Bartosz Złotucha kl. IV ,,c''

Pażdziernik 1956 roku.

Początek października 1956 r. zapowiadał

zasadniczy przełom polityczny. Kierownictwo radzieckie

zaangażowane było w poparcie Natolińczyków, ferment społeczny w

Polsce zaś, dzięki któremu we władzach pozostali Puławianie,

przekraczał już ramy tolerowane przez Kreml. Gomułka, przyciągany

przez obie frakcje, żądał funkcji I sekretarza dla siebie, miejsc w

Biurze Politycznym dla swoich ludzi i usunięcia z tego gremium Minca i

Rokossowskiego. Skłaniał się do porozumienia z Ochabem i

Cyrankiewiczem oraz pozostawienia w Biurze Politycznym dla

równowagi po jednym reprezentancie obu skrzydeł. Biuro Polityczne

zebrało się 12 X i zaakceptowało zmiany proponowane przez Ochaba i

Gomułkę. Na 19 X wyznaczono termin VIII Plenum KC.

Atmosfera posiedzenia zaniepokoiła dogmatyków.

Obawiali się oni, że jeśli nie zaczną działać, zostaną całkowicie

odsunięci od władzy. Alarmowali Kreml podkreślając

niebezpieczeństwo usunięcia Rokossowskiego. Kierownictwo

radzieckie wezwało całe Biuro Polityczne do Moskwy na 17 X. Ochab

zaproponował przełożenie wizyty na termin późniejszy, po

zakończeniu plenum KC. Natolińczycy liczyli głównie na

Rokossowskiego oraz radzieckich wyższych dowódców WP. Chcieli

postawić plenum przed faktem dokonanym aresztując około 700

głównych przeciwników. Akcję tę wsparł Piasecki, który próbował przy

pomocy konserwatystów partyjnych zdobyć udział we władzy, jednak

wzmógł tylko czujność zwolenników demokratyzacji i zaostrzył przeciw

sobie opozycję w Stowarzyszeniu "PAX". Robotnikom Żerania udało

się przejąć listę osób przewidywanych do uwięzienia i ostrzec ich

przed niebezpieczeństwem. Część oficerów WP i MO opowiadała się

wyraźnie po stronie reformatorów, podobnie jak KBW, dowodzony

przez gen. Wacława Komara, chroniący gmachy KC i Polskiego Radia.

Nocne zmiany zakładów pracy szykowały się do walki.

19 X rano, na kilka godzin przed otwarciem VIII Plenum, wylądowała na wojskowym lotnisku Boernerowo pod

Warszawą delegacja radziecka z Chruszczowem, Mołotowem,

dowódcą sił zbrojnych Układu Warszawskiego marszałkiem Iwanem

Koniewem i licznymi generałami na czele. Jednocześnie trwał marsz

na Warszawę jednostek radzieckich stacjonujących w Polsce.

Chruszczow natarł na Ochaba, Cyrankiewicza i Zawadzkiego, którzy

przyjęli delegację. Dowiedziawszy się, że Gomułka ma zostać I

sekretarzem partii, Chruszczow stwierdził, iż nie będzie żadnych

zmian personalnych i kazał się wieźć do gmachu KC. Po ostrej

wymianie zóań delegację przywieziono ostatecznie do Belwederu.

Doniesiono tam, iż wojska radzieckie maszerują na stolicę. Ochab

zapowiedział, iż wygłosi przez radio przemówienie do narodu, gdyż nie

będzie rozmawiał pod presją radzieckich dywizji. Oznaczałoby to

trudne do przewidzenia konswekwencje. Chruszczow uspokoił się i

nakazał wstrzymanie ruchów Armii Radzieckiej.

Dopiero wtedy, o godz. 11.00, rozpoczęło się VIII

Plenum KC. Otwierając je Ochab zaproponował dokooptowanie w

skład KC Gomułki i trzech jego współpracowników oraz zgłosił

kandydaturę Gomułki na stanowisko I sekretarza partii. Następnie

obrady przerwano, by delegacja KC w składzie: Gomułka, Ochab,

Gierek, Zawadzki, Cyrankiewicz i Rapacki, mogła spotkać się z

"towarzyszami radzieckimi".

Z fragmentarycznych informacji wynika, że delegacja radziecka

wylądowała w Warszawie bez pełnego rozeznania sytuacji, kierowana

obawą, by wydarzenia polskie nie wymknęły się spod kontroli ZSRR.

