8.4.2013 traduction Surprises Ce que nous tions serrs sur cette plate-forme d'autobus ! Et ce que ce garon pouvait avoir l'air bęte et ridicule ! Et que fait-il ? Ne le voilą-t-il pas qui se met ą vouloir se quereller avec un bonhomme qui - prtendait-il ! ce damoiseau ! - le bousculait ! Et ensuite il ne trouve rien de mieux ą faire que d'aller vite occuper une place laisse libre ! Au lieu de la laisser ą une dame ! Deux heures aprŁs, devinez qui je rencontre devant la gare Saint-Lazare ? Le męme godelureau ! En train de se faire donner des conseils vestimentaires ! Par un camarade ! Ą ne pas croire ! Niespodzianki Ach, jak byliśmy ściśnięci na platformie tego autobusu! I jak bardzo głupio i niedorzecznie mógł wyglądać ten chłopak! I co on robi? Proszę bardzo, zaczął kłócić się poczciwym mężczyzną, który umyślił sobie! też coś! go potrącał! Następnie nie znajdując do roboty nic lepszego niż błyskawiczne odejście, żeby zająć zwolnione miejsce. Zamiast zostawić je jakiejś kobiecie! Dwie godziny pózniej, zgadnijcie kogo spotykam pod dworcem Saint Lazare? Tego samego elegancika! Przyjmował rady w kwestii ubioru! Od kolegi! Nie do wiary! Gastronomique AprŁs une attente gratine sous un soleil au beurre noir, je finis par monter dans un autobus pistache oł grouillaient les clients comme asticots dans un fromage trop fait. Parmi ce tas de nouilles, je remarquai une grande allumette avec un coup long comme un jour sans pain et une galette sur sa tęte qu'entourait une sorte de fil ą couper le beurre. Ce veau se mit ą bouillir parce qu'une sorte de croquant (qui en fut baba) lui assaisonnait les pieds poulette. Mais il cessa rapidement de discuter le bout de gras pour se couler dans un moule devenu libre. J'tais en train de digrer dans l'autobus de retour lorsque je le vis devant le buffet de la gare Saint- Lazare avec un type tarte qui lui donnait des conseils ą la flan, ą propos de la faon dont il tait dress. L'autre en tait chocolat. Kulinarnie (4) Oczekując pod prażącym słońcem, spaliwszy się na raka, skończyłem dusząc się w pistacjowym autobusie, w którym pasażerowie cisnęli się jak sardynki w puszce. Pośród tego tłumu wycisającego z siebie ostatnie soki zauważyłem jegomościa chudego jak szczypiorek z szyją długą jak dzień postny i kapeluszem płaskim jak placek ziemniaczany, otoczonym nitką spaghetti. Wtem te cielę zaczęło się gotować ze złości, ponieważ pewien czerstwy wieśniak (który był babą) skrobał mu marchewki. Szybko jednak, zaczął rzucać mięsem, zaprzestał dyskusji, aby potoczyć się jak gomółka sera do wolnego miejsca. Ewa Jakubczyk 8.4.2013 traduction Będąc w trakcie trawienia w autobusie powrotnym, podczas gdy przed bufetem na dworcu Saint Lazare, zobaczyłem znowu mojego szczypiorka w towarzystwie twarożka, dającego rady mlekiem i miodem płynące w kwestii sposobu ubioru. Drugiego zatkało kakao. Ewa Jakubczyk