Problemy zwią zane z nawykami ż ywieniowymi
Dieta niskokaloryczna
Czy martwisz się swoją wagą? Czy nieustannie myślisz tylko o tym, że wszystko, co
jesz, wpływa na twoją tuszę? Czy dzieje się tak dlatego, że twój partner mówi ci, że tyjesz i
nie przypominasz swoim wyglądem sławnych modelek, a może dlatego, że co miesiąc
magazyny polecają nową dietę? Gdzie nie spojrzeć, zewsząd atakują nas reklamy
produktów żywnościowych, porady dietetyczne i adresy grup wsparcia dla osób, które
chciałyby schudnąć. Corocznie wydajemy setki złotych w nadziei, że zeszczuplejemy.
Wiele z nas przynajmniej raz spróbowało jakiejś diety, a wiele innych było na diecie przez
kilka lat. (Uwaga! W tym podrozdziale termin „dieta" oznacza dietę niskokaloryczna).
Przez wiele lat dieta była zalecana przez lekarzy jako lekarstwo na „otyłość". Sama dieta
jednak nie wyleczy otyłości.
Dieta niskokaloryczna osłabia organizm, jest formą samogłodzenia. Światowa
Organizacja Zdrowia (WHO) definiuje głód jako dzienne spożycie poniżej 1000 kalorii;
diety odchudzające najczęściej ograniczają spożycie kalorii do 700-1000 dziennie. Kiedy
nie odżywiasz się dostatecznie, twój organizm reaguje w określony sposób, próbując
pomóc ci w ten sposób przetrwać. Nie ma znaczenia, czy świadomie zdecydowałaś się
jeść mniej, czy też nie możesz jeść więcej. Głód jest głodem. Im mniej kalorii spożywasz,
im dłużej jesteś na diecie i im częściej stosujesz różne diety, tym większe prawdo-
podobieństwo, że ustawicznie wyniszczasz swój organizm.
W ciągu pięciu lat 98-99 proc. kobiet, które stosowały dietę, odzyskuje swoją
wcześniejszą wagę. W rzeczywistości 90 proc. waży więcej niż w momencie przejścia na
dietę. Wniosek: przez dietę możesz przytyć.
Dieta, tracenie i odzyskiwanie wagi - czyli tzw. efekt „yo-yo” - może spowodować
depresję, zemścić się jeszcze większą tuszą. Efekt „yo-yo" przyczynia się ponadto do
odkładania się tłuszczu wokół brzucha, co w większym stopniu naraża nas na choroby ser-
ca. Powtórzmy: mimo stosowania diety możesz przytyć. Organizm reaguje na zmniej-
szenie spożycia kalorii jak na głód. Zwiększa wtedy ilość enzymów, które produkują i
magazynują tłuszcz oraz spowolniają metabolizm. Wreszcie ogranicza zdolność
organizmu do rozpoznawania, kiedy jesteśmy głodni, a kiedy najedzeni; zwiększa się
obżarstwo i apetyt z powodu niedoboru jedzenia, a to wszystko razem spowalnia na ogół
utratę wagi.
Badania pokazują, że dieta nie sprawdza się na dłuższą metę, odzyskanie wagi nie
jest zaś osobistą porażką, ale fizjologicznym przystosowaniem się do stresu
wynikającego stąd, że organizm za wszelką cenę pomaga nam przeżyć. Z powodu
wielokrotnego stosowania diety wiele z nas zaczyna mieć poczucie, że nigdy nie będziemy
w stanie kontrolować jedzenia.
Choć obecne normy różnią się w zależności od wzrostu i aktywności fizycznej,
przeciętna kobieta poniżej 50 roku życia potrzebuje około 2200 kalorii dziennie, podczas
gdy w starszym wieku - 1900 kalorii. Jeżeli twój organizm otrzymuje dziennie mniej kalorii,
wkrótce zacznie ci brakować niezbędnych substancji odżywczych.
Co się dzieje, kiedy jesteś na diecie? Na początku możesz się czuć wspaniale!
