na to władza.
Mnie cenzura nie zawadza,
Mnie drukują tak jak leci,
Ja się nie znam, ja - dla dzieci.
Ale to - pro sua domo,
Jak z innymi - nie wiadomo.
Więc mnie dręczy myśl niezdrowa:
Czy jest w Polsce wolność słowa?


Wyszukiwarka