Chruszczow atakował Ochaba za "antyradzieckie" nastawienie prasy

w PRL oraz nieinformowanie go o zamierzonych zmianach

personalnych. Dowodził, iż kierownictwo PZPR dopuściło do anarchii,

którą tneba powstrzymać. Gomułka twierdził, że zdoła opanować

sytuację na płaszczyźnie "socjalizmu". Argumentacja jego, wraz z

zapewnieniami Ochaba i Cyrankiewicza, że partia jest w stanie

utrzymać kontrolę, jeśli społeczeństwo nabierze zaufania do nowego

kierownictwa PZPR, dotarła do Chruszczowa. W trakcie rozmów

nadeszła też prawdopodobnie interwencja partii chińskiej, by spór

rozstrzygnąć metodami pokojowymi.

W ciągu dnia odbywały się liczne wiece, a do KC napływały listy z

poparciem dla delegacji PZPR, które pomogło Ochabowi i Gomułce

wytrzymać presję radziecką. Zapewniono, iż nikt w KC PZPR nie ma

zamiaru osłabiać więzów z ZSRR ani występować z Układu

Warszawskiego, a także że sojusz PRL z Kremlem zostanie

zachowany, a nawet zacieśniony. W nocy doszło do porozumienia, a

20 X rano delegacja radziecka odleciała do Moskwy uspokojona, że

Gomułka zdoła opanować sytuację. Wkrótce ogłoszono komunikat o

rozmowach polsko-radzieckich, które miały być kontynuowane w

Moskwie.

Po wznowieniu obrad VIII Plenum Zawadzki ogólnie

zapoznał zebranych z treścią rozmów polsko-radzieckich i przedstawił

powody zaniepokojenia Rosjan, a Rokossowski zapowiedział

wstrzymanie ruchów Armii Radzieckiej. W przemówieniu

programowym Gomułka przedstawił "zło" narosłe w okresie

stalinowskim. Skrytykował woluntaryzm gospodarczy Planu 6-letniego

i politykę kolektywizacji. Stwierdził, że robotnicy Poznania nie

protestowali przeciw "socjalizmowi", lecz przeciw jego wypaczeniom.

Zapowiedział nowe metody zarządzania i nieskrępowany rozwój

rolnictwa indywidualnego. Podkreślił, że stosunki polsko-radzieckie

winny opierać się na zasadzie niezależności i suwerenności oraz że

"kultu jednostki" nie można sprowadzać jedynie do osoby Stalina, lecz

do systemu, w którym "oszustwo, kłamstwo i fałsze", a także

prowokacje służyły jako narzędzia sprawowania władzy. Gomułka

ostrzegł, że nie pozwoli nikomu wykorzystywać demokratyzacji

przeciw "socjalizmowi" i "przyjaźni z ZSRR". Żądał wprowadzenia

zasady, że rządzi rząd i Sejm, a partia jedynie ogólnie ,,kieruje". Był to

program liberalizacji stosunków politycznych przy zachowaniu rządów

monopartyjnych.

W trakcie obrad plenum na Politechnice Warszawskiej

trwał wiec. Atmosfera jego była gniewna, choć fragmenty

wygłaszanego właśnie przemówienia Gomułki przyjmowano

pozytywnie. W nastrój zebranych trafił najlepiej radykalny ton

redaktora naczelnego "Po prostu" Lasoty i sekretarza PZPR z FSO

Goździka. Zanieśli oni do KC rezolucję wiecową, popierającą

Gomułkę. Wiecowano też i wysyłano delegacje do KC z fabryk

Warszawy. Organizacje partyjne bratały się z rozemocjowanymi

masami.

21 X doszło na obradach plenum do licznych spięć między

Natolińczykami i Puławianami. W tajnym głosowaniu do Biura

Politycznego KC najwięcej głosów otrzymali Ochab, Gomułka, IQnacv

Loga-Sowiński. Cyrankiewicz. Ranacki. Jędrychowski. Zawadzki,

Morawski i Zambrowski. Rokossowski przepadł. Do Sekretariatu KG

weszli: Gomułka jako I sekretarz oraz Albrecht, Gierek, Jarosiński,

Ochab, Matwin i Zambrowski. Układ ten oznaczał sojusz grupy

centrowej Ochaba z gomu&owcami przy akceptacji Puławian. Porażki

doznali Natolińczycy. W samym KC przeważali ciągle Puławianie,

spore siły mieli nadal pokonani Natolińczycy, natomiast Gomułka i

grupa środka posiadali nikłe zaplecze. Plenum przyjęło uchwałę

programową nawiązującą do przemówienia Gomułki. Przywracając

"leninowskie normy życia partyjnego" nie wspomniano w ogóle o

odpowiedzialności za zbrodnie stalinizmu w Polsce.