Zdecydowałaś się stracić kilka kilogramów i jesteś absolutnie zdecydowana odnieść
sukces. Po kilku dniach prawdopodobnie poczujesz apatię. Dzieje się tak dlatego, że na
diecie ubogiej w węglowodany twój mózg nie otrzymuje wystarczającej ilości glukozy. Jest
ona końcowym produktem metabolizmu węglowodanów, dostarcza energii niezbędnej do
prawidłowego funkcjonowania mózgu. Kiedy spożywasz niewystarczającą ilość węglowo-
danów, wówczas na energię zostaną przetworzone białka dostarczane przez jedzenie
oraz te znajdujące się w tkance mięśniowej. Produktem ubocznym rozkładu białek jest jon
amonowy, który wydalany w postaci mocznika nadmiernie obciąża nerki. Tłuszcz
rozkładający się w organizmie, który magazynuje się, by dawać energię, w ogóle nie
dostarcza glukozy. Bez wystarczającej ilości węglowodanów metabolizm tłuszczu pozo-
stawia we krwi związki ketonowe. Jeżeli jest ich zbyt dużo, kwasowa równowaga krwi
może zostać zakłócona. Nadmiar ketonów we krwi może powodować bóle i/lub zawroty
głowy, senność, migreny. Możesz czuć się poirytowana, ponieważ bez dostatecznej ilości
pożywienia trudniej kontrolować poziom cukru we krwi. Zdarzają się nawet przypadki
depresji lub słabszego zainteresowania seksem. Niektóre osoby zaczynają nieustannie
myśleć o jedzeniu, a zwłaszcza o słodyczach i produktach dających „szybki zastrzyk
energii" i pochłaniać je bez opamiętania, zastępując w ten sposób brakujące kalorie i
glukozę, które są paliwem dla mózgu. Ten apetyt na węglowodany staje się szczególnie
dotkliwy wtedy, gdy ponad 10 proc. diety stanowią białka. Dieta wysokobiałkowa może w
rzeczywistości wywołać apetyt na węglowodany i skazuje osobę będącą na diecie na
okresowe objadanie się niezwykle przecież kalorycznymi słodyczami. Oto jak pewna
kobieta opisuje, w jaki sposób skończyła z objadaniem się (i przestała próbować być
szczupłą za wszelką cenę):
Pracowałam nad ignorowaniem zasad i jadłam to, co chciałam, W pierwszym
miesią cu "swobodnego jedzenia" miałam apetyt tylko na słodycze. W rzeczywistoś ci wciąż się
obż erałam. Jednak postanowiłam nie przejmować się tym, ż e jem tyle cukru. Przypominałam
sobie o tych wszystkich słodyczach, których sobie wcześ niej odmawiałam i pozwalałam, by to
uczucia nudnoś ci i głodu - jedyne, jakie potrafiłam wtedy rozpoznać - a nie winy, decydowały o
tym, kiedy i co powinnam jeść . Miesią c póź niej przyszła ochota na mię so i ciemnozielone
warzywa. Zdecydowałam się na dietę o wysokiej zawartoś ci białek i witamin. Myś lę , ż e w tym czasie mój organizm dochodził do siebie, leczyłam szkody spowodowane wcześ niejszymi dietami i
obż eraniem się . W nastę pnym roku, mój smak stał się bardziej wyrafinowany, a jadłospis -
urozmaicony. Jadłam w cią gu dnia mniejsze porcje, ale róż norodne.
Jeżeli będziesz się starała postępować w myśl najczęściej przywoływanej zasady,
że stracisz jeden kilogram tłuszczu na 7700 kalorii, których nie zjesz, prawdopodobnie się
rozczarujesz. Przede wszystkim kalkulacja ta oblicza jedynie średnią utratę wagi. Jeżeli
co miesiąc będziesz spożywała taką samą, małą liczbę kalorii, współczynnik utraty wagi
zmniejszy się o połowę. Jednym ze sposobów dostosowywania się organizmu do spożycia
mniejszej liczby kalorii jest bardziej efektywne zużytkowanie i magazynowanie tych kalorii,
których mu wtedy dostarczamy. Podstawowy metabolizm (kalorie, które spalasz, aby
podtrzymać najważniejsze funkcje organizmu) może spowolnić się o 30 procent. Kiedy
przestaniesz się głodzić, twój organizm prawdopodobnie szybko powróci do utraconej
wagi, a nawet ją przewyższy, najczęściej poprzez odkładanie tłuszczu. Jednak teraz
będzie pracował wydajniej, spalając mniej kalorii i magazynując więcej tłuszczu do
późniejszego użytku.
Tłuszcz często zastępuje utraconą tkankę mięśni i innych organów - może się
okazać, że masz go o 40 proc. więcej niż przed rozpoczęciem diety. Zazwyczaj jednak
tkankę mięśniową można rozwijać dzięki intensywnym ćwiczeniom fizycznym. Ponadto,
jeżeli będziesz kontynuowała dietę albo przyjmiesz strategię jej wielokrotnego
powtarzania, ryzykujesz zaburzeniami cyklu miesiączkowego, prowadzącymi nawet do
braku miesiączki, anemią, uszkodzeniem wątroby, skazą moczanową i podniesienia
poziomu tłuszczu we krwi. Jeżeli cierpisz na gruźlicę, skazę moczanową czy owrzodzenie
okrężnicy, utrata wagi pogorszy twój stan zdrowia.
