Ostatni Rytuał Crowley Aleister [Lashtal Press, 2007]


Posmutniał Mistrz; pogrąża się w śmierci dali.
Lecz ten, kto pojmuje misterium rodzaju ludzkiego
Postrzega życie i śmierć jako część planu jednego.
tytuł oryginału
The Last Ritual
Copyright © 1947 Ordo Templi Orientis
przekład
Krzysztof Azarewicz
redakcja
Anna Orzech
skład
Artur Mieczkowski
copyright © for the Polish edition
by LAShTAL PRESS 2007
wydanie I
zadedykowane Przyjaciołom
Wydawnictwa
im Przeznaczone
i Powierzone
nakład:
31 ręcznie numerowanych kopii
Czyń wedle swej woli będzie całym Prawem
Ostatni rytuał
Odczytany wedle życzenia
z jego własnych dzieł
5 grudnia 1947 w Brighton
Miłość jest prawem, miłość podług woli
WSTP
Niezwykle istotne jest to, by z pogrzebów uczynić radosne ceremonie. Dzięki temu
nauczymy ludzi, jak właściwie spoglądać na śmierć. Strach przed śmiercią jest
jedną z najokrutniejszych broni tyranów - to ich bat.
Strach ten zniekształca całkowicie nasz pogląd na Wszechświat.
Aleister Crowley, The Law is for All
Śmierć To MegaTheriona, Bestii 666 i Proroka Nowego Eonu, zwanego potocznie
Aleisterem Crowleyem miała się nijak do owych wspaniałych epitetów, jakimi zwykł się
on określać. Crowley umarł w samotności i niemal w zapomnieniu. Cóż, tak zwykle
kończy swój żywot geniusz, którzy wyprzedza swą epokę.
Schorowany, 72 letni Crowley w rocznicÄ™ pierwszej inicjacji do Zakonu ZÅ‚otego
Brzasku wysłał telegram do swych najbliższych przyjaciół o następującej treści:
"" Perdurabo urodził się 49 lat temu. Therion przesyła miłość i błogosławieństwo wam,
thelemitom i wszechświatowi".
Crowley zmarł 1 grudnia 1947 roku, a przyczyną śmierci nie było - jak zwykło
powiadać się - przedawkowanie heroiny, lecz zwykła niewydolność serca i przewlekłe
zapalenie oskrzeli. W jego kieszeni znaleziono jeden z talizmanów z Księgi Abramelina
oraz list od szefa wywiadu morskiego.
Jego śmierć odnotowano w brukowcach następującymi słowy:  Umiera
najokrutniejszy człowiek na ziemi"" .Dziennikarze nie szanowali go za życia; nie zmienili
swego nastawienia i po śmierci.
Crowley nie chciał, by jego pogrzebowi towarzyszyły jakieś szczególne ceremonie
religijne. Poprosił natomiast, by nieliczni lojalni mu przyjaciele przeczytali wybrane
fragmenty jego dzieł.
Piątego grudnia, o 14.25, na cmentarzu w Brighton zebrało się 15 osób pragnących
być świadkami pogrzebu. Louis Wilkinson przyniósł kopię Magick i Księgę Prawa.
Rozejrzał się wokół i wśród - jak to określiła prasa - "pięciu elegancko ubranych kobiet
i sześciu mężczyzn, których fryzury wymagały przystrzyżenia" dostrzegł między innymi
Geralda Yorke'a, FriedÄ™ Harris, Johna Symondsa, Steffi i Kennetha Granta. Na pogrzeb
przybyło także trzech reporterów.
Wilkinson, wysoki i dystyngowany dżentelmen, z lekkim ociąganiem rozpoczął
recytację tekstów Crowley'a.  Czyń wedle swej woli będzie całym Prawem !" Jego głos
nabierał coraz więcej pewności i mocy, kiedy kaplica wypełniała się echem słów Hymnu
do Pana i Księgi Prawa.. Żałobnicy przyłączyli się do recytacji nabożeństw kolekty
z Mszy Gnostyckiej i Quia Patris z dramatu The Ship, by potem rytmicznie powtarzać Io
"
Pan! Io Pan!" Reporterzy niemo obserwowali całe wydarzenie.