VIII Plenum KC zakończyło się sukcesem Gomułki i zbliżeniem

programu PZPR do oczekiwań społeczeństwa. Opinia publiczna

uwierzyła na ogół w możliwość humanizacji systemu. Wśród

przedwojennej inteligencji wynikało to z ostrożności i rozwagi. wśród

zaś grup, które stworzyły atmosferę października - robotników i

młodzieży - częściej z braku doświadczenia i młodzieńczego

optymizmu. Spotkanie Gomułki i społecznych oczekiwań nie

gwarantowało trwałej harmonii między władzą i społeczeństwem.

Problem polegał na tym, czy żądania społeczne nie pójdą dalej, ku

pełnej niepodległości i demokracji, a także czy Gomułka będzie chciał

lub mógł utrzymać kurs względnie liberalny.

Sytuację w Polsce skomplikowały

wydarzenia na Węgrzech. Rosnące tam częściowo pod wpływem

ewolucji polskiej ożywienie społeczne napotkało twardy opór

stalinowskiego kierownictwa partyjnego, które straciło kontrolę nad

zamieszkami ulicznymi i wezwało na pomoc Armię Radziecką. Nowy

premier Imre Nagy oświadczył, iż Węgry występują z Układu

Warszawskiego i przechodzą do pełnej demokracji parlamentarnej. 4

XI nastąpiła decydująca inwazja wojsk radzieckich, które zgniotły

powstanie węgierskie. Zginęło kilkadziesiąt tysięcy osób, a kilkaset

tysięcy uszło przez granicę do Austrii. Społeczeństwo polskie

obserwowało rewolucję węgierską z ogromną sympatią organizując i

wysyłając pomoc medyczną dla walczących Węgrów. Władze PRL

musiały się liczyć z tymi nastrojami. KC PZPR apelował o wstrzymanie

rozlewu krwi w Budapeszcie i początkowo solidaryzował się z Nagym i

robotnikami węgierskimi. Krwawa pacyfikacja powstania węgierskiego

przez ZSRR była szokiem dla liberałów partyjnych. Powszechnie

odczuto realność zagrożenia radzieckiego. Ułatwiło to kierownictwu

PZPR odwoływanie się do realizmu i samoograniczania żądań w

Polsce.

24 X 1956 r. Sejm PRL ustalił termin

wyborów sejmowych na styczeń 1957 r., uchwalił nową ordynację

wyborczą, w której nie określano liczby list, oraz dokonał korekt w

rządzie. Zlikwidowano Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego

oraz redukowano w dalszym ciągu zatrudnienie w aparacie

bezpieczeństwa. Ustąpił skompromitowany prezes Sądu Najwyższego

Barcikowski. Do ZBoWiD zaczęto przyjmować byłych żołnierzy AK.

Jednocześnie jednak już 4 XI 1956 r., zatem w czasie gdy Armia

Radziecka przystępowała do ostatecznej rozprawy z powstańcami

węgierskimi, Gomułka wypowiedział się na krajowej naradzie aktywu

PZPR za nienaruszaniem struktur partyjnych i wygaszaniem sporów

frakcyjnych. Bez własnego zapłecza w średnim aparacie partii

Gomułka starał się przyciągnąć sojuszników z różnych koterii za

pomocą pojednawczej postawy. Wypadki węgierskie ostrzegały

zarazem przed nadmiernym liberalizmem. W efekcie tej ostrożności

Nowak pozostał wicepremierem, a główni dogmatycy utrzymali

pozycje.

