XIV
Przemiany społeczne w XX wieku
O pierwszej wojnie światowej, jako wydarzeniu rozpoczynającym wiek XX, mówi się między innymi ze względu na
głębokie przemiany, jakie nastąpiły po niej w życiu społecznym. W poważnym stopniu były one wprost wynikiem
wojny, ale wiązały się także z kontynuacją uprzednio już zaznaczających się tendencji, z rosnącą rolą techniki, z
coraz większym oddziaływaniem kulturowym Stanów Zjednoczonych. Charakterystykę tę można odnieść i do
drugiej połowy wieku. Wpływ drugiej wojny światowej dał się oczywiście zauważyć i w tej dziedzinie - przyniosła
raczej zmiany ilościowe, potwierdzające uprzednie tendencje i zwiększające ich skalę.
Zmiana pozycji społecznej kobiet po pierwszej wojnie światowej
Uprzednio już była mowa o rozregulowaniu gospodarki europejskiej przez wojnę lat 1914-1918 (por. s. 38-40).
Obok czysto ekonomicznych, przyniosło to też skutki społeczne. Część z nich miała charakter ko
171
niunkturalny, doraźny: problem miejsc pracy dla zdemobilizowanych żołnierzy, wielorakie trudności dnia
powszedniego. W sposób trwały natomiast uległa zmianie pozycja społeczna kobiet. Miliony z nich sytuacja
wojenna zmusiła do przejęcia roli mężczyzn, zarówno przez podejmowanie pracy zawodowej, głównie w fabrykach,
jak i w rodzinie. Praca kobiet w fabrykach charakteryzowała już wczesną fazę kapitalizmu, głównie ze względu na
jej taniość w porównaniu z pracą mężczyzn. Jednak zjawisko to uległo później pewnemu ograniczeniu, zwłaszcza w
wypadkach kobiet zamężnych, dlatego zmiana, jaką przyniosła w tym względzie pierwsza wojna światowa, była
silnie odczuwalna. W znaczny sposób wzmocniło to i rozpowszechniło tendencje emancypacyjne, które przed
wojną dawały się zauważyć w ograniczonym zakresie poprzez początki działalności zawodowej, głównie jednak
poprzez żądania prawa wyborczego dla kobiet. Uzyskanie tego prawa w latach powojennych było wymownym
świadectwem dokonanej zmiany (aczkolwiek w wielu krajach osiągnięte zostało dopiero po drugiej wojnie
światowej).
Innym zjawiskiem, o znaczeniu raczej kulturowym, ale też godnym odnotowania, były istotne przemiany w
dziedzinie obyczajowości, wyrażające się poprzez znacznie większą niezależność w dziedzinie zamążpójścia,
poprzez wzrost roli kobiety w rodzinie, a także modę, palenie papierosów czy coraz częstsze podejmowanie
studiów. Nawet jeśli zachowania te charakteryzowały mniejszość kobiet, swoistą awangardę równouprawnienia,
nie były jednak wyjątkowe, lecz przeciwnie - w pewien sposób znalazły się wśród symboli lat dwudziestych.
Trzeba jednak podkreślić, iż zrazu te zmiany, o bardzo zasadniczym znaczeniu, miały zasięg ograniczony.
Występowały przede wszystkim
172
w demokratyczno-liberalnych społeczeństwach zachodnich. Systemy totalitarne reprezentowały pod tym
względem tendencje zachowawcze. Faszyzm i nazizm wprost lansowały tradycyjny model rodziny i społe-
czeństwa. Radykalna propaganda komunistyczna początkowo zmierzała w kierunku dokładnie odwrotnym, ale
kurs ten nie utrzymał się długo. Z drugiej strony nie można twierdzić, że państwo radzieckie prowadziło politykę
prorodzinną. Emancypacja kobiety w ZSRR uwidaczniała się jednak właściwie tylko w jednym aspekcie,
mianowicie zatrudnienia. Wynikało to głównie z dwóch względów: niskich zarobków, uniemożliwiających
zaspokojenie podstawowych potrzeb przy jednej tylko pensji w rodzinie oraz zjawiska występującego gdzie
indziej tylko w czasie wojny, to znaczy przesunięcia mężczyzn z rynku pracy na inny obszar działania; w Związku
Radzieckim tym innym miejscem był nie tylko front, ale w latach pokoju - obozy pracy. Trudno mówić o
tendencjach emancypacyjnych w społeczeństwach pozaeuropejskich; do dzisiaj sytuacja niewiele się zmieniła.
