GUSTAW biorąc ją za rękę Nie wierz, Anielo, tej pieszczocie wzroku, Gdy z wolna sunąc, spocznie w twoim oku, Tej drżącej dłoni, kiedy ciebie bliska, Nie wierz głosowi, co się w duszę wciska, Lecz własne niechaj serce cię oświeci! Ach, tylko miłość równą miłość nieci! Serce - milczy?
ANIELA spojrzawszy mu w oczy Nie.
GUSTAW pociągając w objęcia Anielo!
ANIELA w jego objęciu Gustawie! wyrywając się z objęcia A tamta?