Poważne zmiany nastąpiły w wojsku. Odwołano

gen. Kazimierza Witaszewskiego ze stanowiska szefa Głównego

Zarządu Politycznego WP,

rtóre objął w krótce gen.Janusz Zarzycki. 13 XI odwołano marszałka

Rokossowskiego z funkcji ministra obrony, a w ślad za nim 32

generałów i pułkowników radzieckich zwolniono i po udekorowaniu

odznaczeniami polskimi odesłano do ZSRR. Nowy minister obrony

narodowej gen. Spy: halski obsadził wiele stanowisk w wojsku ludźmi

związanymi z partyzantką alowską, nierzadko represjonowanymi w

okresie stalinowskim. Szefem wywiadu wojskowego został gen.

Korczyński, a dowódcą okręgu warszawskiego WP gen. Kuropieska.

Zgodnie z ustaleniami delegacja PZPR z

Gomułką, Cyrankiewiczem i Zawadzkim na czele udała się do

Moskwy. 18 XI podpisano na Kremlu układ normujący dwustronne

stosunki na podstawie "wzajemnego poszanowania, nieinterwencji i

suwerenności". Zapowiedziano zwiększenie repatriacji Polaków z

ZSRR. Rozmowy polsko-radzieckie toczyły się w czasie, gdy mimo

zduszenia rewolucji na Wę rzech trwał nadal strajk generalny, a nowa

ekipa Janosa Kadara używała wszelkich sposobów, by przełamac

bierny opór społeczeństwa węgierskiego. Kreml okazał pozornie wiele

zrozumienia dla liberalizacji w Polsce, toteż wracającą z Moskwy

delegację parrijno-rządową powitano owacyjnie. Wizyta pociągnęła za

sobą jednak i koszty. W układzie z 17 XII 1956 r. ustalono status

prawny wojsk radzieckich stacjonujących w PRL. Choć ich obecność

obwarowano zastrzeżeniami o niemieszaniu się w wewnętrzne sprawy

Polski i uzgadnianiu z rządem PRL liczebności i ruchów tych wojsk,

kontrola polska okazała się, jak pokazał czas, fikcją.

Odnowione władze PRL przystąpiły do realizacji niektórych postulatów społecznych. Zniesiono przejściowo wydawanie

poufnych opinii personalnych. Stalinogród powrócił do dawnej nazwy

Katowice. Zlikwidowano :klepy "za żółtymi firankami" dla

uprzywilejowanej elity partyjno-policyjnej. Zniesiono zakaz posiadania

przez obywateli PRL złota, platyny i obcych walut. Nadal karano

jednak za handel dewizami. 19 XI 1956 r. Sejm ućtiwalił ustawę o

radach robotniczych, stwarzając podstawę funkcjonowania samorządu

pracowniczego, który działał już w 78 fabrykach. Ogłoszono

zaprzestanie zagłuszania audycji radiostacji zachodnich w języku

polskim. Powołano Radę Ekonomiczną przy Radzie Ministrów - organ

kształtujący politykę gospodarczą, złożony z niezależnych od władz

fachowców. Na wyższe uczelnie wróciło wielu profesorów usuniętych

w latach stalinowskich.

Niektóre gesty miały świadczyć o przywróceniu praworządności. Odbył

się proces Fejgina i Romkowskiego; skazano ich na długoletnie

więzienie za zbrodnicze metody sledztwa. Sprawy innych oprawców z

byłego MBP miały już znacznie bardziej wy:iszony charakter, a

Radkiewicza, Bermana i innych funkcjonańuszy odpowiedzialnych za

zbrodnie stalinizmu w Polsce nie ukarano. Powstała komisja do

zbadania odpowiedzialności pracowników Głównego Zarządu

Politycznego oraz prokuratury i sądownictwa wojskowego.

Zrewidowano akty oskarżenia w procesach poznańskich, łagodząc

wymiar katy bądź też zwalniając podsądnych od winy. Zrehabilitowano

wielu działaczy niepodległościowych z okresu okupacji. Zdarzały się

też rehabilitacje pośmiertne.