Ale i w społeczeństwach zachodnich kobiety długo jeszcze musiały formułować swoje żądania tyczące się
prawdziwego równouprawnienia w praktyce zatrudnienia, płac, pozycji społecznej. W ostatnich dziesięcioleciach
XX wieku "ruch wyzwolenia kobiet" stał się jednym z elementów wielkiej rewolty obyczajowo-społecznej,
charakteryzującej społeczeństwo zachodnie.
Technicyzacja życia codziennego
Przemiany w stylu życia miały zakres znacznie szerszy. Dał się widzieć rosnący wpływ techniki. Wielkie
osiągnięcia XIX wieku skłaniały do myślenia o osiąg
173
nięciach technologicznych jako o wyrazie potęgi ludzkiej wynalazczości i racjonalizacji świata. Pierwsza wojna
światowa ukazała inne, przerażające oblicze rozwoju technicznego, ale lata dwudzieste mogły przywrócić wiarę, iż
technika oznacza postęp. Wkroczyła ona do gospodarstw domowych: odkurzacz i pralka mogły zastąpić pracę
wykonywaną przez służącą. Nowe możliwości w dziedzinie przekazywania informacji, kształtowania obrazu świata,
wreszcie dostępu do dóbr kultury przyniosło radio, później też i kino w tym pierwszym aspekcie znaczenie zyskało
dopiero z wynalezieniem filmu dźwiękowego. Coraz bardziej upowszechniał się samochód. Produkcja na wielką
skalę stosunkowo niedrogich modeli, zapoczątkowana przez Henry Forda, podchwycona przez takie koncerny, jak
włoski Fiat czy niemiecki Volkswagen, rozpoczęła umasowienie motoryzacji. Na ten okres też przypadają początki
pasażerskiej komunikacji lotniczej. Zrazu te nowe rozwiązania techniczne nie zwiększyły w sposób znaczący
możliwości przemieszczania się ludzi, nadal podstawowe znaczenie miał doniosły wynalazek XIX wieku: kolej.
Nietrudno sobie jednak uzmysłowić, jaką rolę w dalszych latach XX wieku, aż po dzień dzisiejszy, jęły odgrywać
owe dwa sposoby komunikacji.
Doszło do tego zwłaszcza po drugiej wojnie światowej. Szczególnie samochód, stając się jednym z powszechnie
używanych urządzeń, wywołał szereg daleko idących zjawisk. Poprzez podporządkowanie sobie urbanizacji,
systemów komunikacyjnych (autostrady), budownictwa (parkingi, "drive-iń'), motoryzacja zmieniła oblicze świata
w sensie czysto materialnym, oprócz zmian w sferze stylu życia. Podobnie czymś nowym stały się wielkie
międzynarodowe porty lotnicze, tworzące swoisty mikroświat. Osobno wspomnieć należy
174
o zjawisku mniej odczuwanym przez poszczególne jednostki, ale o kapitalnym znaczeniu w historii gospodarki i
techniki, jakim stało się po drugiej wojnie światowej zastosowanie energii jądrowej do celów pokojowych
(energetyka, transport).
Po drugiej wojnie światowej postęp w technicyzacji życia rozwijał się z rosnącym impetem. W życiu codziennym
zwiększała się liczba urządzeń mechanicznych - do wymienionych uprzednio dołączyły: lodówka, zamraźarka,
roboty kuchenne i wiele innych. Obok odbiornika radiowego pojawił się, niebawem spychając go w cień,
telewizor. W latach osiemdziesiątych w domach i mieszkaniach zaczęły rozpowszechniać się komputery osobiste.