Wreszcie Wilkinson zamknął książkę i poważnym głosem powiedział:  Miłość
jest prawem, miłość podług woli." Trumnę obsypano różami. Zaterkotał mechanizm
i wolno wsunęła się do pieca kremacyjnego.
Reporterzy zebrali się wokół żałobników zadając różne pytania.  Uważajcie na
to, co piszecie - powiedział Wilkinson - Crowley może zemścić się na was nawet po
śmierci" i dokładnie w tym momencie rozpętała się wielka ulewa.
Brukowce opisały pogrzeb jako czarną mszę, a władze Brighton postanowiły
nigdy nie dopuścić do podobnego skandalu.
Recytowane fragmenty dzieł Crowley'a wydano pod tytułem Ostatni rytuał. Stronę
tytułową publikacji ozdobił obraz Friedy Harris.
Obecne wydanie wzbogacono wierszem Thanatos Basileos, który Crowley
skomponował kilka miesięcy przed śmiercią oraz epistołą O Śmierci.
Umarł król.
Niech żyje król!
Krzysztof Azarewicz
Londyn, jesienne ekwinokcjum, 2007 e. v.
HYMN DO PANA
Namiętnością światła zwinnie drżąc,
O człecze! Mój człecze!
Gwałtownie z serca nocy przybądz!
Pan! Io Pan!
Io Pan! Io Pan! PrzybÄ…dz znad
Morza, z Sycylii i z Arkad!
Wędrując jako Bachus, z faunami i pardami
Nimfami i satyrami, co twymi stróżami.
Przybądz znad morza na ośle mlecznobiałym,
Do mnie, do mnie, o wspaniały!
Z Apollem w sukni ślubnej przybywaj
(Pasterko i pytonisso urodziwa)
Z ArtemidÄ… w jedwabne buciki obutÄ… przybywaj,
Mój piękny boże swe udo białe obmywaj,
W księżycu wśród drzew, na marmurowym szczycie,
Bursztynu zródła zamglony świcie!
Zanurz czerwień modlitwy pełnej namiętności
W purpurowej pułapce, w szkarłatnym domostwie świętości,
W duszy, co w oczach błękitu ma zamęt,
Abyś oglądał swój dziki lament,
W gęstym gaju, tam, gdzie sękaty pień
Żyjącego drzewa, co duszą i duchem jest
1 ciałem, i umysłem - przebądz morze
(Io Pan! Io Pan!)
Do mnie, do mnie, diable lub boże,
Mój człecze! Mój człecze!
Przybądz z przerazliwie dzwięczącymi trąbami
Ponad wzgórzami!
Przybądz z grzmotem ryczących bębnów
Z wiosny odmętów!
Przybądz z piszczałką i fletem!
Czyż gotów nie jestem?
Ja, który czeka i cierpi, i z powietrzem toczy boje
Tym, co konarów nie ma, by wtulić ciało moje
Pustym uściskiem znużone,
Jak żmija przebiegłe, lwią siłą wzmocnione -
Przybywaj, przybywaj, o wspaniały!
Jam odrętwiały
W samotnej namiętności diabelstwa cały,
RozrywajÄ…c mieczem kajdany raniÄ…ce,
Wszechpochłaniające, wszechrodzące;
Daj mi znak Oka Otwartego
I symboliczne wzniesienie uda ciernistego,
I słowa szaleństwa, i tajemnicy,
O Pan! Io Pan!
Io Pan! Io Pan Pan! Pan Pan! Pan!
Człowiekiem jestem ja;
Czyń podług swej woli, jak potrafi wielki bóg,
O Pan! Io Pan!
