http://blood-luna.ovh.org Polska Biblioteka Wampira BLOOD LUNA
KLASYKA WAMPIRYZMU
by blood luna
WILKOAAK
Angela Carter
oryg. " The Werewolf", 1979
* * *
tłum. Klaudyna Kopała, 2011-03-03
dla http://blood-luna.ovh.org
1
http://blood-luna.ovh.org Polska Biblioteka Wampira BLOOD LUNA
Materiał na potrzeby prywatne
http://blood-luna.ovh.org
Portal BLOOD LUNA
Polska Biblioteka Wampira
Kolekcja klasyki wampiryzmu
2
http://blood-luna.ovh.org Polska Biblioteka Wampira BLOOD LUNA
Jest to północny kraj; pogoda jest tutaj zimna, tak jak serca jej
mieszkańców.
Zimno; nawałnice; dzikie bestie w lasach. To cię\kie \ycie. Ich domy
zbudowane są z kłód, wewnątrz wypełnione ciemnością i dymem. Za kapiącą
świecą znajdziesz ikonę dziewicy, zawieszoną świńską nogę do celów
leczniczych, wianek suszących się grzybów. Aó\ko, taboret, stół. Przykre,
krótkie, ubogie \ycia.
Dla tych górskich mieszkańców lasu, Szatan jest tak prawdziwy jak ty
czy ja. Więcej nawet; nigdy nas przecie\ nie widzieli i w ogóle nie wiedzą o
naszym istnieniu, ale Szatana dostrzegają często na cmentarzach, na tych
posępnych i wzruszających parafiach nieboszczyków, gdzie groby oznaczone
są portretami umarłych w stylu prymitywizmu i gdzie nie ma kwiatów, które
mo\na by przed nimi uło\yć, \adne kwiaty tu bowiem nie rosną, tote\
wystawia się naprzeciwko nich małe, wotywne ofiary, małe bochenki chleba,
czasem ciasto, po które, aby odrobinę wykraść, skradają się z obrze\y
leśnych niedzwiedzie. O północy, szczególnie w Noc Walpurgii, Szatan
urządza na cmentarzyskach pikniki i zaprasza na nie czarownice; wówczas
wykopują one świe\e zwłoki i zjadają je. Ka\dy ci to powie.
Wieńce czosnku na drzwiach strzegą przed wampirami. Dzieci, które
urodziły się z błękitnymi oczyma, nakarmione po raz pierwszy w Noc
Świętojańską, otrzymają moc jasnowidzenia. Kiedy nakryje się wiedzmę
jakąś starszą kobietę, której ser dojrzał szybciej ni\ jej sąsiadów, czy inną
staruszkę, której czarny kobiet, o nieszczęście!, nieustannie za nią chodzi,
mieszkańcy rozbierają ją do naga, poszukują na niej znamienia, jakiegoś
dodatkowego sutka wyrastającego na którymś z naturalnych. W końcu go
odnajdą. Wówczas ukamienują ją na śmierć.
Zima i okres ziąbu.
Idz i odwiedz babcię, która się rozchorowała. Wez dla niej placek, który
upiekłam w kominku i mały dzbanek z masłem.
Dobre dziecko, tak jak matka ci ka\e, idz pięć mil przez las; nie odchodz
ze ście\ki, tam są niedzwiedzie, dzikie knury i wilki. Proszę, wez nó\
myśliwski swego ojca; wiesz dobrze, jak go u\yć.
Dziewczynka ma parchaty płaszcz z owczej skóry, który chroni je przed
mrozem, zna las a\ za dobrze, by się go bać, ale zawsze musi się mieć na
baczności. Gdy usłyszała to mro\ące krew w \yłach zawodzenie wilka,
upuściła podarunki, chwyciwszy za nó\ i obróciwszy się w stronę bestii.
Był to olbrzymi okaz, z czerwonymi ślepiami i bladym, dr\ącym
podgardlem; ka\dy poza dzieckiem góralskim umarłby na sam ten widok.