Wespół z niezliczonymi innymi wynalazkami dotyczącymi każdej dziedziny życia ludzkiego - od ochrony zdrowia,
poprzez systemy porozumiewania się i technologie środków spożywczych, aż po rozrywki - sprawiły, że człowiek
współczesny żyje w rozrastającej się ogromnie otoczce technologicznej i coraz bardziej jest od niej uzależniony.
Społeczeństwo konsumpcyjne i państwo opiekuńcze
Technicyzacja życia codziennego nierozerwalnie jest związana z rozwojem społeczeństwa konsumpcyjnego.
Konsumpcja na szerszą skalę, dyktowana w jakimś stopniu przez sztucznie rozbudzane potrzeby, jest nieodzowną
konsekwencją produkcji masowej, a więc wywodzi się z rewolucji przemysłowej. W wieku XX zjawisko to
przybrało jednak rozmiary tak wielkie, że można mówić o pojawieniu się nowej jakości. Charakteryzowało ono lata
dwudzieste, czemu sprzyjał rozwój systemu kredytowego, osłabło z kryzysem, drugą
175
wojną światową i powojennym zubożeniem, by zacząć odradzać się z niepowstrzymaną mocą od lat pięć-
dziesiątych. Wysokie tempo konsumpcji dóbr materialnych (i duchowych, o czym będzie mowa dalej) jest
nieodłączną cechą i warunkiem funkcjonowania wysoko rozwiniętej ekonomii.
Przemiany, o których tu mowa, były więc rezultatem mechanizmów sprzężonych z postępem technicznym. Oprócz
tego jednak na rozwój społeczeństwa konsumpcyjnego wpływ miały pewne zjawiska społeczno-polityczne. Idea
przekształcenia kapitalizmu zarysowała się już przed pierwszą wojną światową w postaci zreformowanej myśli
socjalistycznej. Sytuacja powojenna dostarczała w tym względzie nowych silnych bodźców. Fala niepokojów
społecznych w pierwszych latach powojennych, przede wszystkim zaś wyzwanie, jakie stanowiło nowo powstałe
państwo radzieckie, również musiały skłaniać do zmian. Trudności pierwszych lat przezwyciężone zostały na
krótko; kryzys z roku 1929 ponownie wstrząsnął funkcjonowaniem systemu kapitalistycznego w jego
dotychczasowej postaci. W rezultacie okres międzywojenny przyniósł zmiany tak w dziedzinie praktyki, jak i teorii.
Te pierwsze były po części kontynuacją wcześniej już istniejących inicjatyw w dziedzinie prawodawstwa so-
cjalnego, gdzie pionierem były bismarkowskie Niemcy. Po wojnie pojawiły się nowe impulsy w tym kierunku, jak
na przykład płatne urlopy, o które zabiegała Międzynarodowa Organizacja Pracy poczynając od 1919 roku.
W dziedzinie teorii zmiana myślenia o zasadach funkcjonowania systemu kapitalistycznego wiąże się przede
wszystkim z nazwiskiem wspomnianego już wyżej J.M. Keynesa, głównie jako autora studium opublikowanego w
roku 1936 (a więc pod wpływem świa
176
towego kryzysu) pt. Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza.