Większość otyłych kobiet uważa, że je więcej od swoich szczupłych przyjaciółek.
Tymczasem okazuje się, że ludzie otyli zazwyczaj nie jedzą więcej niż osoby szczupłe.
Na ogół mamy taką figurę, jak nasi krewni, być może z powodu dziedziczności
albo wyuczonych wzorów odżywiania się. Jeżeli jedno z twoich rodziców miało nadwagę,
istnieje 80 proc. prawdopodobieństwa, że również będziesz otyła. Ludzki metabolizm różni
się w zależności od wielu czynników, a intensywne ćwiczenia fizyczne mogą go przy-
spieszyć. Badacze i badaczki wymyślili wiele teorii wyjaśniających różne kształty ciała,
odwołując się do czynników psychologicznych i fizycznych, jednak dotychczas żadna z
nich nie była satysfakcjonująca.
Jedzenie i waga
52 proc. Polaków i 37 proc. Polek waży za dużo. W wielu krajach, w tym także w
Polsce, można wręcz mówić o epidemii nadwagi. Z badań epidemiologicznych wynika,
że na nadwagę cierpi co trzecia Polka na otyłość co dziesiąta. Wśród mężczyzn jest
jeszcze gorzej - 43,9 proc. panów ma nadwagę, a otyłych jest 8,6 proc Uważa się, że w
wypadku około jednej trzeciej osób otyłych w grę wchodzą czynniki genetycznie.
Rozliczne badania nad otyłością i jej skutkami dla zdrowia przekonały wiele
ekspertek i ekspertów, że otyłość jest odpowiedzialna za wiele przewlekłych chorób,
takich jak choroby serca, wylew, nadciśnienie, cukrzyca i rak.
Krótkoterminowe programy odchudzania dowiodły, że odchudzanie może
korzystnie wpłynąć na ciśnienie krwi i cukrzycę, ale wielokrotne diety wywołujące efekt „yo-
yo" pogarszają w tych przypadkach stan zdrowia.
Do tycia dochodzi, jeśli ilość kalorii, która zostaje w organizmie, jest większa niż ta,
która jest spalana. Jedna z fałszywych koncepcji błędnie przyjmuje, że zwiększenie się
poziomu kalorii pochodzących z tłuszczu to jedyny powód przyrostu wagi albo że tylko
tłuszcz jest przyczyną otyłości. W rzeczywistości to całkowita ilość energii - niezależnie od
tego, czy źródłem jest tłuszcz, węglowodany czy białka - spożywanych w nadmiarze
prowadzi z czasem do wzrostu wagi. Innymi słowy, wzrost wagi w większym stopniu
zależy od ilości niż jakości spożywanego pokarmu.
Jeszcze gorsze od samej diety są rozmaite zabiegi chirurgiczne zalecane przez
lekarzy kobietom z nadwagą. Obejmują one odsysanie tłuszczu oraz rozmaite metody
ścieśniania żołądka i jelita, dzięki czemu zostają ograniczone możliwości jedzenia i
wchłaniania substancji odżywczych. Zabiegom tym poddaje się prawie wyłącznie
kobiety. Lekarze wykonujący te zabiegi naprawdę sądzą, że przyczyniają się w ten sposób
do poprawy zdrowia kobiet, w rzeczywistości jednak osłabiają ich zdolność do właściwego
odżywiania się. Po operacji jelita często u pacjentów występują przez kilka miesięcy po-
ważne biegunki i większe jest ryzyko pojawienia się u nich kamieni żółciowych i
artretyzmu.
Należy jednak ostrożnie podchodzić do teorii traktujących nadwagę samą w sobie
jako główną przyczynę wielu chorób przewlekłych. Z badań przeprowadzonych w
Instytucie Badań nad Aerobikiem Coopera w Dallas w Teksasie wśród 25 tys. mężczyzn i
7 tys. kobiet wynika, że prawdopodobieństwo ciężkiej choroby i śmierci w młodym wieku
jest większe wśród osób szczupłych, będących w kiepskiej formie niż osób z niewielką
nadwagą, które regularnie uprawiały sport. Dieta - jak zauważono - okazuje się
bezużyteczna w wypadku wielu osób z nadwagą, a w rzeczywistości może spowodować
większe problemy niż sama nadwaga, tym bardziej że przewlekłe choroby, na które
chorują ludzie tędzy, występują także o osób z normalną wagą, ale prowadzących
siedzący tryb życia. Stwierdzono także, że w porównaniu ze szczupłymi osobami ludzie z
nadwagą rzadziej uprawiają sport. W dodatku żadne badania mające na celu wyjaśnienie
wpływu nadwagi na zdrowie nie odnosiły się do osób tęgich, które regularnie ćwiczą.