Wilk, jak to mają w zwyczaju, rzucił się jej do gardła, ale ona uderzyła z
rozmachem prosto w niego no\em myśliwskim swego ojca i odcięła mu
przednią łapę.
Wilk wydał z siebie chłapnięcie, nieomal szloch, gdy tylko ujrzał, co mu
się przydarzyło; wilki są mniej odwa\ne, ni\ by się zdawało. Zaczął z cię\ko
biec, rozpaczliwie uciekając pomiędzy drzewa tak prędko, jak tylko mógł na
trzech kończynach, pozostawiając za sobą smugę krwi. Dziewczyna wytarła
ostrze swego no\a o swój fartuszek, chowając pod płachtę, gdzie jej matka
spakowała placek, wilczą łapę i poszła prosto do domku babci. Wkrótce
3
http://blood-luna.ovh.org Polska Biblioteka Wampira BLOOD LUNA
zaczęło śnie\yć tak gęsto, \e nie sposób było dojrzeć zupełnie pokrytych
śniegiem ście\ki ani śladów, szlaków czy tropów.
Ujrzała swą babcię tak chorą, \e musiała zabrać ją do jej łó\ka, gdzie
zapadła w niespokojny sen, popłakując i dr\ąc, tak \e dziewczynka domyśliła
się, i\ gorączkuje. Dotknęła jej czoła, było całkiem rozpalone. Zerwała
płachtę z koszyka, który przyniosła, aby zrobić z niej kompres dla staruszki
wtedy wilcza łapa upadła na podłogę.
Lecz nie była to ju\ wilcza łapa. Była to ręka, odcięta u nadgarstka, ręka
uhartowana cię\ką pracą i pomarszczona starczym wiekiem. Była na jej
trzecim palcu obrączka i brodawka na palcu wskazującym. Po brodawce,
poznała ona, \e była to ręka jej babci.
Odkryła więc całą kołdrę, ale starsza kobieta obudziła się wówczas i
zaczęła szamotać, skrzeczeć i wrzeszczeć, jakby ją coś opętało. Ale
dziewczynka była silna i uzbrojona w nó\ myśliwski swego ojca; była w
stanie przytrzymać babcię na Tyle długo, aby ujrzeć przyczynę jej gorączki. W
miejscu, gdzie powinna znajdować się prawa ręka, widniał krwawiący kikut,
ju\ ropiejący.
Dziecko prze\egnało się i zapłakało tak głośno, \e sąsiedzi usłyszeli ją i
przybiegli w pośpiechu. Znali dobrze brodawkę na palcu ręki tak jak
dodatkowy sutek wiedzmy; wywlekli starą kobietę, w przebraniu, jakie na
sobie miała, prosto na śnieg za pomocą kijów, bijąc jej starcze ciało tak
długo, a\ dotarli do brzegu lasu, gdzie obrzucili ją kamieniami, dopóki nie
upewnili się, \e umarła. Od tamtej pory w domku babci mieszkała
dziewczynka i dobrze jej się powodziło.
W 1984 powstał głośny film Neila Jordana Towarzystwo wilków, według
wspólnego scenariusza pisarki i re\ysera. Znalazły się tam, splecione w jedną
całość, wątki ze wszystkich wilczych opowiadań Carter: Werewolf
(Wilkołak), Towarzystwa wilków, Wolf-Alice, Piotrusia i wilka.
4
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Klasyka Wampiryzmu Carter Angela Pani Domu Miłości (1975)Klasyka Wampiryzmu Carter Angela Piotruś i Wilk (1982)Klasyka Wampiryzmu Carter Angela Towarzystwo Wilków (1977)Klasyka Wampiryzmu Grabiński Stefan W Domu Sary (1922)Klasyka Wampiryzmu Grabiński Stefan Biały Wyrak (1922)Klasyka Wampiryzmu GoetheKlasyka Wampiryzmu Grabiński Stefan Kochanka Szamoty (1922)Angela Carter The Courtship of Mr Lyonwięcej podobnych podstron