U schyłku XX wieku teorie Keynesa wywołały zdecydowaną reakcję neoliberalnej szkoty w ekonomii, niemniej
jednak jego poglądy mówiące o konieczności planowania, udziału państwa w organizowaniu podziału dochodu
czy kontrolowanej inflacji odegrały zasadniczą rolę. Dodać należy, że poglądy Keynesa stanowiły krok w kierunku
idei wyznawanych przez lewicę niekomunistyczną, czyli reformistyczną socjaldemokrację europejską. W ten
sposób stopniowo krystalizowała się idea, iż społeczeństwo bądź państwo (w tym wypadku pojęcia te nachodziły
na siebie) winno wziąć odpowiedzialność za to, by nikt nie głodował, by miał szanse na dach nad głową i by brak
pieniędzy nie uniemożliwiał mu troski o własne zdrowie. Tak rozległy program wymagał uruchomienia ogromnych
środków prawnych, organizacyjnych, zwłaszcza zaś materialnych, Pewne tego oznaki i przesłanki zaczęły się jawić
już w latach poprzedzających drugą wojnę światową. Całość zarysowała się w pewnych projektach
formułowanych w latach wojny (jak raport Williama Beveridge'a dla rządu brytyjskiego z 1942 roku czy francuska
"karta ruchu oporu" z 1944 roku), by wchodzić w życie w trudnych, ale dających nowe perspektywy warunkach
powojennych. Praktyka mogła się zbliżać bardziej (jak w wypadku państw skandynawskich, zwłaszcza Szwecji)
lub mniej do założonego ideału; jak stwierdził Walter Laqueur w swojej Historii Europy 1945-1992, "[chociaż]
uczyniono co najwyżej kilka kroków we właściwym kierunku, w porównaniu jednak z warunkami w przeszłości i z
sytuacją w innych częściach świata, osiągnięcia te były wręcz niebywałe i stanowiły największy postęp spo-
łeczny na przestrzeni wielu stuleci".
177
Zgodnie z założeniami, państwo opiekuńcze winno obejmować swoim działaniem takie dziedziny, jak: ochrona
zdrowia, system oświaty, budownictwo mieszkaniowe, emerytury, zasiłki dla bezrobotnych. U schyłku wieku nie
brak wątpliwości, co do możliwości utrzymania takiego programu na dużą skalę ze względów finansowych. Prócz
tego jednak budził on krytykę, wskazującą na utrwalanie postaw roszczeniowych oraz braku inicjatywy. Jednak
trzeba powtórzyć za cytowanym już Laqueurem, że "większość obywateli wolała korzystać z dobrodziejstwa
państwa opiekuńczego i godziła się na ponoszenie stosownych kosztów; radykalne ograniczenie świadczeń
byłoby niemożliwe z politycznego punktu widzenia, ponieważ społeczeństwo w zdecydowanej większości broniło
ich rękami i nogami". Dodać tu należy, że wskutek ewolucyjnego i administracyjnego sposobu wprowadzenia
tego systemu, uważany jest on za coś oczywistego i należnego, toteż zarysowujące się przed nim zagrożenia
finansowe mogą implikować także zagrożenia dla pokoju społecznego.
Jeszcze zanim doszło do wykształcenia państwa opiekuńczego, zaznaczyły się już pewne tendencje i zjawiska
charakteryzujące dzisiejsze społeczeństwo rozwinięte. Już w latach dwudziestych zaczęła słabnąć w państwach
europejskich pozycja tradycyjnych elit, zwiększała sil zaś mobilność społeczna i możliwość awansu. W
społeczeństwie amerykańskim zjawisko to zawsze było dominujące. Nowe tendencje przejawiły się także w
polityce podatkowej poszczególnych państw poprzez progresję (wyższe opodatkowanie większych dochodów).
Sprzyjało to zmniejszaniu zróżnicowania społecznego, mniej wyraźne niż dawniej stały się wyznaczniki statusu (na
przykład ubiór, posiadanie pewnych dóbr), chociaż oczywiście nie zanikły. Jednocześ
178
Zgodnie z założeniami, państwo opiekuńcze winno obejmować swoim działaniem takie dziedziny, jak: ochrona
zdrowia, system oświaty, budownictwo mieszkaniowe, emerytury, zasiłki dla bezrobotnych. U schyłku wieku nie
brak wątpliwości, co do możliwości utrzymania takiego programu na dużą skalę ze względów finansowych. Prócz
tego jednak budził on krytykę, wskazującą na utrwalanie postaw roszczeniowych oraz braku inicjatywy. Jednak
trzeba powtórzyć za cytowanym już Laqueurem, że "większość obywateli wolała korzystać z dobrodziejstwa
państwa opiekuńczego i godziła się na ponoszenie stosownych kosztów; radykalne ograniczenie świadczeń
byłoby niemożliwe z politycznego punktu widzenia, ponieważ społeczeństwo w zdecydowanej większości broniło
ich rękami i nogami". Dodać tu należy, że wskutek ewolucyjnego i administracyjnego sposobu wprowadzenia
tego systemu, uważany jest on za coś oczywistego i należnego, toteż zarysowujące się przed nim zagrożenia
finansowe mogą implikować także zagrożenia dla pokoju społecznego.
