Aflatoksyny – wytwarzają je pewne pleśnie rozwijające się w
sprzyjających warunkach w domach, gdzie sprzyja im wilgoć. Aflatoksyny
są groźne dla zdrowia i nie należy jeść produktów w jakikolwiek sposób
skażonych pleśnią.
Alkohol – pijący alkohol wymaga zwiększonych ilości wapnia, magnezu,
cynku, selenu, litu oraz witamin C, A i E.
Apetyt – to skutek dodatkowego podrażnienia przez jakiś ponętny
pokarm, mamy tylko chęć na pikantne czy specjalne potrawy.
Astry – dłużej będą stały w wazonie, jeżeli na każdy litr wody dodamy 2
łyżeczki cukru.
Bombaż – kupując konserwy dokładnie je oglądamy czy nie posiadają
wybrzuszenia, nawet lekkie je dyskwalifikuje. W przypadku otwierania
konserwy, jeżeli wydobędzie się z niej syk, nie nadaje się do spożycia.
Brodawki – skutecznie leczymy (szczególnie u dzieci) sokiem glistnika
(jaskółcze ziele). Wieczorem powierzchnię brodawki delikatnie (żeby nie
spowodować krwawienia) pocieramy pumeksem, a następnie sokiem ze
złamanej łodygi pocieramy ją i po zaschnięciu można położyć się spać.
Sok powinien być świeży w związku z tym najlepiej wykopać całe rośliny z
ziemią i posadzić w doniczce, np. na balkonie.
Buty – skórzane (nowe) dopasowuje się do nóg, wkładając do nich sporą
ilość namoczonego papieru gazetowego. Po 2–3 godzinach papier
wyjmujemy, wkładamy natychmiast buty i chodzimy kilkanaście minut po
pokoju. Takie zabiegi powtarzamy do skutku. Natomiast białawe zacieki
usuwamy zwilżając buty przed pastowaniem wodą z octem – po
wyschnięciu pastujemy i polerujemy.
Drożdże – rodzina najprostszych grzybów przydatna dla naszego
organizmu. Nigdy nie jadamy surowych (“żywych”) gdyż pobierają z
naszego organizmu witaminy – powinny być sparzone, przeciw trądzikowi,
świetnie wpływają na cerę. Drożdze piwne są bogatsze w składniki do
pieczenia. Doskonale wpływają na organizm w kuracjach
odchudzających.
Gerbery – będą dłużej trzymać się w wazonie, jeżeli nalejemy tylko tyle
wody, by końce łodyg były zanurzone (wodę zmienia się codziennie), a w
końce łodyg od dołu wkładamy łebek zapałki
Głód – spożywanie z przyjemnością wszelkich, nawet najprostszych
potraw, stąd przysłowie “głód jest najlepszym kucharzem".
Jedzenie – jeść należy z przyjemnością a nie na siłę, z dnia na dzień
należy je urozmaicać. Jadać należy w zwykłych porach i w myśl
powiedzenie “kto szybko jada – szybko choruje". W jedzeniu unikać
tłuszczy zwierzęcych, które zamieniać na naturalne – roślinne. Jemy
obfite śniadanie, obfity obiad i skromną kolację. Z różnych względów
zaleca się jadać częściej a mniej obficie – takie posiłki nie tuczą! Żołądek
nie jest zbyt obciążony, a “cała krew" nie zajmuje sę przyswajaniem, a
tym samym mózg nie staje się ospały i nie popada w drzemkę.
Łokcie – będą miękkie i gładkie jeżeli po umyciu (kilka razy w tygodniu)
wmasujemy w nie sok z cytryny, a następnie posmarujemy gliceryną lub
kremem. Żeby je wybielić (jeżeli są szare), co kilka dni wkładamy je na 5–
7 minut do dwóch połówek niezbyt dokładnie wyciśniętych cytryn lub
grejpfrutów.
Miód – aromat i kolor miodu zależy o składników substancji zapachowych
i barwników znajdujących się w kwiatach rośliny. Najbogatszy w
aminokwasy jest nektar rzepaku, akacji i koniczyny białej.
Mycie – gorąca woda utrwala wszelkie zapachy, nie należy jej używać do
mycia naczyń, które były używane do przyrządzania produktów (potraw) o
silnej charakterystycznej woni.
Opakowanie – lepiej zawijać żywność w natłuszczony papier lub folię
aluminiową niż w folię plastikową.
Paznokcie – u stóp przycinamy prawie prosto pozostawiając nieco
wystające poza opuszki palców. Nie wycinamy kącików, bo sprzyja to
wrastaniu paznokci w ciało i sprawia ból przy chodzeniu.
Pokarm – do pokarmów uznanych za alkalizujące należą wszystkie
warzywa i owoce, a do zakwaszających (najsilniej) mięso, drób i ryby.
Równowaga – bardzo ważne dla organizmu jest zachowanie równowagi
kwasowo–zasadowej. Krew powinna stale utrzymywać odczyn lekko
alkaliczny.
Sen – aby szybciej zasnąć, zrywamy liść pelargonii i leżąc w łóżku należy
go zmiąć i wąchać.
Sok żołądkowy – wydziela się:
– odruchowo – wrażenia związane z posiłkiem (odgłos rozstawiania
naczyń, rozmowa
o jedzeniu, wyobrażanie sobie potraw). Jest to odruch warunkowy,
– bezwarunkowo – faza psychiczna – zapach potraw, ich smak itp.,
– mechaniczno–chemicznie – działanie pokarmu w żołądku.
Szklanki – żeby dłużej służyły i nie pękały przy nalewaniu wrzątku należy
je zahartować. Wkładamy je do garnka podkładając uprzednio na dno
warstwę papieru, staramy się również papierem odgrodzić szklanki od
siebie, żeby się nie stykały. Wlewamy zimną wodę tak, żeby pokrywała
szklanki i na małym płomieniu ogrzewamy aż do zagotowania, wtedy
gasimy gaz a szklanki pozostawiamy w wodzie do ostygnięcia.
Tulipany – będą dłużej zachowywały świeżość w wazonie, jeżeli na dnie
położy się kawałek drutu miedzianego.
Wyjaławianie – sterylizacja – niszczenie drobnoustrojów za pomocą
środków chemicznych i fizycznych. Stosuje się wysoką temperaturę,
promieniowanie nadfioletowe, ultradźwięki itp. Ma szerokie zastosowanie
w przemyśle spożywczym.