Io Pan! Io Pan Pan! BudzÄ™ siÄ™ ze snu
W węża uścisku.
Dziobem i pazurem orzeł tnie;
WycofujÄ… siÄ™ bogowie;
NadchodzÄ… wielkie bestie, Io Pan! Jam zrodzony,
By umrzeć na rogu
Jednorożcowym.
Jam jest Pan! Io Pan! Io Pan Pan! Pan!
Ja twym małżonkiem, człowiekiem jestem ja,
Kozłem twego stada, jam jest bogiem, ja złota światem,
Twej kości ciałem, twej rózgi kwiatem.
Kopytami ze stali ścigam po kamieniu
Nieustępliwie poprzez zrównanie ku przesileniu.
I gwałcę, i rozrywam, i rozłupuję - jam szalony -
Wieczność, świat końca pozbawiony,
Karła i dziewicę, mężczyznę, menadę, tu i tam,
W mocy jest Pan.
Io Pan! Io Pan Pan! Pan! Io Pan!
USTPY Z KSIGI PRAWA
Każdy mężczyzna i każda kobieta to gwiazda.
Każda liczba jest nieskończona; nie ma różnicy.
Oto stworzenie świata gdzie ból podziału jest niczym, a radość rozkładu wszystkim.
Słuchajcie mego proroka! przechodzcie próby mej wiedzy! szukajcie tylko mnie! Wtedy
radości mej miłości uwolnią was z wszelkiego bólu. Tak jest: przysięgam na sklepienie mego
ciała, moje święte serce i język; na wszystko, co mogę dać, na wszystko, czego od was
wszystkich pożądam.
SÅ‚owem Prawa jest Thelema
Kto nazywa nas Thelemitami, nie czyni zle, jeśli przyjrzy się dokładnie słowu, albowiem są
w nim Trzy Stopnie - Eremity, Kochanka i człowieka Ziemi. Czyń wedle swej woli będzie
całym Prawem.
SÅ‚owem Grzechu jest Ograniczenie.
Nie masz żadnego prawa poza czynieniem swej woli.
Czyń tak, a nikt nie powie nie.
Albowiem czysta wola, nieukojona celem, wolna od żądzy wyniku, jest na każdy sposób
doskonała.
Istnieją cztery bramy do jednego pałacu; jego podłoga jest ze srebra i złota; są tam lapis lazuli
& jaspis i wszystkie rzadkie zapachy; jaśmin & róża i godła śmierci. Niechaj wstąpi on
w owe bramy po kolei lub we wszystkie na raz i niech stanie na podłodze pałacu. Czyż
nie przepadnie? Amn. Ho! wojowniku, czyż twój sługa nie przepadnie? Lecz są sposoby
i sposoby. BÄ…dzcie zatem powabni
To także jest sekret; mój prorok objawi go mędrcom.
Na ziemi przynoszę niewyobrażalne radości; nie wiarę, lecz pewność za życia i w chwili
śmierci - niewypowiedziany pokój, spoczynek, ekstazę; niczego nie wymagam w ofierze.
Me kadzidło jest z żywicznych drzew & gum i nie ma weń krwi, bowiem me włosy są
drzewami Wieczności.
Dla ślepców moją barwą jest czerń, lecz ci, którzy widzą, postrzegają błękit & złoto.
Posiadam także tajemną chwałę dla tych, którzy mnie kochają.
A kochać mnie jest lepsze nizli wszystko inne. Jeśli wkrótce na pustyni, pod gwiazdami
nocy zapalisz przede mną kadzidło, inwokując mnie z czystym sercem i Węża płomieniem
wewnątrz, wówczas niewiele trzeba, byś ułożył się w mym łonie. Za jeden pocałunek
będziesz w stanie oddać wszystko; lecz ten, kto daje jedną cząstkę pyłu, w tej godzinie
utraci wszystko.