Jeszcze zanim doszło do wykształcenia państwa opiekuńczego, zaznaczyły się już pewne tendencje i zjawiska
charakteryzujące dzisiejsze społeczeństwo rozwinięte. Już w latach dwudziestych zaczęła słabnąć w państwach
europejskich pozycja tradycyjnych elit, zwiększała się zaś mobilność społeczna i możliwość awansu. W
społeczeństwie amerykańskim zjawisko to zawsze było dominujące. Nowe tendencje przejawiły się także w
polityce podatkowej poszczególnych państw poprzez progresję (wyższe opodatkowanie większych dochodów).
Sprzyjało to zmniejszaniu zróżnicowania społecznego, mniej wyraźne niż dawniej stały się wyznaczniki statusu (na
przykład ubiór, posiadanie pewnych dóbr), chociaż oczywiście nie zanikły. Jednocześ
178
nie wzrastały płace realne. Tendencje te uległy zakłóceniu w czasie kryzysu rozpoczętego w roku 1929, następnie
zaś wskutek drugiej wojny światowej, ale odnajduje się je bez trudu, wzmożone, w świecie drugiej połowy XX
wieku. Znacznie podniosły się również standardy w takich dziedzinach, jak oświata, budownictwo mieszkaniowe,
ochrona zdrowia (w tym ostatnim względzie wynika to w dużej mierze z ogromnego postępu wiedzy). Wszędzie tu
dzisiejsze osiągnięcia i minima wymagań zdecydowanie przewyższają poziom sprzed lat kilkudziesięciu. Podobne
stwierdzenie odnieść można do nieco innej dziedziny, a mianowicie systemu penitencjarnego i resocjalizacji.
Państwo opiekuńcze jest wytworem przede wszystkim społeczeństwa zachodnioeuropejskiego. Na mniejszą nieco
skalę jego cechy można odnaleźć w społeczeństwie północnoamerykańskim. Inaczej rzecz się ma w wypadku
innych rozwiniętych regionów świata, przede wszystkim Dalekiego Wschodu. Ale i do tych obszarów odnieść
można niektóre z poczynionych wyżej spostrzeżeń, jak o ogólnej poprawie stanu zdrowia, dostępu do oświaty czy
strukturze zatrudnienia. Szczególny jest przypadek niektórych państw naftowych; bogactwo zawdzięczane temu
surowcowi umożliwia im wprowadzenie wzorca państwa opiekuńczego bez konieczności dokonania podziału
wypracowanego przez społeczeństwo dochodu.
Swoistą, zdeformowaną postać państwa opiekuńczego reprezentowały po drugiej wojnie światowej państwa
socjalistyczne. Tutaj wywodziła się ona z założeń doktrynalnych, tak oficjalnych, jak i nieoficjalnych (w tym
drugim wypadku chodzi o uzależnienie obywatela od państwa). W systemie socjalistycznym brak było jednak
możliwości wypracowania dostatecznej podstawy finansowej dla sprawnego funkcjono
179
wania tego modelu. Doprowadził on jednak do pewnych zjawisk, o których była mowa wyżej, przede wszystkim
rozwoju bierności i postaw roszczeniowych. Przy braku gospodarki rynkowej dołączyły do nich inne, jak
akceptacja bylejakości i nieuczciwości, co obciąża dziś hipotekę tzw. społeczeństw postkomunistycznych. Można
było natomiast zauważyć w państwach socjalistycznych odbicie scharakteryzowanych wyżej tendencji do
przemian w strukturze zatrudnienia, z tym że zmiany w rolnictwie (likwidacja - poza Polską gospodarstw
indywidualnych) prowadzone były metodami politycznymi i z takichże względów.