Profesjonaliści nie powinni ograniczać się wyłącznie do propagowania odchudzania, ale
zachęcać również do aktywności fizycznej, wyrobienia nawyków prawidłowego
odżywiania się, a także pomagać pacjentom w odzyskiwaniu poczucia własnej wartości.
Niezależnie od różnych opinii na ten temat, eksperci zgadzają się, że w celu poprawy
zdrowia i zmniejszenia ryzyka choroby trzeba regularnie ćwiczyć i stosować zbilansowaną
dietę, bogatą w warzywa, owoce i ziarna.
Kontrolowanie swojej wagi
„Zdrowa” waga jest różna dla każdej kobiety i może nie odpowiadać tej pokazanej
na wykresie. Nadwaga może zaszkodzić zdrowiu, niekorzystnie wpływając na ciśnienie
krwi, cukrzycę, artretyzm czy cholesterol. Niektóre badania pokazały, że utrata wagi o 5-10
kilogramów zmniejsza ryzyko przewlekłych chorób. Jednakże powtarzająca się utrata
wagi może się okazać niebezpieczna, a nawet tragiczna w skutkach.
Oto wskazówki, które pomogą ci, naszym zdaniem, lepiej kontrolować
swoją wagę :
1.
Bądź aktywna. Bądź bardziej aktywna fizycznie. To może
najważniejsza zmiana, jaką wprowadzisz w swoim życiu. Zwiększy
twoją siłę i sprężystość, doda ci większej pewności siebie i pomoże
przezwyciężyć depresję. Poprawi układ krążenia, pomoże zachować
szczupłą figurę, a nawet schudnąć bez stosowania diety. Musisz
jednak uważać, by ćwiczenia fizyczne nie stały się twoją kolejną
obsesją.
2.
Odżywiaj się zdrowo. Odżywiaj się w sposób jak najbardziej
urozmaicony - każdy kęs powinien zawierać substancje odżywcze.
Ogranicz spożycie artykułów o wysokiej zawartości tłuszczu, cukru i
soli. Przestrzegaj wskazówek zamieszczonych na początku tego
rozdziału.
3.
Wytycz sobie realistyczne cele Odniesiesz większy sukces, jeżeli
będziesz traciła wagę stopniowo i na przykład postanowisz na razie
schudnąć 10 kilogramów. Spożycie kalorii zmniejsz maksymalnie o
500 dziennie. Nawet uważnie dobierając składniki pożywienia, przy
mniej niż 1200 kalorii dziennie jest właściwie niemożliwe uzyskanie
wszystkich niezbędnych substancji odżywczych.
4.
Zapomnij o magicznych kuracjach. Nie ma magicznej żywności
ani cudownych pigułek; które pomogą ci schudnąć. Wiele dostępnych
w sprzedaży środków odchudzających zawiera fenylpropanolaminę
(PPA), pochodną amfetaminy, która może spowodować nadciśnienie,
nudności lub zawroty głowy, doprowadzić do wylewu albo wywołać
psychozę. Przepisywane przez lekarzy środki mogą mieć także
poważne efekty uboczne.
5.
Słuchaj swojego ciała. Zaufaj sobie i zwracaj uwagę na sygnały
płynące z ciała. Jedz, jak tylko poczujesz głód. Nie czekaj, aż
będziesz okropnie głodna. Naucz się wsłuchiwać w sygnały, które
wysyła ci twój organizm, informujące cię o tym, czy jesteś głodna czy
najedzona.
6.
Nie sabotuj własnych wysiłków. Nie waż się częściej niż raz na
tydzień lub raz na dwa tygodnie. Codziennie zmienia się poziom
płynów w organizmie. Waga się waha w ciągu cyklu miesiączkowego,
bo przed okresem zatrzymujemy w organizmie wodę.
7.
Poszukaj wsparcia. Przyłącz się do innych kobiet, by porozmawiać z
nimi o odchudzaniu.
Zaburzenia odż ywiania
W dzisiejszych czasach ludzie mają obsesję na punkcie wagi. Rezultatem tej
fiksacji jest prawdziwa eksplozja przypadków różnych zaburzeń łaknienia. Kobiety
odczuwają coraz większą presję, by wyglądać jak modelki przedstawiane w mediach.