Zważaj! rytuały starych czasów są czarne. Niech prorok odrzuci te złe, a dobre niech
oczyści! Wówczas Wiedza ta rozwinie się prawidłowo.
Jestem płomieniem, który płonie w każdym sercu człowieka i w rdzeniu każdej gwiazdy.
Jestem życiem i dawcą Życia, dlatego poznać mnie, to poznać śmierć.
Jestem Magiem i Egzorcystą. Jestem osią koła i sześcianem w kręgu.
Pamiętajcie wszyscy, że egzystencja jest czystą radością; że wszystkie smutki są jeno
jako cienie; odchodzą & są spełnione; lecz jest to, co pozostaje.
Piękno i siła, radosny śmiech i rozkoszne osłabienie, siła i ogień, oto co pochodzi od
nas.
Zważaj, by jeden nie wystąpił przeciwko drugiemu, Król przeciwko Królowi! Niechaj
jeden kocha drugiego płomiennym sercem; słabych ludzi zdepcz w ognistej namiętności
swej dumy, w dniu twego gniewu.
Święto Najwyższego Rytuału i święto Ekwinokcjum Bogów.
Święto ognia i święto wody; święto życia i większe święto śmierci!
Święto każdego dnia w waszych sercach, w radości mego zachwytu!
Tak! świętujcie! radujcie się! odtąd nie ma lęku!
Nie podołasz? Zasmuconyś? Jestże lęk w twym sercu?
Gdzie jestem ja, nie zaznasz takich rzeczy!
Pisz & w pisaniu znajdz ekstazę! Działaj & bądz naszą podstawą
w działaniu! Drzyj radością życia & śmierci! Ach! Twa śmierć będzie
wspaniała. Szczęśliwy ten, kto ją ujrzy. Śmierć ta będzie przypieczętowaniem
obietnicy naszej długowiecznej miłości. Chodz! wynieś w górę swe serce
& raduj się! Jesteśmy jednością; jesteśmy nicością.
Jest pomoc & nadzieja w innych czarach. Mądrość rzecze: bądz silny! Wtenczas udzwigniesz
więcej radości. Nie bądz zwierzęciem; uszlachetnij swój zachwyt! Jeśli pijesz, pij wedle ośmiu
i dziewięćdziesięciu zasad sztuki; jeśli kochasz, przewyższaj delikatnością i jeśli
cokolwiek czynisz radosnego, niechaj będzie w tym subtelność!
Lecz przewyższaj! przewyższaj!
Walcz zawsze o więcej! i jeśliś prawdziwie mój - a nie wątp w to - i jeśliś zawsze radosny,
śmierć jest koroną wszystkiego.
Ach! Ach! Śmierć! Śmierć! Zatęsknisz za śmiercią. O człeku, śmierć jest tobie
zakazana.
Długość twej tęsknoty będzie siłą jej chwały. Ten, kto żyje długo & pożąda śmierci jest
Królem nad Królami.
Nie lękaj się wcale; nie lękaj się ni ludzi, ni Losu, ni bogów, ni niczego innego. Nie lękaj
się pieniędzy, ni śmiechu ludu głupiego, ni żadnej innej mocy w niebie, na ziemi lub pod
niÄ….
Lecz twe święte miejsce pozostanie nietknięte przez wieki, choć ogniem i mieczem
zostanie spalone & zniszczone; stoi tam niewidzialny dom i stać będzie aż do upadku
Wielkiego Ekwinokcjum.
Tym sposobem uczyniono tajemnicę liter i przejść pragnę ku świętszemu miejscu.
Takoż w imię piękna i miłości!
Pogardzajcie także wszystkimi tchórzami; wszystkimi głupcami pogardzajcie!
Lecz gorliwi i dumni, królewscy i wyniośli, jesteście braćmi!
Jako bracia walczcie!
Nie ma prawa poza Czyń wedle swej woli.
Miłość jest prawem, miłość podług woli.