Zmiany w strukturze zatrudnienia
4V ciągu X7C wieku dokonywały się zasadnicze zmiany struktury zawodowej społeczeństwa. Tendencją, która za-
rysowała się wyraźnie w wieku poprzednim, a w obecnym zaszła szczególnie daleko, było zmniejszenie liczby ludzi
zatrudnionych w rolnictwie. Mechanizacja oraz komasacja własności doprowadziły do zdominowania tego sektora
produkcji przez wielkie gospodarstwa, prawdziwe "fabryki żywności". 4V parze z tym szło stopniowe eliminowanie
tradycyjnych, drobnotowarowych gospodarstw rodzinnych. Odsetek ludności zawodowo czynnej w rolnictwie
zmalał tym samym z kilkudziesięciu do kilku procent. Przykładowo, produkujące wielkie nadwyżki eksportowe
rolnictwo Stanów Zjednoczonych zatrudnia 2,7% ludności czynnej zawodowo, Holandii - 3,6%, Danii - 5,5%; w
Polsce, gdzie dominują gospodarstwa średnie i drobne, odsetek ten wynosi 21,9 (dane z 1993 roku). O ile z punktu
widzenia rachunku ekonomicznego proces ów oznacza postęp, o tyle jego koszta społeczne są na ogół wielkie.
Rodził
180
on bowiem i rodzi pytanie o perspektywy stające przed tymi, którzy zostali z produkcji rolnej wyeliminowani, czy
też o perspektywy następnych pokoleń w obliczu modernizacji (por. s. 210-211 ).
Później i mniej drastycznie podobne zjawisko można było zauważyć w przemyśle, ściślej wśród tzw. przemysłowej
klasy robotniczej. Z początkiem wieku stanowiła ona potęgę liczbową, a jej położenie społeczne niosło ze sobą
możliwość poważnych konfliktów klasowych, do których zresztą nieraz dochodziło. Z czasem jednak napięcia te
słabły lub zmieniały oblicze. Przyczyny leżały po części w zmianie stosunków między pracodawcami i
pracobiorcami, gdzie reprezentacja tych ostatnich (związki zawodowe) zyskiwała na znaczeniu. Niemałą rolę
odegrały jednak i tu zmiany w samym charakterze produkcji: stopniowy zmierzch znaczenia pracy fizycznej
wskutek automatyzacji oraz zmniejszanie się roli przemysłu ciężkiego na rzecz nowych, tzw. czystych technologii.
Proletariat przekształcał się w kadrę techniczną. I tu restrukturyzacja niosła ze sobą poważne napięcia, tym
silniejsze, że rodzące się w środowiskach tradycyjnie dobrze zorganizowanych - przykładem może służyć
górnictwo czy przemysł stoczniowy.
Jednocześnie rozwijał się tzw. sektor trzeci, czyli szeroko rozumiane usługi. Tutaj liczba miejsc pracy rosła,
odzwierciedlając nie tylko zmiany w dziedzinie produkcji, ale i konsumpcji, jako że to ją właśnie, najszerzej
rozumianą, ów trzeci sektor obsługuje.
Zarazem we wszystkich trzech sektorach rosło znaczenie nowej kategorii pracowników, zrodzonej już w ubiegłym
wieku. Mowa tu o tzw. klasie zarządzającej, nazywanej często z angielska menedżerską. Jest to kategoria wyraźna i
odgrywająca szczególną rolę w dzisiejszej strukturze społeczno-ekonomicznej, ze
181
względu tak na bezpośrednie działanie w gospodarce, jak i na ścisłe powiązania ze światem polityki. Ogólnie
wzrósł odsetek pracobiorców, czyli ludzi zatrudnionych na podstawie umowy o pracę.