Ożywiano partie satelickie. Duch współuczestnictwa w rządzeniu

zapanował w ZSL, którego nowym prezesem został Stefan Ignar. W

grudniu ogłoszono deklarację PZPR i ZSL, zapowiadającą nową

politykę rolną. Skrytykowano praktykę traktowania ZSL jako

..transmisji PZPR" na wsi. Centralny Komitet SD usunął

dotychczasowe władze, a noaym prezesem Stronnictwa został

Stanisław Kulczyński. 22 XI reaktywowano Komisję Porozumiewawczą

Stronnictw i Organizacji Społecznych. Front Narodowy przemianow

ano na Front Jedności Narodu. Zmiany te nie przywracały jednak

stanu sprzed 1948 r. Partia komunistyczna miała nadal pełnić rolę

kierowniczą w systemie, który ozdobiono edynie bardziej

atrakcyjnymi szyldami. Trwał ferment wśród młodzieży odchodzącej

powszechnie ze skompromitowanego

ZMP i szukającej sposobów atrakcyjnego oraz swobodnego

wykorzystywania wolnego czasu. Pełnię autonomii przyznano ZSP i

ZMW. Powstały nowe organizacje: Związek Młodych Demokratów,

Akademicki Związek Demokratyczny, a także Rewolucyjny Związek

Młodzieży i Związek Młodzieży Robotniczej. Z komunistycznego

gorsetu wydobywało się harcerstwo. Odnawiały się organiżacje

twórcze. Nowym prezesem Związku Literatów Polskich został

Słonimski. Złagodzenie cenzury umożliwiło druk wielu cennych pozycji

literatury krajowej, emigracyjnej oraz zagranicznej. Na III Zjeździe

Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich wypowiedziano wiele gorzkich

słów na temat okresu stalinowskiego. Władze były szczególnie

uczulone na lojalność tego środowiska i już na naradzie z

dziennikarzami w grudniu 1956 r. Gomułka zapowiedział, iż nie będzie

się tolerować poglądów sprzecznych z "socjalizmem".

Wprawdzie partyjni liberałowie zajmowali wobec religii i Kościoła postawę neutralną lub niechętną, to władze

mogły zjednać szerokie masy tylko bardziej pojednawczym

stosunkiem do Kościoła. 28 X zwolniono z więzienia prymasa

Wyszyńskiego, a wkrótce innych biskupów. W "Słowie do

duchowieństwa i wiernych" skierowanym z tej okazji kardynał

Wyszyński zdyskontował niezwykły autorytet moralny, jaki swą

postawą w latach stalinowskich zdobył w społeczeństwie, wzywając

Polaków do umiaru i podkreślając obowiązki bardziej niż prawa Na

podstawie nowego porozumienia państwo-Kościół z 8 XII uchylono

dekret z lutego 1953 r. o obsadzaniu stanowisk kościelnych przez

władze, uzgodniono wprowadzenie dobrowolnych lekcji religii w

szkołach, ustalono zasady opieki religijnej nad chorymi i więźniami

oraz umożliwiono powrót biskupów tytularnych mianowanych dla Ziem

Odzyskanych. Episkopat zobowiązał się wesprzeć wysiłki władz w celu

stabilizacji sytuacji w kraju.

VIII Plenum KC otworzyło też drogę do

aktywizacji grup niezależnych katolików. 23 X ukazało się

oświadczenie pisarzy i działaczy katolickich, popierających Gomułkę,

odcinających się od Stowarzyszenia "PAX" i wyrażających gotowość

wspóhzczestniczenia w odnowie życia publicznego w Polsce. Tegoż

dnia powstał w tym środowisku Ogólnopolski Klub Postępowej

Inteligencji Katolickiej z Jerzym Zawieyskim na czele. Po powrocie z

więzienia prymas Wyszyński przyjął przedstawicieli tej grupy i poparł

ich program kontroli władz bez żądania pełnej reprezentacji ludzi

wierzących w Sejmie. Wkrótce uzgodniono przywrócenie "Tygodnika

Powszechnego" pod dawną redakcję Turowicza i miesięcznika "Znak",

a także dopuszczenie pięcioosobowej reprezentacji HIubu do Sejmu i

powołanie Zawieyskiego do Rady Państwa.

Październikowe przemiany podkopały pozycję "PAX". Opozycja w

Stowarzyszeniu żądała wręcz odsunięcia Piaseckiego za niefortunne

wsparcie Natolińczyków. W listopadzie 1956 r. w Stowarzyszeniu

nastąpił rozłam. Grupa secesjonistów z Janem Frankowskim,

Konstantym Łubieńskim i Andrzejem Micewskim utworzyła tygodnik

"Za i przeciw". Przez jakiś czas nad Stowarzyszeniem "PAX" wisiała

groźba likwidacji lub utraty koncernu gospodarczego, jednak wbrew

Puławianom Gomułka postanowił je utrzymać.