Ajschylos – „ Prometeusz w okowach”
TRAGEDIA ATEŃSKA
Akcja:
Akcja tragedii rozgrywa się w momencie przykucia Prometeusza do skał Kaukazu [góry Scytii]. Prometeusz ze
spokojem i dumą przyjmuje karę, jaka spotkała go za obdarowanie ludzi wykradzionym z Olimpu ogniem.
Podczas gdy wisi na skale odwiedzają go różne osoby, jedni mu współczują inni uważają, że to odpowiednia
kara dla niego po tym co uczynił.
Bohaterowie:
Prometeusz – przykuty do skały, odwiedzają go różne osoby. Chór mu współczuje, mówią że Zeus jest
okrutny.
Io – siostra Zeusa
Hermes – mówi Prometeuszowi, że Zeusa pies skrzydlaty dziobem wątrobę od świtu do nocy będzie trącać
jeśli nie pokaże skruchy. Mówi także, że Prometeusz sam jest sobie winien takiej doli.
Streszczenie:
Akcję tej greckiej tragedii rozpoczyna scena wyprowadzenia skutego Prometeusza na skaliste scytyjskie
pustkowie. Wiedziony przez Przemoc i Siłę bohater zostaje oddany w ręce Hefajstosa, który, aczkolwiek
niechętnie, z rozkazu Zeusa przykuwa nieszczęśnika do skalnej ściany. Wydarzenie otwierające akcję jest
skutkiem występku Prometeusza - kradzieży ognia i ofiarowania go jednodniowym (ludziom). Fakty
poprzedzające ukaranie Prometeusza, jak i mające nastąpić w przyszłości, poznajemy dzięki wypowiedziom
bohaterów utworu. I tak przychylnie nastawionemu chórowi Okeanid, które przybyły na skrzydlatym wozie,
Prometeusz opowiada, jak pomógł Zeusowi objąć władzę (strąciwszy jego poprzednika, Kronosa, do tartaru).
Wspomina także, jak podarował ludziom ogień i zaszczepił w ich sercach nadzieję. Natomiast wydarzenia
przyszłe czytelnik poznaje dzięki rozmowie Prometeusza z nieszczęsną Io, która podczas swojej tułaczki trafiła
w pustynne góry Scytii. Wygnana przez ojca z domu i ojczyzny (tak podpowiedziały wyrocznie), nieszczęśliwa
wybranka (z ludzkiego rodu) Zeusa błąka się po świecie, unikając w ten sposób zemsty okrutnej Hery. Io prosi
Prometeusza o wyjawienie swojej przyszłości. Prometeusz spełnia tę prośbę. Okazuje się, że losy kobiety
splatają się z przeznaczeniem Prometeusza. To jej syn, Epaf (po długiej tułaczce Io spłodzony przez Zeusa),
zapoczątkuje ród, z którego wywodzić się będzie mężczyzna - wyzwoliciel Prometeusza. Uwolni go, gdyż
okaże się, że tylko Prometeusz potrafi zapobiec obaleniu Zeusa, w związku z tym stanie się potrzebny
okrutnemu władcy. W ostatniej scenie pojawia się Hermes - wysłannik Zeusa. Namawia Prometeusza do
skruchy, Okeanidy zaś próbuje przekonać, aby odwróciły się od skazańca. Hermes ponosi fiasko. Prometeusz
nazywa go niewolnikiem tyrana i pachołkiem kata. Okeanidy pozostają mu wierne. Boski wysłannik nie osiąga
również podstawowego celu, z jakim przybył na scytyjskie pustkowie - jego zadaniem było wyciągnięcie od
Prometeusza informacji dotyczących zagrożeń, jakie czyhają na władcę bogów. Prometeusz jednak
zdecydowanie twierdzi, że z jego ust Hermes nie usłyszy ani słowa z przepowiedni, która traktuje o utraceniu
władzy przez Zeusa. Tragedię kończy zapadnięcie się skały z przykutym bohaterem. Na ziemi pozostają
ogłuszone przez pioruny Okeanidy. W utworze występują: Prometeusz, Io, Okeanos (ten namawia Prometeusza
do porzucenia dumy i proponuje, że wstawi się za nim u Zeusa. Prometeusz, wyraziwszy swą wdzięczność, nie
przyjmuje tej propozycji. Okeanos, przyleciawszy na fantastycznym skrzydlatym czworonogu, na nim się
oddala), Hermes, Hefajstos, Przemoc, Siła (nie wypowiada w utworze ani słowa) i Chór Okeanid (z
wyróżniającą się Przodownicą Chóru). W tragedii Prometeusz jawi się jako bohater, który dostrzegł ludzi i dla
nich się poświęcił. Zeus przedstawiony jest zaś jako okrutny i bezwzględny władca. Kompozycja utworu
zgodna jest z wymogami antycznej tragedii (jedność czasu, miejsca i akcji). Po odejściu Hermesa od
przykutego Prometeusza ten zostaje sam, a góra wraz z nim się zapada.