Zmiennie przedstawiała się w ciągu XX wieku sytuacja w dziedzinie zatrudnienia. Wyżej była mowa o
perturbacjach po pierwszej wojnie światowej, prosperity lat dwudziestych i kryzysie wyrażającym się między
innymi ogromnym wzrostem bezrobocia. Po drugiej wojnie światowej jedną z cech gospodarki zachodniej było
utrzymywanie się wysokiego wskaźnika zatrudnienia. Co więcej, ponownie pojawiło się wówczas
zapotrzebowanie na napływową siłę roboczą. "Ponownie", albowiem dało się to widzieć i po pierwszej wojnie
światowej, wskutek strat ludności, jakie poniosła Europa Zachodnia; stąd między innymi migracje polskich
górników do Francji i Belgii. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych zjawisko to wystąpiło na znacznie
większą skalę. W połączeniu ze zwiększonymi możliwościami przemieszczania się - formalnymi i fizycznymi - a
wkrótce i z procesem dekolonizacji, doprowadziło to do migracji znacznych grup ludności. Miały one miejsce tak
w obrębie Europy, z obszarów biedniejszych (głównie południowych) do bogatszych, jak i poprzez napływ
ludności nieeuropejskiej. Przybysze na ogół nie integrowali się z ludnością miejscową, tworząc własne getta. W
konsekwencji społeczeństwa zachodnioeuropejskie zaczęły przybierać charakter wieloetniczny, co z czasem
zrodziło szereg problemów natury społecznej, kulturowej i politycznej. Wzmogły się one zwłaszcza, gdy dobiegł
końca okres pełnego zatrudnienia. Od połowy lat siedemdziesiątych bezrobocie jest zjawiskiem stale obecnym w
większości krajów zachodnioeuropejskich. Dane liczbowe dla poszczególnych krajów, lat, kategorii wie
182
kowych i innych są dość zróżnicowane, toteż ogólny wskaźnik około 10-procentowego bezrobocia ma wartość
nader przybliżoną. Problem społeczny, jaki stanowi bezrobocie, dotyka przede wszystkim imigrantów (nierzadko w
drugim czy trzecim pokoleniu) i młodzież.
Zróżnicowanie społeczne współczesnego świata
Wieloetruczność w coraz większym stopniu charakteryzuje dzisiaj społeczeństwo Europy Zachodniej. Stała się też
ona udziałem Stanów Zjednoczonych, do których napływały i napływają, nieraz nielegalnie, wielkie rzesze
imigrantów z Ameryki Łacińskiej i Azji. Zróżnicowanie społeczeństwa amerykańskiego zadaje kłam mitowi o
melting pot - kotle, w którym najróżniejsze elementy miały się stapiać w jeden naród amerykański. Wskazać tu
trzeba na specyficzny dla Stanów element, jakim są Murzyni.
Ich emancypacja społeczna, formalnie zapewniona po wojnie secesyjnej, przez długie dziesięciolecia pozostawała
martwą literą. Ruch w tym kierunku nabrał większego znaczenia dopiero w latach sześćdziesiątych - czołową jego
postacią był pastor Martin Luther King. W trzydzieści lat później status ludności murzyńskiej (i wszelkiej innej) w
Stanach jest zagwarantowany prawnie, nieraz z ogromną drobiazgowością, co nie rozwiązuje jednak ogromu
problemów społecznych (wykształcenie, perspektywy zawodowe itp.).
Zjawiska, o których była mowa także w poprzednim podrozdziale, dotyczyły przede wszystkim tzw. społeczeństwa
zachodniego. Obejmuje ono tę część ludności, która w ciągu XX wieku osiągnęła najdalej idący
183
stopień rozwoju technicznego i organizacji społecznej. Rolę wzorcotwórczą odgrywała tu zrazu Europa Za-
chodnia, od końca pierwszej wojny światowej coraz bardziej dzieląc ją ze Stanami Zjednoczonymi. W okresie
międzywojennym ona stanowiła przykład dla Europy Środkowej. Ta ostatnia miała swoją specyfikę, w niemałej
mierze określoną przez pewne zapóźnienia społeczno-gospodarcze oraz "odnajdywanie się" w nowym bycie
narodowo-państwowym. Tendencje do integracji społecznej i kulturowej starego kontynentu czemu sprzyjał
między innymi rozwój obiegu informacji - oraz aspiracje nowych państw do przynależności europejskiej w jak
najpełniejszym tego słowa znaczeniu mogły jednak wróżyć raczej zmniejszanie niż powiększanie różnic.