NABOŻECSTWA KOLEKTY
Z MSZY GNOSTYCKIEJ
Panie widzialny i odczuwalny, dla którego ta ziemia jest ledwie zamarzniętą iskrą,
obracającą się wokół ciebie w corocznym i codziennym ruchu, zródło światła, zródło
życia, niech twoja wieczysta promienistość podnosi nas na duchu w stałej pracy i radości,
tak abyśmy mogli nieustannie doświadczać twej hojności i w swej orbicie dzielić się
światłem i życiem, pokarmem i radością z tymi, którzy krążą wokół nas, nie umniejszając
substancji i blasku, na wieki wieków.
Panie tajemny i najświętszy, zródło światła, zródło życia, zródło miłości, zródło wolności,
bądz zawsze naszym potężnym towarzyszem; tyś siłą energii, ogniem ruchu; pozwól nam
w tobie zamieszkać, byśmy mogli nieustannie czerpać twą niewysłowioną radość.
Pani nocy, która krążysz wokół nas, raz widzialna, raz niewidzialna w swych okresach,
bądz łaskawa wobec myśliwych, kochanków, mężów z trudem pracujących na ziemi
i marynarzy na morzu.
Panie życia i radości, któryś mocą, esencją każdego prawdziwego boga na ziemi,
przekazujÄ…c wiedzÄ™ z pokolenia na pokolenie, wielbimy ciÄ™ na wrzosowiskach i w lasach,
na szczytach gór i w jaskiniach, jawnie na targowiskach i potajemnie w komnatach naszych
domostw, w świątyniach ze złota, kości słoniowej i marmuru, a także w świątyniach
naszych ciał. Pragniemy upamiętnić tych, którzy niegdyś cię wielbili i sprowadzili twą
chwałę na ludzi. Och, synowie Lwa i Węża! Oddajmy cześć tym świętym, którzy byli, są
i nadejdą. Niechaj ich istota będzie obecna, skuteczna, potężna i ojcowska, tak by owej
uroczystości towarzyszyła doskonałość.
GNOSTYCKA ANTYFONA
Ty, któryś mną, poza wszystkim, w co się przemieniam.
Który nie masz natury, ani imienia,
Który trwasz, kiedy wszystko inne dosięga końca,
Ty, środek i tajemnica Słońca,
Ty, ukryte zródło tego, co żeśmy poznali
ł nie poznali; ty w samotności i oddali,
Ty, prawdziwy w poszyciu ogień
Rodzący i karmiący, zródło i ziarno bowiem
Miłości, wolności, światła i życia;
Mowa i wzrok nie sięgną twego ukrycia;
Ciebie przyzywam, mój ogniu jasny i świeży,
Którego moc intencją swą mogę zmierzyć,
Ciebie przyzywam, mnie zachwycasz
Tyś środek Słońca i jego tajemnica;
Oto misterium święte i wspaniałe,
Wehikułem jego się stałem.
Przybywaj w Å‚agodnej i srogiej postaci,
Niechaj świat o kolejne dziecię się wzbogaci,
Albowiem dzięki Ojca i Syna cnocie
Święty Duch panuje;
Męsko- żeński, jeden w swej istocie,
Mężczyzna w kobietę się formuje.
Chwała temu, który na wysokości
Gołębicy, co bogów czyni z ludzkości,
I rasie, która w królewskim obrocie
Przez zimowe burze ku słońcu wiosny podróżuje.
Chwała Tobie, chwała Temu
Sokowi jesionu świata, drzewu cudownemu!
Chwała Tobie ze złoconego grobu.
Chwała z łona, które dziecię złoży do żłobu.
Chwała Tobie z ziemi, której nie zorali rolnicy!
Chwała od poślubionej dziewicy!
Chwała Tobie, prawdziwa Jedności
Trójcy w Wieczności!
Ojcze i matko, Tobie chwała,
I Jazni, co jest tą, która mną się stała
Miłość jest prawem, miłość podług woli.