Czują się więc przegrane, gdy nie są w stanie osiągnąć owego ideału. Ponadto z otyłością
wiążą się negatywne stereotypy. Uprzedzenia i dyskryminacja Kobiet puszystych w pracy
oraz w relacjach towarzyskich nie należą do rzadkości. Już pięciolatki narzekają, że są za
grube, a u dziewięciolatek występują poważne zaburzenia łaknienia. 10 proc. nastolatek
cierpi na kliniczne zaburzenia łaknienia.
Większość z nas niejednokrotnie sięgnęła po jedzenie wyłącznie po to, aby się
znieczulić, pocieszyć, zapomnieć o przykrych doznaniach. Któraż z nas, choć raz, kiedy
czuła się przerażona, zła, przygnębiona, samotna albo smutna, nie sięgnęła po cze-
koladę? Kiedy jednak pozwalamy, by nasze uczucia wyrażały się głównie poprzez jedzenie,
narażamy na szwank naszej zdrowie fizyczne i psychiczne. Strategię tę stosuje wiele
kobiet, które próbują w ten sposób radzić sobie z różnymi opresyjnymi sytuacjami, na
przykład z przemocą seksualną. Kontrolowanie wagi jest jedną z nielicznych form kontroli,
którą kobiety mogą sprawować.
Anorexia nervosa to forma poważnego i powolnego samogłodzenia się, niekiedy
prowadząca do śmierci. Wiąże się ściśle z wielkim lękiem przed przytyciem. Dotyka
wszystkich najważniejszych układów organizmu. U anorektyczek często występuje brak
miesiączki, osteoporoza i złamania kości. Kolejną formą zaburzenia łaknienia jest bulimia
nervosa. Polega na powtarzających się epizodach obżerania się i prowokowania
wymiotów. Kobiety zjadają ogromne ilości jedzenia w krótkim okresie czasu, a następnie
wymiotują lub stosują środki przeczyszczające, moczopędne i wymiotne, a nawet
intensywnie ćwiczą fizycznie, aby nie przytyć. Akt objadania się, a następnie
wymiotowania lub przeczyszczania poważnie uszkadza jelita i przełyk, prowadzi do
znacznych ubytków w uzębieniu na skutek działania kwasów żołądkowych oraz dotkliwie
narusza równowagę wodno-elektrolitową w organizmie, co może stanowić zagrożenie dla
życia. Trzecim rodzajem zaburzenia łaknienia jest kompulsywne objadanie się, określane
jako obżarstwo.
Kobiety z zaburzeniami odżywiania często zdają się wcielać podstawowy
stereotyp związany z rolą kobiety: skrajne wypieranie się samej siebie, tłumienie złości i
konfliktu, pragnienie pozostania dzieckiem oraz dostosowywanie się do ideału szczupłej
sylwetki. Problemy te pokazują, jak niewielką kontrolę wiele kobiet ma nad własnym
życiem:
Moje ciało zawsze było dla mnie ostateczną i jedyną bronią w walce o autonomię . Było
jedyną rzeczą , jaką posiadałam, jedyną , której nie moż na mi było zabrać ... Odkryłam w swoim
ż yciu obszar, nad którym inni nie mieli ż adnej kontroli... Robiłam z moim ciałem co chciałam i w
ten sposób triumfowałam nad wolą innych i chaosem wynikają cym ze sprzecznych żą dań .
Niektóre wykorzystywane seksualnie w dzieciństwie kobiety mówią, że obżarstwo
początkowo było dla nich sposobem odzyskania poczucia kontroli nad własnym ciałem. Z
czasem jednak pochłanianie olbrzymich ilości jedzenia przynosiło więcej problemów niż
ulgi.
Zaburzenia łaknienia
Ponieważ problemy zwią zane z odż ywianiem się i przemocą seksualną to problemy
cielesne, uważ am, ż e są ze sobą powią zane. Znajdują wyraz w moim ciele, a odrę twienie -
emocjonalne i psychiczne - w które popadłam, kiedy byłam wykorzystywana seksualnie, w ogóle
nie róż ni się od odrę twienia spowodowanego nieprzyjemnymi uczuciami, które pojawiały się
podczas jedzenia.
Nauczenie się innego sposobu wyrażania uczuć gniewu, frustracji i bezsilności
może ograniczyć naszą potrzebę wykorzystywania w tym celu jedzenia. Budowanie
poczucia własnej wartości, przejmowanie kontroli nad własnym życiem i wsparcie ze strony
innych mogą się okazać czynnikami kluczowymi dla wyzdrowienia.