Po drugiej wojnie światowej funkcja wzorcotwórcza przesunęła się w niemałym stopniu do Stanów
Zjednoczonych. Z pojęciem zachodniego stylu życia zaczęło się przenikać w skali światowej pojęcie ame-
rykanizacji. Było to także zjawisko kulturowe, o którym nieco więcej mówi następny rozdział.
Obraz Zachodu w jego aspekcie społecznym i kulturalnym oddziaływał szczególnie mocno na środkową i
wschodnią Europę, aż po Rosję - jako "owoc zakazany" w okresie dominacji systemu radzieckiego, później zaś
jako wzorzec wytyczający drogi nadrabiania prawdziwych (a czasem domniemanych) zaległości rozwojowych.
Inne zjawiska zaistniały na obszarach określonych jako rozwijające się. Podobnie jak w społeczeństwach
rozwiniętych, następuje tam przemieszczanie ludności ze wsi do miast. Nie towarzyszą mu jednak zmiany w
strukturze zatrudnienia. Wielkie miasta Trzeciego Świata to rozrastające się w sposób niekontrolowany
aglomeracje, których ludność w znacznej części nie
184
znajduje dla siebie pracy i miejsca w społeczeństwie, nie widzi też perspektyw na przyszłość. Dla znacznych
obszarów Trzeciego Świata, nie tylko miejskich, charakterystyczne jest to, co amerykański antropolog Oscar
Lewis nazwał "kulturą ubóstwa" - zjawisko obejmujące nie ludzi, którym się powiodło, ale całe społeczności. "Za
biedą i głodem - pisze Ryszard Kapuściński w Lapidarium 111 - kryje się cała kultura, cała forma negatywnej,
destruktywnej egzystencji. Człowiek, który od pokoleń żyje w kulturze ubóstwa, nie jest już zdolny funkcjonować
w innych warunkach". Taki stan rzeczy sprzyja, przede wszystkim w miastach, rozwojowi patologii społecznej
(rozbicie rodzin, alkoholizm i narkomania, tworzenie się gangów, przestępczość nieletnich), a po części i
gospodarczej (powstawanie struktur mafijnych). Zjawiska takie nieobce są też zresztą społeczeństwom krajów
postkomunistycznych, w tym większym stopniu, im mniej wydolna jest gospodarka. Nie można do nich jednak
odnieść terminu "kultura ubóstwa".
Wiele czynników, nieraz bardzo zasadniczych, stanowi o różnicach dzielących tzw. społeczeństwo zachodnie od
innych. Niemniej jednak to pierwsze jest wzorcem dla znacznej części ludzkości, przede wszystkim ze względu na
możliwości konsumpcji dóbr (nawet jeśli jej osiągnięcie graniczy z niemożliwością), nieraz także ze względu na
istniejące w nim wolności.
Społeczno-kulturalny wzorzec Zachodu nie zapanował jednak bez reszty. Nie sięgnął - może poza elitami - do
społeczeństw tradycyjnych, które nie doszły do umożliwiającego przyjęcie go stopnia rozwoju. Zakwestionowany
i świadomie odrzucony został przez społeczeństwa muzułmańskie, o czym będzie jeszcze mowa dalej. W wypadku
wreszcie społeczeństw Dalekiego Wschodu obserwować możemy swoiste prze
185
nikarue się wzorców tradycyjnych i modernistycznych, tworzące nową, specyficzną jakość. Jak i w innych wy-
padkach, przykładu szczególnie charakterystycznego dostarcza Japonia, która na tę drogę wkroczyła naj-
wcześniej.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
przemiany spoleczno gospodarcze na ziemiach polskic (2)14 Państwo i społeczeństwo14 Życie społecznePrzemiany społeczno gospodacze XIX w II gim2 W Mirowski Przemiany społecznosci lokalnych i terytorialnychMikula Bilans przemian społecznych i gospodarczych w Polsce w latach 1989 2006Projekt Strategii Polityki Spolecznej na lata 14 2020Reykowski Wartości i postawy społeczne a przemiany systemowewięcej podobnych podstron