BAFOMET X°
LIBER CVI
O ÅšMIERCI
Epistoła Bafometa do przesławnej damy Anny Wright, Kompanki Świętego Graala,
świecącej jak księżyc, której treść tyczy się śmierci, tak by wraz ze swymi siostrami
mogła ulżyć tym, którzy niedługo umrą.
Ukochana Córko i Siostro,
Czyń wedle swej woli będzie całym Prawem.
Niechaj stanie się twoją i innych wolą, by chorym przynieść ulgę i siłę poniższych słów.
I
W Księdze Prawa napisano: Każdy mężczyzna i każda kobieta to gwiazda. Tymi słowy
przemówiła do ciebie Nasza Pani Gwiazd, ary jesteś gwiazdą, członkiem ciała Nuit. Słuchaj
uważnie, albowiem twe uszy ogłuszają hałasy ziemi. Nieskończona cisza gwiazd delikatnie
koi cię swą subtelną muzyką. Ujrzyj ją, ów pochylający się, migotliwy płomień błękitu,
wszechdotykający, wszechprzenikąjący, ze swymi wspaniałymi dłońmi opartymi o czarną
ziemię & ze swym zwinnym ciałem w łuk wygiętym dla miłości, i ze swymi delikatnymi
stopami, nie raniącymi małych kwiatów. Wiedz, iż zostawisz za sobą wszelki ciężar, kiedy
tylko ruszysz na Jej spotkanie, a miłość, którą do ciebie czuje sprawi, iż staniesz się kroplą
rosy, którą obsypuje pocałunkami wschód słońca. Ekstazą Nuit jest świadomość trwałości
istnienia, wszechobecność Jej ciała Ból, który czujesz sprawia to, co tobie nieznane.
I on minie, kiedy ruszysz w swą wędrówkę. Dostrzeżesz, jak nigdy przedtem, iż wszystko
stanowi jednię. Przecież rzekła: Na ziemi przynoszę niewyobrażalne radości; nie wiarę,
lecz pewność za życia i w chwili śmierci. Pojmiesz to. Czas, który pożera swoje dzieci nie
ma mocy nad tymi, którzy nie są mu pokrewni. Takie istoty są nieśmiertelne, zamieszkują
w wieczności, świadome Nuit zasiadają w rydwanie słońca Stan, który zwykli ludzie
nazywają śmiercią nie jest im przeznaczony. Ciemność znajduje się jedynie w cieniu
naszej małej obracającej się planety; cały wszechświat jest zalany wiecznym światłem.
Śmierć jest zwykłym wypadkiem, podczas którego skrywasz się w cieniu swego
materialnego ciała Boisz się tego stanu, albowiem uznajesz go za rzeczywisty. Lecz już
za chwilę orbita wykona swój kolejny obrót i cień zniknie. Oto jest rozpad i wieczna
ekstaza w pocałunkach Nu! Kiedy zwrócisz się ku Prawu Wolności i zamieszkasz
w Świetle i Miłości, staniesz się wolną obywatelką Miasta Gwiazd.
II
Posłuchaj raz jeszcze twego wewnętrznego głosu. Hadit jest płomieniem, który płonie
w każdym sercu człowieka i w rdzeniu każdej gwiazdy. Jest Życiem i dawcą Życia,
dlatego poznać go, to poznać śmierć. Wielokrotnie doświadczyłaś już wglądu w fakt, iż
miłość i śmierć to blizniacze siły. Stajesz się panią na łowach, której towarzyszy śmierć
na swym wierzchowcu i z kosą w dłoni. Gonisz swą własną Wolę przez lasy Wieczności,
którego drzewa są włosami twej kochanki, Nuit. Drżysz z radości życia i śmierci! Wiedz
potężna, iż ofiara wpadła w pułapkę! Wystarczy jeden szybki ruch i zgarniesz nagrodę.
Dziewica Wieczności jest zdana na twój los, a ty stajesz się wielkim bogiem Panem!
Twoja śmierć będzie przypieczętowaniem obietnicy naszej wiecznej miłości. Czyś nie
dążyła do śmierci? Śmierć jest koroną wszystkiego. Mocniej! Podnieś się! Unieś swą
głowę! nie oddychaj tak głęboko - umrzyj!
III
Czyżbyś nadal była uwikłana w cierniste sploty róż, które sama plotłaś na ziemi w trakcie
swego magicznego tańca? Czy twoje oczy nie są wystarczająco silne, by zdzierżyć
światło gwiazd? Pragniesz pomarudzić jeszcze nieco w dolinie? Chcesz poflirtować
z cieniami zmierzchu? Jeśli jest to twoją Wolą, nie masz innego prawa, poza czynieniem
swej Woli! Pokochaj widma ziemi, a wówczas uczynisz się królową. Jeśli pragniesz
czerpać przyjemność z bawienia się zabawkami materii pamiętaj, iż po to właśnie zostały
stworzone! Medytuj wówczas nad cudownymi słowami ze Stelli Objawienia. Wracaj
z domostwa gwiazd; zamieszkaj w śmiertelności i raduj się. Tyś jest bowiem Panią Nieba
i Ziemi.
 Martwy człek Ankh-f-na-Khonsu
Rzekł głosem mądrym i cichnącym:
O ty, jedno jedynie ramiÄ™ posiadajÄ…cy!
Ty, który w świetle księżyca połyskujesz!
Oplatam cię zaklęciem wirującym
I wabiÄ™ tonem, co faluje.
Martwy człek Ankh-f-na-Khonsu
Od tłumów ciemności się oddalając,
Z mieszkańcami światła się zjednoczył,
Gwiezdne domostwo, Duant, otwierajÄ…c,
Do nich należącymi kluczami.
Martwy człek Ankh-f-na-Khonsu
Wprost w noc wkroczył,
By zaznać ziemskiej rozkoszy i pląsów
Z żywymi istotami się zjednoczył."
Miłość jest prawem, miłość podług woli.
Niechaj błogosławi cię Wszech-rodzacy, Wszech-pochłaniający.
BafometX° OTO.
Podpisane naszą ręką i przypieczętowane tego dnia roku XII., kiedy nasz Ojciec - Słońce
przebywał w Lwie, a Księżyc w Rybach. Z tronu Irlandii, Jony i całej Brytanii, która
znajduje siÄ™ w Sanktuarium Gnozy.
THANATOS BASILEOS
Wąż zanurza swą głowę w morskie głębie
Swej matki, zródło energii wszelkiej
Wiecznej, stamtąd czerpie siłę, której potrzebuje
Na ziemi, by czynić czyny, których nic nie zrujnuje
Raz jeszcze; a ci, którzy ujrzeli, lecz objąć mogli rozumem
Niewiele z jego natury, co jest błogosławieństwem
Ci byli przerażeni; półszeptem zaszemrali;
Posmutniał Mistrz; pogrąża się w śmierci dali.
Lecz ten, kto pojmuje misterium rodzaju ludzkiego
Postrzega życie i śmierć jako część planu jednego.
Netherwood, The Ridge, Hastings, 1946.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Crowley Aleister Tarot talia kart
Crowley, Aleister Concerning Death
Crowley Aleister ObowiÄ…zek
Crowley Aleister Liber XV (Msza Gnostycka)
Crowley Aleister Magyia w teorii i praktyce
Crowley, Aleister 1907 diary fragments
Crowley Aleister Magyia w Teorii i Praktyce
Crowley Aleister Księga Prawa
Crowley, Aleister One Star in Sight
Aleister Crowley Perdurabo
Aleister Crowley Magyia w teorii i praktyce
Masonic Status Of Aleister Crowley And Oto(Ordo Templi Orien

więcej podobnych podstron